szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Matki, żony, kochanki (problemy z dziećmi, mężami i niemężami, teściowymi, pracą, plotki, rady, itp)
temat - STROJ KARNAWALOWY


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Napisano: Treść:
Joanna26
2009-11-23
Email
Jak zrobic SZYBKO stroj karnawalowy? Dzis dowiedzialam sie, ze w srode bal w przedszkolu. Ech... Pewnie czeka mnie jutro tour po wypozyczalniach, ale moze uda sie cos ciekawego na szybko sklecic przy Waszej pomocy?
Joanna26
2009-11-24
08:07:56
Email
A oto moj poranny dylemat. Tata Emilki wymyslil, ze zrobi jej przebranie za zolwia Franklina, "przeciez ma czapeczke z daszkiem, zawiaze sie czerwona chustke, zrobi skorupe i bedzie ok", od razu przystapil do produkcji skorupy, dziecko sie ucieszylo niezmiernie (jak poszedl do garazu po karton, biedna myslala, ze wroci juz ze skorupa), nawet mu to jakos idzie, ale specjalnie profesjonalne to przebranie nie bedzie, no i bedzie wymagalo od Emi NOSZENIA, czyli na glowie czapa, na szyi chustka, a na tulowiu pancerz:) Nie podejrzewam, aby jej entuzjazm trwal dlugo i boje sie, ze w zderzeniu z kolorowymi ksiezniczkami i wrozkami przezyje lekka zalamke (ale moze wcale nie, moze jest za mala albo madra:). Dylemat jest wiec taki: czy wypozyczyc jej "prawdziwy" stroj na wszelki wypadek, czy dac sobie spokoj i pozwolic tacie dzialac, liczac sie z tym, ze moze to byc niewypal i dziecko sie rozczaruje?
pinkie
2009-11-24
08:38:03
Email
Faktycznie, dla takiego maluszka noszenie tylu rzeczy może być uciążliwe - zwłaszcza ze na pewno bedzie gorąco na balu. A moze dasz radę jeszcze wymyślec coś lightowego, np zielone rajstopki, zielona bluzeczka, opaska z czułkami - gąsiennica. Albo kupić trochę lureksu,wyciąć skrzydła motyla i zrobić farbą kolorowe kółka (można tez brokat przykleić , albo farbę z brokatem) i zrobić to w formie peleryny - i będzie motylek.
Joanna26
2009-11-24
09:39:31
Email
Pinki, wiedzialam, ze na Ciebie mozna liczyc! dziekuje:) Przypomnialas mi, ze wlasciwie to Mila ma skrzydelka motyla, dostala kiedys od babci, ma tez sliczna sukienunie z krotkim rekawkiem, ktorej nie wykorzystala na naszym weselu, a dla motylka by pasowala i na pewno nie bedzie jej w niej za goraco. Nie ma co sie spinac z wypozyczalnia, a jakas alternatywa to jest. Obawiam sie tylko, co tata na to... Tak sie napalil na te skorupe:)))
pinkie
2009-11-24
11:46:43
Email
tata niech włoży skorupę i czapkę - i niech się bawi z córką na balu :)))
Joanna26
2009-11-24
14:07:57
Email
Ha ha, ta skorupa to w sam raz na jego glowe, na tulowiu to by jej nikt nie zauwazyl;))
Joanna26
2009-11-24
15:12:43
Email
Mam jeszcze jedno zadania "bojowe" na dzis - zrobic z drewnianej lyzki kukielke - czerwonego kapturka. Czy Wasze przedszkola tez tak aktywizuja rodzicow? Nie moge powiedziec, zebym byla zachwycona tym zleceniem prac recznych, ale to chyba normalne w przedszkolach?
pinkie
2009-11-24
18:49:15
Email
Zazdroszczę takiego przedszkola, nam nic nie każą robić :( A mogłabym się wykazać :)
mayasun
2009-11-24
20:51:55
Email
Nas tak nie angażują, w przyszłym tygodniu jest spotkanie dzieci z rodzicami na wspólną zabawę. No i jest zwyczaj, że na dzień dziecka rodzice wystawiają teatrzyk dzieciom... Co do czerwonego kapturka z łyżki, to przede wszystkim powinnaś mieć materiał, ewentualnie brystol czerwony. Ale lepszy byłby material, jakiś welur. Zrobić spódniczkę, pelerynkę, ze sznurka grubszego rączki dokleić, coby spod pelerynki wystawały. No i kapelusik z materiału, możesz brzeg materialu obszyć białą koronką. wszystko ręcznie oczywiście, aż tak dużo pracy z tym nie będzie. Acha no i włoski ze sznurka. A na wypukłej części łyżki namalować oczka, buzię.
Joanna26
2009-11-25
09:29:12
Email
Mayasun, az tak ambitna nie jestem, no, moze gdybym wczesniej przeczytala Twoje wskazowki... Lyzka poszla do przedszkola z wlosami ze sznurka, czerwona czapka (cos pomiedzy krsnoludkiem a jodlujacym Niemcem) i czerwona pelerynka z materialu, bez rak i spodniczki. Buzie namalowalam jej flamastrami, wyszla mi umalowana dziwa, wiec ostatecznie zakleilam jej oblicze fotka emilkowej buzki - tym razem Kapturek wyszedl za mlody, ale uznalam, ze lepsze niewinne dziecko, niz taka lampucera;))
Joanna26
2009-11-25
09:32:33
Email
Aha, Mila poszla w wersji motylkowej, ale zolwie przebranie jest gotowe i moim zdaniem calkiem fajnie to tacie wyszlo:) Zrobie przy okazji zdjecie i wstawie mojego malego Franklina:) A jeszcze o lyzce - obejrzalam inne wytwory rodzicielkie, piekne! (inne postaci z bajek, kapturek jest chyba tylko nasz) Ta nasza taka skromna, bardzo nie lubie byc do czegos przymuszana, teraz tak sie wlasnie czulam, ale moglam bardziej popuscic wodze fantazji...

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum