szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - Różyczka a ciąża


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Napisano: Treść:
Sinitta
2005-01-16
Email
Mam pewien problem, który dotyczy mojej siostry i liczę na wyjasnienie mi tej kwestii.Moja siostra ma termin porodu na 26.06. czyli teraz jest to chyba jakiś 4 miesiąc. To jest jej 2, wymodlona i długo oczekiwana ciąża.A problem jest mianowicie taki,że 6-letni synek zachorował na różyczke a słyszałam,że kobiety w ciąży nie powinny się stykać z dziećmi chorującymi na tą chorobę.Wiem,że dzwoniła do swojej Gin i ona ją uspokaja,że już po 1 trymestrze nie powinna się martwić ale jednak ona i ja bardzo się martwimy bo jak już pisałam jest to bardzo długo oczekiwana ciąża.Czy to naparwdę może być złe dla Dzidziusia?Liczę na odpowiedź.Pozdrawiam serdecznie! :-)
anaisia
2005-01-16
21:11:14
Email
Twoja siostra napewno była szczepiona przeciw różyczce i jest uodporniona (tym bardziej ze to druga ciąża) więc nic nie powinnojej grozić. Pozdrawiam.
Jagoda
2005-01-17
10:33:50
Email
Tak jak pisze Anaisia, Twoja siostra powinna być szczepiona na różyczkę, szczepienia w 13 roku życia prowadzone są przynajmniej od ok. 20 lat. Jeśli była szczepiona, nie powinna zachorować i nie ma zagrożenia dla dziecka. Jest teraz w 18 tygodniu, a więc zaczął się II trymestr. W drugim trymestrze częstość zakażeń dziecka przy zachorowaniu matki wynosi 1-5%, a więc jest bardzo mała i wirus nie jest tak groźny dla dziecka, jak w I trymestrze, kiedy kształtują się wszystkie narządy (najbardziej wrażliwy okres to pierwsze 55 dni po poczęciu). Człowiek zaraża różyczką na 7 dni przed wystąpieniem wysypki, a okres wylęgania choroby wynosi 14-21 dni. Z tego wynika, że Twoja siostra miała kontakt z różyczką prawdopodobnie na początku II trymestru - dla pewności można zbadać przeciwciała przeciwróżyczkowe w klasie IgG. Jeśli ma te przeciwciała, to oznacza, że jest odporna. W populacji nieszczepionej aż 90% ma naturalne przeciwciała.
Sinitta
2005-01-18
17:33:13
Email
Do Anaisi i Jagody! Dziewczyny - jesteście super!!!Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę, że odpowiedziałyście na moje pytanie.Jeśli chodzi o to szczepienie przeciwko różyczce to moja siostra ma 33 lata i z tego co wiem to w szkole podstawowej nie była szczepiona na różyczkę - no chyba, że się mylę - oby!!!Siostra własnie dzisiaj poszła do swojej Pani Gin i jeszcze do niej nie dzwoniłam z pytaniem jak tam po wizycie. Ale jak coś będę wiedzieć to Wam napiszę. Dziekuję jeszcze raz!:-) P.S. Ja mam 24 lata i planujemy z mężem powiekszyć rodzinkę i a pro pos tej różyczki to ja byłam szczepiona ale usłyszałam ostatnio, że jak się planuje ciążę to lepiej się zaszczepić wcześniej na takie wirusowe choroby. Czy to jest naparwdę konieczne? Jeśli tak to jak wczesnie przed planowaną ciążą to zrobić? Jagoda - proszę o pomoc - bo ty jesteś niezawodna w tych sprawach!!!!
Jagoda
2005-01-18
20:44:22
Email
Konieczne - nie, ale warto. Ja bym zaszczepiła się na Twoim miejscu na odrę, świnkę i różyczkę (dobra jest szczepionka MMR II) oraz WZW B. Na WZW B i grypę można się szczepić w ciąży, a szczepienie p-grypie jest zalecane dla kobiet, które w sezonie grypowym będą w II i III trymestrze. Na odrę i różyczkę byliśmy szczepieni, ale ostatnio stwierdzono, że odporność na wirus odry jest bardzo mała wśród młodych dorosłych, dlatego warto zaszczepić się jeszcze raz. Można też zastanowić się nad szczepieniem na ospę wietrzną, ta choroba jest groźna w III trymestrze. Najlepiej zrobić to na kilka miesięcy przed planowaną ciążą, zwłaszcza, że po szczepieniu na różyczkę nie wolno zajść w ciążę przez 3 miesiące.
Anula
2005-02-13
22:50:23
Email
Ja miałam podobny problem ale z wiatrówką.Byłam w 1-2 m-cu ciąży gdy zachorował mój 4-letni synek.I chociaż moja mama twierdziła,że wiatrówki w dzieciństwie nie miałam, tylko różyczkę-to jakimś szczęśliwym trafem nie zaraziłam się od niego, chociaż byłam z nim cały czas.Dużo się mówi o różyczce a pomija sie wiatrówkę.Szwagierka która mieszkała z nami w jednym domu i była o miesiąc wyżej w ciąży ode mnie poroniła.Lekarz powiedział że to na 99% przez wiatrówkę,chociaż ona się izolowała i nie dostała wysypki a tez nie chorowała.Całą ciążę boję się o siebie i dzidziusia.Lekarz uspokojał mnie że skoro się nie izolowałam i nie zachorowałam to musiałam tą chorobę jednak przechodzić wcześniej, tylko może bezobjawowo, przy okazji jakiejś infekcji wirusowej.Nie było możliwości sprawdzenia tego żadnym testem.Kazał mi zaufać, mówił że jego żona zachorowała (z wysypką) w I trymestrze na półpasiec i też było wszystko OK.A ja że niby nie zachorowałam.Ale i tak się martwię, chociaż staram si ę mu zaufać.USG wykazuje że wszystko OK i mam nadzieję że tak będzie. Tylko dlaczego szwagierka poroniła a przeciez jej nie wysypało? Lekarz odpowiedział mi że ona niby w taki sposób przeszła ta chorobę-nie miała wysypki tylko poronienie.Teraz jesetm w 34 t.c.Wiecie coś na ten temat?
ica
2005-07-19
17:14:43
Email
do Anuli! mam nadzieję, że wszystko ułozyło się dobrze! moja siostra jest w podobnej sytuacji - to połowa ciąży, córeczka jest chora na ospę, ona sama przebyła ospę w dzieciństwie, ale boi się , że zachoruje na półpaśca. Czy może sz powiedzieć mi, jakie wiadomości uzyskalaś na temat zachorowania na półpaśca i ewentualnych tego skutków? Bardzo proszę o informacje, to trudne, tak się denerwować
Anula
2005-07-19
23:31:53
Email
Do Ica-Ja na szczęscie urodziłam 3,5 m-ca temu zdrową córkę.Lekarz miał rację, ale byłam pod opieka dobrego specjalisty. Moja szwagierka jest już szczęśliwie znów w ciąży-zaczyna właśnie II trymestr (chociaż miała pare dni leżeć i bierze leki na podtrzymanie bo miała już jakieś plamienia). Mówi, że nie wie czy to poronienie było przez ospę, bo w internecie znalazła sprzeczne informacje i różne opinie-jedne chorowały, inne nie a jeszcze inne mimo, że nie chorowały to sie nie zaraziły i szczęśliwie urodziły tak jak ja.Jak powiedziałam ginowi, że miałam pare lat wcześniej kontakt z 2 chorych dzieci mojej siostry, to powiedział że jest na 100% pewny, że nic mi nie będzie i dziecku też. I moja szwagierka mówiła mi, że jako dziecko tez miała kontakt z chorymi sąsiadami i wtedy nie zachorowała. Tak, że ja juz naprawdę nie wiem co było u niej przyczyną. Na temat półpaścia nie wiem dużo,wiem tylko że umiejscawia sie na tułowiu i boli.I przypominam sobie że moja pracodawczyni miała podejrzenie półpaścia i normalnie pracowała i jakoś sie od niej też nie zaraziłam.Naprawdę nie wiem co Ci poradzić bo o medycynie nie mam pojecia a nie chcę wprowadzić Cię w błąd.Niech siostra idzie do dobrego gina (najlepiej do dwóch).Nie wiem gdzie siostra mieszka-mój gin był z Wrocławia.Jeżeli chcesz to mogę poszukać do niego telefonu,może pogada z nią telefonicznie.Opowiadał mi tylko, że jego żona zachorowała na półpasiec gdy wiedziała, że może byc w ciąży, ale jeszcze nie potwierdził tego test ciążowy. I że on ani chwili się o nią nie martwił, ale dlaczego to wybacz ale nie pamiętam-byłam wtedy taka przejęta,bo mi chodziło o ospę a nie półpasiec.A gdy człowieka coś bezpośrednio nie dotyczy to jednym uchem wpuszcza a drugim wypuszcza.Wydaje mi się, że najaważniejsze są pierwsze 3 m-ce, a skoro siostra jest w 4-tym, to jako tako dużego zagrożenia nie ma.Ale wiem co to znaczy niepewność i strach, bo całą ciążę przez to przechodziłam.Trzymam kciuki, ze wszystko będzie dobrze.Ja też tak sobie tłumaczyłam-że przecież moje dziecko nie może zrobić krzywdy mojemu drugiemu dziecku. I codziennie dziękuję Bogu że tak było.Powodzenia i pozdrawiam!
Pucia
2009-01-16
17:39:47
Email
Witam!! ja mam problem tego typu,że jestem studentką pedagogiki wczesnoszkolnej i przedszkolnej na I roku. Odbyłam praktykę w szkole ale wtedy jeszcze nie byłam w ćiąży. Muszę także odbyć praktykę w przedszkolu 40 godzin. Jestem w pierwszym miesiącu ciąży i nie chciałabym narażać się na choroby zakaźne chociaż i tak w pewnym sensie się narażam bo moja 5- letnia córka chodzi do przedszkola. Chciałabym przesunąć tą praktykę ale nie wiem jeszcze czy jest to możliwe. 26 stycznia idę do lekarza i pierwszy raz będę miała robione USG i wogóle potwierdzenie ciąży. Test wyszedł jak najbardziej pozytywnie więc nie mam wątpliwości. Dziewczyny powiedzcie co mam robić?.
ciekawa
2009-01-17
14:02:01
Email
Na większość chorób dziecięcych byłaś szczepiona np na różyczkę wiec bez obaw poza tym pewnie je już dawno przeszłaś. Poza tym może uda się do ginekologa udać wcześniej to on dobrze by ci poradził. Kazda ciężarna powinna unikac chorób ale bez przesady. Np weterynarze nie dostają zwolnienia z pracy z powodu zagrożenia chorobą odzwierzęca. Jak masz mozliwosc to przesuń troche te praktyki bo i okres chorobowy i wczesna ciaża...jeśli masz mozliwosc oczywiscie.

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum