wybrano: dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp) temat - Maminsynek? Dodaj nowy wpis Powrót do wybranego działu Powrót do strony głównej forum |
Napisano: | Treść: |
---|---|
Kacha 2005-12-11 |
Zastanawiam sie czy nie rosnie mi maminsynek. Moje dziecko jest we mnie wpatrzone jak w obrazek. Nie moge go samego zostawic na 5 min bo beczy. Ze mna sie swietnie bawi, potrafie go bardzo latwo rozsmieszyc, uwielbia gdy robie smieszne miny lub wyglupiam sie z nim. Chichra sie wtedy jak glupi. Jestem szczesliwa, ale zaczyna mnie meczyc to, ze z moim mezem nie potrafi sie juz tak bawic. Szybko zaczyna marudzic, a jak ja krzatam sie po mieszkaniu to oglada sie tylko za mna. Moj maz sie stara, ale mowi, ze czasami jest mu przykro i zniecheca sie. Z dziadkami to juz wogole nie za bardzo chce zostawac. Zawsze sie musi rozbeczec. Az mi glupio go z nimi zostawiac, ale przeciez ja tez musze cos czasem zalatwic. Nie pracuje, wiec poswiecam mu caly moj czas. Ja wiem, ze on jest jeszcze malutki (6 m-cy), ale nie chce doprowadzic do sytuacji, ze nie bede mogla isc nawet do ubikacji bo on juz bedzie plakal. Moze ja powinnam czesciej wychodzic z domu, zeby on sie przyzwyczail do innych. Napiszcie jak jest z Waszymi maluchami i czy chetnie zostaja pod opieka innych? |
andzia 2005-12-12 08:28:48 |
Witaj Kacha.Ja mam podobna sytuacje.Tzn Wiki ladnie bawi sie w towarzystwie taty a jak widzi tylko mnie 5 min zabawa a pozniej jeczy zeby ja wziasc na rece, bawic sie z nia ale rece sa najwazniejsze.Z tata zabawa jest super leza i bawia sie a jak ja z nia jestem polezymy pobawimy sie ale za chwile jek i rece.Wi nie lubi zostawac z nikim tylko z nami.Piszesz ze Twoj maly nawet z tata nie chce hmmm.U nas wazne ze jest tata lub mama.Jesli Wiki zostaje z dziadkami to skrzeczy. Czasami tez jest mi glupio bo widze jak sie staraja a ona ryk!!Chyba ze jest ktores z rodzicow, wtedy jest ok.Jesli nie, Wiki glowka lata na wszystkie strony i stara sie nas wypatrzec jesli sie nie uda placz!Albo to jest taki okres u szkarbow albo rosnie tam "przylepka mamusi i tatusia" Ale maz uwaza ze bardziej mamusi :) |
Goga66 2005-12-12 10:48:37 |
Zuzia właśnie skończyła 6 miesięcy. Często jest tak, że jak jest u mnie na kolanach wyciąga ręce do taty i odwrotnie. Generalnie jednak ogląda się za mną, co jest raczej normalne, bo to ze mną spędza cały dzień - tatę widzi wieczorem. Co drugi tydzień większość czasu spędzała na uczelni z tatą - spacerowali w trakcie moich wykładów. Ostatnio ze względu na zmianę pogody została w domu z tatą i moją mamą. Zachowywała się nienajgorzej, poza tym, że nie chce jeść z butelki tzn. prawie się głodzi w tym czasie. W ostatnią sobotę została na 3 godziny tylko z babcią i to nie u nas w domu a u babci i podobno była słodka (co oznaczałoby, ze lepsza niż dla nas;). Ale u nas od początku bywali dość często goście typu: siostra męża, mój brat, obie nasze mamy. Czasem koleżanki. Wszyscy brali ją na ręce. Może się oswoiła z innymi ludźmi? |
Kornela 2005-12-12 11:41:19 |
Kacha u mnie jest ta sama sytuacja, moja córcia nawet z tata nie chce zostać. Uwielbia się z nim wygłupiać, smieje się itd... ale po 5,10 min już patrzy czy jestem gdzieś w pobliżu. O pozostawieniu jej z kimś nie ma mowy, bo jak ktoś ją weźmie na rece to od razu ryk, nawet jak ja jestem koło niej. Jedyną osobą u której jest jeszcze w miare cicho jest mój tata. To jest faktycznie czasem męczące bo ona ma 6 m-cy a ja jej nigdzie nawet na pół godziny nie zostawiłam samej, ciągle jesteśmy razem. Czasami nawet gdy idę się wykąpać a ona nie śpi i jest wtedy z tatusiem to też płacze i wtedy sprint, nie moge się zrelaksować nawet w wannie. Może to faktycznie taki wiek, tylko czy to minie... |
Julia 2005-12-12 13:16:48 |
Dziewczyny ja myślę, że najlepszym sposobem jest przyzwyczajanie dziecka do obecności innych osób. A jak jest ktoś z rodziny to nawet zostawianie go na jakis czas. My tak z mężem robiliśmy i raczej nigdy nie mieliśmy problemów z Bartkiem. Po prostu nie plakał, jak zostawał z kimś innym. W ogóle wiele osób brało go zawsze na ręce. Chociaż im jest starszy, tym bardziej rozumie, że mam z tatą gdzieś idą i czasem zdarza mu się lecieć za nami do drzwi z marudzeniem. Ale bardzo szybko o tym zapomina i jak jest z kimś innym to tak samo się zachowuje jak przy nas. Wiem, że to też zależy od charakteru dziecka, jak się ono zachowuje, gdy w pobliżu nie ma rodziców. Ale przyzwyczajenia też odgrywają wielką rolę. Nam już kilkakrotnie zdarzało się zostawiać Bartka na noc u moich rodziców i nigdy nie robił żadnych problemów. Spał i jadł jak zazwyczaj, bawil się z nimi. Może powinnyście też tak spróbować, jesli macie możliwość? Albo wychodzić czasem i zostawiać dziecko i kimś z rodziny. Spróbujcie i zobaczycie, czy to da efekt. |
ola25 2005-12-12 13:57:21 |
Cześć dziewczyny.Popieram Julię-dziecko musi częściej zostawać z innymi nie tylko z mama.Musi obyć się z innymi osobami bo inaczej będzie ciężko.Mój mały ma 8 miesięcy i dość szybko musiał się przyzwyczaić do tego że ni tylko mama.Chodzę do pracy więc zmieniamy się,trochę mama moja,teściowa,mąż itp.Przynajmniej przestał płakać jak zobaczy kogoś obcego,a wcześniej zdarzało sie tak.Pozdrawiam... |
edzia 2006-02-03 20:07:32 |
Czesc dziweczyny u mnie to samo nawet jak sie moj Szymon bawi to musi mnie ytrzymac jedna raczka, ale mi powiedziala kolezanka - pediatra ze to normalne u dzieci w tym wieku (7mcy) bo chca mame i tyle, tez wrocilam do pracy ale nie na za dlugo (5godz dziennie) zauwazylam ze jak go nie zostawiam tylko mu poswiecam czas i zabieram ze soba to jest spokojniejszy bo sie nie denerwuje ze jak pojde do lazienki to nie wroce juz :-) podobno minie |
Dodaj nowy wpis
Powrót do wybranego działu
Powrót do strony gwnej forum |