szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Matki, żony, kochanki (problemy z dziećmi, mężami i niemężami, teściowymi, pracą, plotki, rady, itp)
temat - M.J. :(


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Napisano: Treść:
Filipinka
2009-07-08
Email
och wiem, że może wydać wam się to śmieszne... ale odkąd umarł czuję się fatalnie. nie jem od dwóch dni. wczoraj nie mogłam bo przytłaczała mnie świadomość pożegnania, dziś to chyba kontunuacja traumy. najchętniej bym się zamknęła na tydzień w pokoju w ciemności i zanużyła we własnej depresji. jego muzyka to moja młodość, moje dzieciństwo. gdzieś tam w środku czuję rozpacz czarną i nawet świadomośc, że p[rtzecioeż mam najkochańszych- dziecko, męża, rodziców, to i tak jestem zgnębiona faktem śmierci KRÓLA. nie wiem czy to manipulacja mediów czy też zbyt szbki przepływ informacji i ich nadmiar tak budują w człowieku poczucie smutku za... jakby nie było odległą i w sumie obcą osobą. czasami żałuję, że jestem taka wrażliwa, czasem wolałabym, żeby mnie nie obchodziło, żebym potrafiła machnąć ręką. ale tak mam, że jak umrze ktoś, kogo ceniłam lub usłyszę o śmierci dziecka długo walczącego z chorobą lub zabitego, utopinego itp... to uczucie pustki i przygnębienia trwa we mnie bardzo długo... to dziwne i nie mogę się od tego opędzić... teraz ta sytuacja z Jacksonem. ubolewam nad jego życiem, chorobą, kłopotami, oskarżeniami, odosobnieniem, porzuceniem, dzieciństwem, uzaleznieniem. kładę się z nadzieją, że mi się przyśni- to chore!!... a wiem, że wiele dzieci ma równie tragiczną sytuację w domu albo wcale nie ma domu... no ale to jest najświeższa sprawa i ona mnie przytłacza.... AAAAAAAAAAAAAA RATUNKU!!!!
pinkie
2009-07-08
15:51:15
Email
MJ był też moim idolem, ale bardziej przygnębialy mnie te skandale w mediach z ostatnich lat, dotyczące jego osoby, niz sama śmierć. Myślę, ze śmierć była raczej jego wybawieniem. Wczoraj widziałam jakiś dokument nakręcony zupełnie niedawno. To jak się zachowywał, co mówił... było tak wynaturzone, ze czasami po prostu odwracałam wzrok. Ale uwielbiam jego utwory, zwłaszcza te z Dangerous. Gdzieś czytałam, ze na tę płytę napisał ponad 40 utworów, a umiescił tylko 14. płyta BAD też jest świetna - słuchałam jej w podstawówce. Cenię to co wniósł od siebie do muzyki, filmu, sztuki. Chyba nikt nie zaprzeczy, ze był geniuszem. Cieszę się, ze dorastałam w czasach, kiedy śpiewał.

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum