szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - Lutowe niemowlaczki


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 138 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176, 177, 178, 179, 180, 181, 182, 183, 184, 185, 186, 187, 188, 189, 190, 191, 192, 193, 194, 195, 196, następna
Napisano: Treść:
emi
2006-02-15
Email
Witam:) Zgodnie z obietnica lutowych brzuchatek zakładamy nowe forum :) Zapraszam wszystkie zainteresowane mamusie do dzielenia sie swoimi obawami i problemami. Mysle ze fajnie jak bedziemy rozmawiac o dizeciach w podobnym wieku:)
Atka
2007-01-04
12:37:53
Email
Masz EMI prawo narzekac w takiej sytuacji.Ja to bym szału dostała!ale ja ogólnie mam wybuchowy charakter i niewyparzony jęzor. Naprawdę gratuluję ci opanowania. Powiedział ci że cie nie kocha??? a potem że on nie wie co ma tym dalej zrobić??? - nie rzuca sie takich słów na prawo i lewo bez opamiętania i zastanowienia. Nie jest tak że on nie wie co dalej, mówiąc coś takiego mąż żonie musi wiedziec, co to miało dalej oznaczać dla ich związku!!! Nie daj sie tak poprostu zbyć jednym słowem "nie wiem".Czy ty byś tak zrobiła mu?
emi
2007-01-04
12:44:14
Email
Atka ja nie powiedziała bym czegos takiego jesli bym tak nie czuła. Szczegolnie ze on zrobił to przed sama wigilia. Pierwsza naszego synka;( Najgorzej wkurzył mnie to ze wczoraj pooprostu sobie olał cała ta sytuacje. Wogole nie chciał ze mna porozmawiac, a jak sie zaczełam denerwowac to stwierdził ze znow narzekam:( Juz nie wiem co mam robic. Z jednej strony mam juz dosc jego zachowania (chyba mysli ze nigdy go nie zostawie, choc juz mam coraz czesciej na to ochote) ale z drugiej strony nie chce rozbijac rodziny:( Ale to nie moige tylko ja o to walczyc. Jak wczoraj powiedziałam mu ze ja moge sie postarac zmienic ale chce zebby on mniej grał to powiedział ze nie bedzie mniej grał:( Czasem jest po prostu jak ktos obcy kto wogoel nie liczy sie ze mna i moimi uczuciami:( a czasem wrecz odwrotnie......
Atka
2007-01-04
13:00:26
Email
EMI może ty za dobra i zbyt tolerancyjna byłaś wobec niego i doszło teraz do tekiej sytuacji.Nie moze ci czegos takiego robić - to jest przemoc psychiczna!zwłaszcza po tym co przeszliscie kiedy Kubus tak chorował. Jego poprostu teraz przerosła sytuacja, kiedy nerwy juz opadły, co go wcale nie tłumaczy z resztą. Wiesz my tak naprawde wiemy dlaczego niektorzy ludzie uderzaja w nasze najsłabsze punkty. Sama napisałać Emi ze on najprawdopodobniej jest przekonany ze nie zostawisz go.Dla ciebie rodzina rzeczywiscie jest ważna, ale kurde to samo dotyczy jego!!! i jesli do tej pory nie egzekwowałas tego to teraz zaczni bo on widać az sam sie o to prosi. Ja zawsze uważałam i uwazam ze o rodzine sie walczy, nie pozwól zeby ktos wazny dla ciebie Emi mówił ci od niechcenia ze cie nie kocha a potem mysłał ze nie bedzie z tego zadnych konsekwencji.Nie jestesmy w koncu w piaskownicy w przedziale wiekowym naszych dzieci zeby grabkami po głowie sobie przykladać.
Atka
2007-01-04
14:13:17
Email
Dziewczyny jak to jest z ta "filipinką",bo chyba cos przeoczylam. Weszłam sobie zeby oddac Milkowi głos a tam tak "miło", wprost emocjonalnie...filipinka pisała same przyjemne posty i z tego co zrozumiałam to jest ogólno dostepny nick z hasłem dla wszystkich kto nie ma odwagi naubliżać ludziom pod swoim nickiem. Jak to moliwe? kto to wymyslił tak mądrze? gdzie o tym pisze? jak źle zrozumiałam to mnie poprawcie.
bela
2007-01-04
16:40:24
Email
ATKA dobrze zrozumialas z ta filipinka. To jest ogolno dostepny nick. Uwazam to za rzecz bezsensowna. Jestesmy doroslymi ludzmi wiec po co takie ukrywanie sie???? A potem takie dochodzenie kto to mogl byc co czesto bywa oczywiste...
Atka
2007-01-04
17:44:45
Email
Może ktos miał dobre intecje jak tworzył te nick, ale ja jestem tego zdania co BELA. Przecież to było do przewidzenia, że pod tym nickiem najczesciej pisać bedą Ci którym bynajmniej nie chodzi oto zeby zadać jakies pytanie a krępują się ale przede wszystkim skomentować coś w bardziej wybredny sposób od tego na jaki pozwalają sobie pod własnym nickiem. I to są MATKI :)
Basia.26
2007-01-05
07:39:34
Email
ja dodam od siebie, że kurcze bardzo, bardzo przykro mi sie zrobiło, że wpis filipinki odczytałas belu jako mój. my, co już tyle czasu się znamy, tyle tu razem przeszłysmy... my nie potrafiłybysmy sobie powiedzieć kilku rzeczy wprost?? czy uwazasz mnie za na prawdę taka pozbawioną odwagi osobę?? i jeszcze piszesz, że czesto jest OCZYWISTE kto te bzdury pisze, czyli nadal jestes przekonana, że to ja.... mało tego, ani słowem nie skomentowałas mojej wypowiedzi po tym całym zamieszaniu.... czy ja na prawdę muszę tą sprawę tutaj odgrzewać?? po prostu wszystko przyschło i co?? będzie mi mniej przykro?? postanowiłam puścić w niepamięć tą cała sprawe, ale kurcze znów piszesz, że to CZĘSTO OCZYWISTE kto pisze pod "filipinką" czyli znów pijesz do mnie... mam już dość
Basia.26
2007-01-05
07:43:17
Email
Emi a tobie dziewczyno wcale się nie dziwię, ze masz juz powyżej uszu swojego gracza... ja też czasem na mojego męza naskoczę, bo nieznałby umiaru przed siedzeniem przed komputerem. czy ci faceci zdają sobie sprawe ile waznych chwil im ucieka?? od rana sa w pracy, potem wracają , pogłaskają malca i... do kompa... przecież cały rozwój dziecka, nowe minki, postępy, grymasy- oni to wszystko tracą... ale mój mąż jest reformowalny. jedna akcja go oprzytomniła;) zobaczymy na jak długo...
Basia.26
2007-01-05
07:44:06
Email
idę upiec ciasto i zrobic sałatkę... dzis mój mąż ma urodziny a Miłek 11 miesięcy;)
bela
2007-01-05
09:15:33
Email
BAsia slowo "oczywiste" dotyczy wszystkich sytuacji nie tylko ostatniej bo bywalo tak ze ze osoba poszkodowana domyslala sie kto to mogl byc. No i Basiu dziwisz sie ze pomyslalam o Tobie skoro nikomu innemu to nie przeszkadzalo i na dodatek nie jedyna wystawilam tam swoje zdjecie?? Trudno teraz roztrzasac bo juz nawet z mezem doszlismy ze nie ma sensu....Ta filipinka od tamtej pory sie nie odezwala i nawet nie przeprosila.....Zawsze mozna poprosic Adminke o porownanie tamtego wpisu filipinki.
Basia.26
2007-01-05
10:52:33
Email
sama o to poprosze adminkę, nie mam nic do ukrycia. za to widze, że nawet taka znajomość, jak nasz, ponad roczna, nie wytrzyma wpisu jednej głupiej osoby. szkoda, że nie jesteśmy sobie w stanie zaufać bez tak twardych dowodów. ps jakbym ja mojego meża wciągała w takie rzeczy, to na pewno uśmiałby sie po pachy
Atka
2007-01-05
11:03:38
Email
"Filipinka" jest tak wieloma osobami ze nie warto robić o to brewerii - przejrzałam wiecej stron z tym wpisem i są to rózne posty: od pytan na temat rozmiaru dzinsów po takie na temat tego jak zapytać farmaceutkę w aptece o masc na odparzenia w miejscach intymnych u dziewczynki. Wiadomo są też wpisy zwyczajnie wrednych ludzi, ale z tego co sie zorientowałam (a nie wiedziałam nawet ze to ogólno dostepny nick)to nick ten powstał dla ludzi ktorzy zwyczajnie boją sie wyjść - powiem wprost - "na głupich i niedoinformowanych".Taka jest prawda. A ze są wsród nas też takie osoby i takie matki ktore lubią dogryźć to obrywa sie nie tym co trzeba po łapach. I tak stało sie z osobą która pod nickiem filipinki zapytała wczoraj co takiego złego robi w wychowaniu dziecka ze ono wciaż wywrzaskuje. Fakt faktem ze w przypadku pojawiania sie tych niewybrednych postów tak jak powiedziała Bela wiecznie powstają podejrzenia kto to napisał? i chociaz sprawa potem przysycha to i tak pozostają żale i niedomówienia. Sama nie wiem, usiłuje zrozumieć ze naprawde są osoby ktore wolą uzyskac radę anonimowo i jak wizde ze ktos normalnie pisze pod tym nickiem to odpowiadam ale spójrzcie moje mamy jaka wczoraj zrobiła sie nieprzyjemna sytuacja w temacie "Potrebny psycholog dzieciecy".Zerwało sie komuś niepotrzebnie tylko temu ze odezwał sie pod tym nickiem a prawde mówiąc wykorzystał ten nick zgodnie z jego przeznaczeniem pierwotnym a nie tak jak to juz zdazyły zrobic inne osoby.
bela
2007-01-05
18:38:59
Email
Basia moj maz sie nie usmial ale mnie opieprzyl ze pisze tu i trace czas ktorego mam tak malo. Za to sam pobawil sie w detektywa i dochodzeniowca w zwiazku z wpisem filipinki....
bela
2007-01-05
19:59:07
Email
acha Basia ktorego wpisu nie skomentowalam????
Atka
2007-01-06
11:24:35
Email
Dziewczyny czy teraz to już zawsze tak mam być? - jak ktoś napisze coś wrednego to reszta odrazu bedzie wpisywac posty udowadniajace ze to nie jej IP? to czy zablokujemy nick "dorotce" czy "filipince" niczego nie zmieni. Ta osoba zarejestruje sie odrazu pod innym nickiem i za jakis czas zacznie nowo obrażac wybrane przez siebie osoby. Jak to chcecie powstrzymac? Naprawde tak trudno wam poprostu na to nie reagowac?Swoimi komentarzami, kłotniami Tylko nakręcacie całą sytuacje i dostarczcie nie byle jakiej satysfakcji wszystkim dorodtkom, markom i filipinką.Jezeli już musicie komentować ich wpisy to ograniczcie to do obracania tego jadu i bezdennego prymitywizmu jaki sączy sie z ich postów do w zart, tak jak zrobił to ktos polecajac markowi który polecał sie jako laktator zeby kupił (cyt.)"se koze".
Basia.26
2007-01-06
11:57:32
Email
dokładnie tak Atka... zakończmy to, bo już tą całą burde rozniosłyśmy po całym forum. koniec tematu, nie ma roztrzasać. to po prostu internet a nie zamknieta prywatka
Atka
2007-01-06
12:59:57
Email
No wreszcie mądra odpowiedź!Pogódźmy sie zwyczajnie z faktem ze "dorotki, filipinki i marki"poprostu zawsze bedą gdzies w tle naszego forum czekając jaką reakcję i o jakim zasięgu zdołają wywołac swoimi rewelacjami na nasz temat.To jest ich celem przeciez.Jestesmy ludzmi, reagujemy emocjonalnie, ale oni na tym wlasnie bazują i na to liczą!!!Zatem ruszmy swoim poczuciem humoru i umiejmy im odpowiedziec w sposob jaki najmniej ich zadowoli : zwykłą ignorancją w formie żartu!!!PROSZĘ dziewczyny.Przecież jestesmy inteligentnymi mamami. Najłatwiej unieść sie honorem i też zwymyslac, oskarzyc i zejsc do zaproponowanego przez kogos poziomu. Trudniej zrobić tak zeby cos co budzi jedynie wsciekłosc umiało innych rozmieszyc smieszyc!Nasze ulice są zawalone takimi ludzmi i skoro my nie umiemy sobie z tym radzic to czego chcemy nauczyc nasze dzieci? Prowadzenia wojny podjazdowej pt."kto komu bardziej dokopie?".Już to pisałam ale powtórze nie jestesmy w piaskownicy w przedziale wiekowym naszych dzieci zeby lac sie grabkami po głowie.
bela
2007-01-06
13:06:14
Email
tak jest szefie !!!! Popieram i zgadzam sie. Ja na nikogo sie nie obrazilam a nie nie gniewam bo tak jak piszecie to internet. chcialam tylko jednego... ale to juz nieistotne. Buziaki dla wszystkich
Atka
2007-01-06
13:46:38
Email
;) !!!!!!!!!!!!!!!! wiem ze trudno odpuscic (bo ja sama należę np. do tych wybuchowych i wiem ile trudu mi przynosi zeby obniżyć sobie ciśnienie raz juz dźwignięte do zenitu)dlatego wyrazy szczerego, nieukrywanego PODZIWU i szacunku. Widac ze reprezentujemy zgodny i WYSOKI poziom. Wkleję wam tu jutro świetny tekst pt."Ból pustych ramion" tylko zeskanuję go i zrobię z niego link.
Atka
2007-01-06
17:46:30
Email
śmiech czworaczków :))
Via: VideoSift.pl
Atka
2007-01-06
17:48:47
Email
Puszczam sobie to w każdej chwili głębszego rozstroju do którego doprowadza mnie ostatnio mój Miki...jestem od tygo dziewczyny u mamy ;))))
Atka
2007-01-06
17:58:04
Email
DZIEWCZYNY!!!Nie zapomnijcie włączając to WŁĄCZYĆ (!!!) tez sobie głośników. Mówie bo ja za pierwszym nie włączyłam. Zatem NAJPIERW włączyc głosniki potem filmik ;)
Basia.26
2007-01-08
07:37:30
Email
haha, Atka... widziałam już ten filmik... normalnie niezłe piekiełko... 4 małe dranie :) i takie wesolutkie... pomysl ile radości dają rozicom jak są w gorszych humorkach;) Atka jak to u mamy jesteś?? czyli wyprowadziliście się od teściów?? na dobre?? wspominałas, ze będziecie szukać mieszkania... no ale nie wiedziałam, ze jest tak drastycznie;) Miłosz od dwóch dni w końcu stoi;) już wstawał wcześniej, no ale od dwóch dni to ma normalnie manię na tym punkcie!! opowiem wam coś jeszcze lepszego... zostawiłam go w foteliku do karmienia i poszłam do ubikacji. wracam a on na czworaka stoi na taborecie, który był obok krzesełka.... normalnie panika.....
Inka
2007-01-08
19:01:33
Email
Hej dziewczyny! Dawno mnie tu nie bylo. Jakos tak szybko czas mija... Moj Misio sie ostatnio strasznie rozgadal. tak w ogole to przez Swieta i Sylwestra zrobil sie strasznie marudny. Oczywiscie wszystko odbilo sie na spaniu :( ATKA a jak MIkciu spi? Juz powoli wracamy do normy z godzinami spania. Zeby cos sie nie moga przebic i czasami z krzykiem budzi sie w nocy. Spi jedna drzemke w ciagu dnia (od 2 do 3 godzin) ale zasnie tylko ukolysany na rekach.A jest juz taki ciezki! ATKA jeszcze raz dziekuje za opis wozka. My mamy taki granatowy z zoltym. Jest super! Latwo sie sklada, jest lekki. Jeszcze raz dzieki!
czesia
2007-01-09
08:04:32
Email
hej dziewczyny, co to za afery na forum? I to wśród lutowych mamusiek? No, ale dobrze, że już wszystko w porządku. Trzeba to "wziąć na miękko" :-) U nas Zocha ząbkuje i co się z tym wiąże urządza nam w nocy małe show - pradwczoraj 1,5 h, wczoraj 1h i dzisiaj pół godziny :-) tak koło 12-2 w nocy. Po tych wrzaskach jak padnie, to odsypia do rana, a my z mężem lecimy do pracy jak zombie. Lewa górna jedynka jest tuż tuż, no niech już wylezie, bo długo tak nie pociągniemy. A poza tym, to zaczynamy przestawiać małą na jedną drzemkę, bo jak sobie ucinała dwie ponad godzinne w ciągu dnia, to potem rządziła czasami nawet do 22 wieczorem pełna energii. Ja ręce do ziemi, padałam na twarz a ona tylko się bawić. No więc jak wyrodna matka zaczęłam jej ograniczać spanie w dzień i zobaczymy co z tego wyniknie. Jak u was wygląda spanie w dzień i w nocy?
czesia
2007-01-09
08:08:15
Email
piłuję ząbki kiedy tylko się da :-)

basienka25
2007-01-09
13:43:35
Email
hejka.Oj u nas to cos dziwnego z tym spaniem sie porobilo.Ola spi w dzien po pol godzimy, trzy razy wtedy ja klade.A przedwczoraj to bylo cos straszneGo wieczorem.Pierwszyraz i mam nadzieje ze ostatni.Ole kladziemy spac ok 19 kazdego wieczoru.No a w ta niedziele wstapilo w nia cos chyba.Zasnela o 22.15, po godzinach beczenia, zwymiotowala na koniec, polozyliSMY sie z nia a ona nam po glowach lazila, ale w koncu usnela.Nie mam pojecia co to bylo.Na szczescie jest juz ok
Atka
2007-01-09
16:04:23
Email
BASIA u mamy byłam tydzien bo Miki szalał a tesciowa pogłębiała to w nim bo płakała razem z nim i wciaż dopatrywała sie u niego lęków ( z bolałym głosem pytała :"czego niuniusiu sie tak boisz?)a on wył 10x głosniej i dłuzej. Pojechałam do mamy gdzie potwierdzili moją diagnoze(zęby + zły humor przez pogode + katar). Wrocilam dwa dni temu jak miki zrezygnował z wrzaskow na skale miedzynarodową. Z tą wyprowadzką to faktycznie najprawdopodobniej wyprowadzimy sie. Narazie chcemy wziąć kredyt i kupic dwu pokojowe mieszkanko z kuchnia i łazienką. Odremontować je i jesli tesciowie nie zaczną traktowac nas jak ludzi dorosłych to wyprowadzic sie. W kazdym badz razie nie chcemy ich wtajemniczac w te plany. Chcemy miec poprostu coś w rezerwie, miejsce gdzie bedziemy mogli sie spokojnie przeprowadzić w razie czego...no a jesli uspokoją sie i zdecydujemy sie narazie zostac na naszym pietrze to takie miaszkanie zawsze możemy zapisac kiedys mikolajowi;)zrobi z nim to co uzna za słuszne.
Atka
2007-01-09
16:05:05
Email
Inka nie ma za dziekowac.Spoźniłam sie z tym opisem wtedy;)
Atka
2007-01-09
16:26:17
Email
Inka ja dopiero teraz do czytałam ze ty nosisz go na rękach do usypiania!Słonce jak ty dajesz go rade utaszczyć? ja wypowiedziałam wojnę mikiemu o noszenie na rekach w celach uśpienia jak dobił do wagi 10 kg. No ręce mi Inka siadały!!!przerzuciłam go do wózka i tak hustałam uspakajajac herbatką. Na początku to wył godz i nul spania :)no to ja po godzinie go przebierałam, pudrowałam (spocił sie zawsze na tych wrzaskach)poiłam herabatką i znow cały rytuał od nowa. Po 3 dniach krzyczał już tylko po poł godz i zasypiał na godzine. A teraz po ponad dwóch mies takich praktyk to tylko cos pomiauczy postęka, herbatką wogóle już nie musze go w trakcie tego usypiania uspakajac bo nie wrzeszczy jak go wkładam do wozka tylko zasypia po 10 - 20 min ( to ponoc mormalny czas bo dziecko musi sie utulic do "podusi" i "uskakac" zeby wybrac tą odpowiednia pozycje). Może spróbuj. Mozesz go po 15 min od zasniecia przełozyc do łozeczka. Ja go zostawiam w wozku i jak sie rozbudza po 20 min ,a zawsze to robi i mysli ze to koniec spania;) to go positam a on dodrzemie zawsze do godziny a poczytam zawsze jakąs gazete czy ksiażke - godzina "nic nie robienia" w koncu tez mi sie nalezy;).
Inka
2007-01-09
18:16:47
Email
Atka no mi stawy juz "siadly". Wlasnie dlatego sie tak dlugo nie odzywalam. Zreszta co jakis czas nadal sie odzywaja. Ja na noc klade go do lozeczka i tam zasypia natomisat problem jest w dzien. Ale dzisiaj powiedzialam dosc i wsadzilam go do wozeczka. Po 5 minutach jezdzenia Maly zasnal i spal 2,5 godziny (przelozylam go potem do lozeczka). A jaka ulga dla rak :) Atka wspolczuje ci z tym zasypianiem bo sama widze ze jak brzydko i nie wychodzimy na dwor to Misio jest strasznie marudny i gorzej mi zasypia. A po spacerze nie ma wiekszych problemow. Tylko ze ta pogoda teraz taka beznadziejna.
bela
2007-01-09
19:45:52
Email
ATKA jaki ten wózek opisywalas. Daj namiary na ta strone. Chodzi mi o spacerowke...... Poleccie cos dziewczyny
Inka
2007-01-09
20:29:26
Email
BELU wyciagnelam topik o wozkach. Tam jest prezentacja ATKI z (chyba 19. 12). Ja mam ten wozeczek ale w innych kolorach BABY DESIGN TRAVEL
basienka25
2007-01-09
21:27:15
Email
Ile kosztuje ten wózek?
Inka
2007-01-10
10:11:12
Email
Basienko chyba ok. 250 zl.(nie wiem gdzie polozylam rachunek).
bela
2007-01-11
22:25:37
Email
dzieki dziewczyny. Zastanawiam sie nad wozkiem Coneco (trafic lub polo)albo tym co mi podalyscie. Musze w sklepie sobie dokladnie je porownac. Zapraszam do dzialu fotek. Nadrobilismy troche zaleglosci ale jeszcze jak zgram to umieszcze zdjecia jak stoi i sam chodzi

Basia.26
2007-01-12
07:28:35
Email
ja jak na razie nie myślę o zmianie wózka. mój graco idealnie się spisuje:) jestem z niego zadowolona. moze gongolka nie była zbyt duża, za to teraz spacerówka jest świetna:)

emi
2007-01-12
10:33:50
Email
Witam:) Ja tez zastanawiam sie nad zmiana wózeczka. W sumie moj sprawuje sie super ale jest troche ciezki:( Musze go wyfciagac pol pietra do gory z wózkowni z małym na reku:( dlatego szukam czegos lekkiego i wygodnego. Własnie szukam sobie czegos na allegro ale tego jest tyle ze absolutnie nie wiem jaki wybrac:( Chciała bym tez taki ktory mozna złozyc jedna reka. Moze znacie jakies takie fajne wózeczki godne polecenia? Ja tez pochwale sie fotka jak Kubuś robi mamie porządek w szafce:)

emi
2007-01-12
10:35:04
Email
A tu przy kartoniku z zabawkami:)

emi
2007-01-12
10:35:33
Email
I juz ostatnie:)

Atka
2007-01-12
18:35:38
Email
INKA coś szybko ci poszłoz tym przyzwyczajaniem małego do usypiania w wozku;) nie jest on za bardzo ustępliwy względem ciebie;) wiesz co ja sie nasłuchałam wrzasków Mikolaja zanim sie poddał...własnie dziś jak usypiałam małego (pół godziny!)to myslałam o tobie czy nosisz go jeszcze na rękach nadal. No, ale widzę że mądra z ciebie mama ;))))))) ja już nie wyobrażam sobie usypiania tego prawie rocznego kolosa na rekach zwłaszcza ze on sie tak wierci jakby miał ze 3 mrowiska z mrówkojadem w tyłku!EMI,BELA jak szukacie lekkiej spacerówki to desing własnie taki jest, w dodatku niedrogi i funkcjonalny - ja jestem zadowolona z niego a Inka widze ze tez sobie chwali.
Basia.26
2007-01-13
14:03:55
Email
tak się cieszyłam, że Miłek sypia całe noce, od 22 do 6.30... a ty przez ostatnie dwie nocki miał extra aktywnośc po dwie godziny.... musialam go brać do nas do łózka, łaził po nas, tate gryzł po nosie... normalnie wstaliśmy rano jak na kacu;)
emi
2007-01-13
21:28:41
Email
hej:) MY przez dłuższy czas mielismy problem ze spaniem Kubusia. Dostawał duza butle z kaszka do łózeczka ale jak ja wypijał zaczynał płakac i trzeba było go usypiac na kolanach. Pozniej wprowadziłam mu takie zasypianie ze siedziałam przy nim i co wstawał to ja go kładłam, czasami przy tym jak nie dawalismy rady to poprostu wychodzilismy (zalezy czy usypiałam go ja czy maz), on oczywiscie ryczał ale juz nie miałam siły ciagle go kłasc. Ostatni etap to było dłuzsze zostawianie go samego zeby sobie popłakał, pozniej wchodziło ktores z nas, kładlismy go bez słowa i znow wychodzilismy.,,,, i teraz od kilku dni sam zasypia z butelka w łóżeczku:))) I spi nawet do 7,30:)) mam nadzieje ze tak juz zostanie. Fakt ze to słuchanie jego płaczu było okropnym przezyciem ale sie opłaciło:) Niestety w dzien raczej tak nie zasnie:( Ostatnio spi albo na spacerze albo jak juz padnie zmeczony:)) Mam pytanko: kiedys pisałyscie ze dajecie maluszkom kisiel, to taki zwykły z torebki czy jakis specjalny?? I wogole co dajecie im juz do jedzenia??? Kolorowych snow dla wszytkich mam i ich malenstw:)
Atka
2007-01-14
14:25:26
Email
EMI super ten twoj mały. Widze ze na brak zabawek to raczej nie narzeka;)- rodzice dbają jak mogą ;) miki nadal wojuje po nocach ale ostatnio robi nam tą łaskę i swoje ekscesy rozpoczyna "dopiero" od 24.00...Nauczył sie też krecic główką "nie" i wszytko jest otatnio na "nie"(od jedzenia po wychodzenie na spacer nie mówiąc o spaniu).Mam nadzieję ze nie nadwyręży sobie chłopak ściegien i mieśni na szyi.
Atka
2007-01-16
16:14:30
Email
Miki dał nam wczoraj tak popalić ze usnęlismy wieczorem razem z nim i nawet nie wiem kiedy (mąż w koszuli, spodniach na kantkę i krawacie, bo wcisnęłam mu małego zaraz jak tylko stanął w drzwiach...).
bela
2007-01-16
20:03:57
Email
ATKA dobra firme mi polecilas co do tych wozkow. Tylko zastanawim sie jeszcze nad modelem MINI i PONY i oczywiscie TRAVEL. Musze porownac je na zywo w sklepie bo na stronce wszystkie fajnie sie prezentuja. Pisalas gdzies ze jestes pedagogiem a jakiej specjalnosci i gdzie konczylas bo ja tez jestem po tym fachu. Wiec znow mamy cos wspolnego ....;-)
Atka
2007-01-17
18:22:32
Email
;) hm... dzieci urodziły sie nam z tą samą wagą i wzrostem, obaj chłopcy, obaj "żywiołowi" i "nieśpiochy"...weź Bela zbierz się w sobie i wydaj mi na swiat w koncu synową!!! Ja jestem pedagogiem ze specjalizacją socjalno -opiekuńczo - wychowawczą (czyli pracownik socjalny). Na początku byłam na wczesno - szkolnej, ale po praktykach w Domu Dziecka, przeniosłam sie na socjalną i tam poznałam... męża.Mąż pracuje w zawodzie a ja...no coż też - niańczę własne i marzę o podyplomówce z terapii. Lece do domu bo dziecko woła o kąpiel.
bela
2007-01-17
19:01:42
Email
ATKA ja jestem po wczesnoszkolnej na Uniwersytecie rzeszowskim. Mam teraz klase 3.Ja zrobilam sobie podyplomowke z oligofrenopedagogiki.Atka a skad wogole jestes???Dawno konczylas studia??Nie chwalilas sie zdjeciami slubnymi a z pewnoscia super wygladalas.Lubie ogladac zdjecia slubne!!
olufal
2007-01-17
23:22:44
Email
Czesc Dziewczyny! Kurcze ale to bylo fajnie byc w ciazy i miec duzo czasu na siedzeniu na necie :) Ja nareszcie wywalczylam z mezem 1,5 godzinny internetu :) takze nareszcie bede mogla sobie z Wami oplotkowac.Szczerze mi Was brakowalo :) Mam nadzieje ze wybaczycie mi ta dluga nieobenosc :) Caluje Was i do uslyszenia juz jutro :) (dzis nadrabiam zaleglosci w czytaniu :)
Basia.26
2007-01-18
07:34:21
Email
dzis mam rozmowe kwalifikacyjną. u poddostawcy fiata i opla, produkują fotele i tapicerkę samochodową. na stanowisko logistyka ;) w sumie wiem, ze tej pracy nie podejme. chce miec wakacje z Miłkiem:) ale pilotazowo puściłam cv w eter i... okazało się, ze zapraszaja mnie na rozmowę. idę zdobyć to doświadczenie życiowe, ale wiem, że ostatecznie w raziepropozycji podpisania umowy, ja odmówię... troche podreperowałam wlasną samoocenę;) ale i tak mam strach przed ta rozmowa... co dopiero czuja osoby, które za wszelką cenę chcą dostac etat... o rety, nie chcę nawet o tym myśleć. o 14 trzymajcie kciuki ;)
Atka
2007-01-18
16:48:17
Email
BELA na zdjęciach ślubnych wyszłam okropnie, bo ślub mieliśmy w grudniu a zdjęcia w pleneże na molo nad stawem przy zamku ;))) trzęśliśmy sie z mężem jak dwie osiki...a sesja ponad godzinę;) studia konczyłam na UŚ ponad 2 lata temu. Po slubie jesteśmy ponad 3 lata. Zaraz po studiach zaszłąm w ciąe i najpierw przelezałam plackem pierwsze 3 miesiące a potem na sam koniec to myślałam ze bede chodzić jak słonie 2 lata w ciąży ( rozwarcie przez ostatni mies. na 1,5 cm i nic, termin porodu przesuwany 3 razy!!!)więc w końcu mąż wziął mnie na dziesieciopietrowy blok i przeciągnął 2x na dół i z powrotem. Urodziłam na następny dzien.Narazie robie co mogę zeby jak najdłużej zostaćz mikimw domu, ale ide na rozmowe kwalifikacyjną 23.01 i też nie chce być przyjęta ;) nie chce zostawiać Mikiego z teściową a to jedyna dyspozycyjna opiekunka...
bela
2007-01-18
16:56:01
Email
ATKA ale moze jednak skusisz sie i pokazesz troche swoich zdjec. Jak nie chcesz na forum to inaczej.No widzisz znowu cos wspolnego.Ja lezalam w ciazy od 5 miesiaca i 3 razy mialam podchody do rodzenia. Straszna rzecz ale...za trzecim razem wlasnie sie udalo.
Atka
2007-01-18
17:07:35
Email
BELA dobrze mi sie z tobą rozmawia ;) no to skupie sie i wynajdę jakieś zdjącie na którym najmniej drgamy na mrozie i przybieramy najmniej fioletowy kolor ;) ale wyślę ci na pocztę - nie bede sie w koncu publicznie kompromitować;) Kurcze boję sie ze tego razu mi nie wyjdzie i ze dojdzie do podpisania umowy ;( a nie bede odmawiać bo chce pracowac tak jak mąż w zawodzie a zbyt długa przerwa to nic dobrego w naszym zawodzie, zwłaszcza jak praca tak prześladowczo łazi za człowiekiem co w dzisiejszych czasach to luksus. A twój Tomuś gdzie przesiaduje gdy cie nie ma?
bela
2007-01-18
18:19:15
Email
Tomkiem zajmuje sie moja mama.Dobrze ze to 4-5 godzin dziennie bo na wiecej by nie chciala zostawac.Atka a co to za praca ze nie w twoim zawodzie??To czemu idziesz na ta rozmowe skoro chcesz siedziec z Mikim???Moja poczta to elzsaj@wp.pl
bela
2007-01-19
11:38:45
Email
BASIA jak po rozmowie??? A moze podjelas te prace??
Atka
2007-01-19
17:09:45
Email
BELA właśnie w moim zawodzie - wychowawca w Domu Dziecka. Właśnie BASIA jak ci poszło? masz mamę w domu czemu nie chcesz sie Basiu (jesli mogę spytać z czystej ciekawości) zdecydować? nie boisz sie tak długiej przerwy. Bo ja mam takie obawy.
Atka
2007-01-19
17:39:07
Email
Muszę zapytać, bo może to ja mam złe podejście do mojej teściowej. Czy wasze matki albo teściowe tak jak moja tesciowa: 1). 150 tys. razy dziennie wysyłają was gdziekolwiek namawiając do wyjścia na kilkugodzinne zakupy, poogladania tv...itd. i pozostawienia jej dziecka? 2). reagują na każdy ruch, każdą krzywą minkę małego pytając go uporczywie zalęknionym i drżącym głosem "czego niuniu sie tak boisz?" ignorując wasze odpowiedzi ze nie widzisz zeby dziecko było wystraszone 3). przynoszą dziecku wszystko na co tylko popatrzy albo pokaże rączką 4). kiedy zabierasz mu z ręki coś czym nie powinno sie bawić ale wzięło sobie (np. łapka na muchy, którą chce obśliniać)to czy babcia wbrew waszym protestom i tak mu to oddaje argumentując ze dziecko nie może płakać, wiec musi to miec 5). notorycznie nosi go na rękach (wyciąga w trakcie jego zabawy z łózeczka, zabiera z wózka i niesie choc wcale tam nie płakało 6). kiedy dziecko odmawia pojscia na ręce bo chce pobawić sie w łózeczku to za każdym razem co wstanie na nogi albo chce poczworaczkowac to łapie go zeby sie nie wywrociło na materacyk w łożeczku...7)kiedy płacze to przybiega i usiłuje zabrać go z waszych rąk nie przejmując sie niczym i nierzadko zaczynając płakać razem z dzieckiem. Nie koloryzuję.Mam tak na co dzien, jeśli to normalne to potrząśnijcie mną tak zeby przestało mnie to doprowadzac do szału, bo ja już nie wiem kto dobrze postępuje: JA - nie zgadzając sie na takie praktyki, czy ONA- nie słuchając mnie.DZiś mi się już ulało normalnie.
polishgirl
2007-01-20
13:53:57
Email
Cześć Dziewczyny!!!!! Ale mnie długo nie było, jak sie za Wami steskniłam, niezdąrzyłam jeszcze poczytać wszystkiego. Jestem u szwagra i korzystam z neta. My niestety jeszcze nie mamy, po przeprowadzce do nowego mieszkania i pewnie jeszcze chwilkę nie bedzie, zanim podepna tam siec. W każdym razie cały czas urządzam mieszkanie. Mieszka sie extra. Duzo wiecej miejsca , wcześniej 40 metrów a teraz 70. Maksiu szaleje po całym mieszkaniu, prawie juz sam chodzi. Puszcza sie i maszeruje, a raczek biegnie kilka kroków. W nocy budzi sie co 2-3 godziny, nie wiem co zrobic i nie zasnie jak nie dostanie butli, zjada jakies 120 ml. A po kapieli ładnie zasypia po kaszce i spi tak do 12 w nocy, do pierwszej pobudki i nawet nic nie jest go w stanie budzic. Pozdrawiam was dziewczyny i dousłyszenia. Buxka
Basia.26
2007-01-21
10:08:23
Email
polish witaj !!!!! :) ale dawno cię ie było. faktycznie zmieniliście stanowczo rozmiary mieszkania :) kiedys opiekowałam się córką koleżanki, mieszkają w kawalerce, to jak przyszła do mnie, to biegała od pokoju do pokoju, hihi. miała wtedy półtora roczku :) co do pracy to tak : to był pierwszy etap rozmów, chyba ich lekko zabiłam wymaganiami finansowymi, no ale co tam ;) rozmowa po angielsku, wywiad co teraz robię w pracy (wszystko w jęz angielskim) trochę się zdziwili, że na codzień nie mówię po angielsku, bo dość płynnie mi to szło;) ja teraz jestem na umowie stałej, w papierach mam, ze pracuje. rozmowa była fantastyczna, świetnie mi się gadało. był kierownik administracji i kierowniczka logistyki. wiecie co, jak się idzie na rozmowę i nie oczekuje się tej pracy, to tak na luzie się gada, taka jest super atmosfera;) uśmialam się trochę z nimi, pogadaliśmy, spytałam się jak tam wygląda dzień pracy, jaki mają system komputerowy obsługi logistycznej klientów i dostawców, jakie obowiązki, jaki system promowania i oceniania pracownika mają... ogólnie myślę, ze zrobiłam bardzo dobre wrażenie, tylko moja pensja chyba ich zrazi na dobre ;) ATKA co do teściowej i tych wymysłów, to u mnie na pewno jeden występuje: IDZ NA ZAKUPY, NAJLEPIEJ NA 12 GODZIN i zostaw nam Miłoszka. deszcz pada, wichura, a oni mnie na zakupy wyganiają :| ostatnio chcieli zabrać mi Miłosza na cała niedzielę i włóczuć sie z nim od jednej rodziny do drugiej... ma lekki katar, a oni na to, ze na wsi mu przejdzie. może i racja, może by mu przeszedł, gdyby faktycznie pojechal na wieś, ale jego dzień wygladałby tak, że 90% tego dnia spędziłby albo w samochodzie albo w domu pełnym ludzi.... nieźle się zdziwili, że nie dostaną Miłka na cały dzień;) też jakos nie na reke im było, żebym ja jechała z nimi... w koncu nigdzie nie pojechaliśmy i kwita. aha, ostatnio teść dał Milkowi do zabawy..... nakretkę z Bolsa.... a mały raz dwa do buzi ja... to ja szybko doskoczyłam i wyciągnełam ją z buzi. Miłek się wystraszył, teść o co mi chodzi, ja sie go pytam kto mu dał tą zakręktę, a on na to, ze on, ale ja nie musiałam tak gwałtownie reagować, bo mały się tylko wystraszył i to tak mocno "że aż ustka mu zsiniały".... myslałam, że odlece jak to usłyszałam... normalnie az się zaczełam śmiać, popłakał troszkę, bo faktycznie dość szybka akcja była, no ale bez przesady, w spazmy nie wpadł ani nic, zaraz czymś innym się zaciekawił... więc ATKA nie martw się, dużo z tych przykładów się powiela w życiu kazdego z nas ;)
basienka25
2007-01-21
12:49:50
Email
Dziewczyny, nie karmie piersia juz od wtorku!! Troche mi zal, nie sadzilam, ze tak szybko Olcia zapomni.Mialam nadzieje, ze pokarmie tak do roczku. No i spimy juz cale noce, czasem pobudka ok 11 popic troszke. i do 6 kimamy. Kazdy w swoim łóżku:) tzn Ola w swoim:) Kurcze, myslalam,ze z tym odstawianiem to bedzie problem, a tu prosze. Ja Oli nikomu na caly dzien nie moge odda, bo drzemki tylko w swoim łóżeczku. Nigdzie indziej nie zaśnie niestety.
Atka
2007-01-21
14:04:11
Email
Dzieki BASIA za pocieszenie. Nie wiem już sam czasem - może to my im wydajemy sie jakbyśmy porodzili sie poza orbitą ziemi...w każdym bądź razie mam wrażenie ostatnio ze dla rodziny męża moj Mikołaj był małpką w cyrku, którą można tak jak pisałaś obwieść po całej rodzinie i znajomych, a samemu Mikiemu według nich nie zrobi to zadnej róznicy, a nasz brak obecności przy nim przez cały dzień to żaden problem ;/ nie wiedziałąm ze masz wpisane stałe zatrudnienie w papierach w pracy - super. Ja nie wiem ale chyba napisze oswiadczenie wyjaśniające dlaczego nie mogę przyjąć pracy w Domu Dziecka, bo jak widzę charakter opieki jaki proponują mi teściowie nad moim dzieckiem to krew mnie zalewa.Szkoda mi tracić ta pracę bo wiem ze dobrze czułabym sie na tym stanowisku, bo to jedna z tych rzeczy które umiem dobrze robić. Nie to szlag...
Atka
2007-01-21
14:21:18
Email
BELA zdjęcie wybrane. Obecnie walcze ze skanerem. Skanuje mi zdjecie, ale nie przesyła do komputera (nawet dla komputera ten widok jest za silnym obciążeniem) musze przywlec brata informatyka, az coś zdziała w tej kwestii. A z tą pracą to tak jak pisałam Basi - napisze im oswiadczenie ze nie mogę jej teraz przyjąć ;( nie umiem spokojnie przyglądać sie jak teściowie snują rewelacyjne plany o ciąganiu małego przez swoich znajomych, rodzinę...itd.nie mówiąc o zminach jakie chcą zaprowadzić w jego menu, ubieraniu i wychowaniu pod moją nieobecność. Odczekam jeszcze te 2 lata i pośle go do przedszkola. Ale żal mi, strasznie mi żal tej pracy...
bela
2007-01-21
20:06:19
Email
no to ATKA czekam.....DZiewczyny czy tylko ja zostalam jako karmiaca piersia??? Ale mam zamiar skonczyc definitywnie 13 lutego jak Tomus skonczy roczek. Chyba ze samo jakos wczesniej to nastapi :-))
olufal
2007-01-21
20:49:38
Email
Bela: no na to wyglada,ze zostalas sama w karmieniu piersia- Tomek ma zawsze pod reka mleczko :) Basia25: Basiu to jak ty w koncu Ole nauczylas spac w swoim lozeczku? Amelia w dalszym ciagu zasypia ze mna i potem ja przenosze do swojego lozeczka gdzie spi do rana ale usnac nie usnie :\ Atka: ja Ci Slone nic nie moge poradzic na temat tesciow czy rodzicow...pozostaje mi tylko wspolczuc Ci takiej tesciowej...ja tesciow mam 1350km stad i odwiedzja nas tylko raz na 3 miesiace wiec wszyscy sie kochamy ;) Moja mama mieszka 70km od Krakowa takze Amelia jest albo z nami albo z niania. Musze Wam powiedziac ze sa tego plusy i minusy bo trzeba dziecko zostawic komus obcemu,jezeli wieczorem chcemy gdzies wyjsc to znowu trzeba placic niani,znajomym urodzila sie coreczka w listopadzie a my bylismy u nich tylko raz bo nie ma kto nam przypilnowac Ameli ...Moja mama jest bardzo wyluzowana osoba i szczerze mowiac wolalabym aby to ona byla przy malej,niestety jeszcze pracuje wiec nici z tego... Takze moze powoli staraj sie pracowac nad tesciowa?Milutko mow- wiesz mamo rozumiem ze chcesz dla swojego wnuka jak najlepiej i dlatego tez uwazam ze nie powinnas dawac nu packi na muchy na ktorej jest maaaaasa bakteri :) co ty na to?
olufal
2007-01-21
20:55:56
Email
Polish: jak Ci zazdroszcze ze juz sie urzadzasz :) My kupilismy mieszkkanie od dewelopera i wybuduje sie dopiero pod koniec roku- przy dobrych wiatrach ale ja juz w glowie wszystko urzadzam ;)))) Fajnie ze Max juz chodzi-prawie ;) Amelia dzis pierwszy raz zrobila 2 kroki ale narazie wiecej sie boi. Tak w ogole to u nas, tak jak i u Miloszka i Basi ,katarek jest - Basia jak z nim walczysz? Ameli wyszly 2 gorny jedynki czyli juz mamy 4 zabki. A teraz jej ida 2 dolne czworki- strasznie ja musza bolec bo jest marudna i wszystko dla niej jest na nie! Jutro poniedzialek- nienawidze poniedzialkow!Buzka dla Was wszystkich
basienka25
2007-01-21
21:41:25
Email
Olufal, ja nauczyłam Olę zasypiać w swoim łóżeczku jak skończyła 4 miesiące.Od tej pory kocha po prostu swoje łóżeczko z księżycem i gwiazdami( mimo że pogryzła ramę:))i nie uśnie nigdzie indziej.Niestety ma to też swoje minusy, bo zawsze jak gdzieś pojedziemy, musimy wracać do domu na drzemki. Olcia nie chce jeszcze chodzić sama.Jak ją prowadzę za rączki i puszczam żeby stała sama, to szybko kuca chytruska mała:) Belu karm jeszcze, póki Tomcio chce. Ja jakoś nadal żałuję, że tak szybko Oli się odechciało:(
Atka
2007-01-22
13:13:25
Email
OLUFAL zadroszcze ci tej cudownej odległości od rodz męża ...ech...BELA a może lepiej nie tak definitywnie, ze bach i po mleczku ukochanym tylko po troszku, zabieraj mu o po jednym karmieniu dziennie. Ja tak zrobiłam z Mikołajem bo strasznie mi sie drań o to rozbijał. BASIENKA 25 a próbowałaś zakładać malutkiej butki? takie normalne butki do chodzenia po domu z gumową podeszwą i za kostkę. Miki na przykład spacerował ostro po łózeczku ale strasznie koślawił stópki. Kupiłam mu 2 dni temu butki i na początku buntował sie, podwijał w nich paluszki ale ja mu je zdejmowałam tylko do spania a potem zakładałam znów i wiązałam na podwójna kokardę zeby nie zdjął i ...."wczoraj w Dzien Babci czworaczkuję, czwaraczkuję i doczworaczkowałem do stolika, łapię za kabelek od telefonika...słyszę :ZOSTAW!!! MIKI!!!ZNÓW SPADNIE! wiec w te pięty pociągam szybciutko i jak na porządne dziecko zwiawam ile siły w ciałku!na nożkach!przez pół pokoju!Mamusia klaszcze: MIKTUNIU TY CHODZISZ!!!padłem dopiero na kolanka przed ciocią Edytką...będę jak Korzeniowski;P "
bela
2007-01-22
19:25:24
Email
noo prosze. Pierwsze koty za ploty!!!! Teraz bedzie doskonalenie chodzenia. My mamy juz to za soba. Tomek kursuje po calym domu!!! Atka mysle ze jak bede tak stopniowo zmniejszac karmienie to nic z tego nie wyjdzie bo staram sie juz teraz tak robic a on jak mnie ujrzy i jest na rekach to wola "am am" i dobiera sie do cycusia dodatkowo lizac moj dekolt. No zobaczymy jak to wyjdzie

olufal
2007-01-22
21:59:00
Email
Atka -gratulacj dla MIKIego!Prosze jak sie chlopak postaral ;) Amelia w butach to nawet raczkowac nie chce :( Ale bez calkiem niezle jej idzie tylko sie slizga- o wlasnie moze zancie jakies sklepy z rajstopami z abs? Buzka
Atka
2007-01-23
13:12:07
Email
BELA super masz to zdjęcie jak Tomuś dobiera sie do jedzonka ;)))) nie wpadłam na to zeby też sobie chocby dla samych wspomnień takie zrobić;( chyba faktycznie w jego przypadku lepiej zadziała kategoryczne "nie"...dla mnie odstawienie Mikiego, który jakby mogł to wisiałby przy piersi dniem i nocą dla samej przyjemności wiszenia i robienia ze mnie przy okazji pełnoetatowego smoczka było prawdziwą ulgą. Ja miałam przez wiekszą cześć dnia i nocy biust na wierzchu...a bepathem wiecznie w ruchu, cieszę się ze mam już karmienie za sobą.Powodzenia Bela. DZIEWCZYNY dziś mam ręce aż do ziemi, miki nic tylko na ręce i na ręce...jak byłam kupic mu butki to omal nie wyszłam z chodzikiem, już sobie wyobrażałam jak moje dziecko jeździ posłusznie tym cudem, a ja nie musiałabym taszczyć go notorycznie tyle godzin dziennie...
olufal
2007-01-23
15:16:15
Email
No widziesz Atka ja skonczylam karmic jak Amelia miala 6 m-ce.Nie umiem logicznie wytlumaczyc czemu tak ktortko -po prostu nie moglam,czulam sie zniewolona -glupie to moze ale mysle ze gdybym nie wrocila do pracy i zostala w domu to mialabym wiecej czasu na karmienie a tak to jezdzilam do domu,odciagalam kombinowalam aby tylko malutka nie byla glodna... wytrzymalam 6 m-ce,ktore nadal nie zbyt milo wspominam... Wstyd mi bo w koncu powinno sie kazdej matce karmienie podobac,ta bliskosc z dzieckiem i wogole a ja po prostu nie moglam...Przy nastepnej ciazy na pewno od razu po porodzie nie wroce do pracy i moze wtedy lepiej mi pojdzie :)
Basia.26
2007-01-23
15:59:10
Email
hej Olka dzięki za maila, wezme te rady logistyczne do seca, hihihi. co do katarku to po prostu sół morska Disnemar, nasivin, , olbas oil masć majerankowa... czekałam az przejdzie... nie mam innego sposobu;) ale to był jakiś taki długi i bardzo lekki katar... trwał długo, ale nie był bardzo uciążliwy. w nocy wcale nie czysciłam nosa małemu, a w dzien może dwa, trzy razy... od dwóch dni nie ma juz tego katarku. Atka hihi, to jestes strong-woman;) Miłek spaceruje już przy kanapie, także pewnie za niedługo zacznie sie puszczac (w pozytywnym znaczeniu, hahaha) nadal mamy 2 zębole ;)
Atka
2007-01-23
18:03:01
Email
No, wiesz BASIA - na wszystko nie wybierzesz...;)my mamy 6 zęboli ,dziś spuchły nam na dole miejsca gdzie powinny wyjść dwójki, przebiegliśmy samodzielnie pokoj, ale nie wiem czy nie oddałabym tego za o wiele bardziej pokojową naturę Twojego Miłka, przespane Miłkowe noce (dziś wstaliśmy tylko 5 razy;) bo od 12.00 dzielnie huśtaliśmy drania w wózeczku, jedną ręką huśtając i drzemiąć na leżąco do pobudki o 6.00) i jego samodzielne zasypianie w łóżeczku ;) OLUFAL, ja też miałam wyrzuty sumienia, że nie sprawia mi karmienie Mikiego takiej przyjemności jak innym matkom, ale Miki był trudnym "laktatorkiem"..wiec jak rozchorowałam się i zaczęłam tracić pokarm na wysokiej gorączce to nawet nie walczyłam o podtrzymanie laktacji...znikała, a coraz rzadziej przystawiałam małego z ulgą podając mu butlę z bebilonem coraz częściej...czytając dziecięce gazety myślę, że matki mają na tym punkcie prawie obsesję. Naprawdę, wczytajcie w te listy i wywiady udręczonych matek...i potem nie mieć żalu do siebie. Ja poprostu szczerze podziwiam takie mamy jak BELA, które mają tyle samozaparcia ze karmią do roku swoje niemowlęta.BELA naprawdę dziewczyno wyrazy podziwu i uznania od samego Mikołaja i jego mamy;)
bela
2007-01-23
19:32:27
Email
dziekuje ATKO kochana.Wlasnie dla nie karmienie Tomusia to bylo cos cudownego i przyjemnego.Szkoda mi bedzie ale kiedys tRzeba tez skonczyc karmirnir piersia.Widze ze juz coraz mniej mam tego mleczka a to dlatego ze jak mi sie budzil w nocy specjalnie na cycusia 5 razy to zastosowalamtroche metody Tracy Hoog (czy jak tam sie to pisze) i poskutkowalo.Moze ACIU i ty sprobujesz ta metode)Wiedzialam pzreciez ze jest najedzony.Od tamtej pory nie budzi sie tak czesto, moze tylko raz.Wiec wlasnie przez to jedzonko sie konczy.Moze sie uda na tego 13 ze calkiem zaniknie a jak nie .... to ciach prach....
basienka25
2007-01-23
20:48:47
Email
Ja też uwielbiałam karmić Olcię cycusiem, mimo że początki były baaaardzo bolesne.żal mi, że już nie chce ssać,ale kiedyś ,wiadomo, musiałoby i tak to się skończyć.Więc może to i lepiej, że zrezygnowała sama.Też ciężko byłoby mi ją odstawiać jeśli domagałaby sie tak jak Tomcio:)
bela
2007-01-23
21:38:52
Email
ATKO i BASIENKO 25 a ile mleka dajecie na noc???? 210 ml czy wiecej, czy tyle ile wypije???
basienka25
2007-01-24
08:26:40
Email
Ja robię 180ml i dodaję troszkę kaszki ryżowej.Przeważnie tyle wypija.
czesia
2007-01-24
11:48:48
Email
cześć dziewczyny, zbliża się luty no i pierwsze urodzinki maluchów. My mamy imprezkę 6 lutego i już zaczynam myśleć o przygotowaniach, bo rodzinka mnie już straszy, że wszyscy przyjadą, czyli nazbiera się razem z nami jakieś 15 osób ! ło matko, pół dnia w garach mnie czeka, chyba sobie urlop wezmę na tą okazję, no ale co tam, damy radę. Niektóre z was też pewnie mają imprezy na początku lutego. Powiedzcie jak planujecie urodzinki, czy wyprawiacie i czy macie taki zwyczaj, że jako wróżbę dziecko wybiera przedmiot spośród kilku wystawionych (książeczka, pieniążek, różaniec, pióro, kieliszek i coś tam jeszcze). A może są u was jakieś inne zwyczaje? I jeszcze jedno, jakioe prezenty daje się dziecku na roczek? Chrzestni wydzwaniają a ja się nie orientuję co można zaproponować. pozdrawiam
Basia.26
2007-01-24
13:09:16
Email
ja robię imptreze 10 lutego, w sobotę. też nie mam pomysłu na prezenty, też mnie wszyscy mordują dookola... a co do wyboru tych rzeczy to jestem całkiem na TAK, ale do końca tego nie znam i chętnie bym się zapoznała :) zawsze to jakas dodatkowa atrakcja i okazja do śmiesznego zdjęcia :) Miłosz na noc wypija 210 mleka i do tego dodaje miarkę kaszki (taka samą miarkę, jak z mleka). rano wypija też 210, ale już daję dwie miarki kaszki.
bela
2007-01-24
13:15:41
Email
a o jakiej kaszce piszesz??tej gotowej??
basienka25
2007-01-24
13:40:33
Email
TAk, ryżowa, malinowa, bezmleczna, bezglutenowa.
basienka25
2007-01-24
13:41:47
Email
Chyba to pytanie nie było do mnie:))
Basia.26
2007-01-24
14:21:27
Email
basieńka chyba i do mnie i do ciebie, hihi:) ja daje ryżowa bezmleczną z Bobovity. bananowa, malinowa, brzoskwiniowa... jaka podleci w sklepie pod ręke ;)
bela
2007-01-24
14:39:00
Email
no bo ja daje 150-180 mleka NAN 3R on jest z kleikiem ryzowym. Moze z ta kaszka jest bardziej sycacy???
bela
2007-01-24
14:40:32
Email
Aha. Dzis moj Tomcio podszedl sam do mnie dotknal mnie po cycusiu i powiedzial "am".Kurcze jakie to slodkie bylo.Jak on zniesie koniec karmienia??A moze tylko ja tak dramatyzuje???
Atka
2007-01-25
19:37:37
Email
BELUŚ Mikołaj na wieczor je (podajemy mu to łyżeczką z kubeczka)gęstą kaszkę, 150 ml wody, 3 miarki bebiko 2 R i 6 łyżek stołowych kaszki (na noc jabłkową zeby było lekko strawne).Po rozrobieniu tego kaszki jest w garnuszku 250 ml. Zje to o 19.00, a o 3.00 (czasem już o 1.00 w nocy) burczy mu w brzuchu i wydziera sie (bo to nic wspolnego z płaczem nie ma!)o mleko. Wiec dostaje 120 mleka (samo bez kaszki)i przetrzymuje tak do sniadania o 7.00 Musiałam mu zmienić bebilon na bebiko bo dostał z bebilonu biegunki (nie wiem czemu)choć pił to od dawna.
Atka
2007-01-25
20:07:57
Email
My imprezę roczkową mamy 4 lutego. U nas z tej okazji kładzie się przed dzieckiem: książkę do nabożeństwa, pien. i chleb. Jak wybierze książkę to bedzie bardzo religijny (może biskup w rodzinie?), pien. - będzie bogaty, chleb oznacza, że będzie ciężko na życie zarabiał...prezenty u nas kupować każdy bedzie według własnej inwencji twórczej ;) i zasobności portfela ;) ubranko już mamy od miesiąca w komlecie (Miki pójdzie cały na biało), na imprezę przygotowuję na początek 2 torty, a potem zaraz za nimi pójdzie na stół potrawka z kurczaka, bigos przyprawiany pieczarkami, topionym serem no i mięsem, potem zimna płyta (koreczki, kanapki i gorąca herbata) i koniec. Wódka i ajerkonaki zostały jeszcze z chrzcin, więc pozostaje dokupić napoje. A, tak poza tematem to dziś na MOMENT (1,5 sekundy?) i odległość dosłownie 50 cm !!! oddaliłam sie do Mikiego odwracając sie do umywalki, a on siedząc w rowerku przechylił sie przez tą obręcz zabezpieczającą przed wypadnięciem i wywrócił sie z takim hukiem ze serce mi stanęło! Ostatecznie okazało sie ze przegryzł ząbkami wargę, ale wrzasku i krwi było tyle ze myślałam ze wybił wszystkie zęby i odgryzł sobie język...myślałam ze stracę przytomnosć jak wisiałam z nim nad umywalką i wymywałam mu krew z ust, dopiero jak przestało sie sączyć (10 min płukania krwi z ust - wiecie jak długo może trwać 10min?!?!)mogłam stwierdzić ze to krew z wargi, a dziś obejrzałam to dokładniej i zobaczyłam ze to wędzidełko w gornej wardze oderwane ma też, ale dziś już nic nie widać bo wczoraj raczyłam go hektolitrami Aftinu zeby to zdezynfekować jakoś. Na głowie ani jednego guza, ani sińca i nie chcę nawet myśleć co by sie stało gdyby z taką siła rąbną głową o tą kafelkową podłogę w łazience...zwłaszcza ze w głowie kołatała mi sie tylko jedna myśl mianowicie: dzien wcześniej 10 km od nas ktoś nie dopilnował dziewczynki i ta poczworaczkowała na schody i spadła a nich, przytomność straciła odrazu i wieźli ją helikopterem do Łodzi. W wyobraźni widziałam już Miktunię i siebie w tym helikopterze i moją teściową w spazmach lecącą do sądu odebrać mi prawa rodzicielskie...człowiek to ma jednak w takich chwilach wyobraźnię niesamowitą!...w każdym bądź razie jeszcze słabo mi na samo wspomnienie wczorajszego dnia.
basienka25
2007-01-25
21:27:40
Email
Boże, Atka, wy to macie przygody. Ola dziś bawiła sie szufladami, jak zwykle zresztą.Nie mogę jej od nich odpędzić , bo zaraz lezie do drugiej komody.I dziś przycisnęła sobie paluszki, nie pierwszy raz zresztą.Ale było wrzasku!
basienka25
2007-01-25
21:28:37
Email
Aha, byliśmy dziś na saneczkach! Ale było super, Ola szczerzyła zęby z radości:))
JOLA-JOLKA
2007-01-25
21:41:56
Email
Witamy.Dawno nas nie było. Matyś jest coraz mądrzejszy i sprytniejszy.Z dnia na dzień jest fajniejszy.Ma sześć ząbków i jeszcze sam nie chodzi, ale w chodziku biega.strasznie trzeba na niego uważać.Szybko się przemieszcza.Raczkować nie lubi, bo rączki nie nadążają za nóżkami.Nadal dokarmiam go piersią i nadal walczymy z moczem, a raczej z bakteriami w posiewie.Pozdrawiamy.
JOLA-JOLKA
2007-01-25
21:52:18
Email
Mam nadzieję, że uda mi się wkleić zdjęcie Mateuszka.Jak się nie uda, to zapraszamy do galerii zdjęć. Pozdrowionka

JOLA-JOLKA
2007-01-25
21:53:49
Email
Super!!! Udał się.Tak Matyś wygląda teraz.

JOLA-JOLKA
2007-01-25
21:55:03
Email
i JESZCZE RAZ

emi
2007-01-27
11:52:08
Email
Witam:) Atka wierze ze bardzo sie wystraszyłas, ja to bym chyba dostała zawału. Ale byłas bardzo dzielna;) Kuba jeszcze sam nie chodzi, ale lubi jak sie go prowadzi za raczki a nawet za jedna raczke;) Jest juz bardzo sprytny, wszedzie go pełno. Ostatnio rozbroił nam pralkę, łącznie z otwarciem drzwi i wyciganieciem pokretła od programatora, dostał sie juz do naroznej szafki z naczyniami i kilka sekund brakowało zeby taleze znalazły sie na podłodze, pomine juz wyłaczanie i właczanie kompa lub grzebanie przy kinie domowym. Ostatnio nawet wyciagna wtyczke od lodówki i dobrze ze zauwazyłam bo mielibysmy mały kłopot z rozmrozonym jedzonkiem:) Co do jedzenia to Kubus dostaje na noc butle z kaszka i z nia zazwyczaj zasypia. Jeszcze niestety nie umie zasypiac bez butli wieczorem. Co do roczku to niestety nie robimy duzej imprezy bo mielismy nieoczekiwane wydatki i nie mamy kasy:( Zapraszamy tylko chrzestnych i moją babcie (z mezem nie mamy rodzicow). U nas dziecku do wybierania kładzie sie książeczke lub rozaniec, pieniadze, długopis, ksiazke. Ale sama nie wiem co poszczegolne elementy maja oznaczac. Musze sie popytac:) Qurcze własnie ostatnio zdałam sobei sprawe ze ten rok minał tak szybko i te nasze niedawno nieporadne maluszki robia sie juz bardzo sprytne i zaradne:)) A tak wogole to kiedy dokładnie macie rodzinki maluszkow?? Kubus ma 07-02-07:)
bela
2007-01-27
12:17:02
Email
hej. Tomek sam chodzi od poczatku tygodnia. Tylko sie n amoment odwroce a jego juz nie ma bo sobie wedruje do kuchni lub lazienki!!.Tylko boje sie zeby gdzies sie nie uderzyl. Czasem zamykam drzwi do pokoju zeby nie szedl. Czesto wraca do mnie i sie przytula albo do kolan albo do reki albo wyciaga raczki zeby go wziac. Wtedy chwilke poprzytula sie i dalej zmyka do chodzenia lub do zabawy. Ostatnio bardzo lubi siedziec w takim koszu na zabawki :-)). Fajny jest i ogromnie go kocham!!!
bela
2007-01-27
12:18:30
Email
aha. Jutro mamy chrzciny - moj mąż jest chrzestnym. Kurcze tylko pogoda do kitu :-((. Imprezke na roczek robimy 17 lutego
basienka25
2007-01-27
14:01:09
Email
Belu, ja tez ostatnio często myślę o tym jak mocno kocham moja Olcię. Jak idzie na spać to mimo że mogę odetchnąć z ulgą, to już tęsknię, aż się obudzi i będę mogła ją wycałować.Dzisiejszej nocy nie mogła spać sama.Co chwilę sie budziła i siadała w łóżeczku.Może to ząbek tak dokuczał, bo dziś zauważyłam górną dwójeczkę.Ola ma już 8 zębów, dziś zakupiłam jej szczoteczkę.Ale nie mam pojęcia jak myć te jej zębole.Ona nie lubi jak jej sie grzebie w buzi.A jak wy dbacie o zęby maluchów?
basienka25
2007-01-27
14:04:11
Email
My imprezkę urodzinową robimy 24. w sobotę.Urodzinki wypadają w piątek, ale to wiadomo wszyscy pracują i ja nie będę mieć czasu żeby coś przygotować. A tak wogóle to nie mam pojęcia co podać na stół.Dziewczyny rzucajcie jeszcze pomysły co można upichcić.
basienka25
2007-01-27
14:10:06
Email
Aha, gratulujemy Tomciowi,że już sam chodzi.Ola to myślę jeszcze trochę z tym zaczeka.Chodzi trzymając się czegoś, nawet stoi bez trzymania przez pare sekund, ale na tym narazie koniec.W dalszym ciągu na czworaka najlepiej.i najszybciej.
Atka
2007-01-27
14:13:21
Email
BASIEŃKA ja z takich konkretnych rzeczy to robię 1).potrawkę z kurczaka, 2).bigos doprawiany topionym serem, farszem z pieczarek no i mięskiem na koniec zimna płyta, na którą składać będą się koreczki i kanapki. No, a ze słodkości to będą 2 torty.
bela
2007-01-27
14:30:02
Email
My tez niespokojnie spimy bo ida nam 3 dolne.Ale poki co mamy jeszcze 8 zebow.Ostatnio stosuje metode Tracy H. do usypiania w dzien bo w nocy juz Tomek potrafi dzieki tej metodzia sam zasypiac.Pojetny moj chlopczyk!!!Wystarczyl dzien.A co ja robie??Dosc skromnie bedzie:oczywiscie tort, jakies placuszki, salatka warstwowa, Jarzynowa,z kukurydzu i papryczki.Na cieplo bedzie ryżz cebulka, pieczarkami i miesem z dwoma rodzajami sosow i zestawik surowek.To chyba tyle...na razie ;-).BASIENKO powklejaj nowe fotki Olenki!!ATKO jestes "the best" z ta docinka Markowi he he
Atka
2007-01-28
13:21:20
Email
BELUŚ, a ty miałabyś serce zostawić Tomusia samego z TAKIM problemem...ja w życiu bym Mikiego nie opuściła w takiej chwili. No... normalnie tak długo bym mu pomagała, aż bym mu zdołała dopomóc. Bo serce matki nie zna granic poświęcenia. Sama wiesz najlepiej ;) karmisz Tomusia chociaż my już Matki Polki zdezerterowałyśmy jakiś czas temu ;) Jak tak czytam cię tu to zachciewa mi się tak znow przystawić Mikiego...
Atka
2007-01-28
17:29:03
Email
Znalazłam to w dziale o ciąży.Super.

bela
2007-01-28
18:50:54
Email
ATECZKO zawsze mozesz sprobowac spowrotem karmic he he ;-)(ale nie takiego mareczka fuj). U nas juz blisko konca karminie. Cociaz jest troche zalu to jednak wreszcie bede miec wiecej mozliwosci na chocby jakies wyjscie. Teraz jestem na chrzcinach i objadam sie .Moja waga pojdzie do gory ale jak tylko skoncze karmienie to bedzie ostra dietka.
Basia.26
2007-01-29
09:05:26
Email
JOLKA witaj, rzadko do nas zaglądasz:) Mati to już dorosły chłopak;) slicznie wyglada. mamy nadziję, że w końcu z tym moczem wyjdziecie na prostą. pozdrawiamy mocno, mocno :)
Atka
2007-01-30
17:16:30
Email
;) BELUŚ dzięki - ale mleczka zero już u mnie;) może to i dobrze. Nie musiałam przynajmniej niczego brać na zatrzymanie laktacji.Mnie narazie pochłanaiją przygotowania do roczku w tą niedzielę - pochwalę sie zdjęciami. Do fotografa jedziemy przed roczkiem 1 lutego. Najtanszą sesję zdjęciową fotograł wycenił na 30 zł od 1 zdjęcia + klizsa. Omało nie zemdlałam. Inny chciał 46 zł i ani widoku na dostanie klisze...
Atka
2007-01-30
18:30:11
Email
MOJE KOBIETY NAJDROZSZE - muszę ZNOW :( zmienić fotelik Mikołajowi, zdecydowaliśmy, że kupi sobie z roczku taki, który teraz to już na DŁUŻEJ mu wystarczy, bo to nasz trzeci!!! tego pokroju wydatek w tym roku ;( i każdy (poza tym pierwszym) miał być na dłużej. Co mi polecacie ? napewno macie jakieś dobre modele w rozsądnej cenie. Nie chce zakładać nowego tematu wystarczy, że wy mi coś dobrego polecicie. CZEKAM ;))))))
Basia.26
2007-01-31
11:58:26
Email
ja polecam Deltim mały podróżnik. mamy go odkąd Miłek skończył 7 miesięcy. rozkłada się aż do samej podkładki pod pupę, także my jesteśmy dobrej myśli, że na tym foteliku już poprzestaniemy do końca :) ps, ja za zdjęcia z chrzcin płaciłam 70 zł od pozycji, bez kliszy, bez cyfrowego zapisu na cd... ;) ale to była taryfa niedzielna, także pewnie dlatego tak drogo...
basienka25
2007-02-01
10:39:18
Email
Dziewczyny juz luty!! Czekam na relacje z imprezek urodzinowych;) My mamy pod koniec miesiaca, wiec moze jakies wasze pomysly mi sie przydadza:))
bela
2007-02-01
15:00:38
Email
a u mnie karmienie sie zmniejszylo do 2 razy. To takie krotkie karmienia. No i oczywiscie wczoraj dostalam okres :-(. Pierwszy po 21 miesiacach. Ciekawe ile bedzie trwal???
czesia
2007-02-01
15:39:16
Email
cześć dziewczyny! Moja mała niestety przeziębiona, smarki same lecą i do tego charczy jak parowóz, lekarka powiedziała, że jak jej się nie polepszy w ciągu 2 dni, to zapisze antybiotyki, niestety.... Ale humor i apetyt dopisują, więc choroby po niej nie widać. U nas jest tradycja, że wyprawia się roczek w dniu urodzin lub po, ale że jedziemy na narty w następny weekend, to zostaje nam dzień urodzin czyli 6 luty. Na szczęście mama mi pomoże w przygotowaniach i zamierzam urwać się z pracy we wtorek w południe, więc damy sobie radę. Zastanawiam się tylko nad jakimś fajnym daniem. Atka, jeżeli chodzi o fotelik, to my mamy Maxi-cosi Priori. Polecam, bardzo fajny, rozkładany, świetne kolory do wyboru, można ściągnąć tapicerkę i wyprać no i najbezpieczniejszy na rynku, a co za tym idzie niestety swoją cenę ma. Dużo fajnych uwag na temat fotelików samochodowych można znaleźć na stronie www.dzieckowpodrozy.pl Są tam ciekawe linki i artykuły.
Atka
2007-02-01
17:24:14
Email
BELA okres po 21 miesiącach? a ja pomimo, że karmiłam to dostałam zaraz po 2 miesiącach ;( i to taki, że w środku nocy po 7 dniach od jego rozpoczęcia jechałam z mężem do całodobowej apteki po tabletki na jego zatrzymanie, co tak mi się przelewało...w kościele gdybym nie miała czarnego skórzanego płaszcza za kolano to nie wiem. BASIA i CZESIA dzięki za informacje o fotelikach. Zdecydujemy sie na ten, o którym pisała Basia. Dziś w nocy usypialiśmy Mikołaja wg Tracy Hoog, ale trochę zmienionej to znaczy kładziemy się z Mikim, śpiewamy mu kołysanki i zawzięcie z żelazną konsekwencją kładziemy za każdym razem gdy wstanie. Po pół godzinie padł a w nocy stał 3 razy tylko, ale za każdym razem usypialiśmy go w łóżeczku. W dzien to samo. Spi teraz po 45 min, jest trochę niedobry (chyba niedospany) ale może zaowocuje to lepszymi nocami. Doszliśmy z mężem do wniosku, że drań poprostu nocą domaga się tego samego co w dzień czyli bezustannego huśtania mu tyłkiem w wózku gdy on śpi. Dzieci jednak powinny rozumieć, że w nocy obowiązują inne reguły...
bela
2007-02-01
18:58:30
Email
ACIU gratulacja ze odwazylas sie na inne usypianie Mikiego.Ja tez nie stosowalam calkiem dokladnie Tracy. Ja nie wychodzilam z pokoju tylko siedzialam obok lozeczka i konsekwentnie kladlam gdy wstal. Czasem glaskam po glowce lub trzymalam za raczke. Szybko zalapal o co chodzi. Ale jednak lepiej usypia jak trzymam go za ta reke. A z tym okresem to naleze do chyba szczesliwcow. 21 miesiecy to sporo czasu i jakos tak dziwnie mi teraz
emi
2007-02-01
20:40:58
Email
Belu no to tylko pozazdroscic tak długiej przerwy:)) My stosowalismy atka metode usypiania wieczorami i w sumie zadziałało, niestety w dzien to nie bardzo działa. Nie umiem go tak zostawic szczegolnie ze on w południe nie bardzo chce zasypiac wogole. Ja robie tak ze biore go na kanape, daje jakies picie, puszczam bajki itp a on czasem po godzinie łazenia po mnie, przewracania sie na kanapie w koncu zasypia. Wtedy przenosze go do łózeczka i tam spi roznioe czasem godzine a dzis np to spał chyba ze trzy:)) Niestety dzis w nocy obudził sie ze strasznym płaczem, pozniej miał problem z zasnieciem, wydawało mi sie ze dławił sie slina, tzn połykał ja jakby ciagle miał w buzi pełno czegos i jakby chciał to przełknac. Przestraszyłam sie ze sie dusi. Niestety moj maz wtedy grał sobie na kompie (o 1 w nocy) i jak go zawołałam to powiedział ze nie moze teraz podejsc bo jest w niebezpiecznym miejscu w grze. Myslałam ze mnie tam wsciekłosc rozsadzi. Ale nie wazne. Poza tym to Kubus coraz czesciej juz probuje sie puszczac i czasem zrobi sam kilka kroczkow:) Ciekawe kiedy bedzie juz sam chodził. My roczek wyprawiamy 11 lutego. Co prawda mały ma 07, 02 urodzinki ale to w srodku tygodnia. A 11 to niedziela i do tego moje urodziny:))) Ciekawe czy ktos bedzie pamietał o mnie.... Szczerze mowiac to nie wiem jeszcze sama co bede robic bo nie wiem jak lepiej czy robic obiad z kawa czy Ciasto a pozniej kolacje. A wy jak robicie, i od ktorej robicie imprezy?? Jesli macie ochote na ciekawa i dobra sałatke to podam wam przepis.: - 1 kapusta pekińska - 1 paczka paluszków krabowych - 2 pomidory - ogórek zielony - puszka kukurydzy - 1 cebula - 1 woreczek ugotowanego ryżu - majonez - przyprawy do smaku Wszystkie składniki wymieszac, te ktore trzeba oczywiscie pokroić:)) Sałatka jest pyszna i chyba mało spotykana:) Zycze smacznego. Moze wy tez macie jakis ciekawy niespotykany przepis to wrzucajcie:)
basienka25
2007-02-01
21:28:55
Email
Emi ,ja mam podobna sałatkę:), zamiast paluszków krabowych gotowana pierś z kurczaka, bez ryżu.Też pyszna.My imprezkę robimy w porze obiadowej.Na 14 chcemy zaprosić gości.Cały czas myślę, co podać na ten obiad. Chyba zrobie Twoja sałatkę Emi:)Kurcze, dziewczyny już rok zleciał, a pamiętacie jak czekałyśmy na relacje z naszych porodów?:) Basi mąż jako pierwszy pochwalił się synkiem:)
Basia.26
2007-02-01
21:39:29
Email
czesiu trzymam kciuki za Zosieńkę:) dobrze, ze ma apetyt i humorek:) u nas tez urodzin nie robi sie wcześniej, a że nam wypadają w poniedziałek, to robimy w weekend, 10 lutego. podaję przepis na coś fajnego- ciepłe danie. można przygotować dzień cześniej a przed imprezą wstawić do piekarnika i upiec. smacznego, to jest pyszniusie, już na dwa inne roczki podawałam koleżankom, bardzo to chwaliły: a ja mam świetny przepis na pieczeń w ananasach:) 70 dag pieczeni wołowej kroimy w kostkę, podsmażamy z dwiema cebulkami. w naczyniu żaroodpornym układamy kolejno: podsmażone mięso, surowe pieczarki pokrojone w kostkę, paprykę czerwoną, surową(kostka), groszek zielony konserwowy, ananas z puszki pokrojony a drobne kosteczki. to wszystko zalewamy sosem: smietama 30% pół litra(ja borę jogurt naturalny pół na pół z tą śmietaną), ketchup tortex pikantny, przyprawa curry i vegeta. składniki sosu dobieramy wg własnego gustu. powstaje sos tysiąca wysp:) nim zalewany przygotowane jedzonko w naczyniu. można piec w piekarniku odrazu po przyżądzeniu w temp 180 st. prze ok 1 godz. ale może też to postać w lodówce przez kilka godzin żeby przeszło wszystko sosikiem. podawać z ryżem:) smacznego:)
Atka
2007-02-02
11:54:55
Email
No to chyba jako jedyni z Mikołajem wybiliśmy sie z przedterminowym obchodzeniem urodzin, ale za to będziemy mieć te stresy imprezowe już z głowy ;)lęce kroić kiełbasę i szynki. Dwie miski!!!! :/
Atka
2007-02-02
17:29:29
Email
EMI my nie zostawiamy małego samego. Zostajemy z nim i śpiewamy do znudzenia...zresztą BELA podobnie usypia Tomaszka. Wkleiłabym zdjęcia do tej kołysanki ale przerosło to moje umiejętności;)
Atka
2007-02-02
17:29:29
Email
EMI my nie zostawiamy małego samego. Zostajemy z nim i śpiewamy do znudzenia...zresztą BELA podobnie usypia Tomaszka. Wkleiłabym zdjęcia do tej kołysanki ale przerosło to moje umiejętności;)
Atka
2007-02-04
17:38:14
Email
BELA SPECIALLY FOR YOU!!!! I pamiętaj, robię tą kompromitację publiczną właśnie dla CIEBIE! nie chce mi się to z jakiś względów przesłać na twoją pocztę. Tak, więc...
lidiamital
2007-02-04
20:12:28
Email
Acia masz moje gg 5357495 napisz co u małego u nas oj szkoda gadać! Sory, że tym razem ja się wkradłam do lutowych. A wogóle jaka kompromitacja. Pięknie wygladałaś. Zerknij do majowych!
Atka
2007-02-05
09:46:47
Email
DZIEWCZYNY pisałąm to już w temacie który założyła Lidiamital (adres strony to http://happymumpl.nazwa.pl/forum/pok_wpis.php?id_dzial=4&id_tem=3054&str_nr=1)zerknijcie tam jak znajdziecie chwilę czasu. Próbowaąłm zoriebtować sie jak to jest z tworzeniem dzaiłow ale nic mi z tego nie wyszło. Działy tworzy chyba Admin, prawda? W każdym bądź razie może utworzyłybyśmy osobny dział pt. DO AMINA i tam wklejałybyśmy strony które nadają sie jedynie do usunięcia (np. wpisy naszej aktualnej gwiazdy - Mareczka). Myślę, że Admin dlatego w tak oszałamiająco wolnym tempie je usuwa (o ile wogóle dociera do naszych notatek na ten temat), bo trudno jej czytać na bierząco wszystkie nasze wpisy i cenzurować je. A, tak jak miałaby 1 główny dział z adresami takich rewelacji to chyba łatwiej byłoby jej kontrolować "kulturę" niektórych z nas. Umiałby ktoś ten dział stworzyć?
bela
2007-02-05
13:46:09
Email
ATKO nie widze ic kompromitujacego w twoich zdjeciach.Wygladalas bardzo dobrze i tak mlodziutko. Jak chcesz zerknac na moje to sa na stronie http://www.happymum.pl/forum/pok_wpis.php?id_dzial=2&id_tem=280&str_nr=8. Mialam tez robione w studio choc ze wzgledu na letnia pore niektorzy mi odradzali. Ale nie zaluje bo studyjne zdjecia sa swietna pamiatka i bardzo sie nam podobaja. Moze kiedys uda sie cos zeskanowac. ATECZKO droga a co z planami na kolejnego dzidziusia bo o ile pamietam to takie zakusy mialas ?? ;-)
Atka
2007-02-05
17:47:51
Email
Wyszłam BELUŚ młodziutko, bo miałam tak umiejętnie "tapetę" nałożoną że wyglądało "ładnie i młodziutko". Makijaż na mrozy ;) ale i tak miałam dylematy czy jak ktoś nie klepnie mnie z tyłu po plecach to, czy nie odpanie mi z przodu z twarzy ;) sukietkę miałam z trenem i jak zapętliłam się w nią na śliskim stopniu kiedy szłam do łazienki to mogli mi spokojnie zaśpiewać ; "padnijmy na kolana..." i tak było po trenie i po kółku ;) byłam 3 razy w przymiarce u modystki a i tak żeby nie wejść w kółko od sukni to zręcznie ze stoickim spokojem na twarzy idąc czerwonym chodnikiem pod ołtarz do niego kopałam. Patrzałam na twoją sukienkę - PIĘKNA!!!no ale panna młoda też była niczego sobie ;))) widziałaś może sukienkę EMI (albo EMKI - bo są dwie i ja nie wiem już która jest którą) też mi się podobała.
Basia.26
2007-02-06
14:26:06
Email
o kurcze, jak nisko nasz wątek :) SEZON ROCZKOWY UWAŻAM ZA OTWARTY:) teraz czas na KUBUSIA:) dziś życzymy ci samego uśmiechu, pomysłów na psoty, zdrówka i uśmiechu mamy na co dzień :)
polishgirl
2007-02-06
14:39:09
Email
Cześć mamuśki lutowe. mam nadzieję że jeszcze mnie pamietacie. Ja nadal nie mam internetu na tym nowym mieszkaniu. Teraz korzystam ze szkolnego. Ach ale steskniłam sie za Waszymi pogaduszkami. Jak tam przygotowania do imprez roczkowych??? Ja juz tez o tym myslę, ale mam jeszcze miesiąc. Bo z tego co pamietam to Basiu26 twój Mikus i chyba Atki mają 6 lutego. Wszystkiego naj naj Wam życze. Zdajcie relacje jak było. Oj juz nie mogę sie doczekać kiedy będę regularnie do Was zaglądać. Buziaki i pozdrowionka.
Atka
2007-02-06
17:19:55
Email
HEJ POLISCH!jak długo cię tui nie było. Nam też ciebie brakuje - wracaj szybko! dzięki za pamięć o Mikołaju;) lecę do Mikiego bo dziś porawiny roczku. W niedzielę była oficjalna impreza rodzinna a teraz tak kameralnie u dziadków świętujemy prawdziwą datę urodzinek. Położyliśmy przed Mikołajem te akcesoria do wyboru i Miki wybrał ... różaniec...no ktoś z takim charakterem na biskupa? hm...ja go chyba nie doceniam.Wpadnę tu jeszcze dziś jak tylko znajdę chwilę czasu żeby złożyć Zosi życzenia i Maksiowi. Mam nadzieję że nie pomyliłam i dobrze zapamietaąłm że jest tu trójka dzieci z 6 lutego.
basienka25
2007-02-06
18:45:37
Email
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO żYCZYMY DZISIEJSZYM SOLENIZANTOM, ZDRóWKA, BO ONO NAJWAżNIEJSZE, BąDźCIE RADOśCIą DLA SWOICH RODZICóW:)))
emi
2007-02-06
19:11:29
Email
Witam:)) No to chyba od dziś zaczynają się lutowe urodzinki:))) Dzisiejszym solenizantom życzymy wszystkiego naj, naj. Dużo zdrówka, samych słonecznych i radosnych chwil, domu pełnego ciepła i miłości no i przedewszystkim wyrozumiałych rodziców:)))) Przesyłamy wszystkim buziaczki Kubuś z rodzicami
Basia.26
2007-02-07
07:57:45
Email
Polish witaj:) dziewczyny nasze dzieci ladnie wmaszerowują do 13 miesiąca swojego życia. w związku z tym moje pytanie: szczepicie tą szczepionką na odrę, swinke i różyczkę?? głośno o tym kiedyś było, że to pierwszy szczep zywych bakterii wprowadzany do organizmu dziecka, ze połączenie tych bakterii u słabszych dzieci może prowadzić do autyzmu itd... moja siostra po takiej szczepionce po prostu zachorowała na odrę:/ my wkroczylismy już w 13 miesiac, więc za jakiś tydzień powinnam iść do lekarza... na co się zdecydować?? aha, w rodzinie mamy przypadek dziecka chorego na MENINGOKOKI... to odmiana pneumokoków, ponoć zarażono go w szpitalu, jak był na obserwacji z powodu biegunki. teraz na ciągłe ropne zapalenia ucha, a o reszcie nawet już nie chcę pisać. dzieciom powyżej roku podaje się tylko jedną dawkę szczepionki na te "KOKI"... co sadzicie?? dodam, że choroba przenosi się drogą kropelkową... tamta rodzina nas chce odwiedzać, mój teściu chce tam jeździć... pogadam o tym z lekarką oczywiście. ale głównie pytam o tA SZCZEPIONKę NA ODRę, śWINKę I RóżYCZKę...
czesia
2007-02-07
09:27:08
Email
6 LUTEGO 2006 roku o godzinie 13:20 z wielkim pluskiem pojawiłam się na świecie! Kochane ciocie dzisiaj jestem po moich pierwszych urodzinkach, na których zgodnie z tradycją wybierałam ulubiony przedmiot. I co? Oczywiście pierwszy był różaniec, którego nie chciałam oddać. Mama się śmieje, że to dlatego, że widziałam go pierwszy raz w życiu, hi hi Potem było pióro i pieniążki. Dziadek więc wymyślił, że będę zarabiała pisząc donosy ne kler.... pozostawię to bez komentarza. Imprezka udała się znakomicie, mama zrobiła tyle jedzenia, że nawet pozostałości nie mieszczą się w lodówce, będziemy to jeść do końca tygodnia :-) Świeczkę zdmuchnęłam prawie.... Dostałam super namiot, w którym siedzę non stop i porozumiewam się z niego salwami śmiechu i do tego huśtawkę, na której tak mnie wszyscy wczoraj bujali, że zasnęłam w środku hucznej imprezy. Jak mamusią zrzuci zdjęcia na kompa, to wam ciotki-klotki powkleja. A tak wyglądałam rok temu.... Buziaczki i wszystkiego najlepszego dla pozostałych jubilatów/jubilatek a to moja zaciekawiona buźka

bela
2007-02-07
13:24:00
Email
CZesiu wszystkiego naj dla Twojego szkarbusia!!!!!!!
Atka
2007-02-07
14:14:16
Email
BASIA ja nie zaszczepię Mikołaja tą szczepionką na świnkę, odrę i różyczkę. Tak zdecydowaliśmy z mężem. Poprostu nie zgodzę się. Wiem, że któreś z tych trzech chorób zakaźnych mozna szczepić osobnymi szczepionkami, bo bratowa mojej mamy też nie zaszczepiła kilka lat temu córki tą skojarzoną szczepionką. A z tymi pneumokokami to wiem że w majowych niemowlaczkach dyskutowały o szczepionkach. Jedna dawka to koszt od 270 zł. Są jeszcze takie, które kosztują po 50 zł za jedną dawkę, ale są one krótko na rynku i lekarze nie bardzo polecają. Wiem że pediatrzy podkreślają ze jeśli jest znikome ryzyko zakażenia dziecka to lepiej nie bombardować małego oraganozmu kolejnymi dawkami szczepień i ja raczej nie będę szczepić na te pnemokoki, ale u nas w rodzinie nie ma przypadków dzieci, które przeszły takie zakażenie pneumokokami, nie ma też dzieci, które przyniosłyby to z przedszkola (Miki jest najmłodszym "rodzynkiem" w rodzinie), ale gdybyśmy mieli w rodzinie takie dzieci to pewnie nie ryzykowałabym. Powikłania są straszne. Napisz, co ci doradziła twoja pediatra - chętnie sama poczytam i napiszę potem, co powiedziała nam nasza lekarka.
bela
2007-02-07
14:34:56
Email
widze ze temat szczepionki MMR jest w toku.Ja tez sie boje i nie wiem co robic dlatego dziewczyny PISZCIE co wam mowily wasze lekarki. Mozna te wszystkie informacje skonfrontowac. Co pediatra to inaczej mowi.......
czesia
2007-02-07
15:15:14
Email
Bela, dziękujemy za życzenia! Basia, jeżeli chodzi o szczepienia, to ja generalnie jestem bardzo sceptycznie do nich nastawiona. Jeżeli będzie możliwość, to nie zaszczepię mojej córki tą szczepionką MMR, albo przynajmniej będę odwlekać szczepienie miesiącami. Im wcześniej bombardujemy rozwijający się dopiero układ odpornościowy wirusami ze szczepionek tym lepiej - jest to zdanie znajomego lekarza moich rodziców. On stanowczo odradza tą szczepionkę, twierdzi, że każde szczepienie upośledza naturalną odporność organizmu i że jest ono dla zdrowego układu odpornościowego trucizną - zawierają w sobie środki konserwujące na bazie rtęci, które dodatkowo (oprócz wirusów) obciążają układ nerwowy. Stąd przypadki autyzmu i innych powikłań poszczepiennych. Sama nie wiem co o tym sądzić, ale po przeczytaniu książki o szczepionkach mam dużo wątpliwości. Jeżeli któraś z was ją czytała, to jestem bardzo ciekawa co na ten temat myślicie - ksiązka pt. "Szczepienia - ukrywane fakty" autor bodajże Ian Sinclair (?) nie pamiętam dokładnie, bo pożyczyłam książkę koleżance.
czesia
2007-02-07
15:16:35
Email
MIAŁO OCZYWIŚCIE BYĆ : Im wcześniej bombardujemy rozwijający się dopiero układ odpornościowy wirusami ze szczepionek tym GORZEJ dla zdrowia
Atka
2007-02-07
16:11:30
Email
Ludzie dziewczyny tak się przeziębiłam że szok - zasmarkana jestem od trzech dni. Dziś mamy odbiór zdjęć z roczku to wkleję tu jutro kilka jak tylko rzucę je na skaner. Mam nadzieję, że Miki nie zarazi się ode mnie. Lecę do do niego bo narazie nosi go dziadek. Byłam też przed chwilą w dziale "Matki, żony..." i wiecie, co? staram się nie komentować, nie których wypowiedzi, ale niby matka powinna być osobą rozsądna, a małżenstwo tworzyć się z ludzi dorosłych. A tam kobieta zadaje pytanie czy powinna usłuchać swojego nowego parnera i zabronić 3 letniemu dziecku widzeń z biologicznym ojcem pomimo iż syn i ojciec kochają się a sam ojciec dziecka nie stwarza i nigdy nie robił problemów aniw kontaktachz nią ani z dzieckiem. Swoje rozterki motywuje faktem tego, że partner tak chce... ale najbardziej porywające za serce jest rozbrajające pytanie" czy syn zawsze już bedzie tesknił za ojcem biologicznym". JA nie wiem, zle że też ludzie maja takie poczucie humoru - bo jak to nazwać inaczej nikogo przy okazji nie obrażając? Aż jęsyk swędzi żeby napisać co naprawdę się myśli. Ciekawe co by powiedziała jakby jej tak ten ojciec biologiczny na czyjeś życzenie zabronił widywać się synem.
Inka
2007-02-08
14:59:22
Email
Czesc Dziewczyny! Dawno tu nie zagladalam i juz widze ze musze sporo nadrobic :) ale to chyba wieczorkiem jak maly zasnie a cos sie teraz mu poprzestawialo z popoludniowa drzemka :( i automatycznie z wieczornym spaniem.
emi
2007-02-08
15:16:13
Email
Hej:)) My juz oficjalnie wkroczylismy w drugi roczek:))) Imprezke robimy w niedziele wiec wczoraj nie dawalismy małemu nic do wybierania:) Ciekawe czy wyjdzie kolejny biskup na forum:) Atka a jak twoje przeziebienie?? Mam nadzieje ze juz jest dobrze i ze Miki bedzie na to odporny A to co piszesz o tej kobiecie ktora ma dylemat z biologicznym ojcem to szok. Szczegolnie ze facet jej nigdy nie zawiodł jako ojciec a przeciez partner wiazac sie z nia powinien sie liczyc z tyjm ze dziecko ma ojca. Dziwni sa ci ludzie. Jesli chodzi o ta szczepionke to my na razie ja przekładamy bo Kuba jest chyba uczulony na białko jaja kurzego i lekarka powiedziala ze po tej szczepionce moze dostac zapasci. Nie wiem czy to przez to ze miał ta operacje czy tez ta szczepionka moze miec takie powikłania. W sumie zanim nie poczytałam waszych wpisow nie myslałam je jest az taka grozna. Dobrze ze jest to forum:))) POzdrawiamy cieplutko:)
Atka
2007-02-08
17:51:38
Email
Atka
2007-02-08
18:11:00
Email
Jak znajdę więcej czasu na skanowanie to wkleję cały komplet zdjeć do galerii ale Miki tak mnie ostatnio zajmuje swoją osoba że pod wieczor nie wiem jak się nazywam. BELUŚ co do twojego pytania o rodzeństwo dla Miktuni to boję się czy nie oszaleję mając na głowie: teściową szlochająca z byle powodu potem juz nad dwqojgiem dzieci, Mikolaja zazdrosnego o rodzeństwo i noworodka (nie daj Boże z takimi kolkami jak miał Miki). Szczerze powiedziawszy jesteśmy w głębokiej rozsterce i to bez przesady. Nie wiem co mam zrobić. Wiem że jak pójdę za dwa lata do pracy to nie ma mowy o drugim dziecku i macierzyńskim od nowa - nie miałoby to sensu przecież. A możew Miki ma zostać jedynakiem? i stąd jego charakter który ma nam pomóc podjąć tą decyzję? nie wiem...chociaż dużo ostatnio o tym rozmawiamy i myślimy z mężem. Teoraia na zrobienie dziwczynki wchłonięta pomyślnie, testy owulacyjne przetestowane, metody naturalnej obserwacji wyryte na pamięć....i takie niezdecydowanie;))))
bela
2007-02-08
18:26:56
Email
no ATECZKo piekna sesja czekam na wiecej. Mikus pieknie wystrojony i rodzice tez.Synio do taty chyba podobny??Co do kolejnego dzidziusia ja tez bym chciala ale po 1 nie mam wrunkow mieszkaniowych (staram sie poki co o lepsze) apo 2 jakby trafil sie drugi taki tomus to juz chyba razem z mezem bylibysmy wykonczeni na maksa ;-).Skoro masz mozliwosci i opanowane metody na coreczke to sprobuj. Jak tobie sie uda corcia to i ja sprobuje he he.No a przede wszystkim z ta praca tez wypada by teraz.Ale to oczywiscie wasza decyzja ktora nie jest za pewne latwa.
Atka
2007-02-09
17:21:54
Email
BELUŚ zdecydowaliśmy się na CONECOO ze względu na niższą cenę (260 zł Conecco, a Deltim 399zł). Sprzedawczyni ztwierdziła, że cenę w foteliku deltim głównie podnosi stelaż metalowy który jest wmontowany dół fotelika no i firma. Drugą zaletą CONECCO było to, że jest on jednak nieco szerszy. Przynajmniej ten model, który myśmy kupili. Mam nadzieję więc że rosnący tyłek Mikiego zmieści siew tym siedzisku już do końca ;) no i koło główki jest też nieco szerzej co jest ważne w lecie żeby się nam nie zapocił. Odpisałam ci też w dziale o fotelikach ale jakbyś tam nie ditarła to przekleiłam ci też tutaj ten wpis.
bela
2007-02-09
20:17:20
Email
dzieki ATECZko. Pisalas ze ten fotelik ma regulacje oparcia tak??? UWAGA!!!! Tomek dzis wreszcie pierwszy raz nasiusial do nocnika!!Mam nadzieje ze tak bedzie czesciej.Tylko czasem nie zdazam sciagnac mu ciuszkow i pampersa. Ale moze teraz cos juz zrozumie bo jak wstal to patzryl i wolal "be". Tak tez ja mowie gdy przebieram pieluche a on to powtarza wiec chyba rozumie ;-)
Inka
2007-02-09
21:26:56
Email
Czesc Dziewczyny, my tez bedziemy musieli zmienic fotelik w samochodzie to sobie pozniej poszukam co pisalyscie o fotelikach. My impreze mamy 24.02. dokladnie wtedy skonczy roczek - jejku jak to szybko minelo. A niedawno byl taaaki malutki... Ja mysle o poszukaniu sobie pracy no ale zobaczymy jak to wyjdzie i jak dlugo potrwa. Na pewno przed drugim dzidziusiem to chcialabym popracowac.dzisiaj bylam po raz pierwszy na aerobiku. Fajnie bylo ale zobaczymy jutro rano jak sie bede czuc :)
Basia.26
2007-02-09
21:37:03
Email
dzięki dziwczyny za te rady odnośnie szczepionek... Atka śliczne fotki, proszę o wiecej;) też wróciłam z aerobiku, to był mój dziewiąty raz;) teraz przez miesiąc bedę chodziła raz w tyg na siłownię i raz na aerobik. tak troche pokombinuje, zobacze, co bardziej mi sie podoba:) Inka wypij sobie magnez, on minimalizuje zakwasy :)
Atka
2007-02-10
17:50:24
Email
Jasny gwint! wlasnie wrócilam z Mikim z 3 godzinnnego spaceru. Wyszłam o 15.00 zaraz jak nakarmiłam małego. Moje maleństwo jest dziś 'rozkoszne' - pospało się samo z siebie 3 razy a w międzyczasie urządza takie krzyki wojenne, że szok. Pogoda taka, czy co? BELINDO moja droga ja ci wkleję ten fotelik tak żebyś zobaczyła jak to wygląda w realu z zastosowaniem dziecka w środku ;) BASIA, INKA ja bym nawet po dwóch dawkach maksymalnej jednorazowej dawki magnezu nie ruszyła nogą ani ręką po siłowni albo Boże broń jeszcze po aerobicu. Taką ekstra mam kondyncję po ciąży. A mobilizację i zamiłowanie do takich rzeczy teraz jeszcze większe...tak więc wyrazy uznania.
Basia.26
2007-02-11
00:59:30
Email
JUż po wszystkim, goscie poszli jakieś pół godz temu.... powiem wam, że dobrze, ze takie imprezy sa tylko raz w roku... bo już imienin nie robie, olewam to... kurcze juz nie moge się doczekac mieszkania w domu... normalnie wewnętrznie to ja krzyczę o więcej przestrzeni!!!! masakra, nie mogłam się doprosić o 10 minut spokoju, zeby Miłek usnął... zawsze ktoś cos krzyknął, zasmiał się.... a najleprze jak wójek wlazł do pokoju z wielkim impetem i na cały regulator: A CO TY TAK ZASYPIASZ?? normalnie dziecko mi się zrywało, ja myślałam, ze szału dostanę, a mój teść twierdził, ze jakby był zmęczony to by spał... natomiast bardzo nas wszystkich uspokajał jak już pod koniec imprezy przysypiał jego zięć... no chciałam go udusic!! za to mój brat stwierdził, ze to moja wina, bo nie mam drzwi w duzym pokoju, bo wtedy by się je pozamykało i normalnie Miłosz mógłby usnąć... dziewczyny, myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok... powiedziałam "Jacku bedziesz miał swoje dziecko, to ci przyjde na gościne i zobaczymy" a ten jak się na to wydarł "no zapraszam, zaprszam" to k...wa Miłek znó się zerwał i poszedł w efekcie spać pół godz po północy... wiecie co... szlag mnie trafiał, bo do cholery, czy im nie szkoda tego dziecka??? w sumie fajnie się siedziało, tylko mnie wkurzało to, że na wieczór nie potrafili 10 minut spokojnie posiedzieć, żeby mały usnał twardziej i żebym i ja mogła się pobawić... ale rano zrobie dym męzowi i bratu. kurde, jestem wkurzona... ukroiłam wielki kawał tortu i wlaśnie go jem... bo cały dzien nawet nic nie zjadłam, taka byłam już tymi zapachami objedzona, że nie mogłam na jedzenia patrzec.... wkrótce wkleja fotki, buziaki...
Basia.26
2007-02-11
01:16:14
Email
ło matko jakie byki, wUjek oczywiscie i najlepSZe... a poza tym własnie 10 lutego minął rok, jak z Miłoszkiem wróciłam ze szpitala do domu:) i pamiętam, ze tez byłam wkurzona, bo wszyscy się zjechali i jakoś mi tak na nerwy działali, bo krok w krok łaziło za mna takie stado ludzi, a ja chciałam najzwyczajniej mamie się wypłakac, co i jak bylo w szpitalu itd, bo mnie wtedy nie odwiedziła, bo byla przeziebiona ostro i wolała w domu to przesiedzieć, niż mnie albo dziecku sprzedać... a tu chwili spokoju nie miałam... oj, chyba ten 10 luty to do konca zycia bedzie dla mnie takim dniem nerwów... eeeech...
bela
2007-02-11
09:22:08
Email
dzis Tomek znow zrobila do nocnika siku i kupke!!!! Wolala pzry tym "be be". Tomek umie ladnie pokazywac na rozne przedmioty na lampe wola "pampa" a jak mowie nu nu i groze palcem to on to powtarza ale mowi "na na". Potrafi tez nasladowac i odszukiwac w ksiazeczce zwierzatka. Wczoraj to chyba mial motorek w pupie. Poszlam z nim do siostry ktora ma wiecej przestrzeni niz ja. Tomek caly dzien (oprocz drzemki) choedzila jak najety.Krecil sie po calym pokoju. Juz mu sie nogi plataly a ona dalej. Nie chcial isc do domu. Musielismy go na sile brac bo ciagle chcial chodzic. A teraz probuje opatentowac sposob na wchodzenie na lozko. Jest dosc wysokie. Ejjj taki kochany ten szkrab ale czasem to ......
bela
2007-02-11
09:25:12
Email
no BASIA mnie podobne sytuacje czekaja w sobote. Mam jeden pokoj wiec tez nie wiem jak bedzie z usypianiem Tomka.Licze na wyrozumialosc gosci....Moze pojda wczesniej ;-). No nie wiem 14 ludzi w jednym pokoju uuffff.........
Atka
2007-02-11
11:02:09
Email
A my mamy to już od tygodnia za sobą:))))) BASIA też mieliśmy taki przemiał z zasypianiem i złotymi radami gości że dziecko śpi jak chce iść spać i trzeba koniecznie zostawić je przy stole aż samo padnie. A, że płacze ? to wcale nie zmęczenia!!! dziecko MUSI płakać, ja jestem przewrażliwiona i nie daję mu możliwości pobeczeć ile dziecko potrzebuje ;))) z wrażenia wypiłam 3 kieliszki ajerkoniaku raz za razem. Goscie + roczne dziecko = cudowny koszmar. Koniec końców impreza udana i co ważniejsze teraz to MY bęzdiemy chodzić na imprezy bo u nas sezon urodzin zakończony;))))) YES, YES, YES!!!!
Atka
2007-02-11
15:26:25
Email
ZAPRASZAMY (miki i mama)NA KILKA ZDJĘĆ DO GALERII.KILKA BO JETEM STRASZNIE UPIERDLIWYM NIEMOWLACZKIEM OSTATNIO I MOJA MAMUSIA NIE WIE GDZIE MA RĄCZKI WŁOŻYĆ JUŻ ;)))))

Atka
2007-02-11
17:51:03
Email
No i dziewczyny tak z ręką na sercu odpowiedzieć. Ile mam lat? załamałam się: byłam w piątek na spacerze i usłyszałam jak pakowałam do wózka zakupy:" jak młodziutka mamusia...naście latek chyba jeszcze...prawda?"
bela
2007-02-11
18:27:50
Email
he he pisalam Ci kiedys ze mlodzitko wygladaszs. Tak na 21-22 latka.Widzisz jak Cie odmladzam??(A jestes rocznik 81). Nie masz sie co zalamywac bedzie sie synio mogl chwalic przed kolegami taka sliczna i "mloda" mausia.No chociaz porownanie do nastoletniej moze byc irytujace
bela
2007-02-11
18:29:22
Email
ztym rocznikiem to jest pytanie a nie twierdzenie ;-)
Basia.26
2007-02-11
19:21:59
Email
na prawdę atka młodzutko wygladasz, ale ludzie tez są dziwni, pamiętam, ze jak miałam 13 lat i szłam z moją 4-letnią siostrą, to taki gośc do niej reke wyciagnął, a ona schowala się za mnie, na co on odparł: taka odwazna jesteś, a jak coś to za mamusię się chowasz... ale to jeszcze nic... jak rok temu byłam z nią na weselu, to mnie i mojego meza wzieli za jej rodziców.... ej.... to dopiero porazka... to jest irytujace ;)hehehe
Basia.26
2007-02-11
19:27:07
Email
aha, od jakiegos czasu kłania mi się taki gośc, często go spotykam na spacerach... i kiedys zagadał, że jak ja godzę szkołe i opiekę nad dzieckiem... w końcu wyszło, że myslał, ze ja do liceum chodze i opiekuje sie czyims dzieckiem, że dorabiam jako niania, hahaha... normalnie jedni mi daja 36 lat inni jak wariaty 18.... niektórzy nie mają daru oceniania wieku innych, hahaha ;) inna historia... jakiś gośc, co chodzil z moja mama do klasy podstawowej utrzymuje, ze dobrze mnie zna, że mam troje dzieci i dopiero teraz, jak to trzecie urodziłam, to skąds przywiozła pozostałą dwójke, bo je ukrywałam, żeby nikt o nich nie wiedzial i żebym mogla studiowac spokojnie, zeby się rodzice nie wstydzili... tej calej relacji wysłuchała dobra kolezanka mojej mamy, mieszkają na jednym osiedlu i zasmiewała sie do łez... tamten gośc nie dał się przekonac oczywiście, a teraz.... mieszkam w bloku razem z nim, w klatce obok i normalnie pali się ze wstydu jak mnie widzi, hahaha. a oczywiście gościa wcześniej na oczy nie widziałam ;)
Atka
2007-02-12
18:12:30
Email
No,ludzie nie mają daru oceniania, a ja już mam czasami dość pytań o wiek i zdziwienia jak odpowiadam.
Atka
2007-02-12
18:52:49
Email
...i jeszcze zeszłotygodniowy komentarz teściowej: "bo młodziutko urodziłaś dziecko..." Kurde 25 lat jak urodziłam, teraz 26. No może późne macierzyństwo to nie jest, ale moi mili bez przesady;) A, zadając niedyskretne pytanie: jaki przedział wiekoy my tu mamy reprezentujemy? Wogóle czytaąłm ostatnio gazete o innym forum i tam dziwczyny stworzyły sobie nawet dział w którym wpisały zawody swoje i swoich mężów w ramach wzajemnej pomocy, bezpłatnych porad specjalistycznych.Czasem przydałoby się. Z jednej strony chciałoby się pozostać anonimową w pewnym stopniu mamą, a czasem trochę więcej informacji innym też mogłoby pomóc.
basienka25
2007-02-12
18:55:05
Email
Ja mam 26 latek.\Rocznik 80.
Atka
2007-02-12
19:07:58
Email
O basienka!To z końca roku jesteś pewnie;) moj mąż też wyrobił się na ostatni moment i to ledwo;)
bela
2007-02-12
19:22:00
Email
ATKO na naszym forum tez byl wpis dotyczacy naszych zawodow i naszych mezow ale nie pamietam w ktorym dziale
Atka
2007-02-12
20:49:02
Email
DZIEKI BELA za oświecenie;) nie ma to jak dolecieć w końcówce, a potem sypać rewelacjami:) zdiś odwalam taką labę ze szok!!! nie ma jeszcze w domu, wysiaduję u mamy na internecie a dziecko z mężem wysłałam nocować na hause.
bela
2007-02-12
21:43:43
Email
ATECZKo specjalnie dla Ciebie poszukalam tego tematu. Jest w dziale matki, zony.....
olufal
2007-02-12
22:47:33
Email
Czesc dziewczyny! Nadrobilam kolejne wpisy-zajelo mi to godzinke :)ale za to jak mile spedzona ;)Przede wszystkim WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO dla wszystkich dotychczasowych solenizantow :) Rosna nam maluszki ze hej ze az hej :) Dobrze ze my sie nie starzejemy ;)))) Nie pisalam bo musielismy wyjechac w interesach do francji -14 godzin autem w jedna strone! Amelia przespala prawie cala droge!!!Byla cudowna! Ani razu nie marudzila ani nie zaplakala...Musze Wam sie pochwalic ze ma juz 6 zeboli i od 30 stycznia juz chodzi a teraz zaczela tanczyc! Jak slyszy muzyke to raczki do gory i dajemy :) Czy wy juz wszystkie sadzacie maluszki na nocniki? Jezeli tak to mozecie mi napisac od czego zaczynacie? Amelia ma juz nocnik ale nie wiem jak sie za to sadzanie zabrac :/ Dobra uciekam spac bo po 14 godzinach drogi troche mam dosc...dobranoc :)
emi
2007-02-12
23:07:38
Email
hej My tez juz po imprezce urodzinowej. Na szczescie nie miałam takich problemow z usypianiem bo było nas mało a po drugie gosie poszli zanim jeszcze kładłam spac Kubusia. Mały wybrał długopis ale absolutnie nie wiem co to miało by oznacza. Moze ktoras z was zna znaczenie?? Co do wieku to mam juz 29 latek, włąsnie wczoraj skonczyłam:) Boze normalnie starosc mnei dopada;))) Powiedzcie jak zachecacie maluszki do siadania na nocniku?? Bo Kuba jak sie go posadzi to ucieka jakby sie bał:(
olufal
2007-02-12
23:16:18
Email
Emi to wszystkiego najlepszego :) Ja wlasnei przekopalam forum i znalazlam cos co z przyjemnoscia sobie przegladnelam ;) http://www.happymum.pl/forum/pok_wpis.php?id_dzial=1&id_tem=1274&str_nr=56 Buzka
emi
2007-02-13
08:47:52
Email
dzieki za zyczonka:)) Olufa zeczywiscie miło poczytac teraz te wpisy:))) Taka nostalgia człowieka ogarnia. Boze jak ten rok szybko minał:)
bela
2007-02-13
20:50:34
Email
dzis u nas swieto bo Tomek skonczyl roczek. Impreza miala byc w sobote ale jedni dziadkowie nie mogli sie doczekac i przyjechali dzis. Tomus byl zadowolony z prezentow (zabawek i ubranek)i ladnie sie nimi bawil. Moze przez najblizsze dni bedzie mial sie czym zajac przez dluzsza chwile. No i jeszcze sobota nas czeka....
olufal
2007-02-13
22:36:24
Email
A Amelia ma angine!!!Pojechalismy dzis na zalegle szczepienie ,taka bylam zadowolona ze nie ma temperatury,zeby juz wyszly,i nie kaszle wiec wszystko wskazywalo na to ze szczepienie sie odbedzie...Kuzwa nigdy nie nadrobimy tych szczepien ;( a teraz jeszcze moje szczescie dostaje antybiotyk ;( co za kupa! Ja nie wiem w co rce wsadzic...Wszyscy sie pytaja o urodziny Ameli a ja jestem w lesie! Chyba podziele impreze na 3 dni...w jednym rodzinka w drugim znajomi a w trzecim nianie :) Mam nadzieje ze jak mala bedzie obchodzila 2 latka to juz bedziemy mniec swoje duuuze mieszkanie (funadamenty juz wylane wiec pierwsze koty za ploty ;) W pracy zaczal sie sezon wiec nie wiem w co rece wsadzic...skonczylam juz prace z informatykiem wiec moge pochwalic sie nasza strona internetowa: www.acr-export.com ;) buzka
Atka
2007-02-14
16:36:14
Email
OLUFAL no to zdrowiejcie! my też łapaliśmy 3 razy pod rząd gardło na uapłach i skończyło się w końcu antybiotykiem także wiem jak boli to niemowlaka - do dziś bolą mnie nogi po tamtych przechodzonych całych nocach i dniach i polerowaniu 1000 razy dziennie podłóg i lataniu już przy końcu dnia po nowe ubranka do sklepu (stare schły albo prały się a wyschnięte na nowo zafajdane) bo miki, co zjadł to wymiotował na na raty na zawołanie w dowolnym czasie od posiłku. Może to zabrzmi podle względem mikiego, ale na koniec to już nie wiedziałam czy mam jego czy siebie bardziej żałować.Za to dziś mikołaj tak wyprawiał że zwymiotował ledwo co zjedzone ziemniaczki na własne życzenie. Naciągał się i śmiał z tego pomimo prób, gróźb czy nie zwracania uwagi.No, ekstra zabawa. Skończyło się na myciu kuchni, krzesełka i kąpaniu nas dwóch i praniu ubrań - NO, CO ZA FLĄNDRA ZOŁZOWATA Z NIEGO!w dodatku od tyg. mówi mi po imieniu (normalnie koledzy z nas jak szlag...), a w nocy uspakaja się dopiero jak mąż do niego wstanie.
Atka
2007-02-14
16:43:58
Email
;(

basienka25
2007-02-14
17:32:33
Email
Olu, do urodzin Amelka musi wyzdrowiec!! 23 już nie tak daleko.Zdrówka życzymy:)
bela
2007-02-14
18:25:04
Email
dziekuje Wam dziewczyny BASIENKA, OLUFA, ATKA za pamiec i zyczenia urodzinowe dla Tomusia.JAk bede miec zdjecia i czas z oficjalnej imprezy to wkleje
olufal
2007-02-15
09:59:53
Email
Atka no co ty maly juz mowi twoje imie?Jakie to slodkie :) Amelia nic nie mowi :/ mysle ze zacznie duzo pozniej bo jednak w domu ciagle 2 jezyki takze chyba nie za bardzo lapie o co chodzi ;) Najlepsze jest to jak wychodzimy,wtedy mowimy papa a przeciez papa to tata z francuzkiego o tata po francuzku to ciocia po polsku! nam jest sie ciezko polapac a co dopiero jej :) A nie chcemy ja uczyc aby na tate mowila tata bo w wulgarnym jezyku jak mowi sie tata na faceta to znaczy "ciota"!!! Czujecie! Jedziemy do francji idziemy ulica a Amelia wola do taty "ciota,ciota " :)))))) Koszmar z tym jezykiem ...czeba bylo wyjsc za wlocha ;) Buzka
olufal
2007-02-15
10:01:08
Email
o boze nie czeba tylko trzeba ;) Buzka
Basia.26
2007-02-15
14:40:56
Email
Cześć dziewczyny, 100 LAT dla kolejnych roczniaczków:) dziewczyny teraz w moim otoczeniu dzień w dzień rodzą się dzieci;)7 lutego moja kolezanka z ławki szkolnej, 8 luty żona od mojego kuzyna z Katowic, 14 luty zona kuzyna z N.Sącza :) no i jeszcze się dowiedziałam, że moja sąsiadka z naprzeciwka (koleżanka z podstawówki;) ma termin na 3 sierpnia, a wczoraj odwiedzilam kolezanke ze studiów, ta ma termin na 15 września hihihi... no rozsypał się worek z dziecmi chyba ;) ale fajnie, będzie dużo dzieci w szkołach, a nie takie marne te klasy teraz sa... :)OLUFA kurde faktycznie wy to macie z Amelia przeboje... nawet nie chce myslec jak takie dziecko przechodzi angine... Atka ciebie mi nie żal, hihi, bo ty to już chyba zaprawiona w boju jestes, Miki przeciez dzień w dzień cię ćwiczy ;) hihihi co do pracy to jestem zaproszona na kolejną rozmowe kwalifikacyjną :) zaspiewalam im 3tyś netto a oni dalej chcą rozmawiac... dziwni, hihihi ;) na rozmowę pójdę, ale stety czy niestety do pracy na pewno nie... to praca na pełnym etacie, dzień w dzien bym mame zatrudniała do opieki nad małym. mieszkam na 4 pietrze bez windy, mama ma już 59 lat, musiałaby nosić wózek albo siedziec cały dzien z Miłkiem w domu. może po wakacjach, jak Miłek już bedzie dobrze chodził, to po schodkach sobie pośtupta i wtedy mamie go dam... ale... kurcze jak sobie tak pomysle, to nie mam serca mamie tak uwiązywac zycia, bo powiedzcie same, to bardzo duzy obowiazek siedzieć komuś z dzieckiem... i poświęcenie... gdybym tylko miała zdrową teściowa, to nie byloby kłopotu. jeden tydzień z jednymi dziedkami, drugi tydz z drugimi... no ale teściowa moja jest bardzo chora, sama wymama opieki, teśc wyjeżdza co jakiś czas znaczy raz w tyg na dwa, trzy dni... no i ja nie mogę tak mieć cały czas w głowie myśli, czy ktoś mi zostanie w końcu z tym dzieckiem.... a tak serio to nie widze wielkiego entuzjazmu mojej mamy.... gdybym ją postawiła przed faktem dokonanym: mam prace, ty pilnujesz... to pewnie by pilnowała, ale poniewaz z jej strony nie widze jakiegoś wielkiego zabieru, to i mi motywacji brak...
olufal
2007-02-15
23:57:57
Email
Basia to nic tylko na 4 godziny mame a na 4 nianie! Jak bedziesz zarabiac 3tys -czego Ci zycze!- to stac Cie bedzie.Niania od 8 do 12,13 a potem babcia.Ja w ogole nie mam nikogo w Krakowie i jestem na nianie skazana non stop ale nareszcie mam super nianie(tfu tfu) wiec siedzac w pracy sie nie denerwuje. Amelia przechodzi angine baaaardzo lagodnie! My nawet nie wiedzielismy ze ja ma bo wszystko jadla,nie kaszlala,brak temperatury no wiec jak pani doktor powiedziala ze ja ma to byl dla nas szok! Zaczynam planowac malej urodzinki :) 3 dni beda6jak wesele ;) w piatek torcik z nianiami dotychczasowymi :) w sobote rodzina i znajomi w Sosnowcu,a w niedziel znajomi z Krakowa-mam nadzieje ze przezyjemy...jeszcze tylko wszystko to zorganizowac-glowa mnie boli od tego wszystkiego!Aaaa Amelia dzis zrobila siusiu do nocnika :) Tata ja rozebral do kapieli i tak dla zartow posadzil na nocniku a tu slyszymy pozytywke :) ale radocha :)Przyznac mi sie ile paczkow dzis zjadlyscie???Ja trzy prawie malutkie ;))))
polishgirl
2007-02-16
13:44:43
Email
Cześć dziewczyny. Ale mnie dawno nie było, tak mi was brakuje że szok. Nadal nie mam internetu niestety, teraz korzystam ze szkolnego w pracy. Składam zyczenia wszystkim Roczniaczkom- duzo zdróweczka i usmiechu. Mój Maksiu juz zaczął chodzic sam, chodzi po mieszkaniu jak szalony, spada na pupe wstaje i dalej idzie, z pokoju do pokoju. My szykujemy sie na roczek 3 marca, wypada akurat w sobotę. Nie wiem jak sobie poradze bo bedzie około 20 osób, najblizsza rodzina.Jak wyrobie z przygotowaniami. Dziewczyny czytałam że zastanawiacie sie nad ta szczepionka na odre , rózyczke i świnke, kurde sama nie wiem czy szczepić na nią małego. Zaraz jeszcze poczytam co pisałyście o tym. A jesli chodzi o mój rocznik to ja jestem 77, więc chyba jestem najstarszą lutową mamuską. ;-))) Acha Bela, czytałam że pisałaś że dostaniemy koszulki z tego konkursu, Ty dostałas juz, bo ja nie pamietam jaki adres wpisałam , a teraz sie przeprowadzilismy i nie wiem czy wysłali ją na ten stary adres. Dobra dziewczynki, musze kończyc i wracam do pracy. Dousłyszenia szybkiego mam nadzieje. Buziaczki
Atka
2007-02-16
17:05:59
Email
BELA mam takie pytanie, czy miałabyś coś przeciwko podaniu mi swojego gg? moje to 7955044. BASIA no rzeczywiście fajnie radzi OLA te nianię na 4 godz.Miłek jest układnym dzieckiem więc niani będzie fajnie się z nim współpracowało a ty napewno super nianię mu wybierzesz bo z tego co się zorientowałam to potrafisz stawiać wymagania ;) ja bo bałabym się ze mi spoją w ostateczności dzieckop czymś usypiającym na czas mojego pobytu w pracy. Najgorsze że rozumiałabym motywy dlatego nie ryzykuję.A z wypłatą to nieźle zaszalałaś!dziewczyno ty musisz mieć niesamowite kwalifikacje skoro brną z tobą dalej, co ty im zrobiłaś???a moze ma Miłka też tak działasz nieodparcie i temu taki ułożony...bo Miki naprawdę szaleje. Z mężem śmiejemy się, że śmiało możemy jechać pod Częstochowę ślubować czystość małżeńską bo za chwilę stricte białym małżenstwem zostaniemy przy uporczywych staraniach Mikiego;( OLUFAL on nie mówi mi tak w pełnym brzmieniu mojego imienia tylko wywrzaskuje uparcie :"Beeeeaaaa!!!!!"na męża mówi "tata" a mi po imieniu. Chyba jest zachwycony pomysłem że w domu wołają na mnie "Bea" więć papuguje małpa i na słowo "mama" nie doczekam się.

Atka
2007-02-16
17:21:42
Email
...acha, no i NAJSERDECZNIEJ zapraszamy do działu fotek.Dokleiliśmy nowe ujęcia.
bela
2007-02-16
17:28:24
Email
ATECZKo nie ma problemu z numerem Gg.Sama tez kiedys o tym myslalam jesli chodzi o Ciebie ;-).No wiec podaje i biegne na fotki 3997385
JOLA-JOLKA
2007-02-16
21:24:27
Email
Witam wszystkich serdecznie.Chciałam złożyć wszystkim lutowiczom wszystkiego najlepszego.Mój Matyś 19 lutego skończy roczek.Pomysleć, że rok temu czytałyśmy o swoich porodach i nawzajem się straszyłyśmy.Minęł szybko.Trochę się nie odzywaliśmy, a to ze względu na brak czasu.Ciągle dom - praca.Mateuszek ma siedem ząbków.Raczkować nie chce,ale w chodziku biega.Szczególnie ubolewa na tym nasz pies.Pies na widok chodzika ucieka jak najdalej.Kilka razy dostał po łapkach.Nadal walczymy z wynikami posiewu.Jutro mam odebrać kolejne.Ciekawa jestem co u Was.Trochę mam za dużo zaległości z czytaniem i chyba nie nadrobie. Napiszcie jak spędzacie urodziny.Pozdrawiam
basienka25
2007-02-16
21:54:15
Email
Ola kończy rok 23, tak jak Amelka Olufal:) My tez robimy duzą imprezke, w zasadzie to tylko dziadkowie i babcie, no i chrzestni i najbliżsi wujek z ciocią.A razem z nami to bedzie 11 osób. Już wymyśliłam dania, które podam, m.in. szaszłyki z piersi kurczaka i kotlety wieprzowe zapiekane z parmezanem. Jak kogoś interesuje to podam przepisy.
bela
2007-02-17
22:27:02
Email
uff... po imprezie.Zdjecia i realcje jak odespie ;-) hi hi
Atka
2007-02-18
17:33:41
Email
Jutro napisze coś wiecej dziś z doskoku doleciałam i zaraz muszę się brać. Mamy zalatany tydz. Miki śpi rozregulowanie i to na własne życzenie. Obie prababcie mają urodziny w tą samą niedzielę i obie wojują, że mamy być już na obiedzie - rozdwoimy się więc chyba. Wogóle mówię wczoraj do męża : "narzekasz, że miki usypia z tobą godzinę a starczy żebyś dziecku zaśpiewał kołysankę tak jak jest nauczone" Miki uwielbia kołysanki, które mają jakąś fabułę ("Iskiereczka", " Śpij kochanie" albo "W starym młynie"). Mąż idzie więc wieczorem do sypialni z Mikim i po chwili słyszę: "W krzyżu cierpienie..." a za moment ciąg dalszy musicalu "Serdeczna matko opiekunko ludzi...".Strach myśleć co będzie mu śpiewał jak post zacznie się!Bela w ciągu tyg dostępna jestem od 16.00 do 18.00, ale jeśli ci to nie będzie przeszkadzać to chętnie zostawiałabym ci wiadom. do poczytania nawet jak nie będziesz dostępna. I zachącam cię też dozostawiania mi wiadom. nawet jak nie będzie mnie na dostępnym.
Inka
2007-02-18
18:43:28
Email
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin lutowym dzieciaczkom :) My mamy roczek w przyszla sobote 24-go. Maly chodzi slicznie za raczki ale sam to jeszcze nie ma zamiaru :( W ogole dostal na cos uczulenia chyba bede musiala troche rzeczy wycofac do tych po ktorych nic mu nie wyskakiwalo. Ja tez juz myslalam o poszukaniu pracy. Basiu a w jakim dziale pracowalabys? Atka moj Misio tez lubi jak mu sie spiewa ale niekoniecznie na dobranoc :)
Atka
2007-02-19
17:33:44
Email
INKA gdzie tyś się podziewała? długo cię nie było już. Miki uwielbia jak mu się śpiewa i lubi tańczyć do tego tylko zawężony repertuar męża cokolwiek pozostawia do życzenia...a potem ja się dziwię dlaczego dziecko wybiera z wszystkich możliwych akcesoriów jakie położono mu pod ręką w dniu pierwszych urodzin: różaniec...Bela odpisałam ci ale nie byłaś dostepna;( coś się rozmijamy. Czyżby naszym przeznaczeniem było satle pozostawiać sobie na gg wiadomości do odczytania? ;) Basia obiecałąś relację zdjeciową z roczku Miłoszka, jak tam nowi pracodawcy? a poszukiwania niani?...coś przepadłaś ostatnio w czeluściach swoich pieleszy domowych;)dziś ledwo zipię zpowodu miłości jaką okazuje mi mój syn.

Atka
2007-02-19
17:39:23
Email
Belindula odpisz mi gg jak dostałaś moją odpowiedź.
emi
2007-02-19
17:43:21
Email
Witam:)) wszystkiego naj, naj, dużo uśmiechu, zdrówka i samych słonecznych dni wszystkim lutowym niemowlaczkom życzy Kubuś z rodzicami:))) Chcieli bysmy sie pochwalić ze w piątek Kuba zacza sam chodzic:)) Teraz chodzi na dwoch nozkach ale jeszcze czesto tez na czworaczka:) A na tych dwoch to chodzi jak kaczuszka, wyglada to rewelacyjnie;)))) Basiu bardzo dobrze ze zarzadałas tyle, teraz za doswiadczonych specjalistow sie płaci i sie ich ceni.
basienka25
2007-02-19
18:09:15
Email
Dzis konczy roczek Mateuszek Joli. Zyczymy zdrowka smykowi, samych slonecznych i radosnych dni. Buziaki. Sto lat!!!!!
bela
2007-02-19
18:20:21
Email
wszystkiego naj dla Matiego!!! ATECZko na pewno sie kiedys spotkamy na gg. Wczoraj usmialam sie z kolysanek Twojego meza.. he he. Mozna i tak ;-).Moj Tomek na wrozbe roczna wybral: kieliszek !!! No kurcze... co to znaczy?? Zaraz potem chwycil rozaniec....hmm...??? A swoja droga ciekawe wymyslilas zdrobnienie - belindula- smiesznie brzmi hi hi. Pozdrowionka
olufal
2007-02-19
23:23:55
Email
Kuku! Zaczelam przygotowania do urodzin-najwaznejsza jest dobra logistyka-prawda Basiu? ;) Zamowilam trzy torty a dzis wymyslilismy menu :) W piatek impreza dla niani Ameli :) W sobote ddduuuuuzzzzza impreza ktora zrobimy u mojej mamy bo ma duzo miejsca :) A w niedziele wracamy do Krakowa i robimy imprezke dla kolezanek Ameli :) Ja sie odezwe w nastepny poniedzialek to znaczy ze przezylam ;) Jutro lece z mala do lekarza zapytac jak tam anginka-mala nadal nie ma zadnych objawow a do buzi nie da sobie zagladnac :( Amelia codzien robi cos nowego :) wczoraj wziela klucze i probowala zamknac drzwi :) dzis tata puszczal do niej buziaka i ona tez do niego puscila.A jak mowimy Amelio daj buzi to nastawia policzek :) Slodka jest :) Ja padam ze zmeczenia ale podobno co nas nie zabije to nas wzmocni wiec jak przezyje sezon to bede mocarzem ;) papa
Atka
2007-02-20
13:21:03
Email
BELA z tym kieliszkiem to okropnie dwuznaczne...wiesz ile teraz mówi się o zdeprawowaniu wśród kleru...DZIEWCZYNY moje dziecko właśnie ZNÓW odmówiło kategorycznie popołudniowej drzemki, no bo po, co sapć skoro z przemęczenia mozna wybierać takie tony ze za chwilę cała okolica będzie dzwonić na wszystkie numery alarmowe w kraju.
bela
2007-02-20
13:55:27
Email
Zapraszam wszystkich do dzialu fotek.Wstawilam troche zdjec z urodzin Tomeczka choc to nie wszystkie...ale zapraszam
Inka
2007-02-20
18:42:27
Email
Atka dzieki za pamiec :) maly jest chory wiec okropnie marudny. napisze jak juz bedzie lepiej. Ma okropne grdlo i straszny katar. Po raz pierwszy jest chory!!!!!
olufal
2007-02-20
19:51:03
Email
Uuu Atka :( Amelia tez ma takie dni ze nie moze zasnac przewaznie jak nadchodzi weekend.Ale my sobie tlumaczymy to tym ze chce sie nami nacieszyc a twoj maly to chyba taka mala zlosliwa mroweczka jest :) Pociesz sie slonce ze podobno drugie dziecko jest przeciwienstwem pierwszego ;)
olufal
2007-02-21
00:47:26
Email
Zapraszam do ogladania nowych fotek Ameli a na blogu jest filmik jak tanczy :)
Basia.26
2007-02-21
08:17:59
Email
Olka dostaniesz w nos... jak to drugie jest przeciwieństwem?? ;) to ja teraz się zastanowię nad tym "drugim" ;) Inka ojej, to wracajcie szybciutko do zdrówka :)
olufal
2007-02-21
09:15:59
Email
no podobno wlasnie tak jest :) Mnie ze wzgledu wlasnie na to za bardzo si nie spieszy bo Amelia jest aniolem-tfu tfu -aby nie zapeszyc ;) Buzka
Atka
2007-02-21
13:39:22
Email
Pierwsze przeciwieńsywem drugiego? No ...to nie mogę się już doczekać jak przy waszych drugich niemowlaczkach zasypywać będziecie mnie pytaniami w stylu: "ATEŃKO jak uważasz? czy to normalne żeby dziecko uaktywniało się na 24h?...jak myślisz? - co robić, gdy rzuca we mnie pełnym garnuszkiem zupki i krzyczy : BABA!!!! w momencie jak teściowa szczęśliwie po 3 godz wizytacji zdecydowała podjąć się decyzję o udaniu się na swoją część domu ...", a ja wam wreszcie wtedy zabłysnę swoją nieocenioną wiedzą pedagogiczną, czyli mianowicie: POŁKNĄĆ DEPRIM, ZA PÓŁ GODZ WYPIĆ KIELISZEK DOMOWEJ ROBOTY AJERKONIAKU, UKLĘKNĄĆ I POMODLIĆ SIĘ, CO BY OBJAWÓW PSYCHOTYCZNYCH TAKA KOMBINACJA NIE WYWOŁAŁA I WZNIEŚĆ PRZY OKAZJI GORLIWE POBOŻNE MODŁY DO WSZYTKICH ŚWIĘTYCH, ABY CAŁA OKOLICA NIE DZWONIŁA ZASUGEROWANA JAZGOTEM DZIECKA PO POGOTOWIE, POLICJĘ I STRAŻ POŻARNĄ...w kwestii deprimu i ajerkoniaku to była czysta przesada. Łykajcie moje umiłowane matki naraz tylko ALBO jedno ALBO drugie. Miki dziś wstał o 23.00 zwymiotował na pierzynę, kołdrę, materac i tatusia - no co za lojalne dziecko;))))- tak więc robiliśmy do 1.00 w nocy coś na kształt wiosennych porządków w sypialni i taplaliśmy się pod prysznicę. Po całej ekskapadzie myślę sobie: No teraz to do 8.00 rano sobie chyba pośpimy..a tu...6.00 i ślępięta mojego pierworodnego znów na chodzie...dziewczyny skupcie się i rodzcie już te drugie dzieci...czekam na wasze deklaracje.
basienka25
2007-02-21
14:22:55
Email
Hahahaha. Atka ty to książki powinnaś pisać. Masz talent:) Ja nie wierzę w to,że drugie moje dziecko będzie inne. U nas w rodzinie wszyscy spokojni, grzeczni od małego, więc skąd miałby się wziąć diabełek wśród aniołków:) A Ciebie Atka podziwiam za morze cierpliwości, bo mimo,że moja Olka to w zasadzie aniołek, to i tak często puszczają mi nerwy i wrzeszczę na nią nie wiem po co, przeważnie przy karmieniu jej. W ten sposób wyładowuję chyba stresy przyniesione z pracy. Za to mój mąż jest cierpliwy do niej za nas dwoje.To chyba po nim odziedziczyła charakter.
Inka
2007-02-21
14:27:33
Email
Oj Atka to rzeczywiscie mialas "wesola" noc !!! Jesli drugie dziecko ma byc przeciwienstwem tego pierwszego to tak jak Ola musze sie powaznie zastanowic ;) chociaz juz powoli pokazuje charakterek zwlaszcza jak czegos mu nie dam albo zabiore. Dzisiaj juz troche lepiej. W nocy tylko sie czesto budzil bo mu katar przeszkadzal :( Ale i tak udalo nam sie przetrwac bez choroby tak dlugo.Oby mu przeszlo do soboty.
lidiamital
2007-02-21
15:11:38
Email
ACIA wiem, wpadłam. To twoje wykształcenie musi być poparte solidnym doswiadczeniem. Ty się zacznij cieszyć bo niedługo jak już ustawisz MIkiego to druga Atka SUper niania będzie z Ciebie kobieto ile ona kasy zarabia. Tylko pamiętaj o mnie jak już sławna będziesz pierwsz wizyta u mnie. Hmmm tylko co ja mam z doświadczeniami z Damikiem robić jak to sie nijak ma do mojego wykształcenia!Wiem połknę deprim popiję ajerkoniakiem, za kilka lat napiszę ksiązkę Niesforny pierworodny, ajerkoniak i deprim,jak wyszłam z nałogu i też sławna będę.
bela
2007-02-22
08:26:47
Email
BASIA 26 Z A P R A S Z A M Y do dzialu fotek !!! Stesknilismy sie z Tomusiem bo dawno nas z Miloszem nie odwiedzilas i nic nie napisalas. No nie daj sie prosic !!! :-)

emi
2007-02-22
12:27:08
Email
Atka nie zazdroszcze takich porządków w srodku nocy, chociaz z drugiej strony bedziecie mieli co wspominac i z czego sie smiac:))) Olu a gdzie TY słyszałas takie rzezcy ze jedno dziecko jest przeciwienstwem drugiego?? Słyszałam tylkoe ze dziewczynki sa grzeczniejsze:) Ja na razie na KUbusia nie moge zbytnio narzekac, chociaz ostatnio zrobil sie straszny wymuszacz, jak czegos nie chce mu sie dac to płacze okrutnie i leja mu sie wielkie łzy. Najgorsze ze wtedy trzeba byc twardym a on nieraz robi taka mine ze nie moge wytrzymac z mezem ze smiechu. Taka podkowka i patrzy czy na niego patrzymy jak płacze:)) Mały testerek:) A wogole to co to za chorobska dopadły nassze forum??? Wszystkim chorym maluszkom i mamusiom zyczymy szybkiego powrotu do zdrowka:) Mam pytanko czy ktoras z was kupowala moze ostatnio lekka spacerowke. CHce kupic cos co łatwo sie składa jest leciutkie i funkcjonalne ale wogole nie mam pomysłu jakie sa dobre. Moze ktoras potrafi mi cos doradzic???
olufal
2007-02-22
21:04:33
Email
Atka daj spokoj wez prozak i po sprawie -cale Stany na nim jada ;)))) Emi co do tekstu ze drugie dzieci sa inne to po prastu kolejny z miliona przesadow :) Wszystko jest poezja ;) Moze Atka byla niegrzeczna i teraz musi za swoje po uszach oberwac a moze jej maly szybko sie rozwinal intelektualnie i juz jest buntujacym sie 2-latkiem ;) A my przezyjemy ten bunt za rok... Jutro urodziny Ameli...rok temu zjawilam sie na porodowce :) Buzka
basienka25
2007-02-22
21:37:08
Email
Olufal ja też wspominam ten dzień rok temu, czekałam na niego i czekałam...I się doczekałam. 23 lutego 2006 roku to najpiękniejszy dzień mojego życia. Oleńka jest największym moim skarbem. Kocham nad życie to moje cudo. Jutro kończy roczek:)
olufal
2007-02-22
22:19:10
Email
:) Basiek a co z fotkami oli? daawono jej nie widzialam!
bela
2007-02-23
08:05:38
Email
wszystkiego najlepszego, duzo zdrowka i spelnienia wszystkich marzen dla O L E Ń K I i A M E L K I !!!!!!!!! Bela z Tomusiem. Czekamy na fotograficzna i slowna relacje z imprezy
basienka25
2007-02-23
11:26:29
Email
DZIEKUJEMY ZA żYCZENIA!! IMPREZKA JUTRO, NA PEWNO ZDAMY PóźNIEJ RELACJę:))
Inka
2007-02-23
11:45:28
Email
Olenko i Amelko wszystkie najlepszego z okazji pierwszych urodzin!!! Szybko jakos minelo te 12 miesiecy. Ostatnio ogladalam swoje zdjecie "z brzuszkiem" az trudno uwierzyc ze rok temu bylam taka "okragla" a jutro smyk bedzie miec swoje pierwsze urodziny :))) Bylismy dzisiaj u lekarza i juz jest lepiej. Nigdzie nie "zeszlo" wiec obejdzie sie bez antybiotykow. Tylko bedziemy musieli pojsc do laryngologa bo cos bardzo drapie uszka... Emi ja polecam Travel Baby Desing. Jest naprawde super !!! W temacie "WOZKI" Atka zrobila prezentacje takiego wozeczka (mamy taki sam model. Rozni sie tylko kolorem). Jeszcze raz wszystkiego NAJ dla Oli i Amelki!!!!!!!!!!!!!
basienka25
2007-02-23
11:58:30
Email
Dziękujemy Inko:)
Basia.26
2007-02-23
13:14:46
Email
Amelio i Olciu!!!!!!!!!! dla Was dzisiaj sa życzenia, uściski i wieeeeelkie torty pierwszo-urodzinowe :) całujemy i ściskamy :)
Atka
2007-02-23
16:35:16
Email
Idzie nam siódmy ząbek. Lewa dolna trójka, ale mamy panadol, który barzdo efektywnie działa ;))))Co do szczepień pytałam ciotkę pielęgniarkę o to MMR. Poradziła mi, aż przyjdę do ośrodka za miesiąc lub dwa jak Miki będzie miał prawie póltorej roczku i powiedzieć, że chcę opóźnić szczepienie o rok, bo boję się obciążać tak mały organizm szczepionką z żywych wirusów. A potem jak nie zdecyduje się to zwyczajnie odmówić. Byłam też wczoraj z Mikim u ortopody i Miki wreszcie zakwalifikował się do dolnej grupy jeśli chodzi o normęz bioderkami. Tkanka kostna tworzy mu się w takim tempie, że narazie mamy stan tej tkanki w normie 5 mies niemowlaka. Ale my wiwatujemy bo dotąd nigdzie się nie kwalifikowaliśmy i groziło nam wykłębienie a od wczoraj jesteśmy wreszcie w dolnej grupie ;).
basienka25
2007-02-23
17:08:50
Email
Jeszcze raz dziękujemy za życzenia .Amelce życzymy wszystkiego najpiękniejszego w życiu, spełnienia marzeń i uśmiechu na codzień:)Sto lat:)
basienka25
2007-02-24
09:00:23
Email
Dziś kończy roczek synek Inki. Zyczymy Misiowi wszystkiego co najlepsze i najpiękniejsze, spełnienia marzeń. Sto lat!
Inka
2007-02-24
15:30:27
Email
Dzieki Basienko za pamiec dokladnie dzisiaj Radek konczy roczek :)))
Atka
2007-02-24
16:37:37
Email
OLUFAL super blog z Amelką! napisałam długi wywód na ten temat wcisnęłam 'dodaj' i zamknęło mi forum.
Atka
2007-02-24
16:43:04
Email
RADUŚ nie umiemy z Mikołajkiem odnaleźć twojej galerii tak więc przyjmnij wzsystkie najszczersze całusy od nas tutaj na lutowych niemowlaczkach!
emi
2007-02-24
21:51:23
Email
Najlepsze zyczonka dla Amelki, Olci i Radusia:) Duzo słonka i radosci i zawsze usmiechnietych buziaczków:))) Kubuś z mamusia:)
emi
2007-02-24
21:53:06
Email
Atka a od czego ta tkanka kostna twozy sie tak powoli?? Bardzo sie ciesze ze juz jest lepiej:) Trzymamy kciuki za bioderka;)
emi
2007-02-24
21:53:49
Email
Atka a od czego ta tkanka kostna twozy sie tak powoli?? Bardzo sie ciesze ze juz jest lepiej:) Trzymamy kciuki za bioderka;) Inka dzieki za odpowiedz o tym wozku, a mozesz mi podesłac link stronki o ktorej mowiłas?
Atka
2007-02-25
09:41:24
Email
EMI taki feler poprostu, czy anomalia. Ortopedia mówi, że zdarza się. Jest to o tyle paradoksalne, że ciemiączko już dawno zarośnięte, ząbki też idą jeden za drugim a bioderka takie felerne. A w końcu tkanka kostna opwinna zarówno w jednych a jak i w drugich miejscach mniej wiecej równomiernie dawać sobie radę. Narazie ograniczamy mu chodzenie żeby nie przeciążał tych swoich niedorobionych bioderek, faszerujemy go witaminami i samymi domowymi specjałami (domowe zupki... itd.)
Inka
2007-02-25
10:48:36
Email
EMI dla Ciebie ta stronka: http://www.happymum.pl/forum/pok_wpis.php?id_dzial=4&id_tem=2308&str_nr=3
Atka
2007-02-25
15:11:26
Email
...i mały kawalątek codzienności z życia Miktuni.
JOLA-JOLKA
2007-02-25
19:15:00
Email
Dzięki dziewczyny za życzenia dla Mateuszka. My taż życzymy Waszym Dzieciaczkom Wszystkiego Najlepszego!!!
bela
2007-02-25
20:37:58
Email
najlepsze zyczenia dla dzieciaczkow INKI i JOLKI. duzo zdroweczka
Inka
2007-02-25
22:01:37
Email
Dziekujemy za zyczenia !!!!! Atka nie ma naszych zdjec w galerii. Ale za zyczenia dziekujemy!!!
olufal
2007-02-26
14:33:21
Email
Radku i Olu -wielki buziak od Ameliki z okazji waszych urodzin-spoznione ale szczere ;)!!! My juz po urodzinkach...3 dni trwaly :) Jak dojde do siebie to jutro zdam releacje ;) Buzka
Atka
2007-02-26
17:41:02
Email
ŚPIĄCA NÓŻKA...

Atka
2007-02-26
17:41:59
Email
ŚPIĄCA RĄCZKA...

Atka
2007-02-26
17:42:49
Email
DRUGA ŚPIĄCA RĄCZKA...

Atka
2007-02-26
17:44:13
Email
..I CAŁY ŚPIĄCY MIKTULONT ;)))))wreszcie!po godzinie.

bela
2007-02-26
18:16:52
Email
Atko coz za "spiaca" sesja. a ostatnie zdjecie mozna by nazwac: "spiacy, przebojowy Miktulon" he he
Atka
2007-02-26
18:53:17
Email
..dzięki za rady "super nianiu";)moze wpadniesz do nas uśpić go choć raz;)napewno sprawi, ze poczujesz się nie tylko przebojowa, ale jak gwiazda - schow...no to jak jutro pierwsza drzemka poranna o 10.00...nie zapomnij Tomusia, bo "w gromadzie to jest siła" - jak mówią Gplcowie i mój mąż który pragnie trójki dzieci..niepoważny..
bela
2007-02-26
21:04:06
Email
Atko o jakiej drzemce ok 10 mowisz??Moj Tomcio wstaje o godz 7 rano a zasypia po 21. W ciagu dnia ma jedna godzinna drzemke.Caly dzien ma na brykanie a mama zero odpoczynku....
olufal
2007-02-27
11:41:19
Email
Amelia odkad zaczela chodzic to spi 2 razy dziennie po 1 godzinie a pozniej o 19 jest juz wykapana dostaje butle do raczek i przy tej butli zasypia w swoim lozeczku a budzi sie o 7 rano nastepnego dnia! Genialna jest! ;) Ja nareszczie odpoczywam i dobrze sie wysypiam wiec pracuje sprawniej i o 16-17 jestem juz z moim brzdacem :)
olufal
2007-02-27
11:45:29
Email
Urodzinki Ameli trwaly 3 dni i daly nam popalic ;) W piatek byly nianie Ameli na torcie :) W sobote rodzinka a w niedziele znajomi -az do 3 w nocy :) Amelie tlumy nie przerazaly,z duma prezentowala to czego sie z nami nauczyla -wysylania buziaczkow,taniec,dawania buzi...byla przeszczesliwa ze stala sie punktem 3 dniowego zainteresowania ;)ALe sjesty robila tak jakby wcale w mieszkaniu nie bylo 14 osob! Jej godzina i koniec ,niech sie zali niech sie pali ona idzie spac :) Dostala mase pieknych prezentow. I zaczelismy odliczanie do 2 latek ;)
emi
2007-02-28
11:03:28
Email
witam:) Inka dzieki za linka do stronki o wozkach:) My wczoraj w nocy wrocilismy z Wrocławia:) Udało nam sie z małym odwiedzic zoo:) bardzo mu sie podobało, chyba jak bedzie cieplutko to znow sie wybierzemy. Najbardziej podobał mu sie tygrys ktory miał tylko taka szybe m-dzy nim a nami wiec jak podszedł to byl dosłownie na wyciagniece reki:) Fajne wrazenie:)) POza tym Kubusiowi ida kolejne zeby i neistety nie przechodzi tego gładko. Dziosła ma strasznie spuchniete (przy poprzednich zabkach tak nie miał) a tam gdzie maja byc zeby oczne to zrobiły mus ie w dziasłach takie krwiaki sine. Biedny ciagle tylko paluszki gryzie i strasznie marudzi. Kubus spi raz dziennie i to bardzo roznie czasem 0,5h a czaem ponad 3h. Przepraszamy ze spoznione (to przez ten wyjazd) ale przesyłamy najszczersze zyczonka dla wszystkich solenizantów:))) Olufal to wy mieliscie urodzinki prawie jak goralskie wesele:))) tyle dni:))
basienka25
2007-02-28
14:42:58
Email
U nas tez urodzinki jakos minęły. Ola była bardzo grzeczna i towarzyska:) Nawet wieczorem usnęła bez problemu, mimo że w drugim pokoju goście cicho nie siedzieli:) A w niedzielę zrobiła nam niespodziankę: zaczęła chodzić!! Ale fajnie jej to wychodzi:)2 dni po urodzinkach zaczęła dreptać sama:) Powoli nabiera wprawy i nie zrażają ją upadki. Oleńka dostała fajne prezenty, m.in. nocniczek:) który wcale nie wzbudził jej zainteresowania, basen- ponton z piłeczkami, kombinezon na zimę, następną oczywiście:)no i fotelik samochodowy. Powiedziałam mężowi,że jeszcze jedne święta albo urodziny i będziemy zmuszeni zrobić Oli oddzielny pokój, tyle ma już zabawek. Zdjęcia z imprezki wstawię niedługo do galerii. Ola w dzień śpi raz albo dwa po ok 2 godziny. A na noc od 19 do 6.30 przeważnie.
Atka
2007-03-01
13:12:59
Email
!!!!!!UWAGA!!!!!!!!!!Zaraz zaprezentujemy specjalnie dla was echa przebrzmiałej już wprawdzie imprezy nocniczkowej...no bo my zrobiliśmy trzy dni temu kupkę do nocniczka i upuściliśmy tam nawet dwie krople siku...A BYŁO TO TAK: Pewnego razu mamusia posadziła na nocniczek...

Atka
2007-03-01
13:15:28
Email
..BYŁO NUDNO...WIĘC LIZALIŚMY PIELUSZKĘ (urynoterapia;)ale nie opłaca się bo potem mama wlewa mi do buzi całe litry Aphita na odkażenie..nie rozumiem po co...)

Atka
2007-03-01
13:16:52
Email
...AŻ TU NAGLE...

Atka
2007-03-01
13:18:47
Email
...POPCHNĄŁEM...MOCNO!!!!!!...BARDZO MOCNO...

Atka
2007-03-01
13:20:54
Email
...NO I WYSZŁO!!! SAMO OD SIEBIE!!!...MAMUSIU! GOTOWE;)

Atka
2007-03-01
13:23:03
Email
...POPATRZ MAMUSIU...JAK PIĘKNIE..NO BRAK SŁÓW;))) PRAWDA...???

bela
2007-03-02
08:50:34
Email
ATECZko caly proces robienia kupki przez Twego synka o pisalam juz w "fotkach". Ale nic chyba nie pobije zdjecia jak Miki "pcha.." . Jego mina jest swietna!!!!!
bela
2007-03-02
08:52:57
Email
a Tomus nadal choruje (od niedzieli) i jakos nie chce mu to przejsc. Kaszle strasznie jak stary gruzlik. Nie spi po nocach i ja tez..... Szkoda mi ze tak sie meczy :-(. Dziewczyny a gdzie sesje zdjeciowe z urodzin waszych dzieciaczkow???? Nie ociagac sie Basienka , OlA, Inka, Emi
olufal
2007-03-02
09:31:32
Email
Kuku! Miki brawo za kupke :)Amelia jak na razie co wieczor robi siku :) Tomciu wracaj do zdrowia -moja mala juz skonczyla antybiotyki-miala angine.W ogole przez ta pogode tyle chorob :( Przez to ze nie bylo mroznej zimy w lecie bedzie pewnie pelno robali :( ja osobiscie nie nawidze pajakow i nawet nie chce myslec ile tego mi sie do domu zwali... Dzis dostalam cios nozem w plecy :( Do Ameli przychodzi opiekunka bo ja musze pracowac i dzis pierwszy raz zamiast pomachac mi na porzegnanie wziela opiekunke za reke i odwrocila sie na piecie do pokoju...ile sie naryczalam jadac do pracu...zreszta jeszcze teraz szlocham przy komputerze :(((( Boli ,cholernie boli...
olufal
2007-03-02
09:39:37
Email
tak drogie dzieci pozegnanie sie pisze przez z a nie rz wiec prosze z cioci Oli przykladu nie brac ;) kurcze jak za szybko pisze to byki stawiam :)
emi
2007-03-02
12:37:27
Email
witam Belu my niestety nie pochwalimy sie fotkami z roczku bo robilismy zwykłym aparatem, a jakos nie pomyslałamz eby pstryknac telefonem, bo niestety nie mamy cyfrowki:( Atka no to niezły wyczyn z ta kupka:) Kuba nawet usiasc na nocnik nie chce, wyrywa sie i płacze jak tylko probuje go posadzic:( Nie mam pojecia jak go do tego przekonac:( Olu to zeczywiscie musiał byc cios w plecy, no ale niestety takie sa dzieci. Kubus na razie robi papa tacie jak wychodzi do pracy. Czasem to wyglada komicznie bo oglada tv i robi papa nawet nie patrzac na meza. Tak jak by mowil no idz juz sobie.... A ja dzis wymyslilam ze pierwszy raz w zyciu sama zrobie pierogi ruskie, zazwyczaj mialam od babci albo kupowalam. Ciekawe czy beda jadalne;)))
Inka
2007-03-02
12:45:53
Email
Emi moj Misio tez nie chce siedziec na nocniku. Chyba najpierw bedzie sie musial z nim "zaprzyjaznic" poprzez zabawe. Spi wlasnie smyk maly. Mamy w przyszlym tygodniu wizyte u laryngologa bo cos bardzo drapie sobie uszko. Ostatnio bylismy na USG bioderek. Wszystko wyszlo w porzadku i juz nie musimy jezdzic. Ola ja wlasnie mysle o znalezieniu pracy ale przeraza mnie sama mysl o rozstaniu z dzieciaczkiem :( ale wiem ze im dluzej to wcale latwiej nie bedzie :(
basienka25
2007-03-02
18:40:56
Email
Nocnik Oli tez jest ozdobą narazie. Jak ją sadzam, to szybko z niego złazi. Zdjęcia wstawimy jutro na pewno:)Baterie do aparatu ładują się:)
basienka25
2007-03-02
18:41:23
Email
Atka, a ta relacja jest świetna:)
Atka
2007-03-04
15:49:33
Email
DZIĘKUJEMY!!!! NAPRAWDĘ DZIĘKUJEMY!!!! WAM ZA WSZYSTKIE POCHWAŁY, KTÓRE TU DLA NAS NAPISAŁYŚCIE!!!!wiecie Miki też przez trzy mies bawił się nocnikiem w łóżeczku, ślinił do niego i nosik ten swój drogocenny tron na głowie, ale ja go sadzałam przez te 3 mies codziennie jak uparta oślica choćby na 2 sek (tyle trwały jego początkowe posiedzenia).Rana jak otwierał oczy to lądował na klopie a jak tylko zauważałam ze pcha kupkę to torpedą leciaąłm z nim na nocnik...i udało się;) teraz już posiedzi dłuzej to znaczy tak z 5 min ale bawię z nim zabawkami w tym czasiue i powtarzam ze by pchał mozno... i on pcha choć przeważnie to nic z tego pchania nie owocuje nam.OLU szkoda mi Cię z tym pożegnaniem Amelki, ale wiem jak się czujesz bo mój Miki w taki sposób reaguje na moją teściową. Jak wychodzę to nawet czasem nie ma czasu na pomachanie :"papa" a jak wracam to nierzadko zdarza się, że płacze jak chcę go wziąć na ręce...mam czasem wrażenie, że obojętne mu na jak długo wychodzę i czy wrócę...może ktoś powie, że to bzdury i pewnie bęzdie miał rację, ale mnie jest bardzo przykro kiedy Miki tak robi zwłaszcza, że to ja zostaję w domu, bawię sie, czytam książki, codziennie wychodzę na spacery. No, cóż OLU - życie;) EMI, a Ty spokojnie zeskanuj te zdjęcia Kubusia i potem wklej na galerię - ja tak samo zrobiłam, bo też robiliśmy normalnym aparatem zdjęcia.BELA wyzdrowieliście już? BASIEŃKA 25 wklej już choć jedno zdjęciątko na lutówkach!dawno chwaliłaś się malutką - choćby takie normalne w łózeczku!
Atka
2007-03-04
15:51:43
Email
INKA teraz doczytałam, że chcesz iść do pracy - a, gdzie Radusia zostawiasz?
basienka25
2007-03-04
18:54:02
Email
Ciocie zapraszamy do galerii:))
olufal
2007-03-05
23:02:20
Email
kuku.po "klopotach" z niania postanowilam spedzic caly weekend tylko z mezem i coreczka :) Co prawda pol planu sie powiodlo bo w sobote bylismy zaproszeni na urodzinki kolezanki Ameli ktora konczyla roczek ale za to poszlismy cala trojka no i dziewczynki oczywiscie byly gwiazdami imprezy :) W niedziele pojechalismy do aqua parku na wonde szalensto-Amelia nurkowala! Ale dzis niestety...sezon nam sie zaczyna wiec papiery sie mnoza a czasu nie przybywa :( 9 godzin spedzilam dzis w pracy...chodz musze powiedziec ze reakcja ameli po naszym powrocie byla swietna-pocalowala nas pokolei i chciala do mamy na raczki- cudne dziewcze wiedzialo na co mama czeka ;) A co u Was? Jak karmicie swoje maluchy -chodzi mi o ilosc posilkow i jakie? Czy wase maluchy pija juz z kubkow? BASIA26 gdzies ty sie podziala?POLISH Maks obchodzil 2 dni temu urodzinki wiec skladamy najlepsze zyczonka dla naszego spoznionego lutowego niemowlaka ;)Buzka
bela
2007-03-07
22:19:50
Email
dziewczyny!! niedlugo znikniemy z tej strony!! U nas dalej choroba Tomka. W piatek jedziemy na kontrol i oby bylo dobrze bo jak nie to lekarka mowila ze szpital :-(. Juz siostra cioteczna Tomka tam wyladowala....
olufal
2007-03-07
23:18:13
Email
Belu a co sie dzieje Tomcowi? co doktor powiedzilala?
emi
2007-03-07
23:30:31
Email
Witam:) Belu trzymamy kciuki za dobrye wyniki kontroli:) A dlaczego chcecie znikac z tej stronki??? U was tez dzis była taka piekna pogoda?? JAk wyszłam na spacerek to normalnie wiosna, odrazu człowiekowi jakos tak weselej na duszy:)) Mam nadzieje ze juz taka pogoda zostanie:))) Quba meczy sie z zabkami tymi ocznymi i jednym z dolu. Dziasełka spuchniete i az sie krwiaki tam porobiły a zeby wyjsc nie chca. Strasznie mi go szkoda:(
Atka
2007-03-08
16:55:10
Email
My tu ostatnio dość okazyjnie wpadamy, bo komputer wiecznie zajęty ponieważ nie umiemy sobie poradzić z zainstalowaniem programu do skype'a.BELU mam nadzieję, że z wami już o wiele lepiej...Miki szlocha żałośnie, bo ciocia go zdołowała wyjmując bezceremonialnie bez żadnych wcześniejszych pertraktacji torebkę herbaty i rzucając nią do wody...całkiem dobra torebka ia ciocia dokumentnie ją popsuła - no szok co te ciocie umieją napsuć jak się nie upilnuje ich - no, ale jak to mówią "małe dzieci mały kłopot, duże dzieci duży kłopot".BASIEŃKO25 zdjęcia oglądnęliśmy i wyraziliśmy już swoje zadowolenie w galerii Oleńki.EMI strasznie ciężko idą wam te zęby. Myślałam, że u nas boleśnie wychodzą bo zawsze wiwatujemy to z gorączką i ogólnymi wrzaskami dziennymi i nocnymi, ale o krwiakach na dziąsełkach to pierwszy raz słyszę - aż gęsiej skórki dostałam, dlaczego aż krwiaki mu wyszły? to normalne? my mamy tylko spuchłe i pojawiają się nam takie białe kwadraciki, czasem są zapalone , ale nigdy nie umywało się to do waszych objawów ząbkowania.INKA co u was? BASIA 26 porwało was z Miłkiem?
Atka
2007-03-08
18:05:28
Email
..a w dniu tak podniosłym i wspaniałaym zapraszam wszystkie was baby do działu "matki, żony i kochanki" na temat "DROGIE BABY"...no już!!!!!!!!!, co do jednej proszę mi się tłumnie przelogować do wyżej wymienionego działu i w celach dopieszczających, podnoszących na duchu i ciele złożyć sobie jedna drugiej życzenia świetlanej przyszłości u boku naszych mężów, kochanków i ostatecznie ojców naszych dzieci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
emi
2007-03-08
22:08:42
Email
Atka ja tez przeraziłam sie tymi krwiakami w dziasłach ale lekarka jak do niej zadzwonilam mowiła ze to sie zdaza i zeby ewentualnie smarowac mu mascia na zabkowanie. A co do przelogowywania to juz wedle zaleceni zmieniam temacik:)
Inka
2007-03-08
22:52:36
Email
BELU i jak Tomuś? Co powiedzial lekarz? Dlaczego zamierzacie stad zniknac? :(((My jedziemy jutro do kontroli bo dostaje co jakis czas wysypki i juz sama nie wiem z czego tzn. jedziemy to skontrolowac do innego lekarza. ATKA u nas zabkowanie w fazie bardzo rozwojowej. nieprzespane nocne a w ciagu dnia straszny maruda. Dzisiaj mielismy wizyte u laryngologoa i nie pojechalismy bo przespal godziny przyjmowania pacjentow :))) Dziewczyny mam male pytanko: dostalismy na roczek przesylke od Nestle z ksiazeczka do wycinania kodow. Tam pisza ze maja to byc kody z opakowan na ktorych jest niebieski misiu. Czy moze wiecie czy to jest jakis specjalny Mis i gdzie on jest na tych opakowaniach? POLISH wszystkiego najlepszego z okazji roczku :))) Gdzie sie podziewasz?
Basia.26
2007-03-09
08:00:08
Email
hej, my nigdzie nie znikamy... jakiś taki lekki zastój tu na forum mamy, ale chyba nam nie grozi całkowite zniknięcie ;) po prostu chyba się trochę wypaliłam ;) musiałam odetchnąć i poczekac na nową wene do pisania :) my jesteśmy już 2 tyg po szczepionce MMR. Miłek zniósł ja swietnie.
Atka
2007-03-09
17:58:30
Email
Lecę z nóg, ale w pozytywnym sensie tego słowa, bo dziś z mamą i siostrą "buszowaliśmy" po sklepach za kieckami na wesele - w tym roku szykują się 3 wesela w tym jedno na 2 dni. Mama znalazła dla siebie komlet z żakietem i dwie bluzeczki, siostra sukienkę a ja ...narazie ładny zegarek, do którego musze namówić męża w jakiś miły przyzwoity sposób;))))jak tak czytam wasze posty to dochodzę do wniosku, że całe lutówki ząbkują.BELA lepiej już się czujecie? EMI dalej macie te krwiaki na dziąsełkach?BASIA26 no wreszcie daliście znak życia ;0 oglądałam was w galerii. Ładne ciocie ma Miłek. Widziaąłm ze obcinasz Milka - to takie pozowanie do zdjęć, czy prawdziwe ostrzyżyny? ja chcę zapuścić Mikołajkowi włoski po uszka, no i potem zapleść w masę warkoczyków. Widziałam takiego chłopczyka i przyznam że całkiem łądnie to wyglądało - takie miliony warkoczyków na kolorowych cieniutkich gumeczkach.Zobaczymy czy Mikiemu też będzie pasować.
bela
2007-03-10
08:34:24
Email
czesc dziewczyny. Ja nie chcaialam stad znikac. chodzilo mi o ta pustke w naszym topiku. A co do Tomka.......Bylismy wczoraj na kontroli. Pluca sa czyste ale przerzucilo sie na uszy. No i kolejny trzeci antybiotyk. mialy byc zastrzyki ale ma juz siwa obolala pupe wiec dala doustny. Tak na probe bo wiedziala ze pluje takimi antybiotykami. Jesli nie uda sie nam go podac to w poniedzialek przepisze znow kolejne zastrzyki. I zostane sama przez moze 3 dni........Moj maz idzie do szpitala na zabieg. Pozdrawaiam Was wiosennie
polishgirl
2007-03-10
11:37:05
Email
Dziewczyny witajcie. Już wrócilismy z Maksiem na forum. Mam internet nareszcie. Ale mnie długo nie było. Inka dzieki za zyczenia . A jesli chodzi o ta paczuszke z nestle to ja ja tez dostałam i to chodzi o tego misia co jest na produktach dla Juniorów, bo dla młodszych dzieci nie ma misia wiec te opakowania sie nie liczą. Tez się nad tym zastanawiałam ,a le wreszcie skumałam o co chodzi. dziewczynki musze szybko nadrobić zaległości w czytaniu. Postaram sie tez wkleic fotki z roczku. A jak tam wasze bąble chodzą juz, bo mój
polishgirl
2007-03-10
11:59:16
Email
coś mi sie urwało. mIało byc bo mój chodzi juz od miesiąca. Pozdrawiamy i buziaczki
emi
2007-03-10
13:35:15
Email
Witam w ten piekny wiosenny dzionek:) Atka niestety dalej mamy takie brzytkie dziasełka:( W przyszłym tygodniu ide do lekarki to spytam czy tak długo to normalne. A co do zakupow to masz juz fajny poczatek kreacji:)) Zycze udanego przekonywania meza;))) Belu ja to juz niemoge nawet czytac ile sie ten twoj maluszek nacierpi. Mam nadzieje ze te doustne antybiotyki pomoga. A co teraz jest z tymi uszkami?? Moze powinniscie zmienic lekarza? polish witamyponownie na forum:))) Moj mały chodzi juz od jakichs 3tygodni:)) i teraz to juz wogole trzeba miec oczy wokol głowy. Ostatnio upodobał sobie pstrykanie telewizorem. I nie pomagaja juz nawet krzyki jak tylko moze leci do tv i włącza/wyłacza:) Niby zabawne ale czasem mozna dostac szłu.... Dziewczyny mam prosbe załozyłam watek o spacerowkach. Potrzebuje pilnej rady jesli ktoras moze cos pomoc to bede bardzo wdzieczna:) A tak wogole to własnie porownałam ilosc wpisow z naszego watku z innymi i jest mi bardzo milo ze klikam na najdluzszym watku:)))
basienka25
2007-03-10
14:03:32
Email
Belu, życzymy Tomkowi jak najszybszego powrotu do zdrowia. Ile się nacierpiał biedaczek:(( Polish witaj, długo Cię nie było. Pokaż szybko jak Maksio wyrósł. Moja Ola zaczęła chodzić 25 lutego, teraz to nie nadążam za nią;)) Basia26, Miłoszek jest śliczny jak zawsze, a w tym krawacie to tak dorośle wygląda:)Fajnie te nasze dzieciaczki rosną, Polish , składamy spóźnione życzenia urodzinowe Maksiowi, niech rośnie zdrowy:)
basienka25
2007-03-10
20:35:21
Email
Dziewczyny, potrzebuję Waszej rady, wsparcia,Waszego zdania.Otóż, mam okazję pojechać na 5-dniową wycieczkę, Praga-Wiedeń, finansowaną w większości przez szkołę, w której pracuję.Dopłata- 127zł. Taka okazja, trudno jej się oprzeć. Bardzo bym chciała pojechać, ale... Nie wiem jak mogłabym zostawić moją Oleńkę na tak długo:( Tzn, wiem,że tatuś zajmie się nią doskonale, w razie czego są też babcie do pomocy, ale chyba bym uschła z tęsknoty za moim słoneczkiem. Jeszcze jak mąż spytał, co będzie jeśli ona będzie płakać za mną przez te 5 dni...Kurcze, tak bym chciała pojechać....Ale chyba nie mogę jej zostawić:( Do poniedziałku muszę podjąć decyzję. Pomóżcie:(
Basia.26
2007-03-11
09:31:34
Email
hej dziewczyny:) ja wczoraj cały dzien balowałam... o 8.30 pojechalam do Krakowa.... zakupowe szaleństwo było!!!! ach, jak ja lubię kraków, tej atmosfery nie ma żadne inne miasto:) hejnał, pary młode w bryczkach, barbakan, turyści z plecakami w grupach i indywidualnie zwiedzający....mimowie, zabiegani stakli mieszkańcy, rózne języki... to wszystko się miesza i daje niepowtarzalny w rezultacie klimat:) Olufa czy ty tez to czujesz, czy może już ci spowszedniało?? kupiłam trochę ciuchów, moja szwagierka buty ślubne i inne pierdołki, moja siostra to dosłownie wagon ubrań... potem jeszcze Plaza, Galeria Kazimierz... i do domu, zjadłam obiad u mamy i fru do siebie, przebralam się, uczesałam, wymalowałam i na impreze do knajpy!!! jejku jak było fajnie :) ale powiem wam, że skutecznie się wyleczylam z łażenia po sklepach... kurcze, zaraz mnie głowa boli, denerwują mnie tłumy.... nie lubie szperać w tych stertach ubrań... najchętniej wchodze tam, gdzie mam kolezanki i one coś mi wybieraja, hihihi
olufal
2007-03-11
09:35:56
Email
Basiek z doswiadczenia wiem ze ja bardziej tesknilam za Amelia niz ona za mna. Ja zostawilam ja na 5 dni jakis miesiac temu jak bylismy we francji.Mala zostala z dziadkami ktorych na dodatek widywala tylko okazjonalnie.Przez dzien siedzielismy u nich caly dzien aby sie mala do nich przywzyczaila a potem wyjechalismy w delegacje.Do tesciowej dzwonilam codziennie i dostawalam newsy ze mala czuje sie wpaniale,pienie spi i szybko przystosowala sie do rytmu tesciowej.Mysle wiec ze nie masz sie co obawiac -ale to tylko moje zdanie :) Pozdrawiam Ola
Atka
2007-03-11
14:32:44
Email
BASIA no to zaszalałaś...ja nadal naciągam męża na zegarek, ale mam już do tego dodatku żakiet, który teściowa mi przytaszczyła ze sklepu, tak więc nie jest tragicznie;) BASIENKA 25 tu nie ma się nad czym zastanawiać z tym wyjazdem!!! Austria jest piękna - byłam tam na 3 dni - jedź - a nie będziesz żałować, słowo honoru. A Oleńka napewno będzie dobrze się czuła z babciami no i przecież tata zostaje!!! ty wiesz jaka wypoczęta wrócisz? z całym zapasem wspomnień i sił do zajmowania się małą...i nie waż mi się na tym wyjeździe zadręczać wyrzutami sumienia. Taki odpoczynek na "złapanie oddechu" to obowiązek każdej matki i trzeba z takich okazji korzystać zawsze kiedy się nadażają. Widzę ty nie doceniasz babć i męza ;)))) ostatnio jak byłam chora to moja mama wzięła urlop i zabrała do siebie Mikołaja na tydzień! codziennie dzwoniłam mu powiedz "dobranoc", a po tyg go odwiedziłam i wiesz, co usłyszałam ? Zdanie mojej mamy, które zapamiętam do końca życia : "dziękuję córeczko, że nam zaufałaś i pozwoliłaś zająć się nam Mikołajem..." i od tamtej pory nie zadręczam się już tęsknotą i wyrzutami sumienia bo wiem jak dowartościowani czują się moi rodzice i teściowie kiedy muszą zająć się Mikołajem. Mam nadzieję ze moja synowa a w przyszłości sam Mikołaj też docenią mnie i jak będzie trzeba to przywiozą mi wnuka nie trzęsąc się, że strachu nade mną, że sobie nie poradzę bo już teraz wiem że NAPEWNO poradziłabym sobie z moim wnuczkiem i zajęłabym się nim tak żeby nie płakał, jadł i spał pomimo, że rodziców nie byłoby w zasięgu wzroku.Już teraz wiem, że to by były najpiękniejsze 5 dni spędzone z wnukiem!!!!!Tak więc jedź i zaraz po powrocie zdaj nam relację:)EMI mam nadzieję, że te krwiaki już wam zeszły.POLISCH super , że już wróciłaś! BELA co u Ciebie? Jak tam Tomuś? - napisz koniecznie.
Basia.26
2007-03-11
15:22:29
Email
hej, Miłek mi rano wyłączył kompa i nie dopisałam reszty.... polish extra, ze już jesteś, na prawdę brakuje tu czegoś jak któraś dziewczyna ma zaległości w pisaniu ;) koniecznie zdaj sprawozdanie z urodzinek i uściskaj Maksima:) Bela a czy Tomek ma obbniżoną odporność?? czy robiłaś wymaz z ucha na ustalenie jaka to bakteria?? bo też mam w rodzinie takiego chłopczyka, który jak nie zapalenie ucha, to płuca, oskrzela albo zainfekowana jama ustna i gardło... oni leczą tego chłopca w Prokocimiu, wiem, ze większość wykrytych u niego bakterii jest z rodziny VIRIDANS- czyli z naturalnej flory bakteryjnej, ale jestv też e-cola i z nią mają najgorsze kłopoty. napisz jak to u ciebie wygląda. chyba by mi serce pękło, gdybym musiała Miłkowi zastrzyki dawać. ogólnie kłopotliwe jest pilnowanie odpowiednich pór i dawek leków, a tu jak nie zastrzyki to zawiesina... musicie być dzielni. Basieńka oczywiście, że powinnaś pojechać. zobaczysz jak się wyluzujesz, odpoczniesz. ja pojechałam na 3 dni na sylwestra i bardzo, bardzo wspaniale to wspominam, a Miłosz był grzeczniutki i wesoły, mało do niego dzwoniłam, bo nie chciałam go zbudzić telefonem... wróciłam wypoczęta i z nową chęcią o opieki nad szkrabem.
Atka
2007-03-12
17:36:29
Email
BASIENKA25 - GRATULACJE Z OKAZJI PODJĘCIA SUPER DECYZJI;) EMI i BELUŚ lepiej już ze zdrowiem krasnali ? co wam powiedzieli w ośrodku? ja dalej zwlekan z tym szczepieniem. Trochę boję sieczy dobrze robię nie szczepiąc go na to MMR, ale mam takie opory że szok. Miki chwilowo jest super aż boję się to zmieniać.Nie wiem co zrobić . BASIA pisałaś ze zaszczepiłaś Miłka i że zniosł to całkiem fajnie.Rozmawiałaś wcześniej o tej szczepioncez lekarzem albo z kimś innym? co ci powiedzieli że zdecydowałaś się jednak zaszczepić go?
bela
2007-03-12
18:02:47
Email
hej. Chyba zblizamy sie ku koncowi chorobska. Jeszcze ma chore uszy ale mniej niz w sobote. W czwartek znow do kontroli i sondowania uszu i moze bedzie juz koniec antybiotykowania. Mezus w szpitalu i zamiast juz jutro miec zabioeg to moze w srode. Kurcze tyle bedzie tam siedzial a ja sama. Ale z drigiej strony odpocznie sobie, pospi sobie lepiej i jak wroci to zrobimy zamiane i ja bede spac a on bedzie wstawal do Tomka w nocy he he ;-)
polishgirl
2007-03-12
19:22:01
Email
Atka ja rozmawiałam z pediatrą na temat tej szczepionki. Tez mam opory, ale chyba zaszczpię Maksia. Lekarka powiedziała mi że odkąd ona prazuje w tej przychodni czyli jakieś 15 lat, szczepili dzieci na ta szczepionke i nie zdarzyło się na szczęsie aby jakieś dziecko zachorowało na autyzm. Mówi że tak naprawdę to bardzo negatywnie tą szczepionke przedstawił ten film w TV, że taki przypadek zdarzył sie jeden na milion i tak naprawdę nie wiadomo na 100 % że to od tej szczepionki. Ona mówi że decyzje zawsze pozostawia rodzicom, ale że choroby te : odra, świnka i rózyczka, niosą ze sobą tak bardzo poważne konsekwencje że radzi zaszczepić. Ale decyzję podejmuja rodzice. Mówiła też że jeszcze żaden z rodziców nie zrezygnował z tego szczepienia. Tak więc ja raczej zaszczepię Maksia.
basienka25
2007-03-12
20:02:41
Email
Atko, długo się zastanawiałam nad tym, jechać, czy nie.Ale postanowiłam i coraz bardziej nie mogę doczekać się już tego wyjazdu:) Dziewczyny , ja tez zaszczepiłam Olkę tą szczepionką. Zniosła ją bardzo dobrze, a przy ukłuciu nawet nie zapłakała.
Basia.26
2007-03-14
07:39:11
Email
Basieńka dobrze, ze jedziesz, oby pogoda dopisała, bo humor to na pewno dopisze ;) co do szczepionki to rozmawiałam z pediatrą. powiedziała, że tez w zyciu nie spotakała się z czymś takim, jak autyzm po tej szczepionce. a pomyślcie też dziewczyny, całe nasze pokolenie było szczepione MMR i czy w waszym środowisku ktoś ma dziecko, które zachorowałoby po tym szczepienie?? w moim mieście nie odnotowano takiego przypadku. tak więc uwierzyłam, że Miłek jest zdrowym, silnym dzieckiem i na pewno nic mu nie bedzie :) i też nawet nie wiedział kiedy igiełka go ukłuła. ale pogoda jest u nas świetna, takie słonko, że Miłek w bluzie z kapturek i w katance chodzi,no i w bojówkach;) ale się wszyscy za nami patrzą, hahaha. jest lepiej ubrany niz ja i mąż!!!!
Atka
2007-03-14
16:29:14
Email
BELA całe szczeście, że polepszyło się wam już.Z tą szczepionką to już sama nie wiem. Zwłaszcza że Mikołaj ma te bioderka takie opóżnione pod względem tworzenia siętej tkanki kostnej a te szczepionki to wszystkie są podawane w właśnie do nóżki.Muszę lecieć teraz bo jadę do Czech z męzem kupować buty. Jak wróce to napiszę wiecej. Jestem cała nerwowa bo Miki został z teściową. Mam nadzieje że jutro nie będe musiała pójść do lekarza.
bela
2007-03-14
21:26:52
Email
no Atko chyba za wczesnie si epochwalilam koncem choroby..........Dzis Tomek mial temperature 37,7. Nie wiem skad ona sie bierze. Jutro znow bieganina po lekarzach :-(((. Juz nie mam sil i nie wiem co jest grane
Basia.26
2007-03-15
13:56:04
Email
http://www.allegro.pl/item174397732__kk_nowe_ogrodniczki_jeans_z_bykiem_86_92_czadowe.html takie fajne ogrodniczki kupuje dla Miłosza :) ma katanę to fajnie będzie wyglądać :)
Atka
2007-03-16
13:19:01
Email
Buty kupione, wyjazd do Czech udany.BELA głowa do góry, wiem, że łatwo mi tak powiedzieć jak w domu mam zdrowego chłopaka.Szkoda, że Tomuś jeszcze nie mówi bo moze powiedziałby gdzie go boli i byłoby prościej go wyleczyć.Wczoraj Miki przespał 6 godz w ciągu dnia. - rozbił sobie tą 6 godzinną drzemkę na raty i tak najpierw padł o 8.00 rano i wstał o 12.00 w południe a potem zasnął znów o 14.30 i wstał o 17.00. Na dodatek nie robił nam żadnych problemów z pójsciem spać o 19.30 - poprostu okapaliśmy dziecko, nakarmiliśmy i położyliśmy spać a on zasnął zaraz po pierwszej zwrotce "zawitaj matko różańca świetego..." -czy jakoś tak (nie umiem tych piosenek)- którą mąż mu uparcie i zawzięcie wyśpiewuje od kiedy tylko post się zaczął. EMI mam nadzieję, że już wyszły wam te ząbki i nie macie już tych krwiaków na dziąsełkach.
Atka
2007-03-16
14:33:01
Email
Zapomnieliśmy się pochwalić w poprzednim wpisie. 2 dni temu pojechaliśmy autobusem na zakupy o 10.00 rano i wróciliśmy koło 15.00. Pojechaliśmy wprawdzie małym prywatnym busikiem zeby uniknać przeciągów i całego tłumu ludzi, ale miki był rewelacyjnie grzeczny i tylko raz zdarzyło mu się prawie w histerie wpaść jak przeciągnął sobie między fotelamu włosy jakiejś pani i nie chciał sobie dać ich odebrać. Krzyczała pani (z bólu, bo Miki ciagnął z całych pokłedów sił jakie w sobie znalazł)i krzyczał Miki bo nie skoro sam sobie znalazł to widział powodów do tego zeby oddawać.Potem jeszcze wygryzł część plastikowego zamka z polaru i zjadł ( uważajcie zatem kiedy wasze dzieci miętoszą między zębami plastikowe zapięcia), ale za to reszta podróży była spokojna - Mikołaj rozpłaszczony na szybie jak żaba wywrzaskiwał do wszystkiego, co zobaczył za oknem upewniając się przy okazji czy ja też widzę to samo, co on. Kupiliśmy sobie buty, 3 czapki i 2 kuteczki (z metalowym zamkiem) - wszytko na teraz bo nie mieliśmy się za bardzo w co ubierać w tą cieplejszą pogodę. No i balon oczywiście - w nagrodę za postawę wzorowego dziecka na zakupach.Jak wróciliśmy to Miki ledwo przyłożył głowę do poduszki i zaraz zasnął.
lidiamital
2007-03-16
15:09:28
Email
Oooo Acia ja takie same zakupy zrobiłam. A mój Dami ostatni złapał szal w zasadzie końcówkę którym była opleciona pani w kolejce ale wszystko ok się skończyło. Oj podobne charakterki!!!
emi
2007-03-16
21:10:34
Email
Atka myslałam ze padne zesmiechu jak czytałam o poczytaniachg twojego mezczyzny w autobusie;))) No i jeszcze ta kolysanka Twojego meza:))) POprostu poprawa nastroju na cały wieczor:))) Co do zabkow to niestety jeszcze nie wyszly a krwiaki dalej sa. Lekarka powiedziala ze znikna dopiero jak sie zabki przebija, a Kuba juz swira dostaje wszystko gryzie i okrutnie marudzi. Basia fajniutkie te ogrodniczki. Ja tez bardzo lubie małemu takie wkładac bo przynajmniej wiem ze plecki ma zakryte:) A jaki juz rozmiar kupujesz? My juz przekroczylismy 80cm i mały wazy 13kg. Jak mam go wnosic na 3pietro to mam dosc. Niedługo ide do lekarki rehabilitantki bo mi kregosup nie wytrzymuje:( A wy jak dajecie sobie rade z waszymi cieżarkami? Belu okropnie mi przykro z powodu tych chorob ktore wac ciagle mecza. Wierze jednak ze niedługo juz bedzie oki i Tomus bedzie zdrowiutki biegał. Basieńka gratuluje decyzji o wyjezdzie. Na pewno bedziesz sie swietnie bawila. Ja mialam okazje wyjechac z mezem do Egiptu ale niestety nie mamy z kim zostawic małego i jedzie tylko maz (jego firma sponsoruje kilku osobao tygodiowy wyjazd i ja za doplata moglam jechac ale niestety nie mamy rodzicow i nikogo komu moglibysmy zostawic małego) No ale chociaz maz sobie wypocznie a w wakacje moze uda sie wyskoczyc nad morze. Co do szczepionki to mamy ja odroczona do grudnia, bo kuba ma uczulenie na bialko kurze a to chyba eliminuje ta szczepionke.
Atka
2007-03-18
13:41:04
Email
EMI te krwiaki u was na dziąsełkach normalnie są straszne. A z tym wyjazdem do Egiptu to nie było takiej możliwości żeby wziąć Kubusia też na ten wyjazd? wszyscy w trójkę wypoczęlibyście, może zmiana klimatu szybciej "wypchnęłaby" wam te ząbki? BELA pozdrów męża i ucałuj Tomusia żeby szybko wydobrzeli na rekonwalescencji. Liczę na to że jak będziesz to czytać to po Tomaszku nie będzie już ani śladu choróbska.
Basia.26
2007-03-19
08:43:55
Email
hej dziewczyny:) powiedzcie mi, czy wasze łobuzy też są takie "niedobre" przy przewijaniu?? bo Miłosz ucieka, nie da sobie założyc pieluchy i chichra się przy tym w niebogłosy!! i tak trwa bieganina z gołym siusiakiem.... raz skapitulowałam, a niech ma, niech pobiega... i dwie minuty później miałam nasiusiane na kołdrę.... aha, a ubieranie przed wyjściem jest takie samo.... wyrywa się, chce sobie isć i po co ja w ogóle go tak maltretuję ;) EMI spoko, ja wynoszę Miłka na 4 piętro ;) no ale ja nie mam problemów z kręgosłupem.... więc tutaj ci współczuję. co do wyjazdu to na prawdę wielka szkoda.... kurcze no ja też sama nie wiem co bym miała z małym począc, gdybym nie miała rodziców.... jakas wypróbowana niania by się przydała, no ale w sytuacji kiedy siedzisz z dzieckiem w domu, to raczej nie ma takiej pod ręką.... no nie wiem, spróbuj coś wykombinowac.... jakas ciocia, może kuzynka.... może kolezanka...
polishgirl
2007-03-19
10:13:57
Email
Hej dziewczyny. Basia u nas jest to samo przy przewijaniu, poprostu jak mam mu zmienic pieluchę to dostaję od razu nerwicy. Maks drze sie w niebogłosy, ucieka a ile przy tym ma siły to szok. Kurde idą mu kolejne ząbi (ma już 10 i dwa kolejne) i dostał katarku, taki jest marudny że czasem ręce mi opadają, wogóle to rośnie z niego niezły łobuz, ąż sie boję. Własnie dopiero co zasnął wiec mam chilę spokoju, ale ciekawe jak długo, mu ktos nam nad głową wierci niemiłosiernie. Pozatym wczoraj bawiąc sie z mezem, ucieka a mąz go łapie, przewrócił sie i przecial sobie górną wargę, krew leciała bardzo i teraz ma lekko spuchniete. Wogóle to codziennie musi sobie coś zrobic, juz nie wiem jak go pilnowac. Dzoiewczyny amm jeszcze do was pytanko . Co robiecie z rzeczami typu wózki, kojec itp. takie z czego juz Wasze szkraby wyrosły, sprzedajecie, czy zostawiacie dla kolejnego bobaska??? Bo ja mam ochotę sprzedać kojec i za to kupić wózek parasolka, bo już nie daję rady z wynoszeniem go na drugie pietro.
Basia.26
2007-03-19
10:56:24
Email
Polish z tym obijaniem sie malucha to u nas to amo... codziennie musi byc jakiś "wypadek". podrapany, jakiś siniak czy stłuczenie... palce wsadzi pod drzwi i drugą ręką je zacznie otwierać itd... ja tylko biegam i patrze co on znów wykombinował... chyba pokłady mojej cierpliwości wyczerpują się, szczególnie widoczne jest to wieczorami, nie mam już siły. co do parasolki to my jakąś kupimy z pieniążków, które dostał Miłek na urodziny. reszty nie sprzedaję. bo w sumie reszta to prezenty, szczególnie od chrzestnych, a teraz chrzestna wychodzi za maż i wiem, że od razu będzie starała się o swoje "bejbi" no to na pewno liczy na "pożyczkę". ja zastanawiam się nad ubrankami... kurcze tyle tego się nazbierało... chyba powybieram takie "perełki" a reszte albo komuś dam albo ... nie wiem ... bo kurcze nie mieszcze się z tym a tez nie ma co zbierać, bo przeciez jak teraz wszystko kupiłam dla dziecka to przecież i drugiemu dam radę kupić... takie rajstopki np i inne bieliźniane rzeczy... czy jest sens to trzymac?? przeciez drugiemu dziecku tez będę chciała nowe coś kupic... co wy na to?? już nie wspomne jakie mamy łóżeczko pogryzione.....
Inka
2007-03-19
13:51:54
Email
Basia, Polish ja mam to samo przy przewijaniu i ubieraniu. Jak go juz przewine albo ubiore to jestem cala mokra :) Kiedys byla u mnie kolezanka i jej synek grzecznie lezal jak mu zmieniala pampersa...bylam w szoku!!! Atka z Mikiego to rzeczywiscie niezly lobuz. Ja ubranka zostawilam. Wiadomo ze cos sie dokupi ale jednak nie trzeba wtedy kupowac od podstaw. Nie wiem czy Wam pisalam ale jednak potwierdzilo sie to ze Misio skaze bialkowa. Biedaczek ma bardzo okrojona diete...
olufal
2007-03-19
22:59:28
Email
Czesc dziewczyny! Widze ,ze lutowe maluszki niezle sie rozbrykaly i wszystkie testuja cierpliwosc mamusi :) Amelia tez ucieka z gola pupa a ze nauczyla sie juz schodzic z lozka to czeka spokojnie az sciagne jej pampersa a potem w nogi z golo pupa! Uwielbia biegac tak po domu... Jak mam ja teraz przewinac to zazwyczaj daje jej jakas rzecz ktora moglaby sie przez chwile zainteresowac-najbardziej przy zmianie kupkowego pampersa ;)-ostatnio Amelia duzo "gotuje" wiec daje jej a to pokrywke a to lyzke drewniana i wszystkim wali mnie po glowie ja przez zeby sie usmiecham i pampers zmieniony...Dzis mala przeszla sama siebie i zlamala nam stol! W ogole sparwdza na co jej pozwolimy i jest strasznie marudna...tata sie cieszy bo nauczyla sie mowic papa -szkoda tylko ze teraz wszystko sie tak nazywa :) Amelko gdzie jest lampa? a Amelia reke do gory,glowa idzie za reka i rzuca:papa :) Wiecie moze sie takkiedys spotkamy wsadzimy dzieci do basenu z pilkami aby sobie nie za duzo krzywdy zrobily;) a my w spokoju wypijamy sobie kawke? :) co wy na to? ;)czy Wam takze brakuje kina,dobrej ksiazki i zakupow w spokoju? Bylismy z Amelia wybirac lazienke do nowego mieszkania.Amelia w wozku nie chciala siedziec wiec latala po sklepie i zagladala do kazdej ubikacji a ze nic nie bylo w srodku to dla zabawy-chyba-glosno trzaskala klapa...w rezultacie nic nie wybralismy bo ja non stop latalam za Amelia i nie moglam sie skupic na kolorach plytek,czy ksztaltach wanien...Co do ubranek i zabawek to my dajemy Zuzi ktora ma 4 miesiace i jest Ameli kolezanka a po Zuzi jak wracaja do nas to woze je do domu dziecka. Buzka
Atka
2007-03-20
17:31:55
Email
U NAS ŚNIEG!!!!NAJPRAWDZIWSZY ŚNIEG...WSTAJĘ RANO I MYŚLĘ: "WIDZĘ ZA MGŁĄ JUŻ ZE ZMĘCZENIA..." a tu 20 cm śniegu. Zaraz przed dziewiątą lecimy z Mikołajem na spacer - cali zaaferowani żeby zdążyć zanim stopnieje. Oczywiście pogoda jak na rozstopach, ledwo wyszłam za furtkę to wlazłam w kałuże aż do kostki ( chlupałam nogą jak w stawie), weszłam na chodnik auta chlapały jak szalone po nas ( Miki zachwycony oczywiście) a w drodze powrotnej to czułam jak kropelki potu płyną mi po plecach, co tak się upchałam po tych cholernych zasypanych chodnikach ( nasze służby drogowe znów zaskoczyła zima...jak co roku) - tak więc kondycję mam poprostu..super...jakby tak z boku obserwować moje zmagania to ludzie pewnie wysnuli przypuszczenia, że biedna kobieta nie dość, że astmę ma to jeszcze wózek musi taszczyć po zaspach.Tak się udyszałam.Co do ubranek to ja tak jak powiedziała BASIA z rzeczy , w które nie wchodzi Miki wybieram tylko takie "perełki" i staram się żeby przy okazji były nie zniszczone, jak nowe. Takich perełek uzbierało mi się już całe nosidełko i gondola....wózek też zostawiam bo nawet jeśli postanowimy kupić drugiemu dziecku nowy wóz do transportu to wiem jak ile się nalatałam taszcząc po każdym spacerze wózek po schodach zeby umyc kółka aby potem powozić Mikiego po domu kiedy brakowało mi już sił w rękach. A tak będę jeden odstawiała do werandy a drugi będzie w domu ;)zabawki, wanienkę, łóżeczko i foteliki samochodowe, z których Miki wyrósł chowam do szafy.
bela
2007-03-20
17:56:48
Email
ATKo zima??? u mnie bylo ok 15 stopni i sloneczko. Po poludniu zachmurzylo sie i pokropilo ale zima??? A kysz!!! Jutro pierwszy dzien wiosny!!! Popros Mikiego co by tak lozbuziarsko te zime od was wygonil. Na pewno mu sie to uda ;-)
basienka25
2007-03-20
19:30:56
Email
Witajcie mamusie.Ja ubranka Oli pożyczam młodszej siostrzenicy, potem wracają do nas i chowamy na strych, dla następnego potomka. Ja to się śmieję,że jak będziemy mieć synka, to będziemy go w sukienki i różowe bluzeczki ubierać, hehe.U nas też wariacje w czasie zmieniania pieluchy, tak jak Amelka, Oleńka złazi sama z łożka i ucieka ile sił w nogach. Na szczęście jeszcze nie zdarzyło sie jej zrobić plamy na podłodze ( odpukać )i na nocnik za żadne skarby nie usiądzie:(
emi
2007-03-20
21:35:41
Email
Witam:) A u nas na szczescie tylko deszcz, chociaz zimno i bardzo nieprzyjemnie. A juz było kilka takich fajnych cieplutkich dni, ktore mogły by zostac na dłuzej:))) Co do przebierania to ja nadal przebieram Kube na przewijaku na łózeczku bo tak mi jest najwygodniej a mały nie moze zwiewac jak wasze golaski;)) Nad nim wisza zabawki wiec ma troche zajecia a jak nie chce sie nimi bawic to daje mu cos do łapek. Jednak mimow szystko juz pare razy zdazyło mu sie prawie zleciec z przewijaka bo tak zachcialo mu sie brykac:)) Olufa a jak to mozliwe zeby takie malenstwo złamało stol?? Co do wymuszania i testowania rodzicow to kuba tez tak robi. Pokazuje co chce a jak mu sie nie chce dac to robi koncert. Najgorzej jest w sklepach gdy chce wyjsc z wozka. Dzis Kubie normalnie buzie zasłaniałam reka bo tak sie darł przy kasie. Qurcze zrobilam bład bo w jakiejs madrej ksiazce wyczytałam ze jak dziecko zaczyna sie komunikowac i pokazywac czy mowic co chce to nalezy mu to podawac no i teraz mam, jak nie dam to słucham. Zastanawiam sie czy teraz mozna jeszcze to wymuszanie zmienic i spowodowac zeby mały tak nie reagował bo juz w myslach widze rozdarciuch mohjego w sklepie kiedy nie chce mu kupic jakiejs zabawki. Az mnie ciarki przechodza. Co do ubranek i rzeczy po Kubie to mam juz kilka przyszłych mam w kolejce:) Jednak tez chce powybierac takie perełki i zostawic dla nastepnego maluszka:)
polishgirl
2007-03-21
09:37:43
Email
Cześć dziewczynki. U nas pogoda dzisiaj fatalna 0 stopni i pada deszcz brrr. Idę na 11 do pracy i teściu ma po nas przyjechać, Maksiu własnie zasnął, bo oczywiście pobudka była o 6 rano jak zawsze. A zapomniałam wam napisać że kilka dni temu spadł z łózka, zostawiłam go jak zawsze nad ranem z mężem (mąż na pół przytomny oczywiście ) i poszłam zrobić małemu mleczko. A tu słyszę wielkie bum. Oj jak strasznie płakał. Na szczęście nic poważnego sobie nie zrobił. Acha zamówiliśmy na allegro wózek - parasolka, taki zwyczajny, chciałam lekki żeby móc samej wychodzić swobodnie na spacery. A jak będziemy szli razem z mężem to ten stary wózek będę brać bo lepiej sie nim kieruje. To link do tego wózka: http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=174548333
olufal
2007-03-21
11:05:21
Email
Czesc dziewczyny! Siedze w pracy i nic mi sie nie chce :(przy takiej pogodzie z przyjemoscia wslizgnelabym sie do lozka i czytajac dobra ksiazke pilabym goraca czekoladke...Jutro moj maz wyjezdza na tydzien wiec niestety marzenia sie rozplyna chodz musze Wam powiedziec ze lubie z Amelia zostawac sama bo wtedy spimy sobie razem :) Basia25: jak bylo na wycieczce? nic nie napisalas! Bela: jak Tomek? Emi: mielismy taki stoli zlozony z dwoch czesci kwadratu duzego koty po jednej stronie mial nozke i tam byla zamocowana druga czesc stolu takie koleczko ktore sie obracalo- no i na tym nasza panna usiadla i poszlo...Jednak 10 kg juz ma...Baska26 : co znowu przerwa w pisaniu??? ;)Polish : czy mozesz zrobic mi foteczke tej spacerowki ktora kupilas i wyslac na maila? na aukcji nie widzialam go zlozonego :( z gory dzieki. Sroda minie tydzien zginie ;)))oby do weekednu! A kiedy w ostatnio bylyscie w kinie? jest cos ciekawego? a moze ktoras z Was ostatnio czytala dobra ksiazke lub widziala jakies fajne dvd? Buzka
Basia.26
2007-03-21
13:29:33
Email
kurde Olka, znów mi sie od ciebie dostało... juz jestem, jestem ;) u nas też zima... ale co to zazima, juz bym wolała wiekszy mróz, ale żyby ten snieg był konkretny, a nie taka breja na drogach. kijowo. aha, poszłam na nowa siłownię... tak mnie tam instruktor wyćwiczył, ze poczulam mięśnie, o których istnieniu nie wiedziałam... znaczy instruktor to mnie tak w miarę oszczędzał, no ale ja-ambitna, przesadziłam z ilością serii i teraz mam... ;)
Basia.26
2007-03-21
13:29:50
Email
Polish fajna ta spacerówka :)
olufal
2007-03-21
14:10:09
Email
Ha Baska ja to pamietam jak kiedys z ambicji przerobilam cala kasete znanej modelki chyba Cindy...byly tam 2 45-minutowki i jedna 25 minutowka. Trzeba bylo cwiczyc 45 minut dziennie ale ja mloda i ambitna wlanelam wszystko w jeden dzien...Na drugi dzien nie wstalam po prostu z lozka a mama byla zmuszona wypisac mi zwolnienie, na 5 dni, ze szkoly bo nie bylam wstanie chodzic :)Kocham sport chodz teraz z braku czasu go nie uprawiam,szkoda ze nie mam magnetowidu bo znowu bym sobie Cindy "walnela"chodz 10lat od ostatniego razu minelo i moglabym zawalu dostac ;) buzka
Atka
2007-03-21
14:49:01
Email
Polisch super spacerówka. Jaki kolor wybrałaś? U nas dalej sypie śniegiem. W dodatku takim mokrym, wróciłam znów z przemoczoną kurtką jedynie buty wyjątkowo tego razu nie przemokły. Wyprałam Mikołajowi śpiworek i kombinezon i dupa blada znów na nowo wyciąganie zimowych czapek, rękawiczek, bo jak wychodzimy przed ósmą na zakupy to jakoś zimno jeszcze na dworze, a już zapowiadało się tak przyjemnie.Kiedy czytam o wyczynach waszych roczniaków to naprawdę "podbudowywuje się" bo Miki lata po między pokojami jak torpeda, włazi pod łóżko a następnie wydziera się w skrajnej panice bo ubzdurał sobie , że jak tylko wejdzie pod łózko to automatycznie wyprostuje się i będzie sobie pod nim spacerował. Nie trafiają do niego żadne argumenty ani tym bardziej ćwiczenia w praktyce, które powtarza raz za razem jak katarynka.Sama nie wiem kiedy było lepiej, czy teraz jak chodzi czy przedtem jak nie umiał, wtedy przynajmniej siłą rzeczy musiał być w polu widzenia, a tak w jednym ułamku sekundy był przy mnie a zaraz potem wraca i taszczy w rękach cały rozanielony łapkę na muchy albo świeczkę ze świecznika. Szkodnik jeden.
emi
2007-03-21
15:47:13
Email
Witam:) My tez mamy juz nowa spacerowke. Jeszcze nie taka parasolke typowa ale duzo lzejsza od poprzedniej. Tez kupilam na allegro tylko ze byla uzywana, tu jest link http://www.allegro.pl/item173311067_inglesina_max_spacerowka_w_idealnym_stanie_od_1zl.html U nas pogoda paskudna zimno i czesto mzy lub mocniej pada:( Kuba szaleje a najbardziej jak gdzies jestesmy i cos idzie nie po jego mysli. Dzis znow krzyczał w autobusie:( A ja myslałamz e uda mi sie wychowac grzeczniutkiego maluszka a tu taki rojberek:)))
basienka25
2007-03-21
16:01:36
Email
Olufal na wycieczkę jadę dopiero w długi weekend majowy:) Wrażenia opiszę na pewno. U nas jakaś choroba sie zaczyna, Ola paskudnie kaszle. Dziś byliśmy u pani doktor, Ola dostała jakieś syropy, na szczęscie nie antybiotyk jeszcze.
polishgirl
2007-03-21
18:39:11
Email
dziewczyny, przyszedł mi właśnie ten wózek. Jest extra, wygląda duzo ładniej niz na zdjęciu, naprawdę nie tandetnie czego sie obawiałam za taka cenę, bo były za 300 -400 zł ale pomyślałam że na samotne wypady z maksiem to za drogi. Tymabrdziej ze ten stary jest super tylko ciezki. W każdym razie wybrałam kolor czerwony, swietny, az sie chce wychodzić na spacerki. Juz sie nie moge doczekać jak będzie cieplej to wsiadam w autobus i jedziemy na ryneczek. Wcześniej z tamtym wózkiem nie było czans. Maskowi tez się chyba spodobał, bo dorwał sie tych małych kólek i kręcił nimi jak szalony. Olufa jak tylko zrobie fotkę to ci prześlę. Basienka niech Oleńka szybko wraca do zdrówka.
olufal
2007-03-21
23:12:57
Email
Atka jak sama widzisz nie jestes juz sama :) Nasze dzieci dorastaja i sa troche jakby niemozliwe ;) Amelia dzis ostentacyjnie polozyla sie na podlodze i zaczela krzyczec :/ jak chcielismy ja podnies czy pozwolic zapomniec o tym ze wlasnie nas terroryzuje przez glupie miny,misie czy pilke to jeszcze glosniej zaczela krzyczec :( czy ktoras z was ma jakos ksiazke jak na takie ataki trzeba reagowac? lepiej zostawic dziecko ? starac sie zainteresowac czyms innym? ja nie mam pomyslu :( Basia 25 to cos mi sie walnelo z tymi weekendami myslalam ze juz bylas :)
Atka
2007-03-22
14:21:14
Email
OLUFAL jak Miki rzuca się na podłogę ( a robi to średnio od 3 do 4 razy dziennie) to u nas sprawdziła się jak dotąd tylko jedna metoda. Bierzemy go z tej podłogi na ręce, przytrzymujemy mocniej przy sobie w pionowej pozycji i pokazujemy uparcie jakąś jedną( jedną nie milion )rzecz np. żaby w akwarium ( on je uwielbia) i mówimy : " Patrz Miki szybciutko!!!jakie łapki ma żabka , co ona robi? nie wiesz? woła Mikołajka, a co ona woła ? Ona woła : Mikolaj przesztań płakusiać bo też będę płakać! zobacz żabka już płacze...łułułu - biedna, biedna żabka...smutno jej bo Miki płacze.." i tak w kółko aż załzawiony, rozszlochany i drący się w niebogłosy Mikołaj z łaską bierze butlę z herbatą, popija i zaczyna przez szybę w akwarium głaskać i całować te żaby.Z reguły skutkuje po 2 minutach opowiadania.Lubi też jak zabieram go do okna i pokazuję auta. Niektórzy zostawiają dzieci aż same skończą histeryzować, ale ja myślę, że on jest na to jeszcze za mały poza tym boję sięjak on tak tłucze się po tej podłodze nie panując nad swoimi nerwami.Może jak będzie miał ze dwa latka to poczekam aż mu samo przejdzie, ale teraz wolę pokazywać mu jakieś rzeczy i opowiadać o nich jakieś niestworzone historie. Z dzieciństwa pamiętam że moja mama robiła to samo z nami - przytulałą nas z całej siły do siebie i coś tam opowiadała. Ja myślę ze Miki poprostu probuje przestawiać granice jakie mu stawiamy i sprawdzić jak głośno i długo powienien drzeć się po nas żebyśmy mu dali coś do świetego spokoju.
emi
2007-03-22
14:24:34
Email
A u nas normalnie dzis snieg spadł. Kubus patrzył zauroczony przez okno. Troche boje sie go brac na takie zimno, szczegolnie ze snieg jest mokry i sie robi juz taka breja:( Olufal moj mały tez wymusza tylko na szczescie jeszcze nie probuje kłasc sie na podłodze chociaz nie ma zadnych oporow zeby krzyczec w miejscach publicznych jak siedzi w wozku. Gdzies czytałam ze nie powinno sie na takie cos reagowac, wtedy dziecko niby zrozumie ze takie zachowanie nic nie daje, tylko ze łatwo sie komus pisze a trudniej to wprowadzac w czyn. Najlepiej spokojnie sprobowac dziecko zajac czyms innym a jak nie podziala to zostawic samo i zajacc sie swoimi sprawami. Ja zauwazylam ze moj mały w domu zachowuje sie podobnie jak np za długo zostawiam go samemu sobie i np robie cos na kompie a on bawi sie sam. To takie proby zwrocenia na siebie uwagi, chociaz z drugiej strony dziecko tez musi nauczyc sie zajmowac czyms samo. I jeszcze jedno, zadne dziecko nie jest sam i to rodzice a nie ksiazki najlepiej wiedza co mu potrzeba;))) A tak poza tym to mam pytanko: w co bawicie sie z maluszkami bo jakos nie mam pomysłow na zabawy:( Atka moj mały co prawda nie włazi pod łózko ale za to ostatnio upodobał sobie pełzanie pod ława:)) Wyglada komicznie bo nawet głowy nei moze zbytnio podniewsc zeby sie tam rozejrzec.
Basia.26
2007-03-22
15:20:31
Email
emi ale cyrki, a u nas dzis znów wiosna ;) Atka ale esej fajny napisałaś;)
Atka
2007-03-22
15:40:42
Email
EMI ja to przeważnie wygrzebuje coś z notatek ze studiów. 1).I tak np. babcia dała mi koszyk ze starymi włóczkami wełny. Biorę taki motek i rzucam go Mikiemu, on rzuca go dalej po panelach w inne miejsce i ścigamy się na czworakach kto szybciej do niego doleci i rzuci go jeszcze dalej.Oczywiście zawsze muszęzłapaćteżMikiego i udawać zechcę mu zabraćtą wełne - Mikołaj krztusi sięze śmiechu i wrzasków co tak broni swojego łupu.Jak pierwszy raz bawiłam się z nim w to, to pół dnia zeszło na tłumaczeniu mu że musi biegnąćza motkiem wełny. Jak już pojął to teraz tak piszczy i zasuwa na czworakach, że zawsze muszę go po tej zabawie przebierać,co jest taki zgrzany.Kupiłam mu też akwarelki i największy jaki się dało blok no i Miki maluje po rozłożonych na ziemi gazetach i sobie i po mnie a ja po nim ( bo to są takie farby,którymi można malować też twarz, ręce..itd. byle nie jeść ;)).Pokazuję mu te efekty w lustrze w trakcie malowania i mówie: "patrz jakie wąsy maluję Mikołaj mamie! aaaa!!! to jest straszne!" i łaskoczę go a on śmieje i wywija pędzlem dalej.Odbijamy łapki też na kartkach i stópki... a potem to już tylko prysznic bo wygladamy jak Apacze.Mikołaj lubi też jeżdzić na krześle na kółkach, odkurzacz to jego przyjaciel największy. Układam mu też tunele z krzeseł które przytkrywam kocami i on pod nimi przechodzi przynosząc stamtąd rózne zabawki albo kostki czekoladek, które mu ustawiam po drodze. Najbardziej jednak lubi jak jedziemy do mojej babci bo tam jest dziewczynka, co ma 7 lat i dosłownie "hurtownię zabawek" + trzy chętne ciotki do noszenia Mikołaja. A jak nie mam na nic siły to ubieram Mikołaja i idziemy na spacer do zamku. Tam go wypuszczam z w ozka i zbieramy listki, gałazki i inne "badziewie" albo idziemy do biblioteki poczytać jakieś grające książeczki dla dzieci. Każda z tych zabaw to trwa ok 20 - 30 minut. Jeżdzę tez Mikim na zakupy do jastrzębia. Przygotowyje jedzenie na drogę wyjeżdzamy koło 10.00 i wracamy koło 15.00 małym prywatnym autobusikiem żeby uniknąć tłumów i przeciągów z pootwieranych okien.A wy jak sobie radzicie?
emi
2007-03-22
17:30:25
Email
qurcze Atka ale ty to masz wyobraznie. Ja jeszcze nic tfakiego nie probowałam:) Napewno cos z twoich zabaw skopiujemy sobie:))) Dziewczyny piszcie wasze zabawy bo zawsze troche urozmaicenia bedzie:) Ja ostatnio puszczałam kubie papierowy samolocik a on mi go przynosił i uciekał przed nim:))) A wiecie mam jeszcze jeden nietypowy problem. Nie wiem od czego ale mojemu malemu strasznie brzydko pachnie z buzi. nie wiem kompletnie od czego to moze byc:( Boje sie zeby to nie bylo cos z zoładkiem:(( Chociaz Kuba nie je nic nadzwyczajnego, w sumie to najwiecej kaszki i duzo pije. Moze wy macie jakies pomysły?
polishgirl
2007-03-22
19:29:20
Email
Atka, Ty jesteś niesamowita. Świetne te zabawy wymyślasz małemu. A jak wybieracie sie na wycieczkę na miasto, to co szykujesz mu do jedzenia, zupke ze słoiczka? i czy taka zimna dajesz? Czy cos innego? Nie wiem czy mój Maks potrafiłby bawic sie w takie zabawy jak tunel itp. najbardziej to lubi jak oglądamy bajki i pokazuje na rózne zabawki, przedmioty, ostatnio polubił samochody i jeździ nimi , mówiąc bum bum. Lubi tez patrzec za okno na koparki które cos kopią pod balkonem. Mamy tez mnóstwo nadmuchanych balonów i rzucamy do siebie (oczywiście nie tak poręcznie mu to wychodzi)Co jeszcze... acha lubi tez wrzucać figury geometryczne do pojemniczka, taka spechalna zabawka wiecie, bardzo dobrze mu to juz wychodzi i jak wrzuci to to robi wielkie oczy ze mu sie udało.Acha ostatnio bawilismy sie w łapanie baniek mydlanych, ojej ale był wniebowziety a zarazem zdumiony że te bańki mu znikaja gdy je dotyka.Acha a najlepsza zabawą jest zabawa w łapanego, on ucieka a ja go łapie na czworakach, chowam sie za scianami, w pokojach i wyskauje krzycząc : łapać Maksia, łapać" a on zanosi sie ze smiechu i zwiewa wszedzie.
Basia.26
2007-03-23
07:36:50
Email
hej dziewczyny, u nas tez na porządku dziennym sa zabawy w :zlapię cię, zwiewaj, zaraz cię złapie :) i Miłosz tak ucieka, ze aż podskakuje :) a chichot jest taki, że az sie diabełek popluć potrafi ;) albo w gonienie piłki... juz mu kupilismy taka małą do nogi, tenisowa i ma takie kolorowe plastikowe kuleczki z fischer prica. uwielbia je turlac, wydaja różne dzwieki:) no i oczywiście jest gonitwa, kto pierwszy ja dopadnie. poza tym świetnie udaje nurka, hahaha, uparcie zbiera śmieci z dywanu i mi je przynosi (ps Atka ja w odróżnieniu od twoich czekoladek, nie zostawiam ich tam specjalnie;) moja mama trenuje Milosza w kopaniu takiej wielkiej plazowej piłki. w malowanie akwarelami tez sie bawilismy, no myslałam, że peknę ze smiechu, jak podczas odbijania raczek na papierze Miłosz sobie oku przetarł... wygladal jak pies-ciapek;) aha, uwielbiamy zabawe w przetaczanie sie na łózku. przytulamy sie do siebie i toczymy raz w jedną raz w druga stronę. Miłosz wtedy bardzo bardzo do mnie sie przytula, uwielbia jak moje włosy glaszcza go co jakis czas po buzi i jest tak jakoś wtedy spokojnie radosny, jakby był na prochach, hahaha ;) poza tym pokrywki od sloików... to jest najlepsza na świeie zabawka. wkładanie mniejszej w wieksza... dziwne, ze na odwrót sie nie da ;) chodzi z nimi na czworaka i udaje, że ma kopytka, w pewnym momencie odkryl, że można wcale nie podnosic rak, wystarczy nogami zapychac, a ręce w pokrywkach same ślizgają sie po podłodze (uwaga na panele, one tego nie znoszą;) mamy kilka plastikowych koszyczków, mniejsze i wieksze.... i uklada w nich paczki z husteczkami higienicznymi, owe pokrywki, łyżeczki i co tam jeszcze pod ręke przyjdzie. oczywiście jest przy tym tyle tlumaczenia, gadania, ze mi struny wysiadaja :) o tak Miłoszek ładnie układa, raz dwa trzy paczuszki... dwie pokryweczki... o bach, wszystko wypadło.... itd.... jak coś sobie jeszcze przypomne to napisze :)
olufal
2007-03-23
15:35:59
Email
Ameli to jak tytpowej babie- da sie garnek i derniana lyzke do tego pare plastikowych pojemnikow i kobity nie ma przez godzinne :) Oczywiscie co cos ugotuje to zaraz mi przynosi do sprobowania :) Bawimy sie tez w jazde na mojej nodze "pojedziemy na low..." ale najlepsza zabawa jest dla niej miska z woda :) wklada i wyklada z niej pileczki i inne plastikowe zabawki za kazdym razem sprawdzajac czy zmienily smak czy tez nie :) musze kupic dzis farby -faktycznie musi byc fajna zabawa :) Milego weekednu dla wszystkich
Atka
2007-03-23
18:07:05
Email
No to dziewczyny widzę ze podobnie bawimy się ze swoimi "rodzynkami".Ja musiałam zacząż cośwymyślać do zabawy z nim bo Mikołaj jest strasznie żywym dzieckiem, jak robilismy mu testy to wyszło, że jest wyjątkowo aktywny.Z jednej sytrony dobrze bo wszędzie można go ze sobą brać i jego to nie męczy tylko całkowicie pochłania. Jak myliśmy okna to Miki miał swoją ściereczkę i wiaderko ...tylko musiałam nadążyć za jego ruchami bo najpierw wymył mi poręcz i kafelki na balkonie, a potem przyszedł mi z tym samym zamiarem do okien i nie chciał zamienić się ze mną na inną ścierkę...nie będę tu pisać w jakim stanie był jego kombinezon i czapka - no koszmar, co tak to dorobił.Myślałam, że tego nie dopiorę już nigdy. POLISCH te bańki mydlane są super!całkiem o nich zapomniałam, dobrze, że się pochwaliłaś ;) Kupię sobie parę pudełek z tymi bańkami. A pod tymi tunelami Miki też nie chciał chodzić na początku - więc go uczyłam. Skusił się po dwóch godz za czekoladki. Materialista jeden...a jak wy stoicie wielkanocnymi porządkami, bo ja mogę dziś pochwalić umytymi oknami i "świeżymi" firankami w oknach ;))))))no dumna jestem z siebie po dzisiejszym dniu, że szok. No i jeszcze mam już dwa prezenty na zajączka kupione.
polishgirl
2007-03-24
19:31:00
Email
A tu jak zwykle cisza w weekend. U nas dzisiaj był bardzo silny wiatr. Za to jutro ma być ciepło. Wczoraj mój mały zajadał z jednego talerza z dziadkiem pęcak (to taka kasza jaglana gruba z fasolą) ojej, ale mu smakowało, jadł aż mu sie uszy trzęsły, a dziadek (mój teść) był zachwycony bo nikt nie lubi tego w domu oprócz niego, no a teraz Maksio . Sprawdzałam jakie warzywa mogą już roczniaki jeść to wszystkie, tylko kapuste dopiero od 13 miesiąca, bo dziadek troche się martwił tą fasolą, żeby go brzuszek nie bolał, ale na szczęście nic mu nie było.
Basia.26
2007-03-26
07:16:50
Email
hej dziewczyny:) a Miłek to juz od dawna wcina kapustę... na rózne sposoby... duszoną, bigos, kapusniak z ziemniakami:) raz na obiedzie u Miłka prababci tak się zajadał kapusta, że mieso to mogło dla niego nie istniec:) i babcia tez była zachwycona, bo z jej talerza najbardziej chciał jeśc:) a co do fasoli to też Miłek zjadł kilka razy fasolke po bretońsku, ale nie przesadzałam z ilosciami:) jednak też dobrze zniósl ten posiłek:) jejku, jak fajnie juz jest, że można dziecku wszystko i wszedzie dac. jak zgłodnieje na miescie to kupię pączka czy zwykła byłke... danio z drożdzówka... i jest po kłopocie :) cieszy mnie to :)
olufal
2007-03-26
13:09:14
Email
A dajecie dziecia jeszcze mleko? tzn jak im ustalacie posilki? Ja deje Ameli mleko z kaszka rano potem o 12 kaszke na mleku, o 15 obiadek i deserek a o 19 butle z kaszka. W miedzy czasie chrupki,wode i soczek. A jak to u Was wyglada??? Pozdrawiam w ten piekny sloneczny dzien :)
Basia.26
2007-03-26
13:37:31
Email
hej, Miłosz ma taki rozkład dnia... mniej wiecej ;) 6.40mleko 210 i do tego dwie łyżeczki kaszki ryżowej... ok9-10 sniadanie, ok 13 obiad, ok 16 podwieczorek-owoc, ok 18 kolacja, ok 20-21 kaszka tak samo jak rano. a śniadania wygladaja tak:parówka/kiełbaska na goraco z kromka chlebka z maselkiem plus ketchup oczywiście ;) lub kanapka, bułeczka z dżemem, wedliną czy dorszem wedzonym, lub jejeczniczka (koniecznie na skwareczkach albo z kiełbaską, bo inna jest dla smyka niejadalna ;), lub jajko na miekko. obiad to zupka obojetne jaka, gotuję dla wszystkich i Milek ją zjada. jak jest taka bardziej syta, np z ziemniaczkami i zatrzepana smietaną to juz nic więcej nie chce, a jak rosołkowa to je tez drugie danie czyli ziemniaki (kasza, ryż), jakies jarzynki do tego, np marchewka z groszkiem lub kapustka i mieso czyli gulasz, gotowane, ryba, drób, no co tam mamy to mu dajemy ;) podwieczorek to z kolei albo owoce babany, jabłko, pomarańcze, potem ok 18 kanapka z masełkiem lub jakas drożdzówka, babka i to z serkiem danio. ale wiecie, te posiłki czasem zmieniają kolejnosć, bo np jak chcę z Miłkiem wcześnie rano wyjsć to wiem, ze najszybciej zjada danio i słodką bułeczke, a na kolację z kolei ma kanapke lub jajeczko. ja od początku sztucznego karmienia nie daje wiecej jak dwie butle na dzień. tak jakoś sobie ubzduralam i tak zostało;) wprowadzalam nowe posiłki, wymyślałam, dawalam malemu sie rozsmakowac i tak już zostało;)
Atka
2007-03-27
14:36:52
Email
Ludzie ja przez te święta to wypluję sobie płuca, co tyle latania mam! i jeszcze czas mi zmienili - rano nie wiem jak sięnazywam kiedy wstaję o 6.00 ( dawniej była 5.00!!!)Do tego teściowa jak katarynka powtarza: "jedźmy do Jastrzębia! jedźmy do Jastrzębia, no jedźmy do Jastzrębia..." nie mam jeszcze prezentu na zajączka do Mikiego i do szwagra. BASIA już Ci to kiedyśchyba pisałam ale napiszę raz jeszcze : Dziewczyno ty to masz odwagę z tym karmieniem Miłka.Miki, co prawda nie jest alergikiem, ale ani fasoli ani bigosu nie umiem się odważyć żeby mu dać.Wydaje mi się, że to jest jednak jeszcze za bardzoo ciężko strawne dla takiego roczniaka. Wprawdzie dajęmu tak na koniuszek języka żeby dziecku się nie zachciało jak widzi kiedy my jemy, ale tak żeby coś więcej ponadto to nie...moja mama twierdzi że fasolę dostaliśmy dopiero w wieku przedszkolnym. Może za bardzo trzęsę się pod względem nad Mikołajem. U nas teraz to z menu wygląda to tak: 7.00 - kasza manna 300ml, 10.00 - parówka + 2 kromki chleba, 13.00 domowy obiadek, 15.30 - jabłko + 6 biszkoptów, 18.30 kasza manna 300 ml. Pomiędzy posiłkami Miki wcina danonki, jogurty naturalne, serki homogenizowane, soczki, albo kromki chleba z szynką - jak gdzieś jedziemy na zakupy to właśnie takie rzeczy zabieram Mikiemu ze sobą do torby.
Atka
2007-03-27
15:18:28
Email
A z obiadków to najczęściej dostaje ziemniaczki z piersią z kurczaka i kaszą manną + warzywa. Daję mu też żurek,rosół z makaronem, a ostatnio jadł pomidorową.Wszytko muszę niestety miksować bo strasznie siększtusi i naciąga potem, co nieraz kończyło się wymiotami.
polishgirl
2007-03-28
09:46:16
Email
O rety dziewczyny, to mój Maksiu chyba je o wiele mniej niz wasze szkraby. A już Basia Ciebie to faktycznie podziwiam pod względem karmienia Miłoszka. Kurde najgorsze jest to ze nie mogę zabardzo podawać małemu serków Danio czy Danonków bo zaraz wyskakują mu plamki na ciałku. Mleka to zjada na noc około 150 - 180 ml z kaszką potem w nocy jeszcze sie budzi ze 2 ,3 razy i daję mu 60 ml. Rano tak koło 6-7 dostaje jakies 120-150 ml mleka , a potem to jeszcze jakieś sniadanko, kanapeczka, jajecznica (też lubi taką na kiełbasie i cebulce, chociaż tą kiełbasę to wybieram). A potem to juz zabardzo nie wiem jak je, bo jest u babci , gdy ja jestem w pracy. Napewno dostaje tam jakąś zupkę czasem babcia mu ugotuje a czasem ze słoiczka. Inka a ty dajesz małemu danonki, danio?? Bo Twój szkrab też był uczulony na mleko z tego co pamietam. Acha a ja wogóle od poniedziałku jestem chora, mam grypę, gorączkę. małego oddaję do babci na cały dzień, żeby ze mną nie siedziała w domu, bo za oknem piekna pogoda.
Basia.26
2007-03-29
08:50:13
Email
powiem wam dziewczyny, że Milek tak do wszystkiego buzie otwiera, nie da się oszukac, że podam mu coś innego, a my jemy cos innego. to było oczywiście, że wszystko po trochu dostawał, a potem to juz coraz więcej :) jego obiad nie wyglada oczywiscie tak, że jak my jemy fasolówe, to on tez... dla niego jest to dodatek do obiadu. no ale kapuste to juz wcina ;) normalnie;) jako surowkę do obiadu. aha, co do tych skwarków... zalezy z czego je zrobie. mam taka fajna kielbaskę wypróbowaną, jak z niej robie, to obieram ją ze skórki i mały wcina razem z jajecznica, ale jak mam coś innego, inna kiełbaskę, boczek, to tez wybieram je potem z jajecznicy, a mały wcina jajka z "aromatem skwarkowym" i cebulka, hihi. ostatnio męzowi wyjadał kangusy z mlekiem... co zrobic, dziecku nie sposób odmówić ;)
Basia.26
2007-03-29
08:52:42
Email
Polish a ciebie to podziwiam... tyle w nocy wstawać. ja jak się przebudze, to moze ze dwa razy wstanę i sprawdze, czy Miłek nie rozkrył się... a jak się nie obudzę, no cóż, to nie sprawdze. bo Milek to już się nie budzi... może raz na tydzień zrobi wyjatek i cos tam pod nosem pokwili. czasem zaraz sam usnie, czasem wstane dac mu smoka... ale w nocy wcale nie je, odkad tylko przeszedł na sztuczne mleko, to śpi przez noc jak suseł
basienka25
2007-03-29
13:11:13
Email
Dziewczyny, a ja Oli daję już kaszkę manną na krowim mleku. Już modyfikowanego nie kupujemy.Mamy takie prawdziwe prosto od krowy. Oli bardzo smakuje, na kolacje wypija cała butlę 250ml, jak robię rzadką, na śniadanie je gęstą, ale o wiele mniej. Ola też je wszystko to co my. Zupy przyprawiam mniej, bo sama nie lubię, a mąż jak coś, to sobie w talerzu doprawia. Wprawdzie kapusty i fasoli jej nie dawałam, bo sama tego nie jem i nie robię w domu. Ale wszelkie kanapki, kotlety, jajka to tylko na miękko lubi. Bardzo jej smakuje sałatka warzywna z groszkiem. A u teściowej raz na obiedzie byliśmy i Ola zajadała się surówką z porem, tylko na drugi dzień miała 3 razy rzadką kupę:/ więc nie daję jej tego na razie.
basienka25
2007-03-29
13:12:43
Email
Zapomniałam jeszcze powiedzieć, że Ola nie budzi się już w nocy. Śpi od 19 do 6. I ja też:)No może nie od 19:))
Atka
2007-03-29
17:39:29
Email
BASIEŃKA 25 ja też gotuję na krowim mleku. Na początku też zamawialiśmy "prawdziwe mleko", ale teraz od dłuższego czasu daję mu łaciate 3,2%.W nocy to tak z 5 - 7 razy (oczywiście o ile go nic nie boli w tym czasie)wstanie tyle, że nie na mleko, ale na herbatkę. Potrafi wypić za całą noc nawet 2 butle. Wypija na jeden raz 100ml i idzie spać na godzinę i po godzinie powtórka z rozrywki.W sypialni mamy akwarium, często też rozkładam tetrowe pieluchy na grzejnikach więc nie sądzę zeby brało mu sie to z powodu małej wilgotności w powietrzu.Próbowałam mu zabrać to nocne pojenie się herbatą na wszytkie możliwe sposoby, ale nie ma takiej siły żeby dał tej tradycji już świety spokój. A jak ząbkuje to koło 24.00 żąda butli z mlekiem no, a potem to już tylko herbata, herbata i herbata... Tak więc nie mieliśmy od ponad roku ani jednej przespanej nocy. I wiecie, co? da się przyzwyczaić do tego nawet.
Basia.26
2007-03-30
07:24:32
Email
Atka widzę, ze chwalisz swoje, haha ;) ja tam nie narzekam na moje przespane noce hihi;) Basieńka ja też daje krowie mleko, ale tak do popicia, np do kanapki z dzemem. ale... nie chce mi sie gotowac małemu butli na nim... wiecie co, z tej budowy to my wracamy do domu ok 21... muszę jeszcze wykapać Miłka, wiec najszybciej idzie zrobienie kaszki ryżowej. on sie nia najada, więc po prostu nie chce mi sie kombinowac;) kidys mu zrobiłam kasze manna na mleku krowim, pił ja bardzo ładnie :) ale teraz... zwyczajnie nie chce mi sie ;) wiem, zołza jestem ;)
polishgirl
2007-03-31
10:27:51
Email
Dziewczyny prosze powiedzcie jak przygotowujecie kaszkę manną na mleku zwykłym. Ile mleka i ile kaszki żeby byla taka do picia na noc. mam zamiar dzisiaj spróbować małemu zrobić , zobaczymy jak zareaguje na to mleko, bo sama juz nie wiem czy te plamki czerwone i policzki to są od mleka czy od czegoś innego.
basienka25
2007-03-31
18:28:24
Email
Polish, na szklankę mleka daje 2 łyżeczki kaszki manny. Jest w sam raz do picia.
Atka
2007-04-01
11:15:36
Email
POLISCH ja robię mu taką kaszę manną żeby zjadł mi ją z łyżeczki (z butli nie chce mi jej pić - nie mam pojęcia dlaczego). Na półtorej szklanki mleka daję łyżeczkę cukru + 2,5 łyżki stołowej kaszy. I gotuję 5 - 10 min. Jeśli mam ją za gęstą to dolewam w trakcie gotowania mleka i rozmieszuję to taką małą łyżką drewnianą. Potem przelewam gotową wystudzona kaszkę do szklanki po nutelli i karmię Mikiego łyżeczką. Mam wrażenie, że bardziej najada się tą kaszą na noc niż kaszkami z bobowity czy tam z nestle. Oczywiście karmiłabym małą flądrę dalej kupowanymi kaszkami bo z tym jest mniej roboty, ale on mi nie chce ich jeść. Tak, więc głębokie ukłony w stronę Miłka za wyromiałość wobec swojej mamy;)
Atka
2007-04-01
11:53:33
Email
Zapomniałam dopisac. Wzięliśmy dziś na niedzielę palmową na 8.30 Mikiego do kościoła.Dziecko zachwycone - tyle ludzi w jednym miejscu. Cały czas upewniał się, czy my też ich wszystkich widzimy tak on ich widzi. Najpiękniejsze były oczywiście "ba" (palmy, a w wolnym tłumaczeniu Mikołaja - kwiatki), pół mszy zamieniał się z nami na naszą palmę w końcu zdecydował, że obie są zbyt piękne zeby móc się z którąkolwiek rozstać tak więc trzymał obie ( i swoją i naszą). Pod koniec uspakajał sie już w sumie herbatką, ale honor trzeba mu zwrócić - nasze dziecko pokazało się z jednej z tych lepszych swoich odsłon.
lidiamital
2007-04-01
15:09:36
Email
Kobitki tak dla informacji Polish i Atki. Wyszła nowa kaszka manna z bobovity, wystarczy dodać do niej wodę przegotowaną. Wzbogacona w witaminki super wygodna i szybka.
Basia.26
2007-04-02
09:13:48
Email
e tam, moja mała bestia zje wszystko, hihi;) dzis zjadł 250 kaszki mannej na krowim mleku. rodzice byli na wsi i mi przywieźli 5 litrów ;) smakowało mu, że hej:) my też wczoraj zabralismy Miłka na msze na 12. haha, i ta sama historia, palmy... obie piekne, i nasza i jego, więc po zastanowieniu się zaaresztował obie:) a jak ksiądz śpiewał, to Miłek tańczył, machał palmami, tyłkiem podskakiwał. w chwilach najwiekszej ciszy sam dośpiewywał ;) był bardzo grzeczny, nie wiercił się, zamiatał podłoge koło wózka nasza palmą... hehe, fajnie było ;) wesoło :)
basienka25
2007-04-02
10:15:36
Email
A u nas Palmowa niedziela minęła tak sobie. Ola była bardzo niegrzeczna.Ale to pewnie dlatego,że nie miała swojej palmy:)))A z naszej zrywała listeczki.Wierciła się, kręciła, ręce odpadają nam od trzymania jej.Biegała w koło i piszczała i nie mogliśmy końca doczekać.
Atka
2007-04-02
17:39:21
Email
Fajna dziś pogoda.Z pierwszego spaceru musieliśmy wprawdzie zawrócić bo za ciepło ubrałam i siebie i Mikołaja. Wróciłam i wyszlismy już w samych polarach i cieniutkiej bawałnianej czapeczce. Prześcieliłam też mu wózek.Nie wiem czy to prawda ale podobno w środę głosili, że ma spaść śnieg, a do piątku znów wrócić taka pogoda jak dzisiaj.
Atka
2007-04-02
17:46:17
Email
BASIEŃKA 25 słyszałąm, że te dzieci, które nie umieją usiedzieć w kościelę i robią sobie tam plac zabaw to potem spełniają się na szczeblach kariery stricte kościelnej. A Oleńka chyba już podczas wybierania przedmiotów z okazji roczku przejawiała sympatię do różańca, dobrze zapamiętałam? ;)
basienka25
2007-04-02
19:39:46
Email
Oj nie, Atka:)chyba coś Ci się pomyliło:)A tak po za tym to chyba ktoś mi podmienił dziecko:)To już nie ten sam aniołek:( Jest strasznie wredna, robi na przekór.Po popołudniowej drzemce jest wprost nie do zniesienia.I coś jej odbiło z jedzeniem, nic nie chce oprócz kaszy manny, na dodatek tylko z butelki. O przepraszam dziś naszła ją chęć na bakusia, zjadła całego ( odkąd pamiętam ) i jeszcze kromkę chleba z ogórkiem wsunęła, który był dodatkiem do jajecznicy , na którą się wypięła. Jakakolwiek zupa, ziemniaki czy mięso, już nawet nie gotuję bo i tak idzie do śmieci:( Mam nadzieję, że wkrótce jej to przejdzie, bo już nie wytrzymuję psychicznie z karmieniem jej. Kasza manna i bobobfruty, więcej nic może dla Oli nie istnieć. Całymi dniami biega w kółko, nawet sekundy nie usiedzi w miejscu.
polishgirl
2007-04-02
20:08:12
Email
A my dzisiaj spędzilismy bardzo ciekkawie dzień. Byłam z Maksiem (wyszłam wreszcie po chorobie) w parku. Pierwszy raz dałam go do piaskownicy. Dziewczyny , mówie Wam, nie było dziecka. Jak sie cieszył, bawił jakimis znalezionymi koparkami, sypał piaskiem sobie po głowie ubraniach. jak wrócilismy do domu, to piasek miał w pupie, jajeczkach, wszędzie.
Basia.26
2007-04-03
08:35:35
Email
Polish to tak jak Miłosz po plazowaniu w lecie... cały czas leżał albo w wózku albo na kocyku, a piasek miał wszędzie, hihi. basieńka nie przejmuj się, Miłek tez ma dni, że tylko dziubie po kawałeczku tego i tamtego. nie wiem czym to dziecko żyje cały dzień. a po kilku takich dniach wsunie takie śniadanie, że ja bym się nie powstydziła, hahaha. także uszy do góry, jeszcze apetyt wróci :)
Atka
2007-04-03
18:05:03
Email
BASIEŃKA 25 nie zrozum mnie źle, ale naprawdę przyjemnie czytało mi się to co napisałaś. No jakbyś mi z ust wyjęła to jak spędzam z Mikim dnie;) Jak Miki ma kłopoty z jedzeniem to daję mu 'sanostol'. To taki syrop z witaminami - chroni zdrowe dzieci przed infekcją i uodparnia, a chorym pomaga w rekonwalescencji i odbudowywuje florę bakteryjną po antybiotykoterapii. Reklamują go ostatnio w telewizji, ale to stary medykament bo jak byliśmy mali to moja mama nam go dawała. Ja go podaje 2x dziennie Mikołajowi ( 4ml na jeden raz). Zauważyłam ze lepiej je i szybciej wychodzi mi z przeziębień jesli coś zaczyna go łapać.Problem moze być w cenie bo kosztuje 30 zł, ale jest bardzo wydajny.To tak jak z tą firmą Oilatum - droga, ale na dłużej starcza.Kurcze POLISCH świetny pomysł z piaskownicą. Zaprowadzę tam jutro Mikołaja - już mi obojętne skąd wybierać będę ten piasek jemu i sobie. Byle się zajął sam sobą.BELA gdzie jesteś?
basienka25
2007-04-03
19:38:02
Email
Haha, Atka, bardzo śmieszne:) A ja z siebie wychodzę po całych dniach z Olką.Ja chcę do pracy!!! Dzięki za pomysł z syropem.Lekarka mi polecała Bioaron, czy jakoś tak.Też na poprawę apetytu. Coś trzeba spróbować.Ale, ale...panna Ola zjadła dziś prawie całego banana i 10 łyżeczek zupy( oprócz 2 butelek kaszy manny i bobofruta oczywiście)Więc może powoli coś tam wraca do normy.Wiecie co, dziś odwiedziła mnie koleżanka z córeczką Olą, młodszą od mojej o 2 dni. I stwierdzam,że moja Ola to jednak anioł:)) Tamta to dopiero nie usiedzi w jednym miejscu:) Aha u nas piaskownica nie przejdzie, bo Ola pewnie zjadłaby cały piach, wszystko czego dotknie wędruje do buzi:)
polishgirl
2007-04-04
10:16:48
Email
Czesc Dziewczyny. Wczoraj bylismy na szczepieniu MMR. Maksiu nawet nie zajęknał przy wkłuciu, jakby nic nie poczył, obojetnie. Dzielny chłopak hehehe. Tylko jak go pani doktor chiała zbadać to wrzeszczał niesamowicie, wystraszył sie słuchawek. Noc po szczepionce spedził spokojnie, zadnej temperatury, płaczu. Wczora tez byliśmy w piaskownicy, o rety ależ on ma ubaw w tym piachu, raczkował (nie mógł chodzic bo się zapadał) jak pies z jednego końca do rugiego. Bardzo sie cieszył. Atka, spróbuj i daj znać jak Miki w piaskownicy sie zachowywał. Bo , był tez z mama taki maluszek 10 miesięcy miał i np. brzydził sie wejść do piaskownicy, mama go na siłę włozyła, to nie chciał dotknąc piasku , tylko łyzeczką nabierał do garnuszka. Hehe śmiesznie to wyglądało, taki maluszek a juz sie brzydził. Tak mama jego mówiła ze ma to po tacie heheh. U nas dzisiaj pogoda fatalna, siedzimy narazie w domu, jest zimno 3 stopnie i pada deszcz.
polishgirl
2007-04-04
12:46:53
Email
Dziewczyny, mam do was pytanie, bo jednak wczoraj lekarka nie pozwoliła małemu dawac zwykłego mleka jak zobaczyła jego skórkę, najwyrażniej od tego, bo nic nowego nie wprowadzałam. Musielismy więc powrócic do Bebiko HA 2, niestety nie znalazłam w sklepach 3 dla roczniaków żeby były Ha, wiec musze dawać 2. Tak więc sprawdzimy czy to faktycznie od mleka ta skóra szorstka i plamy. Moje pytanie jest odnosnie parówek, bo dawałam dzisiaj Maksowi te Jedynki (nic nie chciał zjeść innego) , a mają one mleczan sodu- reg kwasowości i tak sie zastanawiam czy jest to jakaś pochodna od mleka?
olufal
2007-04-05
00:32:57
Email
czesc dziewczyny.jestem u kresu sil...Ameli ida 4-ki ,ja mam sezon w pracy a do tego sie przeziebilam :( Amelia od 3 dni budzi sie o 4 rano i chce sie bawic :/ bardzo to zabawne...
Basia.26
2007-04-05
07:26:49
Email
no niestety u nas nie ma takiej "estetycznej" piaskownicy. wszędzie właża psy wiec Miłka tam nie zabiorę. gdzie te czasy, kiedy co wiosne czyszczono piaskownice pod każdym blokiem, zwożono nowy piach. za mojego dzieciństwa pod kazdym blokiem była piaskownica, huśtawka i karyzela albo drabinki. ostatnio się przygladałam, na całym osiedlu została jedna drabinka i pod innym blokiem piaskownica, ale taka, że pożal sie boże... ale niedaleko mojego bloku jest jeszcze taki niemal nowy plac zabaw, musze sie tam przejsć i obadać czy tam czasem nie ma takiej fajnej piaskownicy:) Olka kurcze juz myslałam, ze przepadłas. ty sie kuruj, a Amelii wybacz;) ja nie wiem co to u nas b edzie, lekarka mówiła, że po 3, 4 zeby na raz będą szły, bo Miłek ma dopiero 3 zeby na wierzchu, a dziasła to juz tak ma napuchniete, że boje się, czy na swieta nie bedzie "masakry"...
Basia.26
2007-04-05
07:41:51
Email
tu wam tez sie pochwale, bo w pięknej mamie juz to napisalam... kupiłam sobie dzinsy... DWA ROZMIARY MNIEJSZE :) do tego czerwone bytki na obcasiku, czerwona torebka i czerwony szaliczek pod szyje... taki cieniutki:) do tego fryzjer, tylko podcięcie, ale jakas taka świeża ta fryzurka... czuję się... wiosennie:))
Goga66
2007-04-05
21:46:02
Email
Wiesz Basiu - u nas przywożą świeży piach, właściciele psów pilnują żeby nie wchodziły na placyki. Ale to wszystko jest wynikiem pisania pism do administracji przez kolejne pokolenia mam. Może trzeba się zebrac w kilka i wystosować pismo z "prośbą" o naprawienie i ogrodzenie placyków. Spóldzielnia łaski nie robi. U nas też nie wszystko na tych placykach jest do końca tak jak trzeba ale jest nieźle. Na dodatek w Warszawie otworzono kilka miejsc z odjazdowymi urzadzeniami - od malucha raczkującego do prawie dorosłego czowieka. Musze wybrać się z Zu :), bo dwa są na linii metra więc jak najbardziej wygodnie dla mnie. Pozdrawiam lutowe mamuśki i dzieciaczki. Wesołych Świąt
emi
2007-04-06
12:52:01
Email
Witam:) Qurcze wystarczy kilka dni przerwy w czytaniu a tyle nowych wpisow trzeba poczytac:))) My jestesmy juz po wizycie w Poznaniu na kontroli serduszka Kubusi. Badanie wyszło dobrze ale Kuba szalał ze szok. Jak weszłam z nim na sale zeby go przygotowac do uspienia to wpadł w szał:( chyba pamietał ten szpital:( Jak juz mu dali uspienie to wogole nie chciał zasnac, mimo ze wygladał jak pijany to ciagle wstawał i sie przewracał w łóżeczku. Do badania musiały go trzymac ze cztery osoby. Dopiero jak było juz po wszystkim to zasnał. Ja niestety pozniej złapałam tez doła bo miałam zły wynik cytologii, lekarka powiedziała ze stan przedrakowy:( i jeszcze wirus HPV nie wiem skad:( Wyslała mnie na badania ktore wykazały ze nie mam raka ale jakies zmiany. W poniedziałek byłam w szpitalu i pobrali mi probki do badania hist.-pat. Niestety na wyniki musze czekac 3 tygodnie:( Dodatkowo złapało mnie koszmarne przeziebienie i szczerze mowiac wszystkiego miałam dosc:( Ale teraz juz jest troche lepiej:) Kubie wyszedł w wielkich bolach nocnych kolejny zabek (7), jednak nie na gorze gdzie miał te krwiaki tylko na dole:) MY ostatnio tez bylismy w piaskownicy, mały z poczatku sie bał ale pozniej bawił sie wysmienicie, szczegolnie ze znalazły sie jakies dwie kolezanki do zabawy;))) Basiu gratuluje tych spodni mniejszych o dwa rozmiary:))) Ja chyba tez zrobie sobie cos z włosami zeby poczuc sie jakos swierzej;))) Namawiam mojego meza zeby zrobił mi pasemka:) taka mała odmiana a odrazu samopoczucie inne:)
emi
2007-04-06
12:55:57
Email
:)

Atka
2007-04-06
17:35:07
Email
EMI nawet nas strasz...koniecznie napisz jak jużbędziesz zmieć poprawny wynik tych testów.Co oni teraz będą robić żeby poprawiły ci się te wyniki z cytologii? U nas świątecznie. Opkupiłam się już w ciuchy na wesele z mężem - mamy w tym roku 3 wesela a jedno dwudniowe. Pozostał jeszcze Miki do ubrania bo ze swojego garnituru z roczku już wyrosnął.A co do wątku związanego z ubraniami to gorące gratulacje w związku z tymi rozmiarami ogrodniczek Basia ;)))))) jak ty to zrobiłaś? będziesz to zwracać czy podarujesz komuś? - okazja przyszła w sumie ja do ciebie bo święta, zajączek już.
Atka
2007-04-06
17:37:16
Email
...widzę Basia, ze ty też zdenerwowałaś się tym wpisami Daniela na majówkach, bo obie wywaliłyśmy się tam z komentarzami.
Goga66
2007-04-06
17:46:35
Email
Emi - SPOKOJNIE!!! Ja od kilkunastu lat żyję z HPV!!! Najpierw miałam stan przedrakowy. Potem ustąpił i mam tylko zaznaczoną obecność wirusa. Póki to nie jest zaawansowany rak, to w 100 proc. przeżyjesz :)))) Niestety, czeka Cię prawdopodobnie cytologia co pół roku już na zawsze a przy pogorszeniu odcięcie zainfekowanej części szyjki macicy. HPVa masz od ktoregoś z facetów, z ktorymi współżyłaś i zaraziłaś od tamtego czasu każdego, z ktorym się przespałaś bez prezerwatywy. Masę ludzi jest nosicielami, tylko u niektórych kobiet się ujawnia. Mnie pobierano zmienioną tkankę i mam którąś z groźnych odmian a żyję i urodziłam dziecko :). Dziś robiłam cytologię na Onkologii (jako mieszkanka ursynowa, nawet zdrowa podlegam pod Instytut Onkologii z cytologią :)) Cóż nie czuję się komfortowo, bo od czasu ciąży tj. od 2 lat nie badałam się. A powinnam już 3 razy. Moja wina :(
Tak, czy owak - najważniejsze, że w porę Ci wykryli to świństwo. Najgorsza nowina - jeżeli masz b. zaawansowany stan przedrakowy, mogą uciąć część szyjki macicy i mogą być nici z drugiego dziecka. Dobra - na ogół wykrywają niezaawansowany i możesz się decydować ale lepiej szybko :) Pozdrawiam. I wierz mi - nie ma się czego obawiać.NIE MASZ RAKA !
olufal
2007-04-06
19:01:40
Email
Kurcze Emi strasznie sie zmartwilam jak przeczytalam twoj wpis!Dobrze ze Goga dala (jak zwykle zreszta :) otuchy! Fajnie ze z malym jest juz dobrze! Baska ja mam nadal rozmiar jak po ciazy :( koszmar! Tez bym chciala tak wiosennie...no dobrze ze mi nogi nie utyly i nadal moge sobie kupic fajne buty ;) Amelia i ja mamy angine :]obie marudzily i tata ma nas juz dosc ;) Zycze Wam moje drogie spokojnych i spedzonych w milej atmosferze swiat!Buzka

Atka
2007-04-07
17:02:23
Email
Wróciliśmy właśnie ze święconki. Miki zachowywał sie w kościele jak najprawdziwsza paskuda.Na stole leży mi mazurek i babka.Święta spędzamy w domu choć chętnie pojechałabym gdzieś.
Atka
2007-04-07
17:09:17
Email
Malutki baranek ma złote różki pilnuje pisanek na trawie z rzeżuszki. Gdy nikt nie widzi - chorągiewką buja i beczy cichutko: Wesołego Alleluja!
basienka25
2007-04-07
17:15:52
Email
My także życzymy Wam smacznego jajka i spokojnych, rodzinnych świąt.
Atka
2007-04-07
17:46:32
Email
Moje dziecko rozkochało się w teletubisiach, właszcza w teletubisiu, który nazywa się "PO", asłoneczkoz buzią niemowlaka podbiło odrazu serce Mikołaja. Jedyny efekt uboczny tych sesji z teletubisiami to to, ze Mikołaj wciąż uderzał się z płaczem po brzuszku - podejrzewam, że chodzi mu o te telewizorki, które mają te teletubisie jego. Nic ponadto nie przychodzi mi do głowy.Przy okazji - zapomnieliśmy napisac wszystkim naszym dzieciom i mamom z lutówek - po świętach jakiś czas nie będzie nas z Mikołajem. Wyjeżdzamy na 3 - 4 tyg. Tak więc mówimy grzecznie: "dowidzenia". Jesli tylko będziemy mieć dostęp do kawiarenki internetowej to napewno przywitamy się. Będziemy tęsknić. Juz tęsknimy. EMI trzym za Ciebie kciuki!!!BELA dzwoń albo pisz mi na kom jeśli będziesz chciała pogadać przy kawie na odległość ;)całusy dla Miłka, Radusia, Maksia, Tomusia, Olki, Amelki, Mateuszka. Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam.Piszcie same ciekawe rzeczy zeby potem nam się miło odrabiało zaległości!
bela
2007-04-07
19:33:32
Email
Aciu bede tesknic....My bylismy na swieceniu przed poludniem i.... Tomek nie chcial siedziec w w ozku, podchodzil do innych ludzi wolal "am" i siegal do ich koszykow. Na caly kosciol wolal "mama" i "pampa" co zn lampa. Chodzil sobie gdzie chcial i trzeba bylo za nim biegac. Myslalam ze inaczej sie zachowa ale coz to tylko dziecko ;-). My w swieta jestesmy u rodziny iwec pieczenie i ogolne pichcenie odpadlo. Sprzatalam tylko. Wszystkim lutowkomi ich dzieciom zyczymy WESOLEGO ALLELUJA!!!!!!
polishgirl
2007-04-09
21:44:45
Email
Cześć dziewczyny. Jak tam po świętach? My byli smy u moich rodziców, niestety trochę nam się nie udały świeta. W sobote Maksiu dostał gorączki i tak do dziś. Nie wiem czy to trzydniówka, czy możliwe że po szczepionce MMr ta gorączka, tyle, ze Maksiu dostał ją w środę zeszłą. Czy może pojawić się gorączka kilka dni po szczepieniu? Jutro moze zadzwonię do pediatry jak mu nie przejdzie. A tak pozatym, to w sobotę (wcześniej przed gorączką ) bylismy w górach (nie wysoko). Maksia zapakowalismy do nosidełka takiego na plecy. Podobało mu sie, podziwiał drzewa, dopiero po powrocie dostał tej gorączki. Mysleliśmy że go tam przeziębiliśmy, ale nie ma ani kataru ani nie kaszle. Buziaczki dla wszystkich maluszków.
Basia.26
2007-04-10
07:47:17
Email
Hej dziewczynki:) Emi nie napędzaj nam tu takiego stracha. kurcze... dobrze, ze Gopga tu wparowała i nam wszystko wyjasniła, bo juz i serce do gardła weszło. dużo zdrowia ci życzymy:) Atka gdzie uciekłaś na tak długo?? Belu rąbek tajemnicy nam tu uchyl;) Atka będziemy z utesknieniem czekać na was:) Bela u nas tak samo, tyle, ze do kościoła nie poszliśmy z wózkiem, ale na nogach, hihi. Miłek maszerował ze swoim koszykiem, wszystko w koszyczku miał przywiazane, poprzeszywałam czekoladowego zająca i jajeszka, a szyneczka miała swój sznurek, który wykorzystałam jako "mocowanie" do koszyka;) ludzie się dziwili, ze tak macha tym koszykiem, a nic nie wyleci:) ale nie puścił koszyka ani na sekundę. za to po kościele tez urządzał sobie wędrówki, nawet nakrzyczał na jednego chłopca... oj, nunu mu pokazał i poważnie "ochrzanił"... nie wiem czym sobie biedak tak zasłużył;) Polish sama nie wiem co ci doradzić, raczej gorączka nie jest od szczepienia. jaka wysoka ta temperatura?? podalas jakiś czopek?? ja bym podała. My spedzilismy święta rodzinnie, nie gotowałam, za to upiekłam 3 duże blachy ciasta i rozwoziłam podczas wizyt u rodziców i babci:) w sobote i niedziele bylismy u moich, a w ponidziałek u rodziców męża na śniadaniu i na obiad pojechalismy do ich rodziny na wsi, koło Brzeska. za kazdym razem wracaliśmy do domu ok 21, Miłek był tak padnięty, że zasypiał 3 razy bez jedzenia. nie miał juz siły wydoić flachy. ogólnie oceniam święta na bardzo udane, ale zdenerwowało mnie to, że jak bylismy u tej rodziny meża, to tam jest ten chory chłopczyk, ma e-coli bakterie i jakie stam "koki". a pierwsze jak weszlismy to były słowa jego dziadka "kubus pocałuj Miłoszka..." i chyba z 15 minut tak nudził... masakra... a lekarki mi mówiła, że spoko moga się bawić, ale żeby dzieciaki nie jadły tą samą łyżeczka i NIE CAłOWAłY SIę... straszna sytuacja, próbowałam dziadka owego odwieść do planu całusnego przez mówienie "wujek daj spokój, dzieci to na zawołanie nic nie zrobia"... a on swoje... w pokoju było chyba ze 20 osób, wiec nie chciałm na forum ogólnym wygłaszac teorii mojej lekarki, ale przez chwilę miałam ciśnienie w zenicie. na szczęscie po chwili wszystko wróciło do normy;) Olufa.... no to kup sobie fajne buty, hehehe;) jestes laska, nie gadaj mi tu o rozmiarach, bo ja chyba wróciłam w świeta do poprzedniego, hahaha;) żartuje, ale dzis ide na siłownię;) pozdrawiamy
bela
2007-04-10
10:43:02
Email
Basia o jaki rabek tajemnicy chodzi???? ;-).... Z tym wiazaniem wszystkiego do koszyka to mnie rozbawilas do lez. Swietny pomysl!!!! Wyobrazam sobie to zdziwienie ludzi ha ha ha ha.... Jak ja nie trzymalabym Tomka to powyciagalby ludziom to "am" z koszykow. Ja w swieta jadlam wszystko ale tak zeby sie nie przejesc.Waga skoczyla ale dzis ide na cwiczenia i ostro bede cwiczyc. A swieta jak pisalam w gronie rodzinnym. Tomek jest przeslodkim LOBUZEM!!! I wzbogacil sie o kolejne 2 zeby - dolne trojki. Wciaz jednak ma temp 37,5 bo ida dolne czworki i gorne trojki. Taki stan podgoraczkowy mamy juz 3 tygodnie odkad zakonczyl tamto chorowanie. POlISh byc moze to trzydniowka o ile temperatura jest wysoka ok 39 stopni. Niech Maksio zdrowieje. Emi nie martw sie bedzie dobrze
Basia.26
2007-04-10
12:36:04
Email
aaaa... własnie, Miłek zaczął świeta z trzema zębami, a zakończył z sześcioma;) czyli nam w końcu zaczeły tez na dobre te zebole wylazić.... troche póxno, hihi, ale w końcu;) Belu chodzi mi o rąbek tajemnicy gdzie to wybywa Atka... bo albo mi umknęło tutaj, albo nic nie pisala gdzie jedzie na tak długo;)
polishgirl
2007-04-10
12:41:22
Email
Temperatura była 38 stopni. Byłam z nim dzis u pediatry. Okazało się że to Rotawirus, bo nie ma apetytu a dziś zrobił rzadką, śluzowata kupkę. Jest taki marudny że szok, na szczęsćie nie ma już gorączki. Teraz zasnął i prawie wogóle nic nie je, dobrze że chociaz pije. A z lekarstwami to dopiero jest problem, trochę mu przemycam w soczku ale zdarzy się że i tak wyczuje. Basia, ale się usmiałam z tym przywiązaniem do koszyczka, nie wpadłam na to. Hehehe. Pozdrowionka dla Was i uciekam coś zrobic póki mały śpi.
Basia.26
2007-04-10
12:43:39
Email
http://www.wrozka.com.pl/?i=art7 polecam artykuł o szczepieniach.... całość w aktualnej ANGORZE. to bardzo dobry artykuł, naswietla jak to jest z tymi szczepieniami, co mogą powodować itd.
kasiarys7
2007-04-11
08:08:39
Email
cześć dziewczyny!!!czytam o waszych lutowych dzidziusiach.ja też mam synka z luego ale z tego roku-jestem młodą mamusią i dużo się dowiedziałam wchodząc na stony forum.teraz też będe pisała o juniorze i o wszystkim co wiem-może komuś to się przyda.A z wami lutowymi mamusiami będę się dzieliła wiadomościami na bierząco bo widze że piszecie o wszystkim o problemach i radościach.pozdrawiam wszystkie dzieciaczki.(i ich mamusie też)
Basia.26
2007-04-11
09:39:57
Email
Kasiu witaj!! :) mamy nowa lutóweczkę:)) hihi, to nic, że z tego roku;) serdecznie zapraszamy do nas i ogólnie na forum:) pisz jak b edziesz szczęsliwa, jak cos ci bedzie doskwierało lub maluszek dawał popalić:) napisz którego dnia urodziłas, czy masz chłopca czy dziewczynke i ile dzidzia wazyła:) pozdrawiamy:) ja mam Miłosza, urodziłam 05.02.2006:)
Basia.26
2007-04-11
09:40:49
Email
ale jestem ofiara, masz synka;) tak szybko czytalam twój wpis, ze połowe "zjadłam" ;) wybacz...
kasiarys7
2007-04-11
10:38:14
Email
Urodziłam 7 lutego 2007 przez cc.bardzo się bałam,bo to prawie jak operacja a ja nigdy nie miałam doczynienia ze szpitlem a co dopiero z cięciem.Ale byłam dzielna-tak mówi mój mąż-był przy porodzie-jestem z niego dumna spisał się na 10.Hubert-tak ma na imię mój synuś ważył 3.400 i miał 56cm.cały owinięty był pępowiną nawet rączka i nóżka była obkręcona.W czasie naturalnego porodu groziło niedotlenienie i dlatego cesarka.Jestem szczęśliwą mamusią.Jak narazie nie mam większych problemów z juniorem (odpukać)Teraz jest po zmianie mleka.karmie go piersią ale butelka jest niezbędna mam mało pokarmu-mały głodomorek.A tak bardzo chciałam i chcę go karmić cycusiem-ale troche naturalnego jedzonka dostanie.dostaje BEBILON PEPTI ale ma zatwardzenie po nim(wcześniej pił bebiko 1 ha ale zrobiła mu się skorupka na policzkach)teraz ma ładną buzie ale nie ma kupki.Lekarz przepisał mu syrop DEBRIDAT i czopki VIBURCOL-i kazał dużo dopajać.mam nadzieje że już będzie dobrze.Jedyny problem to że Hubi nie lubi wychodzić na spacerki płacze i nie chce leżeć w wózku.Będę pisała o swoim synusi i radziła się was bardziej doświadczonych mam.Miło się czyta o waszych pociechach
emi
2007-04-11
13:09:43
Email
Witam:) Dziekuje za wsparcie. Goga wiem to wszytsko jednak kiedy sie o tym dowiedziałam nie na tem temat nie wiedziałam i weszłam na jakies forum, a tam takie wpisy ze małoz awału nie dostałam. PO tych wynikach z pobranych probek bede wiedziała własnie co beda dalej robic czy wymrazanie czy tez usuwanie czesci szyjki. Mam nadzieje ze to pierwsze. No dobra dosc juz tego smucenia. Ja nie brałam Kuby do koscioła bo ostatnio jak z nim byłam to prawie cała msze spedziłam biegajac za nim na dworze:( Atka a gdzie TY tak wybywasz:) Moj Kuba tez lubi teletubisie, szczegolnie lubi im robic papa a jak widzi to słoneczko z buzka to sie do niego cieszy i gada:)) Basia super pomysł z tym przywiazywaniem swieconki, chyba nie wpadła bym na to:)) Wcale sie nie dziwie ze byłas zła jak kazali sie małemu całowac z tym chorym chlopcem. Ja to chyba bym nie wytrzymala i powiedziała bym ze nie chce zeby sie zaraził.A z tymi zabkami to niezłego tempa nabraliscie:)) polish jak tam zdrtowko?? Mam nadzieje ze ten ratrowirus juz przeszedł? A wogole gdzie sie tym mozna zarazic?? Witaj Kasiu wsrod lutowiczek:))) Mysle ze duzo odpowiedzi na pytania znajdziesz w historii naszego forum ale jakby co to zawsze mozesz pytac i oczywiscie pisz co u was słychac na bierzaco:))))
polishgirl
2007-04-11
19:08:09
Email
Witaj Kasiu u nas. mamy nadzieje że będzie Ci z nami dobrze ;-)). Emi, to chyba jednak nie Rotawirus tylko trzydniówka. Mały dzisiaj dostał takiej wysypki że szok, kaszka, na brzuszku i pleckach. Zaczęlam sprawdzać w inetrnecie i u nas na forum i wyglada to na trzydniówke. Miał 3 dni goraczki, a teraz wysypka- oznacza że choroba juz sie kończy. A co za lekarka że tego nie zdiagnozowała . Dawałam małemu leki na biegunkę niepotrzebnie, bo tak naprawdę tylko raz zrobił rzadką kupkę (przy trzydniówce tez sie zdarza). Zapłaciłam za nie 50 zł i teraz leżą w szafce. Niektóre sie przydadzą, ale niektóre muszą byc zuzyte w ciągu tygodnia od otwarcia.
bela
2007-04-12
13:23:12
Email
witaj Kasiu. Ale ci bedzie u nas dobrze bo mozesz wiedziec co cie byc moze czeka ;-). Dziewczyny uczace w szkole mialayscie dzis wolne????? Bo ja tak i poszlam z Tomkiem do lekarza bo zlapal mi katar. Na szczescie osluchowo jeszcze czysto. Mam nadzieje ze na katarze sie skonczy. Jestem zadowolona bo wreszcie kupilam Tomkowi czapeczke taka jak chcialam. Mala rzecz a cieszy he hee. Dla dziecka szwagierki (dziewczynka) kupilam czapeczke - kapelusik. No oblednie sliczna. Jestem od dluzszego czasu w depresji ( stad tez tak rzadko sie tu odzywam) ale dzisiejszy sloneczny dzien jakos tak wplynal na mala poprawe nastroju. Basia 26 Atka wyjechala do rodziny na 3-4 tygodnie zeby odpoczac chyuba psychicznie od tescioweja a fizycznie od Mikiego ;-). Pozdrowionka
bela
2007-04-12
13:24:53
Email
aha Tomcio wazyl dzis 11, 900 kg a jak wasze pociechy waza???
Basia.26
2007-04-12
15:00:59
Email
Polish no juz kilka razy tez sie naciełam, że kupilam leki i... no cóż, albo straciły ważność, albo czychają w zakamarkach szafki na nasza chorobę;) to Atka bez Mikiego pojechała?? ale jaja:) niezłe wakacje:) a może sprzeda Mikiego tam na miejscu jakiejś kuzynce i dychnie sobie kobieta;) Belu a co to za depresja?? kurcze no tak byc nie może!! ja kiedyś, jakieś trzy miesiące temu, mialam takiego dola, ze szok. bo miałam te oferty pracy, chacieli mnie, ale takie tam sprawy kazały mi siedziec w domu... no i siedze, ale jak jest taka pogoda jak dziś, to wszystko przechodzi:) Tomasz na pewno wyjdzie z kataru, my trzymamy kciuki:) Miłek wazy jakieś 10-11 kg, nie wiem nawet, stawiam tak pomiedzy;) dziś zrobilismy sobie 4,5 godzinni spacer:) był aparat, kamera:) ja nagrywałam, a Miłosz łaził, raczkował po bruku, po ziemi, a gdzie tylko chciał:) nawet się zdziwiłam, bo nie pobrudził się za bardzo;) siedział na murku przy żonkilach:) jak zgram foty, to wkleję:)
bela
2007-04-12
15:10:46
Email
kurcze Basia zle sie wyrazilam. Atka pijechala z Mikim a pisalam ze odpocznie bo wiadomo ze zawsze ktos ja odciazy w bawieniu malego. A moja depresja....hm....tak jakos sie przyczepila...lepiej nie mowic. Mysle ze wkrotce ( za jakis miesiac) bedzie lepiej
polishgirl
2007-04-12
19:58:03
Email
Belu co Ty nas tu straszysz ta depresją. Nic sie nie wyżalisz. Ale trzymaj sie, pogoda piekna sie robi, to i na serduchu będzie cieplej. Tomuś niech szybko wygoni ten katarek. My jutro idziemy na kontrolę. Małemu dzisiaj ta wysypka jakby lekko zschodziła , zobaczymy jutro, bo minie 24 h. Ja dzisiaj pracowałam w szkole tylko 3 godz. od 7 do 10. Niestety taki urok nas wychowawczyń na świetlicy, ze jak nauczyciele mają wolne, to my musimy czasem pracowac, bo niestety rodzice nie mają co zrobic z dziećmi. A , że było ich mało to bylismy tylko 3 godziny na zmianę. Basia wklejaj szybciutko fotki. Mój Maks waży 9.950 , a ma 76 cm. Bela ja też nareszcie kupiłam małemu taką czapkę co zakrywa idealnie uszka (teściowa zawsze mu zmienia czapke na swoją jak mu ucho chociaż troche wychodzi hehehe).
basienka25
2007-04-12
20:14:46
Email
No ja niestety nie mialam dzis wolnego.Siedzialam w komisji na sprawdzianie. Dziewczyny wkleje dzis nowe fotki Oli, zapraszamy do ogladania. Ola wazy 9 kg.Urodzila sie najciezsza, a teraz widze nalzejsza:) No w koncu dziewczynka, laseczka:))
Goga66
2007-04-12
20:35:35
Email
Emi, proponują Ci wymrażanie? W Instytucie Onkologii poza pobraniem próbek i częstymi badaniami nie dotykali mi się tego. Upewnij się, czy wymrażanie jest OK. Bo ruszanie komórek przedrakowych niekoniecznie musi być korzystne. Wiesz, pisze tylko dlatego o tym, bo nie chce mi się wierzyć, że najlepszy chyba w Polsce Instytut nie zaproponowałby mi tego gdyby to było właściwe. Chociaż, w polskiej medycynie wszystko możliwe.
Goga66
2007-04-12
20:38:58
Email
Polish - lekarze niestety nie są w stanie stwierdzić trzydniówki zanim nie wyjdzie wysypka. Czasem przy trzydniówce jest też katar czy zaczerwienione gardziołko i diagnozują błędnie. Upewnij się też, czy to nie różyczka. Przy różyczce są powiększone wężły chłonne potyliczne - cały sznureczek
bela
2007-04-13
08:20:21
Email
Zmiezrylam wkoncu Tomka i ma 83 cm wzrostu i wage 11,900. Polish nic sie nie zale bo kazda ma duzo swoich klopotow a o tym to ja tak wlasciwie nie chce mowic....wystarczy ze truje w domu... Mam nadzieje ze zniknie jak tylko zniknie problem. Buziaki dla wszsytkich. Aha !!!!!! Pzrypomnijcie jak mozecie jeszcze raz wage i wzrost swoich dzieci
Basia.26
2007-04-13
08:50:33
Email
niedziela palmowa

Basia.26
2007-04-13
08:51:44
Email
pozamiatam...

Basia.26
2007-04-13
08:52:39
Email
polatam na miotle...

Basia.26
2007-04-13
08:54:01
Email
z rodzicami

Basia.26
2007-04-13
08:55:46
Email
szkoda, że się zasłoniłem...

Basia.26
2007-04-13
08:57:04
Email
dzielnie niose koszyczek

Basia.26
2007-04-13
08:58:11
Email
wczoraj na spacerku

Basia.26
2007-04-13
09:00:11
Email
...

Basia.26
2007-04-13
09:03:36
Email
...

Basia.26
2007-04-13
09:07:53
Email
...

Goga66
2007-04-13
12:01:34
Email
Basiu, odjazdowe foty, te z palemką i koszyczkiem. I masz niezłe nogi i buty - jeżeli mogę tyu jeszcze cfoś pochwalić :)
Basia.26
2007-04-13
13:54:21
Email
Goga o ty spryciaro, widze, że sokole oko masz;) dziękuje za komplement, będe nieskromna i powiem, że tez podobaja mi sie moje nogi na kilku fotkach, dobrze, że ud nie widac, hahaha:) a buciki... mąż się zrujnował dla mnie;) cieszę się, ze ci sie podobają:) są szalenie wygodne, przeszłam tamtego dnia w nich ponad 6 km:) i na drugi dzien tez je załozyłam na spacer:)
lidiamital
2007-04-13
14:16:00
Email
No no nogi aż do nieba! Coś ty mu kobieto naładowała do koszyka kilo schabu? Ach Ci rodzice dziecko dźwiga,a rodzice się opierniczają:)
polishgirl
2007-04-13
21:32:04
Email
Basia, świetne fotki. Miłek jest slicznym facetem. Zresztą jacy rodzice takie dzieci. Faktycznie też zwróciłam uwage na Twoje nogi i buty - ekstra. Bela to Twój Tomus jest duzo wyzszy od mojego. Maks ma 76 cm i waży 9950.
basienka25
2007-04-13
21:41:52
Email
Bardzo ładne zdjęcia. Najbardziej podoba mi się Miłek przy żonkilach(?).Rzeczywiście Basia, nogi zgrabniutkie:)) Ola ma 72cm wzrostu.No widzę ,że mam mikruska w domku. No, ale po kim ma być wysoka, hehe:)))
bela
2007-04-14
11:29:54
Email
Basia 26 a jaki duzy jest Miloszek??? tak pytam bo ludzie mowia mi ze Tomek wyglada na 2 lata i chcialam to sprawdzic i porownac ze wzrostami waszych maluszkow. Tata juz zartuje ze z Tomka bedzie koszykarz ;-)
kasiarys7
2007-04-14
13:46:49
Email
Ale fajowe foty-no no-ja też zwróciłam uwagę na nogi długie aż do ziemi-a buty extra.Mąż się zrujnował ale warto...A mój maluszek podłapał ode mnie katar.Tak mi go szkoda.Cała noc nie spaliśmy(cała trójka)teraz był lekarz-dostał leki-infekcja górnych dróg oddechowych-lekarz powiedział ,że u takiego maluszka to aż katar.Mam kiepski nastrój...no i spacery odpadają-zdrowie juniora najważniejsze.P.S.ale wy jesteście zgrane aż mi głupio ,że się tak wkleiłam do was na doczepke....dużo zdrówka dla dzieciaczków i dla was też...
emi
2007-04-14
16:29:51
Email
Goga nie wiem jeszcze jak beda to leczyc bo nadal czekam na wyniki tych probek ktore pobrali do badania:) Jeszcze ok tygodnia. Basia swietne wiosenne fotki a figurki to tylko pozazdroscic:))) Co do wzrostu mojego maluszka to chyba nalezy do jednych z wiekszych (tak wnioskuje po waszych wymiarach;) ). Kuba ma juz ponad 12 kg i ok 82cm. W sumie ostatnio mierzylam go ze 3tyg temu i miał 81 a ciuszki to mu juz na 86 wkładam a czasem to nawet takie na 2latka:)) Belu a jak nastruj? Mam nadzieje ze ta piekna wiosenna pogoda przepedziła handre?:) Kasiu a jak zdrowko małego?? Lepiej po lekach? U nas super pogoda:) Wczoraj bylam z Kuba w lesie na spacerze i bardzo mu sie podobało chodzenie na kolankach po lesie:) Normalnie spodenki to nei wiem czy da sie doprac tyle wszystkiego sie naczepiało, ale jak mały był za to szczesliwy:)))) Pozdrawiamy wiosennie:)
Basia.26
2007-04-14
19:31:01
Email
ooooo dziewczyny bez przesady, już się czerwienie od waszych wpisów... dajcie spokój, pokazałam to, co mam w miare fajne, a reszta pod płaszczem schowana;) Polish to dopiero ma figurkę:) Bela nie wiem ile Miłek ma wzrostu, obudzi sie to go zmierzę. dziś cały dzień spędziliśmy na dworze, Miłek padł jak zabity. najpierw na moich włościacvh pilnowaliśmy jak koparka ziemię rozwoziła, a potem u dziadków na ogródku. biegał, przewracał się, furtkami dziadków i sąsiadów sie bawił, jadł kiełbaske z ogniska, zrywał kwiatki i też maszerował na czworaka w swoich dzinsach;) wrócił taki brudny, że nie wiem czy myć, czy robić nowe, hahahaha :)) następny tydzień czeka mnie na budowie, muszę dokładnie grabiami wyrównać teren, żeby trawę posiać i niech już rośnie, a potem pomyślę co i jak w ogrodzie zrobic. jak jest świerza ziemia to żeby trawa korzenie puściła i jak najmniej chwastów wyrosło. a co do Miłka to mam tylko nadzieję, że ma mocne uszy, bo non stop bez czapki biegał, ściągał ją i rzucał gdzie popadnie, nawet wiązana nie jest dla niego problemem... Kasia no chyba wiesz, że my już cię tu adoptowałyśmy hihihi, więc też już jesteś nasza lutówką;) ale fotkami musisz się wkupić;) inaczej lanie murowane:)) mam nadzieję, że maluszkowi szybko katar minie, kupiłas FRIDE do czyszczenia noska?? bardzo dobra sprawa, do kupienia w aptekach, zielarski a nawet ostatnio widziałam w sklepie z zabawkami. jeśli dziecko nie ma goraczki to tak za dwa dni wyjdz z małym na spacer, byle unikać wiatru (w gondolce jest dobrze osłoniony, bakterie trzeba wywietrzyć:) tylko nie przegrzej brzdąca, nie ubieraj za ciepło. i pokój wietrz często, świerze powietrze przy katarze jest bardzo ważne:) pozdrawiamy:)
kasiarys7
2007-04-14
21:08:19
Email
cześć to ja mały Hubi.pozdrawiam was dziewczyny!!!!

kasiarys7
2007-04-14
21:16:33
Email
dziewczyny jak wklejacie zdjęcia?staram się ale nie wychodzi...
Atka
2007-04-15
17:06:17
Email
Widzę, że u was Polisch też choroba zwala was z nóg. Ostatnio kogo spytam to mówi, że chory i zasmarkany.My wróciliśmy na weekend, ale zaraz ruszamy w trasę z powrotem. Miki źle zniósł podróż. Dostał gorączki, kaszle, ma katar i chore uszka. Jedziemy od czwartku na antybiotyku, a do tego wszystkiego ząbki nam znów wychodzą. Normalnie lecę z nóg.BASIA świętne zdjęcia, naprawdę super. No i do tego wszystkiego maszerowaliście na nogach.Ja raz poszłąm z Mikim na rękach i wyleczyłam sie z chodzeniem bez wózkach, ledwo doszliśmy do rodziców.Ręce to myślałam, że naciągną mi się aż do ziemi.Teraz też mam takie wyobrażenie - bo Mikołaj jak tylko rozchorował się to zażyczył sobie być 24h na dobę na rękach.
Atka
2007-04-15
17:08:28
Email
Zapomniałam ... ale już siędopisuję do powitań - Witaj Kasiu na lutówkach;) ja z Mikim też dopisałam się w połowie o ile nie później.
polishgirl
2007-04-15
19:37:02
Email
Hej dziewczyny. Jak tam po niedzieli. Basia, ale mi komplement szczeliłaś ;-)) dziekuje bardzo. Atka, my juz wyzdrowielismy. Bylismy dzisiaj prawie cały dzień na polku. Pojechalismy do pobliskiego lasu, taki specjalny przygotowany na pikniki rodzinne. Było sporo ludzi, grilowali, grali w piłkę itp. maksiu miał frajde co nie miara, ale się nabiegał po trawie. Nawet zabke skoczkę trzymał w ręce hehehe. Basia, a czapke to tez ściągał z głowy, oj jak sie złościł jak mu nakładałam, miałam dwie jedną zawiazywana a druga taka z daszkiem bejsbolówkę, no ale tez prawie cały czas biegał bez czapki, a wiaterek wiał , wiec mam tylko nadzieje ze tez ma uszy "mocne" ;-). Pozstaram sie powklejac kilka fotek. Acha, a jaki apetyt mu na tym świeżym powietrzu dopisywął to huhu. A najbardziej podobały mu sie pilki innych dzici, nawet lekka szarpanina była z chłopaczkiem 17 miesiecznym o piłki, jeden drugiemu wyrywał swoje hehe. Mam fotke to wkleje. Atka wracajcie do zdrówka szybciutko.
Basia.26
2007-04-16
07:11:06
Email
Kasia poszukaj w temacie zmniejszanie zdjęć. ja uzywam programu GIMP2, ale widzę, ze tu dziewczyny maja wiele innych. nie wiem co ty masz na komputerze. Atka kurcze, ale się wpakowaliśie z tą chorobą. mam nadzieję, że szybko Miki odzyska formę. wypoczywajcie na wyjeździe. Polish ja tylko napisałam prawde;) po prostu laska jestes i tyle, hihi. my wczoraj od 9 rano byliśmy za Krakowem u teściów na działce:) słonko piekło, wysmarowałam Miłka kremem z filtrem, bo w sobotę już go trochę opaliło i nie chciałam przesadzić z tym słonkiem. za to wiatr byl spory, ustawiliśmy stokim, parasol, kocyk i reszte gratów z boku domku, bo tam bylo w miare "najciszej".na świeżym powietrzu apety rośnie, to fakt;) Miłosz wtrabil caly talerz rosołku z miesem, kiełbaskę z grila i za skrzydełka sie brał;) u nas żabki nie było, za to obserwowalismy gniazdka ptaszków, które pozakładały w tujach na działce:) aha, no i Miłek ma już 8 zębów:) a przed śietami miał zaledwie 3:)Emi daj znac co z tymi wynikami, czytam i czytam i nie mogę uwierzyc co to do człowieka się przypląta. aha, chyba wam nie pisałam, że teśc mial kupic Miłkowi takiego pchacza, bo strasznie mu się spodobal, jak bylismy u kuzynów. tam nie chciał z niego schodzić. teśc stwierdził, że mu takiego kupi, że kupi najpiękniejszego.... i wiecie co... on przywiózł nie takiego zwykłego pchacza, tylko MAłEGO KłADA elektrycznego!!!! z bagażnikiem, światlami i kogutem policyjnym.... i myślałam, że odpadną mi rece....moze za rok do niego dorosnie, a mi chodziło o coś takiego:

kasiarys7
2007-04-17
09:02:20
Email
Basia 26 ale twój synuś ma kochającego dziadziusia szkoda,że mój tata nie doczekał wnuka(+)wierze,że byłby najlepszym dziadkiem na świecie(b.przykra sprawa byłam w 4 m-c.ciąży).My już prawie przepędziliśmy katar i Hubi się już lepiej czuje.byliśmy wczoraj u lekarza i jest dobrze.No i wychodzimy na spacery....Matko kochana jakie drogie są lekarstwa dla maluszków ale najważniejsze że pomogły.Właśnie usnął-niech odpoczywa mój aniołek tak go ten katar wymęczył-najgorzej jest w nocy -ale to już za nami.Teraz walczymy z wypróżnieniem chyba trzeba będzie zmienić mleko.No tak się męczy,że szok...b.mu współczuje.Stękamy razem a tylko jedno odnosi sukces...hihihi....Ciekawe kiedy ja zrzuce swoje kilogramy,ale musze się pochwalić,że zostało mi jeszcze a może tylko 2,5 kg.do wagi sprzed ciąży.Ale ja chcę zrzucić jeszcze jakieś 10 -byłoby super-przed "brzuszkiem" nie byłam najszczuplejsza.Mój królewicz też rośnie jak na drożdżach-ha-ha-ma już 62 cm.i 5,5 kg żywej wagi-taki sobie jestem fajny chłopak.I dużo zdrówka dla zasmarkanych nosków.Piękna pogoda słonko górą...aż się chce...
Atka
2007-04-17
16:54:25
Email
Wiecie przez te kłótnie na forum to po 2x czytam własne wpisy zastanawiając się czy kogoś to przypadkiem nie urazi.Teraz patrzę- ktoś ma podobny nick do mojego bo zarejestrował sie jako "mama Mikiego". Patrząc na to mam odrazu taki odruch żeby na wszelki wypadek napisać odrazu zawiadomienie, że: " Jeśli cokolwiek przykrego wyjdzie tej pani podczas rozmów z nią to nie kojarzyć tego z moim nickiem bo to zbieg okolicznosci, że ona też ma ponad rocznego syna Mikołaja i woła na niego 'Miki'." No istna histeria.....W sobotę idę na wesele dwudniowe i Miki zostaje z teściową - chyba zakupię sobie coś relaksującego bo zejdę na nerwy przez te dwa dni wyobrażając sobie co oni będą wyprawiać. Ostatnie Picasso świeczką po umytych okna jakoś nie zafascynowało mnie za bardzo. Podobno Miki rysował kółka - cokolwiek narysował to zajęło mi 2,5h czyszczenie tych hieroglifów.Wogóle zderzyłam się ostatnio z piszczącą teściową jak w negliżu wychodziła z łazienki....a jeszcze nie dalej niż dzień wcześniej mówiła: "no ja nie wiem dlaczego nie mozesz przyjść jak cię wołam z łazienki - szlafroka nie masz???!"Miki to siłę decybeli odziedziczył po niej - jak napompuje te swoje płucka to też tak krzyczy lecąc z wanienki do sypialni jak Bóg go stworzył merdając siusiakiem na wszystkie strony geograficzne:P
Basia.26
2007-04-17
16:57:12
Email
Kasiulku wielka szkoda, ze dziadziuś nie doczekał, na pewno by się cieszył z wnuka. ponoc wnuk to najwieksza duma dziadka ;) fajnie, ze HUbiemu przechodzi przeziębienie, niech łobuziak zdrowieje i wyciaga mame na spacerki:) Miłosz wała DADEK za dziadkami swoimi;) a nawet tak woła jak zobaczy jakiegoś gościa podobnego do dziadka, hihi. sam włazi na łóżka, wersalki, a mnie jeszcze nie udało się go na tym przyłapać. jak wchodze do pokoju to juz tam siedzi i bawi się zabawkami, które na to łóżko naznosił:)
bela
2007-04-17
19:29:04
Email
KASIU przyjmij i nasze powitanie. BASIA fajne zdjecia Miloszka. My mamy taki pojazd jak kuzyn Milka. Tomus dostal go na roczek a wczesniej mial inny ale sie popsul. Przed chwila sie zdenerwowalam na Tomka bo ja tu pisze, odwracam sie w pwenym momencie a on wdrapal sie na krzeslo i dumnie na nim stoi!!!!!!!!!!!!!! RZucilam sie w jego strone a on nic sobie z tego nie zrobil. Taki lobuz. wszedzie wyjdzie wejdzie, wszedzie sie dostanie. Mam juz przygotowane zdjecia tylko brak mi czasu by je wstawic w galerii. W takim razie wychodzi na to ze Tomus tu najwiekszy. Kupuje mu ciuszki w wiekszosci w rozmiarze 92 - 98, takie na 2 lata. Rosly z niego chlopak po tatusiu. Pozdrowka
polishgirl
2007-04-17
21:40:33
Email
Dziewczyny, czy wasze dzieciaczki też tak się do was tulą?? czy to taki wiek teraz? Bo mój Maksim jest poprostu niesamowity, kilkanaście razy w ciągu dnia przytula się do mnie, głaszcze po twarzy, całuje i to prosto w usta. Normalnie jest to takie fantastyczne wrażenie,że taka mała istotka tak bardzo Cie kocha. Czy Wy tez tak macie, czy to on jest taki pieszczoch? Acha , ale oczywiście tuli się tylko do mnie, do męża nie. A jak zobaczy że ja sie z mężem przytule i pocałuję to zaraz leci i mnie całuje, taki mały zazdrosnik kochany.
Basia.26
2007-04-18
08:06:54
Email
aha, nie napisałam, ze Miłosz ma 77cm:) body tez mu kupuje już na 92, ale dresiki i takie tam to nosi na80-86. Atka masz rację, to była bardzo niesmaczna sytuacja z ta kłótnią na forum. ogólnie moim zdaniem niepotrzebnie rozdmuchana do wiadomości wszystkich uczestników forum... dużo bym mogła o tym mówic, ale lepiej sie zamknę, bo potem i mnie się oberwie. Polisch haha, Miłosz tez taka przylepa się zrobił:) Musimy z tego korzystac, bo chłopcy potem juz tak nie chcą sie przytulac:) dziewczynki sa dłużej pieszczochami:) Miłek ma takie napady miłości, że non stop włazi na mnie, całuje, obejmuje, z otwarta buzię przyklada do moich ust i krzyczy mi do buzi, hihi. najfajniejsze to chyba jest to obejmowanie. takie malusie raczki:) a do taty idzie, jak ten lezy na kanapie i tv oglada, to Miłek ma swoj kącik na tej kanapie, gramoli sie tam ze swoim miskiem, przytula do taty i tak razem leżą:) oczywiscie ta mała więrcipieta 500 razy zmienia swoje ułożenie;) hihi. wczoraj to tak biegał ode mnie do męza i sam nie wiedzial kogo ma meczyć ;)
bela
2007-04-18
22:14:29
Email
wreszcie sie zmobilizowalam i wkleilam nowe zdjecia. Zapraszam do ich obejrzenia

bela
2007-04-18
22:16:06
Email
to tak dla zachęty ;-))

JOLA-JOLKA
2007-04-18
22:39:15
Email
Witam.Pamięta nas ktoś jeszcze?Pozdrawiam serdecznie.Mateuszek zaczyna chodzić sam.Ma osiem ząbków.Ostatnio trochę chorowaliśmy.Najpierw miał wirusówkę (biegunkę, temp.) potem tydzień przerwy i trzydniówka, potem tydzień przerwy i uczulenie (na całym ciele miał najpierw krostki,a potem z tego robiły się czerwone plamy).Przestraszyłam się i pojechaliśmy do naszej pani doktor.Najpierw pyślała, że to ospa, ale okazło się, że uczulenie.Dostał wapno i było ok.Potem zaraził go mój mąż i dostał kataru.Naszczęście zatrzymało się.Tfu, tfu...Mateuszek zaczyna pokazywać charakterek.Jak mu czegoś nie chce dać, to rzuca się na podłogę,albo do tyłu.Dawno nas tu nie było.Nie będę w stanie przeczytać wszystkiego co mnie ominęło.Ciekawa jestem co u Was?Pozdrawiam
bela
2007-04-18
22:51:49
Email
witaj Jolka!!Kope lat ;-). U nas 10 zebow i kolejne juz zaczynaja sie pokazywac. Tomek rozrabia i tak jakos leci. Pozdrowionka
Basia.26
2007-04-20
07:49:15
Email
hej Jolka, no dawno cie nie było!! Olufa też przepadła ostatnio, musze ję ochrzanić, to się odezwie... u nas też 8 zabków:) a sw Wielkiej Nocy zaczynaliśmy z trzema, a już jest 8 :) Miłosz tez juz sam drepta i póki co to nic go nie bierze. odpukać, ale tak na prawde to Miłek jeszcze nie był jakoś powazniej chory. miał w sumie tylko 3 albo 4 razy katar. ostatni raz w grudniu. za to nie chce lobuz siedziec na nocniku. może majówkę spędzimy u teściów na działce i tam jesli pogoda bedzie ładna, to rozbiore smyka z pieluchy i niech sobie leje po nogach i po trawie ;) może coś wskóramy z tym nocnikiem, bo jak na razie to mu sie świetnie siusia do pieluchy albo na stojaco na meble.... świetna sprawa, nie?? ;)
basienka25
2007-04-20
12:10:24
Email
Witajcie. I u nas 8 zębów, z tym że wylazły one już jakiś czas temu i nowych ni widu ni słychu:)) Ola biega całymi dniami po domu.Dosłownie biega, w kółko, sekundę w miejscu nie usiedzi.Nawet je w biegu.A nocnik... Słuchajcie drogie ciocie bo mamy się czym pochwalić:)) Ola lubi swój nocnik coraz bardziej. Przedwczoraj w porę zdjęłam rano pieluchę i piękna kupka wylądowała w nocniczku( nie ukrywam że część na podłodze) .A wczoraj( także rano)pięknie zagrała muzyczka, bo Ola nasiusiała do nocniczka:) Ale cieszyliśmy się z mężem, jak głupi,hehe:)
basienka25
2007-04-20
12:11:35
Email
Ale dziś za późno wstaliśmy i nie było już czasu, żeby odbywać ten rytuał na nocniku:)
bela
2007-04-20
15:12:39
Email
u nas 10 zebow. Mialam kiedys napisac ze moj Tomusiek tez lubi sie przytulac i calowac. Och jak ja to u w i e l b i a m ! ! ! Chociaz chlopaki nie lubia tego robic i czasem na sile sie przytulam. Jak tylko synus ma ochote na przytulanki to wykorzystuje to ile sie da.
polishgirl
2007-04-20
21:28:38
Email
My jeszcze nie wprowadzalismy nocnika. Muszę kupić i zawsze zapominam. No ciocie u nas to zębów jest juz 14. Qurcze dziewczyny, wczoraj załozyłam małemu na noc ten woreczek na mocz, musze mu zrobic badania, nie chciał go załozyc, co go przykleiłam to on odklejał, no ale udało sie. Rano otwieram pampersa, a tu tylko 10 ml moczu. Za to cała koszulka i spioszki mokre. Nie wiem czy to wystarczyłoby więc wyrzuciłam. Spróbuje jeszcze raz w nastepnym tygodniu. Ale dzisiaj kupiłam w aptece kolejny woreczek i nie dość że był tańszy to jeszcze był wybór czy dla chłopców czy dziewczynek. I Tak sie zastanawiam czy ten wcześniejszy nie był dla dziewczynek czasami.
olufal
2007-04-20
22:17:56
Email
czesc ciotki klotki ;) Nie pisze bo po 9 godzinach komputerka w pracy mam dosc :( ale czytam was regulanie -taki poranny rytual- herbatka z ciociami z forum ;) U nas jak zwykle brak czasu na wszystko.Amellia jest kochana przylepa :) Uwielbiamy z mezem weekendy kiedy to mozemy sie wszyscy soba nacieszyc :) Dzis Amelia powiedziala pierwszy raz tata :)mama mowi tylko jak jest jej zle-dobre i to ;) Za to mowi: chce i pa (co znaczy lampa ;)Po za tym za niedlugo mamy kontrole u laryngologa a za tydzien szczepienie na odre,swinke i rozyczke -prawie nadrobilismy szczepienia.Czy wy tez szczepiliscie na te choroby wasze maluchy? Buzka dla Was wszystkich i milego weekendu -Baska dzieki za ochrzan-dziala motywujaco ;)
bela
2007-04-21
09:58:42
Email
no wlasnie Ola zawsze ktos cie musi ochrzanic zebyc choc pare slow skrobnela i pokazala ze zyjesz :-).
Basia.26
2007-04-21
10:17:10
Email
hej Olka no widzisz, mały ochrzan i wszystko już jest OK ;)
emi
2007-04-21
21:17:35
Email
Witamy:) Polish ten woreczek najlepiej przykleic raniutko odrazu po przebudzeniu dziecka inaczej zawsze bedzie ci wyciekał mocz bo dziecko przeciez w nocy sie kreci. Jolka i olu witamy ponownie:)) My mamy juz 8 zabków:) Qubuś juz dawno sam chodzi i teraz juz wszedzie sie wcisnie. Ostatnio wyczaił robienie mostka do przodu:), niestety raz jakos nieszczesliwie upadł i przeciął sobie warge. Jednak to go nie zniecheciło:)) co do mowienia to ciagle powtarza tata i mowi to na wszystko ale dokładnie wie ze tata to tata ale z mama to juz gorzej. Niby wie ze ja to mama ale jak ma pokazac to tylko czasami mu sie udaja:( Do tego na wszystkie upadki lub jak cos wyzuci mowi bam bam:) a jak sie go o cos pytam to mowi tak tak i tak smiesznie kiwa głowka;)) Poprostu napatrzec sie nie moge chociaz czasem niezle juz nabroi ale jak sie tylko przytuli to nerwy mi mijaja, jak tu sie denerwowac na takiego brzdaca:) Pozdrawiamy cieplutko i zyczymy miłego weekendu:)
Basia.26
2007-04-22
08:03:09
Email
Hej emi:) to widzę, ze Miłek z zebami dogania reszte bandy:) tez potrafi nieźle nabroic, tak bałagani, ze juz mi sił brak. a szuflada z drewnianymi łyżkami, tłuczkami itd to już jest raj!! nie mam siły już tego wszystkiego sprzatać!!!! ale podejsdzie, pokaże mi NU NU, powiem tak tak kiwając główka, albo uda, że przez tel gada i się przytuli no i co.... no już się nie gniewam ;)
kasiarys7
2007-04-22
10:06:48
Email
Hej hej ale fajne te wasze pociechy.U mnie będzie tak za rok(bo tyle dzieli nasze dzieciaczki).Mojemu juniorowi do zębów to jeszcze daleko ... oj daleko.Teraz jest na etapie wkładania sobie rączki do buzi i ssania-chyba mu przywiąże rączki do nóżek hihihi-no żeby mu tak nie zostało z tymi piąstkami.Już katarek został przegoniony i Hubi czuje się świetnie poprostu wróciło życie do domu(FRIDA do noska rewelacja).Ale dzisiaj piękna pogoda zaraz trzeba wyruszyć wdroge na spacerek do parku.Tylko czekamy na tatusia jak wstanie-wczoraj mieliśmy małą imprezkę-tak żeby nie wypaść z rytmu.życzymy wszystkim mamusiom i ich kochanym dzieciaczkom udanej niedzieli i dużo dużo słoneczka.
olufal
2007-04-22
22:38:51
Email
o nowa kolezanka w lutowych?cos przegapilam :) Witam Kasiu! Faktycznie niedziela byla przepiekna!Bylismy dzis na glosowaniu-tata wybieral prezydenta francji ;)Wyszlismy z domu o 10 a wrocilismy 16 takze Amelia o 19 byla juz w lozeczku :)Dzis na plantach mala znalazla barierke,dlugo zastanawiala sie do czego ona mogla by sluzyc az w koncu przez nia przeleciala!!!Chwycilam ja w ostatniej chwili takze nie uderzyla glowa o ziemie ale serce prawie mi z klatki wyskoczylo! Maz moj opija porazke swojego kandydata -nie przeszedl do drugiej tury - a ja musialam sobie zrobic drinka aby jakos zasnoc po tej barierce...mam nadzieje ze wam tez dobrze zlecial weekend ale bez szokujacych przezyc... Buzka
kasiarys7
2007-04-23
08:48:56
Email
Miala być fajna niedziela-tak sie cieszułam,że w trójke pójdziemy na spacerek.Junior ubrany w nowiutki dresik-chciałam go pokazać całemu światu-tak cudnie w nim wygląda-aż tu nagle pare metrów od domu spotykamy szwagra z rodziną-idą do nas w odwiedziny.Tachają pake haginsów dla małego no dobrze że pamiętali o moim księciuniu...hihihii pchają sie do nas do domu.Ja mówie wiecie ładna pogoda spacer a oni twardo idą do nas...maja dziecko 4 latka i świże powietrze dobrze mu zrobi oni w uparte,że sa zmęczeni i wogóle.No dobra żeby nie było ,że nie chce ich zaprosić(jeszcze u nas nie byli a mieszkamy tu 4 lata-ot taka zgrana rodzinka)W domu mała kawka ciasteczka mija godzina dwie...siedzą no dobra robie obiad(rosołek ziemniaczki kurze cycki i sałata tak na szybko)Wszyscy najedzeni to mówie idziemy...a oni pół godzinki dla słoninki...szlak mnie trafił!!!!znowu kawka herbatka...siedzą ...i nie można ich wyciągnąć na dwór...kurza stopa co za ludzie.Kolacja.Dopiero o 20 wyszli.A ja już z siebie wyszłam.Także niedziela kicha bo w domu.Wieczorem winko własnej roboty dla odreagowania...Ale się napisałam-musiałam to z siebie wyrzucić-ale ulga.DZisiaj Hubi jeszcze śpi ale napewno wyjdziemy na spacerek....
kasiarys7
2007-04-23
10:23:22
Email
To ten nowy drasik dostał w święta od zajączka

kasiarys7
2007-04-23
10:38:23
Email
A to ze mną na spacerku-niestety na rączkach

kasiarys7
2007-04-23
11:02:08
Email
To my wszyscy-tatuś mamusia i najważniejszy z nas wszystkich HUBI-w wózku

polishgirl
2007-04-23
19:45:32
Email
Kasia, no to faktycznie niezłych gosci miałaś. Jak ja tak nie lubie jak ktos sie nie domysli żeby juz iść do domu. A tymbardziej że sama mówiłaś ze ładna pogoda i powinni zrozumiec że z dzieckiem chcesz wykorzystać. Qurcze co za ludzie. Sorki, bo to rodzina, no ale tak sie nie robi. Wchodzic komus do domu bez zapowiedzi, na obiad kolacje. Żeby chociaz na spacer wyjść w międzyczasie to jeszcze rozumiem. U nas niedziela minęła sympatycznie. Byliśmy z koleji u szwagierki na imieninach na obiedzie. Mały tyle miał wrażeń że w nocy budził sie prawie co 2 godziny, takie jakieś mial sny. EMI dobry pomysł z tym woreczkiem założe mu rano. Tylko mam nadzieje że nasiusia zanim wyjdziemy, bo to trzeba rano wszystko załatwić chyba do 9 albo 10 tylko przyjmuja. Acha , nie wiem jak będzie z kupką , bo Mask ostatnio nie robi mi kupki zaraz po przebudzeniu tylko tak koło 10. Czy w takim razie mozna np dzień wcześniej tą kupkę zebrać i przechowac w lodówce??
emi
2007-04-23
21:51:08
Email
Hej:) A u nas weekend minął tak sobie. W sobote po 12 maz pojechał do pracy i wrocił dopiero po 20 a w niedziele pojechał juz o 9 rano i wrocił ok 18 bo mowił ze juz nie widzi na oczy i zle sie czuje. Zmiezyl temp a tu prawie 38 goraczki:( Dzis rano pojechał bo miał jeszcze to co robił skonczyc ale nie dał rady wyladował u lekarza i na zwolnieniu do konca tygodnia:( No i okazało sie ze na prózno przez ostatni czas pracował od rana do nocy bo nie zrobił tego wszytskiego co miał:( Aha tak dla uscislenia:) on jest programista i pisał jakies aktualizacje do swojego programu bo od dzis rusza kompilacja czyli sprawdzanie wszystkich nowosci zanim program pojdzie do klientow. Qurcze szkoda mi bo codziennie siedział praktycznie do ok 20 albo i dłuzej. Mały to widział go tylko rano jak wychodził do pracy i niestety jesli nie wydobrzeje szybko i nie skonczy tego w tym tygodniu to wszystko pojdzie na marne:( Basiu Kuba tez ma takie ulubione szufladki:) jedna to z jego herbatkami itp a druga z miskami kuchennymi. Dzis własnie rano przyniosł mi dwie takie metalowe do łózka i urzadził koncert:))) Normalnie artysta mi rosnie jak nic:)))) Olu nawet nie chce myslec jak sie przestraszyłas przy tej barierce. Niestety te nasze maluszki sa bardzo ruchliwe i oczy trzeba miec wokol glowy:) polisch nie wiem czy mozna przechowywac tak długo ta kupke do badania. Musiała bys zadzwonic do laboratorium. U nas w przychodni tez tak wczesnie zbieraja probki do laboratorium ale jak sie nie zdazy to mozna samemu pojechac z probkami do laboratorium i wtedy mozna zrobic to pozniej. Dowiedz sie zcy u ciebie tez nie ma takiej mozliwosci. Kasiu co do tych gosci to nie dziwie sie ze byłas zła. Ja to bym chyba była wsciekła. Nienawidze jak ktos wpada bez zapowiedzi szczegolnie na tak długo i jeszcze wymaga obiadu, kolacji i ciasta. Przeciez mogliscie nie miec zaplanowanego obiadu. mogliscie gdzies wyjezdzac.... Ja czasem mam takie dni ze nie robie obiadow i albo gdzies wychodzimy albo jemy np kanapki:)) lub inne lekko strawne jedzonko. W koncu kazdy ma czasem prawo do odetchniecia od obowiazkow. Poza tym dla tylu osob to i wiecej jedzonka trzeba (zaczynajac od mieska na obiad a konczac na chlebie na kolacje). Jasne ze wizyty gosci sa miłe ale najlepsze to te zapowiedziane;))) No ale najwazniejsze ze daliscie rade:)) Pozdrawiamy cieplutko:)
olufal
2007-04-23
22:17:49
Email
Kasia -nikt chyba nie lubi jak ktos sie zwala na glowe i jeszcze narzuca co ma sie robic-ja jestem cholernie szczera osoba i to po prostu mowie tzn nie ze sie zwalil ale ze chce teraz spacerowac bo tak- a ty moja droga masz jeszcze bron w dloni-mozesz miec baby blues :) Emi cos was te chooby gonia i gonia :( Ja strasznie sie wkurzam jak moj chlop prace do domu przynosi chodz wiem ze musi ale mamy tak malo czasu z mala ze chce abysmy chodz te 2-3 godziny dziennie jej poswiecili...szkoda Emi ze wszystko poszlo na marne ale ma kolejne doswiadczenie chodz pewnie to marne pocieszenie...Polish ja kiedys tez mialam problem z kupka - Amelia robi 2 ale pierwsza zwykla po 11 wiec zadzwonilam i dowiedzialam sie ze ewentualnie moge przechowac w jakims szczelnym opakowaniu w lodowce i oddac rano.Buzka dla wszystkich
olufal
2007-04-24
01:30:24
Email
spodobalo mi sie :) http://www.allegro.pl/item186251105_pierwsza_kredka_kulatwojego_dziecka_nowosc_.html
kasiarys7
2007-04-24
09:32:43
Email
Dzięki dziewczyny za zrozumienie*polisgirl-to tak jak dorośli dzieci też przeżywają i odreagowywują np: w nocy podczas snu.szkoda tylko że tak często się budził umęczył się pewnie no i ciebie też.Mój maluszek dzisiaj miał ciężką noc -spał nie spokojnie też się budził może tez przeżywał no wkońcu wczoraj byliśmy cały dzien na dworku-rekompensata za niedziele-nawet jedzonko było na dworku...a tak mu się póżniej bekało że ludzie patrzyli się czy to ja czy on.Jak to mówi mój mąż beka i odbija mu się jak staremu po piwie..hihihi...*emi to masz męża pracusia-ale w dzisiejszych czasach to narma,Mój przed dzieckiem też dł.pracował teraz przystopował bo jest mała dzidzia a choroba w domu to nic przyjemnego ,żeby tylko twój Kubuś nie podłapał.A co do mężą to mój jak jest chory to tak jakbym miała małe dziecko w domu-no teraz to już mam...i mam nadzieje,że teraz to już wyrośnie z tego.Dużo zdrówka dla rodzinki.*olufal mnie też sie podoba poprostu rewelka.Szkoda żenie mam komu jej sprezentować-wszystkie dzieci u rodziny i znajomych są już za duże do takiej kredki ale jak mój junior podrośnie to mu kupie,taką kredką to najlepiej po ścianie malować ala picasso..hihi*
olufal
2007-04-25
11:33:39
Email
http://www.allegro.pl/item187324508_chustka_bandanka_bandana_bandamka_20_kolorow_.html
olufal
2007-04-25
11:40:09
Email
Kupilam Ameli takie 3 bo nie grogie i kolorowe ;) Zostalam znowu slomiana wdowa na 5 dni :( Nie lubie siedziec sama w domu... Ale jest tez dobra strona-wtedy ja i niania Ameli robimy sobie diete :) A jak Amelia pojdzie spac to sobie pocwicze-mam cwiczenia na DVD a jak mala spi to przwaznie tata oglada TV wiec nie moge puscic plytki :) No takze przede mna 5 dniowa odchuda ;) Buzka
Inka
2007-04-25
12:50:36
Email
Hej dziewczyny pamietacie nasz jeszcze? ;) troche nas tu nie bylo i mamy duuuuzo do nadrobienia. Walczymy z przeziebieniami, alergia no i nadal z paskudnymi zebami. maly biega po domu - wszedzie go pelno. Codziennie robi mi porzadki w szafkach :) Szkoda tylko ze teraz kiedy jest taka piekna pogoda musimy siedziec w domu bo oboje jestesmy chorzy :(((
Basia.26
2007-04-26
07:41:07
Email
hej laseczki, Inka kope lat:) Kasiurys nie przejmuj sie, zobaczysz, że jeszcze nie raz bedziesz musiała zrezygnować ze spaceru bo ktoś was nawiedzi;) Olka ty to się masz dobrze, odchudzanie razem z nianią;) te apaszki sa super, własnie nic nie mogłam Miłkowi kupic pod szyję. były kiedyś w H&M takie chustki ze Snoopy'm, ale nie kupiłam, bo kolor nie pasował i potem żałowałam, bo nie dosć, że te wykupili, to nowe nie przyszły... ogólnie to jest problem żeby dostać coś fajnego dla chłopaka z takich rzeczy. czy chustka czy czapka na wiosnę, lato. dla dziewczynek jest wiekszy wybór... znaczy ogromny, a mamy chłopcó musza łapac to, co jest;) Inka wracajcie do zdrówka, Miłosz tez porzadkuje szuflady i szafki, ściereczką kuchenną czyści wszystkie drzwi, potem ją wiesza na suszarce z bielizną;) cmoki laski, dziś jade wybrać materiał na kieckę na wesele :)
Basia.26
2007-04-26
07:46:22
Email
co myślicie ?? ;)

kasiarys7
2007-04-26
08:36:14
Email
BOMBA mnie się bardzo podoba.To kiedy weselicho? htpp://www.complicite.com/ Fajne kiecki są na tej stronie tylko mają jeden mankament-są drogie ale można coś podpatrzeć.We wrześniu ide na wesele i młoda będzie miała suknie tej firmy.Tu są wskazówki jak do niej dotrzeć.Wejdz na strone którą podałam póżniej kliknij na BRIDAL COLLECTION póżniej LISE SAINT GERMAIN a suknia to TORNADE.Przy suwaku są kryształki Swarowskiego-ale to tak na marginesie.POWODZENIA
kasiarys7
2007-04-26
08:39:40
Email
To ta suknia

kasiarys7
2007-04-26
08:42:37
Email
A może taka

olufal
2007-04-26
11:22:02
Email
hihihi Kasia BAska juz jest mezatka i tylko szuka kiecki na zabawe :) Ja jestem rozwodka ale jakos drugi raz mi sie nie spieszy -uwaga zaraz zostane zlinczowana ze zyje na kocia lape ;)-ale sukienki sa ladne dam linka mojej niani bo ona w sierpniu wychodzi za maz :) Piekna pogoda! Wolalabym spacerowac z Amelka po parku niz siedziec w pracy...no ale juz za niedlugo dlllluuuuuugggggiiii weekend i bede mogla pobawic sie z mala.Amelia od wczoraj wie gdzie ma nos :)
olufal
2007-04-26
11:29:29
Email
Baska sukienka niezla :) Swoje nogi bedziesz mogla wyeksponowac :) Ja z moimi -wyprostowanymi na beczce- raczej nie mam co sie pokazywac :) Uwaga tylko aby przy szalenstwach biust ci nie wyskoczyl ,takie kiecki musza byc bardzo niezle dopasowane bo jak nie to roczki do gory a sukienka w dol :) Ja tak wygladalam na moim slubie...

kasiarys7
2007-04-26
19:20:15
Email
Ale dałam plame hihihi... tak to jest jak się nie jest z wami od początku...Basia26-sorki wszystkiego dobrego dla rodzinki****olual -dzięki kocia czy nie kocia ja nic do tego nie mam najważniejsze że tobie jest ok(mam nadzieje).Ja jestem na macierzyńskim to sobie spaceruje a tobie wspólczuje siedzieć w pracy no ale cóż takie czasy..... Pozdrowionka
Basia.26
2007-04-28
08:56:31
Email
Olk ty jak zwykle.... pełna extrawagancja;) Kasia nie przejmuj się, ja się nie przejełam, hihi, choc pewnie miło by było byc panienką, to jednak wczoraj mi stuknęło 5 lat stażu małżeńskiego:) co do sukienki to w sumie chciałam wam dół pokazac, bo góre zupełnie przeprojektowałam. wczoraj kupiłam materiał na sukienke i koronke sznurkową. wszystko w kolorze bladego różu i takiego popielatowego beżu:) dziś ruszamy ogladać parkiety i ewentualnie coś zamówimy do salonu i jadalni:) cmokamy i zyczymy udanego długiego weekendu. aha, Miłek wczoraj przyrżnał w fotel i ma guza na czole wielkości kurzego jaja...... masakra
kasiarys7
2007-04-28
19:23:47
Email
Ja też mam za sobą 5 lat pod jednym dachem z jednym facetem a tak wogóle to razem jesteśmy już 10(i oby tak dalej-jestem szczęśliwa).Basia26 jeszcze raz sorki.Jak będzie gotowa suknia to strzel fotke-jestem ciekawa efektu końcowego.I jaka fryzura?Buty to pewnie mega wysokie szpile?
basienka25
2007-04-29
13:03:12
Email
Dziewczyny dziś wyjeżdżam na tę wycieczkę do Pragi. Już mi serce pęka z tęsknoty za Oleńką.Mam nadzieję, że będzie fajnie i że nie będę mieć czasu na zamartwianie się, czy dobrze zrobiłam wyjeżdżając. Bo, niestety, do końca nie jestem tego pewna:( Po powrocie chciałabym powiedzieć, że nie żałuję. Trzymajcie się mamusie. Życzę Wam duuuużo słońca na długi weekend i miłego czasu spędzanego z Waszymi rozrabiakami:)
olufal
2007-04-30
10:25:44
Email
Baska26 jaka tam ekstrewagancka od razu ;) dziewica juz nie bylam -hihihi ;) wiec nie dla mnie byly welony :) Na guzy jest super sposob-jak sie malych wywali to szybko do lodowki po jakjo i na watke nakladamy bialko jajka i tak trzymamy chwile-najlepiej jak watka przyklei sie do guza. Guz szybko znika a siniakia nie ma-wyprobowalam to na Ameli kiedy to miala blizsze spotkanie z metalowa framuga od drzwi...Basia25 dobrze zrobilas!Zobaczysz ze mala nawet nie zauwazy ze cie nie bylo!My wylatujemy 11 maja na 4 dni do francji aby odwiedzic corki meza i aby nie byly zazdrosne ze liczy sie tylko ich mlodsza siostra jedziemy sami -chyba nie musze Wam mowic jak taki chodzaco-latajacy brzdac jest absorbujacy a tak to spokojnie przez weekend posluchamy 2-och zbuntowanych nastolatek :) Mam nadzieje ze wszystkie gdzies wyjechalyscie i tylko ja musze siedziec w pracy. Buzka
Basia.26
2007-04-30
13:12:25
Email
spoko spoko Olka, siedz sobie w pracy i nie narzekaj;) hihi Basia bardzo dobrze zrobiłas, udanego wypoczynku:) wracaj i opowiadaj co i jak:) Olka no własnie moja mama mu robiła okłady z białka, hihi:) stary sprawdzony sposób:) ale wiesz jak to jest, wierci sie i wygina taki poobijany gangster, po tych całych okładach poszlismy kupic małemu garniturek na wesele no i wygladał jak po wojnie.... nie dosć, ze poobijany to jeszcze z tym niezmytym białkiem na połowie głowy....wyrwijcie sie do tej francji, wam też dobrze zrobi odskok od juniorki do nastolatek:) Kasia no oczywiście, że szpile, hihi:) mam nadzieję, że moje bezowe spasują do niej:) jeden wydatek byłby mniej;)jak tylko będzie gotowa, to wstawię fote:0 bo jak na razie to krawcowa material ma, ale jeszcze nawet mnie nie pomierzyła;) aha, ja tez z mezem jesteśmy razem już ponad 10 lat:)
Basia.26
2007-04-30
15:40:27
Email
aha, to nasz nowa spacerówka. osztowała 270 zł, z firmy coneco, coś tam, że z serii baby point. jest extra, ma pokrowiec na nózki, taki przeciw wiatrowy, mocny kosz-przetestowałam;) i amortyzowane koła, dzięki czemu swietnie pokonuje nierówności chodnika, krawężniki, dziury, jedzie po żwirze itp;) ta amortyzacja tez jest bardzo pomocna przy wjeżdzaniu na wysoki kraweżnik, fajnie się podnosi przednie kółka, po tylnie na amortyzatorach "siadają", fajne uczucie, takiej miekkosci:)
Basia.26
2007-04-30
15:40:58
Email
kurde, zapomniałam fotke wkleic;)

Basia.26
2007-04-30
16:18:40
Email
a tu link, jakby ktoś chciał zobaczyc nasz wózek, to Coneco speedy:)http://www.allegro.pl/item189998804_rewelacja_coneco_speedy_wys_0zl_7_x_supergratis.html
bela
2007-04-30
20:24:20
Email
Basia tez chcialam kupic ten wozek ale nie ma regulacji oparcia na lezaca.
bela
2007-04-30
20:27:10
Email
a no i waga. Moj wazy 7 kg.
bela
2007-04-30
20:58:19
Email
ja od siebie ze szkoly mialam mozliwosc wyjechac do Niemiec na 5 dni ( w tym dlugim teraz tygodniu, za tanie pieniadze) ale nawet nie wpisywalam sie na liste bo myslalam ze maz mnie nie pusci i jak dadza sobie rade. Dzis tak sie zapytalam meza czy by mnie puscial a on ze tak. Zaskoczyl mnie !!!! Troszke zaczelam zalowac ale juz musztarda po obiedzie. Przynajmniej dzis wypucowalam okna w domu. Posprzatalam i jeszcze musze ocenic dzieciom sprawdziany i zeszyty. Moze jeszcze kiedys bede miala mozliwosc......
olufal
2007-05-01
20:59:01
Email
zimno troche w ten weekend tzn ten wiatr jest nie za fajny...moze w czwartek wreszcie uda nam sie pojechac w gory...czuje ze jestem juz baaaardzo zmeczona...zadowolonej matka ktora godzi zycie prywatne i firme pozostanie dla mnie tylko mitem...jestem zmeczona i sflustrowana ze mija mi cale dziecinstwo Ameli...plakac mi sie chce...mala jest kochana i baaardzo wyrozumiala -macha nam jak wychodzimy i wysyla buziaczki ech zycie...jutro bedzie lepszy dzien a przed nami 5 dni ktore spedzimy nareszcie razem wiec na pewno sie podbuduje...
basienka25
2007-05-04
11:31:36
Email
Wróciłam!!!No i rzeczywiście szybko minęło.Tęskniłam za Olusią strasznie, ale z tego co mi opowiadali mąż i teściowa to Ola nie marudziła za bardzo.Była pogodna i wesoła.Dopiero wczoraj jak zadzwoniłam w drodze powrotnej to wieczorem piszczała i moje zdjęcie wypatrzyła na półce. Praga jest piękna, ale Wiedeń jeszcze piękniejszy. Nie żałuję, że pojechałam. Fajnie spędziłam czas, a teraz cieszymy się z Olą sobą.Była bardzo szczęśliwa jak się rano obudziła i mnie zobaczyła.To było cudowne o 6 rano usłyszeć to wytęsknione MAMA!!
basienka25
2007-05-04
11:33:25
Email
Zapomniałam dodać.Pogoda była wymarzona na wycieczkę. A wiecie, że w Czechach przekwitają już bzy??? U nas jeszcze nie zakwitły nawet.
emi
2007-05-05
22:33:38
Email
hej:) Basienka super ze udał ci sie wyjazd, a tak sie obawiałaś:) Czasem trzeba dac szanse innym a samemu trzeba odpuscic i zajac sie troszke soba:)) Belu a Ty bedizesz miała na nastepny raz nauczke;))) Jak zdaza sie szansa wyjazdu to trzeba kozystac. Niestety w zyciu trzeba byc troszke egoista;)) Olufal mam nadzieje ze słoneczko odpedziło od ciebie juz te ponure mysli. Wierze ze jestes zmeczona ale niestety takie to sa uroki macierzynstaw a kobieta pracujaca i super matka to chyba mit. No chyba ze jednym lub drugim jest sie na niby, tzn jesli sie nie angazujesz w prace lub macierzynstwo. Pochwale sie wam ze ja tez złozyłam papiery do nowej pracy, przeszłam do drugiej tury i w srode ide na rozmowe. Co prawda to nic imponujacego ale troche lepsze stanowisko. Ale zobaczymy co z tego wyjdzie, bo jesli wyjdzie to niestety moja laba z Kubusiem sie skonczy i on do niani a ja do pracy. POza tym to byłam z moimi wynikami u gina i niestety musze miec usuniety fragmet szyjki macicy:(( Lekarka wogole zdziwiła sie jak sie dogadałysmy ze poprzednia jeszcze dobra cytologie miałam poł roku temu a teraz juz tak poszło:( Lekarka powiedziała ze moja w sumie nadgorliwosc wyszła mi na dobre, bo co by bylo gdybym poszła tak np po 2 latach jak to robia niektore kobiety........ Nawet nie chce myslec. Teraz oprocz tego ze moze mi sie tam cos rozwinac to boje sie ze jak mi za duzo wytna to bede miała problem z nastepna ciaza, z jej donoszeniem a jeszcze chciała bym miec malenstwo. Qurcze najbardziej dołuje mnie to ze niedawno zmarl moj wujek własnie na raka..... boze to normalnie zaraza XXI wieku:(( Mam nadzieje ze jak mi wytna to juz przynajmniej z tym bedzie spokoj. No dobra dosc tego smucenia. Napiszcie jak wam minał majowy weekendzik:)) MOj mały nauczył sie wachac kwiatki. I ciagle tylko jak gdzies widzi kwiatki, drzewa lub nawet trawke to zaciaga sie tak powietrzem ze mozna pasc ze smiechu. Aha i nauczył sie spiewac razem z tancem:))))) Ciekawe co z nigo wyrosnie:)
bela
2007-05-06
13:39:04
Email
EMI moj tez lubi wachac kwiatki :-). A co to za praca?? Mozesz zdradzis wiecej szczegolow???. Kiedy bedziesz miec ten zabieg?? Wspolczuje Ci bardzo. Oby wszystko sie udalo....!! A lekarka mowila cos o ciazach po zabiegu?? Jak to wogole wyglada potem?? Pozdrowionka. BASIENKA dawaj foteczki z wyjazdu
Goga66
2007-05-06
16:49:56
Email
Emi - skonsultuj to jeszcze z jakimś onkologiem od tych miejsc. Nie wiem, jaka grupa Ci wyszła - 3 czy 3 na 4. Szkoda, że nnnie jesteś z Wawy, tu chyba najlepiej się tym zajmują. Mnie oszczędzali przez lata zainfekowaną szyjkę a teraz po ciąży chyba nie widać nawet obecności wirusa (jakby ciąża to zaleczyła), bo w wyniku nie ma żadnej informacji poza grupą II i lekkim stanem zapalnym. Szłam z duszą na ramieniu, bo ostatnią cytologię robiłam w ciąż i bałam się, że ciąża moze stan pogorszyć a tu niespodzianka :)Ja wtedy miałam grupę III i przez lata grupę bez oznaczenia z zaznaczoną obecnością wirusa. Ale jeżeli trzeba, to trzeba ciąć i wtedy nie ma co się zastanawiać - najważniejsze jest życie.
basienka25
2007-05-06
17:04:59
Email
kilka zdjęć z wycieczki, Praga

basienka25
2007-05-06
17:05:24
Email
.

basienka25
2007-05-06
17:05:53
Email
/

basienka25
2007-05-06
17:06:20
Email
i Wiedeń

basienka25
2007-05-06
17:11:22
Email
jeszcze raz

basienka25
2007-05-06
17:12:10
Email
.

emi
2007-05-07
13:49:17
Email
Bela jeszcze nie wiem kiedy termin, nawet jeszcze nie wybrałam szpitala. W jednym to czeka sie az do pazdziernika. Zastanawiam sie nad szpitalem bo w zaleznosci od tego ile mi wytna bede mogła miec dziecli bez problemu lub moge miec problemy z donoszeniem ciazy. Zobaczymy jak to wyjdzie. Co do pracy to jak sie uda to napisze cos wiecej:))) Basiu super zdjecia:))) TYlko pozazdroscic:)))
bela
2007-05-07
16:16:04
Email
jestem w dziale fotek... :-)

kasiarys7
2007-05-07
18:17:30
Email
Hej hej jak tam po długim wekendzie?Basienka super zdjęcia-fajna wycieczka.Byłam kiedyś w tamtych stronach-też mi się podobało.(*)emi-duża bużka bądz dobrej myśli(wiem że łatwo się mówi jak osobiście się tego nie przeżywa)gorące serducho dla ciebie.Napiszcie o pracy może ja po macierzyńskim pomyśle nad zmianą -ciekawe czy znajdzie się jakiś pracodawca co przyjmie młodą mamusie.Ale tak czy siak do swojej robotki mam drzwi otwarte.Acha jeszcze mam dwa m-ce urlopu wypoczynkowego i wychowawczy tylko nie wiem jak długo zależy wszystko od domowego portfelika....hihihi(*)belu-ładny brzdąc ach te dzieciaczki wszystkie kochane.Ja swojego to bym schrupała...z miłości oczywiście...Hubert jest na etepie wkładania rączek do buzi chociaż wydaje mi się,że bardziej upodobał sobie kciuka.Już nie wiem co robić w dzień jeszcze daje rade ale nocki sa przecmokane przez małego.jak tylko mogę to mu wyciągam paluszka ale to nic nie daje zaraz jest znowu w buzi a może on szuka ząbków-czy to możliwe w 3 m-cu?A i jeszcze chcemy kupjć juniorowi lężaczek-bo to już kawał mężczyzny i swój fotel musi mieć.papapa
kasiarys7
2007-05-07
18:21:47
Email
A tak mnie ochrzcił mój synuś.

emi
2007-05-07
22:48:48
Email
Dzieki kasiu. Co do lezaczka to polecam ci ten: http://www.allegro.pl/item193320466_nowy_lezaczek_fisher_price_ocean_wonders_aquarium.html#photo my mielismy go i sprawdził sie w 100%. W wielu innych sa wiszace zwierzatka, jednak nikt nie mysli o tym ze malenkie dziecko nie umie ich jeszcze łapac a do tego tez po prostuy nie dosiega. W tym lezaczku włączasz muzyczke a w okienku ruszaja sie zwierzatka i bulgocze woda. Jak juz dosiega do zwierzatek to sam uczy sie włoczac muzyczki:) Nasz synek bawił sie na nim w sumie chyba do ok 8-9m-ca. Dodatkowo lezaczek ma wibracje ale Kubus jakos nie bardzo to lubił. POza tym mi samej wydawało sie takie wytrzasanie dziecka nie zdrowe:)) Te rybki mozna odczepic i masz sam lezaczek, ktory latwoe sie składa i przewozi. Naprawde polecam:) Pozdrawiam cieplutko:))
emi
2007-05-07
22:51:28
Email
aha i jeszcze jedno. Podałam ci oczywiscie tylko przykładowa stronke z allegro:) zeby nie było ze naciagam na zakupy od kogos znajomego:))) Nie znam absolutnie sprzedajacego:))
kasiarys7
2007-05-08
22:21:44
Email
Dzięki emi.Fajny ten leżaczek ale cena jak dla mnie ciut za duża.Ja wybrałam dwa i teraz mam dylemat który.Jak możecie to doradzcie mi który kupić.
kasiarys7
2007-05-08
22:27:54
Email
Ten leżaczek posiada regulowane oparcie (od leżącego do siedzącego),trzypunktowe pasy,funkcje bujania i jej blokade,materiał zdejmowany - można prać,uchwyt do przenoszenia,pałąk z zabawkami można go zdjąć.obciążenie leżaczka do 18 kg.

kasiarys7
2007-05-08
22:31:19
Email
A to drugi:posiada pięciopunktowe pasy,wyprofilowaną wkładkę pod główke,regulowany uchwyt do przenoszenia,regulację oparcia (od leżącej do siedzącej) ,funkcje bujania i jej blokade.

Basia.26
2007-05-09
09:24:23
Email
cześc dziewczyny. basiar super zdjęcia, tez byłam w Pradze kiedys na wycieczce, piękne miasto, takie romantyczne, a co dopiero Wiedeń (przez Wiedeń tylko przejezdzałam jak na Chorwację jechałam, więc nie zachłysnęłam się klimatem tego miasta- niestety). najlepsze są po takiej rozłace przytulanki z dzidzia i seks z mężem, hihihi;) Emi dowiedz się wszystkiego dokładnie, nie idz pod nóż do pierwszego lekarza, dopytaj jaki zakres ma obejmowac ta operacja, czy jest konieczna i jakie sa jej nastepstwa. Polish gdzieś ty zniknęła?? Belu szkoda, że zrezygnowałaś od razu z wyjazdu, tak podswiadfomie kazda z nas uwaza, że jest niezastąpiona i nie może opuścić posterunku przy dziecku;) ale... swiat się jednak bez nas nie zawali... Kasiarys mnie przypadł do gustu ten pierwszy fotelik- leżaczek. sama miałam dla Miłka huśtawkę, byłam z niej bardzo zadowolona, ale to droga impreza, bo z fischer-price, no i Miłek dostał ją jako prezent na chrzciny od chrzestnej... ale zawsze żałowałam, ze nie kupiłam takiego lezaczka (no ale ilez mozna miec tych "mebli" dziecięcych w domu). przychodzi taki etap, że dziecko bardzo fajnie spędza czas w nim:) huśtawka była super, ale nie taka mobilna jak lezaczek, nie chciało mi się jej nosić np do kuchni. no i taki lezaczek to fajna sprawa przy poczatkach wprowadzania posiłków stałych ( ja to własnie w huśtawce praktykowałam:)). wygodne pierwsze siedzonko do karmienia:) z taką wytrzymałością wagowa posłuży ci bardzo długo. Olka jak po weekendzie?? kurcze pogoda trochę się popsuła, ale nie było tak źle:) my spedziliśmy kilka dni u teściów na działce, za Krakowem. aha.... no i w ZOO bylismy w Chorzowie :)) super sprawa, Miłek tak się cieszył jak dopatrzył zwierzaki:) machał im papa na dowidzenia i pokazywał je paluszkiem:)

kasiarys7
2007-05-09
12:14:15
Email
Wiecie gdzie byłam z Hubertem w piątek?-u mnie w pracy!Ale się podobał dziewczynom.Hubi dostał od nich prezenty:mate edukacyjną,grzechotkę i skarpetko-buciki ^odjazdowe te kapcioszki^A my w podziękowaniu postawiliśmy szampany i ciasto i taka mała imprezka się zrobiła(no wkońcu było nas 30 kobitek a on sam jeden mężczyzna)Ale fajnie ,że tak pamiętają o mnie-to bardzo miłe.Zawsze jak jestem(co miesiąc po pieniążki)to witają mnie serdecznie.Wiecie jak to teraz jest w pracy-nie zawsze są mili ludzie i fajna atmosfera.Kazały nam częściej razem przyjeżdzać-tak dziewczynom podobał się mój synuś,że każda trzymała go na ręku a on dzielny nie płakał-wkońcu tyle cycków go przytulało hihihi.Jaka ja jestem z niego dumna..........aż się wzruszyłam.###Basiu dzięki za podpowiedz tak też myślałam ale wolałam się poradzić### Dużo słoneczka wam życze bo coś ostatnio go brakuje...a tak spał po tych przytulańcach...

kasiarys7
2007-05-09
12:31:04
Email
Basiu - fajne zdjęcie tylko ten pan z tyłu coś niemrawy i bez uśmiechu hihihi nie to co ty taka promienna a Miłek jak ładnie wygląda w kapelusiku-fajny facecik.
bela
2007-05-10
08:29:55
Email
czesc. Bylam wczoraj z Tomkiem na szczepieniu MMR. Balam sie bardzo bo syn mojej kolezanki z pracy po tej szczepionce opoznil sie nieco w rozwoju a uczen z klasy 2 lub 3 po tej szczepionce (przypominajacej) zostal zabrany do szpitala ze szkoly. Nie wiem dokladnie co zaczelo mu sie dziac. No ale zaszczepilam bo lekarka w osrodku mowila ze ona nie spotkala sie z rzadnymi zlymi reakcjami. Stresa mialam wielkiego i mam nadzieje ze nic sie nam nie bedzie dzialo. Pytalam o szczepionke na pneumo i meningokoki bo byc moze zaszczepie ale przed pojsciem Tomka do przedszkola bo wtedy ma kontakt z duza iloscia dzieci. Lekatrka mnie uspooila ze to taka teraz nagonka i ze te szczepionki chronia dziecko TYLKO w 40% !!!!!!!!!!!!! I ze dziecko chocby szczepione i tak zachoruje moze nie koniecznie smiertelnie ale jednak jesli ma slaba swoja odpornosc. No i zastanawiam sie bo pierwsze lata zycia dziecko to same szczepienia ktore obciazaja organizm i jak ma sie samo jakos uodparniac skoro laduje sie w nie chemie??? Mowila zeby wszystkie lyzeczki wyaprzac, nie oblizywac cumelkow, zeby nie jadl od ciotek z lyzeczki tylko mial wszystko swoje to bedzie dobrze (bo kazdy ma w sobie te bakterie). Boje sie ale jeszcze poczekam
Basia.26
2007-05-10
08:43:12
Email
Belu nic się nie bój, musi byc dobrze. ja mam takie samo zdanie na temat obciążania dziecka dodatkowymi szczepieniami, te szczepionki przeciez tez atakuja organizm dziecka i upośledzają tworzenie naturalnej odporności. a te choroby zawsze były, po prostu teraz ktos wyprodukował szczepionkę i chciałby ja sprzedać... biznes to biznes... a co do tego oblizywania... no cóż, nie jesteśmy w stanie dopilnowac wszystkiego. a moja mama to już jest mistrzynią.... od razu bez żadnego skrepowania oblizywała Miłkowi smoka czy łyzeczkę jak go karmiła.... a kiedys taka ciotka jadła u nas kiełbase swojska, Miłek był mały, miał z 6 miesięcy, ja się patrzę, a ona wyciąga taka pogryzioną kiełbase z buzi i chce Miłkowi ja dac... ja zareagowałam, że przeciez on zupkidopiero zaczyna jeśc, a gdzie taka pikantną kiełbase mu daje (głupio mi było jej powiedziec : najpierw pogryzlas w swojej buzi a teraz dziecku mojemu chcesz dać...) no i jak same widzicie, nie zawsze jesteśmy przy dziecku i nie jestesmy niestety w stanie dopilnowac, zeby ktos mu nie oblizał smoka, łyżki czy wpros- nie podał jedzenia z własnej buzi!!!! szok.... ale prawdziwe...
Basia.26
2007-05-10
08:44:34
Email
kasia świetnie, ze masz takie stosunki ze wspołpracownicami;) szampan i ciastka była jak najbardziej na miejscu, a Hubi spał po tych przytulankach jak marzenie, widac, ze pasowało mu tulenie się do tylu cycusiów;) hihi
polishgirl
2007-05-10
17:09:29
Email
Cześć dziewczynki. Basiu fajne zdjęcie. Belu Tomuś jest extra. Szkoda że nie mogłyśmy sie wtedy spotkać w tym Parku. Kasiu ale masz slicznego synka. Byłam dzisiaj u alergologa z Maksiem. Dosatlismy skierowanie na badanie krwi w kierunku uczulenia na mleko i kurz. Oraz receptę na maść Elidel i Lichtena. Kosztują około 100 zł . Kurcze nie wiem czy warto ją wykupic , czy faktycznie pomoże mu na ta skórkę. Bo juz tyle tych maści wypróbowalismy i najlepszy okazał się krochmal. Musimy zmienić mleko na Bebilon Pepti. Chyba któraś z Was go kupuje. Ile kosztuje na receptę?? Czy faktycznie pomaga na alergię? Kurcze zmartwiłam sie, miałam nadzieje że jednak to nie będzie skaza białkowa. Zobaczymy jeszcze po tych badaniach krwi.
kasiarys7
2007-05-10
17:54:03
Email
Plishgirl Bebilon pepti na recepte kosztuje 10-11 zł.U mnie się sprawdził.Hubert dobrze toleruje to mleko ale maści i innych specyfików nie dostał może dlatego ,że tylko raz miał zaczerwienione policzki i nic poza tym.Może w pore zareagowałam.Ja jeszcze karmie go piersią czyli je pół na pół a jem wszystko oczywiście nabiał i jego pochodne oraz rybe i wołowine w mniejszych ilościach.Narazie jest ok.Nawet się nie pręży jak mu się to wcześniej zdażało.Nie martw się z tego dzieci wyrastają.Mój chrześniak miał typową skaze białkową pił Nutramigen i wyrósł z tego .Teraz ma 7 lat pije mleko i jest ok.Niczego nie ogranicza.Napisz jak zrobisz testy jestem ciekawa jak one wyglądają i jaki będzie wynik.Trzymam kciuki...
Basia.26
2007-05-13
18:52:53
Email
hej co u was.... u nas byli goście, kuzynka z dwiema dziwczynkami.. tak się bawili z Miłkiem, że aż serducho rosło:) taki fajny szkrab z niego, a te dziewczyneczki super do zabawy:) nie obyło się bez wojny o kilka zabawek, ale generalnie panował pokój;)
kasiarys7
2007-05-14
10:55:58
Email
My byliśmy w piątek na usg bioderek wszystko ok.Za dwa trzy miesiące kontrola.I tak każda wizyta płatna a powinno byc refundowane-to była już druga wizyta i tak za każda 30 zł.ZŁODZIEJE.Tym barziej ,że to nie prywatnie tylko w przychodni...A w sobote byliśmy na szczepieniu już druga seria-też płatna.Ręce opadają ile to wszystko kosztuje a rodzinne to śmieszne pieniądze a dziecko tzeba ubrać nakarmić i zapewnić opieke lekarską same wiecie jak to jest.Ale najważniejsze ,że Hubi jest zdowy...jak ja dziękuje Bogu tyle jest teraz chorób tyle się słyszy-jak ja go kocham...A wracam do szczepienia zniół dzielnie...nie płakał ...prawdziwy mężczyzna...Waży 6,5 kg a wzrostu ma 65 cm.Teraz idę go wycałować i zrobimy małe przytulaski-to tak z miłości...
emi
2007-05-14
11:22:34
Email
Hej:) Musze sie pochwalic ze parwdopodobnie zmienie prace, ale niestety bede musiała zaczac juz od 1 czerwca. Nie wiem jak przezyje rozstanie z moim małym:) Poza tym to w sobote Kuba dostał bardzo wysoka goraczka, ponad 39: i nie wiem czy wyzdrowieje do tego czasu, bo jak nie to z pracy nici:( Zadzwoniłam w sobote do lekarki a ona mowi ze skoro nie ma innych objawow to pwenie trzydniowka. Jakby tylko pojawiłos ie cos jeszcze to mielismy jechac do szpitala. Niestety nic sie nie pojawiło, dopiero wczoraj popołudniu zauwazyłam afty w buzi i niestety zrobiły mu sie do dzis juz trzy zimna na ustach. Stwierdziłam wiec ze wybiore sie dzis do niej na kontrole. I w sumie bardzo dobrze ze poszłam bo okazało sie ze mały ma zaawansowana angine a do tego mocne zapalenie jamy ustnej. Dostał leki na ok 100zł:( i do tego lekarka powiedziała ze i tak nie jest pewna czy nie wyladuje w szpitalu:((( Kazała nam smarowac w buzi roznymi lekami a Kuba jest taki ze niee daje sobie nawet zajrzec do buzi, Niee wiem jak uda mi sie mu smarowac:( I jeszcze jedno, nie kupujcie dzieciom jak maja goraczke Ibufenu. Lek faktycznie pomaga ale smakuje strasznie, jak sie połyk to słodki a po chwili jakby sie połkneło spirytus czysty:( My dawalismy Kubie a sile bo sie strasznie przed nim bronił. Nawet nie chce myslec jak go musiało bolec skoro miał takie rzeczy w buzi:( Boze normalnie chce mi sie ryczekc jak o tym myslec, i nie moge sobie wybaczyc ze nie pojechalismy odrazu do szpitala. Mam nadzieje ze wasze malenstwa sa zdrowiutkie:) Pozdrawiam cieplutko:)
kasiarys7
2007-05-18
08:06:23
Email
Emi napisz co z Kubusiem.Czy już wyzdrowiał?Życzę mu duuuuużo zdrówka.Jaki to musiął być okropny ból dla twojego dzieciątka.Mam nadzieje ,że wszystko dobrze się skończyło.A co do pracy hmmm...sama myślę jak to będzie jak ja będę musiała zostawić Huberta i iść na 10 godz.-chyba mi serce pęknie z żalu i tęsknoty.Póki co trzymam kciuki za ciebie i powodzenia.****Hej lutówki co u was i waszych bączków?
Basia.26
2007-05-18
09:16:29
Email
Emi napisz jak KUba, co z tą gorączką, kiedy udało się ją zbić?? maleństwo z taką goraczka musi byc strasznie umordowane, az nie mogę o tym myślec. Miłek razem ze mną i z mężem przechodził jelitówkę. dwa razy wymiotował i przez trzy dni miał raz dziennie biegunke. w sumie zniósł to chyba najlepiej z nas wszystkich, bo nie miał goraczki ani nic, ogólnie jadł, tylko w mniejszych ilosciach i na spacerze był jak skowronek. za to mnie jak dopadło, to lezałam z goraczką w sumie tylko wymiotowałam, ale czułam się okropnie, Miłkowi pozwalałam na wszystko, byle dał mi swięty spokój. dopiero kromka chleba z miodem postawiła mnie na nogi...
emi
2007-05-18
12:46:29
Email
Hej No my niestety dalej meczy,my sie z choroba:( Na szczescie od wczoraj Kuba nie ma juz goraczki ale niestety te afty w buzi sa straszne. Musze smarowac mu cała buzie w srodku fioletem a pozniej to szorowac gazikiem nawinientym na palec i nasaczonym drugim lekarstwem. Mowie wam koszmar. Kubus jak tylko widzie ze szykuje gazik to juz zaczyna płakac. Teraz to dodatkowo jak mu smaruje tym drugim to jeszczez z tych dziasełek leci mu krew:( Normalnie tylko siasc i płakac:( Jak juz myslałam ze jest z tym lepiej to znow pojawiły sie kolejne afty. Dolna warge ma cała napuchnieta bo od wewnatrz ma cała w tym paskudztwie. Prawie nie zamy ka przez to ust i ciagle mu leci slina. Juz nie mam siły patrzec jak cierpi:( Na poczatku wogole nic praktycznie nie mogł jesc ani nawet pic. Teraz udaje mu sie zjesc zadka kaszke i herbatke a to wszystko podawane łyzeczka bo z butelki lub niekapka nie moze pic bo mu chyba bardzo podraznia te rany w buzi:(Najgorsze jest jak chce zjesc cos innego co podraznia mu buzie, wtedy zaczyna strasznie płakac i juz nic nie chce ruszyć do jedzenia. Boze mam nadzieje ze to sie jak najszybciej skonczy. Bo takie patrzenie na cierpienie dziecka jest straszne, pomijajac juz ze od tygodnia praktycznie non stop siedze w domu i juz zaczynam swirowac:( Aha pochwale sie tylko ze dostałam ta prace ale zaproponowali mi niestety mniej niz chciałam, ale zawsze wiecej niz w starej wiec chyba sie przeniose. Niestety bede musiala zaczac od przyszłego m-ca:( No dobra dosc tego smucenia. Sory ze wam tu tak namarudziłam ale musiałam sie gdzies "wygadac". napiszcie co u Was, jak malenstwa i mamusie:)
bela
2007-05-18
20:12:02
Email
EMi kochana bidulka jestes a Kubulonek jeszcze wiekszy. Moze poradzcie sie innego lekarza albo niech cos innego przepisze na te afty bo cos mi sie widzi ze za dlugo to sie ciagnie. A nystatyna???? Tez jest dobra bo ma dzialanie bakteriobojcze i nie tylko. U nas dobrze Tomulas duuzy i cigale te zebiska mu dokuczaja. Wyszla mu jedna dolna czworka i czekamy na gorne trojki ktore bawia sie w chowanego:raz sa raz nie ma ;-)
emi
2007-05-19
14:32:58
Email
belu Ja własnie smaruje a raczej nacieram mu to nystatyna. Niestety to okrutne zajecie. A wogole to nie wiem co sie dzis w nocy stało ale o 4 rano KUbus obudził sie z takim wrzaskiem ze chyba wszystkich sasiadow obudził. Wogole nie moglsmy go uspokoic:( nie wiem co mu było. Zastanawiam sie czy nie miał'jakiegos koszmaru zwiazanego własnie z tym nacieraniem albo moze gdzies sobie uraził te rany w buzi. Nie mam pojecia w kazdym razie krzyczał w sumie to az piszczal prawie przez godzine. W koncu po godzinie zasnał z nami w łózku. Boze czym to dziecko sobie zasłuzyło na takie cierpienia:(
bela
2007-05-19
15:16:42
Email
Emi a moze wtedy w nocy przebil mu sie zabek??? Nasz Tomek tez swego czasu tak krzyczal w nocy przez godzine a rano zobaczylismy zabka.
Basia.26
2007-05-21
07:27:10
Email
tak, tak, u nas też czasem była taka afera nocna, a rano nowego ząbka w buzi zobaczyłam. Emi strasznie mi przykro, że Kubus tak cierpi. to na prawdę okrutne. dobrze, ze ma tak kochającą mame. ale wiem, ze cierpisz razem z nim:( jak weekend wam minął moje panie?? my byliśmy w sobote na grillu u mojej kolezanki ze studiów, dostaliśmy zaproszenie na wesele, a w niedzielę byliśmy u teściów, za Krakowem, tam tez grill, spacer nad rzekę i ogólne lenistwo:)
bela
2007-05-21
14:19:44
Email
a my w sobote spotkalismy sie ze znajomymi a w niedziele na obiadku u mojej mamy i wlasciwie tyle :-)
kasiarys7
2007-05-22
17:24:12
Email
A my mamy już nowy mebel w domu i jesteśmy zadowoleni -wszyscy i Hubert i my .Już nie muszę go targać na rękach tylko ciach do leżaczka a jemu w to graj i lubi się bójać.Oczywiście cały czas w nim nie siedzi bo to mały wiercipięta ale zawsze coś.Czytam że u was ząbkowanie u nas jeszcze troche ale rączki i gryzak w buzi to norma a ślini się na 10 zagon -mokry jest do pasa hihi.Dużo słoneczka dla waszych bączków i dla Kubusia zdrówka.

emi
2007-05-23
17:08:11
Email
Hej:) My juz czujemy sie lepiej, chociaz andal musze smarowac Kubusiowi w buzi fioletem i nystatyna. Jednak czuje sie na tyle dobrze ze juz tak przerazliwie nie krzyczy no i je w miare normalnie. Niestety zostało mu to slinienie sie. Straszne, bo slini sie tak ze musze mu kilka razy dziennie zmieniac koszulki i sliniaki:( mam nadzieje ze mu minie. A co do tego płaczu w noocy to chyab macie racje bo okazało sie ze wyszedł mu zab trzonowy, jakby tego cierpienia było mu mało:( A wogole to przezywam stresa bo zwolniłam sie juz u siebie w pracy i od 1 czerwca rozpoczynam nowa. Miałam straszny dylemat ale mam nadzieje ze zrobiłam dobrze i ze nie bede zalowała:) Kasiu to prawda lezaczek to super pomoc, qurcze jak to bylo dawno kiedy Kubusia kładłam na lezaczek:))) Teraz cały czas trzeba za nim biegac:))))) Wszystkim mamusiom i ich maluszkom zyczymy udanego wypoczynku przy tak pieknej pogodzie;)))
bela
2007-05-23
22:34:02
Email
EMI mialas pochwalic sie i napisac co to za praca
emi
2007-05-23
22:38:38
Email
juz pisze:)) W sumie to nic specjalnego przenosze sie do urzedu gminy i bede sie zajmowac ochrona srodowiska w gminie. Do tej pory pracowałam w starostwie powiatowym. Bardzo boje sie tej nowej pracy poniewaz bede miała wiecej obowiazkow. Do tej pory zajmowałam sie tylko wydawaniem decyzji dotyczacych odpadów a teraz bede musiała zajmowac sie wszystkim i bede pracowac tylko z jeszcze jedna kobieta. Mam nadzieje ze dam rade i ze nie bede pozniej załowac. Ale mysle ze gdybym tego nie zrobiła to załowała bym tego, a tak ryzyk fizyk:)))
kasiarys7
2007-05-23
23:01:26
Email
Emi kto nie ryzykuje ten nic nie ma...Napewno podołasz obowiązkom-będzie dobrze.Zobaczysz będziesz zadowolona wiadomo więcej obowiązków ale i większe zarobki.Cieszę się że Kubuś ma się lepiej.Bidulek ale się namęczył i jesze ten ząbek.Duża buzia dla Kubusia...A tak na marginesie to ile jeszcze przede mną apropo ząbkowania.Jestem ciekawa kiedy Hubertowi zaczną wyżynać się zębolki...i jak będzie to znosił. Czy wystarczą maści na ząbkowanie czy jeszcze coś podajecie?Maści co ja pisze żel na ząbkowanie .I który polecacie?
Basia.26
2007-05-24
09:42:37
Email
kasia fajnie, ze już macie leżaczek, Emi cmoki dla Kuby, super, że już coraz lepiej. też myślę, ze dobrze robisz z tą pracą. co do zabków, to Miłkowi wylazła czwórka dolna prawa. a gdzie trójki??... hm...
Basia.26
2007-05-24
09:44:06
Email
aha na zabki mam CALGEL, chyba dobry, bo po nim ustaje płacz synka i spi spokojnie. lekarka zapisała mi jeszcze syropek Nurofen forte przeciwgoraczkowy, przeciwbólowy, ze jak już bedzie dosć ostro z zabkami to żeby dać, no ale póki co, to jeszcze go nie musiałam podawać.
basienka25
2007-05-24
13:16:14
Email
Basia, u Oli wylazły tez czwórki, a trójek ni ma:))
basienka25
2007-05-24
13:17:05
Email
My tez mamy Calgel, ale ani razu go nie używałam.Ola ząbkuje bezboleśnie, na szczęście.
Basia.26
2007-05-25
09:31:19
Email
dziewczyny kiedy myślicie wyjąc te dwa szczebelki w łóżeczku?? zeby dziecko samo wchodziło i wychodziło...
Basia.26
2007-05-28
14:40:44
Email
hej laski... co tu tak cicho?? w sobotę byłam na panieńskim, było rewelacyjnie, na takiej imprezie to ostatni raz bawiłam się na pewno przed ciąża, hihi:) no i oczywiście było fajne towarzystwo, potanczyłam, popiłam, po prostu luz totalny:) a uwieńczeniem całej imprezy był występ striptizera;) nie wiem skąd on jest, w kazdym razie do nas przyjechał:) podaje stronę internetową, może kiedyś któraś bedzie się wybierała na taką imprezę, a młodej warto załatwic "niepowtarzalny" prezent;) jak się zrzuciłyśmy, to 15 zł od łebka to wyszło, w sumie 300zł kosztował ten wystep. u nas był w stroju policjanta i marynarza:) a oto link http://www.taniecerotyczny.pl/
emi
2007-05-28
21:56:01
Email
hej:) U nas juz mam nadzieje koniec choroby:) Jednak teraz mam problem bo mały po chorobie nie odstepuje mnie na krok, a do tego zacza strasznie reagowac na ludzi, szczegolnie jak ktos sie do niego odzywa i np wyciaga do niego reke. Kuba wpada w jakis szał, zaczyna płakac, krzyczec wczepia sie we mnie. Normalnie nie wiem co robic. Dzis to wogole bal sie wyjsc ze mna na klatke schodowa i tak samo strasznie zareagował jak chciałam go włozyc do wanienki zeby wykapac. Nigdy tak nie reagował. Juz nie wiem co robic, boje sie co to bedzie jak pojde do pracy i zostanie z niania:( normalnie jak nie urok to...... Basia qurcze zazdroszcze ci takiej imprezki, ja juz nie pamietam kiedy sobie tak poszalałam. Co do zelu na zabki to ja tez miałam CALGEL. Nie wiem czy działal ale smarowałam czasem. Jejku dziewczyny ale mam stresa bo juz od piatku ide do pracy. Jak ja przezyje rozstanie z moim maminsynkiem:)))
emi
2007-05-28
22:13:03
Email
A to zeby pokazac jak urosłem:)

kasiarys7
2007-05-28
23:13:00
Email
Hejka!!!!W sobote byliśmy u mamy na działce.Krótko siedzieliśmy bo w niedziele szliśmy na komunie.Obie imprezki się udały najbardziej we znaki dał się upał-tak się spociłam że hej .Hubert był tak grzeczy że wszyscy byli w szoku że taki berbeć tyle czasu siedzi z nami w knajpie(przyjęcie komunijne było w Sfinksie na Pietrynie).A co on jakiś odmieniec czy co?TO na tyle.*Basia ale miałaś fajną imprezkę zazdroszcze ci jeszcze nie widziałam na żywo takich występów.Szkoda że u mnie wszystkie mężatki ooooooooooooooo nie we wrześniu idę ns wesele ...do kuzyna........no przecież na jego wieczór nie pójdę.Chyba że młoda będzie robić bibke to można pomyśleć-kurcze ale byłoby fajnie tylko ja nie znam jej znajomych...hihihi i tyle z pokazów pana tancerza...*Emi bo może Kubuś potrzebuje teraz twojej bliśkości -no wiesz u mamy najlepiej.Choroba go wymęczyła to teraz nabiera sił w przytulaniu..dobra dobra ale do pracy musisz iść i faktycznie zostawić taką przylepke w domu to żal serce ściska.*Powiem wam że ja też bardzo lubie tulić sie z Hubim -tak bardzo bardzo ciesze się że go mam,Jestem szczęśliwa oj oj szkoda że już śpi ...*Dzięki za nazwe żelu na ząbkowanie-chyba mam jeszcze troche czasu .I bardzo jestem zmęczona tą gorączką na dworzu...troche ochłodzenia by się zdało tak do 25 stopni mi wystarczy bo po ciąży jakoś bardziej się poce,chyba musze iść do lekarza i zrobić badania poprostu ze mnie kapie kap kap.Tak jakoś nie naturalnie może to sprawka hormonów może jeszcze się nie zregenerowały po ciąży...Rozumiem tłuszczyku troche mam ale to nie znaczy że tak ma być-bardzo żle się z tym czuje...Ale się rozpisałam brykam juz do łóżeczka...
kasiarys7
2007-05-28
23:30:34
Email
Mam kłopot z wklejeniem zdjęć.Zmniejszm zmniejszam a one ciągle są za duże no przecież nie może tak być żeby były miniaturowe.Może jutro nad tym posiedze bo teraz oczka mi sie zamykają.Lece spać.
Basia.26
2007-05-30
12:50:38
Email
emi fajne zdjęcie, rosnie Kubus jak na drożdzach. ciesze się, że juz do normy wszystko wraca. ubaw mialam po pachy, to fakt, impreza super :) kasiarys no zrob te badania, może i hormony wariuja. co do zdjęć to może zmniejsz ich jakość, nie tylko wielkośc
kasiarys7
2007-06-04
11:02:25
Email
A co tutaj tak cicho ? Umówiłam się do gina na 28 czerwca zobaczymy co powie na te moje poty a i zapytam też o brzuch bo jeszcze przy ranie mam taki odrętwiały - nie wiem jak długo wszystko się goii po cesarce.Mam kontakt z dziewczyną ze szpitala i u niej wszystko ok.A mnie jeszcze przy zmiania pogody ciągnie i szczypie ale słyszałam że u niektórych osób po operacji tak jest.A wogóle to mam doła ....mąż mnie wkurza...szkoda gadać.A co u was dziewczyny ?
kasiarys7
2007-06-04
11:10:46
Email
A taki dostałam bukiet kwiatów na pierwsze moje święto - dzień matki.

basienka25
2007-06-04
22:02:42
Email
Rzeczywiście cicho tu jakoś:)A to znak ,że nasze pociechy zajmują cały nasz czas:)nie ma czasu na kompa jak kiedyś. Ja w zasadzie często tu zaglądam, czytam ,ale jak chcę coś napisać to zaraz Ola zabiera mi klawiaturę:)Kasiu ja też mam ostatnio złe dni i nie odzywam się z mężem , ale u nas tak jest cyklicznie, co jakieś dwa trzy miesiące wymyślamy sobie powód do kłótni, bo inaczej nudno by było:)A po za tym Ola pochłania cały mój dzień, nawet nie mam juz czasu na drzemkę w ciągu dnia, bo jak wracam z pracy to ona już śpi, ja zanim coś zjem , ogarnę dom to Ola się budzi i do wieczora biegam za nią po domu albo podwórku.Na szczęście trzyma się stałej wieczornej pory pójścia spać i tak od ok 19.30 mam już luzik:)hehe. Ale u nas jest własnie inny problem.Nasza niania zrezygnowała nagle i klops! Do wakacji jakoś dociągniemy, mąż chodzi na drugą zmianę do pracy więc jak ja jestem w pracy to on z Olą i na odwrót.Ale po wakacjach....co robić?? Zastanawiamy się nad żłobkiem.Jak myślicie?
basienka25
2007-06-04
22:04:15
Email
Kasiu jak też miałam takie odrętwienie przy ranie, oj długo jakoś.Jakieś 3-4 miesiące temu minęło chyba.Zresztą do dziś mam takie dziwne uczucie jak tam dotykam.
emi
2007-06-08
14:13:26
Email
Witam:)) Widze ze piekna pogoda sprawia ze zadko sie tu zaglada:)) U nas same noew rzeczy:) Zaczełam prace i jestem troche podłamana bo jest poprostu masakra. Dziewczyna do ktorej doszłam sie nie wyrabiała z robota i ma totalny zamet w dokumentach a ja nawet nie wiem jak to porzadkowac bo to sa nowe sprawy ktorych jesszcze nie robiłam, a niby mam sie tego uczyc zebysmy sie pozniej podzielily ta praca. Mam jednak nadzieje ze niedlugo powypychamy tez zaległe sprawy i uporzadklujemy dokumenty. POza tym Kuba zostaje z niania. Najgorzej jest jak wychodzimy rano bo strasznie płacze jak widzi ze szykuje sie do wyjscia. jak jestem w domu to nawet jak ide do łazienki to biegnie za mna:) Mam jednak nadzieje ze niedługo sie przyzwyczai ze mama tez idzie do pracy a nie tylko tata:)) A wogole to ostatnio tak własnie patrzyłam na Kubusia i nie wiem kiedy ale juz tak urusł, a jeszcze nie dawno był taki malutki. teraz ma juz swoje zdanie i stanowczo potrafi postawic na swoim:))) A co u Was?? Jak maluszki i ich mamusie?? Pozdrawiamy:))
venuss
2007-06-11
19:13:53
Email
krysiarys7 nie martw sie, po cesarce długo czujemy bliznę. Do roku moze byc nawet to odrętwienie, zmianae pogody będziesz czuła może nawet dłużej, ale pocieszę Cię: coraz słabiej i coraz mniej. Co do męża, nic do bani. Oni od tego są zeby wkurzać:) powiem więcej: nik inny nie potrafi bezkarnie tyle przykrości sprawic co mąz,. nie daj się wciągać w kłótnie , kobietki i tak są mądrzejsze:)buzka
venuss
2007-06-11
19:18:27
Email
emi moja Ola ma 3 miesiące i tez już zostaje z nianią, na szczęście tylko na 4 godzinki, ale i tak serce mnie boli. chciałabym chociaż do roku być z nią cięgle, ale jak sie ma firmę nie mozna sobie na to pozwolić. Podobno dzieci lepiej znoszą to roztanie niz mamusie, tylko spokój moze nas uratowac.:):):) pozdrawiam!
kasiarys7
2007-06-14
08:13:42
Email
Hejka już jesteśmy ale zaraz znowu nas nie będzie.Jedziemy do babci na działke.Nie jest daleko jakieś 20 km. od Łodzi .Jak tam jest fajnie cały czas na powietrzu i do lasu blisko nawet nadmuchaliśmy basen dla Huberta...mówie wam ale on ma frajde.łedwo otworzy oczka i już jest na dworku i każdy posiłek też je na powietrzu.Wprowadziłam mu już pierwszą zupke hihi ale mu smakuje - ziemniaczek marchewka i masełko aż się trzęsie jak ją wcina no i bardzo ładnie idzie nam karmienie łyżeczką nawet kaszke podaje mu tak samo...Jakie to miłe jak dziecko je aż się uszy mu trzęsą...mój mały głodomorek...Dziewczyny jakie jeszcze zupki można podawać? Czy wystarczy dodawać warzywa czy je wymieniać ?Kaszka też mu bardzo smakuje no i jak pojedziemy to podam mu pierwsze gotowane jabłuszko a może lepiej prażone?Wiem pójde do sklepu i poczytam na słoiczkach jakie składniki są zupek.Narazie nie chce kupować bo mam czas na gotowanie a jeżeli zajdzie potrzeba to się kupi...a i od kiedy można gotować na mięsku?Ale was zasypuje pytaniami...A co do męża...nigdy na niego nie narzekałam aż do teraz...wiadomo że nasze życie jest teraz inne bo jest maluszek i może on potrzebuje więcej czasu żeby to pojąć....będzie dobrze...Właśnie jak to będzie jak trzeba będzie wrócic do pracy ...napewno ciężko najgorsze będzie rozstanie z Hubertem .Venuss dobrze napisałaś że to mamy więcej przeżywają niż ich dzieci chociaż może się myle zależy jaki jest kontakt z dzieckiem i w jakim wieku jest.Mnie chyba serce pęknie fajnie byłoby cały czas siedzieć z brzdącem ale to niemozliwe.Basieńka a może babcia zajmie się Olą może jakaś znajoma lub ciocia może nowa niania..Wydaje mi się że żłobek to ostateczność.Chociaż córka moich znajomych chodzi i nie nażekają poza tym że nontoperek jest chora ale nie było problemu z zaklimatyzowaniem się małej w nowym miejscu.Ja pewnie zostawie Hubiego z moją mamą - oj ja nie chce wracac do pracy!!!!!!A pośle go dopiero do przedszkola....póki co to chciałabym byc z nim jeszcze rok.Ale zobaczymy co z tego wyjdzie.Emi bidulko ale masz roboty mam nadzieje że szybko się z tym upoarasz i wyjdziesz na prostą a póżniej to juz na bierząco.Dasz sobie rade my kobiety jesteśmy silne hihihi Hubi też rośnie jak na drożdzach ma 68 cm i 7,2 kg.wasze bączki rok temu tez takie były...fajnie powspominać...POZDROWIONKA...
emi
2007-06-24
21:49:21
Email
Hej:) A coz tu tak cichutko?? CHyba ta letnia pogoda sprawiła ze wszystkich wywiało sprzed komputerków;)))) Ja przez to ze zaczełam prace po powrocie do domu praktycznie nie mam juz kiedy siasc do kompa a w pracy jeszcze nie dostałam swojego:( A co u Was/? Jak tam maluszki? Ωurcze jak ten czas szybciutko leci przeciez juz praktycznie maja po 1,5 roczku:) Kuba jest juz taki sprytny i taki wymuszacz ze szok:) Napiszcie jakie macie plany na wakacje, czy zabieraci pociechy na jakies dalsze wyjazdy. Napiszcie tez co teraz juz dajecie im jesc. Ja ostatnio zaczełam KUbie dawac zamiast soczkow dla dzieci Kubusia lub smakusia. Na opakowaniu nie ma od jakiego wieku ale mysle ze juz mozna. Nie wiecie kiedy mozna dzieciom podawac takei normalne soki z kartonikow jakie my dorosli pijemy? Podrowionka;)))
kasiarys7
2007-06-24
22:14:46
Email
Hejka my znowu byliśmy na działce i w sobote tez jedziemy-mam troche spraw do załatwienia i byłam zmuszona wrócić do domu.Emi masz racje bardzo tu cicho ale faktycznie pogoda,praca...Teraz częściej będę w tegorocznych lutówkach ale was też będę odwiedzać jak do tej pory bo...kurcze fajne kobitki jesteście...i fajnie się z wami pisze..doświadczone mamusie...no i przytuliłyście mnie wkońcu biedną sierotke...Hubert juz je zupki warzywne ,deserki i soczki ach jak miło patrzec jak on to wszystko pałaszuje ze smakiem.I jak nic ma się mu na ząbki...
polishgirl
2007-06-25
20:54:26
Email
Hej. Tak, tak pogoda i brak czasu, a wieczorem to nawet chęci brakuje żeby usiąść przy kompie. Emi ja tez od jakiegoś czasu daje Maksowi te Kubusie pro A, ale tez na zmiane z bobo frutami. Najwięcej staram się dawać wody. Używam Nestle Aquarel i nie gotuję już. Maksiu tez zrobił się urwis, potrafi się tak złościc że ściska pięści i krzyczy. Wtedy nie reaguję.Zaczyna juz duzo mówić. A namietnie powtarza mama z taka czułością i miłością i gładzie mnie po twarzy mówiąc "cacy". Teraz mam wakacje i siędzimy razem w domku. Mam nadzieje że wutrzymam, bo on zabiera naprawdę mnóstwo energi. Co do jedzonka to próbuję mu wszystko dawać, ale niestety bez mleka. Ostatnio zjadł trochę ryżu z masłem i serek biały z warzywami i dostał takich okropnych plam na całym ciałku, że jak go rozbieram to aż nie mogę patrzeć. Wygląda to oookropnie. Domniemam , że to od tego masła i sera , bo staram sie nic mu takiego uczulającego nie dwać. Acha zjadł tez kilka truskawek i poziomek. Pije Beilon pepti i juz było w miare ok, aż tu nagle te plamy od jakiegoś czasu. Przez to strasznie sie drapie i w nocy czasem sie budzi i też drapie. Poza tym wychodzi juz na krzesła i łóżka, co mnie przeraża, łóżka nauczył sie schodzic, ale z krzeseł jeszcze nie.Co jeszcze.... :-) Chyba juz nic ciekawego. Staramy sie dużo przebywać na dworze, jeździmy na działkę i tam Maksiu figluje. Próbuje różnych owoców, bardzo zajadał sie ostatnio groszkiem cukrowym, takim młodziutkim. Acha, my wybieramy sie nad morze polskie w sierpniu. Mam nadzieje że ta skórka mu sie zagoi, bo inaczej nici z kapieli w morzu. Nie wiemy jeszcze gdzie jechać, chcemy tam , gdzie w miare cicho i fajnie dla dziecka. Pozdrawiamy cieplutko i wypoczywajcie duzo. Acha i ODEZWIJCIE SIE CZASEM ;-)))
basienka25
2007-06-26
08:30:39
Email
Witajcie zajęte mamusie! Ja też mam już wakacje i cały czas poświęcam Olce. Ona ma tyle energii przez cały dzień, że nawet minuty nie usiedzi w jednym miejscu.Nawet je w biegu:)Zaraz wybieramy się na spacer, założyłam że będziemy maksymalnie wykorzystywać ładną pogodę na spacerki.Póki jest ciepło nie ma co siedzieć w domu. U nas od jutra ma być spore ochłodzenie i deszcze. Ale mam nadzieję że się poprawi znów bo za tydzień wyjeżdżamy nad morze. Dziewczyny ja tez Oli daje już Kubusie i Pysie, czasem pije tez bobofruty, które kupuje jej babcia.Kupiłam Oleńce strój kąpielowy. Spójrzcie jaka laseczka:))

basienka25
2007-06-26
08:30:53
Email
:)

basienka25
2007-06-26
08:31:07
Email
:)

kasiarys7
2007-06-26
08:48:27
Email
Ola wyglada przeuroczo - hmm...mała modelka nad morzem będzie podrywać chłopaków..hihi..tak Basiu korzystaj z pogody bo u nas dzisiaj leje od samego rana i jest 14 st.My jeszcze w tym roku nie jedziemy ale za rok to wczasy murowane i też zawsze jeżdzimy nad nasze morze.Buziaki
kasiarys7
2007-06-26
08:52:44
Email
I jakiego ma rumaka...napewno znajdzie adoratora...
polishgirl
2007-06-26
10:20:42
Email
hej dziewczyny. U nas dzisiaj pogoda fatalna, leje i strasznie wieje. musiałam kwiaty z balkonu pościagać bo by je połamało. Basiu Oleńka wygląda przeuroczo w tym stroju. A rumaka ma takiego samego jak Maksim. Zdaj relacje koniecznie jak wrócicie znad morza. Może i my wybierzemy się tam gdzie Wy. Pozdrawiamy
bela
2007-06-26
14:32:39
Email
swietnie Ola wyglada w tym stroju!!! Cala mama :-). My mielismy jechac do KOlobrzegu ale stwierdzilam ze z moim zywiolowym Tomkiem nie bylo by szans spedzic paru minut na plazy. Wiec w tym roku zmienilismy miejsce wypoczynku na male gory. Jedziemy do Łomnicy Zdroj. basiu koniecznie napisz jak bylo nad morzem, ile placilas i czy dobre warunki bo chetnie pojechalabym w nowe miejsce. A moze za rok spotkamy sie tam w trojke razem z Polish??? Ale nasze dzieciaki mialy by ubaw. A Ola mialaby dwoch adoratorow hi hi.Tomek jada i pije wszsystko - jesli ma ochote ;-)
bela
2007-06-27
10:06:09
Email
hej kolezanki. Mam maly... problem tzn. martwie sie...Chcialam sie wyzalic... i troche wam posmucic ;-) za co przepraszam. Tylko ze codzien sie obserwuje i widze ze jest nie tak jak powinno. Wiem ze na to jest rada, mozna sie leczyc. W roku szkolnym nie maialam czasu isc do lekarza ale teraz sie wybiore. To tyle wstepu. Po ciZay moje cykle zrobily sie dziwne. Myslalam ze sie unormuja a tu nic. Chodzi mi o faze lutealna. Mam zbyt krotka ( 9 dni)co uniemozliwia utrzymanie czy zajcie w ciaze a temperatura skacze. W maju bylo inaczej... udalo mi sie chyba - zaznaczam chyba - zajsc w ciaze ( trafiony dzien). Temperatura trzeciej fazy pieknie wzrosla i unormowala sie i mialam kilka objawow takich jak w pierwszej ciazy tj. zmeczenie, bole jajnikow, bole krzyzy i to przeczucie ze bedzie coreczka ;-). Juz nawet mialam dolaczyc sie do Agaty (jesy w ciazy i dzielila sie ta nowina w "matkach.." ale postanowilam poczekac i dobrze zrobilam :-). Test zrobilam w dniu spodziewanej miesiaczki- wyszedl negatywnie- dwuznacznie tak jak za pierwszym razem ale na drugi dzien dostalam okres :-(. Policzylam dni fazy lutealnej i wyszlo 10 dni - malo. Stad pisalam wczesniej "chyba" bo wlasciwie to nijak potwierdzone. Teraz rozpamietuje czy bylam w ciazy czy nie??? Czy to zbieg roznych dolegliwosci czy to byly objawy ciazy??? Tysiace mysli...Bylo nam smutno... POLISH przepraszam za to moje nietypowe pytanie ale wtedy myslalam ze... Nadal jst to samo moim cyklem... I to tyle. Moj maz jakos sie tym chyba nie przejmuje a ja bardzo bo jego "zdrowa" pod wzgledem ginekologicznym kuzynka nie moze zajsc w ciaze. I pewnie przez to ja dodatkowo sie martwie. Pomyslicie ze zanudzam tu bezsensownie zamiast isc do lekarza ale chcialam sie wyzalic. Przeciez wy - kobiety bardziej mnie zrozumiecie :-)
Joanna26
2007-06-27
10:15:03
Email
Dziewczyny,przpraszam,ze sie wtracam do nie swojego watku,ja z marca tego roku(widzialam,ze Venus tu pisuje,dlatego czasami zagladam).BELA,po pierwsze to super i wspaniale,ze sie zdecydowalas na drugie dziecko!!!!Bedziesz za chwile w ciazy,oj,wiesz co,zazdroszcze na calego,to taki mily stan!:)))I malenstwo na reku,oj:))))Po drugie,nie martw sie.Nie znam sie za grosz na fazach itd.,ale wiem,ze czasem,jak sie czegos baaardzo chce i planuje sie rozne rzeczy,to to nie wychodzi.Skoro jestes zdrowa,to daj sobie po prostu troche czasu.Na pewno wszystko bedzie dobrze i juz za chwile bedziesz w upragnionym stanie.Ale nic na sile,nie?Pozdrawiam bardzo cieplo i trzymam kciuki:)No i zycze dziewczynki:))))
polishgirl
2007-06-27
20:47:34
Email
Hejka. Bela, nie przepraszaj , nie masz za co. Nie wiedziałam że planujesz drugą ciążę. Nie martw się, zgadzam się z Joanną, jak sie człowiek bardzo stara to czasem nie wychodzi. Ja też nie znam się tak dobrze na tych fazach, chodziłam na kurs przedmałżeński, ale jakoś nie pamietam tego. Daj sobie trochę czasu, próbujcie, nie zabezpieczajcie się, a napewno się uda. tylko nie myśl o tym za dużo. A tak a propo`s to dzisiaj miałam pisać do Ciebie smsa, że może się spotkamy jesli nie masz półkoloni , w któryś dzień, może w parku albo gdzieś na mieście. O albo np w tym zameczku dla dzieci, chyba sie nazywa "Promienny Zamek", nie wiem czy tam byłaś, jest całkiem fajnie. Na falklandach, nie wiem jaka to ulica dokładnie. Gdybyś chciała pójść to ci powiem, zapytam . Tam są takie atrakcje dla dzieci, dla maluszków takich jak nasze są piłeczki takie, że można wejść i w nich "pływać", wiesz, różne pojazdy fisher price. Byłam tam raz z Maksiem i miał frajde w tych piłkach nie z tej ziemi. Kosztuje to w dni powszednie 10 zł a w święta 12 za godzinę (za dziecko). Niestety troche droga inwestycja , ale raz na jakis czas... Tak więc może wreszcie się spotkamy ??? ;-))
kasiarys7
2007-06-27
21:23:32
Email
Belu nie zamartwij sie to w niczym nie pomaga a wręcz odwrotnie.Ja też się nie znam na fazach ale wierz mi naprawde jak człowiek nie może i mu to nie wychodzi to ma straszne myśli.(rok czasu staraliśmy sie o dzidziusia-wiecej nie chce pisać -wybacz) i jak już wyluzowałam troche i troche psychicznie odpoczełam to ...sie udało nawet nie wiedziałam jak i kiedy.I oto mam synka.A juz miałam czarne myśli.Trzymam kciuki i głowa do góry - będzie dobrze ani sie obejrzysz a napiszesz nam że pod serduszkiem nosisz małą fasolke.POWODZENIA.
venuss
2007-06-27
22:20:59
Email
Bela to musi być endokrynolog a nie zwkły lekarz (tak na wszelki wypadek) Ja na Olkę czekałam 13 lat (tyle ma pierwszy synek). Nie leczyłam sie. Ale mam koleżankę która miała problem z utrzymaiem drugiej ciąży i zajściem też. I wlasnie gin- enokrynolog pomógł tak ze urodziła po 13 latach synka i jeszcze jednego zaraz za 1,6 roku. To dopiero radość:) Teraz ma więc 4-miesięcznego maluszka, 2-latka i 13-letnia panne:) Nie martw sie kobieto i męża nie stresuj, bo on sobie wymyśli ze strzela pustymi nabojami i to też może zaszkodzić:) :) :)
kasiarys7
2007-06-27
22:56:42
Email
Święta racja Venuss - dobrze to ujełaś.
bela
2007-06-28
08:25:23
Email
dziewczyny bardzo dziekuje za odzew. To nie jest tak jak myslicie bo ja nic nie planowalam po prostu tak wyszlo.A moj problem to bardziej martwienie sie na zapas. Moj maz mowi ze zbyt nerwowa jestem i nerwowo reaguje. Bo moj "problem" to ta krotka faza lutealna ktora da sie "leczyc" - wyrownac. No ale ja glupiutka wlasnie tym sie martwie, bo dawniej mialam wszystko pieknie na wykresach a teraz to "gory i doliny". Nie wiem dlaczego tak sie stalo, co jest przyczyna. Przepraszam ze wprowadzilam Was moze w jakis blad. DZieki i przepraszam
Joanna26
2007-06-28
09:23:33
Email
No to jak to? Planujesz w koncu te druga ciaze czy nie? Czy tylko martwisz sie na zapas?Bo ja juz nic z tego nie rozumiem:)
venuss
2007-06-28
17:09:36
Email
Joanna dobre pytanie. Bela nie martw sie, skoro jestes nerwowa polecę Ci z kolei psychologa, działa jak balsam. Oczywiście nie od razu, trzeba odbyć kilka ładnych wizyt, ale za to bez zadnych leków i pomaga na długo radzic sobie w wielu sprawach. Nie trzeba isc prywatnie, mozna normalnie... kazdy psycholog zwykle wie co zrobic zeby pomóc. Ale wiele zależy od pacjenta. Usmiechnij się, cale życie przed Toba:)
bela
2007-06-28
20:47:12
Email
dziewczyny nie zrozumialyscie mnie wcale. Moze przeczytajcie jeszcze raz... Chcialam wylac swoje mysli i to co mi chodzi po glowie, czym sie przejmuje, bo mialam wrazenie ze moj maz mnie nie rozumie. Na to wyglada ze wy chyba tez nie. Chodzilo przede wszystkim o ta faze lutealna o ktorej jak piszecie nie wiecie. Myslalam ze moze ktoras miala taki klopot i powiedziala jak sie leczyla. Nic poza tym. Jednak zle zrobilam bo byc moze zle sie okreslilam, napisalam a tym samym namieszalam. Przepraszam - tematu nie bylo :-)
Basia.26
2007-06-29
07:19:49
Email
hej dziewczyny, widzę, ze sie rozhulało towarzystwo trochę fajnie, bo już temat spađl z wokandy dosc dawno. Basiar super masz panienke w domku:) jaka elegancka w tym stroju, a jak pozuje do zdjęcia:) Emi i jak w pracy?? co u Kuby?? Belu ja, jak i reszta, nie mam pojęcia o tych fazach, aż sobie to w necie poczytałam;) pierwszy raz mialam w zyciu do czynienia z nazwami tych faz;) powiedz mi jak określasz, że to juz zaczyna się ta faza lutealna?? mierzysz temp?? a mierzysz pod językiem czy w pochwie?? co cię skłoniło ogólnie, że zaczełas to kontrolować?? masz nieregularne cykle?? jak tak, to co ile dni, jakie są wahania?? a swoja drogą to az coś we mnie drgnęło, jak przeczytałam o ciąży:) chyba bardziej bylam gotowa na kolejną ciaże jakieś 4-10 m-cy po porodzie, niz teraz;) znowu myśle kategoriami "próżności", a nie tym, że takie słodkie malutkie ciałeczko będzie mozna przytulić i całować;) a swoją drogą.... kurcze ja to i przed porodem i po mam cykle 28 dni.... no i wczoraj mialam dostac okres (zawsze dostają 28-go dnia rano, jak w zegarku) a tu... nic... a mam taki apetyt przez ostatnie 2 tyg, że masakra, wczoraj mówię mężowi, że kurcze... no nie wiem... a on mi na to, że jak to możliwe, to on sobie nie poszalał na całego, a ja miałabym byc w ciąży;)..... eeee... no i ja czekam i czekam na ten okres.... kurcze...
Basia.26
2007-06-29
07:22:23
Email
pamiętam, że jak panienką byłam, a wtedy to trochę stracha mialam przed każdym okresem, to juz juz... zawsze gdzies tam podświadomie miałam "ciąże urojoną" ;) i tak to już jest, kobitka ma zmartwienia, watpliwości, a facet tylko powie "EEEEEE.... jak to możliwe" (???)
kasiarys7
2007-06-29
07:35:58
Email
A ja właśnie dostałam pierwszy po porodzie- masakra.A tak bylo fajnie ...i ja nigdy nie miałam regularnie może teraz coś się zmieni...narazie czuje się fatalnie ale to juz takie nasze życie
bela
2007-06-29
09:51:55
Email
Basia ja juz od 4 lat sie obserwuje: sluz + temp. mierzona w buzi. Zawsze bylo ok z moim cyklem a faza lutealna- cialka żółtego wynosila 13 dni. Cykl sklada sie z 3 faz: 1. FAZA PRZEDOWULACYJNA (krwawienie, niska temp, potem sluz gesty , zoltawy) moze trwac ok 10 lub wiecej dni w zaleznosci od dlugosci cyklu i obserwacji. Jest to czas nieplodny. 2.FAZA OKOŁOOWULACYJNA - PŁODNA (sluz przezroczysty, rzadszy, temp niska). Przy wielu obserwacjach mozna dokladnie znac dzien owulacji. Koniec tej plodnej fazy nasyepuje po 3 dniach wyzszej temp. pow 37 stopni. Po wyznaczeniu tych dni nastepuje trzecia FAZA POOWULACYJNA - NIEPŁODNA (sluz nieprzezrozczysty lub go brak, temp utrzymujaca sie wyzej niz 37 st). Tu nieplodnosc jest pewna. Ta trzecia faza to wlasnie faza lutealna - cialka zoltego trwajaca srednio 12-16 dni. Z pozostałości pękniętego pęcherzyka Graafa wykształca się tzw. ciałko żółte, które produkuje hormon, zwany progesteronem. Pod jego wpływem śluzówka macicy rozrasta się, przygotowując się w ten sposób na przyjęcie dziecka. Progesteron powoduje także zmianę wyglądu śluzu szyjkowego na biały i gęsty oraz podwyższenie podstawowej temperatury ciała. Jesli nie doszlo do zaplodnienia komorka jajowa obumiera, czynność ciałka żółtego zanika, poziom hormonów spada i zaczyna się miesiączka, a więc nowy cykl. Zbyt krotka faza cialka zoltego uniemozliwia utrzymanie ciazy.
To tyle w wielkim skrocie specjalnie dla Ciebie Basiu. Ja sie do takich obserwacji przyzwyczailam i poki co nie zawiodlam sie :-). I wlasnie obserwujac juz ktorys cykl z kolei widze jak jest stad ten temat tu sie znalazl. Problem tkwil w tej fazie a nie w ciazy :-).
bela
2007-06-29
09:53:05
Email
a no i masz racje ze troche sie tu przez to ruszylo ;-)
emi
2007-06-30
15:02:55
Email
hej kobietki:)) Basiar ale ci "laska" w domku rośnie:)) Penie na plaży bedzie miała tłum adoratorów:)) Belu ale rozruszałas towazystwo:))Podziwiam cie za cierpliwosc w obserwowaniu tych faz:)) Pisałas ze masz teraz te fazy nie tak jak trzeba, moze to wina hormonuów ktore po porodzie jeszcze sie jakos nie unormowały. Ja zawsze miałam nieregularne m-czki i nigdy nawet przez chwilke nie zabierałam sie za mierzenie temp i obserwowanie sluzu. Chyba nie miała bym do tego cierpliwosci a i systematycznosć nie jest moja mocna strona:) Basiu w pracy roznie. Teraz kolezanka poszła na urlop i od poniedziałkuy jestem sama a niestety nie uporzadkowałysmy wszystkich spraw, ale mam nadzieje ze dam rade. Poza tym mam nie ciekawa szefowa i zaczynam sie zastanawiac czy dobrze zrobiłam zmieniajac prace. Mam nadzieje ze nie bede tego kroku załowac. Co do Kuby to szaleje:) np wchodzi na krzesło i zaczyna sie krecic w kółko, mozna zawału dostac jak sie na to patrzy:) Niestety nie chce jeszcze za duzo mowic:(( Mam nadzieje ze za jakis czas słownictow mu sie poszerzy:)) na razie jest straszny nerwus jak sie mu na cos nie pozwala. Niestety tez nadal nie chce siadac na nocnik:( Moze macie jakies sprawdzone sposoby?? Jednak bieganie na golaska po domu odpada:) Basiu a jak tam z tym twoim okresem?? Jest juz czy moze bedziemy ciociami:)) Kasiu fakt pierwszy okres po porodzie to masakra. Fajnie jak ma sie taka długa przerwe:))) A tak wogole to mam nadzieje ze dzis pojedziemy troche na wies do mojej babci i Kuba pobiega po naprawde świeżym powietrzu:) W sumie to chetnie bym juz gdzies pojechała na jakies wakacje. Ale zobaczymy czy wogole sie uda. Pozdrawiamy cieplutko:)
Basia.26
2007-07-03
10:07:10
Email
aha, no dostałam okres;) spóźnił sie jeden dzień, w sumie to półtora dnia, bo dostalam 29 na wieczór, no ale wszystko ok, i na razie ciotkami jednak nie będziecie;) hehe
kasiarys7
2007-07-03
10:14:17
Email
A już myślałyśmy że będzie nowa dzidzia na forum.HIHI.A jakie miałaś myśli jak nie dostałaś na czas.Wiesz ja nigdy nie miałam regularnie zawsze ruchomy i zawsz póżniej.Buziaki
Basia.26
2007-07-04
07:09:25
Email
hej Kasia, a w sumie to powiem ci, że w całym tym zamieszaniu, jakie mam teraz, to tylko na chwile przystanełam, zastanowilam się, ze jeszcze nie dostałam, no ale jeden dzień to jestem w stanie podarować;) przez chwile zastanowił mnie duży apetyt, jaki miałam przez ostatnie dwa tyg. no ale nie myslałam nad tym długo, bo kafelki.... bo elewacja.... bo... projekt holu... no i tak mam nawalone tego wszystkiego w głowie, że szczególnie nie zastanawiałam się nad tym;) no... ale jakby była ciąża to latwo by mi nie było..... oj nie...
kasiarys7
2007-07-04
07:42:39
Email
Czasami zerkne jakie robicie postepy remontowe.Powiem ci że chatke masz ful-wypas bardzo mi sie podoba.Nie to co moje dwa pokoje w bloku ale ja nie narzekam i jestem zadowolona.Ale ty masz co pokazać - super.Faktycznie teraz rynek jest zasypany wykończeniówką jest w czym przebierać .Sama niedawno skończylam remont.Dobra ale sie rozpisałam a to nie w tym dziale.Pozdrowienia dla wszystkich bączków.
olufal
2007-07-04
12:07:33
Email
Kuku :)))) Tak tak jeszcze oddycham- a conajmniej takie mam wrazenie... Strasznie dawno mnie u Was nie bylo!Brak czasu i dostepu do komputera :( Milo znowu do Was zawitac :) Musze szybciutko zobaczyc jak tam lutowe maluszki przesistaczaja sie w poltora roczniaki! ;) Amelia zabkuje -jest ostro :( Ma dopiero 6 zebow i ida jej 4. Wiec bedzie 10 takze do 20 jeszcze nam troche brakuje :( Niestety badania potwierdzily u niej jednostronna gluchote wiec bedziemy musieli wybrac jej aparat. Mala umie mowic juz tata,baba,i nasladowac zwierzaki - najlepiej wychodza jej swinki- prawie ze placze ze smiechu jak to robi!Umie tez kotka,pieska,krowke :) Powie nie i nie chce oraz chce :) I to tyle. Czekaja nas wizyty u logopedy i dluga nauka... Ale jestem dobrej mysli i ciesze sie ze chodz jednym uszkiem slyszy. Na wakacje pojedziemy dopiero we wrzesniu lub w pazdzierniku. Ech dobrze do Was zawitac chodz na chwile :))) Buzka dla wszystkich!
kasiarys7
2007-07-04
12:19:15
Email
Pozdrowienia dla Amelki

bela
2007-07-04
20:10:32
Email
u nas 16 pieknych , bielutkich zebow
Basia.26
2007-07-04
21:58:59
Email
hej Ola, no witaj, u nas też 16 zęboli. nawet nie wiem kiedy one wychodza, kiedyś Miłek rozdziawił buzię, a tam całe czwórki na wierzchu.... kurcze ale się zdziwiłam, bo bez echa to przeszło :) nic się nie martw o Amelię, da sobie rade. jak nie słyszy na jedno uszko od urodzenia to nie jest duża krzywda, jedno uszko ma zdrowe, a reszte nadrobi aparacikiem:) cmokasy dla was :)
polishgirl
2007-07-05
10:36:03
Email
Hej Olu, Amelko. Dawno was nie było. Dawaj fotki Amelci, jak pannica rosnie. Mój Maks ma juz chyba za 20 zębów, nie da sbie zobaczyc, ale calutka buzia jest w zębach. Dzisiaj mały urwis zrobił siku i kupkę na dywan z rana. Ganiał bez pieluszki. Ale sie zdenerwowałam. U nas pogoda kiepska, zimno, wieje i kropi. Wybieram sie później kupisz Maksiowi kalosze (gumiaczki), widziałam w Carefurze takie fajne w zebre. Akurat w sam raz na taka chlapę. Buziaczki dla was
Basia.26
2007-07-05
14:07:52
Email
aha, no właśnie, a propo nocnika. był czas, że milek już codziennie robil kupkę na nocnik, miał stałą porę, mniej wiecej między 9 a 10 rano. jak ja poduważyłam, że się szykuje, to go zaraz na nocnik sadzałam, dawalam jakies zabawki i było OK. raz zrobił fałszywy alarm, puściłam go bez pieluchy, a tu zaraz przychodzi, smrodek za nim się ciągnie... ide do dużego pokoju, a tam na dywanie.... na gazecie kupka... hahaha, myślałam, ze peknę ze śmiechu;) zalatwił się na gazetę... na nową, nieprzeczytaną gazetę;) ale co tam, hihi. ale w pewnym momencie zaczął robic po kilka takich małych dziennie, także nawet 4 kupki dziennie robił, i to nie był już rytuał, tylko "pryk" i już w pieluszce, no i teraz robi znów jedną albo dwie dziennie, ale jakos nie mogę go przyuważyć, jestem zalatana w zwiazku z ta budową domu, wychodzimy z domu o 10 rano, wracamy nawet o 23. dzis siedze w domu, robie sok z wiśni. mam czas, bo juz dalam zamówienie płytek do wyceny, wycenili mi dzis do południa i kazałam zamawiac. ech... ale to nie koniec, ale was nie zanudzam już. Kasiarys dzięki, ciesze się, ze podoba ci się mój domek:) Polish z tymi gumiaczkami to dobry pomysł, muszę Miłkowi na budowę kupić. wczoraj usiadl mi w takich fajnych bojowkach do takiej gliniastej kałuży, bleee
kasiarys7
2007-07-06
08:34:28
Email
Apropo kupek to mój Hubercik wczoraj zrobił kupke na mnie.HAHAHAHA .Zaczęło sie tak :przed kąpielą zdjełam mu pieluszke jak zwykle zresztą troche wcześniej żeby mu się pupcia przewietrzyła ale dostałam widomość na gg i wzięłam małego pod pache i usiadłam przy kompie a mały na kolanach.W pewnym momencie robi mi sie ciepło i mokro na nogach od kolan do kostek spodnie zalaneale myśle niech juz dokończy i tak już jastem mokra.Lece zaraz z nim do kuchni na przewiak i na kąpiel a on w międzyczsie robił kupke i cała droga z pokoju do kuchni była zaznaczona i meble w kuchni też ale co ciekawe to zauważyłam to jak juz go położyłam i jakiś znajomy zapach poczułam Bluzka i spodnie do prania.Ale się uśmiałam a mąż popatrzył i tylko kiwał głową nie wiem czemu?Prawie jak zabawa w podchody tylko strzalki zastąpione czym innym...
bela
2007-07-06
14:59:14
Email
ha ha ha KASIARYS no to mialas przygode hi hi. Mozna sie zdenerwowac ....ale wlasciwie na co i na kogo. Rozbrarajace.....
olufal
2007-07-06
15:14:13
Email
Kuku :) Za chwile weekend i uciekne z pracy wiec zycze Wam duzo sloneczka i pieknej pogody. Ja mam gosci a chlop we francji wiec znowu wszystko na mojej glowie...Amelia wczoraj miala 40,7!!! Dzis rano bylam u lekarza - angina ropna-znowu!!! To juz 5-ta! Tata Ameli mial wycinane migdalki w wieku 4-latek takze ze wzgledu na ciagle anginy... Przed podaniem antybiotyku polecialam jeszcze zrobic wymaz z noska i migdalkow aby zobaczyc co do za bakterie moje slonce atakuja i raz skutrcznie je zwalczyc a dzis znajomi maja przyjsc z jakas maszyna do rozpylania powietrza- mam nadzieje ze pomoze jej to troche w oddychaniu.Powoli nadrabiam zaleglosci na forum. Bylam w dziele fotek ale musze z przykroscia przyznac ze nie tylko ja sie opoznilam we wklejaniu nowych zdjec :)))) do roboty kochane! Buzka
Basia.26
2007-07-10
06:36:08
Email
tak tak Olu, wszystkie mamy niezle zaległości;) zdjęciowe. Napisz co z córcią Twoją. jejku 5-ta angina, ja miałam przed ciąża dwie, jedną w październiku, gruga w grudniu, z zutobusu wychodziłam spocona, botam ogrzewanie na maxa i przewiewało mnie, ze ho ho. to był koszmar, nigdy nie miałam do czynienia z anginą a tu tak mnie dopadło. przeszlam to okropnie, nie chce nawet myśleć jak takie małe dziecko to znosi, oby nie była bardzo dla Amelki dokuczliwa ta angina i żebyscie ją szybko przegonili.
ATKA, JOLKA JOLKA gdzie wy sie podziewacie??

Atka miała na kilka tyg wyjechac a juz zniknęła na strasznie długo... to już na pewno dłuzej niż 4 tyg....
polishgirl
2007-07-10
12:22:55
Email
NOOOO, Ja nadrobiłam zaległości "zdięciowe". Zapraszam do obejrzenia w dziale "Chwalimy się..." I zachęcam Lutówki, pokazcie swoje 1,5 roczne skarbki jak urosły. Pozdrowionka
olufal
2007-07-12
11:13:49
Email
Kuku! Nareszcie jakies piekne sloneczko na niebie chodz szczerze wam powiem ze jak kwitne w pracy caly dzien to wole jak jest pochmurnie bo wtedy mi nie zal :) Amelia czuje sie juz znacznie lepiej.Nadal ma czerwone gardlo ale bialy nalot zniknal. Dzis bylam z nia na badaniu krwi i moczu -jejku ale sie z tym woreczkiem nalatala!!!Koszmar! Prawie 1,5 godziny czekalam az zrobi siusiu-normalnie zrobilaby juz prwnie z 5 razy...wkoncu wsadzilysmy ja do wanny i poskutkowalo :) Dziewczyny napiszcie jak sprawuja sie wasze wozki parasolki i czy jestescie z nich zadowolone -na wakacje to fajowa sprawa bo male to i wszedzie wejdzie :) Dzieki z gory i milego dnia
Basia.26
2007-07-14
10:22:13
Email
hej dziewczyny, a my dziś znów na wesele uciekamy:) także ciesze się, że sie rozpogodziło i mogę ubrać paseczki na stopy:) pozdrowienia dla Amelki, wracaj skarbie do zdrowia:) dla reszty buziaki, aha, polish oglądałam fotki Maksima, nie zdążylam się wpisac, ale jest po prostu..... OSZAłAMIAJąCY... !!!! jaki sliczny, no można wpatrywac się godzinami:)
bela
2007-07-14
12:43:45
Email
no to Basia udanej zabawy!!! Pochwal sie pozniej zdjeciami.
Ja jutro z mezem bede swietowac kolejna rocznice slubu a w poniedzialek wyjezdzamy na tydzien urlopu do Łomnicy. Mam nadzieje ze pogoda nam dopisze.
Nadrobilam zaleglosci zdjeciowe wiec zapraszam do ich ogladania. A to dla was wszystkich - tak na poprawe humoru :-)

kasiarys7
2007-07-16
07:29:05
Email
Belu wszystkiego najpiękniejszego i wymarzonego.Dużo radości i jeszcze więcej miłości bo to zaraz po zdrowiu chyba najważniejsze.I wogóle wszystkiego naj naj naj..........

polishgirl
2007-07-16
13:32:59
Email
Belu, duzo szcześcia i nieustającej miłości na dalsze lata. Basiu jka tam po weselu??? Wy to juz chyba z 6 raz idziecie na weselicho. Nieźle kasy na to wydacie hehehe. Ale extra przynajmniej sie wybawisz. My mamy wesele męża kolegi 1 wrzesnia. Cieszę się juz na nie. Kupiłam juz sobie sukienke, bylismy w sobote w Krakowie na wyprzedażach. A małego zostawimy u teściowej, to będzie na dwa dni bo wesele nie na miejscu. Basiu jeszcze Ty i Olufa zalegacie ze zdjęciami.
Basia.26
2007-07-18
07:30:22
Email
hej, jestem tak pochłonięta wykańczaniem domu, ze nia mam czasu na siedzenie na kompie. wesele było udane, super się wybawilam, ale jak ma się tyle wesel pod rząd to już się nudzą... ufff...ja mam wesele co miesiąc z październikiem właczenie. powiem wam, ze przez taką ilosć wesel to człowiek potem tylko idzie i jak "expert marketingu" ocenia co na tym weselu było OK, a co nie, hehe... no na prawdę nie da się nie porównywac, tym bardziej jak 2 lata temu byłam na 4 weselach pod rząd, co tydzien. można było oszaleć. ale odkąd z meżem się poznaliśmy, od 96 roku, to co roku mamy przynajmniej 4-5 wesel. ram mieliśmy 9 w jednym roku, ale na dziewiate już nie poszlismy, no nie daje się rady. co innego było, jak sie z rodzicami chodziło;) finanse tak nie bolały;) a teraz..... ufff.... za te wesela w tym roku to bym miała calkiem wypasioa płytę ceramiczną, wannę z hydromasażem czy kabine z panelem i... hihi, z radiem;) widzialam ostatnio w sklepie taka;)
kasiarys7
2007-07-18
11:31:19
Email
U mnie wesele jest raz na pare lat od wielkiego dzwona - może dlatego że mam małą (tyci tyci) rodzine.Nie jest żle.Właśnie 1 września ide się bawić .Sama nie wiem czy mi się chce .....Basiu to ty kasy wydasz na takie imprezki ...pozdrowienia dla bączków

polishgirl
2007-07-18
22:47:11
Email
Kasia , ja też idę akurat 1 września na wesele. Mnie to się chce i to bardzo. Juz ie moge sie doczkeać w sumie. A tak wogóle to dziewczyny wstyd, bo czerwcowe mamusie juz nas przegonily , maja 206 stron w swoim wątku.
kasiarys7
2007-07-19
08:46:09
Email
Musimy nadrobić zaległości.A wiesz Polish dlaczego mi sie nie chce ...bo waga stanęła w miejscu i brzuszek nie chce być mniejszy nie wiem co kupić za kiecke .A na weselisku będą ludzie " z młodych lat "i co musze jakoś extra wyglądać a nie mam pomysła .Ale podobno jak sie nie chce to zabawa dędzie super.Czeso Tobie i sobie życze..A i Hubi pierwszy raz zostanie z ciocią na noc ........o matko jak ja to przeżyje...himusze być dzielna.
polishgirl
2007-07-19
10:16:50
Email
Kasia powiem Ci że mój brzuszek też jest widoczny, niestety przytyłam trochę odkąd nie karmie małego piersią i zawsze brzuch mi się zaokrągla, mam to po mamie. Tak więc też będzie z tym problem, ale juz postanowiłam ubrać majtkopas i musi byc ok. A sukienkę kupiłam sobie na wyprzedaży w centrum handlowym w Krakowie. za 69 zł, taka z marszczonego materiału. Tak więc troszkę i brzuch ukryje - myślę hehehe A Kasia gdzie Ty idziesz na to wesele, ja jadę do Krosna. Małego też pierwszy raz zostawię na noc u babci, mojej teściowej. W niedzielę też, bo zostaniemy chwilę na poprawinach. Mam nadzieję że nie będzie płakał. Choć on już do babci jest przyzwyczajony. Powiedzcie dziewczyny czy wychodzicie w te upały na spacery, bo mi się nie chce, wychodze dopiero około 15. No wczoraj mąz zawiózł mnie i Maksia na działkę dziadków więc tam byłam cały dzień, mały miał basenik to było extra. Ale nie wiem czy go słońce trochę nie podrażniło bo strasznie się drapał tej nocy i budził co chwilę. A wogóle to spi w sammym pampersie na golaska, bo tak jest w domu ciepło.
kasiarys7
2007-07-19
14:11:36
Email
POlish ja bawie się w Łodzi dobrze że sal weselna jest 10 min.drogi samochodem od domu.A Hubert zosanie z moją serdeczną kumpelką (sama się zaoferowała + jej córka 15 letnia.Hahaha ale różnica wiku w naszych dzieciach,A powiem wam że ta koleżanka i mó mąż chodzili do jednej klasy podstawówki.)he jaki ten świat mały a jej mąż to przyjaciel mojego męża.A i przyjadą do mnie pilnować Hubiego mam nadzieje że będzie ok.już się denerwuje na samą myśl...Wiem że dadzą sobie rade ale wiesz jak jest...A co do kiecki to pustka w głowie...ale chyba pojade do PTAKA w Rzgowie (centrum handlowe czynne 7 dni w tyg.)i same ciuchy pełen wypas...
bela
2007-07-22
22:08:22
Email
czesc. Kasia i Polish dziekuje za zyczenia. Wrocilismy dzis z wczasow. Bylo swietnie!!!!!!!! Obiadki pyszne - jak domowe. Pogoda jak na Majorce. Moze troche za goraca ale przezylismy. Bardzo fajne miejsce szczegolnie dla dzieci bo duzy ogrodzony trawiasty teren, przyjemny drewniany dom. Do poludnia Tomek chlapal sie w wodzie a popoludniu czesto jezdzilismy gdzies (po okolicach), odwiedzali znajomych, zwiedzali lub podziwialismy przepiekne krajobrazy. Zrobilismy duzo zdjec ale powklejam je z opoznieniem. Aaa i oczywiscie przytylam przez to lenistwo :-((((. Troche wypoczelismy bo przy dziecku nie da sie calkiem leniuchowac, szczegolnie przy naszym Tomusiu. Oj zrobil sie straszny urwisek ;-). Ale i tak bylo OK!!!!!!
bela
2007-07-22
22:10:53
Email
aha . Za 2 tyg mam wesele. Kupilam sobie takie majtki wyszczuplajace na te moje zbedne kilogramy. Wyszczuplaja o jeden rozmiar. Fajne ale jak bedzie wielki upal to ufff........
polishgirl
2007-07-23
10:10:31
Email
Bela to fajnie że wypoczęliscie. A pogoda faktycznie wam sie udała. A gdzie byliscie? Ja tez mam zamiar ubrać majtki wyszczuplajace na wesele hehehe. Kupiłam sobie tez na allegro takie wkładki silikonowe do biustonosza. Ciekawa jestem czy faktycznie troszkę podnoszą i powiększają biust hehe. Dzisiaj powinny przyjść.
polishgirl
2007-07-23
10:11:43
Email
Acha, a mojego Maksia pogryzły komary i tak sobie rozdrapał te ranki że mu sie to jadzi i roznosi po ciele. Nie wiem czym to mogę smarować żeby się szybko zagiło???
bela
2007-07-23
11:30:30
Email
hej Polish. My bylismy w Łomnicy Zdrój. Szkoda ze bylismy tak krotko ale moze pojedziemy jeszcze pozniej na jakis na weekend. Sprobuj posmarowac Maksiowi te jadzace sie miejsca woda utleniona w zelu. Tam pisze ze dziala na bakterie lepiej niz zwykla woda utleniona i na dodatek tworzy taka ochronna blonke. Jej koszt to ok 4,50.
kasiarys7
2007-07-24
08:23:18
Email
Polish nie wiem czym smarować rozdrapane ranki .Ale na ukąszenie (nie rozdrapane ) skuteczny jest -fenistil -.Ja Hubikowi podaje fenistil w kropelkach ( 1 dziennie)łagodzi objawy alergii skóry (a wtym ukąszenia owadów co powoduje że jak juz ugryzie "coś "to mniej albo wogóle nie swędzi u mnie naprawde się sprawdza .Często jeżdze na działke a tam komarów masa.I wiesz te krople to jeszcze są na alergie pokarmowa a czytałam że Maksio ma uczulenie na nabiał - mnie poleciła te krople lekarka bo Hubi ma też uczulenie na białko mleka krowiego i to naprawde łagodzi dolegliwości.Acha a jak juz małego ugryzie komar lub jakaś inna paskuda to miejsce to smaruje właśnie tym fenistilem w kropelkach.U nas sie sprawdził.Cena ok 20 zł.
kasiarys7
2007-07-24
08:28:00
Email
To może i ja zaopatrze się w takie majtochy Napiszcie jakie wizyalne wyszczuplenie daja czy polecacie? Belu Fajnie że wypadzik sie udał zawsze to odskocznia od rzeczywistości i codziennego życia.Pozdrowionka dla was i dzieciaczków
bela
2007-07-24
08:54:36
Email
hehe Kasia goraco w tych majtkach ale daja efekt. Splascily mi brzuch i uda. Ale ciezko sie jej ubiera , wciaga. Wygladaja jak takie getry - kolarki. polecam
polishgirl
2007-07-24
12:06:18
Email
Kasia, ja ten Fenistil w kropelkach dawałam jak miał zmiany skórne po mleku i faktycznie chyba łagodziło swedzenie. Ale teraz mi sie skończył kupiłam więc tą masć Fenistil. HMmm i nie wiem czy cos daje , bo smarowałam a on dalej sie drapał. Idę z nim dzisiaj do dermatologa, bo tak sobie rozdrapał do krwi, że rozchodzi sie na całe ciałko. Strasznie te ranki wygladają, boję sie żeby to nie było coś grozniejszego, no i nie wiem czym to smarować , bo fenistilem na ranki raczej nie wolno.
kasiarys7
2007-07-24
12:22:26
Email
nie na ranki nie wolno i dobrze zrobiłaś idąc do lekarza niech spojrzy na to fachowym oczkiem.I napisz koniecznie jak już będziecie po wizycie ,A dla Maksi dużo dużo nieswędzenia hihi.
kasiarys7
2007-07-24
12:29:53
Email
OJOJ zjadłam literke ....dla Maksia o teraz dobrze ....
polishgirl
2007-07-25
10:48:57
Email
Bylismy u dermatologa. Hmmm, szczerze mówiąć to lekarka sama nie wiedziała chyba zabardzo co to jest. Patrzyła , patrzyła na te ranki zaskoczona. Stwieerdziła w końcu że to zakażenie bakteryjne. Ze mały ma atopową skórkę i może go takie zakażenie łapać, wystarczy że się własnie zadrapie, potem, popływa w baseniku itp. Przepisała nam Bactroban - maść na zranienia, ranki, liszaje (37 zł) oraz maść robioną z antybiotykiem ( 5 zł). Zobaczymy czy to coś pomoże. Maksiu sie strasznie po tych rankach drapie wiec zakładam mu długie rękawki. Biedaczek strasznie mu ciepło.
venuss
2007-07-27
19:44:07
Email
polish a dajesz dziecku coś doustnie? zyrtec? fenistil? wapno? trzeba dac cos od uczuleń, przecież swędzenie jest gorsze od bólu. Poza tym mozesz dawać czopki Viburcol (homeopatyczne, nieszkodliwe) działaja uspokajająco, przeciwzapalnie... obserwujgo: maści powinny zaczać działać szybko, jak nie będzie poprawy po dwóch dobach leć do innego lekarza, ja chyba zrobiłabym tak od razu jeżeli kobieta nie wie co to jest. pozdrwiam, zycze zdrówka maluszkowi:)
venuss
2007-08-02
22:17:40
Email
basienka25 jaki masz nick w dziale z fotkami????????
polishgirl
2007-08-03
11:37:18
Email
basieńki nick wcześniejszy to basiar
Rafal
2007-08-14
20:48:50
Email
Witam Co mogę podać tygodniowemu noworodkowi na koleczkę bo dziecko strasznie się męczy a ja nie wiem co mam zrobić??
Basia.26
2007-08-15
08:57:42
Email
hej możesz podac herbatke HIPP ułatwiajaca trawienie lub herbatke PLANTEX- dostepna w aptekach. dzidzia nie wypije jej za dużo, moze z 20ml, ale powinna pomóc. jesli dziecko ma powracające kolki, to podawajcie dziecku dwa razy dziennie trochę tej herbatki, na pewno bedzie lżej. jeśli dzioecko je z piersi, to matka też może pić te herbatki, nawet wskazane:) no i lekkostarwna dieta mamusi:)
polishgirl
2007-08-15
22:07:35
Email
Jutro w nocy wyjeżdżamy na wczasy na Mazury i nad morze. Nie będzie nas jakies 2 tygodnie. Życzymy ladnej pogody i dousłyszenia. Buziaczki
bela
2007-08-19
22:19:10
Email
hej kolezanki. Dawno sie nie odzywalam bo... Posylam syna od wrzesnia do zlobka. We wtorek idziemy zapytac o szczepienia na pneumo i meningo. Tomusiek rosnie i daje duzo radosci. A oprocz tego czasem popalic ;-). Mimo to jest kochany. Lubi sie przytulac do mnie. Duzo rozumie i zaczyna coraz wiecej mowic. Udaje sie mu tez zalatwiac do nocnika. Na kupke mowi "pupa". Na poczatku sierpnia bylismy na weselu . Zostawilam malego z bratem ale strasznie to przezywalam, lacznie z placzem. Mialam czarne mysli, z niecierpliwoscia czekalam na kazdy umowiony telefon. Na sczescie maly dobrze sie sprawowal a wujek z zona swietnie sie spiasli. Na weselu bylo calkiem fajnie. Dawno nigdzie sie nie bawilam. Bylo "chlopskie" jadlo na szwedzkim stole. Oto troszke zdjec...

bela
2007-08-19
22:19:43
Email
.

bela
2007-08-19
22:20:19
Email
,

basienka25
2007-08-20
08:16:53
Email
Belu ślicznie wyglądasz no i widzę, że świetnie się bawiłaś. Ola też idzie do żłobka od września!! Trochę się tym stresuję:( Też myślałam o szczepionkach na pneumokoki, ale jednak odłożymy to za pół roku, jak Ola skończy 2 lata.Niestety nasze fundusze nie pozwalają teraz na to szczepienie.Ale myśle też o szczepieniu przeciwko ospie i grypie. Belu, jak myślisz? Warto?
bela
2007-08-20
09:50:00
Email
Basienka ide jutro do lekarza i popytam. Nie pewnie ze warto zaszczepic jesli pneumo odlozysz. Ja dostalam na szczepienie troche wsparcia od prababci. Mowia zeby szczepic jak dziecko idzie w duze skupiska dzieci. Z ospa poczekam zeby nie obciazac zbytnio organizmu. Tez sie stresuje tym zlobkiem jak beda wygladaly rozstania :-(. Ile placisz za zlobek?? Ja 150 maksymalnie bo jak bedzie mniej dni to kwota sie zmniejszy - przynajmniej tak zrozumialam.
bela
2007-08-20
09:50:33
Email
aaa dzieki za komplement :-)
basienka25
2007-08-20
10:09:27
Email
U nas 70zl oplata stala, plus wyżywienie to bedzie jakies 120zl miesiecznie
bela
2007-08-23
10:23:41
Email
bylismy wczoraj z Tomkiem na szczepieniu na pneumokoki bo jak mowila lekarka to koniecznosc przed pojsciem do zlobka czy przedszkola. Inne szczepionki (meningo, ospa itp) moga poczekac w kolejce. Tomus tylko pisnal i tyle. Myslalam ze Tomek przytyl a tu na odwrot. Wazy 12,400. Jego wzrost to 88 cm. Napiszcie jak sie ma waga i wzrost waszych dzieczaczkow. Basienka co postanowilas ze szczepieniem
kasiarys7
2007-08-23
11:01:29
Email
Belu jak jest cena takiej szczepionki i w jakich dawkach dziecko ją dostaje tzn.czy powtarza sie takie szczepienie.Rozumiem że dostają je dzieci które przebywaja w wiekszym skupisku...A swoja droga to ślicznie wygladałaś na weselu...ładna kobietka z ciebie...><><>< Pozdrowienia dla wszystkich cioteczek i dzieciaczków
bela
2007-08-23
11:21:27
Email
Kasiu dziekuje za komplement. Cena tej szczepionki to 280 zl. W jego Wieku (12 - 23 mies) bierze sie 2 dawki w odstepach 2 miesiecznych. Czyli jeszcze jeden taki wydatek nas czeka...
basienka25
2007-08-23
12:06:26
Email
Byłam dziś w przychodni, ale była taka lekarka, z którą nie lubię gadać, więc popołudniu pojedziemy jeszcze raz, do naszej. Ta nic konkretnego mi nie powiedziała.Przeciw grypie, szczepić owszem, jej zdaniem, ale przeciw ospie nie szczepią często. Ja chciałam żeby mi poradziła, a ona mówi, że decyzja należy do mnie.Pójdę jeszcze z naszą pogadam i zobaczymy.
bela
2007-08-30
22:15:20
Email
halooo!!!!!!!!Dziewczyny gdzie sie podzialyscie????????????Basienka i co z tymi szczepieniami doradzila lekarka??
kasiarys7
2007-08-30
22:20:02
Email
Ja jestem obecna ale częściej zaglądam do lutówek z tego roku.Klaps mi się należy...Tylko mocno nie bijcie...POZDRAWIAMY WSZYSTKIE MAMUSIE I KOCHANE DZIECIACZKI....
bela
2007-09-01
19:43:34
Email
Kasia ty jak zwykle na posterunku a pozostale mamy???
emi
2007-09-02
14:01:43
Email
Witam:) Troche czasu tu nie zagladałam, ale widze ze wiekszosc mamuś ma ostatnio mało czasu. DObrzez e chodz kilka pełni honory i podtrzymuje watek:)))) U nas czas powoli płynie. Jutro Kubuś idzie pierwszy raz do żłobka. Strasznie sie o niego boje, ale mam nadzieje ze da rade. Z tego co poczytałam nie tylkok on idzie wiec prosze napiszcie jak wasze maluszki dały sobie rade:) Ja mam teraz tydzien urlopu ale nie stety nigdzie nie wyjezdzamy:( Jednak mam nadzieje ze uda sie pojechac na kilka dni do mojej babci na wies. Kubus uwielbia te wyjadzy wiec pewnie bedzie sie dobrze bawił. Kobietki czy szczepiyscie maluszki przeciw pneumokokom?? Ja własnie zaczełam sie nad tym zastanawiac ale nie wiem czy tak po tej operacji ktora Kuba przeszedł moge wprowadzac mu kolejne bakteryjki do organizmu. No dobra ale sie rozpisałam:))) napiszcie co tam u Was? Jak maluszki i ich mamusie sie czuja:)) Pozdrawiamy Cieplutko:) Kubus z mamusia:)

bela
2007-09-02
19:32:36
Email
EMI to ci synek urosl!!!! Ja tez jutro posylam Tomka do zlobka i martwie sie jak sie przyjmie...
Inka
2007-09-02
23:13:35
Email
HejDziewczyny! Pamiętacie nas jeszcze? Trochę dawno tu nie zaglądałam :( ale jakos tak wyszło... Piszecie, że posyłacie maluchy do żłobka - moj Misio też miał pójść od września ale lekarz nam odradził. Misiek szybko rośnie. W tym tygodniu idziemy na szczepienie to może dowiem się ile waży :). Jest strasznie energiczny, wszędzie się wspina,zagląda, robi przegląd szafek (garnki sa najfajniejsze!!!)i coraz więcej mówi :))) I chyba wychodzą mu piatki bo strasznie marudzi. No teraz mam internet to moze znowu czesciej bede tu zagladac :)
basienka25
2007-09-03
12:12:28
Email
Witajcie! U nas pierwszy dzień w żłobku minął ok. Ola podobno nie płakała( tak twierdzi pani), za to ja poryczałam się jak bóbr jak wychodziłam z sali.Dziś była tam 2,5 godz.Jutro zostanie już na obiadek.Ale ze spaniem poczekamy do następnego tyg.A jak odbieraliśmy ją z mężem to jak już nas zobaczyła tak strasznie się ucieszyła i wciąż powtarzała mami, taci, mami, taci ( tak ostatnio nas nazywa:)aż mi łzy stanęły w oczach:) Pani mówiła,że fajnie się bawiła, na śniadanie zjadła trochę zupy i bułeczki.Aj, wiem że ja bardziej to przeżywam od niej, ale jakoś nie mogę inaczej. Co do szczepień, Belu, kupimy tą przeciw grypie w tym miesiącu, potem może przeciw ospie, no a przeciw pneumokokom, tak jak pisałam, po 2 urodzinach Oli.
emi
2007-09-03
15:27:21
Email
Witam:) My tez juz mamy za soba pierwszy dzień w żłobku:) Kuba troche płakał jak go zaprowadziliśmy, ale to podejzewam ze przestraszył sie nowego miejsca i pewnie skojazył ze szpitalem. odebralismy go po obiadku. Ponoić troche płakał ale ogolnie było ok. Kobiety w złobku zrobiły na mnie srednie wrazenie. zaniosłam rano specjalne mleko sojowe dla Kubusia i pieluszki i ta ktora przyjmowała wiedziała o tym a ta ktora nam go oddawała mowiła ze ma inne pieluszki i pił normalne mleko bo ta pierwsza nic jej nie przekazała. Normalnie porazka. Ale mam nadzieje ze nastepne razy beda lepsze, w koncu dzis to pierwszy dzien. Zobaczymy jak mały jutro zareaguje na złobek. Basiu ja tez bardzo to przezywałam, w sumie nie poryczałam sie ale czułam stresa w Zoładku:))) W koncu to pierwszy kroczek naszych maluszków w dorosła zycie:)))
bela
2007-09-03
15:54:50
Email
Mojego Tomeczka zaprowadzila moaja mamam bo ja wczesnie wychodzilam. Na poczatku bylo ok ale potem podobno ryczal. Mama chciala go zabrac bo az sie zanosil od placzu. Ja poszlam go odebrac. jak mnie zobaczyl to zaczal plakac, wolac mama i przytula sie bardzo. Tka jakby chcial sie wyzalic ze byl w obcym miejscu, beze mnie. Ja tez plakalam jak bobt wtedy. Potem nie odstepowal mnie na krok. Jak moja mama chciala go ubrac to krzyczal strasznie i lapal sie mnie mocno. Boje sie jutra. Ja go zaprowadze i nie iwem jak zniose placz bo on juz wie co to za miejsce i co tam ma robic, no i ze nie ma mamy :-( buu
JOLA-JOLKA
2007-09-04
18:13:54
Email
Witam kochane mamuśki!!!Dawno nas nie było.Mam nadzieje, że jeszcze nas pamiętacie.Za dużo mam do czytania, więc chyba pominę.Co u Was słychać?U nas dobrze.Byliśmy na wczasach we Władysławowie.Mateuszek robi się coraz bardziej rozpieszczony.Potrafi położyć się na ziemi, jak jest coś nie po jego myśli.Teraz mam dobrze babcia jest na emeryturze, to opiekę mam bardzo dobrą.Mateuszek ząbków ma dużo, już nawet nie liczyłam.Mam wam tyle do napisania, że nie wiem od czego zacząć.Mamy zaległe dwie szczepionki, bo Matyś miał katar.W przyszłym tygodniu idziemy na mierzenie i ważenie, to powiem wam ile mierzy.Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
basienka25
2007-09-11
16:35:50
Email
Jak tam żłobkowe maluszki???? U nas katar od czwartku:( Ola chodzi nadal do żłobka, ale już nie tak entuzjastycznie jak na początku tamtego tygodnia. Zaczyna płakać jak tylko wchodzimy do sali, albo i wcześniej jak usłyszy inne płaczące dziecko.Dziś została już na spanko. Nie było tak źle, jak mówiła pani, ale marudziła od rana.Już nie je tak chętnie jak na początku, na zupy to w ogóle się wypięła, ale ja zwalam to na katar, bo i w domu ma mniejszy apetyt.Zaczęła się budzić w nocy z płaczem, nawet kilka razy i to bez różnicy czy śpi ze mną czy sama.Oj, w piątek to byłam załamana tym żłobkiem, ale dziś już mi lepiej:)Jeszcze trochę, Ola się przyzwyczai i wszyscy będą zadowoleni:) A jak Was, Belu, Emi?
bela
2007-09-11
16:52:32
Email
Oj Basienka dobrze ze sie odezwalas bo niedlugo nasz watek odejdzie do lamusa!!!!!!!!
Tomek odkad poszedl do zlobka nie spuszcza mnie z oka. W nocy tez zrywa sie z placzem. W sumie to nie wiem czy ze stresu czy przeziebienia. Zawsze przy rozstaniu plakal. Od piatku siedzi w domu bo jest chory i ma antybiotyk. Nie pojdzie do zlobka do konca tego tygodnia.
basienka25
2007-09-11
17:01:23
Email
Ola tez mi zyc nie daje:) Nawet teraz siedzi mi na kolanach, nie odstepuje na krok:)Życzymy zdrówka dla Tomusia. Wiesz co, nawet dobrze że on teraz w domku, jak pójdzie znów do żłobka, to inne dzieci juz płakać nie bedą i może on też nie:)
bela
2007-09-11
17:17:16
Email
no masz racje. Wtedy bedziemy go juz zostawiac na spanie. Wlasnie babki tak mowily zeby przez 2 tyg zabierac go wczesniej a potem poswieca mu wiecej czasu - chodzi o zasypianie (ja go tzrymam za reke spiewam). Tak na marginesie tak srednio zajmuja sie tam dziecmi. Jest u mnie jakis swietny zlobek z supr paniami ale tracilabym czas na droge a ten teraz mam po drugiej stronie ulicy. Zobaczymy jakie beda dalsze postepy.
basienka25
2007-09-11
17:42:49
Email
No u nas wyboru nie ma. Jest jeden żłobek w mieście.Ale negatywnych opinii nie słyszałam.chociaż nie do końca wierzę, w to ci mówia panie. Np. jedna taka ma dziecko w przedszkolu u mojej teściowej w grupie. I teściowej opowiadała, że Ola w piątek była taka fajna, jako nieliczna w grupie potrafi sama się bawić i ładnie je.A jak zaszłam po Olę po obiedzie, to sama słyszałam jak wyła z innymi dziećmi i pani która ją wyprowadziła,powiedziała, że Ola nie chciała jeść i marudziła cały dzień:/ Więc której tu wierzyć?
emi
2007-09-11
18:13:14
Email
Hej:) my na szczescie nie mamy az takiego problemu z tym żłobkiem. Kuba bardzo chetnie tam chodzi, chociaz w zeszłym tygodniu pani mowiła ze płakal jak jakies dziecko zabierał mu albo odwrotnie zabawke lub tez jak go ktos opchną i stracił rownowage lub gdy go ktos udezył. powiedziała ze to taki rozpieszczony jedynaczek:) najgorsze ze tak im płakał ze az sie zaciagał i wpadał prawie w bezdech, a one bały sie i nie wiedziały co robic, jak reagowac bo on przeciez po tej operacji. Nam tez raz zrobil taka akcje w domu i w sumie sama nie wiedziałam jak zareagowac bo przedtem tak nie robił. Jednak teraz odpukac juz jest lepiej. powiedzielismy ze maja sie tak zachowywac jak przy innych dzieciach a najlepiej odciagac jego uwage:) Po poludnu w sumie tez chce z nami spedzac duzo czasu ale potrafi sie tez sam ze soba bawic:) Co do jakosci tego złobka to sa rozne opinie, ale wybralismy ten bo jest najdłuzej czynny a czasem potrzeba zeby dziecko mozna było zostawic dłuzej a nie pedzic na złamanie karku. Kuba raczej nie budzi sie w nocy z płaczem, a moze ja nie słysze. Mam nadzieje ze wasze maluszki juz niedługo tez sie przystosuja do nowej sytuacji i beda chetnie chodzic do złobka. Szczegolnie ze razem z dziecmi przeciez i my sie denerwujemy. Zyczymy duzo zdrowka i odwagi dla maluszkow i mamuś:)
polishgirl
2007-09-13
21:43:09
Email
Witam wszystkich. Troche nas nie było. Dzisiaj wróciłam z pogrzebu babci:-((( Jak tak czytam dziewczyny o waszych maluszkach w tych żlobkach to aż mnie ciśnie do płaczu. Kurcze ja chyba bym nie dała rady. Mój Maksiu tez po wakacjach musiał wrócić do babci (na szczęście że do babci), i tez nie moze sie do końca przyzwyczaić. Jak chce go zostawić to ściaga mi kurtke i mówi mama nie..., a jak wrócę po pracy to tak sie wtula i z 15 sekund siedzi wtulony. Potem nie odste puje mnie na krok w domu, chodzi i mówi cały czas: mama, jest, mama jest i robi cacy bo twarzy. Bardzo jest steskniony. Chociaż zostaje z babcia i dziadkiem. Buziaki dla Wasz i życzymy wytrwałości
kasiarys7
2007-09-13
23:15:45
Email
Oj Oj ciężkie chwile ...Teraz widze co przede mną ..Mnie tez czeka żłobek ale póki co jestem na wychowawczym. To jest nie uniknione.Buziaki dla wszystkich maluszków i dużo słonka jeszcze więcej zdrówka .Hubert jest na etapie początkowego raczkowania i juz sam wstaje w łózeczku i trzyma sie barierki...a jak mu wtedy jest wesoło - mówie wam jaki on jest z siebie dumny i tylko wodzi wzrokiem za nami żeby zeerknąc w jego stone i podejść .Kawał klocka jest z niego - 9,5 kg. Ale najważniejsze ze jest zdrowy pogodny i radosny.No i jeszcze jest bezzębny hihihi....pozdrawimy...
kasiarys7
2007-09-13
23:18:04
Email
polish - bardzo bardzo mi przykro z powodu babci.Trzymaj sie cieplutko.
bela
2007-09-14
15:31:37
Email
POLISH wspolczuje Ci. Juz rozumie czemu sie tu nie pokazywalas... Tzrymaj sie. Pozdrawiam
emi
2007-09-17
14:40:18
Email
Hej Polish bardzo mi przykro z powodu babci:( Qurcze ostatnio sie chwaliłam ze moj mały nie zachorował w złobku a tu niestety przed weekendem dopadł go paskudny katar:( Dzis w sumie jeszcze miał zatkany nosek ale posłalismy go do złobka. Mam nadzieje z mu szybciutko przejdzie. Kasiu ty to masz fajnie:)) taki okres raczkowania i próby chodzenia maluszków sa swietne:)) Ja juz zapomniałam jak to było hihihi Pozdrawiam wszystkie mamusie i pociechy:)
polishgirl
2007-09-18
11:10:04
Email
Dziekuję dziewczyny za słowa wspołczucia. Strasznie mi przykro z powodu babci, bo nie była aż tak bardzo stara, dopiero 75 lat. a tu dopadł ją rak płuc i zniszczył. Najgorsze że przez całe zycie ani nie piła i nie paliła. Zawsze była pełna sił. Jeszcze 2 lata temu na szym slubie bawiła sie do rana. No niestety trudno..., ale bardzo mi przykro, bardzo kochałam ta babcię. A u nas niestety choróbsko mnie dopadło, - zapalenie gardła, biore antybiotyk, miałam goraczkę i gardło boli jak oszalałe. Maksiu juz drugi dzień u babci, bo ładna pogoda i nie chcę żeby siedział ze mna w domu i z tymi zarazkami. Do pracy nie ide do końca tygodnia. Wściekła jestem bo dopiero co sie rok szkolny zaczął a ja złapałam chorobę. Zeby tylko Maksiul sie nie rozchorował. Mój mąz też kaszle juz chyba 4 tydzień okropnie, wczoraj w nocy to już poszedł spac do salonu, bo ani ja ani on bysmy się nie wyspali przez ten jego kaszel. OKROPIEŃSTWO. Qurcze dziewczyny nie wiem jak oduczyc Maksia w nocy jedzenia mleka, budzi sie jeszcze raz w nocy albo nad ranem i płacze, jak nie dostanie przynajmniej 30 ml to nie chce zasnąć. Ja dla swojej wygody już odpuszczam i daję, choć wiem że nie powinnam. A i jeszcze jedno, jak wam idzie z myciem ząbków maluszkom. Mój niestety nie lubi myc zębów i czasem musze mu na siłe umyc. Sam wezmie szczoteczkę , chwile pogryzie a potem czysci nią szafki. Nie wiem jak go zachęcic, juz próbowalismy razem, zeby on mył mi a ja jemu ale niestety, zaciska buzię.a jak tam mali żłobkowicze??????
kasiarys7
2007-09-18
16:39:48
Email
polish dużo zdrówka dla ciebie i Maksia...A co do ząbków to może piosenka albo wierszyk go zachęci .
Czyś jadł serek tort czy żur
Szoruj ząbki szur - szur - szur
Masuj dziąsła
Język też
Niech bakterie pójdą preczBłyszczą sie jak diamenciki
Z piosenką dędzie gorzej bo nie pamiętam słów ale wiesz chyba jest ta piosena od zębów w dziale pod niemowlaczkami - link pioseneczki.Poszukam to wstawie.Ząbki możecie myć razem - taka wspólna kosmetyka albo myc sobie nawzajem.Ty Maksiowi a on tobie to powinno mu sie spodobać i zachęcic ...To jeszcze nie mój etap ale jakby co to tak będę robić .
emi
2007-09-18
19:05:50
Email
Witam:)) My niestety siedzimy w domu:( Kuba w nocy dostał wysokiej gorączki. Obudził sie ok 3 w nocy i strasznie płakał, juz myslałam ze wyladujemy na pogotowiu:(. Rano poszłam do lekarki i dostał antybiotyk a ja musiałam wziasc wolne w pracy. Qurcze a tak sie cieszyłam ze nie chorował jeszcze w żłobku. Co do ząbków to u Kuby jest różnie, raz daje sobie umyc a raz nie. Najlepiej myje mu je mój mąż:) a pozniej dostaje szczoteczke w łapke i sam je myje tzn gryzie szczoteczke:)) Zastanawiam sie jak nauczyc go wypluwania pasty zamiast połykania. Plish kuruj sie bo to napewno zadna przyjemnosc jak w domu nie biega mały szkrabik:) Co do karmienia w nocy to sprobuj najpierw zastapic mleko herbatka albo dawaj zadsze mleko, zeby bylo w nim wiecej wody niz normalnie przypada. pozniej mozesz podac ta herbetke najpierw ciepła a pozniej coraz chłodniejsza, na koniec przejdz na wode. Jesli dziecko zobaczy ze dostaje cos co mu nie smakuje nie bedzie czuło juz takiej potrzeby budzenia sie. U nas wyszło ta ze mały przestał sie tak budzic od czasu jak wynieslismy sie z mezem z sypialni i teraz spi sam. Wiadomo ze czasem obudzi sie w nocy i wtedy tez nieraz mu daje mleko ale zazwyczaj przesypia noc do rana. Pozdrawiamy cieplutko z zimnej i mokrej Zielonej Góry:)
polishgirl
2007-09-18
19:34:27
Email
Emi, niech Kubus szybko wraca do zdrowia. Ja już lepiej sie czuje, gardło mniej boli, ale katar dostałam. Emi ile Kubus je mleka na noc, bo Maksiu zjada zaledwie 150 ml, jak ma wiecej to zostawi. Moze nie jest bardzo głodny, bo staram sie mu dawać jeszcze kolacje, kanapkę, albo cos innego około godziny, 1,5 przed spaniem, a mleko dostaje do łózeczka jak juz idzie spać. Bo może on jest w nocy głodny i dlatego sie budzi?
kasiarys7
2007-09-18
22:10:48
Email
SZCZOTKA,PASTA____ Szczotka, pasta, kubek, ciepła woda, Tak się zaczyna wielka przygoda. Myję zęby bo wiem dobrze o tym, Ten kto nie myje ten ma kłopoty. Żeby zdrowe zęby mieć trzeba tylko chcieć. Ref.: Szczotko, szczotko, hej szczoteczko ooo, Zatańcz ze mną, tańcz w kółeczko ooo, W prawo, w lewo, w lewo, w prawo ooo, Po jedzeniu kręć nią żwawo ooo. Bo to bardzo ważna rzecz, żeby zdrowe zęby mieć.
emi
2007-09-19
10:34:10
Email
polish Kubus tez nie chce ostatnio jesc za duzo na kolacje mleczka. Daje mu mała butle tak jak ty ale i tak nie zawsze nawet to zjada. Nie mysle zeby przez to byli głodni w nocy, to bardziej kwestia przyzwyczajenie sie organizmu. Qurcze on chyba za duzo je słodkiego:(, na szczescie w złobku je normalne jedzonko.
polishgirl
2007-09-19
11:56:50
Email
Kasia znam tą piosenke , szczotka, pasta... śpiewam ja ale i tak mały ucieka. Emi, to mnie uspokoiłas z tym mlekiem. A jeśli chodzi o słodkie, to mój mały bardzo polubił gumy Mamba i żelki misie. Gumy czasem zje nawet 3-4 w ciagu dnia. Strasznie lubi, woła daj , guma, mama, guma i szuka po torebce , mojej, bo tam zazwyczaj trzymam, albo w szafce w kuchni. Pozatym, to nic słodkiego nie je. Acha wczoraj teściowa mi powiedziała, że kupiła mu taki ryż pompowany , słodki, w takiej panierce słodkiej jakby lukrowej, bardzo mu smakowało. Niestety nie daje mu zadnych czekoladek , bo ma uczulenie na mleko i czekolade.
lidiamital
2007-10-12
15:07:25
Email
Dziewczyny sorki, że w ten temacik wlazłam. Ale czy odzywa się Atka mam Mikołaja? Stare forumowiczki hihi w przenośni oczywiście tego przymiotnika używam więdzą o kogo chodzi. Dajcie proszę znać i pozdrawiam. Atka zniknęła razem za naszym działem, czy odzywa się bo nie śledzą zbyt dokładnie?
bela
2007-10-12
16:43:59
Email
LIDKA Atka nie odzywa sie tu juz dluuugo. Pisalam z nia na GG ale tez przestala sie odzywac. Zniknela w pewnym momencie i mam pewne przypuszczenia dlaczego...........
emi
2007-10-12
20:54:06
Email
a ja juz myslałam ze tu nikt nie zaglada:)) Tak tu ostatnio cicho było:( Kobietki jak tu zagladacie to skrobnijcie cos czasem. Jka tam wam maluszki rosna??:) My niestety teraz juz drugi raz na zwolnieniu bo Kubus znow jest chory:( Niestety zaczeły sie złobkowe przeboje. Jka tak dalej pojdzie to chyba bedziemy szukac niani, bo ja mam na razie umowe do konca grudnia w pracy i nie za bardzo moge sobie brac czesto wolne. CHociaz wolała bym zeby Kuba chodził do złobka, bo bardzo to lubi. Poza tym wiadomo ze dzieci w grupie lepiej sie rozwijaja. No ale zobaczymy jak to bedzie. A jak wasze maluszki?? Moj Kuba to straszny wymuszacz i uparciuch. Ostatnio probowałam go zmusic do pozbierania kredek ktore rozrzucił po podłodze. Wyobrazcie sobie ze ryczał jhak szalony a kredek nie chciał pozbierac. Prosiłam, krzyczałam, sama chciałam z nim zbierac, nawet klapsa dostał i nic. W koncu sladami super niani:) posadziłam go w kacie na poduszce, siedział tam i ryczał ale jak przyszedł to ani mnie nie chciał przytulic ani oczywiscie kredek pozbiewrac:( POsadzilam go tam znow i oczywiscie nic to rowniez nie dało. W koncu zrobiło mi sie juz go szkoda i jak wziełam go takiego zaryczanego na rece to mi zasna. Jak sie obudził to po jakims czasie znow prosiłam zeby zemna pozbierał kredki, i wiecie co, znow nie dał sie namowic. W koncu skapitulowałam, jak widzialam ze chodzi i sie o nie potyka to w koncu sama je pozbierałam. Normalnie nie wiem czasem jak sobie z nim poradzic. A jak wy radzicie sobie z waszymi maluszkami. A moze to tylko moj taki uparciuch:(
polishgirl
2007-10-12
21:35:49
Email
Faktycznie coraz rzadziej tu zaglądamy. Jeśli chodzi o mojego smyka, to nie moge sie nadziwić jak on szybko sie uczy, jak wszystko , naprawdę wszystko rozumie i jak duzo mówi. Hehehe ale sie pochwaliłam synusiem co? hehe Ale naprawdę tak jest. Wydaję mi sie że mówi juz naprawdę dużo, przynajmniej jakby miał 2 latka. Powtarza za nami mnóstwo wyrazów i potrafi powiedziec krótkie zdanie, jak cos chce to poprostu mówi np. mama daj mi guma , lub pokazjuąc na motorek zabawkowy : tak jedzie pan tam. Jest też uparty, ale staramy się z męzem mu nie ustępować we wszystkim czego chce, i bardzo duzo go chwalimy, za każdą nowa rzecz którą zrobi, za nowy wyraz wypowiedziany, za to ze ładnie sam je, dosłownie za wszystko. To go podbudowuje i chętnie robi więcej . Zabawek też raczej nie sprząta, porozrzuca po pokoju bajki i mówi : oo BAŁAGAN JEST , hehe. Wtedy wymyslam zabawę, kto szybciej powrzuca zabawki do skrzynki, lub poukładamy wierze z ksiażeczek i w ten sposób troszkę posprzata. Ja jeszcze nie używałam kary :siedzenie na poduszce" za przykładem super niani, bo właściwie nie było potrzeby, a pozatym , to nawet sobie nie wyobrażam, żeby on na niej usiedział. Jedyna rzeczą, której nie potrafie go jeszcze oduczyć to wyciaganie mnie i wołanie od stołu gdy jem sniadanie. Ciagnie mnie za rękę i nie da mi zjeść. Sam jest najedzony i dlatego nie chce usiąść obok, bo czasem jemy wszyscy razem przy stole , to grzecznie siedzi i je, jak jest głodny. ojej ale sie rozpisałam. Oczywiście to było w wielkim skrócie. Pozdrawiam
emi
2007-10-12
22:11:48
Email
polish no to super ci sie rozwija. Moj Kuba niestety nie chce jeszcze nic mowic, tylko po swojemu cos probuje. Juz ostatnio sie zaczełam zastanawiac zcy to normalne ze tak długo nie mowi:( A czy Twoj mały juz siusia do nocniczka?? Kuba siada na nim jak jest w ubraniu, a jak chce go rozebtac to placze i ucieka:(
polishgirl
2007-10-15
16:27:45
Email
Niestety nie sika jeszcze do nocnika. Nie chce, posiedzi na golaska, chwile ale zaraz "dzium" - co oznacza zejść i nie chce sikać.
basienka25
2007-10-15
21:03:48
Email
Dziewczyny u nas pierwsza żłobkowa choroba - różyczka!! Do końca tygodnia siedzę z Olą na zwolnieniu.Mam nadzieję, że nie zapomni żłobka, bo już było tak fajnie:)Nie płakała i sama wchodziła do sali.Polish, Maks dużo mówi, Ola też używa dużo swoich słów, ale zdaniami to nie mówi, chociaż odpowiada na pytania, po swojemu, ale ja się domyślam:)A u nas jest tak z bałaganem:)- ja pytam: Kto zrobił bałagan? A Ola odpowiada: AA ( co znaczy Ola:) Na nocnik siada sama, ale nie zawsze coś zrobi, w żłobku sadzają na nocnik też. Odkąd poszła do żłobka zaczęła spać z nami, musiałam nawet leżeć z nią póki nie zasnęła. Ale od kilku dni znów zasypia sama, niestety na naszym łóżku:/ Mam nadzieję, że niedługo wróci do swego łóżeczka. Ola umie bardzo ładnie bawić się sama, lubi układankę taką drewnianą, trzeba w niej dopasować kształty zwierząt.Rozpracowuje ją w dwie minuty.Muszę jej chyba jakąś nową kupić. Sama "czyta" książeczki, lula lalę w kołysce, wózek dla lalek służy jej do siedzenia w nim i odpychania się nogami:)).Czasem daję jej kredki i rysuje, ale muszę pilnować, bo gryzie kredki!! Umie też bawić się klockami, próbuje coś z nich składać, no i samochodziki ją ciekawią też, to chyba ze żłobka :) Nazywa po swojemu: dzici(dzieci), papa(pani), isio(misio), dzidzi( jedzie samochodzikiem po podłodze), dudu( samochód), siosia( ciocia), aś(gorące), fafa(Rafał i kaczuszka tak robi), tototo( kurka), mu( krówka), tutu ( a kuku ), pipi( kurczaczek), siasia( ptaszek), pi( śpi, albo pić), mimi( mleko),fufu(pępek), eno(ciemno), niania(Magda),no i mama tata( albo mami, tatsi) , baba:) Tyle mi się przypomniało ze słownika Oli. Dziewczyny napiszcie jak mówią Wasze dzieci, jakich śmiesznych wyrazów używają.
basienka25
2007-10-15
21:12:07
Email
Mnie też czasem dziwi jak dużo rozumie:)Muszę chyba już uważać co mówię:)Opowiadam mężowi, jak Ola była u babci, raz po żłobku ją zabrała do siebie i Ola była taka głodna, że zjadła całe Danio i bułeczkę z cynamonem, a ta mądralińska podsłuchała i już biegnie do lodówki i krzyczy am!!Otwieram lodówkę , a ona wyciąga serek:)Wyczaiła, w której szafce trzymamy łakocie, czasem jak przypomni, to ciągnie do tej szafki i woła : To!! Mówię, żeby przyniosła mi skarpety, to przynosi, ale niekoniecznie do pary:) Albo jak składam pranie, to roznosi do szuflad bieliznę moją, męża, czy swoją, wie gdzie co leży:)Rano mówię, gotujemy mleko? A ona już przynosi garnek do mleka:) W ogóle fajna jest:)I co dzień zadziwia nas czymś nowym:)
basienka25
2007-10-15
22:32:36
Email
A to Ola ( sierpien chyba )

basienka25
2007-10-15
22:37:51
Email
:)

basienka25
2007-10-15
22:39:49
Email
.

basienka25
2007-10-15
22:42:21
Email
.

basienka25
2007-10-15
22:50:56
Email
:)

Basia.26
2007-10-25
08:06:43
Email
ale wstyd, dopiero zobaczyłam fotki małej Oli :) śliczna, jejku jak nam te dzieciaczki wyrosły;) co u was dziewczyny?? jak maluchy?? Miłęk pieknie myje zabki sam i daje sobie potem poprawic, ale musiałam mu kupić szczoteczką od4-6 lat, bo mniejszymi po prostu nie chciał, on chciał miec taka "jak my" ;) oprócz tego to niezły wymuszacz z niego sie robi, ale tylko nas-rodziców tresuje, dziadków tak nie męczy ;) co jeszcze?? aha, wepchał sobie ostatnio kulki styropianowe do nosa... ale frida pomogła. no coraz ciekawsze rzeczy wymyśla. na dziadków przestał mówic "baba i dadek", uprościł sobie, od jakiegoś czasu mówi na nich "koko" ;)
Basia.26
2007-10-25
08:09:11
Email
a poza tym wszystkim to chowa sie bardzo fajnie, zdrowo. największym kłopotem jest dla mnie kupowanie butów. czy dobre, czy nie za duże, małe, czy ciepłe... tego nie lubie najbardziej:) budowe domku już zakończylismy, czekamy na meble do kuchni i montaż wewnętrznych schodów, anzcy obłożenie betonowych schodów deskami ;) także na święta chcemy się przenosić :)
emi
2007-10-31
14:00:08
Email
Fakt, wyrosły nam już te maluszki:))) Basiu śliczna ta Twoja kruszynka;))) My niestety od poniedziałku dajemy Kubusia do niani, bo strasznie nam chorował w żłobku i przez tą operację musiał ciągle brac antybiotyki wiec lekarka powiedziała ze absolutnie nie nadaje sie teraz do żłobka. Szkoda mi go bo bardzo lubił tam chodzić. no ale cóż, jeszcze bedzie miał czas na zabawy z dziećmi:)) Basia niezły pomysł z tymi kuleczkami w nosku. Mam nadzieje ze Kuba na nic takiego nie wpadnie:)) Co do mycia zabków to kuba daje sobie w miare umyc, ale jak mu dajemy szczoteczke to wysysa paste, nawet ostatnio zaczł ja spacjalnie dodatkowo moczyc w wodzie, i to wysysał. Nie umie tez jeszcze niestety wypluwac pasty;)) Troche probuje też pogadać, ale najczęściej tak po swojemu, chociaż juz coraz cześciej mozna cos z tego zrozumieć:) Tzn my rozumiemy a osoby z zewnątrz juz nie bardzo;)))) Kuba to tez straszny uparcuiuch i wymuszacz. Jak sobie cos postanowi to koniec:)) Wogole ostatnio sparwia mu ogromna frajdę żucanie zabawkami, szczegolnie jak sie zudzi nimi to np ląduja z hukiem na ziemie z biurka lub stołu. Zawału mozna dostać, nie mowiąc juz o tym ze pozniej tylko sprawdzam czy gdzies nie leżą części autek:)) Mam nadzieje ze niania go troche wychowa;))) Niestety nadal nie chce siadac na nocniczek:( W ubraniu usiadzie ale na golaska juz nie da rady. Napiszcie co tam u was i jak maluszki, bo cos tu cicho ostatnio sie zrobiło:( Przesyłam cieplutkie pozdrowienia:)
basienka25
2007-10-31
21:39:46
Email
Witajcie. My niestety znów chorujemy:( Tym razem gardło i przyjmujemy antybiotyk.Do żłobka oczywiście też nie chodzimy i nie wiem czy do poniedziałku sie wykurujemy. Ola zaczęła prosić na nocnik jak chce kupę, zresztą bardzo jej się podoba ściąganie rajstop i rozpinanie pieluchy i wciąż powtarza si, z chęcią siada na nocnik. To zasługa pań w żłobku.A jak zrobi kupę to wypina pupkę, pewnie robią tak w żłobku, hehe. Ja mam nadzieję,że nie będziemy musieli zrezygnować ze żłobka przez te choroby, bo Ola lubi chodzić do "dzici i papi".Emi pokaż jakieś zdjęcie Kuby, pewnie wyrósł:) Ola jest drobna, waży 10,5kg i ma ok.81cm wzrostu.
bela
2007-11-06
09:42:40
Email
a ja mam juz dosc... U nas znow Tomek zasmarkany, zaczal mokro kaszlec. Nie chodzi do zlobka juz prawie miesiac, teraz tez nie wychodzimy na spacery ajesli juz to na chwile i jest cieplo ubrany. Skad wiec te paskudne chorobska - przeziebienia sie biora????????????????????
emi
2007-11-06
12:57:35
Email
Hej:) A my od wczoraj u niani:) Na razie jest oki ale zobaczymy jak to bedzie dale:) Niania jesta taka stanowcza i starasie wychowac Kube:)) ale zobaczymy czy on sie da:) Basiu zeczywiscie drobniutka twoja Ola bo nasz Kuba to wazy chyba ok 14kg a co do wzrostu to nie wiem, nosi ubranka bardzo rozne, nawet na ponad 90.

emi
2007-11-06
13:00:58
Email
A tam wyzej to moj malutki syneczek:) Te plamy na buzi to oczywiscie po ciasteczkach z czekoladka;)))) Atak zmieniajac temat, mysle ze złobkowe choroby biora sie stad ze rodzice ktorzy nie maja z kim zostawic ,malucha to zaprowadzaja podziebione dziecko do złobka a wirusy pozniej szybciutko atakuja inne dzieci, szczegolnie te o osłabionej odpornosci:(
basienka25
2007-11-06
13:05:05
Email
Belu trzymaj się jakoś.Ola też zasmarkana ciągle, już drugi tydzień nie chodzi do żłobka.Ja ciągle kombinuję jak tu nie brać zwolnienia, ale teraz byłam zmuszona, bo nie ma nikogo kto by został z Olą w domu.I na dodatek mnie wzięło, katar i kaszel.U Oli poprawy nie widać, więc nie wiem co będzie w czwartek bo ja muszę iść do pracy.Mam ją zaprowadzić chorą?:/ Kuba to wygląda na ponad dwa latka.Duży chłopczyk i taki uroczy:)
Basia.26
2007-11-06
15:29:11
Email
hej kobietki. widzę, że chyba tylko ja jestem z lutowym szkrabem w domu. pracuje tylko "na telefon". teraz mnie mąż namówił, znaczy we wrześniu, zebym nie szła do pracy dopóki nie przeprowadzimy się do nowego domu, bo tyle z tym bałaganu i tyle jeszcze trzeba kupic, obmyśleć itd, że już jakbym poszła do pracy to chyba byśmy tego nie wykończyli nigdy. Miłek tez ma wagę "sportową", waży 11,5 kg ;) może teraz już 12, ale na pewno nie więcej ;) na szczęście nie choruje, zdrowy jak ryba. w sumie jeszcze nigdy nie brał antybiotyku (odpukać). zawsze jak złapał katar to przez kontakt z jakims przeziębionym dzieckiem, ostatnio byli znajomi z bardzo zakatarzonym synkiem, ale na razie nic nie widzę, zeby go brało, więc jest OK. szkoda mi i was i tych zakatarzonych brzdąców. Emi kuba jest świetny, sliczny:) a te pusie ma słodkie:) aha, wiecie co, Miłek czasem w nocy drepta do naszego łóżka.... przytuli się, usnie i go przenosze z powrotem:) mąż czesto nawet się nie zorientuje, ze on nam wszedł do łóżka ;) fajnie się tak w nocy przytulic do maluszka :)
basienka25
2007-11-06
19:30:01
Email
Co do tego tulenia się w nocy ,Basiu, to Ola odkąd poszła do żłobka śpi z nami:/ Nie chce spać w swoim łóżeczku, co gorsza nie chce zasypiać sama:/ Na razie nie zmuszam jej do tego, mam nadzieję,że jej się odmieni.
emi
2007-11-08
13:43:23
Email
Witam:) Mam prośbe. Zbieramy głosiki w konkursie, czy mogła bym prosić o wsparcie?:) Mogę zrewanżować się tym samym:))) Proszę o jakąś pozytywną ocenkę i komentarzyk na zdjecie mojego Kubulka:? Na tej stronce lub trzeba cofnąć w stecz lub w przud przezucić stronkę bo tam sie ciagle wszystko zmienia:): http://klinika-zdrowego-usmiechu.wp.pl/index.php?m=7&sub=4&p=4 autor: emisucha. Temat: To mój Tatuś, nie zbliżać się:) Z góry dziękujemy:) W załączeniu wklejam tutaj nasze zdjęcie:) Z góry wszystkim serdecznie dziękujemy:)))
emi
2007-11-08
21:21:14
Email
A to dokładniejsze namiary:)) http://klinika-zdrowego-usmiechu.wp.pl/index.php?m=7&sub=4&photo=4276
Basia.26
2007-11-09
17:54:23
Email
Emi nie wyświetla mi się wtoje zdjęcie, a chętnie bym ci zaklikała w Klinice :) jak coś to daj linka na gg 1400871
emi
2007-11-09
19:22:06
Email
to chyba bardziej prawidłowy link: http://klinika-zdrowego-usmiechu.wp.pl/index.php?m=7&sub=4
emi
2007-11-30
10:14:40
Email
Hej:) Jak Wam mijają zimowe dzionki?? U nas epidemia choroby:( Ja mąż i Kubuś chorzy, normalnie porazka:(
basienka25
2007-11-30
13:52:22
Email
Hej Emi, u nas chorób ciąg dalszy.Ja więcej na zwolnieniu niż w pracy( mam nadzieję , że mnie nie zwolnią, hehe)no a Ola więcej w domu niż w żłobku. Pewnie dlatego nie opuszcza jej dobry humor.Broi od rana:)
basienka25
2007-11-30
13:52:58
Email
o taka z niej lobuziara

basienka25
2007-11-30
14:02:35
Email
z oka jej spuścić nie mogę:)

basienka25
2007-11-30
14:08:40
Email
:)

emi
2007-11-30
14:33:24
Email
śliczna ta Twoja łobuziara:))) Ja przez to tez ze nie mogłąm sobie pozwolic na czeste branie wolnego musiałam oddac Kubusia do niani. Ale co z tego jak znow jest chory, tylko ze teraz jest u niej a ja nie musiałam brac zwolnienia. Kuba tez strasznie broi, i do tego okrutnie wymusza;) Ale jak sie tak przytuli i da mi buziaczka to jest najkochanszy na swiecie;)))
bela
2007-11-30
19:09:06
Email
cala mama :-)
olufal
2007-11-30
22:28:47
Email
Czesc dziewczyny :) tak,tak jeszcze zyje chodz co to za zycie...praca,dom ,dom ,praca i tak w kolko...Czytam forum ale zawsze brakuje mi czasu aby cos napisac...teraz mamy na szczescie martwy sezon i nareszcie moge zajac sie wiecej Amelia,blogiem Ameli i forum...Basiek Ola faktycznie jest bardzo do ciebie podobna :) Slodka dziewczyna! A reszta dziewczyn zamiesci wreszcie jakies fotki? :)
olufal
2007-12-07
20:01:14
Email
Halo halo ja tu mam teraz chwile czasu a Was nie ma :) Cos sie zgrac nie mozemy ;) Buzka
emi
2007-12-10
08:21:59
Email
Hej:) olufal rzeczywiście jakas posucha na naszym forum:)Ja tez czesto tu zagladam, ale jakos ciezko zabrac sie za wpisywanie bo to ciagle czas goni. Niestety jak sie pracuje i jeszcze zajmuje domem, dzieckiem i mezem:))) to juz niewiele czasu zostaje dla siebie szczegolnie ze teraz tak szybko juz robi sie xciemno a dni sa takie ponure, ze nic sie nie chce:( A jak wy radzicie sobie z jesienna melancholią??
Basia.26
2007-12-10
10:06:24
Email
hej dziewczyny, ja sie chce pochwalić, od 2 grudnia Miłek z dnia na dzien porzucił smoka:) zostawiłam go na godzine z babcią i tak rozrabiali, że dwa smoki zgubili... babcia poszła, a ja chce kłaść MiŁka do spania, a smoków brak... szukałam, no ale w końcu dałam spokój, połozyłam się z synkiem, a on tylko dwa razy tak smutno cmokał wołał" mama cmok, mama cmok... " i dwa paluszki do ustek przykładał... mówiłam mu, ze zgubił itd, a on połozył sie spac i tyle ;) jak nie śpi ze smokiem to też rzadziej do nas do łóżka przychodzi, praktycznie nie budzi się w nocy, lepiej śpi :)
emi
2007-12-11
14:44:48
Email
Basiu to gratulacje:))) Ja nawet nie myslałam, ze dzieciaczki jeszcze w tym wieku uzywaja smoczkow bo moj Kubus w ogóle nie chciał praktycznie smoczka:)
basienka25
2007-12-11
14:58:23
Email
Dziewczyny kupiłam dziś gazetkę Rodzice.Jako dodatek jest płytka z piosenkami dla najmłodszych, np Pokochaj pluszowego misia, Krasnoludki, Pieski małe dwa itd.Właśnie słucham sobie:))Będziemy dziś z Olą tańczyć, hehe:)To fakt, dni takie krótkie teraz,że jak zabieram Olę po 15 ze żłobka, to tak mało czasu mamy dla siebie do wieczora, że aż szkoda:( Ale muszę Wam pochwalić się też czymś, od kilku dni Ola znów zasypia w swoim łóżeczku:)))Odkąd poszła do żłobka nie chciała spać sama, czekałam na ten dzień, kiedy sama zechce wrócić do łóżeczka i doczekałam się.A my z mężem znów możemy przytulać się ile wlezie:)więc zaczynamy starania o braciszka dla Olusi, hahahahaha
JOLA-JOLKA
2007-12-14
10:40:26
Email
Witam dziewczynki.Mateuszek jest strasznie rozpieszczony.Jak czegoś mu się nie da, to kładzie się na ziemie i wali nogami, albo uderza głową.Myślałam, że może mu coś dolega, ale pytałam się lekarza i powiedział, że to przejdzie, bo jest rozpieszczony.Basia brawo super decyzja.Braciszek to fajny pomysł.
emi
2007-12-14
12:36:06
Email
Jolu, nasz mały tez jest rozpieszczony:) Jak np nie chce isc pieszo na dworze to zaczyna krzyczec a do tego siada na drodze i nie chce isc dalej. Poza tym jesli mu sie czegos nie da, zabroni lub zrobi cos ogolnie nie po jego mysli to szczypie lub nas probuje bic:( Nie wiem czy mam na niego krzyczec, czy mu oddac tak zeby poczuł ze to boli czy ignorowac:(
Goga66
2007-12-14
16:08:24
Email
Dziewczyny - mnie się nie wydaje, że to jest rozpieszczenie. To typowy tzw. bunt dwulatka. Okres mniej więcej między 1,5 roczku a 3 latkami, kiedy dziecko bada jak daleko może się posunąć, gdzie są granice. Nie dotyczy to tylko dzieci rozpieszczonych. Jak jest to nasilone zależy i od reakcji rodziców (spokojna ale stanowcza i konsekwentna jest najlepsza) i od temperamentu dziecka. Na ile jest osobnikiem genetycznie upartym, żywym z silną osobowością. Trzeba to przetrwać nie ulegając małemu terroryście, bo jeśli się nauczy, że w ten sposób osiąga swoje, to tylko będzie się to pogarszać. Pozdrawiam lutowe mamusie
Goga66
2007-12-14
16:12:43
Email
Emi - czym bardziej ściszysz głos i przytrzymasz stanowczo bijące rączki - tym lepszy powinnaś z czasem wynik otrzymać Krzyczenie powoduje narastanie stresu i frustracji w dziecku czyli pogorszenie sprawy. A jeśli Ty zaczniesz bić, to nauczy się tylko, że skoro rodzice to robią too i on może to robić. Tak masz przynajmniej argument - czy widziałeś żeby rodzice bili? Nie! Więc tego nie rób bo to boli. I jak się uspokoi kilka razy pokazać mu miejsce, w które uderzył ze smutną miną mówiąc że to wciąż mnie boli. Chociaż są dzieci, któe uderzone w to samo miejsce, w które uderzyły rozumieją wreszcie, że to nieprzyjemne i boli i przestają. Ale metoda jest odradzana przez psychologów. Chyba trzeba wyczuć dziecko. Ciężka sprawa :(
polishgirl
2007-12-14
18:56:24
Email
cześć dziewczynki. Ja zgadzam się z Gogą. Mój Maksiu też tak sie zachowywał jak opisujecie. Gdy czegoś chciał , a mu nie dałam, lub nie pozwoliłam, to bił mnie po twarzy. Chwytałam wtedy szybko rękę i mówiłam że nie wolno nikogo bić, że mamusie to boli, że mamusia Masia nie bije, robiłam smutną minę , a on wtedy przytulał sie do mnie i mówił: Kochana mamusia, Maksiu kocha bardzo mamusie. Mówiłam żeby mnie przprosił i on przepraszał. Powtarzało sie to kilka jeszcze razy, twdy robiłam to samo, tylko mówiłam jeszcze, że będę sie gniewać na Maksia jak będzie mnie bił, cały czas powtarzajac że to boli i tak nie wolno robic. Udało się, że przestał bić. Dopiero od niedawno znowu mu sie prztrafiło ze dwa razy, po obejrzeniu Super niani. Wtedy jak mu zwróciłam uwage że tak nie wolno , że to boli itd. to on odpowiedział, że Niania tak bije. Od tego czasu staram sie żeby nie oglądał Super niani. Poza tym jest też uparty, jak czegoś chce a ja nie pozwalam to płacze, ale wtedy staram sie nie ustepować, lezy wtedy i płacze, aż przestanie, gdy zobaczy że nic nie wskurał. Pozatym wchodzi na swój stoli, który przysuwa do blatu kuchenneg gdy coś robię i musi wszystko ruszyc, oczywiście usuwam ostre narzedzia jak noże itp. Mąż tez własciwie nie pozwala mu wchodzic na ten stolik , bo boi sie że spadnie, i tu sama nie wiem czy mu pozwolic, tylko wtedy gdy ja jestem w poblizu, bo wydaje mi się że wtedy uczy się, obserwuje jak ja cos robię. Ale niebezpieczne jest też bo może np sciagnąć wtedy garczek z woda itp. Tu jest własnie dylemat jak postępować. A tak wogóle to ten mój mały łobuzek juz wszystko mówi, właściwie to mozna sie z nim prawie dogadać jak z dorosłym. Bardzo szybko łapie wszystkie słówka i układa wyrazy. Buziaki
polishgirl
2007-12-14
19:01:27
Email
Acha, kiedys moja koleżanka powiedziała mi że pewna pani psycholog, powiedziała, że gdy zauwazymy że dziecko chce uderzyc, nalezy jak najszybciej uchwycic rekę i zagadnąć dziecko czyms innym. Wtedy ono nie uczy sie mimo wszystko takiego zachowania, po pewnym czasie nawet nie wie że takie zachowanie jak uderzenie istnieje, bo nie utrwalamy w nim czy jest to dobre czy złe. Nie wie co znaczy wogóle uderzenie i nie uczy sie tego. To takie rózne opinie psychologów. Może i ta tez jest warta wypróbowania.
bela
2007-12-14
19:48:31
Email
Gratyuluje Polish pomyslow. Ja to chyba szybko sie denerwuje.. Bylismy dzis na szczepieniu - druga dawka na pneumokoki. Tak nam sie odciagnela bo Tomek chorowal. Wazy 13,5 kilo a wysoki na 91 cm. pani mowila ze duzy jak trzylatek. Jak waga i wzrost waszych pociech??? Rosna tak jak moj ;-) hih
Goga66
2007-12-14
20:16:59
Email
Belu - to faktycznie duży! Zuzia ma 91 cm i niecałe 13 kg
polishgirl
2007-12-14
20:22:22
Email
Ojej Belu to duży Tomcio jest, zresztą po tacie. Maksia nie mierzyłam ostatnio ale ma jakies 86-87 cm, waży około 12 kg. Nie jest za duzy. Ale mój maż tez był ponoć najmniejszy w przedszkolu i podstawówce, a potem go troche podciagnęło.
emi
2007-12-15
14:52:17
Email
Hej:) To widze ze nasz kubus jest najwiekszy:) Wazy cos koło 14 kg i ma chyba z 92 wzrostu:) Ta wagw to czuc szczegolnie jak trzeba go niesc:))
basienka25
2007-12-15
15:30:33
Email
Ola jak to dziewczynka, filigranowa ok.83 wzrostu i niecałe 11kg/
JOLA-JOLKA
2007-12-17
10:31:27
Email
Mateuszek ma wzrost 93cm i 13kg.U mnie w domu konsekwentnym jest tylko mąż.Ja i mama we wszystkim mu ustępujemy.
Goga66
2007-12-17
16:55:26
Email
Jolu, to będziecie mieć kłopoty. Z trzech co najmniej powodów. Pierwszy, bo po prostu dajecie się terroryzować i dziecko nie będzie brać pod uwagę Waszych sprzeciwów i jak będzie starsze to już będzie prawdziwa masakra - już dwu-trzylatek może dać nieźle do wiwatu (kłopot zacznie się jeszcze większy jak pojawi się rodzeństwo!). Po drugie - tata i mama we wszystkim powinni być zgodni - dziecko musi czuć, że oboje mają to samo zdanie, co do tego co mu wolno. Po trzecie, dzieci potrzebują granic, bo są za małe żeby decydować i zbytnia swoboda wywołuje lęk i brak poczucia bezpieczeństwa. Nie chcę się wymądrzać ale powinnyście coś z tym zrobić, bo potem to już tylko pozostanie wzywać supernianię lub innego psychologa.
emi
2007-12-24
13:57:48
Email
„To właśnie tego wieczoru, gdy mróz lśni jak gwiazda na dworze, przy stołach są miejsca dla obcych bo nikt być samotny nie może. To właśnie tego wieczoru, gdy wiatr zimny śniegiem dmucha, w serca złamane i smutne po cichu wstępuje otucha. To właśnie tego wieczoru, zło ze wstydu umiera widząc jak silna i piękna jest miłość gdy pięści rozwiera. To właśnie tego wieczoru od bardzo wielu wieków pod dachem tkliwej kolędy Bóg rodzi się w człowieku” Życzymy nadziei, własnego skrawka nieba, zadumy nad płomieniem świecy, filiżanki dobrej, pachnącej kawy, piękna poezji, muzyki, pogodnych świąt zimowych, odpoczynku, zwolnienia oddechu, nabrania dystansu do tego co wokół, chwil roziskrzonych kolędą, śmiechem i wspomnieniami. Pełnych pokoju świąt Bożego Narodzenia i błogosławionego Nowego 2008 Roku! Życzą: Emilia, Krzysztof i Kubuś Gaik
olufal
2008-01-01
01:12:36
Email
Wszystkiego dobreg dla Was jaki i Waszych maluszkow w Nowym Roku! Moze jakies rodzenstwo? ;) Niech Wam bedzie jak najlepiej! Buzka!
Basia.26
2008-01-11
22:20:33
Email
hej, życzę wam wszystkiego najsłodszego w N.R. u nas OK, netu na razie nie mamy, rodzeństwo też się szykuje;) a co u was?? jakie plany odnośnie kolejnego dziecka?? my może w tym roku zmajstrujemy, żeby w 2009 na wiosnę było "gotowe" hihi ;) pozdrówki dla was, napiszcie coś co u was słychać i maluchów :)
basienka25
2008-01-12
10:28:36
Email
Witajcie. My też planujemy powiększenie rodzinki, tak samo jak Ty, Basia:))Właśnie odstawiłam piguły i zabieramy się do dzieła, hehehe.Może na następną wiosnę będzie braciszek dla Oli. Ola póki co rozrabia na maxa.Wykorzystuje naszą cierpliwość na każdym kroku. Ostatnio odnosi dużo sukcesów na nocniku, hehe.Ale czasem oszukuje po prostu.Rano ściąga mnie z łóżka, krzyczy:Mamo siusiu, ale jak już wstanę i chcę zdjąć jej pieluchę to ucieka i krzyczy: Nie!Taki urwis z niej. W poniedziałek w żłobku zabawa choinkowa, będzie Mikołaj i paczki.Już nie mogę się doczekać, hehe. Jak będą zdjęcia to wkleję. Gada coraz więcej, wymyśla swoje słowa.Teraz Teletubisie są u nas na pierwszym miejscu( isie ) Dziewczyny już za miesiąc nasze pociechy kończą dwa latka. Ale zleciało, no nie?:)))
bela
2008-01-13
22:14:56
Email
Basia 26 ja tez planuje potomstwo i tak jak Ty mysle zeby na wiosne 2009 bylo. Moze znow sie spotkamy w jednym dziale?? Ale to sa plany mam nadzieje ze beda do zrealizowania i nic ich nie zmieni....
bela
2008-01-28
10:31:27
Email
Basienka jak Twoje plany "ida"???
basienka25
2008-01-28
14:47:59
Email
Plany dopiero zaczęły iść, więc nie spodziewam się,że to tak szybko pójdzie.O Olę staraliśmy się prawie rok:) A u Ciebie?
bela
2008-01-28
14:54:19
Email
moje plany sa wakacyjne ;-)
bela
2008-01-28
14:57:44
Email
u mnie bylo od razu. Ciekawe jak bedzie tym razem...
Basia.26
2008-02-17
17:45:00
Email
hej, ja też mam wakacyjna plany;) haha, może się umówimy;) znowu na forum się spotkamy:) u nas OK, Miłek zdrowy, w domku dobrze się zaaklimatyzował, w przyszłym tyg zakładają mi neta, także napisze coś więcej:) pozdrawiam, buziaki:)
emi
2008-02-22
13:29:22
Email
Hej:))) No my tez z mężem oststnio cos zaczelismy rozmawiać na temat powiekszenia rodzinki. Ale na razie czekam na wyniki cytologii od których zależy co dalej. Bardzo sie boje a musze czekac az do 10 marca:( Ale mimo tego ze bycie mamusia wcale nie jest łatwym zajeciem:) bardzo chciała bym miec jeszcze jednego maluszka. Zastanawiam sie tylko jak by na to zareagował nasz rozpieszczony Kubulek:))

bela
2008-02-22
15:11:37
Email
dziewczyny a jak u weszych pociech z zalatwianiem sie do nocnika czy ubikacji??? Moj Tomcio od dlugiego czasu wiedzial kiedy robi siku czy kupke ale szkoda mu bylo czasu na siedzenie na "tronie". Czasem udalo mi sie go namowic w koncu sie zdenerwowalam i "przycisnelam go do muru" i przypilnowalam. Udalo sie od razu w jeden dzien.Od 25 stycznia sam wola, sam sie zalatwia i wola w nocy. Nie sadzilam ze tak szybko mi to pojdzie no w 1 dzien szok!! Ciesze sie bo zaoszczedzam na pieluchach.
teraz cwiczymy marki samochodow. Tez jestem zaskoczona ze tak szybko zapamietuje i rozpoznaje. Siedzi w oknie i poznaje samochody: o jedzie opel, rino (reno), fot (ford), koda (skoda). Jeszcze zna volvo, uno, WV,seat, audi... Gada casly czas i powtarza co uslyszy. Jest przekochany!!!!!!!!!!!!!! Pomaga w pracach domowych
Basia.26
2008-02-27
07:36:39
Email
hej, my dokładnie od 3 lutego siusiamy na nocnik. niestety dziadki tak się tym podekscytowały, że 9 lutego na imprezie urodzinowej tak żwawo podskoczyli na "siusiu", że Miłka strasznie tym wystraszyli i znów zaczął się moczyć. już mamy to jednak za sobą, Miłek znów ładnie załatwia się i na ubikacje i na nocnik. na noc jeszcze zakładam pieluchę bo żadną siłą nie moge go w czasie snu namówić na załatwienie sie i popuszcza w majteczki. no... u nas tyle.
emi
2008-02-27
07:55:58
Email
No to my niestety jeszcze w pieluszkach biegamy:( Kubuś nie chce zrobic nic do nocniczka ani na ubikacje:( Posiedzi sobie i tyle. Na razie tylko woła jak juz zrobi kupke. Woła mnie i pokazuje zatkany nosek:)))) Poza tym to tez pewnie nasza wina bo za czesto go nie probujemy sadzac. CHyba trzeba sie zaprzec i kilka dni tak co jakis czas go posadzic, tylko zeby on chciał a nie zwiewał z krzykiem;)) Ostatnio KUbus załapał szkarlatyne:( i przez 10 dni siedziałam z nim w domu. Teraz niestety okazało sie ze wyniki moczu sa złe;( i na razie dostał leki na nerki i układ moczowy. POzniej znow wyniki i zobaczymy. Mam nadzieje ze juz beda dobre.Najgorsze ze on po tej operacji serducha i to moze stwarzac zagrozenie;( Normalnie chyba nigdy nie moze byc za dobrze. A mam jeszcze pytanko: czy wasze maluszki juz normalnie wszystko chca jesc?? Kuba niestety nie bardzo chce jesc, a najgorzej to ida obiadki. Wogole nie chce probowac nowych rzeczy:((( Nejlepiej to pił by ciagle mleko:( Czy to normalne??? Przesyłamy cieplutkie pozdrowionka z wiosennej Zielonej Góry:))
basienka25
2008-02-27
09:16:25
Email
Ola też biega w pampersie. Jak ma pieluchę , to częściej po fakcie mówi, że siusiu, czy fu (kupka). Ale jak puszczam ją z goła pupą to zdąża usiąść na nocnik i zrobić co trzeba. Bardzo lubi siadać na sedes, mamy taką specjalną nakładkę dla dzieci. Przed kąpielą przeważnie robi siusiu do sedesu, bo łazienkę mamy na dole, więc nocnik u nas na pierwszym miejscu.
basienka25
2008-02-27
09:18:15
Email
A z jedzeniem to u nas różnie bywa, przeważnie ma apetyt na wszystko, a lepiej wchodzi jak sama je, ale u nas mleko ( mimi) też na pierwszym miejscu.
basienka25
2008-02-27
09:19:16
Email
Aha, na bilansie dwulatka byłyśmy. Ola waży 11,700 i ma 84cm wzrostu. A jak u Was, dwulatki?:)
Basia.26
2008-02-28
08:52:10
Email
hej, my dziś idziemy na bilans, trudno było się zarejestrować, a w zeszłym tyg przyjmowali tylko dzieci chore, taki nawał!! dziś rano mąż pojechał o 6 i był piaty. podobno przez neta można się rejestrowac, musze to obadać. Miłek je wszystko, po prostu wszystko, kaszkę na mleku je tylko rano i wieczorem. ale tez ma takie etapy, że żyje chyba powietrzem. obiad zły, śniadanie złe itd. danio, kinder kanapkę- to zje zawsze:) ale jakieś 2 tyg temu chyba przez tydzień nie jadł obiadów... no i co mogłam zrobić?? poczekałam po prostu:) przeszło mu:0 też mamy nakladkę na ubikację. ale raz tam chce siedziec raz nie... raz zrobi siusiu na nocniku w pokoju, innym razem musi iść do ubikacji i siusia bez nakładki a jeszcze innym życzy sobie wstawić nocnik do wanny i bawi się woda z kranu... no takie ma pomysły moje dziecko ;) Emi jejku na prawde musicie dużo przejść. mam nadzieję, ze wszystko jakoś dojdzie do normy, napisz jak Kubulek się czuje, jak wyniki. POLISH a ty gdzie zwiałaś??
polishgirl
2008-03-03
15:20:04
Email
Hej. jestem, jestem. Tylko nie mam ostatnio czasu na pisanie, a wogóle to komp mi sie co chwile zawiesza. Jakis wirus który nie chce się dać usunąć. My jeszcze nie bylismy na bilansie, dzisiaj Maksiu kończy 2 latka, a w sobotę miał imprezkę. Zamieszcze kilka fotek w dziale z dziecmi. Pozdrawiamy gorąco.
polishgirl
2008-03-03
15:35:48
Email
Basia26, mam do Ciebie pytanie, bo kiedys wyczytałam gdzies na forum, że masz lodówkę Ariston, taką jak ja. Mam pytanko więc na jakim programie masz ja uruchomioną, bo ja mam tą funkcje I care i na lodówce i zamrażarce, mysle że to jest dla oszczędności energii? Gdzies zagubiłam instrukcję.
Basia.26
2008-03-10
07:08:06
Email
hej polish, sprawdzę dokładnie te funkcje, na razie powiem ci tylko tyle, że na pewno mam funkcję ECO, impreza- częste otwieranie lodówki, szybkie mrożenie i wakacje- znikome lub brak otwierania drzwi. mam na ECO nastawioną na co dzień. a tobie na wyświetlaczu pisze CARE?? dziewczyny widzę, ze żadna z nas nie zajęła miejsca w temacie do Gogi... co o tym myślicie?? bo jak ja widze ostatnie wpisy to az się we mnie gotuje, ale daję sobie na wstrzymanie, nie warto chyba się wypowiadać i tańczyc w tym g... bo inaczej nie da sie już powiedzieć. co o tym sądzicie??
basienka25
2008-03-10
09:25:11
Email
Ja też to czytałam, ale po co mam się wtrącać. Mam swoje zdanie i my wystarczy. Chamów nigdy i nigdzie nie brakuje.Cóż.
bela
2008-03-10
17:02:23
Email
hej ja tez to czytalam. Wlos sie jezy ale co zrobic. Przeciez sie nie odezwe bo i mi sie dostanie. Kurcze my jestesmy chorzy. Wrocilam od fryzjera u ktorego ledwo wysiedzialam. Mam teraz 38 stopni :-(. Jakies przeziebienie. Przychodze do domu a tu moj Tomek caly w pasach. Zaraz polecielismy do lekarza i ma antybiotyk :-(.Ide lezec - nie mam sil pisac. Ppapap
basienka25
2008-03-10
21:15:23
Email
Belu, życzymy zdrówka. Ola już drugi tydzień nie chodzi do żłobka, bo chora i też przyjmuje antybiotyk. Jest już dużo lepiej, ale do końca tygodnia posiedzi w domu, żeby wyzdrowiała do końca, a nie jak poprzednio, zaprowadziliśmy ją po tyg, choroby i za tydzień znów to samo.
bettimal
2008-03-12
16:54:53
Email
Witam was ,dziewczyny prosze was o porade, wiem ze ten tamat byl juz poruszany chodzi mi o uczulenia na kaszke.Moj maluszek ma 6 miesiecy i od 2 tygodni dostaje juz normalne jedzonko i wlasnie po podaniu kaszki do okola ust pojawiaja mu sie czerwone plamy ktore po jakis 20 minutach znikaja.Czy ktoras z was spotkala sie juz z takim czyms, czy sa to objawy uczulenia? pozdrawiam
Basia.26
2008-03-13
07:49:53
Email
hej dziewczyny, u nas ok, ja po operacji- rewelacja, Miłek przedwczoraj jakby katarku dostał, ale podałam mu biseptol i kropelki Homeodose na stany grypowe, wit c w kropelkach i granulki do ssania homeopatyczne, wszystko mu przeszło. waszym pociechom też życze szybkiego powrotu do zdrówka. napiszcie jak u was postępy. co do tych kaszek to proponuje wstawić temat w dziale ogólnym, tam penie dziewczyny coś doradzą. ja nie miałam do czyniania z takimi uczeleniami i chyba u nas ten problem nie był zbytnio poruszany. wstaw nowy temat, na pewno ktoś się odezwie i ci pomoże:) Pozdrawiamy:)
olufal
2008-03-22
01:54:30
Email
Zyczymy Wam, by na Wielkanoc robote w kuchni odwalil zajac, baranek potem posprzatal stoly, a dla Was zostaly ... sex i pierdoly!!! :)
JOLA-JOLKA
2008-03-24
19:45:53
Email
Hej dziewczyny!Pamiętacie nas jeszcze?Dawno tu nie byłam.Obecnie jestem na zwolnieniu lekarskim.Mateuszek najprawdopodobniej bedzie miał braciszka.W środę byliśmy na USG.Dzidzia waży już 562 gramy i około 21cm.Byliśmy z Matyśkiem na bilansie.Waży 13kg i ma 92cm.Podobno w normie.Nareszcie nadrobiliśmy szczepienia.Dziewczyny to już minęło dwa lata.Jak ten czas mija.Pamiętam jak byłyśmy w ciąży.Piszcie co u Was.Strasznie jestem ciekawa, a nie zdołam nadrobić tyle czytania.Mam nadzieję, że Święta minęły dobrze.Pozdrawiam

bela
2008-03-25
13:08:57
Email
u nas dziwnie bo od niedzieli Tomek zno0w ma temperature. Poszlam z nim dzis do lekarki al enic chorobowego nie znalazla. Powiedziala ze moze? od zeba i kazala obserwowac. Zrobilismy od arzu bilans: wszystko ok. Waga 14 kg a wzrost 93 cm. Znow nam Powiedziano ze bardzo dobrze sie rozwija i jest duzym dwulatkiem (wyglada na starszego). To mam juz z glowy bilans a teraz bedziemy patrzec z czego temperaturka. Po swietach troszke objedzona jestem. A wogole to ostatnio jakas przygnebiona jestem. Jak zuwazylam bardzo malo sie usmiecham - jakos tak od poltorej tygodnia. Czyzby jakies przesilenie wiosenne?? Czy Wy tez tak macie??
bela
2008-03-25
13:24:52
Email
a to my przed wyjsciem do kosciolka

bela
2008-03-25
13:38:45
Email
wiecej zdjec w dziale dzieci
Basia.26
2008-03-25
15:23:34
Email
cześć dziewczynki, Jolka witaj, oj chyba o nas zapomnialaś, super, że znów ciężarówkujesz;) my tu gadamy, że chcemy rodzeństwo dla dzieci, że czas się postarać a ty bez gadania i ciach- zrobione;) belu ja też czasem zauważam u siebie takie nastroje, mój mąż jest wtedy trochę zly na mnie, jak mi to wypomni że taka jestem nie do .zycia to mi zaraz humor wraca;) coś cię tomek w konia robi z tą gorączką. pięknie wyglądasz, bardzo schudłaś:) tomasz jest duuużym chłopcem, jest śliczny:)
bela
2008-03-27
17:20:50
Email
dzieki Basiu za komplement. Nic tak nie poprawia humoru jak slowa innej kobiety ze "schudlas" ;-). To prawda ale nie stosuje zadnych diet. Poprostu mniej jem - juz kiedys pisalam...
Basia.26
2008-04-01
09:33:10
Email
hej dziewczyny. co u was?? pewnie wszyscy teraz na spacerki wychodzą:)my dużo czasu spędzamy w lesie, bo mamy go bardzo blisko domku:) dla takiego blokowca jak ja to niezły rarytas;) Jolka jak się czujesz w drugiej ciązy?? jak pozostałym lutniakom idzie nocnikowanie?? bo w sumie Miłek to na nocnik nie lubi sie załatwiać. siusia na stojąco (staje przy muszli na odwróconej misce), a kupkę robi na muszlę z podkładką. ewentualnie może się wysiusiać do nocnika, ale też na stojąco;) wiecie- wygodne to, czasem jak jesteśmy gdzieś na spacerze albo w sklepie to idę z nim w kącik i siusia do zwykłego plastikowego kubka jednorazowego;) wczoraj tacie pomagał przekopywać ogródek, wrócił czarny jak murzynek i od razu usnął także dziś z rana kąpiel obowiązkowa była;)
Basia.26
2008-04-01
09:35:22
Email
ach... no i zapomniałbym. dziewczyny wiecie jak to jest z tymi rozliczeniami na dziecko?? czy coś faktycznie można odpisać w picie?? o co chodzi, wie ktoś??
emi
2008-04-01
10:25:37
Email
Jolka gratulacje:)) Napisz jak znosisz drugą ciążę? no i obowiązkowo pogłaszcz się po brzuszku od nas:) Co do nocniczka to Kuba niestety nie chce ani na nocnik ani na ubikacje. Co prawda potrafi na nich siedziec ale siku nie zrobi. Wydaje mi sie ze anwet specjalnie trzyma zeby nie popuscic:( Jedyne miejsce gdzie robi siku to wanna, jak tylko włoze go do kapieli to odrazu prawie tam sika;( nawet jesli przez jakis czas siedział przedtem na ubikacji. Juz nie wiem co mam z nim zrobic:( Poza tym jeszcze nie mowi ale jusz na szczescie probuje, wiec moze niedług bedzie mozna z nim pogadac;)))
emi
2008-04-01
10:29:54
Email
belu a jak zdrowko Tomeczka?? Mam nadzieje ze juz temperatura mineła? A co do twojej figurki to nawet sie nie wypowiadam;)) Swietnie wygladasz:) Ja ostatnio znow przytyłam, ale to przez moja głupote bo objadam sie słodkimi rozkami francuskimi. Ale jak tu sie oprzec jesli piekarnie z tymi pysznosciami mam pod praca..... Basiu co do odliczania kasy na dzieci to mozna odliczyc jakas stała kwote. Ale nie powiem ci dokładnie bo u nas moj maz nas rozlicza i ja sie w to nie zagłebiałam. Jesli chcesz to moge sie go popytac, ale napisz co cie dokładnie interesuje?? Pozdrawiamy cieplutko;))
Basia.26
2008-04-01
11:02:51
Email
emi ja własie tak zaczynałam z Miłkiem, że jak rano wstawał to nocnik dawałam do wanny, sadzałam Miłka i polewałam mu ciepła wodą nóżki, a nawet tak, zeby mu po pyrtusiu poleciała woda. zaraz nocnik był nasiusiany;) i cała ceremonia klaskania, chwalenia, szliśmy wspólnie wylać i zrobic siku papa... no i tak załapał. kupiłam mu majtusie z misiem, pszczółkami i samochodzikami i tłumaczyłam,że na pszczółki siusiac nie wolno, pani doktor pokazywał że niu niu, nie wolno, że robi si i mama bije brawo, hahaha, ale się babka uśmiała ;) tak.ze spróbujcie. tak samo przed kąpaniem go wysadzaj. ja zauwazyłam, że ok 10 Miłek robi takie duuuże siku, więc go pilnowałam i ok 10 sadzałam w wannie na nocniku:) za to kupke wstrzymywał, zawsze chciał robić w pieluchę. dałam mu rano czopek i puściłam po łazience z goła pupą. jak sie zaczęło to zaraz mnie wołał, bo nie wiedział co teraz, ja go ciach na nocnik, załatwił się, zobaczył, że tak to można robić, dostał brawa i buziaka no i od tamtej pory woła "pru pru" ;) co do odliczeń to po prostu ja nic nie wiem co i jak, co można odliczyc, ile... no i jestem własnie ciekawa czy wy coś wiecie
JOLA-JOLKA
2008-04-01
13:49:28
Email
Mateuszek nie umie jeszcze siusiać do nocniczka.Przyniesie i troszkę na nim posiedzi, wstanie i siusiu zrobi do ..... pieluchy.Emi tę ciążę też spędzam w domu.W 8 tyg.krwawiłam i w 9 tyg.Lekarz kazał mi leżeć, a potem bolał mnie brzuch i tak na razie siedzę w domu.Mateuszek też jescze nie mówi.Ale wszystko rozumie.Słownictwo ogranica do mama i baba.
bela
2008-04-01
20:17:10
Email
czesc Emi. Dzieki za pamiec. Tomkowi chyba dolegala trzydniowka. Ale znow wczoraj nad ranem po piatej obudzil sie z krzykiem i zaczal lapac za szyje. Myslalam ze od spania mu zdretwiala szyja. Plakal ze boli, byl przerazony, nie ruszal gowa. Jak darl sie-krzyczal 25 minut to pojechalam na pogotowie bo mialam blisko. Obsluga "mila". Stwierdzili ze nic mu nie jest zeby obserwowac i sparwdzic uszy. Wiedzialam ze uszy nei bo dopiero je leczylismy.Ale pojechala sparwdzic do przychodni. Bylam druga w kolejce ale przede mna wepchala sie matka pracujaca tam w przychodni ze swoim dzieckiem. Jak jej powiedzialam ze ja tylko doslownie"na piec sekund" bo chce sprawdzic uszy to ona powiedziala ze jej dziecko wrecz leci i nie da rady wytrzymac. Czas lecial, ja musialam isc do pracy bo nie zdazylam mnikogo poinformowac a tu ona siedziala 25 minut!!!! I tyle dziecko dalo rade wytrzymac w gabinecie??? To 5 minut tez by wytrzymalo. Tylko sie wkurzalam pod tymi drzwiami bo od 5 rano Tomek byl juz glodny i zmeczony. Uszy okazaly sie czyste i dostalismy skierowanie do ortopedy gdzyby bol utzrymywal sie pare dni. W pracy w rozmowach z kolezankami wzielam pod uwage zawianie, choc nie wiem kiedy by to bylo. Kupilam masci wygrzewajace i dzis juz jest prawie dobrze bo jeszcze trosze blokady w ruchu glowa zostalo. Uffffff...........Jestem teraz sama bo maz na dluzszym szkoleniu wiec tym bardziej panikowalam co sie dzieje. A dzis wlasnei niedawno wrocilam z zebrania no i caly dzien zajety.
U mnie tomek bae=rdzo szybko nauczyl sie sikac i robic kupke bo wczesniej wiedzial kiedy robi siku w pieluche wiec wykorzystalam to i zamiast pieluchy podstawialam nocnik. Kolezanki drogie fajniej tak jak pozniej robi sie ciemno?? Jakos tak radosniej na sercu.... pozdrawimy
bela
2008-04-01
20:19:13
Email
o krcze .....dawno tyle nie napisalam ;-)
olufal
2008-04-01
22:34:26
Email
Hej dziewczyny :) U mnie znowu zaczyna sie sezon wiec nie mam czasu na nic...a w domu dorastajaca 14-latka i zbuntowana 2 latka :) Z jedna rozwiązuje problemy sercowo-uczuciowe a z druga jedzeniowo- majtkowe :) Jest zabawnie...Do tego prawie caly czas jestem sama bo Herve non stop na delegacjach...Doszlo do tego ze zakupy robie przez internet bo zamiast po pracy spedzac czas w sklepie wole go spedzic z dziewczynkami na basenie czy spacerku-Bele swietnie ze tak pozno sie robi ciemno bo nareszcie moge z Ami porobic babki w piaskownicy po 17 :) Co do nocnika to Amelia robi do niego siku ale kupe wali w majtki!!! Potem wola mama kaka ale jest juz za pozno...Dziewczyny powiedzcie mi czy wasze maluchy jedza jeszcze butle rano i wieczorem? Szukałam na necie diety dwulatka i jest tam pierwsze sniadanie w postaci musli czy kanapki a potem drugie nie wiem zatem czy mlodej jak dam rano butelke to mam wykasowac jedno sniadanie i dac tylko drugie ,obiad,deser i znowu problem z kolacja bo Ami je butle i nie wiem czy robic jej kanapke wieczorem czy juz nie...jak wy sobie to rozplanowalyscie? Buzka dla Was wszystkich ps. Basia odlicza sie 1000zl na dziecko
basienka25
2008-04-02
09:08:32
Email
Ale się rozpisałyście:) Jak kiedyś... Olufal, co do butli, to u nas już od jakiegoś miesiąca nie ma. Udało nam się odzwyczaić Olę, baaaardzo mnie to cieszy, a i ona jakos szybko zapomniała. Kaszkę mannę Ola je czasem na kolację, ale ostatnio rzadko, chyba jej sie przejadla. A tak to jakaś kanapka, na sniadanie tez raczej kanapka, albo platki z mlekiem częśćiej. Co do siusiania, to prosi coraz częściej i siusiu i fu( kupkę) . Ale chodzi jeszcze w pampersie, choć czasem w jednym cały dzień. Dużo gada, coraz bardziej zrozumiale, zadziwia mnie codziennie, wczoraj wracałyśmy wózeczkiem ze żłobka i mówię do niej jak przechodziłyśmy wiadukt: Patrz, pociąg. A za chwilę Ola do mnie Pać dom, pokazując na dom:) Fajnie te PAĆ wychodzi, jak coś chce pokazać, hehe. Ale niektóre słowa są naprawdę śmieszne: Tuci ( jak coś upadnie), chochoł ( pies) nana ( fiacik ) dudu ( samochod, jechac ), siasia ( ptak ), mjo ( kot ). pocio ( pociąg ) Dziś rano takie zdanie usłyszałam, jak szłyśmy do złobka: Mama, pać dudu jojo. Tzn, mama, patrz, wózek dzidzi:)))
basienka25
2008-04-02
09:09:17
Email
Ale się rozpisałyście:) Jak kiedyś... Olufal, co do butli, to u nas już od jakiegoś miesiąca nie ma. Udało nam się odzwyczaić Olę, baaaardzo mnie to cieszy, a i ona jakos szybko zapomniała. Kaszkę mannę Ola je czasem na kolację, ale ostatnio rzadko, chyba jej sie przejadla. A tak to jakaś kanapka, na sniadanie tez raczej kanapka, albo platki z mlekiem częśćiej. Co do siusiania, to prosi coraz częściej i siusiu i fu( kupkę) . Ale chodzi jeszcze w pampersie, choć czasem w jednym cały dzień. Dużo gada, coraz bardziej zrozumiale, zadziwia mnie codziennie, wczoraj wracałyśmy wózeczkiem ze żłobka i mówię do niej jak przechodziłyśmy wiadukt: Patrz, pociąg. A za chwilę Ola do mnie Pać dom, pokazując na dom:) Fajnie te PAĆ wychodzi, jak coś chce pokazać, hehe. Ale niektóre słowa są naprawdę śmieszne: Tuci ( jak coś upadnie), chochoł ( pies) nana ( fiacik ) dudu ( samochod, jechac ), siasia ( ptak ), mjo ( kot ). pocio ( pociąg ) Dziś rano takie zdanie usłyszałam, jak szłyśmy do złobka: Mama, pać dudu jojo. Tzn, mama, patrz, wózek dzidzi:)))
emi
2008-04-03
10:57:12
Email
hej:) Basiu super pomysł z tym nocniczkiem w wannie. Najgorsze ze my nasz oddalismy do niani a u nas jest tylko nakładka na ubikacje. Chyba musze kupic nocnik do domu. A jaki czopek dałas ze tak podziałal?? Glicerynowy? Moze tez bym tak np w weekend sprobowała:)
emi
2008-04-03
11:04:30
Email
Jolu bardzo ci wspolczuje z powodu tych problemow z ciąża ale wierze ze juz wiecej sie nie powtorza i bedzie juz ok do konca;))) A ktory to M-c??? Wstaw jakas foteczke z USG:))) Co do mowienia to Kuba tez wszystko praktycznie rozumie ale nie chce jeszcze mowic. Chociaz ostatnio zauwazyłam ze juz probuje:) Czasem smiesznie mu to wychodzi. Belu masz racje, w tych przychodniach to trzeba miec anielska cierpliwosc. Mysle ze Twoje kolezanki z pracy moga miec racje z tym przewianiem, bo w koncu wystarczy głupi przeciag w domu albo w jakims sklepie. Takie małe dzieci sa wrazliwe, szczegolnie przy takiej pogodzie gdzie raz jest goraco a za chwile wieje zimny wiatr.
emi
2008-04-03
11:23:09
Email
olufal tp masz wesoło z dziewczynkami jednym słowem mowiac:) Co do butli to kuba nadal pije mleko i w sumie to jego ulubione danie, poza czekolada oczywiscie:))Dostaje butle na wieczor, czsem w nocy, rano tez i czasami w ciagu dnia. W koncu dorosli tez powinni pic mleko wiec dlaczego dziecku bronic??:) Basiu to Twoja Olenka jest super do przodu ze wszystkim. Na prawde nie chce juz mleka?? Moj mały to czasem wrecz wymmusza mleko, niczego innego nie chce jesc. Poza tym masz racje, fajnie ze znow to nasze lutowe forum sie tak ozywiło:) To chyba za sprawa wiosny;)))
basienka25
2008-04-03
12:16:10
Email
Emi, ona bardzo lubi mleko ( mimi ) ale pije z kubeczka a nie z butelki, o to mi chodziło:)
polishgirl
2008-04-03
15:32:39
Email
No to ja sie "zagapiłam" z tym pisaniem. Faktycznie zaczynamy od nowa i super heheh. U nas jest tak że ostatnio wszystko jest niedobre, głównie miesko, warzywa owoce tylko jabłko ewentualnie banan. Ale cieszymy sie bo małemu przeszło uczulenie na mleko jak tylko skończył 2 latka, także moze jeśc juz nabiał. Dostaje butle rano z kaszka kupiłam mu ostatnio z truskawkami mleczno-ryżową i bardzo chetnie wcina nawet 30 ml, na wieczór je około 150 bo wczesniej zje jakąs mała kolację, ale nie zawsze. Najchętniej to jada spagetti, potrafi zjeść duży talerz. Jesli chodzi o nocnik to nie bardzo chce siadać, rano sie uda, ale zrobi tylko siku, kupe niestety robi w pampersa. Nawet jak widze że kuca i zaczyna stekać to próbuje go posadzic na nocnik ale nie chce. Chyba w weekend wypróbuje tetrę i jak będzie miał mokro to moze chetniej bedzie siadał. A jesli chodzi o mówienie. To mój Maks musze się pochwalic gada jak stary. Nie przekreca żadnych wyrazów, mówi wszystko, sosłownie, nie ma dla niego wyrazu nie do powtórzenia. Odpowiada całymi zdaniami, potrafi opowiedziec co robił u babci w ciagu dnia . Także każdy jak go usłyszy to dziwi się ze to dwulatek bo gada jak pięcio. Hehehe także to mu sie chwali i jestem z tego bardzo dumna.
polishgirl
2008-04-03
15:36:23
Email
Acha , dziewczyny powiedzcie szczepicie na pneumokoki. ja juz sama zgłupiałam. Byłam wczoraj u lekarki na bilansie i ona zaleca, nawet jesli mały nie chodzi do przedszkola, bo i tak ma kontakt z dziecmi i dorosłymi. Wczesniej czytałam gdzieś ze jak dziecko skończy 2 latka to mozna zasczepić szczepionką Pneumo 23 i ona kosztuje 50 zł a nie tak jak ta Preneval 280 zł. Z tymze wczoraj lekarka mi powiedziała że ta Pneumo 23 nie chroni przed wszystki chorobami co ta Preneval, głównie sepsa, i zapalenie opon mózgowych, a o to najbardziej własnie chodzi. Próbuje cos znależć w internecie, ale ile zdań tyle opini róznych i chyba posłucham lekarki. jak to było u was?
JOLA-JOLKA
2008-04-03
16:29:24
Email
Emi jestem w 24 tyg, a według USG 26tyg.Jutro idę do gina.Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.Polishgirl ja nie szczepię na pneumokoki.Rozmawiałam z dobrą znajomą pediatrą i ona powiedziała, że swojego wnuka nie zaszczepiłaby.Szczepy się mutują i te szczepionki nie chronią tak jak powinny, a obniżają odporność.Trochę się tym interesowałam i słyszałam, że 30% dzieci szczepionych dostaje białaczki.I to mnie odepchnęło od szczepienia.Pediatrzy polecają, bo dostają kasę od firm farmaceutycznych za wykupienie recepty.Ja szczepiłam tylko na obowiązkowe i hib.Pozdrawiam
basienka25
2008-04-03
19:17:08
Email
Ja wlasnie w zeszłym tygodniu zaszczepiłam Ole tą szczepionka za 50 zł,
Basia.26
2008-04-04
11:10:33
Email
fiu fiu... to i ja coś dopisze;) Olufa sory że nie odpisałam, kurcze zagapiłam się i jeszcze wyczyściłam zupełnie pocztę i nie mogłam znów przeczytać listu, ale na to, co pamiętam to ci odpiszę. Miłek je rano i wieczorem butle, kaszkę mleczno-ryżową. no chyb, ze tak jak wczoraj i dziś wrąbie miskę cyni-minisów z mlekiem, to już butli nie chce. jak tylko skończyłam karmić piersią to postanowiłam, ze butla bedzie tylko 2 razy w ciągu dnia i tego się trzymam do dziś, Miłek z resztą też;) Miłek trochę gada, ale najwięcej po arabsku. jak już na prawdę nie może czegoś znaleźć albo kogoś, to wtedy mówi co chce, ale jak uda mu się wytłumaczyć po arabsku, to nie widzi potrzeby mówienia poprawnie;) też mamy sąsiada, który mówi dosłownie wszystko, no niestety Miłek nie ma zamiaru jak na razie być wylewny w mowie;) Basieńka25 spróbuj ole puszczac w czadie dnia bez pampersa, niech leje w majtki. miełk najpierw lał gdzie popadło, potem wiedział,mże trzeba do łazienki, ale lał na kafelki, a jak sięmw końcu poryczałam i mu powiedziałam,że mam już dosć, to na dobre zaczął wołac;) potrafi trzymać siku nawet ponad 3 godziny:) mogę z nim iśc na spacer, na zakupy, fajnie jest:) zawsze mam przy sobie kubeczek, taki z proszku do prania;) ale większy, hihi. i jak gdzieś jesteśmy, a chce siku, to siusia na stojąco do tego kubeczka:) Emi ja mam 3 nocniki już w domu. ale Miłek upodobał sobie ten kupiony a samym poczatku, ten, który wydawał się byc zupełnie niepraktyczny, za mały itd. grający spisał się najgorzej, aczkolwiek był pomocą w chwili, gdy mały miał fazę " wolę trzymac niż sikać ". usłyszał muzyke i znów do nocnika się przekonał. ale może z 5 ryzy go uzyłam. teraz siusia tylko na stojąco, kupke robi sporadycznie na nocnik, przewaznie już na muszle z podkładką. a co do jedzenia, Polish co jest w tymspagheti?? Miłek też je uwielbia, haha, kiedyś wrąbał porcję mojemu mężowi;) fajnie, że Maksim nie ma już uczulenia. Jolka jak to suuuper, że u was OK:) jesteś w dziale ciążowym??
Basia.26
2008-04-04
11:18:11
Email
basienka co to za szczepionka?? ja na razie nie planuję żadnych dodatkowych szczepień.
bela
2008-04-04
16:47:25
Email
Basia 26 Twoj pomysl z kubeczkiem na siusianie jest bardzo praktyczny. Troche mnie to rozbawilo ale nawt wygodny ten sposob i sama go kiedys wyprobuje tylko czy Tomkowi sie spodoba??
Basia.26
2008-04-04
19:57:16
Email
Belu Miłkowi tak się to podoba, że często jak jest marudny i chciałabym, żeby zrobił siku, a ma fochy na nocnik i kibelek, to wiem, że jak tylko pokażę kubeczek, to zaraz się śmieje i ma radochę:) też przed wyjściem z domu to działa. pomimo,że siusiał jakieś np 20 minut wcześniej, a chcę, żeby przed wyjściem wysiusiał się dokładnie, to własnie do kubeczka zawsze coś tam z siebie wyciśnie... :) i mam spokój na caaaały spacer :)
basienka25
2008-04-04
20:39:54
Email
No dla chłopca to wygodne, dla dziewczynki raczej nie, hehe:) A szczepionka, Basia, to od pneumokoków.
bela
2008-04-05
10:08:15
Email
dziewczyny co myslicie.....oststnio w jeden dzien nie chcialo mi sie gotowac wlasnyej zupy bo mialam ochote na grochowa. Ugotowalam tak w proszku z torebki no i dalam ja Tomkowi. Smakowala mu ale potem mialam takie wyrzuty ze takim czyms karmie malego. Dodatkowo jeszcze dostalam reprymende od mamy i juz czulam sie fatalnie. Czy Wam tez sie tak zdazylo?? Czy to bardzo zle??
emi
2008-04-05
14:35:33
Email
ten pomysł z kubeczkami rzeczywiście super, może wypróbuje go na Kubusiu:) Bela, ja zadko gotuje sama, najczesciej kupuje cos gotowego a i z torebki sie zdazylo i tez dawałam Kubie. W koncu jesli ja to jem i nic mi nie jest to troche jemu tez mozna dac. Poza tym jak robie sosy do miesa to tez z torebki i on tez takie je. Wogole to ja chyba jestem wyrodna matka. Ostatnio poszłam do kolezanki a ta mi mowi ze jej maly tv to tylko raz dziennie na bajke jakas, a u nas tv to praktycznie ciagle jest właczony nawet jak nikt nie oglada, i Kuba w sumie caly czas siedzi przy grajacym tv. Oczywiscie jak jest w domu a nie u niani bo tam chyba mniej oglada:)
olufal
2008-04-07
10:21:16
Email
Bela ja znalazlam kompromis pomiedzy zupami gotowanymi przez mnie a zupami w proszku - po prostu kupuje mrozone zupy! Amelia je uwielbia! Albo dodaje do nich kostke rosolowa albo po prostu troche soli i tyle. Nie musze marnowac czasu na obieranie warzyw itd...Wczoraj dalam Ami kisiel z opakowania i strasznie jej zasmakowal- zjadla cala miseczke!Amelia mowi takze po arabsku ale przede wszystkim po polsku i po francusku :) Selekcjonuje sobie co latwiejsze slowa z kazdego jezyka i np mowi mama tu via (mama chodz tu :) jest ogolnie zabawnie :) Widze ,że z nadejsciem wiosny nasze forum pieknie odzylo :)
Basia.26
2008-04-09
08:08:25
Email
hej, olka ale jestem sierota, nie podałam ci w końcu tel do tych od wykończeniówki, podam ci na naszej klasie;) co do zupek to ja gotuję swoje, a jak nie mam czasu lub ochoty- to nie gotuję wcale. Miłek zjada wszystko więc jemu tam wszystko jedno. nawet ostatnio woli zjeśc naleśnika czy ziemniaki z czymś tam niż zupę. czasem jak przesiadywaliśmy na budowie to też mu dałam goracy kubek albo zupkę z Vifona. zawsze to coś ciepłego. też sobie pomyślałam, że chemię mu ładuję no ale cóż... niech się uodparnia;) haha, w koncu w czym dziś nie ma chemii?? ;) takie sproszkowane sosy stosuję tylko jak robię spaghetti, daję do mięsa sos ze słoika i trochę fixa z knorra. mały mnie odrywa od kompa, pa
polishgirl
2008-04-09
09:37:14
Email
Dziewczyny musimy sie poichwalic. U nas sukces nocnikowy !!! Przez wekend Maksiu pojął o co chodzi. Na początku nie chciał zakładać majtek, ale potem udało sie troche szantarzem. Zesikał sie kilka razy owsze, ale jak tylko zobaczył ze ma mokre rajstopy to płakał że pieką go nózki, wytłumaczyłam ze jest juz duzy i nie ma pampersów i musi wołać siku i kupke jak chce zrobic. No i udało sie teraz woła siku, juz nie popuszcza prawie i kupke tez udało się ze juz robi, bo tak to wstrzymywał kupke i mówil ze brzusxzek go boli. Takze 2 dni i są postępy. Extra. Belu, nie miej wyrzytów, ja tez dalam Maksiowi zupke raz z kubka na działce, smakowała mu. Ja robie jak Ola, kupuje mrozonki i dodaje kostke i zupa gotowa. Czasem naładuje róznych warzyw , miesa i miksuje na krem. Mały to uwielbia i potrafi zjeśc dwie miski duze. Takze ciesze sie wtedy bo to bardzo zdrowe.
JOLA-JOLKA
2008-04-10
13:18:29
Email
Witam.Byłam w szpitalu.Dziś wyszłam.Brzuch mnie bolał i dostałam kroplówkę i zastrzyki na rozkurczenie.Zrobili USG i póścili.Podobno jest ok.Mateuszek nawet do mnie nie podszedł jak wróciłam.Chyba się obraził.Pozdrawiam
olufal
2008-04-11
01:16:45
Email
Jolka - ja Cie kobieto podziwiam za ta wytrwałość i walke bo jezeli dobrze pamietam to jak byłaś z "młodym" w ciąży to także miałaś problemy...no ale moze mnie pamiec zawodzi...Grrryyyy tak pieknie za oknem a u nas chorubsko sie do domu przyplatalo! Ameli ma nadal jedno zaległe szczepienie a tu przeziebienie załapała no i na dodatek wyszyły jej z badania krwi podwyższone krwinki duże nie mam pojecia co to znaczy ale pediatra nie byla zachwycona...Bedziemy miec skierowanie na jakies dodatkowe badania krwi... Manon ma 38,4 goraczki wiec zalego w łóżku a ja mam bóle brzycha ,wymioty i biegunke ale ktoś na chodzie musi być...mam nadzieje,że jutro juz Herve przejmie pałeczke bo ja musze odpocząć...oby do lata ;)Basia przeslij mi ten numerek ;)
JOLA-JOLKA
2008-04-11
10:39:19
Email
To prawda.Z Mateuszkiem też leżałam w szpitalu.Czego nie robi się z miłości!!!
olufal
2008-04-11
19:11:41
Email
Jolka - no tak wlasnie mi sie wydawalo -trzymam za Was kciuki! A czy wasze dzieciaki przechadza bunt dwulatka? Ameli od czasu do czasu ma napady placzu i agresji ale wtedy mowie aby poszla do swojego pokoju sie uspokoic -i nawet dzwie sie ze tak robi :) Potem wychodzi i caluje wszystkich :) dzis poszlam kupic z nia buty -to byla godzina koszmaru...uciekala mi po calym sklepie a ze bylam sama to sie balam ze gdzies mi sie schowa wiec ganialam za nia...po godzinie wyszlam umordowana z para butow -nie wiem czy beda wygodne...buzka
basienka25
2008-04-11
20:36:54
Email
Dziewczyny a u nas sukces!!! Ola od poniedziałku chodzi bez pampersa, sama siada na nocnik jak chce siusiu czy kupkę.Do spania jej zakładam, ale tylko raz się zdarzyło, albo dwa, że było nasiusiane troszkę. Ale to w domu tylko, ewentualnie u kogoś, gdzie jest nocnik, bo do żłobka chodzi w pampersie nadal, rozmawiałam z panią, powiedziała,że Ola nie prosi na nocnik, a jak ją sadzają, to nie robi siusiu. I właśnie tego nie rozumiem. A bunt dwulatka i u nas jest, owszem:/ Jola, zazdroszczę Ci brzuszka, my staramy się już 4 miesiąc, i nic:( może, dopiero 4 miesiąc.
bela
2008-04-12
10:08:11
Email
gartuluje Wam dziewczyny nocnikowych sukcesow. Troszke pracy i zawsze sire udaje ;-). Basiu mialam nawet kiedys zapytac jak Wam idzie ;-) ale nie chcialam sie wtracac. Ja nie mialam z kim dzialac bo maz wyjechal na szkolenie. Dzis w nocy wraca ale w tym miesiacu juz za pozno wiec w nastepnym. I jak sie uda to znow bedzie lutowy niemowlaczek hihihihi. A moze bedzie nas wiecej??? Zdrowka dla wszystkich Mamus i powodzenia!! Aaa Basia 26 a u Ciebie co tam slychac jesli chodzi o "brzuszek"??
JOLA-JOLKA
2008-04-12
19:46:52
Email
Basienka25 więcej cierpliwości i najważniejsze nie myśl o tym.Napewno bedzie dobrze.Pozdrawiam
emi
2008-04-15
07:55:12
Email
Witam:)) Kobietki mozemy prosić o głosik?:) http://hosting.pampers.pl/pl_PL/google_video/gallery_view.php?type=photo&id=5932
Basia.26
2008-04-17
08:49:32
Email
Basieńka super, cieszą wasze postępy, Jolka dbaj o was, trzymaj się zdrowo i oszczędzaj się. Belu my jeszcze nie próbujemy, myślę, ze fajnie byłoby zaciążyć w lipcu, żeby na kwiecien było dziecko. ale tak szczerze to się troche na meża wkurzam, bo to zawsze ja musze zagadywać. jak on nie zagada to chyba po prostu nie bedzie dziecka i tyle. a z drugiej strony przecież nie jemu zrobię tym na złość tylko sobie... no i taki mam dylemat;)
Basia.26
2008-04-17
08:50:34
Email
Emi masz codziennie nasz głosik :)
olufal
2008-04-18
13:12:56
Email
hm to chyba tylko ja nie mysle jeszcze o drugiej ciazy :) tzn. nie to ze nie mysle ale chcialabym dopiero za rok bo przede mna remont nowo kupionego mieszkania a ze jeszcze mam Manon w pierwszej klasie gimnazjum i duzo pracy z pracami domowymi od nauczycieli... A szczerze wam powiem ze po pracy nie mam ochoty palecem ruszyc a zostaje zrobienie obiadu,prania,prasowania ,lekcji,kapiel Amelii i czytanie bajki -ale to te najlepsze chwile dnia :) tylko gdzie ja bym znalazla czas na drugie malenstwo ktoremy chcialabym rowniez poswieciec czas??? nic z tego nie zrobie tego kosztem czasu Amelia :) Jak sie Manon usamodzielni a tatus nauczy pomagac mi w obowiazkach domowych to o dzidziusiu pomyslimy ;) Ale za was moje drogie trzymam mocno kciuki!!! Czy wam mezowie pomagaja w codziennych obowiazkach???
basienka25
2008-04-18
13:44:15
Email
U nas to wygląda tak,że ja zajmuję się sprzątaniem, gotowaniem, on dba o to aby w domu było ciepło, żeby woda była ciepła, no i jakieś prace koło domu, wynosi też śmieci i częściej niż ja robi zakupy. Olą zajmujemy się razem, tu nie ma podziału, co kto robi przy niej, tylko kto ma czas. Mąż prowadzi też działalność gospodarczą, czasem mu pomagam, np wypisuję rachunki, ale w zasadzie to jego działka:) Zawozimy Olę do żłobka często razem, jak mamy na tą samą godzinę do pracy, ale odbieram ja, bo kończę wcześniej. A po za tym, dziewczynki, żegnamy się z pampersami, pewnie jeszcze jakiś czas na noc będziemy zakładać, ale nie sądziłam, że tak szybko załapie, myślałam, że do wakacji co najmniej to potrwa. A tu proszę, dziś rano Ola wstaje i sama bez przypominania mówi, Oła siusiu cie:)
bela
2008-04-21
14:46:02
Email
Basia 26 ja tez pomyslalam o lipcu z "zaciazeniem" ale potem (troche z e wzgledu na prace) przestawilam sie na czerwiec potem na maj a teraz czekam......;-)
JOLA-JOLKA
2008-04-21
16:16:42
Email
Nie wiem czy tak do końca da się "to" zaplanować.
basienka25
2008-04-21
16:32:12
Email
No wlasnie nie u kazdego sie da:) Ja planuje juz od 4 miesiecy, chyba im bardziej chce tym bardziej nie moge:( Jeszcze zobaczymy w maju, jak sie nie uda to znow sie wybiore do mojej pani gin. Ja sie pocieszam faktem, ze Ola tez taka dlugo wyczekiwana planowana i ze w koncu zajde i znow radosc bedzie niesamowita:)
bela
2008-04-21
16:42:54
Email
ja od 5 lat sie obserewuje i jakos na razie wiem co i kiedy. Przy Tomku w 100% bylo zaplanowane i udane. Tym razem tez utrafione w dzien. Czy natura sprawi ze sie przyjmie ?? to sie okaze bo to juz nie ode mnie zalezy. Basienko nie mysl tyle prosze.... troszke luzu
basienka25
2008-04-22
13:10:07
Email
A wiecie, że jednak chyba znów będę mieć problem z zajściem. Przez kilka dni robiłam testy owulacyjne, no i okazuje się że nie mam owulacji:( Potestuję jeszcze w maju, zobaczę, ale myślę, że historia lubi sie powtarzać:(
bela
2008-04-22
16:32:25
Email
kurcze Basienko to moze lepiej isc wczesniej zebys sie calkiem nie zdolowala??no nie wiem czy wytrzymalabym tyle........Trzymam kciuki zeby jednak sie udalo w nastepnym miesiacu. Buziaki
emi
2008-04-23
14:09:20
Email
witam:)) Ale mi smaczka narobiłyście na kolejnego maluszka:))) My na razie jeszcze nie planujemy bo jakos nie moge sie zdecydowac. Mam nowa prace i umowe tylko do konca grudnia;( Poza tym mam ciagle problemy z kregosłupem i boje sie ze przy ciazy i kolejnym malenstwie wogole juz bym nie mogła chodzic. Tak planuje ze najpierw to sie za siebie wezme, jakies cwiczenia w basenie i cos na wzmocnienie kregosłupa, no i przydało by sie zrzucic pare kg, ale to jest niezwykle trudne bo przy pracy mamy piekarnie z przepysznymi słodkosciami, a ja niestety nie mam zbyt silnej woli..... ale chyba trzeba sie zebrac do kupy i ograniczyc kalorie;))) Jolu jak tam malenstwo w brzuszku?:)) Basiu26 dziekujemy za głosiki:)) Basienka popieram bele, wybierz sie do lekarza zamiast sie tak stresowac...
JOLA-JOLKA
2008-04-23
18:18:36
Email
Emi dzieki za pamięć. Byłam na kontroli w poprzedni czwartek i gin. powiedział, że ok.Mam brać nospę i magnez i leżeć.To już 26 tygodni i dwa dni.Już nie daleko do końca.Trzymajcie kciuki.Pozdrawiam
basienka25
2008-05-09
11:32:55
Email
Belu, co u Ciebie;)? Dziewczyny trzymajcie kciuki, dziś mam dwie kreski na teście owulacyjnym, więc do dzieła wieczorkiem:) A nuż się uda:)
bela
2008-05-09
14:45:19
Email
Basieenko ja tez dzis chyba mam owulacje. Ale u mnie plany chyba poszly w odstawke buuu przez prace...Ryczec mi sie chce. Bylam nastwiona, przygotowana na ciaze a tu tak jakby mi ktos cos odebral, zabil :-((... albo jakbym stracila ciaze - moze przesadzam ale czuje sie od 3 dni potwornir pod wzgledem psychiki. Nie mam sie komu wyzalic, nie ma mi kto pomoc rozwazyc to wszystko by podjac wlasciwa decyzje. wszystko przez ta prace w tej skichanej Polsce....Basienko zycze ci powodzenia!!!!!!!!(moze na gg sie odezwe przy wolniejszym czasie)
basienka25
2008-05-24
08:53:01
Email
Chyba sie udało!!!! Okresu nie ma, na teście dwie kreseczki:))) Dziewczyny, jestem taka szczęśliwa, pod koniec stycznia znów będę mamą, jak wszystko dobrze sie ułoży:))))
bela
2008-05-24
09:50:43
Email
Basienko ja tez mam 2 kreski na tescie!!! Czekalam na ciebie!! Nie pisalam tu wczesniej bo nie chcialam ci ewentualnie robic przykrosci. Ale teraz jestesmy razem.Wiedzialam ze tak bedzie. Buzka
basienka25
2008-05-24
10:28:12
Email
Super!!! Oby wsszystko bylo dobrze:))))
Basia.26
2008-05-27
16:31:48
Email
fajnie, dwie lutóweczki na stycznióweczki się szykuja, gratuluje dziewczyny:)
JOLA-JOLKA
2008-06-02
14:57:18
Email
Gratulacje.Mówiłam, że się uda!!!
basienka25
2008-06-02
21:58:00
Email
dziękuję dziewczyny. Dzis byłam u mojej gin, dopiero 18 mam na usg, wtedy też założy mi karte ciąży. Martwi mnie tylko fakt, że startuję juz z waga ciężką i nie mogę za dużo przytyć, a tak poza tym to podchodze do tego bardziej na luzie niż jak bylam w ciazy z Ola. Chyba jednak na luty sie zalapie Belu:))
emi
2008-06-05
11:21:30
Email
Wielkie gratulacje:) Trzymam kciuki za zdrówko mam i maleństw;)) Prosimy rowniez o wpisy z przebiegu ciąż:))) Ja też coraz bardziej zastanawiam sie nad powiekszeniem rodzinki, ale na razie niestety nie moge. Wczoraj znow byłam na badaniu u gina, juz kolejny i ten mnie troche podłamał widząc moje poprzednie wyniki cytologii robione pol roku po wymrazaniu tych zmian rakowych:( Zrobił mi wczoraj kolejna cuytologie ale na wyniki trzeba czekac m-c:((( CHyba zwariuje do tego czasu:( Moze ktoras z Was słyszała o jakims dobrym ginekologu onkologu?? POzdrawiam cieplutko:)
Basia.26
2008-06-07
01:24:42
Email
no świetnie, 3 ciężarówki:) napiszcie kiedy miałyście okres ostatni i jak termin się plasuje... dziewczyny właśnie moja szwagierka zbiera się do szpitala, dokładnie dziś ma termin porodu:) ale trzyma się terminów fiu fiu :) aż mi się przypomniało jak z Belą na forum pisałam w trakcie skurczy;) bo ona mi przez pół godz wisiała na telefonie i tak marudziła jak ja wtedy ;) i mówiła, że jej nie uprzedziłam, że to bedzie tak bolało hihihi;) tego się wyprę, bo uprzedzałam;) Emi za Ciebie bardzo trzymam kciuki, skąd ty jesteś?? może się zapytam mojej lekarki czy zna jakiegoś specjaliste z tego rejonu. i opisz mi dokładnie na gg co ci wycinali, co to było, jakie wyniki, żebym konkretnie mogła z nią pogadać. pozdrówki
Basia.26
2008-06-07
01:30:04
Email
ale sentymencik ;)a było to tak :))) kurde czy skurcze to takie cholerne bóle w podbrzuszu?? i nie mówię o bólach jak przy okresie, ale o takich napływających falami.... rany.... ledwo pisze... jak mierzyć czas?? od końca ostatniego do początku następnego?? czy czas każdego też?? ja pierdziele... już sama nie wiem, czy to kolejny fałszywy alarm?? ale od 21.40 to już na prawdę mam bez przerwy..... wcześniej to były o połowę mniejsze i w odstępach tak co 2-3 godz... a teraz tak co 10 minut, ale jak to kuźwa zmierzyć ten czas???????
bela
2008-06-07
10:01:07
Email
hehe no Basia ale szczegoliki wtedy pisalas;-). Ciarki mnie z tych wspomnien przeszly. Moj gin jeszcze mi ni ewyliczyl terminu ale sama sobie policzylam i wychodzi na koniec stycznia 27-29. Ale mam nadzieje ze i tym razem bede rodziec nieco wczesniej. Poko co nie mam zadnych objawow procz troszke wiekszych piersi i chyba 2 kg na plus. Mysle ze bedzie to dziewczyna bo ponoc na nia tyje sie szybciej i brzydnie sie. Wiec juz utylam a jak pojem to wygladam na 4-5 miesiac (porownujac z poprzednia ciaza) A na dodatek kurcze wychodza mi syfki na twarzy nie duze i nie duzo ale pojawiaja sie. Moj maz sie cieszy jak mu truje ze juz utylam bo mowi ze bedzie dziwuszka a tak by chcial. Basia 26 dlaczego piszesz ze 3 ciezarowki???
Basienka25 dlaczego piszesz ze nie zalapiesz sie na styczen?? przeciez idziemy tak samo - dni roznicy??
basienka25
2008-06-07
15:04:42
Email
No może się załapię, ale u mnie cykle krótkie, bo 27 dni i kalkulator pokazuje 31 styczeń, a inny 1 luty. bylam juz u gin,ale usg mam 18 i wtedy tez karte ciąży zalozy
basienka25
2008-06-07
15:05:56
Email
A ja tez juz chyba z 2 kg mam do przodu, i poki co to takie same objawy jak przed Ola:/ czyzby i u mnie dziewczynka?:/
emi
2008-06-07
22:32:08
Email
Basiu ja jestem z Zielonej Góry. Na razie to mi własnie nic nie wycinali, chociaz miałam juz skierowanie. Co do wynikow to aktualne wyniki cytologii bede miała za m-c. Podaj mi swój nr gg bo nie mam:) a co do wspominek, to fajnie czasem tak powspominać. jak przeczytałam sobie Twój wpis to odrazu przypomniały mi sie moje bóle. Normalnie koszmar. A co do Twojej szwagierki to i tak żadne ostrzezenia przed blem nie pomogą, to trzeba przezyc na własnej skórze:)) i najlepiej jak najszybciej zapomniec:)
Basia.26
2008-06-08
01:28:12
Email
no jestem ciocią Oliwki, ma 3600 i 55 cm :) i będę chrzestną:) urodziła się o 9.10:) piszę 3 ciężarówki bo przecież JOLKA JOLKA też cięzarówkuje :) no ale ta moja Ewelina się nacierpiała, dajcie spokój, dzieciątko było poowijane pępowiną, jakby szelki tył na przód założyła. kazali jej przestać przeć, tu skurcz, ona w panikę co sie dzieje, jej mąż widzi i w ryk... ona w ryk, mówi, ze taką tam panike odwaliła, że az jej wstyd;) potem przepraszała położne, bo z tych jej krzyków to dwóch lekarzy się zbiegło, tu główka już urodzona a ona mówi, że już ma ich dość i nie umie i nie urodzi dalej tego dziecka... wcale nie bagatelizowałam tych jej słów, dałam jej się wygadać, chciało jej się płakać, widziałam. a sama wiem jakie to ważne, zeby ktoś wysłuchał i zrozumiał a nie tylko mówił "jejku super wyglądasz, chyba miałas rewelacyjny poród" . bo wtedy aż człowieka trzepie, żeby wykrzyczeć, że g... a nie rewelacja. oj jak mi się wszystko dokładnie przypomniało, mówię wam przeżyłam deja vu, ten sam oddział, ci sami lekarze, aż mi coś ściskało w środku.
bela
2008-06-08
20:11:44
Email
a tak tak o Jolce tez wiem tylko on juz prawie "na wyjsciu" a ja myslalam ze masz jeszcze jakas nowinke ;-)
JOLA-JOLKA
2008-06-09
21:10:37
Email
Witamy.Miło, że jeszcze o mnie pamiętacie.Wróciliśmy na kilka dni do domu.Upał daje się nam we znaki.Siedzimy na działce.Mati cały dzień jest na dworzu.Mój mąż wymalował nam mieszkanie, ale kolory to wybrał kiepskie.Cóż to tylko facet.Co do brzuszka, to rusza bardzo intensywnie, a ja "wije gniazdko" strasznie chce mi się sprzątać.Jutro idę na USG i do gina. na kontrol.U nas zaczął się 34 tydzień.Zabaczymy jaka tym razem będzie płeć.Najpierw był chłopiec, a teraz podobno dziewczynka.Muszę też naszykować wszystko do szpitala, bo mój mąż nie będzie wiedział co zabrać.Moja koleżanka urodziła 23 maja i wczoraj przyszła do mnie ze swoim maleństwem.Opowiadała o porodzie.Zapomniałam już, że dzieci mogą być tak malutkie.Jej Olcia cały czas płakała i siedziała przy cycusiu.Trudnio mi sobie to wyobrazić.Już raz to przeszłam może damy radę.Zobaczymy jak Mati zareaguje i czy będzie zazdrosny.Odezwę się jutro po wizycie u gina.Pozdrawiamy
basienka25
2008-06-17
13:53:49
Email
Cześć dziewczyny, ja nie najlepiej się czuję. mam okropne mdłości, break apetytu do tego stopnia ze schudlam 3 kg w ciagu 2 tyg, a dzis zaslablam w pracy i dlatego juz mam wakacje. mam nadzieje ze u Was lepsye wiesci
basienka25
2008-06-18
22:04:51
Email
aa termin wyznaczono mi na 2.02.2009
akela
2008-06-23
23:52:32
Email
witam!!!jestem mama 4mc tymusia!!!mam problem tydzien temu pojawily sie na buzce i brzuszku dziwne czerwone krostki,nie sa to potowki,zmienilam mleko i mysle ze byc moze to od tego,odstawilam juz to mleko i krostki na brzuszku prawie poznikaly ale na buzce nadal sa,oprocz tego dwa dni temu pod paszkami maluszka pojawily sie jakby sniaczki bardziej krwiaczki czy ktos wie od czego to moze byc i jak moge pomoc mojemu maluszkowi!!!
olufal
2008-07-08
00:34:31
Email
No prosze, prosze ile nowych mamusi szykuje sie na styczniowo/lutowe podboje :) -GRATULACJE ! A ja prosze bez bolow porodu zyskałam kolejna coreczke (17 letnia) wiec pewnie jeszcze z roczek poczekamy na kolejne powiekszenie rodziny bo jest nas juz 5-tka!!! Jolk-jolka gdzie jestes??? W ogole gdzie sie podziałyście???
JOLA-JOLKA
2008-07-09
12:57:27
Email
Olufal jestem, jestem!Jak zyskałaś córkę?Fajnie ja też zawsze chciałam mieć dużą rodzinę.U mnie 38 tydzień.Matyśka to już w tym terminie urodziłam, a tu nic.Ciąże przeleżałam, a teraz, żeby szybciej urodzić wszystko robię (piorę, myję podłogi dwa razy dziennie, sprzątam) i nic.W piątek mam KTG.Mój gin. wraca z urlopu w poniedziałek to zobaczymy co powie.Podobno to będzie dziewczynka.Co tam u WAS?Jak samopoczucie?
olufal
2008-07-09
14:28:59
Email
No ja juz sie martwiłam ,że za wcześnie urodziłaś i dlatego sie nie odzywasz! Oj tak właśnie jest z tymi maluchami ze na początku ciąży nie chca sie brzuch trzymac a potem za nic nie chca brzusia oposcic :) Jak zyskałam córke? Herve miał 2 córki z poprzedniego małżeństwa, 2 lata temu przyjechała Manon i oznajmiła ze zostaje a 2 tygodnie temu Melissa...No i tak z 2 osobowej rodziny zamienilismy sie na początku w 3 potem 4-ro a teraz 5-cio :) Buzka
basienka25
2008-07-09
18:13:54
Email
No tutaj zastój , jak zwykle:) od czasu do czasu ktoś sie odezwie. Ja czuję sie różnie, odkąd przestałam jeść mięso nie mam mdłości o dziwo. Czasem dziwne zachcianki mnie nachodzą, np wczoraj zjadłam za dużo sałatki śledziowej, która chodziła za mną już parę dni i mama zrobiła ją specjalnie dla mnie, niestety ja straszny łakomczuch zjadłam jej o tyle za dużo, że dostałam rozwolnienia i bolał mnie brzuch całe popołudnie. A teraz placki ziemniaczane mi pachną, pewnie jutro sobie zrobię i znów nie będę wiedziała kiedy skończyć, więc rozwolnienie i ból brzucha murowany. Po za tym u nas remont pełną parą, już najbliższa zima nam nie straszna, chatę mamy ocieploną że hej:)))
bela
2008-07-11
09:01:57
Email
jestem po kolejnej wizycie u gin i jestem zla. Wszystko rozwija sie dobrze ale dzidzius jest mniejszy niz wskazuje kalendarz. Wg kalendarza Dr jestem w 11tc a wg usg 10 tc i pare dni. Dzis zalozyl mi karte i napisal na niej totalna bzdure zeby sie zgadzalo z tygodniami z usg tj ze ostatnia miesiaczke mialam 2 maja (anie 23 kwietnia)!!!!!!!! A w ciaze zaszlam ok 17-18 maja!!!!!!! Fajny ten lekarz ale mnie to bardzo irytuje bo jestem dokladna i malostkowa. Powiedzialam mu ze na nastepna wizyte przyniose swoj wykresWtedy tez chyba powiem mu zeby poprawil to odnosnie miesiaczki bo przeciez to nieprawda!!! Bo on ma czule usg ..wrrr. Sprzeczaj sie tu ze specjalista.. Mama mowi ze juz zmieni do mnie stosunek i moze byc mniej uprzejmy lub miec jakis uraz. Pomysli ze madrzejsze jajko od kury ;-). Co o tym wszyskim myslicie?? Mowic mu cos??
basienka25
2008-07-11
20:32:27
Email
Hmm, no nie wiem, jak Cię to tak razi to może poszukaj innego lekarza. Chodzisz do niego prywatnie, czy do przychodni?Ale przeciez powiedzialas, ze miesiaczka byla 23 kwietnia, tak? To nie rozumiem, jak on mógł wpisac inaczej?
bela
2008-07-12
08:35:23
Email
tak wszytsko mu powiedzialam ale on uwaza ze ma bardzo czule USG. Mowilam nawet za w 1 ciazy tez tak bylo ale on swoje. Usg to maszyna a nie natura i fizjologia czlowieka przeciez...... Chodze prywatnie. On ma dobre opinie. Jessy wielu innych ale maja cos co zniecheca. Jesli przy nastepnej wizycie mu powiem i bedzie jakas niemila atmosfera to zmienie dr. Tak mi to glupio w glowie siadlo ze nie spalam cala noc a potem caly dzien o tym myslalam.......Dzieki Basienka za odzew. A Tobie jak licza?? Co wpisali na karcie?? Buziaczki
basienka25
2008-07-12
09:16:46
Email
No mi chyba też w głowie by siedziało:) Mi w sumie tez jakoś dziwnie policzyła. Miesiączkę miałam 25 kwietnia, tak też wpisała, ale termin porodu wychodzi wg jej kalendarza na 2 lutego, usg też. Ale jeśli będzie wszystko ok do końca, to i tak urodzę w wyznaczonym przez nią terminie. Będę mieć cesarkę najprawdopodobniej.
basienka25
2008-07-23
09:05:50
Email
Dziewczyny co u Was??? Jola jeszcze w dwupaku??
bela
2008-07-23
09:14:11
Email
Basienka a jak Ty sie czujesz?? U mnie nadal mega mdlosci. Mam juz ich dosc. Wczoraj chodzilam po domu z miedniczka jakby mnie cos chcialo zebrac ;-). Kolejna wizyta w przyszlym tygodniu na ktorej sprobuje "podebatowac" z Dr na powyzszy temat :-)
basienka25
2008-07-23
09:19:51
Email
Hahahaa, u mnie mdłości jak ręką odjął:) Teraz już jest super:) Ja na wizycie byłam przedwczoraj, wszystko jest jest ok, dzidzia rośnie. Waga stoi w miejscu:) narazie. Ale zaczęłam już normalnie jeść, tzn mięso i wędliny, więc pewnie już będzie rosnąć. Olę nauczyłam już gadać do brzuszka, śmiesznie to wygląda, jak mówi, kocham cię dzidziusiu i całuje brzuch:)
basienka25
2008-07-30
09:11:38
Email
Położyłyśmy się wieczorem spać, mnie zaczyna już swędzieć brzuch, więc się drapię, a Ola mówi: Nie djap dzidziusia:)
JOLA-JOLKA
2008-07-30
13:38:56
Email
Witamy.25 lipca o 11,45 urodziła się Marysia.3400/55 cm dostała 10 pkt.W poniedziałek wypisali nas do domu.Podejrzewali żółtaczkę, ale okazało się, że jest ok.Marysia jest grzeczna i często się uśmiecha.Mateuszek przyjął ją dobrze.Nawet butle jej przynosi.Pokarmu mam coraz więcej.Miałam cesarskie cięcie i jeszcze boli mnie wszystko.Ta cesarka była gorsza.Musieli wycinać dużo zrostów po poprzedniej.W piątek mam zdjęcie szwów.Pozdrawiamy
basienka25
2008-07-30
14:05:27
Email
Jola, gratulacje:)))
olufal
2008-08-01
11:45:49
Email
Jola GRATULACJE!!! Fajnie ze dziewczynka bo teraz masz parke :) Trzymam za was kciuki dziewczyny! U nas "wakacyjnie... nie chce mi sie pracowac chodz sezon w pełni i musze :( Bylismy we francji przez tydzien i bylam zdzwiona bo Amelia tylko po polsku nawijala i uczyla swoich kuzynów a w rezultacie oni zaczeli mowic po polsku -komedia :) Myslalam ze ona raczej cos po francusku zacznie nawijac a tu nici :) Buzka wielka
basienka25
2008-08-04
16:03:57
Email
Dziewczyny powklejajcie troche aktualnych fotek, juz tak dawno nie widzialam Amelki, Miłoszka, Tomka, Kubusia. No i Jola oczywiscie pokaz swoje dwa skarby:)
basienka25
2008-08-04
16:12:28
Email
A tu Ola wakacyjnie:)

basienka25
2008-08-04
16:12:49
Email
;)

basienka25
2008-08-04
16:13:16
Email
.

basienka25
2008-08-04
16:13:43
Email
;)

basienka25
2008-08-04
16:14:10
Email
Pozdrawiamy ;)

olufal
2008-08-05
15:43:04
Email
Słodka!!! Ja nie mam sily zmniejszac zdjec :( maks ma byc 35 kb a ja albo mam 40 albo 45 a potem to takie male pycki mi wychodza i sie denerwuje...buzka
bela
2008-08-05
17:43:21
Email
ale pannica z Twojej Oli!!!! A gdzie to plywaliscie??
basienka25
2008-08-05
17:51:26
Email
30km od nas jest fajny zalew, czysta woda i piasek jak na prawdziwej plaży. W sumie byliśmy tam tylko raz, ale może jeszcze pogoda nam pozwoli wybrać się tam. Ola w ogóle nie chciała wyłazić z wody, najwyżej na 10 minut, wyszalała się tak, że w drodze powrotnej do domu zasnęła, jak tylko zapięliśmy ją w foteliku:)
bela
2008-08-06
18:47:43
Email
no to fajnie. Myslalam ze moze nad morze sie wybralas
basienka25
2008-08-07
07:58:33
Email
Niestety nie, w tym roku remonty pochłonęły nas do tego stopnia, że nawet nie myślimy o jakimś wyjeździe:( Jesteśmy spłukani już totalnie, a tyle jeszcze zostało do zrobienia!
emi
2008-08-22
09:25:27
Email
Witam:) jejku jak dawno tutaj nie zaglądałam:) Widzę, że grupa się rozrosła;) Jolu ogromne gratulacje i buziaczki dla maleństwa;))) Oczywiście trzymamy kciuki za kolejne mamusie z brzuszkami;)))) U nas powolutku leci:) Kubuś rośnie, gada już coraz więcej ale jeszcze troche tak po swojemu:) Na szczęscie pożegnaliśmy już pieluszki:) Plany o następnym maluszku pozostają na razie w swerze marzeń, bo troche namieszało mi sie w pracy i nie mam za bardzo możliwości na odchodzenie na urlop macierzyński.... Poza tym to za tydzień jedziemy na wycieczke do Grecji i już boję się jak Kuba będzie reagował na lot samolotem i nowe otoczenie. Mam nadzieje, że damy rade:) Zastanawiam się tylko co zabrać ze sobą w bagażu. Czy brać jakieś soczki i wode. Niestety ten hotel do którego jedziemy nie ma oferty all inclusive:( Dlatego jeśli ktoś z was ma doświadczenie w takich wycieczkach to proszę o podpowiedź:) Buziaki dla wszystkich:)

emi
2008-08-22
09:26:39
Email
A to zdjęcie z majówki w Zoo:)

basienka25
2008-08-24
10:59:57
Email
Kuba wygląda jak prawdziwy trzylatek. Gratulujemy pożegnania pampersów, my też narazie od nich odpoczywamy:) W lutym czas będzie sobie o nich przpomnieć, hehe
Basia.26
2008-08-26
08:12:00
Email
hej Jola wielkie gratulacje:) oj jak fajnie:) My na wakacjach byliśmy nad morzem razem ze szwagierką i jej dwumiesięczna córeczką:) jak jest super z dwójką dzieci, Miłek każdego ranka biegł do Oli (Oliwia;) dawał jej cześć w obie rączki, buziaka w czółko i w usteczka i kładł się koło niej żeby z wielkim zapałem coś opowiadać, pokazywać i śmiac się. szwagierka mówi, ze jej pusto teraz jak Miłek rano nie przybiega. mi za to brak tego zapachu malutkiego dziaciaczka:) także Jolu fajniutko masz:) Emi ślicznie Kubulek rośnie, wyglada cudnie. Basieńka Olcia to niezła plażowiczka hihi. Miłek ma etap "proszę mi nie robić zdjęć" ale i tak kilka ujęc się udało;) Od poniedziałku będziemy walczyć w przedszkolu:) także zdam wam relację co i jak:) dziś kontynuuję zakupu. ale to dziwne-idzie do przedszkola to robie niewiadomo jakie zakupy, a jakby miał siedzieć w domu z babcią to na razie nic bym nie kupowała;)
JOLA-JOLKA
2008-08-26
22:08:32
Email
Śliczne macie dzieciaczki.My wróciliśmy dziś z działki.Marysia wczoraj skończyła miesiąc.Spróbuję wkleić jej pierwsze zdjęcie.

JOLA-JOLKA
2008-08-26
22:09:22
Email
a TERAZ JEST TAKA

JOLA-JOLKA
2008-08-26
22:10:11
Email
I TAKA

basienka25
2008-08-27
11:34:22
Email
Śliczna:)
basienka25
2008-08-27
11:35:37
Email
Jola, jak Mateuszek sprawuje się jako starszy brat?
JOLA-JOLKA
2008-08-27
19:33:29
Email
Mateuszek przyjął Marysie dobrze. Jak płacze to i on sie denerwuje.Podaje jej butelkę z piciem.Zobaczymy jak będzie dalej.
JOLA-JOLKA
2008-08-27
19:35:22
Email
Mateuszek...

Basia.26
2008-08-28
07:53:27
Email
NO prześliczna ta Twoja córeczka Jolu:) moja szwagierka urodziła 7 czerwca. Miłek na początku był zafascynowany, a potem tym faktem obojętny. mała nie dawała "piątki" ani "żółwika" wiec go przestała interesować, hahaha. ale jak pojechaliśmy razem na wakacje to właczył mu się syndrom opiekunczości. codziennie rano biegł dać cześć i buzi Oliwce, cały czas jej chciał coś pokazywac, nawet jak spała;) a jak tylko zaczynała popłakiwać, to zaraz ją głaskał i krzyczał "POPOCY!!" co znaczy pomocy;) i do teraz tak ma, że jak ją tylko zobaczy, to szaleje na jej punkcie, chce ją całować, przytulac i znosi jej trawę, kwiatki i inne gadżety;) BELU a co u ciebie, jak się czujesz?? Basieńka aTy?? zdrowo sobie rośniesz?? :)

basienka25
2008-08-28
10:03:50
Email
A rosnę, rosnę:) powolutku. Chociaż brzuszek już całkiem spory to wczoraj waga u pani doktor pokazała tylko kg więcej:) Baaaardzo mnie to cieszy. Mam nadzieję, że Ola będzie wspaniałą starszą siostrą, ale póki co wykorzystuje chyba maksymalnie że jest jedynaczką, wymyśliła wiecie co ostatnio?? Mamusiu, daj cici! i wyjmuje sobie mego cycusia ze stanika i ssie:) Co to będzie jak maleństwo się urodzi!
bela
2008-08-28
21:19:44
Email
Basia 26 u mnie mdlosci wieczorne sa nadal. Brzuszek nieduzy. Babki w pracy wcale nie poznaly ze jestem w ciazy dopoki jedna nie wypalila na forum. Byly zaskoczone bo jak mowily"nic nie widac". Wygladam jakbym sobie nieco przytyla po wakacjach - jak kilka z nich ;-)). Mam jakies 3-4 kg na plusie. Wiecej w dziale ciazowym. Pokazalac nam swego cudnego synka!!! Przystojniak :-)
bela
2008-09-13
07:51:06
Email
hej Laseczki!!! Cisz u nas jak zwykle. MI od 2 tyg przeszly te wieczorne mdlosci hurrraaa... Tomcio chodzi do zlobka. Ciezko mu jest rozstawac sie z mamusia ale nie ma jakis histerii. Przez pierwszy tydzin troszeczke plakal przy oddawaniu ale na sali jak zamknelam drzwi to juz sie uspokajal. O dziwo wszystko w zlobku (ponoc) zjada !!!!!!!!!!!!!!!!! Bardzos ie ciesze bo zniego taki niejadek. Nic nie chce nowego sprobowac, zadnych deserow, owocow, surowek. No NIC. A tam sobie probuje i je. Przychodzi i mowi ze fajnie bylo w zlobku :-). Mowi mi wierszyki i spiewa piosenki. A na wystawce ma juz powieszone 2 swoje prace ;-). Przekochany moj Smoczek. Zastanawiam sie czasem czy wystrczy mi milosci dla kolejnego dzieciatka bo Tomunia to ubostwiam. Taki maminsynek hihihih. Ja jeszcze chodze do pracy choc szybciej sie mecze i od tego tygodnia zaczely mnie lapac skurcze a to dobrze o mojej przyszlosci w pracy nie wrozy. No i na dodatek skrocona szyjka :-(. Chcialabym popracowac jeszcze bo to jakos tak fajnie organizuje dzien. Z reszta o lezeniu tez juz cos wiem..........wiec mam porownanie. Moze jakis szew by mi zalozyla??? No nic jeszce 2,5 tyg w pracy a potem zobaczymy co powie
bela
2008-09-13
07:55:11
Email
aaa i piszczie Basie jak pociechy sprawuja sie w przedszkolu: pierwsze dni itp......
basienka25
2008-09-13
17:43:15
Email
U nas cięzko w przedszkolu. Dwa tyg minęły z płaczem codziennie. Czekam na poniedziałek.... Ola co dzień zapowiada, że będzie płakać, pani mówi, że uspakaja się zaraz po moim wyjściu, ładnie się bawi, je. Jakoś musi sie przyzwyczaić . Ja tez mam sie dobrze, chociaż też szybciej się męczę. Do pracy planuję chodzić do końca grudnia, no ale zobaczymy jak to będzie.
JOLA-JOLKA
2008-10-26
20:55:46
Email
Witam dziewczyny.Co u WAS?Ja mam problem.Mateusz skończył 2lata i 8m-c i nie mówi.Byliśmy na badaniu słuchu.Jutro jedziemy do foniatry.W nocy kilka razy się budzi, jakby coś go bolało.neurolog kazał iść nam do psychologa.Podobno się zablokował.Czy wasze dzieci już mówią?Mówili w TVN, że niektóre dzieci reagują tak po szczepionkach.My mieliśmy tylko szczepienia obowiązkowe i wybierałam skojarzone.Czy Wy też szczepiliście skojarzonymi?Nie wiem czy szczepić Marysię i jakimi?Boję się, żeby to nie był autyzm.Co myślicie?Pozdrawiam
basienka25
2008-10-26
21:08:46
Email
Jola, nie panikuj. Dzieci rozwijają się w różnym tempie, ich mowa również. Moja Ola wprawdzie rozmawia bardzo ładnie, ma duży zasób słów, składa całe zdania i zadaje złożone pytania, ale w jej grupie przedszkolnej są dzieci ( trzylatki, bo Ola od nich młodsza), które mówią gorzej od niej. Ja znam chłopca( ma teraz 5 lat i rozmawia już na poziomie swojego wieku), który w trzylatkach właśnie znał trzy słowa( tapu tapu, brum brum i mama). Co do szczepionek, to ja szczepiłam Olę też skojarzonymi, do tego w zeszłym roku od pneumokoków i od grypy, z tych nieobowiązkowych.
basienka25
2008-10-26
21:11:04
Email
Zobaczysz, co powie jutro foniatra. Ale wydaje mi się, że narazie nie ma jeszcze co panikować.
basienka25
2008-10-26
21:14:09
Email
A tak po za tym to u nas świetnie . Ola kocha swoje panie w przedszkolu, Zaczęła lepiej spać w nocy, wprawdzie budzi się jeszcze czasami i płacze, żeby włączyć lampkę ( zasypia przy lampce, potem ją wyłączamy ), ale nie przychodzi już do nas w środku nocy ( hura!!!). Rano przeważnie wstaje sama i mówi dumna: Wyspałam się w swoim pokoju:)
basienka25
2008-10-26
21:20:00
Email
Jeszcze na dobranoc opowiem Wam śmieszną sytuację z dzisiejszego dnia:) Byliśmy na basenie, przebrałam Olę w strój i mówię poczekaj teraz ja się przebiorę, a ona rozgląda się wokół i pyta: Gdzie to może być basen?:)
bela
2008-10-27
12:49:03
Email
JOLKA daj znac co powiedzial foniatra.
u nas Tomek ladnei zaadoptowal sie w zlobku chociaz czasem mowi ze nie chce tam isc a kazde wyjscie poprzedza tysiac pytan na jeden temat: "Mamo przyjdziesz do mnie do zlobka?" czasem "nie zostawisz mnie w zlobku?". Czesto ma lzy w oczach ale w zlobku jest ok. nauczyl sie jesc wiecej pokarmow co mnie cieszy. taki kochany i gzreczny jest ale jak siedzi w domu to lobuzuje. Pani ze zlobka mowila ze jak na swoj wiek to jest bardzo madry i duzo rzeczy wie lub potrafi zaskakujaco odpowiedziec. Z reszta nbas w domu tez zaskakuje. Bardzo duzo mowi, spiewa, recytuje. Czasem zada madre pytania lub udzieli nad podziw doroslej odpowiedzi. Wtedy opadaja nam szczeki z zaskoczenia. No i taka przylepka mamusi choc dopominac swojego tez potrafi....a jak sie uprze przy tym.....Sytuacji i tekstow do smiechu tez nie malo
JOLA-JOLKA
2008-10-27
16:01:02
Email
Fajnie masz belu.Dużo czytałam w waszych wypowiedzich na temat autyzmu i coraz bardziej się boję.Mateusz nie mówi.Chciałam go zapisać do żłobka, ale nie ma miejsc.Mateusz jest bardzo mądry.Jak się do niego mówi, to wszytsko rozumie.Nawet Marysi pieluszki wyrzuci.Ale nie mówi.Kilka razy coś mu się wymsknęło.Raz powiedziałam do niego "idziesz ze mną?"A on odpowiedział "gdzie?" I raz powiedział, "nie chce" gdy go karmiłam i powiedział"prose"Mam wrażenie, że jest leniwy.Jakby był chory, to nic by nie mówił.pokazije mi palcem na jakiś przedmiot i mówi"YYYYY?"to znaczy co to.Wszysko go ciekawi.W sklepie cały czas mówi "YYYYYYYYY?"Co ja mam zrobić?Jak go przełamać do mówienia.Chyba też przestanę do niego mówić tylko bedzie"YYYYYYYY"może zrozumie, że tak nie można.Co do foniatry to nie byliśmy, bo w nocy Mati dostał gorączki i kaszle i nie pojechaliśmy.Pojadę jak mu przejdzie.Czekam na waszą radę.Jak Mateusza nauczyć mówić?Pozdrawiam
bela
2008-10-27
16:13:08
Email
musial sie zablokowac. jakies silne przezycie - moze narodzenie sie Marysi albo poprawialiscie jego mowe choc nie sadze. Mnie na moj rozum wydaje sie ze to pzrez mlodsze rodzenstwo. Nie jest moze gotowy do roli starszego brata. Milczy tak jak jego siostra. Nie sadze zeby to byl autyzm bo nie oderwalabys go od jego swiata, nie odpowiadalby czasem, nie pokazywalby palcem i nie rozumialby co mowisz. RZeczywiscie zlobek czy przedszkole mogloby mu pomoc sie odblokowac. Rozmawiaj z nim duzo, zapewniaj o milosci i tlumacz ze mala nie mowi bo jest mala. Podam Ci taki przyklad moze nie do pzrypadku Mateusza ale chodzi mi o to bys zrozumiala o co mi chodzi lub moze synkowi: dwuletni chlopczyk sikajacy na nocnik, jedzacy normalnie z miseczki po urodzeniu sie mlodszej siostry zaczal sikac w majtki i z wrzaskiem domagal sie jedzenia z butelki tak jak mlodsze dzizdi i wtych samych porach. To przyklad z rodziny. No chyba ze on przed urodzeniem Marysi tez malo mowil czy tez wcale to troszke inna sprawa ale nie autyzm. Niektore dzieci pozno zaczynaja mowic, wolniej sie rozwijaja
JOLA-JOLKA
2008-10-27
16:23:29
Email
Belu trochę mnie uspokoiłaś.Też tak sie pocieszam.Mateuszek przed urodzeniem Marysi też nie mówił.Raz mu się zdażyło "BABA DZIDZI" co znaczyło babciu weś dzidzi.Nigdy mi nie gryzł zabawek, nawet jak rosły mu zęby, a teraz często coś gryzie np.samochody, zabawki, piłki.Wszystko.Nadal je z butelki.Neurolok twierdzi, że trzeba się skonsultować z psychologiem, ale jej zdanie też się zablokował.Pytała się, czy ktoś w rodzinie miał padaczkę.Teraz mam Marysie na kolanach, a on koniecznie chce żebym sie nim zajmowała. Może jak byłam w ciąży on to wyczuł i się zablokował?Postaram sie poszukać prywatnego przedszkola.Co o tym myślisz?
bela
2008-10-27
17:11:51
Email
kazda proba bedzie dobra. Zobaczysz ale po lekarzach tez pochodz i popytaj
JOLA-JOLKA
2009-01-17
21:17:37
Email
hej.ale tu u nas cisza.Dziewczyny przeniosły się na forum ciążowe, a tu cisza.Może i tu zajrzycie?
basienka25
2009-01-20
10:56:02
Email
No zajrzałam:) Jola jak Twoje maluchy? Ja się jeszcze nie rozpakowałam, mam nadzieję do 2-go donosić. Ola chodzi do przedszkola nadal, tak jak my wszyscy nie może się doczekać siostrzyczki ( a może braciszka:). Ciągle jej powtarzam że to już niedługo ,ale takie dziecko nie ma przecież żadnego poczucia czasu. Jak wychodzi do przedszkola, to mówi, że wróci jutro:)
bela
2009-01-31
14:22:14
Email
JOLKA a jak z Mateuszem?? Co nowego?? Jak z zachowaniem??
JOLA-JOLKA
2009-02-05
18:36:55
Email
Witam. nie miałam czasu czytać ani pisać i wszyscy mieliśmy grypę.Mati i Marysia byli w szpitalu, bo żaden antybiotyk nie działał.Spędziliśmy w szpitalu i Święta i nowy rok i sylwestra.A dziś Mati dostał diagnozę od psychologa i psychiatry i stwiedzili, że ma autyzm dziecinny.Wierzę, że bedzie dobrze.Muszę szukać dobrego ośrodka i terapełtę.Mati nadal nie mówi.Mam nadzieję, że u Was już dobrze.pozdrawiam
Basia.26
2009-02-06
19:14:12
Email
cześć Jola, no cóż zrobić, życie jest życiem, toczy się i nie zawsze mozemy je zmienić. przykro mi bardzo, że u Matiego zdiagnozowali autyzm. jednak trzeba wierzyć, że możliwie jak bajbardziej wyrwiesz go z tego stanu. pisałas, że domaga się żebyś się nim zajmowała, a to oznacza, że dostrzega was i sygnalizuje swoje potrzeby. trochę czytałam o tej chorobie i dowiedziałam się, że właśnie dzieci częstop lekceważą obecność innych i niczego się nie domagają tylko po prostu to biorą. skoro Mati nie używa słów to wiadomo- przeszedł na język gestów, teraz trzeba walczyć, żeby choroba nie zdominowała go. tak jak piszesz potrzebny dobry ośrodek, terapeuta i może przedszkole integracyjne, gdzie panie wiedza jak zainteresować dziecko w tym stanie. bo jeśli w przedszkolu zostawią go samemu sobie to na nic takie przedszkole-przechowalnia. pobyt w przedszkolu, gdzie nie pracują z dziecmi może tylko utrwalać zachowania i ten czas będzie czasem straconym. szukaj pomocy u terapeutów, zobaczysz, że tacy ludzie dają bardzo dużo z siebie, przekonasz sie, że często ty sama nie poświęcisz małemu tyle czasu i cennej uwagi, którą bedą mogli jemu ofiarować ludzie w ośrodku. ja mam takie odczucie odnośnie przedszkola. niestety sama nigdy nie pracowałam z Miłkiem tak dużo jak to robią Panie wychowawczynie. także zachęcam cie do tego, zeby znaleźć jakies zajęcia grupowe, gdzie będa wiedzieli jak uczyć Matiego wychodzić z tego zamknietego świata, a i ciebie tam nauczą jak w życiu codziennym używając prostych gestów podczas rutynowych zajęć domowych zaangażować synka i tym samym pomagać mu w walce ze schorzeniem. trzymam za was kciuki, pisz co udało ci sie załatwić, jakie są możliwości w twojej okolicy. u mnie w mieście jest Ośrodek Wczesnej Interwencji. przyjmuja tam na róznego rodzaju terapie dzieci z problemami neurologicznymi. poproś o skierowanie do takiego ośredka swojego pediatrę. a jeśli nie ma takiego ośrodka to musi być coś podobnego, popytaj lekarzy, oni MUSZĄ WIEDZIEĆ!! ślę buziaki
bela
2009-02-12
09:01:29
Email
BASIA 26 zamilklas nam calkiem. Napisz co u Ciebie?? Jak wykonczenie domu?? Czy pracujesz?? No i jak naszla Cie juz chec na drugie bobo??
basienka25
2009-02-13
18:54:33
Email
100 lat dla Tomka!!!!!
bela
2009-02-14
11:33:33
Email
ojej BASIU dziekuje za pamiec!!!!!!!!
Basia.26
2009-02-17
08:59:07
Email
cześć dziewczynki:) no gratuluje wam serdecznie kolejnych maleństw:) spisałyście się na piątke, bez dwóch zdań:) u mnie... hm... na razie z drugim dzieckiem spokój;) mój brat wyskoczył z weselem w przyszłym roku. bedzie to wesele wyjazdowe bo ma dziewczyne z dość daleka no i jak pomyślę, że miałabym się tam wybierać z małym dzieckiem, z mlecznymi piersiami, do tego jakoś wyglądać.... to stwierdziłam że jestem za leniwa hahaha i że o drugie postaram się po ślubie;)poza tym podjęłam pracę od września, chcę trochę popracować zanim znów pójdę w odstawkę ;)
JOLA-JOLKA
2009-02-24
21:29:16
Email
Witam dziewczynki. wszystkiego najlepszego dla maluszków.Mati 19 lutego skończył 3 lata.Byliśmy na szczegółowym badaniu słuchu i okazało się, że nie słyszy na prawe ucho, bo ma w nim płyn.Teraz mają mu ściągnąć ten płyn i mam nadzieję, że zacznie mówić.Mam nadzieję, że diagnoza jest błędna i cała wina jest w tym uchu.A żeby było "weselej" wczoraj zwolnili mnie z pracy. Wróciła po macierzyńskim i urlopie wypoczynkowymi adli mi popracować 2 tygodnie i wręczyli mi wypowiedzenie. Poprostu super. pozdrawiam
JOLA-JOLKA
2009-02-26
11:08:07
Email
Na domiar złego, zwolnili mnie z pracy gdy wróciłam po macierzyńskim. PAni dyrektor kazała mi zając się dziećmi i powiedziała, że tak dla mnie bedzie lepiej.Jestem załamana.
ciekawa
2009-02-26
12:56:16
Email
Jolu a na jakiej podstwie ci wypowiedzieli? Jeżeli zgadzasz sie na wypowiedzenie pamietaj nalezy Ci sie doprawa. Nie sądze żeby zwalniali cie dyscylinarnie. W sumie jesli to nie jest likwidacja stanowiska czy likwidacja zakładu to mozesz sie nie zgodzic i tyle. Oczywiscie masz takie prawo wtedy jeśli niedopuszcza cie do pracy zostaje wniosek do sądu pracy o odszkodowanie lub przywrócenie na stanowisko. Ludzie unikaja sądów pracy a to wbrew pozorom nie takie straszne miejsce-zastanów sie. Pisze to tylko informacyjnie.
ciekawa
2009-02-26
12:58:16
Email
Nie wiem ile pracowaąłs-masz prawo do 2 lub 3 dni na poszukiwanie pracy-skorzystaj.
ciekawa
2009-02-26
13:01:32
Email
No i oczywisćie musisz dostać wypowiedzenie na pismie-pod rygorem niewznosci "Oświadczenie, zarówno pracownika jak i pracodawcy, o wypowiedzeniu umowy o pracę powinno zostać złożone na piśmie. Ponadto pismo pracodawcy, który wypowiada pracownikowi umowę o pracę zawartą na czas nieokreślony, powinno wskazywać przyczynę uzasadniającą wypowiedzenie, a także pouczenie o przysługującym pracownikowi prawie odwołania od wypowiedzenia do właściwego sądu pracy."
ciekawa
2009-02-26
13:07:31
Email
Jolu jeszcze taka uwaga-koleżanka mi podpowiada. Jesli baba wypowiedziała ci telefonicznie to jest to nie wazne-musisz zapoznac sie z pismem-napisz szybciutko wniosek i urlop wychowaczy( musza sie zgodzic) i wyslij lub wręcz im zanim dostaniesz wypowiedzenie na pismie. To moze nie zmienia wiele w twojej sutuacji ale nie wiadomo kiedy znajdziesz prace z wychowawczy liczy ci sie do stazu jesli potrwa powyzej 3 mies.
ciekawa
2009-02-26
13:09:33
Email
Kurde nie doczytałam-dostałas to wypowiedzenie do ręki....
JOLA-JOLKA
2009-02-26
16:04:36
Email
Tak.dostałam wypowiedzenie do reki.Dopuścili mnie do pracy.Popracowałam 2 tygodnie.Nawet zaprosili na zabawe integracyjną i w poeniedziałek po 3 godzinach pracy pani dyrektor zaprosiła mnie do siebie i wręczyła wypowiedzenie.Stwierdziła, że potrzebuje do pracy młodą krew, a ja mam dzieci i lepiej, bym zajęła się dziećmi.Powiedziła,że mam prawo do urlopu wychowawczego,ale po urlopie nie wie co bedzie (przeciesz bede starsza niż obecnie) i kazała mi podpisać rozwiązanie umowy o prace z powodu likwidacji stanowiska.Było mi strasznie źle.Poczułm się stara i ni potrzebna.Pracowałam tam 8,5 roku, a zwolnili mnie, bo mam dwoje dzieci i niepotrzebie mówiłam o kłopotach z Mateuszem.Teraz mam nauczkę, nigdy pracodawcy nie mów prawdy o życiu prywatnym.
ciekawa
2009-02-26
16:19:10
Email
Ale kur.....!!!!!!! Jolu bardzo Ci współczuje. Ja proponowała bym ci wychowawczy bo zawsze to lepiej jak bezrobocie-i masz czas szukać pracy. Na wypowiedzeniu musisz mieć uzasadnieni-rozumiem ze nie chcesz tam już zostać ale ja bym walczyła o odszkodowanie. no ale to już twoja decyzja.
JOLA-JOLKA
2009-02-26
16:31:02
Email
Dostałam odszkodowanie 2600 brutto.
ciekawa
2009-02-26
18:04:22
Email
Odszkodowania? odszkodowanie może zasadzić tylko sąd, Tobie należy się odprawa w wys 3 wypłat-to powinien sam wypłacić pracodawca no i odszkodowanie za czas pozostawania bez pracy jeśli pójdziesz do sadu. Zaczynam coraz bardziej doceniać swoja prace-w wojsku istny cyrk na kółkach ale niech by próbowali zrobić coś niezgodnego z prawem....wystarczy mruknąć i doprowadzić ich do pionu. Jolu znajdziesz sobie rewelacyjna prace-wierze w to. Strata tamtej baby. Oby trafiła na okropnych pracowników.
ivonka
2009-03-09
00:44:33
Email
Emi moja Julia urodzila sie 2 marca a forum jest zatytuowane lutowe niemowlaki,mam nadziej ze nie ma zadnego problemu.Tak bardzo sie ciesze ze znalazlam to forum bo nie mam z kim porozmawiac o moich obawach i chwilowych zalamaniach.Julia wazyla 4160 i 57cm,nie bylamalutka i porod byl dla mnie ciezkim doswiadczeniem,jeszcze sie borykam z wspomnieniami.Jeszcze nie odpoczelam po porodzie bo kazda noc mam zarwana,Julka nie chce spac w nocy.W dzien spi tak slodko a w nocy zaczyna sie koszmar,czasami mam ochote uciec z domu.Boje sie ze przez te nocki popadne w depresje.A jak z wami dziewczyny bylo po porodzie,mialyscie podobne doswiadczenie czy tylko ja tak mam.Pozdrawiam mamusie
ciekawa
2009-03-10
19:44:55
Email
Ivonko to temat lutowych niemowlaczków które są już duże:) Pewnie ich mamusie nie maja czasu tu zaglądać. Twoje złe samopoczucie to baby blus-spadek hormonów-niedługo przejdzie-każda z nas to przeszła. Maluszka budź w dzien-rozmawiaj, usmiechaj sie-maluszki czesto myla dzien z noca-choć napewnoo sporo minie zanim zacznie spac w nocy. Jesli wkrutce nie powstanie temat marcowy z tego roku(może sama go założysz)-zapraszam do majówek i czerwcówek-częściej tam zaglądamy.
JOLA-JOLKA
2011-01-05
22:09:00
Email
Hej dziewczyny jesteście? Jak wasze prawie pięciolatki? Pamietacie nasze problemy w ciąży? Odezwijcie sie :)
basienka25
2011-01-21
16:41:13
Email
Hej, moja prawie pięciolatka ma się dobrze. Chodzi do przedszkola do grupy dzieci starszych o rok, ale na dobre jej to wychodzi. Wcale od nich się nie różni, no może tylko tym, że jest dużo niższa od nich. Nikt nie wierzy, że przy urodzeniu ważyła ponad 4 kg:) Teraz ma nieco ponad 1m i waży nieco ponad 15 kg:).Jest drobna, nogi ma jak ołówki:) Próbuje pisać i czytać proste słowa. Dziś w przedszkolu był Dzień Babci. Nie mogłam tam nie być, chciałam zobaczyć jak recytuje wierszyk, jak prezentuje się na tle innych dzieci. Byłam strasznie wzruszona. Było tak pięknie. Jak ten czas leci, już ma prawie pięć lat, a niedawno cyca ssała:)
Basia.26
2014-03-16
22:46:11
Email
:)
Strona 138 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176, 177, 178, 179, 180, 181, 182, 183, 184, 185, 186, 187, 188, 189, 190, 191, 192, 193, 194, 195, 196, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum