szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - Do Jagody


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Napisano: Treść:
MoNiSiA
2005-06-08
Email
Witaj Jagodo! Mam nadzieję że teraz moje pytania nie będą błache. Nie dotyczą mnie ale kobiety (bardzo nieodpowiedzialnej) która jest w ok 18tc i podejrzewała wcześniej że jest w ciąży ale mimo to nadal paliła i pali (zresztą poprzednią ciąże też całą przepaliła), piła i brała leki. Raz dostała ataku bólu brzucha. Wzięła Ranigast - kilka tabletek. Potem wezwała pogotowie i oczywiście nie powiadamiając ich o możliwej ciąży przyjęła kilka dawek zastrzyków w pupę (to było coś mocnego przeciwbólowego). Nie chciała tego dziecka - zaszła w tą ciążę zaraz (2 miesiące) po urodzeniu synka. Próbowała dokonać na "własną rękę" aborcji. Kupiła od znajomej - położnej leku który powoduje poronienie. Na pewno go znasz ale ja nie pamiętam tej nazwy. Miała go wsadzić bardzo głęboko dopochwowo. Za pierwszym razem "napęczniał" jej brzuch i dostała małego krwawienia, w sumie było to kilka kropelek krwi. Potem wzięła drugi raz i nic się nie działo. Nie wierzyła testowi że jest w ciąży i nie martwiło ją aby pójść do lekarza i to sprawdzić i tłumaczyła się małym brzuchem i tym, że jeszcze schudła a powinna przecież w 4 miesiącu już przytyć (tak było podczas ostatniej ciąży). Przedwczoraj poszła jednak do lekarza i okazało się że jest w ciąży. Proszę powiedz mi, to wszystko co robiła, jaki może mieć wpływ na zdrowie jej dziecka? Dlaczego napęczniał jej wtedy brzuch? Czy tych kilka kropelek krwi mogły coś uszkodzić u jej dziecka? I skoro jest w 4 miesiącu jakie mogą być przyczyny jej małego brzucha? W którym miesiącu,tygodniu rozwijają się najbardziej istotne komórki? Dziękuję z góry za odp. i przepraszam że aż tyle tych pytań, ale naprawdę martwię się tym. Takie kobiety nie powinny wogóle zachodzić w ciążę :[[[[ Jestem tym zbulwersowana i szkoda że nic nie mogę zrobić. Pozdrawiam.
Jagoda
2005-06-09
00:00:46
Email
O rany.
Organogeneza, czyli postawanie organów trwa 55 dni; pierwsze 12 tygodni to okres krytyczny dla rozwoju dziecka.
Prawdopodobnie ta osoba użyła dinoprostonu - żelu używanego do indukcji porodu. Objawami ubocznymi mogą być wzdęcia brzucha i objawy dyspeptyczne. Ani ten środek, ani inne leki, które przyjęła, ani alkohol, ani nikotyna nie są obojętne dla rozwijającego się dziecka. Tu jest strona poświęcona płodowemu zespołowi alkoholowemu: FAS .
Na początku ciąży kobiety zwykle chudną, ale tu może dochodzić głodzenie się, palenie, alkohol...

Możesz coś zrobić, możesz spróbować z nią rozmawiać. Może uda Ci się ją namówić na oddanie dziecka do adopcji? Może dzięki Tobie zacznie o siebie choć trochę dbać, przynajmniej zacznie brać kwas foliowy i witaminy? Może w ten sposób uda się ograniczyć zło, które się stało...

Kodeks Karny,
Art. 157a. §1. Kto powoduje uszkodzenie ciała dziecka poczętego lub rozstrój zdrowia zagrażający jego życiu, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Art. 157a. §3 Nie podlega karze matka dziecka poczętego, która dopuszcza się czynu określonego w § 1.

Położna, która dała tej dziewczynie środek mający wywołać poronienie, popełniła przestępstwo i powinna za nie odpowiedzieć. Przede wszystkim nie powinna wykonywać zawodu.
MoNiSiA
2005-06-09
09:45:35
Email
Próbowałam rozmawiać z nią wcześniej o antykoncepcji ale ona mnie nie słuchała. Zanim zaszła w ciążę mówiłam, że skoro nie karmi piersią to tym bardziej może zacząć brać jakieś tabletki antykoncepcyjne. Ona już w tej chwili zgodziła się urodzić to dziecko ale zastanawiam się czy maluszek po tym wszystkim urodzi się zdrowy. Na moje sugestie dotyczące antykoncepcji żartowała że nie musi się kochać (ale i tak wiedziała że dalej będzie współżyć). Myślę że jest za leniwa żeby myśleć o jakiś tabletkach. Nie wiedziała i nie chciała się nawet dowiedzieć że może zajść w ciążę po ur dziecka. Sądziła że skoro nie ma okresu to nic nie może się wydarzyć. To jest normalnie straszne! Jestem młodsza od niej (ona ma 28 lat) ale wiem więcej na temat zabezpieczenia i w życiu nie dopuszczę do takiej sytuacji. Ja stawiam na spiralę, ale skoro może jej nie stać to są przecież tańsze zabezpieczenia. To nie był żel, to była tabletka, którą podaje się na wrzody a on może powodować poronienie. Można je podawać nawet w zaawansowanej ciąży. Za te tabletki zapłaciła 100zł za sztukę. A jeśli one uszkodziły jakieś najważniejsze organy maluszka? Dlaczego tak można narażać swoje dziecko? Położna która to zrobiła pracuje w jednym ze szpitali mających u mnie w mieście najlepsze zdanie. Ja sama na początku ciąży nie mogłam iść do ginekologa (nie było mnie w polsce) i zachorowałam. Płakałam nad połówką Gripexu, który miał mi zbić gorączkę. Bałam się strasznie. Nie brałam nawet całości. Potem próbowałam się leczyć na samą rękę czosnkiem. To zbiło gorączkę ale miałam straszny kaszel. To były początki ciąży i bałam się że mogę poronić przez ten kaszel (bolały mnie całe żebra przy kazdym kaszlnięciu) ale nie brałam żadnych leków bo bałam się. Piłam mleko i jadłam czosnek i z czasem przeszło. Po powrocie do Polski nie zachorowałam już i od razu poszłam na USG. Mała jest zdrowa, ma wszystkie narządy na swoim miejscu. Nigdy bym nie naraziła na takie coś swojego dziecka...
Jagoda
2005-06-09
13:03:23
Email
Pierwszą moją myślą było to, że użyła właśnie tabletki o której piszesz. Rzeczywiście, stosuje się je nawet w II trymestrze, zazwyczaj w połączeniu z RU-486. środek ten jest najczęściej stosowanym preparatem do wykonywania nielegalnych aborcji.
Może spowodować zespół Moebiusa, wrodzone porażenie nerwu twarzowego. Człowiek z tym zespołem nie może śmiać się ani zmarszczyć brwi, często nie może wodzić oczami na boki ani mrugać.
Jagoda
2005-06-09
14:17:03
Email
Nie mów jej o tym zespole.
Małgosia
2006-02-06
23:24:21
Email
co może wywołać zespół moebiusa?
AAnia
2006-02-07
11:09:56
Email
Jagoda,a kim Ty jestes,ze tak duzo wiesz??? Ja tez mam do Ciebie pytanie,poniewaz mam kuzynke,ktora jest w 30t.c.i okropnie obawia sie o swojego maluszka,zanim dowiedziala sie o dzidzi byla bardzo nieodpowiedzialna;palila,pila,brala narkotyki,oczywiscie nie codziennie,ale na imprezach i gdy poszla do ginekologa on jej powiedzial,ze jest w 5t.c.a tydzien przedtem byla na dysce i wziela jakis narkotyk-tablete czy fete. Teraz ma okropne wyrzuty sumienia,od razu jak sie dowiedziala o maluszku rzucila wszystko,zaczela dbac o siebie,brac witaminy itd.ale codziennie jak do mnie przychodzi mowi,ze sie panicznie boi iz zaszkodzila dziecku i ze sobie nie wybaczy jak sie urodzi chory. Niby badania,usg i wizyty nie wykazuja nic niepokojacego,ale ona i tak jest tym przerazona i zamartwia sie caly czas. Napisz mi prosze czy mogla jakos zaszkodzic dziecku w tak wczesnym stadium ciazy? I czy badanie usg wykrylo by cos,moze ja jakos pociesze. Dziekuje Ci bardzo
Goga66
2006-02-07
11:18:50
Email
Jagoda jest lekarzem ale obecnie już prawie nie bywa na forum. Na pocieszenie Ci powiem, że moja koleżanka o ciąży dowiedziała się w 6 miesiącu a wcześniej fatalnie się prowadziła - także narkotyki i dziecko jest zdrowe
Niki
2006-02-23
11:12:16
Email
???
Jagoda
2006-02-24
20:50:54
Email
Niestety, odkąd wróciłam do pracy, nie mam aż tyle czasu wolnego, ile bym chciała, dlatego rzadko odwiedzam forum.
Dziecko jest bardzo delikatną istotą i łatwo mu zaszkodzić. Ale jest też istotą bardzo silną i z wieloma szkodliwymi czynnikami sobie poradzi.
Narkotyki są jedną z najbardziej dla dziecka szkodliwych używek (druga to papierosy, trzecia - alkohol) i mają związek z wadami wrodzonymi. Oczywiście, im większa dawka, im częściej dziecko na nie jest narażone, tym większe ryzyko wad. Tyle teorii.
Po prostu uspokój swoją kuzynkę - jeśli usg nic niepokojącego nie wykazuje, jest duże prawdopodobieństwo, że tak jest.
Może warto poszukać kogoś, kto ma duże doświadczenie w wykrywaniu wad wrodzonych w usg i potwierdzi, że obraz usg jest w porządku? Czasem takie drugie potwierdzenie pomaga.
Czasem jednak wyrzuty sumienia są tak silne, że nie ma na nie sposobu.
malutka19
2006-10-03
22:59:40
Email
mam taki mały problem poniewaz ja sama jestem w drugim miesiącu ciązy a moja znajoma która ma juz dwojke dziecie powiedziała mi ze dziecko mozna poronic od drugiego miesiaca i zebym na siebie bardzo uwazala i na to co robie oczywiscie nie chce poronic ale nie wiem czy to prawda co mi powiedziała a teraz boje sie cokolwiek robic??
Basia.26
2006-10-04
07:22:00
Email
jak to można poronić OD drugiego miesiaca?? a wcześniej to nie można?? nie ma reguły, że MOŻNA wtedy czy wtedy. prawda jest taka, ze dziecko można poronić miedzy 1 a 29 tyg ciąży na pewno (z takimi przypadkami sie spotkałam po prostu). co dalej jest, nie wiem. czy potem stwierdza się obumarłą ciąże czy jak... nie mam pojęcia, no ale jako tak to dziecko można stracić w kazdej chwili ciązy. z drugiej strony nie można obsesyjnie myślec o tym, że się straci dziecko. trzeba wierzyć, ze wszystko będzie dobrze, dbać o siebie oczywiście, nie przemęczać się. prowadzic normalne życie ciezarnej kobietki. jeśli lekarz nie zaleca leżenia, jeśli ciąża nie jest wysokiego ryzyka, to nie można sobie głowy zaprzątać ciągłymi myslami o jej stracie. co to za kolezanka, która powiedziała taką rzecz, ze oD DRUGIEGO MIESIACA można poronić?? słyszałam kiedyś, ze niektóre kobiety czerpią radość z opowiadania takich rzeczy oraz z drastycznego przedstawiania swojego porodu, zeby innym skóra cierpła. ja też bylam pełna obaw, bo kiedy ja byłam w 3 tyg ciązy, sasiadka z mojego piętra poroniła, była w 5 tyg.ciąży. i ja wtedy panicznie bałam się tego piątego tygodnia, potem ósmego, potem dziesiątego itd. do tego ślęczałam po nocach pisząc prace mgr, rano biegłam na autobus, przesiadka do pociągu, godzinami wystawałam pod pokojem profesorki, żeby mnie laskawie przyjęła, zawsze gdzieś musialam podbiec. i to odruchowe łapanie się za brzuch.... a przecież był płasciutki jeszcze jak deska:))a teraz mam synka, który jutro skonczy 8 miesiecy i wszystko i z nim i ze mną jest OK. szkoda tylko tej mojej sasiadki, może latwiej by jej było sie pogodzic ze stratą dzidziusia gdyby co rusz nie spotykała mnie najpierw w ciąży, a teraz Miłoszem. po prostu, co ma byc, to bedzie. dbaj o siebie i dzieciątko, głaskaj się po brzusiu, łykaj witaminki, stosuj sie do zaleceń lekarza i dużo sie usmiechaj:)) a co ma byc, to bedzie. a kolezance powiedz, ze takich głupot nie nalezy opowiadać ciężarnym i zeby się już nad tobą nie znęcała ;)

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum