szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - do MIchaliny


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Napisano: Treść:
tomek
2005-11-12
Email
witaj Michasiu prosiłbym Ciebie o to zebyś mi napisal ten artykól o tych preżących sie dzieciaczkach,bo ja w dalszym ciagu niepokoję sie ze te zaparcia spraiwiaja mu potworny bol.Jezeli znajdziesz chwilke czasu to prosze pomysl o mnie i odpisz mi.Z gory dziekuję Tomek
Michalina
2005-11-13
18:27:28
Email
Prezpraszam Cię Tomku. Już piszę. "Matki niesłusznie nazywają zaparciem stan, w którym dzieci wypróżniają się rzadziej niż one same :). Jest to błędne, gdyż każdy człowiek ma swój indywidualny rozkład wypróżnień, i u dziecka wcale nie musi być on taki, jak u dorosłych. Niektóre dzieci (...) oddają stolce raz na kilka dni. Nie traktuje się jednak tego stanu jako zaparcia, chyba, że kał jest bardzo zbity lub wychodzi w postaci twardych kulek albo tez wywołuje ból i krwawienie. Jeżeli stolce Twojego dziecka są miękkie i nie towarzyszą im takie problemy , nie powinnaś się martwić. (...) Przy zaparciach kilka łyżeczek rozcieńczonego soku ze śliwek pomaga" i dalej "(...) Niektóre dzieci muszą się jednak bardzo natężać i przeć nawet jeżeli stolec jest miękki. Dlaczego tak się dzieje? Jedna z teorii mówi, że miękki stolec nie wywiera odpowiedniego nacisku na odbyt. Inna sugeruje, że mięśnie odbytu nie są ani wystarczająco silne, ani skoordynowane , by wydalić z łatwością duży stolec. Jeszcze inni twierdzą , ze ponieważ dzieci zwykle wypróżniają sie leżąc, nie mają one pomocy w grawitacji. Jakakolwiek byłaby przyczyna, trudności z wypróżnianiem powinny ustąpić z chwilą wprowadzenia pokarmów stałych do diety niemowlęcia. (...) spróbuj więc, gdy dziecko leży , prostować i zginać jego nóżki, jak gdyby jechało na rowerku. Gdy już zacznie jeść wszystko ze stołu , dbaj by dostawało dużo pieczywa z pełnego ziarna , rożliny strączkowe, owoce, warzywa i aby sięgimnastykowało". Pamiętam, ze gdy mój Łukasz miał 1-2 miesiące też się prężył, stękał, napinał a robił bardzo luźne kupki i dlatego te 3 powyższe teorie mnie uspokoiły. W wieku chyba 3 miesięcy Mały przestał stękać i zaczął robić bardzo rzadko kupki. Powyższe cytaty przepisałam z książki "Pierwszy rok życia dziecka" Poradnik dla matek i ojców. Jest to opasłe tomisko, w którym każdy rozdział poswięcony jest kolejno miesiącom życia dziecka przez pierwszy rok plus jeszcze cała masa informacji na temat ewentualnego leczenia, chorób, rozwoju dzieci itd. Polecam.
Michalina
2005-11-14
11:47:35
Email
Nie wiem Tomku, czy powyższe informacje Cie uspokoją, ale uwierz mi tak po prostu jest u dzieci. Ich jelitka dopiero uczą się, jak pracować. Może podawaj Małemu herbatkę koperkową Hippa (jest zalecana od 1-go miesiaca). Jezeli Mały ma kolki, to moge Ci przysłać na domowy adres Sab-Simplex (kupiony w Niemczech w aptece, jeszcze zamknięty, ważny chyba do 2007 roku). Mój Mały nie miał kolek wiec lek okazał sie zbędny, ale wiem, ze mamy bardzo sobie chwalą powyzsze kropelki. Nie umywają się im nasze polskie reklamowane specyfiki (to tez teorie mam, ktore przetestowały wszystkie). Jak bedziesz zaintereoswany kropelkami to daj znać. Oczywiście za kropelki nie chce zadnych pieniędzy. Trzymaj sie.
tomasz
2005-11-14
12:58:44
Email
Pewnie ze jestem zainteresowany tymi kropelkami,ale nie tak za friko,bo to było by nie w pożadku,powiedz mi w jaki sposó i ile mam Ci za nie zapłacić... Do tej pory myślaąłm ze moj malec nie ma kolek...ale teaz sam juz nie wiem...zaczyna mi ryczec wieczorami tak przerazliwie,ze az sasiedzi dzwonia i pytaja czy nie moga w czyms pomóc.... pewnie mysla ze jestem totalnym nieudacznikiem,ktory nie umie uspokoic dziecka.... wszystko mi sie zaczyna walic...dom sie coraz bardziej zapuszcza,praca...tez coraz gozej...a maluch zaczyna chyba miec katar...koszmar...nie radze juz sobie.....
Anna
2005-11-14
13:44:40
Email
Tomku! A co na temat tych Waszych "kupkowych" problemów mówi lekarz. Ja jestem zdania, że jak nas coś niepokoi i spędza nam sen z powiek to lepiej pytać lekarza. Jeśli nic nie poradzi na dany problem to może przynajmniej uspokoi. Rozumiem Cie doskonale, że jest Ci bardo trudno poradzić sobie ze wszystkim samemu. Pewnie masz wrażenie, że wszystko Cię przerasta, nie wiem czy to Cię pocieszy, ale nam kobietom też się czasami tak wydaje. A jeśli masz życzliwych sąsiadów to może rzeczywiście mógłbyś skorzystać z ich pomocy. Życzę Wam wszystkiego dobrego przede wszystkim zdrówka!!!
Gosia
2005-11-14
14:01:25
Email
Mi tez sie Tomku wydaje ze powinienes sie skontaktowac z lekarzem.
Michalina
2005-11-14
14:04:39
Email
Tomku, każdy z nas na poczatku przechodził bardzo trudne chwile. Wszystkim nam się wydawało, ze problem dziecka nas przerasta, że nie potrafimy zrozumieć naszych pociech. Do tego dochodzi zmęczenie, depresja. Wszystko będzie dobrze. Mój adres mailowy: isaa@poczta.onet.pl. Podaj mi swój adres pocztowy to natychmiast przeslę kropelki. Nam nie są potrzebne. Dostałam je w prezencie od koleżanki z Niemiec więc w prezencie przekazuję dalej. To taki solidarny gest między nami mamami i tatami. Trzymaj sie.
Michalina
2005-11-14
14:12:39
Email
I tak, jak piszą koleżanki wyzej, w razie jakichkolwiek problemów, niepewności wal do pediatry. Nie krępuj sie jezeli ktoś z sąsiadów czy znajomych oferuje pomoc. Na początku na pewno się przyda.
Agata
2005-11-14
17:22:23
Email
Tomku....tak sobie jeszcze raz czytam twoje opisy i zaczyam się zastanawiać czy to nie zaczynają się koleczki u małego? A spróbuj przykładać małemu na brzuszek ciepłą pieluszkę ogrzaną np. na kaloryferze (byle nie za gorąca)...to tez przynosi ulgę.
A jesli to kolki to niestety będziesz musiał to przeczekać...leki napewno złagodzą objawy...ale z kolką tak już bywa, że przychodzi i przechodzi nie wiadomo kiedy.
I nie zamartwiaj się, że nie dajesz rady....każdy młody rodzić przechodzi tzw. "babyblues" czyli chustawkę nastrojów. Ja też byłam wiecznie zmęczona, dom zapuszczony, pranie nie zrobione itp...a dziecko pochłaniało uwagę bez reszty.....ale uwierz będzie lepiej...pomalutku, powolutku dasz sobie ze wszystkim radę...bo jesteś cudownym ojcem:) Pozdrawiam
Agucha
2005-11-14
18:12:30
Email
Tomku jak to Cie pocieszy to ja też nie daję sobie czasem rady. Moja 6 tygodniowa Natalka pochłania tak dużo mojej uwagi i tyle czasu że czasem wybiegam z nia na spacer nie uczesana, blada, o makijażu to już całkiem zapomniałam bo i kiedy. ale jak mam do wyboru pozmywać naczynia albo pobawic sie z marudzącą kruszynką to zawsze wybieram to drugie co tam najwyżej bedziemy wchodzic do domciu po drabinie przez okno jak drzwi sie juz nie beda otwierac z bajzelku :)) pozdrawiam Cie i twoją kruszynkę - ja czekam kiedy moj skarbek zacznie sie czyms bawic i interesowac czym innym oprócz mnie :D
Kacha
2005-11-14
19:47:09
Email
Czesc Tomek. Moj maly tez mial problemy z kupkami. Prezyl sie, plakal. Chodzilam z nim do lekarza, ale lekarz nie potrafil mi pomoc. Przepisal mi jedynie Debridat. Jest to taki syropek, ktory poprawia prace jelit. Podaje sie go dzieciom, ktore ulewaja, maja kolki, problemy z kupkami. Niestety bardzo wolno dziala. Moj maly bierze go juz 4 m-ce! Mimo, ze ma juz 5 m-cy nadal czesto placze, prezy sie i jak mu sie dobrze nie odbije po jedzeniu to wrzeszczy tak jakby nadal mial kolke. Juz mam dosyc. Wszyscy mowia, ze jak dziecko skonczy 6 m-cy to podobno koncza sie problemy zoladkowe. Mam nadzieje. Musisz to jakos przetrwac. Na ogol te kolki mijaja po 3 m-cach. Jezeli chodzi o te kupki to mojemu malemu uregulowalo sie to po 2 m-cach. Niestety musialam mu przez ten czas pomagac w zrobieniu tej kupy. Wkladalam mu do odbytu koncowke termometru i to na poczatku pomagalo. Podraznialo jelitka i kupka szla. Jak juz termometr nie pomagal wkladalam mu czopki glicerynowe (mozesz dac polowe). Poniewaz karmie malego butelka dodawalam tez do kazdego karmienia 10 ml siemia lnianego (dobrze dziala na brzuszek). Zaparzalam sobie codziennie rano caly kubek siemia i mialam na caly dzien. Musze Ci powiedziec, ze po 2 m-cach maly zaczal sam robic kupki (codziennie jedna) bez zadnych problemow, mimo ze lekarz straszyl mnie ze maly sie przyzwyczai do czopkow i termometru i juz nigdy nie bedzie chcial sam zrobic kupy. Wsrod moich znajomych duzo dzieci mialo problemy z kupkami. Wiekszosc stosowala takie same metody jak ja i z dobrym skutkiem. Nie martw sie. Powoli malemu sie to ureguluje. Trzymam kciuki.
Michalina
2005-11-14
20:03:43
Email
Mój Łukasz też dostawal Debridat, na ulewanie, ale syrop na niewiele się zdał. Mały ulewał jeszcze wiecej. Więc po paru dniach dałam sobie spokój. Na kolki dobry jest jeszcze niemiecki Lefax (polski odpowiednik to Infacol - chociaż na mojego Łukasza Infacol w ogóle nie działał). A na katar, bo coś wspominałeś o zaczynajacym się u Małego katarze kup Sterimar - roztwór wody morskiej. Więcej specyfików nie testowałam.
Kacha
2005-11-14
20:18:24
Email
Ten Debridat to rzeczywiscie jest chyba do d... Ja tez sobie dam juz z nim spokoj. Maly jak ulewal tak ulewa dalej. Tomek jezeli jakis lekarz przepisze Ci ten syrop to daj sobie spokoj. Kosztuje 20 zl i co 4 tygodnie musisz kupic nowy. Sterimar do noska jest rzeczywiscie dobry, stosuje. Lefax tez stosowalam i pomagal. Zapomnialam Ci powiedziec zebys duzo przepajal malego. To tez dobrze dziala na kupki. Pa
Doti
2005-11-14
22:47:28
Email
Lefax, Infacol, Espumisan, Bobotic wszystki te leki to praktycznie to samo. Różnią sie jedynie stężeniem SIMETICONU. Esputicon zawiera Dimetikon, ale niewiem czym to się różni od Simeticonu. Ponoć pomaga jeszcze na kolki maść koperkowa, do smarowania brzuszka. Nie zdążyłam jej użyć (kolki zniknęły). Tomek jeśli chcesz to mogę Ci ją przesłać. Zyczymy wytrwałości Dorota+Greta

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum