szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Matki, żony, kochanki (problemy z dziećmi, mężami i niemężami, teściowymi, pracą, plotki, rady, itp)
temat - Wróciłam!Pytanie o pozycje do karmienia


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Napisano: Treść:
NATUSIK
2005-03-24
Email
Cieszę się, że wróciłam do was!!! Urodziłam Maksima 25.02. o 22.30! Dochodzę do siebie po porodzie, była u nas moja mama, pomagała przez 2tyg. po porodzie. A teraz jesteśmy sami, musimy sobie radzić. Mam pytanie: dziewczyny, piszecie, że karmicie maluszki na leżąco, a co z odbijaniem? Bo ja karmię, siedząc, i zawsze się modlę, żeby mu się odbiło, a na leżąco, to w ogóle sobie nie wyobrażam!Maksimka lubi zasypiać przy karmieniu, to wtedy tym bardziej nici z odbijania. Jak sobie poradzić z tym problemem?
Agata
2005-03-24
14:29:49
Email
Natalko wreszcie jesteś. Martwiłyśmy się o Ciebie, że tak długo się nie odzywałaś. Gratulację dla Ciebie i dzieciątka...niech Ci się zdrowo chowa!! A teraz co do twoich pytań. Przerabiałam to samo jak urodziłam Sarunię. Ja karmię na siedząco, kilka razy próbowałam na leżąco - ale przyznam się, że wygodniej mi na siedząco. A z odbijaniem to jest różnie. Z początku moja Sara wogóle nie odbijała. Po każdym karmieniu nosiłam ją ok.10-15 min. (z początku to nawet dłużej)do odbicia w pozycji albo pionowej albo przekładałam przez ramię, albo kładłam ją na przedramieniu tzn. tak że główkę miała w moim zgięciu łokciowym a ja wsuwałam rękę pomiędzy jej rączki i nóżki. Jak jej się nie odbiło, to kładłam ją do łóżeczka ale zawsze na boczek. I tak jest do tej pory, nie zawsze się odbije (jak dziecko jest dobrze przystwione do piersi to może wogóle nie odbić). Teraz też nie zawsze mi odbija, noszę ją ok.10 min. jak nie odbije to do Lóżeczka, ale cwaniara przekręca mi się z boku na plecki i wcale nie chce leżeć na boku - więc kładę ją na wznak. Aha Natalka dam ci dobrą radę...jak masz problemy z odbijaniem, to włóż pod materać, gdzie dziecko ma główkę, książkę aby było trochę wyżej, wtedy w razie czego dziecko się nie zakrztusi. Musiałabyś też przejrzeć stare wpisy i archiwum, bo jest tam dużo postów na ten temat. Bardzo się cieszę, że jesteś już z nami...i zobaczysz...wszystko będzie dobrze. Ja też już jestem o wiele spokojniejsza niż na początku (Sara ma już 3 miesiące), a dziewczyny z forum bardzo mi w moich problemach pomogły. Trzymaj się cieplutko i całuski dla dzidzi.

Agata
2005-03-24
14:32:27
Email
Natalka jeszcze jedno...jak dzidzia zasypia przy karmieniu ( a z reguły wszystkie zasypiają) to też staraj się przełożyć na ramię do odbicia. Reguła jest taka, że po każdym karmieniu trzeba ponosić do odbicia..choć efekty mogą być różne.
Julia
2005-03-24
19:21:08
Email
Gratuluję i wszystkiego dobrego dla maleństwa! Niech się zdrowo chowa :o) Jeśli chodzi o odbijanie, to popieram całkowicie Agatę. Ja też układałam Bartka na boczku, nie zawsze mu się odbijało. I coś pod materaz to też super pomysł, zwłaszcza że małemu dziecu często się ulewa. Ja też rzadko karmiłam na leżąco, jakoś mi ta pozycja nie pasiła. Na siedząco o wiele lepiej. Powodzenia i nie martw się! Za niedługo wszystko wróci do normy i szybko zapomnisz o wszystkich problemach! Całusy dla maleństwa :o*
Jagoda
2005-03-25
11:43:28
Email
Witaj Natalko z powrotem! Gratulacje dla Waszej Rodziny! Agata ma rację w tym, co napisała. Są też poduszki dla niemowląt - z gąbki, w kształcie graniastosłupa, ale książki spokojnie wystarczą.
kyja
2005-03-25
12:12:10
Email
Natalka! wróciłaś:-)))gratulacje!!podpisuję sie pod dziewczynami z odbijaniem maluszka.Natalka, rodziłaś we Wrocławiu??
Kamila
2005-03-25
14:14:45
Email
Ja bardzo lubiłam karmić małą na leżąco. Szczególnie w nocy, mi jakoś było wygodnie. Co do odbijania to dziewczyny mają oczywiście rację, układanie na boczku to najbezpieczniejsza pozycja w tym wieku. Piszę w tym wieku, bo teraz juz Kinia nie zasypia na boczku tylko na pleckach :) Gratuluję Natalko! Trzymaj się, najtrudniejsze pierwsze 3. miesiące, później będzie już tylko lepiej! Pozdrawiam!
Katecat
2005-03-28
14:26:29
Email
ja Miłoszka na początku karmiłam tylko na leżąco - inaczej nie umiałam. Jak nie odbił i zasnął bywało różnie - czasem nic - spał i już, a czasem budził się po 15 minutach z płaczem - brałam go na ręce - bekał straszliwie i spał dalej. Generalnie jak był mały to rzadko odbijał bo ładniej jadł - teraz (ma 4,5 miesiąca) się wierci, rozgląda, śmieje i przez to łyka powietrze - prawie po każdym karmieniu mu się odbija - oprócz nocnych - obydwoje zasypiamy w trakcie. A po nózkami łóżeczka od początku mam wstawione drewniane klocki - tak mi poradzili w szpitalu, jak był przeziębiony to dokładałam książki. Ale i tak nigdy nie ulewał, no a pod swoim łóżkiem (gdzie Miłoś spędza pół nocy) klocków nie mam i też dobrze. Nie martw się, maluch sam da Ci znać co dla niego dobre.
NATUSIK
2005-03-29
12:12:53
Email
Dziewczyny, dzięki za wszystkie wypowiedzi i ciepłe przywitanie! Czy przestrzegałyście diety matki karmiącej?, czyli same rzeczy gotowane? bo ja, nie, i chyba nie mam problemów z maluszkiem, a tym bardziej nie mogę i nigdy nie zrezygnuję z czekolady. A jakie owoce jecie?, bo każdy lekarz mówi co innego, każda książka pisze co innego. Wkurza mnie to, dlatego jem wszystko, tylko boję się eksperymentować z owocami. Kyja, rodziłam na Klinikach, na Chałubińskiego.

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum