szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - dieta matki karmiącej


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Napisano: Treść:
eris67
2006-09-22
Email
Witajcie. Jak pisałam na poście o mleku- to już mam i jest super ale mojej Ani cos szkodzi- chyba dżem z czarnej porzeczki- całą noc nie spała prężyła się i przystawiałam ją do piersi co 10 min- jestem padnięta -Aniuta ma 3 tygodnie -niewiele da mi zjeśc ale już jestem głupia co mi wolno a co nie- nie chę by płąkała ale mam już dość samej szynki drobiowej kompotu jabłokewgo i kartoflanki czy krupniku -co można jeść i jak łagodzić jak Anię brzuszek zaboli i będzie całą noc marudzić jak wczoraj i dzisiejszą noc. I najważniejsze- od kiedy można jeść surowe jabłka- brak mi owoców
lidiamital
2006-09-22
14:29:02
Email
Spróbuj upiec jabłko. Ja suow jadłam dopiero od 2 msc. ale mój miał kolkę. Na dżemy za wcześnie. Przecież możesz jeść mięsko gotowane albo lekko podduszone. Dla odmiany zrób jeden obiad z samych warzyw, kotlecik sojowy, marchew duszona. Spróbuj zjeść surowe jabłuszko na początek ćwiartkę bez skórki i zaobserwuj jak mała będzie się zachowywać na następny dzień. Ma trzy tygodnie więc jak boli brzuszek to daj kropelki Espticon lub espmisan. Jedzenie nowe wprowadzać możesz ale po woli i małych porcjach no i trzeba zaobserwować reakcję. To co zjesz dziś będzie w mleczku jutro.
lidiamital
2006-09-22
14:29:28
Email
Spróbuj upiec jabłko. Ja suow jadłam dopiero od 2 msc. ale mój miał kolkę. Na dżemy za wcześnie. Przecież możesz jeść mięsko gotowane albo lekko podduszone. Dla odmiany zrób jeden obiad z samych warzyw, kotlecik sojowy, marchew duszona. Spróbuj zjeść surowe jabłuszko na początek ćwiartkę bez skórki i zaobserwuj jak mała będzie się zachowywać na następny dzień. Ma trzy tygodnie więc jak boli brzuszek to daj kropelki Espticon lub espmisan. Jedzenie nowe wprowadzać możesz ale po woli i małych porcjach no i trzeba zaobserwować reakcję. To co zjesz dziś będzie w mleczku jutro.
mayasun
2006-09-22
15:08:21
Email
soja jest zaliczana do wzdymających więc bym nie polecała kotlecików sojowych. Każde dziecko inaczej reaguje na to, co my mamusie jemy. Z moich propozycji: na pewno kurczak(ja robie piers z warzywami-marchewka, seler,pietruszka), ryz z jabłkami. Na kanapki pomidor, ogórek, wedlina drobiowa, a dzemy które jadłam nie szkodziły małej (truskawkowy, jagoda, porzeczka, a teraz po 2 miesiacach to i powidła i wisniowy, ale własnej roboty bez konserwantów). Wprowadzać powoli (ja wprowadzałam po tygodniu cos nowego) - twarożek, ser żólty. Uważać na cytrusy!! Każde jedzenie musi być urozmaicone, bo nawet marchewka w nadmiarze zaszkodzi. Aha no i chleb biały. Herbaki owocowe - malinowa, jabłkowa, ale sprawdzaj składy bo zawsze wrzucaja różności, dodatek hibiskusa moze byc. Z czasem sie przyzwyczaisz do nowego, ograniczonego jedzenia :) Z czasem to juz cie nie bedzie ruszało, ze ktos obok je pizze czy inne pysznosci.
pinkie
2006-09-22
15:29:45
Email
Możesz też jeść muesli bez owoców - same zboża z jogurtem naturalnym. Poszukaj, na forum był już wątek, nawet z przepisami.
kyja
2006-09-23
21:47:28
Email
do wskazówek dziewczyn dodałambym jeszcze ryż-bezpieczny dla matek krmiacych i dla matek alergików.Hmm, z nabiałem uważałabym przez jakiś czas, ze względu na to,że maleństwo jest malutkie i ma jeszcze niedojrzały uklad pokarmowy( ryzyko alergii)-lepiej chuchać na zimne.Pozdrawiam;-))))
OlkaK
2006-09-23
22:17:28
Email
Cześc:) Moja Ewcia też miala problemy z brzuszkiem. Wykluczyłam mleko i jego przetwory (wszystki,wlacznie z maslem), no i ustapilo jak reka odjal. Po 3 miesiacu powoli wprowadzalam nabial i juz bez wiekszych problemow. Pozdrawiam
kabria
2006-09-24
11:09:49
Email
a ja byłam u bardzo znanej i ponoc bardzo dobrej pediatry Drzewiecka z ligoty...ona powiedziała ze nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej, że matka ma jeść wszystko...a ja ciągle na dietach byłam, teraz chuda jestem bardzo:( ...i tak sobie pomyślałam , że chyba ma racje , ponieważ dziecko poprzez pokarm mamy, która wszystko je, szybciej i lepiej przyzwyczai sie do różnych pokarmów...co Wy na to? pozdrawiam
mayasun
2006-09-24
11:24:12
Email
takie coś to i ja nie raz słyszałam. Tylko że same widzimy jak nasze dzieci reagują na to, co my zjadamy. Moja Mała strasznie płakała przez pierwsze 1,5 miesiąca i nie wiedziałam dlaczego. Pediatra tym bardziej niewiele powiedziała, nawet nie spytała się o moją dietę. Sama na nią przeszłam jedząc od początku podstawowe rzeczy, no i dziecko stało się aniołem.Wręcz zapominałam że je mam. Zero płaczu. I powoli wprowadzałam nowe rzeczy. Teraz wiem, że banany, cytrusy i orzechy nie są dla niej.
kabria
2006-09-24
20:31:06
Email
u nas tez było podobnie,,,małej ciągle burczyło w brzuszku, a pediatra nie umiał nam pomóc....dopiero ja po obserwacji stwierdziłam, że pieczywo i wszystko co mączne jej szkodzi, jak wprowdziłam diete to nic jej nie burczało i kolki przeszły....ja tez do konca sie nie zgadzam z tym , że nie ma diety dla mam karmiących,,,przecież każde dziecko jest inne, jedne matki mogą jesc wszystko drugie nic...pozdrawiam:)
hallo
2006-09-26
23:36:12
Email
Moja Dzidzia ma trzy tygodnie - zgoda - drób jest O.K., ale uważajcie Kochane na ten z ferm gdzie drób szprycuje się hormonami!! Może być jazda. Ja już tylko cielęcinkę a indyka "ze wsi" wyłącznie... Z warzyw - moją "szaloną atrakcją" są buraczki... Ale fakt - jem mało rozmaicie - krupniki i bułki z twarogiem - i Dzidzia nie ma problemów... Poeksperymentuję za czas jakiś :-) ALE BYM SIę KAWY DOBREJ NAPIłA!!

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum