szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Matki, żony, kochanki (problemy z dziećmi, mężami i niemężami, teściowymi, pracą, plotki, rady, itp)
temat - uderzanie glowa i paniczny smiech


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Napisano: Treść:
anulka
2007-03-21
Email
Witajcie dziewczyny! Moja kolezanka ma synka 2-letniego ktory budzi sie w nocy i przez 2 godziny potrafi uderzac z calej sily glowa w szczebelki lozeczka przy czym smieje sie panicznie. Na poczatku myslalam ze to moze przez sen ale ilekroc jestem u niej sytuacja sie powtarza, ten smiech jest jakis nienaturalny, dziwny... Czy spotkalyscie sie z czyms podobnym. Martwie sie o malego. Probowalam zasugerowac ze moze powinna pojsc z nim do lekarza ale nie chce naciskac. Pomozcie, prosze, moze ktoras z was spotkala sie z podobna dolegliwoscia. Dziekuje i czekam na wasze uwagi. Anka
Goga66
2007-03-21
15:52:22
Email
wiesz, może to go poprostu śmieszy. Kiedyś Zuza w nocy się obudziła i zaczęła śmiać. Też wyglądało to upiornie, bo nienaturalnie. Dzieci czasem lubią powtarzać jakąś czynność, która je bawi. Inna sprawa, że zwróciłabym się z tym tematem do psychologa dziecięcego. Ciekawe, jak ten dzieciaczek reaguje gdy mu się przerywa?
Goga66
2007-03-21
15:53:10
Email
Poza tym silne uderzanie głową powoduje wstrząsy i nie powinno się tego tolerować tak czy owak
anulka
2007-03-21
15:58:53
Email
Dziekuje za szybka reakcje :) To nie wyglada mi na zabawe, on tak uderza od kiedy pamietam (bedzie ok roku) a ten smiech mnie przeraza. Wiem ze kiedys byla z malym u lekarza i on stwierdzil jakies "natrectwa", to mi dziwnie wyglada...
Goga66
2007-03-21
16:27:02
Email
No - jak natręctwa to może być autyzm. A jak on z emocjami w stosunku do rodziców? Powinien chyba psycholog kliniczny zobaczyć. Matka się nie przejmuje?
anulka
2007-03-21
16:33:52
Email
Jesli chodzi o emocje to nerwusek na maxa, wymusza krzykiem, zaciska piastki. Jest troszke nadpobudliwy, jakis czas temu lekarz przepisal mu leki uspokajajace ale wdlg mnie one tylko pogarszaly jego stan.
Goga66
2007-03-21
16:38:48
Email
A jak z przytulaniem, pieszczotkami? Chociaż może to właśnie nerwus. Jednak dobry psycholog a nie pediatra powinien go obejrzeć i neurolog
Goga66
2007-03-21
16:39:48
Email
Z tego co pamiętam to dzieci autystyczne złoszczą się i krzyczą ale nie lubią zbyt bliskiego kontaktu fizycznego, przytulania, głaskania itp
anulka
2007-03-21
16:46:18
Email
Wydaje mi sie ze przytulania i pieszczotek mogloby byc wiecej...Ciezko stwierdzic jak jest w rzeczywistosci jesli nie ma sie kontaktu 24 h na dobe. Jesli chodzi o autyzm to brzmi to troche przerazajaco, musze poczytac o tym cos wiecej. Tylko cholera dziwne ze zaden lekarz tego tak jasno nie stwierdzil, ciagle tylko oglednie komentuja temat i przepisuja kolejne leki na wyciszenie, uspokojenie itp.
anulka
2007-03-21
16:48:29
Email
Maluch lubi sie przytulac, sama go zawsze wysciskam i wycaluje, nie zauwazylam zeby specjalnie go to draznilo. Oj chyba bede musiala zainterweniowac, bo troche mnie to niepokoi...
Goga66
2007-03-21
16:50:35
Email
To przynajmniej nie autyzm - może nadpobudliwość. A może on lunatykuje tak w nocy?
lidiamital
2007-03-21
17:00:20
Email
Nie koniecznie diagnozą może być autyzm. Może to być lekka postać padaczki. To wszystko gdybania. Koniecznie trzeba iść do pediatry, neurologa i psychologa. Goga ma rację. Goga mam pytanie do Ciebie masz jakieś doświadczenia w tej sferze?
Goga66
2007-03-21
17:08:44
Email
Lidio - ja tylko b. dużo czytam, stąd jakaś bardzo powierzchowna wiedza. Ale z tą padaczką możesz mieć rację.
Goga66
2007-03-21
17:19:56
Email
Jedno jest pewne, że to nie jest naturalne i normalne raczej i że specjaliści powinni się wypowiedzieć, bo my właśnie sobie możemy pogdybać. A matka nie powinna ignorować tak dziwacznych zachowań maluszka.
lidiamital
2007-03-21
17:32:21
Email
A z tym zutyzmem różnie to bywa. Czasem ma lekką`postać.Wówczas kontakt jest możliwy ale tylko na określonej płaszczyźnie. Autyzm ma różne oblicza . Troszkę wiem bo podejrzewany był u mojej siostrzenicy. Tyle tylko że lekarze mieli problemy z diagnozę przez około 2 lata. Mała ma teraz około 5 i nadal nie mówi.Tj pojedyncze słowa, ma też charakterystyczne trzepotania i obsesyjne hoobby związane z kolekcjonowaniem koników- pluszaki itp... Trudno było trafić do małej ale zaczęła w końcu rozumieć otoczenie ale nadal brak komunikacji. Diagnoza lekka postać padaczki.Teraz leki wprowadzili no i czekamy.

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum