szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - nauka chodzenia


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Napisano: Treść:
punta
2005-10-12
Email
Dziewczyny poradźcie mi. Byłam wczoraj z Olą do szczepienia. Ma obecnie 7,5 miesiąca. Od 2 tygodni po podaniu jej rąk sama wstaje i zaczyna chodzić. Gdy się zmęczy siada. I tak w kółko. Pani pielęgniarka powiedział mi, że nie powinnam na to dziecku pozwalać, bo to dziewczynka... No a co z dziećmi, które same chodzą jak mają 8-10 miesiąców. Przecież one też musiały wcześnie zaczynać. Nigdy jej do niczego nie zmuszałam, zawsze co wykonuje jest to wyłącznie jej sama wola i jej siła. Ja ją tylko wspieram w tym co robi. I tyle. Jak jej nie podam rąk, zeby mogła wstać i chodzić to okropnie płacze. Więc jej pozwalam, w granicach rozsądku i jej sił. Co wy na to? Czy dobrze postępuję?
Anula
2005-10-12
22:16:24
Email
Mała geniuszka! Moja Nikola ma 6,5 m-ca i dopiero co nieśmiało zaczyna unosić tułów do samodzielnego siadania (ale nie wykapowała jeszcze że trzeba się złapać wtedy czegoś rękami). Ale są dzieci które rozwijaja się o wiele szybciej niż mówi przeciętna norma. I Twoja córeczka do takich należy. Myślę, że będąc na Twoim miejscu pozwalałabym na takie któtkie "wycieczki" ale wszystko w granicach rozsądku (czyli tak jak piszesz-nie nadwyrężać jej możliwości). A o co chodziło pielęgniarce? O to, że niby dziewczynki szybciej się rozwijają czy troska o bioderka? Buziaczki dla małej "Piechurki":-)

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum