szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - miękka szyjka w 25 tygodniu


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Napisano: Treść:
Rozpieszczona
2007-07-27
Email
Hej Dziewczyny, mam pytanie, wczoraj miałam wizytę kontrolną i okazało się, że od ostatniego badania moja szyjka skróciła się z 42 mm do 37 mm ale co najważniejsze, zrobiła się miękka :(Czy wiecie może czy z miękką szyjką można donosić ciążę i jak długo można wogóle z taką szyjką wytrzymać, w sensie czy teraz będzie już bardzo szybko się skracać?Moja lekarka mówi, że za tydz. sprawdzimy o ile się skróciła i jeśli wynik będzie inny to leżenie plackiem ale czy to wystarczy?wiem, że długość jest oki ale co z tą miękkością?Z góry dziękuję za odpowiedzi
bela
2007-07-27
20:41:47
Email
moja droga ja mialam skrocona calkowicie (jak do porodu) oraz miekka w 27 tyg. Musialam lezezec ale na szczescie w domu. Do tego mialam skorcze wiec bralam fenoterol, oraz nospe. Dodatkowo plamienia- krwawienia. Chyba wszystko co moze dolegac mnie spotkalo. jesli bedziesz sie oszczedzac to na pewno dotrwasz do konca. Nie martw sie lekarze wiedza tez co robic. Powodzenia :-)
ANDZIA76
2007-07-27
21:30:05
Email
Ja też miałam skurcze i miękką i skracającą się szyjkę od 23 tyg. Brałam całą masę różnych leków, dużo leżałam, w domu właściwie nic nie robiłam, oszczędzałam się i udało się jakoś dotrwałam do 36 tyg. Dłużej już niestety się nie dało ale to ze względu na skurcze, na które pomagały mi tylko te kroplówki co dostawałam w szpitalu. Dodam jeszcze że w 32 tyg upadłam i złamałam kość ogonową a i tak wszystko było ok. Maluch urodził się duży i silny. Musisz zaufać swojemu ginekologowi i słuchać jego rad a napewno będzie dobrze. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Rozpieszczona
2007-07-27
21:59:58
Email
Dzięki za te słowa. Kurczę bo od samego początku ciąży mam komplikacje i dostałam na ok. 4 tyg.zielone swiatło do normalnego poruszania się ale teraz, mimo, że jeszcze nie mam oficjalnego zakazu chodzenia, od dzisiaj już dużo leżę i nic nie zrobiłam. Dodatkowo lekarka miała problem, zresztą nie pierwszy raz, żeby zbadać szyjkę bo jest ona podobno tak ułożona (pod kątem), że nie da się do niej dostać. I dzisiaj mam plamienia bo tak się siłowałyśmy ze sobą, łzy mi aż leciały. Mam nadzieję, że te brązowe upławy to nic groźnego. Dzwoniłam już do niej, ona też twierdzi,że to może być po wczorajszym badaniu.
ciekawa
2007-07-27
22:23:30
Email
W takiej sytuacji nawet lekarz nie przewidzi. Ale ryzyko wczesnego porodu jest więc napewno będziesz musiała na siebie uważać. Ale głowa do góry moja szyjka jest króciutka bo taka mam budowę-najpierw lekarz mnie wystraszył a potem i tak jeszcze chodziłam na treningi sie poturlać;) I mam teraz małego terrorystkę w domu;)
ANDZIA76
2007-07-27
22:45:32
Email
No właśnie dochodzi jeszcze problem tego jak lekarz to widzi a właściwie czuje, bo u mnie było tak, że co lekarz to inna opinia. Generalnie zgadzali się, że szyjka jest miękka, tylko stopień miękkości każdy oceniał inaczej i jeszcze każdy lekarz mówił o innej długości szyjki i ilości cm rozwarcia. Ja jednak najbardziej ufałam mojej lekarce, chociaż ona zawsze mówiła mi że jest kiepsko, ale to ona prowadziła moją ciążę i znała mnie kilka lat jeszcze przed ciążą, a ci lekarze to byli tacy z przypadku, z dyżuru w szpitalu. Bedzie dobrze, głowa do góry.

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum