szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - Wzmożone napięcie mięśniowe


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Napisano: Treść:
lidiamital
2006-07-12
Email
Proszę niech mamy dzieci z tą przypadłością napiszą jak to się zaczęło i jak zachowywały się wasze maleństwa.
sylwia
2006-07-12
10:18:17
Email
My przeszlismy przez tą "przypadłość" z naszym synkiem. Pocieszę cię, że to kończy się, jeżeli można to tak określić, jak dziecko zaczyna raczkowac, a potem chodzić. Pediatra tego na początku nie zauważyła, jak mały miał dwa miesiące musieliśmy udac sie do hematologa i dopiero ta pani doktor dała nam skierowanie do poradni rehabilitacyjnej, ale do rzeczy. wszyscy wokoło mówili mi, że mały jest bardzo silny, jak chwytał za palca, to mocno ściskał i był cały czas bardzo taki spięty. Od początku szywno trzymał główkę jak leżał na brzuszku. Zaczeliśmy chodzić na ćwiczenia jak miał 4 miesiące, ponieważ dopiero wtedy doczekaliśmy się wizyty. Rehabilitant zadawał nam ćwiczenia, które mi raz pokazał i raz sama w jego obecności musiałam zrobić. Co zadziwiające, to że zaraz po powrocie do domu mały sam potrafił wykonac dany ruch, bez mojej pomocy, bo już miał ukazany wzór. Rehabilitant określał to takim stwierdzeniem, ze małemu potrzeba tylko pokazał prawidłowośc ruchów. Nie mógł usiąść, bo źle podkładal rączkę i jak kilka razy tą rączkę połozyłam mu inaczej , to załapał. Kiedy zaczął raczkować, czyli zaczęły równomiernie pracować wszystkie mięśnie, wszystko zaczęło ustępować. Co jeszcze nam pomagało, jak mały był mocno napięty i mocno zaciskał piąstki: koleżanka doradziła mi, żeby palcem masować wewnętrzną strone dłoni i to pomagało rewelacyjnie go rozluźnić. Nie martw sie, to naprawdę jest do pokonania, trzeba tylko troszkę poćwiczyć. Znam trójke dzieci, która to miała i teraz nie ma żadnych objawów. Pozdrawiam cię cieplutko, jak jeszcze coś sobie przypomnę, to ci napisze, bo mój mały ma już 2,5 roczku, więc wiele szczegółow mi uleciało.
lidiamital
2006-07-12
10:54:40
Email
A czy był płaczliwy, nie mógł zasnąć na dłużej wybudzał się szybko czasem z płaczem, nie dał się nosić na rękach, bo wyginał się i prężył ale przy tym przybierał na wadze. Dziś idę do neurologa do 16 chyba umrę, trudno mi nie płakać. Dziękuję za odpowieź.Lidia mama 8 tyg. Damianka.
Goga66
2006-07-12
18:42:08
Email
Lidio nie martw się, to problem, który na ogół daje się stosunkowo prosto, chociaż sporym wysiłkiem rodziców (gimnastyka) przezwyciężyć. Mojej znajomej synek miał za duże napięcie. Bardzo mocno ściskał piąstki. Trudno go było ubrać bo ciężko było mu rączki i nóżki zgiąć przy przebieraniu, krzyżował wyprostowane nóżki. To były objawy. I dokłądnie tak jak Sylwia pisze, po ćwiczeniach i rehabilitacji, kiedy zaczął raczkować ślad po tym problemie nie został. Więc uszy do góry. Jeszcze niedawno i dla mnie wszelkie tego typu podejrzenia brzmiały jak wyrok. Ale jak spoglądam na to z perspektywy, to my mamy za bardzo boimy się o nasze pociechy :) Zwłaszcza o te pierwsze. Wszystko jest nowe i cokolwiek się dzieje - wydaje nam się straszne, groźne i niszczące życie naszemu maleństwu. Ja np. w panikę wpadłam, kiedy dowiedziałam się, że Zuzia ma bardzo małe ciemiączko, dużo za małe. Zaczęłam czytać w internecie i miałam wizje niedorozwiniętej córeczki z nadciśnieniem wewnątrzczaszkowym, z małogłowiem itp. A Zuzia normalnie się rozwinęła, głowka normalnie jej rośnie i wszystko jest OK :) Nie martw się więc tak strasznie, bo z maluszkiem wszystko będzie dobrze :)))
sylwia
2006-07-12
20:10:33
Email
Lidio, czy jestes już dzisiaj po wizycie? Napisz, co powiedział lekarz. Wyobrażam sobie, że bardzo sie martwisz, tak jak napisała Gogga, ja tez odebrałam tą diagnozę jak wyrok, ale uwierz nam tak nie jest i dzieci szybko z tego wychodzą. Postaram się odpowiedzieć na Twoje pytania. Otóż mój Kuba dobrze przybierał na wadze, mieścił sie w tabeli, ale według mnie był zbyt szczupły. Bardzo się prężył, gdy sie zdenerwował i wyglądało to tak mniej więcej jakby robił ćwiczenie gimnastyczne na drążku, był długi i sztywny. Przypomniało mi się jeszcze, że rehabilitant na moje dosyc naiwne pytanie skąd to sie bierze i kiedys nie słyszało sie o takich schorzeniach odpowiedzial, ze kiedys dzieci chowano w kołyskach i to pomagało, czyli bujanie dzieci. Podpowiedział, że dobrze jest dziecko bujac w kocu tak po kilka minut dziennie. Cos w tym musi byc, poniewaz kiedys stare babcie tak zalecały imnie rodzice w dzieciństwie tez tak kołysali, że jak zobaczyłam koc to aż piszczałam i musieli bujać i bujać. Mnie najbardziej martwiły ciągle zaciśnięte piąstki, ale odkąd je zaczęłam masować okazało się, że jest duża poprawa, a robiłam to podczas karmienia, kiedy mały ssał, ja mi rozcierałam dłonie. Nie martw się i daj nam znać, co powiedział lekarz. Pozdrawiam cieplutko!
bena
2006-07-12
21:20:09
Email
Lidia!!!Nie martw sie...!:) Choc wiem ze to najlatwiej sie mowi...Moja corka miala dysplazje bioderek-3 miesiace chodzila w takiej specjalnej szynie na bioderkach-koszmar!!!i tez pamietam ze jakis czas zajelo mi pogodzenie sie z tym-choc jak sobie o tym pomysle to przeciez to tylko dyslapzja-teraz juz jest dobrze... Ale nie o tym chcialam pisac, ja pracuje w takiej fundacji gdzie m.in rehabilitowane sa dzieci ze wzmozonym napieciem miesniowym. To tylko tak strasznie brzmi.. jezeli neurolog stwierdzi ze neurologicznie jest wszystko ok..nie masz sie o co martwic...Rehabilitacja ma tylko pomoc TWOJEMY DZIECKu , i na pewno bedzie wszystko dobrze...moze potrwa pare miesiecy...rehabilitant pokaze Ci sposoby pielegnacji dziecka - ktora jest potrzebna w otrzymaniu szybszych efektow rehabilitacji... A dla pocieszenia powiem CI ze wiele osob nawet nie zdaje sobie sprawy ze ich pociecha ma wzmozone napiecie...nie rehabilituja swoich dzieci a mimo to wyrastaja one na zdrowe- moze tylko troche dluzej dochodza do pewnych rzeczy:)pozdrawiam goraco-trzymam kciuki i czekam na wiesci
bena
2006-07-12
21:25:29
Email
Lidio...oczywiscie uwazam ze Rehabilitacja w takich przypadkach jest bardzo dobra rzecza...i nawet gdy neurolog powie ze jest wszystko ok...warto jeszcze wybrac sie do lekarza rehabilitacji na konsultacje. Jezeli mialabys jeszcze jakies pytania i chciala pogadac na gg daj znac...
lidiamital
2006-07-12
21:27:35
Email
Kochane dziewczyny dziękuję za wsparcie.Już po wizycie. Okazało się że to kręcz szyjny, a dodatkowo mały ma zaburzone dwa odruchy stąpania i podciągania główki choć dla mnie to za wcześnie żeby przy pociąganiu za rączki dźwigał główkę ma dopiero 8 tygodni, a ja słyszałam że to od 3 msc.Mamy skierowanie na usg przezciemiączkowe i na rechabilitację. Pani doktor powiedziała że rechabilitant nauczy nas innego podnoszenia co nie znaczy, że źle go podnosimy nie wiem co to znaczy ale zrobię wszystko co w mojej mocy. Wsółczuję, że musiłałaś przechodzić przez to piekło niepewności. Macierzyństwo to najpiękniejsza choć czasem najboleśniejsza droga jaką przyszło mi kroczyć. Pozdrawiam serdecznie, dam jescze znać co po tym usg.Wszystkiego dobrego ucałuj maleństwo.
bena
2006-07-12
21:35:01
Email
Ciesze sie bardzo wszystko bedzie dobrze:):)
lidiamital
2006-07-13
11:24:54
Email
MOJE GG 5357495 Z CHĘCIĄ.
pinkie
2006-07-16
11:00:46
Email
Witam! Ja też jestem pełna obaw o to napięcie. Chodzi o to, ze jak mały sie budzi i jest bardzo głodny, to jego rączki nie współpracuja zupełnie z jego pragnącymi cycusia usteczkami: pakuje je sobie do ust i trudno je odciągnać, odpycha pierś - sa bardzo silne!muszę sie nieźle namęczyć, zeby jedna przełożyć za pierś, drugą odciagnać w drugą stronę. A i tak jedna pakuje sobie wtedy do oka, drugą strasznie sie drapie po twarzy. POtem, jak już najedzony, z rączkami wszystko już można zrobić. Z ubieraniem nie ma ogólnie problemu. Poza tym właśnie zwraca na siebie uwagę ta jego siła: w wieku 2 tyg już wysoko podnosił głowe leżąc na brzuszku i mocno się trzymał rączkami za wszystko. Nie wiem, czy tak wszystkie dzieci się zachowują jak są głodne, czy to jest normalne?
sylwia
2006-07-17
09:41:53
Email
Pinkie, czy lekarz powiedział ci , że maluszek ma napięcie? konsultowałas to z pediatrą?
pinkie
2006-07-17
12:19:56
Email
Nie, jeszcze nie miałam okazji, zeby skonsultować. Oczywiscie ze to zrobie. Na pewno lekarz ma swoje sposoby, zeby to sprawdzić....

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum