szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Matki, żony, kochanki (problemy z dziećmi, mężami i niemężami, teściowymi, pracą, plotki, rady, itp)
temat - Wyleciał ;( zoatałam sama...


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Napisano: Treść:
Migotka
2006-02-28
Email
No i stało się.Jacek rano wyleciał do Włoch,nie wiadomo kiedy przyleci,najpierw musi się tak dobrze zorganizować i w pełni otworzyć oddział,a to jak sam mówi może potrwać nawet 3 miś.Powiem Wam,że jakoś nie dociera jeszcze do mnie,że już go dzisiaj nie zobaczę...Tak bardzo mi źle,teraz uważam,że błędem było pozwolić mu lecieć...Aluś śpi na dworzu w wózeczku,uwielbia to ,potrafi tak przespać nawet 3 godz. Hmm..ciężko mi,a to dopiero początek.Za 4 godz.przyjdzie Marcin-młodszy brat Jacka...może rozmowa z nim doda mi sił...T o fajny chłopak,jest mniejwięcej w moim wieku( 4 lata starszy)mamy podobne poglądy na wiele temató i najważniejsze,czuję się dobrze w jego obecności...może więc choć w części wypełni pustkę w domu jaka została po wyjeździe Jacka...Pozdrawiam Wszytkie "samotne"mamusie i nie tylko;)
Goga66
2006-02-28
22:51:12
Email
Zobaczysz, że czas szybko przeleci i zanim się obejrzysz, mąż będzie w domu z powrotem. Dobrze, że jest ktoś nam iejscu, kogo lubisz i możesz mu ufać
renya
2006-03-01
09:28:29
Email
Migotka, trzymaj się! To na pewno będzie dla Was trudny okres, ale życzę Ci siły i spokoju. Przy małym dziecku dzień za dniem szybciutko leci. Pozdrawiam cieplutko :)
Migotka
2006-03-01
10:16:34
Email
Jesteście dla mnie prawdziwym wparciem,ciesze się ze Was mam,choć się nie znamy czuję do Was tyle sympatii i zaufania,dziękuje za wszystkie ciepłe słowo.Wczorajsza noc praiwe cała przepłakałam.O 3 nad ranem do sypialnie wtargnął Marcin,nawrzeszczał na mnie,że spać przeze mnie nie idzie iże dziecko zestresuję...chyba tymi słowami doprowadził mnie do pożądku,bo sie trochę uspokoiła.Powiedzcie mi prosze czy są jakieś tabletki uspokajajace,które może brać kobieta karmiąca...wydaje mi się ze nie...a czuję ze są mi potrzebne ,bo sama to chyba nie dam drady zapanowac nad wew.rozbiciem...a nie chcę tak jak mówi Marcin zestersować Alusia.
Goga66
2006-03-01
10:33:10
Email
lepiej Ci zrobią długie spacery. Intensywne ćwiczenia też poprawiają nastrój. I Migotka - nie przesadzaj - nie opuścił Cię na zawsze, nie zdradził, kocha Cię i też będzie tęsknił! Po co masz stresować dziecko? Ono ma wiedzieć, że nic złego się nie dzieje, bo się nie dzieje!!! Nie możesz spać - weź jakąs zabawną książkę, obejrzyj komedię. Bardzo tęsknisz? Napisz długi list iżyj - normalnie żyj - ciesz się maluszkiem. Masz zdrowe dziecko, kochającego męża, wsparcie w bracie męża. Naprawdę życie masz wspaniałe :) Tęsknota ciąży trochę ale to jeszczxe nie koniec radości i miłości. Koło Ciebie leży malutka radość i miłość - część Twojego męża i chce Twojej radości i miłości
Migotka
2006-03-01
10:46:36
Email
to było takie piekne,że znowu się poryczałam....koniec swiata...chyb mi juz zupełnie odbiło;)
Migotka
2006-03-01
10:54:57
Email
a co do sportu,to codziennie,wstaję rano o 7 i ćwicze w naszej małej siłowni męża.Zawsze ćwiczyliśmy razem...teraz ćwiczy ze mną Marcin.
Kajka
2006-03-01
11:27:12
Email
sa tabletki valdisept;) ziolowe i nie grozne dla nikogo, ale lepiej wez dziecko na spacerek, to powinno bardziej pomoc chyba:) pozatym nie martw sie, czas szybko leci jak sie go nie liczy wiec mysl o przyjemnych rzeczach, i ciesz sie ze tylko wyjechal prakttycznie na chwile bo sa kobiety co nie maja nikogo a ty przeciez nie zostalas sama:) i glowa do gory bo nie ma co plakac:) hehe latwo mi mowic
Migotka
2006-03-01
12:57:22
Email
Macie rację dziewczyny,nie ma co histeryzowac,musze sie wziąść w garść,a nie robić z siebie ofiary-jak mówi Marcin.Są na świecie większe tragedie i problemy...Marcin zaprosił mnie dziś do kina i może na jakąś kolacyjkę...Małego chce zostawić u moich rodziców,ale nie zabardzo mam ochote z nim iść gdziekolwiek...ale moż to nie najgłupszy pomysł..zastanowię się.Buziolki MOJE KOCHANE i DZIĘKUJĘ,ZE MNĄ POTRZĄSŁYŚCIE!!! PA PA
Kornela
2006-03-03
17:57:30
Email
Migotko jak sobie radzisz? Masz już troche lepszy humor?
Migotka
2006-03-06
10:29:44
Email
Pytasz mnie Kornelko jak sobie radzę?Hmmm...ciężko mi,ale miałyście rację mówiąc,że najgorsze są pirwsze dni...powoli zaczynam się przyzwyczajać do samotnych nocy i nie patrzę już z nadzieją w drzwi,marząc że zobaczę w nich Jacusia...Na weekend wyjechałam z Marcinem za Gdańsk,do jego znajomych-Aluś został u moich rodziców.Było bardzo sympatycznie,trochę oderwałam sie od tego przytłaczającego klimatu.Boze jak ja dawno nie byłam w gronie rówieśników...(nie licząc chwil spędzonych na studiach)Jacek jak juz wcześniej wspomniałam jest ode mnie sporo starszy,trudno mi było znależdż wśród jego znajomych kogos zblizonego do mnie wiekiem...nigdy mi to nie przeszkadzało,bardzo bardzo polubiłam jego towarzystwo i czułam sie w nim całkiem dobrze.Ale dzięki Marcinowi uzmysłowiłam sobie,jak dawno nie byłam na zadnej dyskotece,w kinie...jak dawno sie nie bawiłam...Tak to był udany weekend.Myślałam ze Jacek będzie troche zły,że pojechałam na dyskoteke,ale na szczęscie nie.Ucieszył sie,że nie jesTem załamana i wracam do normalności.Powiedział też,że byłby troche zły i zazdrosny gdybym poszła sama,ale skoro byłam z Marcinem no to jest ok.Kochany ten mój Jacek!!!!Dzwonił do mnie rano i powiedział,że do Polski przyleci dopiero na poczatku kwietnia;( jak ja wytrzymam tyle czsasu....
Goga66
2006-03-06
11:21:26
Email
To tylko miesiąc :) Trzymaj się.
Migotka
2006-03-06
13:25:56
Email
To "aż miesiąc":( dzięki Goga,nic innego mi nie pzostało...
Goga66
2006-03-06
13:39:32
Email
Wierz mi - ja byłam 6 miesięcy bez męża w obcym mi językowo kraju i to też w końcu szybko zleciało. Szklanka jest od połowy pusta lub do połowy pełna - i to drugie rozumowanie jest lepsze.

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum