szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Matki, żony, kochanki (problemy z dziećmi, mężami i niemężami, teściowymi, pracą, plotki, rady, itp)
temat - narzeczone greków


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Napisano: Treść:
martika
2005-12-30
Email
Grecy to naród kochliwy. Ich największymi słabościami są kobiety. Wierze jednak że więcej jest takich greków, ktorzy kochają swoje żony i są im wierni. Mam narzeczonego Greka i jeszcze ciągle obserwuje. Chcę sprawdzić czy moze być mi wierny przez całe życie,bo ja tego pragnę najbardziej na świecie.
Martika
2005-12-31
01:48:16
Email
Piszę głównie do Ciebie Asteria bo wiem,ze twój mąż jest Grekiem.Jeśli przeczytałaś moją wcześniejszą wypowiedż to wiez ze mam narzeczonego Greka.Bardzo go kocham i chciałabym aby był mi wierny. Narazie jest ciężko,bo ja mieszkam jeszcze w Polsce a on w Grecji. Ale kto wie moze kiedyś przeniosę się do niego...))Jednak większość moich znajomych odradza mi tą miłość. Twierdzą,że będę później cierpiała,bo Grecy nie potrafią kochać tylko jednej kobiety.Są to moje koleżanki które mają za sobą nieudane związki z Grekami.Proszę Cię odpisz.I doradź mi czy powinnam zaryzykować i wyjechać do Grecji na stałe.Serce mówi,że tak ale rozum...
bonifacy
2006-01-09
10:27:58
Email
zapomnij!!!!
martika
2006-01-09
15:35:51
Email
Dlaczego?
Miśka
2006-01-11
08:46:40
Email
byłam na wczasach w niejednym państwie i zawsze Polki- żony Greków, były na wakacjach same z dziećmi. dlaczego oni zawsze zostawali w domu?? dlaczego z rodzinami nie spędzali wakacji?? może to zbieg okoliczności, że na takie sytuacje trafiałam. pomysl też o innej kulturze, sprawdz, choć w sumie nie wiem jak, czy jak tam wyjedziesz, to jego kultura pozwoli ci potem na ewentualny powrót do kraju. że też dziewczynom chce się bawić w takie związki... dla mnie miłośc na odległość po prostu nie działa...
Martika
2006-01-11
15:21:26
Email
jak możesz pisac ze milosc na odleglosc w ogole nie dziala-tzn.ze w zyciu kierujesz się bardziej rozumem niz sercem. Czyż nie? P.s. Oczywiście kazdy ma prawo do wlasnej opinii,dlatego ja tez ją wyraziłam.
fonzi
2006-01-20
19:41:42
Email
Droga Martkio!!! Uważam,ze powinnas sprobowac! Idz za glosem serca. A milosc na odleglosc? Moim zdaniem istnije. Sama jestem w identycznej sytuacji.I tez do szalenstwa zakochana w Greku. Oczywiscie,ze czasem bywa ciezko,nawet bardzo! Ale kto powiedzial,ze milosc to tylko droga uslana rozami? Jesli masz ochote napisac,to zapraszam na maila. I pozdrawiam cieplo.
Asteria
2006-02-13
14:33:52
Email
Wlasnie jestem po dlugiej nieobecnosci, komp nam sie sypie. Przegladalam forum i trafilam na to... OJ JAK STRASZNIE DENERWUJA MNIE TAKIE STEREOTYPY!!! Tak dlugo jak nasze postrzeganie swiata opierac sie bedzie na stereotypach, tak dlugo bedziemy zyc w swiecie podzielonym, nietolerancyjnym, pelnym sporow, leku i podejrzen. A przeciez za kazdym stereotypem stoi czlowiek z jego charakterem, uczuciami i wartosciami. Ladnie to tak za kazdym razem gdy mamy szanse uogolniac jednostke ze spoleczenstwem i pluc komus w twarz zaslyszanymi sloganami. Lub odwrotnie napietnowac cale spoleczenstwo ze wzgledu na czyny jednostki. Jezeli tak spostrzegamy swiat wspolczuje tym ktorzy maja meza niemca, bo po tym co zrobil Hitler powinno sie wyciac niemcy z naszego globu. Moj maz jest grekiem. Wszelkie podroze odbywamy razem, to zreszta nasze ogromnne hobby. Kazda wolna chwilke poza praca spedzamy w rodzinnej atmosferze, jezeli nie zaklucaja jej osoby trzecie ;). Mamy wspolnych przyjaciol i rzadko nachodzi nas ochota na samotne wypady...zeby nie powiedziec wcale. Jak bedzie kiedys tego nikt nie wie...Pamietam ze na poczatku tez nabijano mi glowe przestrogami. Mimo iz nie bralam ich do siebie chcac nie chcac, cos zostawalo i sialo lekki lek. Ale zawsze nowe wywoluje niepokoj. Wiem jedno, to samo uznaje moj maz, jezeli sie kogos szczerze kocha, to to co robi sie w zyciu, robi sie majac na wzgledzie i pierwszym miejscu zawsze ta osobe! A uznanie "prawdy" ze szczegolnie GRECY zdradzaja jest beldne. PRAWDA jest taka ze jezeli facet chce zdradzic, zrobi to bez wzgeldu na to czy jest GREKIEM, POLAKIEM czy EGIPCJANINEM. To kwesta charakteru, nie sadze zeby byla to dziedziczna nalecialosc, ktora dostajesz w prazencie wraz z narodowoscia. Rownie dobrze jak ktos pisal na gorze, na wakacje wyjazdzaja same polki, niemki, hiszpanki itp. Czemu wtedy nie krytykuje sie paskudnego meza ktory smial opuscic rodzine w okresie wakacyjnym....O polakach mowi sie ze wszyscy to alkoholicy. Jak wy ktorzy nie bierzecie alkoholu do ust czujecie sie z tym stereotypem!! W grecji natomiast o polskich kobietach mowi sie dosc nieladnie. Ze przyjezdzamy tutaj na dobry sex, zabawe albo zlapac bogatego meza. Tak i bywa taka a nie inna opinie wyrobily nam bezmyslne dziewczyny, ktore rzeczywiscie przyjezdzaja tutaj tylko dla zabawy. Moze nawet nie bezmyslne, bo przeciez w okresie wakacji, gdzie slonce uderza do glowy, wyszystkie chwyty dozwolone. Ta sama droga wynosi sie poza grecje obraz greckiego kochanka. No bo przeciez te wszystkie turystki z kims sypiaja, a zazdroscni towarzysze podrozy dodaja kilka szczegolow i ot...gotowe! Moze i kiedys to pojecie bylo by bardziej trafne. Bo jeszcze nie dalej jak pokolenie mojej tesciowej to pokolenie malzenstw umownych, gdzie rodzina i sex nie zawsze byly tym samym. Wiec sexu szukalo sie (nie zawsze) poza rodzina a wo domu spokoju. Taka byla umowa na ktora na ogol zgadzaly sie obie strony i tak sobie Ci KOCHANI GRECY zyli. Teraz mlodzi ludzie postrzegaja swiat inaczej. W grecji opinie "lzejszaj kultury i obyczajow" teraz duzo bardziej zyskuja kobiety... To o nich zaczyna sie "zle"podszeptywac. A starsze babcie nie nawidza nas...OBCYCH, bo oburzeni faceci szukaja partnerki na zycie poza krajem. Bo jak to mawiaja. Greczyna, przyprawi ci rogi, wyda twoj ostani grosz i nawet nie powie dziekuje. Ale nie rozpedzajmy sie bo to kolejny stereotyp, ktory moze byc bardzo krzywdzacy. W ogolnym rozrachunku, tylko jedno, nie mozna patrzec na kogos przez pryzmat narodowosci. To krzywdzi i myslac tymi katgoriami, powinnismy zalozyc, ze w grecji nie mozna oczekiwac od ludzi tego, ze rodzina moze byc szczesliwa a malzonkowie wierni, a przeciez znam wielu takich ludzi ktorzy wlasnie tak zyja. W polsce powinnismy zalozyc ze 3/4 osob zionie patalogia. Maz pije i bije, a przeciez tak nie jest. A glupi lek i uprzedzenia powoduja tylko nawarstwianie sie problemow, buduja mur i utrwalaja stereotypy, ktore wlasnie powinnismy niszczyc. Jak to mowil Freud, kultura jest zrodlem cierpnien, tworzymy ja narzucjajc sobie coraz to nowe prawa, zamykajac rzeczywistosc w stereotypach by ulatwic i uporzadkowac sobie to co nas otacza. W rzeczywistosci tak nie jest. Bo gdyby nie ta "KULTURA" czy autorka tego postu miala by obawy i zapytania co do osoby, ktora jak sadze kocha? Na koniec krotka informacja do Martiki. Moze to zabrzmi ostro, ale... Nie uwazam ze pomocy, czy tez odpowiedzi na zadane pytanie powinnas szukac na tym forum, u mnie czy innych. Powinnas znalesc ja w swoim sercu, twoich kontaktach z chlopakiem i waszym uczuciu. Pozdrawiam i sciskam wszystkich

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum