szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - GRUDNIOWE NIEMOWLACZKI 2006


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 47 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, następna
Napisano: Treść:
agula
2007-02-08
Email
Witam Mamusie dzieciaczków z grudnia 2006:)Mam nadzieję, że jak już wszystkie się tu znajdziemy to będziemy równie często ze sobą rozmawiać jak w okresie ciąży:)
marchewka79
2007-09-19
08:38:56
Email
Cześć.Mój mały wczoraj zasnął o 20.30 obudził się przed 2 napił herbatki i zeszło mu z pół godziny nim ponownie zasnął ale nie płakał tylko się kręcił w łóżeczku no i wstał o 6.15 wiec myśle że i tak nieźle nocka nam minęła...Jeżeli chodzi i os spodnie,sweterki na zimę to tego akurat mamy aż za dość bo podostawałam dużo od rodziny więc tym się nie muszę martwić.Maribelle masz racje jest tyle pięknych ubranek dla dzieci tylko ceny mają kosmiczne nieraz ubrania dla dzieci są o wiele droższe niż dla dorosłych.Ja naszczęście jak już wcześniej pisałam w rodzinie mam dużo dzieci więc Maksymilian ma juz dużo ubrań takich większych na dwu,trzy a nawet czterolatka...Maksymilian nadal psika i co jakiś czas muz noska leci.Ok,muszę kończyć bo zaczyna troszkę marudzić, już śpiący więc życzę miłego dnia
kaga
2007-09-20
07:46:42
Email
Witam. Nocka w porządku, co prawda mała obudziła się o 4, ale troszkę popiszczała i po 10 min. zasnęła, obudziła się przed 6. Kaszelku nie ma, ale niestety jeszcze z nocka jej trochę leci. A przy tym małym nosku, to nic nie można zrobić, wydziera się w niebogłosy. Jeśli chodzi o ubranka, to my też niestety nie mamy, muszę wszystko kupować. Co prawda dostaję od znajomych, po ich córeczce, ale to wszystko jest za duże jeszcze, bo ona ma już 4 lata. Ale ciuszki są super, bo ona ma siostrę w Niemczech i to wszystko od niej. Mam kupę sukieneczek, no ale Martynka musi jeszcze troszkę urosnąć. Maribelle, to to masz dwóch synków ;), dobrze że ten drugi nie piszczy i nie ma problemów ze snem ;). Wczoraj byłam pierwszy raz na aerobiku, super trochę się poruszać. Na razie czuję się dobrze, pewnie jutro dopiero nie będę mogła chodzić. A moje biuro jest na 3 piętrze, więc trochę schodków mam do pokonania. Marta, Ania a co się z Wami dzieje? Miłego dnia...
marchewka79
2007-09-20
11:12:34
Email
Hej.Kaga a ja jakoś nie mogę się zmobilizować do ćwiczeń (-; Codziennie sobie obiecuje ze chociaż w domu brzuszki zacznę robić ale wieczorem chęci przechodzą (-: Mały też ma katarek ale naszczęście cały czas mu nie leci z noska tylko co jakiś czas psika i wtedy.Mam nadzieję ze teraz już jest cieplej za oknem bo rano jak rozwieszałam pranie na balkonie to myślałam że zamarzne.Mały teraz śpi jak się obudzi to pójdziemy na spacerek.
kaga
2007-09-21
07:57:41
Email
Witam, nocka w porządku. Martynka raz się obudziła o 3, ale po 10 min. zasnęła i spała do 6 prawie. Nie wiem czemu znowu budzi się w nocy. Ale i tak nie jest źle. Katarku ma jeszcze trochę, ale mam nadzieję że to już końcówka. Chcielibyśmy pojechać w niedzielę do teściów i do Torunia na zakupy z nią (teście mieszkają pod Toruniem). Tylko żeby była już zdrowa. Zupki nie chciała jeść znowu niestety, nawet tej za słoiczka za bardzo nie jadła. Nie wiem, może przez ten katar? Chce jej znowu ugotować na jutro i zobaczę może zje. Ona ode mnie je najlepiej. Napiszcie mi jakie Wy gotujecie zupki, może jej smak nie odpowiada, może powinnam coś zmienić. Myślałam, że po tym aerobiku będę się czuła gorzej, ale nie jest tak źle. Miłego dnia...
m.art.a
2007-09-21
13:44:39
Email
No czesc wszystkim.Ja rzadko pisze, ale często czytam.U nas w sumie spokoj, Julka miala troche kataru, budzila sie ostatnio nocami, ale wydaje mi sie, że to przez zeby.Juz jest lepiej. W sumie co chwile sie cos zmienia, czegos sie uczy i zauważylam, że spostrzega juz zmiany, np powiesilam nowe firanki, czy zmienilam posciel w lozku a ona zauwazyla i przygladala sie dokladnie i jak cos ja zaintryguje to tak smiesznie mowi "eee" w stylu "ejj ty cos tu nie gra" ;). Ponadto je juz wszystko, ost nawet szarlotke z bita smietana ze mna wcinala :)(oczywiscie troche, bez przesady).Wczoraj zrobila nam niespodzianke, konczac rowno 9 miesiecy sama przeszla ze środka pokoju do wersalki :) niestety ja bylam wtedy w pracy, babcia to widziala :(..no ale grunt, że odwazna i juz trzyma rownowage. Teraz ulubiona zabawa sa reklamowi i wiaderka z czymkowiek w srodku, z czego moze wyjmowac, wyrzucac i wkladac spowrotem. I mala jest taka wygadana, caly czas nawija po swojemu, buzia jej sie nie zamyka. No i zaczyna wspinac sie na szafki-takze czuje ze niezly urwis z niej bedzie. My tez mamy mnóstwo rzeczy na zime, czesc uzywanych, gdyz Julki "chlopak"-mojej koezanki syn jest równoe rok starszy. Niektóre rzeczy kupilam we Wroclawiu. Aha no i Jula uwielbia kojec-chociaz juz coraz mniej, bo moze wstawac, padac, chodzic itd..A wasze dzieciaczki jakie maja ulubione zajecia? Pozdarwiam
anna27
2007-09-22
11:05:19
Email
Czesc dziewczyny ale te wasze maluszki postepy robia gratulacje. U nas po staremu dalej walczymy z wyrzynaniem sie zabków. Trochę mnie to nie pokoi poniewaz Danielek bardzo płacze a lekarka nam od 2 miesiecy mowi ze to napewno zabki. Od 5 wieczorów strasznie płacze, dotad po kapieli zawsze sam zasypiał, a teraz okropny płacz przez 2 godz i dopiero uspokaja sie po podaniu ibumu,ale ileż mozna dziecko tym faszerowac bez przesady. Sama juz nie wiem co robic co go boli goraczki nie ma przeziebiony tez nie jest ale jednak cos mu przeszkadza skoro nie moze zasnac. A jak juz pójdzie spac to przespi do rana do wczesniej było to nie mozliwe bo zawsze sie budził po kilka razy. Jak jedno sie unormuje to drugie dokucza i tak na zmiane. Jak długo wasze dzieciaczki zabkowały od spuchnietech dziaseł do przebicia sie zabka POZDRAWIAMY
anna27
2007-09-22
11:14:24
Email
a to Danielek

marchewka79
2007-09-22
13:32:58
Email
Cześć dziewczyny.Mały sobie śpi na balkonie więc chwila spokoju.Kaga ja małemu zupki robie tak wrzucam do garnka np.marchewkę,seler,pietruszkę,ziemniaczka i kawałek chudego mięska i gotuję do do miękkości pod koniec dodaję łyżkę oliwy z oliwek.Ziemniaczka można zamienić np.na brokuły albo kalafior a zamiast mięska można dać kawałek ryby.Albo mniej warzyw np.tylko marchewkę i pietruszkę i dodaję ryżu albo drobnej kaszy,albo makaronu trochę no i oczywiście mięsko.No a żółtko np.rozmącone leję na zupkę i są lane kluseczki.Często też dodaję do zupek trochę szpinaku...Marta Maksymilian też woła "eee" tylko że robi to zawsze gdy czekamy na windę i w dodatku tak głośno woła że chyba wszyscy w bloku wiedzą że idziemy na spacer albo że wracamy (-; Natomiast jak coś sobie opowiada to jest to coś pomiędzy "eee" a "yyy" A przez ostanie dwa dni to znowu ciągle mówi mama i baba.A co do jego ulubionych zabaw i przedmiotów to uwielbia miskę która mi służy do noszenia mokrego prania na balkon.Oczywiście jak coś w niej jest to odrazu ląduje na podłodze,lubi mi też pomagać w wyciąganiu prania z automatu.Pozatym otwiera sobie szafki i wyrzuca z nich ubrania a w kuchni wyjmuje garnki i np.uderz sobie nimi o kaloryfer ostatnio tak zrobił w niedzielę o 7 rano.Współczuję sąsiadom (-; Zabawki mu tez służą tylko do tego żeby je porozrzucać po podłodze.Czyli podsumowując-ogólnie lubi wszystko wywalać.No i lubi asystować tacie albo mamie przy kąpieli.Stoi obok wanny w chodziku i moczy ręce w wodzie.łazieńka jest jego ulubionym pomieszczeniem...Anna szczerze mówiąc już nie bardzo pamiętam ile czasu minęło od spuchniętych dziąseł do przebicia się ząbków.Pewnie go to boli i dlatego płacze.A skoro mowa o zębach to mój łobuz mnie dziś rano ugryzł w sam czubek nosa,myślałam że chce mi dać buziaczka...Ok mały się obudził więc pora na obiadek potem spacerek.

anna27
2007-09-23
10:58:50
Email
witajcie u nas w koncu wczoraj był normalny wieczór czyli zasypianie bez płaczu cała noc przespana i pobudka dopiero po 8. Zeby tak codzien było to bym miała lepsze samopoczucie. No zobaczymy jak to dzisiaj bedzie. Pekna pogoda dzisiaj tez wiec na spacerek sie wybieramy jak Danielek wstanie. A moze któraś z was jest ze Szczecina. pozdrawiam
marchewka79
2007-09-24
10:57:46
Email
Cześć.No i wyszedł kolejny ząbek druga dwójka u góry więc jest już razem 6.Mały dziś tez ładnie nockę przespał.Zasnął około 20 obudził sie raz o 23.30 napił troszkę herbatki i przespał do 6 rano.Takiej świetnej nocki to jeszcze nie mieliśmy (-;
kaga
2007-09-24
11:58:50
Email
Witam. No widzisz Ania, może mały już będzie spokojnie zasypiał i będziesz miała spokojne nocki. Marchewka, może u Was to już też początek spokojnych nocek. Marta miło Cię usłyszeć w końcu, to Julcia już niezła jest jak przejdzie parę kroczków, musi być silna. U nas w porządku, nocka nie najgorsza, obudziła się po 2, ale ja położyłam i zaraz zasnęła i obudziła się już niestety o 5:30, troszkę przysnęła przy cycku, ale jak ją odkładałam to się obudziła. Boże czemu, to dziecko nie pośpi troszkę dłużej? Weekend w porządku, byliśmy w sobotę u teściów. Na zakupy jedziemy w sobotę. Marchewka, ja robię podobną zupkę, ale Martynka niestety nie chciała jeść, nawet nie wzięła jednej łyżeczki. Więc na razie dam spokój i będę dawała jej słoiczki, bo i tak wszystko wyrzucam. A sinlac to po prostu uwielbia, aż sobie wzdycha jak je i mnie pogania, żeby dawać jej szybciej. Dzisiaj idę kupić kombinezon i komplet rękawiczki, szalik i czapeczka, właśnie dzwoniła ze sklepu, że dostała. Tylko nie bardzo wiem na jaki rozmiar kupić, na 80 czy 86, bo w końcu to ma wystarczyć do marca. Wezmę oba i jej przymierzę. Ząbków u nas na razie nie widać, chociaż myślę, że te u góry niedługo się wypiją, bo widać na dziąsłach i Martynka strasznie wszystko bierze do buźki i gryzie i trze sobie. Miłego dnia...
kaga
2007-09-24
11:59:55
Email
A to mój rozbójnik...
marchewka79
2007-09-24
16:55:56
Email
No Martynka jest śliczna...Maribelle,Maksymilian tylko pokazuje gdzie jest lampa i nie robi to paluszkiem tylko wzrokiem a jak mu mówię żeby zrobił brawo to bierze moje ręce i mi każe robić.
kaga
2007-09-25
07:53:00
Email
No cześć. Nocka nie najgorsza, chociaż Martynka budziła się chyba 3 razy, ale właściwie zaraz zasypiała. Ostatecznie obudziła się o 6. Nie wiem, chyba brzuszek ja męczy, bo jak się przebudziła w nocy, to puszczała bączki. Tylko nie bardzo wiem po czym. A już tak ładnie spała, bez budzenia. No ale najważniejsze, że nie je już w nocy. Kupiłam wczoraj ten kombinezonik, wzięłam jednak na 86, bo ten na 80 to właściwie teraz byłby dobry. A w końcu musi w nim pochodzić do prawie do marca. Ale jest śliczny, beżowy z różowym misiem. Martynka już tak nawija, buźka jej się nie zamyka. Zasuwa jak odrzutowiec. A jak idzie w stronę telewizora i mówię jej, że nie wolno, to nawet się nie obejrzy i jeszcze szybciej idzie, łobuz mały. I jaki z niej nerwusek, jak coś jej się nie podoba, to zaczyna krzyczeć i się wygina ze złości. Trzeba ja się za nią zabrać, bo potem superniania będzie potrzebna ;) Miłego dnia..
marchewka79
2007-09-25
21:15:54
Email
Hej.U nas nocka była koszmarna mały zasnął po 21 i o drugiej się obudził i do 4 nie chciał spać a potem znowu o 6 się obudził.Ja chyba z nim zwariuje(-; Maksymilian jak mu mówię głośno nie wolno to raczej usłucha tylko czasami ma takie chwile słabości i też się śmieje i robi dalej to co mu nie wolno.A jak uda mu się coś ukraść to wyobraźcie sobie że odrazu ucieka tak jakby wiedział o co chodzi.Ostatnio cioci podwędził telefon z torebki i nim się ona zorientowała to jego już dawno nie było (-; Ech, kochany łobuziak..Maribelle śliczne fotki,masz ładny typ urody
kaga
2007-09-26
08:09:28
Email
Witam. Maribelle zdjęcia super, Mikuś śliczny, cała rodzinka bardzo fajnie wygląda. U nas nocka nie taka zła, chociaż Martynka budziła się chyba ze 4 razy, ale od razu zasypiała, tylko oczywiście musiałam do niej wstać i ja położyć. Nie wiem, co się z nią dzieje. Już tak ładnie spała. Muszę chyba spróbować nie wstawać do niej, tylko przetrzymać ją - ciekawe czy zasnęła by sama. Nie wiem, ona chyba potrzebuje mojej obecności, sprawdza czy jestem? Tylko chyba spróbuję w piątek, bo w sobotę będę mogła pospać (tatuś wstanie). Marchewka, to się umęczysz trochę z małym, ciekawe co się dzieje z tymi naszymi maluchami. Strasznie są zmienne, ale chyba taki ich urok :). U nas pogodna od rana nieciekawa, pada deszcz i zapowiada się, że tak może być cały dzień :( Miłego dnia...
marchewka79
2007-09-26
08:53:08
Email
Hej.No u nas dziś tez było lepiej.A za oknem zaczyna świecić słoneczko więc może będzie można wyjść.My ostatnio chodzimy codziennie na plac zabaw bo Maksymilian uwielbia huśtawki no i jest w siódmym niebie jak widzi inne dzieci,odrazu zaczepia uśmiechami szczególnie dziewczynki(-; Posadziłam go na chwilę w piachu ale chciał go zjeść.Uwielbia tez poranne programy dla przedszkolaków Domisie,Budzik,najbardziej zwraca uwagę na piosenki.Oczywiście nie jest tak że patrzy w telewizor przez cały czas trwania programu tylko co chwilę zerka no i jak go coś zaciekawi to wtedy się głośno śmieje.Miłego dnia życzymy
kaga
2007-09-27
07:38:02
Email
Cześć. Jak zwykle zaczynam od nocki - nie była ciekawa. Martynka budziła się chyba z 5 razy, więc dzisiaj ledwo patrzę na oczy, nie śpię właściwie już od 4:40. Koszmar. Ja już nie wiem co się z nią dzieje. Fakt, że prawie zaraz zasypiała, ale budzenie się co godzinę, czy półtora nie jest fajne. Miała katarek i przespała całą noc, a teraz jest zdrowa i sie tak często budzi. W dzień właściwie też nie spała za dużo, bo tylko 2 godziny. Nie wiem, czy ją te ząbki męczą, bo już tak bardzo wszystko gryzie, że szok. A może jej za gorąco, przykrywam ja kołderkę. Dzisiaj przykryję ją kocykiem, zobaczę może będzie lepiej. Marchewka, a jak Twój łobuziak, dał Ci dzisiaj pospać?
marchewka79
2007-09-27
16:39:44
Email
Hej.No u nas było całkiem ok tylko że co pochwalę małego to potem zaraz mi daje popalić (-; Ja Maksymilian przykrywam kocykiem,próbowałam kołderką ale też mi sie co chwilę budził i marudził no i był spocony więc mu było za ciepło.Ma ubraną ciepłą piżamkę,skarpety więc to mu w zupełności wystarcza.Mój mały wczoraj się nauczył mówić "nienienie" i teraz w kółko powtarza (-; No i bardzo ładnie juz je śniadania kanapeczkę,uwielbia cielęce parówki one są takie małe i zjada prawie dwie.No i próbuje stawiać pierwsze kroki (-:
kaga
2007-09-28
07:25:31
Email
No witam, u nas nocka w końcu w porządku, mam nadzieję, że nie jest to jednorazowe zdarzenie. Przykryłam Martynkę kocykiem, takim trochę grubszym, no i praktycznie obudziła się dopiero przed 6. Fakt, że podniosła się o 24, ale tylko ją położyłam i spała. Ja Martynkę kładę w body na krótki rękaw i pajacyk, więc myślę, że jest jej ciepło. Zresztą śpimy we trójkę w tym pokoju, to na pewno jest cieplej. Mam nadzieję, że jej nie przechwalę :) Kanapek Marynce jeszcze nie daję, muszę chyba zacząć. Marchewka, a kiedy dajesz jej te kanapeczki, jak się obudzi, czy później? Co do parówek, to sama nie wiem, czy je dawać czy nie. Bo słyszałam i czytałam, że lepiej nie dawać, bo są tłuste i robione z gorszego mięsa. Nie wiem sama. Jutro jedziemy na zakupy, po fotelik i buciki. Wasze dzieciaczki maja juz wieksze foteliki, czy nosidelka jeszcze? Milego dnia...
marchewka79
2007-09-28
08:14:21
Email
Hej.No i tak jak przypuszczałam jak jedna nocka jest ok to druga już do udanych nie należy (-; Rano jak sie mały budzi do dostaje mleczko to jest między 5.30 a 6 a,tylko że on wypija mało bo około 100ml więc o 8-8.30 wcina sniadańko.Też słyszałam o tych parówkach różne rzeczy ale w końcu ich nie jada codziennie a bardzo lubi więc myślę ze od czasu do czasu jak zje to tragedii nie będzie (-: Dzisiaj miał jajecznice i nawet mu smakowała.Pogoda z rana paskudna ale moze później uda się wyjść.
kaga
2007-09-28
13:48:43
Email
No, zaraz idę do domku. Już ostatni raz kiedy wychodzę wcześniej, bo w niedzielę przestaję karmić, więc od poniedziałku będę w pracy normalnie do 15 :( Godzina to naprawdę dużo, no ale co takie życie. Miłego weekendu dla wszystkich mamuś i dzieciaczków...
kaga
2007-10-01
08:16:02
Email
Witam, Co tak cicho, nikt nie odezwał się od piątku, dziewczyny, gdzie jesteście? U nas w porządku. Weekend ok, Martynka ładnie spała, w sobotę spała nawet do 6:20, co na nią jest baaardzo długo. nie budziła się w nocy, tylko dzisiaj obudziła sie raz, ale chwilkę i zasnęła. Byliśmy w sobotę na zakupach, kupiliśmy fotelik, bardzo fajny, bardzo się Martynce podoba, teraz jak jedzie to wszystko widzi, siedzi wyżej i przodem. I dla na wygoda, bo nie trzeba tego fotelika za każdym razem zapinać. Kupiliśmy też buciki na teraz, do wózka i śliczne kozaczki na zimę - kupiliśmy rozmiar 22, bo jeszcze nóżka jej trochę urośnie. Fajne - różowe. Ale ceny bucików są obłędne - masakra. A na wiosnę następne buciki. No ale cóż, tak musi być. Martynka jak staje to się już puszcz, niemożliwa jest, a w łóżeczku to sobie chodzi przy barierce. Ciekawa jestem kiedy zacznie chodzić. Miłego dnia...
m.art.a
2007-10-01
09:10:58
Email
No czesc. U nas ogolnie dobrze, ale mala cagle ma katar i chyba bede musiala isc do lekarza, bo niw przechodzi.Chodzi jej na gadlo i zaczela ost kaszlec. Nie wiem czemu, oboje jestesmy zdrowi. Moze ja przegrzewam, bo w domu cieplo..Kurcze nie mam pojecia..Ja na noc jej zakladam body z dlugim rekawem i spiochy i nakrywam kolderka. Ale chyba zmienie na kocyk bo ona chyba to woli. My razem spimy w bardzo duzym pokoju i wieczorem jak sie napali w piecu to w nocy wygasa i nad ranem jest zimno. Julka jedzi w foteliku juz od 6 miesiąca. Na poczatku byla zdziwiona, ale teraz bardzo lubi. Najlepsze jest to, że w aucie sluchamy naszych ulubionych piosenek i pozniej jak je slyszy w radio albo w telewizji to rusza laplkami ta jakby tanczyla..:) Zaczelusmy ja prowadzac na takich szelkach i zasowa jak maly fiacik..kregoslupy nam wysiadaja :( Ja tez wczoraj bylam na zakupach i kupilam jej butki w romiarze 20 na zime (ona teraz nosi 17-18 wiec mysle ze bd dobre). Ale kaga masz rachje, ceny sa kosmiczne, ja za nie dalam 160 zł :/ Ponadto zaopatrzylysmy sie w czapke i szaliczek na zime, a kurteczke mamy :). No to teraz mam musi sie ubrac :) Pozdrawiam
kaga
2007-10-01
12:55:58
Email
Zapomniałam napisać, że od dzisiaj nie karmię Martynki. Muszę przyznać, że trochę głupio się z tym czuję. Ale są tez dobre strony, napiłam się dzisiaj normalnej kawy, na obiadzik zrobię chińszczyznę, której nie jadłam już długo. Mam nadzieję,że mała dobrze to przejdzie, chociaż rano dałam jej butelkę i nie protestowała, nawet krzyczała, że za mało. A w ogóle to zapomniałam napisać, że wczoraj dałam Martynce obiadzik po 8 miesiącu, z kawałkami warzyw, ryżem, czosnkiem i cebulą i go zjadła, bez jakiś większych problemów, aż byłam w szoku, bo wcześniej nie chciała. Wczoraj dałam jej kawałek winogrona do spróbowania, bo tak chciała i banana - może jakoś jej się z tym jedzeniem ustabilizuje, mam nadzieję. W weekend jej coś ugotuję, zobaczę czy będzie chciała jeść. Maribelle, Marchewka, gdzie jesteście?
marchewka79
2007-10-01
21:30:37
Email
Hej.Jestem,jestem...U nas w sumie bez zmian,mały ładnie zasypia wieczorem ale potem w nocy sie kilka razy budzi,czasami wystarczy dać troche herbatki a czasami trzeba go poprzytulać różnie bywa,tak więc chodzę nie wyspana (-: Maksymilian już też coraz częściej się puszcza i stawia samodzielne kroczki narazie takie pojedyncze.Z obiadkami nie mamy problemu ładnie je.Z gryzieniem sobie radzi świetnie no w końcu ma już 6 ząbków...Ech ta jesień nie działa na mnie najlepiej,mąż mnie wkurza,więc chodzę ciągle naładowana (-; Miałam w zeszłym tygodniu umyć okna ale jakoś się nie mogę zabrać za to,jakoś nic mi się nie chce...Pozdrawiam serdecznie
kaga
2007-10-02
09:20:16
Email
Witam, nocka w porządku. Martynka spała całą nockę i obudziła się o 6:20, więc jak na nią to długo. Może jeszcze by spała, ale chodziliśmy i hałasowaliśmy i się obudziła. W ogóle wczoraj miała dzień na spanie. Rano spała ponad godzinkę, potem w południe na spacerze prawie dwie i jeszcze po południu spała mi godzinkę, aż ją prawie obudziłam, bo już była 18:20 i bałam się, że mi nie zaśnie wieczorem. Poza tym wszystko w porządku, odstawienie od piersi przeszło bezboleśnie, nie było problemów na szczęście. Teraz bardzo jej sie podoba jak się ja prowadzi pod ramię i kopie piłkę, cieszy się i śmieje w głos, tylko nasze plecy długo nie wytrzymują ;) A poz tym jest strasznie ciekawska i wszystko musi sprawdzić i dotknąć, wiec trzeba na okrągło za nią chodzić. Ale jest bardzo kochana. Co do mężów, Marchewka ja się na mojego wkurzam od zawsze na te jego późne powroty do domu. Wraca z pracy o 19, czasami nawet później (a pracuje od 7). Po pierwsze to na zdrowie za dobrze nie wpływa, (wiadomo stres, przemęczenie, papierosy, kawa), a poza tym z tymi naszymi dzieciaczkami nic już nie można zrobić, bo zasuwają po całym domu, a w końcu kiedy mam poprać, poprasować, posprzątać i takie tam rzeczy... No ale cóż, on jest niereformowalny. Fakt, że jak jest, to się zajmuje małą. Teraz rano on jej daje jeść, przebiera, ubiera, wieczorem też ją kładzie spać na zmianę ze mną, więc nie jest tak źle. Co u Was nowego? Miłego dnia..
marchewka79
2007-10-02
14:44:53
Email
Kaga ja tez stwierdziłam że mój jest niereformowalny,tylko z ta różnicą że Twój mąż pracuje cały dzień a mój ma sporo czasu wolnego a mimo to nie kwapi się do pomocy.Już nie wiem jak na niego wpłynąć.Czasami to aż mi serce ściska jak widzę małego uśmiechniętego gdy wraca tata a on zamiast się z nim pobawić to go weźmie na 5 minut i już sie zmywa do komputera a mały w ryk,wieczorem to kumple są ważniejsi a nie rodzina i tak w kółko.Pieluchę to mu zmienił raz w życiu i to tylko dla tego że mnie doprowadził do takiej furii że już wolał nie wdawać się w gadki (-; A tak wiecznie słyszę że on nic nie umie przy małym zrobić tylko jak się ma nauczyć jak nie chce spróbować.Ech szkoda słów,od soboty sie do niego nie odzywam...A wiecie co,mojemu brzdącowi wyszedł kolejny ząbek nawet nie zauważyłam kiedy na dole dwójeczka.Może dlatego tak źle w nocy śpi bo ciągle ząbki wychodzą.U góry też znowu ma spuchnięte i takie białe już widać w miejscu trójek i czwórek no ale to może jeszcze trochę potrwać.Tak więc ma już 7 ząbków.No Kaga to sprawnie Ci poszło odstawianie od piersi bo u nie tak łatwo nie było mały się jeszcze długo domagał cyca,łapał mnie za bluzkę i ją naciągał i próbował głowe włożyć w dekolt (-: Ale naszczęście nie miałam żadnych problemów z nawałem pokarmu po,nie musiałam nic stosować.Pierwszego dnia po odstawieniu wieczorem pierś była trochę twardawa ale pod prysznicem rozmasowałam i troszkę mleczka spuściłam (-; a następnego dnia już nie było problemu.Pozdrawiam
m.art.a
2007-10-03
07:59:14
Email
no Maribelle to tak ja u mnie, też nie narzekam, mąż mi pomaga- wyjdzie na spacer w sobote jak sprzatam, wieczorem przed kapielą bawi się, rano przewija i ubiera, jak ja szykuje mleczko i siebie do pracy :)ale czasem zdarzało się, że musiałam zastosować "terapie wstrząsową". W nocy jak Julka miala miesiac, dwa i sie jeszcze budzila czesto, to dawal mi do zrozumienia, że ma dość i to czasem w okrutny sposob, ale wystarczyło krzyknac i sie szybko reformował ;)Zreszta oboje pracujemy i nawzajem wiemy, jak ciezko jest czasem po meczącym dniu byc zdanym na sibie, wiec wzajemnie sobie pomagamy. No nie wiem, co poradzić.A moze by tak po porstu przed faktem dokonanym Marchewka? Po prostu jak ma dzien wolny to rano wychodzisz i wieczorem wracasz-napewno zobaczy jak ciezko jest samemu zajmowac sie dzieckiem i jak to wplywa na nastroj w domu...
kaga
2007-10-03
08:29:20
Email
Cześć. Nocka ok, co prawda mała obudziła się dwa razy, ale zasnęła zaraz. Coś popiardywała, więc chyba troszkę brzuszek jej dokuczał. Z noskiem jeszcze chyba nie do końca jest w porządku, jeszcze czasami w nocy słyszę jak jej troszkę charczy. Jeszcze muszę jej trochę kropelek wkropić jeszcze. W ogóle to chcę jechać w piątek do mojej pediatry, bo nie wiem, czy mam jej dawać jeszcze to mleko sojowe, czy już normalne. To przy okazji ją osłucha, będę spokojniejsza. Co do mężów, to ja też myślę, że nie mam co narzekać. (chociaż zawsze by się chciało więcej ;) ). Rano już tylko mąż się nią zajmuje, ubiera, karmi. Jak jest w domu to też się zajmuje, chociaż czasami muszę go poprosić, wieczorem ją kładzie spać, dzisiaj idę na aerobik, więc on już się zajmuje wieczorkiem. Myślę, że nie jest źle. Tylko u nas zawsze problemem były jego późne powroty z pracy, on normalnie jest pracocholikiem, strasznie się w tej pracy spala. I to mnie denerwuje, mamy rozmowę co pewien czas, on przyznaje mi rację, mówi, że trzeba to zmienić, no ale i tak pozostaje po staremu. fakt, że zarobi nieźle, ale co po tych pieniądzach, jak go nie ma całe dnie w domu. Mówi, że zbiera pieniądze na swój interes, dlatego tak pracuje. No ale Martynka nie będzie drugi raz mała. Marchewka, dziewczyny mają rację, zostaw męża samego na trochę z małym, zobaczysz jak będzie musiał, to zrobi wszystko przy nim. Faceci z lenistwa mówią, że nie umieją, a tak naprawdę muszą tylko spróbować. Pogadaj z nim. Miłego dnia...
kaga
2007-10-04
08:18:18
Email
Cześć, a gdzie się wszystkie podziałyście?? Czekam na świeże informacje! U nas nocka taka sobie, Martynka obudziła się o 3:30, mój mąż wstał do łazienki, trochę nahałasował i mała sie wybudziła i przez 40 min. nie chciała zasnąć. Gadała, piszczała, płakała, oczywiście wstawała i się wkurzała jak ją kładłam. No ale mam nadzieję, że to jednorazowy przypadek. Dzisiaj jedziemy do pediatry z Martynką, zobaczymy co z tym mlekiem i przy okazji ją osłucha, bo ten nosek mi się nie podoba. A poza tym muszę chyba sobie zapisać do pytania do niej, bo potem zapominam o wszystkim. Miłego dnia...
marchewka79
2007-10-05
08:44:54
Email
Cześć.A mój mały krasnoludek budzi się nadal w nocy.A jak on bardzo uwielbia dzieci,jak tylko zobaczy to sie odrazu na głos śmieje i zaraz chce iść więc teraz chodzimy na plac zabaw bo tam ma okazje poznać kogoś... a to najnowsze zdjęcie

kaga
2007-10-05
08:46:04
Email
No nie, co się dzieje? Mam sama ze sobą rozmawiać? Odezwijcie się! U nas nocka w porządku, Martynka obudziła się raz. ale zasnęła, a nad ranem, o 5 dałam jej smoczka, bo płakała przez sen i pospała jeszcze do 6. Po wizycie wszystko w porządku, Martynka ma pić mleko sojowe do roku, skoro już się do niego przyzwyczaiła i je toleruje. Mam tylko pomału wprowadzać kaszki mleczno-ryżowe i mieszać z Sinlacem i dawać te deserki z jogurcikami i ją obserwować. Poza ty, powiedziała, żeby dawać jej już ryby, żółtko systematycznie co drugi dzień, jogurty- zaczynać od naturalnych od 12 miesiąca. I mówiła, żeby na siłę nie dawać jej obiadzików, żeby się nie zraziła. Mam spróbować dać jej osobno ziemniaczki, kurczaczka pokrojonego drobniutko (nawet mówiła że można na oliwie podsmażyć), brokuły, kalafiorek. Muszę popróbować. Osłuchała ją, zajrzała do gardełka i wszystko w porządku. Mała waży ok. 9 050 kg, strasznie się kręciła na wadze. ładnie się rozwija, jest silna i strasznie ruchliwa. Ogólnie bardzo dobrze. Co tam u Was?
marchewka79
2007-10-05
14:30:01
Email
No ja mojego zważyłam na takiej domowej wadze ma około 10kg.Zjedzeniem u nas generalnie teraz nie ma problemu mały je fajnie, wszystkiego chce spróbować no ale Maksymilianowi leci już 11 miesiąc.no jeszcze troszkę i czekają nas pierwsze urodzinki (-: U nas akurat wypadają w piątek więc chyba przeniesiemy na sobote imprezkę dla rodziny...Byliśmy na spacerku ale pogoda taka sobie więc chyba już drugi raz nie wyjdziemy.Pozdrawiam
kaga
2007-10-05
14:55:24
Email
U nas 1 urodzinki wypadają we wtorek, ale to będzie 1 dzień Bożego Narodzenia, więc zrobimy imprezkę w ten dzień. Ja na spacerki niestety nie mam już za bardzo okazji wychodzić po pracy :(, moja mała chodzi na spacerki tylko z opiekunką. Jutro do nas przychodzą znajomi z pracy z Michałkiem, który jest miesiąc starszy od Martynki (Marchewka jak twój Maksio), jestem ciekawa jak się będą dzieciaczki zachowywały. Idę zaraz do domku, miłego weekendu... Mam nadzieję, że będzie trochę więcej wpisów, od pozostałych dziewczyn też ;)
marchewka79
2007-10-06
21:39:24
Email
Cześć.Maksymilianek sie przeziębił więc poprzednia noc była nie ciekawa.Obudził sie o 23 i do pierwszej w nocy nie spał a potem się co chwilę budził.Ma też stan podgorączkowy.Ja też z rana psikałam i trochę mi katar leciał ale potem jakoś przeszło.No i dziś zaczął robić brawo wczesniej go uczyłam ale nigdy nie hcciał powtarzać tylko brał moje dłonie i mi kazał klaskać a dziś sam od siebie w kąpieli zaczął robić (-: Papa też w końcu zaczął robić i mówić tylko najczęściej robi samemu sobie w lustrze (-; Widocznie reszta nie zasługuje (-; Pozdrawiamy
m.art.a
2007-10-07
17:57:25
Email
:) pozdrawiamy :)

kaga
2007-10-08
07:51:59
Email
Cześć! Marchewka, mam nadzieję,że Maksio już wydobrzał i że wszystko w porządku. A Ty jak się czujesz? Martynka tez robi papa od jakiegoś czasu, jak tylko się rękoma coś robi, to ona zaraz macha rączką. A nauczyłam ją pokazywać jaka jest duża, brałam jej rączki i podnosiłam do góry. I teraz jak jej się pytam jaka jest duża, to bierze moją rękę i podnosi do góry ;). Marta, Julka jest słodka, co u Was nowego? Nocka w porządku, mała obudziła się o 4, ale zasnęła i spała do 6. Wczoraj byli u nas znajomi z synkiem, pisałam Wam. Ale dzieciaczki są jeszcze za małe. Na razie nie bardzo się ze sobą bawią. Maribelle, a co się z Tobą dzieje?
marchewka79
2007-10-08
09:48:13
Email
Hej.No małemu nadal z noska leci ale gorączki nie ma no i właściwie humor mu dopisuje więc jest nienajgorzej.Dzisiejsza noc tez była w sumie ok obudził sie ze dwa razy ale zaraz zasypiał.Mi też przeszło tylko wczoraj troszke wina za dużo wypiłam i jakoś dziś kac męczy (-; Wypiłam dwie lampki wina a czułam się jak po całej butelce no ale nic dziwnego po tak długiej przerwie.Całą ciąże alkoholu nie tknełam potem karmiłam więc też.Poczekam aż mały się obudzi i pójdziemy na spacer to poczuję się lepiej (-;
kaga
2007-10-08
11:23:55
Email
Marchewka, ja się nie mogę przyzwyczaić, że już nie karmię i że mogę wszystko jeść i pić. W sobotę byli u nas kuzyni, mąż z kuzynem popijali sobie, kuzynka nie, bo jest w ciąży, a ja zapomniałam, że mogłabym sobie wypić drinka. Ale pewnie też bym po tym jednym odjechała po takiej przerwie ;). Mam nadzieję, że Maksio wyzdrowieje już całkiem - dużo zdrówko dla niego.
kaga
2007-10-09
07:46:55
Email
Cześć! No widzę, że wciąż cisza u nas. U nas w porządku, nocka w porządku, co prawda dwa razy wstawałam do małej, ale ona na śpiąco latała po całym łóżeczku. Kładła się w nogach, na brzuch, na kocyk, w poprzek i cały czas spała. Więc musiałam wstawać i ją przekładać i przykrywać. Obudziła się po 6, a ja dzisiaj też rano się nie budziłam, tylko budzik obudziła mnie bezlitośnie o 5:25 - masakra! Wczoraj z Martynką była moja mama, bo niania była u lekarza. Mama trochę zmęczona, bo przecież trzeba cały czas chodzić za tymi naszymi dzieciaczkami i pilnować. Martynce coraz bardziej podoba się chodzenie i trzeba ją trochę prowadzać, a moja mama niestety nie jest już najmłodsza i kręgosłup już nie ten. Marchewka, jak Maksio? Już dobrze? Miłego dnia..
marchewka79
2007-10-09
20:57:01
Email
Cześć.No jeszcze katarek nadal leci ale Maksymilian zachowuje sie w miarę dobrze więc nie ma problemu.Strasznie rozgadany się zrobił non stop coś sobie opowiada (-: a jak jestesmy na placu zabaw to za wszystkimi dzieciakami sie ugania,siłą rzeczy ja muszę z nim więc mam troche sportu,plecy mi już wysiadają po całym dniu takiego schylania się.
kaga
2007-10-10
10:17:43
Email
Witam. Marchewka, to dobrze że Maksio już czuje się lepiej. A katarek to przejdzie niedługo. Najważniejsze, że nie ma gorączki. Rozumiem, że Maksio już tak na nóżkach zasuwa. To faktycznie kręgosłup może wysiąść. Ja trochę pochodzę z Martynką i już mnie boli. A jaka Ty jesteś wysoka? bo czym wyższa, tym gorze ;). Martynka w nocy obudziła się ze strasznym płaczem, nie wiem co jej było. Może to ząbki, bo wydaje mi się, że górne dwójki jej się wyżynają. Ale może mi się zdaje, bo mała nie da sobie zobaczyć. Maribelle, żyjesz??
kaga
2007-10-10
14:49:52
Email
Moja mała :)
marchewka79
2007-10-10
15:59:02
Email
Cześć.NO zasuwa na nóżkach i to całkiem nieźle i często się puszcza i robi dwa kroczki tylko trzeba uważać bo nie zawsze zdąży się czegoś złapać więc trzeba być w pobliżu żeby go łapać.No ja mam 172cm więc po całym dniu to plecki bolą.No ale trudno taki etap teraz mamy i trzeba go przetrwać.Ostatnio trochę sie zmobilizowałam i umyłam okna (-; No faktycznie gdzieś się reszta dziewczyn zawieruszyła.Kochane co tam u was i waszych pociech?Pozdrawiamy
kaga
2007-10-11
07:51:26
Email
Cześć! Nocka super, Martynka obudziła się dopiero przed 6. Co prawda kręciła się w nocy i popiskiwała przez sen. Wstałam tylko ją przełożyć w nocy. A rano jak się obudziłam, to i tak leżała na brzuchu w samym rogu. No Marchewka, to pewnie Maksio niedługo zacznie chodzić, pewnie roczek już przejdzie. Moja mała już też zasuwa na nóżkach coraz pewniej, poza tym jak gdzieś stoi przy czymś, to się puszcza, jest niemożliwa. Nie patrzy, że może się przewrócić. U mnie okna też przydałoby się umyć. Ale kurcze nie mam za bardzo kiedy. W tygodniu odpada, jestem w domu prze 16, mąż około 19, a jak wiesz z tymi maluchami nic się nie zrobi. Dzisiaj przychodzą do mnie dziewczyny z liceum - 3. Każda z nim ma córeczki, jedna nawet 2. Ale przychodzą same, bo z maluszkami nic byśmy nie pogadały. Ja i tak pewnie będę musiała za tym moim skarbem latać ;). Miłego dnia...
m.art.a
2007-10-11
08:59:13
Email
No cześć. U nas ok, oprocz tego kataru- ciagle je furczy w tym nosie. Dajemy krople i syrop i juz tak z miesiac, albo dluzej to trwa. Nie wiem co mogloby pomoc. A pozatym to w sumie nic nowego, Julka juz sama chodzi potrafi cale mieszkanie przejsc, ale jednak pewniej czuje sie jak ktos trzyma ja za raczke. Marchewka wiem co czujesz, bo ja to schylanie mam juz od 3 miesiecy, bo jakos miala 7 jak zaczela dreptac za raczki. Treaz zakladamy jej szelki, bo juz masakra.Nocki u nas spoko, czasem nad ranem sie przewraca, ale mysle ze to wlasnie przez ten katar :/Pokazuje jaka jest duza, jak robie akuku bierze poduszke i chowa sie, robi papa i robi tak smiesznie "ojojjjj" jak ten krecik z bajki gdy ja cos zaintryguje :)Aha no i nie lubi siedziec w wozku na spacerach- caly czas moglaby latac. no i zauwazylam ze juz rezygnuje powoli z jednej drzemki popoludniowej. Śpi w sumie z 2 gora 3 h dziennie. Od 14 do 19-20 juz rzadko sie zdarza. Pozdawiamy wszyskie mamy, dziewczynki i chlopców..
marchewka79
2007-10-11
09:50:32
Email
Hej.Marta a może ten katar u małej jest związany z ząbkowaniem u nas tak jest że co nowe ząbki ruszają to Maksymilian tez ma katar tez mu daje kropelki i witamine C.Jest tak że nie leci mu cały czas tylko najczęściej rano jak wstanie a w ciągu dnia to tak może ze trzy razy ma takie serie że zaczyna psikać i potem leci a w nocy w sumie nie słyszę żeby miał problemy z oddychaniem przez nos.Mój mały łobuz w sumie potrafi przejść przez cały pokój oczywiście podtrzymując się najpierw mebli potem krzesełka,łóżeczka itd. ale nie trzeba mu pomagać.A dzisiaj np.zrobił sam trzy kroczki bo ukradł mi telefon i jak zobaczył że idę to zaczął uciekać i się zapomniał że stoi,fajnie to wyglądało.Zresztą często sie zdarza tak że jak ma coś w rączkach czego mu nie wolno a słyszy że ktoś idzie to szybko zwiewa a jaką łobuzierską minę przy tym robi (-: Oj Kaga zazdroszczę Ci pogaduch z koleżankami bo moje najbliższe przyjaciólki i koleżanki mieszkają daleko od Poznania.Ja pochodzę ze śląska pozatym przez jakiś czas pracowałam za granicą z Polkami więć tam też dużo znajomych pozostało a tu w Poznaniu mam nie wiele znajomych głównie to znajomi męża tak więc nie zaczęsto mi się zdarzają okazje na takie babskie gadu-gadu.
kaga
2007-10-12
07:39:38
Email
No witam! Nocka ok, Martynka obudziła się rano, tylko strasznie się w nocy wierciła, po całym łóżeczku, musiałam ją przekładać i przykrywać. Wczoraj były u mnie dziewczyny, więc trochę sobie poplotkowałyśmy. Przywiozłam moja mamę i zajęła się trochę Martynką. Oczywiście głównym tematem były dzieci, bo każda ma małą dziewczynkę, najstarsza ma 3 latka i tak po kolei w dól, moja jest najmłodsza.Fajnie było, stanowczo za rzadko się widujemy, niestety każda zabiegana i nie ma czasu. Jedna z dziewczyn ma córkę dwa miesiące starszą i ona daje jej mleko nad ranem, koło 6, jak ta zaczyna się wiercić i śpi jej jeszcze do 8, 8:30. Muszę tak spróbować, może się uda. (chociaż szczerze wątpię). Co u Was? Maribelle, mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku i nic się nie stało? Miłego dnia...
m.art.a
2007-10-12
08:24:32
Email
No cześc, my bylyśmy wczoraj na bilansie- mała waży 8.600 i mierzy 68cm. Wszystko jest w porządku..Powiedziala, że to furczenie w nosu może być spowodowane tym, że jest juz palone w domu i jej sluzówka wysycha. Trzeba nawilzac solą fizjologiczna na noc lub wodą morską. Julka uwielbia do niej chodzic, zasuwa po gabinecie i wszystko jej chce powyciagac z szafek :)a wczoraj pozowala do zdjec, bo pani doktor chciala uwiecznic jej dlugiego kucyka..W sumie tyle.
kaga
2007-10-12
09:12:17
Email
Marta, a z którego jest Twoja Julcia? I co to za bilans? U nas nie ma żadnego bilansu. Moja Martynka waży ponad 9 kg i myślę, że ma ponad 70 cm. (około 75). A ja patrząc na zdjęcia myślałam, że Twoja Julka jest większa, bo wygląda na dużą pannę. Musisz koniecznie wkleić słynny kucyk Julci, my tez chcemy go zobaczyć :)
kaga
2007-10-12
10:03:53
Email
Maribelle, bo ja już sama nie wiem jak te dzieciaczki mierzyć. U nas lekarz nie mierzy, jak mniej więcej przyłożę miarę to mi wychodzi jakieś 75, ale ubranka mam na 80, a pajacyki nawet na 86, bo ona ma długie nóżki, więc już sama nie wiem. Dziewczyny, które były wczoraj u mnie tez stwierdziły, że jest wysoka. A jak Ty mierzyć Mikusia?
kaga
2007-10-12
10:04:48
Email
Maribelle, a co studiujesz?
marchewka79
2007-10-12
11:13:50
Email
Hej.No Maribelle to Mikus naprawdę jest wysoki.Mój Maksymilian ma też tak około 74-75cm sama go mierzyłam bo u nas w przychodni nie mierzą a waży około 10kg.No i chyb a możemy uznać że mały zaczął chodzić.Zaczęło sie wczoraj wieczorem,mały goniąc tatę przewędrował sam przez pól pokoju,myślelismy że to może takie jednorazowe a on za chwilę znowu i tak kilka razy.A od rana powtórka z rozrywki.Wstaje np. przy meblach i sie puszcza i idzie a jak się przewróci to zasuwa na czworaka do miejsca gdzie sie może czegoś złapać i znowu na nóżki wstaje i idzie .Poprostu jestem w szoku że to tak szybko się stało.Myślałam że pewnie jeszcze parę tygodni minie a on tu z dnia na dzień...Maribelle masz dzienne studia?Kaga na rozmiarówki nie morzna patrzeć ja małemu tez juz wszystko kupuję na 86 a body to nawet już teraz na 92 żeby miał trochę luzu w kroku tak nam lekarka poradziła.Rajstopki też kupiłam już 92/98 bo te na 80/86 sa mu takie akurat a stópki wręcz ma trochę za małe a chciałabym żeby mu na całą zimę starczyły a nie na dwa miesiące.Mi się wydaje ze Maksymilian ma duża stopę,zreszta przy porodzie nim usłyszałam że mam syna to pierwsze zdanie lekarza było jakie on ma duże stopy (-; więc się przeraziłam(kurde już muslałam że ma rozmiar 40) dopiero jak go zobaczyłam to się uspokoiłam że wszystko jest ok i normalnie wygląda.Jego długość stópki na bosaka wynosi 12,5cm a jak to u waszych pociech wygląda.Dodam że buciki ma rozmiar 20 a zimowe 21
kaga
2007-10-12
11:34:02
Email
No to pięknie Marchewka, gratulacje. To chyba Maksio jest pierwszy z chodzeniem. Bo Julka to chyba jeszcze chodzi za rączki, chyba że się mylę? To Maksio ma 10,5 m-ca - szybko. Ja podobno też tak zaczęłam chodzić. Ciekawa jestem jak będzie z moją Martynką. jeśli chodzi o stópki, to Martynka też ma duże, skarpetki ma 13-14, a stópki jak jest w sklepie mierzyli to miła 20, więc na zimę kupiliśmy jej 22, tak nam doradziła pani w sklepie. Marchewka, zrób zdjęcie chodzące go Maksia i pokaż nam koniecznie...
marchewka79
2007-10-12
11:58:56
Email
No mąż już dziś z rana poleciał do sklepu po taką małą kasetę do kamery żeby małego nakręcić (-:
m.art.a
2007-10-12
12:53:40
Email
No Julcia to tez od jakiegos czasu wlaśnie jak Maksio. Ona kaga ma niecale 10 miesiecy bo jest z 20 grudnia. Puscila sie tak pierwszy raz jakos chyba w dzien konczenia 9 miesiecy, wiec szybko dosyc. No wydaje mi sie ze ona jest z czałej 4 najmniejsza, stopke ma dlugosci 11,5 cm. teraz kupilam jej jedno pare butków na wieksze mrozy w rozmarze 20 a drugie, troche mniej cieple na 21-mysle ze te na 21 to beda na luty/ marzec(zalezy jaka pogoda bedzie). Współczujemy Mikusiowu tego wirusa-fee przyplatało sie :/ i gratulujemy Maksiowi postepów. Ale rzyczywiscie mogła nie przychodzic do dziecka, bezmyslność. No wlasnie Maribelle co studiujesz? ja tez ciagne to, jestem na IV roku prawa, ciezko mi troche. Week mala jest u rodziców bo teraz seminaria i wychodzi ze prawie co wekk do wrocławia i wieczorem powrót. Ale cóż obiecałam sobie, że fakt, iz Juleczka jest nie spowoduje zawalenia szkoły i jakoś sobie radze.. Postaram sie zamiescic zdjecie kucyka, bo naprawde jest fajniutki..Pozdrawiam :)
m.art.a
2007-10-12
18:15:02
Email
no to kucyk :)

marchewka79
2007-10-13
10:44:25
Email
No kucyk jest świetny (-; A mój łobuz rozkręcił się z tym chodzeniem nic tylko na nóżkach,teraz trzeba jeszcze bardziej uważać bo co chwilę upadnie.Katarek nadal go męczy.W nocy dziś też kiepsko spał,cochwile się budził a od 3 do 5 to właściwie niespał,popłakiwał i się ciągle kręcił.Po południu chyba pójdę z nim na drzemkę (-:
m.art.a
2007-10-15
07:55:51
Email
No czesc wszystkim. Niunia ma nadal katarek, nie wiem jak juz zaradzić ;( Ale coraz częściej nas zaskakuje. Mówilam Wam, że juz od dluzszego czasu sadzamy ja na nocniczek i ostatnio zauwazylam ze juz wie o co chodzi także nie trzeba dlugo czekac az zrobi kupke czy siku. Ale wczoraj zaprowadzila nas do lazienki, pokazala paluszkiem na nocnik wiec posadzilam ja a ona zrobila kupke. Takze efekty są, zaczyna rozumiec. Ciesze sie, bo moze dosc szybko zrezygnujemy z pieluszek :D. Ponadto nocki dobre. Zasypia kolo 20 i budzi sie po 6, czasem sama ja musze budzic, bo ma spanko.A jak u was? Dzieciaczki nauczyly sie czegos fajnego?
kaga
2007-10-15
08:37:25
Email
Witam po weekendzie. Marta, kucyk super, kiedy moja mała będzie taki miała ;). Z tym katarkiem to faktycznie męczące dla dziecka jest. Ale niestety trzeba chyba to jakoś przeczekać i przejdzie. Ja kupiłam w sobotę Martynce nocniczek i na razie ją z nim oswajam. Sadzam na razie w ubraniu i pomału trzeba ją przyzwyczajać. Tak sobie myślę, że na początek można by ją sadzać jak robi kupkę, bo to widać i może pomału się przyzwyczai. Zobaczymy. Maribelle, nie przejmuj się, wszystko będzie dobrze, może miałaś jakieś słabsze dni, wiadomo, dom. dziecko, uczelnia. Ale na pewno wszystko się ułoży i będziesz się tylko uśmiechać, a nie smucić. Chyba mogę się pochwalić ząbkami u góry, wydaje mi się, że przebiły się dwójki u góry, z lewej strony widać bardziej. Ale widać, że ją te dziąsełka swędzą, bo strasznie gryzie wszystko. Nocka dzisiaj taka sobie, co prawda mała się nie budziła, ale strasznie się kręciła i pojękiwała i popłakiwała przez sen. A jak wstawałam i ją przykrywałam i przekładałam. Od soboty daję jej jeszcze mleczko jak się obudzi rano i jak na razie jeszcze zasypia, w sobotę spała do 7, w niedzielę do 7:15, a dzisiaj nie wiem, bo jak wychodziłam do pracy to jeszcze spała. fakt, że muszę ją jeszcze ululać trochę, ale to i tak dobrze. Więc w weekend pospaliśmy trochę dłużej niż zwykle :) Kładę ją już tylko dwa razy spać, rano śpi godzinkę i po południu około 1,5 godz. Fakt, ze wieczorem jest padnięta, ale przynajmniej wcześniej zaśnie. No i w te ostatnie trzy nocki spała po 11 godz. a tak zwykle tylko 9,5 - a to różnica. Ale się rozpisała, kończę już. Miłego dnia...
marchewka79
2007-10-15
09:59:43
Email
Hej.No to macie super nocki ,niestety u mnie tak nie jest.średno jedna nocka na tydzien jest udana.Ostatnio dość często robi sobie przerwy w nocy,też się dużo kręci łazi po całym łóżeczku.No ale trudno,trzeba to przeżyć.W dzień też spi dwa razy rano z 1,5h i popołudniu też od 1,5-2h więc jest ok.Maksymilian nie chce na nocniku siedzieć.Jemu nocnik służy do zabawy,np.wkłada głowę do niego (-; Staram się go cały czas przyzwyczajać ale jak narazie nie bardzo ma na to ochotę...Maribelle trzymaj się,napewno wszystko minie i będzie wszystko wporządku.Pozdrawiamy
kaga
2007-10-15
10:55:23
Email
Marchewka, to Maksymilian dużo Ci śpi w dzień. Moja mała wszystkiego śpi góra 2,5 godz, czasami 3, ale to już wyjątkowo. Widocznie nie potrzebuje za dużo snu. No faktycznie nasze nocki są już lepsze. Pewnie gdybyśmy spali w innym pokoju, to może bym nie słyszała jak się wierci, a tak to się za każdym razem budzę :(. Mój mąż to nic nie słyszy ;). A z tym nocnikiem, to zobaczymy jak będzie. W ogóle to Martynka sama sobie wstaje z podłogi bez trzymania, fajnie to wygląda. Poza tym , jak stoi przy czymś, to też nie patrzy, puszcza się i chce iść. Strasznie trzeba uważać. :)
kaga
2007-10-16
08:09:47
Email
Cześć! U nas w porządku, oprócz tego, że nocka do d...y. Mała budziła się chyba z 5 razy z płaczem, nie wiem, ale wydaje mi się, że to te ząbki jej się przebijają do końca. Także jestem niewyspana strasznie, to już któraś nocka z kolei. Wczoraj rano spała rano do 7, a dzisiaj obudziła się po 6, dałam jej mleczko i próbowałam ja uśpić, ale przez pół godziny mi sie nie udała, niby zasypiała, ale nie do końca. Jeszcze pani miała spróbować, bo ja musiałam iść do pracy. Jutro będę z małą w domu, to może się trochę wyśpię. Muszę się pochwalić, że Martynka wczoraj zrobiła siku do nocnika, pani posadziła ją po spaniu. Będziemy pomału próbować, może jakoś się przyzwyczai ;) Dzisiaj mamy 3 rocznicę ślubu, a mojego męża nie będzie, wyjechał na spotkanie i wróci dopiero jutro :( Poświętujemy same z Martynką ;) Maribelle, a może Mikuś za dużo śpi w dzień i dlatego w nocy tak szaleje i nie chce spać? Jak myślisz? Co u Was nowego? Miłego dnia...
m.art.a
2007-10-16
08:23:12
Email
No tak Julka jest bystra, to fakt, dziwie sie czasami, ze taki maly brzdac moze tyle rozumiec. A jak sie kloci :) Juz pokazuje pazurki. Julka malo spi w dzien, wiec mysle ze dlatego nocki sa dobre. Jednak dzis obudzila sie kolo 3 i stala sobie w lozku. Rzadko sie jej to zdarza. Wzielam ja do nas i to byl chyba blad, bo rano wstalam powyciagana, z powyrywanymi wlosami :P. Po pol h w koncu zasnela, ale mnie niestety budzik nie dal pospac :( Pozdrawiamy
m.art.a
2007-10-16
08:26:34
Email
Maribelle Mikus jest przesliczny, Julka ma takiego samego misiaczka dopinanego na smoczek :) A tu jej dowod- Pani obywatelka, hhihih

m.art.a
2007-10-16
08:31:25
Email
Maribelle Mikus jest przesliczny, Julka ma takiego samego misiaczka dopinanego na smoczek :) A tu jej dowod- Pani obywatelka, hhihih

m.art.a
2007-10-16
08:32:24
Email
Kurcze, czemu dwa razy :/ Nie wiem czemu te zdjecia sa takie male, wiekszych nie moge dodac, a widze, że Wy dodajecie :(
marchewka79
2007-10-16
15:43:56
Email
Hej.Maribelle to u was z tym nocnikiem jak u nas (-: Maksymilian tez nie usiedzi chwili.Twój wchodzi nogami a mój głową hihi... (-; A dziś na spacerku poznaliśmy Też Maksymiliana który jest o dwa dni starszy od mojego synusia ale był od niego większy troszeczkę i grubszy i miał tylko dwa ząbki więc pani się dziwiła że mój ma już 7.No i podziwiał jak mały sam chodzi bo jej dopiero zaczyna raczkować.Szybko się razem skumplowali i ciągle się do siebie uśmiechali,mojemu sie tak spodobało że do domu nie chciał iść (-: Nocka dziś u nas była ok mały się tylko raz przebudził napił herbatki i spał do 6.30 ale jemu sie tak zdarza raz na tydzień (-:
marchewka79
2007-10-17
16:12:18
Email
Cześć.No Maribelle to u nas tak samo (-: Ale mamy fajną pogode aż przyjemnie się spaceruje.Byliśmy dziś prawie dwie godzinki a teraz mały brzdąc już śpi ponad 1,5h.No i tak jak mówiłam wczorajsza nocka była super więc już dzisiaj sobie odbił to od 2.30 do 4 marudził potem zasnął na godzinkę i znowu troszkę pomarudził w końcu mu zrobiłam mleczko i zasnął jeszcze na jedną godzinke.Mam dużo nowych zdjęć małego ale mąż nie ma czasu ich obrobić na kompie więc wkleję trochę później.
kaga
2007-10-18
07:48:26
Email
Cześć! Ja niestety znowu w pracy. Powiem szczerze, że chyba bym posiedziała z mała w domku, szczególnie w taka piękna pogodę jak wczoraj :) Byłyśmy wczoraj na spacerze dwa razy po dwie godziny, aż mnie nogi bolały, bo już odwykłam od tego chodzenia, ale było super! Martynka spała dwa razy, była grzeczna, ogólnie bardzo fajny dzień. Jeśli chodzi o nocnik, to Martynka codziennie robi siku parę razy. Pani ją zawsze sadza po spaniu, ja też próbowałam parę razy i kilka razy się udało. Tak w ogóle to bardzo chętnie na nim siedzi, z czego się bardzo cieszę. Jak zaczyna nocniczek grać, to tez się cieszy, a ja przynajmniej wiem, że zrobiła siku. Tak w ogóle, to nocki ostatnio nieciekawe, budzi się parę razy w nocy z płaczem, ja nie wiem czy to te ząbki. Wczoraj kupiłam jej czopki homeopatyczne dla dzieci VIBURCOL )na uspokojenie dla dzieci)- dałam jej wczoraj na noc i się nie budziła, tylko się obudziła jak mi spadł telefon, no i się kręciła trochę, więc wstawałam ją przykrywać i przekładać. Ale jak się przyzwyczaiłam do tego budzenie, że cholera nie mogłam spać :( Maribelle, z tym nocniczkiem to super wygląda, widać, że Mikołaj nie lubi usiedzieć w jednym miejscu. (Chociaż powiem szczerze, że ja jestem zdziwiona, bo moja mała tez jest strasznie ruchliwa, a to siedzenie jej się bardzo podoba). Marchewka, a Twój Maksymilian to faktycznie szybko się rozwija, i te ząbki i chodzenie, to już prawie dorosły chłopczyk ;) Już nie wspomnę Julci ;) W ogóle te nasze dzieciaczki są strasznie mądre ;) Miłego dnia...
marchewka79
2007-10-18
09:33:07
Email
Hej.No u nas nocka jak zwykle z 1,5 godzinna przerwą (-; a potem już mały sie obudził przed 6 tak więc teraz już sobie śpi.Kurcze u nas pada deszcz,mam nadzieję że to minie bo cały dzień w domu z moim łobuzem to ciężko widzę.A ostatnio podchodzi do okna balkonowego i robi papa,chyba w ten sposób pokazuje że chce iść na spacer.A jak idziemy na plac zabaw to potem nie chce wracać do domu,płacze jak go próbuje włożyć do wózka,prostuje nóżki także nie mogę go posadzić.On oszalał na punkcie dzieci (-; A wczoraj jeden mały łobuz go ugryzł w palec.Tak mocno że mu został ślad i zaniósł się płaczem.Wkurzyłam się bo matka tego małego to widziała i nie zareagowała,poprostu sobie spokojnie patrzyła dopiero jak ja się zorientowałam się co się dzieje i wyjełam paluszek z buzi tego chłopczyka to ona spokojnym głosem do tego małego mówi "kochanie choć idziemy" Nie przeprosiła ani temu małemu nie zwróciła uwagi że tak się nie robi.Poprostu szok,rozumiem że to są dzieci i takie rzeczy się zdarzają ale żeby dorosła osoba patrzyła na krzywdę jaką wyrządza jej dziecko i nie interweniowała to już jest straszne.Pozdrawiamy
kaga
2007-10-19
08:31:33
Email
Cześć! Nocka znowu nieciekawa, mała budziła się kilka razy. Ja już nie wiem co jej jest. Tak ładnie spała, a teraz budzi się z płaczem. Już nie wiem co robić, może ja przykryję innym kocykiem, cieńszym, bo się rozkopuje, może jej za ciepło. W ogóle wczoraj nie chciała jeść, ani obiadku, nawet kaszkę nie bardzo chciała jeść, a zwykle ją wsuwa. Poza tym w porządki, zasuwa po całym mieszkaniu, wstaje, najchętniej by chciała sama chodzić, ale jeszcze jej nie wychodzi. Ciekawa jestem kiedy zacznie ;) Widzisz Marchewka, niektórzy rodzice tacy są, kompletnie bezkrytyczni wobec sowich dzieci. Fajnie masz, że możesz chodzić z Maksiem na plac i się z nim bawić. Martynka nie ma za dużego kontaktu z innymi dziećmi, a szkoda. A Wy mieszkacie w bloku, czy w domku?
m.art.a
2007-10-19
08:39:23
Email
córcia z tatą

m.art.a
2007-10-19
10:22:37
Email
Rocky Balboa

m.art.a
2007-10-19
10:23:59
Email
dzieki Maribelle za porade co do zdjec, ale jak widac jeszcze sie "ucze" ;)Za usterki przepraszam :p
m.art.a
2007-10-19
10:43:03
Email
myju-myju

m.art.a
2007-10-19
14:50:28
Email
jeszcze raz bo tamto jest mini strasznie

m.art.a
2007-10-19
14:54:07
Email
włóczykijka :P

kaga
2007-10-19
15:02:03
Email
No zbieram się do domku, zrobić zakupy i do Martynki. W weekend jedziemy do Torunia na zakupy, muszę kupić kozaki, jakieś spodnie, coś na górę, może spódniczkę, mąż tez jakieś spodnie, no i oczywiście coś dla Martynki, chcemy kupić jej taki jeździk i może jakąż zabaweczkę jeszcze. Marta, Julka jest przesłodka, a włoski to już w ogóle obłęd ;). Dla wszystkich dzieciaczków i ich mamuś (tatusiów też) miłego weekendu, Pa!
marchewka79
2007-10-19
15:51:53
Email
Hej.Kaga ja mieszkam w bloku i to na 9 piętrze.Ja właśnie dlatego chodzę na plac zabaw żeby mały miał kontakt z dziecmi bo on je uwielbia a wśród znajomych jest kilkoro dzieci ale jakoś tak każdy zabiegany,zajęty i ciężko jest się spotkać.Ech dziś brzydka pogoda więc siedzimy w domu.Pozdrawiamy
marchewka79
2007-10-20
23:48:57
Email
Cześć.Chciałąm wam tylko powiedzie że nie bedzie mnie teraz przez około 2 tygodnie bo wyjeżdżam do rodziny na śląsk.Jakoś dziś tak spontanicznie podjeliśmy decyzję.Mam nadzieję że po powrocie będzie dużo do opowiadania (-: To trzymajcie sie cieplutko.Pozdrawiamy i papa
kaga
2007-10-22
07:27:23
Email
Cześć. Marchewka smutno będzie bez Ciebie, teraz pewnie sama ze sobą będę rozmawiała, bo dziewczyny coś ostatnio mniej się udzielają ;). Chyba, że sie bardziej rozpiszą teraz. Miłego pobytu u rodzinki. U nas nocka jak zwykle, trzy pobudki. Nie wiem, czy teraz już tak będzie i co zrobić, żeby znowu tak ładnie spała jak wcześniej. Mam nadzieję, że jej to z czasem przejdzie. W sobotę Martynka zrobiła kupkę do nocnika :) Poza tym jest z niej okropny wierciuszek, nie usiądzie na chwilkę, tylko cały czas w ruchu. W sobotę była u moich rodziców, bo byliśmy na zakupach ( na których prawie nic nie kupiłam, za to mój maż kupił sobie kilka nieplanowanych rzeczy) i podobno Martynka zrobiła dwa kroczki sama. W ogóle podnosi się bez trzymania cały czas. Myślę, że jak się nie przewróci i nie przestraszy to niedługo zacznie chodzić. Co u Was nowego?
kaga
2007-10-23
07:24:03
Email
Widzę, że będę pisała sama ze sobą ;). Nocka całkiem, całkiem, Martynka obudziła się tylko raz, więc nie jest źle. W miarę się wyspałam. Wiecie co dzisiaj zrobiłam? Martynka jeszcze spała jak wychodziłam do pracy, wyciągałam kozaki z szafy, nie włączałam światła, żeby jej nie obudzić (bo mamy drzwi z szybami) i ubrałam w półmroku, światło było włączone tylko w kuchni. Przyjechałam do pracy, schylam się i co widzę? Ubrałam dwa różne kozaki, jeden brązowy i drugi czarny, jeden jest krótszy, drugi dłuższy. Niezła jestem co? ;) Muszę jechać do domu się przebrać....
kaga
2007-10-24
10:33:40
Email
No cześć! Dziewczyny, odezwijcie się, przecież nie będę sama ze sobą rozmawiała :) Przecież nie możemy pozwolić, żebyśmy spadły z pierwszej strony. Co u Was nowego. Marta, Maribelle co u Waszych dzieciaczków? U nas nocka średnia, mała obudziła się dwa razy, więc nie najgorzej. Poza tym z jedzeniem ostatnio u niej nieciekawie, nie wiem czy to przez zęby, czy z innego powodu. Martynka nie usiedzi na miejscu za długo, tylko wciąż musi być w ruchu i chodzić, wstawać. Nie wiem skąd te dzieci maja tyle energii w sobie. Miłego dnia i do usłyszenia (mam nadzieję)...
kaga
2007-10-26
08:20:02
Email
No witam. Powiem Wam, że głupio rozmawia się ze sobą ;). U nas w porządku, nocki już lepsze, mała obudzi się raz, góra dwa ale zaraz zasypia. Mam nadzieję, że w końcu nastanie czas, że będzie spała całą nockę bez budzenia. Kupiłam jej wczoraj na allegro fajna zabawkę, taki jeździk. Dzisiaj przyjdzie, jestem ciekawa czy mała się nią zainteresuje. http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=255592743 Co u Was nowego? Odezwijcie sie wreszcie..
kaga
2007-10-26
09:49:13
Email
Moja mała :)
m.art.a
2007-10-27
09:57:55
Email
No czesc. Kaga sorki wielkie, ale w domu nie mam neta a w pracy ostatnio czasu :/U nas wszystko ok. Mała śpi dobrze, jesr radosna i codziennie coś nowego się uczy. Ostatio tata zabral nas na obiad do restauracji, niesamowite jaka była grzeczna siedziala na kolanach i wcinala z nami ;)jej ulubione zajecie to "robienie prania". Ostatnio nauczyla sie robic porzadki w swoich zabawkach, jak cos wywali to chowa z powrotem i tak w kolko:)Juz z mezem skonczylismy jej pokoik-slicznie wyszedl, Bede miala chwilke to zmaieszcze nowe zdjecia. Dzis pracuje, bo odrabiamy 2 listopada, ale teraz juz lece, zwalniam sie i jade do wroclawia na zakupy. Tym razem dla siebie..Paaaa :)
kaga
2007-10-29
10:32:56
Email
Witam po weekendzie. Fajnie Marta, że się odezwałaś. A co u Maribelle, odezwij się! U nas w porządku, nocki średnie, mała się budzi, fakt że zasypia od razu. No ale wciąż się budzi. W piątek przyszedł ten jeździk, Martynka była przestraszona i zdziwiona jak ją posadziliśmy i woziliśmy. Ale coraz bardziej jej sie podoba. Wczoraj mąż ją woził i jak przestał to się zaraz domagała więcej. Marta, a jak po zakupach? Kupiła coś sobie? Ja też była z siostrą w sobotę na zakupach i kupiłam sobie kozaki i trochę ciuszków. A tak w ogóle Marta, to gdzie pracujesz i czym się zajmujesz? Bo chyba nie rozmawiałyśmy o tym? A jak po przestawieniu czasu. Bo u nas średnio, wczoraj mała obudziła się o 5:30 ( na nowy czas), a dzisiaj o 5:55, więc jest postęp ;). Mam nadzieję, że jeszcze trochę i się przestawi. Pozdrowienia!
m.art.a
2007-10-29
13:41:06
Email
No hey Kaga. U nas ze zmianą czasu w sumie tak samo. Julka budzi sie po 6 albo sama ja budze jak musze sie juz spieszyc do pracy. Kaga ja mieszkam w uzdrowisku- Polanica Zdrój, a pracuje w moim rodzinnym mieść w Kłodzku, w starostwie Powiatowym w Biurze Rady Powiatu. Zajmuje sie obsługa administracyjna naszych powiatowych radnych (komisji i sesji). W sumie tyle. aha wiecie czego Jula sie nauczyła- podchodzi do szafki, otwiera ja, grzebie w chlebaku i kradnie chlebek i wcina..A co po co ma sie prosić io jedzonko, jak moze sama sobie wziasc :)

m.art.a
2007-10-29
13:45:17
Email
A to po wstaniu, busz na glowie :)

m.art.a
2007-10-29
13:49:29
Email
A to po wstaniu, busz na glowie :)

m.art.a
2007-10-29
13:58:52
Email
A to po wstaniu, busz na glowie :)

kaga
2007-10-31
08:41:08
Email
Witam. Co u Was nowego? Marta, Julka jest przecudowna, a te włoski. Masz już całkiem samodzielna córeczkę, poradzi sobie sama ;) To masz chyba dosyć fajną pracę. A Julka z kim jest jak pracujesz? Martynka bez zmian. Budzi się w nocy, popiskuje, kręci sie niemożliwie. Ale wyszedł jej ząbek i teraz następny się przebija, może dlatego. Poza tym jest coraz bardziej kumata. Wstaje na środku pokoju i chce iść, na razie zrobi 2,3 kroczki i siada na pupę. Ale bardzo chce już chodzić. Jak sie czegoś trzyma to puści jedna rączkę i idzie. A w ogóle to jak wstanie i chce iść to zamyka oczki, śmiesznie to wygląda. Pozdrowienia i czekamy na nowe wiadomości...
marchewka79
2007-11-04
17:12:13
Email
Hej.Wróciliśmy (-: ale widzę że nie wiele do czytania mam a myślałam że po dwóch tygodniach to mi z pól dnia zejdzie na nadrobienie zaległości (-;.No Kaga znów będziesz miała z kim pisać.Pobyt był ok tylko mały w nocy jeszcze gorzej spał niż w domu.Poprostu horror ale to chyba była wina brzuszka bo w domu mu robie jedzonko na wodzie niegazowanej a tam przez kilka dni na takiej zwykłej z kranu.W nocy sie strasznie kręcił potrawił przez dwie godziny się nonstop kręcić potem zasypiał na pół godziny i znowu to samo.Z chodzeniem się nieźle rozkręcił,jeszcze trochę się chwieje ale już teraz tylko na nóżkach zasuwa,na czworaka bardzo rzadko.U mojej mamy to nawet czasami na krótkie spacerki jak pogoda była taka sobie wychodziliśmy bez wózka i muszę powiedzieć że mały tak z pól godziny wytrzymywał...Jak wróciliśmy do domu to tata(bo on z nami nie został na wakacjach u babci) powiedział że przez te dwa tygodnie mały wyrósł i zrobił się taki "dorosły" Moja rodzina jak go zobaczyła to była w szoku że dopiero ma 11 miesięcy a już jest taki ruchliwy i że taki z niego kombinator.Jak byście widziały co on czasami wyrabia to normalnie szok.Skakał po naszych walizkach podróżnych,pod łóżeczko sobie podsuwa różne rzeczy i wchodzi na nie,wszystkie wtyczki wyciąga z gniazdek.Mój mąż kiedyś ładował przez całą noc telefon a rano się okazało że telefon nie jest naładowany bo mały ładowarkę wyciągnął z gniazdka.Ciągle muszę zanim chodzić w miejscu poprostu sekundy nie usiedzi.No a w tym miesiącu obchodzimy pierwsze urodzinki,jeju aż się wierzyć nie chce że to tak szybko minęło.Ok jak jutro będę miała chwilke to wkleje jakieś zdjęcia.Pozdrawiam
kaga
2007-11-05
09:52:32
Email
Cześć Marchewka, bardzo się cieszę że wróciłaś. Może nasze forum jednak nie umrze. Inne dziewczyny się coś obijają ;) Marchewka powklejaj trochę zdjęć, pokaż nam jak Maksio urósł. Mam nadzieję, że w domku Maksio będzie lepiej spał. U nas w porządku, oprócz tego, że Martynka budzi się w nocy po kilka razy (dzisiaj zrobiła przerwę 2,5 godz, a tak płakała, że aż się zanosiła - już nie wiem, co jej jest, jest taka niespokojna) no i z jedzeniem obiadków tez nie za dobrze. Już jej różne gotowałam i nic. Czasami to mi cierpliwości brakuje. Ale poza tym mała jest bardzo kochana, już tak bardzo chce chodzić, wstaje sama, zamyka oczy i idzie, oczywiście zaraz się przewróci. Ale już parę kroczków zrobi sama. A sama już stoi bez trzymania długo. Ząbki ma 4, wyszły jej te górne dwójki. Jest coraz bardziej kumata i kochana. Z tym wrzucaniem zabawek pod łóżko, fotel, czy kojec, to u nas Marchewka jest tak samo. A potem robi prawie szpagat i się schyla żeby to zobaczyć. śmiesznie to wygląda. Pozdrowienia dla wszystkich i czekamy na nowe wiadomości...
marchewka79
2007-11-05
16:22:57
Email
Hej.Mój mały Miś sie trochę rozchorował,ma katarek i gorączkuje.A co za tym idzie jest strasznie rozdrażniony,w nocy się często budził bo zatkany nosek.To chyba przez te podróż go gdzieś przewiało.Jak jutro nadal będzie gorączkował to się chyba do lekarza wybiorę.
marchewka79
2007-11-05
16:30:53
Email
na placu zabaw

marchewka79
2007-11-05
16:32:20
Email
a to najnowsze

marchewka79
2007-11-05
16:36:29
Email
to tez na placu zabaw

marchewka79
2007-11-05
16:39:16
Email
na ulubionej hustawce

marchewka79
2007-11-05
16:41:11
Email
No i zapomniałam dodać że Maksymilianowi wyszedł znowu ząbek,druga dwójka na dole więc jest teraz 8
kaga
2007-11-06
07:48:10
Email
Witam. Marchewka, Maksio to już naprawdę duży chłopiec. Na tym najnowszym zdjęciu wygląda tak dorośle. Naprawdę się zmienił. Ząbków też już ma dużo, moja mała ma dopiero 4. No ale za miesiąc już pewnie też będzie miała więcej. Mam nadzieję, że Maksymilian czuje się dzisiaj lepiej i nie będziecie musieli iść do lekarza. Daj znać. Ja tez nie wiem, Martynka nie ma kataru, ale mam wrażenie że ma zatkany nosek i oddycha przez buźkę i czasami jej zacharczy. Nie wiem, czy to od suchego powietrza, czy od choroby. Boję się, żeby jej nie weszła na uszki, albo jakiegoś zapalenie nie dostała. Wkraplam jej Nasivin, czasem wodę morską, daję jej wapno i Cebion. Nie wiem , czy iść do lekarza, może zadzwonię dzisiaj, ona czasem powie przez telefon co robić. Nocka dzisiaj lepsza, budziła się dwa razy, rano obudziła się o 5:20, dałam jej mleko i pospała do 6:35. Mam jeszcze jeden pomysł czemu ona tak niespokojnie śpi. Dawałam jej już trochę kaszki z mlekiem i deserki z jogurtem i twarożkiem, a może ona jednak nie może jeszcze mleka pić, bo cały czas nie toleruje laktozy i może ja boli brzuszek. Od niedzieli nie daję jej tych mlecznych produktów, zobaczę czy będzie lepiej. Co u Was nowego? Miłego dnia...
marchewka79
2007-11-06
10:16:56
Email
Hej.No troszke lepiej z Maksymilianem ale katarek nadal leci.Kaga to może być wina mleka,Maksymilianowi też znowu wyszła skaza,wycofałam danonki i przeszłam też na mleko sojowe,zobaczymy jak dalej będzie,poprawę widać...Ale dziś paskudna pogoda.Nic się nie chce
kaga
2007-11-06
10:43:43
Email
No to dobrze, że Maksio troszkę lepiej się czuje. Marchewka, mam nadzieję, że to faktycznie to mleko i za parę dni będzie lepiej. Zobaczymy. W ogóle, to pisałam Wam, że nauczyliśmy Martynkę zasypiać wieczorem w łóżeczku. Ale teraz nie kładę jej już po południu i śpi tylko dwa razy, rano i po południu około 14, zwykle budzi się koło 15 i do wieczora już nie śpi, więc jest już padnięta. Kąpiemy ją około 19 i przed 20 już śpi, ale niestety zasypia przy butelce, nie może sobie poradzić, mimo ze do niej mówimy to i tak zasypia. I boję się, że sie oduczyła sama zasypiać, może też w tym jest problem. Dzisiaj stwierdziłam, że trzeba jej dawać mleko przy włączonym świetle, albo na łóżku, a nie na naszych rękach, może wtedy nie uśnie. Zobaczymy dzisiaj wieczorem.
marchewka79
2007-11-06
15:20:02
Email
No to życzę powodzenia Kaga.Maksymilian już od jakiegoś czasu chodzi dwa razy spać,rano około 9 i potem tez tak około14.A wieczorem to tak zasypia około 20.30-21.W ciągu dnia teraz to tak śpi około 3 godzin...A gdzie reszta koleżanek,coraz mniej nas tu pisze a jak się spojrzy na pierwsze wpisy to tyle dziewczyn było
kaga
2007-11-07
07:20:06
Email
Cześć. Niestety plan się nie powiódł. Martynka zasnęła przy włączonym świetle i na łóżku przy butelce. Nie wiem może powinniśmy ją wcześniej kąpać i kłaść. Ale i tak kąpiemy ją około 19. To i tak chyba wcześnie. Ona mi śpi w dzień tylko 2, 2,5 godz., więc nie za dużo. I oczywiście się budzi w międzyczasie, nie potrafi przespać w jednym ciągu dłużej niż godzinę, a czasami nawet tyle nie prześpi, tylko 0,5 godz. i trzeba ja jeszcze ululać i śpi dalej. Już naprawdę nie wiem co jej jest. Dzisiaj w nocy budziła się chyba z 6 razy, fakt że zasypiała od razu, no ale co to za spanie. Wczoraj mała parę razy przeszła już kawałek sama, bez trzymania. Aż mi sie łza zakręciła jak to zobaczyłam, słodkie. Marchewka, jak Maksymilian, lepiej sie czuje? A do której śpi Ci rano? Masz rację, coś inne dziewczyny nie chą już z nami dłużej rozmawiać :( A szkoda, bo fajnie tak pogadać. Miłego dnia...
marchewka79
2007-11-07
08:50:39
Email
Hej.Katar go nadal męczy i trochę znowu zaczął marudzić.A mnie też wzięło,nad ranem się obudziłam z potwornym bólem gardła,do tego katar no i jak zwykle ból zatok.U mnie każde przeziębienie ogranicza się do problemu z zatokami.Ale noc nam minęła nie najgorzej.Maksymilian zwykle budzi się przed 6 czasami pośpi do 7 ale to nie za często.Mały właśnie zasnął więc muszę sie sprężyć i trochę posprzątać i na obiadek już coś przygotować...Maribelle co u Ciebie,jak tam Mikuś się miewa?
kaga
2007-11-07
14:56:37
Email
Marchewka, dużo zdrówka dla Ciebie i Maksymiliana. Twój synek śpi podobnie jak moja mała do 6, chociaż ostatnio budzi się około 5:30, daję jej mleczko i jeszcze uśpię i śpi gdzieś do 7. Maribelle, co u Was słychać, jak Mikuś, jeszcze trochę i go nie poznamy, trak długo sie nie odzywasz. Marta, a jak Julka? Pozdrawiam, miłego popołudnia..
m.art.a
2007-11-08
08:58:38
Email
Cześć dziewczyny. Przepraszam, ale nie mam internetu w domu, a w pracy ostatnio czasu żeby pisać. U nas z nowych rzeczy to to, że od niedzieli moge powiedziec Julka juz calkowicie sama chodzi. Wyrywa sie jak biore ja za rączke. Wszystko ja ciekawi, otwiera wszystkie szafki, szuflady, chociaz oczywiscie nie pozwalam, bo sprzatac tego mi sie pozniej nie chce. Ma juz swoj pokoik, swoje poleczki i tam moze balaganic do woli(oczywsicie tez bez przesady ;)Uwielbia robic pranie i siedziec na nocniku. Jesli chodzi o spanie to tez zasypia kolo 9 na 1,5-2 h pozniej wczesnym popoludniem z godzinke, no i ostatnio, odkad pada ze zmeczenia tym chodzeniem, pospi sobie z 1-2 h popoludniu (miedzy 17-19). Zazwyczj musze ja budzic na kąpiel i jest strasznie zla..Kapie ja kolo 20 i po 20 idzie znow spac.I rano zazwyczaj musze z niej sciagac koldre bo nie chce wstawac.Takze moja Julka to spioch(jak tata zreszta i mama) :)Zajada juz prawie wszystko, do wszystkiego otwiera dzioba, chce wszystko porobowac, a sprobuj jej nie dac, to zła..Pokazuje juz swoj charakterek..I zauwazylam ostatnio ze to taka chlopczyca, bo raczej samochodziki, ktorymi jedzi po parkiecie, a sukienek nielubi :(Pozdrawiam, obiecuje, że bede sie odzywac w miare mozliwosci czasowych. Aha Kaga mam rzeczywiscie ciekawa prace i bardzo skojarzona z kierunkiem studiow. Takze jestem zadowolona :)
m.art.a
2007-11-08
09:50:47
Email
Juleczka

kaga
2007-11-08
09:52:54
Email
Cześć. Fajnie Marta, że się odezwałaś. To macie teraz wesoło z chodząca Julką. Ależ ona Ci długo śpi! My z mężem tez bardzo lubimy spać, szczególnie mój mąż, ale nasza mała niestety nie wdała się w nas w tej dziedzinie :( Fajnie, że Julka ma swój pokoik (musisz wkleić zdjęcia), my baaardzo żałujemy, że nie kupiliśmy mieszkania trzypokojowego, ale wcześniej człowiek nie myśli o takich rzeczach. Tym bardziej, że i tak będziemy mieszkać w domu za jakiś czas u moich teściów, bo tam jest wielki dom, mój mąż jest jedynakiem, więc kiedyś będziemy musieli tam zamieszkać. Albo będziemy się budować, bo mąż ma tam działkę. No i teraz wszystkie zabawki są w dużym pokoju i jest sajgonik. Martynce odwidział się nocnik i już nie chce na nim siku robić. Trzeba przeczekać i spróbować za jakiś czas. Martynka tez sama już trochę chodzi, ale jeszcze raczkuje i chodzi za rękę też. Dzisiaj nocka lepsza, nie pozwoliłam jej zasnąć przy mleku wieczorem, zasnęła w łóżeczku, fakt, że się wkurzała i piszczała trochę, ale po 15 min, zasnęła, więc nieźle. Nie obudziła się wieczorem z płaczem, tylko w nocy 2 razy, ale jak ja tylko położyłam to zaraz zasnęła. Mam nadziej, że będzie coraz lepiej. Tym bardziej, że w dzień tez śpi ładniej, bez pobudek (od dwóch dni). No, rozpisałam sie trochę, miłego dnia... Marta, a jakie studia kończyłaś? Maribelle, co u Was, jak na studiach?
m.art.a
2007-11-08
10:10:07
Email
Kaga, jeszcze nie skończyła, ale jestem na IV roku prawa na uniwerku wroclawkskim. :) wkleje zdjecia, ale musze miec czas zeby je pomniejszyc.. a to jeszcze jedno Julci..

marchewka79
2007-11-08
14:24:59
Email
Hej.śliczna dziewczynka z tej Julki.Maksymilian ma jeszcze katarek ale w nocy spał bardzo dobrze.Tylko raz się przebudził napił herbatki i spał dalej.Za to ja miałam ciężką noc.Wieczorem mnie jakieś choróbsko powaliło.Zresztą wcześniej pisałam już że jestem trochę chora.Już przed 20 razem z małym byłam w łóżku.Strasznie zimno mi było,za to w nocy potem znowu gorąco.Nie mogłam zasnąć i przez całą noc się kręciłam.W sumie to dopiero nad ranem zasnęłam.Teraz już trochę lepiej tylko katar strasznie męczy.Mały przed chwilą zasnął więc idę sie też położyć (-: Pozdrawiam
kaga
2007-11-09
09:02:35
Email
Witam, Marchewka, jak zdrówko? Lepiej sie czujesz? A Maksio, już zdrowszy? Marta, Julka jak zwykle słodka, a na włoski nie mogę się napatrzeć. Kiedy moja będzie takie miała ;) U nas nocka SUPER, mała zasnęła o 19:30 (sama w łóżeczku, chociaż znowu przy butelce odjeżdżała, ale jej nie dałam zasnąć) i obudziła się o 6. Bosko, tylko ja oczywiście się budziłam i sprawdzałam co się dzieje - chyba z przyzwyczajenia. Ciekawa jestem, czy to jednorazowy wyczyn, czy może będzie już lepiej. Zobaczymy, okaże się. Wczoraj była u mnie koleżanka z córeczką - prawie 14 m-cy, jaka różnica, ale trochę się bawiły razem. Tylko niestety czasami chciały te same zabawki jednocześnie. Maribelle, co sie z Tobą dzieje? Odezwij się co u Was nowego, jak Mikołaj? Miłego dnia...
m.art.a
2007-11-09
09:17:45
Email
U nas nocka ekstra, ale ja tez przez sen wstaje i przykrywam Julke, mimo, że sie nie budzi- taki jakis instynkt matyczyny? hehe dzis zapalilam swiatlo, a ten spoch nie chcial wstac, wyszlam na chwilke do lazienki, a ona zasnela przy zapalonym..Julce tez powrocil katarek, ale to taka pogoda.. Pozdraiwam

marchewka79
2007-11-09
09:27:00
Email
Hej.No trochę lepiej ale jeszcze nas męczy.Mały jakiś marudny się zrobił,chodzi po mieszkaniu i sam nie wie czego chce,to na ręce jak go biorę to się wyrywa że chce na podłogę jak go odkładam to ryk bo on na ręce i tak w kółko,chyba tęskni za spacerkami bo jak tata wychodzi z domu to się wyrywa i ryczy.Często też patrzy przez okno balkonowe i robi papa.No niestety pogoda do niczego więc trzeba siedzieć w domu.Teraz tata zaczął nową prace więc go od rana do wieczora go nie ma,siostra jego która z nami mieszka tez w pracy więc z Maksymilianem jesteśmy tylko na siebie skazani.Muszę się rozejrzeć za jakimś prezencikiem dla mojego smyka bo za trzy tygodnie urodzinki (-:
kaga
2007-11-09
11:02:47
Email
No to Marchewka, dużo zdrówka dla Was i powrotu do zdrowia. A Maksio jak chory to trochę marudny, wiadomo jak to jest. Faktycznie Twój syneczek jest najstarszy i niedługo stuknie mu roczek. Masz jakiś pomysł na prezent? Marta, Julka bosko wygląda na nocniczku. A co do spania, to Ci zazdroszczę. My to musimy rano tak cichutko chodzić, żeby się nie obudziła :( Moja mała pisałam Wam, że ma nosek zapchany, wczoraj po telefonie do lekarki zaczęłam jej dawać wit. C (dwa razy, dawałam raz), Clemastin (syropek) i wodę morską wkraplać. Zobaczymy jak będzie po weekendzie. Poza tym na wrzątek wsypuje majeranek i chwilkę gotuje i stawiam jej to przy łóżeczku na noc, potem jak idę spać to jeszcze podgotuję, żeby parowało. Działa to jak inhalacja trochę, a poza tym jest wilgotniejsze powietrze. Mam nadzieję, że jej to przejdzie jakoś. Jak nie, to będę musiała jechać do lekarki w przyszłym tygodniu.
marchewka79
2007-11-10
16:28:46
Email
No wreszcie Maribelle (-: Super że nas nie opuściłaś.A domek poprostu rewelacja,bardzo śliczny aż Ci zazdroszcze i oczywiście życzę i trzymam kciuki za to żeby się wszystko powiodło (-: Nadal się z małym kurujemy bo z nosa leci no i ja zaczełam kaszleć.Ale ogólnie jest już lepiej.Maribelle Maksymilian tez nie chce dłużej posiedzieć na nocniki jak kilka sekund.Z mówieniem jest trochę lepiej ostatni to ma dwa wyrazy ulubione "kaka" i "ja" To pierwsze to chyba mu się udzieliło od kuzynki u której nie dawno byliśmy bo ona na kaczki mówi kaka No a oprócz tego to mama,baba,nie i oczywiście po swojemu tez dużo mówi.Postanowiłam go też odzwyczajać od smoczka bo zauważyłam że bez też potrafi zasnąć i wcale się o niego nie upomina więc chyba lepiej teraz bo potem może być gorzej.
marchewka79
2007-11-11
10:13:49
Email
Hej.U nas za to dziś nocka koszmarna.Nie wiele brakowała a chyba by mały łobuz klapsa dostał.Obudził się o 1.30 i wył jak by go kto ze skóry obdzierał.Wziełam go do siebie do łóżka a on po chwili znowu w ryk i się wyrywa na podłogę.Myślałam najpierw że może go coś boli ale jak zapaliłam światło to on hihi i chce sie bawić.Myśłałam że za chwilę mu przejdzie i zgasiłam światło a on znowu ryk i tak w kółko.Mąż się z nim trochę pobawił no ale bez przesady to przecież była druga w nocy.Co próbowaliśmy go położyć w łóżeczku albo w naszym łóżku to on darł się jak opętany.I tak nam zeszło do 4 rano.Zrobiłam mu mleko,jeszcze troche pomarudził i w końcu uznał że czas na drzemkę,ale nie długo po o 6 znowu pobudka.Ja rozumiem że niektóre dzieci potrzebują mniej snu no ale chyba nie tyle mniej zasnął o 21 a o 1.30 był wyspany.Juz nie wiem co o tym myśleć.Może powinnam się wybrac do lekarza.Dodam że nocka wcześniej też nie była udana,Z ty,m że obudził się o 3.30 i nie ryczał a zasnął po godzinie.
kaga
2007-11-12
08:10:43
Email
Witam. Maribelle, jak fajnie, że sie odezwałaś do nas. Mam nadzieję, że teraz znajdziesz trochę czasu, żeby do nas sie odezwać. Domek super, zazdroszczę Ci, ale jak pisałam wcześniej u nas na razie nie ma szans. Życzymy powodzenia i oby Wam się wszystko udało, będę trzymała kciuki. Z tym katarkiem i z chorobami to teraz straszny okres. U Martynki bez zmian, nas też rozłożyło, mnie trochę mniej, ale mąż strasznie. Mnie poza tym tak boli kręgosłup, aż mi promienieje na nogę, nie wiem czy siedzieć, stać, czy chodzić. A jak odkładam Martynkę do łóżeczka, to aż się boję, że mi spadnie. Marchewka, naprawdę te nocki to masz nieciekawe. Ja Wam pisałam, że u nas czasem się tak zdarzy, ale raczej rzadko. No u nas z nockami lepiej, tylko nie wiem, czy dlatego, ze sama zasypia, czy dlatego, że nie daję jej nic mlecznego. Muszę za jakiś czas sprawdzić i dać jej trochę kaszki z mlekiem i zobaczę. Maribelle z tym majerankiem, to nie wiem, ale chyba trochę pomaga, bo w pokoju jest inne powietrze i bardziej nawilżone. Ale ja chyba pojadę do lekarki, żeby ja obejrzała i osłuchała, bo znajomych roczny synek ma zapalenie mięśnia sercowego, chyba po jakieś infekcji i teraz musi leżeć 6 tygodni w szpitalu. Straszne - wolę być ostrożna i sprawdzić. U nas Martynka też nawija cały czas, tata, mama, dada, baba i mnóstwo po swojemu. Coraz częściej się puszcza i chodzi sama. I jest już taka kumata, że aż czasami zaskakuje. Miłego dnia...
marchewka79
2007-11-12
10:04:05
Email
Hej.No dzis tez godzinna przerwa w nocy ale jakoś mały sobie sam leżał w łóżeczku.Trochę marudził ale w końcu zasnął.Wczoraj za to miałam trochę wytchnienia bo i mąż był w domu i jego siostra miała wolne więc się trochę z małym pobawili a ja mogłam odpocząć.A wiecie jak się ten mój łobuz potrafi złościć,jak czegoś mu nie dam to zaczyna bić i drapać i już parę razy mnie ugryzł.I widzę że go już coraz bardziej bajki interesuja.Dziś rano przesiedział prawie 15 minut na moich kolanach i oglądał bajeczkę...A i u nas tez nadal katar.Jak mały śpi to oddycha przez nosek i nie słychać żeby mu tam coś przeszkadzało a jak tylko zacznie chodzić to z nosa zaczyna lecieć.Pozdrawiamy
kaga
2007-11-12
13:54:38
Email
Moja Martynka też się strasznie denerwuje jak coś idzie nie po jej myśli. Nerwusek mały - chyba po tatusiu. Też już ma charakterek. Pilota tez uwielbia, wyciąga go w stronę telewizora i przyciska. A najbardziej lubi czerwony guziczek, którym włącza i wyłącza telewizor. Ostatnio nauczyła się włączać DVD i wciąż przyciska guziczek. Maribelle, z tańcem u nas jest podobnie, jak tylko słyszy muzykę, albo włączy jakąś swoja zabawkę, to zaraz cała podryguje pociesznie to wygląda. I jeszcze sobie śpiewa, jak tylko słyszy muzykę. Też muszę ją nagrać i Wam pokazać. Muszę ją złapać jak będzie sama szła, bo na razie mi się nie udało. W ogóle teraz to najchętniej by chodziła wokół stolika, albo przy krzesłach i przy ścianach, więc trzeba bardzo uważać. Od dwóch dni jak ją mam na kolanach albo na rękach i pytam się czy mi da buzi i przytuli, to kręci głową, że nie ;). Jak się ja pytam czy coś chce, albo coś jej zrobić, to mam wrażenie, że mówi "tak" po swojemu, bardzie tom słychać: "ta" . Ogólnie coraz fajniejsza jest.
marchewka79
2007-11-12
15:16:25
Email
No tańczyć to Maksymilian też uwielbia on skolei się nauczył włączać radio i też zaraz jak słyszy muzykę to nóżki ugina,nawet jak słyszy straż pożarną(-: Ja mam Maksymiliana nagranego na kamerze jak chodzi ale nie wiem jak mam wyciąć ten fragment z całego filmu i jak go wklei,mam też w telefonie komórkowym ale tez cś mam pokręcone i nie umiem przesyłać tego
kaga
2007-11-13
07:59:16
Email
Cześć. U nas nocka w porządku, co prawda o 1 się pokręciła, a o 3 sie obudziła, ale zaraz zasnęła, o 6 się obudziła. A w ogóle to się tak kręci, że masakra. Śpi w śpiworku, więc na szczęście się nie odkrywa, ale pół nocy śpi normalnie, a pół w nogach. A ile się przy tym poobija o szczebelki. Wasze maluszki też tak sie kręcą? Marchewka, czy udało Ci się kupić Sinlac ostatnio? Wczoraj objechałam wszystkie apteki, kobietka dzwoniła przy mnie do dwóch hurtowni i nigdzie nie ma, jest w brakach, nie wiem co się dzieje. Czy mają zamiar wycofać, czy jakieś okresowe kłopoty. Nie wiem co jej dawać zamiast tego? Myślicie, że takie inne kaszki zbożowe, które sie robi na mleku można robić na wodzie, czy one są wtedy wartościowe?
marchewka79
2007-11-13
09:22:47
Email
Hej Kaga.No u mnie tez problem z Sinlaciem.Ja kupuję kaszki które się robi na mleku,robie je na tym sojowym.No u nas dzis wreszcie tez nocka minęła spokojnie.Mały sie raz obudził na herbetkę potem jeszcze raz ale parę minutek poleżał z nami w łóżku i go spowrotem przeniosłam do łóżeczka i zasnął a rano wstał o 6.No a teraz poszedł na pierwszą drzemkę.Kiedyś się Kaga pytałaś czy mamy pomysł na prezent więc już mamy.Postanowiliśmy małemu kupić takie auto-jeździk.On uwilbia jak sie go nawet wozi w zwykłym kartonie więc myślę że to mu sie spodoba (-:
noemi
2007-11-13
09:49:58
Email
dziewczyny, ja też miałam problem z kupnem sinlaca, ale już się pojawił. jest juz w carrefurze i w rossmanie. pozdrawiam
kaga
2007-11-13
10:20:40
Email
Noemi dzięki. Kupiłam dzisiaj na allegro 5 opakowań wspólnie z koleżanką (więcej nie było). W czwartek będę w carrefurze, to sprawdzę. Tak jest chyba dużo taniej niż w aptekach (26 zł).
noemi
2007-11-13
10:26:11
Email
w aptece kupiłam za 28 zł, a w rossmanie widziałam za 19. to, ze się wkurzyłam to delikatnie powiedziane. w każdym bądź razie półki były pełne:)pozdrawiam
kaga
2007-11-13
14:52:04
Email
Marchewka, a jak z Waszym zdrówkiem, lepiej? Ja też kupiłam taką zwykłą kaszkę, tylko Martynka pije mi 3 butle mleka, to nie wiem, czy 4 to już nie za dużo? Jak myślicie, ile Wasze maluszki jedzą mlecznych dań? Marchewka, myślę że taki jeździk to fajny pomysł. My kupiliśmy małej też taki podobny, kiedyś Wam wkleiłam link: http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=255592743 My będziemy mieli roczek w Święta, więc Martynka chyba oszaleje od ilości prezentów, które dostanie. My jeszcze z pracy dostajemy pieniądze na Święta dla dziecka oboje z mężem, więc też coś trzeba będzie jej kupić. Tylko nie wiem, gdzie to wszystko potem trzymać :)Miłego popołudnia....
marchewka79
2007-11-13
15:22:38
Email
No jeszcze nam z nosa leci ale juz mniej.No to prawda ze w aptece zdzieraja jak nie wiem.Ja w tesco kupiłam kiedyś za niecałe 20zł sinlaca a w markecie niedaleko mojego osiedla był za 21,natomiast w aptece jak kupowałam pierwszy raz to zapłaciłam prawie 27.Mój mały pije mleczko rano i wieczorem a popołudniu albo przed południem dostaje kaszkę na mleku.Pozatym zjada obiadek no i on już dość ładnie wcina kanapki z szynką,jajecznice,parówki tak więc na sniadanie dostaje już takie jedzenie na kolacje też.No a oprócz tego wiadomo owoce,jakies chrupki
kaga
2007-11-14
08:00:26
Email
Cześć. Nocka średnia, Martynka ładnie spała. ale po 3 się obudziła i niby ładnie zasnęła, ale potem budziła się co pół godzinki, niby na sekundkę, ale zawsze. A o 5 obudziła się na dobre i piszczała. Dałam jej mleko i zasnęła przed 6, jak wychodziłam do pracy to spała. Nie wiem, co jej było, coś musiało ją męczyć. Wczoraj i przedwczoraj jadła lasagne, a tam jest ser, może dlatego. Poza tym jest słodka i bardzo kochana. Maribelle, z plecami już lepiej, najgorzej było w niedzielę i w poniedziałek. Teraz jest trochę lepiej, ale jeszcze nie do końca, najgorzej jest jak małą odkładam do łóżeczka, albo na podłogę. U nas z jedzeniem chyba lepiej, żebym nie przechwaliła. W sobotę zrobiłam jej jajecznicę, nawet jej smakowała. A wczoraj zrobiła jej zwykłą kaszkę z gruszkami na mleku i nie chciała jej zjeść, nie smakuje jej. Maribelle, będziecie roczek robić w Święta? W pierwsza, czy drugie? Będziemy razem imprezować ;)Moja Martynka ma imieniny 30 stycznia, więc też wszystko obok siebie. Miłego dnia....
marchewka79
2007-11-14
21:15:07
Email
Oj Maribelle tez jest strasznie ruchliwy,jak teraz byłam u mojej rodziny to mi współczuli (-: Siostra mi powiedziała ze dopiero jak zobaczyła co Maksymilian potrafi i jak daje czadu to uwierzyła w moje słowa bo tak jak jej przez telefon opowiadałam to nie mogła sobie tego wyobrazić.No nie ukrywam że przydało by się troszeczkę pomocy bo zawsze wieczorem to jestem strasznie padnięta.Jeszcze teraz męża tez nie ma całymi dniami...Urodzinki Maksymiliana wypadają w piątek więc imprezka będzie w sobotę.Tak łącznie będzie z 12 osób...Maribelle oczywiście że dałabym się ściągnąć na wspólną imprezkę (-;
kaga
2007-11-15
08:05:14
Email
Cześć. Szkoda dziewczyny, że tak daleko mieszkamy od siebie, bo mogłybyśmy się spotkać z naszymi maluszkami. U nas nocka całkiem, całkiem. Trochę się wierciła, przekładała, ale nie wstawałam do niej wcale. Tylko, że obudziła się już przed 6, dałam jej mleczko i niby zasnęła po pól godzinie, ale i tak sie obudziła za chwilkę. Wasze maluszki też tak się kręcą w nocy? Martynka już coraz więcej sama chodzi, chociaż jeszcze pokracznie. Co do ruchliwości naszych maluszków, to u mnie jest to samo. Ona też nie usiądzie przez chwilkę, tyko cały czas w ruchu, a jak jej sie czegoś nie pozwoli, albo zabierze, to zaraz złość. Co za nerwusek. U nas na imprezce urodzinowej będzie 10 osób. W wicie, że Nestle przesyła dzieciaczkom na 1 urodzinki prezent? Jakiegoś miśka, balony i coś jeszcze. Z tych ankiet co wypełniałyśmy w szpitalu. Dzisiaj jedziemy do lekarki, mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku i nic jej nie jest. Dzisiaj w końcu jedzie mój mąż, a nie moja mama lub siostra, ma przyjechać z pracy wcześniej. Nagadałam mu troszkę. Co u Was nowego? Jak Maksio z katarkiem? Miłego dnia...
behatka
2007-11-15
10:54:57
Email
Hej dziewczyny:) Pewnie o mnie zapomniałyście, bo sie długo nie odzywałam, ale czytam regularnie :))) Piszę bo muszę sie pochwalić całemu światu - mój synek ma w końcu zęba!!!! (a 9 listopada skończył 11 misięcy) Serio czasem myślałam juz ze bezzębny zostanie,kurde naprawde sie cieszę. Ja nie przespałam w nocy w jednym kawałku 4 godzin od urodzenia Antka. Do dzis budzi sie w nocy po 3, 4 razy. W dzień spi 1,5 czasem 2 gdziny. Takie życie z nim - cięzkie :) ale trudno. Kaga my chyba bisko mieszkamy - ja jestem z Torunia i chyba mamy te sama pediatrę - Bartczak - Łysek? Dobrze pamiętam :) Antek sam stoi zupełnie swobodnie i długo i pewnie mógłby juz sam chodzic ale chyba nie widzi takiej potrzeby bo jak chce ruszyc to kuca i na czworaka ... Świetne macie dzieciaczki :) pozdrawiamy Trzymajmy kciuki za Anię i jej synka - pisała z nami a teraz odezwała sie w innym wątku - martwi sie ze jej synek zbyt wolno siie rozwija, ale wierze ze wszystko u nich będzie dobrze :)) postaram sie częściej odzywac:)))
kaga
2007-11-15
12:00:15
Email
No cześć Behatka. Pewnie, że Cię pamiętamy, fajnie Cię znowu usłyszeć. Gratulacje dla Antka z okazji pierwszego ząbka. Teraz pewnie zaczną rosnąć jak grzybki po deszczu. A który mu wyszedł, jedynka na dole? Moja mała też dopiero ma 4 ząbki, ten czwarty dopiero co się przebija, więc też nie ma wcale dużo. My faktycznie blisko mieszkamy, a w której części Torunia mieszkasz? Musisz koniecznie wkleić zdjęcie małego, bo dawno go nie widziałyśmy. A jak z jego zdrówkiem, bo pamiętam, że miła jakieś kłopotki poszpitalne. Mam nadzieję, że wszystko w porządku. No ja właśnie dzisiaj jadę do Łysek - moim zdaniem super lekarka, bardzo jestem z niej zadowolona. Ze spaniem mamy podobnie, Martynka śpi w dzień tylko 1,5-2,5 godz., zależy od dnia, więc jak na jej wiek wydaje mi się, że mało. No ale widocznie taki urok naszych maluszków, nie potrzebują tyle snu. Jeśli śledziłaś nasze wpisy, to pewnie czytałaś, że u nas nocki też były nie najlepsze. Ale teraz jak zasypia sama w łóżeczku jest lepiej.O Ani tez czytałam, bardzo jej współczuję, na pewno się strasznie martwi, duży stres. Ale mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Odzywaj się częściej. PA!
marchewka79
2007-11-15
21:58:45
Email
Hej...Nikt behatka o Tobie nie zapomniał(: Oj mam nadzieje że u Ani wszystko będzie dobrze.Kaga Maksymilian też się w nocy strasznie kręci i tak jak u Ciebie część nocy przesypia w nogach,a czasami takie dziwne pozy przyjmuje że sie boję że krzywdę sobie zrobi.No mój mały po dwóch spokojnych nocach znów dał czadu dzis przez 1,5h.W dzień miał jedno spanie króciutkie niecałe pół godziny ale popołudniu sobie odbił bo aż 2,5 spał i to go musiałam budzić bo się bałam że znowu w nocy nie będzie chciał spać (-; Mały katarku juz nie ma tylko mnie jeszcze męczy.Staram się teraz znowu wychodzić codziennie na spacer żeby się przyzwyczajał do niskich temperatur. Pozdrawiamy
kaga
2007-11-16
09:30:32
Email
Cześć! Nocka nieciekawa, przed drugą zaczęła się wiercić, więc nie bardzo spałam, bo wszytko słyszałam. Przed 5 się obudziła i nie chciała już zasnąć. Dałam jej mleko po m5 i zasnęła na szczęście, chociaż z oporami. Obudziła się prawie wpół do ósmej. Po wizycie u lekarza uspokoiłam się trochę, na szczęście nic poważnego jej nie jest, osłuchała ją, obejrzała gardełko i nic nie ma. Tylko ma obrzęk noska i dlatego tak oddycha przez buźkę. Lekarka mówiła, że to nic poważnego, tylko po prostu utrudnia jej spanie i ona dlatego jest taka niespokojne w nocy, między innymi. Poza tym wychodzą jej ząbki, więc to tez daje jej popalić w nocy. Od wczoraj zaczęłam jej dawać te granulki OSANIT, dzisiaj niania miła jej dawać co godzinę. Może jej to trochę złagodzi. Lekarka mówiła, że można jej dać Panadol albo Ibuprom na noc. Poza tym Martynka waży 10 kg, od ostatniego razu przybrała prawie kg, panie powiedziała, że bardzo ładnie. Powiedziała również, że jest charakterna dziewczynka, jak ją badała, to mała zabierała jej ręce i odpychała. Mam jej dawać przez tydzień syropek, przez 4 dni Nasivin do noska i wit. C. Mam nadzieję, że jej to pomoże i w końcu będzie lepiej. Może wtedy będzie w końcu lepiej spała. Jutro ją zawozimy do moich rodziców na noc, mamy imprezkę - pisałam Wam. Ciekawa jestem jak będzie spała. Co u Was nowego? Marta, nie odzywałaś się długo, jak Julcia?
behatka
2007-11-16
10:08:41
Email
Hej dziewczyny:) Kaga a od czego ten obrzęk noska? Bo Anntek tez oddycha jakby miał sapkę Nie wiem czy to od suchego powietrz? Staram sie zeby cos wilgotnego zawsze na kaloruyferze lezalo... Gdzie dostałaś OSANIT? pewnie nie w Polsce Czytalam ze są bardzo dobre:0 Antek mało waży - 9,5 kg chociaż ma apetyt - czasem juz nie wiem co mam mu wymyślać do jedzenia:) Ale moze za rzadko mu daje , bo niby pilnuje zeby dostawał 5 posilków ale on sprawia wrażenie jakby mu było za mało; Kaga jak dajesz Martynce o 5, 6 mleko (samo mleko czy kaszkę?) to póżniej o ktorej i co ona je? A dajecie dwudaniowe obiadki? Ja gotuje sama bo Antośnie lubi słoiczków Nie moge pisac bo na mnie wisi Pozdrawaimy
kaga
2007-11-16
10:40:47
Email
Behatka, Martynka jakiś miesiąc temu miła trochę katar i to chyba po tym katarze jeszcze zostało. Łysek mówiła, że w ogóle to jej to trochę podpada pod jakąś alergię, ale my nie mamy z mężem, więc mało prawdopodobne. Chociaż nic nie wiadomo. Mam nadzieję, że po tym wszystkim co jej dam to w końcu przejdzie. Osanit znajomy kupił mi w Niemczech, zobaczymy jak się sprawdzi. Tez słyszałam same dobre rzeczy o nim. Jeśli się sprawdzi, to będę miała możliwość żeby ktoś mi kupił w Niemczech, to może jakoś będziemy mogły się dogadać. Mieszkamy niedaleko więc nie byłoby problemu, ja jestem w Toruniu raz na jakiś czas. Moja Martynka to z jedzeniem tez nie jest wcale taka fajna, czasem białej gorączki dostaję, jak ją karmię. Jest strasznie uparta, jak nie chce, to wykręca głowę, zaciska usta i koniec. Poza tym trzeba ją jakoś zabawiać żeby jadła. Oprócz Sinlaca, bo go uwielbia. Ja Martynce daję rano mleko, samo bez kaszki, około 6, zależy jak się obudzi. Potem niania jej daje około 10 mleko z kaszką, zasypia przy nim. Potem około 13 obiadek, (głównie słoiczki, bo moich to różnie, czasem je , czasem nie - ostatnio ugotowałam z brokułami i ładnie zjadła w weekend). Po obiadku idzie spać. Około 15:30 dostaje Sinclac, potem ja jej daję, albo pół słoiczka deserku (niania daje jej do południa pół, nawet nie wiem kiedy), albo pół banana albo jabłuszko. No i około 19:30 mleko z kaszką na noc.(wsypuje jej sinlac). Pisałam już wcześniej, że na drugie śniadanko zrobiłam jej jajecznicę, więc myślę, że jeszcze trochę i drugie mleko zastępie jej właśnie jajecznicą, kanapkami. Martynka chlebek uwielbia. Uff... rozpisałam się. Miłego dnia
marchewka79
2007-11-16
10:57:57
Email
Hej.Kaga u nas tez nocka z nowu z rykiem tak więc wszystko w normie (-: No ja już chyba tego mojego brzdąca nie będe chwalić bo co napisze coś dobrego to zaraz wszystko się zmienia.Dwa dni temu pisałam że mały ładnie wcina kanapki i inne rzeczy no to masz od przedwczoraj wieczora jak na złośc chleba nie chce ruszyć,bułek tez nie. Z mlekiem różnie bywa,o kaszce można zapomnieć,jajecznicy zjadła zaledwie jedną łyżeczkę,tylko parówa mu jeszcze smakuje.A z obiadkiem wczoraj tez musiałam za nim biegać i to zjadł ale w kilku podejściach przed spacerkiem trochę,potem po spacerku.A Maksymilian odkąd zaczął biegać to nie tyje.Dziś go zważyłam i dalej 10 kg. a miesiąc temu też miał tyle.Mówi się że do roku dziecko powinno potroić swoją wagę urodzeniową więc on i tak to już osiągnął bo miał na początku 3380...I ciągle mówi 'nie nie nie".Dziś było rano śmiesznie,bo mówię do męża "wstawaj już bo za nim wyjdziesz to musisz jeszcze lodówkę odsunąć" a na to Maks "nie-nie-nie" Zawsze mówi trzy razy,bo ja mu jak czegoś zabraniam to tez powtarzam trzy razy i tak załapał.Ok muszę iść bo się krasnal obudził i zaczęło strasznie smierdzieć więc zdążył zrobić niespodziankę w pampersie (-; Pa
behatka
2007-11-16
11:32:49
Email
Moze mi sie uda cos wkleic :)

behatka
2007-11-16
11:35:34
Email
A tu nasz codzienny sajgonik

kaga
2007-11-16
11:35:52
Email
Martynka chyba do roczku nie potroi wagi, bo jak się urodziła to ważyła 4,010 kg. Musiałaby ważyć 12 kg, a więc przybrać 2 kg, a to chyba jest niemożliwe. Tym bardziej jak zacznie chodzić. Widzę, że z tym jedzeniem to mamy wszystkie problem. Chociaż moja mała uwielbia mleczko i Sinlac i chlebek.
marchewka79
2007-11-16
21:14:30
Email
Kaga mój też uwielbiał do niedawna (-: Ostatnie dwa dni jednak jest inaczej.Obiadek dziś jadł na trzy raty,kaszki znowu nie ruszył za to wieczorem zjadł dwa plasterki szynki bez chlebka bo ten mu też przestał smakować no i chociaż mleka 200 wypił przed snem.Ale co tam widocznie chwilowo potrzebuje mniej,bo na chorego nie wygląda,katarek minął.
marchewka79
2007-11-16
21:21:53
Email
a może coś ugotuję?

marchewka79
2007-11-16
21:23:03
Email
a teraz posprzątam

marchewka79
2007-11-16
21:23:49
Email
chwilę odpocznę

marchewka79
2007-11-16
21:24:15
Email
i czas na kapiel

marchewka79
2007-11-16
21:25:18
Email
i jeszcze jedno z wanny

kaga
2007-11-19
07:59:40
Email
Cześć! Dzieciaczki super. Maksio już taki duży chłopiec. A Mikuś też przecudowny, (złośnik taki jak moja mała). Marchewka, z tym jedzeniem, to na pewno jakiś chwilowy kryzys. U nas już lepiej. Ugotowałam jej obiadek w weekend i zjadła całą miseczkę ze smakiem, aż się oblizywała. Mam nadzieję, że tak już zostanie. Maribelle, to masz faktycznie z tymi studiami, to już naprawdę duże obciążenie, dom, dziecko i jeszcze studia. Ale na pewno sobie poradzisz, najgorsze początki. Ale z tym spaniem to Ty masz dobrze, moja Martynka w dzień to śpi tylko 2, 2,5 godz i to wszystko. Nocki coraz lepsze. W sobotę była u moich rodziców, dopiero wczoraj ja odebraliśmy. Bardzo ładnie spała, obudziła się dwa razy, ale tylko siostra ją położyła i spała dalej. Więc możemy ją czasem podrzucać, np. na Sylwestra. Dzisiaj nocka tez super, tylko się podniosła i zapiszczała o 3, położyłam i spała dalej do 6. Ale wiecie jak wczoraj pojechaliśmy po małą i moja mama stała z nią w oknie, to jak nas zobaczyła to aż sie opluła z wrażenia ;) Jak weszliśmy to tak się cieszyła, piszczała i sie przytulała, że aż się na sercu ciepło robiło i łzy w oczach stanęły. W ogóle to mogę powiedzieć, że mała już chodzi, bo już tak spaceruje, już mało co chodzi na czworakach. Co chwilka wstaje i chodzi, tylko się spieszy i wtedy się przewraca, ale podeprze się rączkami i idzie dalej. Kochana jest. Co u Was nowego?
marchewka79
2007-11-19
16:25:38
Email
Hej.Mikuś super (-: No z jedzonkiem sie poprawiło więc chwilowy kryzys to był.W końcu kupiłam mu znowu sinlaca i wrąbał całą miskę (-: Obiadek wczoraj zjadł ładnie sama gotoewałam ale już dzisiaj tego samego nie chciał ruszyć więc poszliśmy na spacer do sklepu bo gotowe jedzonko (-: My też wczoraj byliśmy w odwiedzinkach u prababci strasznie się cieszyła.Ona ma już 87 lat i strasznie zapomina więc co chwilę nam mówiła że mamy śliczne dzieci a my mamy tylko jedno (-; Tylko nocki u nas nadal kiepsakie,mały się budzi często ryczy jak lew.Czasami to sam nie wie czego chce,w łóżeczku nie,w naszym łózku też nie na rękach nie a jak go zostawie z tatą to już w ogóle w histerie wpada natomiast w dzień to jak tata wpadnie na chwilę do domku to nie chce go puścić takiego ma świra na jego punkcie a w nocy to na ręce do niego niechce.Nie rozumiem tego no ale cóż już takie dziwactwa mają te nasze pociechy (-: Pozdrawiamy
kaga
2007-11-20
07:25:33
Email
Cześć! Nocka u nas super (mam nadzieję, że nie przechwalę). Mała zasnęła przed 8 i obudziła się o 6:40. Troszkę się kręciła, trochę spała w nogach a nad ranem w poprzek. Widzisz Marchewka, na szczęście to był tylko chwilowy kryzys. A Sinlac dostałaś już normalnie, bez problemu? Martynka z jedzeniem też nie najgorzej, mam nadzieję, że będzie tylko lepiej. Śmiga coraz lepiej, mam aparat, postaram się pościągać i wstawić. Marta, a co u Was? Jak Julka, Behatka, a Twój maluszek? Miłego dnia...
m.art.a
2007-11-20
09:04:16
Email
No czesc dziewczyny.. Nie mam czasu pisać :( U nas po staremu- Jula sama "biega" nie można nadarzyc za nia, idzie sama z pokoju do pokoju nie interesuje ja czy ktos ja asekuruje...odważna. Dzis konczy 11 miesięcy :)Znależlismy dla niej prezent na urodziny- słonia pluszowego na biegunach.. sliczny kolorowy :)A bo kon to takie oklepane :P dzieci beda sie chwalic kiedys ze maja konie na biegunach a ona powie ze ma slonia.. hehe. No Mirabelle ja cie w pelni rozumiem- takze studiuje i pracuje ( w pracy czesto po godzinach, bo mam taka prace ze czasami niewiadomo w co rece wlozyc) a mój kierunek- prawo to jest tomy ksiazek i kodeksów do wkuwania na pamiec. Teraz zaczynam pisac prace magisterska i mam nadzieje ze za niecale dwa lata bd pania magister :D. W tygodniu popoludniami z pracy a w wekk szkola :( teraz w ten wekk jade z mezem do anglii bo dodatkowo mamy rodzinna firme produkujaca okna i mamy tam transport..Przeraza mnie ta doba w aucie, ale coz..mam obiecane szalenstwo zakupów to jade :D.. no i za tydzien znow szkola i za dwa i sie tak kreci..Mam malo czasu dla Julii..czasem mi sie wydaje ze za malo :( ale jak juz jestesmy razem to w trojke zawsze cos robimy-jedzimy na wycieczki, chodzimy na spacery :)Julka tez jakby ciagle miala cos w nosku, ale nie leci jej. Wczoraj juz zaczela kaszlec to zaczelam podawac jej dwa syropki takie przeciwzapaleniowe-profilaktycznie. Ona juz dlugo ma ten problem :( a tak ponadto juz potrafi upomniec sie o to co chce. Wczoraj jak taty nie bylo w domu a zapytalam gdzie tata zaczela szukac i zobaczyla ze go nie ma to taki placz..taka corósia tatusia :)No nic narazie koncze i pozdrawiam i Mirabelle nie poddawaj sie- ja miesiąc po porodzie poszlam i zdalam wszystkie egzaminy ;)tylko mocno trzeba wierzyc ze da sie rade..Powodzenia!
kaga
2007-11-20
09:25:10
Email
Próbuję wstawić filmik:
kaga
2007-11-20
09:26:06
Email
Udało się !!!
kaga
2007-11-20
10:10:06
Email
Jeszcze jeden, ale nie potrafię przekręcić
behatka
2007-11-20
10:27:13
Email
Hej dziewczyny, dziewczynki i chłopaki:) Ale świetne zdjęcia i filmiki:) Chciałabym zeby Antos juz śigał na razie pare razy zrobilpo dwa kroczki, stoi bardzo pewnie ale do perzodu jakos sie nie rwie:) Ma teraz faze na samodzielne jedzenie - wyrywa mi łyżkę i rozrzuca wszysto co ma na talerzu po ścianach i meblach - po co ja mu pokazywałam??? Ale karmienie mamusi idzie mu sprawnie. Boje sie ze Antek zechce zredukowac jeszcze ilosc snu dziennego wczoraj i przedwczoraj spał mi tylko po 1,5 godziny w dwóch podejściach. Nie chce boo te jego drzemki pozwalają mi troche odetchnąć i coś zrobić - zresztą wiecie same. U nas noce dalej słabe - wczoraj Antek budził sie 5 razy:(( Kaga a te Osanit pomaga? To kropelki czy granulki. Antek jest ciągle pobudzony nawet jakbije z butelki to ciagle czyms rusza, zreszta taki jest od urodzenia. Apetyt ma dobry, tak ze mam nadzieje ze w koncu dobije do tych 10 kilo. Dziewczyny szczepicie dzieciaki czyms dodatkowym? Ja mysle o zaszczepieniu przeciw meningokokom (sa bardziej zabójcze niz pneumokoki) Po roku juz szczepi sie jedną dawką tylko. A Wy? POzdrawiamy.
kaga
2007-11-20
10:27:30
Email
I parę zdjęć:
kaga
2007-11-20
10:44:42
Email
Cześć Behatka. Osanit to są takie małe granulki, powinno się je dawać 8 szt. co pół godziny. Ja daję jej 8 szt. co godzinę. One są tak malutkie i się rozpuszczają w buźce, więc bardzo chętnie je bierze. Wydaje mi się, że Martynka troszkę lepiej z tym noskiem lepiej jej sie oddycha, poza tym przebił jej się już ząbek, może dlatego śpi lepiej w nocy. A może to dzięki tym granulkom, sama nie wiem. Chcę jeszcze jej dzisiaj dać i jutro już nie, zobaczę czy będzie jakaś zmiana. Ze szczepieniami jeszcze nie wiem, na razie po roku pójdę na te obowiązkowe, a nad innymi sie jeszcze zastanowię. Miałam się pediatry zapytać jak byłam ostatnio i zapomniałam. Ale myślę, że pewnie tak, nie ma co oszczędzać na zdrowiu maluszków. Miłego dnia...
marchewka79
2007-11-20
10:49:12
Email
Hej.Kaga podaj instrukcję na wstawienie filmiku
behatka
2007-11-20
10:49:21
Email
Wiesz Kaga ja pytałam Łyskową o pneumokoki to powiedziala ze nie ma sensu jesli nie zamierzam oddawac dziecka do żłobka i ze własciwie ten szum medialny nie wiadomo o co... Ale o meningokoi nie pytaam a te szczepienia sa np w Anglii czy Irlandii obowiązkowe... TYlko kiedy szczepic? Zaraz po roczku czy po tym skojarzonym na świnke , odre i różyczke??? Ale robie literówki - wybaczcie niechce mi sie poprawiac/ Czy do tego photobucketa trzeba zmniejszac zdjecia tak bardzo (tzn do 35 kb np)
kaga
2007-11-20
11:48:26
Email
Behatka, do prezentacji nie musisz zmniejszać zdjęć i to jest fajne, dlatego prezentacja jest fajniejsza. I poza tym można wkleić kilka zdjęć od razu. Marchewka, musisz ściągnąć filmik, tak samo jak zdjęcia (u góry są zakładki do wyboru), tam jest ograniczenie do 100 MB. Potem zapisujesz to i kopiujesz HTML i tak samo wklejasz jak zdjęcia, czy pokaz.
kaga
2007-11-21
10:26:27
Email
Witam, widzę że cisza. U nas nocka w porządku, mała tylko o 2 zapiszczała, to ją przełożyłam, bo się zaklinowała w poprzek. Spała do 6. Więc jest coraz lepiej. Mogę już powiedzieć, że Martynka chodzi. Te nasze dzieciaczki to zdolniachy, prawie wszystkie przed roczkiem będą chodzić. Ładnie się sama bawi, ale strasznie się denerwuje i złości jak coś jest nie po jej myśli. Staram się na to nie zwracać uwagi i to ignorować, bo sie mała rozpuści i będzie wszystko płaczem i krzykiem wymuszać. Trzeba j tego oduczyć jak najszybciej. Co u Was nowego?
marchewka79
2007-11-21
21:25:39
Email
Hej.Maribelle no to gratulacje dla Mikiego,u niego to tak jak u Maksymiliana,tez było z dnia na dzień,a teraz to nadążyć nie można za nim (-: Dziś na spacerze sobie dreptał ale musiałam go za rączkę trzymać bo on to chciał biegać i sie bałam że się przewróci.Pozatym w domu chodzi tylko w skarpetach więc w zimowych butach mu nie wygodnie.U nas sie pokręciło z wieczornym zasypianiem,teraz mały zasypia nie wcześniej jak o 21 i to ze mną na łóżku bo sam nie chce w łóżeczku.W nicy sie budzi kilka razy ale w sumie śpi dłużej rano bo do 7-7.30 a kiedyś to przed 6 wstawaliśmy.No i w dzień też nie ma problemu ze spaniem zasypia ze mną na łóżku bo się tak nauczył jak byłam u mojej mamy,tam nie mieliśmy naszego wózka tylko taka małą spacerówkę od siostry pożyczoną więc się oduczył bujania i zasypiania w wózku w dzień.My już odliczamy dni do urodzinek (-: Zapomniałam Ci Kaga wczoraj napisać że już Sinlaca normalnie w markecie dostałam więc chyba kryzys minął (-: Maribelle oczywiście że dasz rady ze studiami,trzymamy mocno kciuki (-:
kaga
2007-11-22
07:39:27
Email
Cześć. Nocka w porządku, mała się nie obudziła, tylko ją raz przełożyłam. Spała do 6. Mogłaby pospać chociaż do 7. Ale ona o 20 już śpi. No to widzę, że wszystkie dzieciaczki już chodzą, naprawdę mamy zdolne maluszki. Czytałam w gazecie, że tylko 30% dzieciaczków chodzi mając rok, więc mamy szczęście, że nasze maluchy znalazły sie w tej 30 ;) Maribelle, z tym jedzeniem to pewnie jakiś chwilowy kryzys na pewno, jak u nas wszystkich. Marchewka, na razie mam Sinlac, który kupiłam na Allegro, ale będę niedługo w Toruniu, to może kupię w markecie albo w Rossmanie. U nas z zasypianiem nie ma jakiegoś wielkiego problemu, wieczorem jak wypije mleczko, to ją wkładamy do łóżeczka i zasypia, a w dzień rano zasypia przy mleku, po południu niestety trzeba ja uśpić na rękach. Jakoś w dzień nie może sie przestawić na zasypianie sama. Ale najważniejsze, że wieczorem ładnie zasypia i śpi dobrze w nocy. Od czwartku dawałam jej te granulki Osanit, może to dzięki nim tak ładnie śpi, dzisiaj już nie będę dawać i zobaczę jak będzie spała. Miłego dnia....
behatka
2007-11-22
09:35:27
Email
HI , no nie wszystkie - moj Antos sie nie spieszy ale ma jeszcze prawie trzy tygodie wiec moze pójdzie i nie bede Wam psuła statystyki :))) Kurde w Toruniu 4 przypadki sepsy, jedno dziecko zmarło :(((
kaga
2007-11-22
10:16:54
Email
Behatka, 3 tygodnie to kupa czasu ;) Nie słyszałam nic o sepsie w Toruniu, teraz ostatnio? Aż strach się bać. Trzeba chyba poważnie pomyśleć o tej szczepionce, tylko my byśmy musieli poczekać aż mała skończy rok. Myślę, że jak pójdziemy na szczepienie po roku, to może zaraz kupię i ją zaszczepimy. Wiecie ile ta szczepionka kosztuje?
behatka
2007-11-22
11:10:45
Email
nie ma szczepienia na sepse, wywoluja ja najczęsciej pneumokoki lub meningokoki.Szczpionka przeciw pneumokokom jest bardzo droga jedna dawka ok 300 zl (zalezy od apteki) pO roku mozna podac dwie dawki jak dziecko skonczy dwa latka - jedna Nie wiem jaka jest cena szczepionki przeciw mwningokokom ale tu chyba po roku jedna dawka
kaga
2007-11-22
11:20:25
Email
Ja wiem, że ma szczepionki przeciw sepsie, ale ja właśnie myślę o szczepionce przeciw meningokokom. Nie wiem ile kosztuje, ale mi też się wydaje, że po roku wystarczy już tylko jedna dawka. Ja myślę, że cena jest podobna jak przeciw pneumokokom. Ale muszę sie dowiedzieć dokładnie. Jeśli chodzi o pneumokoki, to mnie Łyskowa powiedziała podobnie jak Tobie Behatka.
kaga
2007-11-22
12:12:10
Email
Maribelle, ja zrobię tak samo. Zapomniałam podziękować za komplementy dla Martynki. Absolutnie się z Tobą zgadzam, ja jestem w niej totalnie zakochana. Miny, które robi i ten uśmiech jak zmarszczy nosek i pokaże swoje ząbki, można się rozpłynąć. Ale na pewno Wy tez tak macie :)
marchewka79
2007-11-22
22:39:09
Email
Hej.No Kaga my tez tak mamy (: Mój urwis czasami doprowadza mnie do szału ale innym razem nawet jak psoci to jest taki śmieszny że nie można sie gniewać.Najbardziej nam sie podoba jak próbuje coś zabrać co mu nie wolno,np.powoli sie skrada do stołu bo zauważył telefon a jak usłyszy że ktoś idzie w jego kierunku to już mu wszystko jedno łapie do rączki to co najbliżej byle by coś ukraść i w nogi i oczywiście głośno się śmieje...Ech,Kochane te nasze dzieciaczki.
kaga
2007-11-23
08:04:43
Email
Cześć. Nocka w porządku, mała się ni obudziła, dopiero o 6. W ogóle byliśmy wczoraj jakoś bardzo zmęczeni i poszliśmy spać prze 22. Ja obudziłam się dopiero o 4, Martynka spała w nogach, a ja nawet nie wiem kiedy sie przekręciła, bo nic nie słyszałam. No i wstałam o 5:30, więc jestem wyspana, że szok. Mam tylko nadzieję, że jej nie przechwalę i że już tak zostanie. Chociaż może jak będą następne ząbki sie przebijały, to może znowu będzie jazda. Wczoraj nie dawałam jej tych granulek i jest dobrze, więc na razie nie będę dawać. Nosek ma cały czas zapchany, ja już nie wiem, czy to od suchego powietrza, czy może jakaś alergia, sama nie wiem. Łyskowa jest na urlopie 2 tygodnie, więc nie mogę do niej zadzwonić. Jak małej nie przejdzie, to jak wróci będę musiała do niej zadzwonić. A mam pytanie. W czym Wasze dzieciaczki chodzą, w skarpetkach, czy w jakiś kapciuszkach? Co u Was nowego? Miłego dnia....
behatka
2007-11-23
11:23:57
Email
CZeść dziewczyny :) Kaga, mój mały w domu przeważnie w skarpetkach antypoślizgowych, czasem wkładam mu kapcie, ale on chyba za bardzo nie lubi. Antos tez ma czasami zapchany nosek - mysle ze to od kaloryferów, często rano kicha ale generalnie kataru nie ma. Na mnie zreszta tez takie suche powietrze źle dziala. Staram sie nie odkrecac za bardzo ale zimne tez nie moga byc bo od razu w mieszkaniu robi sie lodowato tym bardziej ze mieszkamy na parterze i podlogi są zimne Nie wiem co sie dzieje bo od trzech nocy Antekksie budzi o 5 głodny (tzn niczym go nie można uspokoic tylko butla - zjada 240 kaszki wiec chyba jest glodny. Dzis to nawet po 4 sie obudzil ale go do 5 przetrzymalismy. Nie wiem co sie dzije zawsze do tej pory jadl o 7 ( albo w okolicach) Nie chcialabym wrocic do nocnego karmienia; Wasze dzieci tez tak kiedys mialy? Dziewcczyny wychodzicie codziennie? Ile czasu dzieciaczki są na podwórku? Godzina wystarczy? Kaga mam jeszcze pytanie - Ty dajesz Sinlac na mleku? A w jakich proporcjach? Ja zawsze dawałam na wodzie bo czytałam ze Sinlaca sie nie robi na mleku, no i ostatnio zrezygnowalam z karmienia na noc Sinlakiem bo pomyslałam ze Antek za malo mleka pije i zaczełam mu na noc dawac taka kaszke ryzowa na mleku z nestle. Moze ona jest mniej sycaca? Moze tez zaczne mu robic Sinlac na mleku na noc? Marchewka Ty chyba tez dajesz Maksiowi Sinlac, jak to u Was wygląda? Kaga a tak w ogóle to zapraszam jak bedziesz z Martynka w Toruniu, ja mieszkam na Wrzosach, to w okolicach Łyskowej :)))
behatka
2007-11-23
11:36:16
Email
Hej Maribelle,moze nie mam zbyt wielkiego doświadczenia ząbkowego (Antek ma dwa na razie) ale wydaje mi sie z obserwacji ze esli sa jakies j=klopopty ze snem ostatnio to albo na ząbki (albo tfu tfu na chorobę) Antek potrafił płakac tak rozpaczliwie jakby go ze skory obdzierali ( z reguły przed snem - nieważne w dzień czy w nocy) dwa razy nawet pojechalam z nim do lekarza bo myslałam - moze uszy, moze gardlo - zawsze bylo ok. I dziąsła tez nie byly za bardzo czerwone ale widocznie te zeby gdzies tam juz sie pchały. To tyle moich mądrosci ;))) Musze do roboty sie brac i ruszyc d.. od komputera w koncu, bo odłogiem wszytsko w domu lezy, ale jakos nire mam dzis sily. Pozdrawiamy wszystkie mamy i dzieciaczki - forumowe spryciulki. papa
kaga
2007-11-23
13:11:51
Email
Maribelle, Martynka nie ma katarku, nic jej z nosa nie leci, tylko oddycha przez buźkę i ja mam wrażenie że ma nosek zapchamy. Łyskowa mówiła, że to jest obrzęk, nie wiem może ma jakąś alergię, albo po prostu od suchego powietrza. Martynka też chodzi w skarpetkach "antypoślizgach" , ale moja mama kupiła jej wczoraj kapciuszki i jej założyłam i mam wrażenie, że w skarpetkach jej się lepiej chodzi. Behatka, ja Martynce Sinlac robię na wodzie, tylko wieczorem wsypuje jej do buteleczki z mlekiem troszkę. Na 240 ml wody wsypuję 4 miarki mleka i 4 takie małe łyżeczki Sinlaca i mieszam. Więc tego Sinlaca prawie wcale nie czuć, tylko troszkę mleczko jest zagęszczone. Behatka dziękuje za zaproszenie, może kiedyś skorzystam :) Marchewka, co się z Tobą dzieje, jak Maksio? Marta pewnie wyjechała już do Anglii, ciekawe jak jej się udadzą zakupy. My jutro jedziemy do teściów na imieniny teścia. Zostajemy na noc, pierwsza nocka Martynki u dziadków. Ciekawe jak będzie spała. Jej już w tym kojcu jest trochę ciasno i może się przebudzi jak będzie chciała sie przełożyć. Zobaczymy. Pa, pa!!
kaga
2007-11-23
13:23:06
Email
Behatka, odnośnie spacerów, to ja nie wychodzę z małą, tylko niania. Ale wychodzi codziennie, chyba że lało (ale to się zdarzyło chyba tylko 3 razy). Z tego co wiem, co co najmniej z godzinę chodzi, chyba że jest zimno to trochę krócej. Nawet jak trochę mży to i tak z nią wychodzi. Ja się cieszę, bo to dobrze dla dziecka.
kaga
2007-11-23
14:47:56
Email
Idę zaraz do domku, miłego weekendu...PA!
marchewka79
2007-11-23
16:40:41
Email
Hej.Maribelle Maksymilian nie ma jeszcze trójek on ma jedynki i dwójki u góry i u dołu.Ale ciągle gryzie paluchy więc chyba go swędzą niby są dziąsełka trochę napuchnięte ale bardziej z tyłu.A ze spaniem to mamy tak samo jak Ty tylko że ja jeszcze wózka nie uruchomiłam (-: Ale tez mały budzi się w nocy i ryczy i tez na rękach nie,w łóżeczku nie,z nami w łóżku nie i tak nam czasmi schodzi w nocy ze dwie godziny potem w końcu zasypia najczęściej leżąc poprostu na mnie-główkę ma oparta na ramieniu a tułów na moich cyckach a nogi najczęściej już lądują na głowie taty bo małe łózko mamy.My też staramy się wychodzić codziennie tak na około godzinkę.Behatka ja Sinlaca robie na wodzie ponieważ on ma wszystkie składniki prawie tak jak w mleku i jest pełnowartościowym pokarmem.Jak go zrobisz na mleku to będzie nie tylko bardziej kaloryczny ale i innych składników jak witaminy i minerały będzie większa dawka i gdzieś czytałam że jest to zbyt duże obciążenie dla nerek.Tak samo jak np mleka modyfikowanego nie powinno sie dawać więcej miarek niż jest napisane na opakowaniu właśnie z tych samych przyczyn.Takie jest moje zdanie...O kurde ale śmierdzi,to znowu mały szkodnik kupe zrobił (-; No nic idę go przebrać,Pozdrawiamy i buziaki
marchewka79
2007-11-23
21:52:48
Email
No mały Miś śpi,tata w pracy a mama ma chwilę wytchnienia i teraz mogłam dokładnie przeczytać wasze wpisy bo przedtem tak tylko w przelocie spojrzałam.Co do tych spacerów to ja uważam że powinno sie w miarę możliwości wychodzić jak najczęściej.Oczywiście jak dziecko jest chore to zrozumiałe że wtedy nie ale jak jest zdrowe to nie widzę przeszkód.Dzięki częstym wyjściom dziecko się przyzwyczaja do chłodniejszych dni i wydaje mi sie że w jakimś stopniu dzięki temu sie uodparnia.Mojej siostrze to lekarka powiedziała jak mała miała katarek że dopóki nie gorączkuje to można wychodzić...Maksymilian tez najczęściej w domu chodzi(a właściwie to biega,on to taki struś pędziwiatr,wszędzie go pełno)) w skarpetach chociaż ostatnie dwa dni zakładam mu na chwilę paputki bo zauważyłam że źle mu się chodzi w butach a szczególnie w kozakach,więc trzeba go nauczyć.Kurde jeszcze tylko tydzień do pierwszych urodzin.Mój bobasek stanie sie taki "dorosły" (-;
behatka
2007-11-24
10:53:10
Email
DZiewczyny Antek ma 3 zęby!!! Jeszcze niedawno nic nie było a tu proszę! Ale jest taki złosnik że az czasem śmiech bierze:) Udanego weekendu, dziewczyny! Gońcie mężów do roboty a same odpoczywajcie! Buziaki
marchewka79
2007-11-25
21:39:06
Email
Behatka no to gratulacje dla Antosia...A z tym gonieniem mężów do pracy to popieram tylko że ten mój to ręce opadają,chyba go wymienię na lepszy model (-; Kurde zagonić go do czegoś nie da rady,groźby,prośby nic nie działa.Nie dość że wszystko sama robie to jeszcze z uwieszonym dzieckiem na nodze.No ale jak to mówi moja mama "widziały gały co brały" (-: Ale zamiast narzekać na męża to wam opowiem co niedawno mój mały wywinął.Otwarł sobie piekarnik w piecu i się bawił formami a ja go karmiłam.No ale jak zauważył że do kuchni ciocia weszła to chciał szybko do niej tylko nie miał jak przejść,patrzymy on położył sie na tej klapie z piekarnika ,przeczołgał się kawałeczek,odwrócił i sobie zszedł.Normalnie byłyśmy oby dwie w szoku jak mu to sprawnie szło...A i jeszcze poprzedniej nocy ani razu się nie obudził,jeju jaka ja wyspana byłam.Przespać więcej niż dwie godziny jednym ciągiem?Już zapomniałam jaki to luksus (-: Pozdrawiamy
marchewka79
2007-11-25
21:43:12
Email
mały myśliciel

kaga
2007-11-26
08:06:03
Email
Cześć. Nocka nieciekawa,(chyba ja przechwaliłam) mała strasznie sie dzisiaj kręciła, a przed 4 sie obudziła i tak zaczęła płakać, że wzięłam ją na ręce. Przestawała, jak ja odkładałam to znowu, niby przysypiała ale po chili znowu płacz i tak do 5. Kazałam mężowi iść do drugiego pokoju i wzięłam małą do łóżka, myślałam że zaśnie, ale niestety nic z tego. W końcu po 5 zrobiłam jej mleczko i jakoś zasnęła. A ja musiałam wstać do pracy :(((( Obudziła się jeszcze o 6:30, ale jeszcze ja przytuliłam i zasnęła. Ale sobie poprutywała, więc myślę że może brzuszek ją bolał. Wczoraj dosyć późno jej dałam obiadek, a był z brokułami, może dlatego. Brokuły są wzdymające i może jej ciężko było. Mam nadzieję, że to tylko to, albo ząbek następny ;) Poza tym jest kochana. Byliśmy u teściów na weekend, mała była grzeczniutka, ładne spała w nocy, tylko troszkę było jej za ciasno w kojcu. Wszyscy goście byli nią zachwyceni. Chodzi już po całym domu, u teściów miała dużo miejsca do spacerów. Behatka, gratulacje ząbków. Marchewka, Maksio jak zwykle słodki. (W ogóle wydaje mi się, że jest bardzo do Ciebie podobny). Co do spacerów, to ja też uważam, że powinno się z dzieckiem chodzić jak najwięcej, chyba ze jest okropnie zimno, albo strasznie wieje i pada. Pytałam się Łyskowej, ona powiedziała, że jak dziecko nie ma gorączki to chodzić jak najbardziej, jak ma katar, to się nosek dziecka udrażnia u pomaga. Poza tym, uważam tak jak Marchewka, że dziecko sie uodparnia. No, ale każdy ma swoje zdanie. Pa!
marchewka79
2007-11-26
23:10:48
Email
Hej.No niestety Kaga mój brzdąc to wykapany tatuś (-: .U nas nocka nienajgorsza,mały też się troszkę krecił ale ja już jestem do tego przyzwyczajona.Ja dziś wyszłam z małym na spacer a tu śnieg zaczął sypać więc tylko chwilkę byliśmy i do domku.Chyba dłużej sie ubieraliśmy niż spacer trwał (-; no ale kto to mógł przewidzieć.Ech mój łobuz coraz więcej dokazuje,wspina sie wszędzie nawet robi tak że sie rączkami czegoś wyżej łapie i nózki próbuje podnieść do góry i już kilka razy na momencik zawisł.Mój mąż ma teraz nocki więc w ciągu dnia nie bardzo mam jak usiąść przed komputerem bo on siedzi dopiero teraz mam chwilę ale trzeba zmykać do łózka.Pozdrawiamy
kaga
2007-11-27
08:08:40
Email
Cześć. Marchewka, może Maksio to wykapany tatuś, ale do Ciebie tez jest podobny (moim zdaniem). Zresztą dzieci się zmieniają, Martynka jak była malutka to też była czysty Maciek, a teraz coraz więcej osób mówi, że się zmienia i trochę do mnie też jest podobna - pocieszają mnie ;)Musisz wkleić zdjęcia męża, to wtedy ocenimy ;) Dzisiaj nocka w porządku, wstałam tylko przed 2, żeby ją przełożyć, bo jakoś pokracznie leżała. Przed 6 sie obudziła (oczywiście leżała w nogach), dałam jej mleczko i jeszcze usnęła.W ogóle wczoraj wieczorem była marudna, nie wiem czy już spać jej się chciała, czy może ząbek, bo znowu prawie cały czas trzyma rączkę w buźce. W ogóle wczoraj tak sobie pomyślałam, że ten brzuszek mógł ją boleć od polędwicy, którą jej dałam w niedzielę. To taka swojska polędwica, ale była tylko wędzona i pewnie jej nie pogryzła dobrze (bo mnie jest ciężko ją pogryźć) i może jej stanęła gdzieś i zaszkodziła. Głupia matka!! Mam nadzieję, że już będzie lepiej.
marchewka79
2007-11-27
22:41:53
Email
Kaga napewno będzie lepiej,wkońcu muszą te nasze dzieciaczki próbować nowości i przyzwyczajać sie do normalnego jedzenia.Maksymilian po wszystko wyciąga rękę a jak nie smakuje to pluje na wszystkie strony (-: A jak widzi że piję ze szklanki to już koniec,przysysa sie jak pijawka a na koniec miesza rączką i sprawdza czy mokre.A dzis to nawet nie zdążyłam sie kawy napić.Położyłam na biurku bo myślałam że tam jeszcze nie dosięga a tu pech nie zrobiłam jednego kroku a kawa na ziemi.Naszczęscie nie była gorąca bo leję dużo mleka inaczej jeszcze by się poparzył chociaż miał szczęście bo sie nie polała tylko mi do kapcia nalał.
kaga
2007-11-28
08:16:53
Email
Cześć! Marchewka, musimy mieć oczy dookoła głowy, żeby zauważyć wszystko co nasze maluszki wyprawiają. Dobrze, że się Maksio nie poparzył. U nas nocka średnia, mała się kręciła i spała jakoś niespokojnie. Nie wiem, może to ząbki. Bo widać następne pod dziąsełkiem, więc pewnie się będą przebijać niedługo.Marchewka, jak przygotowanie do imprezy urodzinkowej? Kiedy robicie? Kupiliście już ten prezencik dla małego? A macie jakieś pomysły na prezenty gwiazdkowe? Ja muszę kupić podwójnie, na Święta i na roczek. Na razie moja mama i siostra kupiły na gwiazdkę książeczkę rymowankę Fisher Price-a i żyrafę z klockami. Ja chciałabym kupić pieska uczniaczka i myślałam o krzesełku uczydłeku Fisher Price-a albo takim stoliczku z Chicco. Fajne zabaweczki, myślę, że mała mogłaby się nimi bawić dosyć długo. Ale jeszcze nie wiem. A gdzie się podziało resztę dziewczyn? Marta, jak po zakupach? Co u Was nowego??
marchewka79
2007-11-28
15:05:43
Email
Hej.No przygotowywania idą pełną parą.Imprezkę robimy w sobotę no bo w piątek większość rodzinki w pracy więc bezsensu jak by mieli przyjść dopiero wieczorem w końcu to urodzinki małego.No mamy prezencik,kupiliśmy ten jeździk,narazie ma z taką barierką dookoła żeby nie wypadł a potem można to zdemontować.Mam nadziję że mu sie to spodoba bo on lubi jak się go np wozi w pudle na zabawki (-: No będzie jakieś 15 osób,i już mnie to przeraża bo ja nie mam jeszcze wprawy w robieniu imprez w domu no ale jakoś to będzie.Prezent mikołajkowy to już mały dostał tydzień temu (-; bo się nie mogłam powstrzymać.A była to taka edukacyjna rakieta chociaż nie bardzo to wyglądem rakietę przypominało (-: Jets to zestaw rózego rodzaju klocków,figur,które się zakłada jedno na drugie a ta część na samym dole ma otworki w różnych kształtach i tam się wkłada klocki.Generalnie ma to służyć do nauki rozpoznawania kształtów,koordynować sprawność ruchową itd. A pod choinke jeszcze nie mam prezentu.
kaga
2007-11-29
08:28:57
Email
Cześć! Nocka ok, mała troszkę się kręciła, ale się nie budziła, wić jestem w miarę wyspana. Myślę, że noskiem troszkę lepiej, chyba Wam pisałam, ze kupiłam aspirator do noska i codziennie trochę jej nosek oczyszczam i zauważyłam, że jest lepiej. Bo mi sie wydaje, że ona miała zapchany nosek tak głęboko, a teraz jej sie ruszyło, tak jak by sama mocno wydmuchała nosek. Naprawdę fajna sprawa ten aspirator. Dzisiaj będziemy same, bo mój mąż ma jakieś spotkanie z noclegiem, więc wróci dopiero jutro. Będziemy sobie same rządzić ;). Chociaż powiem Wam, że nie bardzo lubię być sama, lubię jak ktoś przychodzi i jest więcej ludzi w domu. Prezentu na mikołajki jeszcze nie mam, muszę popatrzyć i kupić jakąś fajną zabaweczkę. Jak u Was z porządkami świątecznymi? Ja muszę się pomału brać, bo to już właściwie 3 tygodnie zostały. Tylko z małą, to trochę trudno. Ale tak sobie myślę, że może zacznę dzisiaj w kuchni w szafkach trochę sprzątać, może jak powyciągam trochę na podłogę, to Martynka się zajmie. Kiedyś tak układałam w szafie i mała fajnie się bawiła, wcale mi nie przeszkadzała. A na takie większe porządki, z myciem okien włącznie, to musimy małą do mamy i z Maćkiem posprzątać wszystko. Co u Was słychać? Dziewczyny odezwijcie się...
behatka
2007-11-29
10:35:19
Email
Hej dziewczyny:0 Ja ostatnio na nic nie mam ochot y - chyba dołuje troszkę :( Do pracy wracam dopiero w sierpniu - postanowiłam ze zostane jeszcze z Antkiem, choc jest to dla nie poświęcenie bo lubię swoją pracę i lubie byc z ludźmi a tak siedzę całyi dniami sama - córka wraca późno ze szkoły, mąż z parcy miedzy 17 a 18. Ale jak wraca to zajmuje sie małym - tzn. myje go i kładzie spac, tak jakos sie ustaliło. Dzis u nas znów był okropny płacz w nocy choć poprzednie nocki były juz ok tzn. Antek nie wybudzał się tylko troche sie wiercił a dzis... koszmar. Żeby to sie nie zaczynała jakaś infekcja. Wczoraj jak byłam na spacerze to sie mu ucho odsłoniło - mam wózek taki ze go nie widzę bosiedzi tyłem do mnie izanim sie spostrzegłam mogło mu nawiac:) Swoja droga nie umiem mu dobrac czapki - zadna nie przylega tak ładnie do uszek - chyba ze jest za mała:))) Antek próbuje chodzic - tzn. potrafi sam przejśćnawet pól pokoju tylko się boi i woli na czworaka. Idzie jak czuje ze makogosbardzo blisko za plecami - tak to cykorek z mojego synka. Mamy w sobote parapetówkę - nie wiem co przygotowac zeby nie siedziec cały wieczor przy garach... Poza tym bedzie pewnie glosno wiec maly znow nie bedzie spał... Ale znajomi juz tak nalegali... Ech, bedzie z glowy. A świeta?? Spedzimy je sami chyba wiec nie bede sie za bardzo przejmowac porzadkami ( tylko te okna - jak ja nienawidze ich myć!) Nie mam pojęcia co kupic Antkowi na roczek (my obchodzimy zaraz po Maksiu - 9 grudnia)i na świeta. Ma sporo zabawek, a z drugiej strony zabawki sie szybko nudza i przydadza sie nowe .. Tylko co? Moze pomyślę tez nad takim stolikiem jak pisałas, Kaga:) Pozdrawiamy serdecznie:) Ciekawe co u ANi?
kaga
2007-11-29
10:56:21
Email
Cześć Behatka, fajnie że się odezwałaś. Nie martw się, każdy ma jakieś gorsze dni. Pewnie ta pogoda i pora roku tak na wszystkich wpływa. Nie wiedziałam, że masz córcię, albo przeoczyłam. albo nie pisałaś. Ile ma lat i jak ma na imię? Tak to z tymi naszymi dzieciaczkami bywa, czasem mają lepsze dni, czasem gorsze. Behatka, a Twoja rodzinka gdzie mieszka? Dlaczego będziecie sami na Święta (jeśli można zapytać oczywiście)? Miłego dnia..
behatka
2007-11-29
11:23:12
Email
Moja córka to juz duża panna - ma 14 lat (byłam na I roku studiów jak ja urodziłam) Ma swoje życie i sprawy. To tak dawno było... Dlatego ANtos to teraz jakby pierwsze dziecko albo gorzej... Ja pochodzę z Suwalszczyzny - i tam moja rodzina mieszka (Olecko) Tesciowie mieszkaja w okolicach Gostynina - niby bliżej ale wiadomo - teściwoie to nie to co rodzice . :)))
kaga
2007-11-29
11:29:00
Email
No to faktycznie, masz już dużą pannę w domu. A jak ona zareagowała na Antosia? To co Was ściągnęło aż tutaj? Pewnie praca? A gdzie pracujesz tak w ogóle? Ale pytań ;) Jeśli nie masz ochoty, to nie odpowiadaj, mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko :-)
behatka
2007-11-29
15:22:23
Email
Jasne ze nie mam nic przeciwko, zreszta jesli sie czlowiek decyduje na udzielanie sie na jakims forum to chyba sie godzi tym samym na podzielenie sie w jakiejs czesci swoja prywatnoscia... Córce poczatkowo trudno bylo zaakceptowac brata - mysle ze ja to przeroslo choc byla przygotowana bo o drugie dziecko staralismy sie od dawna.Teraz jest ok - uwielbiaja sie - Tylko Werka ma malo czasu - gimnazjum, wiadomo. Zlądowaliśmy w Toruniu na studia, a że to wyjatkowo piękne miasto... Zostaliśmy. ja pracuję w gimnazjum, uczę j.polskiego, wracam po wakacjach;) To tyle :) Wy juz cos osobie wczesniej pisałyście... A tak na marginesie - dziewczyny jesli chcecie drugie dziecko - nie czekajcie tak długo. I nie ze względu na różnice wieku - to nawet fajne, ale naprawde cieżko potem zajść i utrzymać ciążę... Ide sprzatac bo mamy gosci wieczorem. POzdrawiam
m.art.a
2007-11-30
08:23:51
Email
No czesc Wam. Ja juz wróciłam. Było super, chociaz droga to koszmar-szczególnie ten dwugodzinny prom-mdliło mnie gorzej niz w ciąży :/jakos przeżyłam. Sam Londyn spoko choć wydaje mi sie troche przereklamowany. Widzialam zabytki ale w sumie nie potrafiłabym tam żyć..A zakupy udały się- tam są tak tanie ciuchy, że szok. Julce całą reklamowike przywiozlam. Porównanie- rzecz, za która w Polsce chrzestny dał 100 zł tam kosztlowała 4 funty czyli 20 zł. To kolosalna różnica. Tak więc nie żałowałam i pokupowałam juz na zaś spodnie, bluzy, sweterek, spódniczke, itd...A jeśli chodzi o Juleczke to była w szoku strasznym jak nas zobaczyła po kilku dniach- miala taką dziwną minke w stylu "co wy tu robicie?"Ale po chwili była wielka radość i jak tata sie położył po dobie jazdy nie chciała dać mu zasnąć. Narazie odpukać jest zdrowa, choć cały czas furczy jej coś tam w nosku. Jak wsadzam gruszke to nic nie ma, dziwne...Jesli chodzi o chodzenie to to juz jej nie starcza, po prostu biegnie. Czasem pada na pupe jak chce gwałtownie zawrócić. W nocy śpi dobrze. teraz caly czas chodzi i bije brawo jak slyszy jakoś piosenke..No to chyba tyle. Pozdrawiam mamy i dzieciaczki :)
kaga
2007-11-30
10:41:17
Email
Cześć dziewczyny! Marta, fajnie Cię znowu "słyszeć". Jakie to niesprawiedliwe, w Anglii zarabiają 5 razy więcej od nas, a my płacimy 5 razy więcej. Fajnie, że masz takie możliwości, chociaż droga faktycznie nie jest za ciekawa. Behatka, ja myślę o drugim dziecku za jakieś 2, 3 lata. I tak już nie jestem najmłodsza, a na szczęście z ciążą nie miałam problemów. Chociaż nie wiadomo co będzie przy drugiej. U nas nocka w porządku, mała trochę się wierciła około 4, więc musiałam trochę do niej wstać, żeby ją układać, bo co chwilkę sie przekręcała. Ale potem ładnie zasnęła i dopiero obudziła się o 6:45, jak wychodziłam do pracy. Więc jak na nią to długo. Marta, odnośnie katarku i zapchanego noska, to nie wiem czy czytałaś moje poprzednie wpisy, ale jak gruszką też nic Martynce nie wyciągnęłam, a tym aspiratorem mi się udało. Wczoraj udało mi się wyciągnąć taką gęstą wydzielinę, że szok. Pewnie jej to zapychało nosek, ale myślę, że trochę jej jeszcze zostało, bo jeszcze słyszę. Wiecie wczoraj przez przypadek weszłam do Biedronki i kupiłam małej taką super zabawkę edukacyjną, taki sześcian, bardzo fajna zabawka, kosztowała tylko 60 zł, dałam już jej na Mikołajki. Naprawdę, nie pomyślała bym, że w Biedronce można taką fajną rzecz kupić. Co u Was nowego? Marchewka pewnie masz pełne ręce roboty, co? Maribelle, co U Ciebie?
kaga
2007-11-30
11:00:38
Email
STO LAT, STO LAT!!!!!! Maksio, wszystkiego najlepszego z okazji bardzo ważnych pierwszych urodzinek, dużo zdrówka, uśmiechu, zabawy i całą furę prezentów! Martynka z mamusią.
behatka
2007-11-30
11:05:15
Email
A u nas znowu choroba:( Antka tak zawaliło katarem ze szok No i zrobil taka śmierdzaca rzadka kupe ze śluzem - oby to nie byl jakis wstretny wirus Ja mam aspirator od roku prawie rzeczywiscie swietna rzecz choc Antos glosno protestuje jak go uzywamy. A od rana wyciagalam juz mu chyba z 7 razy teraz zasnal bo mu wzglednie oczyscilam nosek A wczoraj jeszcze kladl sie spac zdrowy, choc wiedzialam ze cos go meczy bo dwie oststnie noce byl placz noo i tak bledziutko ostatnio wygladal. Ech, ze tez czlowiek nie moze pocieszyc sie zdrwiem swoich dzieci dluzej niz dwa miesiace (bo u nas od kiedy Antos skonczyl pól roku tak to wyglada) Milego dnia dziewczyny :) Marchewka, udanej imprezy:)Acha, oczywiście sto lat i góry prezentów urodzinowych dla Maksymilianka:) Papa
behatka
2007-11-30
11:17:20
Email
Kaga mam jeszcze pytanie - jaki syropek kazala Ci Łyskowa podawac jak Martynka miala katar?
kaga
2007-11-30
11:42:54
Email
Jak u niej byłam, kazała wkrapiać NASIVIN - ale tylko przez 3, 4 dni, nie dłużej. Dawać wit. C po 5 kropelek 2 razy dziennie i Clemastin, on jest na receptę. Syropu kazała dawać przez 7 dni, 2 razy po 2 ml, tam jest taka miarka. Dużo zdrówka dla Antosia, oby szybciutko wyzdrowiał, przecież niedługo jego urodzinki czekają. Musi być zdrowy!
behatka
2007-11-30
11:51:48
Email
Dzięki Kaga:))) za miłe słowa:) Dodałas mi otuchy :)
kaga
2007-11-30
11:53:14
Email
A to link do strony Biedronki, z tą zabaweczką, co kupiłam. http://www.biedronka.pl/str/2/i/640.php
balbia
2007-11-30
18:48:38
Email
HURRA! JUż PIERWSZY ROCZEK MINął! JAK TO SZYBKO LECI! lECZ O TYM NIE WIEDZą TAKIE MAłE DZIECI. NIECH CI MAXIU CZAS POWOLI PłYNIE W SZCZęSCIU I RADOśCI I CODZIENNIE NA TWEJ BUZI PIęKNY USMIECH GOśCI.! Wszystkiego naj.. naj...lepszego życzy Malwinka z mamą;)

balbia
2007-11-30
18:50:21
Email
o kurcze coś sie ten aniołeczek popłakał wiec przesyłamy z Malwinką serducho;)

marchewka79
2007-11-30
20:18:51
Email
Oj mamusia w imieniu Maksymiliana dziękuje za wszystkie miłe słówka i życzenia...A mały Miś dziś sobie nabił takiego strasznego guza że aż sie przeraziłam,uderzył o kaloryfer.Naszczęście jak sie troszkę uspokoił to dał sobie przyłożyć coś zimnego do czółka no i troszkę zeszło ale i tak to wygląda paskudnie...A pozatym byłam dziś u fryzjera,ściełam włosy tak że teraz już ich nie umiem spiąć no i przy okazji Maksymilian też zaliczył profesjonalne pierwsze strzyżenie (-: Oczywiście kręcił się na wszystkie strony no ale jakoś się udało.Wcześniej już mu kilka razy podcinałam grzywkę bo mu tak szybko rosła no ale teraz tez ma podcięte boczki.No a jutro imprezka więc zaraz zmykam resztę rzeczy przygotować.Pozdrawiam serdecxznie
marchewka79
2007-12-02
20:34:19
Email
Hej dziewczyny.No i po imprezce.Naszczęście wszystko się udało,goście wyszli zadowoleni,Maksymilian też był zadowolony z prezentów,dostał głównie zabawki no i trochę kasy.Tylko nie wiem gdzie my to wszystko poustawiamy
marchewka79
2007-12-02
20:38:26
Email
a to parę fotek z imprezki tu mały z mama

marchewka79
2007-12-02
20:40:39
Email
tu mama wnosi tort

marchewka79
2007-12-02
20:42:35
Email
a tu sam tort tylko troche uszkodzony,na środku stał chłopczyk z aparatem ale Maksymilian go zwinął

marchewka79
2007-12-02
20:44:06
Email
a tu mały po otwarciu prezentów

marchewka79
2007-12-02
20:56:41
Email
i rozpakowywanie prezentów

kaga
2007-12-03
08:02:06
Email
Marchewka, zdjęcia super. Maksio wygląda jak dorosły chłopiec, z ta obciętą grzyweczką - super. Mamusia też bardzo ładnie wygląda w nowej fryzurce :) No to pierwsza imprezka już z głowy. Teraz czas na Antosia. Maksio pewnie był zszokowany ilością prezentów? A jak świeczka, udało mu się zdmuchnąć? U nas weekend w porządku, mamy następne ząbki. Dwie jedynki u góry. Ale wydaje mi się, że idą następne, bo cały czas rączki trzyma w buźce. Od wczoraj daję jej granulki, bo w nocy trochę się rzuca. Więc niedługo u góry będzie miała uzębienie pełniejsze ;) Chodzi już wyścigówka, już na czworakach w ogóle się nie przemieszcza. I jest bardzo słodka, fajnie zaczyna powtarzać już słowa. Koleżanka była w Gdańsku w Auchan i kupiła mi pieska uczniaczka tylko za 93 zł. Więc jedne prezent już mam. Co u Was nowego? Dziewczyny jak Wasze maluszki?
marchewka79
2007-12-03
09:41:20
Email
No Maksymilianowi najbardziej podobało sie otwieranie prezentów a jak już wszystko zobaczył to sie szybko tym znudził.No a świeczkę musieliśmy mu pomóc zdmuchnąć i jak już zgasła to był bardzo zawiedziony (-: bo wiecie on bardzo lubi ogień i jak coś się pali.Mały dostał tez taką huśtawkę z drewna więc jak już zamontujemy to myślę że się bardzo ucieszy bo lubi sie bujać.A wiecie jak wczoraj narozrabiał.Poszłam zmywać naczynia a on został w pokoju z mężem.Jak skończyłam myć to jakoś tak mnie zaniepokoiło że strasznie cicho w tym pokoju jest.Idę zobaczyć a tam mąż siedzi z oczami wlepionymi w monitor a mały dorwał krem do rąk, który widocznie był niedobrze dokręcony bo go odkręcił i się smarował.Całe ręce,ubranie,podłoga i pingwin(to taka duża maskotka) było białe.No i dlatego było tak cicho.Troche się bałam czy nie zjadł tego kremu ale nic mu nie jest więc chyba nie,na całe szczęście.Oj normalnie urwanie głowy z nim jest (-; Ale i tak go kocham (-:
kaga
2007-12-03
09:50:12
Email
No widzisz Marchewka, tak na naszych mężów można liczyć ;) Zajmowanie się maluchami, to przy okazji oglądania telewizji albo siedzenia przy komputerze. Chociaż jak tak do końca nie mogę narzekać na mojego męża, ale czasem też mnie wkurzy. Faktycznie trzeba teraz mieć oczy dookoła głowy. U nas mamy takie narożniki z gumy, żeby mała się nie poobijała. Ale mój mąż je założył bez namaczania w wodzie, jak było napisane w instrukcji, no i teraz Martynka chodzi i je zdejmuje i co chwila ich szukamy. Wczoraj nie mogliśmy znaleźć jednego ze stolika i mąż zakładając buty znalazł narożnik w bucie ;) Łobuziara mała, tylko patrzy co zbroić. Behatka, a jak Antoś sie czuje, lepiej już? Przeszło mu przeziębienie?
behatka
2007-12-03
10:51:29
Email
Hej, super impreza, Marchewka:))) A Maksmilian jaki poważny!!! Chyba docenił powage sytuacji - teraz to juz małe dziecko a nie niemowlę:) Troche zazdroeszcze Ci Marchewka, bo sama mam jakos stracha przed ta imprezą, pewnie to naturalne - roczek to b. ważne wydarzenie w naszym życiu. Antos ma jeszcze katar ale ciesze sie ze tylko katar, ze nie doszlo do tego jakies kaszlisko:) Własnie teraz wywyinla mi numer bo obudzil sie po pol godzinie:) Nie wiem co dalej bedzie, umowilam sie z kolezanka i jej synkiem na popoludnie - przyjda a tu pewnie Antek pojdzie spac:0 Ech te dzieci - sa takie nieprzewidywalne i chyba intuicyjnie lubia nam mieszac plany:) Pozrowienia
kaga
2007-12-03
12:55:37
Email
kaga
2007-12-04
10:54:52
Email
Cześć, Maribelle fajnie, że jesteś, co u Mikusia, dawaj jakieś nowe zdjęcia. U nas nocka w miarę, tylko raz się kręciła i musiałam chwilkę nad nią postać. Ale obudziła się już przez 6 , próbowałam ja uśpić, ale niestety nie udało mi się, przez co spóźniłam się do pracy ;( No ale tak to z dziećmi bywa. Poza tym rano nie chciała iść do niani na ręce, tylko sie we mnie wtuliła. Moja mała się robi coraz większy nerwusek, jak coś jej się nie podoba to zaraz krzyk, ale jaki. Macha rękami, się wkurza, niezły gagatek z niej wyrośnie, coś czuję ;)Trzeba się za nią zabrać, póki jest malutka. Miłego dnia...
marchewka79
2007-12-04
11:01:42
Email
Hej dziewczyny.Behatka ja tez się stresowałam ta imprezą nie mam wprawy w robieniu przyjęc.A wiecie jak to jest najczęściej jak się człowiek bardzo stara i chce żeby było jak najlepiej,jedzenie jak najsmaczniejsze to i tak coś nie wyjdzie no ale naszczęscie było ok.Wszystkim smakował mój bigos i już mi składali zamówienia na święta (-: Maribelle dziękujemy za życzenia (-: No Martynka ładna dziewczynka i widać że jest bardzo radosna.Powiedzcie mi czy wasze dzieci lubią chodzić po schodach bo mój mały jak tylko się drzwi na klatkę otworzą to jest pierwszy do wyjścia i tak jak kiedyś odrazu do windy zasuwał tak teraz chce tylko na schody,wrzeszczy jak go nie chcę puścić i w ogóle uwielbia chodzenie po schodach.
kaga
2007-12-04
12:08:55
Email
Ja z Martynką to prawie wcale nie wychodzę, bo nie mam kiedy. A jak gdzieś jadę z nią samochodem to ją znoszę na rękach. Zresztą Martynka niedawno zaczęła chodzić i w kozaczkach i kombinezonie jeszcze jej trudno chodzić, dopiero się uczy. Więc nie mam problemu ze schodami ;). A na którym piętrze mieszkasz? My mieszkamy na 1 piętrze. Martynka jest rzeczywiście radosna, a jak widzi aparat, to już w ogóle wszystkie swoje ząbki pokazuje ;). Maribelle ma rację, również moim zdaniem Maksio jest do Ciebie podobny. Chociaż nie widziałyśmy tatusia, to może ciężko powiedzieć. Pa, pa!
kaga
2007-12-05
08:21:33
Email
No witam. Nocka bardzo fajna, mała się nie przebudziła w ogóle, tylko o 4 zapiszczała, bo nie mogła się przekręcić, więc ja przełożyłam. Obudziła się przed 6 znowu. Ja nie wiem czemu znowu budzi sie tak wcześnie. W sumie później zasypia, bo po 20. Śpi po południu do 16 albo i 16:30 czasem, więc nie jest wcześniej śpiąca. Więc powinna trochę dłużej pospać, no nie? Próbowałam ją uśpić, 40 minut mi to zajęło, ale i tak po 19 min sie obudziła. Jak ją wzięłam na ręce i trochę potrzymałam i w końcu odłożyłam do łóżeczka, bo musiałam się przygotować do pracy to zaczęła tak płakać, że szok, aż się zanosiła. Wtuliła się we mnie i aż cała chodziła. Mówię Wam, aż się serce kraja, jak ją oddałam pani, to też w krzyk. Nie wiem, czy ona zaczyna rozumieć, że jak wychodzę, nie wiem. Oczywiście znowu spóźniłam się do pracy. Aż mam wyrzuty sumienia. Co u Was nowego? Behatka, jak przygotowania do imprezki?
behatka
2007-12-05
10:58:15
Email
Hi dziewczyny, jak mi sie nie chce :( Jak na złość - impreza za kilka dni a ja zlapalam takiego lenia! Antek chodzi - tzn jeszcze posluguje sie czworakami (raczej porusza sie w pionie na kolanach) ale juz coraz wieksze odcinki przemierza sammodzielnie. No i znow w nocy bylo wycie - chyba go boli jednak brzuszek. On sprawia wrazenie jakby ciagle byl glodny wiec wczoraj chyba za duzo dostal amu wieczorem. tak mysle. Przy okazji napiszcie jak u was wyglada jadlospis? Marchewka a u Cieie jaknocki? Dalej maly sie budzi? A spanko w dzien? Antek spi od 10 ttak z 1,5 2 godziny a potem juz nie chce spac, wiec wieczory sa koszmarne - jest bardzo zmeczony i piszczacy. No i dalej meczymy sie z katarem, ale to 5 dzien dopiero, hi hi. Maribelle a jak Mikus? Biega juz pewnie, wciaz tak dlugo śpi w dzień? No bo Martynka to mistrzostwo świata - uśmiechnieta odważna, no i coraz grzeczniejsza w nocy super! Ide dziewczyny bo znow mi przeplynie czas przez palce. Pozdrawiamy - Nie mam jeszcze prezentu na roczek , auuuu
kaga
2007-12-05
11:19:42
Email
Behatka, nie martw się. Najgorzej zacząć, później już jakoś pójdzie. Biedny Antoś, troszkę się namęczy, i brzuszkiem, i jeszcze z tym katarkiem. Jak już jest taki odważy i sobie parę kroczków robi, to na pewno niedługo będzie zasuwał, że za nim nie nadążysz ;) U nas jadłospis wygląda następująco: jak się obudzi około 6, 6:30 180 ml mleczka, potem około 9,10 180 ml z Sinlacem (3 łyżeczki), potem około 12 deserek, około 14 obiadek (ostatnio się poprawiło, zje albo duży słoiczek, albo miseczkę obiadku, który jej ugotuję), około 17 Sinlac (150 ml na gęsto), no i wieczorkiem około 19:30, 20:00 240 ml mleczka z Sinlacem (4 łyżeczki). Tak naprawdę tego mleczka to jest około 270 ml - jak sie wszystkiego wsypie. Jeszcze w między czasie parę chrupek, czasem ciasteczko - Miśkopta, no i oczywiście chlebek, jak tylko zauważy, że ktoś je, to nie podaruje - tak go uwielbia. Wczoraj dałam jej trochę winogrona i mandarynki - bardzo jej smakowały.
kaga
2007-12-05
11:22:42
Email
Behtka, daj trochę nowych zdjęć Antosia, bo już dawno go nie wiedziałyśmy. A tak w ogóle, to sama też mogłabyś się ujawnić, bo ciebie jeszcze nie widziałyśmy ;)
kaga
2007-12-05
12:09:48
Email
Behatka, zapomniałam,że Ty miałam parapetówkę w sobotę. Ja udała się imprezka? Jak mały w nocy spał, nie przeszkadzał mu hałas, poprosimy o zdjęcia.
kaga
2007-12-06
07:39:38
Email
Cześć. Nocka nie najgorsza, Martynka obudziła się po 23 z płaczem, wzięłam ja na chwilkę na ręce, położyłam i zasnęła. Tylko musiałam chwilkę postać nad łóżeczkiem, bo przekręcała sie w nogi i musiałam ją przekładać, bo spała pod kocykiem i była cała odkryta. Rano jeszcze sie przekręciła w nogi, mieć musiałam wstać i ją przełożyć znowu. No ale oczywiście obudziła się już przed 6 ;( Tak w ogóle, to ją kładę w śpiworku, bo jak sie tak kręci, to się chociaż nie odkryje. Ale ten śpiworek jet cienki i mam wrażenie, że jest jej za zimno. Chyba muszę dzisiaj jej kupić grubszy śpiworek. Wasze maluchy też tak się odkrywają? Moja Martynka robi się coraz bardziej uparta i złośliwa. Mówię Wam, wczoraj byłam na kawce u koleżanki i mała pokazywała różki. Iza chciała ją wziąć za rękę i iść, to sie wyrywała, tylko mi pozwoliła. W ogóle się taki cycolek ostatnio zrobiła. Co u Was?
kaga
2007-12-06
11:15:45
Email
Maribelle, Twój Mikuś ma dzisiaj imieninki. Ucałuj go mocno i przekaż życzenia od Martynki z mamusią. Żeby był zawsze zdrowy, uśmiechnięty i radosny. No i niech mu jakiś fajne prezenciki wpadną ;)
marchewka79
2007-12-06
12:09:34
Email
Hej.Behatka u nas nocki bez zmian tzn.mały nadal sobie robi takie około 1,5-2h przerwy,i raczej go nic nie boli bo jak mu się zapali światło to odrazu do zabawek się wyrywa i się śmieje.Widocznie potrzebuje mało czasu na zregenerowanie,sił.Nie mam pojęcia skąd w nim tyle energii bo w ciągu dnia on naprawdę dużo się rusza,on nie chodzi tylko biega.W sumie to on w dzień dużo śpi i może tez dlatego.Próbowałam mu skrócić drzemkę do jednej w ciągu dnia ale właściwie było bez efektu bo wieczorem był tak przemęczony że miał problem z zaśnięciem i w rezultacie tez dopiero zasypiał po 20 potem się co chwilę budził i popłakiwał i dopiero koło północy zasypiał na dobre a przed 6 i tak pobudka była więc uznałam że to nie ma sensu i nadal sypia dwa razy w ciągu dnia bo po co się ma męczyć.A co do jedzenia to u nas nie ma konkretnych godzin,wszystko zależy od tego o której rano wstanie.Mniej więcej to tak wygląda,jak się obudzi to mleczko,po około dwóch godzinkach je sniadańko on wcina kanapki z szynką albo jajecznice itp. po mniej więcej kolejnych 3 a nawet 4 godzinach wcina obiadek.Oczywiście między śniadaniem a obiadem je deserek owocowy,jakieś chrupki albo herbatniczek.Popołudniu jak wstaje to dostaje Sinlaca około 200g no i wieczorem około 19 kanapeczkę a przed spaniem mleczko.Z mlekiem to jest różnie raz potrafi wypić 220ml a innym razem tylko 150ml...No i my się przyłączmy z Maksymilianem do życzeń dla Mikusia.Wszystkiego najlepszego,dużo zdrówka i niech zdrowo rośnie.

kaga
2007-12-06
13:17:34
Email
Marchewka, a z jaka szyneczka dajesz Maksiowi kanapki, z taka wędlinką dla dzieci, czy normalną? A jeśli chodzi o nocki, to może gdybyś nie włączała światła w nocy, to by pomarudził i usnął. Może się przez to światło rozbudza. Nie wiem, tak sobie tylko pomyślałam. A w dzień to ile on Ci śpi?
kaga
2007-12-07
08:02:31
Email
Cześć. Co tak cicho? Co się z Wami dzieje? U nas w porządku, nocka nie najgorsza. Mała strasznie się dzisiaj wierciła, nie wiem ile razy się przekręcała. Obudziła się po 6, ale wzięłam ją na ręce, wtuliła się we mnie i jeszcze na pół godzinki zasnęła. Więc nie najgorzej. Wczoraj po południu spała ponad 2 godziny, aż ją wybudziłam, bo było już przed 5 i bałam sie że mi nie zaśnie wieczorem. W poniedziałek bierzemy urlop, jedziemy do Torunia na zakupy świąteczne. Musze jeszcze Martynce kupić coś na roczek. I mężowi jakiś prezent, sam sobie wybierze. Nie mam tylko pomysłu na prezent dla teścia. macie jakieś pomysły?
marchewka79
2007-12-07
10:22:35
Email
Hej.Kaga ja rzadko to światło włączam więc to raczej nie przez to.Dzisiaj znowu dał czadu.On poprostu się budzi i wygląda na wyspanego.Poleży chwilę w łóżeczku a potem chce wyjść i ryczy jak lew jak go nie wezmę.Jak go biorę do łózka do nas to zaczyna się wygłupiać,skacze po nas,kopie,za włosy ciągnie itd.jak mu się znudzi to zaczyna wstawać i chce na podłogę zejść, a jak mu nie pozwalam albo go odkładam do łóżeczka to ryk i tak nam zejdzie z dwie godziny dzisiaj 2,5h aż się zmęczy i potem zasypia.Próbuje nie reagować ale jego płacz po chwili przechodzi w histerie potem zaczyna kasłać bo się śliną dławi więc w w końcu muszę go wziąść i tak to wygląda.W ciągu dnia śpi dwa razy po około 1,5h czasami to drugie spanie nawet trwa 2h.Myślę że on w dzień potem odsypia te nocne harce.A co do szyneczki to kupuje mu taką drobiową najczęściej albo czasami też upieczony filet z kurczaka kroję mu na chlebek.Po 15 grudnia pani doktor powiedziała że mozemy przyjść na szczepienie jak mały będzie zdrowy więc może ona nam doradzi,jak poskromić tego nocnego diabełka (-: bo jak nie to go na allegro sprzedam (-; Oczywiście to był żart (-;
kaga
2007-12-07
10:32:40
Email
Marchewka, a może jak byś go wybudziła z tej drugiej drzemki, wtedy by spał w dzień mniej i może w nocy by się nie budził. Jak czytałam książkę o metodach na spanie dzieci, to tam było napisane żeby właśnie dzieci wybudzać, jak za długo śpią w dzień. A do której on Ci śpi drugi raz? Mam nadzieję, że nie masz mi za złe, jak się naprawdę nie wymądrzam, tylko tak sie zastanawiam. Bo to naprawdę dla Was jest męczące.
kaga
2007-12-07
15:00:46
Email
Maribelle, Mikuś słodki, śliczny chłopczyk z niego. Jeśli chodzi o krzesełko do karmienia, to ja tez bardzo chwalę. Najlepiej Martynka je, przynajmniej się nie kręci. No dobra, idę do domu, do wtorku, bo w poniedziałek mnie nie będzie :) Pa,Pa!
marchewka79
2007-12-07
16:19:52
Email
no tak z drugiej drzemki wstaje około 16-16.30 a wieczorem zasypia około 21...A co do odkrywania to Maksymilian tez się w nocy strasznie wierci i odkrywa.Ja go przykrywam takim cieplejszym kocykiem,kołderki nie chce bo jest cięższa i mu się gorzej pod nią przemieszcza. A Mikuś super (-: A Maksymilian nie chce siedzieć w krzesełku.Generalnie ładnie je tyle tylko że trzeba ciągle za nim biegać bo mu szkoda czasu na siedzenie (-; On musi być ciągle w ruchu.Muszę przyznać że jest dość zwinny,ciągle się gdzieś zawiesza,wspina,jak np.zmywam naczynia to się łapie za brzeg zlewu i nogami po szafce się spina,tak samo robi przy łóżeczku.W każda dziurę sie musi wcisnąć.A to chyba ma po mamie bo ja jak byłam trochę starsza to ciągle po drzewach chodziłam (-: A tak w ogóle zapomniałam ze za 11 dni mam urodziny.Przez roczek i te wszystkie emocje z nim związane zupełnie mi z głowy wyleciało (-:
marchewka79
2007-12-10
21:29:46
Email
Hej kobietki.Jak tam przed świąteczne szaleństwo u was.Ja nie mam jeszcze żadnych prezentów a czasu coraz mniej (-: Znowu wszystko będę na ostatnia chwilę robić.Mały wczoraj w nocy też się strasznie kręcił i wybudzał ale zauważyłam że się strasznie prężył i stękał więc chyba go brzuszek bolał.Nie wiem po czym bo nic takiego nie jadł.Maribelle u was to jest tak jak u nas jedna drzemka to za mało dwie to za dużo.A u mnie w sumie weekend był nie ciekawy.W niedzielę rano się dowiedziałam że zmarła moja kuzynka.Miał dopiero 42 lata.Właściwie nic nie zapowiadało takiej tragedii.Trafiła do szpitala z przepukliną,no a po operacji lekarze już powiedzieli rodzinie że by byli przygotowani na najgorsze,potem jeszcze miała usuwany wyrostek robaczkowy i niby też wykryli poważna chorobę serca.Ale tak do końca nie wiadomo co się stało,dlaczego.Ja poprostu nie mogę w to uwierzyć )-: Troche ponad miesiąc temu z nią rozmawiałam i było wszystko ok a tu nagle takie coś.Tyle życia miała jeszcze przed sobą,ma 4 dzieci dwaj chłopcy są już starsi mają 18 i 17 lat i dwie dziewczynki,jedna chodzi do gimnazjum druga do podstawówki.życie jest naprawdę dziwne )-:
kaga
2007-12-11
08:16:35
Email
Cześć dziewczyny. Widzę, że za dużo wpisów nie ma ;). Przede wszystkim to dla Antosia spóźnione życzenia urodzinkowe ;) Dopiero dzisiaj, bo nie miałam dostępu do internetu. Dużo zdrówka, uśmiechu, żebyś rósł duży na pociechę rodziców i zawsze był radosny. I mnóstwa prezentów oczywiście (pewnie już te prezenty dostałeś ;)) Behatka, jak po imprezce? Udała się, jak Antoś? Wklej jakieś zdjęcia z imprezki. Współczuję Marchewk z powodu kuzynki, życie strasznie jest kruche, a człowiek nie wiadomo za czym goni, zamiast się cieszyć rodziną. Maribelle, z Twoim dziadkiem też przykra sprawa. Ze spaniem u nas podobnie, jak Martynka obudzi się około 6, to musi 2 razy spać, tylko po południu nie bardzo chce zasypiać koło 14, a później też nie bardzo chce ją kłaść, bo później zasypia wieczorkiem. W weekend obudziła sie wcześnie, wzięłam ją na ręce, trochę poprzytulałam, usiadłam z nią na fotel, potem odłożyłam ja do łóżeczka i położyłam się do łóżka. Martynka pokręciła się w łóżeczku, chyba z 20 razy i zasnęła i spała do 7:30. Byłam w szoku, że sama zasnęła i to bez mleka. Więc w weekend położyłam ją tylko raz, spała 2 godz. o poszła wcześniej spać. Ale już wczoraj rano nie zasnęła i spała 2 razy. Mała wczoraj była u rodziców, była bardzo grzeczna. Byliśmy wczoraj na zakupach w Toruniu, kupiliśmy prezenty dla dzieciaczków, dla teścia, teściowej, mojego taty. Jeszcze została moja siostra, mama i mąż. No i mój prezent od męża. Martynce na roczek zamówię ten stolik chicco, o którym pisałam wcześniej. Martnka jest już taka papużka, wszystko powtarza, jak jej grożę palcem, żeby czegoś nie robiła, to też macha paluszkiem , kręci głową i oczywiście robi dalej swoje ;) Ładnie powtarza pojedyncze słowa i coraz mądrzejsza się robi. Widać już jak dużo takie dziecko rozumie. Wy na pewno też tak macie, że jesteście zaskoczone jak Wasze maluszki są mądre. Będę kończyć, bo trochę się rozpisałam. Miłego dnia... Czekam na nowe wiadomości :)
marchewka79
2007-12-11
09:53:24
Email
Hej.No kurcze wiedziałam że o czymś zapomniałam.Antoś miał roczek.No to życzymy Antosiowi aby miał przyjaciół wkoło i aby życie upływało wesoło,dużo szczęścia i radości i uśmiech na buzi niech zawsze gości.A Tobie behatka życzę aby synuś wam zdrowo rósł i był dla was chluba i radością...U nas tez dziś nocka minęła ok.wstaliśmy przed 7 a teraz mały miś ma już pierwszą drzemkę.Pogoda dziś paskudna więc pewnie nie wyjdziemy na spacer.Maksymilian ostatnio nie chce siedzieć w wózku tylko sam chodzić niestety zawsze chce iść w przeciwną stronę niż mama a o podaniu ręki nie ma mowy tak więc połowa spaceru mija na awanturze (-:
behatka
2007-12-11
10:48:57
Email
Hi, Dziękujemy za życzenia:))) Ufff, po imprezie - zagraciło sie troche - duuuze zabawki:) W dodatku nadmiar chyba Antkowi przeszkadza - nadal woli pokrywki, garnki no i hicior to otwarta zmywarka. POstaram sie wstawic troszku zdjec bo nie mam w tym wprawy i zajmuje mi to duzo czasu to tort - sam moment dmuchania na filmie zostal uwieczniony (choc oczywiscie Antos sam nie dmuchnął)

behatka
2007-12-11
11:03:32
Email
To na rowerku od cioci

behatka
2007-12-11
11:05:03
Email
z pieskiem olbrzymem

behatka
2007-12-11
11:06:08
Email
na koniku

behatka
2007-12-11
11:08:57
Email
z siostrą

behatka
2007-12-11
11:13:31
Email
jeszcze raz:))

kaga
2007-12-11
11:36:08
Email
Behatka, Antos przesłodki! Śliczny chłopczyk. Torcik też niezły. Fajnie, że imprezka się udała. A córka, to naprawdę już panna! Jeszcze zapomniałaś o jednym zdjęciu..... swoim ;). Pokaż nam się wreszcie, my już się wszystkie znamy, teraz czas na Ciebie. Nie wiem, czy Wam pisałam, ale zamówiłam już torcik dla Martynki, tylko mnie wiem, czy będzie na nim napis. Bo cukiernia nie wyrabia się na Święta i nie robi napisów. bardzo prosiłam, ale nie wiem, zobaczę. No jak ja postawie Martynce torcik bez żadnego napisu na 1-sze urodzinki? ;-)
behatka
2007-12-11
11:43:44
Email
Ok To zdjecie z mamę ale troche starsze:) z października; obecnie mi sie przytyło i sie nie fotografuje bo nie moge na siebie patrzec ;)

kaga
2007-12-11
12:36:19
Email
Miło nam Cię poznać ;) A już z tym przytyciem nie przesadzaj, nie znam dziewczyny, która jest zadowolona ze swojej wagi. Ja oczywiście również się do nich zaliczam ;) Mam jeszcze 3,4 kg, które bym chciała zrzucić :( Staram się nie jeść słodyczy i chyba nawet troszeczkę tłuszczyku mi spadło, ale niestety jeszcze trochę zostało. Więc daj spokój i prosimy o więcej zdjęć...
marchewka79
2007-12-11
15:27:48
Email
No Antoś super wygląda i jakie piękne prezenty dostał.A co do zagracenia to u nas po roczku tez to niestety nastąpiło (-: A najgorsze jest to że mały się niczym nie bawi tylko po pokoju porozrzuca i koniec tez woli gary,miotłę i ubrania z szafek wyrzucać (-: Widocznie do zabawek musi dorosnąć.Nawet niektóre mu schowałam bo dostał na roczek super zestaw klocków firmy Wader(polecam) ale jest do tego zdecydowanie za mały na razie to tylko gryzie a nie układa więc szkoda.
behatka
2007-12-11
17:14:07
Email
Wiesz Maribelle Antek tez mial ostatnio katar tak silny ze nawet oczko mu ropialo; skonczył sie po 8 dniach ze trzy dni temu. Zapodaj mu od razu nasivin 3 razy po 1 kropli przez 3 dni i dawaj cebion 2 razy dziennie. Ja jeszcze smarowałam Antosiowi piersi i stopy taka maścia Pulmex baby i na noc Olbas Oil na mokra pieluszke zeby parowalo lub do miski z woda goracą. Dzialaj szybko zeby ten katar nie rozwinął sie za bardzo bo jeszcze dojdzie do tego kaszel . No i aspirator do nosa obowiązkowo:) Trzymajcie sie zdrowo, pomimo wszystko
kaga
2007-12-12
07:52:26
Email
Cześć, widzę, że się rozpisałyście ;) Maribelle, dużo zdrówka dla Mikołajka, mam nadzieję, że katarek mu szybko przejdzie. Jeśli chodzi o kilogramy, to mogę Ci oddać trochę swoich ;) Napis będę zmuszona jakoś zrobić, jeśli cukiernia mi nie zrobi, koniecznie. Moja Martynka(odpukać) na razie zdrowa, jak jej fridą wyciągnęłam z noska tą zalegającą wydzielinę, to oddycha ładnie przez nosek. I niech tak zostanie. Moja Martynka to w ogóle dostanie zabawek, bo na Święta i na roczek, więc chyba rzeczywiście będę musiała jej schować niektóre. I też nie wiem, gdzie znajdę miejsce na to wszystko. W nocy dzisiaj ładnie spała, obudziła się po 6, ja też się wyspałam. Wczoraj dałam Martynce kanapeczkę z polędwicą (kupiłam w końcu z Morlin dla dzieci), wcinała aż jej się uszki trzęsły ;) Dziewczyny, nie mam pojęcie kiedy posprzątam na Święta, teraz w sobotę jadę do Torunia, do fryzjera (Marchewka też chcę obciąć włosy), poza tym mąż idzie do pracy w sobotę, nie mam pojęcie, a Święta za 1,5 tygodnia! Masakra...
marchewka79
2007-12-12
14:59:58
Email
Kaga ja nie chodzę do pracy ale przy moim diabełku to niema mowy żebym cos posprzątała nawet nie wyrabiam się z takimi podstawowymi porządkami a co dopiero generalnymi (-: więc tez nie wiem jak przed świętami zdążę.Mojego potworka nie mogę z oczu spuscić ostatnio rozwieszałam pranie na suszarce a on w tym czasie sam się wgramolił na taki taborecik-pufka i sobie stanął na nim i żółwia oglądał.Normalnie w szoku byłam,oczywiście schodzić z tego nie umie więc pewnie gdyby mnie nie było to by spadł.Co chwile krzesła przewraca albo szarpie fotele,one nie są za ciężkie więc daje radę nawet przez pół pokoju je przeciągnąć.śmiejemy się że rośnie nam mały Pudzianowski (-;
kaga
2007-12-14
07:55:08
Email
Cześć! Coś widzę, że cisz się u nas zrobiła. Wczoraj w pracy nawalił nam coś internet i nie mogłam nic napisać. U nas w porządku, nocka dzisiaj ok, wczoraj troszkę gorzej, mała obudziła się przed 5 i dopiero zasnęła o 5:30, więc sie trochę nie wyspałam ;) Martynka zaczyna się wspinać pomału na fotel i kanapę, więc jeszcze trochę i nie będzie można jej zostawić na chwilkę (Ty już to masz Marchewka). Więc będzie coraz gorzej ;) Z tymi porządkami to naprawdę masakra, żeby mój mąż chociaż wracał prędzej do domu, to by posiedział z małą, a ja bym mogła coś zrobić. Ale niestety ;( Co u Was nowego?
behatka
2007-12-14
08:21:15
Email
Hej dziewczyny! A ja mam znowu lenia - nie wiem kiedy sie zabiore za porządki, przynajmniej okna muszeumyc - mieszkam n aparterze, obok budowa wiec wygladaja strasznie. Antek juz coraz wieksze przestrzene przemierza na dwoch nogach choc jesli sie do czegos spieszy to dalej najlepiej mu na czworakach. Znow wczoraj wypatrzylam u niego plesniawke, myslałam ze sie juz tego cholerstwa pozbylismy, przez miesiac by spokoj... Musze sie chyba wybrac do lekarza bo moze to cos z odpornoscia skoro wracają? Kaga nie wiesz, Łyskowa pracuje czy znow jest na zwolnieniu, nie moglam sie dodzwonic. Antkowi widac juz zebyu gory, smiesznie. znow sie wszystkie pory spania poprzestawialy, teraz np spi jeszce, obudzil sie o 6 zjadl i zasnal, tak ze pewnie bedzie tylko jedna drzemka, Właśnie sie obudzil:) To lece, Milego dnia:))
kaga
2007-12-14
10:00:31
Email
Behatka, Łyskowa była na urlopie 2 tyg. ale już wróciła, więc musisz próbować. Do niej najlepiej dzwonić rano, bo popołudniu jak ma pacjentów, to nie odbiera, albo ma wyłączony telefon.Marta, co u Was słychać, jak Julka?
behatka
2007-12-14
10:10:42
Email
a to ząbki Antoniego :)))

kaga
2007-12-14
10:36:42
Email
Super ząbki!!! Martynce też już jak sie śmieje widać u góry 4 ząbki. Już coraz doroślej wyglądają te nasze dzieciaczki :) Zapomniałam napisać, że zamówiłam ten stolik z chicco na roczek, ciekawa jestem, czy Martynce się spodoba.
marchewka79
2007-12-15
19:58:02
Email
Cześć.No widać że Antoś dumny ze swoich ząbków (-; U nas po kilku nawet dość spokojnych nocach powrót do dwugodzinnych przerw i krzyków i histerii.Ten mój łobuz jest jak widać dość konsekwentny (-; Dziś nie miałam czasu z nim wyjść więc drugą drzemkę miał na balkonie.Jaki był zdziwiony że go usypiam w wózku ale nawet dość szybko zasnął.Od poniedziałku muszę się zabrać intensywnie za porządki.Jaka będziecie miały choinkę bo ja żywą,mężowi sie w pracy udało załatwić tylko muszę jeszcze trochę ozdób kupić.Dla małego mam jeden prezencik taką drewnianą układankę ale muszę jeszcze coś dokupić no i musimy mu nową skarbonkę sprawić bo rozbił swoją.Ok ide małemu mleko zrobic .Pozdrawiam
marchewka79
2007-12-17
09:42:15
Email
Hej.Mój Mały Miś dziś już zaczął dzień o godzinie 5.00,oczywiście próbowałam go jeszcze zmusić do spania ale nic z tego nie wyszło i o 8 poszedł już na drzemkę no i jeszcze śpi a ja już dzięki temu zdążyłam umyć okno w kuchni i zawiesić świeżą firanę.Wczoraj co prawda była niedziela ale korzystając z okazji że mam męża w domu(mógł się zająć małym) zrobiłam sobie porządki w kuchennych szafkach.No to jeszcze zostały dwa mniejsze okna do umycia i jedno duże balkonowe.Jak ja tego nie lubie ): Dziś już będę miała choinkę. Pozdrawiam
kaga
2007-12-17
10:15:23
Email
Cześć! Moja mała też zrobiła pobudkę o 4!!! Obudziła się z płaczem i musiałam ją wziąć na ręce, bo się strasznie wyginała. Jakoś się rozbudziła i nie chciała mi zasnąć, leżała sobie z otwartymi oczami, pogadała sobie, próbowałam ją na rękach uśpić, ale też się nie dała ;) Jak sie kładłam do łóżka, to ona zaraz wstawała i piszczała, aż w końcu mąż poszedł do drugiego pokoju i wzięłam ja dom łóżka no i zasnęła o 5:30, a ja wstałam do pracy ;) SUPER. Piję właśnie drugą kawkę i pewnie na tym się nie skończy. W weekend też się budziła po 5, ale jeszcze zasypiała po godzince. Nie wiem co jej się znowu stało. Poza tym jest fajne, oczywiście broi nieźle, ale jest słodziutka. Te 4 ząbki z przodu już jej urosły i fajnie wygląda jak się uśmiecha. W sobotę byłam w Toruniu u fryzjera i na zakupach. Włosy obcięłam i mam krótkie.Trochę inaczej sobie fryzurkę wyobrażałam, nie tak krótko, no ale jakoś się przyzwyczaję. Nie kupiłam nic, tylko fajną sukienkę na prezent od rodziców. Kiecki, ani butów na Sylwestra nie kupiłam, więc i tak będę musiał pojechać po Świętach, przynajmniej ludzi nie będzie tyle i spokojnie będzie można pochodzić. Bo w sobotę był obłęd - nie można było samochodu zaparkować. Okna mam już pomyte, na szczęście. W piątek przyszła mama z siostrą i mi pomogły, poprałam firanki, posprzątałam trochę w szafkach w kuchni. Więc najgorsze mam już zrobione, bo w domu, to nawet z Martynką można coś zrobić, a okien niestety nie. Dobra kończę, biorę się za pracę, bo ten tydzień będzie obłędny. Między Świętami biorę urlop, więc teraz muszę wszystko poplanować i porobić. Poza tym jutro i w środę mamy audit HACCP i ISO, więc sobie wyobrażacie. Co u Was nowego, Marta co się nie odzywasz? Julka już za 3 dni roczek, kiedy imprezka?
behatka
2007-12-17
13:28:50
Email
CZeść dziewczyny:) Antka mi chyba ktos zaczarował - od kilku dni budzi sie ok 6 pije mleko a potem spi jeszcze do 8 ;) W związku z tym wypada nam jedna drzemka - Antos zasypia o 12 na 1,5 dwie godziny i potem wieczorem miedzy 20 a 20.30 spi. Oby to nie bylo chwilowe!!! bo tak jest super;)W sumie spi ok 14 godzin czyli tak typopwo dla tego wieku. Fakt ze w nocy sie budzi, ale to mu juz chyba zostanie;) Chyba zapłace komus za umycie okien - nie cierpie tego robic a mam teraz tych okien duzo - piec podwojnych i balkonowe :(((( POzdrawiamy cieplutko;))
kaga
2007-12-17
14:34:14
Email
Behatka, to Ty masz synka aniołka ;) (Oby nie zapeszyć). Moja Martynka to śpi ok 12, czasem 13 godz. dziennie. Czasem martwię się, że za mało. Ale ona niestety nigdy nie była śpioszek ;)Widocznie nie potrzebuje więcej snu.
marchewka79
2007-12-17
15:40:28
Email
No widzę że nikt nie lubi tych okien,ja mam takie do rozkręcania,stare, obłęd.Jedno okno a wychodzi jak bym umyła dwa no a w dużym pokoju gdzie balkon to jest dwa takie zwykłe małe i drzwi balkonowe więc tez tego trochę jest.Kaga Ty to masz dobrze z ta mamą i siostrą (-: niechciałyby tak do mnie przyjechać pomóc (-; No ja przy Maksymilianie niestety nie jestem w stanie nic zrobić więc tylko korzystam z chwil jak śpi.On to ciągle mi coś z szafek wyrzuca jak nie gary,to w pokoju ubrania i tak prawie przez cały dzień za nim biegam i zbieram.A jak po nim pokrzyczę albo mu zabronię to odrazu ryk .Maksymilian to tak w sumie śpi około 12 jak sobie nie robi w nocy przerw za dużych bo jak robi to około 11.Ale on również nigdy nie należał do śpiochów tak więc taki jego urok.Pod koniec tygodnia wybieram się z nim na szczepienie i kontrolna wizytę.Teraz waży około 10,5kg., a wzrostu ma tak 77 cm ale dokładnie go nie umiem zmierzyć bo się ciągle wierci.No a stópka ma 13cm więc czeka mnie jeszcze kupno nowych butów zimowych bo te obecne robią się za ciasne
kaga
2007-12-18
07:57:19
Email
Cześć! Nocka średnia, Martynka wczoraj spała tylko raz godzinkę, więc poszła spać o 19, ale budziła się z 5 razy, ostatni raz przed 1. Strasznie wtedy płakała, aż krzyczała prawie. Nie wiem dlaczego. Ale potem już spała do 6. Z tymi oknami to tak jest Marchewka. Ja właściwie mogę myć okna, u nas w bloku są plastikowe, więc do mycia są lepsze. Ale pamiętam jak rodzice mieli te stare drewniane, to też był koszmar z myciem. Tylko z dzieciaczkami to trochę trudne, w lato to jakoś można, bo ciepło, a teraz nie bardzo. Zapytam sie mamy i siostry czy się do Ciebie nie wybiorą ;) Ale masz rację, moja mama jest baardzo kochana. Dużo mi pomaga. Teraz na roczek Martynki też większość mi przygotuje. Zresztą chyba będziemy robić roczek u moich rodziców. U niech jest więcej miejsca, u nas jak sie rozłoży stół, to w pokoju już sie robi ciasnawo. Martynka nie miałaby za bardzo miejsca do zabawy. Poza tym mam kuchnię połączoną z przedpokojem i bałabym się, że mała może sie poparzyć piekarnikiem. A u rodziców sie pozamyka drzwi i Martynka może się w przedpokoju bawić i nigdzie nie wejdzie. Poza tym będę miała porządek w domu ;) Dobrze, że mam mamą blisko, bo sama to nie wiem kiedy bym miała wszystko porobić, nawet zakupy nie bardzo kiedy mam zrobić. Martynka na szczęście na razie nie wyciąga mi z szafek i szuflad. Czasem tylko otworzy swoją komodę i coś wyciągnie, jakąś pieluszkę. Dzisiaj mamy audit ISO i HACCP w pracy - koszmar. Miłego dnia...
marchewka79
2007-12-18
09:54:53
Email
Hej.Mój mały spał wczoraj dwa razy po 2 godziny więc w nocy się obudził o 3 i był wyspany.Znowu zeszło nam 2 godziny nim ponownie zasnął i wstaliśmy o 7.Teraz spi a jak się obudzi to pójdziemy na spacer.A ja mam dziś święto więc nic nie robię (-: Pozdrawiam
kaga
2007-12-18
10:24:47
Email
A jakie masz dzisiaj święto Marchewka? Urodzinki, imieninki? Czy po prostu sama robisz sobie jakieś? ;)
marchewka79
2007-12-18
15:11:08
Email
dzisiaj mam urodzinki
kaga
2007-12-19
07:58:30
Email
Marchewka, spóźnione życzenia urodzinkowe, dużo zdrówka, uśmiechu, radości, spełnienia wszystkich marzeń, pociechy z Maksia. No to rzeczywiście miałaś wczoraj prawo nic nie robić ;) Miałaś jakąś imprezkę? U nas nocka w miarę, mała spała do 6:30, obudziła się raz w nocy, ale szybko zasnęła. Obudziła się też nad ranem, ale dałam jej smoczek i jeszcze pospała. Wczoraj robiła stroik świąteczny na stół i Martynka ładnie sama się bawiła, nic mi nie przeszkadzała, nic nie wyciągała z otwartej szafki. Była super grzeczna wczoraj. W ogóle jest kochana, sama się ładnie bawi, czasem pomarudzi - ale w końcu to dziecko :) Co u Was nowego? Dziewczyny odezwijcie się, poginęłyście?
behatka
2007-12-19
11:44:41
Email
Cześć dziewczyny:) znalazłam baze super przepisów dla dzieciakow w lczbie 888 :))) Przesyłam Wam linka do strony na ktorej znajdziecie instrukcje jak to sciągnąć:) Smacznego:))forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=579&w=72777775
kaga
2007-12-20
08:13:53
Email
marchewka79
2007-12-20
09:04:19
Email
Hej.No Kaga zaginęłyśmy w akcji "mycie okien" (-; Uff ja wreszcie wczoraj skończyłam.Ale mój mały wczoraj się dziwił jak zdjęłam firanki w pokoju a potem jak spał zawiesiłam nowe to odrazu poznał ze są inne ciągle na nie patrzył i mi paluszkiem pokazywał (-:Kaga no to faktycznie Twoja mała grzeczna bo ja dobrze szafki nie otworze to Maksymilian już stoi pierwszy i wszystko wyciąga.Ja nawet jak pranie robie to nie które rzeczy muszę wkładać do automatu 5 razy bo mały ciągle wyciąga (-: Teraz np.robi mi porządku w skarpetkach i bieliźnie,wszystko leży na środku pokoju.A dzisiaj mi nawet ładnie pospał,obudził się przed 6 ale go nie brałam dałam smoczek i w końcu zasnął no i staliśmy parę minut przed 8 a to dlatego że tata wychodził do pracy i nas obudził.Więc mały dziś pójdzie tylko raz spać w ciągu dnia...A tak w ogóle to dziękuje za życzenia (-:
marchewka79
2007-12-20
09:16:56
Email
No a dziś jest święto Julki.życzymy jej wszystkiego najlepszego,dużo zdrówka,szczęścia,niech przez życie kroczy z uśmiechem na twarzy,niech zazna wiele dobra i życzliwości ludzkiej i niech będzie duma swoich rodziców

kaga
2007-12-20
09:52:39
Email
A to co moje dziecko robi jak widzi aparat:
kaga
2007-12-20
09:53:07
Email
A tu jak się wkurza:
kaga
2007-12-20
10:04:18
Email
Cześć! Juleczko, wszystkiego najlepszego w Dniu Twoich Urodzinek, uśmiechu, radości, żebyś rosła duża i zdrowa na pociechę rodziców. Martynka z mamą :-) birthday
kaga
2007-12-20
10:08:52
Email
U nas nocka w porządku, tylko Martynka obudziła się wcześnie, bo o 5:30 i nie chciała już spać. Niby zasypiała, ale zaraz się budziła. Więc pewnie dzisiaj padnie pani na pierwsze spanko wcześnie. Jeszcze tylko jutro do pracy i URLOP!!!! Bardzo się cieszę, posiedzimy trochę w domu z małą. Wracam dopiero 3 stycznia. Więc trochę się sobą nacieszymy ;-) Co tam u Was? Maribelle, Behatka, Marta? Marta, kiedy macie imprezkę? Pozdrowienia...
kaga
2007-12-21
07:44:36
Email
No cześć! Znowu cisza, to chyba przedświąteczne przygotowania. U nas nocka ok, mała zasnęła już prze 20, przebudziła się po 4, ale dałam jej smoczka i zasnęła, spała do 6:20, więc nie najgorzej. Dzisiaj maz ma urlop, wiec bedzie sprzatal.
kaga
2007-12-21
07:48:04
Email
Musiałam skończyć pisać, bo coś mi wyskoczyło i nie mogłam pisać, nie było polskich liter i zmieniły się litery na klawiaturze. Dzisiaj ostatni dzień w pracy w tym roku! Dzisiaj muszę porobić zakupy, resztę prezentów i na imprezkę Martynki. Poza tym wszystko w porządku, mała jest słodka. Co u Was?
m.art.a
2007-12-21
11:51:43
Email
Czesc dziewczyny, dzis luźniejszy dzień i mam czas napisać. Co u nas nowego...hmm..wczoraj mialysmy urodzinki, imprezka była, ale w sumie skromna tak tylko z tortem i swieczka. Prezenty wczesniej podostawała- slonia na biegunach, sanki, wozek zlalą, jakos tam kase a od rodzicow złotą branzoletke na pamiątke. Bede miała zdjecia to wkleje. Julka to maly lobuz, jak jej czegos zabraniam i krzykne to sie cieszy i robi to ciagle :)W sumie to taka madralinka mala, wszystko rozumie..Dziekujemy Kaga za zyczenia i że pamietałas..Mnie tu dawno nie było, wiec chyba mnie troche urodzinek ominelo. W kazdym razie wszystkim dzieciaczkom, które już skonczyły roczek i tym ktore bedą niedługo konczyc (bo nie wiem kiedy sie znowu pojawie) życzymy z Juleczką zdrowa i duzo słonca i mnóstwa fajnych prezentów.A tu takie najnowsze zdjecia Juleczki powklejam. Pozdrawiamy :)

m.art.a
2007-12-21
11:52:10
Email
:)

m.art.a
2007-12-21
11:58:52
Email
:)

m.art.a
2007-12-21
12:03:18
Email
i z mamą po raz drugi

kaga
2007-12-23
14:06:58
Email
Cześć! Widzę, że wszyscy zajęci przygotowaniem do Świąt. Ja jestem u rodziców, zaraz jedziemy do domu i biorę się za saładki i klopsy muszę jeszcze zrobić. Jutro jedziemy na Wigilę do teściów, potem do moich rodziców. Wczoraj ubraliśmy choinkę, nawet Martyka jej nie zaczepia, na razie stoi cała ;) Dziewczyny, Wesołych i spokojnych Świąt, dużo radości, żeby Wasze maluszki rosły zdrowe i żeby spełniły Wam się wszystkie marzenia - Kasia z Martynką i Maciejem. glitter
marchewka79
2007-12-25
14:25:36
Email
o ile dobrze pamiętam to Martynka ma dziś święto.Sto lat...dużo zdrówka,szczęścia,pomyślności.Niech Cię otaczają sami życzliwi ludzi,bądź dumą i radością dla swoich rodziców... A wszystkim życzymy Wesołych i zdrowych świąt. Ja mąż i mały mamy grypę żołądkową )-: tak więc święta mamy nie ciekawe
marchewka79
2007-12-27
10:40:58
Email
No i przyszła pora na Mikusia...Pierwszy roczek minął więc z tej okazji życzymy mu dużo szczęścia,zdrówka,miłości i radości oraz uśmiechu na buzi.Sto lat,sto,lat...
kaga
2007-12-27
17:13:44
Email
Jestem tylko na chwilkę, roczek minął super, mamy mnóstwo zdjęć, prezentów. Później powklejam i napiszę. Marchewka, to faktycznie Święta nieciekawe. Dużo zdrowia dla Was wszystkich. Dla Mikusia dużo zdrówka, miłości, uśmiechu i żeby zawsze był pociechą dla swoich rodziców - od Martynki z mamusią :-) Pozdrawiam
marchewka79
2007-12-30
10:57:14
Email
No niestety Maribelle ale wszczyscy mieliśmy te grypę łącznie z Maksymilianem.Ja to schudłam aż dwa kilo (-; jedyny plus tego wszystkiego.Przez prawie tydzień nie miałam apetytu.Maksymilian miał dwa dni takie krytyczne wigilię bo miał biegunkę i wymioty a potem w drugie święto miał taka straszna biegunkę że już sie bałam ze będzie trzeba do lekarza jechać.Poprostu sama woda z niego leciała.Jak zrobił kupkę to wszystko było do przebrania bo mokre i tak chyba z 8 razy.Musiałam w święta pranie robić (-; bo tyle się tego nazbierało.Wigilia nie należała do udanych.Wyobraźcie sobie zaczynam jeść a tu za chwilę mąż musi do toalety no to czekamy na niego.Wrócił no to dalej jemy a tu mały nam pół pokoju zarzygał tak więc już było po kolacji bo nikt już nie miał ochoty na jedzenie.A ja potem całą noc rzygałam,coś okropnego.Jedynie prezenty należały do udanych (-: Mały dostał trochę zabawek,troszkę ciuszków.Ja kosmetyki,nowy portfel,trochę słodyczy...Maksymuilian się zrobił nieznośny i nawet przez chwilę nie chce być sam.Jak mu się czegoś nie pozwala to odrazu ryk i to taki jak by mu się jakaś wielka krzywda działa.Dziś rano prawie przez godzinę się nadzierał juz nawet dostał klapsa bo nie można było wytrzymać.Nic mu nie odpowiadało.Nie wiem skąd tyle złości w nim.Jak czegoś nie umie albo coś mu sie nie podoba to odrazu rzuca tym i ryczy.
kaga
2007-12-30
15:16:27
Email
Cześć! Jestem u rodziców na obiadku i zaraz sprawdzam co u Was słychać. Marchewka współczuję, faktycznie Święta nie najlepsze. Mam nadzieję, że już teraz jest dobrze. Maribelle, w końcu się odezwałaś. Marta, Behatka co u Was? No to już wszyskie jesteśmy po roczku. Nasze maluszki już nie są niemowlaczkami, tylko dziećmi ;) U nas w porządku, oboje z mężem mamy uropl, ja wracam do pracy 3.01, a mąż dopiero 7.01 (bo tyle ma urlopu zaległego, chociaż znając go pójdzie wczesniej). Więc mamy dużo czasu dl Martynki. Spimy trochę dłużej, Martynka śpi co najmniej do 7, a nawet zdarzyło jej się spać do 8. Ciekawa jestem, jak wrócimy do pracy i będziemy trochę rano hałasować, czy pośpi dłużej. Jutro idziemy na bal sylwestowy, a mała będzie spała u dziadków. Zaraz idę pomalować paznokcie, bo się umówiłam na 16. Fajnie się znowu trochę pobawić, bo w tym roku za dużo imprezek nie mieliśmy ;). Pozdrawiam i życzę wszystkim udanej zabawy jutro i Szczęśliwego Nowego Roku!!!!!
kaga
2007-12-30
15:16:48
Email
Cześć! Jestem u rodziców na obiadku i zaraz sprawdzam co u Was słychać. Marchewka współczuję, faktycznie Święta nie najlepsze. Mam nadzieję, że już teraz jest dobrze. Maribelle, w końcu się odezwałaś. Marta, Behatka co u Was? No to już wszyskie jesteśmy po roczku. Nasze maluszki już nie są niemowlaczkami, tylko dziećmi ;) U nas w porządku, oboje z mężem mamy uropl, ja wracam do pracy 3.01, a mąż dopiero 7.01 (bo tyle ma urlopu zaległego, chociaż znając go pójdzie wczesniej). Więc mamy dużo czasu dl Martynki. Spimy trochę dłużej, Martynka śpi co najmniej do 7, a nawet zdarzyło jej się spać do 8. Ciekawa jestem, jak wrócimy do pracy i będziemy trochę rano hałasować, czy pośpi dłużej. Jutro idziemy na bal sylwestowy, a mała będzie spała u dziadków. Zaraz idę pomalować paznokcie, bo się umówiłam na 16. Fajnie się znowu trochę pobawić, bo w tym roku za dużo imprezek nie mieliśmy ;). Pozdrawiam i życzę wszystkim udanej zabawy jutro i Szczęśliwego Nowego Roku!!!!!
behatka
2007-12-30
17:57:34
Email
Hej dziewczyny i chłopaki :))) Przede wszystkim razem z Antosiem składamy zaległe zyczenia urodzinowe Julci, Martynce i Mikusiowi ;)) Niech Wam chwile mile płyną, niech zdrówko dopisuje, zabawek nigdy nie zabraknie noi niech zawsze kochajacy rodzice będa na wyciągnięcie ręki :) Sto lat!!!! i od razu życzymy Wam również wszystkiego najlepszego w Nowym Roku:) Ach, nazbierało sie tych zaległości, ale nie mieliśmy dostępu do netu w świeta, bo nie bylo kompa w domu :( Świeta spędzilismy w Toruniu, było ok, ale jakoś nas tez bolały brzuchy wszystkich. Ja i corka mialysmy biegunke Antos tez przez dwa dni ale to chyba infekcja gardla i stad te luźne kupy. Na pewno nie byla to grypa jelitowa. Marchewka, bardzo współczuje, nigdy jej nie przezyłam ani nikt z najblizszej rodziny ale slyszalam okropne rzeczy i widmo tego chorobska nieusttannie mi spedza sen z powiek :(( Dziewczyny czekamy na zdjecia z imprez urodzinowych. My Sylwka spedzamy w domu z Tosiem (Werka wybywa ). Chetnie bym sie pobawila ale my tu sami bez rodziny w Toruniu i nie ma z kim zostawic synka. Antos tez sie zrobl zlosnik okropny, to chyba taki wiek,nie chce sie przytulac tylko patzry na mnie spode łba jakbym mu krzywde robila. A mi tak smutno... Kaga szampańskiej zabawy, zreszta wszystkim Wam jej życze ;)) Sobie tez:)) papa
marchewka79
2007-12-31
12:41:00
Email
Hej.My również życzymy wszystkim udanego wieczoru i szampańskiej zabawy oraz duzo szczęścia,zdrowia i pomyślności w tym Nowym Roku (-:
kaga
2008-01-03
14:40:57
Email
Cześć dziewczyny. Jestem dzisiaj już w pracy, ale nie mam czasu. Po tym urlopie nie wiem za co się zabrać. Jutro się odezwę na dłużej i wkleję nowe zdjęcia. Pozdrawiam, pa!
kaga
2008-01-04
08:20:27
Email
Witam. Na razie kilka zdjec Wigilia
kaga
2008-01-04
08:20:51
Email
Pierwszy prezent
kaga
2008-01-04
08:21:15
Email
Fajna książeczka
kaga
2008-01-04
08:24:17
Email
Następny prezent
kaga
2008-01-04
08:24:37
Email
Ile prezentów!!!
kaga
2008-01-04
08:24:58
Email
Roczek
kaga
2008-01-04
08:25:17
Email
Torcik
kaga
2008-01-04
08:25:40
Email
Wzbralam pieniazek
kaga
2008-01-04
08:26:00
Email
Znowu prezent..
kaga
2008-01-04
08:26:29
Email
Photobucket
kaga
2008-01-04
08:26:47
Email
Photobucket
kaga
2008-01-04
08:27:07
Email
Przed kapiela
kaga
2008-01-04
08:27:55
Email
Troche duzo tych zdjec, ale nie moglam wybrac
kaga
2008-01-04
11:55:41
Email
No cześć! W końcu mam chwilkę. U nas w porządku. Co prawda mała trochę wczoraj dostała katarku, kichała wcześniej trochę i wczoraj troszkę zaczęło jej z noska lecieć. Mam nadzieję, że to tylko katarek i nic gorszego jej się nie zrobi. Śpi w miarę dobrze, budzi sie jeszcze czasem w nocy, a le z reguły wstanę ja położę, pogłaszczę i śpi dalej. Przez nasz urlop zaczęło sypiać dłużej, wczoraj spała do 7, dzisiaj do 7:15, więc jak na nią to dosyć długo. Wczoraj wieczorkiem znowu obudziła się po 40 min i tak płakała i się skręcała, bolała ja brzuszek. Nie zrobiła kupki już 3 dzień i widocznie ją męczyło. Ja już nie wiem, co mam zrobić, już tak ładnie się załatwiała i znowu się jej coś porobiło. Tak się męczyła biedulka. Urlop minął nam bardzo fajnie. Posiedzieliśmy sobie z mężem i z małą w domu. Leżeliśmy sobie rano w łóżku dłużej, mała się wygłupiała, skakała po nas, przytulała się tak fajnie. Aż szkoda, że już się skończyło. Martynka jest coraz fajniejsza. Już dużo rozumie, się wygłupia. Jest w miarę grzeczna, sama fajnie się zabawi, najgorzej jak zaczynam coś robić w kuchni, to zaraz chce na ręce i musi zobaczyć co ja tam robię. A w ogóle wczoraj opiekunka mówiła, że mała chodziła po mieszkaniu i ciągle mówiła mama, widocznie tęskniła za mną, przez tyle czasu się znowu do mnie przyzwyczaiła, teraz już jest większa i więcej rozumie. Aż mi się płakać chciała, jak mi pani powiedziała. Na Sylwestra było super, w domu byliśmy o 5, już dawno nie zostaliśmy tak długo na żadnej imprezie. Za 2 tygodnie idziemy jeszcze na bal, mamy super paczkę, więc chcemy się trochę pobawić, a Martynka znowu będzie spać u dziadków. Co u Was nowego? Coś za dużo się nie odzywacie. Marta, Maribelle wklejcie zdjęcia z roczku, jak Wasze maluszki? Pozdrawiam.
marchewka79
2008-01-04
16:38:23
Email
Hej.U nas tez po staremu.Po tej chorobie Maksymilian dostał takiego apetytu że szok.Trochę schudł i chyba postanowił to nadrobić (-; Normalnie ciągle coś wcina.Teraz już przychodzi pokazuje paluszkiem i mówi eeeeeee to znaczy że to chce.W poniedziałek mamy umówioną wizyte u lekarza.Mieliśmy iść przed świętami ale jakoś nie mogłam się zebrać.Małego czeka szczepienie.Mam nadzieję że dotrzyma do poniedziałku i się nie rozchoruje bo chce to już mieć z głowy.Nocki u nas w sumie bez zmian Maksymilian się dość często budzi chociaż już rzadziej urządza awantury.Rano też wstajemy tak około 7 ale już parę razy się zdarzyło przed 8.Z tym że wieczorem idzie później,wczoraj zasnął przed 22.A w dzień to różnie czasami śpi tylko raz czasami dwa razy.Maksymilian już też dużo rozumie a jak nie chce nas słuchać albo mu jakiś hałas przeszkadza to zatyka uszy mały łobuz.Wie że nas to smieszy więc co chwilę wtyka paluchy w uszy (-;zabawnie to wygląda.No Martynka już ładna panna.Szybko rosną te nasze dzieciaczki i coraz bardziej rozrabiają.Trzeba mieć oczy dookoła głowy.My dwa dni temu przeżyliśmy koszmar.Mały wylał na siebie gorącą herbatę.Naszczęscie mąż nie spanikował i szybko małego zimna wodą zaczął polewać,potem zrobiliśmy mu letnią kąpiel i dzięki Bogu tylko małe zaczerwienienie na rączce zostało.Już tak uważymy,wszystko sie stawia gdzies wyżej ale ten mały cwaniaczek tak się potrafi wspinać że szok.Juz jak gotuje na piecu to tez tylko na tych palnikach z tyłu bo on często podchodzi i łapie sie za piec...zdjęcia wkleję pózniej.Pozdrawiamy
marchewka79
2008-01-06
15:35:44
Email
U nas po tych świętach jakoś sie cichutko zrobiło...Mój mały dziś po raz pierwszy przespał całą noc.Jakie to niesamowite uczucie (-: Jak zasnął po 20 tak sie obudził o 6.50 rano.Normalnie byłam w szoku.Sama się już obudziłam przed piątą i jakoś spać nie mogłam bo już wyspana byłam .Oby tak częściej (-: Tylko że coś mi dziś zaczął gorączkować ma 38,3 ale pozatym nic mu nie dolega nie ma katarku ani kaszlu.Ma apetyt i humor.Może to na zęby.Jutro mamy iśc na szczepienie ale nie wiem czy go zaszczepi bo mu dziś podałam syrop przeciw gorączkowy nie wiem czy w takim wypadku nie ma jakiś przeciw wskazań.Wiem napewno że po antybiotyku nie wolno przez chyba 6 tygodni szczepić ale czy po syropie tez?Zresztą zobaczymy co nam powie bo i tak go zbadać musi.Mnie tez znowu zatoki bolą.Jakoś ta zima nie jest dla mnie szczęśliwa.Co chwile coś mnie dopada to chyba za te wszystkie lata które nie chorowałam.
marchewka79
2008-01-06
15:42:51
Email
ale jestem głodny (-;

marchewka79
2008-01-06
15:49:14
Email
a tu z mamą

marchewka79
2008-01-06
15:52:49
Email
jak to włączyć

marchewka79
2008-01-06
15:58:39
Email
otwieramy prezenciki

kaga
2008-01-07
07:50:54
Email
Cześć! Widzę Marchewka, że znowu zostałyśmy same. Dziewczyny się obijają ;-) U nas weekend w porządku. Nasza córka jest złośliwa, w sobotę i w niedzielę budziła się po 6, a dzisiaj przed 7. Złośnik mały, chciała nami nacieszyć się w weekend od samego rana ;-)Budzi się jeszcze w nocy czasem, ale z reguły jak się zaklinuje, to wtedy zapiszczy i muszę wstać ją przekręcić. Nie jest źle. Marchewka to się nieźle strachu najedliście z tą herbatą, dobrze że się nic nie stało. Martynka już do stołu w kuchni też sięga, trzeba uważać jak się coś stawia. Do szafek jeszcze nie sięga, ale już niedługo będzie, więc naprawdę trzeba uważać. 19.01 idziemy na bal, więc się znowu trochę pobawimy. Tak w ogóle to mamy dylemat. Nasi znajomi jeżdżą na wakacje i my mówiliśmy, że w tym roku też już z nimi pojedziemy. Znaleźli fajną ofertę w Tunezji, w super hotelu, na 2 tygodnie. Ale się zastanawiamy czy jechać, czy Martynka nie będzie jeszcze za mała. Jak uważacie? Pojechałybyście ze swoimi maluchami? Już nawet rozmawialiśmy z mężem, że może tylko na tydzień byśmy z nią pojechali. Nie wiem, a do środy musimy potwierdzić, bo trzeba zarezerwować pokoje. Co o tym sądzicie? Behatka, Marta, Maribele, co u Was słychać? Jak maluszki?
kaga
2008-01-07
07:51:36
Email
Marchewka, zapomniałam napisać, że Maksio jest super, już taki "dorosły" chłopiec z niego ;)
kaga
2008-01-07
14:06:19
Email
Marchewka, a jak się Maksio czuje, spadła mu gorączka? Byłaś na szczepieniu z nim? My byliśmy na szczepieniu z Martynką 2.10, trochę płakała, ale nie było tak źle. Mała waży 10,300 kg.
marchewka79
2008-01-07
20:32:58
Email
Hej.Gorączka spadła ale pani doktor zdecydowała że poczekamy z tydzień z tym szczepieniem bo nie wiadomo czy się nie rozwija jakaś infekcja.Generalnie nic mu nie jest ma tylko gardło zaczerwienione.Właściwie tak sądziłam że go nie zaszczepi.Mały ma równe 10 kilo trochę schudł przez tę grypę żołądkową bo miał już około 10,8kg..Kaga co do wyjazdu do Tunezji to szczerze mówiąc ja chyba jeszcze bym się nie odważyła na taką wyprawę z mały dzieckiem.Moja siostra kiedyś pojechała z rocznym dzieckiem do Chorwacji.Nie wiele wtedy mieli z tego urlopu bo były dość duże upały i z małą nie mogli za bardzo w ciągu dnia wychodzić a jak już to trzeba było szukać cienia.
kaga
2008-01-08
08:06:41
Email
No cześć! U nas nocka nieciekawa. Mała jakoś spała niespokojnie. Budziła się parę razy, co prawda w miarę zasypiała, ale po 3 sie obudziła i nie chciała przez chwilę zasnąć. Musiałam nad nią trochę postać, bo się podnosiła. W końcu się położyłam, to znowu sie podnosiła, albo sie przekręcała, więc musiałam ją przekręcić i przykryć i tak prawie do samego rana. Obudziła się już o 6. Troszkę jestem niewyspana. Marchewka, dobrze że Maksymilianowi nic poważnego nie jest. Tyko szkoda, że znowu będziesz musiała iść do przychodni, bo to wyprawa z takim dzieckiem ;) Dzisiaj po pracy chcę się wybrać na sanki z Martynka, trzeba jeszcze wykorzystać śnieg, bo niedługo penie go już nie będzie. Z tymi wakacjami, to chyba też tak myślę, że Martynka jest chyba jeszcze za mała. Tak sobie wczoraj z mężem rozmawialiśmy, że może byśmy pojechali sami na tydzień, a mała zostawili z rodzicami. Tylko muszę dzisiaj porozmawiać z mamą. Nie wiem, czy to jest dobre wyjście. Chociaż z jednej strony my trochę byśmy sobie wypoczęli, a mała byłaby bezpieczna, bo tam może faktycznie by się umęczyła, a my razem z nią. Tylko nie wiem, czy ja bym tydzień bez niej wytrzymała, jakoś na razie nie potrafię sobie tego wyobrazić. A w czerwcu, jak by było ciepło to byśmy pojechali z małą na parę dni do Chłapowa, do tego domku, w którym byliśmy w wakacje. Żeby mała tez coś z tych wakacji miała. Nie wiem, do jutra mamy czas. Co u Was? Pozdrawiam ;)
marchewka79
2008-01-08
10:16:17
Email
Hej.No u nas nocka dziś ok mały przespał od 20.30 do 7 rano za to poprzednia nocka była koszmarna bo obudził sie przed 23 i do 2 w nocy trwała awantura a przed 5 rano znowu.Postanowiłam że będzie chodził tylko na jedną drzemkę w ciągu dnia bo wtedy ładniej noc przesypia.Ja sie przeziębiłam więc samopoczucie u mnie kiepskie a z małym jak narazie ok na całe szczęście.No Kaga spiesz się z tymi sankami bo już dodatnie temperatury podają więc pewnie zaraz nam śnieg stopnieje (-:
behatka
2008-01-08
11:31:28
Email
Cześć dziewczyny, widzę ze ostatnio kiepsko z frekwencją :)) Ale fajne dzieciaczki - Martynka taka słodka w tej spódniczce, a Maksio to juz prawdziwy kawaler. U nas różnie Antoś ma lepsze i gorsze dni. Z nocami podobnie, chociaz przespal juz w calosci moze ze trzy noce :))) Ostatnio w dzien znow śpi dwa razy, nie moge go przetrzymac bo jest bardzo marudny. Dziewczyny czy Wasze dzieci tez maja sińce pod oczami, u Antka oststnio sie pojawily jakies takie dziwne, troche sie niepokoje bo przeciez w sumie duzo spi na apetyt tez nie narzekam, wychodzimy prawie codziennie. Nie wiem co jest grane.
kaga
2008-01-08
12:10:17
Email
Cześć Behatka. Jeśli chodzi o sińce, to mi też czasem sie wydaje, Martynka czasem ma. Nie wiem, może to od zmęczenia, może od pogody, czy od poru roku. Myślę, że to nic poważnego, chociaż nie wiem, jak mocne są u Antosia. Ale nie martw się, to na pewno nic złego ;-)
kaga
2008-01-09
10:39:50
Email
Cześć dziewczyny. U nas nocka w porządku, co prawda chyba z 2 razy wstawałam, bo Martynka zapiszczała i wstawała, więc musiałam ją przełożyć, ale spała dalej. Ona chyba to robi w półśnie, bo jak ja odkładam, to śpi dalej. Znowu chyba niestety budzi się wcześniej, bo już o 6:20. A tak w ogóle, to pisałam Wam, że ona strasznie się wierci w nocy i strasznie się obija om szczebelki łóżeczka. Nie mogę przepatrzyć czasem, dzisiaj rano też zapiszczała i wstawała, jak 2 razy przywaliła w szczebelki. Już tak się zastanawiał, że chyba dzisiaj na allegro kupie łóżeczko turystyczne, takie najzwyklejsze, bez żadnych dodatków. Myślę o dwóch: CONECO I CHICCO, kosztują niedużo bo około 140 zł. Jak teraz gdzieś jedziemy na noc, to Martynka śpi w kojcu, ale on jest już mały. Dlatego myślę, że byśmy zawieźli te łóżeczko drewniane do teściów, więc jak do nich pojedziemy, to mała tam będzie spała. A w domu postawimy to turystyczne i jak gdzieś będziemy jechać, to je będziemy zabierać. Może w tym łóżeczku będzie spała lepiej. A Wasze maluszki w jakich łóżeczkach śpią? Rozmawiałam wczoraj z mamą na temat wakacji i zgodziła sie zostać z Martynką na tydzień, więc chyba pojedziemy sami na wakacje. Mam nadzieję, że jakoś wytrzymam bez niej tydzień. Myślę, że to chyba najlepsze wyjście, bo mała faktycznie by się tylko umęczyła. Zresztą rozmawiałam ze znajomymi i dużo osób tak robi, więc chyba nie jesteśmy wyrodni rodzice, co?
marchewka79
2008-01-09
12:23:51
Email
Hej.Kaga Maksymilian juz od dawna śpi w łóżeczku turystycznym włąsnie dlatego że jak sie nauczył przekręcać z boku na bok i w ogóle trochę sie przemieszczać to ciągle miał siniaki na czole bo się obijał o szczebelki dlatego zmieniliśmy łóżeczko.Wszyscy wiecznie zwracali uwagę na jego poobijane czoło,czasami się bałam że jeszcze mi ktoś zarzuci że małego bije.Ja jak najbardziej polecam takie rozwiązanie.Myśmy tez kupili takie zwykłe kosztowało z przesyłką 165zł a dodatkowo do spania wkładam mu materac z tego drewnianego łóżeczka bo akurat ma te same wymiary i myślę ze małemu jest wygodnie a przy okazji bezpiecznie.A co do wkacji to myślę ze to też świetne rozwiązanie bo naprawde z Martynką to byście się tylko umęczyli.Przecież teraz to nie można na moment dziecka spuścić z oka a nie wiadomo jakby zareagowała na zupełnie nowe miejsce do spania,zabawy itd.A tak to sobie troche odpoczniecie,trochę pobędziesz tylko z mężem napewno przyda wam się taki urlop bo mówiłaś że Twój mąż dużo pracuje.Martynka będzie w dobrych rękach a dzięki Bogu teraz są telefony więc tez jest stały kontakt i będziesz wiedzieć co u małej... Behatka mój Maksymilian tez miewa since pod oczami a szczególnie po tej grypie żołądkowej.Byliśmy dwa dni temu u lekarz i nie zwróciła na to żadnej uwagi więc to chyba nic złego.A i jeszcze się nie pochwaliłam że Małemu przybyły dwa ząbki,z tyłu nie wiem czy to 4 czy 5 ale wyszły dwa naraz u góry i chyba dlatego miał te gorączkę w niedziele.A ja cały czas szukałam ząbków na dole bo tam też ma mocno spuchnięte.U nas odkąd mały chodzi tylko na jedno spanko w dzień nocki są rewelacyjne.Mały zasypia miedzy 20-20.30 i śpi do 7 rano.Czasami też troche zapłacze jak nie umie sie obrócić ale potem zaraz zasypia i nawet herbatki nie muszę mu dawać.Pozatym w południe też szybko zasypia.Wczoraj to był rekord tak jak go położyłam tak zaraz zamknął oczy i spał dosłownie 5 sekund (-: Tak więc ja już nie zamierzam tego zmieniać coprawda miałam więcej czasu w dzień jak chodził na dwa spania ale o wiele bardziej wole mieć przespane noce (-: No to pozdrwiamy
marchewka79
2008-01-09
12:26:41
Email
małe sprostowanie nie że maly spał tylko 5 sekund ale chodziło o to że zasnął w 5 sekund (-;
kaga
2008-01-09
12:55:44
Email
Marchewka, a o której kładziesz Maksymiliana spać w dzień i jak długo Ci śpi? A wieczorem też zasypia Ci sam w łóżeczku? Bo Martynka wieczorem zasypia sama w łóżeczku (co prawda trzeba być z nią w pokoju), ale w dzień rano zasypia przy butelce, a po południu trzeba ją lulać na rękach. A bardzo bym chciała ją przyzwyczaić, żeby zasypiała sama. Nie wiem, może powiem opiekunce żeby jej nie kładła do południa, tylko ją przetrzymała i może wtedy będzie bardziej zmęczona w południe i zaśnie sama. Tylko, że ona rano jest śpiąca szybko, ale może kilka dni i się przyzwyczai? Tylko moja mała niestety nie prześpi w jednym kawałku więcej niż godzinę, zawsze się budzi i trzeba ją jeszcze albo ululać, albo dać smoczka i zaśnie jeszcze. Zresztą wieczorem też jak zaśnie, to z reguły po pół godzinie (z zegarkiem w ręku) sie budzi z wielkim płaczem i trzeba ja wziąć na ręce, albo położyć i pogłaskać. Nie wiem dlaczego tak jest. Czy taki już jej urok, czy coś jej dolega. W ogóle wczoraj zaczęłam jej dawać te granulki, bo wydaje mi się, że jej następne ząbki wychodzą, bo cały czas trzyma rączkę w buźce, albo coś gryzie. Dzisiaj też pani jej miała dawać, zobaczymy jaka dzisiaj nocka będzie. Pozdrawiam
behatka
2008-01-09
15:13:42
Email
Wiesz kaga Antos tez znow spi dwa razy w dzien i niestety nie da sie go przetrzymac. Podobnie jak Martynka ok 10 jest spiacy i nic nie mozna z nim zrobic, nie chce sie niczym bawic tylko chodzi z pielucha i smoczkiem. II tez nie spi dugo. Potem zasypia miedzy 15 a 16. czasem sie zdarza ze nie chce zasnac to go nie klade pozniej niz o 16 w ogole, ale to rzadko. Tez zasypia na rekach. Mysle ze to nic zlego przyjdzie czas to bedzie zasypial sam, dla mnie to miod na serce moc go przez chwile przytulic, bo Antek nalezy do dzieci ktore sie w ciagu dnia w ogole przytulic nie dadza. pewnie zewolalabym zeby chodzil na jedna drzenke, ale widocznie jest jeszcze niedojrzaly do tego. Dziewczyny pozwalacie dzieciom ogladac bajki, Anntek uwielbia siedzi przed telewizorem jak zaczarowany ale ja mu staram sie nie pozwalac dluzej niz godzine dziennie i to jeszcze mam wyrzuty sumienia. W ogole telewizor mamy wylaczony, dopiero wieczorem jak maly zasnie wlaczamy. A jak z tym u Was? Pewnie jak zwykle robie problem z niczego. Aha Antek spi w łoeczku takim normalym, raczej w poprzek sie nie uklada wiec siniakow nie ma, tylko spi w takiej pozycji na łokciach i kolanach, do gory pupą, az odgniotki na kolanach mu sie porobily. Pozdrawiamy
marchewka79
2008-01-09
21:44:11
Email
Ja małego w południe kładę około 12 a potem wieczorem ma mały kryzys około 18 ale po pól godzince mu przechodzi i daje rady do 20-20.30 potem zasypia i rano do 7 sobie spimy.Mi to odpowiada i mam nadzieję że małemu się nie zmieni.Ja na początku też myślałam że mały nie wytrzyma i będzie w ogóle płakał bo on tez chodził spać po 9 rano a tu nagle musi do 12 przetrwać ale nie ma problemu.Możesz Kaga tak raz czy dwa razy zrobić a jak mała będzie marudna to wrócisz do starego zwyczaju my tez tak kiedyś zrobiliśmy nawet wam to opisywałam i za pierwszym razem też się nie powiodło bo mały wieczorem miał problem z zasnięciem potem się często przebudzał bo był przemęczony ale teraz jest ok od kilku dni tak chodzi i naprawdę narazie jest jak dla mnie rewelacyjnie mam nadzieje że nie zapeszę i już sie nic nie zmieni (-:
marchewka79
2008-01-09
21:50:16
Email
a behatka co do bajek to Maksymiliana takie typu np.gumisie czy smerfy to nie interesują on uwielbia programy dla dzieci np.domisie albo budzik a szczególnie pioseneczki ale to tez jest tak że co najwyżej na kilka minut potrafi skupić uwagę a potem to tylko co jakiś czas zerka jak go jakiś hałas albo głos zainteresuje a tak to biega po mieszkaniu więc mu nie zabraniam oglądać myślę że to mu nie zaszkodzi
kaga
2008-01-10
08:03:32
Email
Cześć! Nocka średnia, mała się strasznie kręciła, nawet raz jak wstałam, to spała na siedząco, z nogami zwisającymi z łóżeczka między szczebelkami. W sumie to sie nie budziła, tylko popiskiwała przez sen, przekręcała się chyba ze sto razy. no i obudziła się już przed 6 chwilkę. Nie wiem, mam nadzieję, że to zęby, bo naprawdę było widać, że coś jej dolega. No i oczywiście znowu się poobijała o szczebelki. A w ogóle to ona wczoraj spała 2,5 godz. w dzień i to już chyba dla niej za dużo. Może się wyspała w dzień i dlatego w nocy tak źle spała. Zamówiłam wczoraj to łóżeczko, mam nadzieję, że przyjdzie jutro, to zrobimy małe przemeblowanie w weekend. Może będzie lepiej spać. Wczoraj rozmawiałam z panią i ustaliłyśmy, że od dzisiaj próbujemy ją kłaść tylko raz w dzień. Pewnie troszkę się obie pomęczą, ale zobaczymy. Potem w weekend my się pomęczymy. Mam nadzieję, że podobnie jak u Ciebie Marchewka jakoś sie uda. U nas z bajkami to chyba podobnie jak u Ciebie Marchewka, Martynka może na chwilkę się zainteresuje, ale generalnie nie bardzo. Pani do południa w ogóle nie włącza telewizora, a my trochę po południu, ale ona z reguły zajmuje sie czym innym, nie zwraca uwagi na telewizor za bardzo, spojrzy na chwilkę i to wszystko. Chyba, że jest "Jaka to melodia", to zaraz tańczy po całym pokoju i klaszcze razem w widzami w studio. Śmiesznie to wygląda, ale to też tylko na chwilę. Pewnie w ogóle nie powinnam telewizora przy niej włączać, ale jak nie siedzi przy nim i nie patrzy się, to jakoś trochę się usprawiedliwiam ;)
marchewka79
2008-01-10
13:30:05
Email
Kaga jak tak samo sobie mówię ze przecież mały i tak się zajmuje czymś innym więc niech sobie leci telewizor(-: Maksymilian tez zwraca uwagę na muzykę jak coś usłyszy to zaraz tańczy ale zawsze jeszcze ciągnie tego co akurat jest pod ręką i mu tez każe tańczyć no i reklamy jak słyszy to jak zahipnotyzowany ale wystarczy przełączyć i już go nie ma.Wczoraj tak małego chwaliłam z tym spaniem i dzis owszem noc przespał ale obudził sie już o 5.20 zrobiłam mu mleczko potem jeszcze pofikał i około 7 dopiero zasnął na godzinę.A teraz już śpi od godzinki i oby jeszcze jedną przespał (-; Kurcze zaczął mi trochę pokasływać jak mu sie nasili to jutro będę musiała iść do lekarza.A i jeszcze wam nie mówiłam że lekarka też kazała mu podawać Zyrtec bo jakoś z tych policzków to uczulenie mu nie chce zejść,są dni że jest ładnie ale potem to wraca mimo że nabiał raczej sporadycznie dostaje.Mleko tez już dawno temu zmieniliśmy ale ta skaza nadal się pojawia.Nie jest silna.Troche mu sie poprawiło po tych kropelkach teraz ma skóre taką mięciutka.Zobaczymy jak będzie dalej
kaga
2008-01-10
13:55:45
Email
Ja nie wiem, co zrobić z mlekiem dla Martynki. Cały czas pije ISOMIL i nie wiem, czy teraz po roczki powinnam spróbować dać jej jakieś normalne mleko. Będę musiała zadzwonić do mojej lekarki i się zapytać. W sumie, to jak jej daję deserki z jakimś twarożkiem, albo jogurcikiem to chyba jej nic nie jest. Tylko u niej gorzej stwierdzić niż u Maksymiliana, bo jej nic nie wyskakuje, tylko ewentualnie może ją brzuszek pobolewać i może wtedy popiskiwać, ale równie dobrze może popiskiwać z innych powodów. No i bądź tu mądry ;). Dzisiaj może spróbuje jej jakieś danonki albo coś podobnego kupić. Zobaczę, czy będzie chciała jeść. Pozdrowienia
kaga
2008-01-11
09:13:02
Email
U nas nocka znowu nieciekawa. Wczoraj pani ją położyła raz o 13, spała 1,5 godz, 9oczywiście z pobudką w trakcie), jakoś wytrzymała, chociaż na spacerze zaczęła pani przysypiać i musiała ją wyjąć z wózka na chwilkę. Wieczorem była już tak padnięta, że wypiła mleko, przekręciła się na bok i spała. Nawet się nie obudziła. Ja się położyłam już o 22, no i moja córeczka od 22 do 23 zaczęła się tak wiercić, że co chwilkę wstawałam i ją przekładałam i przykrywałam. A potem po 12 sie obudziła i zaczęła piszczeć, jak ją kładłam to spała i tak parę razy, jak się kładłam to ona się podnosiła. W końcu powiedziałam mężowi żeby on wstał trochę do niej i jakoś się rozbudziła i tak 1,5 godziny z nią siedział, aż w końcu kazałam mu sie położyć, bo i tak nie spałam, wzięłam ją trochę na ręce i jakoś zasnęła. Myślałam, że może pośpi dłużej, a ona oczywiście już przed 6 sie obudziła. Ja już nie wiem, co z tym dzieckiem się dzieje, z tym spaniem jest okropna. No i pewnie nie wytrzyma do 13, bo będzie padnięta. Już nie mam pomysłu, co zrobić, żeby lepiej spała. No to tyle w skrócie. Dzisiaj przychodzi to łóżeczko, zobaczymy jak w nim będzie spała. Co u Was nowego?
behatka
2008-01-11
10:03:54
Email
Czesc, Wiesz Kaga ja sie przekonaam ze nie ma sensu sie przyzwyczajac do dobrego jesli chodzi o spanie naszych dzieci, bo to i tak niegdy dlugo nie trwa. Antek teraz budzi sie o 6 rano potem juz nie chce zasypiac ale jest spiacy wiec chodzi i smęci. Klade go ok 10 (czasami nawet nie wytrzyma do tej godziny) no i potem ok 15 na droga drzemke. A przeciez kiedys juz tak ladnie wstawal ok 8 rano szedl spac 12 do 14 i wieczorem po 20. Tak sie cieszylam. I co? A niby jest coraz starszyy wiec powinno byc lepiej. To chyba zalezy od dziecka. Z corka nie bylo problemow od urodzenia dobrze spala, pozniej tez szybko zaczela sac w dzien raz i spala dlugo a nie tak jak Antek po godzince. i nie wiem zupelnie co robic bo go przeciez nie przetrzymam do 12 jesli wstaje tak wczesnie. A w nocy tez piszczy i trzeba do niego wstawac. Trzeba zacisnac zeby i to przetrwac, chyba tylko tyle. Kaga ja po roku zienilam malego mleko z nutramigenu na Nan HA2 i jest ok. Mam do ciebie pytanie, nie gniewaj sie ze o to pytam ale nie mam zupełnie rozeznania w tych sparwach - ile trzeba teraz zaplacic piekunec do dziecka? Napisz jesli mozesz :)Dzieki A jka dzis Maksymilian? Znów dobra noc?
kaga
2008-01-11
10:18:01
Email
Behatka, ja się nie gniewaj, no coś Ty, możesz pytać. My płacimy naszej pani 400 zł, ale to jest Golub-Dobrzyń, w Toruniu na pewno będziesz musiała zapłacić więcej. U nas płacą od 300 - 450 zł średnio. Nasza pani nic poza opieką nad Martynką nie robi, oczywiście posprząta po jedzeniu swoim i Martynki. No i oczywiście jak będzie trzeba przygotować małej jedzenie, to też ugotuje. Bo na razie to ja zawsze jej gotuje obiadki i ma gotowe i tylko je podgrzewa, a myślę, że pomału pani może też te obiadki kończyć i jej dogotować. Powiem Ci szczerze, że ja żałuje, że na początku z nią nie ustaliłam, że jak mała będzie spała i będzie miała czas, to by mi poprasowała, nawet bym jej zapłaciła trochę więcej. Co prawda i tak jej dajemy więcej niż sie umówiliśmy, ale teraz mi tak niezręcznie jej to zaproponować. Zbieram sie już od jakiegoś czasu na rozmowę, ale jak sie od początku nie ustali pewnych rzeczy, to potem jest trudniej. Moja koleżanka z pracy mieszka w Toruniu, co prawda ma 2 dzieci i płaci opiekunce chyba z 1200 zł. Myślę, że do jednego dziecka to pewnie z 800 zł musisz liczyć. Też zależy jak długo Cię nie będzie, ale Ty uczysz w szkole, to może będziesz miała mniej godzin. A kiedy masz zamiar wrócić do pracy? A z tym spanie, to chyba masz rację, trzeba to jakoś przetrzymać, tylko czasem już się ma dość, tym bardziej, że trzeba iść do pracy na 7 i pracować przez 8 godzin, mimo, że się strasznie chce spać ;)
marchewka79
2008-01-11
14:01:17
Email
A wiecie że ja kiedyś tez pracowałam jako opiekunka (-: W Poznaniu to trochę wiecęj kosztuje.U jednej dziewczyny a właściwie to koleżanki bo ona z moim mężem czasami współpracowała to miałam płacone na godzinę i dostawałam 7 zł.Sami mi tyle zaproponowali więc byłam z tego zadowolona z tym że tam nigdy nie wiedziałam kiedy i ile godzin ,bywało tak że miałam w tygodniu dni wolne no i weekendy też..A średnio jak sie orientowałam to za pełny etat sie płaci od 850- 900 do około 1000.U nas dziś nocka była super maly zasnął o 21 i spał do 7.20 a wczoraj w dzień przespał mi 3 godziny już sie trochę bałam że w nocy znowu nie będzie chciał ale wszystko było ok. Kaga może zrób tak że w te dni kiedy Martynka budzi się później rano to w dzień kładź ją tylko raz a jak wstaje wcześnie no to dwa my przez kilka dni tez tak robiliśmy a potem przeszliśmy do jednego spania w dzień.
kaga
2008-01-13
13:43:22
Email
Widzę, że w weekend nikt tu nie zagląda. Jesteśmy u rodziców na obiedzie, Martynka właśnie śpi, a ja korzystam z internetu. Kładziemy ją już raz, co prawda jest zmęczona i śpiąca do południa, ale nie jest jakaś marudna, więc myślę, że się przestawi i przyzwyczai. W nocy budzi się cały czas, ale w miarę szybko zasypia, czasem wystarczy po prostu ją położyć i przykryć. Marchewka, a Twój Maksio spi teraz bez żadnej pobudki? Łóżeczko przyszło w piątek, mała już w nim śpi i chociaż się tak nie obija. W ogóle w pokoju się zrobiło jakoś luźniej, to łóżeczko jest niższe od drewnianego, poza tym wyniesliśmy lampę, która właściwie tylko stała. Chyba się trochę kimnę, o ile Martynka mi da, bo zaraz mija pół godziny jak zasnęła, a ona po takim czasie sie z reguły budzi ;) Pozdrowienia...
marchewka79
2008-01-13
13:52:53
Email
Hej.Ja jestem Kaga (-: Kaga czasami się przebudza mały ale rzadko,najczęściej jest tak że jak już my sie położymy i zrobi się zupełnie cicho to sobie śpimy do rana.A w dzień wczoraj znowu pospał 3 godziny ale w nocy nie było problemu teraz już też śpi ponad godzinkę.Maksymilian przed południem juz tak około 11 jest zmęczony ale nie ma problemu go przetrzymać do 12-12.30.Byliśmy już dziś na spacerku.Kaszelek mu zupełnie sam przeszedł widocznie to może była wina tego podrażnionego gardła więc mam nadzieję że teraz jak pójdziemy w środę to go zaszczepi.Pozdrawiam i miłej niedzieli życzymy
kaga
2008-01-14
09:11:43
Email
Cześć! U nas nocka w miarę. Martynka obudziła się 2 razy, ale w miarę zasnęła, na ranem przed 6 zapiszczała, ale mąż dał jej smoczka i jeszcze pospała do 6:40. Więc nie tak źle. Ale dzisiaj znowu piszczała przez sen i popłakiwała sobie. Myślę, że chyba jednak ząbki jej wychodzą, może dlatego się budzi (mam nadzieję). Wczoraj jak byliśmy u rodziców, to wyszłam z nią na dwór, a że nie miałam wózka, to sobie chodziła sama. Ale w ogóle nie dała się za rączki prowadzić, tylko sama. A było trochę ślisko i mokro, więc musiałam ją jakoś trzymać i asekurować ;) Ona uwielbia psy i jak tylko jakiegoś widzi, albo słyszy, to nie przepuści i trzeba do niego podejść, więc wczoraj też nie poszła dalej, tylko stała przy piesku. Ale za długo nie chciała chodzić, tylko już potem na ręce wołała. Tak jak wczoraj pisałam, śpi już raz i mam nadzieję, że jakoś jej się wszystko ułoży. Marchewka, to Ty masz teraz super w nocy i w dzień też nieźle, można sobie przez ten czas odpocząć, albo coś zrobić. Może Martynce też z czasem się poprawi ;-) Dziewczyny, Marta, Maribelle, Behatka co u Was?
behatka
2008-01-14
11:17:22
Email
Cześć, u nas z nockami różnie, ale najcześciej jest tak ze Antos sie zupełnie nie wybudza tylko siada i popłakuje, daje mu wtedy pic albo sam smoczek wystarczy. Nie wiem juz samam czasem mysle ze to wlasnie przez smoczek tak sie dzieje bo nie moze go znależć i sie budzi. Ale nie mam odwagi na razie mu tego smoczka zabierac - jest bardzo przywiązany do wszystkich trzech :)) Ja juz na spacer rzadko wychodze z wozkiem bo Antek nie chce siedziec, musze za nim ganiac a tez sie boje bo jeszcze tak barzdo pewnie nie chodzi zwlaszcza ze jest grubo ubrany no i wlasnie - czasem slizko błoto, w wozku posiedzi jakies 20 minut w miare spokojnie potem juz sa krzyki , prężenie się i nie mam mocnych musze go wyjmowac;) Psy tez uwielbia. Dzis bylismy na szczepieniu - odra swinka rożyczka szczepilam priorixem bo z tym MMR mam zle skojarzenia. Troche sie boje reakcji poszczepiennych. Anntek wazy 10450 wiec nie tak duzo, choc apetyt ma spory, ale chyba jest dosc drobny. Ubranka mu jeszcze bardzie na 80 niz 86 kupuje. My spimy 2 razy w dzien, mam nadzieje ze sam sie przestawi widze ze potrzebuje tej drzemki przedpoludniowej wiec niech ma. Wczorajspal prawie dwie godziny przed poludniem, ale po poludniu go zmęczylo wiec położyłam go o 16.50 Wstał po 40 min. Myslałamze bedzie problem z zaśnieciem wieczornym ale nie, usnąl ok 20. Wiec chyba sam sobie reguluje najlepiej ilosc snu, ja sienie bede mu w to wtrącać. Miłego dzionka, bo słoneczko ładnie świeci. Pa
marchewka79
2008-01-14
20:37:38
Email
Hej.A mój mały znowu tak się strasznie zaczął ślinić,chyba też ząbki na dole mu będą się wyżynać.Behatka u mnie z tym smoczkiem to podobnie.Jakiś czas temu postanowiłam że zacznę go odzwyczajać bo czasami zasypiał bez ale teraz to nie ma mowy.Jak go położę a nie dam smoka to sie zaraz upomina o niego no i w nocy czasami też się zdarza że popłakuje ale się nie wybudza tylko smoka szuka.Teraz mu już dwa kładę do łóżeczka (-: szybciej się wtedy znajduje (-; Kaga masz racje teraz sie w końcu zaczęłam wysypiać a i w dzień mam czas na to żeby coś zrobić i trochę odpocząć bo minimum te dwie godziny mały śpi a czasami 3.Właśnie zasnął więc mam nadzieję że nocka będzie spokojna czego i wam życzę. P.s.Maribelle jak Mikuś?Co tam u was słychać?
kaga
2008-01-15
08:07:17
Email
Cześć. Nocka w miarę, Martynka zasnęła o 19:30 bez problemu, nawet nie obudziła się po pół godzinie (już któryś dzień z kolei, odpukać). W nocy przebudziła się 2 razy, ale pierwszy raz dopiero o 2, a ostatnio budziła się już między 23-24. Jak ją położyłam i przykryłam spała dalej. Może trochę się poprawi, mam nadzieję. U nas ze smoczkiem nie jest źle. Martynka jak była malutka w ogóle nie chciała smoczka, tylko go wypluwała. Jak sobie myślę, to wydaje mi się , że jak przestałam karmić, to trochę bardziej jej się smoczka zachciało. Wieczorem zasypia bez smoczka, czasem dam jej rano jak sie przebudza. No i w dzien, jak ja klade spac, to ze smoczkiem, ale jak zasypia to albo wypluwa, albo jej wyciagam. Czasem jak widzi smoczka to go chce ale jej nie daje i nie ma problemu. Dzisiaj idziemy do kolezanki, ktora ma dziewczynke z wrzesnia, niech sie dziewczyny pobawia troche. Sorry, ze nie ma polskich liter, ale klawiatura mi zglupiala. Pozdrowienia....
behatka
2008-01-15
10:42:52
Email
Hej, u nas dzis o dziwo noc przespana bez budzenia, oby częściej. Dziwczyny jak wygladają teraz jadłospisy Waszych dzieci? Co i o ktorej jedzą? Dajecie jeszcze butle rano?
kaga
2008-01-15
11:56:13
Email
Behatka, no to gratulujemy spokojnej nocki ;) Moja Martynka w sumie je 5 rzy dziennie. Rano dostaje mleko - 180 ml, potem je drugie śniadanko, ok 10 - dostawała też mleczko - 180 ml, albo kaszkę SINLAC, ale myślę, że teraz juz mleka nie będzie pić o tej porze, tylko właśnie albo kaszkę, albo jajecznicę (chociaż ją je chyba z pół godziny). Znalazłam tez fajne przepisy i muszę mojej pani zanieść, można jakiś budyń ugotować, albo twarożek (tylko nie wiem, czy taki normalny można dawać), muszę się dopytać lekarki. Znalazłam też fajne przepisy na naleśniczki - muszę też spróbować. Potem je obiadek ok. 12:30, 13:00, chyba że zaśnie prędzej, to dostanie dopiero po spanku.Na obiad je albo te duże słoiczki, albo jej gotuję taką zupkę z mięskiem. Potem po południu ok. 16:30, 17 je podwieczorek - z reguły daję jej kanapkę z ciemnego chlebka z tymi wędlinkami z Morlin dla dzieci - Martynka uwielbia chlebek. No i wieczorem pije mleczko - 240 ml, dawałam jej z Sinlacem, a wczoraj dałam jej z kaszką manną i chyba tak będę jej dawać. W między czasie, z reguły do południa zje deserek, albo jabłuszko starte. Daję jej z pół ciasteczka - tego dla dzieci z Bobovity, mandarynkę, banana, danonka - oczywiście wymiennie - nie wszystko razem ;) Boję się , że mała ma za mało urozmaiconą dietę, muszę więcej poczytać i spróbować powprowadzać jej nowe rzeczy. Poza tym muszę zadzwonić do Łyskowej i zapytać się o mleko - jakie jej dawać. Ale się rozpisałam ;)
marchewka79
2008-01-15
14:10:48
Email
Hej.U nas z tym jedzonkiem podobnie tzn.po przebudzeniu mały dostaje mleczko potem około 9 sniadańko,przed spaniem obiadek a po spanku dostaje mleczko bo on nabiału nie może czyli serki odpadają.Wieczorem kanapeczkę i przed spaniem mleczko.A w między czasie wiadomo jakiś herbatnik,owoce,chrupki.U nas dziś nocka tez ok z tym że mały wstał już o 6.2o a w południe zasnął o 12.20 i śpi jeszcze w najlepsze.Dzwoniłam dziś do przychodni ale mnie nie zapisali bo za duzo dzieci chorych i nie wiadomo czy zdrowe będą przyjmowane.Mam zadzwonić popołudniu się zapytać.Jakoś nie możemy tego szczepienia przejść (-:.Ok idę zadzwonić się zapytać.Pozdrawiam
kaga
2008-01-16
09:17:46
Email
Cześć. My wczoraj byłyśmy u koleżanki, pisałam Wam. Jej córeczka Olka jest tak o nią zazdrosna, że szok. Jak Aga wzięła Martynkę na ręce to jej mała tak zaczęła płakać, że szok, ale jaki płacz. Gdy tylko Martynka się do Agi zbliżała, albo się chciała do niej przytulić, albo usiąść na kolana, to Ola zaraz w ryk i odpychała Martynkę. Ja sprawdziłam jak Martynka zareaguje jak wezmę Olkę na ręce - ale ona w ogóle nie zwracała na to uwagi. Może to przychodzi z czasem, bo Olak jest 3,5 m-ca starsza. Poza tym to było fajnie, co prawda jeszcze bardzo ze sobą sie nie bawiły, ale myślę, że jeszcze trochę i już zaczną. Moja Martynka zbiła sobie wczoraj nosek i się tak popłakał, że zasnęła pani wcześniej i spała tyko 1,15 godz. więc wieczorem była już bardzo zmęczona i jak wracałyśmy do domu, to padła mi w samochodzie. Więc ją tylko przebrała, dałam mleczko przez sen i spała już na noc. Zasnęła więc już przed 19, ale dzisiaj obudziła się już przed 6 wyspana. Ciekawe jak dzisiaj wytrzyma. Co u Was? Marchewka, jak ze szczepieniem?
kaga
2008-01-16
12:43:56
Email
Gdzie jesteście? A w ogóle to zapomniałam napisać, ze mnie choroba rozkłada, wczoraj zaczęło mnie wieczorem brać, a dzisiaj już chyba za sto razy kichnęłam i mam okropny katar. Ni mi sie nie chce i chce do domu. Jadę po pracy po mamę, bo nie chcę Martynki zarazić, niech trochę z nią posiedzi, ja nie będę się do niej za bardzo zbliżać. Mam nadzieję, że jej nie zarażę i nie będzie chora. Wzięłam już lekarstwa, mam nadzieję, że pomogą. A teraz w sobotę idziemy na bal, więc muszę się wykurować, no i Martynka musi być zdrowa, bo jak ją zostawimy z dziadkami. Nienawidzę kataru!
behatka
2008-01-16
13:12:05
Email
Trzymaj sie Kaga, bedzie dobrze grunt to pozytywne myslenie! U nas dzis znow noc spokojna, Antos rano kaszlał mam nadzieje ze to nie jest zaden efekt poszczepienny . Buuu Nie lubie szczepień POzdrawiamy. lece bo mam obiad "na kuchni"
behatka
2008-01-16
13:13:53
Email
Aha, Kaga na katar podobno swietnie smarowac kilka razy dziennie wnetrze dziurek od nosa surowym sokiem z cebuli. Podobno dziala rewelacyjnie. Nie wyprobowalam bo ja mam katar raz na trzy lata :)
marchewka79
2008-01-16
19:59:35
Email
Hej.U nas ok.Mały dziś wstał tez przed 6 rano więc w południe zasnął już o 11.20.Przy obiedzie prawie zasypiał (-; ale pospał 2,5h więc potem był wesoły.Teraz leży już w łóżeczku ale jeszcze nie śpi.Ze szczepieniem narazie czekamy bo w przychodni nie przyjmują dzieci zdrowych za dużo jest chorych.Pani mi kazała codziennie dzwonić i się dowiadywać.Oby malego nic nie wzięło bo rano mu raz poleciało z noska ale potem znowu nic się nie działo.Zobaczymy jak będzie.Ja już dwa tygodnie mam katar i jakoś mi do końca nie chce przejść.Naszczęście nie jest wodnisty bo chyba bym już mała cały nos zdarty.Kaga życzę zdrówka
kaga
2008-01-17
08:33:51
Email
Cześć! Nocka w porządku, Martynka przebudziła się tylko raz o 5 i zaraz zasnęła jak ją przełożyłam i pogłaskałam. Niestety obudziła się już o 6 wyspana. Wczoraj znowu zasnęła pani na spacerze, pospała pół godziny, więc panie musiała ją i tak położyć po południu i pospała godzinkę. Dzisiaj ma spróbować inaczej, nie pójdzie z nią na spacer do południa, bo w wózku jak ją zacznie kołysać to odjeżdża ;) Ma ją przetrzymać do 12 (w domu wytrzyma), położy ją spać, mam nadzieję, że pośpi trochę dłużej, wtedy dostanie obiadek i pójdą na spacer. Zobaczymy jak taka wersje się sprawdzi. Marchewka, Ty to masz teraz aniołka w domu, pozazdrościć z tym spanie, ;-) Ja cały cały czas mam katar i nie czuję się najlepiej, Martynce na razie nic nie jest, mam nadzieję, że jej nie zarażę. Tak sobie myślę, żeby dzisiaj wszystko w pracy poplanować i może wezmę jutro urlop, zostanę w domu, trochę poleżę, może mi przejdzie. Musze do soboty się wykurować. Pozdrowienia..
kaga
2008-01-17
14:20:43
Email
Idę do domku, zwolniłam się, nie czuję się najlepiej. Jutro wzięłam urlop, mam nadzieję, że się wykuruję, znowu jadę po mamę, ja się położę. Do poniedziałku, pozdrowienia.
marchewka79
2008-01-18
12:08:27
Email
Hej.No teraz jeżeli chodzi o spanie no to nie mam co narzekać.Natomiast w innych sprawach to.....oj normalnie mam małego diabła w domu (-; Jeju jakie on sobie zabawy wymyśla.Wywala śmieci z kosza,wchodzi do piekarnika,na meble sie wspina,w łazience na umywalce sie zawiesza,z szafek mi ciągle coś wywala jak nie ubrania to gary albo jedzenie normalnie szok.Muszę kupić jakieś blokady na szafki może orientujecie sie gdzie można dostać takie żeczy.Muszę na allegro pooglądać.On minuty nie usiedzi w jednym miejscu.Ciągle na pełnych obrotach.Całe szczęście że teraz tak dobrze śpi bo inaczej to bym chyba zwariowała a tak w dzień jest trochę spokoju bo pośpi 2-3 godziny... Maribelle a Ty gdzie nam zaginełaś.Jesteśmy ciekawe jak Mikus wyrósł i w ogóle co tam u was słychać? Kaga wracaj do zdrowia (-:
marchewka79
2008-01-18
12:11:55
Email
czytam ten mój poprzedni wpis a tam taki błąd ortograficzny napisałam "rzeczy" przez "ż" (-;
behatka
2008-01-18
12:17:19
Email
Hej, to Antek ma tak samo, w ogole nie interesuja go zabawki. Mi sie juz czasem slabo robi jak pomysle rano o tym co mnie znowu czeka. Wychodze znim teraz rano ok 10 na spacer, bochce go jakos przetrzymac z tym spanie. No i horror, w wozku nie chce siedziec a tu wszedzi bloto albo zmarzniete resztki sniegu, a on jeszcze wciaz sciaga rekawiczki. No i musze za nim biegac. Do tego ciagle za mna chodzi , nawet gdy maz wroci i zamkne sie w innym opkoju to staje pod drzwiami i krzyczy. Choc nie widac zeby mnie bardzo kochalgdy prosze zeby dal buzi albo mnie pokochal to sie skubaniec smieje albo mnie bije po twarzy, wklada palce do nosa - same przyjemnosci. Ufff, ponarzekalam sobie. Trzymajcie sie;)
marchewka79
2008-01-18
20:45:27
Email
No Mikuś tez duży.Fajnie że sie odezwałaś.Tak tez myślałam że pewnie sesja Cię pochłonę.Behatka z tymi palcami do nosa to Maksymilian ma tak samo albo oko mi chce wydłubać (-: do tego jeszcze jak się zezłości to gryzie mnie mały wampir ale poprzytulać sie tez lubi.No i na spacerku mały tez wychodzi z wóźka ale jak się zmęczy to sam wyciąga ręce i pokazuje żeby go włożyć.I za nic w świecie nie chce mi dać reki jak spaceruje bo on przecież sam potrafi w efekcie do domu przychodzi brudny jak mała świnka (-;Wszystko musi podotykać na ziemi siada itd. Mój miś tez dziś wytrzymał 7 godzin od 13.10 do 20.10 i sie jeszcze awanturował jak go już do łóżeczka włożyłam.Myślałam że padnie wcześniej a tu dał rady tak długo. pozdrawiam
marchewka79
2008-01-20
13:38:59
Email
Hej.Kaga i jak tam wczorajsza zabawa,byłaś?Jak zdrówko? Oj mój mały dziś dał mi popalić od 23 do 2 w nocy nie spał nie wiem co mu się stało bo w dzień miał tylko to jedno spanie.A rano już o 6.30 pobudka.Oby mu to znowu nie weszło w nawyk.Chyba za bardzo sie cieszyłam tymi przespanymi nocami (-: Przez te smętną pogodę nic mi sie nie chce Pozdrawima
kaga
2008-01-21
08:03:14
Email
Cześć! I znowu poniedziałek i w pracy ;( Czuję się już lepiej, ten jeden dzień w domu trochę pomógł. W piątek trochę sobie poleżałam, tylko musiałam się zamknąć w pokoju, bo inaczej Martynka cały czas by tylko przy mnie siedziała. W sobotę zawieźliśmy ją do rodziców i byliśmy na balu - jak Wam pisałam. Było bardzo fajnie, fajny zespół, więc się wytańczyliśmy.
kaga
2008-01-21
08:18:16
Email
Sorry, ale moja klawiatura głupieje. Co prawda byłam bardziej i prędzej zmęczona niż na Sylwestra, ale może to przez chorobę. A w ogóle to zapomniałam Wam napisać, że w sobotę rano mieliśmy kolędę. Martynka chodziła i zaczepiała księdza. U rodziców ładnie spała, tylko wieczorkiem przebudziła się na chwilkę i spała do rana, obudziła się przed 7. Dzisiaj tez ładnie spała, tylko wieczorem sie obudziła z płaczem i się skręcała troszkę, nie wiem czy coś ją bolało? Tylko na chwilkę zapiszczała o 5 o 5:30 i spała do 6:30, więc nie najgorzej. Od trzech dni śpi w dzień po 2 godziny bez przebudzenia, co dla niej jest niemałym wyczynem, ale nie chcę jej przechwalić. Zobaczymy jak będzie dalej. Maribelle, jak fajnie, że się odezwałaś. Mikuś jest prześliczny i jaki już duży. Powodzenia na sesji, odzywaj się częściej ;) Moja Martynka nie rozrabia aż tak bardzo jak Wasze chłopaki, może dlatego, że to dziewczynka. Nie powiem, że jest grzeczniutka jak aniołek, jak coś jej się nie podoba, albo nie dostanie czegoś, to zaraz albo piszczy, albo krzyczy i okropnie się złości. Też zaraz rękami wymachuje albo coś uderzy, albo gryzie, złośnik jest okropny. Ale z szafkami i szufladami mam względny spokój. Przynajmniej na razie. Z przytulaniem to u niej różnie, czasem się wtuli bardzo mocno, ale jak jej się pytam czy mnie kocha, to kręci głową , że nie - śmiesznie to wygląda, albo jak chce żeby dała buzi, to też tak główką kręci. A czasem jak jej zmieniam pieluszkę, to jak leży na łóżku al ja jestem nad nią pochylona, to wyciąga to mnie rączki i łapie nie za głowę i tak fajnie się przytuli, że aż się cieplutko na sercu robi. To pokrótce tyle. Coś Marta długo się nie odzywa, ciekawe jak Julcia? Miłego dnia..
marchewka79
2008-01-21
20:24:32
Email
Hej.Mojemu diabełkowi idą kolejne ząbki tym razem na dole czwórki chyba dlatego gorzej śpi i dziś w nocy to nawet przez sen popłakiwał.Ale ogólnie jest ok. Maksymilian sie zrobił strasznie wstydliwy.Jak ktoś obcy np. w sklepie zagada do niego to sie tak nieśmiało uśmiecha i próbuje sie schować jak najgłębiej w wózku (-: a jeszcze tak nie dawno to zaczepiał wszystkich.A jak ktoś kogo nie zna do nas przychodzi to dopiero tak po kilkunastu minutach chwali sie wszystkimi zabawkami jakie ma a na koniec włącza radio i każe wszystkim tańczyć.A robi to tak że bierze za rękę i ciągnie w stronę radia i pokazuje że ma tańczyć (-:
kaga
2008-01-22
09:42:02
Email
Cześć! Nocka średnia, mała budziła się 2 razy i musiałam ją za sekundkę wziąć na ręce i potem odłożyć i zaraz zasnęła. Ale niestety obudziła się już o 6. Gułka mała, nic nie pośpi dłużej. A mi tak się nie chciało wstać , pospałabym jeszcze sobie w ciepłym łóżeczku ;) U nas jest biało, że szok, tyle śniegu napadało. Mam nadzieję, że pomrozi trochę i zostanie ten śnieżek i nie zrobi sie plucha. Może z Martynką będzie można iść na sanki. Wczoraj byłyśmy z Martynką u moich rodziców na dzień babci i dziadka. Nie wiem, czy Wam pisałam, zamówiłam kubeczki z Martynki zdjęciem, piękne wyszły. Rodzice byli zachwyceni. Teściom damy jak u nich będziemy, na razie tylko zadzwoniłam z życzeniami od Martynki. Wczoraj znowu sobie nabiła guza, Boże już cała poobijana jest. Jeszcze z noska jej całkiem nie zeszło, jeszcze ma troszkę sine, a tu następny guzioł na czole. Wasze maluszki też tak sie obijają? Marchewka, to Maksio musi fajnie wyglądać, jak namawia do tańca. Musisz spróbować nagrać i nam pokazać. Martynka nie jest wstydliwa na razie, tylko troszkę na początki, a potem już zaczepia i się uśmiecha i podchodzi do nowej osoby. A tańczy tak samo, jak tylko słyszy muzykę, albo jak włączy jakąś swoja zabawkę. Pozdrowienia...
marchewka79
2008-01-22
13:00:08
Email
Hej.U nas nocka ok.wstaliśmy o 7.Kaga nie martw się tymi siniakami u nas tez ich pełno.Nogi są całe poobijane.A na czole albo główce tez co chwile jakiś guzioł wyskoczy.No niestety ale nie da się wszystkiego tak zabezpieczyć żeby maluch sobie nic nie zrobił szczególnie jeśli to bardzo żywe dziecko a Maksymilian do takich należy.No i jets strasznie pomysłowy.Ostatnio sobie wszedł na duży stół.Najpierw na kanapę a z kanapy na stół bo stoi zaraz obok łózka.Jak to widziałam to myślałam że mi serce wyskoczy.Chyba go na smyczy będę musiała trzymać (-: I już sama nie wiem jak w mieszkaniu cokolwiek poustawiać żeby bezpiecznie było.Wynieśliśmy mały stół bo miał szklaną szybę i się bałam że kiedyś ją zbije i jeszcze krzywdę sobie zrobi więc wstawiliśmy duży i postawiłam go obok kanapy żeby zasłonić kaloryfer bo raz w urodzinki sobie takiego guza nabił że szok(pisałam wam)No to on sobie wymyślił w chodzenie na ten stół...I teraz jak jestem z nim sama to jak chce iść po cos do kuchni np. to muszę go ciągnąć ze sobą bo na sekundę nie może sam zostać bo zaraz coś wymyśli takiego że zawału można dostać (-: Taki to juz jest z małymi łobuzami
kaga
2008-01-23
09:53:51
Email
Cześć, u nas nocka w porządku, mała tylko dwa rany zapiszczała, bo sie zaklinowała i nie mogła się przekręcić, więc wstałam, przełożyłam ją i spała dalej, obudziła się o 6:30 z wielką kupą. Wczoraj wieczorem jak zasnęła, to się obudziła o 9 i troszkę płakała, więc musiał ją boleć brzuszek. Nie wiem od czego, naprawdę. Wczoraj była znowu Aga z Olką, dziewczyny już fajniej się bawiły. Olka już nie była taka zazdrosna, chociaż jeszcze cały czas kontrolowała sytuację ;-) Oczywiście w tym samym czasie chciały tego samego misia, więc było troszkę płaczu Olki, tak się naśmiałyśmy, bo już taka podkówkę zrobiła, jakby jej się wielka tragedia działa. Martynka mniej, ale może dopiero zacznie z czasem. Marchewka, to Ty faktycznie masz z Maksiem niezłe przeboje. My na szczęście, na razie przynajmniej, nie mamy ze wspinaniem problemów. Martynka jeszcze nie opanowała tej sztuki ;) Ale myślę, że do pierwszego razu, potem jak jej sie spodoba, to pewnie będziemy mieli tak samo jak Wy. Na razie mogę Martynkę na chwilkę zostawić w pokoju i sie ładnie bawi. (Obym jej nie przechwaliła). Dziewczyny co u Was nowego? Marta, a Ty jeszcze żyjesz?
marchewka79
2008-01-23
12:12:19
Email
Hej.U nas tez dziś nocka bez niespodzianek mały ładnie przespał.Ten mój mały z tym wspinaniem jest niemożliwy.Jak nie umie czegoś dosięgnąć to biegnie do szafy po pudło albo dużego misia bierze i na niego wchodzi wtedy jet wyżej.Jak widać nawet tak małe dzieci potrafią doskonale myślec i sobie radzić (-: Teraz jest chyba najgorszy okres i pewnie potrwa z kilka miesięcy nim mały nauczy się konkretniej oceniać odległości i zrozumie ze łóżko się kiedyś kończy i trzeba z niego zejść bo w powietrzu nie da się chodzić.Nic trzeba to przeżyć w koncu tyle mam to przed nami przerabiało więc my też damy rady (-; wystarczy jeden uśmiech czy buziak od tego małego urwisa a człowiek odrazu zapomina o nerwach i stresie.
kaga
2008-01-24
08:05:27
Email
Witam, u nas nocka w miarę. Mała oczywiście dwa razy się przebudziła, le zasnęła w miarę. Co prawda chwilkę musiałam posiedzieć na łóżko, bo sie podnosiła. Rano gułka obudziła się o 5:30, próbowałam ja uśpić, a ona nic. W końcu o 6 wstał mąż, włożyłam ją do łóżeczka, dałam jej poduszeczkę, zasłałam nasze łóżko i zamknęłam pokój i wyszłam. Kilka razy zapiszczała, ale potem zrobiło się chicho, więc chyba usnęła jeszcze, nie zaglądałam do niej, bo nie chciałam jej obudzić. Mam nadzieję, że trochę pospała, jak wychodziłam do pracy, to jeszcze spała. Widać było, że jest jeszcze śpiąca, bo ona zawsze tak fajnie za włoski swoje sie głaszcze jak jest śpiąca. Jakoś chyba pomału przyzwyczaiła się do jednego spania, wczoraj znowu spała 2 godzinki. Czasem ją tylko na spacerze spanko pobiera, bo ją fajnie kołysze ;-) Tylko żeby jeszcze w nocy się nie budziła. Ale myślę, że i tak nie jest źle, zdarzają się chyba gorsze dzieci - jeśli chodzi o spanie. Poza tym jest kochana, wczoraj miałam sporo prasowania, a ona się tak fajnie sama bawiła, układała klocki, bawiła się tym stoliczkiem, co jej kupiliśmy na urodzinki. Naprawdę byłam pod wrażeniem. A najfajniej jak sobie układała klocki i jej sie coś udało, to się śmiała w głos i biła sobie brawo - słodka. Marchewka u nas jest tak samo, jak Martynka wstanie na nóżki u idzie sobie naszym łóżku, to w ogóle nie patrzy, że łóżko się kończy i może spać, tylko sobie idzie. Gdyby jej nie złapać, to by fiknęła jak w tych fajnych kreskówkach ;-) No ale na szczęście sama nie wejdzie na łóżko (jeszcze), więc jest względny spokój. Miłego dnia
kaga
2008-01-25
09:56:52
Email
Gdzie jesteście? Dziewczyny, strasznie się obijacie ostatnio. U nas nocka w porządku, Martynka raz się przebudziła, ale zaraz zasnęła. Rano się trochę pokręciła, potem obudziła się o 6, mąż dał jej smoczka, ja weszłam, zaścieliłam łóżko, przykryłam ją, zamknęłam drzwi i wyszłam. Zapiszczała z raz, a potem zrobiło się cicho, więc chyba zasnęła. Jak wychodziłam, to jeszcze spała. Mam nadzieję, że troszkę pospała. W dzień już coraz lepiej, uczymy ją też zasypiać w łóżeczku i coraz lepiej idzie. Wczoraj pani mówiła, że zasnęła dosyć szybko. Poza tym wszystko w porządku, mała jest kochana. Jutro idziemy z mężem na spotkanie firmowe (pamiętacie, że pracujemy razem), więc znowu Martynka posiedzi troszkę u dziadków. Ale na szczęście tylko w dzień. Ale moi rodzice są szczęśliwi, że mogą sie nią zaopiekować. Co u Was nowego? Dziewczyny odzywajcie się !
marchewka79
2008-01-25
13:03:12
Email
Hej.Nam się wreszcie wczoraj udało dotrzeć na szczepienie.Jestem wdzięczna pani w rejestracji bo jak się okazało to chyba zrobiła wyjątek dla nas.Maksymilian był jedynym dzieckiem które zostało zapisane do dzieci zdrowych.Trochę się na czekaliśmy w tej przychodni bo dużo jest dzieci chorych i pani doktor się spóźniła mieliśmy wizytę popołudniu o 16.50 ale dopiero gdzieś o 17.30 nas przyjęła.Naszczęście przychodnia była pusta więc mały szalał na korytarzu.W sumie mały tylko troszkę płakał i szybko humor mu wrócił.W nocy nie było żadnych problemów i ładnie spał.Lekarka nam kazała zmienić mleko na bebilon pepti bo stwierdziła że ta skaza jej się nie podoba.Trochę mnie zdziwiła bo on te skazę ma prawie od urodzenia i wcześniej mówiła że jest nie wielka że jak skończyłam karmić piersią i pytałam ja o o mleko to mówiła że nie trzeba tego na receptę stosować mleka bo on i tak go napewno nie będzie chciał pić wystarczy takie hypoalergiczne.A teraz mówi że ta skaza jest brzydka,kazała nadal podawać Zyrtec i smarować taka maścią no i to nowe mleko.Narazie mu mieszam z tym sojowym ale nawet chętnie pije więc może sie przestawi bez problemów na nowe mleko. Powiedzcie mi jak jest u was,czy jak idziecie na wizytę to wasza lekarka sama od siebie pyta się np.czy dziecko już chodzi,co potrafi itd. Moja lekarka niby uchodzi za jedną z najlepszych,znajomi ją polecali ale mi się właśnie niepodoba to że nigdy nie zadawała pytań na temat rozwoju dziecka.Zawsze go zbada,osłucha ale to wszystko.Widocznie wychodzi z założenia że jak będzie coś nie tak to sama zauważę i zapytam.Tylko nie wiem po co w takim razie w książeczce zdrowia jest taka strona z kartą rozwoju psychoruchowego dziecka w poszczególnych miesiącach życia.Bo my tam nie mamy ani jednego wpisu.
kaga
2008-01-25
13:48:07
Email
Marchewka, u nas jest tak samo. U nas w przychodni uważam, że lekarki są beznadziejne. Tylko osłuchają i to od niechcenia. Ja nawet nie pytam się ich za bardzo, bo jeżdżę do jednej lekarki do Torunia. Uważam, że ona jest super (zresztą Behatka też do niej jeździ), można się jej zapytać o wszystko, spokojnie wytłumaczy, wszytko powie, doradzi. Naprawdę super. Nawet dużo można załatwić z nią na telefon, teraz do niej dzwoniłam z zapytaniem o mleko, na razie powiedziała, żeby dalej dawać sojowe i próbować dawać twaróg i jogurt naturalny i obserwować. Mam zadzwonić za miesiąc i postanowi co dalej. Bardzo fajna kobietka. Jeśli chodzi o jedzonko, to daję już Martynce danonki i nic w sumie się nie dzieje, więc mam nadzieję, że ta nietolerancja jej przeszła. Moja Martynka bardzo lubi danonki, zjadłaby więcej niż jeden gdybym jej dała. Pozdrwoienia
kaga
2008-01-28
10:31:15
Email
Cześć. Znowu cisza. Dziewczyny już nas chyba opuściły, no nie Marchewka? ;-) U nas w porządku, Martynka śpi podobni, tzn budzi sie z dwa razy w nocy, ale w miarę zasypia. Co prawda dzisiaj nagle zaczęła płakać przez sen, aż musiałam ją wziąć na ręce i uspokoić, nie wiem może jej się coś śniło. Wczoraj byliśmy u znajomych, którzy mają miesiąc starszego chłopca. On jeszcze nie chodzi, więc wygląda na czworakach jak taki dzidziuś jeszcze, Martynka przy nim to już panna. Zresztą chyba nawet od niego jest większa. Ale tak poza tym to sie nawet fajnie bawiły dzieciaczki. Co prawda Michaś bardzo chciał Martynkę ugryźć w nogę, łapał ją za paputek i ciągnął i usilnie próbował ją ugryźć. Martyna się wkurzała na niego. Mówię Wam, śmiesznie to wyglądało. Uśmialiśmy się z nich, mały podrywała Martynkę. Stwierdziłam,że muszę kupić nianię elektroniczną, bo jak będziemy jeździć do teściów na noc, to bym musiała z nią siedzieć u góry jak będzie spała. (Bo oni mają duży dom i nic na dole bym nie słyszała). Poza tym jak wyjedziemy z nią nad morze, to też się przyda. Chcę kupić na allegro używaną, bo nowe są drogie, a ja aż tak często nie będę jej używać. Na razie licytuję, tylko koniec licytacji jest o 22 z kawałkiem, a ja nie mam internetu w domu ;( Będę musiała chociaż po południu pojechać do rodziców i zobaczyć. Ciekawe tylko czy ktoś mnie pod koniec licytacji nie przelicytuje. Co u Was nowego?
kaga
2008-01-28
11:54:21
Email
marchewka79
2008-01-28
12:17:10
Email
Hej.U nas też w miarę ok.Mały łobuz jest coraz bardziej samodzielny i rozumniejszy.No i uczy sie nowych kroków tanecznych (-: Podgląda jak ja tańczę i potem naśladuje.Wczoraj sie nauczył machać noga do góry tylko sporo wysiłku go to kosztuje i czasami na pupie ląduje (-: ale i tak fajnie tańczy.Czy któraś z was już sie zalogowała na naszej-klasie? Dziś u nas dość ładnie świeci słońce(przynajmniej narazie) więc chyba jak mały wstanie to pójdziemy na spacerek.Mój mąż się w piątek uparł że pójdzie z małym do fryzjera.No i teraz Maksymilian ma grzywkę jakby go koza obskubała (-; Tył jest ok ale przód strasznie wygląda.Mały się mocno wiercił i to dlatego, a tata oczywiście zamiast dać spokój małemu i olać to strzyżenie to nie no i teraz taki efekt.Dobrze że włosy nawet szybko rosną Maksymilianowi to długo nie będzie z taką fryzurą chodził (-: Pozdrawimay
kaga
2008-01-28
13:05:21
Email
Ja jestem zalogowana na naszej-klasie. Ty też Marchewka?
kaga
2008-01-29
10:14:39
Email
Cześć, witaj Maribelle, fajnie Cię znowu "słyszeć". Jak egzaminy, dużo jeszcze Ci zostało? Marta to już chyba zupełnie o nas zapomniała. Behatka jak Antoś? U nas nocka w porządku, mała sie tylko raz obudziła na chwileczkę. Nad ranem przysypiała do 6:30, troszkę popiskiwała, troszkę spała. A jak już się rozpłakała, to mąż do niej poszedł, wziął ja na ręce, a ona pokazała paluszkiem na drzwi i powiedziała mama. Jak do niej poszłam, to sie to mnie przytuliła i zaraz uśmiech od ucha do ucha. Aż mi sie cieplutko zrobiło. Poza tym wszystko w porządku, mała jest w miarę grzeczna, ładnie je, nie rozrabia mocno, tylko się denerwuje jak jej coś nie wychodzi, jest mały nerwusek. Kupiłam wczoraj tą nianię, ciekawa jestem kiedy przyjdzie. W ogóle tak sobie myślę, żeby może kupić steper do ćwiczeń, bo niestety większy sprzęt u nas się nie zmieści, a taki steper dużo miejsca nie zajmuje. Może byśmy trochę z mężem poćwiczyli, mnie by się przydało, jemu też. Trzeba się zastanowić. Muszę przecież schudnąć na wakacje, bo jak się rozbiorę na stój kąpielowy? Pozdrawiam..
kaga
2008-01-29
10:16:11
Email
Marchewka, musisz wkleić zdjęcie Maksia w nowej fryzurce. Ja Martynce jakiś czas temu sama podcięłam trochę grzywkę, bo jej wchodziła w oczki, a spinkę zaczęła sobie ściągać i bałam się, ze j połknie.
behatka
2008-01-29
13:47:21
Email
Cześć dziewczyny i chłopaki:) My chyba ząbkujemy, nie mam w tym wiekszego rozeznania ale te zarwane nocki i brak apetytu ostatnio - nieśmialo stawiam na zęby. Cos tam jest napuchniete w miejscu gdzie powinny byc trojki ale to pewnie dwojki tak daleko ida, bo Anek mam na razie tylko 4 ząbki, wiec o pogryzieniu buleczki nie ma mowy. Ostatnie noce wygladaly tak jak kiedys u Marchewki. Pobudka ok 3, 4 rano i dwie godziny wujete z nocy. Poza tym Antek uskutecznial nocne spacery po mieszkaniu wiec musielismy mu znow wlozyc szczebelki do lozeczka. Generalnie chodzimy - mamy "chodzonego" po mieszkaniu (nie usiedzi chwile w miejscu - chyba ze przed telewizorem), chodzimy po dworze bo sie wozic nie chcemy i mnie, niestety wysiadly plecy. Nie moge sie schylic bez stekania. I chcialabym zeby moj syn juz mowil do mnie zrozumiale, bo na razie to ciagle cos babla ale rozumiem pojedyncze wyrazy. Poza tym wciaz mnie oklada, a jak tlumacze ze nie wolno to oklada bardziej. Raz nawet dostal klapsa, to w akcie protestu pogryzl podloge (tak to wygladalo) MAm nadzieje ze ten okres minie bo na razie ciezko mi z moim niegrzecznym synkiem. Chcialabym do pracy:) Ale musze jeszcze poczekac, bo na razie nie stac nas na opiekunke :) Śliczne tesze dzieciaczki - Martynka, Maksio, Mikus. To sie doborowe towarzystwo zebrało:))) Pozdrawiamy :))
marchewka79
2008-01-29
16:32:48
Email
Hej.O jeju ja dziś rano wstałam i nie umiem głowy w prawo obrócić tak mnie boli chyba krzywo spałam albo nie wiem co i tak cały dzień.A co do zdjęć Kaga to musze męża zagonić bo jest fotografem ale jakoś ostatnio nas nie uwiecznia na fotach.Musze sama trochę porobić... Maribelle wiem co teraz masz z tą nauką bo moja bratowa która z nami mieszka tez siedzi po nocach i wkuwa.Maksymilian się przez to złości bo tak to mógł u niej w pokoju przesiadywać a teraz mu przed nosem ciocia ciągle zamyka (-: Kaga Ty to już z tą figurą nie przesadzaj napweno dobrze wyglądasz (-: Ja kurde jakoś tez nie mogę schudnąć a mi to by sie przydało bo szafa pelna ubrań a ja się w nie nie mieszczę (-; Pozdrawiam
marchewka79
2008-01-29
21:40:20
Email
No wiesz Maribelle kobiety już tak mają ze lubią na swoja wagę zawsze ponarzekać (-; A na naszej-klasie istnieję jako Ewa Dyrla-Dohrmann.Jak znajdziecie to wyślijcie zaproszenie (-: Wkurza mnie ta strona że nadal tak wolno chodzi.Dziś siostrze wrzucałam zdjęcia i trwało to chyba z pól godziny nim wszystkie załadowało. Pozatym czasmi mam problem ze znalezieniem kogoś mimo tego że wiem że ma konto i pod jakim nazwiskiem ,zdarzyło wam sie tez tak?
marchewka79
2008-01-29
21:42:53
Email
a tak w ogóle to pomyliłam wcześniej i napisałam że mieszkam z bratową a to właściwie ja jestem jej bratową bo to siostra mojego męża (-: Tak to jest jak sie szybciej pisze niż myśli (-:
kaga
2008-01-30
08:09:15
Email
Cześć. Jak fajnie tyle wpisów poczytać. Może już niech tak zostanie, co? ;-) U nas nocka w miarę, mała przebudziła sie raz, ale musiałam chwilę nad nią postać, bo od razu nie zasnęła. Przed 7 się obudziła. Wczoraj moje dziecko spała w dzień 2,5 godz. bez pobudki - muszę gdzieś to zapisać. Ale jej nie chwalę, bo zaraz jej się odmieni. Jak tak czytam Wasze wpisy, to stwierdzam, że moja Martynka chyba jest w miarę grzeczna. Nie otwiera szafek, niw wywala mi nic z nich, nie gryzie mnie, nie bije. Ładnie sama się bawi - ale mam idealne dziecko, co? ;-) Najgorsze u niej są nerwy jak coś jej nie wychodzi, albo czegoś jej nie dam, ale ona wtedy piszczy, albo sie rozpłacze na zawołanie. Ale generalnie nie jest źle. Ale tez jak Antoś ciągle musi być w ruchu. Ciekawe kiedy to się zmieni ;-) Ja z nią na spacerki niestety nie mam kiedy chodzić. Ale pani chodzi z nią codziennie, a teraz jak jest trochę cieplej, to nawet dosyć długo chodzą. Co prawda czasem musi ją pani z wózka, bo czasem zaczyna jeszcze przysypiać. Ale się rozbudzi i jest dobrze. A już w ogóle jak gdzieś zobaczy, albo usłyszy psa, to jest wniebowzięta. Na szczęście siedzi spokojnie w wózku i nie ma problemu ze spacerkami. Behatka współczuję, plecy naprawdę mogą wysiąść. Maribelle, to już widać koniec z egzaminami, powodzenia w pozostałych. Jeszcze trochę i sobie odpoczniesz. Marchewka, to fajnie masz, że masz siostrę męża w domu. Zawsze trochę raźniej i w razie czego, może Ci trochę z małym pomóc. Co do wagi to Marchewka ma rację, zawsze trochę trzeba ponarzekać, ale ja naprawdę chciałabym jeszcze schudnąć jakieś 3, 4 kg i brzuch doprowadzić do porządku. Myślę, że gdybym była z Martynką w domu, to prędzej bym schudła, bo chodziłabym z nią spacery, więcej za nią chodziła, a tak to tylko tyłek w samochód i jazda. Mam nadzieję, że jak się zrobi ciepło i będzie dłużej widno, to po pracy będę z małą wychodzić na spacer albo na plac zabaw, to też łatwiej będzie mi schudnąć. Ależ się rozpisałam ;) Pozdrowienia, miłego dnia....
kaga
2008-01-30
08:09:47
Email
Marchewka, wysłałam Ci zaproszenie. ;)
marchewka79
2008-01-30
13:34:15
Email
Hej.No zaproszenia doszły (-: No Kaga to Ty naprawdę masz prawdziwego aniołka w domu bo ja gary i skarpety to zbieram conajmniej 5 razy dziennie bo są po całym mieszkaniu porozwalane.Mój mały tez jak czegoś niedostanie albo mu sie zabroni to odrazu w ryk ale łezka ani jedna z oka nie spłynie.U nas ze spacerkami to róznie,na ogól jest tak że przez pierwsze pól godziny mały grezcznie siedzi a potem już chce wyjść ale jak się zmęczy to sam wyciąga rączki żeby go do wózka włożyć.Jedyny problem to to że on zawsze chce iść w przeciwną stronę niż ja no i nie chce dać rączki żeby go prowadzić tylko sam w efekcie najcześciej przychodzi strasznie brudny bo powyciera wszystkie kąty,chodnik poleruje rękawiczkami itd (-; Maks tez wczoraj spał dwie i pól godziny w południe ale u niego tak często jest. Kaga moja szwagierka oczywiście jak może to pobawi małego tylko że ona nie wiele czasu spędza w domu.Ma taką pracę że chodzi np. przez 3 dni na 12 godzin bo pracuje w centrum handlowym a potem ma jeden dzień wolnego.No to ten wolny dzień to wiesz to trzeba posprzatać,zrobić pranie,do tego szkoła no i wiadomo chłopak ,znajomi.Najczęściej jej samej brakuje czasu na to wszystko.No ale oczywiście i tak jej jestem wdzięczna pozatym jest jego matka chrzestną więc go często obdarowuje prezencikami (-: i kupuje mu tez ciuszki.
behatka
2008-01-30
21:19:02
Email
Gratulacje Mirabelle :) Dzielna dziewczynka z Ciebie, socjologia tez pójdzie pieknie, zobaczysz Antek niestety w wozku siedzi gora 20 minut a za reke w ogole nie chce chodzic. I mam wrazenie ze sie nigdy nie męczy:( A upierdliwy jest jak jego tatus, od jakiegos czsu wywala mi zieie z jednego kwiatka - po kilka razy dziennie - i nie pomaga krzyczenie, grozenie, pacanie po łapkach. Nic. Co najwyzej w odpowiedzi podejddzie i mnie pacnie w nos. Podobnie jest z wkladaniem rak do ubikacji. Zadne groźby ni prośby nie pomagają. I co mam robic? Moze chlopcy tacy juz są? I moze z tego wyrośnie, co? Dobrej nocy dziewczyny. A Ty, Mirabelle, poświętuj troche dla higieny psychicznej :) Pozdrawiam
kaga
2008-01-31
09:12:40
Email
Cześć dziewczyny. U nas nocka nieciekawa, mała obudziła się już po 23, potem chyba około 3 (nie pamiętam, bo zaraz zasnęła), a potem obudziła się o 5 i nie chciała spać, leżała sobie z otwartymi oczkami, potem w końcu wygnałam męża do drugiego pokoju i położyłam się z nią w łóżku, po kilkunastu min zasnęła, ale jak ją przełożyłam do łóżeczka, to znowu się obudziła i walczyłam z nią jeszcze chwilkę. W końcu wyszłam z pokoju i popiszczała i zasnęła, ale za chwilkę zaczęła płakać, dałam jej mleczko i jakoś w końcu mi zasnęła na rękach - o godz. 6:30. Ja się spóźniłam do pracy. Wczoraj też w dzień spała króciutko, więc chyba ją przechwaliłam ;-) Maribelle, gratulacje - zdolna dziewczynka z Ciebie ;) Musisz sobie odpocząć po tym wszystkim. Ostatnio nagadałam mojemu mężowi, że wraca późno (o 19), że mała prawie w ogóle go nie widzi, że za nim tęskni. Jak wracam do domu, to ona co jakiś czas pokazuje na drzwi i mówi tata, albo na okno, bo ją czasem tam stawiam jak Maciej wraca i też mówi tata. I tłumaczę mu, że ona go potrzebuje, że nie będzie drugi raz w tym wieku, a tak fajnie razem sie bawią. Jak usiądzie na podłodze, to Martynka chodzi po nim, przytula się, mówię Wam fajny widok. No na razie od dwóch dni wraz po 18, chociaż coś. Mówię Wam, jak zazdroszczę, jak widzę, że facet wraca do domu o 15, czy 16. No zobaczymy jak będzie dalej. Zanudziła Was pewnie trochę. Miłego dnia...
kaga
2008-01-31
09:15:12
Email
Behatka, wklej jakieś nowe zdjęcia, dawno Was już nie widziałyśmy. A Ty jesteś na naszej-klasie? A co do łazienki, to moja Martynka też w pierwszej kolejności idzie do kibelka i podnosi deskę, a ja boje sie że jej spadnie na paluszek, bo jest ciężka, nie mówiąc o zarazkach. Ale drzwi do łazienki są zamknięte, więc nie ma za dużo okazji.
marchewka79
2008-01-31
12:08:53
Email
Cześć dziewczyny.Mój mały od wczoraj ma jakiś stan podgorączkowy.Cały czas ma między 37,2-37,8.Z noska mu nie leci ale tak jakby trochę ciężej oddycha.Pozatym humor i apetyt dopisuje więc nie wiem może to zęby bo na dole jedną czwórkę już troszkę czuć.Mam nadzieję że to nie jakieś choróbsko.Maksymilian w łazience uwielbia najbardziej automat,trzeba uważać jak się robi pranie bo temperaturę przestawia.Tez pilnuje żeby drzwi zamykać bo potem i do proszków i płynów go ciągnie.Toaletę mamy osobno więc z tym nie ma większych problemów. Maribelle gratulacje no i trzymam kciuki za następne (-:
marchewka79
2008-01-31
21:32:41
Email
(-: No Maribelle wiem co przeżywasz ja tez tak często miałam.Zresztą dziś mój miś tez się co chwila przekręca i pojękuje.Cały dzień ma gorączkę.Popołudniu było 38,5 wieczorem 38,2 mimo że dostał syropek to nie wiele mu zbija.Do jutro jak się nie zmieni to idę do lekarza.No nic ja tez spadam zrobić sobie kąpiel i do łóżeczka.Pozdrawiam
kaga
2008-02-01
11:25:19
Email
Cześć. Maribelle, to Mikuś troszkę powalczył wczoraj wieczorem ;-) Marchewka, jak Maksymilian, gorączka mu przeszła, mam nadzieje, że już czuje się dobrze i w nic poważniejszego sie nie rozwinęło. U nas nocka ok, mała obudziła się dwa razy, ale zaraz zasnęła. Co prawda nad ranem się wierciła, jak wstałam to spała w poprzek. W nocy nawet nie wstałam jej przykryć, bo mi się nie chciało, ale w pokoju jest ciepło, więc nie było jej zimno. Spała do 6:20. Czy Wasze maluszki robią codziennie kupkę, bo moja Martynka robi co 2,3 a nawet 4 dni i to ją chyba męczy. Może ją brzuszek męczy i dlatego się tak wierci i wybudza. W niedzielę, na 4 dzień zrobiła kupkę, to siedziała u mnie na kolanach, podgięłam jej nóżki, to aż się spociła tak się namęczyła. Ja już nie wiem, co zrobić, żeby jej pomóc. Pije dużo wody, je deserki i jabłuszko starte, nie je czekolady ani słodkiego, najwyżej ciasteczka z Bobovity, ale to jedno dziennie najwyżej. Kanapeczki też daję jej z ciemnego chlebka. Macie może jakiś pomysł? Dzisiaj po pracy idziemy z Martynką do mojej koleżanki z liceum, będą jeszcze dwie dziewczyny. W sumie mamy 5 córek. A dzisiaj będą 4 (3,5 roku, prawie 3 latka, 2 z kawałkiem i moja Martynka najmłodsza). Więc będzie małe zamieszanie, ciekawe jak dziewczyny będą się bawić. Moja top pewnie będzie sie przyglądać bardziej i będę musiała jej pilnować, żeby dziewczyny niechcący nie zrobiły jej krzywdy ;-) Co u Was, Marchewka, napisz konieczne co z Makem>
kaga
2008-02-01
11:26:09
Email
Z Maksem oczywiście :-)
marchewka79
2008-02-01
13:48:34
Email
Hej.No poszlismy do lekarza bo mały się wczoraj obudził o 23 i był tak mocno rozpalony ze aż się trochę przestraszyłam.Nie pozwolił nawet sobie zmierzyć temperatury ale miał napewno więcej niż 39.Rano był 37,8.No lekarka go osłuchał ale nic nie stwierdziła.Gardziołko czyste,na oskrzelach nic,kaszelku, katarku nie ma.Powiedziała ze to może być reakcja poszczepienna (tydzień temu go szczepiłam na świnkę,różyczkę,odrę) albo też ząbki bo na dole dziąsła są mocno rozpulchnione.Narazie kazała tylko podawać syrop przeciw gorączkowy a gdyby temperatura utrzymywała sie do niedzieli i była wysoka no to awaryjnie przepisała antybiotyk ale powiedział że najwcześniej to podać go w sobotę wieczorem albo dopiero w niedziele rano. Teraz niedźwiadek już śpi prawie dwie godziny.Mam nadzieję że faktycznie nic z tego się poważniejszego nie rozwinie bo w sumie Maksymilian jeszcze nigdy nie miał antybiotyku więc wolałabym go nie podawać.
kaga
2008-02-01
14:47:43
Email
Mam nadzieję, że Maksowi przejdzie i nie będziesz musiała podawać mu tego antybiotyku. Bo najgorzej chyba zacząć podawać. Zresztą mi się kojarzy, że na gorączkę to antybiotyk chyba nie pomaga. Nasza lekarka (Behatki i moja) antybiotyk podaje w ostateczności, każe nawet robić badania krwi i sprawdzić czy to wirus, czy bakteria, bo na coś antybiotyk nie pomaga (nie pamiętam na co). Słuchaj, a może to trzydniówka? Napewno wszystko będzie dobrze. Dużo zdrówka dla Maksa. Miłego weekendu. My jedziemy na weekend do teściów, niania elektroniczna przyszła dzisiaj. W niedzielę skoczę do Torunia, może coś sobie kupię na wyprzedażach. Pozdrowienia..
behatka
2008-02-01
15:04:49
Email
Hej, oj biedny Maksiu, dużo zdrówka życzymy:) To rzeczywiscie moze byc reakcja poszczepienna, my tez sie 14 stycznia szczepilismy na odre swinke i rozyczke i babka mowila ze wlasnie najczesciej miedzy 7 a 14 dniem wyskakuje goraczka, nawet moze byc bardzo wysoka. Ale u nas na szczescie sie obylo (ztreszta bylo to pierwsze szczepienie na ktore Antek nie zareagowal goraczką) Jak bylismy w srode u nefrolog to pytalam o zeby ktore ida Antkowi u gory. Powiedziala ze to rzeczywiscie trojki... a nie ma jeszcze dwojek. Dziwne to moje dziecko. Oststnio mi bardzo marudzi przy obiadach, kiedys tak chetnie wszytsko jadl, nie wiem juz co mu dawac. Dziewczyny a dajecie jakies jogurty? Ja bym chciala ale nauralnych Antek nie rusza a nie wiem jakie sa dobre dla takich maluchow z tych samkowych. Słyszałyście cos mozę? kaga my sie ze zdjeciami tez ostatnio zaniedbalsmy, musze najpierw cos cykna a potem wstawie Trzymajcie sie. Zdrowego wekendu:)
marchewka79
2008-02-01
17:04:13
Email
Kaga trzydniówkę już mały miał latem więc raczej to nie to.Co do antybiotyku to macie rację,lekarka go tak przepisała awaryjnie gdyby sie gorączka zbyt długo utrzymywała i była zbyt wysoka.Póki co nie zamierzam po niego sięgać... Kaga a co do tych problemów Twojej małej z kupkami to spróbuj małej rano zanim dostanie mleczko dać trochę wody przegotowanej.Jak Maksymilian tez miał problemy to tak nam radzono żeby na czczo dać dziecku wody przegotowanej.Podobno pomaga.Mysmy tego nie przetestowali bo Maksymilian miał problemy z kupką jak był malutki i u niego to nie było zatwardzenie bo robił kupę miękką tyle że robił rzadko.Nam lekarka tez kazała podawać czopek glicerynowy jeśli widać że dziecko się męczy a kupki nie było już od 3 dni.Oczywiście co do czopków poglądy są różne,jedni mówią że dziecko się przyzwyczai i potem samo sie nie będzie załatwiało.U ans tego problemu nie było mimo że stosowałam wielokrotnie czopek.Mały jak zaczął oprócz mleczka jeść owoce i warzywa problem z kupką minął i do teraz jest spokój.Kupa jest raz do dwu razy dziennie...Może podawaj więcej owoców podobno śliwki tez działają przeczyszczająco.Z gerbera są gotowe deserki ze śliwek.Albo ugotuj kompotu ze suszonych śliwek i podawaj małej.Nie wiem jak to smakuje ale tez taka rade dostałam kiedyś od innych mam.Dziewczyny mi tez pisały o syropach które można kupić bez recepty ale wiadomo to lepiej skonsultować z lekarzem bo ja tam na własną rękę raczej wole nie podawać takich rzeczy...Może najlepiej poradź sie tej Twojej lekarki.Ona najlepiej oceni czy faktycznie mała dostaje wystarczająco owoców i doradzi jak rozwiązać ten problem...
marchewka79
2008-02-03
12:15:34
Email
Cześć dziewczyny.No i po gorączce a małego dziś wysypało.Wychodzi na to że to trzydniówka tylko zastanawiam się czy to możliwe bo on już raz miał latem wtedy dokładnie było tak samo.I jeszcze jedno mnie zastanawia czy szczepienie z tym nie ma coś wspólnego bo i teraz i w poprzednim przypadku trzydniówka wystąpiła w niecały tydzień po szczepieniu.Wiecie coś może na ten temat?Jutro z rana zadzwonię do lekarki się zapytać zobaczę co ona powie.Mój miś właśnie zasnął chciałam z nim iść popołudniu na spacer ale w tym wypadku to wykluczone.Pozdrawiam
kaga
2008-02-04
09:47:33
Email
Cześć. Nocka do kitu. Mała budziła się chyba z 6 razy. Potem obudziła się przed 4 i nie chciała spać, jak wzięłam ja do łóżka to zasnęła dopiero o 5. Padam. Nie wiem, co temu dziecku jest, od dłuższego czasu budzi się po kilka razy. Moim zdaniem nic ją nie boli, bo leżała sobie spokojnie, nie płakała, ani nie skręcała się jak przy bólu brzuszka. Ja już nie wiem. Ona nawet w dzień nie prześpi w jednym kawałku. Ja już też nie mam siły. Już nie pamiętam kiedy przespałam trochę nocy w jednym kawałku. Jak była mała to się bardziej wysypiałam. W sobotę dałam jej czopek, bo znowu 4 dnie nie robiła kupy. Marchewka, dzięki za rady, spróbuję z wodą. Śliwki z gerbera je i jabłko surowe. A żadnych herbatek i soczków niestety nie chce mi pić, tylko do wody się przyzwyczaiła. No ale podobno woda tez jest dobra. Poza tym wszystko w porządku. Weekend u teściów przyjemny. teście już miesiąc jej nie widzieli, więc byli nią zachwyceni. naprawdę jest grzeczna i słodka. Dziadek się z nią wygłupiał. Byliśmy tez u męża kolegi, też była grzeczniutka i nikogo się nie bała. Teraz jak jej się pytamy jak ma imię, to mówi: "Tyna" i się fajnie zawstydza, poza tym mówi ile ma latek i wszystko próbuje powtarzać jak jej się powie. Tylko nie wiem, co z tym spaniem. Marchewka, dobrze że Maksowi przeszło, jak się dzisiaj dobrze czuje? Ja się nie znam, ale trzydniówkę dziecko ma tylko raz? Behatka, wklejaj zdjęcia Antosia. Jak u Was po weekendzie?
behatka
2008-02-04
09:48:46
Email
Hej dziewczyny, Co Ci mmarxchewka powiedziala lekarka? Myślę ze wlasnie teraz to moglabyc rekacja po szczepieniu (przeciez odra to wlasnie taka drobna wysypka - moja corke kiedys po szczepieniu na odre tez wysypalo) a przedtem to rzeczywiscie byla trzydniowka. Nie wiem co sie stalo Antek od dwoch tygodni budzi sie w nocy i tak od godziny do dwoch nie spi. Cos jak Maksymilian. Marchewka czy Ty kojarzysz moze z czyms ta cudowna pzemiana Maksa byla zwiazana? Pomysl, prosze :)) Antek nigdy nie spal super ale sie przynajmniej tak nie wybudzal. Ja przez to tez wpadlam w bezzsennosc, bo potem leze po dwie trzy godziny i nie moge zasnac. Niedobrze....
marchewka79
2008-02-04
12:55:49
Email
Hej.No byliśmy u lekarza.Behatka faktycznie to reakcja poszczepienna.Wysypka jest dość mocna ale ogólnie nie ma powodów do niepokoju,podawać mam nadal Zyrtec i wapno.No i raczej wtedy za pierwszym razem to była trzydniówka.Powiedziała że możemy z małym wychodzić na spacer ale dla własnego spokoju to ten jeden dzień jeszcze przeczekam bo buźka też jest obsypana...Bahataka co do cudownej przemiany Maksymilian to u nas była ona związana z tym że mały zaczął chodzić na jedno spanko w dzień.Chodzi spać miedzy 11.30 a 12 i nawet jak prześpi 3 godziny (najczęściej jest to 2-2.5H )to do wieczora zdąży się zmęczyć, chodzi spać między 20 a 21.A jak chodził na dwa spanka no to z drugiej drzemki wstawał około16.30-17 po 20 zasypiał ale najczęściej po kilku godzinach sie już budził wyspany i robił sobie te swoje przerwy.Spróbuj małego przetrzymywać i kładź go raz w dzień.Na początku napewno nie będzie łatwo ale może sie przyzwyczai.U nas tak było i teraz Maksymilian w dzień raczej nie marudzi.No chociaż dzisiaj tez się kilka razy budził i trochę popłakiwał ale to raczej wina tej wysypki bo jak go rano rozebrałam to sie zaczął drapać po brzuszku więc pewnie go to swędzi
kaga
2008-02-04
13:25:54
Email
Widzisz Marchewka, ja tez zaczęłam Martynkę kłaść spać jeden raz z nadzieją, że będzie ładnie spała w nocy, a tu klapa. To chyba zależy od dziecka, albo ja coś źle robię, może daję jej coś do jedzenie, nie wiem. Ale Behatka, może Twój Antoś jest inny - czego Ci z całego serca życzę ;-)
kaga
2008-02-05
09:03:38
Email
Cześć. Nocka w końcu w miarę. Kupiłam wczoraj Martynce herbatkę z jabłuszkiem i melisą. Na początku nie bardzo chciała pić, ale potem jej chyba zasmakowała i wypiła 2 małe buteleczki. Ona zna smak jabłuszka i może dlatego wypiła. Co prawda ja chcę, żeby ona cały czas piła wodę, ale herbatkę też. No i w nocy obudziła się dopiero przed 4, (co jej się dawno nie przydarzyło). Potem dwa razy się obudziła na chwilkę, nad ranem dałam jej smoczek i spała prawie do 7. Nie wiem czy to zasługa melisy, czy może przypadek. Zobaczymy dzisiaj. Nasza lekarka już wcześniej mówiła, że ona ma tyle energii i tak emocjonalnie wszystko przeżywa, może dlatego tak się wybudza. Mam nadzieję, że może faktycznie ta herbatka jej trochę pomoże. Marchewka, jak Maks, dobrze się już czuje? Behatka, ja Martynce daję jogurt naturalny, ale dodaję jej starte jabłuszko. Może spróbuj jej dołożyć jakieś owoce. Ja dawałam jej jogurt Danone bez cukru. A z owocowych, to powiem szczerze nie wiem. Mi Łyskowa mówiła o naturalnych. Miłego dnia...
marchewka79
2008-02-05
10:08:40
Email
Hej.U nas nocka też bez niespodzianek.Mały spał do 7,za to od rana non stop marudzi ciągle wyje zreszta wczoraj tez tak było.Na wszystko reaguje rykiem,jak coś chce a zaraz niedostanie ryk,ja mu coś spadnie to nie podniesie tylko w ryk, i tak na okrągło.Teraz za kare siedzi w kojcu (-: To że teraz siedze przed komputerem to w sumie jego sprawka bo sam go włączył.Nauczył się gdzie trzeba przycisnąć i teraz wystarczy chwila nie uwagi i już komputer w łączony.Już nie wiem gdzie te rzeczy mamy ustawiać.Meble są całe pozawalane bo to co stało niżej trzeba było przestawić wyżej albo schować w szafie.W naszym domu wygląda tak jak by ciągle był remont (-:

marchewka79
2008-02-05
10:11:50
Email
nie ma jak to zabawa w szafie

marchewka79
2008-02-05
10:15:00
Email
fryzurka w wykonaniu taty

marchewka79
2008-02-05
11:46:24
Email
ech chyba za ten zły humor mojego szkrabika odpowiadają ząbki.Dwie czwóreczki na dole sie przebiły,narazie są delikatnie wyczuwalne no to już razem jest 12 zabków
kaga
2008-02-05
11:56:58
Email
Gratulacje dla Maksa. To już prawie dorosły chłopiec będzie - tyle ząbków. Teraz będzie spokojnie.... aż do następnych ;-) Moja Martynka ma na razie tylko 8 ząbków, 8 jej się przebił niedawno. Ma 4 na dole i 4 na górze. Ciekawe jak będzie przechodziła następne ząbki. Miłego dnia....
behatka
2008-02-05
12:46:24
Email
ŚLiczne zdjęcia :) A moj mały ma 4 ząbki:)) I tez oststnio ciagle wrzeszczy... Zobaczymy jak dlugo bedzie spal teraz bo ostatnio w dzien wstaje po godzinie i jest ciagle niewyspany. Dzis noc lepsza, obudzil sie ale chyba zaraz zasnał nie wiem spalam bo mialam za soba trzy prawie nieprzespane noce. Moze jakis kryzys, a pewnie zeby gdzies tam tez sie przebijaja. Dobrze Ci Marchewka, Wy juz z zebami z gorki macie:) Antek ostatnio mniej je, gardzi obiadami, juz nie wiem co mu gotowac, bo ze sloixzka nie ruszy. Jadłby tylko placki na okragło. I pił Kubusie:) Chcialabym zeby juz cos mowil, tak po naszemu...
kaga
2008-02-06
08:53:10
Email
Cześć! Nocka w miarę, mała obudziła się dwa razy, ale na sekundkę, spała do przed 7. Ale stwierdzam, że my ją budzimy jak się kładziemy, albo się przekręcamy na łóżku (bo ono strasznie skrzypi), albo jak wstajemy. Więc stwierdziłam, że w weekend przenosimy się ze spaniem do drugiego pokoju. Zobaczymy ja będzie spała, musi się od nas odzwyczaić. Bo nawet dzisiaj rano jak się przebudziła o 6, dałam jej podusię i przykryłam, wyszłam i zamknęłam drzwi i zasnęła jeszcze. A gdybyśmy leżeli w łóżku to by piszczała. Poza tym w porządku, jest bardzo kochana. Z jedzeniem jej się poprawiło, już teraz jej gotuje obiadki, chyba że nie mam czasu, to zje słoiczek. Ale w sumie dobrze, że słoiczki też je, bo czasem jak się gdzieś pojedzie, to wystarczy zabrać obiadek w słoiczku. Tylko już mi się pomysły kończą na te obiadki, macie jakieś pomysły? Behatka, a może Antoś nie chce jeść, bo mu ząbki wychodzą. A jakie placuszki mu robisz? Podaj przepis, to też skorzystam ;-) A dajecie maluchom parówki? Bo ja nie dawałam, wczoraj patrzyła w sklepie na parówki dla dzieci, ale tam też są konserwanty E coś tam, więc stwierdziłam, że chyba na razie nie będę dawać. Tym bardziej, że parówki za zdrowe to nie są. Tylko już też nie mam pomysły na drugie śniadanko, a co Wy dajecie? Miłego dnia...
marchewka79
2008-02-06
12:02:18
Email
Hej.Maksymilian już je prawie wszystko to co my.Kaga co do parówek masz racje nie są najzdrowsze ale raz na jakiś czas jak zje to krzywda się nie stanie.Kiedyś w gazecie "Mamo to ja" przeczytałam jak pediatra radziła matce,której dziecko uwielbia parówki i chciało by je jeść na okrągło,że może mu podawać ale conajwyżej raz w tygodniu.Mój mały tez dostaje ale tez raz na tydzień-dwa tygodnie.Oprócz tego ja daje jajecznicę albo mój mały tez uwielbia jajo na twardo,drobiowe wędlinki,możesz tez dać twarożek.Ja juz obiadków ze słoiczków nie daję sama gotuję, najczęściej robie małemu gęste zupki z dodatkiem mięsa,albo kaszkę mannę(albo zwykła kasze) ugotuje na rosołku nie za gęsta i do tego mu mięska dorzucam.Czasami tez poprostu robie tak że gotuję ziemniaczki ,mięsko robię duszone i do tego np kalafior albo brokuły albo szpinak,oczywiście wszystko gotuję osobno.Myslę ze jest coraz starszy i czas żeby próbował różnych rzeczy.
kaga
2008-02-07
07:50:07
Email
No nie, spadłyśmy na drugą stronę. Trzeba się poprawić ;-) U nas nocka w miarę, mogłaby być lepsza, ale nie ma co narzekać. Rano znowu zostawiłam ją w pokoju, bo obudziła się o 6 i zamknęłam drzwi i pospała do przed 7. Rano jak się obudziłam to weszłam do niej, panie już też była, no i moja mała chciała iść do panie, nie do mnie. Ona ma takie humory, czasem sie mnie uwiesi i nie chce di nikogo iść, a czasem od pani nie chce do mnie przyjść. Troszkę mi przykro wtedy, ale z drugiej strony się cieszę, bo to znaczy, że pani jest dla niej dobra. Poza tym po staremu, dzisiaj w końcu posiedzimy sobie z Martynką same, bo ostatnio zawsze coś, albo ktoś był, albo byłam u kogoś. I zawsze w biegu, bo muszę coś zrobić. Więc dzisiaj posiedzę z małą, pobawię się z nią i będę miała czas tylko dla niej. Co u Was, Marchewka, jak Maks? Behatka, czekamy na zdjęcia. Mieęgo dnia..
marchewka79
2008-02-07
20:12:56
Email
Do nas jak sie choróbska przypałętały tak nie chcą odejść.Mnie grypa powaliła,głowa mi pęka do tego mięśnie bolą,a mały też coś zaczyna pokasływać.To chyba przez te wizyty w przychodni tam pełno chorych dzieciaczków i pewnie przynieśliśmy zarazki do domu.Nic mi sie nie chce.Idę zaraz do łóżeczka.Pozdrawiam
kaga
2008-02-08
11:31:53
Email
Cześć. Coś cicho znowu sie u nas zrobiło. Marchewka, jak się czujecie? U nas nocka w miarę, mała obudziła się raz o 4, potem o 6, ale jeszcze wyszliśmy z pokoju i zasnęła na pół godzinki. Ale wczoraj zasnęła już po 19, bo była padnięta. Trochę mało ostatnio śpi w dzień i potem wieczorem jest padnięta. Dzisiaj będziemy spać do drugiego pokoju, ciekawa jestem jak będzie spała. Poza tym wszystko w porządku, fajnie, że już dzisiaj jest ładniejsza pogoda, bo wczoraj i przedwczoraj cały czas padało. Jak wrócę z pracy, to jedziemy z małą do moich rodziców, załapię się na obiadzik ;-) Co u Was? Behatka, co nowego? Maribelle, jak Mikuś, jak Twoje egzaminy? Marta, jak Julcia, już chyba w ogóle do nas nie zaglądasz?
marchewka79
2008-02-09
17:23:54
Email
Hej.No u nas nienajlepiej mnie rozłożyło na całego a mały ma bardzo mocny i paskudny kaszel.Byliśmy oczywiście znowu wczoraj u lekarza.Kurde strasznie szybko u niego ta infekcja postępowała w czwartek praktycznie nic mu nie było trochę pokasływał więc mu dałam syropku w nocy było ok a rano w piątek jak się obudził to kurcze taki ostry kaszel.Jak oddychał to mu ciągle rzęziło że szok no i lekarka zdecydowała że jednak trzeba podać taki najsłabszy antybiotyk.Widzę że mu sie dziś popołudniu juz troszkę spokojniej oddychano i kaszelek się zmniejsza...A ja od środy miałam paskudny ból głowy do tego ból mięśni no i tak mi zimno było że kurde przez pól nocy nie mogłam spać bo się trzęsłam jak galareta,ostatniej nocy tez oka nie zmrużyłam więc jestem strasznie zmęczona.Naszzczęście małym popołudniu wczoraj trochę się zajął wuja a dziś mąż jest w domu więc mogę trochę odpocząć.Pozdrawiam
kaga
2008-02-11
09:50:47
Email
Cześć. Marchewka, jak się czujecie? Mam nadzieję, że już u Was lepiej i mały też sie lepiej czuje. U nas weekend minął spokojnie. Tak ja Wam pisałam, wynieśliśmy się do drugiego pokoju spać. Martynka śpi sama. Z piątku na sobotę obudziła się tylko raz o 4, z soboty na niedzielę spała całą nockę od 20 do 7 prawie. Byłam w szoku, aż rano chciałam iść zobaczyć do niej, bo się zaczęłam martwić ;-) Niestety to był przypadek, który zdarza się raz na jakiś czas. Chociaż dzisiaj też nie było źle obudziła się przed 4 i po 4 chwilkę i spała do 6:30, więc nie tak źle. U nas ze zdrówkiem na szczęście dobrze, to najważniejsze. Wczoraj wzięliśmy Martynkę do kościoła. Pierwszy raz była w środku, (oprócz chrztu oczywiście) bo w zeszłym roku chodziliśmy z nią z wózkiem, ale staliśmy na zewnątrz, jak było ciepło. Była grzeczna, siedziała mi na kolanach, zaczepiała wszystkich wokół, się śmiała do nich. Tylko jak scholka zaczynała śpiewać, (bo to była msza dla dzieci), to troszkę piszczała, chyba było jej za głośno. Ale ogólnie w porządku, więc możemy ją zabierać. Co u Was, Behatka, Maribelle?
marchewka79
2008-02-11
13:04:03
Email
Hej.No u nas z dnia na dzień lepiej.Mały jeszcze kaszle ale już nie tak mocno.Przez te choróbsko to zapomniałam wam się pochwalić ze Maksymilian od kilku dni mówi słowo cześć i nawet dość wyraznie mu to wychodzi.I strasznie tęskni za spacerkami, każe się stawiać do okna i przykleja się do szyby.No ale niestety musimy poczekać aż nam przejdzie zupełnie.
kaga
2008-02-12
07:52:39
Email
Cześć. Marchewka, dobrze, że czujecie się już lepiej. Najważniejsze, że nic gorszego się nie wdało. Gratulacje dla Maksa za następne słówko. Ciekawe kiedy nasze dzieciaczki zaczną mówić. Czasem już bym chciała, bo jak zaczyna mi na coś pokazywać i takie dźwięki wydawać, to wiem że coś chce, ale nie wiem czasem co. U nas podstawowe słówka już też opanowane: mama, tata, dziadzia, baba, ciocia, tak, nie, gdzie, nie ma, dzia (czyli dziękuję), cześć, co to itp., odpowiada jak ma na imię - o brzmi "Nyna", ile ma latek - podobne słówko do "jeden". Ja już poznaję jak coś powie. Nocka w porządku, obudziła się raz na sekundkę i spała do 6:40 i myślę, że my ją obudziliśmy jak składaliśmy łóżko w drugim pokoju, bo ono strasznie hałasuje. Stwierdziłam, że nie będziemy tego łóżka składać, bo teraz w jej pokoju jest dużo miejsca i tam się może bawić. A do dużego pokoju zamknie się drzwi i jak wrócę z pracy, to wtedy je złożę. Więc teraz widzę, że wyprowadzka od niej z pokoju, to chyba był dobry pomysł, bo lepiej śpi (przynajmniej na razie - żeby nie zapeszyć). Wczoraj po pracy, było jeszcze ładnie i ubrałam małą i wyszłyśmy prze blok, nasz sąsiad wyszedł akurat z pieskiem yorkiem, jaki miałam ubaw jak Martynka za nim biegała, ona tak uwielbia psy, śmieje się w głos, aż się cała pręży z radości, niemożliwa jest. Co u Was? Dziewczyny odezwijcie się. Miłego dnia....
kaga
2008-02-12
11:00:06
Email
marchewka79
2008-02-12
11:55:04
Email
Hej.Kaga no to dużo mówi Twoja mała.Maksymilian jest leniwy gada naokrągło ale po swojemu tez już bym chciała żeby trochę mówił w naszym języku.Jego podstawowym słowem jest "nie" chyba dlatego że ciągłe je słyszy (-; Nocki u nas są ok tylko że ostatnio tez wcześniej sie budzi bo około 6 czasami nawet trochę przed.Muszę się zabrać za porządki w ubraniach małego bo z dużo rzeczy mi powyrastał,bluzeczki sie za ciasne porobiły.Ciekawe ile dzis pośpi w południe bo wczoraj 3 godzinki spał (-: Pozdrawiamy
kaga
2008-02-13
08:58:28
Email
Cześć. U nas nocka w porządku, mała przebudziła się dopiero o 6, dałam jej smoczek i zamknęłam pokój i jak wychodziłam do pracy to jeszcze spała. Oby tak zostało. W dzień spała prawie 2,5 godzinki, aż pani włączyła radio i otworzyła drzwi, żeby mała się obudziła. I faktycznie wieczorkiem z 15 minut pokręciła się mężowi zanim zasnęła. Więc za długo nie może spać w dzień. Poza tym w porządku. Marchewka, jak się czujecie? Ja z ciuszkami też zrobiła już porządek, bo znowu nazbierała się sterta. Ja wszystko wywożę do teściów. Na szczęście tam jest dużo miejsca, meble zostały po mężu, więc mogę wszystko poukładać. Nasza kuzynka będzie rodzić 30 kwietnia, też będzie miała dziewczynkę, więc muszę powybierać ciuszki i jej dać. Mam też dwa rożki, których praktycznie nie używałam, to też jej pożyczę. Trzeba się pomału obejrzeć za ciuszkami na wiosnę. Kurteczki nie będę kupować, bo ma dwie jeszcze dobre, cieńszą i grubszą. Sukienusi też mam całą stertę. Muszę tylko kupić buciki, chyba 2 pary, sportowe i takie normalne. No i jakieś cieńsze spodnie i bluzeczki. Bluz też jeszcze mam kilka. No i jakieś czapeczki muszę kupić nowe. Nie mówiąc już o body, czy pajacykach, bo z nich wyrasta strasznie szybko. Miłego dnia...
m.art.a
2008-02-13
14:11:08
Email
No cześć dziewczyny, mialam przerwe w odwiedzaniu i egzaminy na glowie..jeszcze mi troche zostalo, ale jakos daje rade. Julka rosnie jak na drożdzach- szybko zaczela chodzic, ale mowic jej sie nie spieszy..Cosltam mamrota po swojemu, ale nie da sie zrozumiec..Mama, taka, itp jeszcze nie mowie..Rozumiem tylko da czyli daj..Taki z niej maly zlosnik, chodzi swoimi sciezkami i taka indywidualistka z nij..Uwielbia koty i wogole wszystko cos sie rusza..W sumie nauczyla sie wymuszac spanie z nami w lozku, co mi sie niepodoba, ale coz zrobic. ostatnumi czasy sporo chorowala-takie tylko przeziebienia ale spala w lozku i moze dlatego teraz jej tak zostalo. Pozatym to u nas wszystko ok. Pozdrawiam..A to zdjecie julki na przedwczorajszym spacerku.

marchewka79
2008-02-13
20:43:30
Email
Hej.No u nas już dobrze.Mały praktycznie już nie kaszle więc nie będę musiała z nim iść do kontroli,Bo lekarka kazała przyjść tylko wtedy gdyby kaszel nie minął.Mam nadzieję że w weekend już będziemy mogli iść na spacerek bo jutro ostatnia dawke lekarstw mały dostaje.Będę go musiała znowu przyzwyczajać do spacerków bo teraz tyle czasu w domu przesiedzieliśmy.Mój krasnoludek w dzień znowu przespał 3 godzinki a mama z nim się wyspała (-:
kaga
2008-02-14
09:26:41
Email
Cześć. Marta, fajnie, że się odezwałaś. Julka słodka, duża panna z niej już. Marta, jak pokończysz wszystkie egzaminy, to może będziesz miała trochę więcej czasu, żeby odwiedzić forum;-) Marchewka, fajnie, że Maks czuje się już lepiej, najważniejsze, że jakoś gorzej się nie rozwinęło. Pewnie masz już dość siedzenia w domu, chociaż na weekend zapowiadają ochłodzenie i mróz. U nas nocka ok, co prawda wieczorkiem mała zasnęła dopiero o 21, bo w dzień spała do 15:30 i spała 2 godzinki, więc była wyspana. Trochę mężowi się pokręciła wieczorkiem, w końcu zrobiła kupkę, więc pewnie troszkę ją brzuszek męczył. Ale w nocy nie obudziła się, dopiero obudziła się ; 6:30, ale dałam jej smoczek i jeszcze zasnęła, jak wychodziłam do pracy, to jeszcze spała. Więc jak widzicie nocki coraz lepsze. Nie wiem, czy to zasługa herbatki z melisą, czy osobnego spania ;-) Ale najważniejsze, że jest lepiej. A ja z kolei budzę się już o 5 wyspana, nie jestem przyzwyczajona do spania tak długo w jednym kawałku ;-) Ale się przyzwyczaję, więc mam nadzieję, że się to nie zmieni ;-) Behatka, Maribelle, co u Was? Jak Antoś i Mikuś?
kaga
2008-02-15
08:24:46
Email
Cześć. U nas nocka w porządku, mała obudziła się raz na sekundkę. Pospała prawie do wpół do 7. U nas dzisiaj spadło troszkę śniegu, jest mały mrozik, więc śnieg się nie roztopił. Może troszkę biało będzie i wyciągniemy sanki. Dziewczyny, co u Was? Marchewka jak Maks? ;-)
marchewka79
2008-02-15
12:11:39
Email
Hej.No u nas w miarę dobrze tylko nocą mały sie obudził o 2.30 potem zrobił wielkachną kupę ni i jak go przebrałam to sie rozbrykał na całego.Dla niego już zaczął się dzień.Zasnął dopiero o 4 i pospaliśmy do 7.15. Kurde nie ma biegunki ale wczoraj zrobił 4 kupki a dziś już 3.No u nas nie ma śniegu,dziś jest słonecznie ale pewnie i zimno.Może popołudnia męża wyślę z małym chociaż na chwilkę na spacerek bo ostanie dni to już mały tylko chodzi koło wózka i chce się wozić po mieszkaniu (-: albo sie przykleja do szyby i coś tam sobie opowiada.Widać że bardzo tęskni za spacerkiem.No wreszcie zasnął wię ja chyba za chwilkę tez sie położę bo po tych nocnych ekscesach jestem padnięta (-: Pozdrawiam
marchewka79
2008-02-17
17:17:12
Email
Hej.No u nas znowu cisza...U nas ostatnio trochę nocki sie popsuły.Mały codziennie w nocy robi kupę więc się wybudza i potem nie umie odrazu zasnąć.No a potem wstajemy o 7 i odrazu dzień zaczynamy pełną parą bo Maksymilian sie budzi z takim zapasem energii że szok.Dosłownie nie ma chwili spokoju (-:
kaga
2008-02-18
08:27:26
Email
Cześć. U nas weekend w porządku. W sobotę byliśmy na sankach. Mała siedziała opatulona i oczywiście szukała wszędzie jakiegoś pieska. Pogoda była super, słoneczko świeciło, więc chociaż raz udało nam się wyprowadzić sanki, bo dzisiaj już temperatura dodatnia i pewnie po śniegu nic nie zostanie. Nocki ok, dzisiaj obudziła się rano po 6, więc można było się wyspać. Tylko oczywiście jak do niej rano wchodzę, to zawsze leży zupełnie odkryta, w drugim końcu łóżeczka, ale mam nadzieję, że nie jest jej zimno. W pokoju jest ciepło. Mnie coś plecy bolą, wczoraj rano jak wstałam. Nie wiem, czy źle spałam, czy mnie przewiało. Wczoraj z znowu byliśmy w kościele z Martynką, była grzeczna, ładnie siedziała. W ogóle fajnie zaczyna sobie gadać. Jak siedzi i się bawi, to sobie gada po swojemu, mamy z niej ubaw. Poza tym jest grzeczna, da nam spokojnie wypić kawę, a sama siedzi i sie bawi, układa sobie klocki, albo bawi się jakąś inną zabawką. Oczywiście ma swoje humorki, ale w sumie jest ok. Pozdrawiam....
marchewka79
2008-02-18
20:40:31
Email
Hej.Kaga no to masz fajnie bo ja ciągle muszę ganiać za małym łobuzem (-: Maksymilian chwili nie usiedzi spokojnie,pozatym on bierze mnie albo męża za rękę i oprowadza po mieszkaniu,pokazuje co chce.Najczęściej chce żeby go posadzić na parapecie i sobie ogląda świat za oknem.Kurde z tymi kupkami się nie zmienia robi ich kilka w ciągu doby.Nie wiem poczekam jeszcze jeden- dwa dni a jak mu nie przejdzie to się wybiorę do lekarki bo zaczyna mnie to niepokoić.Myślałam że może po tym antybiotyku go wzięło ale to już za długo trwa bo lekarstw od środy nie bierze.Zobaczymy jak będzie.Pozdrawiam
kaga
2008-02-19
08:50:53
Email
Cześć. Nocka ok, mała obudziła się raz, przed 4. Rano obudziła się po 6, nawet nie przekręciła się dzisiaj, spała normalnie. Marchewka, jak Maks? Lepiej z kupkami, czy cały czas tak samo? Widzisz, Ty masz w drugą stronę, a moja Martynka z kolei robi co drugi, albo co trzeci dzień. Też niedobrze, bo się męczy czasem. Ale te kupki Maksa są normalnego koloru? Bo jeśli tak, to chyba nic złego, chociaż pewnie lepiej się upewnić. Wczoraj byli u nas znajomi z dwójką dzieci, chłopiec prawie 4 lata i dziewczynka 11 miesięcy. Ta mała już chodzi, ale jest taka drobniutka, waży około 8 kg tylko. Taka drobinka, jak ją wzięłam na ręce to pióreczko. Marynka jest od niej większa o głowę. Ale fajna dziewczynka, taki mały diabełek. Rozrabia jak nie wiem, jej braciszek o wiele spokojniejszy. Martynkę pociągnęła za włosy, aż się popłakała. Pogoda u ans dzisiaj super, słoneczko świeci, jest ciepło. Po śniegu nie ma już śladu. A z tym oknem to u nas podobnie. Tylko Martynka to by cały czas przy oknie stała i szukała piesków. A jak usłyszy jakiegoś, to trzeba ją wziąć na okno i jej pokazać. Straszna psiara z niej ;-) Pozdrawiam
marchewka79
2008-02-19
20:47:27
Email
Hej.No już dziś trochę lepiej w nocy mały kupki nie zrobił a w dzień były sumie trzy.To o połowę mniej niż poprzedniego dnia.Zobaczymy jak jutro będzie.Kaga Maksymilian tez uwielbia psy i w ogóle sie ich nie boi.Mały czy dużo wszystkie by za uszy pociągnął (-: Jak jedziemy do naszej cioci (ona ma taką małą,kudłatą suczkę )to Maks jest w siódmym niebie.Zabiera jej zawsze miseczkę z chrupkami i parę razy już ją pociągnął za sierść.Zresztą inne zwierzęta też uwielbia.Mamy w domu żółwia więc też najchętniej to by wskoczył do akwarium niestety musimy uważać bo żółw jest mięsożerny i mógłby go ugryźć...Mały dziś w dzień przespał 3,5h ciekawe jak w nocy będzie bo ostatnio nocki nie należą do udanych.Dzisiaj sobie zrobił godzinną przerwę a rano już wstał o 5.45 więc nic dziwnego że potem w dzień śpi tyle.W końcu udało nam sie wyjść na spacerek mały był bardzo szczęśliwy po tak długiej przerwie.Grzecznie siedział i wszystko bacznie obserwował.
kaga
2008-02-20
12:43:14
Email
Cześć. U nas nocka w miarę, dwie króciutkie pobudki. Zaraz wychodzę z pracy, bo się zwolniłam. Nasza pani musi szybciej wyjść, więc muszę iść do małej. Fajnie ;) Wczoraj Martynka była taki przylepek, że całe popołudnie siedziała i sie przytulała do mnie, nie chciała iść do nikogo. Nie wiem, czy miała taki dzień i była stęskniona, czy może coraz mądrzejsza się robi i już czuje, że mnie nie ma pół dnia. Dzisiaj jedziemy do rodziców na obiadek, a potem jedziemy do koleżanki do nowego domku, znowu będą 4 dziewczynki, więc będzie wesoła. Wezmę aparat, popstrykam trochę zdjęć. Marchewka, dobrze, że z Maksem już lepiej. Na pewno wszystko się ustabilizuje, zobaczysz. Życzę dużo zdrówka. pozdrawiam
marchewka79
2008-02-20
22:05:58
Email
Hej.No u nas lepiej.Byłam dziś z urwisem na spacerku ponad godzinkę ale grzecznie siedział w wózku.Ani razu nie chciał wyjść z wózka,normalnie jestem w szoku.A w nocy mały łobuz znowu sobie zrobił godzinną przerwę a w dzień potem 3 godzinki przespał.Więc jak widać za długo sie nie cieszyłam tymi przespanymi nocami (-: Oby to się zmieniło.
marchewka79
2008-02-20
22:07:55
Email
(-: mały łobuz ukradł czekoladowe ciasteczko i się wysmarował

kaga
2008-02-21
09:51:12
Email
Cześć. Nocka w porządku, jedna pobudka przed 5. Ale niestety ostatnio znowu wcześniej się budzi, już po 6, a już było tak fajnie jak spała do 7 prawie. Wczoraj był mały sajgonik u koleżanki. Tym razem było 5 dziewczynek, od 14 m-cy do 3,5 roku. Martynkę musiałam cały czas pilnować, bo by ją stratowały, zresztą pozostałych dziewczynek też nie można było zostawić samych. Myślę, że jeszcze z 2 lata i się jakoś same zabawią. Ale oprócz biegania za dzieciaczkami nic nie pogadałyśmy. Więc następnym razem umówimy się w kawiarni, bez maluchów, żeby w końcu pogadać trochę ;-) Dom rewelacja, wciąż jestem pod wrażeniem. Pięknie urządzony w moim stylu, prosto, nowocześnie i ta przestrzeń. Jak wróciłam do moich 53 m, to czułam się jak w pudełeczku. Muszę jednak popracować nad mężem. Bardzo chciałabym pobudować mały domek. No ale zobaczymy, może z czasem, jak uda mi sie przekonać męża. Dzisiaj idziemy do koleżanki z pracy, to ta od Olki. Dzisiaj będzie spokojniej. Dziewczynki się trochę pobawią. Dzisiaj będziemy same, mąż wraca dopiero jutro. Marchewka, widzisz Maks był tak stęskniony spacerów, że teraz będzie siedział jak aniołek ;) Zdjęcie bardzo słodkie ;-) . Behatka, Maribelle, a Wy gdzie się podziałyście!? Pozdrawiam, miłego dnia
kaga
2008-02-21
09:57:48
Email
A to Martynka z wcześniejszej wizyty u kolegi

marchewka79
2008-02-21
10:21:30
Email
Hej.No u nas dziś nocka też ok.Mały sie raz przebudził około 4 ale zaraz zasnął i wstaliśmy o 7.20.Tak więc całkiem przyjemnie (-; Kaga wychodzi na to że chyba my dwie mamy za dużo czasu bo codziennie siedzimy na forum (-; U nas dziś jakoś mglisto więc chyba dopiero popołudniu wyjdziemy na spacer.Mój mąż przed chwilą wskoczył do łóżeczka do małego,ale komicznie wyglądali i cud że nie zarwał tego kojca (-; Pozdrawiam
marchewka79
2008-02-22
07:53:51
Email
Hej.Dzisiaj Cię Kaga wyprzedziłam (-: Mój mały łobuz sam włączył komputer więc postanowiłam z tego skorzystać.Wstaliśmy już o 6 rano ale nocka była ok.Pada u nas deszcz więc chyba nic ze spacerku nie wyjdzie.Mój mąż miał dwa dni temu wypadek samochodowy.Nic mu sie naszczęście nie stało ale samochód mamy do kasacji.Dobrze że to był tylko maluszek.Mamy jeszcze drugie auto więc narazie nie musimy kupować.Maribelle jak tam egzaminy już wszystkie zaliczyłaś?Moja szwagierka przed wczoraj miała ostatni i wszystko zaliczyła więc będzie miała trochę luzu bo ostatnio nic tylko zakuwała i straszne stresy przeżywała.A Maksymilian się złościł że go ciocia do pokoju nie chce wpuścić (-: I co tam u Mikusia słychać, jest zdrowy? Pozdrawiam was
kaga
2008-02-22
13:29:22
Email
Cześć. Marchewka, ja rano nie miałam czasu, a potem chciałam napisać, to była zmiana strony ;-) U nas nocka też ok, byłyśmy same, mała sobie tylko o 3 pisnęła, jak do nie poszłam to leżała w nogach, więc ją przełożyłam i spała do rana. Tylko niestety o 6 pobudka. A mnie dzisiaj rano obudził budzik, bo tak to zawsze już się sama prędzej obudzę i czekam, aż budzik zadzwoni. Może dlatego, że spałam sama bez męża i tak mi się dobrze spało ;-) Pisałam Wam wczoraj, że idziemy do koleżanki. Dziewczynki fajnie sie bawiły, już coraz lepiej. Nawet na koniec ja wzięłam na ręce Olkę, a Aga Martynkę i Ola nie płakała. A wcześniej, to zaraz w ryk. Jutro mamy imprezkę, mój mąż ma w niedzielę imieninki. Martynka jutro będzie spała i dziadków, bo trochę będzie głośno. A w niedzielę przyjeżdżają teście i przychodzą moi rodzice i siostra. Muszę się dzisiaj wziąć za robienie jedzenia, trochę sobie dzisiaj posiedzę. Mam nadzieję, że Maciek przyjedzie trochę szybciej, bo z Martynką to wiele nie zrobię. Dobrze, że mama mi trochę porobi. W poniedziałek wzięłam sobie urlop, to trochę odpocznę i posprzątam po weekendzie. No i pójdę w końcu na spacer z Martynką, o ile będzie ładna pogoda. Marchewka, dobrze, że Twojemu mężowi się nic nie stało, pewnie jakaś stłuczka? Dobrze, że macie jeszcze drugi samochód, bo byście mieli niezły problem. Pozdrawiam, miłego weekendu...
kaga
2008-02-22
14:11:16
Email
Photobucket
kaga
2008-02-22
14:12:00
Email
Photobucket
kaga
2008-02-22
14:12:29
Email
Photobucket
kaga
2008-02-22
14:13:11
Email
Photobucket
kaga
2008-02-22
14:13:35
Email
a href="http://s190.photobucket.com/albums/z132/kaga11/?action=view¤t=M10024.jpg" target="_blank">Photobucket
kaga
2008-02-22
14:40:49
Email
A to zdjęcia z wczorajszej wizyty. Tylko ja nie widzę całych zdjęć. Nie można rozszerzyć strony, przynajmniej na moim komputerze.
marchewka79
2008-02-22
20:51:58
Email
No Kaga u mnie tez nie widać całości wpisów i zdjęć.Kurde chyba coś im nie wyszło z tą zmianą wyglądu.Jakoś się przyzwyczaiłam do starego wyglądu i teraz jakoś tak dziwnie mi się czyta.Mam nadzieje że szybko to naprawią.
marchewka79
2008-02-24
17:37:16
Email
No obijają się te nasze koleżanki a obijają.Już nam tu nic nie piszą (-: ...Ale dziś piękna pogoda.Byliśmy na długim spacerze,poszliśmy tez na plac zabaw a potem mały nie chciał iść do domu tak mu sie spodobało.Wiecie co on robi,kładzie sie na piachu buzią oczywiście do ziemi i ma z tego taką frajdę,śmieje sie na głos jak go podnosimy.tak więc przypuszczam że latem większość czasu spędzimy w piaskownicy (-;
kaga
2008-02-26
08:14:34
Email
Witam po dłuższym weekendzie ;-) Strasznie nie chciało mi sie przyjść do pracy. Stwierdzam, że posiedziałabym w domu z jakiś miesiąc na wychowawczym. No ale trzeba wracać do rzeczywistości. U nas weekend w porządku. Mała spała u dziadków w sobotę. Nie chciała im zasnąć wieczorem, chyba już coraz lepiej rozumie, pewnie chciała do mamy. Ale zasnęła im po 20 i spała im całą nockę, tylko rano już przed 6 pobudka. Dzisiaj też nocka w porządku, jedna króciutka pobudka, pobudka po 6. W niedzielę u rodziców Martynka znowu sobie nosek zbiła, przewróciła się na klocki drewniane, miała czerwony nosek, ale już jej prawie zeszło. Moja mama chyba gorzej płakała od małej, tak się przejęła. Imprezka w sobotę udana, w niedzielę byli rodzice i teście, też bardzo przyjemnie. Martynka ładnie powiedziała dziadkom jak ma na imię i powiedziała i pokazała ile ma latek. Była bardzo z niej dumna. Mała też coraz więcej słówek zaczyna mówić, mama mówi już dawno i teraz jak mnie nie widzi, to zaraz mnie woła. Zresztą Maćka też. Jak się rano obudzi, to mówi mama, tata. Mój maż chyba sie przekonał do budowy domu i teraz szukam działki. W niedzielę oglądaliśmy działki, które miasto wystawiło na przetarg, ale one są blisko rzeki i trochę się boimy. Muszę się poważnie zabrać i coś poszukać, żeby kupić coś fajnego. Strasznie się cieszę. Dzisiaj mamy gości, do Martynki przychodzi koleżanka (Olka) i kolega (Michaś). Dzieciaczki się pobawią. Maribelle, gratuluję zdanych egzaminów. Troszkę sobie odpoczniesz i może częściej będziesz tu zaglądać ;-) Mikuś słodziutki, fajny zajączek z niego... Pozdrawiam
marchewka79
2008-02-26
13:18:54
Email
Hej.No Maribelle wreszcie się odezwałaś (-: stęskniłyśmy się za Tobą i Mikim.U nas tez wszystko ok.Mały w nocy znowu ładnie śpi w dzień tez nie narzekam.A mój mały dużo gada ale po swojemu a tak coś konkretnego to nie chce.Wiadomo mama ,tata ale to najczęściej jak coś chce bo tak jak mu mówię powiedz mam to on kręci głową i mówi nie.Taka mała przekora z niego.No oprócz tego to jeszcze cześć,gdzie i daj to powie.Ale co tam każdy ma inaczej.On zaczął szybko chodzić.Byliśmy dziś już z rana na spacerku potem jak nie zacznie padać bo coś się chmurzy to pójdziemy jeszcze raz.
kaga
2008-02-27
08:52:43
Email
Cześć! Dzisiejsza nocka w miarę, chociaż Martynka budziła się dwa razy z płaczem, a rano pobudka o 6. Nie wiem, czy coś ją bolało, czy może przeżywała wczorajszy dzień. Pisałam Wam, że mieliśmy wczoraj gości, w domu był sajgon, trójka dzieciaczków, wszystkie zabawki powyrzucane. Ale było przyjemnie, maluszki fajnie sie bawiły. Jak pójdą razem do przedszkola, to już będą do siebie przyzwyczajone. Trzeba to częściej powtarzać. Widzę, że coraz lepiej się bawią. Dzisiaj fajna pogoda u nas, świeci słoneczko, jest ciepło. Mam nadzieję, że tak zostanie do końca dnia, to pójdę z Martynką na spacer po pracy. Behatka, a Ty jeszcze żyjesz? Jak Antoś? Miłego dnia
marchewka79
2008-02-27
20:03:41
Email
Hej.W nocy Maksymilian dostał katarku więc miał dwugodzinna przerwę w spaniu a potem już o 6 rano pobudka.Teraz też protestuje bo go do łóżeczka włożyłam ale chyba jeszcze nie ma zamiaru spać (-: No Kaga Twoja mała często sie spotyka z innymi dzieciaczkami więc sie oswaja.Mój mały niestety teraz nie za często ma towarzystwo innych dzieci bo wiadomo zimą na plac zabaw nikt nie chodzi a w rodzinie męża za bardzo nie ma dzieci małych.Moja rodzina cała na śląsku no a znajomi owszem maja dzieci w różnym wieku ale jakoś odkąd każdy rozpoczął życie rodzinne to jakoś trudniej się spotkać.Najczęściej jest tak że przez kilka tygodni się zdzwaniamy nim w końcu wszystkim pasuje .Pozatym Maksymilian jakoś teraz nie bardzo interesuje się dziećmi jak był młodszy to wręcz wariował jak widział inne dzieci a teraz chodzi swoimi drogami.Przed wczoraj jak poszłam na spacer bez wózka to spotkaliśmy dziewczynkę która była starsza od niego o rok.Miała piłeczkę i mu rzucała a on wolał oglądać słupki i krzaczki.Zrobił się tez strasznie wstydliwy.Jak kokoś mijamy to owszem śmieje się do niego ale tylko jak ktoś zacznie do niego mówić ,ojeju to wciska sie w wózek albo przytula do mnie i nie patrzy.
kaga
2008-02-28
08:20:31
Email
Cześć! U nas nocka w miarę, mała zasnęła już o 19:30 , obudziła się raz, chwilkę musiałam z nią posiedzieć, bo się troszkę rzucała. Ale rano pobudka już o 5:30. Już tak fajnie spała prawie do 7, a teraz znowu taki ranny ptaszek z niej ;-) Ty Marchewka miałaś ciekawie, człowiek taki śpiący i ledwo siedzi, a te nasze maluszki ani myślą spać ;-) Mam nadzieję, że Maksowi katarek przejdzie. My też w rodzinie nie mamy takich małych dzieci, dopiero za dwa miesiące nasza najbliższa kuzynka urodzi dziewczynkę. Ale na szczęście rodziłyśmy z koleżankami z pracy w tym samym roku ( w ciągu 3 m-cy), więc dzieciaczki mają się z kim bawić. Poza tym moje 3 koleżanki z liceum też mają dziewczynki w podobnym wieku, więc generalnie jest fajnie. Zapomniałam Wam napisać, że Martynka opanowała wchodzenie na meble, więc już też nie mogę jej spokojnie zostawić nawet na chwilkę w pokoju, bo zaraz na coś włazi ;-) Poza tym tak fajnie sobie gada po swojemu, bawi się i sobie coś tam tłumaczy, śmieszna jest bardzo. Miłego dnia.... Behatka, odezwij się, jesteśmy ciekawe co u Was, jak Antoś?
kaga
2008-02-28
13:02:26
Email
A w ogóle, to oczywiście wczoraj z naszego popołudniowego spaceru nic nie wyszło. Pogoda zrobiła się straszne, zaczęło trochę padać i okropnie wiało, a po słoneczku nic nie zostało. Dzisiaj widzę, że podobnie. Ja już chcę wiosnę i słoneczko.
kaga
2008-02-29
08:04:00
Email
Cześć. Widzę, że wczoraj cisza u nas :-) Nasza nocka w porządku, jedna pobudka, rano mała spała do 6:20, więc lepiej niż wczoraj. Wczoraj i przedwczoraj Martynka coś nie bardzo chciała jeść obiadek, nie wie, czy może ząbki jej wychodzą, czy po prostu nie ma akurat apetytu. Wiecie co, ja już nie wiem co małej dawać na drugie śniadanko, nie mam pomysłów. Kiedyś zrobiłam jej naleśniki, ale nie bardzo jej smakowało, nie chciała jeść. Co Wy dajecie na drugie śniadanko? Bo też nie chcę codziennie dawać tego samego. Dzisiaj u nas pogoda trochę lepsza, nie wieje, na razie nie pada. Słoneczko troszkę sie przebija, ale w nocy był mały przymrozek, więc pewnie za ciepło to dziś nie będzie. Jutro muszę iść za zakupy, muszę kupić Martynce nocniczek, taki bez pozytywki, (bo w ten grający zaczyna robić siku, a jak zaczyna grać, to wstrzymuje), mam nadzieję, że na taki normalny może zacznie robić. Muszę też jej kupić szczoteczkę do zębów, jakąś porządniejszą, bo na razie mam taką z Canpolu. No i chyba jakieś ciuszki na wiosnę, już widziałam w sklepach, muszę kupić czapeczkę, bo z jesieni już za małe. Widziałam taki fajny różowy bezrękawnik puchowy, super. Musze popatrzeć. Co u Was? Marchewka, jak Maks, mam nadzieję, że katarek mu się nie rozwinął? Dziewczyny, żyjecie?
marchewka79
2008-02-29
11:40:44
Email
Hej.No u nas w miarę ok tylko już rano wstaliśmy o5.50 (-: Nie che mały łobuz dłużej poleżeć w łóżeczku.Wiesz co Kaga ten jego katarek jakiś dziwny może to wina wychodzących ząbków bo już tak kiedyś te było jak mu pierwsze ząbki wychodziły.Jeden dzień z noska mu leciało,wczoraj tylko co jakiś czas,dzis może z dwa razy mu nosa wycierałam.W nocy śpi bez problemu,w dzień też a przecież przy katarze takim normalnym to najczęściej dzieci źle śpią bo nosek się zatyka.Nie wiem czy już wcześniej pisałam że jemu idą kolejne ząbki trójki u góry.Normalnie nie mamy chwili spokoju z tymi zębami.Z początkiem lutego mu czwórki na dole zaczęły wychodzić a tu już kolejne...No ja tez małemu muszę trochę rzeczy na wiosnę kupić przede wszystkim body z krótkim rękawem no i czapkę też.W spodnie i bluzy jak narazie jesteśmy zaopatrzeni.Kurteczkę też mamy i jedną parę bucików.Kurde wiecie jak mu szybko noga rośnie.Zimowe buty musiałam mu zmienić na rozmiar 23 a i tak już się robią za małe.Półbuty tez są 23 i nie wiele ma w nich luzu.Trochę śmiesznie wyglądał jak mu je mierzyłam bo one się takie duże wydają no ale co zrobić przecież nie ubiorę mu za małych (-: No kaga to teraz jak mała się też na meble wspina to koniec luzu.Ja to już przerabiam od dłuższego czasu i czasami wysiadam przy pomysłach tego mojego łobuziaka.Ostatni jego pomysł to wkładanie na łóżko różnych kartonów(a jak nie ma kartonu to misie,poduszki itd.) i staje na tym.Już wysokość łóżka mu nie wystarcza więc sobie robi podwyższenie.
kaga
2008-02-29
15:00:11
Email
No zaraz idę do domku. Fajnie, że sie już weekend zaczyna. Troszkę posiedzę z małą i troszkę sie sobą nacieszymy. Martynka kozaczki ma rozmiar 22, powiem szczerze, nie wiem ile ma jeszcze miejsca, bo nie mogę wyczuć, ale coraz ciaśniej wchodzą. Myślę, że na wiosnę będę musiała spokojnie kupić 22. Wydaje mi się, że Martynka też ma dużą stópkę (po tatusiu), oby jej tylko kajaczki duże nie urosły ;-) Bo chłopak, to jakoś wygląda, ale dziewczyna ma potem problem. Ja chcę Martynce kupić 2 pary bucików na wiosnę, takie normalne i jakieś sportowe do dresików, ma takie fajne. Pozdrawiam i miłego weekendu....
kaga
2008-03-03
09:24:15
Email
Cześć! Widzę, że u nas w weekend cisza. Nocka w porządku, mała nie budziła się, w weekend też, tylko niestety budzi się około 6 - znowu. Więc w weekend się nic nie wyspaliśmy, pobudka przed 6. Masakra. Poza tym, w porządku, wczoraj byliśmy z małą w kościele, znowu była grzeczniutka. Ostatnio znowu trochę jej się pogorszyło z jedzeniem, nie wiem, może ząbki jej wychodzą, bo strasznie wszystko gryzie i wkłada prawie całą rączkę do buzi. Jak ją karmiła w weekend, to się cieszyłam, że nie muszę tego robić codziennie, bo bym się chyba wykończyła ;-) Czy Wy też musicie swoje dzieciaczki zabawiać, żeby zjadły, bo ja muszę wymyślać, co jej dać żeby się czymś zajęła i zjadła. Wiem, że to niedobrze, ale co mam zrobić. Chcę Martynce kupić do pokoju stoliczek i krzesełka z Ikei mamut, ale stoliki są tylko czerwone, a taki kolor w ogóle nie pasuję, Krzesełka są fajne zielone, ale co z tego. Sprawdzałam na Allegro też nie ma. Znalazła takie fajne drewniane, kolorowe - kolor na życzenie, może takie jej zamówię. Też fajnie wyglądają. Co u was nowego?
marchewka79
2008-03-03
18:50:11
Email
Hej.Kaga u nas to jest tak ze Maksymilian grzecznie siedzi przy jedzonku do zaspokojenia pierwszego głodu potem niestety trzeba za nim biegać z łyżką po całym mieszkaniu bo nie ma chwili spokoju.Ale że wcina dość chętnie to się tym za bardzo nie przejmuję jak narazie.U nas tez pobudki o 6 rano niestety ,ale nocki są ok.A ostatnio jak się uderzy obojętnie w jakie miejsce to przybiega do mnie i mi daje rączkę żeby mu podmuchać (-: Pozatym straszny buntownik z niego i złośnik.Jak siostra męża rano chce się z nim przywitać to jej drzwi przed nosem zamyka i krzyczy nie.Kolejny etap w życiu który wymaga dużo cierpliwości z naszej strony (-:
kaga
2008-03-04
09:33:05
Email
Cześć. U nas w porządku, mała obudziła się raz przed 4, ale zaraz zasnęła, troszkę się rzucała we śnie, więc musiałam przy niej chwilkę posiedzieć. Ale dzisiaj pospała do 6:30, trzeba to gdzieś zapisać. Wczoraj zasnęła już o 19:30, bo zasnęła pani na spacerze, więc była już padnięta. Marchewka, to masz dobrze z jedzenie, moja Martynka zawsze miała problemy z jedzeniem. Chociaż jak ja jem cokolwiek, to aż jej oczki wychodzą i zawsze muszę jej dać chociaż kawałek. Ja myślę, że ona czasem dla zasady nie chce jeść, bo nawet nie posmakuje i już się odwraca i kręci główką. A jak posmakuje to zaczyna jeść. Taki mały uparciuszek. Wczoraj po południu miała dziwny humor, nie chciała do mnie przyjść po pracy, tylko się przytulała do pani. Jak ją wzięłam to zaczęła płakać. Troszkę mi się przykro zrobiło. i w ogóle po południu nie chciała się do mnie przytulać, jak ja brałam na ręce, albo na kolana to schodziła. Nie wiem, może ona przeżywa, że chodzimy do pracy i ją zostawiamy i jest na nas zła. U nas pogoda dzisiaj nieciekawa, jest zimno i pada śnieg, albo śnieg z deszczem. Okropnie. Jutro chcę jechać z mamą do takiego fajnego sklepu z firanami i chcę kupić Martynce jakąś fajną do pokoju. Taką dziecięcą, żeby mi jakoś fajnie uszyli. Miłego dnia..
marchewka79
2008-03-05
11:20:19
Email
Hej.Mój mały miś już śpi.Wstał rano o 5.30 i o 11 już padł.Był wcześniej z tatą na spacerku.Chyba jest zimno bo policzki miał lodowate.Przynajmniej mogłam trochę w spokoju posprzątać i upiekłam ciasto (-: Muszę tylko jeszcze polewę zrobić. A tak w sumie to u nas bez zmian,dni są do siebie podobne,chyba tylko data się różnią.Przydałby się jakis kilku dniowy wyjazd (-; Muszę się też wybrać do fryzjera i włosy zafarbować bo już mam takie duże odrosty że szok.Maksymilianowi tez się przydałoby znowu troszkę włosy obciąć ale raczej się tym sama zajmę bo po ostatniej wizycie u fryzjera wyglądał okropnie (-:
kaga
2008-03-05
12:17:55
Email
Cześć. U nas też spokojnie. Martynka spała do 6:20, w nocy obudziła się przed 1 z płaczem. Jak weszłam do pokoju, to siedziała i płakała, wzięłam ją na ręce i przytuliłam. Zdaje mi się, że chyba brzuszek ją troszkę bolał, bo słyszałam jak jej coś jeździło i sobie prutała troszkę. Ale troszkę ją poprzytulałam i zasnęła. Wczoraj spała już po 19, bo w dzień spała tylko pól godzinki. Zasnęła pani na spacerze i potem się wybudziła i nie chciała zasnąć. Marchewka ale Ty masz fajnie, mąż w domu do południa, super sprawa. Pewnie pracuje na zmiany? Fajnie, że troszkę zajmie się małym, to faktycznie możesz sobie coś zrobić. Nawet ciasta pieczesz - nieźle. Macie jakąś imprezkę? Ja też muszę jechać do fryzjera, pofarbować i podciąć włosy i chyba zetnę sobie grzywkę. Martynce sama grzywkę obcinam, bo spinki niestety zdejmuje i potem włoski wchodzą jej do oczek. Jadę po pracy kupić jej firanki. A co do stoliczka i krzesełek, to chyba jednak kupię z Ikei, bo są leciutkie, a te drewniane są ciężkie. Najwyżej będzie miała kolorowo w pokoju. Pozdrawiam.... Behatka, Maribelle, Marta - odezwijcie się, jak Wasze maluszki??
kaga
2008-03-05
12:21:49
Email
Martynka

kaga
2008-03-05
12:24:21
Email
Martynka z tatusiem

kaga
2008-03-05
12:26:24
Email
Martynka z ciocią

marchewka79
2008-03-05
16:57:34
Email
Co do ciasta Kaga to nie mamy żadnych gości ani imprezki poprostu skorzystałam z okazji że małego nie ma i mam chwile spokoju (-: Mój mąż teraz ciągle pracuje w nocy i wraca rano więc dlatego był w domu.Z reguły spi przed południem ale że sąsiedzi mają remont i jest straszny hałas no to się zaoferował i zabrał małego dziś na spacer.Na codzień niestety tak nie mam.Wiesz jego jest ciężko zmusić do opieki nad małym i w ogóle do robienia czegoś w domu.Ostatnio się pokłóciliśmy dlatego teraz taki uczynny ale to nigdy za długo nietrwa.Już nie mam na niego sposobu,ani po dobroci ani po złości nie można nic osiągnąć.Trzydzieści razy dziennie wychodzi z domu pod byle jakim pretekstem a potem znika na długie godziny ale każdego dnia on wie co słychać u kolegi z bramy obok,co jego ciocia robiła itd. bo niby przypadkiem ich gdzieś zawsze spotyka.Wyobraź sobie że on nigdy jeszcze dziecku pieluchy nie zmienił albo wykąpał bo nie umie.Z małym się chwilę pobawi ale szybko mu się nudzi i najczęściej włącza komputer i tyle.Ech taki to już człowiek. (-: No ale starczy tych żalów... Martynka ładnie wyszła na zdjęciach (-: Kaga reszta dziewczyn to już chyba zapomniała o nas (-: i naszym forum.No ale mam nadzieję że jeszcze tu zajrzą (-: Pozdrowienia dla wszystkich
kaga
2008-03-06
10:31:03
Email
Cześć. U nas nocka w miarę, mała obudziła się nad ranem dwa rany, ale zasnęła jeszcze i spała prawie do 7. Wczoraj byliśmy kupić firankę i przy okazji kupiłam małej buciki na wiosnę. Nawet nie wiedziałam, że w tej hurtowni w Brodnicy są buciki Bartka, co prawda są tam różne rzeczy dla dzieci(wózki, łóżeczka, foteliki, pościele, kocyki...)no i na pewno tańsze niż w Toruniu. Kupiłam nr 22, wydaje mi się, że dobre, chociaż szczerze powiedziawszy nie bardzo mogę wyczuć gdzie ma paluszek. I tak niedługo trzeba będzie kupić buciki lżejsze, a na jesień znowu, bo te będą na pewno za małe. Jeszcze muszę kupić jakieś sportowe. Firankę kupiłam z Kubusiem Puchatkiem, będzie gotowa przed Świętami. Dzisiaj jedziemy do Martynki kolegi, będzie też Olka. Dzisiaj znowu będzie małe przedszkole ;-) Marchewka, tak to z tymi mężami jest. Są strasznie wygodnie, jak im się nie chce to już i koniec. Ja na mojego męża w sumie nie powinnam narzekać. Jak trzeba to zostanie z nią cały dzień i wszystko przy niej zrobi. W weekend też ją przebiera, zajmuje się nią. Kąpiemy ją z reguły razem, chyba że nie zdąży wrócić z pracy. Kładzie ją spać 4 razy w tygodniu. Tylko na spacery nie chce za bardzo wychodzić. Ale teraz jak mała chodzi, to wyjdzie z nią chociaż trochę przed blok. Więc ogólnie nie jest źle. Nie ma problemu, żeby z nią został sam. Raczej sprawia mu to radość, bo jest w niej strasznie w niej zakochany. Chociaż oczywiście jak ma wybór, to woli sobie poleżeć. Ja myślę, że od samego początku trzeba ich przyzwyczajać do opieki, nie można wszystkiego samej robić, bo potem się przyzwyczają do dobrego ;-) Miłego dnia i pozdrowienia....
marchewka79
2008-03-06
11:54:31
Email
Hej.No i są,dwa nowe ząbki,trójeczki u góry.Wyszły dwie naraz.Narazie jeszcze za bardzo ich nie widać ale jak sie dotknie to już czuć.Chyba ten problem z kupkami co wtedy miał to wina ząbków była(wtedy mu czwórki u dołu wychodziły) bo teraz tez przez kilka dni mi robił trochę luźniejsze i kilka razy dziennie.Dziś u nas strasznie wieje więc na spacerek nie pójdziemy.No i Maksymilianowi spodobało się pisanie długopisem.Nawet ładnie trzyma w rączce i bazgroli po kartce (-:

marchewka79
2008-03-06
11:57:50
Email
i z ulubionym misiem

kaga
2008-03-07
08:36:29
Email
Cześć. Nocka w miarę, co prawda mała budziła się 2 razy i nad ranem sobie jeszcze krzyknęła, ale spała do 6:30. Co prawda wczoraj zasnęła później niż zwykle, bo zanim wróciłyśmy z gości i ją wykąpaliśmy, to już była 20. A ona ostatnio śpi już przed 20. Wczoraj było fajnie, dzieciaczki biegały po całym domu. Coraz fajniej sie bawią razem. Dzisiaj mamy obiadzik w pracy z okazji Dnia Kobiet, więc pracujemy tylko do 13. U nas z ząbkami na razie cisza, co prawda wydaje mi się, że będą wychodziły 4, bo ma spuchnięta dziąsła, ale kiedy wyjdą trudno wyczuć. Ząbki Martynce za bardzo się nie pchają ;-) Maksymilian wygląda już tak poważnie, duży chłopiec z niego. Fajne zdjęcia. Ja Martynce kupiłam kredki i też jej się podoba jak siedzi i sobie próbuje rysować. Kupiłam wczoraj na allegro stolik i krzesełka, (w końcu kupiła z IKEI - będzie miała kolorowo), więc niedługo będzie mogła sobie siedzieć przy tym stoliczku i rysować. Chcę jeszcze kupić jej jakieś fajne obrazeczki na ścianę - zrobi się troszkę bardziej dziecinie w pokoju. Miłego dnia...
marchewka79
2008-03-07
12:25:16
Email
Hej.No to Kaga Ty masz dobrze w tej pracy (-; A ja sama muszę sobie obiad zrobić (-: no ale liczę jutro na jakąś miłą niespodziankę (-: Byliśmy przed południem na spacerku,strasznie pochmurno u nas ale naszczęście nie pada no i nawet tak bardzo zimno nie jest.Noc dziś była nie najlepsza mały sie kilka razy budził i płakał chyba go brzuszek bolał bo jak go wziełam do siebie do łóżka i trochę masowałam to a raz mi odpychał rączkę znowu ją przyciągał i kładł na brzusiu.No a rano zrobił dwie kupki ale bardzo twarde.No widzisz Kaga a u nas ząbki hurtowo idą (-:
marchewka79
2008-03-08
23:10:33
Email
No i ciągła cisza...Oczywiście Maksymilian życzy wszystkim dziewczynkom i kobietom wszystkiego najlepszego (-: .....................................Co tam u was słychać?No mąż mi dziś kupił długą czerwona różę, ale mi było miło bo już dawno żadnego kwiatka nie dostałam (-: No ale wieczór niestety spędzam przed komputerem bo mąż zasnął (-; Dobrze że mi chociaż kupił winko (-: mam przynajmniej co robić (-: Pozdrawiam
marchewka79
2008-03-09
20:06:35
Email
Hej.No wreszcie ładna pogoda sie zrobiło i ciepło.Oby tak jak najdłużej.Byliśmy dzis w odwiedzinach u babci ale mały jak się rozkręcił to tak dokazywał że wszyscy byli w szoku.U babci jest piesek więc był w siódmym niebie.Podbierał mu chrupki z miski (-; A jak wracaliśmy po 18 to mały przysnął w samochodzie i potem jak obudziliśmy go to ryczał jak lew.Właściwie już humoru do końca wieczoru nie miał.No ale teraz już śpi.
kaga
2008-03-10
09:59:10
Email
Cześć. U nas weekend w porządku. Mała spała w miarę, budziła się raz, dzisiaj dopiero nad ranem i jeszcze usnęła i spała do 6. Za to wczoraj dała nam pospać do 6:30. Na dzień Kobiet odstałam różę z pracy, mieliśmy obiad - pisałam Wam i jeszcze dostałyśmy po 150 zł na jakiś prezencik. Od męża dostałam czekoladki. Martynka też ;-) Mała w piątek zaczęła mi trochę kichać i troszkę z noska jej leciało, w sobotę nie wychodziłam z nią na dwór, dałam wit. C i nasivin, wczoraj już było lepiej, nie kichała już tylko z 2 razy i z noska jej nie leciało. Tylko jak śpi słychać troszkę, że ma troszkę nosek przytkany, ale śpi bez problemu, nie przeszkadza jej. Wczoraj już wyszłam z nią na dwór, było bardzo ciepło. Biegała jak szalona, ale za rączki nie da się prowadzić wcale, musi sama chodzić ;-) Zaczyna coraz fajnie mówić, coraz więcej słów i widać jak dużo już rozumie. W sobotę umyliśmy okna z Maćkiem, moja mama przyjechała i posiedziała z Martynką. Poprałam firanki, tylko Martynce jeszcze zawieszę nową w przyszłym tygodniu, jak Maciek mi ją odbierze. Stolik i krzesełka już wysłane, więc pewnie niedługo przyjdą. Jadę w sobotę do Torunia, do fryzjera i chcę zrobić jakieś zakupy. Kupię jej jeszcze jakieś fajne obrazeczki i dywanik do przedpokoju, troszkę na Święta żeby było inaczej. Idzie wiosna, trzeba troszkę zmienić w domu i na swojej głowie (włosy) ;-) Co U Was? Miłego dnia....
marchewka79
2008-03-10
11:29:44
Email
Hej.No Kaga to szalejesz na całego (-; Ech ja też sie muszę za okna zabrać...Dzisiaj też jest piękna pogoda,byliśmy już na jednym spacerku a teraz mały zasnął potem pójdziemy jeszcze raz bo trzeba wykorzystać to słoneczko,nie wiadomo jak długo sie tak utrzyma (-: Maksymilian tez nie chce sie prowadzić za rączkę, odrazu jest bunt.I zawsze chce iść w przeciwną stronę niż ja (-: No i strasznie go ciągnie do samochodów jak to chłopak,każdy musi obejrzeć z wszystkich stron,podotykać by chciał.A jaką ma frajdę jak siedzi w środku,odrazu za kierownice sie zabiera i kręci (-;
kaga
2008-03-10
12:18:37
Email
No stwierdziłam, że troszkę muszę zmienić coś w domu. Mieszkamy ponad dwa lata, a jeszcze trochę rzeczy muszę kupić, takie drobiazgi, a teraz mnie miałam kiedy, więc stwierdziłam, że muszę w końcu to wszystko dokupić. Mam nadzieję, że za jakiś czas będę mogła urządzać nowy dom, zobaczymy. Jeszcze troszkę do sprzątania mi zostało, muszę poukładać w szafkach, w komodzie i w szafie. No i szafki w kuchni też przydałoby się posprzątać. Mój mąż w piątek przed Świętami bierze urlop, więc ma dokładnie wszędzie posprzątać, za szafkami, kanapą i łóżkiem, powycierać wszystkie kurze, drzwi, itd. No u nas pogoda też super, myślę, że jeszcze wyjdę z Martynką na spacer po pracy. Mam nadzieję, że nie ma katarku i dobrze się czuje. Pozdrowienia
kaga
2008-03-11
08:45:42
Email
Cześć. Nocka w miarę, co prawda Martynka obudziła się 2 razy, nawet musiałam ją wziąć na ręce, ale w miarę zasnęła. Spała prawie do 7. Wczoraj po pracy poszłam z małą na spacer, chodziłyśmy z sąsiadką 1,5 godz. pogoda była super. Już nie mogę się doczekać wiosny, w końcu będę mogła sobie połazić. Wieczorkiem jeszcze trochę poćwiczyłam na steperze, mam nadzieję, że schudnę. Słodyczy nie jem w tygodniu w ogóle i wydaje mi się, że już brzuch mi spadł, jeszcze trochę zostało, ale jest już w miarę, waga tez troszkę mniejsza. Ale muszę jeszcze schudnąć, jakieś 2 kg. Martynka już nie kicha, jeszcze troszkę ma nosek zapchany, ale już tylko troszeczkę. Mam nadzieję, że jej przejdzie. Myślę, że spacerek jej nie zaszkodzi, bo chyba jak dziecko ma katar, to właśnie powinno iść na dwór, bo nosek się udrażnia. Dzisiaj jadę po mamę, bo muszę iść na rekolekcje i do spowiedzi, więc na dwór nie pójdę, a jutro już chyba ma się pogoda popsuć :-( Co u Was nowego? Dziewczyny, no odezwijcie się w końcu....
kaga
2008-03-11
11:07:02
Email
Kilka zdjęć z ostatniego spotkania... Z Michasiem..

kaga
2008-03-11
11:07:39
Email
tu wszystkie dzieciaczki patrzą na teletubisie ;-)

kaga
2008-03-11
11:08:02
Email
znowu z Michasiem

kaga
2008-03-11
11:08:30
Email
na jeździku...

kaga
2008-03-11
11:08:47
Email
na rowerku...

kaga
2008-03-11
11:10:04
Email
Z Olką....

marchewka79
2008-03-11
11:36:11
Email
No zdjęcia są super (-: U nas w sumie bez zmian.Wróciliśmy nie dawno ze spacerku,mały zjadł i odrazu zasnął.A ja za chwilę zabieram się za okno w kuchni bo faktycznie na jutro już deszcze zapowiadają.Jakość ciężko mi się zmobilizować do tych przed świątecznych porządków.
kaga
2008-03-12
08:14:12
Email
Cześć. U nas nocka w miarę. Martynka obudziła się raz prze 12 i spała do rana. Co prawda obudziła się już przed 6, a wczoraj zasnęła dopiero o 20:30. Ale ja już zauważyłam, że im później zasypia, tym wcześniej sie budzi. Więc pewnie dzisiaj na spacerze będzie pani zasypiała, o ile pójdą na spacer, bo niestety pada deszcz :-( Martynka mówi nowe słowa: umie powiedzieć praca (jak mówię jej że tata jest w pracy, to powtarza), papcie, pasta (bo wczoraj bawiła się pastą do zębów). Fajnie gada już, widać, że chce powtarzać i mówić. Ciekawa jestem, czy dzisiaj przyjdzie stoliczek z krzesełkami. Już nie mogę się doczekać. Pozdrawiam, miłego dnia...
marchewka79
2008-03-13
11:15:57
Email
Hej.No Kaga to nieźle jej idzie to mówienie,Maksymilian dużo mówi ale po swojemu a tak to nie bardzo chce coś konkretnego.Jak mu się mówi żeby coś powtórzył to on odrazu mówi "nie".Ale za to intensywnie rozwija swoje zdolności ruchowe i wspinaczkowe (-: np. z łóżka potrawi wejść do kojca...A jeszcze się nie pochwaliłam że rozpoczęłam pracę,narazie tak na próbę kilkanaście godzin tygodniowo i to w godzinach późno wieczornych(20 do północy) tak że mały za bardzo nie odczuje że mamy nie ma no a zostanie z nim tata tak że nie musimy nikogo zatrudniać.Co prawda praca nie jest jakaś super porywająca (praca przy kolorowych czasopismach a konkretnie rozdzielanie na kioski czasopism)no ale zawsze jakiś dodatkowy grosz wpadnie a i ja pobędę trochę wśród ludzi a nie tylko dom,dom i dom...
kaga
2008-03-14
09:39:29
Email
Cześć! Wczoraj mnie nie było w pracy, wzięłam sobie urlop. Martynka w nocy z środy na czwartek nie spała ok. 3,5 godz., nie wiem co jej się stało. Obudziła się tak jak zwykle, około 23;30, położyłam ją, a ona się wierciła i na ręce ją brałam i kładłam się z nią do łóżka i do nas ja wzięłam, Maciek z nią siedział, dałam jej herbatki i nic. Spłakała sie jak nie wiem. Nie wiem może ją brzuszek bolał, bo prutała trochę,a rano zrobiła kupę. Wkurzała się jak ją kładłam, albo nie pozwalałam siadać i wpadała w histerię. Pewnie już była zmęczona, chciało jej się spać, a nie mogła. Zasnęła na dobre o 3, ja z nią posiedziałam trochę jeszcze, to kładłam się o 3:30. Stwierdziłam, że usnę w pracy i zostałam w domu. Jak przyszła niania, to sie położyłam i jak Martynka spała w dzień. Ale rano oczywiście obudziła się wyspana po 6. Nie wiem skąd te dzieci mają tyle energii. Za to dzisiaj spała ślicznie, od 19:30 - 6. W ogóle się nie budziła. Mam nadzieję, że to było jednorazowe zdarzanie. Wydaje mi się, że coś jej czuję na miejscu czwórek, może też ząbki ją trochę bolały. Stoli i krzesełka przyszły w środę, już są poskładane i Martynce bardzo się podobają. Pokazuje, że chce usiąść i sobie książeczki ogłada, albo rysuje. Fajnie wygląda, zrobiłam małe przemeblowanie w pokoju. Ja jutro jadę do Torunia, tatuś będzie miał dyżur z Martynką. Marchewka, to gratuluję pracy. Fajnie, zawsze jakaś odskocznia, poza tym parę groszy zawsze się przyda. No i fajnie, że możecie tak zorganizować, że nie musicie brać opiekunki. Ale to teraz maż małego kąpie i kładzie spać? Bo jak ty pracujesz do 20, to już chyba mały śpi? Moja Martynka aż tak bardzo się nie wspina jak Twój Maks, ale myślę, że to kwestia czasu. Nie pamiętam,czy Wam pisałam, ze we wtorek mała spadła mi z rogówki. Tak się jakoś przechyliła, na szczęście siedziała na niej i spadła na dywan. Ale w powietrzu to jeszcze prawie fikołka zrobiła, tak się jakoś wykręciła, że bałam się że się przełamie. Mówię Wam, myślała, że zawału dostanę. Cała się trzęsłam i się zaraz poryczałam. A Martynka chyba się przestraszyła tego i mojego krzyku. Na szczęście się nic nie stało. Miłego dnia... A dziewczyny chyba naprawdę już o nas zapomniały. :-(
marchewka79
2008-03-14
12:40:16
Email
Hej.Kaga ja idę na 20 do pracy tak że małego jeszcze wykąpie a mleczko no cóz pierwszego dnia miał dać tata no ale pojechał mnie zawieść do tej pracy a jak wrócił to podobno mały już spał(zajmowały się nim ciocie) i w efekcie mleka nie wypił dopiero jak ja o północy wróciłam i mały sie przebudził to mu zrobiłam i dałam.No a wczoraj to w ogóle był horror.Umyłam małego,przebrałam w piżamkę i miałam sie powoli szykować do wyjścia.Ale oczywiście mój mąż zamiast skupić uwage na małym to nie wiem co robił i też w sumie mały o mały włos spadłby z łóżka.Mąż go zdążył złapać ale nie wiem czy mały się tak przestraszył czy może mąż jak go łapał to może za mocno gdzieś ścisnął bo mały aż się zaniósł od płaczu i to tak mocno że też myślałam ze mi serce wyskoczy.W końcu udało mu się złapać oddech ale tyle strachu było.W końcu sie uspokoił ale do słownie nie zdążyłam dojść do łazienki i znowu ta sama historia i już taka zła byłam na męża że go nie pilnuje,że w końcu sama zrobiłam mleczko nakarmiłam małego i położyłam do łóżeczka bo stwierdziłam że tam będzie najbezpieczniejszy.Naszczęście do pracy mam bardzo blisko więc zdążyłam..Kurde już tyle razy tłumaczyłam mężowi że jak Maksymilian się gdzieś wspina albo wchodzi na łóżko to musi przy nim stać i że nie wolno go samego w pokoju zostawiać bo on odrazu na łóżko wchodzi i na stół...
kaga
2008-03-17
09:20:46
Email
No cześć! U nas weekend spokojny. Ja byłam w sobotę w Toruniu, Martynka została z tatusiem. Nocki też w porządku. W weekend nie było żadnych [pobudek w nocy, oby tak dalej. Co prawda dzisiaj obudziła się już po 5 i przysnęła na chwilkę jeszcze, ale generalnie bardzo wczesna pobudka dzisiaj była. Martynka nie robiła kupki od czwartku, więc myślę, że może ją brzuszek troszkę męczył. Musimy sie pochwalić, mamy 4 czwórki, w piątek wyczułam. Więc może ta nocka ostatnio była tym spowodowana, może jej się przebijały ząbki. Na razie w nocy się nie budzi, może teraz, przynajmniej na jakiś czas, tak zostanie :-) Mam nadzieję. Wczoraj Martynka zasnęła nam w kościele jak trzymałam ją na rękach. Bidulka tak zasnęła, że nawet organy i głośny śpiew w kościele jej nie przeszkadzały ;-) Pojechaliśmy do moich rodziców, położyłam ją w kojcu i spała. Poza tym jest fajniutka, slodka, mala rozrabiaka. Marchewka, jak w pracy? Znowu klawiatura zglupiala
marchewka79
2008-03-17
14:59:47
Email
Hej.No w pracy ok.Wczoraj musiałam trochę dłużej posiedzieć.Więc nocka generalnie do niczego bo jak wróciłam to mały sie wybudził i nie chciał spać do 5rano.Ale dziś mam wolne więc sobie odeśpię.Mały wczoraj w dzień przespał3,5 godziny a dziś też już trzy minęły i jeszcze śpi.Jak wstanie to może jeszcze pójdzie z tatusiem na spacer.Kaga chyba już tylko we dwie zostałyśmy tutaj.Pozdrawiam
kaga
2008-03-18
12:27:50
Email
Cześć. Marchewka, chyba masz rację, dziewczyny już chyba naprawdę o nas zapomniały :-( A szkoda, bo miło było porozmawiać w większym gronie. U nas nocka ok, mała nie budziła się, za to rano pobudka już o 5:25 - niestety. Fakt, że zasnęła już o 19:30, ale mogłaby pospać troszkę dłużej. Pogoda u nas paskudna, za zmianę świeci słońce, pada śnieg i do tego wiatr wieje jak głupi. Mówiłam opiekunce, żeby dzisiaj nie wychodziła z Martynką na spacer. Dzisiaj muszę jeszcze po pracy posprzątać trochę, bo jutro mamy gości. Przyjeżdża męża koleżanka ze studiów ze swoim mężem Niemcem. Nie widzieli się już parę lat, ja nie znam jej wcale, więc muszę mieszkanko wypucować ;-) Marchewka, ale Twój synek to jest śpioszek, moja Martynka to w dzień górę 2 godz. śpi i to rzadko. Z reguły ok. 1,5 a ostatnio jeszcze mniej. Nie wdała się w tatusia ze spaniem, a szkoda ;-) Pozdrawiam..
balbia
2008-03-18
13:30:32
Email
CZESC Marchewka ! Jak tam Maxiu zdrowy? wiesz co , za każdym razem jak wchodze na to forum i widze u góry te zdjęcie dziecka z tym lekkim czubkiem z włosków na glowie to widze Maxia. Jego oczy i uśmiech -total ! Dlatego musiałam do Ciebie napisać ;) pozdrawiam Was serdecznie i wszystkie grudniowe maluszki i mamusie. Buziaki pa!
marchewka79
2008-03-19
07:43:59
Email
Hej.Byłam wczoraj w pracy i wróciłam dopiero o 2 w nocy bo była jakaś wewnętrzna kontrola.Jestem wykończona.A mały nie pozwolił z rana pospać (-; ale odbije sobie w dzień.A tak pozatym to u nas ok.Pomyłam wczoraj okna ale mały się dziwił jak zdjęłam firanki a potem jak spał to zawiesiłam nowe i jak sie obudził to był w takim szoku.śmiesznie było.Ciągle na okno paluchem pokazywał i wydawał okrzyki zachwytu.Zrobiłam tez porządki w ubraniach Maksymilian bo już dużo za małych było.Kurde nie mam już gdzie odkładać tych małych ciuszków a w rodzinie jak narazie nikt sie nie spodziewa dzidziusia więc nie ma komu dać Dzisiaj tez jeszcze idę do pracy i jutro ale może będzie krócej niż wczoraj...Pozdrawiamy
kaga
2008-03-19
11:52:56
Email
Cześć. U nas w porządku. Nocka ok, co prawda dzisiaj Martynka sie przebudziła po 24, chwilkę musiałam przy niem posiedzieć, ale chociaż pospała dzisiaj dłużej, do po 6. Wczoraj wysprzątałam mieszkanko do końca, jak wrócę z pracy to szybko obiad i czekamy na gości. Marchewka, ja wczoraj też zawiesiłam Martynce nowe firanki z Kubusiem i też jej się bardzo podobają, cały czas pokazywałam rączkę na nie. Ja jeszcze muszę trochę w szafkach w kuchni posprzątać, a w piątek mamy urlop z Maćkiem, poodstawiamy meble i posprzątamy do końca. W sobotę jedziemy do teściów i wracamy w niedzielę, w niedzielę przyjeżdżają moi rodzice na obiad. A w poniedziałek idziemy do moich rodziców. I tak miną Święta. Ja się dzisiaj śmiałam w pracy, że powinnam ubrać choinkę zamiast stroików wielkanocnych robić ;-) . U Was też pada śnieg? Martynka w porządku, już widać, że jest coraz mądrzejsza i próbuje coraz więcej mówić. Marchewka, to troszkę się nie wyspałaś, co? Dobrze, że Maks tak długo śpi Ci w dzień, to możesz sobie odbić :-) Pozdrawiam i miłego dnia....
balbia
2008-03-19
22:07:49
Email
HEJ Marchewka;) Dzięki za odpowiedź. Fajnie maxiu wygląda ,a z tymi zębami to mnie zaskoczyłaś. Malwinka ma 6 zębów w sumie;) późno jej też zaczeły wychodzić bo jakoś koło 10 miesiąca. Ale ponoć im później tym lepiej bo mocniejsze ale my sie z mężem smiejemy ze chyba na tych 6 poprzestanie;) Miałas przejscia z tymi chorobami ale dobrze ,że wszystko już ok. Moja raz dostawała zastrzyki bo miała zapalenie gardła ale ja powiedzialam ,że juz wiecej sie nie zgodze na taką formę leczenia serce mi sie krajało jak tyle sie nacierpiałą przez te kłucie.. Malwina mówi ostatnio non stop tyle że chińszczyzną natomiast ładnie mówi tata,mama,tatuś ,nie ,daj, baba, cyś-podstawa;) (jeszcze ją karmie) lala,dzidzia,papa i bardzo dużo umie pokazać. Na krówkę mówi -mmmmmmmmmuuu, na pieska-huhu, na koze -mee, kurczaczki-pupu ja jej mówiłam pipi;), na kotka -mia, na zegar pokazuje ręką jak cyka i mówi ti ta ti ta , autko-brum brum, foczka -klaszcze i mówi y-y-y-y-y-y-, konik -to języczkiem wystukuje, kaczka tia tia (jakoś tak dziwnie se obrała) oj dużo tego, pokazuje jaka jest duża dźwigajac rączki do góry, ostatnio nauczyłam pokazywać ją ile ma latek -pokazuje 1 palec wskazujący. Robi cacy cacy,kosi kosi,tanu tanu (tańczy) ,pokazuje jak śpi, woła ee czyli jak narobi w pieluche ,śpiewa ,pokazuje jaka jest silna 0zaciska pięści i robi taką śmieszną minę, pokazuje jak mocno kocha ....ach coraz więcej tego jest taka kochana . A najbardziej lubi sie przytulac i dawać buziaki. Tym miłym akcentem pozdrawiam Was serdecznie paapa!

kaga
2008-03-20
08:56:42
Email
Cześć. Nocka w porządku, Martynka spała od 20 - 6:30, bez pobudki, więc sie dzisiaj wyspałam. Wczoraj Martynka była bardzo grzeczna jak byli goście, śmiała się do nich od początku, nawet się nie wstydziła. Siedziała i oglądała sobie książeczki, bawiła się klockami i wcinała precelki. Ja nie daje jej takich rzeczy do jedzenia, ale jak zobaczyła, że leżą, to nie miałam wyjścia, musiałam jej dać chociaż troszkę. Chodziła i tylko mówiła : mniam, mniam (śmiesznie to brzmi). Dzisiaj ostatni dzień w pracy :-) jutro wolne!!! Jutro jeszcze posprzątamy do końca i będą Święta. Do jedzenia nic nie robię, bo i tak nas całe Święta na nie będzie w domu. Pewnie i tak jakąś wałówkę przywiozę od teściów ;-) i od moich rodziców też coś wpadnie. Ale to dobrze, będę miała na obiad w przyszłym tygodniu. Wczoraj pani ugotowała Martynce rybkę i wcinała z ziemniaczkami i brokułami, kalafiorem i marchewką. Bardzo jej smakowało. Marchewka, ja to się cieszę, że rodzice i teście są pod ręką i mają domy, to mogę wszystko po Martynce do nich wywozić. małe ubranka i wszystkie niepotrzebne już akcesoria, bo w tym naszym mieszkaniu, to nie wiem gdzie bym to wszystko pomieściła. Co nowego? Jak wczoraj w pracy? Pozdrowienia...
marchewka79
2008-03-20
11:36:25
Email
Hej.W pracy wczoraj był straszny nawał.Do domu dopiero wróciłam po 3.Byłam wykończona no i strasznie mnie nogi bolały.A mały jak zwykle nie dał pospać.Jak wróciłam to się znowu wybudził i zasnął dopiero po 5 a przed 7 i tak pobudka.Myślę że mały łobuz czuje że mnie nie ma i dlatego jak wracam to sie wybudza i chce do mnie na raczki sie poprzytulać.Przed chwilą zasnął więc ja zaraz też zmykam do łózka.No ale naszczęście się okazało że dzis już nie ma dużo pracy i chłopak z którym pracuje poradzi sobie sam jutro też tak ma byc więc się cieszę no i mam nadzieję że już sie nie zmieni nic do jutra (-; Po myciu okien dostałam kataru ale juz przechodzi.My w święta się tez wybieramy do prababci ale tylko na jeden dzień więc muszę zrobić jakieś jedzonko na drugi dzień świąt.Pozdrawiam
marchewka79
2008-03-21
11:52:28
Email
Kaga nic dzisiaj nie piszesz?Strajkujesz czy masz wolne? ;-) U nas w sumie po staremu.Mały nie dawno poszedł na drzemkę ja trochę posprzątałam a teraz chwila relaksu (-; No to życzymy już dziś wszystkim Wesołych i Radosnych świąt a małym i dużym dziewczynom mokrego poniedziałku (-:
kaga
2008-03-21
17:01:16
Email
Cześć. Masz rację Marchewka, miałam dzisiaj wolne. Teraz jestem na chwilkę do rodziców i piszę. U nas wszystko dobrze, mała śpi ładnie. Co prawda jak dzisiaj mogliśmy pospać, to obudziła się za 5 szósta (wczoraj spała do 6:30) ;-) Ale w dzień spała ładnie 2 godzinki bez przerwy. Kończymy z mężem dzisiaj sprzątać, a jutro jedziemy do teściów, tak jak Wam pisałam. My też życzymy wszystkim zdrowych i pogodnych, rodzinnych Świąt. Pozdrowienia....
kaga
2008-03-25
09:57:41
Email
Cześć. Ale u nas cisza. Jak po Świętach, przejedzone? U nas w porządku, Święta spędziliśmy częściowo u teściów, częściowo u moich rodziców. Martynka dobrze, chociaż jak spaliśmy u teściów, to gorzej spała, budziła się troszkę, ale myślę, że brzuszek ją męczył. W sumie robiła kupkę na raty i dopiero w niedzielę po południu jej przeszło po spaniu i wykupkowaniu ;-) Bo do południa była niemożliwa, jak nie nasze dziecko. Ale potem było już wszystko w porządku i była grzeczniutka. Byliśmy z nią w kościele w niedzielę i w poniedziałek i też była w miarę grzeczna. W ogóle to wydaje mi się, że idą jej trójki, no i chyba te czwórki jeszcze do końca się przebijają, bo cały czas trzyma rączkę w buźce i wszystko gryzie, więc może też ją to męczy. Przez te cztery dni, które byliśmy w domu, budziła sie przed 6, więc średnio się wyspaliśmy ;-) Dzisiaj sie już obudziła o 5:30. Nie bardzo tez chce jeść, pewnie od ząbków. już mówiła panie, żeby dawała jej dzisiaj te granulki, może troszkę jej złagodzą ból. Moja mama i siostra kupiły jej płaszczyk na zająca, taki wiosenny, wygląda bosko. Można się zakochać. W ogóle jest kochana i tak fajnie próbuje mówić i powtarzać, a już po swojemu to nawija non stop. Jak u Was po Świętach? Jak maluszki? Pozdrawiam i miłego dnia...
marchewka79
2008-03-25
12:27:17
Email
Cześć Kaga.U nas też święta w porządku.My jedno popołudnie spędziliśmy u prababci a resztę świat w domu.Mały mial taki apetyt że szok.Wszystkiego próbował,trochę się bałam że go brzuszek będzie bolał ale było ok.Co do spania to też śpi gorzej robi sobie znowu te swoje przerwy dwugodzinne.Dzisiaj zauważyłam że trójeczka na dole się przebiła może to dlatego.No to została jeszcze jedna ale to chyba kwestia dni bo już ją widać.Wczoraj wieczorem musiałam już iść do pracy.Było strasznie dużo tych gazet.Mam nadzieję ze dziś nikt nie zadzwoni i nie będę musiała iść (-;
marchewka79
2008-03-27
10:00:05
Email
Hej.Widzę że nadal brak nowych wpisów.Ech mój mały znowu dał w nocy popalić.Wróciłam 3 z pracy a on sie wybudził i do 5 szaleństwo potem zasnął i spaliśmy do 8.Od wczoraj ma katarek ale nic więcej mu nie dolega naszczęście.Rano patrze przez okno a tam biało.Kurde niech się już ta wiosna robi.A mój mały miś ładnie sie nauczył pić ze szklanki,oczywiście trzeba mu przytrzymać troszkę ale już ładnie mu to wychodzi i sie nie leje.oczywiście jak tylko widzi że coś mam w szklance to odrazu przybiega i chce spróbować ale to już tak od dawna ma.Kaga a Ty gdzie sie podziałaś?
kaga
2008-03-28
08:00:08
Email
Jestem, jestem. W środę miałam mały sajgon w pracy, nie miałam czasu. A wczoraj miałam urlop, bo byłam z mamą u lekarza w Toruniu. U nas troszkę się zdarzyło. W środę po południu byłam u rodziców z Martynką i mała oczywiście biegała w tą i z powrotem. No i potknęła się i uderzyła w kant stolika z całej siły, aż jej główka odskoczyła. Mówię Wam, strasznie to wyglądało. Myślałam, że zawału dostanę. krew jej zaraz zaczęła lecieć, rozcięła sobie łuk brwiowy. Pojechałam do przychodni na wszelki wypadek, ale wszystko w porządku. Ciekawa jestem czy będzie miała jakiś ślad. Jest jeszcze malutka, więc mam nadzieję, że jej się zrośnie. Teraz ma całe oczko sine. Bidulka moja. Mam nadzieję, że w główkę jej się nic nie stało. Poza tym Martynka przestawiła się już chyba na nowy czas sama ;-) bo budzi się po 5. Masakra. Dobrze, że teraz w sobotę przestawia się czas. Więc generalnie śpi mi teraz ok. 10,5 godz / dobę. Chyba trochę to za mało dla niej, nie? Marchewka, Maks też z tym spaniem trochę się popsuł, co? A już tak dobrze było, u nas też. Jednak dzieci są nieprzewidywalne i jak my się przyzwyczajamy do dobrego, to one zaraz coś nowego wymyślą ;-) Miłego dnia i pozdrawiam...
marchewka79
2008-03-29
09:15:08
Email
Hej.No Kaga masz racje,jak się małego pochwali to on zaraz się zmienia na gorsze (-; Kaga nie martw sie o Martynkę,dzieci mają twarda głowę i wiele zniosą.Napewno nic jej nie będzie.Oj Maksymilian już też tyle razy sie uderzył że szok.No niestety nie jesteśmy w stanie upilnować dzieciaczków tak żeby nic im się nie stało,chyba by musiały siedzieć w zamknięciu albo w domu musiały być gumowe ściany i przedmioty...Maksymilian mi dzisiaj zrobił pobudkę już o 5.20 i odrazu ruszył do akcji.Nie pozwolił się nawet mamie dobudzić.Ale co tam jeszcze z dwie godzinki i pójdziemy razem na drzemkę (-; Kurde,coś pogoda się psuje,jakoś pochmurno się zrobiło.Pozdrawiamy
kaga
2008-03-31
08:23:01
Email
Cześć! U nas w porządku. Nocki ok, tylko dzisiaj coś się obudziła na chwilkę, ale znowu nie robiła dwa dni kupki, więc może to brzuszek. Poza tym myślę, że ząbki też dokuczają, bo trójki już widać pod dziąsłami, białe przebija. Dobrze, że czas przestawiony, to przynajmniej Martynka pośpi dłużej. Bo na stary czas budzi sie przed 6. No ale dzisiaj spała od 20 - 6:30 (na nowy czas oczywiście), więc nie jest źle. Oczko coraz lepiej, chociaż teraz zrobiło jej się żółtawe. Wszystkie kolory tęczy zaliczy :-) Wczoraj do kościoła ubrałam ją w nowy płaszczyk, wyglądała słodko. W końcu można te grube ubrania (mam nadzieję) pochować. Oczywiście ubrała jej jeszcze sweterek dodatkowy pod płaszczyk, ale jak wróciłyśmy z dworu, to była cieplutka, więc mam nadzieję, że było jej ciepło. Ale w tych grubych kurtkach, to myślę, że już za ciepło. A przegrzanie, to chyba jeszcze gorsze. W sobotę byliśmy u kuzynów, zawiozła jej malutkie ciuszki, bo za miesiąc kuzynka będzie rodzić. Była tam kuzynki bratanek - 7 miesięcy starszy od Martynki, fajnie się bawili. Martynka była bardzo grzeczna. W ogóle już tak fajnie zaczyna wszystko powtarzać, teraz chodzi i woła "Maciek" na męża. Co u Was nowego? pozdrawiam....
marchewka79
2008-03-31
11:17:03
Email
Cześć Kaga.A u nas odwrotnie czas przestawili a mój łobuz dziś dzień zaczął o 4.30.Nieźle co?Myślałam że go uduszę.Nie pozwoluiłam mu wyjśc z łózka no bo bez przesady nie będe wstawać tak wcześnie więc coi chwile wył ale ani jednej łezki nie uronił złośnik.No i w efekcie o 10.30 juz poszedł na drzemkę bo sie zrobił marudny.Jak się obudzi to zje i obiadek i pójdziemy na spacerek bo ładnie słoneczki świeci.Ja już tez nie ubieram grubej kurtki małemu no i chodzi juz też w bucikach wiosennych bo zimowe zresztą się już trochę za ciasne zrobiły.Wczoraj na placu zabaw spotkaliśmy chłopczyka który był o dwa tygodnie młodszy od Maksymiliana.Ale ogromna różnica między nimi była.Maksymilian był dużo większy od niego i bardziej sprawny ruchowo.Ten mały chodził tak chwiejnie i właściwie cały czas za rękę z mamą.No ale rodzice sami przyznali że to właściwie ich wina bo od początku się bali żeby sobie coś nie zrobił więc wiecznie go ktoś podtrzymywał i asekurował...Pozdrawiam
kaga
2008-04-01
10:25:01
Email
Cześć. U nas nocka ok, mała spała od 19:50 - 6:20. Ale o 21 się obudziła i tak płakała i się wyginała i w brzuszku jej jeździło, aż mi się płakać z nią chciało. No i w końcu zrobiła kupę, przebrałam ją i położyłam i jakoś zasnęła. A już bałam się, że się rozbudzi i nie będzie chciała zasnąć. Ja już nie wiem jak jej pomóc z tym brzuszkiem. Rano mój mąż trochę hałasował i myślę, że dlatego się obudziła, chodzi i robi wszystko jak słoń ;-) Wczoraj po pracy poszłam na spacerek z małą, super sprawa. Martynka też chodzi w wiosennych bucikach, zresztą one są jeszcze dosyć grube, więc na pewno nie jest im zimno w nóżki. Wczoraj była u mnie kuzynka, ma znajomego, który handluje ubrankami Mariquity i zamówiłam troszkę ubranek dla Martynki na lato, bo nie mam dla niej prawie nic. W ogóle ostatnio tak urosła, że szok, spodnie jej sie porobiły krótkie, ledwo wiosnę wychodzi, a tyle mam dla niej spodni. Na jesień będzie trzeba kupić nowe. Dzisiaj tez pójdziemy na spacer, bo pogoda też piękna. Jutro, albo w czwartek podobno ma się już popsuć ;-( Pozdrawiamy, miłego dnia... Marchewka, jak w pracy? Zdążysz się wyspać?
kaga
2008-04-02
10:10:50
Email
Cześć. Marchewka, gdzie sie podziewasz? U nas nocka ok, tylko mała niestety obudziła się już przed 6, wymiękam z nią już. Mam nadzieję, że to tylko jednorazowy przypadek. Przecież na stary czas to dopiero przed 5!! Wczoraj jak wróciłam z pracy, to Martynka była już drugi raz na dworze i szybko wstawiła samochód, zostawiłam torbę i poszłam z nią jeszcze na spacerek i potem jeszcze u nas na placu pobawiłyśmy się. Martynce baardzo się podobało, na huśtawce i na zjeżdżalni, nie chciała do domu wracać. Super, a dzisiaj już nie jest tak ciepło i podobno ma padać. Co prawda na razie jest sucho, ale ciekawe jak długo ;-) Poza tym wszystko w porządku, Martynce strupek zszedł, na razie ma czerwone, ciekawe czy zostanie ślad. Nad oczkiem jeszcze trochę ma sine, ale już źle to nie wygląda. Nie mogę się nasłuchać, jak fajnie sobie już gada, a najlepiej jak po swojemu mi coś opowiada, ja jej przytakuję, a potem ona mi przytakuje. Słodka jest. Pozdrowienia i miłego dnia...
marchewka79
2008-04-02
13:59:05
Email
Hej.Jestem,jestem... (-; My tez wczoraj bylismy dwa razy na spacerku.Jakbyś Kaga widziała Maksymiliana co on wyrabiał w piaskownicy,normalnie szok.Dosłownie nurkował w niej.Wieczorem jak mu zmieniałam pampersa to piasek miał nawet na pupie (-; A nocki ostatnio u nas są masakryczne.Dzisiaj np.3 godziny przerwy os północy do 3.I wcale wczoraj w dzień długo nie spał wiec nie wiem co mu się stało.Jak zliczyławm to na dobe wyszło że przespał łącznie 8,5 godziny.W dzień dwie w nocy 6.5.Myślałam że go uduszę.Już ,nawet podałam syropek,bo myślałam że może go coś boli.ta jedna trójka jakoś się nie może przebić może to dlatego bo dziąsełko mocno napuchnięte.A tak pięknie już było.No dzisiaj już o wiele chłodniej niż wczoraj.Poszliśmy przed południem na spacerek ale po godzince mały miał rączki jak lód i wróciłam do domu,mi zresztą tez trochę zimno było bo poszłam w cienkiej kurtce.Za chwilę pewnie mały łobuz sie obudzi,zjemy obiadek i może jeszcze się pójdziemy przewietrzyć o ile nie zacznie padać.U nas podawali przez cały dzień deszcz ale jak narazie nie spadła ani jedna kropla.A w pracy w sumie ok tylko troche ostatnio miałam spięcie z szefem (-; Bo ustalił ze mną że mi będzie dawał znać na telefon w które dni mam przychodzić bo nie zawsze jest dużo pracy.A w poniedziałek zadzwonił z pretensjami czemu w niedziele wieczorem nie przyszłam.I oczywiście zaczął mi w mawiać że się inaczej umawiał i w ogóle wymyślał jakieś historie.No ale się nie dałam i w końcu stwierdził że nic się nie stało i odpuścił sobie.Teraz ustalił że napewno mam przychodzić w czwartki i niedziele a w pozostałe dni na telefon mi będzie dawał znać czy tak czy nie.Bo właściwie dopiero dzień przed wiadomo ile gazet będzie na następny dzień.No to pozdrawiam
kaga
2008-04-03
12:44:06
Email
Cześć. Ja dopiero piszę, bo serwer w pracy nam nie działał. U nas nocki też gorsze. Chociaż ja myślę, że u nas to niestety po części od brzuszka. Wczoraj wieczorem znowu się obudziła i się wyginała i strasznie płakała aż zrobiła kupkę. Coś strasznego, w nocy też się obudziła przez brzuszek. No i nad ranem znowu się obudziła przed 6, ale jakoś jeszcze zasnęła i obudziła się o 6:15. Już zaczęłam jej dawać chlebek chrupki pełnoziarnisty, ma dużo błonnika, to może jej pomoże. No i rano pani próbowała dać jej płatki owsiane z mleczkiem, ale zjadła tylko trochę. Może z czasem zje więcej, to może jej to troszkę przepchnie ;-) Mam nadzieję, że jej to pomoże. Dzisiaj chyba wybierzemy się do Olki, dziewczynki się pobawią trochę. Marchewka, tak to z tymi naszymi szefami jest. U nas niestety dzisiaj od rana pada, więc Martynka pewnie nawet na spacerku nie była. Pozdrawiamy i miłego dnia...
marchewka79
2008-04-03
12:59:47
Email
Hej.No u nas tez pada więc jak narazie siedzimy w domu,zresztą mały teraz śpi.Szwagierka ma teraz urlop więc częściej mam z kim pogadać w domu no i Maksymilian też tylko czeka aż ciocia wyjdzie z pokoju to odrazu do niej biegnie.Zauważyłam że mały w końcu się bardziej zaczął interesować zabawkami a nie tylko garnkami (-; Np. bierze sobie książeczkę i ogląda i coś tam sobie sam opowiada,albo klocki sobie składa,po jeździk tez teraz chętnie sięga odkąd się nauczył odpychać nóżkami.No miałam teraz kilka dni spokoju z praca ale dziś już idę,ciekawe jakie tam nastroje panują.
kaga
2008-04-04
10:51:56
Email
Cześć. Marchewka, pewnie odsypiasz pracę? U nas nocka w porządku, tylko wieczorkiem Martynka się obudziła dwa razy na chwileczkę i spała do rana, obudziła się znowu o 5:30 ! ale na szczęście jeszcze zasnęła i spała do 6:30. Ale za to wczoraj w dzień spała tylko pół godzinki, bo zasnęła na spacerze i jak wróciły do domu z panią, to się rozbudziła. Ale do wieczora była pełna energii, ja nie wiem skąd te dzieciaczki mają tyle siły ;-) Marchewka, a jak Maks w nocy, dzisiaj lepiej? Nie byłyśmy wczoraj u Olki, bo Aga ma zapalenie krtani i bałyśmy się, żeby nie pozarażała nas. Mam nadzieję, że dzisiaj dostanę te ciuszki co pozamawiałam Martynce na lato, jestem bardzo ich ciekawa. Martynka też lubi "czytać" książeczki, uwielbia rysować kredkami (nawet ściany w dwóch miejscach już są porysowane). Na jeździku też fajnie się odpycha sama, jeździ po całym mieszkaniu. No i bardzo lubi układać klocki drewniane. Układa i sama sobie klaszcze i trzeba ją chwalić. A jak gdzieś wyjdę na chwilkę, to przychodzi po mnie, klaszcze i daje rękę, żebym poszła zobaczyć jak ułożyła. Mądrala mała ;-) Wkleję parę zdjęć ... Pozdrawiam..
kaga
2008-04-04
10:54:14
Email
to ja!!!!
kaga
2008-04-04
10:54:50
Email
Mam kucyki... mam kucyki...
kaga
2008-04-04
10:55:40
Email
mój stoliczek i krzesełka.... moj stoilczek i krzeselka
kaga
2008-04-04
10:56:04
Email
czytam... czytam...
kaga
2008-04-04
10:56:33
Email
u dziadków... Photobucket
kaga
2008-04-04
10:57:03
Email
Wielkanoc... Wielkanoc
kaga
2008-04-04
10:57:30
Email
Spacerek.. Spacerek
kaga
2008-04-04
10:58:04
Email
spacerek c.d. i spacerek
kaga
2008-04-04
10:58:43
Email
moje kuku ;-( Photobucket
marchewka79
2008-04-04
12:10:43
Email
Hej.No ślicznie wygląda na zdjęciach.U nas ostatnie dwie noce nienajgorsze,przespał całe a rano pobudka dziś przed 6.Byliśmy już na spacerku,ale jakoś zimno u nas i pochmurno.Nie zabrałam małemu rękawiczek i potem żałowałam bo rączki miał lodowate.Naciągnęłam mu rękawki z sweterka bo naszczęście miał trochę za długie (-; Byliśmy ponad godzinkę, a teraz mały śpi.Chyba już dziś nie wyjdziemy jak się w tej pogodzie nic nie zmieni.W pracy ok.Byłam wczoraj krótko bo nie było za wiele do robienia tak więc zdążyłam sie wyspać.
kaga
2008-04-07
09:13:01
Email
Cześć. Weekend pełen wrażeń. Wczoraj Martynka oblała się ciepłą kawą. Na szczęście nie była już gorąca, stała z jakieś 10 min, ale była jeszcze ciepła. Mój mąż postawił kawę na stół, no i mała złapała za kubek i kawa wylała jej się na ramię i brzuszek. Zaraz jej zdjęliśmy bluzkę i body i polaliśmy ją zimną wodą. Potem jeszcze ręcznikiem zimnym. biedna tak się napłakała. Miała czerwone trochę, ale potem jej zeszło na szczęście. Ale się wystraszyła, wieczorem się obudziła z płaczem, ciekawe czy nie przeżywała tego jakoś. Mój mąż nie mógł do siebie dojść, strasznie się wystraszył i miał wyrzuty. Ale on za mało z nią jest w tygodniu i nie zdaje sobie sprawy z pewnych rzeczy i że tak trzeba już uważać i wszystko odkładać dalej od brzegu. No ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło. W piątek wieczorem też obudziła się z płaczem i znowu zrobiła kupkę wyginając się i płacząc przeraźliwie. Dzisiaj muszę zadzwonić do mojej lekarki, bo coś muszę zrobić. Nie mogę patrzeć jak się męczy. Poza tym wszystko w porządku, mała jest kochana i grzeczna. Wczoraj w kościele była grzeczniutka, tylko wszystkich zaczepiała, dawała cześć i się uśmiechała. Powtarza coraz więcej i wszystko rozumie. Co u Was? Miłego dnia...
marchewka79
2008-04-07
12:21:41
Email
Hej.U na weekend minął spokojnie.Odpukać nocki wróciły do normy,śpi od około 21 do 6.30. A no i zaczęłismy odzwyczajanie od smoczka.Na drzemkę w dzień w ogóle mu nie daję a wieczorem też zasypia bez tylko w nocy raz sie przebudza i daję mu na chwilę na uspokojenie ale w sumie jest ok.Myślałam że gorzej nam to pójdzie.Kaga u nas to już odstawianie czegokolwiek dalej albo wyżej nie pomaga.Jak coś położę pólke wyżej to mały łobuz po meblach się wspina,podstawia sobie różne rzeczy na które wchodzi żeby być wyżej itd. tak więc trzeba poprostu krok w krok za nim podążać.No dobrze że Martynce nic sie nie stało.My też juz przerabialiśmy oblanie się dość ciepłą herbatą,u nas naszczęście też na płaczu i strachu się skończyło. Wczoraj nie byłam w pracy,szef zadzwonił że nie mam przychodzić.Coś mi sie tam zaczyna nie podobać,tzn to jego zachowanie.Wcześniej zawsze w niedzielę było dużo roboty a teraz ciągle nie ma.Zastanawiam się czy to nie ma coś wspólnego ze zbliżającą się wypłatą bo ma być w czwartek a on jeszcze ode mnie nie wziął rozpiski z godzinami i coś to przeciąga.Ech zobaczymy,mam nadzieję że nic tam n ie kombinuje. Pozdrawiam
kaga
2008-04-08
09:25:43
Email
Cześć. Nocka ok, mała tylko wieczorkiem się na chwilkę obudziła, ale to z powodu hałasu, bo sąsiad coś kuł w ścianie, bo mu coś przeciekało, więc był hałas niemiłosierny. Ale spała ładnie do rana, co prawda obudziła się już za pięć szósta. Dzisiaj pogoda okropna, od rana pada. Wczoraj było ładnie, poszłyśmy jeszcze na spacerek. Dzisiaj dzwonię do lekarki i musimy coś ustalić z tymi Martynki kupkami :-) Już Wam pisałam, że śpimy z mężem w drugim pokoju i musimy rano składać łóżko. Martynka rano zawsze pomaga tatusiowi. Mówię Wam jak śmiesznie to wygląda. Jak wchodzi do pokoju to zaraz pokazuje na pościel, że trzeba złożyć. Potem składa łóżko z Maćkiem i razem je pchają. A na koniec podchodzi do stolika i się siłuje żeby go przesunąć i razem z Maćkiem pcha z takim wysiłkiem ;-) Mówię Wam, jest taka przejęta, a jak ja pochwalimy to się bardzo cieszy i jest taka z siebie zadowolona. Kochana jest. Co u Was? Marchewka, szef się odzywał? Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku i Cię nie oszuka. Pozdrawiam...
marchewka79
2008-04-08
14:26:21
Email
Hej.No narazie się nie odzywa szef...Nam tez Maksymilian pomaga składać łóżko a raczej przeszkadza (-; bo wchodzi do środka do tej skrzyni i nie chce wyjść (-; A co do przesuwania to on potrafi kojec wywlec na środek pokoju a raz udało mu sie go nawet przewrócić.My od dawna się śmiejemy że to mały Pudzian,bo jak byłam u mojej mamy rok temu to wtedy miał zaledwie 5 miesięcy a potrafił taką reklamówkę z zabawkami utrzymać przez chwilę w powietrzu w rączce.Byliśmy wtedy w strasznym szoku bo wcale to takie leciutkie nie było...A ulubioną zabawa Maksymiliana ostatnimi czasy stało się trzaskanie wszystkimi drzwiami.Im głośniej mu sie uda trzasnąć tym lepsza zabawa i więcej śmiechu.Boje się że kiedyś paluchy sobie przytrzaśnie.Już szufladą sobie kilka razy przytrzasnął ale niczego go to nie nauczyło.Jak zaboli to przychodzi żebym mu podmuchała i już po płaczu.Taki mądrala już się z niego zrobił.No i ze smoczkiem już się pożegnaliśmy na całego.Rano mu dziś dałam bo wcześnie wstał i myślałam że może jak mu dam smoka to jeszcze troche poleży a on po dwóch minutach go wywalił i krzyczał "nie" (-; Pozdrawiam
kaga
2008-04-09
07:55:02
Email
Cześć. Nocka ok, mała tylko obudziła się raz przed 5, ale jak weszłam do niej to się sama zaraz położyła. Spała do 6:20. Dzwoniłam wczoraj do lekarki, no i właściwie nic nowego się nie dowiedziałam, tylko mam spróbować nowego mleko - niskolaktozowego, pomału mam mieszać. Tylko wczoraj objechałam wszystkie apteki i nic nie było. Ale znajoma z jednej apteki ma dzisiaj zadzwonić do hurtowni i się zapytać. Ale wczoraj Martynka wieczorkiem zrobiła kupkę, drugi dzień z rzędu. Więc może zacznie jej się regulować wszystko. Od ponad tygodnia pije herbatkę ułatwiającą trawienie i je chlebek pełnoziarnisty z błonnikiem, więc może to zaczyna działać. Dzisiaj idę z dziewczynami z liceum na kawkę do kawiarni. Mąż jest na miejscu dzisiaj, nie jedzie w teren, więc będzie mógł zostać z Martynką. W końcu sobie pogadamy bez dzieciaczków ;-) Jeszcze dzisiaj musimy iść z Maćkiem zrobić zdjęcia do paszportu, bo już mamy nieważne. Co nowego u Was? Behatka, Maribelle zaglądacie tu czasem? Co u Waszych maluszków?
marchewka79
2008-04-09
12:25:37
Email
Hej.U nas wszystko ok.Byłam dziś rano u fryzjera,żadnych wielkich zmian nie robiłam ale i tak odrazu lepiej się człowiek czuje.Muszę jeszcze tylko farbowanie zrobić.A nas w tym miesiącu znowu czeka szczepienie.Mój mały cały czas pije Bebilon pepti i jest ok.W sumie to jest tak że jak od czasu do czasu zje jakiegoś jogurt czy coś mlecznego to nic mu nie jest no ale jak za dużo tak jak np.w święta gdzie ciocie co chwile mu podsuwały czekoladkę,ciasteczka itd. no to zaraz całą buzię wysypało.Mam nadziję że z czasem wyrośnie z tej skazy.Pozdrawiam
kaga
2008-04-09
13:09:26
Email
Marchewka, moja Martynka nie ma skazy białkowej, tylko częściową nietolerancję laktozy. Co prawda mam nadzieję, że ona już z tego wyrosła, bo daję jej twaróg, czasem danonki, monte, czasem kawałek czekolady i nic jej się z brzuszkiem nie dzieje. Dzwoniłam do apteki i ta znajoma już sprowadziła mi mleko o niższej zawartości laktozy Bebilon Comfort (jakoś tak). Bo mi ta lekarka mówiła, że Martynka może mieć "normalne" mleko, tylko z obniżoną zawartością laktozy. Na razie mam jej mieszać. Ciekawa jestem, czy będzie chciała pić. Zobaczymy, pozdrowienia...
kaga
2008-04-10
07:50:14
Email
Cześć. U nas nocka ok, mała spała od 20 - 6:10. Ja też się dosyć wyspałam, nie budziłam się nic w nocy. Wczoraj odebrałam to mleko z apteki, (kosztuje 27 zł, teraz na receptę płacę niecałe 6 zł - ale najważniejsze, żeby pomogło Martynce). Poczytałam trochę i to jest mleko dla dzieci z kolką i zaparciami, więc mam nadzieję, że będzie lepiej. Na razie dodałam go trochę do sojowego i pomału będę zwiększać żeby Martynka się przyzwyczaiła. Pija bez problemu i wczoraj, i dzisiaj. Wczoraj na spotkaniu z dziewczynami było super,w końcu mogłyśmy sobie pogadać. Absolutnie musimy to powtarzać częściej. Co prawda Martynka nie bardzo chciała mężowi jeść, ale to pewnie dlatego, że on jest za bardzo jeść nie daje, bo w tygodniu nie ma go, a weekend jeść daję ja. Chyba musi w weekend zacząć jej dawać, żeby się przyzwyczaiła. Dzisiaj jesteśmy same;-) mąż nie wraca na noc, ma jakieś spotkanie, będzie dopiero jutro. Marchewka, jak Maks? A jak szef? Odezwał się? Pozdrowienia..
marchewka79
2008-04-10
09:24:00
Email
Hej Kaga.No nasze mleczko na recepte kosztuje około 11 zł a tak normalnie to 23.Maksymilian ma sie dobrze tylko coś od czasu do czasu pokasłuje.Ma taki suchy ten kaszel podałam mu syrop homeopatyczny na kaszelek, już raz mu pomógł zobaczymy czy teraz się tez sprawdzi.Szef narazie nie dał znaku życia,sama dziś będę dzwonić bo 10-tego miała być wypłata czyli dziś. Ale dzis u nas pochmurno i deszczowo,w domu mam tak ciemno że normalnie by trzeba światło zapalić.I zimno jakoś w mieszkaniu a kaloryfery nam już ledwo co grzeją.Mój mały rano pobudki robi przed 6 tak więc wieczorem jak tylko sie położę to odrazu zasypiam(-; Pozdrawiam
kaga
2008-04-10
09:40:52
Email
U nas tez dzisiaj zimno, mokro i ponuro. Okropnie!! Kiedy w końcu przyjdzie wiosna?? My w sobotę idziemy na wesele do koleżanki z pracy w delegacji, a że pracujemy w jednej firmie, to możemy iść razem. Martynka będzie spała u dziadków. Mam nadzieję, że pogoda do soboty się poprawi. Marchewka, dzwoń do szefa, żeby czegoś Ci nie wykręcił. Dużo zdrówka dla Maksa. Miłego dnia..
kaga
2008-04-11
07:41:51
Email
Cześć. U nas nocka, ok, mała przebudziła się dopiero rano przed 6, ale dałam jej smoczka i pospała aż do 6:40. Na szczęście zrobiła wczoraj wieczorem kupkę przed spaniem, więc nic ją nie męczyło. Mam nadzieję, że jeszcze po tym mleczku zacznie jej się regulować. Pogoda do d.... Jutro pewnie będzie tak samo. Koleżanka, ta która ślubuje, jest załamana pogodą, bo niestety nie zanosi się na słońce jutro. Poza tym wszystko w porządku, mała jest w miarę grzeczna, nie można na nią narzekać, z jedzeniem też lepiej, no i odpukać nie choruje - oby tak dalej :-) Marchewka, jak Maks, lepiej? A jak z pracą, szef sie odezwał i dał wypłatę? Pozdrawiam..
marchewka79
2008-04-11
11:36:47
Email
Hej.U nas tez deszczowo i ponuro.Mały poszedł spać a ja mam chwilę wytchnienia.Co do szefa Kaga no to ja sie musiałam odezwać.Generalnie to ma dziś zadzwonić i umówić się na godzinę ze mną żebym mogła kasę odebrać.I na tym zakończymy współpracę,bo i tak ostatnio nie ma za dużo pracy więc mnie nie potrzebuje a do tego jeśli za każdym razem mam sie dopraszać o kasę i martwić czy w ogóle ją dostanę to bezsensu.Mam nadzieję że dziś zadzwoni i da ma pieniążki dopiero wtedy będę mogła odetchnąć z ulga. ..Kaszelek minął Maksymilianowi,widocznie może troszkę miał gardziołko podraznione i dlatego troszkę kasłał.Musze jeszcze też wybrać się z małym do ortopedy bo czasami mam wrażenie jakby troszkę stópkę stawiał do środka.Lepiej żeby go obejrzał i ocenił to sam.Pozdrawiam
kaga
2008-04-11
13:23:12
Email
Ja też sie już wybieram z Martynką do ortopedy i na razie coś mi nie wychodzi ;-) Ja też mam czasem wrażenie, że mała stawia stópki dziwnie. Ale z drugiej strony wydaje mi się, że chyba wszystkie dzieci tak mają na początku. Zresztą moja koleżanka (ta od Olki) była u naszej lekarki i też pytała jej się o stópki, czy ma iść do ortopedy i ona jej powiedziała, że małe dzieci tak stawiają nóżki. No, ale pewnie lepiej sprawdzić. W poniedziałek mnie nie będzie, bo mam urlop. Jedziemy z mężem moją mamę zawieźć do lekarza do Torunia i skoczymy na małe zakupy. Miłego weekendu i Marchewka powodzenia z szefem :-) Pozdrawiam...
marchewka79
2008-04-13
11:57:41
Email
Hej.Mój łobuziaczek dziś obudził sie przed 5 ale po półtorej godzince zasnął i wstaliśmy po 8.Nie pamiętam kiedy ostatni raz się tak wyspałam (-; Kaga a Ty nie za dużo masz tego urlopu (-; oczywiście żartuję... No mój szef niestety sie nie odezwał,czułam że tak będzie.Jak jutro nie odpowie na moje telefony to sie wieczorem przejadę do tej pracy może go tam zastane chociaż wiem że ciężko go będzie upolować bo on zdarzało się że przez kilka dni nie przyjeżdżał w miejsce pracy albo o różnych godzinach.Zobaczymy co z tego wyjdzie. Z rana u nas świeciło słoneczko ale teraz trochę pochmurno się zrobiło,tata zabrał Maksymiliana na spacer do Zoo,ciekawo czy zwierzątka mu sie podobają (-;
marchewka79
2008-04-14
12:10:01
Email
Hej.Jak pisałam wczoraj Maksymilian był w zoo z tatą.Podobno nie bał się żadnych zwierząt,trzeba był uważać bo rączki przez kraty chciał wkładać i głaskać (-; A jak spotkał dzika kaczkę to ją gonił po całym ogrodzie zoologicznym (-; To Ci łobuz jeden... Oj ale dziś jest ładnie,zaliczyliśmy już jeden spacerek,teraz mały śpi a po obiadku jeszcze raz pójdziemy.Czesto teraz już wychodzimy bez wózka tylko że mały wraca do domu brudny jak prosiaczek (-; Jak tylko zobaczy kawałek czarnej ziemi albo pisku to odrazu nurkuje w to (-; No Kaga Ty masz dziś wolne więc pewnie też z Martynką pospacerujesz.Pozdrawiamy
kaga
2008-04-15
08:57:25
Email
No cześć. Już jestem :-) Marchewka, ja wczoraj to miałam trochę pracowity urlop, byłam z mężem i z mama w Toruniu, z mamą u lekarza, no i byliśmy złożyć dokumenty na paszport, bo już mamy nieważne. Potem skoczyliśmy na małe zakupy, ale generalnie stwierdziłam, że z moim mężem na zakupy nie można jeździć, muszę skoczyć sama ;-). Więc się troszkę nałaziliśmy, ale jak wróciliśmy, to jeszcze poszłam z małą na mały spacerek i potem troszkę jeszcze na placu pobiegała. w sobotę byliśmy na weselu, mała u rodziców w dzień spała tylko pół godziny, a w nocy nie spała im 1,5 godz., aż w końcu moja siostra wzięła ją do swojego łóżka i jakoś zasnęła. Nie wiem, czy za nami tęskniła, czy coś jej dolegało. W niedzielę spała super, do samego rana bez pobudki. Za to dzisiaj obudziła się przed 3 i aż do 4:30 siedziałam z nią w pokoju, bo spała niespokojnie i co chwilę sie podnosiła, budziła, chciała smoczka, (co jej się normalnie nie zdarza), a jak jej zabierałam, bo wydawało mi się, że śpi, to zraz wołała DAJ. Myślałam, że już mi nie zaśnie do rana, ale w końcu ja zostawiłam ze smoczkiem, bo inaczej bym chyba do rana z nią siedziała. jeszcze nad ranem zapiskała, ale miała smoczek, więc zasnęła i spała do 6:30. Nie wiem, co jej się stało, może ząbki, albo brzuszek, bo jeszcze wieczorem zrobiła drugą kupkę, trochę luźniejszą. A może to od ząbków, bo teraz widać jak trójki jej się przebijają. Bo czwórki ma wszystkie już na wierzchu, widać je. Co u Was, jak Maks? Fajnie macie Marchewka, ze mieszkacie w duzym miescie, macie wszystko pod reka, Martynce tez na pewno zoo bardzo by sie podobalo. A tym szefem to sie nie daj, niech Ci odda Twoje pieniadze! sorry za brak polskich liter, ale mojej klawiaturze odbilo!
marchewka79
2008-04-15
20:41:12
Email
Hej Kaga. U nas ok.Szef nie reagował na moje telefony więc w końcu mąż zadzwonił no i mu się udało.Albo jutro albo najpóźniej w piątek ma dać kasę.Parę dni popracował a tyle nerwów teraz...Byłam dzis z małym na dwóch spacerkach.Ale on szaleje na placu zabaw,Normalnie nie nadążam za nim.No i codziennie stos prania (-; Popołudniu była burza u nas i się przeciągnęła do wieczora.W ostanirej chwili zdążyliśmy przed deszczem do domku,no i miałam wieszak z praniem na balkonie i pościel.
kaga
2008-04-16
08:15:33
Email
Cześć. U nas wczoraj dzień minął z małymi przebojami. Martynka wczoraj 3 razy zrobiła kupkę wieczorem, trochę to wyglądało jak biegunka. Przy tym była niespokojna, płakała troszkę, marudziła i piszczała. Jeszcze wieczorem jak wypiła mleczko, to nie zasnęła od razu, tylko piszczała i zrobiła tą ostatnią kupkę. Nie wiem od czego. Na szczęście nocka spokojna, zobaczymy jak dzisiaj będzie. Nie wiem, w poniedziałek wieczorkiem dałam jej nową kaszkę z Hippa, mleczno-wielozbożową. Może od tego, może jednak nie może normalnego mleka pić. Wczoraj wieczorem i dzisiaj rano dałam jej tylko mleko sojowe, zrobię przerwę ze dwa dni i znowu dam troszkę tego nowego mleczka i zobaczę. Ale z drugiej strony nie chce mi sie wierzyć, że od dwóch małych miareczek mleczka tak by jej się zrobiło. Może to od zębów, bo te trójki jej się przebijają. Mam nadzieję, że to nic poważnego. No Marchewka, dobrze że się dodzwoniliście, teraz tylko odzyskać pieniądze. Martynka też uwielbia plac zabaw, wczoraj nie poszła z panią wózkiem na spacer, tylko musiała zostać z nią na placu, jak weszła do piaskownicy, to trzeba było rajstopy prać ;-) Muszę jej kupić komplet zabawek do piaskownicy, bo jeszcze nie zdążyłam :-) Co u Was? Pozdrowienia....
marchewka79
2008-04-16
12:18:52
Email
Hej.Kaga te kupki to może być wina nowego mleczka bo u nas też przez kilka dni kupki były dziwne i śmierdzące ale potem sie unormowało.No i jak wprowadzasz nowe mleczko to wstrzymaj się z innymi nowościami bo wtedy ciężko jest stwierdzić co jest winą...My już się zaopatrzyliśmy w zestaw do piaskownicy ale wiadomo i tak zabawki innych dzieci cieszą się większym zainteresowaniem (-; Ech ale dziś zimno,byłam przed chwilą w sklepie i aż sie wierzyć nie chce że takie ochłodzenie,wczoraj tak cieplutko a dziś znowu kurtkę zimową by trzeba założyć.
kaga
2008-04-17
09:21:45
Email
Cześć. U nas nocka w porządku. Mała przebudziła sie o 5, zawołała mnie, chciał cycy, więc już jej dałam i pospała do 6:30. Kupek wczoraj na szczęście nie było. Dzisiaj jej jeszcze nie dam tego nowego mleczka, zacznę znowu od jutra rana i poobserwuję. Jak znowu będzie to samo, to chyba znak, że nie może pic innego mleczka. Dzisiaj idziemy do Olki, dziewczynki znowu się pobawią. Pogoda do d.... ciągle pada. Poza tym po staremu, Martynka coraz więcej mówi, zaczyna wszystko powtarzać, oczywiście jej to różnie wychodzi, ale można zrozumieć o co jej chodzi. Tzn. pewnie obcy nie bardzo by zrozumiał, ale jak wiem o co chodzi ;-) Co u Was? Miłego dnia...
behatka
2008-04-17
10:43:40
Email
czesc :))) Ale tu u Was miło, heh... odzwyczajam sie od netu wiec staram sie nie zagladać na forum, ale skoro juz tu jestem... Obejrzałam zdjecia, ale śliczne... Martynka taka mała gwiazdeczka, super... U nas ok, zdrowie dopisuje. Tylko zeby dalej cztery... dziąsła spuchniete o dwojek do czworek ale nic. Z mowa tez raczej bez rewelacji, zazdroszcze Ci Kaga ze Martnka taka rozgadana. mam prośbe - nie moge sie dodzwonic do dr Łysek, czy kontaktowałaś sie z nią w ciagu oststnich dwóch tygodni? jesli tak to napisz prosze w jaki sposób. Ja mam numer na tel. kom. ale od trzech tygodni jak dzwonie co jakis czas jest komunikat ze abonent niedostepny. A musze z nia porozmawiac o tych ząbkach. Pozdrawiam was serdecznie. jak znajde chwile to postaram sie pokazac jak teraz Tosiek wyglada. Pa
marchewka79
2008-04-17
11:58:23
Email
Cześć.No behatka jak miło że w końcu się odezwałaś.Koniecznie wklej zdjęcia (-: U nas tez wszystko ok. U nas Kaga tez pada ale byliśmy nie dawno na spacerku założyłam na wózek folie przeciw deszczową.Mały był starsznie zdziwiony tym (-; A co do ząbków to wreszcie sie ostatnia trójka przebiła bo te trzy wcześniejsze to już są duże.Behatka mój Maksymilian do mówienia też się nie bardzo zabiera.Owszem kilka podstawowych słow mówi ale tak to ciągle po swojemu gada a jak mu każemy coś powtórzyć to tylko mówi "nie" i na tym sie kończy.Uczy się chłopak od małego asertywności (-; No a pozatym się z mężem śmiejemy że już mały umie język obcy bo jego mowa przypomina chiński.Ale ja się narazie tym nie przejmuję.Ma dopiero 17 miesięcy więc ma prawo jeszcze nie mówić.Mojej siostry córka właśnie kilka dni temu skończyła 3 lata i w sumie dopiero 3-4 miesiące temu zabrała się za mówienie.Każdy ma swój rytm.Pozdrawiam
marchewka79
2008-04-17
12:03:15
Email
grosz do grosza...

marchewka79
2008-04-17
12:06:14
Email
(-;

kaga
2008-04-17
12:59:53
Email
Marchewka, Maks jest uroczy, jaki duży chłopiec już niego. Jak te maluchy rosną, szok. Gratulacje z okazji ząbka. Na pewien czas macie spokój z ząbkami. Behatka, fajnie, że sie w końcu do nas odezwałaś :-) CO to znaczy, że odzwyczajasz się od internetu? (Jeśli można spytać) Ale myślę, że z naszego forum nie powinnaś rezygnować ;-) Koniecznie wklej zdjęcia Antosia, na pewno już urósł, dawno go już nie widziałyśmy. Ja z Łyskową rozmawiałam chyba w zeszłym tygodniu, albo w jeszcze poprzednim. Też długo nie odbierała, próbowałam jakiś czas. Potem odebrała. ale nie mogła za bardzo rozmawiać i poprosiła żebym zadzwoniła następnego dnia po 14. Chyba jadła obiad :-) Musisz próbować, najlepiej chyba rano. Moja koleżanka też próbowała przedwczoraj się do niej dodzwonić i nie mogła, dopiero wieczorem Łyskowa do niej oddzwoniła (ale ona ją zna lepie). Albo może spróbuj wysłać jej SMS-a. Może wtedy do Ciebie oddzwoni. Odzywaj się częściej. Pozdrowienia
behatka
2008-04-17
13:23:37
Email
a tez miala wylaczony telefon? Moze nie powinnam tego robic ale sprawdze - potwierdź czy to ten numer - 603282550, proszę. Staralam sie w ogole nie siadac do netu bo za duzo mi to czasu zjdalo, no i sie nie wyrabialam, bo zamiast w czasie drzemki Antka nadrabiac domowe zaleglosci to ja klikalam. Wiec postanowilam sobie odmowic, ale czasem trzeba....
kaga
2008-04-17
13:31:24
Email
Czasem miała wyłączony, a czasem po prostu nie odbierała. Numer jest właściwy. Musisz po prostu próbować, albo spróbuj z SMS-em. To nie klikaj za dużo, ale do nas zaglądaj, ok? Czekamy na zdjęcia Antosia. Miłego dnia...
kaga
2008-04-18
07:24:45
Email
Cześć. Nocka w porządku, mała spała od 20-6. Wczoraj znowu zrobiła dwie kupki wieczorem, takie luźniejsze. Jedną u Olki jeszcze i druga znowu w wanience. Popiskiwała troszkę i chyba się troszkę wystraszyła tej kupki w wanience. Mąż wyłowił kupkę nocnikiem z wanienki, a ten nocnik ma pozytywkę i wyobraźcie sobie ten nocnik grał ze dwie godziny w łazience ;-) Myślałam, że go wyrzucę. Trochę suszył tą pozytywkę suszarką i nic. Na koniec jeszcze raz zrobił suszarką i na szczęście podziałało. Martynka nie pije tego nowego mleczka już 3 dni, więc nie wydaje mi się, że to od tego. Obstawiam na zęby, bo gdyby była jakaś wirusówka, to by robiła więcej, nie? Jak myślicie? Dzisiaj idę z innymi dziewczynami na jakieś piwko wieczorkiem, tatuś kładzie Martynkę spać. Troszkę sobie pogadamy. Co u Was? Marchewka, dostałaś już pieniądze za pracę? Behatka, dodzwoniłaś się? Pozdrawiam...
kaga
2008-04-18
08:25:26
Email
Zdjęcia z wczorajszej wizyty:

kaga
2008-04-18
08:25:45
Email
c.d.

kaga
2008-04-18
08:26:07
Email
c.d.

kaga
2008-04-18
08:26:23
Email
c.d.

marchewka79
2008-04-18
11:50:02
Email
Hej.No dostałam.Mąż postraszył i szef do domu przywiózł kase (-; Kaga te kupki to mogą być związane z zębami,Maksymilian też przy niektórych ząbkach robił trochę luźniejsze.Jeśli nie innego jej nie dolega,ma apetyt itd.to chyba wszystko ok.Gdyby to był wirus to napewno by było więcej.Maksymilian jak miał to zrobił od 8-10 kupek i to praktycznie sama woda była,po nogach mu leciało,jeść niechciał tylko pił....Zdjęcia super (-:
behatka
2008-04-18
13:07:00
Email
Hej, nie dodzwoniłam sie :(( Chyba pojde do dentysty z Antkiem zarejestrowalam sie prywatnie do stomatologa dzieciecego ale to dopiero za dwa tygodnie. super zdjecia. martynka chyba jest duza co? dziewczyny mierzylyscie dzieciaczki ? Ile maja wzrostu ? Antos ma 81 cm wydaje mi sie ze jest maly, Troszke ostatnio przytyl wiec wazy chyba ok 11 kg (ale takie to wazenie z nim na rekach) Kurcze, Marchewka jacy ludzie potrafia byc nie fair, dobrze ze masz męża ktory moze zrobic wrażenie :)) Pozdrawiam:)
kaga
2008-04-18
13:24:08
Email
Cześć. Szkoda Behatka, że się dodzwoniłaś. Może jeszcze Ci się uda. Rozumiem, że martwisz się, że Antoś ma tylko 4 ząbki? To na pewno nic takiego, ale jak masz się martwić, to lepiej to sprawdzić i się specjalisty poradzić :-) Ja Martynce kupuje ubrania na 86 cm, ale body to muszę już kupować na 98, bo na 92 są już akurat. Ile ma wzrostu, to szczerze dawno jej nie mierzyła, musiałabym zobaczyć. Jak ją ważę na naszej wadze (ona bardzo lubi sie ważyć, jak wchodzimy do łazienki to wyciąga wagę i na niej staje), to waży ok. 11,4 kg. Więc też jakoś strasznie dużo nie waży. Ale ja myślę, że ona jest taka akurat. Chociaż jak trochę sie ją potrzyma na ręku, to już ją czuć ;-) Miłego weekendu....
kaga
2008-04-18
13:24:59
Email
Oczywiście szkoda, że się NIE dodzwoniłaś ;-)
marchewka79
2008-04-19
12:08:58
Email
Hej.A Maksymilian ma około 84-85cm.Trudno jest go dokładnie zmierzyć.A waży około 12kg.My tez body musimy już kupować na 98 bo ostatnio mu wzięłam na 92 i kurde nie pochodzi w nich bo są takie na styk,właściwie założyłam je dwa razy i już staram się ich nie ubierać.No a reszta ubrań to tak 86 ale te to są takie akurat a najlepiej 92-98 bo wole jak ma luźniejsze rzeczy no i posłużą jeszcze jesienią.Mał7y juz śpi a jak wstanie to pójdziemy na spacerek bo u nas nawet słonko świeci dziś.Pozdrawiam
kaga
2008-04-21
08:52:46
Email
Cześć. Weekend u nas ciekawy. A dzisiaj rano nasz mały kaskader znowu nabił sobie wielkiego guza. Rano jak przyszła już pani, my sie szykowaliśmy do pracy, mała była w swoim pokoju i się potknęła i uderzyła głową w komodę, niedaleko tego oczka co miała rozcięte. Mówię Wam jaki wielki guz, fioletowy się zrobił i wypukły chyba na centymetr. Przykładałam jej lód, na ile mi dała. Ale biedulka znowu się napłakała, ja się spóźniła do pracy. Już tak mi się poobija, że szok. W piętek nasza kuzynka urodziła córeczkę, ale malutka miała jakieś problemy z oddychaniem. Robili jej badania, dostawała kroplówkę, zrobili jej prześwietlenie płuc. Okazała się, że miała jakieś bakterie w płuckach, na szczęście można je wyeliminować, dostaje jakiś antybiotyk, od kroplówki jest odłączona i wczoraj kuzynka miała ją dostać na salę. Jutro mają jakieś badania porobić i się okaże czy już w porządku i czy będą mogły wyjść do domu. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Wczoraj u niej byłyśmy, malutka jest śliczna. Ja już nie pamiętam jak Martynka była taka malutka ;-) Poza tym ok, mała śpi ładnie, z kupką jakoś się ustabilizowała na razie, co prawda w sobotę miała kupę a pampersie, tylko nie wiem, czy zrobiła w nocy, bo troszkę piszczała, czy rano. Dzisiaj rano dałam jej trochę tego nowego mleczka, zobaczymy co się będzie działo. Co u Was? Jak Maks? Behatka, udało Ci się dodzwonić? Czy byłaś u stomatologa? Miłego dnia....
marchewka79
2008-04-21
11:50:59
Email
Hej.U nas też wszystko wporządku.Byliśmy już na jednym spacerku,teraz mały śpi a mama ma chwilę wytchnienia.Tylko mógłby troszkę dłużej rano pospać mały miś (-; Dzisiaj pobudka przed 6 a wczoraj po 5.M ój mały Miś to ma całe nogi poobijane.Ale nic dziwnego biorąc pod uwag e to co on wyrabia.Położy sobie poduszki na podłodze a potem poprostu się rzuca na nie,albo wchodzi na kartony i skacze a że wiadomo że jeszcze nie bardzo umie no to każdy skok kończy sie upadkiem ale jego to nie zraża.No Kaga ja już tez nie pamiętam jak Maksymilian był malutki jak patzrę na zdjęcia to aż się wierzyć nie chce,jak szybko sie zmienił i wyrósł.Ale chętnie bym znowu poprzytulała takiego małego słodziastego bobaska (-; Pozdrawiam
kaga
2008-04-22
07:56:10
Email
Cześć. Nocka średnia, Martynka dwa razy się budziła w nocy i rano obudziła sie już przed 6. Myślę, że niestety znowu ja brzuszek troszkę bolała, bo już 3 dni nie zrobiła kupki (przechwaliłam ją). Guz wygląda już mniej groźnie, przynajmniej nie jest już tak wypukły. Oczywiście ma sine i pewnie troszkę guzioł jej się utrzyma. Widzę Marchewka, że Twój Maks jest jeszcze bardziej pomysłowy od Martynki. Chociaż jej tez niewiele brakuje. Jak chwilkę jest sama w pokoju, to wyciąga krzesełko na środek i na nim staje. Oczywiście zaraz do niej idę i jej w tym przeszkadzam. Jak wodzi na rogówkę, to jak na nią spojrzę, to zaraz staje i po niej chodzi, specjalnie. Chociaż oczywiście tłumaczę jej, że nie wolno, bo spadnie i sobie zrobi krzywdę, itd. Wczoraj po pracy pochodziłyśmy sobie po dworze, byłyśmy na placu, w lesie. Tylko troszkę pogoda się zepsuła, bo słońce zaszło i wiatr sie zerwał. Dzisiaj na razie wygląda ładnie, ale chcę po pracy jechać na 2 godzinki na zakupy do Brodnicy (nie wiem, czy wiecie gdzie to jest - 20 min ode mnie). Mama zostanie z Martynką, to z nią pochodzi. A ja może jeszcze pod wieczór, jak będzie ładna pogoda. Co u Was? Miłego dnia...
marchewka79
2008-04-22
11:46:42
Email
Hej.U nas w sumie bez zmian.Byliśmy na spacerku już ale mimo że świeci słoneczko to wieje tak mocny wiatr że w sumie nie wiem czy jeszcze raz wyjdę popołudniu bo już czuje że mi głowę przewiało i pewnie znów zatoki o sobie dają znać.Wczoraj u nas tez tak było...Maksymilian jak widzi że wychodzę z pokoju to tez zaraz biegnie na kanapę i staje na niej bo wie że mnie to denerwuje i ze mu nie wolno.Ech mały cwaniaczek z niego (-; Na nasz balkon często przylatuja gołębie i mały parę razy już widział jak je przeganiam pukając po oknie i teraz jak widzi że siedzą na poręczy balkonu to też biegnie i wali rączką po oknie i krzyczy (-;
kaga
2008-04-23
10:17:25
Email
Cześć. U nas znowu jedna pobudka w nocy, niestety znowu ze spaniem gorzej ;-( Dzisiaj pobudka już o 5:30. Nie wiem co zrobić, żeby ten nasz mały złośnik pospał troszkę dłużej. Wczoraj na zakupach niestety nic nie kupiłam ;-( Na dwór nie wyszłam z Martynką, bo strasznie wiało. Mam nadzieję, że dzisiaj będzie lepiej. Muszę przyznać, że mała niestety robi sie coraz gorsza. Marudzi, jak się uprze, że czegoś chce to cały czas piszczy i krzyczy DAJ. Kiedyś jej powiedziałam, że nie ma i koniec. Nic nie mogę zrobić, bo cały czas tylko mama, i chwyta mnie za nogi i piszczy. Mam nadzieję, że jej to przejdzie i to taki okres. Staram się na te piski nie reagować, tylko mówię jej NIE i tłumaczę dlaczego. Jak sobie popiszczy nie jej się nie stanie. Już mówiła pani, żeby też jej nie ustępowała, bo sobie rady z nią później nie damy. Co u Was? Jak Maks? Behatka odezwij się, jak Antoś? Pozdrowienia
marchewka79
2008-04-23
11:46:37
Email
Hej.Kaga to taki teraz okres mają nasze dzieci.Maksymilian robi to samo,np.kiedyś widział jak do szafki schowałam czekoladę to teraz chodzi i ciągle otwiera te szafkę(bo niestety już dosięgnął do niej) i też mnie woła jak mówię że nie ma i zamykam to on ryk i znowu otwiera.Poprostu nasze dzieciaczki próbują ile im wolno i chcą nami rządzić no ale nie możemy sie dać bo faktycznie z czasem będzie tylko gorzej.A tak jak od małego się wprowadza jakieś granice i zasady to dziecko z czasem uczy się ich przestrzegać.Przynajmniej tak myślę i taka mam nadzieję (-; Byliśmy juz na 1,5h spacerku,teraz mały śpi.Kurde ale mnie wczoraj Maksymilian zszokował oczywiście pozytywnie.Jakieś dwa-trzy miesiące temu tata bawiąc się z Maksymilianem,ubrał jednego misia w kurteczkę małego.Oczywiście po skończonej zabawie ja zdjęłam kurtkę i schowałam do szaf.Wczoraj ją wyjęłam bo chciałam małemu przymierzyć a on poleciał po tego samego misia i chciał mu ubrać .Kurde nie sądziłam że może tak dawną rzecz pamiętać tym bardziej że tylko raz się tak bawili.
kaga
2008-04-24
08:23:54
Email
Cześć. Nocka znowu z pobudką niestety. Odzwyczaiłam się od wstawania w nocy i teraz jak wstanę i chwilkę przy małej posiedzę, to potem mam problem z zaśnięciem. Rano obudziła się jak próbowałam zamknąć drzwi, bo mój mąż już od dwóch miesięcy naprawia klamkę i strasznie hałasuje przy zamykaniu. Więc o 6 koniec spania. W sumie to i tak lepiej niż wczoraj ;-) Wczoraj poszłyśmy na spacer, chciałam jeszcze iść na plac, ale tak wiał wiatr, że już poszłam do domu. Wczoraj Martynka nie była taka marudna, widocznie miała lepszy dzień ;-) Dzisiaj do Martynki przychodzą Olka z Michasiem z mamusiami. Mam nadzieję, że dzisiaj nie będzie tak wiało i troszkę posiedzimy sobie na placu, potem do domku na kawkę jeszcze maluchy troszkę się pobawią. No Marchewka, te nasze dzieciaczki są bardzo mądre, czasami sobie nie zdajemy z tego sprawy. Co nowego? Miłego dnia...
kaga
2008-04-25
08:09:34
Email
Cześć. Marchewka, gdzie się podziewasz? Pewnie cały dzień na dworze. U nas nocka ok, mała spała do rana, ale pobudka oczywiście przed 6, dostała maskotkę i smoczka i jeszcze pół godzinki była cicho. Nie wiem, czy spała, czy tylko sobie leżała. Wczoraj znowu się obudziła po zaśnięciu i zrobiła dopiero kupkę. Ale tak się niw wyginała i nie płakała na szczęście. Wczoraj siedzieliśmy z 1,5 godzinki na placu, dzieciaczki super sie bawiły. Siedziały w piaskownicy, zjeżdżały ze zjeżdżalni i bujały się. Porobiłam troszkę zdjęć, jak będę miała czas, to wkleję. Potem weszłyśmy jeszcze na chwilę do domu na kawkę. Pogoda była super, słoneczko tak fajnie świeciło. Ubrałam Martynce kurteczkę, ale wydawało mi się, że było jej za ciepło. Pewnie bluza jakaś by wystarczyła. Nie wiadomo, jak te maluchy ubierać. Dzisiaj też pogoda super, więc pójdziemy na dwór też. Marchewka, jak Maks? Co u Was? Pozdrowienia....
marchewka79
2008-04-25
12:03:43
Email
Hej.No wczoraj w ciągu dnia dwa spacerki zaliczyliśmy a wieczorem zabrałam się za porządek w ubraniach Maksymiliana.Musiałam zobaczyć jak wyglądamy z bluzeczkami z krótkim rękawem i spodenkami.No i okazało się że mamy tego w sumie pod dostatkiem tak więc jest ok.Nie będę miała wielkich wydatków (-; Ja małemu wczoraj i dzisiaj nie zakładałam już kurteczki tylko sweterek a w sumie nawet dziś mu rajstop tez nie założyłam tylko skarpetki takie podkolanówki i jak wróciliśmy do domku był cieplutki,stópki też tak więc nie sądzę żeby mu było zimno.Dzisiaj u nas zapowiadali 18-20stopni a w słońcu jest pewnie jeszcze cieplej.
marchewka79
2008-04-27
20:45:48
Email
Hej.Kurde mój mały się rozchorował,jutro z rana muzę iść do lekarza.Dostał paskudnego kaszlu do tego tez katar mu sie puścił.Nocka była koszmarna,ciągle sie budził,ciekawe jak dzis będzie.Przed 20 już zasnął bo był słabiutki.Cały weekend siedziałam z małym sama bo mąż wyjechał na rajd samochodowy,dopiero dziś popołudniu wrócił.I tak mocno sobie buzię opalił że wręcz śmiesznie wygląda (-; Pozdrawiamy
kaga
2008-04-28
09:02:31
Email
Cześć. Marchewka, jak Maks? Mam nadzieję, że lepiej. Ta pogoda teraz to jednak jest zdradliwa, wydaje sie że jest ciepło, ale jeszcze trzeba uważać. Powietrze jeszcze nie nagrzane, moment się choroba przyplącze. U nas ok. W weekend dużo czasu spędziliśmy na dworze. W sobotę byłyśmy na placu, tatuś z innymi mężczyznami kopał przy bloku (ogrodziliśmy się i teraz trzeba było wykopać pod kable do brany u domofonów). Dzieciaczki biegały i się bawiły z mamusiami a tatusiowie pracowali :-) Wczoraj też byliśmy w kościele, tylko staliśmy na dworze, po południu na spacerki na nóżkach i potem jeszcze wózkiem. Dzisiaj Martynka jeszcze spała jak wychodziłam do pracy. Trzeba to gdzieś zapisać, dawno jej się to nie zdarzyło. Za to w sobotę obudziła się o 5!!! , po co rodzice mają sobie pospać, wczoraj pobudka po 6. Z kupką wciąż nieciekawie. Wieczorem znowu po zaśnięciu się obudziła i zrobiła, biedulka się tak męczyła. Nie wiem jak jej pomóc, już próbowałam tylu rzeczy. Poza tym jest coraz fajniejsza, z dnia na dzień coraz więcej słów zaczyna mówić. Kochana jest. Marchewka, daj znać jak Maks - dużo zdrówka dla niego. Miłego dnia...
marchewka79
2008-04-28
10:56:32
Email
Hej.Wizyte mamy dopiero na 12 bo wcześniej sie nie dało.A mały mi niewytrzymał i zasnął bedę musiała go obudzić za pól godzinki.Kaszle jakby trochę rzadziej ale nadal mocno.Kaga to nie tyle może wina powietrza co ten mój mały łobuz ciągle siedzi na ziemi.Jak idziemy na spacerek bez wózka to on co chwilę na kolana pada albo sobie siada i grzebie w ziemi.Ja go podniosę a ona spowrotem na siada.Dużo chodziliśmy w zeszłym tygodniu na plac zabaw a on w piachu poprostu się czołga nie umie kucnąć czy usiąść na desce tylko leży w piachu a wiadomo ziemia nie jest jeszcze nagrzana.Już w srodę troszkę pokasłiwał ale taki to był bardzo rzadki kaszel i suchy,może ze 3 razy za cały dzień no ale w weekend sie zrobiło nieciekawie,oby to nic poważnego.Odezwę się jak wrócimy już od lekarza.
kaga
2008-04-28
11:21:04
Email
Koniecznie daj znać. No moja Martynka na szczęście nie siada na ziemi (na razie), w piaskownicy siedzi na takich narożnikach, albo kuca, jak usiadła, to prosiłam żeby wstała i na razie mnie słuchała :-) Zresztą do południa, to ona chodzi z panią na spacerki z wózkiem i wtedy ewentualnie troszkę sobie spaceruje, ale po lasku, albo po jakieś dróżce, więc nie ma jak siadać. Maksiowi życzymy z Martynką dużo zdrówka i czekamy na wiadomości. Pozdrawiam...
marchewka79
2008-04-28
16:05:33
Email
Hej.Nie jest źle (-; naszczęście.Lekarka nie stwierdziła żadnych zmian osłuchowych, i generalnie diagnoza brzmi infekcja górnych drug oddechowych.Podejrzewa że to może być na tle alergicznym też (mój mąż jest alergikiem) więc przez dwa dni kazała podawać syropek Clartine i kropelki do nosa a jakby się nie polepszyło w ciągu dwóch dni no to przepisała jeszcze jedno dodatkowe lekarstwo na kaszel ale nie antybiotyk.Jeśli sie poprawi to za dwa tygodnie możemy przyjść do szczepienia.Pozdrawiam
kaga
2008-04-29
08:35:40
Email
Cześć. Marchewka, całe szczęście, że to nic poważnego. Miejmy nadzieję, że przejdzie. A jak dzisiaj Maks się czuję, kaszle jeszcze? A jeśli to alergia to ta szczepionka pomoże. Martynka wczoraj wieczorem zasnęła ładnie bez problemu, po południu byłam z nią na spacerze. Umówiłam się z Agą i Martynka z Olką się znowu spotkała. Ale żeby nie było za ładnie obudziła się w nocy po 3 i zasnęła dopiero około 4:30. Oczywiście chciała na ręce i wołała opa, piszczała, jak ją odkładałam to w płacz, ale taki wymuszony, nic jej nie było. Niby zasypiała, ale się wierciła, potem chciała smoczka, to jej dałam. Na koniec sie wkurzyłam i poszłam do nas do pokoju. Martynka zapiszczała parę razy, zawołała mnie i w końcu usnęła. Kiedyś się budziła i zaraz zasypiała, a teraz sobie robi przerwy. Ale u Ciebie Marchewka było podobnie, nie? Mam nadzieję, że to chwilowe i jej przejdzie. Stwierdziłam, że chyba nie będę przy niej siedzieć, tylko pójdę ją przytulę, odłożę, przykryję i wyjdę. Niech się przyzwyczai sama zasypiać. Jak wychodziłam do pracy, to jeszcze spała. A ja jestem strasznie niewyspana, zasnęłam po 5 na 20 min. Muszę chyba sobie następną kawę zrobić ;-) Dzisiaj znowu piękna pogoda, dzisiaj chyba pójdę na plac z Martynką, niech sobie pobiega, może będzie lepiej spać ;-) Miłego dnia....
kaga
2008-04-29
10:48:48
Email
Zapominałam napisać, że udało mi się jakoś zmierzyć Martynkę. Ma też około 85 cm, trudno dokładnie zmierzyć, bo wiadomo, że za długo w jednym miejscu i do tego prosto nie ustoi ;-) Miłego dnia...
marchewka79
2008-04-29
13:37:50
Email
Hej.Katar minął od razu ale kaszel jest nadal ,chyba mu dziś już wieczorem podam to jedno dodatkowe lekarstwo które mieliśmy podać po dwóch trzech dniach gdyby nie było z kaszlem poprawy.Podam wcześniej dlatego że biedy sie męczy,zasnął po dwunastej a pół godziny później słyszę że kaszle tak go męczył ten kaszel że na końcu zwymiotował.A kaga co do szczepienia to chodziło o normalne szczepienie a nie na alergie.
kaga
2008-04-30
08:20:58
Email
Cześć. Nocka z jedną pobudką, na szczęście krótszą niż wczoraj, ale i tak za długą ;-) Rano Martynka spała prawie do 6:30. Mam nadzieję, że te pobudki w nocy są przejściowe i niedługo sie skończą. Może troszkę te trójki jej dokuczają, chociaż dzisiaj nie płakała, tylko chwilkę sobie leżała. Wczoraj poszłyśmy wózkiem do moich rodziców, co prawda pogoda troszkę się zepsuła. Jak wracałyśmy to nawet troszkę deszczyk padał, ale jakoś doszłyśmy do domu. Założyłam Martynce folię na wózek, ale się wkurzała i chciała żebym ją zdjęła. Ograniczała jej widoczność ;-) Wyglądała przez okienko w folii, więc i tak główkę wystawiała trochę na deszcz. Dzisiaj ostatni dzień w pracy w tym tygodniu. Piątek wolny, więc zaczyna się dłuuugi weekend!!!! Nie wyjeżdżamy nigdzie, jedziemy do teściów na dwa dni, niech troszkę nacieszą się Martynka i jutro jedziemy zobaczyć małą Lenkę, pisałam Wam, że kuzynka urodziła niedawno. Cieszę się na te wolne dni, trochę spędzimy czasu razem i Martynka będzie mogła się z tatusiem powygłupiać. Marchewka, jak Maks, lepiej? A Wy macie jakieś plany na długi weekend? Miłego dnia...
kaga
2008-04-30
08:25:52
Email
Parę ostatnich zdjęć... Photobucket
kaga
2008-04-30
08:26:39
Email
z mamusią... Photobucket
kaga
2008-04-30
08:27:17
Email
z Olką... Photobucket
kaga
2008-04-30
08:27:52
Email
Michaś, Martynka, Olka... Photobucket
kaga
2008-04-30
08:28:22
Email
w piaskownicy... Photobucket
kaga
2008-04-30
08:28:56
Email
w piaskownicy z Olką... Martynka z Olka w piaskownicy
kaga
2008-04-30
08:29:35
Email
uśmiechy... Photobucket
kaga
2008-04-30
08:30:07
Email
na spacerku... Photobucket
marchewka79
2008-04-30
11:58:14
Email
Hej.No śliczne zdjęcia Kaga. (-; Nie my sie nigdzie nie wybieramy na weekend,zresztą mój mąż akurat w piątek nie ma wolnego.Mały już lepiej,jeszcze kaszle ale już coraz rzadziej.Teraz sobie śpi.Nocka tez dzisiaj już była lepsza,zaraz po zaśnięciu trochę kasłał i popłakiwał ale potem mu przeszło i do rana tzn.do 5.45 spał.Kurde raz się zdarzyło że pospał do 7 a tak to codziennie między 5 a 6 pobudka.Byliśmy z rana troszkę na spacerku.Maksymilian upodobał sobie dwa nowe słowa "gdzie" i "widzisz" Chodzi i w kółko się nas pyta "gdzie" (-; Pozdrawiamy
kaga
2008-04-30
12:13:34
Email
Dobrze, że z Maksem już lepiej. Mam nadzieję, że niedługo ten mały kaszelek też już zupełnie mu przejdzie. Te nasze dzieciaczki to takie ranne ptaszki. Martynka też w ubiegłym tygodniu budziła się z reguły przed 6, a w sobotę jak Wam pisałam już o 5.Co prawda od poniedziałku śpi trochę dłużej, bo w poniedziałek aż do 7:15, wczoraj prawie do 7:30! (ale z przerwą w nocy), dzisiaj prawie do 6:30. A znając życie jutro, kiedy będziemy w domu obudzi się wcześniej i tyle będziemy mieli ze spania ;-) Ja będę w pracy dopiero w poniedziałek. Życzę wszystkim udanego weekendu. Pozdrawiamy z Martynką.... Dla Maksa dużo zdrówka....
marchewka79
2008-05-02
14:28:19
Email
Hej.Dzięki Kaga za życzenia.No tyle dni wolnego masz to trochę z małą możesz pobyć (-; Mój mąż dzisiaj musiał iść do pracy ale juz przed południem wrócił,miał tylko jeden kurs i go do domku puścili.Teraz obaj panowie śpią (-; a po obiadku pójdziemy na spacerek,chyba że nie zdążymy przed deszczem bo coś się chmurzyć zaczęło.No z małym coraz lepiej,już go tak nie dusi, i kaszle coraz mniej.Dostaliśmy dwa zaproszenia na ślub do kuzynek męża.Niestety na jeden napewno nie pójdziemy bo mąż już jako fotograf obsługuje inny ślub w tym dniu a sama z Maksymilian to bezsensu bo i tak bym nic nie miała z tej imprezy.Nad drugim się zastanawiamy tzn. mąż napewno idzie bo został poproszony o zrobienie zdjęć a ja z małym sama nie wiem.Mąż będzie zajęty zdjęciami a mały chwili w spokoju nie usiedzi i będę musiała sama za nim biegać.Pozatym w tym roku jeszcze wesele brata męża też będzie więc sporo tych wydatków a wiadomo że do brata no to trzeba iść.Małego nie mamy z kim zostawić bo całą rodzina męża jest zaproszona a z obcymi to on nie zostanie,tym bardziej że teraz taki wstydliwy się zrobił i boi się obcych.
marchewka79
2008-05-03
10:31:06
Email
Cześć.No teraz przez parę dni będę pisać sama do siebie póki Kaga nie wrócisz (-; Mąż zabrał małego i pojechali oglądać paradę ułanów na miasto a ja mam chwilę wolnego.Co prawda muszę jeszcze posprzątać ale co tam robota nie zając nie ucieknie (-; Fajnie dzisiaj cieplutko więc popołudniu pójdziemy jeszcze na jeden spacer.Moja szwagierka pojechała w góry na ten weekend.Zazdroszczę jej bo tez bym sie chętnie gdzieś wyrwała na kilka dni no ale co zrobić,jak nie ma takiej mozliwości .Pozdrawiamy
marchewka79
2008-05-04
07:24:46
Email
Hej.Mój mały sobie dziś w nocy zrobił prawie dwugodzinną przerwę,myślałam że może z rana dłużej pośpi ale gdzie tam parę minut po 6 pobudka.On jest nie do zdarcia.A tata wczoraj zamiast na paradę to zabrał małego znowu do zoo tym razem do drugiego bo u nas są dwa.Co do zdrówka no to znacznie lepiej jest,ale tak myślę,że on chyba faktycznie będzie miał jakąś alergie bo ciągle trze oczy,nosek,kicha.No czas na kawkę.Pozdrawiamy
marchewka79
2008-05-04
07:27:08
Email
a to na sobotnim spacerze

marchewka79
2008-05-04
07:33:51
Email
cicho...

marchewka79
2008-05-04
07:37:36
Email
zimna ta woda ale i tak przyjemnie rączki w niej moczyć

kaga
2008-05-04
12:35:24
Email
No cześć. Jestem u rodziców, mała śpi, więc mam chwilkę żeby coś napisać. Marchewka, dobrze, że z małym już lepiej. Zazdroszczę Wam trochę, że mieszkacie w dużym mieście, macie więcej atrakcji dla małego, bo u nas niiwiele tego. W Solcu Kujawski, to jest w sumie niedalego nas, otworzyli Jurapark, taki z dinozaurami i tak sobie myślę, że może jak będzie długi weekend po Bożym Ciele, to się z małą wybierzemy na cały dzień, zawsze to jakaś atrakcja dla niej. My wróciliśmy wczoraj od teściów. Pojechaliśmy w czwartek po Martynki spaniu do kuzynów zaobaczyć małą Lenkę. Boże ja naprawdę już nie pamiętam takiego maluszka, mi się wydaje że Martynka nie była taka malusia. śliczna dziewczynka i grzeczna. Trochę posiedzieliśmy i potem pojechaliśmy do teściów. Pogoda w czwartek nieciekawa, w piątek do poludnia też, ale po południu się wypogodziło i zrobiliśmy sobie grila. Mąż spotkał się z kolegami, siedzieli do 3 w nocy, ja poszłam już spać po 22. Do południa pojechaliśmy kupić małej sandałki, musiałam jej kupić już rozmiar 23, bo do lata jeszcze jej nóżka urośnie. Wczoraj przesiedzieliśmy zały dzień w ogordzie. Było cieplutko, zasłonięte drzewamu i żywopłotem, więc nie było wiatru. Martynka się wybiegała. Kupi tak jak ostatnio, pobudka już po zaśnięciu, tyle że ostatnio codziennie. Wczoraj zrobiła przed zaśnięciem i już nie taką twardą, może jej się w końcu poprawi.Jak ją przebrałam to była w pełni rozbudzona. Postanowiłam, że od wczoraj uczymy Martynkę zasypiać samej w pokoju, bez nas. Dałam jej wczoraj maskotkę, powiedziałam, że będzie z nią spała i wyszłam z pokoju. Sprzątałam sobie w kuchni i słyszałam jak sobie gada i rzuca się w łóżeczku, ale w końcu zasnęła. Mam nadzieję, że nam się uda. Rozpisałam się trochę, ale parę dni mnie nie było, no i troszkę się uzbierało ;-) Dzisiaj idziemy do znajomych nma kawkę, jak Martynka się obudzi. A jutro niestety znowu do pracy ;-( Pozdrawiamy mocno i życzymy z Martynką miłej niedzieli....
kaga
2008-05-05
07:43:17
Email
Cześć. Znowu w pracy :-( Marchewka, zapomniałam wczoraj napisać, że Maks się zmienił chyba, już wygląda jak taki duży chłopiec, super zdjęcia. To Wam się troszkę wesel wysypało, szkoda w sumie, że nie możecie pójść, zawsze jakaś rozrywka. Ale naprawdę nie macie z kim Maksa zostawić? A siostra Twojego męża? U nas nocka ok, mała zasnęła sama o 20, słyszałam ją o około 3, ale nie zapalam już lampki w jej pokoju i nie wstawałam do niej wcale i zasnęła sama. Obudziła się o 6, ale w sumie przez nas, bo hałasowaliśmy. Ale chciała jeszcze smoczka, więc dałam jej i jeszcze pół godziny było cicho w pokoju, nie wiem czy przysnęła jeszcze, czy sobie po prostu leżała. Dzisiaj pogoda super od rana, mam nadzieję, że cały dzień będzie ładnie, to pójdziemy po południu na dwór. Pozdrowienia, miłego dnia...
marchewka79
2008-05-05
09:05:28
Email
Hej.No niestety nie możemy go z siostra zostawić bo ona też jest zaproszona na te wesela,To są kuzynki męża więc cała rodzina z tej strony będzie na weselu a ja tu w Poznaniu nie mam rodziny no a nie pojadę zostawić małego na śląsk bo wszyscy tam mieszkają...A mój łobuziak dziś się już o 5 obudził i teraz śpi.W łożyłam go do kojca i się poszłam umyć a jak wróciłam to on już spał..Ciekawe czy pójdzie jeszcze dziś na drzemkę.No pogoda piekna więc tez pojdziemy na spacerek
kaga
2008-05-05
09:58:28
Email
Marchewka, a Twoi rodzice nie mogą przyjechać na weekend? Czy Maks by z nimi nie został? Nam Martynka zrobiła wczoraj niespodziankę i pospała do 7:15, ale się wczoraj wsypaliśmy ;-)
marchewka79
2008-05-05
14:23:32
Email
No widzisz Kaga mój tata nie żyje od19 lat a matka choruje.Ona wiele w swoim yciu przeszła,urodziła 11 dzieci,jak mój ojciec zmarł to musiała harować żeby nas utrzymać i teraz są tego efekty.Ma chore nogi,nadciśnienie,tarczyce więc taka wyprawa do Poznania pociągiem ponad 300km to dla niej nic przyjemnego a nie ma pewności na to, że mały by z nią został bo pewnie nawet nie pamięta jej.No i obawiałabym się że mały ją zamęczy (-;nim babcia zrobi jeden krok to on juz pół mieszkania przebiegnie.
kaga
2008-05-06
08:46:08
Email
Cześć. Marchewka, przepraszam nie wiedziałam. No to faktycznie nie masz wyjścia. Ale masz dużą rodzinę, fajnie, ja mam tylko siostrę, a mój mąż jest jedynakiem. U nas nocka ok, mała zasnęła o 20 sama i spała do 6:30. Wczoraj byłyśmy na zakupach, kupiłam małej czapeczkę cieńszą i piżamki, bo pajace wszystkie już za krótkie. Muszę jej kupić jeszcze jakiś kapelusik i chusteczkę cieniutką zawiązywaną na główkę. Pochodziłyśmy sobie troszkę wózeczkiem. Martynka bardzo grzecznie siedziała, na szczęście lubi jeździć w wózku. Byłam z moją siostrą, a jak weszłam do sklepu to Martynka oczywiście zaraz mnie wołała. Straszny cycol się z niej zrobił. Dzisiaj też pogoda piękna od rana, więc też zaraz po pracy pójdziemy na dwór. Może dzisiaj trochę na plac, niech sie wybiega. Marchewka, a Maks jak Ci zasypia sam, czy musisz go usypiać jakoś? U nas z jedzeniem obiadu nieciekawie, trzeba się namęczyć żeby zjadła. A w ogóle to już nie mam pomysłu na obiady dla niej. Co Ty gotujesz Maksowi? Pozdrawiam...
marchewka79
2008-05-06
13:40:52
Email
Hej.U nas z jedzeniem nie ma problemu.Maks je to co my praktycznie albo odwrotnie my jemy to co on (-; Je już różne surówki oczywiście w małych ilościach narazie ale nic mu nie jest.Ziemniaczki mięsko,gęste zupki.Ja robie obiady jednodaniowe bo on i tak by nie zjadł dwóch dań ja zresztą tez (-; Jak robie zupki no to najczęściej na dwa dni np.warzywne,krupnik,pomidorowa,ogórkową już też jadł.Do zupki zawsze mu wkroję mięsko.Albo np. gotuję warzywa na parze do tego potem jakiś ryż i mięsko,makaron tez lubi z sosikiem...No wczoraj bylismy u fryzjera,oj to było straszne.Kręcił się,wyrywał no ale jakoś się go udało obciąć.Grzywkę ma trochę za krótką ale co tam odrośnie (-; Bylismy już na spacerku,teraz mały śpi a potem jeszcze jedna rundka na plac zabaw (-; No Kaga moja rodzina jest bardzo duża bo już wszyscy pozakładali rodziny.Moja mama ma 21 wnucząt.Najstarsi już w tym roku kończą 18 lat a najmłodszy to Maksymilian (-: Pozdrawiam
kaga
2008-05-07
08:24:25
Email
Cześć. U nas nocka w miarę, jedna pobudka, ale tylko na chwilkę. Martynka obudziła się z płaczem, może jej się coś śniło. Wczoraj po pracy umówiłam się z Agą i Martynka z Olką była na spacerze. Chodziłyśmy z 2 godziny, ale wiatr wiał niemiłosiernie. Mam nadzieję, że się mała nie przeziębi. Cały czas jej w nosku trochę furczy, nie leci jej nic co prawda, ale coś tam jej w tym nosku siedzi. U mnie z tymi obiadami to jest trochę trudno, bo po pierwsze jestem w pracy, więc nie mogę rano jej nic ugotować, po drugie ja jem obiad po pracy, mąż po swojej pracy, dopiero wieczorem. Zresztą nie wiem, czy Martynka mogłaby zjeść taką normalną zupę ze śmietaną, czy nie będzie jej brzuszek bolał. Znalazłam parę przepisów dal dzieci, muszę jej dzisiaj coś z tego ugotować. Mam zamiar kupić na allegro parowar, to tez pani będzie mogła jej szybko coś upichcić. Kupki niestety już 3 dni nie ma. A Martynka teraz chodzi i wszystko jest na nie i wciąż powtarza NIE CHCE (albo mówi nie chcesz) - śmiesznie jej to wychodzi. Ale ogólnie jest grzeczna, nie można narzekać. No Marchewka, to faktycznie masz ogromna rodzinę, fajnie. A u mnie Martynka jest jedyna ;-) Ale Twoja rodzina cała mieszka na Śląsku? Życzymy miłego dnia...
marchewka79
2008-05-07
11:48:21
Email
Hej...Poza bratem i siostrą,którzy mieszkają w Niemczech reszta rodzinki na śląsku...A co do zupek to Maksymilian tez ma nadal te skaze i nie powinien ze śmietaną ale zauważyłam że jak od czasu do czasu coś mlecznego zje to nic się nie dzieje gorzej jest jakby tak kilka dni z rzędu dostał nabiał wtedy go wysypuje.Ja robię też tak że nie daję mu śmietany albo rozrabiam odrobinkę mleczka i dodaję do zupki.Ten ostatni pomysł to wyczytałam w poradach dla matek których dzieci niechcą pić mleka ani jeść nabiału i tam właśnie pani radziła jak w innych pokarmach można przemycić mleczko (-: Ale dzis pięknie,wróciliśmy nie dawno z spacerku,teraz mały śpi a potem obiadek i jeszcze jedno wyjście na plac zabaw.No zauważyłam przez ostatnich kilka dni że Maksymilian zaczyna się znowu robic bardziej towarzyski i odważny.Chyba mu mija ta chwilowa nieśmiałość.W każdym sklepie robi panią papa i posyła całusy (-;
kaga
2008-05-08
08:04:27
Email
Cześć. Nocka nieciekawa. Martynka znowu zrobiła sobie prawie 1,5 godz. przerwę, a ja musiałam z nią siedzieć. Nie wiem, co się stało, pewnie niestety brzuszek ją bolał. W końcu położyłam się na łóżko, Martynkę sobie na brzuch, przytuliła się i jakoś zasnęła. Rano jeszcze obudziła się przed 5, ale zasnęła jeszcze i jak wychodziłam do pracy, to jeszcze spała. Wczoraj 4 dzień nie zrobiła kupy, dałam jej wieczorem czopek i nawet po nim nie zrobiła, tylko się napłakała. Dopiero zrobiła jak wypiła mleczko i jak odłożyłam ją do łóżeczka, przebrałam ją na śpiocha. Ona chyba się boi zrobić kupkę, bo ją pewnie boli i dlatego się wstrzymuje. Wczoraj mąż był w domu już o 16:30, zjedliśmy obiad, ubrałam Martynkę i Maciek zabrał ją na plac, a ja mogłam spokojnie w domu coś porobić. Jak fajnie mieć męża o przyzwoitej godzinie w domu. Potem przyszła Aga z Olką, ja zeszłam do nich i dziewczyny szalały. Martynka miała piasek nawet w pampersie. Naprawdę fajnie się już bawią razem. Dzisiaj od rana zachmurzone, ciekawe czy będzie padać. Po południu wybieram się do rodziców, tylko nie wiem, czy wózkiem, czy samochodem. Zależy od pogody. Ugotowałam jej wczoraj taką potrawkę z kurczaka z ananasem. Ciekawa jestem czy ją zje. Co u Was? Miłego dnia...
marchewka79
2008-05-08
20:28:49
Email
Hej Kaga.U nas wszystko wporządku.Byliśmy dziś na placu zabaw.Oczywiście mój diabełek znowu wariował,czołgał się w tym piachu.wylegiwał itd.Co go podniosłam to on dwa kroki i nura w piach.W ogóle mnie nie słucha jak mu każę wstać.I ostatnio mu sie bardzo spodobało chodzenie na czworaka ale nie w domu tylko po chodniku (-; Zrobił sie też bardzo przytulaśny i całuśny.Co chwilę przybiega do mnie i mnie ściska i daje buziaki (-: I ześwirował na punkcie autobusów więc postanowiłam mu jutro zafundować przejażdżkę (-; Zobaczymy jka mu sie spodoba.Pozdrawiam
kaga
2008-05-09
08:13:22
Email
Cześć. Noka ok, mała spała od 8 (zasnęła sama z maskotką) do 6, potem jeszcze weszłam dałam jej smoczka i była jeszcze cicho pół godziny, więc nie wiem czy spała, czy po prostu sobie leżała. Ale gdybyśmy do niej nie weszli, to jeszcze by siedziała sobie cicho. Fajnie, że tak się przyzwyczaiła, może w weekend nawet jak się wcześniej obudzi, to jeszcze sobie poleży w łóżeczku, a my sobie trochę pokimamy ;-) Martynka trochę kataru dostała, już jakiś czas jej furkało w nosku, a teraz trochę jej leci. Dzisiaj rano wyczyściłam jej nosek aspiratorem i psiknęłam Nasivin i pani dała jej wit. C. Mam nadzieję, że ten katarek jej przejdzie i nic poważniejszego jej się nie przypałęta. Pogoda od rana super, mam nadzieję, że dzisiaj już wiatr nie będzie tak wiał. Chyba dzisiaj wezmę pół dnia urlopu i pojadę z siostrą do Torunia na zakupy, bo normalnie nie mam w czym chodzić. Martynkę zawiozę do mamy. Tylko zawsze jak ją zostawiam i gdzieś jadę mam wyrzuty, że nie spędzam z nią czasu. Marchewka, napisz jak przejażdżka autobusem, pewnie Maks będzie zachwycony. Miłego dnia i chyba już miłego weekendu..... Pozdrawiam
marchewka79
2008-05-09
12:32:11
Email
Hej.No pewnie że był zachwycony.Siedział dumny jak paw (-; Pojechaliśmy do sklepu kupić mu sandałki bo jedne takie materiałowe buciki z wycięciami po bokach dostałam od siostry dla niego ale okazało się że Maksymilian w nie nie wchodzi bo ma wysokie podbicie.Ciężko mu namierzyć cokolwiek.Jedne sandałki bardzo mi się podobały no ale właśnie ledwo dopięłam pasek na środku a były na rzepy i się bałam że jak będzie biegał a rzep się już trochę wyrobi to mu się będą odklejały.W końcu wybraliśmy inne.A i tak będę mu musiała jeszcze jedne kupić żeby miał na zmianę tzn.jedne żeby były takie wyjściowe a drugie na co dzień do piachu...Kaga ja mam ten sam problem,normalnie nie mam sie w co ubrać.Kurde nadal nic nie schudłam i w ubrania z przed ciąży się nie mogę wcisnąć. My również życzymy miłego weekendu (-:
kaga
2008-05-12
09:09:28
Email
Cześć. U nas nocki w porządku, mała śpi ładnie (odpukać), co prawda dzisiaj rano obudziła się przed 6, ale dałam jej smoczka i jeszcze zasnęła, jak wychodziłam do pracy, to jeszcze spała. Kupkę znowu wczoraj zrobiła na śpiocha, przebrałam ją bez problemu. Ja już jestem pewna, że ona wstrzymuje świadomie. Nie wiem, co w takiej sytuacji zrobić, muszę poczytać i może coś znaleźć w internecie. U nas weekend ok, w sobotę byliśmy zobaczyć małego miesięcznego Kubusia, Martynka nic nie byłą zazdrosna, ani jak mąż go trzymał, ani jak ja. Fajny maluszek., jaki grzeczniutki. Wczoraj byłam z Martynką w kościele, potem z moją mamą w takiej fajnej osadzie, pochodziłyśmy trochę z małą. Mojego męża trochę rozebrała choroba w sobotę wieczorem, miała gorączkę, wszystko go bolało i okropny katar. Dlatego wczoraj prawie cały dzień leżał i się kurował. Martynka jeszcze ma trochę katar, na szczęście daje sobie wyciągać aspiratorem i aż sama się dziwię, gdzie to wszystko jej się to mieści. W piątek trochę sobie kupiłam, w sobotę jeszcze dokupiłam takie fajne buty, szukałam takich już od dawna i tak przypadkiem znalazłam. Muszę jeszcze Martynce kupić takie buciki do piasku, do biegania, bo te sandałki co jej kupiliśmy to szkoda, bo to takie porządne. Zresztą musi mieć jedne buciki lepsze. I się zastanawiam, czy kupić jakieś trampeczki, czy takie tańsze sandałki (ok. 30 zł). Nie wiem sama, co lepsze. No Marchewka, już widzę jak Maks dumnie siedział w autobusie, pewnie miał dużą frajdę. U nas nie ma autobusów miejskich, więc pewnie Martynce nie będzie dane się przejechać :-) Jak u Was po weekendzie? Miłego, słonecznego dnia....
marchewka79
2008-05-12
12:07:38
Email
Hej.U nas też wszystko wporządku.Staramy się jak najwięcej czasu spędzać na dworze.Zauważam że dzięki wizytom na placu zabaw mały coraz ładniej bawi się z innymi dziećmi.W sobotę sobie poderwał taką ładną dziewczynkę (-; Ciągnął ją bez przerwy za rękę do piaskownicy.W końcu po jakimś czasie mała miała już chyba dosyć bo przed nim uciekała (-; Co tu dużo mówić Maksymilian ma dużo siły a ta dziewczynka mimo że była trochę starsza to taka drobniutka była i chyba ją poprostu bolało to ciągnięcie.Ale mimo tego ładnie się bawiły.Kaga ja też mam zamiar tak zrobić z tymi bucikami.Te co kupiłam są takie porządniejsze więc do piachu kupie mu takie zwykłe jakieś sandałki albo jakieś materiałowe buciki bo on i tak je szybko zniszczy a pozatym po jednej wizycie w piachu są zakurzone i brudne.Nie będzie w nich przecież chodził cały dzień więc myślę że żadna krzywda mu się nie stanie.Z reguły robię tak że jeden spacer mamy taki z wózkiem gdzie robię zakupy i poprostu sobie spacerujemy a dopiero popołudniu idziemy na plac zabaw.Pozdrawiam
kaga
2008-05-13
09:50:40
Email
Cześć. Nie wiem co się stało z moim wpisem, ale go nie ma. Wpisałam się z 1,5 godz. temu. U nas nocka ok, mała spała ładnie, po 24 coś popiskała i zawołała mama, ale chyba przez sen, bo nawet do niej nie poszłam. Spała do 6:20. Marchewka, a jak Maks z nockami - chyba lepiej? A śpi sam, czy z Wami? Martynka ma jeszcze trochę katar, muszę jej oczyszczać aspiratorem, czego nie lubi bardzo. Daję jej Clemastin (oczywiście nie che pić, a kiedyś tak ładnie wszystko piła) i wit. C. Mam nadzieję, że to już końcówka. W ogóle wieczorem ostatnio wieczorami jest niemożliwa, piszczy, płacze, marudzi, nie wiem może ją wkurza ten katar i czyszczenie noska. Wczoraj aż sobie wyszłam do kuchni, żeby się uspokoić i mąż z nią został chwilkę. Kupiła jej wczoraj sandałki do piachu, brązowe, ciemne za 30 zł, mają skórzaną wkładkę. Do piaskownicy dobre. Wieczorem ją ubrałam i poszłyśmy na plac, ale wiatr tak wiła i zrobiło się zimno, że zaraz wracałyśmy. Dzisiaj też od rana zimno, niby słońce świeci, ale wieje zimny wiatr. Co u Was? Pozdrawiam i miłego dnia....
bea1978
2008-05-13
10:02:54
Email
Kaga nie ma Twojego wpisu tutaj,bo wpisałaś sie u nas w październikowych :)
marchewka79
2008-05-13
11:34:18
Email
Hej.Kaga u na z nockami jest tak że owszem mały się raczej nie budzi w nocy ale robi wczesne pobudki dzisiaj np.o 5 a zasnął wczoraj po 21 więc wcale nie tak wcześnie.Właściwie codziennie wstajemy między 5 a 6 wiec tez chodzę nie wyspana bo wieczorem jak mały zaśnie to jeszcze zawsze trzeba coś zrobić,to poprasować,to coś poukładać,czy jakiś film chce człowiek obejrzeć i najczęściej idę spać po23 no a rano Maksymilian odrazu po otwarciu oczu jest gotowy do podboju świata więc nie ma możliwości nawet chwile poleżeć i sie dobudzić (-; Ale z drugiej strony jakoś sie już do tego przyzwyczaiłam i daje radę (-: Nie wiem czy już wcześniej pisałam ale chyba mu te piątki wychodzą,normalnie wpycha całe rączki do buzi,wszystko gryzie,poprzegryzał nawet ustniki w kubkach nie kapkach(bo miał takie miękkie ustniki) ale widzę że właśnie nie gryzie przednimi ząbkami tylko tymi z tyłu więc pewnie go tam swędzi i próbuje sobie ulżyć.U nas dziś też chłodniej,byliśmy rano na spacerku i było mi zimno bo się ubrałam w cienka bluzeczkę,dobrze że małemu założyłam polara.Jak do piątku żadne choróbsko się do nas nie przypałęta to pójdziemy na to szczepienie...
kaga
2008-05-13
12:19:53
Email
Widzisz Marchewka, Twojemu Maksowi wychodzą 5, a mojej Martynce 3, bo już widać pod dziąsłami. Jak dzisiaj będzie tak zimno, to pewnie nie pójdę z nią po południu na spacer, tylko posiedzimy sobie w domku. Może w końcu poukładam małej ciuszki, bo już letnie powyciągałam, a zimowe i za małe muszę poodkładać. Zapomniałam napisać, że będę miała internet w domu, mąż dostał do nowego laptopa z bezprzewodowym internetem, więc będę mogła pisać w domu też. Mogliśmy założyć sobie internet, ale gniazdko mamy w Martynki pokoju, a tam nie bardzo jest mi potrzebny. A nie chcę już mieć kabli gdzieś na wierzchu, o wszystkie mam od początku pochowane w listwy. Ciekawe co u Behatki, jak Antoś z ząbkami. Nie mówiąc o Maribelle i Marice. Pozdrawiam...
kaga
2008-05-14
08:00:39
Email
Cześć. Nocka ok, mała spała od 20 - 6:30. Wczoraj zjadła całe kiwi (aż się zdziwiłam, bo ostatnio nie chciała jeść) no i zrobiła kupkę jak spała oczywiście. Kiedyś jak zjadła kiwi, to robiła kupkę prawie od razu, a teraz widać, że się wstrzymuje. No ale przebrałam ją, co prawda się przebudziła. ale zaraz usnęła. W ogóle to już chyba mogę powiedzieć, że Martynka usypia sama. Jak ją odkładamy do łóżeczka, to się przytula do swojej maskotki i zasypia, już bez nas w pokoju. Super. Mam nadzieję, że tak już zostanie. Wczoraj już nie była taka marudna, bo dałam jej syropek w kąpieli, po umyciu ząbków z zaskoczenia, nosek też jej wyczyściłam w wannie, jak się bawiła. Katarek myślę, że jej przechodzi, dzisiaj rano już prawie nic jej nie wyleciało. Mam nadzieję, że już będzie dobrze. Za to mnie rozebrało, leci mi z nosa jak nie wiem. W nocy źle spałam przez ten katar. Ale biorę lekarstwa, więc mam nadzieję, że mi przejdzie. Wczoraj poszłam wózkiem do rodziców, nie byłam z nią na placu, zimno w sumie było. Dzisiaj też niby słońce świeci, ale powietrze takie ostre jest. Zobaczymy jak będzie po południu. Poza tym w porządku, Marynka coraz więcej rozumie i próbuje mówić. Fajnie jej to czasem wychodzi. Co u Was? Miłego dnia...
marchewka79
2008-05-14
11:55:44
Email
Hej.No myśmy przed chwilą wrócili z placu zabaw i mały odrazu padł.Wstał już dzisiaj znowu o 5.10 więc był zmęczony.Troszkę dzieciaczków sie nazbierało w piaskownicy więc było fajnie,oczywiście tez trochę awantur było bo wszyscy chcieli te same zabawki ale jakoś sie pogodzili.Maksymilian zresztą jakoś sie nie kłóci,częściej odpuszcza i się zajmuje czymś innym,no chyba że coś naprawdę mu wpadnie w oko ale w sumie jestem zadowolona z jego zachowania na placu zabaw.Na takiej mniejszej zjeżdżalni to już radzi sobie sam...No Kaga niestety ale jeżeli chodzi o grudniowe mamuśki to chyba tylko zostałyśmy we dwie bo reszta dziewczyn się już od dawna nie odzywa a też jestem ciekawa co tam u Antosia i Mikusia no i jak tam studia Maribelle.Może jeszcze kiedyś zajrzą do nas (-:
marchewka79
2008-05-14
19:18:07
Email
I nie potrzebnie wczoraj wspominałam coś o choróbskach.Mały był rano zdrów jak ryba a po południowej drzemce obudził się z temperaturą 38,teraz już śpi bo znowu mu skoczyło na 39.Kurde jak do rana się tak będzie utrzymywać to muszę iść do lekarza z nim.
kaga
2008-05-15
08:50:08
Email
Cześć. Marchewka, jak Maks, ma jeszcze temperaturę? Mam nadzieję, że mu przeszła. A może to od zębów, wspominałaś coś o piątkach. Bo chyba oprócz temperatury nic mu nie jest? U nas ok, nocka w porządku, mała spała od 20 - 6:40. Więc super. Jeszcze trochę ma katar, ale to chyba już końcówka. Ja też jeszcze trochę mam zapchany nos, ale już bez porównania lepiej. Wczoraj byłyśmy z Martynką po południu u znajomych, troszkę pobiegała sobie po podwórku. Fajnie mieć dom i podwórko. Dzisiaj wybieramy się do Izy (to ta od Michasia), będzie też Aga z Olką. Oni mieszkają w domu, wiec jak będzie ciepło, a chyba będzie w miarę ciepło, to posiedzimy sobie w ogrodzie, a dzieciaczki sobie pobiegają. Dzisiaj jesteśmy same, mąż wraca dopiero jutro, dzisiaj ma jakieś spotkanie. Marchewka, daj znać co z Maksem? Pozdrawiam...
marchewka79
2008-05-15
12:07:06
Email
Hej.No wizyte mamy dopiero o 13.35 bo wcześniej sie nie dało.Nocka była ciężka.Prawie cały czas sie małemu utrzymywała temperatura 39 stopni,nawet po syropie przeciwgorączkowym nie chciała spadać a jeśli już to nieznacznie i po chwili rosła spowrotem.Biedulek bardzo się męczył miał dreszcze.Rano mu skoczyła na 39,4 ale potem w końcu udało się ją zbić syropkiem no i narazie mu nie rośnie.W nocy tez zrobił dwie dość luźne śluzowate kupki,potem rano jeszcze jedna i teraz przed południem jedną ale ta już była bardzo wodnista.W nocy tez raz wymiotował.Nie wiem może to jakiś wirus.Nie chce prawie nic jeść,naszczęście pije dużo.Rano jak sie obudził to wypił w ciągu kilkunastu minut cały kubek herbatki rumiankowej,no ale przy takiej temperaturze to nic dziwnego.W nocy tez wypił kupek wody...Zobaczymy co lekarka powie.Pozdrawiam
kaga
2008-05-15
12:51:57
Email
Biedny Maksio. Biedulek, musiał się namęczyć. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i szybciutko mu przejdzie. Jak wrócisz od lekarza, daj znać, ja sobie odczytam wieczorkiem w domu. Trzymam kciuku, pozdrawiam i dużo zdrówka dla Maksa...
marchewka79
2008-05-15
18:59:34
Email
hej.Diagnoza taka że to początek anginy.Właściwie nie ma jeszcze ropnych nalotów ale gardziołko mocno zaczerwienione i musi go boleć dlatego nie chce jeść.No i znowu teraz wieczorkiem gorączka się pojawiła.Mały już zasnął,pewnie to jeszcze nie jest spanko nocne ale trudno,nie ma go co męczyć.Dostał syropek i śpi.No i niestety lekarka tez przepisała mu antybiotyk no ale co zrobić.Kupkę w ciągu dnia zrobił jeszcze jedną więc jest nienajgorzej z tym.Najbardziej to się znowu tej nocy boję,bo jak mu ta temperatura tak się będzie podnosić jak poprzedniej nocny,człowiek potem nie wie czy czekać,czy do lekarza jechać.
kaga
2008-05-15
22:03:48
Email
No cze cześć. Biedny Maks, biedaczek się namęczy. Skąd te choróbska się biorą. Może już dzisiaj w nocy będzie lepiej i temperatura nie będzie taka wysoka. Moja znajoma, której córka ma dosyć często temperaturę taką wysoką robi zimne okłady, żeby jej zbić. To podobno pomaga. Ale mam nadzieję, że to Ci się nie przyda i nocka będzie spokojna. U nas ok, byłyśmy u koleżanki. Dzieciaczki się pobawiły w ogrodzie. Jutro wkleję jakieś zdjęcia. Moja Martynka była cała w piachu. Chyba ją przechwaliłam, bo dzisiaj nie chciała zasnąć sama, po prostu wpadła w histerię, nie wiem co jej się stało. Ostatecznie zasnęła mi na rękach, musiała z nią posiedzieć. A tak planowałam spokojny wieczór, bez męża ;-) A tu klapa, mała zasnęła przed 9, zanim posprzątałam, wykąpałam się to już była prawie 10. No nic kończę. Spokojnej nocy i dużo zdrówka dla Maksa.
kaga
2008-05-16
07:40:27
Email
Cześć. Marchewka, jak Maks? Mam nadzieję, ze mieliście spokojną nockę. U nas nocka po wieczornych przebojach ok. Mała tylko zapiszczała raz przez sen, spała do 6:25. Chociaż obudziła się troszkę marudna i chciała do taty. Jak jej ubrałam papcie, to chodziła po mieszkaniu i szukała Maćka. Ale jak wychodziła do pracy, to była już wesolutka i machała mi przez okno. Dzisiaj chyba będzie cieplutko, bo już od rana jest ładnie. Pozdrawiam...
marchewka79
2008-05-16
11:54:51
Email
No hej.No naszczęście nocka minęła ok.Mały zasnął przed 19 o 20 obudził się cały spocony ,gorączka zeszła i do rana już sie nie przebudził tzn do 5.10 bo tak wstaliśmy (-; Humorek mu powrócił tylko jeść za bardzo nie chce ale to nic dziwnego jak go boli przy przełykaniu to woli tego nie robić.Trochę wczoraj w internecie szukałam o anginie no i niestety wszędzie piszą że anginę tylko i wyłącznie leczy się antybiotykami a jak się jej nie wyleczy to może grozić poważnymi powikłaniami...U nas z rana tez słoneczko ale zapowiadają deszcz na popołudnie.
kaga
2008-05-16
13:06:27
Email
Parę zdjęć: U teściów z tatusiem U tesciow z tatusiem
kaga
2008-05-16
13:07:07
Email
Na huśtawce u teściów u tesciow Majowka
kaga
2008-05-16
13:07:42
Email
Co za spojrzenie... co za spojrzenie ;-)
kaga
2008-05-16
13:08:10
Email
mój Bond ;-) Bond, Martynka Bond...
kaga
2008-05-16
13:09:05
Email
i wczoraj cała trójeczka w piaskownicy cała trojka
kaga
2008-05-16
13:09:29
Email
z Olką... z Olka
kaga
2008-05-16
13:10:06
Email
nasze urwiski;-) nasze dzieciaczki
kaga
2008-05-16
13:12:03
Email
To na tyle. O 14 zwijam się do domku, wybieram godzinkę urlopu, zrobię sobie na spokojnie zakupy. Po południu pójdziemy z Martynką na spacerek. Marchewka dużo zdrówka dla Maksa. Miłego dnia, zajrzę jeszcze wieczorkiem, więc można świeże informacje zamieścić ;-)
kaga
2008-05-16
22:02:56
Email
No cześć. Marchewka nie odezwałaś się, mam nadzieję, że z Maksem wszystko w porządku. U nas wieczorkiem znowu mała histeria z zasypianiem, ale jakoś sama zasnęła. Nie wiem, co się jej dzieje. Kończę, bo bateria w laptopie mi pada, a nie chce mi się podłączać do sieci. Miłej i spokojnej nocki.
marchewka79
2008-05-17
11:06:29
Email
Hej.Jak najbardziej w porządku Kaga (-: Mały już wariuje jak zawsze.Dzisiaj mieliśmy iść do znajomych na urodziny no ale niestety nie pójdziemy bo solenizantka jest w ciąży a dotego tam będzie kilkoro dzieci no i Maksymilian mógłby ich pozarażać.Kurde tak rzadko gdzieś mamy okazje wyjść a jak już sie trafi no to zawsze się coś musi zdarzyć.No ale trudno co zrobić.Położyłam małego już do spania ale coś nie ma ochoty na to.Wstał dzisiaj przed 6.Trochę mi pomagał w sprzątaniu (-; myje zawsze telewizor i okno balkonowe (-: No i jak jesteśmy w kuchnie to celowo coś rozsypuje na podłogę a potem biegnie po zmiatek i szufelkę i mi każe sprzątać.Mały cwaniaczek z niego.Pozdrawiamy
kaga
2008-05-17
16:17:36
Email
Cześć. U nas też ok. Mała co prawda obudziła się po 5, ale dałam jej smoczka i pospała do 7. Więc nie tak źle. My też dzisiaj od rana sprzątamy. Teraz w końcu mam chwilkę żeby usiąść. Tatuś rano poszedł z Martynką na plac, a ja spokojnie mogłam sobie sprzątać. Po południu mają do nas wjechać kuzyni z malutką, prawie miesięczną Lenką. Jak się nie rozpada, to to jeszcze przejdziemy się na spacer we trójkę (chociaż kiedyś). Marchewka, dobrze, że z Maksem już wszystko ok. Pozdrawiamy i życzymy miłej soboty. Pa!
marchewka79
2008-05-18
07:41:01
Email
Hej.Och ale dzisiaj luksus,mogłam pospać aż do...6.20 (-; w końcu godzina dłużej to już coś.Mysmy wczoraj prawie cały dzień sami przesiedzieli.Tata do południa był w pracy potem sie tylko na chwilkę zmył ale ta chwilka jak zwykle trwała do 17.Byłam z małym troszkę na spacerku.Kaga jak u was z nocnikiem bo ten mój łobuz jak go tylko chce posadzić bez majteczek to odrazu nogi prostuje i ryk.W gaciach usiądzie ale tak nie.Ma książeczkę w której jest narysowana dziewczynka która siedzi na nocniku i jak się go pytam co dzidzia robi to mi mówi "siiiiiii" ale sam to niechce cwaniaczek (-; Teraz latem chciałabym go już nauczyć na nocnik bo zima to trudniej będzie...Pozdrawiamy i miłego dnia zyczymy
kaga
2008-05-18
15:20:39
Email
Cześć. My dzisiaj też pospaliśy do 7, co prawda mała się obudziła po 4 i chwilkę musiałam z nią posiedzieć i oczywiście daj smoczka. NIe wiem, już drugą nockę tak się budzi. W dzień też od 3 dni się budzi w trakcie snu, ajuż tak ładnie spała. Wczorak zasnęła szybki, ale była już mocno zmęczona, więc pewnie dlatego. Kupę oczywiście znou zrobiła po zaśnięciu i trochę popłakała przy tym. Dzisiaj pogoda nieciekawa, wygląda jakby miało padać, chciałabym chociaz trochę przejść się na spacer, ale nie wiem czy się pogoda utrzyma. U ans z nocnikiem podobnie, tzn, Martynka usiądzie bez pielucy, ale posiedzi trochę i wstaje, W spodniach też lubi posiedzieć, sama bierze nocnik i woła "sisi".Ja też myślę, że trzeba się za nią wziąść, Teraz jak się zrobi ciepło, to myślę, że będzie łatwiej. Na szczęście nasza panie jest bardzo cierpliwa, więc mam nadzieję, że jakoś nam się uda. Też już bym chciała, żeby do zimy chodziła bez pieluszki. Miłej niedzieli, pozdrawiamy...
kaga
2008-05-19
07:59:17
Email
Cześć. Nocka w miarę. Co prawda mała znowu się obudziła po 5 i znowu musiałam z nią chwilkę posiedzieć. Oczywiście znowu ze smoczkiem. Nie wiem, co znowu się dzieje. Już tak fajnie spała. Mam nadzieję, że to przejściowe. Spała do 6:40. Wczoraj do południa dałam jej kiwi i już po południu i wieczorkiem chodziła i marudziła trochę, widziałam że ją kupka męczy, ale oczywiście znowu nie zrobiła, tylko dopiero przed 22, jak spała. Mąż poszedł do niej zobaczyć, a ona biedna klęczała i robiła. Przebrałam ja na śpiocha. Tak bym chciała jej pomóc, a nie wiem jak. Co ja mam zrobić, żeby zaczęła normalnie się załatwiać? Wczoraj w końcu nigdzie nie wyszliśmy, bo zaczęło padać i padało do wieczora ;-( Dzisiaj też nie zapowiada się ładna pogoda, rano było zimno jak nie wiem. Fajnie, że ten tydzień będzie krótszy, w piątek bierzemy urlop, więc znowu trochę czasu spędzimy sobie razem. Marchewka, jak Maks, dajesz mu ten antybiotyk? Miłego dnia...
marchewka79
2008-05-19
12:00:41
Email
Hej.No daję mu Kaga bo niechciałabym żeby mu się rozwinęło coś gorszego.Trochę poczytałam o tej anginie i powikłania mogą być paskudne więc lepiej ja porządnie wyleczyć...A lekarki się radziłaś co zrobić z tymi kupkami Martynki,bo faktycznie mała się męczy.A pozatym to robi bardzo twarde kupki czy takie normalne?Bo może jakiś syropek by pomógł,musiałabyś się poradzić lekarza.U nas tez pogoda nieciekawa.Mały wczoraj zasnął dopiero o 21.30,myślałam że może z rana za to dłużej pośpi ale gdzie tam już o 5.40 pobudka.Za to od 9 chodził już dziś jakiś marudny i zasnłą już przed 11.Ciekawe do której teraz pośpi.W piątek spał popołudniu przez prawie 4 godziny ale to chyba efekt tych lekarstw no i choroby.A ja tez jakaś spiąca jestem ale gotuję obiad małemu więc nie bardzo się mogę położyć.Pozdrawiam
kaga
2008-05-19
12:17:45
Email
Rozmawiałam z naszą lekarką, no i ona właściwie mówiła, że to pewnie od diety. Nawet mleko jej zmieniłam, już nie daję sojowego, tylko ten Bebilon komfort, on ma obniżoną zawartość laktozy i nawet jest specjalnie na zaparcia i nic. I nawet soczki zaczęła mi pić ostatnio. Tylko ja myślę, że ona po prostu nie chce zrobić tej kupy, chyba musi pamiętać jak ja bolało i się wstrzymuje. Ja naprawdę tak myślę, bo wczoraj była widać, że jej się chce i nie zrobiła. A potem, jak spała, to zrobiła bez problemu i nawet jej nie było słychać, nie piszczała nic. I teraz one nie są zbite, myślę, że są w miarę normalne, tylko to chyba siedzi u niej w główce. Nie wiem, może powinnam jeszcze raz zadzwonić, albo pojechać do tej lekarki. Marchewka, moja Martynka to już nie pamiętam, kiedy w dzień spała tak długo. Teraz to 2 godzinki to max. Przynajmniej możesz sobie odpocząć. Chociaż pewnie z drugiej strony lepiej gdyby w dzień spał mniej, a rano pospał dłużej, no nie?
marchewka79
2008-05-19
13:47:48
Email
No Kaga wolałabym żeby chociaż tak do 6.30-7 pospał ale co zrobić.Mały jeszcze śpi a już 3 godzinki minęły.Obiad ugotowany,może jak wstanie i zje to troszkę wyjdziemy na spacerek bo nie pada u nas.
Ulka
2008-05-19
14:42:33
Email
Kaga,moja Ula tez ma problem z kupką ,robi jedną na dwa ,t rzy dni, i zawsze zanim zrobi to biega z 10mintu po pokoju, zaczełam jej podawać sliwkęz g erbera w słoiczku i dodaje starte jabłuszko, kupki trochę luzniejsze i łatwiej jej zrobic.R ozmawiałam z pediatra i mówił ,ż eby p odawac więcej owoców zawierających pektyne tzn jabłuszko, marchew,sliwkę, nie wiem jak często robi kupke twoja Malutka,ale im rzadziej tym bardziej się zapieka, mi lekarz po 3dniach bez kupy kazał dawac laktulozum, rano przed jedzeniem,moż na kupić w aptece bez recepty pozdrawiamy
kaga
2008-05-20
08:02:30
Email
Cześć. Dzięki Ulka za radę :-) Martynka tez robi co 3, 4 dnia, czasem zrobi dzień po dniu, ale teraz niestety zawsze jak już pójdzie spać. Kiedyś też tak było, że biegała w kółko, nie wiedziała gdzie wpaść i potem zrobiła kupkę. A teraz ja myślę, że ona wstrzymuje, bo jej się źle kojarzy. I dopiero jak zaśnie i już tego nie kontroluje, to wtedy zrobi. Ja też jej daję z Gerbera suszoną śliwkę z jabłkiem - ale może kupię samą suszoną śliwkę. Codziennie je jabłuszko, teraz też je kiwi - wcześniej nie chciała. A po kiwi, to już powinna się załatwić bez problemu. A tu nic. Ale muszę spróbować z tym preparatem z apteki, może to pomoże i jak zrobi raz bez problemu, to może jej przejdzie. Mam nadzieję. Nocka u nas ok, mała spała do 6:20, ale oczywiście zasypianie znowu z przebojami, znowu się spłakała. Ja nie wiem, co jej jest. Mąż się śmieje, że może to od pełni. Już tak ładnie sama zasypiała, a teraz jak się ją odkłada do łóżeczka, to jest płacz. Wczoraj po południu siedziałyśmy w domu, bawiłyśmy się w jej pokoju, a jak na chwilkę wychodziłam do kuchni, żeby coś zrobić przy obiedzie, to zaraz do mnie przychodziła i wołała chodź. Już zaczyna fajnie składać słowa. Jak byliśmy u moich rodziców, to sadzała taką maskotkę i mówi do niej "tutaj siedź" - mówię Wam jak fajnie, albo jak na coś pokazuje to mówi "tutaj jest" albo "tutaj też" Słodkie. Dzisiaj pogoda chyba ładniejsza. Obiad mam zrobiony, to zaraz po pracy pójdę z Martynką na spacerek. A dzisiaj wieczorem wychodzę na urodziny koleżanki do kawiarni, więc tatuś będzie miał wieczór wieczorem ;-) Marchewka, jak Maks się czuje? Już wszystko dobrze? A jak u Was z zasypianiem wieczorem? Pozdrawiamy...
marchewka79
2008-05-20
12:11:53
Email
Hej.Maks ma sie dobrze.U nas z zasypianiem różnie.Czasami odrazu zasypia,albo chwilkę sie pokręci a a czasami tez krzyczy i chce wyjść.Ale generalnie nie narzekam.A w południe jak idzie na drzemkę to już zupełnie nie ma problemu,bywa że tyle co go położę to on zamyka oczy i już śpi.Byliśmy na krótkim spacerku,świeci słońce u nas.Potem może jeszcze raz wyjdziemy.Położyłam się na chwilę z małym ale jakoś zasnąć nie mogłam.Tak już jest że jak chodzę to się szuję zmęczona a jak się położę to i tak zasnąć nie umiem.A dzisiaj już pobudka była o 5.10.Pozdrawiam
kaga
2008-05-21
08:41:41
Email
Cześć. U nas nocka ok, mała spała dobrze, Maciej ją wczoraj kładł i mówił, że zapiszczała troszeczkę i zaraz zasnęła. Więc mam nadzieję, że już jej przeszło. Rano przed 6 ją obudziłam, bo zamykałam drzwi, ale dałam jej smoczek i chyba jeszcze zasnęła, bo było cicho w pokoju do 6:15. Ale moja córeczka zrobiła wczoraj kupkę wieczorem, normalnie, nie we śnie. Już chodziła i łapała się za pieluszkę i wołała sisi - jakoś tak. Pytałam się jej, czy chce kupkę, a ona: tak. Więc jej mówię, żeby zrobiła. No i zrobiła, ukucnęła sobie i bez problemu się załatwiła. Może się w końcu przekona, że to ją nic nie boli i jakoś będzie robiła. No i dzisiaj rano jak do niej weszłam, to znowu miała kupkę, więc ile jej tam musiało tego zalegać. Myślę, że to kiwi jej pomogło, bo jadła prawie codziennie. Naprawdę mam nadzieję, że je się zmieni, bo naprawdę się martwiłam. Na spotkaniu wczoraj wieczorkiem było super, co prawda najadłam się jak prosiaczek na noc, ale co tam. Wróciłam do domu o 22, fajnie czasem tak sobie wyjść. Wczoraj po pracy byłyśmy jeszcze na spacerek, ale potem zrobiło sie chłodno, zachmurzyło się, bałam się, że będzie padać. Dzisiaj jedziemy do Agi i Olki, będzie też Iza z Michasiem. Więc dzieciaczki znowu się pobawią razem. Tylko z Agą się śmiałyśmy, że nasze dziewczyny p wizycie u Michasia nie chciały nam zasnąć ;-) I u niej też to trwało parę dni. Mam nadzieję, że dzisiaj tak nie będzie. Jutro już wolne i cały dłuuuugi weekend. Super. Co u Was nowego? Pozdrawiamy....
marchewka79
2008-05-21
11:45:50
Email
Cześc Kaga.No Ty to masz dobrze,wieczorne wyjścia,koleżanki... (-; A ja kurde siedzę na okrągło z tym moim łobuzem,chociaż...mąż obiecał mi wolny weekend najbliższy,zobaczymy jak słowa się przełożą na czyny (-: Maksymilian jak to chłopak strasznie uwielbia samochody te duże i te małe.I jak mąż wraca z pracy to mu zabiera kluczyk z auta i wkłada do jakiejkolwiek dziurki w swoim autku i mówi brummm (-: Jak wychodzimy z domu a zobaczy pod blokiem nasz samochód to odrazu do niego biegnie i się wiesza na klamkach a jak jest z nami tata to juz koniec musi mu otworzyć a on wskakuje za kierownicę i kręci.A taką zadziorną minkę ma przy tym,niesamowity jest.Jutro się wybieramy na urodzinki do brata męża.no więc też w końcu będę miała trochę rozrywki no i będą tam dzieci coprawda trochę starsze niż Maksymilian.Byliśmy na spacerku już,teraz mały śpi bo znowu o 5.30 pobudka rano była (-:
kaga
2008-05-21
21:00:01
Email
Cześć. U nas popołudnie miłe. Tak jak pisałam byłyśmy u Agi. Dzieciaczki się bawiły, Olka zrobiła się zazdrosna o zabawki u na początku nic nie chciała dać Martynce i Michasiowi. Potem jej przeszło. Martynka spadła z kanapy na głowę, a ja siedziałam obok!! Nie wiem jak ona to zrobiła. Na szczęście nic się nie stało, skończyło się na małym płaczu. Tzn. mam nadzieję, że nic się nie stało, bo gdyby nie daj Boże coś z szyjką, czy kręgosłupem, to chyba by się jakoś inaczej zachowywała, nie? Poza tym znowu ma zbite czoło, ma wielkiego guza i trochę startą skórkę. Przewróciła się pani na klatce schodowej i uderzyła w ścianę, a my na klatkach mamy coś takiego ostrego, taki żwirek, nie wiem jak to się fachowo nazywa, Nasz córka jest kaskaderem, już jest cała poobijane, jak jedno jej się zagoi, to zaraz drugie się pojawi. Chyba trochę za szybka jest i nic niw uważa. Zasnęła ładnie, popiskała chwileczkę i zasnęła. Mam nadzieję, że nocka będzie spokojna i pośpi chociaż troszkę rano ;-) Jutro nie wiem co będzie z procesją, bo pogoda chyba nieciekawa, a poza tym o 12 to ona akurat śpi. Nie wiem co zrobić, Marchewka, a co planujesz na weekend, jak mąż da Ci "wolne" ? Spokojnej nocy. Pozdrawiamy...
marchewka79
2008-05-22
12:12:15
Email
Hej.Kaga nie tylko Martynka jest poobijana.Maksymilian też co chwilę gdzieś głową uderzy a o nogach to już nie wspomnę,tam siniaki są non stop.Mój mały dzisiaj wstał o 6.15,kurde co za luksus pospać tak długo (-; Kaga a co do wolnego weekendu to oczywiście głośno nic nie mówi ale ja w to wolne nie wierzę.Jak znam męża to oczywiście będzie miał tysiące rzeczy do załatwienia,które rzekomo trwają tylko minutkę a potem przeciągają się w długie godziny.Dzisiaj np.wchodzi z małym do kuchni,ja akurat coś tam robiłam i mówi"oj Maksymilian chyba bączka puściłeś" więc ja mu na to że widziałam wcześniej jak mały kupkę robi więc niech go przebierze.A on oczywiście w sekundę zniknął z kuchni i już przy komputerze miał pilną pracę.No i sama musiałam małego przebrać bo już na kłótnie nie mam siły.Po południu jedziemy na te urodziny więc trochę sobie poplotkuję (-: Pozdrawiamy
kaga
2008-05-22
20:32:22
Email
No cześć! U nas dzień minął spokojnie. Na procesji byliśmy sami, pojechaliśmy do rodziców i tam moja mama została z Martynką, więc pospała sobie spokojnie. Pogoda była nieciekawa, niby nie padało, ale było zimno i wiało trochę. Wróciliśmy od rodziców po 7, mała już śpi, dzisiaj zasnęła ładnie, zapiskała tylko chwilunię. Dzisiejsza nocka też była ok, mała pospała jak Twój Maks do 6:20 bez pobudki. Mam nadzieję, że dzisiaj będzie spokojna. Jutro jedziemy do Torunia odebrać paszporty, Martynka zostanie z moimi rodzicami. Tylko nie wiemy, gdzie mamy swoje stare paszporty, bo je trzeba zdać. Ja na mojego męża też czasem ponarzekam, ale w sumie to on się dużo Martynka zajmuje, oczywiście o ile jest w domu. Rano wstanie i ją ubierze, wieczorem zawsze za mną kąpie małą i ubiera, daje jej mleczko na zmianę ze mną. Jak gdzieś wychodzimy to też on z reguły ją przebiera i ubiera. No i bez problemu z nią sam zostanie. Więc w sumie nie ma na co narzekać. Marchewka, daj znaj jak po imprezce? Pozdrawiamy.... i spokojnej nocki....
marchewka79
2008-05-22
21:09:41
Email
No hej.Imprezka się udała.Mały sie wybiegał bo tam był duży ogród,piaskownica więc był w siódmym niebie.No naszczęście nie padało bo też się na to zanosiło a i później wiatr ustał i zrobiło sie nawet przyjemnie.Jak wracaliśmy to mały zasnął na chwilkę w samochodzie ale w domu się już rozbrykał i teraz nie chce zasnąć.Myślałam że szybko zaśnie bo w sumie przez blisko 5 godzin byliśmy na świeżym powietrzu,dużo szalał a on nadal pełen energii.Ja trochę odżyłam,w końcu mogłam poplotkować i pobyć w innym towarzystwie a nie tylko z Maksymilianem.Mąż tez się małym dużo zajmował,pozatym była tam też chrzestna Maksymiliana i też go przypilnowała więc miałam trochę wolnego.Muszę to powtórzyć (-:
kaga
2008-05-22
21:55:54
Email
No cześć. Fajnie, że imprezka się udała. Z zasypianiem u nas jest podobnie, tzn. jak Martynka się prześpi na chwilkę w samochodzie i w potem się rozbudzi, to też nie chce zasnąć. Mam nadzieję, że zaraz Wam zaśnie. Musisz powtarzać takie spotkanie jak najbardziej. Tym bardziej, że jestem cały dzień w domu z małym. Ja jestem chociaż w pracy, to już też coś innego. A Ty pracowałaś już w Poznaniu, nie masz żadnych znajomych tam? Może już to kiedyś pisałaś, ale sorry nir pamiętam. Spokojnej nocy......
marchewka79
2008-05-23
11:00:12
Email
Hej.No niestety mój mały łobuz zasnął dopiero o 23.15 a rano już przed 6 był na nogach.Kurde to dziecko jest nie do zdarcia.No ale teraz już śpi bo zmęczony.Przemęczony chyba nie był wczoraj bo nie marudził ani nie płakał wręcz przeciwnie był radosny,chętny do zabawy,Chyba te wszystkie emocje i tyle nowych przeżyć,nowe miejsce.ludzie nie pozwalały mu zasnąć (-:Kaga w Poznaniu przez chwilę pracowałam w kwiaciarni.Byłyśmy tam we trzy i mam kontakt z jedną z tych dziewczyn.Spotykamy się od czasu do czasu ale przyznam że nie za często.Ale to dlatego że ona też nie pochodzi z Poznania tylko gdzieś tam z okolic Szczecina no i jak trafia się jakieś dłuższe wolne to wyjeżdża do domu a na co dzień tez pracuje w centrum handlowym w kwiaciarni w systemie 12 godzinnym.Pozatym ona jest troszkę taka sierotka (-: Daje się wykorzystywać.Firma w której pracuje ogółem ma około 10 kwiaciarni no i najczęściej jest tak że ona na urlop idzie jak już wszystkie inne były a wtedy już dawno jest po lecie,weekendy najczęściej ona pracuje bo tłumacza to tym że ona nie ma męża rodziny itd.Oczywiście dla mnie to bezsensu no ale jak ona sobie na to pozwala to cóż jej wybór.Ale pomimo to ja bardzo lubię no i Maks tez ja polubił bo jak była ostatnio to z nim klocki układała (-: Wiesz Kaga pewnie jak bym tu chodziła do jakiejś szkoły,czy na jakiś kurs to by łatwiej mi było kogoś poznać. Ja długi czas przed tym za nim wyszłam za mąż pracowałam za granicą Holandia,Niemcy i tam są moi najbliżsi znajomi.Mamy ze sobą kontakt no ale rozmowa przez gg czy telefon to nie to samo co spotkanie...Teraz też dużo chodzimy na place zabaw więc jest łatwiej kogoś poznać.
kaga
2008-05-23
18:09:44
Email
No cześć. U nas nocka ok, chociaż dzisiaj mała obudziła się wcześniej, bo już przed 6, ale jeszcze trochę poleżała w łóżeczku. Zawieźliśmy ją do rodziców i pojechaliśmy do Torunia, Odebraliśmy paszporty i wjechaliśmy do jednego sklepu, mąż się trochę obkupił w sportowe rzeczy na wczasy. Ja też muszę się tam wybrać, a;e z siostrą na spokojnie (bez męża). Martynka spała ładnie w południe, teraz rozrabia w domu. Mąż miał z nią iść na spacer, a ja miałam sobie posprzątać, ale jak zeszli na dół, to okazało się że deszcz pada ;-( Ale już przestało padać i ja chyba ją ubiorę i wyjdę na chwilkę bo muszę kupić śmietankę o której zapomniałam na zakupach. A wieczorkiem mają przyjść znajomi na piwko i chcę coś zrobić do jedzenia. Mam nadzieję, że mała ładnie zaśnie i będzie dobrze spała. Mam nadzieję, że jutro pogoda będzie ładniejsza i pójdziemy na spacer. No Marchewka, to Maks troszkę wczoraj Was wieczorkiem wytrzymał ;-) A masz zamiar dać Maksa do przedszkola? Może wtedy pójdziesz do pracy i będzie lepiej? Będziesz miała więcej znajomych. U mnie jest lepiej, bo mam znajomych ze szkoły i z pracy,no i ja tu mieszkam od urodzenia, więc ludzi znajomych dużo. Pozdrawaimy i życzymy spokojnej nocki....
marchewka79
2008-05-23
20:48:34
Email
Wiesz co w tym roku to raczej musiał by iść do żłobka jeszcze więc nie ale myslę że jako trzylatek to będę się starała o to aby poszedł do przedszkola.Problem jest z miejscami ale mam nadzieje że się uda.Raczej nie zamierzam siedzieć w domu do końca życia (-: Mój maż też ciągle myśli o tym aby coś swojego otworzyć,jest fotografem i w tym kierunku chce coś działać.Ma wzięcie jeśli chodzi o fotografię ślubną.Od czerwca do października ma prawie wszystkie weekendy zajęte w tym roku i to czasami ma tak że piątek,sobota,niedziela.Może się w końcu uda i coś zadziała.Gorzej jest zimą bo wtedy to taki martwy okres w fotografi ale on też zajmuje się,reklamą,składaniem ulotek itd i w tym roku np.przez zimę miał chyba z 3 poważne zlecenia.Ma swoją strone internetową www.dyrla.com Tam są takie starsze zdjęcia musi ja odnowić bo ma dużo nowych o wile ciekawszych.Pozdrawiam
kaga
2008-05-24
11:17:08
Email
Cześć. Nocka ok, mała zasnęła ładnie, obudziła się niestety już o 5:50, ale jeszcze trochę poleżała w łóżeczku i z nami w łóżku. Teraz poszła z mężem na spacerek do lasku obok, trochę pochodzi, to będzie lepiej spała. Pogoda nieciekawa dzisiaj, strasznie zachmurzone, ciekawe czy będzie padać. Podobno od jutra ma być ładnie, zobaczymy. Marchewka u nas też z przedszkolami jest problem. Są tylko dwa, a dzieciaczków mnóstwo. W Poznaniu pewnie dużo większy wybór, no i są prywatne. U nas żeby dziecko mogło pójść do przedszkola, to musi mieć skończone 3 lata, rodziców muszą pracować i oboje muszą być zameldowani w mieście. Więc ja Martynkę do przedszkola dam dopiero za 2 lata. Ale i tak tak planowałam, ona jeszcze będzie malutka, a poza tym mamy fajną panią, więc się nie martwię. Poza tym może z drugim dzieckiem tak się uda, że nianię zatrzymać :-) No Marchewka, Twój mąż ma dobry fach w ręku, na pewno Wam się uda. Na stronę wejdę w pracy, bo ten bezprzewodowy internet trochę wolno chodzi. Jak Maks? Miłego dnia, odezwiemy się później...
kaga
2008-05-24
22:23:07
Email
No cześć! Marchewka, gdzie się dzisiaj podziewasz? Mała dzisiaj wybiegała się u rodziców na podwórku, mąż mył samochód, a Martynka z moim tatą sobie biegała. Chociaż w sumie to dzisiaj za ciepło nie było. Zrobiła kupkę wieczorem na szczęście, a biegała i dreptała chyba z godzinkę przed tym. Myślę, że to po kiwi, w sumie to też nie chcę, żeby tak do tego kiwi się przyzwyczajała. Żeby mogła też normalnie się załatwić. Zasnęła bez problem i teraz smacznie śpi. Mogłaby pospać rano trochę dłużej ;-) Ja chyba też niedługo się kładę, bo trochę spać mi się chce. Wczoraj znajomi poszli przed 24, zanim trochę posprzątałam, to było trochę późno. Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku. Spokojnej nocki.
marchewka79
2008-05-25
17:24:19
Email
Hej Kaga.U nas wszystko w jak najlepszym porządku.Jak0oś wczoraj czasu nie miałam na internet.U nas wczoraj nawet było ładnie za to dziś nieciekawie jest.Mały był wczoraj z tatą na długim spacerku a ja sprzątałam.Dzisiaj znowu wstał o 5 ale po godzinie zasnął i z łóżka wyszliśmy o 8 i przez to ma wszystko poprzestawiane bo na drzemkę poszedł dopiero o 13 obudził sie o 16 więc teraz będzie do późna szaleństwo bo nie sądzę żeby chciał zasnąć o 21...A tak to w sumie nic nowego u nas się nie wydarzyło.Jakoś nic mi się nie chce.Pozdrawiam
kaga
2008-05-25
20:18:20
Email
No cześć. U nas też nic nowego. Mała wczoraj ładnie zasnęła, co prawda obudziła się po 5, ale jeszcze zasnęła (oczywiście ze smokiem) i spała do 6:40. Wzięłam ją do nas do łóżka i jeszcze trochę poleżała z nami, potem mąż zrobił jej mleczko, ubrał i poszedł z nią do drugiego pokoju i dał mi jeszcze trochę pospać :-) Byliśmy w kościele, mała była bardzo grzeczna, potem u rodziców na obiedzie, Martynka spała niecałą godzinkę. Po południu przeszliśmy się na długi spacer. Mała zasnęła o 20 i na razie smacznie śpi. Mam nadzieję, że nocka będzie spokojna. A jutro do pracy :-((( Pozdrawiamy...
kaga
2008-05-26
08:09:22
Email
Cześć. Nocka ok, mała co prawda obudziła się po 5, ale jeszcze zasnęła. Spała do 6:15. A mi się tak wstać nie chciało! No ale niestety, czas do pracy. Pogoda zapowiada się ładna. Dzisiaj pójdziemy do mojej mamy z kwiatkami po południu. A jak u Was nocka? Miłego dnia...
marchewka79
2008-05-26
13:25:13
Email
Hej.U nas tez ok.chociaż dziś już mały nie zasnął drugi raz i po 6 byliśmy już na nogach.Teraz przespał dwie godzinki i właśnie sie obudził...No ja już dostałam kwiatka i czekoladki(a odchudzać się mam) (-: Byliśmy już też na spacerku,mam nadzieję że po obiadku jeszcze raz wyjdziemy bo u nas coś się chmurzy.Jak będą miałą więcej czasu to wkleję zdjęcia bo tata nam nowe zrobił (-: Pozdrawiamy
kaga
2008-05-26
13:40:04
Email
No cześć. Czekam na zdjęcia. Fajnie, że dostałaś już prezencik od Maksa ;-) Ja pewnie niestety nie dostanę nic, tak jak w zeszłym roku. Mój mąż raczej o tym nie pomyśli ;-( No ale może mnie zaskoczy... Miłego dnia...
kaga
2008-05-26
20:23:44
Email
No cześć. Martynka już śpi, zasnęła bez problemu, mąż ją dzisiaj kładł. Ja gotuję jej teraz obiad na jutro i spoglądam na film. Byłyśmy u mojej mamy z kwiatkiem, troszkę posiedziałyśmy i wróciłyśmy do domku. Mąż wrócił po 7, no i oczywiście nie "zdążył" nic kupić. Więc widać nie zasłużyłam na prezent :-( Szukam jakiegoś fajnego ośrodka z domkami nad morzem, chcemy jechać na parę dni ze znajomymi w czerwcu. No i dzwonię i prawie wszystko pozajmowane ;-( A chcemy jechać do 29 czerwca, bo jest taniej. A chcemy chociaż na troszkę pojechać z Martynką. Mam nadzieję, że coś znajdę. Jak Maks? Czekam na zdjęcia ;-) Spokojnej nocki...
marchewka79
2008-05-26
20:51:15
Email
Hej.Kaga napewno zasłużyłaś,mała jak będzie starsza to Ci wynagrodzi to (-: Maks ma się dobrze,miał iść spać przed chwila ale wpadł z wizytą do nas wujek więc szaleje.Dziś nie dam rady wkleić tych zdjęć może jutro (-:
kaga
2008-05-27
09:44:27
Email
No cześć. Nocka ok, mała znowu obudziła się pięć po piątej, ale jeszcze zasnęła, obudziła się po godzince i jeszcze pokimała z 25 minut. A jak Maks, o której zasnął? Czekam na zdjęcia....
marchewka79
2008-05-27
11:32:51
Email
Hej.U nas ok.Mały zasnął około 21.30 a juz znowu przed 6 był na nogach.No nie chce pospać dłużej i już.Byliśmy na spacerku a teraz już śpi.Dziś ładnie ciepło u nas.

marchewka79
2008-05-27
11:45:37
Email
z tatą

marchewka79
2008-05-27
11:46:38
Email
kurde coś nie wyraźne te zdjęcia musze męża poprosić żeby mi je pozmniejszał bo coś mi to nie wychodzi
kaga
2008-05-27
11:56:31
Email
Super Maks! Ale faktycznie, czysty tatuś. Bardzo podobny do Twojego męża. Fajny chłopak ;-) Widzisz u nas z tymi pobudkami tak samo. Ja też myślałam, że może jak Martynkę trochę przetrzymam wieczorem, to pośpi rano dłużej. Ale niestety nic z tego. Mam nadzieję, że potem jak rano będzie dłużej ciemno, może pośpią te nasze dzieciaczki dłużej. U nas pogoda taka średnia. W sumie chyb nie jest zimno, ale pochmurnie, co prawda słoneczko próbuje się przebijać, więc może nie będzie padać. Pewnie też się przejdę z Martynką na spacer. Ale muszę jeszcze obiad na jutro ugotować. Miłego dnia...
kaga
2008-05-27
21:53:55
Email
No cześć. Mała zasnęła bez problemu, teraz sobie smacznie śpi. A my patrzymy na 39 i pół - super serial. Byłyśmy na chwilkę u moich rodziców samochodem, bo jakoś tak strasznie wiało i bałam się, że zacznie padać, więc nie szłam wózkiem. Byłam w sklepie, bo chciałam kupić małej jakieś spodnie cienkie na lato, ale długie, bo wszystkie mam rybaczki, a z tych starszych już powyrastała. Zarezerwowałam już domek nad morzem, w Stegnie. Super ośrodek, nawet jest basen i brodzik dla dzieci. Poza tym super plac zabaw i pokój zabaw wewnątrz w razie deszczu. jedziemy w przyszłą środę do soboty, tylko 4 dni, bo potem mamy jeszcze urlop. Mam nadzieję, że będzie ładne pogoda, wiem że nie będzie upału, bo to za wcześnie, ale chociaż żeby nie padało i nie było strasznie zimno. Troszkę sobie odpoczniemy. Muszę jeszcze kupić parę rzeczy na wyjazd, przede wszystkim kremy dla Martynki i jakiś strój kąpielowy. Mam nadzieję, że będzie fajnie, Pisałam już, żę jadą Ci nasi znajomi od Michasia, więc dzieciaczki się pobawią razem. Jak u Was?Maks w porządku? Może masz jeszcze jakieś zdjęcia? Miłej i spokojnej nocki...
kaga
2008-05-28
08:17:41
Email
No cześć. Nocka ok, ale niestety pobudka już o 5;35, ale poleżała jeszcze w łóżeczku prawie godzinkę. Skąd te nasze maluchy mają tyle energii, że im sie nie chce spać. Ja gdybym mogła to bym pospała chyba do 10 ;-) U nas już dzisiaj chyba pogoda będzie w końcu ładne. Bo słoneczko piękne świeci i chyba w miarę ciepło jest. Obiad mam (wczoraj pierwszy raz gotowałam żurek - wyszedł pyszny), więc po południu sobie troszkę pochodzimy z Martynką. A jak u Was nocka? Miłego dnia...
marchewka79
2008-05-28
12:46:26
Email
Hej.U nas też przed 6 pobudka.Normalnie ten mój mały nie pośpi minuty dłużej.Bylismy przed południem na spacerku i zakupach,mały się cały wysmarował czekolada no i szybko wróciliśmy do domu (-: Kaga super z tym wyjazdem,trochę pobędziecie razem (-: My niestety na wspólny wyjazd narazie nie mamy co liczyć.Mojemu mężowi teraz zaczyna się sezon na zdjęcia i prawie każdy weekend ma jakiś ślub czasami dwa no a potem w tygodniu musi obrabiać zdjęcia więc pewnie skończy się tym że znowu sama pojadę w odwiedziny do mamy i tam trochę pobędę.Ale to pewnie dopiero gdzieś w lipcu,może sierpniu.No zdjęcia mam tylko jak je zmniejszam to takie niewyraźne się robią.Zobaczę co mi wyjdzie
marchewka79
2008-05-28
12:50:24
Email
to na grillu

marchewka79
2008-05-28
12:52:56
Email
mały zajączek

marchewka79
2008-05-28
12:55:53
Email
z ulubionym jeździkiem

marchewka79
2008-05-28
12:57:38
Email
wcinam arbuza

anna27
2008-05-28
21:35:44
Email
Czesc dziewczyny czesc Kaga dzieki za zaproszenie na forum i pamiec. Danielek ma sie dobrze co prawda zaczal pozno chodzic bo dopiero w 15 miesiacu ale po prostu stwierdzil ze sie jeszcze nachodzi i nie ma co sie z tym spieszyc ha ha, a jak wstal to poszedl odrazu. Ma swoj zegar biologiczny. Teraz jest juz wszystko w najlepszym porządku obecnie uczymy sie na nocniczku siusiu, a ostatnio nawet i kupke udalo sie zrobic. Duzo mówi słówek, a usmiech z jego twarzy nie schodzi przez cale dnie. Pozostal nam tylko jeden problem bo nie umie sobie smoczka w nocy poszukac i za kazdym razem musze do niego wstawac jak mu sie zagubi a jest to nieraz po kilka kilkanascie razy. Wiec w nocy to sobie nie pospalam od czasu narodzin. Widze ze wasze pociechy juz tez takie duze i madre istotki az milo popatrzec. Pozdrawiam wszystkich Ania i Danielek

anna27
2008-05-28
21:40:25
Email
jeszcze raz

anna27
2008-05-28
21:41:11
Email
jeszcze raz

kaga
2008-05-29
10:01:10
Email
Cześć! Nocka ok, mała zasnęła super (sama), spała do 5:50, więc trochę dłużej niż wczoraj ;-) Poleżała jeszcze w łóżeczku, weszliśmy do niej o 6:30, bo chcieliśmy ją zobaczyć przed pracą. Kupki nie ma już 5 dzień dzisiaj, mam nadzieję, że w końcu zrobi. Ja nie wiem, gdzie jej się to wszystko mieści. Wczoraj przyszedł rowerek dla Martynki, zamówiłam jej na Allegro na dzień dziecka. Rodzice go przywieźli i mój tata go składał, a Martynka nie mogła się doczekać kiedy na niego wsiądzie. Fajny, pojeździ sobie na nim co najmniej z 2, 3 lata. Wkleję zdjęcia jak zrobię. A dzisiaj ma być wózeczek dla lalki, rodzice moi z siostra zamówili na dzień dziecka. Mam nadzieję, ze Martynce się spodoba. Bo teraz jak wchodzimy do sklepu z zabawkami, to zaraz łapie za wózki. Marchewka, Maks jest cudny, już taki duży chłopiec z niego, ale jakie fajne włoski ma ;-) Może jakoś Wam się uda na parę dni chociaż skoczyć na jakiś mały urlopik. Jak u Was po nocce? Ania, fajnie, że się odezwałaś :-) Zaglądaj do nas częściej. Danielek jest śliczny, cudny chłopiec. Super się rozwija i to jest najważniejsze. A z chodzeniem to normalne, że dzieci zaczynają różnie chodzić, więc to wcale nie jest późno. U nas z nocnikiem krucho, a widzisz Twój Danielek jaki mądrala ;-) Pozdrawiamy i miłego dnia....
marchewka79
2008-05-29
11:20:40
Email
Hej.Ania to wspaniale że wszystko się u was ułożyło i że mały ma się dobrze.Cudny chłopak (-: U nas nocka była troszkę ciężka.Mały się obudził i popłakiwał,zeszło nam chyba tak z godzinę.Myślę że go brzuszek bolał bo wczoraj na obiad zjadł trochę sałaty,myslę że tego dobrze nie pogryzł i chyba mu to dokuczało ale potem zasnął i do rana już było ok.Za to pospaliśmy do 6.30 co jest wielką rzadkością.Byliśmy na spacerku ale strasznie wieje u nas.Zapowiadali 27 stopni ale przez ten wiatr jest o wile chłodniej.Musiałam małego mocno trzymać i ciężko mu się szło (-: Nie wiem czy jeszcze raz wyjdę z nim dziś bo naprawdę ten wiatr jest nieprzyjemny a on niedawno miał tą anginę,niechciałbym żeby znowu coś go złapało.Kaga ja się tez zastanawiam nad rowerkiem dla małego.Wklej zdjęcia koniecznie.Pozdrawiam
kaga
2008-05-29
12:15:09
Email
U nas tez okropnie wiej, widzę przez okno, a ja zabrałam Martynki czapeczkę ze sobą do pracy, bo miałam w torbie ;-) Wczoraj wzięłam, bo tez wiało i zabrałam na wszelki wypadek. Została jej taka z daszkiem, ale nie zakrywa całkiem uszu. Mam nadzieję, że nie przewieje jej. No Marchewka, to troszkę miałaś nockę niespokojną, ale dobrze, że już wszystko w porządku. No ale chociaż troszkę pospałaś ;-) Wklejam Ci link do tego rowerka, zdjęcia Martynki na nim wkleję jak zrobię. http://www.allegro.pl/item366834111_rowerek_hauck_2_kolory_green_blue_oraz_pink_espa_2.html
kaga
2008-05-29
21:58:14
Email
No cześć! Martynka zasnęła ładnie, zrobiła dwie kupki we śnie. Jak ją przebierałam, to się przebudziła, ale zaraz zasypiała. Dzisiaj siostra przywiozła wózek, który kupili na Dzień Dziecka, mąż go wieczorem złożył, więc Martynka go nie widziała jeszcze. Jest fajniutki, taki plastikowy, ale słodziutki, porobię jutro zdjęcia, to powstawiam. Mam nadzieję, że będzie jej się podobał i będzie się nim bawiła. Byłyśmy na spacerku po południu, a wieczorkiem jeszcze poszłyśmy pojeździć rowerkiem przy bloku. Bardzo się Martynce podobał ;-) Zaraz idę spać, bo jutro znowu rano pobudka :-( Spokojnej nocki...
kaga
2008-05-30
09:05:30
Email
Cześć. Nocka ok, pobudka jak zwykle przed 6. Ale jeszcze mała poleżała w łóżeczku trochę, więc mogliśmy spokojnie się przygotować do pracy. Martynka rano zobaczyła wózeczek złożony jak weszła do pokoju. Była zachwycona, włożyła tam lalkę i woziła ją po całym mieszkaniu ;-) Bardzo jej się podobał. Mam nadzieję, że będzie jej sie podobał dłuższy czas. Dzisiaj pogoda super, chyba będzie cieplutko, chociaż wiatr chyba niestety wieje. Jak u Was po nocce?
marchewka79
2008-05-30
11:16:47
Email
Hej.U nas też wszystko w jak najlepszym porządku.Wstaliśmy dziś parę minut po 6,byliśmy na spacerku nie dawno a za chwilę mały łobuziak idzie spać a ja muszę posprzatać i poprasować.U nas dzisiaj znowu wieje,trochę słabiej niż wczoraj ale i tak ten wiatr taki nie fajny.Mąż jutro robi zdjęcia na ślubie więc będziemy siedzieć cały dzień sami.Kaga rowerek bardzo ładny.Ja tez o czymś podobnym myślałam.Myślę że to fajna sprawa na spacer bo jak idziemy na nóżkach to po jakimś czasie mały chce na rączki a tak wystarczy go pchać (-:
kaga
2008-05-30
14:33:54
Email
No cześć Jeszcze pół godzinki i do domku ;-) Po pracy zaraz jadę po moją mamę, zabieram ją żeby została z Martynką, bo ja umówiłam się na pedicure przed wyjazdem. Potem pewnie przejdziemy się wózeczkiem i odprowadzimy mamę do domu. Mąż dzisiaj znowu wróci późno, bo ma jakieś szkolenie w Ostródzie, więc pewnie Martynki nawet nie zobaczy, a ja będę musiała sama ją wykąpać i położyć. W ogóle w tym tygodniu, to wracał codziennie bardzo późno, Martynki prawie wcale nie widział ;-( Jak u Was dzionek?
kaga
2008-05-30
20:55:26
Email
Cześć! Cicho u nas ;-) Martynka już śpi, zasnęła bez problemy. Byłyśmy na spacerze odprowadzić moja mamę do domu. Maciek na szczęście zdążył wrócić i razem wykąpaliśmy małą i on ją położył spać. Jutro jedziemy do znajomych do nowego mieszkania, razem z dwiema rodzinami, tymi z którymi jedziemy na wczasy. Martynkę zawozimy do moich rodziców będzie tam nocować. A w niedzielę jedziemy do teściowej na imieniny. Więc w weekend za bardzo nie odpoczniemy. Jak Wam minął dzień? Ciekawe o której Martynka jutro się obudzi, szczytem marzeń byłaby 6:30, ale raczej nie liczę na to. Spokojnej nocki....Pozdrawiamy
marchewka79
2008-05-30
23:15:08
Email
Hej.Ja przed chwilą skończyłam prasować tak więc pewnie też sie nie wyśpię (-: Mały wieczorem tez nie bardzo chciał zasnąć zeszło mu chyba 1,5h położyłam go po 20 a przed 22 jeszcze słyszałam jak się odzywał.No ja bym też chciała żeby jutro pospał dłużej ale to chyba też należy do sfery nierealnych marzeń (-:. Byliśmy dziś na placu zabaw mały się wyszalał,wchodzi na zjeżdżalnie ale od tej strony co się zjeżdża i w ogóle to próbuje na brzuchu zjeżdżać (-: No nic idę się wykąpać i spać bo padnięta jestem.
kaga
2008-06-01
08:32:31
Email
No cześć. Widzę, że wczoraj też nie miałaś kiedy wejść na forum. My wczoraj byliśmy u tych znajomych, już od 16, wróciliśmy prze 24. Zawieźliśmy Martynkę już na spanie do moich rodziców, w dzień spała ładnie, obiadu za bardzo jak zwykle nie chciała jeść. Poza tym ładnie się bawiła, jeździła na rowerku, bo jej zabraliśmy i zasnęła po 20, ale siostra musiała z nią posiedzieć, bo u nich nie chciała sama w pokoju zasnąć. Zawsze to inne miejsce. Ale spała ładnie całą nockę, bo dzwoniłam przed chwilą do domu.A ja pospałam do 8!!!! Nie pamiętam kiedy tak długo spałam. Mąż jeszcze wyleguje się w łóżku. Troszkę ogarnę w domu i jedziemy do rodziców, zabieramy wózek do bagażnika i pójdziemy z Martynką do kościoła. Po Martynki drzemce pojedziemy do teściów. Jak Wam minął dzień? Pozdrawiamy....
kaga
2008-06-01
21:52:27
Email
No cześć. Marchewka, gdzie się podziewasz? U nas dzień minął przyjemnie. Byliśmy w kościele, potem poszliśmy do moich rodziców, położyłam Martynkę spać, spała ponad dwie godziny, aż zaczęliśmy się głośniej zachowywać. Dałam jej obiad i pojechaliśmy do teściów, wypiliśmy kawę i poszliśmy do ogrodu. Teść zrobił dla małej zjeżdżalnię z domkiem i huśtawkę, więc mogła sobie poszaleć. Mają tam takie małe oczko wodne i małą fontanienkę, więc była zachwycona. Zrobiliśmy grilla i przed 19 wyjechaliśmy. W domu małą wykąpaliśmy i położyłam ją spać. Nie zasnęła od razu, ale była cicho. Potem zaczęła mnie wołać, no i okazało się, że zrobiła kupę i wołała mnie, żeby ją przebrać. Potem jeszcze chwilkę się pokręciła, bo ją słyszałam i zasnęła. Teraz maż ogląda żużel, a ja zaraz idę się kąpać i idę spać, bo jakaś padnięta jestem. A w ogóle to nam się telewizor popsuł. Dobrze, że mamy drugi mniejszy. Musimy go zawieźć do naprawy i zobaczymy czy opłaca się go szykować, czy nie będziemy musieli kupić nowego ;-( Miłej i spokojnej nocki....
kaga
2008-06-02
08:22:00
Email
Cześć. marchewka, mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku, tylko nie miałaś czasu żeby się odezwać. U nas nocka ok, mała spała do 6, potem jeszcze trochę poleżała w łóżeczku. Pogoda piękna, ja dzisiaj i jutro muszę przygotować się do wyjazdu. Poprać, poprasować, zrobić zakupy, spakować się - koszmar. Będę musiała poprosić mamę o pomoc, bo z Martynką będzie mi trudno,a mąż jak zwykle do późna w pracy. Na wyjazd chyba pogoda dopisze, bo sprawdzałam w internecie. Mam nadzieję, że nic się nie zmieni. Pozdrawiamy i miłego dnia...
marchewka79
2008-06-02
12:55:22
Email
Hej.Wszystko wporządku.Faktycznie jakoś czasu brakowało.W sobotę z małym siedziałąm sama więc jak spał to ja sprzatałam popołudniu byliśmy na spacerku długim a jak wróciliśmy no to kolacja,kąpiel.Potem jeszcze do mamy dzwoniłam więc prawie godzine z nią przez skype gadałam,potem jeszcze z siostrą(bo mama jest u siostry w Niemczech) no i się zrobiła 22.A wczoraj tez tak przed południem z małym spacer a tata odsypiał wesele.Po Południu pojechaliśmy my z małym na miasto bo z okazji dnia dziecka różne atrakcje były.Wieczorem znajomi męża na chwilę wpadli i tak zeszło.A dzisiaj najpierw z małym na plac zabaw potem okno w kuchni myłam bo już okropnie brudne było.Mały przez to okno patrzy jak autobusy jeżdżą więc na szybie same rączki małego są odbite.Jutro muszę w naszym pokoju umyć.Na ten weekend albo przyszły zapowiedział sie mój brat.Przyjedzie z żoną i ich córeczką ze śląska więc w końcu coś się u mnie dzieje (-: Fajnie Kaga masz z tym wyjazdem,pogoda powinna dopisać.Pozdrawiam
kaga
2008-06-03
08:21:23
Email
Cześć. Nocka ok, chociaż mała obudziła się z płaczem przed 5, ale zaraz zasnęła. Nie wiem, może jej się coś śniło. Pobudka przed 6, ale trochę poleżała jeszcze w łóżeczku. Ja wczoraj zawiozłam ja po pracy do rodziców i pojechałam na zakupy, kupiłam jej strój kąpielowy - słodki, majteczki, po urlopie zaczynamy naukę sikania na nocnik. Dla siebie muszę kupić strój, na razie nic nie dostałam, dzisiaj mieli dostać w jednym sklepie, mam nadzieję, że coś wybiorę, bo jak nie, to kicha. Dwuczęściowych strojów jest więcej, ale ja niestety muszę kupić jednoczęściowy ;-( Moja mama kupiła Martynce fajny basenik i taki namiocik - domek, więc się wczoraj w ogrodzie u rodziców wybawiła. Dzisiaj biorę mamę do siebie, bo muszę poprasować, zrobić resztę zakupów i popakować trochę, bo jutro raniutko chcemy pojechać. A samej z Martynką trochę trudno by było. Marchewka, fajnie, że brat do Ciebie przyjeżdża, będziecie mieli wesoło ;-) A córeczka brata jaka duża? Jak u Was minął dzień o nocka? Miłego dnia...
marchewka79
2008-06-03
13:26:32
Email
Hej.No wczoraj popołudniu byliśmy na placu zabaw,było dużo dzieci więc mały się wybawił.Rozbawiał też starsze towarzystwo bo Maksymilian jest takim śmieszkiem,jak ktoś z dzieci np.skacze to on się odrazu śmieje,a śmiech ma taki że poprostu rozbraja wszystkich (-: Dzisiaj tez już byliśmy dwie godzinki przed południem a potem jeszcze raz.Mały teraz śpi.Mi też się w nocy obudził około trzeciej i miał problem z ponownym zaśnięciem ale za to rano pospaliśmy do 7 (-: Musze mu kupić jakąś wywrotkę albo koparę do piachu bo inne dzieci przynoszą a on potem bidulek stoi i patrzy bo nie każdy chce sie podzielić...Kaga no to miłego wypoczynku wam życzymy (-:
kaga
2008-06-03
21:05:00
Email
No cześć. Martynka już śpi smacznie. Dzisiaj popołudniu cały czas w biegu, ostatnie zakupy, prasowanie, wykładanie ubrań. Teraz sterta ubrań leży w pokoju, a my zaczynamy się pakować. Mąż przygotowuje samochód, chowa wózek itp. Jutro tylko spakujemy resztę jedzenia, kosmetyki i łóżeczko i będziemy jechać. Mam nadzieję, że do 8 uda nam się wyrobić. Martynka na pewno obudzi się przed 6, więc będziemy zaraz z nią wstawać i się szykować, bo szkoda dnia. Mam nadzieję, że pogoda się utrzyma. Laptopa bierzemy ze sobą, więc jak będę miała czas to odwiedzę forum ;-) Jak Wam minął dzień po południu. Miłej nocki....
marchewka79
2008-06-03
21:42:21
Email
Mój mały tez juz śpi od godzinki.Zrobiłam małemu dziś przejażdżkę tramwajem,ale był szczęśliwy.Ale troszeczkę dziś marudził wieczorkiem jakiś taki niedospany był,nic go nie interesowało,bawić sie nie chciał.Może tez to ciepło mu doskwiera i męczy go.No Kaga to dobrej drogi jutro wam życzę (-:
kaga
2008-06-05
08:31:46
Email
No cześć. Dojechaliśmy wczoraj bez problemu, pogoda ładna, wczoraj trochę wiało, ale dzisiaj od rana super pogoda, niebo bez chmurki. Teraz siedzimy i jemy sobie śniadanie na tarasie, zaraz chcemy jechać do Sztutowa, pozwiedzać, potem maluchy spać, a po południu idziemy na plażę. Domek super, szkoda że tak krótko. Martynka grzeczna, spała ładnie. Dzisiaj obudziła się o 6:20 i prawie do 7 cicho siedziała w łóżeczku, gdybym jej nie wzięła do łóżka, to by dalej siedziała. Co u Was? Pozdrowienia z nad morza.. Miłego dnia...
marchewka79
2008-06-05
13:03:59
Email
Hej.No to świetnie Kaga że wam pogoda dopisuje i że dojechaliście bez problemów.U nas ok.Dzisiaj akurat jak się wybierałam na spacer coś mi się zatkało w odpływie i cała woda z automatu wylała sie na mieszkanie więc miałam trochę sprzątania ale jeszcze zdążyliśmy wyjść przed drzemką i mały się pobawił w piaskownicy z koleżankami i kolegami.U nas dziś trochę chłodniej i wieje.No to wszystkiego dobrego Kaga (-:
kaga
2008-06-07
22:17:18
Email
No cześć. My już w domku. Martynka śpi, padła po trudach podróży. Urlop był super, szkoda że tak krótki. Pogoda była ładna, z dnia na dzień było coraz cieplej i mniej wietrznie, a dzisiaj, jak wyjeżdżaliśmy, to już w ogóle było super. Więc pogoda nam się w sumie udała. Tak jak pisałam ośrodek super. Już się zastanawiamy, czy z grupą znajomych nie pojechać tam w przyszłym roku na dłuższy czas. Tylko trzeba się zastanowić już do listopada, bo już wtedy trzeba sobie rezerwować na lato ;-) Martynce morze bardzo się podobało. Na plaży szalała, rzucała się na piasek, latała, nie usiedziała w miejscu na chwilkę. Gdybyśmy jej nie trzymali, to weszłaby w morze. Nic się nie bała. Jest niemożliwa. Spała ładnie, troszkę dłużej niż normalnie, ale dzisiaj obudziła się już o 5:30 i tylko jeszcze troszkę podrzemała.Więc nawet morskie powietrze na nią nie działa, a była w sumie cały dzień na dworze, oprócz drzemki. Jak pościągam zdjęcia to wkleję parę. Fajnie, że byliśmy ze znajomymi, to przynajmniej dzieciaczki się ze sobą bawiły. Ale po tym wyjeździe muszę stwierdzić, że Martynka jest grzeczna i tak mądra już. Już tak dziewczynka z niej. Ci znajomi nie mogli się nadziwić, że ona jest taka grzeczna. Aż miło się słuchało. Ja już się wykąpałam i zaraz idę spać, bo jestem padnięta. Źle spałam, bo odzwyczaiłam się od spania z Martynką w jednym pokoju i na każde jej kręcenie się budziłam i w ogóle nie bardzo mogłam spać ;-( Jutro chyba męża poproszę, żeby ją rano ubrał i się z nią trochę pobawił, to może troszkę dłużej pośpię. Dobrze, że jutro jeszcze wolne, to trochę sobie odpoczniemy. No Marchewka, to wesoło miałaś z tą wodą w domu, nie zazdroszczę :-) A jak Maks? Spokojnej nocki i pozdrawiamy...
marchewka79
2008-06-08
13:36:31
Email
Hej.Komputer mi nie działał przez dwa dni.Trzeba było wszystko na nowo instalować.Maks ma sie dobrze tylko mi wyszło jakieś uczulenie od słońca na rekach.Swędzi jak cholera.Chyba już dzisiaj nigdzie nie wyjdę,może mąż małego zabierze na spacer bo ja chyba się zadrapię na śmierć.Moja siostra mówiła że ona to też miała dwa lata temu i prawie dwa tygodnie jej to schodziło.Zaczęłam pić wapno zobaczymy może zejdzie szybciej.Maksymilian już kilka nocy z rzędu budzi mi się prze 3 nad ranem i nie śpi po dwie godziny,poprostu masakra.Zasypia potem około 5 i śpi do 7.A tak pozatym to bez zmian u nas .Pozdrawiamy
kaga
2008-06-08
21:26:49
Email
No cześć. No to Marchewka nieciekawie masz z tym uczuleniem ;-( Ale miałaś kiedyś wcześniej coś takiego? Ciekawe kiedy tym naszym dzieciaczkom wszystko się w końcu unormuje? Przecież u Was z nockami było już tak fajnie. Ale u nas podobnie, Martynka też spała ładnie do 6:30 albo i dłużej, a teraz budzi się przed 6, albo budzi się koło 5 i jeszcze na szczęście zasypia na trochę, około godzinkę. A czasem już nie chce zasnąć :-( Ciekawe kiedy u nas zaczną się przerwy w nocy? Dzisiaj u nas bardzo gorąco. Byliśmy w kościele z Martynką, grzecznie siedziała w wózku, potem poszliśmy do rodziców, mała poszła spać, a po południu chlapała się w baseniku, moja mama jej kupiła taki fajny. Miała ogromną radochę, klapała się niemiłosiernie, nurkowała. Teraz śpi, padła jak kawka ;-) A mu jutro do pracy :-( Troszkę ogarnęłam dom, bo po wyjeździe był trochę bałagan, teraz jem lodzika (odchudzam się) i idę zaraz się kąpać i spać, bo padnięta jestem. Tylko muszę jeszcze zaczekać, bo włączyłam pranie (w niedzielę, ale w końcu to nie praca) i muszę wywiesić, przynajmniej jutro mi wyschnie. I znowu sterta prasowania :-( Spokojnej nocki, pozdrawiamy...
kaga
2008-06-09
09:03:46
Email
No cześć. Nocka ok, mała obudziła sie o 5, ale dostała smoczek i zasnęła. jak wychodziliśmy do pracy, to jeszcze spała. Ja się w końcu wyspałam, chociaż oczywiście nie chciało mi się wstać, jeszcze bym pospała. Szkoda, że wczoraj Martynka nie pospała tak długo jak dzisiaj ;-) Pogoda piękna, po południu trzeba iść na dwór może na plac pójdziemy, niech się Martynka wybiega. Później wkleję zdjęcia. A jak u Was nocka? Miłego dnia...
kaga
2008-06-09
22:16:09
Email
No cześć. Widzę Marchewka, że pewnie cały dzień na dworze i pewnie nie miałaś czasu napisać. U nas ok, mała śpi, zasnęła bez problemu. Rano obudziła się o 7. Obiadu jak zwykle zjadła tylko trochę, może przez te upały. Dzisiaj na podwieczorek zjadła sporo truskawek, ostatnio nawet nie chciała posmakować, a dzisiaj zmieniła zdanie ;-) Dzisiaj byłam z nią trochę na balkonie i potem przeszłam się wózkiem do sklepu. Kupiłam jej nowy zestaw do piaskownicy, bo ze starego zgubiliśmy łopatkę. Jutro może wypróbujemy. Czekamy na nowe informacje ;-) Miłej nocki...
kaga
2008-06-10
08:12:15
Email
Cześć. Marchewka, odezwij się, bo głupio mi tak samej ze sobą rozmawiać ;-) Marchewka, chyba Martynka pozazdrościła Maksowi nocnych pobudek i dzisiaj też ok. 1,5 godz. musiałam z nią siedzieć w pokoju. Niby nie płakała,a le cały czas wołała "mama opa". Na koniec położyłam się nią na łóżka i jakoś zasnęła, ale strasznie się rzucała, jakaś niespokojna była. Wczoraj po południu pierwszy raz zjadła truskawki, wydaje mi się nawet sporo, może dlatego. Chociaż z drugiej strony truskawki chyba nie są ciężkie. Nie wiem. Mam tylko nadzieję, że to był jednorazowy przypadek. A jak u Was z nockami? Miłego dnia....
marchewka79
2008-06-10
20:51:43
Email
Hej.Kaga znowu przez dwa dni komputera nie miałam.Przed chwilą mąż przywiózł.Na dworze też dużo czasu spędzamy.Mały właśnie przed chwilą zasnął,był już zmęczony bo biegał od 17 do 19 na placu zabaw.Oczywiście w nocy była znowu przerwa,nie wiem co mu się stało.W końcu sie wkurzyłam i dałam mu smoczka i się uspokoił.A już od dawna smoczka nie miał (-: Ja tez jakaś padnięta jestem.To ciepło mi daje popalić,właściwie to sie cieszę ze sie trochę ochłodzi (-: Uczulenie nadal mam,pierwszy raz mi takie coś wyszło,ale słyszałam już od kilku osób ze tez mają sami albo ich znajomi.Może te słońce w tym roku jakies inne jest (-: Kurde myszka w komputerze mi się zacina.Pozdrawiamy
kaga
2008-06-11
07:42:01
Email
No cześć. U nas nocka ok, co prawda Martynka nie usnęła od razu, wcześniej zrobiła kupkę i wołała mnie żeby ją przebrać. Jakoś się tak rozbudziła, że jak ją przebierałam to sobie gadała i śpiewała :-) Ale zostawiłam ją w łóżeczku i troszkę jeszcze się pokręciła, parę razy nas zawołała, mąż do niej poszedł, położył ją, przykrył i zasnęła. W nocy coś sobie krzyknęła, ale przez sen na szczęście, bo już się bałam, że znowu się obudzi. Po 6 się obudziła. Wczoraj po południu poszłam do sklepu, kupiłam Martynce piżamki na krótki rękaw ze spodenkami, słodkie. I dzisiaj tak spała i była cieplutka, bo bałam się że może będzie jej zimno. Potem poszłam do rodziców i jak do nich doszliśmy, to Martynka zaraz szła do ogrodu i pokazywała, że chce się kąpać. Tak jej się w baseniku podobało. Dzisiaj mam urodziny, jak stara już jestem :-( Pewnie mama z siostra przyjadą na kawkę. Od męża prezent już dostała, zamówiła sobie prostownicę do włosów jakiś czas temu. Dzisiaj chyba będzie trochę chłodniej, bo wiatr zimny jest. Miłego dnia..
kaga
2008-06-11
08:30:58
Email
Powstawiam trochę zdjęć z ostatnich wydarzeń: Nowy rowerek: Photobucket
kaga
2008-06-11
08:31:29
Email
Wózeczek z rana ;-) Photobucket
kaga
2008-06-11
08:32:03
Email
U teściów na huśtawce... Photobucket
kaga
2008-06-11
08:32:33
Email
Na zjeżdżalni u teściów: Photobucket
kaga
2008-06-11
08:33:07
Email
Z Michasiem nad morzem... Photobucket
kaga
2008-06-11
08:33:33
Email
Dzieciaczki z mamusiami... Photobucket
kaga
2008-06-11
08:33:55
Email
Z tatusiem... Photobucket
kaga
2008-06-11
08:34:30
Email
Dzwonię do dziadzi... Photobucket
kaga
2008-06-11
08:35:06
Email
Z Michasiem w samochodzie... Photobucket
kaga
2008-06-11
08:35:47
Email
Inny samochód... Photobucket
kaga
2008-06-11
08:36:15
Email
Na plaży... Photobucket
kaga
2008-06-11
08:36:41
Email
Dzieciaczki z tatusiami... Photobucket
Strona 47 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum