wybrano: dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp) temat - Zapalenie piersi Dodaj nowy wpis Powrót do wybranego działu Powrót do strony głównej forum |
Napisano: | Treść: |
---|---|
Basia 2005-12-13 |
Czy któraś z Was przechodziła zapalenie piersi? Ja właśnie się męczę. W sobotę złapały mnie dreszcze jak na grypę i wysoka temperatura. Miałam 39,6 stopni.W lewej piersi zrobił mi sie guz ( zastój). Wylądowałam na ostrym dyżurze i dostałam antybiotyk. Dziś już nie jest źle, nie mam temperatury, ale guz jest dalej. Jakby troche zmiękł. Nie wiem co mam robić. Stosuje gorace okłady, sciagam pokarm. Podkreslam ze to nie jest nawał pokarmowy który wystepuje zaraz po porodzie. Podpowiedzcie coś. Buziaki! |
kyja 2005-12-13 20:17:38 |
miałam podobnie,ok. 2 tygodnie po porodzie.Dzwoniłam do swojego gina-zalecił przystawiac jak najczęsciej małego do piersi i dodatkowo sciągac pokarm-pomogło,2 dni później nie było sladu po zapaleniu.Myślę, ze sciaganie i przystawianie maleństwa pomoże.Pozdrawiam |
kyja 2005-12-13 20:17:42 |
miałam podobnie,ok. 2 tygodnie po porodzie.Dzwoniłam do swojego gina-zalecił przystawiac jak najczęsciej małego do piersi i dodatkowo sciągac pokarm-pomogło,2 dni później nie było sladu po zapaleniu.Myślę, ze sciaganie i przystawianie maleństwa pomoże.Pozdrawiam |
Basia 2005-12-13 21:54:27 |
Ale ja się juz męczę 4 dni a guz jak był tak jest. I z tej piersi prawie nie leci pokarm. Kyja a Tobie wszystko zeszło od razu? |
Eryka 2005-12-14 00:23:13 |
Basiu! Ja na szczęście uniknęłam zastoju pokarmu, ale robiły mi sie takie twarde zgrubienia, kiedy przerwy w karmieniu były dłuższe. Radzono mi, aby przystawiać dzidza, rozcierać i masować zgrubienia, dawałam też stłuczone, zimne liście kapusty. Pomagało. |
roma 2005-12-14 20:06:18 |
TAK, TAK użyj lisci kapusty to dobry, wypróbowany sposób!!! |
kyja 2005-12-14 21:01:09 |
Basia, byłam tak przestraszona,że stracę pokarm, że niemal pół nocy spędziłam na odciąganiu pokarmu:-))no i co 1,5 h Misio się przysysał, na drugi dzień, ok. południa zaczerwienienie i bolesność zniknęły jak ręka odjął.Od tamtej pory karmiłam Micha raz z jednej piersi raz z drugiej, czasem dodatkowo odciągałam pokarm,żeby sytuacja się nie powtórzyła.Basiu, odciągaj, przystawiaj maluszka, masuj , liście kapusty tez powinny pomóc-słyszałam,że są skuteczne.Pozdrawiam |
Dodaj nowy wpis
Powrót do wybranego działu
Powrót do strony gwnej forum |