szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Matki, żony, kochanki (problemy z dziećmi, mężami i niemężami, teściowymi, pracą, plotki, rady, itp)
temat - Własny domek z ogródkiem


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 1 - 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, następna
Napisano: Treść:
sylwia
2006-08-03
Email
Tak sobie czytam forum i obserwuję, że sporo dziewcząt buduje domki i dlatego przyszedł mi pomysł na nowy temat. Może bysmy się poradziły, co która zrobiła i dlaczego to jest lepsze niz cos innego. Jaki domek bedziecie miały i czy z ogródkiem, w mieście czy poza.
sylwia
2006-08-03
14:08:07
Email
To wypada żebym zaczęła:))). Mój domek nie bedzie wielki tylko 130m2 +garaz i piwnica. 5km od miasta i 1000m2 ogrodu. Nic nadzwyczajnego, ale własny i piaskownica dla małego a dla mamy huśtawka w ogrodzie. Takie małe marzenia. Proszę pochwalcie się swoimi domkami:))Pozdrawiam
basienka25
2006-08-03
14:41:08
Email
Ja juz mam domek z ogrodem.Wzielismy kredyt i udalo sie okazyjnie kupic bardzo fajny dom, z dala od centrum.Ubolewam nad tym niestety, bo wszedzie mam daleko i jestem zdana albo na autobusy, ktore kursuja co godz, albo na męża.No, ale z drugiej strony, zacisznie tu i nie ma takiego hałasu.Domek pietrowy, ale niestety do remontu.W zeszlym roku udalo nam sie odnowic łazienke.Poki co mieszkamy na górze, chcemy odremontowac dół, bo tam wygodniej, ale skąd wziąć tyle kasy????Marzenia? Bardzo niewymagające:) wymienić okna, ocieplic sciany i dobudowac taras.Ale narazie cieszymy sie z tego co mamy.Na glowe nam nie kapie, mam nadzieje powoli uda nam sie wszystko zrobic.A najbardziej ciesze sie z wlasnego podworka, moge w kazdej chcwili wyjsc z Ola, nie martwiac sie o makijaz i fryzure,ubranie.Tak sie sklada ze nawet sąsiedzi nie maja szansy( no oprocz jednego wscibskiego:) zajrzec mi na podworko, taka mamy lokalizacje:))
MoNiSiA
2006-08-03
14:55:30
Email
Mieszkaliśmy kiedyś w domku. Za sprawą znajomych, którzy nas rozkochali do życia na wsi. ;-) My byliśmy typowymi mieszczuchami i po jakiś 2 latach zaczęliśmy się męczyć. Codzienne dojazdy do pracy mojego tatę wykańczały. Ale do sedna domku. ;-) Mieścił się ponad 40km od ścisłego centrum Szczecina. Też był niewielki, 140m2. Na dole sypialnia rodziców, duży salon z kuchnią, ubikacja z łazienką. U góry, na poddaszu były 2 pokoje (mój i mojego brata) i pomieszczenie na komputerek. Ciężkie życie na poddaszu. Nie mogliśmy się przyzwyczaić i obijaliśmy się głowami o stropy. ;-) Czasem baaardzo boleśnie. Hehehehe. W każdym razie brakowało nam u góry ubikacji, co z czasem wyszło w praniu, ale rodzice o tym wcześniej nie pomyśleli... No cóż. ;-) Ogród... To wspominam najcieplej. Mieliśmy podział, na przydomowy, i ten dalszy. Przydomowy byłby teraz rajem dla mojej Julci. Zawsze przystrzyżona trawka, piękne skalniaczki (robota i pasja mojej mamy), owocowe drzewka, wzdłuż ogrodzenia choineczki, odrestaurowana studzienka. Tuż za domem mój tata zrobił (na różne przyjęcia) ogrodzone miejsce z grillem, wielkim stołem i krzesełkami. Ogrodzenie było z drzewa (na 1,6m), a po nim pnęły się (nie wiem czy poprawnie napisałam) kwiatki... Wyglądało to prześlicznie. Ktoś nam powiedział, że powinniśmy nasz ogród wysłać na konkurs. ;-) Za grilowym miejscem stał stół do ping ponga. Wychodząc na dalszy ogród można było dostrzec drzewko mirabelkę i ogród warzywno-owocowy. I tu znowu pasja mojej mamy. :-) I dalej było puste pole. Mieliśmy zrobić z niego miejsce do nożnej, ale ciężko było się zabrać, bo podłoże było baardzo nierówne. Gdy nadchodziła zima, domek wraz z choinkami przyozdabialiśmy lampkami i srebrnymi kokardkami. No, to tyle. :-)
Kamila
2006-08-04
18:18:42
Email
A ja czekam i czekam na mój domek :) ale mam nadzieję, że już nie długo.. jakiś miesiąc... jak wytrzymam?? Dołączę wtedy do Was a szczególnie do Ciebie Sylwio moja droga :-)
sylwia
2006-08-05
09:10:37
Email
Oj Kamilko kochana, nawet nie wiesz jak ja bym chciała aby wam sie udało z tym domkiem, o ile moge go nazywać domkiem, bo to przeciez posiadłość:)))). Jak juz wszystko się uda, to wybiorę się do ciebie pocieszyć się z tobą i popodziwiać. A u nas już niebawem też parapetówka. Dzisiaj panowie wstawiają na dole drzwi i gdyby nie schody (na które czekamy) to jutro mogłabym już mieszkać. :)))Pozdrawiam serdecznie
Ewka25
2006-08-05
17:10:31
Email
Hej! A mozecie napisac o kosztach budowy lub ile kosztuje gotowy dom? Kurcze, pracujemy z mezem jak szaleni, a z tego co widze pewnie dopiero za jakies 15 lat uzbieramy na dom..:(
sylwia
2006-08-05
22:11:23
Email
Hmmmm, Ewciu! bardzo trudne pytanie zadałaś, ponieważ to zależy jakim sposobem budujesz, gdzie mieszkasz. Jedni budują dobierając ekipy od fundamentów aż do klucza, inni budują sposobem gospodarskim, czyli najmując majstra, który sam martwi się o pomocników lub jeszcze samemu pomagając. Zalezy tez jaki domek chciałabys? Jaki dach? jak kopertowy to drogi, jak dwuspadzisty to tańszy. Zalezy z czego budujesz? Suporeks, czy cegła, czy ytong? Dla porównania mogę ci napisac, że mój 130m2 z działką wynióśł prawie 250tys, stan do przeprowadzenia się, ale ja mieszkam w Polsce klasy "c":))))), czyli ceny tez inne niz na przykład w Warszawce. Pozdrawiam i wierzę ze wam się uda wcześniej niż za 15 lat. Najważniejsze tylko zacząć, a potem to jakoś idzie.:))
Mała
2006-08-06
09:46:14
Email
Hej dziewczyny.Danwo mnie tu nie było,bo włąściwe całe dnie spędzam w ogródku z Natalką.Teraz była taka świetna pogoda że az szkoda było siedzieć w domu.Dopiero od dwóch dni jest u mnie brzydko.Bardzo zainteresował mnie ten temat,bo mieszkam od ponad roku w domku.Uczestniliśmy przy jego budowie i w koncu mieszkamy:)Domek nie jest wielki,120 m2.Ogródek 500m2(mówie o samym ogródku,nie liczę ziemi na któej stoi dom)Ale nam wystarcza:)Śniadanie obiady i kolacje jemy właściwe w ogrodzie.Dla mnie istny raj.rano wstaję,otwieram balkon i nie martwię się,że Natalka wyszłą na dwór,jest ogrodzone wiec mam luz.Mieszkamy na pograniczu miasta.Do autobusu mam 1,5km.i jeździ co godzinę.Ale są bliżej sklepy,kościół,jest blisko szkoła i przedszkole.I jest taka cisza i spokój...Jestem tutaj taka szczęśliwa.Moja teściowa ciągle upiera sie ze głupio zrobiliśmy,a my jej ciągle powtarzamy ze nie żałujemy tej decyzji.Ogródek sami robiliśmy,kwiatki sadziliśmy,ścieżki,lampy,trawkę,sama przyjemność tworzenia dla siebie:).Od dwóch tygodni zostałam sama z Natalką w tym naszym domku,bo Radek,mój mąż wyjechał znowu za granicę,do pracy.Na pół roku.Za 2 mies.przyjeżdża na urlop.Le mimo tego że musiał wyjechać,nie żałuję decyzji o kupnie domu.Całe zycie o tym marzyłam.I mój mąż spełnił moje marzenie:)Ale się rozpisałąm,ojej.Wracam do obowiązków,trzymajcie się:)P.S.Dziewczyny,dlaczego nie można wejść do działu zdjęcia?
Mała
2006-08-06
09:52:04
Email
I z tego wsyztskiego zapomniałam napisac o kosztach.U nas było troszkę inaczej,bo my wynajelismy firmę któa postawiła nam dom(same mury po ścianki działowe)a wszystko wewnątrz robił mój mąż sam.Sam pół życia pracował w budowlance więc zna się na tym.Więc postawienie murów kosztowało nas ok.190tys.A wykończenie wewnątrz ok 50tys.Oczywiście bez kredytu byśmy nie ruszyli.
emka
2006-08-14
00:05:15
Email
Ech, marzenie.. zwłaszcza jak się mieszka w Warszawce...
:((
O taki mi się pooba :)))
Natalka86
2006-08-21
08:40:59
Email
a ja mieszkam z mamą,babcią i moim chłopakiem w bliźniaczku jednorodzinnym z małym ogródkiem za domkiem.kawałek trafki ze ślicznymi kwiatkami (pasja mamy).cieszę się nawet z takiego kawałeczka ogródka żeby już na następne lato mój synek mógł podlewać kwiatki małą konewusią z tatusiem (nie moge doczekać się tego widoku).Fajnie że już mam taki domek,który w zupełności mi wystarczy-ma 4 pokoje,2łazieneczi i 2 kuchnie.Tylko martwię się zimą bo ogrzewanie na gaz i strasznie drogie,a jak moje maleństwo się urodzi w paździreniku to musi być cieplutko.Chyba juz zaczne zbierać na ogrzewanie :))) myśle że warto mieć nawet taki domek jednorodzinny z malutkim ogródkiem za nim na opalanko,grilla i miejsce na piaskownice.pozdrawiam.
Basia.26
2006-08-22
08:56:57
Email
emka kurcze nie widzę tego zdjęcia, wklej jesio raz albo link z tym zdjeciem. ciekawa jestem jakie masz marzenie, bo właśnie buduję dom:)
dziundzia
2006-08-25
14:55:47
Email
Ja tez chce domek w Polsce!! mam wielki w ameryce, ktory nawet mnie nie cieszy, tak jak powinien, bo jestem z dala od wszystkich, za ktorymi tesknie:( Moim marzeniem jest jednak wlasny kat gdzies blizej serdecznych mym sercu ludzi......My z mezem, jak dotad na sczzescie nie musielismy sie cisnac pod jednym dachem z rodzicami czy tesciami...i za to jestem wdzieczna najbardziej, bo wiem, ze po tym moze duzo sie zmienic...zreszta nie wyobrazam sobie zycia z tesciowa...
Kamila
2006-09-02
11:36:33
Email
Dziewczyny kochane!!! Kupiliśmy z mężem w końcu domek! Przeprawa przez banki trwała 2. miesiące, nic nie pisałam, bo nie chciałam zapeszyć.. ale wczoraj dostaliśmy info, że kredyt przyznano!!! To dom z dojściem do jeziora, mamy 100m do plaży, dom ma powierzchnię (po ostatnich pomiarach rzeczoznawcy ok.300m2), do tego 2. garaże i budynki gospodarcze.. plus ogromny poniemiecki sad! Plus ogormne stare kasztany w ogrodzie!!! Jest pięknie! Na górze mamy 7. pokoi, na dole 4. plus ogormny 50m2 salon z wyjściem na ogród! Dom wymaga kapitalnego remontu, zamierzamy tam zrobić pensjonat :) także jak tylko wyremontujemy, to od razu robię tam zlot wiedź z HappyMum! Ależ jestem szczęsliwa!!!
Kamila
2006-09-02
11:37:17
Email
Ah jeszcze... dom jest położony na hektarowej działce, więc jest pole do popisu! Pozdrawiam!
Strona 1 - 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum