szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - noworodek w domu a kot


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Napisano: Treść:
behatka
2006-10-03
Email
cześć dziewczyny! Moze któraś z Was ma jakies doświadczenia związane z reakcja kota-domownika na nowego członka rodziny? Ja mam kotkę - bardzo niezależny charakterek - i za dwa miesiące urodzi się nasz synek. Szczerze mówiac boje sie, bo przy małym mieszkaniu odizolowanie kota od maleństwa wydaje sie niemożliwe :( Poradźcie coś,:)))
kabria
2006-10-03
15:20:02
Email
Witaj behatka....ja kota nie mam, ale moja kol. ma 2 koty, jej syn teraz ma rok i z tego co wiem to śpią razem z nim:)...a miała też obawy, wiec nie przejmuj sie....ja mam psa huskiego, to taki kotowilkopies jak mówią...moja córka ma 10,5 miesiąca i są najlepszymi przyjaciółmi:) ...ale jak małą przywieźliźmy do domu, a później wprowadzilismy psa do domu(tak sie ponoć robi),to zareagował jak na zwierzaka i sie troche baliśmy..teraz jest juz oki. ale i tak uważam, że do konca nie powinno sie ufać zwierzakom....POZDRAWIAM CIEPŁO
lidiamital
2006-10-03
17:12:01
Email
Ja mam kotkę, a postępowaliśmy tak: po przyjeździe do domu usiadłam z mały na dywanie i dałam go jej obwąchać- bała się go i uciekła. Potem jekieś 2 tyg. po sama urodziła kotki- i nagle kiedy mały zaczął płakać, a ona biegiem do niego myślała, że to jej kociak- Damian ma cztery miesiące nic się nie stało. Pilnuj tylko by kicia nie spała w jego pokoju, ani koło miejsc gdzie przebywa, pamiętaj o odrobaczaniu i odpchlaniu. Zaobserwuj reakcję maleństwa na obecność kici- czy nie jest uczulone.
pinkie
2006-10-03
20:04:05
Email
Moje dwa koty omijają dziecko z daleka. Gdy przyjechaliśmy z nim do domu Zuzia (odważniejsza z kotów) powąchała go i tyle. W ogóle się nie zainteresowała. Tak jakby nowy zapach ich odpychał. Nigdy nie były o nikogo zazdrosne, a to jest ważne. Tylko kilka razy przegoniliśmy koty z łóżeczka, gondoli itp, jakoś nauczyły się tam nie wchodzić. Jeżeli Twoja kotka czuje się PANIĄ domu, może mieć problem z zaakceptowaniem malucha. Ale niedawno usłyszałam radę specjalisty: jeżeli zwierzę domowe nas bardzo kocha to pokocha tez nasze dzieci ;)
behatka
2006-10-03
23:35:43
Email
DZięki za pocieszajace słowa :) i rady :))) Moja kotka jest troche "szurnięta", ale z reguły gdy jej cos nie pasuje fuka i odchodzi. Wyraźnie zdominowała moja córkę (a to juz duza dziewczyna) mnie chyba na razie nie... Nie wiem jak wygonic ją z naszej sypialni, w której na razie (przez jakies pól roku - potem sie przeprowadzamy) bedzie stało łóżeczko - przyzwyczaiła się ze noce spędza w okolicach naszego łóżka - gdy zamknę drzwi robi straszne larum i kazda chwile nieuwagi wykorzysta, by się wemknąć do srodka. MAm nadzieję ze sie po prostu nie bedzie synkiem interesować :))) POzdrawiam :)
pinkie
2006-10-04
11:55:11
Email
Behatka, moje koty śpią w nogach w moim łóżku, które stoi w pokoju dziecka.A wiadomo, ze w nocy synek śpi ze mną, więc śpimy sobie we czwórkę i jakoś nic się jeszcze nie stało. W dzień koty śpią dalej w łóżku, a synek w łóżeczku. Nie mam żadnych obaw.
renya
2006-10-07
20:18:16
Email
Behatka, nasza kotka też jest lekko "szurnięta", potrafiła znikać na cały dzień (chowała się np. w wersalce), rzadko daje się pogłaskać, chociaż jest z nami od maleńkiego. Na córeczkę zareagowała zazdrością, tzn. od czasu kiedy maleńka pojawiła się w domu - kotka starała się mieć wszystkich na oku, doszło do tego, że kiedy karmiłam córeczkę sierściuch pchał mi się na kolana :) Często musieliśmy wyganiać ją z łóżeczka (wchodziła tam gdy tylko widziała, że nie ma w nim dziecka). Ale z drugiej strony natychmiast zaakceptowała Alinkę - cały czas obserwowała nowego domownika np. z parapetu (z miną "co to za małe stworzenie i dlaczego wszyscy koło niego się kręcą?"), a kiedy kładłam malutką do łóżeczka - kotka szła za mną do pokoju, czekała aż mała przestanie kwilić i układała się na wersalce - tak jest do tej pory. Córeczka skończyła 14 miesięcy, kotka ma 4 lata. Mają "swój" malutki pokoik i wszystkie drzemki są wspólne. My śpimy w drugim pokoju. Dodam jeszcze, że mamy maleńkie mieszkanko, w którym nie sposób odizolować dwóch osób/stworzeń od siebie. "Dziewczyny" nie spoufalają się za bardzo, chociaż Ala aż się trzęsie kiedy widzi śpiącego na fotelu kota. Kotka udaje, że nie widzi małej - omija ją szerokim łukiem. Wtedy Ala woła za nią "psiiik" i koniec tematu. Tak to wygląda u nas. Na pewno, kiedy już maluszek się pojawi, musisz "przedstawić" kotu nowego domownika, żeby poznał jego zapach, a potem obserwować zwierzaka, zobaczysz jaka będzie reakcja. Pozdrawiam i życzę powodzenia

ANDZIA76
2006-10-08
12:33:44
Email
CZEŚĆ DZIEWCZYNY. MY TEŻ MAMY KOTKĘ I TEŻ MIELIŚMY OBAWY JAK ONA ZAREAGUJE NA DZIDZIUSIA, OKAZAŁO SIĘ ŻE ZUPEŁNIE NIEPOTRZEBNIE.KIEDY PRZYWIEŹLIŚMI BARTKA ZE SZPITALA KOTKA PODESZŁA DO MAŁEGO OBWĄCHAŁA GO I UCIEKŁA. ONA SIĘ GO BAŁA! TERAZ MAŁY MA 3,5 MIESIACA I KOTKA POMAŁU SIE OSWAJA. NADAL SIE GO BOI ALE TERAZ CHOCIAŻ PODCHODZI DO MNIE A WCZEŚNIEJ TEGO NIE ROBIŁA BO CZUŁA ZAPACH MAŁEGO. TERAZ ZASTANAWIAM SIĘ JAK ZAREAGUJE JAK ON ZACZNIE RACZKOWAĆ I CHODZIĆ? ALE JESTEM PRZEKONANA ŻE MU NIC NIE ZROBI.
Sylwetkar
2007-03-21
19:04:05
Email
hej kocie mamy ja mam kocurka jest stasznie madry, pieszczoch z niego niesamowity zastanawiam sie jak to bedzie jak przyjade z Zuzia czy nie bedzie zazdrosny narazie przytula sie do brzucha mruczy.wszyscy mnie strasza ze kot nie powinien byc w domu jak jest malenkie dziecko ale to moj synus kochany ;-)
pinkie
2007-03-21
19:31:21
Email
Hej, mój chesterek też przytulał się do brzuszka - nawiazał juz wtedy wielką przyjaźń z Tomusiem - świetnie się teraz dogadują ;)
Sylwetkar
2007-03-21
19:55:55
Email
hej dzieki mam nadzieje ze Bobus tez "cieplo przyjmie " Zuzie
Sylwetkar
2007-03-24
16:48:42
Email
hej ile razy robilas badania na toxoplasmoze?ja robilam raz na poczatku ciazy i wynik miala, bardzo dobry Bobus nie wychodzi sam na spacer niema kontaktu z innymi kotami wiec chyba drugi raz nie musze?
pinkie
2007-03-24
17:16:04
Email
Robiłam raz, tak jak ty.. Moje koty nie jedzą surowego mięsa, jeżeli Twój też, to OK, bo tak tez mógłby się zarazić.
aneta76
2007-03-24
23:30:34
Email
Widzę,że nie tylko mój kot obchodził dzidzię z daleka. Długo tak robił, na początku, po powrocie ze szpitala to miałam wrazenie, że i ja mu śmierdzę... Pewnie zapach szpitala, no i nowego domownika go odstręczał od nas. Teraz mała ma 2,4 i często bawi się z kotem, przytula go, czasem trochę drastycznie wprawdzie, ale widzę, że za nim przepada. Karmi go razem ze mną, asystuje przy zmianie kuwety. Często też zdarza się, że śpimy całą czwóreczką w naszym łóżku, kot oczywiście w nogach. Także dziewczyny nie martwcie się, relacje kot-dziecko na pewno się super ułożą.
Sylwetkar
2007-03-25
17:20:03
Email
dzieki kocie dziewczyny dzieki wam utwierdzialm sie w przekonaniu ze bobus zaakceptuje Zuzieze wszystko bedzie dobrze narazie domaga sie pieszczot nie daje mi pisac

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum