szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - ...no i po terminie... :(


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Napisano: Treść:
dota
2006-05-18
Email
hej dziewczyny może znacie jakiś skuteczny przyśpieszacz porodu. termin miałam na wczoraj no i wiem ze dzidzia ma jeszcze dwa tygodnie ...ale tak bym ją już chciała przytulić a ona zupełnie nic :( Niby czuje się świetnie i żadnych dolegliwości więc te dwa tygodnie pewnie szybko zlecą ...ale ja chce juz, (nie chce juz odbierac zniecierpliwionych telefonów ;). Aha no i nie pomaga zaden sex, sprzatanie, masowanie brodawek, spacery, schodzenie ze schodów ...eh nie wiem czy już wszystko wymieniłam. A może wiecie coś na temat herbaty z liści malin słyszałam ze przyspiesza ale jeszcze nie próbowałam??? A może dzidzia chce sie urodzić w znaku bliźniaka ??? hihi już sama nie wiem co ona kombinuje pozdrawiam :D
na-ta-lia
2006-05-18
12:27:27
Email
Im dłużej poczekasz tym lepszy smak będzie miało przywitanie na świecie dziecka ;) Ja nie znam żadnych sposobów, bo moja maleńka urodziła się nawet jedne dzień przed terminem hehe A Ty bądz cierpliwa - popłaca! pozdrawiam
bela
2006-05-18
22:44:11
Email
DOTa ja tez tak jak Ty nie moglam sie doczekac porodu.Szukałam roznych sposobow.Lezac w szpitalu (cala ciaze mialam klopoty) w 38 tyg. "biegalam po schodach 2x dziennie na dol i do gory (wchodzenie jest bardziej wywolujace :-))przez 2 dni.W niedziele duzo sie smialam (zrywalam boki z moimi bliskimi) i juz tego samego dnia poznym wieczorem wszystko sie zaczelo.Ale cos Ci poradze:czekaj spokojnie choc to trudne (wiem po sobie).Odpoczywaj jeszcze ile wlezie bo potem :-((.Czasem tesknilam za ty leniuchowaniem, brakiem obowiazkow itp... Przy nastepnym juz nie bede taka niecierpliwa :-)
MoNiSiA
2006-05-19
08:22:41
Email
Ja urodziłam niespełna 1,5 tyg. po terminie.Poród był wywoływany, najwidoczniej mojej córeczce dobrze było w brzuszku. I również nic nie pomagało ;-) Żadne spacery, sprzątania, wchodzenia po górkach, schodach, no jednym słowem nie było mocnych na moje dziecko. Hihi. Ale codziennie nas informuj co u Ciebie :) Może urodzisz lada dzień, a może już...rodzisz? :-) Pozdrawiam, lekkiego i przyjemnego porodu życzę ;-)
dota
2006-05-19
14:30:29
Email
Hihi jeszcze nie rodzę, :) ale bardzo dziękuję za słowa otuchy. Z jednej strony tak jak mówicie chciałabym być jeszcze w ciąży, szczególnie ze nie mam zadnych dolegliwości i wszystko jest super (hihi ten wielki ruszający sie brzuch ...ehhh na pewno bede tęsknić za nim). A z drugiej to wszyscy się juz tak niecierpliwią, ze po woli i mi się ta niecierpliwość udziela. No ale i tak jeszcze niespełna 2 tyg i na pewno bedzie z nami :) hihi smiejemy sie z męzem ze chce mu zrobić prezent na urodzinki które ma niedługo. pozdrawiam :D
ka_ma
2006-05-19
14:35:51
Email
Cześć Dotka!!!! Cierpliwości!!!!Teraz tydzień w tą czy w tamtą to bez znaczenia. Ja te próby przyspieszenia porodu przerabiałam z Mikusiem. Spróbuj chodzić, chodzić i jeszcze raz chodzić. Ja tak chodziłam od rana a o 21.00 wzieli mnie na porodówkę ale rozwarcia prawie nie było 1cm!!! Ale kórcze a i owszem!!!Trzymam kciuki!!!! Pozdrawiam. Karina
malutka
2006-05-21
14:00:52
Email
ja słyszalam ze jesli sie wypije bardzo mocno kawe to moze przyspieszyc,ale niewiem czy to mit...ale spróbuj;)
pinkie
2006-05-21
14:05:57
Email
Coś w tym jest... hahahhaha ja po kawie musze pędzić do kibelka, a po bardzo mocnej mam rozwolnienie. Jak ja bym się takiej pysznej kawy napiła..... tak raz dziennie... I takiego wielkiego drinola... Kiedy to będzie możliwe...
kyja
2006-05-21
16:31:54
Email
Dota, w moim przypadku bardzo pomogł niesamowicie pracowity dzień:najpierw praca-6h, potem świński trucht na małe zakupy, potem od razu do mamy( leżała w szpitalu), stamtąd niemal biegiem do domu-robienie obadu wespół z męzem i na wieczór duże zakupy w hipermarkecie;-)) o 22 byliśmy w domu-cały czas czułam się świetnie, zero zmęczenia,no i pólnocy pękł pęcherz-skurczy nie miałam, 12 i pół godziny później Misio był juz z nami;-)))Aa, i najwazniejsze: nie chciałam wywołac porodu, byłam tydzień przed terminem i bardzo mnie zaskoczył fakt,że szybciej ( niż myślałam) urodziłam;-)))

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum