szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - Styczeń - Luty 2010


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 88 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, następna
Napisano: Treść:
FK
2009-07-29
Email
Witajcie :) Czy są jakieś mamusie z terminem na styczeń lub luty 2010? Ja mam termin na 26 lutego. Mam już synka Krzysia (2 latka i 10 miesięcy). Czuje się dobrze. Po jedzeniu mnie trochę mdli, ale nie jest źle. A Wy jak się czujecie? Mam nadzieję, że wątek się rozkręci. Piszcie koniecznie! Pozdrawiam.
FK
2010-12-13
20:44:41
Email
Rety dziewczyny współczuję Wam tych chorób :( 3majcie się ciepło. U nas niby ok, ale Pawelek źle sypia. Zdarza się, że się budzi kilkanaście razy w nocy. I tak naprawdę nie wiem, co mu jest :( Szczerze mówiąc chodzę na rzęsach ze zmeczenia :( Krzyś nam stracha narobił w sobotę, bo po południu dostał gorączki. Miał też lekki katar i jeść nic nie chciał. W niedzilę wszystko minęło jak ręką odjął, więc poszedł dziś do przedszkola i wszystko jest ok. Nie mam pojęcia co to było. A w ogóle to chodzę z Krzysiem na lodowisko. Jak wyciągnę fotki od taty, to Wam wyślę. A teraz może jakieś Pawełka przeslę zdjęcia. Aniu a Ty wysylałaś Natalkę? Bo ja nic nie dostalam :( Moja poczta coś ostatnio szwankuje i maile czasem nie dochodzą.
Angella132
2010-12-16
12:48:26
Email
Krysiu ja dzieciakom swoim porobilam badania na lamblie i wyszly negatywne. Kamil mial robione nawet 2 razy jakas metoda, ktora PONOC JEST NAJLEPSZA. Nie wiem jaka bo to moja siora (lakarka) mu robila jak byl u rodzicow. Natalce robilismy przed wizyta u gastrologa i tez wyszlu ujemne. A tak wracajac do objawow twojego synka to moze jakas jelitowka. CzaSMI DZIECI WCALE GWALTOWNIE NIE REAGUJA TYLKO KILKA RAZY ZWYMIOTUJA, MAJA LEKKA BIEGUNKE ALBO I NIE. Idz do lekarz ai wtedy najlepiej sie dowiesz. Moze bedzie potrzebne badanie kalu na pasozyty albo na salmonelle. No chyba,ze to rotawirus albo adenowirus - tego sie niczym nie leczy tylko duzo daje sie pic i czeka az organizm zwalczy. A u nas tez Kamil dal w nocy czadu - tak duzo pil az zwymiotowal:((( Nie wiem dlaczego. Ale chyba cos mu sie snilo i sie biedak spocil, wypil szybko picie i go zmulio:((( J amialam amse prania od 2 do 4 rano a on zasnal i dzisiaj jest spoko. Mala troche marudna - ale jakos leci. Ewa co do fotek Natalki to chyba ci wysylalam - jelsi nie to przesle teraz.
kyja
2010-12-16
16:44:59
Email
Aniu, dałam prywatnie do analizy próbkę kupy Miśka-lamblie metodą enzymatyczną plus ogólna analiza, jutro będę mieć wyniki.Mam już z morfologii-nadpłytkowości już nie ma, ale tak czy siak wolę,żeby je obejrzał lekarz. We wtorek byłamz Miskiem tez u pediatry-żeby obmacał brzuszek, lekarz zalecił dietę lekkostrawna i nic ponad to.Byliśmy z Miśiem u alergologa-innego, który ma super podejście do dzieci.Pani alergolog zleciła testy-zaczęliśmy od pokarmówki i wyszło gigantyczne uczulenie na rybę ( lekarka mówi,ze nigdy u dziecka tak silnej alergii na ryby nie widziała :( ), orzechy laskowe i ziemne, seler i cytrusy.Trochę się zdołowałam tymi cytrusami, bo Misiek je uwielbia,a seler jest niemal wszędzie, więc znowu będzie czekało nas ścisłe czytanie etykiet.Za to nabiał nie wylazł i rzeczywiście Misiek od jakiegoś czasu je nabiał i jest ok.Chcę jeszcze przed świętami zrobić mu testy na wziewne. A poza tym to u nas nic nowego,aa ważyłam Jagodę-7,1 kg w 9 miesiącu, wyleciała z siatki centylowej sporo i w przyszłym tygodniu planuję wizytę u pediatry-pewnie da nam skier do enterogastrologa na konsultację.Eh i tak leci dzień za dniem.Aniu przenosicie się już małymi kroczkami? Ewa, dzięki za zdjęcia- Pawełek normalnie rośnie w oczach :)))) podobny do Ciebie chyba jest,no i do Krzysia :)
Angella132
2010-12-17
09:31:07
Email
Krysiu wspolczuje tego uczulenia. Ale moze wyrosnie - KAmil tez mial na mleko i z czasem zaniklo, tak samo bylo niby na truskawki a teraz je tonami. W kazdym razie na orzechy to pewnie nie minie bo to silny alergen jest. Zreszta nie wiem. Co do naszej przeprowadzki to czekamy do 18 wieczorem - wtedy mamy klucze dostac. Narzie mamy klucze od piwnicy i troche tam juz przewiezlismy - ale takich dupereli - z piwnicy opony letnie, rowerek Kamila, nowe sowietlenie i meble w paczkach. Duzo przed nami. DZisiaj jedziemy wybrac farby - kurcze a ja ledwo zyje tak mnie lamie w kosciach i gardlo mnei pobolewa...nie moeg sie rozlozcy bo maz sam nie da rady:(((
kyja
2010-12-23
11:26:44
Email
dziewczyny, życzę Wam zdrowych, spokojnych Świąt, wesołego karpika oraz dużo radości pod choinką :) lecę do garów, pa!
Angella132
2010-12-23
22:09:18
Email
Krysiu dzieki i wzajemnie! Ode mnie dla Was tez najserdeczniejsze zyczenia swiateczne!
FK
2010-12-24
22:49:22
Email
Dziewczyny ja też Wam życzę wesołych rodzinnych Świąt! Aniu - a Natalce już teraz składamy najlepsze życzenia urodzinowe :) Niech rosnie Wam zdrowo i przynosi radość!
FK
2010-12-24
22:51:49
Email
U nas nastroje super mimo kolejnej choroby - Krzyś ma wiatrówkę. Wczoraj go wysypało. Na razie znosi to nieźle. Martwię się o Pawełka, ale może nie złapie. Może jeszcze mieć odporność ode mnie podobno. Zobaczymy...
FK
2010-12-27
18:22:43
Email
Jeszcze raz sto lat dla Natalki!!!
Angella132
2011-01-03
15:14:08
Email
Dzieki za zyczenia. A Wam dziewczyny i waszym bliskim wszystkiego najlepszego na Nowy 2011 ROK!!! My juz po przeprowadzce. Troche sie nie odzywalama le to przez brak netu. Jak jestescie ciekawe nowego mieszkania to tu sa fotki http://s219.photobucket.com/albums/cc178/Angella132/#!cpZZ1QQtppZZ24 albo opisane na forum mam pazdziernikowych http://www.happymum.pl/forum/pok_wpis.php?id_dzial=4&id_tem=3124&str_nr=920
kyja
2011-01-08
09:34:50
Email
dziewczyny, wszystkiego najlepszego w nowym roczku! Aniu, widziałam zdjęcia nowego mieszkania-ile przestrzeni!! zazdroszczę Ci, my kisimy się w 2-pokojowym i co jakiś czas muszę robić akcję pakowania nadmiaru różnych rzeczy i wynoszenia ich do piwnicy,a potem na wioskę.Piwnica już zapchana na maxa. Wszystkiego najlepszego dla Natalki!! to już roczniak pełną parą :) u nas wszystko ogólnie ok, byłam z Michałem jeszcze na testach wziewnych-zarąbista alergia na brzozę i inne drzewa, trawy i zboża, załamałam się tym.Na razie mamy młodego obserwować,a na wiosnę (w okresie pylenia) odwiedzać alergologa, i być może na jesień zaczniemy odczulanie.Jaśka od jakiegoś czasu staje na czworakach, gibie się w przód i tył i nic z tego nie wynika:) ma 4 zęby i pcha do buzi wszystko,co wpadnie jej w łapki.Ewa, jak tam u Was ? jesteście zdrowi?musze kończyc, bo Jagoda daje czadu, pa!
Angella132
2011-01-10
13:57:02
Email
Dzieki za zyczonka i mile slowa:) U mnie ciagle cos sie dzioeje. Z Natala dzisiaj bylam u neurologa, mamy w koncu wyznaczona wizyte na EEG 15 lutego. Mam nadzieje,ze nic nie wyjdzie. POza tym mala juz chodzi sama jak perszing. Nie wiem czy wam pisalam - ale zaczela chodzic jakos przed siwetami. Teraz to nawet nie raczkuje tylko wstaje i idzie:)))
FK
2011-01-11
10:19:48
Email
Aniu mieszkanko super i fajnie urządzone. Robi wrażenie dużego. Jaki to metraż? Fajnie, że możesz bezpiecznie trzymac wózek na korytarzu. Nam wózek kompletnie zastawia przedpokój i trzeba sie przeciskać, żeby przejść do kuchni. Czasem zostawiam na korytarzu, ale zawsze mam pietra, że go ktoś zwinie :( Gratuluję Natalce chodzenia! A robiliście jkąś imprezke urodzinową? Jeśli tak, to wklej w wolnej chwili jakieś fotki.
FK
2011-01-11
10:21:14
Email
Krysiu współczuję tej alergii u Michała. Krzyś też jest na trawy, drzewa i zboża uczulony, ale nie jest to silna alregia i jakoś sobie radzimy z zyrteciem i okresowo rinhocortem do noska.
FK
2011-01-11
10:23:57
Email
A u nas masakra. Krzyś wiatrówkę przeszedł w miare łagodnie, ale w teraz Pawełek ma i jest horror :( Cały jest wysypany - najwięcej na buzi, pleckach i pupce. W ogóle spać nie może :( Smarujemy, żeby nie swędziało, ale to chyba niewiele daje :( Biedny jest bardzo. Martwię się, że porozdrapuje te krostki na buzi i zostaną mu ślady. Ech... Ja padam ze zmęczenia, bo tdwie noce z rzędu prawie w ogóle nie spałam...
FK
2011-01-11
10:26:21
Email
Ale tak poza tym, to Pawelek super nam się rozwija. Chodzi już za jeden paluszek, a w Nowy Rok zrobił swoje pierwsze samodzielne kroczki wpadając mi w objęcia :) Jeszcze nie jest w stanie sam dobrze utrzymac równowagi, ale jest odważny i próbuje sie puszczać. Robi dwa kroczki i sie przewraca. Pilnować go trzeba bardzo. Odkrywca z niego, że hoho :) Oby to choróbsko już się skończyło!
Angella132
2011-01-12
10:53:00
Email
Ewcia to gratulacje dla Pawełka z apierwsze kroczki! My juz jestesmy po urodzinkach - imprexy byly dwie. Pierwsza z tesciami w pierwszy dziens wiat a druga u moich rodzicow w drugi dziens wiat. Z pierwszerj imprezy nie mam fotek bo tesc krecil filmik kamera - wiec mala cala plyte dvd. A z drugiej mama kilka fotek i zaraz wstawie. Tu wlasnie z roczku filmik jak Natala czyta ksiazeczki
Angella132
2011-01-12
10:53:25
Email
Photobucket tort
Angella132
2011-01-12
10:53:45
Email
a tu mala zasnela przed samym dmuchaniem i musialam jej pomoc:) Photobucket
Angella132
2011-01-12
10:55:09
Email
a teraz troche innych fotek - moje maluchy w kapieli razem:) Photobucket
Angella132
2011-01-12
10:55:51
Email
Kamil z wujmiem (mezem mojej siory) i jego siostrzencami Photobucket
Angella132
2011-01-12
10:56:07
Email
z ciocia i wujkiem Photobucket
Angella132
2011-01-12
10:56:19
Email
z kolega Photobucket
Angella132
2011-01-12
10:56:36
Email
zapasy z dziadkiem Photobucket
Angella132
2011-01-12
10:56:55
Email
i sniezne zabawy Photobucket
Angella132
2011-01-12
10:57:04
Email
Photobucket
Angella132
2011-01-12
10:57:14
Email
Photobucket
Angella132
2011-01-12
10:57:22
Email
Photobucket
Angella132
2011-01-12
10:57:29
Email
Photobucket
Angella132
2011-01-12
10:57:38
Email
Photobucket
Angella132
2011-01-12
10:58:07
Email
I natala przylapana na...staniu:) Photobucket
Angella132
2011-01-12
10:58:28
Email
u nas w domu Photobucket
Angella132
2011-01-12
10:58:47
Email
Photobucket
Angella132
2011-01-12
10:59:01
Email
Photobucket
Angella132
2011-01-12
10:59:11
Email
Photobucket
Angella132
2011-01-12
11:03:05
Email
Ewa to mieszkanie ma 68,5 metrow. Bardzo jestem zadowolona z tego dodatkowego zamykanego korytarza i windy. Moj kregoslup juz odpoczal bez dziwgania wozka. Poza tym mieszkanie jest jasne - wiec w porownaniu z ta nora co wynajmowalismy to (jak powiedziala moja mama) to palac:)))) Wspolczuje Ewciu ospy ale moze dobrze,ze tarz sie wychoruja. MOje dzieci ospy nie przechodzily wiec juz sie boje,ze niedlugo mnei to czeka. Poza tym oki. Jakos narazie jest spokoj. Natalke mialam umowic do szczepienia - czekalam az jej katar minie, jak dzisiaj zadzownilam to mam termin pierwszy wolny za tydzien w srode!!!! Czujecie. Normlanie pewnie dzieci jest masa. Dzisiaj Kamil ma w oprzedszkolu Jaselka dla dziadkow. Tesciowie poszli i maja go nagrywac. Ciekawa jestem jak to wygladalo:))))))) Jak bede miala fotki to wstawie.
FK
2011-01-14
12:03:37
Email
Ale fajne fotki Aniu :) Najbardziej podoba mi się ta przed dmuchaniem świeczek :))) A co do mieszkanka to tak jak myślałam metraż jest spory. Rety jak Wam zazdroszczę :) Niech się Wam tam dobrze mieszka! U nas już lepiej. Krostki zaczęły Pawełkowi przysychać i juz go chyba tak nie swędzą, bo śpi trochę spokojniej. Tzn. ogólnie to on i tak rzadko spokojnie sypia. Budzi się ok. 3-4 razy w nocy, czasem troche postękuje przez sen, a bywają takie noce, że się budzi kilkanaście razy. Chyba za mocno jest przyzwyczajony do smoczka i jak mu wypadnie to się budzi. Krzyś jak zasypiał to od razu smoczek wypluwał i był spokój. Pawełkowi czasem sama wyjmuję, ale niestety niedługo się budzi i płacze. Dawałam mu, bo tak mi było wygodniej; zawsze się stresowałam, że się Krzyś dodatkowo obudzi a poza tym sama jestem ciągle padnięta. No ale to był błąd i teraz wiem, że ciężko go bedzie odzwyczaić... Na razie zaczekam aż się wychoruje, bo nie ma mu co dokładać do tej choroby dodatkowego stresu. A jak u Was ze smoczkiem i w ogóle ze spaniem? A w dzień śpią Wasze dziewczyny? Ja narzekałam, że Pawełek sypia w dzień tylko 2 razy po 40 minut, a teraz tęsknię za tymi czasami, bo spi 2 x po 20 minut :) Ma po prostu naturę odkrywcy :) Poza tym fajny kontakt już z nim można nawiązać. Pokazuje różne rzeczy i mówi "oooo", a jak czegoś szukamy to naśladuje moje "gdzie jest" i mówi "dzie je" :) No i z Krzysiem się fajnie zaczynają bawić. Cieszy mnie to. Krysiu odezwij się koniecznie. Jakoś rzadko ostatnio zaglądasz.
Angella132
2011-01-14
18:09:03
Email
Ewa Natala spi w caly swiat. W dzien 1 raz. Zazwyczaj spi okolo 1- 1.5h chociaz ostatanio spi malo bo ida jej czworki. Jest marudna i upierdliwa. Wszedzie lazi sama i wszystko otwiera i wola mamam:))) Normlanie czasmi mam ochote usiec. Ewa dobrze,ze twoi mali dzielni chlopcy sie razem bawia. U mnie Kamil nie chce sie z mala bawic i nawet do pokoju jej nie chce wpuszczac i ciagle robi o to awantury:( Pewnie jak podrosna to beda sie lac:(((
FK
2011-01-21
12:10:17
Email
Wiesz Aniu u mnie też bywa tak, że Krzyś zabiera Pawełkowi zabawki i mówi do mnie "Zabierz go stąd". Ale coraz częściej jednak chce się z nim bawić. A lać się kiedyś będą na pewno. Tak to już jest między rodzeństwem :) Ja mam brata starszego o 3 lata i też się biliśmy, ale jednocześnie fantastycznie wspominam wiele wspólnych zabaw. A co najważniejsze, nawet jeśli w domu bywało między nami różnie, to na zewnątrz zawsze trzymaliśmy sztamę i moglismy na siebie nawzajem liczyć. A co u nas poza tym... wreszcie choróbska sobie poszły. Ciekawe na jak długo. Krzyś już 2 tygodnie chodzi do przedszkola i wszystko jest ok, a Pawełkowi jeszcze wprawdzie odpadają strupki po krostkach, ale już mu to w ogóle nie przeszkadza. Zastanawiam się co z jego ząbkami. Ma tylko 4 na dole a na górze nic... Chętny jest już do gryzienia różnych rzeczy no ale bez górnych jedynek, to trochę kiepsko. Dziwne to, ale chyba nie trzeba się tym martwić, jak myślicie? A jak u Was ze zdrówkiem Aniu? Krysiu co z Tobą?
kyja
2011-01-21
14:08:29
Email
dziewczyny,nie zagladałam,bo miałam urwanie głowy.Jagoda miała w zeszłym tygodniu trzydniówke, a teraz walczymyz paskudnym wirusem-Misiek przyniósł ze szkoły, dzisija mnie łapie :( Jagoda fatalnie go znosi-pewnie dlatego,ze zaraziła się zaraz po trzydniówce i organizm osłabiony, byłam z nia w poradni enterogastrologicznej-bardzo słabo przybiera na wadze-mam zrobić badanie moczu, dawac syrop na pioprawe apetytu i preparat do zwiekszenia kalorycznosci kaszek,ale najprawdopodobniej słabe przybieranie na wadze to cecha osobnicza jagody.wzrost i obwóg głowy ma na 25 centylu a waga juz dawno po siatka.sorry,ze pisze bez polskich znaków itp ale jagoda zeruje na mnie, ukochajcie skarby, pa
Angella132
2011-01-23
20:30:52
Email
Krysiu ja tez pisze bez polskich liter bo tak szybciej jest a zazwyczaj nie mam czasu. U mnie z chorobami roznie. Kamilowir odzice kupili moi szczepionke jakas broncho cos tam i jakos chyba jest poprawa. Za to mala znowus ie smarka i kaszle:( Mnie boli gardlo i tak dostac mozna swira. Poza tym jakos leci. Jutro napisze cos wiecej bo dzisiaj zmeczona jestem na maksa.
FK
2011-01-23
22:43:52
Email
Krysiu współczuję chorób. Zdrówka życzę! Wam Aniu też. A ja też się za szybko pochwaliłam, że jest ok, bo w piątek Krzyś wrócił z przedszkola z chrypą, potem doszedł kaszel i katar, no i znów w domu bedzie siedział. Chociaz może nie powinnam narzekać, bo dwa tygodnie chodził do przedszkola, więc to jest już coś.
Angella132
2011-01-24
18:12:06
Email
Ewa jak narazie u nas choroba w miejscu stoi...na katarku sie konczy..mnie chyba bierze coraz bardziej ale o dziwo dzieic nie....Mam nadzieje,ze teraz prosta droga do wyzdrowienia a nie w druga strone. A wamw spolczuje o zycze zdrowka.
kyja
2011-01-30
18:29:46
Email
no, my wreszcie po wirusie, ciągnął się paskudnik dłuugo. Jagoda znowu ma dobry humor, Michał zasuwa do szkoły, za 2 tygodnie ma ferie.Ja tez już jestem zdrowa, chociaż jeszcze mama katar, ale to już pikuś w porównaniu do tego, co było :) Zaczęlam dawac małej fantomalt do kaszek, za 3 dni ide znią na wazenie, ale nie spodziewam się wiekszej wagi.Mała w czasie trzydniówki i wirusówki słabo jadła, więc co najwyżej nadrabia teraz to, co straciła w czasie chorób.W przyszłym tygodniu w końcu zrobię jej morfologię i zbadam mocz-musiałam odczekać parę dni po infekcji.Jeszcze chce jej wyrobię paszport, pojechać do mojej pracy, eh, jakoś ciężko ostatnio jest mi się zorganizować.Mała nadal nie raczkuje,chociaż już przed świętami zaczęła się szykować :) i zastanawiam się czy w ogóle będzie, bo zaczyna nogi prostować, gdy chce do mnie przypełznąć.I mówi na kaszę "kaka" :) Ja teraz jestem sama, mąż pojechał do naszego domu-fachowcy dobrali się w końcu do kuchni :)))Piszcie co u Was, jak dzieci, mam nadzieję,że choroby poszły sobie od Was precz:) !
FK
2011-02-04
10:06:56
Email
Aniu przeczytałam w październikowych o Natalce. I pierwsze co pomyslałam, że pomylili w tym szpitalu wyniki. Przecież powiedzieli Ci wtedy, że jest wszystko ok, a po kilku miesiacach taki szok. Coś tu jest nie tak. Przecież wtedy musieli cos widzieć, więc czemu Ci nic nie powiedzieli? Zreszta poza tymi skłonami, które przecież ustapiły, nie ma u Natalki żadnych innych objawów; rozwija się super, więc dla mnie jest to poprostu niemozliwe. Próbowałas się w tym Chorzowie dowiedzieć, czemu wtedy Ci nic nie powiedzieli. Aniu nie chce nawet mysleć, co Wy przeżywacie. Z całego serca życzę Ci, żeby sie okazało, że to jakaś pomyłka!!! 3majcie się dzielnie!
FK
2011-02-04
10:13:50
Email
Ja sie długo nie odzywałam, bo nas choróbska dopadły. Krzys cos przyniósł z przedszkola i on sie jakos w miare wybronił, ale Pawełek się zaraził i było ciężko. Dostał antybiotyk, ale zamiast lepiej robiło się gorzej. Po kolejnej wizycie lekarz dodał inhalacje z pulmicortu i berodualu, ale też nie pomogło. Mały dusił się z kaszlu i wymiotował. Nasz lekarz kazał nam jechać do szpitala. A tam Pawełek akurat nie kasłał i lekarka stwierdziła, że nic mu nie jest, antybiotyk niepotrzebny, inhalacje niepotrzebne i wróciliśmy do domu, gdzie Pawełek znów dostał strasznego ataku. Zadzwoniłam do naszego lekarza a on był w szoku, jak mu powiedziałam o tej lekarce. Utrzymalismy te inhalacje i antybiotyk i po dwóch dniach zaczęło być lepiej. Wczoraj lekarz wysłuchał juz tylko pojedyncze świsty w oskrzelach. Antybiotyk odstawiony, jeszcze sie inhalujemy, a we wtorek kolejna kontrola. W ogóle we wtorek mam dwie wizyty u lekarza, bo po południu ide z Pawełkiem na usg grasicy i serduszka. Oby juz było ok! Krysiu a jak u Was? Zdrowi już w pełni?
FK
2011-02-04
10:17:27
Email
A zapomniałam napisac, że do tego paskudnego kaszlu dołączyły się ząbki. Pawełek krzyczał z bólu i gorączkował. Na czopkach przeciwbólowych dwa dni funkcjonował, bo inaczej się nie dało. Wyjątkowo źle to znosi. No ale jedna jedynka górna się przebiła i zrobiło sie lepiej; druga lada moment tez wyjdzie.
Angella132
2011-02-07
12:11:41
Email
Dziewczyny ostatanio sie nie odzywam bo aie troche Natala podlamalam. Teraz doszlam do siebie bo mamy wyznaczone juz badania - na poczatek 15 lutego EEG a potem neurolog na 7 marca. Od razu z nasza neurolog sie po tymw ypisie skontaktowalismy i ona nas uspokoila,ze to tylko sugestialekarzy z Chorzowa,ze to moze byc to. A dlaczego mi nie powiedzieli,ze cos jest nie tak - moze dlatego,ze wstepnie RM ocenia lekarz od doroslych. A po wnikliwej analizie neurologa dzieciecego mogli zmienic zdanie. Cos jest patologicznego u malej ale narazie nie wiadomo co to jest. Ponoc wirusy nawet moga obraz MR zmienic wiec jestem dobrej mysli. Chwilo mam urwanie glowy bo latam po rozmowach...efekty marne al eprzynajmniej sie ladnie musze ubrac:)
FK
2011-02-09
11:38:13
Email
Aniu wierzę, że po powtórce badań okaże się, że wszystko jest ok, a w każdym razie że to nie jest nic bardzo poważnego. Szczerze Ci tego życzę! My jesteśmy po usg grasicy i serca i też mamy zmartwienie. Tzn. z sercem jest już ok - ten otworek się zarósł, ale grasica nadal jest ogromna. Powinna się znacząco zmniejszyć, a ona jest nawet trochę większa niż poprzednio. Pani profesor, która robiła to badanie powiedziała, że nie ma powodu do nadmiernego niepokoju i że może u niego się ta grasica będzie zmniejszać później niż zazwyczaj u dzieci. Najważniejsze, że jest tak ułożona, że nie ma ucisku na serce ani na tchawicę. Zaleciła nam jednak konsultacje u immunologa. Dostaliśmy namiary na jakiegoś profesora. Skontaktujemy się z nim i zobaczymy, co on na to. Poza tym wykryła jeszcze u Pawełka jakąś dodatkową żyłę, ale powiedziała, że tym się akurat w ogóle nie trzeba przejmować. Rety, każda z nas ma jakieś zmartwienie z tymi naszymi maluszkami :( Krysiu a jak u Ciebie? Co z tą wagą Jagódki? A z weselszych rzeczy: Pawełek już sam chodzi :) I tak się cieszy tym chodzeniem, że ojej :)
kyja
2011-02-09
15:12:03
Email
cześć dziewczyny! Aniu, domyślam się,jak się czujesz,myślę,że to jakaś pomyłka.Dobrze,że masz lada dzień wizytę u neurologa i trzymam kciuki,żeby to wszystko to była po prostu pomyłka lekarzy. Ewuś, nie martw się grasicą-zapewne z czasem wszystko się unormuje.Michał jako niemowlę miał bardzo dużą nadpłytkowość,a niedawno jak robiłam mu morfologię, to po niej już śladu nie było ( jeszcze 2 lata temu była). I gratulacje dla małego chodziarza:) Jagoda nadal nie raczkuje, chociaż już w grudniu robiła przymiarki, nadal je robi i kombinuje ze wstawaniem.Widzę,że jest powolna jak Michał.I teraz zastanawiam się, po kim te moje dzieci takie wolniaki:) Z wagą Jagi jest chyba nadal bez zmian.Piszę chyba-bo miałam w tym tygodniu pójść na ważenie, ale mała znowu złapała od Miśka katar i oczywiście apetyt do bani. Zastanawiam się czy ona po prostu nie ma szybkiej przemiany materii-niemal po każdym posiłku siedzi już na jaju:) Michał w jej wieku robił chyba tylko 1 kupkę dziennie. U nas ferie zimowe zaczynają się w poniedziałek, planowałam jechać z dzieciakami do mamy, ale zobaczymy co się rozwinie z kataru Jagody. No i Jagoda ma na bank uczulenie na jaja-ostatnio po pomemłaniu biszkopta ( jedyny alergen w nim to jaja) wyskoczyły jej bąbelki uczuleniowe wokół ust:( A mi upływają szybko dni,nawet nie wiem kiedy:) dziewczyny,życzę Waszym dzieciaczkom zdrowia i jeszcze raz zdrowia!!
Angella132
2011-02-10
08:28:05
Email
Ewa masz racje - nasze dzieci jakies slabe sa..ale to przez to,ze zycjemy w takich czasach, sztuczne konserwanty, bawrwniki, na byle co antybiotyk..wiec zarowno my jak i nasze dzieci nie mamy odpornosci, dwa,ze coraz wiecej jest chorob..niby lekkich ale w sumie to do konca nie sa poznane ich skutki. Tez mam nadzieje,ze z mala bedzie oki. Gratuluje malemu chodzenia!!! Krysiu Jagoda moze ma taka urode i faktycznie ma szybsza przemiane materii. Moze to tala cecha dziedziczna:) Co do nas to narazie zdrowi jestesmy. Dzisiaj ide z Kamilem na bilans 4 latka - spozniony ale przeciez wczesniej ciagle chory byl. Poza tym dostalam prace:) Zaczynam od poniedzialku...cieszes ei chociaz odczucia mam zmienne..wiecie wolalabym zeby mala miala jzu wyniki na 100% pewne co z nia - a tak ide i nei mam pewnosci co bedzie.
Angella132
2011-02-11
08:00:53
Email
Na bilasnie z Kamilem wszystko oki. Tzn ma te swoje przypadlosci ale to cos co mial - wiec stopy plasko - ko0slawe, azs i zez pozorny.
FK
2011-02-15
10:43:30
Email
Aniu gratuluję otrzymania pracy i 3mam kciuki! Daj znać jak minęły pierwsze dni. Mam nadzieję, że będziesz zadowolona. A kto się opiekuje Natalką? U nas ok, ale denerwuję się trochę tą wizytą u immunologa. Jesteśmy zapisani na jutro na 19:15. Ciekawe jak Pawełek to zniesie, bo o tej porze to on już zazwyczaj zasypia.
FK
2011-02-16
09:48:14
Email
Aniu byłaś na tym EEG z Natalką? Daj znać, co Ci powiedzieli. Krysiu co z Tobą? Czemu się nie odzywasz? Do mnie wczoraj dzwonili od tego immunologa i mamy przyjść na 18:30. Zawsze to trochę wcześniej. Denerwuję się strasznie, co on powie... Odezwę się wieczorem. 3msjcie się ciepło!
kyja
2011-02-16
15:02:00
Email
jestem, jestem, ale jakoś ostatnio rzadziej zaglądam.Ewa, daj znać jak dzisiaj wizyta, Aniu, a jak u neurologa? ok? i pisz co za praca:) w ogóle gratki:) Jagoda od walentynek raczkuje-jednak:)! a zabierała się do tego 2 miesiące:)robiłam jej ostatnio badanie moczu-ok, dzisiaj ją ważyłam, 7,43 kg czyli przez miesiąc przybrała ok 130 g,niedużo, ale zaliczyła trzydniówkę i 2 wirusowe infekcje w tym czasie.Za miesiąc czeka nas kontrola moczu,wagi i zobaczymy co dalej.Staram sie tym nie martwić, ale nie zawsze mi się udaje.Złożyłam do pracy wniosek o przedłużenie wychowawczego-do końca września, zobaczymy czy uda się małą zapisać do żłobka państwowego, są też prywatne,ale ceny dla mnie są za wysokie ( 1200 zł/miesiąc).Ach, ekipa fachowców porobiła nam trochę przy naszym domku w górach,w końcu będę mogła spać w nim z Jagodą :).W piątek chyba jedziemy do mojej mamy na tydzień, wiec domek zobaczę :) dobra, kończę, zerknę wieczorem, pa
Angella132
2011-02-16
21:16:51
Email
Hejka. Praca oki. Jestem ksiegowa wiec sie ciesze:) Chwilow zajmuje sie srodkami trwalymi ale mam miec wiekszy zakres obowiazkow:) Pelna ksiegowosc - to mnie cieszy. A co bedzie to nie wiem.Wazne,ze narazie jest oki. Na EEG z mala byla tesciowa z mezem. Teraz Natala sie tesciowa zajmuje. A co wyszlo z EEG to sie dowiemy 7 marca na wizycie u lekarki - bo to EEG robila technik i nic nie umiala powiedziec - bo lekarz opisuje wyniki. A poza tym jakos leci. Mam mniej czasu teraz bo jak wracam do domu to juz 17 jest - zanim dziecmi sie zajme to jzu trzeba spac isc.Moze w wekeend nadrobie :)
FK
2011-03-14
13:05:33
Email
Cos nam sie urwał wątek :( Ja nie mam czasu. Dzieci chorowały znowu, my z mężem też a do tego ja mam ciągłe zaległosci w pracy, więc nie mam kiedy pisać. Teraz, odpukać, chłopcy ok. W dużym skrócie: jakis tydzień temu skończyłam karmienie. Uznałam, że wystarczy- martwię się tylko, że mleka ma pawełek mało, bo sztuczne dostaje tylko w kaszkach; pić nie chce i już :( Poza tym juz prawie miesiąc temu skończył roczek. Przeslę Wam link do zdjęć z imprezy. Chodzi coraz ładniej - dzis jedziemy kupic pierwsze buty :) Aniu podczytałam w październikowych, że badania Natalki nie sa dobre :( Mimo wszystko myśl pozytywnie! Miejmy nadzieję, że traficie na dobrych specjalistów, którym ostatecznie uda się zdiagnozować problem i będą umieli Wam pomóc. Całym sercem jestem z Wami!!! Krysiu odezwij się koniecznie!
kyja
2011-03-14
19:13:58
Email
odzywam się:) też czasu mam ostatnio mało, właśnie wychodzi z kolejnej infekcji wirusowej-wszyscy się męczyliśmy, najgorzej Jagoda. Jeszcze cherlamy jak gruźlicy.Byłam u ortopedy-mam skierowanie na rehabilitację na NFZ najbliższy termin w mojej przychodni to październik! kpina jakaś.Mogę oczywiście prywatnie-wtedy od razu,ale na pewno początek lipca spędzimy u nas w górach i tam zapisze się na rehabilitację do Świeradowa-mają miejsca.Lekarz powiedział,że biodra mam w ruinie-tzn miałam 4 lata temu już (pokazałam mu zdjęcia rtg sprzed 4 lat) i cóż, będę mieć ciężką starość:) dobrze,że mamy dom koło uzdrowiska, gdzie schorowani staruszkowie przyjeżdżają do sanatorium, a Starsi Niemcy też tu się kurują.będę kiedyś i ja, hehe.Michałowi ruszają się dolne jedynki, Keka (kolejna mutacja Jagody) też ząbkuje.I tak czas płynie.Aniu, dobrze, że wyniki badania ok, może wystarczy tylko kontrolować co jakiś czas i tyle.Nie martw się, wszystko będzie dobrze.Ewa, gratulacje dla kolejnego Jubilata w tym wątku:)! zdjęcia piękne, Pawełek jaki duży! i ma więcej włosów niż Jagoda:)))Tort przepiękny-to postacie z Night Garden?u nas skromna imprezka w sobotę się szykuje-tylko dla najbliższej rodziny, czyli naszych mam,ewentualnie mąż mojej mamy będzie, co ostatecznie wyklucza obecność mojego taty.Jakie to pokomplikowane;)!postaram się teraz nadrobić i częściej tu zaglądać:)
kyja
2011-03-16
08:21:37
Email
Aniu, usiadłam i poczytałam o wynikach Natalki w dziale z niemowlakami-musisz się bardzo denerwować, ale z drugiej strony doskonale znasz Natalkę i wiesz,że zachowanie na normalne.Już może kiedyś pisałam o tym,ze Misiek jako niemowlę dostał wybroczyn i był przez niemal rok pod kontrola kliniki hematologii z tego powodu-miał dużą nadpłytkowość.Pierwsza rzecz, jaką usłyszałam dzwoniąc do kliniki po wyniki to to,że mały nie ma białaczki:(nogi się pode mną ugięły.W klinice kazali jechać od razu do nich,gdyby mały się zranił ( że krwotok będzie duży).Ale to się wycofało-płytki ma już ok, a przy zranieniu głowy 1,5 roku temu krwawienie było zwyczajne. Aniu, mam nadzieję,że u Was tez te zmiany w zapisie się cofną samoistnie. Wieści z ostatniej chwili: moja mama sama do nas przyjedzie, a za to przyjedzie mój tato:) ha, chyba będzie ciekawie;)))
Angella132
2011-03-20
09:51:26
Email
Dziewczyny zycze Waszym maluszkom wszystkiego najlepszego z okazji 1 urodzin! Wybaczcie,ze ostatanio nie uczestnicze w naszym forum ale nie mam jak sie dopchac do kompa. Mopj syn okupuje w tygodniu komputer jak ja wracam z pracy, potem mala zasypia i tak leci do 22..a ja jestem potem taka zmeczona,z enie mam sily nawet myslec o komputerze. Poza tym jesli chodzi o Natalce to zachowuje sie ostatanio rewelacyjnie. biega, robi coraz wiecej rzeczy , ktore zaskakuja nawet bbabcie. Sama wiec juz nei wiem co o tym myslec. Moze poprosrtu u niej sa takie gorzsze i lepsze okresy. Nie wiem co o tym mysle ci dlatego nie mysle. Cezkam na wyjazd do Chorzowa. mamy termin na 20 czerwca. Moze wczesniej na przyjma ale sama nie wiem czy jest to konieczne. Poza tym w pracy super. Uwielbiam swoja robote wiec w tym jednym mi sie udaje. Kamil znowu sie smarka wiec idzie sie zalamac Mam dosc chorob i zamarwtiania sie o dzieci/ A jeszcze dodatkowo sa inne problemy...wiecie jak to w rodzinie.....dlatego czasmi mam wrazenie.ze jakis pech ogarnal nasza rodzine..ale pewnie kazdy tak ma :( Spadam robic dzieciakom oboadek. jeszcze raz najlepsze zyczonka dla maluszkow.
FK
2011-03-23
14:37:04
Email
Krysiu - wszystkiego naj naj dla Jagódki z okazji pierwszych urodzinek! Ależ to zleciało, prawda?
Angella132
2011-03-24
17:43:22
Email
DZiewczymy najlepszego dla maluszkow! Jeszcze raz:)
Angella132
2011-04-22
23:04:57
Email
Zdrowych, wesołych świąt!!!!
Angella132
2011-10-05
22:55:35
Email
Dziewczyny melduję się także u Was. Piszcie co tam u maluchów a ja poczytam jak weje. U mnie możecie poczytać co się dzieję na paździnikowych. Caluski.
kyja
2011-10-08
18:13:27
Email
Aniu, czytałam co u Ciebie, współczuję Wam tej choroby Natalki :( u nas jest tak: ja nadal w domu - opiekuję się małą, ale już niedługo muszę zacząć pracować, Michał chodzi do pierwszej klasy, Jagoda jest prawdziwą małą kobietką - zakłada sobie moje korale, wdzięczy się do lustra :)- moje przeciwieństwo, hehe:) i tak jakoś czas leci, nie wiem nawet kiedy... Mała biega po domu, je to,co my, ma alergię na białko kurze i za tydzień będzie szczepiona MMR (dopiero!) w szpitalu na tę okoliczność, trochę mówi, taka mała sroczka :) Ciekawe co u Ewy, jak jej chłopaki?
Strona 88 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum