szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Matki, żony, kochanki (problemy z dziećmi, mężami i niemężami, teściowymi, pracą, plotki, rady, itp)
temat - Jakie mamy cele w życiu?


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Napisano: Treść:
sylwetka
2007-11-27
Email
Witajcie. Naszły mnie ostatnio myśli o celach w życiu. Czy liczą się tylko te materialne np. budowa własnego domu czy te duchowe, gdzie szczęście rodziny,zdrowa atmosfera? A może można żyć bez celu w życiu, nie mieć ambicji i być szczęśliwą? Ciekawa jestem co jest celem w Waszym życiu. Napiszcie proszę.
Julia
2007-11-27
13:19:34
Email
Hej, ja mam wspólne z meżem cele, tzn. kilka już zrealizowaliśmy, czyli powiększenie rodzinki, wcześniej ułożenie sobie wspólnego życia, bo mieszkaliśmy 300 km od siebie, teraz naszym celem jest zmiana mieszkania na większe i uzbieranie trochę oszczędności. Staram się, żeby ten cel nie stał się dla mnie nadrzędny, choć wiadomo jak to jest, że kasa czasem zaślepia i nie raz się łapię na tym, że za dużo o niej myślę. Oczywiście celem zawsze aktualnym, którego się chyba nie da osiągnąć na tyle, żeby przestać do niego dążyć, jest dobra relacja między nami i dbałość o związek. A więc szczęście, to chyba najważniejszy nasz cel (mam nadzieję, że męża też). Kolejny cel: wychowanie dzieci na mądre, zaradne `życiowo osoby i obdarowanie ich (w miarę mozliwości, bo błędy są nieuniknione) szczęsliwym dzieciństwem. No i to chyba tyle jeśli chodzi o nasz wspólne cele. Poza tym mamy też własne, dotyczące życia zawodowego np. Ja chcę wrócić do pracy i dalej się w niej rozwijać, robić tak, żeby czerpać z niej jak najdłużej satysfakcję. Poza tym moim celem osobistym jest też to, aby dbać o siebie, być atrakcyjną dla męża i dobrze się czuć z sobą i w swoim ciele. Żeby nie stać się zaniedbaną, w przysłowiowych kapciach i szlafroku zrzędzącą żoną (choć czasem niestety niewiele do tego stanu brakuje ;o) To chyba tyle. Sylwetko zaczęłaś temat więc sama też coś napisz o sobie!! :o)
Goga66
2007-11-27
13:30:57
Email
Sylwetko niedługo się tu wpiszę ale wiele już napisałyśmy ja, Pinkie i Julia w wątku o rycerzu na białym koniu - zajrzyj tam. I napisz coś od siebie.
Julia
2007-11-27
17:06:07
Email
A co do życia bez celu i bez ambicji-jakoś sobie tego nie wyobrażam. Chyba takich osób jest mało - może jacyś degeneraci, zdemoralizowani całkiem, którym już na niczym nie zależy. A poza tym chyba każdy ma jakiś cel, dla którego żyje? Tak mi się przynajmniej wydaje. Myślę osobiście że mieć cel i dążyć do niego w odpowiedni sposób, móc go osiągnąć - to wszystko może dawać szczęście. Mi na pewno daje ale największe szczęście szczerze mówiąc daje mi to, że dzielę te cele z mężem, że mamy podobne podejście do życia i podobne oczekiwania, a we dwoje, ze wsparciem i wzajemną motywacją o wiele łatwiej i przyjemniej dąży się do celu i spełnia marzenia.
ciekawa
2007-11-28
10:16:46
Email
Moje cele:) mamusia na 5:) druga dzidzia z tatusiem pierwszej:) domek lub mieszkanko nieco wieksze:) Kolejne studia, inna praca, doktorat, lepsze umiejetnosci w aikido;)
Magdalenka
2007-11-28
13:47:50
Email
moim celem na dzis jest przezycie kolejnego dnia z dwoma potworami, nie wrzeszczenie na nie kiedy one wzreszcza i dotrwanie do wieczora bez zwariowania. na glebsze dywagacje nie mam sily. acha, jeszcze dzis czeka mnie wizyta u lekarza z dwojka dzieci, 40m in w jedna strone samochodem. oczywiscie sama. chcialabym dotrzec tam i z powrotem nie spocona jak mysza i nie rzucajaca kurwami ze znow nie ma mi kto pomoc.
sylwetka
2007-11-29
11:13:46
Email
Hmm ja jeszcze nie mam sił by pisać o swoich celach. Mialam trudną rozmowę z mężem. Poza tym nie mam dostępu do neta, co utrudnia dł€ższą i głęboka wypowiedź.Julio jestem zachwycona Twoja wypowiedzią, tż bym tak chciała a jakoś nie udaje mi się.

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum