szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - Lutowe niemowlaczki


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 102 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176, 177, 178, 179, 180, 181, 182, 183, 184, 185, 186, 187, 188, 189, 190, 191, 192, 193, 194, 195, 196, następna
Napisano: Treść:
emi
2006-02-15
Email
Witam:) Zgodnie z obietnica lutowych brzuchatek zakładamy nowe forum :) Zapraszam wszystkie zainteresowane mamusie do dzielenia sie swoimi obawami i problemami. Mysle ze fajnie jak bedziemy rozmawiac o dizeciach w podobnym wieku:)
basienka25
2006-09-05
12:55:28
Email
Przezylam i wesele, przezylam i dwa dni juz w pracy:)))Dlugo nie bylismy , od 19 do 23, ale mi starczylo.Tak sie martwilam, ze Olcia sie obudzi i bedzie chciala cyca.Na wszelki wypadek zostawilam odciagneite mleczko w buteleczce.Ale,tak na wszelki wypadek.Nie sadzilam ze ona je wypije, bood jakiegos czasu nioe wiedziala do czego sluzy smoczek:))A tu prosze, przebudzila sie po 22, babcia wetknela jej butle, a ta wyssala wszystko i dalej w kimono:))Nie moglam uwieerzyc.Na drugi dzien, jak poszlam do pracy tez odciagnelam mleczko i tez wypila wszystko z butelki!!! I doszlam do wniosku ze ona nie chciala tej butelki ode mnie.Bo mama to cyce a nie butla, hehe:)Nie jest tak zle,karmie ja piersia o 7 , potem dostaje moje mleczko ok 9, potem zupka, a potem juz cyce wracaja:)))Teraz to dopiero tryskam mlekiem:))A co do stroju na wesele, kupilam sobie dluga spodnice, beżowa, do tego brązową bluzeczke, no i oczywiscie fryzura od fryzjera:))Zdjecie bym zamiescila,ale...jestem niefotogeniczna, nie lubie siebie ogladac, a jeszcze w internecie...
Inka
2006-09-05
12:58:23
Email
Hej! Pare dni nie zagladalam a tu tyle sie nazbieralo do czytania... Polish ja daje kaszke z Nestle (taka bezmleczna)i robie ja tym mleku modyfikowanym ktore normalnie pije. Tej juz gotowej z mlekiem nie podaje bo wiem ze bedzie miec wysypke. Spanie wrocilo do normy. Nawet spi jeszcze dluzej ale zasypia pozno tak pomiedzy 23 a 24. I chyba ida mu zabki bo bardzo trze jezyczkiem w dziaselko na dole ale jeszcze nic nie widac... Obudzil sie juz :( My idziemy w ta sobote na wesele :)
polishgirl
2006-09-05
18:39:13
Email
Dziewczyny byłam dzisiaj drugi dzień w pracy z tymże wczoraj tylko 2 godzinki a dzisiaj już 5. Kurcze ale teskniłam strasznie zadzwoniłam do babci około 13 , to akurat Maksiu płakał i sama sie popłakałam. a Jak przyjechałam o 16 po niego to tak się przytulił do mnie , połozył główkę na szyji i tak chwilke lezal. Ryknełam płaczem jak nie wiem. Rany nie wiem jak ja wytrzymam te rozłąki. Basieńka powiedz Ty korzystasz z tej godzinnej przerwy dla nauczycieli , dla matki karmiącej, bo ja byłam u Dyra sie popytać i on nie wie czy to faktycznie godzina, a kadrowa mówi ze godzina liczy się dla pracowników z ośmiogodzinnym czasem pracy a nie dla nas. A ja w karcie nauczyciela znalazłam: art 2: 2. W razie gdy czas pracy kobiety karmiącej dziecko wynosi ponad 4 godziny ciągłej pracy dziennie, przysługuje jej prawo korzystania z jednej godziny przerwy wliczanej do czasu pracy. " Więc jutro im to pokaże i nie mam zamiaru siedzieć 5 godzin.Tak mi szkoda mojego maluszka zostawiać że szok. My tez mieliśmy wesele w tą sobotę , ale zrezygnowalismy, bo musielibysmy wziąć Maksia ze sobą, a to byłoby dla mnie cięzko, tymbardziej że noce sa troche nieprzespane.
basienka25
2006-09-05
18:57:29
Email
Polish, ja nie korzystam z tej przerwy na karmienie, bo tylko raz mam 5 lekcji, 3 razy po 4, raz 2.W moim przypadku okienka są bezsensu.Poprosilam dyrektorke, zeby mi dala plan bez okienek.Zebym szybciej do domu wracala, a mam dosyc daleko.Niestety nie dalo sie calkowicie nie wsadzic okienek, wiec piatek mam beznadziejny.3 lekcje, potem 3 okienka ( wystarczajaco aby przyjechac do domu nakarmic Ole ) i jedna lekcja!!No ale trudno.Narazie jest ok.Do domu nie dzwonie, bo pewnie tez bym ryczala:)Jutro Ola zostaje juz 2 godz sama z niania.
Basia.26
2006-09-06
07:30:04
Email
dziewczyny nie martwcie się, ja już dzis też wpadam w trybiki pracy. zaraz się z Miłkiem zbieramy. dziś jedziemy razem, ale jutro... hm... w sumie to sama nie wiem, co z nim zrobić. szef zadzwonił do mnie w poniedz po południu a już dzis do pracy. nie robi mi problemów z przywożeniem maluszka, nawet powiedział, ze jak będzie nakarmiony, to on sie nim zajmie, hahaha. no ale jak on ma się wyspac:( tyle dobrze, ze ja jade do pracy, wskakuję do laboratorium, robie co mam zrobic, ogladam produkcję, planuję produkcję na następne 3 zmiany, kilka tel do klientów, cos tam zamówię przez tel lub net i fru do domu. tej pracy to będą jakieś 3-4 godz. powiedz basieńka skąd masz tą opiekunkę?? z polecenia?? to jakaś znajoma?? trochę mnie to przeraża: wpuszczenie do mieszkania obcej osoby i zostawienia z nia dziecka. no ale przeciez można wziąść kogoś z polecenia, może kolezanke, ciocię przedszkolankę na emeryturze;) z tą ciocia to pisze serio, bo mój mąż ma taką w rodzinie. cudowna babeczka... i szukna jakiegoś zajęcia, żeby dorobic... jeśli ten powrót do pracy będzie na stałe, to postaram się z nią porozmawiać, sadze, ze jest idealna:)
JOLA-JOLKA
2006-09-06
10:02:51
Email
Witam.Widzę, że i was dopadła rutyna pracy.Mi strasznie było ciężko wrócić, tylko, że Matyś miał 4 m-c jak go zostawiłam.Będzie dobrze. :)U nas nadal katarek i zielone kupki.Ząbków brak.Nadal nie siada,ale za to staje się coraz bardziej sprytniejszy.Nie kładałam go na brzuchu od 3 tygodni, bo w szpitalu miał welfron i żal mi go było, gdyż nie mógł ruszać swobodnie rękami.Tyłeczek zaczyna podnosić, jak leży na brzuchu, tylko nie umie go utrzymać.Strasznie się nacierpiał w tym miesiącu.Pozdrawiamy
aniulka
2006-09-06
12:20:24
Email
dziewczyny ząbkowaniem sie nie martwcie każda z nas przeżywa wiem myślimy że to choroba jakas czy co niestety każde malenstwo musi to przezyc mniej lub bardziej cierpiac czopki dac w najbardziej potrzebnym czasie gdy dziecko cierpi ale gdy jest w miare dobrze lepiej go nie truc prawda???? zgadzacie sie ze mną?????
aniulka
2006-09-06
12:25:47
Email
jeśli któraś z was ma ochote pogadać lub o cos zapytac zapraszam macie maila mojego mam 7 miesieczną córcie juleczkę i 5 letniego synka tomasza buziaczki:)
Basia.26
2006-09-06
14:21:33
Email
Aniulka witaj:) napisz nam jeszcze kiedy urodziły się Twoje pocieszki:)) Jolka oj miał tych wrazeń niepozytywnych twój maluszek ostatnio. ale dużo przytulania wszystko mu wynagrodzi:)) i pozwoli zapomnieć o szpitalu. niestety nie wiem co ci doradzić na temat kupek... hm... co do katarku to polecam krople homeopatyczne HOMEODOS KATAR. po 5 kropli wkraplac na łyżeczkę z wodą 3 razy dziennie;) a wiecie co... ja dzis wróciłam do pracy (co prawda nie wiem, czy jak się wrzesień skończy, to dalej będe pracować, czy na wychowawczy) ale dzis dostalam ofertę:) jako nauczyciel logistyki w technikum w Tychach:) nie trzeba mieć papierów pedagogicznych tylko ukończone studia o profilu logistycznym:) 17 godz w tyg. z jednej strony fajnie by było, ale z drugiej... jak przychodzi młoda nauczycielka do technikum męskiego to... oj, wiem jak ma przerąbane, tym bardziej, że ja chodziłam do tech męskiego i nie raz widziałam zażenowanie na twarzach takich młodych dziewczyn, a teksty podrostków potrafią być nieprzeciętne...
polishgirl
2006-09-06
16:07:09
Email
Czesc dziewczyny. Basia, gratuluje oferty pracy, no ale to prawda, w Technikum cięzko uczyć, chcoiaz z drugiej strony tak sobie mysle że chyba najgorzej byłoby w gimnazjum, bo to dopiero podrostki, wydaje im sie że są juz dorosli, bo chodzą do gimnazjum, a tak naprawdę strasznie głupi- niektórzy oczywiscie, widze , bo przy mojej szkole jest gimnazjum i młodzież jest skandaliczna. No a Technikum, to juz tacy bardziej dojrzali, może mądrzejsi, wybieraja studia i wogóle. Tak mi sie wydaje. Ja dzisiaj przeżyłam w pracy 4 godziny, załatwiłam sobie nareszcie ta przerwę godzinna na karmienie, uzgodniłam z dziewczynami, że będę wychodzic wcześniej godzinę i po 13 juz byłam po mojego synalka. Kurcze ale ja za nim tęsknię. Mam nadzieję że sie przyzwyczaimy. Jutro idziemy na szczepienie. Buźka
emi
2006-09-06
19:44:08
Email
Witaj Anulka:)) Mam nadzieje ze spodoba ci sie na naszym lutowym forum:)) Napisz cos wiecej o sobie i swoich pociechach:) JOlka to bardzo przykre patrzec jak nasze malenstwo tak cierpi. Ja juz sie boje bo Kube czeka operacja i nie wyobrazam sobie jak to przetrwam. Qurcze zaraz wyjdzie na to ze tylko ja tu zostaje na wychowawczym.... ale powiem wam ze nie wyobrazam sobie nawet jak miała bym teraz zostawic Kubulka.... Basia fajnie ze masz nowa oferte pracy ale fakt ze w technikum i to z chłopcami moze byc bardzo ciezko. Niestety teraz w technikum młodzierz czesto wcale nie zachowuje sie lepiej niz w gimnazjum. na stutdiach jak robiłam sobie kurs pedagogiczny miałam praktyki własnie w liceum i technikum z wiekszoscia chłopców w klasie. I szczerze mowiac myslałam ze trafiłam do jakiejs zawodówki (nie obrazajac nikogo, aler to nie było zachowanie kulturalnej młodzierzy). Oczywiscei pewnie zachowali sie inaczej bo byłam praktykantka, ale.... Najwazniejsze to na samym poczatku ustalic odrazu jasne zasady i nie dac sobie wejsc na głowe. Jednak moze w tej szkole jest jakas bardziej wychowana młodzierz:))
basienka25
2006-09-06
21:25:13
Email
Hej.U nas nianią jest męża ciotka.Starsza pani, bardzo sympatyczna i ma podejscie do dzieci, więc myślę, że się wykaże.Płacimy jej 3zl za godzinę.To dużo czy mało wg Was? U nas to normalna stawka.Dziś pierwszy raz zostały we dwie.Ola marudziła godzinę,aż do mego powrotu.Ale przez godzinę było ok:)))
olufal
2006-09-07
12:40:23
Email
Basiu my placimy 5zl za godzine ale to Krakow i tu to najnizsza stawka.Mam do Was pytanko-czy wasze dzieci juz sie rwa do wstawania? Amelia nie chce lezec na brzuchu czy raczkowac tylko woli siedziec i podnosic sie do wstawania-nie wiem czy to zdrowe dla jej kregoslupa???Wyniki tomografi sa rewelacujne wiec powtarzamy badanie sluchu 22wrzesnia bo moze wszystko doszlo do normy.Jutro idziemy na szczepienie -pierwsze po szpitalu! Kupilam dzis kojec za 95 zl z komisu ;)
polishgirl
2006-09-07
19:59:43
Email
Olufa, bardzo się ciesze że wyniki tomografii są dobre. Mam nadzieje ze ze złuchem też sie poprawiło. My dzisiaj bylismy na szczepieniu, ostatnim i dopiero po skończonym roczku. Waży 8400 i 68 długi. Bylismy tez u dermatologa z tą skórką i okazało sie ze to objawy atopowego zapalenia skóry hmmm. Mamy uważac z alergenami, dostalismy też jakąś maść robioną. Pediatra tez kazała nam zrobic morfologie na to pocenie sie główki, mówi, że może sie troszke małuch zanemizował, no nie wiem, ale ja biorę witaminy dla matek karmiacych i jemu tez codziennie 5 kropel daję Cebion Multi. No ale zrobimy ta morfologie dla swietego spokoju. Pozatym to juz Maksiu sie chyba pomału przyzwyczaja do tesciowej i mojej pracy, bo dzisiaj był bardzo grzeczny, zjadł kaszkę z owocami a na obiad cały słoiczek zupki. Teściowa sie bardzo cieszyła.
JOLA-JOLKA
2006-09-07
22:05:00
Email
Witam ciotki.U nas został tylko katarek.Mamy nadzieję, że też ustąpi.

aniulka
2006-09-08
10:06:36
Email
witam!! moje pociechy urodzily sie:Tomaszek 19 sierpnia 2001 a Juleńka 4 luty 2006 Tomeczek jest wspanialy nie jest w ogole zazdrosny a Juleczka bardzo przepada za Tomeczkiem to jej idol:)we dwojke dzieci wychowuja sie w ogole inaczej niz jedynaki ale nie mam nic przeciwko jesli ktoras z was planuje tylko jedno:)to tylko moje zdanie przesylamy caluski dla wszystkich mam i ich pociech
bela
2006-09-08
13:50:57
Email
ANIULKA moj 7 miesieczny synek tez ma na imie Tomek.JOLA Twoj MAtii to duuzy okaz ;-)
Goga66
2006-09-09
01:22:04
Email
Witajcie dziewczyny powakacyjnie. Jak widzę nadal aktywnie tu działacie :)))) Cieszę się Olu, że z Amelką tak dobrze :) Nie mam czasu czytać tych setek stron, które przybyły tu u Was w czasie wakacji. Mam nadzieję, że wszystko u wszystkich dzieciaczków już OK. Buziaczki dla maluszków
Basia.26
2006-09-09
10:59:08
Email
piszę z pracy, więc szybko i krótko.... AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA GOGA, WITAJ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
emi
2006-09-10
08:42:51
Email
Hej:) Olu super ze tomografia wyszła dobrze, a co z tymi badaniami słuchu??? Trzymamy kciuki zeby wyszły dobrze:) U nas okazało sie ze zarowno ja jak i Kubus mamy anemie. On nawet wieksza:( Oboje musimy brac zelazo. Mam nadzieje ze to cos pomoze bo ja juz wczesniej przez 1,5m-ca brałam zelazo a wyniki mi sie pogorszyły:(( Ja przy brakach zelaza czuje sie okropnie bo mam zawroty głowy, i wogole złe samopoczucie. Po KUbusiu tego tak nie widac a moze on nie potrafi tego pokazac. Chciałam sie pochwalic ze mały ma juz Trzeciego ząbka:) Wczoraj wyszedł mu pierwszy u gory:))) Ostatnio bylismy na szczepieniu. Biedactwo dostał w dwie nozki. Wazy juz 9,200 i 73cm:))) Moje plecki juz ten ciezarek odczuwaja;)))

olufal
2006-09-11
13:14:53
Email
Czesc Dziewczyny! Pojechalismy sobie na weekend w gorki bo jest przeslicznie!Amelia duzo spala i pieknie jadla!W piatek bylismy tez u pediatry i w koncu doczekamy sie szczepienia!Wszystko powoli sie uklada!Caluje Was i rozpisze sie jutro bo jak to zwykle w poniedzialek mam strasznie duzo pracy!

olufal
2006-09-11
13:20:40
Email
Amelia ze swoja kolezanka ;)

Basia.26
2006-09-11
14:58:08
Email
cześć dziewczyny, wybaczcie nieobecność, och praca, praca... jeździmy z Miłkiem, ale od jutra idzie do babci (mojej teściowej) i tak do piątku, a w następnym tyg znowu razem będziemy śmigać bo teściowa jedzie na wczasy. oj sporo jest pracy, sporo klientów. dzis przyjechał nowy gościu, ma zawiasy do cynkowania... a z resztą co ja wam tutaj te głupoty wypisuję.... hahaha... Miłosz spisuje się rewelacyjnie!! wyszlismy dziś z domu o 8 rano i wlasnie wrócilismy. w samochodzi mi sypia więc nie mam z nim kłopotu... na razie;) gada jak najety, wszystkim w pracy podaje rekę:) ale za to w nocy budzi się już druga noc pól godz po północy i na zabawę ma ochotę. gaworzy, rozrabia w łóżeczku... a potem musi dostać cyca i dopiero usypia. idę kolezanki zrobic jakiś obiadek. Ola ciesze się, że nadrabiacie szczepionkowe zaległości.
Basia.26
2006-09-11
15:00:56
Email
Emi koniecznie o was zadbaj. ja sobie też zrobię badania. może jutro rano. i Miłkowi też. chodze jak ćma, ale to chyba dlatego, ze tak się wałęsam z tym moim synkiem teraz. skończyło się leżakowanie w domku;P mam nadzieję, ze żelaza mi nie brakuje, bo po zastrzykach, które brałam na początku grudnia dalej mam siniaki na pupie.... i bolą... :(( idę obiadkować, papa
polishgirl
2006-09-11
19:14:43
Email
Ojej, ale Amelia jest duża, ona jest tylko tydzień starsza od mojego Maksa , a juz tak siedzi sztywno sama. Maksiu jeszcze sie przewraca. Kupilismy mu kojec na allegro , więc moze jutro przyjdzie, to bedzie sobie w nim figlował.Poza tym to wychodzą mu na górze dwa ząbki, bardzo sie ślini i pobudki mam co godzinę. Emi , nasza pediatra tez podejrzewa anemie u Maksa, bo poci mu sie główka bardzo, krzywicę wykluczyła. Musimy zrobic morfologie, chyba w środe pojedziemy rano przed pracą. A poza tym to wszystko u nas dobrze, dzisiaj Maksiu u babci był grzeczny , nie płakał, nawet udało się że w dzień przespał się godzinke a nie pół. Zobaczymy jak jutro, a ja w pracy dalej za nim tęsknię, a jak go odworze to mam łzy w oczach hehehe. Ale tak sie zastanawiam wtedy nad Toba OLU i Amelią że ona zostaje z nianią. Powiedz młoda jest ta niania, jak sie spisuje?? Pozdrawiamy buźka
JOLA-JOLKA
2006-09-11
21:32:06
Email
cZEŚĆ DZIEWCZYNY.JUTRO MAMY MIEĆ TĄ CYSTOGRAFIĘ W SZPITALU.sTRASZNIE SIĘ BOJĘ.Podobno w czasie badania to nie boli, bo znieczulają, tylko po badaniu boli.Wzięłam urlop jutro i będę z Mateuszkiem w domku.Wyniki mają być następnego dnia.Pozdrawiamy
Basia.26
2006-09-12
07:11:53
Email
Jolka trzymamy kciuki, oj czasami te maluszki muszą się nacierpieć. dobrze, że nasze dzieci mają kochające mamy, które po wszystkim przytulą. daj znać jak już wrócicie do domu. Miłek jak na razie jest bezzębnikiem, polish już wiem dlaczego tak jest, bo u Ciebie się zasiedziała wróżka-zębuszka ;) wyślij ją teraz do nas, bo jakiś kasowniczek by nam się już przydał:) pozdrawiamy:)
Basia.26
2006-09-12
07:15:13
Email
moj aniołek

Inka
2006-09-12
10:03:37
Email
Czesc Dziewczyny u nas zyczyna sie zabkowanie. Maly nie ma w ogole apetytu (tzn. pilby tylko mleczko i soczki) reszta jest okropna ;)w nocy nie spi (bo jest glodny i pewnie bolli go dziaslo). Ale juz czuc takie ostre w dziaselku wiec juz sie zaczal przebijac (mam nadzieje). Olu to super ze z Amelia wszystko w porzadku. Jollka a to badanie na czym polega? A ja Wam troche zazdrosze pracy :) i nie zazdroszcze :) Chyba tylko ja jestem tutaj mamusia bez pracy :(
aniulka
2006-09-12
10:37:45
Email
nie tylko ty inka!ja tez nie pracuje wychowuje swoje perełki ale zaczęłam studia więc tez będę wybywac z domku a bąble z mężusiem:)pozdrawiamy
aniulka
2006-09-12
10:40:10
Email
basiu a ile ma twoj maluszek? w 7miesiacu powinny isc zabki:)
olufal
2006-09-12
11:35:58
Email
Amelia tez jest bezzebna ;) chodz slini sie i slini a zabki juz prawie prawie sa ida parami -pani doktor powiedziala ze od razu wyjda dwa na dole -za jakis tydzien a po 2-3 tygodniach dwa na gorze wiec bedziemy miec szczureczka ;) Polish hmm opiekunka jest mloda tzn ma 25 lat i ukonczona akademie pedagogiczna.Widze ze mala cieszy sie na jej widok i moze glupio sie przyznac ale 2 razy podlozylam dyktafon mp3 aby podsluchac co robia -to bylo na poczatku bo strasznie sie balam ze mala bedziecie plakac a ona bedzie ogladala TV albo ze bedzie na nia krzyczec.Naszczescie nagrania -2 razy po 8 godzin-byly bez zarzutu-troche spedzilam czasu na dosluchiwanie ale dobrze ze niania wychodzila na spacerek 4 godzinny ;) Mam nadzieje ze nie uznacie mnie za inwigilatora ale w koncu to moja mala istotka a ona jeszcze mowic nie potrafi wiec...
olufal
2006-09-12
11:38:24
Email
Boze co za dzien...a do dzis myslalam ze najgorsze sa poniedzialki...no nic Goga szybko sie z Toba przywitam!Jolka trzymam za Was kciuki a cala reszte mocno caluje!
bela
2006-09-12
11:39:25
Email
OLU bardzo dobrze zrobilas.Teraz nie mozna ufac zbytnio ludziom.Nie wiadomo jak ktos sie opiekuje brzdacami.Buzki dl Amelki od Tomcia
Basia.26
2006-09-12
19:17:40
Email
Aniulka no Miłosz skończył już 7 miesiecy 5 września:) ...
basienka25
2006-09-12
19:41:47
Email
Hejak.Z tymi zębami to różnie bywa.Wcale nie POWINNY iść w siódmym miesiącu.Niektóre dzieci mają już zębole w 4 miesiącu inne dopiero w 10, tak jak ja miałam.I spodziewałam się,że Olcia też bedzie miała późno.A tu proszę, w tatusia sie wdała i jak u taty pierwsze ząbki wylazły już w piątym miesiącu. Wiecie ja już wpadłam w rytm pracy.Ola chyba też się przyzwyczaja.Cieszy się na mój widok jak wracam, a jeszcze w ubiegłym tygodniu oczy łzami zachodziły ( ze szczęścia chyba:)) ) jak wchodziłam do domu.
Goga66
2006-09-12
20:00:20
Email
Olu, ja gdybym zatrudniała opiekunkę, to chętnie i kamery bym założyła. Kiedyś w TV pokazywali zdjęcia z takich kamer. Najmilej wyglądające opiekunki czasem okazywały się potworami. Dobrze zrobiłaś. Trzeba mieć pewność. W końcu taki maluszek nie może się sam obronić.
polishgirl
2006-09-13
09:53:11
Email
Olu, bardzo dobrze zrobiłaś. Ja też bym tak zrobiła. My dzisiaj bylismy na pobraniu krwi, Maksiu był bardzo dzielny, dostal ukłucie w paluszek i nawet nie zajeczał. I jakies 10 minut Pani mu ta krewke pobierała ,bardzo wolno. Ale był cierpliwy. Dostał naklejke , dzielny pacjent hehehe. Basia Twój Miłoszek rosnie wzdłuż, a zębolki zostawia sobie na koniec, ale juz wygonilismy do Was ta wrózkę ;-)) Ja idę zaraz do pracy , więc buźka dla was wszystkich.
olufal
2006-09-13
10:57:27
Email
Ciesze sie ze sie ze mna zgadzacie-moi bezdzietni znajomi byli innego zdania i troche mnie to speszylo.Ide dzis z Amelia na szczepienie-nareszcie!Amelia od wczoraj jest z nowa niania bo wczescniejsza ma urlop i znowu mp3 w ruch.Ale wczoraj tak swietnie sie z nia bawila ze mala o 19 poszla do lozeczka,przez sen o 20 i 24 znadla mleczko i wstala dzis o 7 wyspana i usmiechnieta :)
Basia.26
2006-09-13
15:32:13
Email
Polish no wreszcie, wypuść tą wróżkę, daj kobiecie gdzieś indziej popracować;)) Ola tak to jest, dopóki sie nie ma wlasnego dziecka, to nie mozna zrozumiec obaw rodzica... oj, ja na pewno bym również zostawiła dyktafon. tyle się człowiek naogladal w tv o nianiach, o tym, co wyprawiają z dziećmi pod nieobecnośc rodziców. także ukryta kamera i dyktafon to jest TO!!
JOLA-JOLKA
2006-09-13
19:57:22
Email
Witam.Jutro mamy zgłosić się do szpitala na wizytę u urologa.Coś złego wyszło w posiewie moczu.Strasznie się boję.Nie chcę do szpitala.Nie wiem jak mu pomóc.
Basia.26
2006-09-14
07:53:51
Email
o rety, Jolka. mam nadzieję, że wszystko będzie OK. no cóż, twój Mati coś nie może rozstac się ze szpitalami, lekarzami. ale trzymam za was kciuki. trzeba wszystkiego dopilnować, pukać we wszystkie drzwi, żeby dzieciątko wyleczyć, żeby później nie okazało sie, że coś przeoczyłyśmy. bądźcie dzielni, uważnie słuchajcie, co mówi pan doktor, a na pewno szybko zadziałacie i Mati wróci do zdrowia. gorąco ściskamy, B&M
aniulka
2006-09-14
10:57:18
Email
oczywiscie!!!! nie powinny ale ogolnie tak jest mój synek mial juz w piatym miesiacu zeby a corcia prawie w 7 a organizm kazdy jest inny w wiekszosci dzieci ma w 7 lub po w kazdym razie blizej niz dalej:)......caluski
olufal
2006-09-14
14:41:03
Email
Jolka trzymamy za Was kciuki!Wiem co czujesz bo ja prawie 5 miesiecy przezywalam szpitalny koszmar...Trzeba wierzyc ze to nic zlego zrobic wszystkie badania i bedzie dobrze!Gorace usciski!
natka
2006-09-14
18:52:38
Email
Witam Wsystkich. W koncu zarejestrowalam sie na tym forum, bo sledze go juz od dawna. Moj Szymus ma juz 8 zebow i chyba bym wolala zeby wyszly mu pozniej, bo mycie zabkow idzie nam bardzo opornie - gdyby byl starszy moze bylo by lepiej. Pozdrawiam wszystkie mamusie i ich sakrby z lutego i z konca stycznie - bo taki jest moj brzdac.
natka
2006-09-14
19:19:00
Email
To jeszcze przedstawię moje maleństwo

JOLA-JOLKA
2006-09-14
21:56:13
Email
Dzięki dziewczyny, że jesteście z nami.Byliśmy dziś w szpitalu u urologa na konsultacji.Okazało się, że znów ma bakterię ekoli.Nie wiedzą z czego.Podejrzewają, że może z napletka.Dostaliśmy leki i wypuścili nas do domu, bo naszczęście nie ma gorączki i nic więcej mu (odpukać) nie dolega.Ten urolog to okazał się bardzo fajny.Facet w podeszłym wieku Prof.Stefanek.Kazał mi odstawić masci, które dostałam na oddziale, bo były ze sterydami.Dał inną i pokazał jak nakładać.Jak nie będzie gorączkował, to mam zrobić mu badania za miesiąc.Cieszę się,że jesteśmy w domu.Pozdrawiam Was i przytulam serdecznie.Jeszcze raz dzięki za dobre słowo i za pamięć.
niikitaa
2006-09-14
23:40:09
Email
Cześć dziewczyny!!! Dawno się już nie odzywałam ale jakoś ciagle nie ma czasu ale co jakiś czas śledze wasze wpisy. Marwi mnie jedna rzecz. U mojej Weroniczki ciągle jej spada jedna skarpetka z lewej nóżki do tego fałdki na udach nie są takie same. Na jednej nóżce jest dużo mocniejsza fałdka i trochę w innym miejscu. Martwię sie ze to może być coś ze stawami biodrowymi. Na usg w 4 miesiącu lekarz powiedział ze jest wszystko ok ale jednak zalecił wkładanie dodatkowej pieluchy i kontrolę po 8 miesiącu (jednak termin na kontrolę mam dopieto w 9 miesiącu). czy któraś z was słyszała że to moze być objaw dyspalzji? Dodam że Nika ma już 7 miesięcy i jeszcze pewnie nie siedzi - nie wiem czy to może mieć jakiś związek. Co o tym myślicie?
Basia.26
2006-09-15
12:56:04
Email
witaj natka, fajnie, ze do nas dołączyliście:) no nie gadaj, że twój szkrab już stoi:) bo mój Miłosz (5 luty) nawet siedzieć jeszcze nie chce, najchętniej to się turla, pełza, obraca dookoła za pomoca rak. ostatnio cwiczy chodzenie na czworaka, ale przy tym wszystkim chyba zapomina podnieśc głowe do góry, hahaha, no i mu to jakoś średnio wychodzi;)ja zawsze mówilam, jemu się nic nie chce, bo jest w niedielę urodzony, tak jak bohater filmu "jak rozpetalem II wojne światową" Franek Dolas:)) nawet plakac nie chce;)) a tak poważnie, to idziemy dzis do lekarza, kurcze katarek Miłosz ma. ta pogoda taka zdradliwa, okropieństwo. w słońcu się człowiek poci, w cieniu zimno i przewiewa. JOLKA fajnie, że w domu jesteście, skąd te cholerne bakterie się biora. a smarujesz napletek OxycortemA?? Nikitaa najlepiej udaj sie do ortopedy, nie znam się na tym, wiem, ze lekkie odchylenie między fałdkami może być, ale nie wiem jak duże jest dopuszczalne. moja siostra tak miała, mama poszła z nią do ortopedy (prywatnie) i on polecił taka poduchę między nóżki wkładać i nózki kłasć wysoko na takim waleczku. gdyby nie to, to dzis mialaby jedną noge krótsza. minęlo 18 lat i ja również z Miłoszem zaliczyłam dwie wizyty u tego ortopedy. skąd jesteś?? ja w Katowicach zapisalam sie również do poradni preluksacyjnej. oni zajmują się typowo bioderkami. ale w sumie to zrobilabym tak: poszla prywatnie do ortopedy i spokojnie poczekała na ten termin w 9-tym miesiącu.
Inka
2006-09-15
14:07:03
Email
Czesc! To dobrze JOLKA ze nie musicie zostac w szpitalu. My przemywamy siusiaczka Rivanolem i (odpukac) narazie wszystko jest oki. Moj Misiek tez nie chce sam siedziec. Kolysze sie strasznie na boki. A i mamy juz prawie pierwszego zabka :) Ale przez tego zabka to nie chcial jesc niczego innego poza mleczkiem. Dzisiaj zjadl wreszie deserek.....A teraz juz marudzi...
natka
2006-09-16
07:10:43
Email
hej! zgadza sie, moj skarb juz sam wstaje - w zwiazku z tym ma mase sieniakow, bo lobuz czasem sie zapomina i sie puszcza. Basiu - jestesmy zawodowo z tej samej brazny - logistyka:) Wlasnie za tydzien wracam do pracy... Poczatki beda pewnie troszke ciezkie, ale nie ja pierwsza i nie ostatnia zostawiam bobnasa z niania. A'propos zdradliwej pogody; jak Szymek mial kaszelek robilam mu syropek cebulowy - przepis w spadku po mojej mamie:) Pomoglo:) pozdrawiam i 3majcie sie cieplo!!!
bela
2006-09-16
08:05:34
Email
moje bobsko tez samo stoi i jak go wezmiemy pod pachy to idziemy.Lubi patrzec jak przesuwaja sie nogi.Rano jak jest miedzy nami w lozku a my spimy to dotad bedzie dotykal-glaskal dopoki sie nie obudzimy he he.Duzo gada i gryzie wszystkich swoimi zabkami.Kurcze jak mnie czasam ugryzie.....:-((((.Taki z Tomusia lobuz.....BASIU przynajmniej Milek Cie nie podgryza wiec spokojnie wypatruj tej wrozki ;-))))
olufal
2006-09-16
22:37:17
Email
Czesc dziewczyny! nareszcie sobota-uwielbiam weekendy bo wtedy laduje akumulatorki na caly nadchodzacy tydzien-bez Ameli nigdzie sie nie ruszam!Amelia nic tylko by siedziala,na lezaco akceptuje tylko zmiane pieluszki,ubieramy sie na siedzaco,jemy na siedzaco-a wlasnie kupilam w komisie krzeselko jakiejs wloskiej firmy Peg Perego-jestem zadowolona.Mam jednak maly problem z moja niunia bo od jakiegos czasu Ameli w okolicach oczek pojawily se czerwone krostki,najczesciej zaagniaja sie na wieczor,wiem ze kiedys cos na ten temat gdzies na forum czytalam ale oczywiscie jak czlowiek potrzebuje to znalesc nie moze wiec pytanko czy ktoras z Was wie co to moze byc?
olufal
2006-09-16
22:49:01
Email
Czy ktoras z Was juz to wyprobowala? http://www.allegro.pl/item126081919_glina_dla_bobasa_odcisk_dloni_i_stopek_r1z.html
basienka25
2006-09-17
10:06:05
Email
Olufal, u nas to samo.Ola siedzi juz coraz pewniej i wogole juz nie chce lezec.No, chyba,ze przy cycu:)Bylismy na szczepieniu we czwartek.Olcia tylko troszke zaplakala, a w nagrode dostala od pani doktor balonik:) No i w dalszym ciagu niestety malo przybiera na wadze.Wazy 7kg.
czesia
2006-09-17
17:18:33
Email
cześć dziewczyny! my po wakacjach w górach czujemy się świetnie, udało nam się wykorzystać piękną pogodę i pospacerować trochę z Zośką. U nas zębów też jeszcze nie ma, ale dolne dziąsełka Zośka ma już spuchnięte i przestała chętnie jeść z łyżeczki, więc ząbki lada dzień się pokażą. Zosia ładnie siedzi, choć zdarzają się upadki :-) na boki, a na nogi w ogóle nie chce stawać, zupełnie się staniem nie interesuje, za to chętnie się kula i pełza na brzuszku. Jolka, można podawać dziecku kropelki homeopatyczne na zwiększenie odporności, nam takie poleciła pediatra na jesienne zmiany pogody,. Może twojemu synkowi by pomogły, my bierzemy je profilaktycznie, podobno są dobre. Kurcze dziewczyny, ale nam te pociechy rosną, jak oglądam zdjęcia, które zamieszczacie, to nie mogę się nadziwić. Ola, ale Amelką ma już długą grzywke, hi hi, już niedługo będzie mogła nosić kucyki i spineczki, my się już nie możemy doczekać. Basieńka, moja córeczka tę coraz mniej przybiera na wadze, ważne że waga idzie do góry swoim tempem, Zośka 6 września, gdy skończyła 7 miesięcy miała 68cm i 7700g. pozdrawiamy A&Z

czesia
2006-09-17
17:31:53
Email
tak sobie odpoczywałam na wakacjach...

Inka
2006-09-18
08:28:50
Email
Czesc dziewczyny! A nam chyba wychodzi drugi zabek. Na kilka dni uspokilo sie ze spaniem i jedzeniem a teraz z powrotem Maly trze jezyczkiem dziaselko z przodu na dole, marudzi w nocy i przy jedzeniu. Lyzeczka tez wtedy zbytnio nie chce jesc - najlepszy jest smoczus i mleczko. A moj Misio jak mial 6 miesiecy to wazyl 8500. Dziewczyny najwyrazniej Wasze coreczki to baletnice ;)Ale to chyba jest tak ze do jakiegos miesiaca ta waga bardzo rosnie a potem juz powoli idzie w gore.
basienka25
2006-09-18
13:32:51
Email
Dziewczyny,ale weźcie jeszcze pod uwagę, że Ola moja ważyła 4150 przy urodzeniu.Ona nawet jeszcze nie powoiła swojej wagi urodzeniowej! Lekarka mówi, że póki się mieści w siatce( jest najniżej) to nie ma się co martwić.Najwidoczniej to bedzie taki mikrus jak mama:)
polishgirl
2006-09-18
15:02:53
Email
Cześć Dziewczyny. Mój Maks ma skończone 6 miesięcy i waży 8500. A dzisiaj zauwazyłam kolejny ząbek i dosyć juz ładnie przebity. Ma juz więc ich 5. dwa na dole i trzy na górze. Nieźle szybko co hehehe
polishgirl
2006-09-18
15:08:02
Email
O kurcze dziewczyny, zauważyłam kolejny ząbek na górze przebijający się. Czyli razem jest 4 na górze i dwa na dole.
basienka25
2006-09-18
16:30:22
Email
A no my juz mamy dolna dwojeczke:))))Razem 3:))
emi
2006-09-18
18:34:18
Email
Hej:) A u nas ostatnio przez te zabki to mam w nocy niezła jazde:( Kubus budzi sie co godzine albo i czesciej:( Niestety tylko ja do niego wstaje wiec po kilku dniach mam juz dosc. Na razie ma 3 zabki a drugi zab u gory nie chce wyjsc chociaz dziasełko jest bardzo spuchniete i mały mocno je trze:( W sumie miałam go odstawiac od piersi i uczyc samodzielnie zasypiac ale jak go tak boli to nie mam sumienia:( A tak poza tym to Kuba juz sam staje a jak sie go wezmie pod boczki lub za raczki to robi kilka kroczków:) Najgorsze jest to ze siada sam i jeszcze nie zawsze zachowuje rownowage i juz kilka razy poleciał do tyłu na panele i uderzył sie w głowke. Na szczescie zbyt mocno nie płakał:) CHyba niestety kilka siniakow musi byc zeby sie nauczył co trzeba robic zeby nie upasc:)
emi
2006-09-18
19:09:49
Email
A powiedzcie czy cos stosujecie na te bolace dziasełka i wychodzace zabki, no i czy myjecie jakos pierwsze zabki???
emi
2006-09-18
19:29:48
Email
KUBUS W MARKECIE:)

emi
2006-09-18
19:30:55
Email
I JESZCZE RAZ:)

emi
2006-09-18
19:31:30
Email
:)

emi
2006-09-18
19:32:15
Email
A TU W KĄPIELI:))

polishgirl
2006-09-18
21:17:28
Email
EMi, śliczny ten Twój Kubuś. Taki duzy, a jak sztywno juz siedzi. My stosujemy na dziasełka żel, ale chyba pomaga tylko na chwilke. Maksiu gryzie czesto gryzaczek, a raz zdarzyło sie że dałam czopek , bo bardzo płakał wieczorem. A tak wogóle to musze pochwalic mojego małego dzielnego Bąka bo bardzo dzielnie znosi te wychodzące zębolki, nie ma goraczki, ani biegunki i nawet zupki i deserki ładnie wcina. A wogóle to chyba nabawił sie katarku, kurcze przez ta pogodę bo taka zdradliwa, dziecko sie spoci a wiatr wieje.
Basia.26
2006-09-19
07:31:37
Email
czesć dziewczyny, Polish prosiłam, wygon ta bebę od zębów do mnie;) czesiu piękne fotki, urocze:) co do przewrotek, no cóż, nie jesteśmy w stanie zawsze i wszędzie ustrzec nasze dzieci przed nabiciem guza. dziewczyny nie mamczasu i sił, by tu częściej pisać. praca, dziecko-katar, dom... nie mam na wiecej sił...
olufal
2006-09-19
09:33:50
Email
E no Basia opowiadasz ;) Ja pracuje 7 -15 ,wracam, gram z mala,wstawiam pranie, potem robie lekcje ze starsza cora ,nastepnie pranko wywieszam,daje mala tacie do kapieli uciekam na fitnes ze starsza cora,a wieczorem ucze sie angielskiego czekajac aby dac ostatnia butelke Ameli o 24 ;) Cool nie? CIekawe kiedy mi baterie siada ;) Polish jak tam kaszki zadzialaly? Basia ma racie wywalaj ta babe od siebie bo nam tez by sie jakis zabek przydal!;)
czesia
2006-09-19
11:04:12
Email
hi hi, chciałyśmy równouprawnienia, to je mamy :-) Ja też chwilami padam na twarz ze zmęczenia, praca, dom, dziecko, zarwane nocki - my tez chcemy ząbki, niech już w końcu wyjdą !!! - i do tego często jestem sama, bo mąż często wyjeżdża, no ale cóż, damy radę, co nas nie zabije, to nas wzmocni. Czasami tylko się zastanawiam co ja robilam z czasem kiedy nie miałam dziecka.... pozdrawiam wszystkie zabiegane mamusie
olufal
2006-09-19
11:23:52
Email
oj Czesia ja pamietam co wtedy robilam-czytalam ksiazki,ogladalam telewizje,chodzilam na 2 godziny na scianke wspinaczkowa,chadzalam po sklepach ,gotowalam dobre posilki a szybkie makarony,wieczorami siedzialm w knajpach ze znajomymi,odwiedzlam kosmetyczke i fryzjera raz na miesiac -ogolnie rzecz biorac bylam egoistka ;))))))a teraz swiat sie kreci wkolo mojej kruszynki -i wiecie co nie zamienilabym tego na tamto wczesniejsze zycie bo jeden usmiech Ameli dodaje mi sily!
czesia
2006-09-19
12:58:04
Email
no właśnie Ola, dzieciaczki wywracają świat do góry nogami i już nie wyobrażamy sobie że mogłoby być inaczej. Mi dokucza brak czasu, teraz doba jest zdecydowanie za krótka na to, co chciałabym zrobić. No i tęsknię za aerobikiem i pływalnią, bo jak mam wybierać, to zawsze spędzam wolny czas z córką, a na basen to chodzimy we dwie sie popluskać, więc nie ma mowy o moim pływaniu (oj, a potrafiłam zrobić 1000-1500m) no i kondycja leży. A teraz to mam małego doła, bo jak od października dojdą mi dojazdy do pracy 40 min w każdą stronę (teraz pracuję z domu), to zostanie jeszcze mniej dla córki i dla mnie. Na szczęście są weekendy....
polishgirl
2006-09-19
15:10:15
Email
Cześć Dziewczyny. A chetnie bym wam oddała ta babe od zebów, bo przez to że tak szybko mu idą ząbki złapała go infekcja katarowa. Bylismy dzisiaj u lekarza, całą noc Maksiu sie meczył , z nosa mu sie leje jak diabli. Nie może oddychać, do tego jeszcze zęby bolące, no i temperatura w nocy. Wystraszyłam się i byłam z nim dzisiaj u lekarza, teściowie mnie wzywali z pracy. Dostał , krople, calcium, syropek jakiś, a wogóle to w całym Tarnowie po wszystkich aptekach szukałam Fridy i nie ma, no wiecie co, nawet o tym nie słyszeli, bo gruszką to nie bardzo nam idzie, zreszta maluch strasznie płacze jak mu wyciagam nosek. Pozatym to jest strasznie marudny , nie ma apetytu i wogóle taki jest biedny. Dostałam do piatku opieke nad dzieckiem, ale chyba jednak pójde do pracy, bo dziewczynom będzie bardzo ciezko, na świetlicy jak nie ma jeden osoby. Olu, niestety mały za żadne skarby nie chce butli, a do tego jeszcze ten katarek wiec narazie odczekam jak wyzdrowieje.W każdym razie raz jeszcze dziekuję
Dorota
2006-09-19
21:29:30
Email
Polish, na allegro są, wiem, że teraz to już za póżno ale..http://www.allegro.pl/item127479320_nowa_gruszka_aspirator_frida_z_zapasowymi_filtrami.html
Eryka
2006-09-19
21:31:09
Email
Wybaczcie lutowe mamusie, że tak Wam wpadam do Waszego tematu, ale napiszę do Polish odnośnie fridy. Rzeczywiście w Tarnowie nie można tego dostać. My z Kacperkiem przechodziliśmy alergiczny katar w marcu. Dzieki uprzejmości Beli dostałam fridę. Bela zamówiła ją dla siebie i dla mnie w aptece na Lwowskiej i sprowadzili. Polish podejdź do tej apteki i zamów. Gorąco pozdrawiam Belę, Polish i inne drogie mamusie z dzieciaczkami:)
natka
2006-09-20
08:58:50
Email
Dziewczęta! Wiem, ze któraś z Was pisla, ze jej maleństwo ma uczulenie od kaszek - czerwone plamy wokół ust. U mnie jest to samo. Wypróbowaliśmy prznajróżniejsze kaszki i za każdym razem jest to samo. Ciekawa jestem czy to przechodzi, czy mozna cos z tym zrobic...
polishgirl
2006-09-20
09:53:48
Email
Dziewczyny bardzo dziekuję. Mamy juz Fride , mąż zamówił w aptece, rzeczywiście sprawdza się. Natka, to ja pisałam o uczuleniu na kaszki, nie daje juz małemu kaszek z mlekiem w srodku, tylko takie bez mleka i dodaje wody, nie jest pewnie pełnowartosciowe , ale niestety innego nie może. Lekarka powiedziała że spokojnie moge przyrządzać na wodzie. Nie wiem czy to mija, moze z czasem, ale my narazie nie próbowalismy eksperymentowac . Pozdrawiam i biegnę zaraz do pracy, a do małego przychodzi teściowa.
Basia.26
2006-09-20
16:31:42
Email
Emi, Kubuś jest na prawde fantastyczny:) aż chce się przytulac takie skarby:)) pięknie sobie siedzi:) Polish jak tam u was katarek?? u nas lepiej, od dwóch dni nie musze już czyścić w nocy. w dzien też już tylko od czasu do czasu. na reszcie minęły te ciężkie dni. byłam z Miłkiem u lekarza, nic mu nie jest, gardło czyste, po prostu sam katar. i nie uwierzycie., mój szkrab rośnie tylko w górę, nic nie chce tyć. waży 7,8 kg i ma uwaga.... 82 cm.
Basia.26
2006-09-20
16:32:05
Email
no ale na chuderlaka nie wyglada;)
polishgirl
2006-09-20
18:26:35
Email
BASIU juz jest lepiej, ale jeszcze katarek jest, nie leje sie jedak tak strasznie jak wczoraj. no niezle duzy jest Miłoszek, Maks ma 68 cm, a wazy 8500.
olufal
2006-09-20
22:08:26
Email
Czesc dziewczyny znowu czekam na podanie mleczka o 24 :]ale dzieki temu mam powerka aby zagladnac na forum :) Amelia tez ma katar! Fridy nie lubi :( A miezy tyle co Maks -moze dlatego ze tez miala byc Maksem ;)))) Basia faktycznie twoj maly to rosnie szybciutko! EMI Kuba jest sliczny -Amelia uwielbia kopac porecz koszyka nogami i mam pelno sinakow na rekach :) JOLKA jak maly sie czuje???? niikitaa : to ze Weronika jeszcz nie siedzi to nic zlego !Daj jej czas!Mysle ze wiekszosc maluchow w lutowych niemowlakach jeszcze ma trudnosci z siedzeniem,a co do faldek to ich nieregularnosc niczym nie swiadczy,Amelia ma tez nie regularne i lekarz powiedzial ze jest wszystko OK! Buzka i spadam sie koapac-czyli 5 minut dla mnie ;)
emi
2006-09-21
09:58:40
Email
hej:) U nas na szczescie katarek nie dokucza. Mam nadzieje ze Wasze maluszki szybciutko poczuja sie lepiej:)) Niestety ta pogoda jest bardzo zdradliwa. Basiu ten Twoj maluszek to chyba jekies drozdze wcina ze tak szybko rosnie. Moj kuba ma dopiero 73cm ale wazy juz ponad 9200 i czuje to szczegolnie jak musze wyciagac go z łóżeczka ktore juz musielismy obnizyc na najnizszy poziom. A to dowód ze mały juz staje:)) Najgorsze jest to ze juz czasami juz sie puszcza a ja malo zawału nie dostaje. Qurcze jak te nasze maluszki szybciutko rosna...

emi
2006-09-21
09:59:40
Email
I jeszcze jedno:)) Aha sorki za jakosc ale wszystkie sa robione telefonem:) Chyba ostatnio jestem uzalezniona od robienia fotek małemu:)))

czesia
2006-09-21
11:45:53
Email
Emi, twój maluch chyba jako pierwszy z lutowych niemowlaczków stanął na nogi! gratulujemy. U nas nie ma mowy o staniu, mała zgina nóżki, się krzywi, jak chcę ją postawić i woli pełzać na brzuszku. A jak się denerwuje, że zamiast do przodu to najczęściej przesuwa się do tyłu :-) A może jest już jakiś sprawny raczek wsród lutowych niemowlaczków? No, widzę, że chłopaki znacznie przerosły wszystkie dziewczynki na forum. Zośka też ma 68cm i 7,7kg. Dziewczyny na katar polecam kropelki Euphorbium - homeopatyczne, warto mieć w domu. pozdrawiamy w ten słoneczny pierwszy dzień jesieni, Agata&Zosia

emi
2006-09-21
12:32:04
Email
Czesiu słodka ta Twoja kruszynka:)) Wiesz KUbus tez na poczatku pełzał jak mały raczek do tyłu. Teraz juz do przodu i niestety wszedzie wejdzie. Ostatnio upodobał sobie nasz tv i kino domowe bo cos tam sie swieci:) a do tego o zgrozo zacza przesladowac moje kwiatki. Jak dosiegnie to obrywa listki a jak nie to dobiera sie do ziemi i ja wyjmuje łapkami a zdarzyło mu sie juz nawet pokosztowac tej ziemi:) Czuje ze niedługo moim kwiatkom zostana same korzonki;)))
bela
2006-09-21
14:42:07
Email
hej!!Moj szkrab tez juz stoi od 2 tygodni.Ostatnio opatentowal wsawanie w lozeczku a ja cala w nerwach.Przedtem zostawilam go w lozeczku i cos robilam a teraz juz pilnowanie by nie wypadl bo on sie wspina :-(.A zdjec "stojacych" nie mam jeszcze ale uzupelnie braki ;-))
emi
2006-09-22
10:16:04
Email
Belu Kubus w łóżeczku juz stawał dawno, dlatego musielismy je obnizyc na maksa. U nas jeszcze było to ze łóżeczko sie bujało wiec jak było nma drugiim poziomie wysokosci to kuba niezle z niego wystawal:) a do tego bujał sie jak szalony majac przy tym okropny ubaw:)) Dlatego bujanie tez mu zablokowalismy:)))
JOLA-JOLKA
2006-09-22
11:21:04
Email
Witam dziewczyny.Długo na snie było na forum.Jestem na urlopie.Mateuszkowi cystografia wyszła dobrze, ale posiew źle.Teraz ma dwie bakterie w moczu.Nie wiedzą od czego.Dostaje Bactrim i maść na napletek, bo ma stulejkę.W szpitalu nas naszczęście nie zostawili, bo nie było izolatki, a on jest zdrowy tylko te bakterie w moczu, a inne dzieci w szpitalu są chore np.wirus rotta, zapalenie płuc i podobne.Więc jesteśmy w domu i bardzo dobrze.Cały tydzień jestem na urlopie i chodzimy sobie na spacer.Kazali mi zrobić posiew moczu, bo może ja go zarażam, tylko jak?Waży 7760 i nie wiem ile ma wzrostu, bo go nie mierzyli.Ważyli go, żeby wiedzieć jakie dawki leku podawać.NAdal sam nie siedzi, ale się stara, tylko mu sie wychodzi (nie ma równowagi).Ząbków brak.Biedny tyle przeszedł.Dzięki, że o nas pamiętacie.Pozdrawiamy
czesia
2006-09-22
11:30:07
Email
Jolka, a jak się te bakterie objawiały u twojego maluszka? Czy mały był niespokojny albo miał temperaturę? My kiedyś też robiliśmy u Zośki badanie moczu i wyniki wyszły takie sobie - lekko podwyższony poziom leukocytów sugerował jakąś małą infekcję, ale po tygodniu wszystko było już ok. Tylko, że u małej nie było żadnych objawów, a jak było u was? pozdrawiamy i życzymy dużo zdrówka
JOLA-JOLKA
2006-09-22
12:57:30
Email
Ja też robiłam mu badania moczu i wyszły ok.Potem podwyższone leukocyty i biłako w moczu.Po tygodniu powtórzyłam i wyszło jeszcze więcej.Zrobiliśmy posiew i wyszła bakteria e-coli.Dotego temperatura i zatrzymali nas w szpitalu.Teraz ma bakterie enterobacter i e-coli i nie ma temperatury.Bierzemy leki.Można przejść bezobjawowo.Zróbcie posiew moczu dla bezpieczeństwa.Kupki miał zielone i lekarze mówili, że zależy od diety, a teraz dieta taka sama, a kupki żółtawe.Te bakterie musiały być długo.Za 5 dni zrobimy posiew, mam nadzieję, że będzie dobrze.
emi
2006-09-24
08:47:02
Email
Hej kobietki:) A cóz tu taka cisza? Pewnie przez to ze na dworze super pogoda i wszyscy wybywaja na słoneczko:))) My dzis mamy test: idziemy z mezem na impreze a z małym zostaje moja kuzynka. Mam nadzieje ze sobie poradzi:)) Czy wasze maluszki tez tak czesto budza sie w nocy. Kuba ostatnio bardzo czesto sie budzi i najgorsze ze nie chce sam zasnac tylko musze go karmic a w piersiach juz mam mało mleczka:( Dzis o 6 juz dałam mu butle bo nie miałam juz pokarmu no i niestety pieresi juz bola szczegolnie ze Kuba czasem je przygryzie:( Chyba zaczne odstawianie ......
bela
2006-09-24
09:03:35
Email
Emi oj mam to samo.Od 3 tygodni Tomek ciagle sie budzi - tak co 2 godz i na dodatek placze wnieboglosy!!To nie zeby na pewno!!!Przez to ciagle nocne karmienie mam wiecej pokarmu.Ale na poczatku bolaly mnie piersi bo wyciagal ze mnie wszystko>Teraz jest dobrze.
bela
2006-09-24
09:10:43
Email
Aha!!! Od piatku Tomus jest chory. Najpierw byl to tylko katarek i kichanie ale w nocy dostal temp prawie 39 stopni i czopki nie dawaly rady. Wczoraj caly dzien spedzilamu lekarzy w pzrychodni i w szpitalu. Okazalo sie ze ma tez zapalenie uszu - znowu po 4 miesiacach. Dostal antybiotyk w zastrzykach :-((((. Umeczyl sie i uplakal strasznie bo ciagle jakies badania lekarskie, pobieranie krwi, czyszczenie uszu (ma waskie kanaly), zastrzyki. Zal mi go bardzo......... Juz prawie stracil glos. Boje sie zeby nie dostal jakiegos zapalenia w drogach oddechowych ale mam nadzieje ze antybiotyk do tego nie dopusci. Zle sypia bo temperatura, zatkany nos... Caly czas chce byc przy mnie.Kio go tylko piers. Oby nie nauczyl sie spac z nami w lozku ;-). Wolnego w pracy nie moge wziac...
basienka25
2006-09-24
10:03:58
Email
Belu, zyczymy zdrowka Tomkowi.Nacierpi sie biedaczek.U nas tez Ola budzila sie czesciej jakis czas temu.Ale jak wyrznela sie dwojeczka zaczela znow sypiac lepiej( budzi sie ok 1-2, potem ok 4) Bywalo ze ze budzila co 2 godz.Tez chodze do pracy niewyspana.Wczoraj poprosilam męża żeby zajął się Olą, jak ta sie obudzi.A ostatnio jej budzik dzwoni o 6:))) I co myślicie pospałam sobie??Marudziła wciąż mamamama, że musiałam wstać.Nad ranem jak biorę ją do karmienia to już nie odkładam do łóżeczka.Spi z nami.I budzi nas bardzo brutalnie:) Jak leżymy do niej plecami to szarpie za włosy, jak przodem to łapie za noc, drapie po twarzy:))U nas też jakiś katarek był ostatnio, na szczęście mały i krótko.Ja i mąż byliśm y przeziebieni.Ale, Oleńki, całe szczęśćie nie wzięło.Mama mówi, że to dzięki temu że karmię cały czas, jest odporna.Dalej ściągam mleko,jak jestem w pracy Ola dostaje buteleczke.Wprawdzie nie tak bardzo duzo, bo 120ml, ale zawsze to cos.Potem zjada zupke, wiec mysle ze nie jest glodna.
Basia.26
2006-09-25
10:13:30
Email
cześć dziewczyny, widzę, że każda z nas coś przechodzi ze swoim szkrabem. u nas dalej katar i kaszel:( ale katar już przechodzi wiec mam nadzieję, ze wkrótce juz zapomnimy o całej sprawie. Miłosz już nie najada się piersią. traktuje ją jako popicie, a działa to na niego jak gaz rozweselający hihi. może być głodny, trochę popije z cycka i się chichra niesamowicie, zaczyna bardzo głośno gadać, przewraca się na brzuch i z powrotem na plecy... no normalnie głupawka:)) na noc już mu daję kaszkę, w nocy (dziś o 23.30)possie cyca, zje kaszke i śpi do 7-8 rano (dzis 7.20). też miałam kilka dni takich, że budził się w nocy ze strasznym płaczem. i tak płakał jakby przez sen. no ale od kilku nocy jest spokój. aha, a co do tego karmienia piersią. sądzę, ze Miłosz już sam się odstawia od piersi. kiedyś jednorazowo potrafiłam ściagnąć z piersi100-120 ml. teraz to jest już niemożliwe. nawet 20 ml to wyczyn. ortopeda kiedys mi mówił, żeby karmić do 8 miesięcy. no prawie nam sie udało. nie umiem juz Miłka przekonac do piersi, non stop sie odwraca, bawi czymś, na cos się patrzy. chyba bym musiała go karmic w białym pokoju bez żadnych sprzętów. inaczej wszystko go rozprasza. aha, i bardziej go interesuje zabawa cycusiem (dotykanie, łapanie sutka) niż jedzenie. to odstawienie od piersi to chyba trudniej zniesc mi niz jemu;) pozdrawiamy:)
Basia.26
2006-09-25
10:14:44
Email
aha, dzis rano robilam małemu badanie krwii i moczu. mam nadzieję, ze wszystko będzie ok. przy pobieraniu krwii nawet się nie skrzywił. uśmiechał się za to do pielęgniarki. bardzo fajnie, delikatnie mu tą krew pobrała:)
Basia.26
2006-09-25
10:32:24
Email
jeszcze jedna sprawa. interesuje mnie jak sa mierzone wasze pociechy. chodzi mi o wzrost. czy mierzy je pielegniarka jak dzidzia lezy na boczku?? i tak od główki, przez kregosłup, pupcię i przygięte nózki az do piętki?? bo Miłosz właśnie tak jest mierzony, a ten sposób "dodaje" mu centymetrów. ale wszystkie dzieci tak sa mierzone w naszej przychodni (te co nie potrafią stać oczywiście;)bo jak zmierzylam Miłosz jak leżal płasko na wznak to mial jakieś 74-76cm. dokładnie ciężko mi określić.
bela
2006-09-25
11:11:29
Email
nam mowila pielegniarak zeby mierzyc tak jak dziecko lezy na pleckach z boku na blacie zaznaczyc czubek glowy i koniec nog
czesia
2006-09-25
12:43:59
Email
cześć, no Basia, u nas jest podobnie z cycusiem, w dzień jak przystawiałam Zośkę do piersi, to cmoknęła dwa razy i koniec, żadnego zainteresowania, więc w dzień już w ogóle nie karmię. Tylko raz w nocy, ale i tak powoli kończę karmienie piersią, mała się nie buntuje, pięknie pije z butelki i ja też już dojrzałam do odstawienia jej od piersi. Jeżeli chodzi o mierzenie, to u nas w przychodni kładą dzieci na pleckach na takiej macie z miarą i mierzą na wznak od czubka głowy do końca piętki. pozdrawiamy
emi
2006-09-25
19:06:57
Email
Belu bardzo mi przykro z powodu choroby malenstwa. Mam nadzieje ze juz jest lepiej. Co do mierzenia to u nas kłada dziecko na deseczce z miarka na plecach i mierza od czupka głowy do piet.
polishgirl
2006-09-25
22:50:53
Email
Bela, mam nadzieję że Tomus szybko wróci do zdrowia. Mój Maks jeszcze ma lekki katarek, ale juz jest dużo lepiej, za to mi leje sie z nosa dzisiaj przeokropnie, nie wiem czy zaraziłam sie od maluszka, czy mnie gdzieś przewiało. A dziewczyny nie uwierzycie, mojemu małemu wyszły kolejne zabki, na dole i na górze, ma juz 6 , i juz prawie sie przebijają jeden z góry kolejny i z dołu. Czyli razem bedzie miał 8. Nieźle co?? Nie wiem czemu to tak szybko, mam nadzieje ze to nie jest źle.
czesia
2006-09-26
09:45:46
Email
Oj, chyba coś wisi w powietrzu, Zośka też dostała katarek i kicha często. Bela, Polish, trzymamy kciuki za zdrowie waszych chłopaków, niech się szybko kurują. Polish, ale szybko Maksowi wychodzą te ząbki, u nas cały czas zębów brak. pozdraiwam i zmykam do pracy
czesia
2006-09-26
09:48:07
Email
dziewczyny, mam pytanie, powiedzcie używacie smoczków np do zasypiania? zastanawiam się kiedy jest najlepszy moment żeby zacząć małą odzwyczajać od ssania smoka.
Basia.26
2006-09-26
10:51:48
Email
hej, Polish ale z ciebie przyjaciółka, zatrzymałas zębuszkę u siebie... nieładnie oj oj ;) czesia Miłosz zasypia ze smokiem. ale ma dobry odruch, wypluwa zaraz jak tylko zaśnie, więc (podobno) nie mam sie czym martwić. jeśli dziecko nie wypluwa to trzeba mu wyciagnąć podczas snu. też słyszałam, że tak od 7 miesiaca dobrze dziecko odzwyczajać, no ale zobaczymy... mnie smok bardzo pomógł jak Miłosza zabiarałam w zimie na spacer. bardzo się denerwował jak go ubieralam w ciepłe rzeczy, płakał i nie mogłam z nim wyjsć, a smoczek to wszystko likwidował. mały był spokojny, śmiało z nim wychodzilam. mam nadzieję, ze tej zimy nie bedziepłakal, no ale ja mu się nie dziwię, na pewno było mu bardzo gorąco, ale płacz jeszcze bardziej powoduje pocenie sie. a co do spania, to czasami uśnie bez smoka, no ale na pewno na stałe smoka wyrzuci jeszcze nie mogę.
czesia
2006-09-26
11:12:31
Email
Basia, no właśnie, u nas też jest smoczek przy zasypianiu i najczęściej mała wypluwa go sama, ale zdaża się, że musze go jej wyciągać po kilku minutach. Żadko zdarza się, że zasypia bez niego, martwi mnie to, że gdy czasami przebudzi się w nocy, to musi dostać coś do buzi - pierś, butlę albo smoczek, żeby possać. Jak jej nie dam i próbuję ją położyć, to się denerwuje i otwiera buzię. Dlatego wydaje mi się, że się przyzwyczaiła do ssania przy zasypianiu. Oj, chyba będzie ciężko kiedy zdecydujemy się na pożegnanie ze smoczkiem ;-(
emi
2006-09-26
13:26:28
Email
hej:) U nas juz 5 ząbek sie przebił:) Co do smoczka to Kubus niestety nie chce wogole. Przedtem jeszcze ajakos sporadycznie go tolerował a teraz wogole nie chce wziasc do buzi:( Niby dobrze ale własnie do zasypiania by sie przydał... No ale cóz nie wszyscy lubia smoczki:))
emi
2006-09-26
13:43:26
Email
A TO TAK DO GALERII:)

emi
2006-09-26
13:48:03
Email
a to jeszcze jedno:)

emi
2006-09-26
13:48:35
Email
obiecuje ze ostatnie dzisiaj:)

Basia.26
2006-09-26
14:30:27
Email
Emi śliczne fotki, jak ładnie w ogródku jak pogoda dopisuje. my musimy siedzieć w domu, kurcze ten katar i kaszel to jakieś okropieństwo :(
polishgirl
2006-09-26
15:23:26
Email
BASIA wygoniłam ta zębuszke, no ale znowu przyszła do nas , hmm. A co do smoka to Maksiu tez nie bardzo go chce, czasem tylko jak go odstawie w nocy do spania po piersi i sie przebudzi to wtedy mu włoze i czasem załapie, ale zatraz wypluwa.
Inka
2006-09-26
15:40:01
Email
czesc troszke mnie tu nie bylo i zdazylam sie za Wami stesknic :) A u nas pojawily sie dwa zabki a teraz chyba ida kolejne. Moj Misio bez smoczka nie usnie i go latwo oddac potem nie chce. Ale czesto jest tak jak u Czesi ze jak sie obudzi w nocy to musi go dostac i wtedy spi dalej. A jak u waszych pociech siedza juz same?
czesia
2006-09-28
09:09:47
Email
hej, dziewczyny, gdzie się podziałyście? u nas pogoda dzisiaj byle jaka, pochmurno i szaro, a ja złapałam jakiegoś wirusa i leci mi z nosa sama woda. Mam nadzieję, że mała nie podłapie tego świństwa ode mnie. A, Zośka już całkowicie odstawiła się od piersi :-) W sumie karmiłam ją prawie całe osiem miesięcy, troche mi smutno, że to już koniec, ale z drugiej strony, muszę zadbać teraz o swoją dietę, bo cały czas byłam na bezmlecznej. Ach, jak ja tęsknię za serami! A wczoraj zjadłam pierwszy raz pizzę z podwójnym serem, mniam mniam. Pozdrawiam lutowe niemowlaczki i ich mamusie
czesia
2006-09-28
09:11:04
Email
Emi, śliczny ten twój raczek! i jak fajnie bryka na trawce :-)
Inka
2006-09-28
09:33:16
Email
U nas tez jest brzydko i byla rano straszna mgla. Jeszcze sie troche unosi. Ale mam nadzieje ze sie poprawi pogoda bo musimy isc po zupke do sklepu.Czesia jak sie moj maly odstawil od piersi to tez bylo mi bardzo smutno :(
polishgirl
2006-09-28
09:58:56
Email
Hej dziewczyny. Mój mały jeszcze sie nie chce odstawić od piersi, nadal lubi przy niej poleżeć i possać, a jak wracam z pracy to wręcz sie dorywa do piersi. Ale zauwazyłam że juz nie mam tak nabrzmiałych piersi w pracy, coraz mniej juz mleka sie produkuje, tak naprawdę to karmię go chyba ze 3-4 razy w ciągu dnia, przed wyjściem do pracy , po pracy i przed spaniem. Na szczęście laktacja jeszcze sie utrzymuje, dlatego że karmie w nocy. Chciałabym tak do roku jeszcze pokarmić. U nas pogoda nawet ładna , swieci słonko, ale nie jest zabardzo ciepło. Zaraz jade zwieźć małego do babci i do pracy. Dobrze że to już czwartek, bliżej weekendu. Acha , powiedzcie ile zupek i deserków w ciągu dnia zjadają Wasze smyki i czy mają jakieś ulubione. Tak sie zastanawiam czy te nowości jak Menu Smakosza itp są fajne i czy je kupujecie, czy urozmaicacie jedzonka swoim bobasom?? BASIA I BELA jak tam wasze szkraby , czy juz lepiej??Buziaczki
polishgirl
2006-09-28
10:01:04
Email
Czesia, ja tez tak miałam, lało mi się z nosa przeokropnie,jakieś 3-4 dni, juz mi przeszło, więc nie wiem czy to przeziebienie, czy alergia.
olufal
2006-09-28
10:01:04
Email
Hej dziewczyny! Co to za pogoda? fuujjj... jesien idzie-nie ma na to rady... Amelia dalej jest bezzebna krolowa ;) siedzi pieknie ale o lezeniu na brzuchu czy raczkowaniu nie chce sluchac :( nic tylko siedzenie lub stanie!a ubieranie-koszmar!woli latac na golasa ;)
olufal
2006-09-28
10:01:40
Email
nowe fotki Ameli juz dodane.Buzka
olufal
2006-09-28
10:15:12
Email
Amelia ssala smoczka przez 2 miesiace a potem wymienila go na plec :( czy ktoras z was slyszala o jakiejs metodzie odstawienia palca? smoczek mozna zabrac a co ja mam z tym palcem zrobic ? :] Co do jedzonka to moja panna w ogole nie chce jest dan z Hippa -nie wiem czemu,deserki i kaszki OK ale dania sa ble...Sama nie wiem jak ja karmic bo co ksiazka to co innego jest napisane.Jak na razie rano jest mleczko potem kaszka ,soczek ,obiadek,deserek,herbatka,mleczko i kaszka o 24. Nie wiem czy to dobre menu...Zazdroszcze Wam tego karmienia piersia...wczoraj moje kuzynostwo stracilo dzidziusia (12tc) wiec szybciutko poszukalam grup wsparcia-sama przez to przeszlam wiec chcialam im jakos pomoc, no i trafilam na strone "dlaczego" boze dziewczyny ile ja lez wylalam...tyle niewinnych Aniolkow...ryczalam az do 2 w nocy...Cieszmy sie ze nasze pociechy sa przy nas bo to wielki dar! Buzka
Basia.26
2006-09-28
15:41:14
Email
Inka witaj znów:) polish dzięki, dziś z Miłkiem wyszłam na spacer pierwszy. już jest o niebo lepiej. katar prawie całkowicie ustąpił, kaszel też. a karmienie... no cóż, Miłosz też już wcale piersi nie ssa od dwóch dni. także u nas też już KONIEC cycusiania. Ola chyba masz dobre menu. miłek nie chce pić mleka modyf. zje rano o 8 kaszkę, o 11 owoce (cały banan, jabłko i pół brzoskwini lub gruszki + 2,3 biszkopty). potem obiadek. cała pełniutka plastykowa miseczka taka dla dzieci. nawet nie wiem ile to ml. , deserek, kaszka i o 4 rano kaszka. ja robie zupki i deserki sama. chyba, ze gdzieś wychodzę to mam zawsze jakiś słoiczek. Miłosz zjada też chętnie jajeczniczkę:) robie ją tak: troszkę masełka na patelkę, jajeczko, rozdrabniam bułeczke, dolewam troszkę mleka i to wszystko gotuję do ścięcia. to jest pyszniusie, moja mama to robiła mojej siostrze, a my z bratem zawsze jej wyjadaliśmy:) Miłosz dobrze znosi białko z jajka, nic mu nie jest więc mu je podaje, bo już mi brak pomysłów na te posiłki:) no i oczywiście jajko na miekko, żółtko na miękko z rozgniecionym ziemniaczkiem. Olufa to strzsznie smutne, co pisałaś o tym utraconym dzieciatku. no ale widzisz, ja to mam "za ścianą". ja byłam gdzieś w 3 tyd.c. a moja sąsiadka w 5t.c. no i ona poronila, zwierzyła mi się, a mi wtedy było głupio jej powiedzieć, że ja też jestem. no i w końcu dowiedziała się, jak ja już kończyłam 6 miesiąc, bo zaczelo być widać... ucieszyła sie, wyściskała mnie ale.... pomimo, że mieszkamy na jednym piętrze, razem do podstawówki chodziłyśmy, to do dzis nie przyszla do mnie i do Miłka... kiedys mi powiedziała, że po prostu nie da rady:(
polishgirl
2006-09-28
16:34:04
Email
Kurcze Basia, ty jestes niesamowita, ile już dajesz Miłkowi, jajecznice nawet hehe i bułki i biszkopty. Ja to się boję jeszcze , no i ostatnio pytałam lekarki co do biszkoptów to powiedziała ze dopiero około 9 czy 10 miesiaca , bo zawieraja gluten który uczula.
Basia.26
2006-09-28
18:25:46
Email
Polish no ryzyk fizyk, w sumie Miłek nie mial nigdy niepokojących objawów alergicznych na coś, tylko raz taka skórka na buzi, ale to chyba w 4 miesiącu. no i skoro z piersi zrezygnował, no to czymś musze mu ten brzusio zapełnić. i tak powoli mu tą dietę rozszerzam;)
basienka25
2006-09-28
18:46:25
Email
A ja wciaz sie zastannawiam co moge podawac Oli.Kaszka wyobrazcie sobie jej nie podchodzi,ma zaparcia po niej.Daje zupke i czasem brzoskwinie zmiksuje na podwieczorek.Ale zabardzo nie chce jesc, bo kwasna.Cay czas woli moje mleczko.Nie wiem co moge jej dac do zjedzenia, zeby nie zaskodzilo na kupe.Bo chetnie poznaje nowe smaki, nie powiem.Ale czesto ma zaparcia i musze uwazac co jej dawac.
Basia.26
2006-09-28
19:03:28
Email
Basiu Miłosz załatwia sie nawet 3 razy dziennie, dwa to norma. i to tak porządnie, że ja nie wiem, gdzie to się w nim mieści... sama bym chciała taką przemiane ;)
Basia.26
2006-09-28
19:04:35
Email
ale przyznam, że jak podawałam małemu kupne soczki to też miał zaparcia. teraz tylko jerbatki są w ruchu.
basienka25
2006-09-28
19:25:41
Email
Odkąd odkrylam ze kleik ją 'zakleja' nie daje juz i robi kupe tak co dwa dni nawet.Czasem jest luzna czasem twarda.Nie weim od czego tak, bo dostaje wciaz to samo do jedzenia.Jaka herbatke , Basiu, dajesz Milkowi.Ja kupilam teraz Bobovity jablko z melisa, ale koper tez jest w skladzie.Olci posmakowala.
bela
2006-09-28
22:50:00
Email
witajcie!!! Wczoraj bylam do kontroliz Tomciem. Uszy juz zdrowe ale katar nie minal i jest gesty co utrudnia sciaganie a malemu odkrztuszanie. Dzis pojechalam do kontroli bo tak mu cos na piersiach charczalo ze myslalam ze ten katar zszedl mu na oskrzela ale na szczescie nie.Zastrzyki jeszcze do jutra wieczorem. Bidulek baardzo placze. Ponoc to sa najbolesniejsze zastrzyki dla dzieci :-(((((((((.On juz wie ze ma miec zastrzyk: wtula sie we mnie gdy go kluja ale jak wstrzykuja to strasznie cierpi i probuje sie wyrwac. Widok straszny. Nawet teraz lzy cisna mi sie do oczu. Ale to koniecznosc by byl zdrowy. Mialam do tych zastrzykow cos na znieczulenie ale ponoc bardzo obciazaja serce i pielegniarki odradzaly. Tak wiec jeszcze jutro.... Wazy 9 kg a mierzony po mojemu ma chyba 80+ cm. Pozdrawiamy wszystkie mamusie i ich pociechy
czesia
2006-09-29
09:24:27
Email
Oj Belu, biedny ten twój szkrabik, dobrze że to już koniec zastrzyków. Basia, faktycznie szerokie menu ma Miłosz, no i porcje pokaźne :-) U nas jadłospis wygląda tak: rano po obudzeniu o 8.00 butla mleka i uwaga Zośka przepada za Nutramigenem, to jest jej ulubione mleko, wypija tak ok 150ml, o 11 kaszka z owocami leśnymi, jabłkami lub gruszkami lub brzoskwiniami. o 14 obiadek warzywa z mięskiem - królik, indyk lub kurczak. O 16-17 deserek - robie kleik ryżowy z owocami (jabłka/ gruszki/śliwki/ banan) ale to nie zawsze mała chce jeść. No i na noc próbuję kaszkę, ale często mała nie chce i zazwyczj kończy się na ulubionym mleczku. Plus jedna butla 100 ml w nocy. Jajek, glutenu i mleka jeszcze nie daję i nie zamierzam, mała jest alergikiem, więc z tymi produktami musimy poczekać.
czesia
2006-09-29
09:28:41
Email
Aaaaa! Zoska ma pierwszy ząbek, właśnie się przebiła dolna prawa jedyneczka! mała jest bardzo dzielna, żednych niepokojących objawów, poza tym, że w nocy jak się obudziła o 3 na butelkę, to przez godzinę nie mogła zasnąć. Co ją położyłam, to po 10 min się wybudzała. Ale jak już zasnęła przed 4, to spałyśmy jednym ciągiem do 8.30! No i będzie sukienka dla mamy hi hi
polishgirl
2006-09-29
14:38:19
Email
Oj Belu, żal mi Tomusia. Gdzie on to zapalenie uszu złapał kurcze. Biedactwo. Dobrze że to juz koniec zastrzyków.
Basia.26
2006-09-30
08:12:16
Email
oj tak, Mati od Jolki i Tomaszek Beli to się biedaczki teraz nacierpią. Belu tak to wszystko opisałaś, że aż mi sie płakać chciało. dziewczyny, co robić>> Miłek nie chce mleka modyf. próbowałam podawać mu NAN@. NAN1 kiedyś ładnie pił, jak miałam tego wirusa żoładkowego. a teraz klapa. Belu czy tobie na ściankach butelki też osadza sie taki bialy, mączny osad\?? aaa... no i Miłek dzis sie budził w nocy chyba 500 razy. jestem padnięta, mój mąż też.
bela
2006-09-30
09:17:14
Email
oj Basia wiem co to znaczy nocne wstawanie bo przez 3 tygodnie Tomek budzil sie po nocach co godzine.Chodzilam po scianach.Na to poskladaly sie uszy i zeby.Teraz znowu sypia jak dawniej.Mam osad na butelce ale po dokladnym umyciu znika.Moze Maksowi wreszcie przebijaja sie zeby dlatego tak czesto sie budzi i nie chce jesc mleka .U nas bylo podobnie tylko ze przy tych gornych bo dolne przeszly bez wiekszych scen..Calkiem wiec mozliwe ze jeszcze kilka nocy bedzie takich.Uszy mamy zdrowe tylko ten katar sie trzym i dalej taki gesty ze go ciezko sciagac.Nie wiem co robic???? Pozdrawaiam
polishgirl
2006-09-30
09:33:13
Email
Bela, chyba miałaś na mysli Miłoszka, bo Maks zębolki już ma ;-)). Bela spróbuj przed ściągnieciem nawilzyc woda morską, nam to pomagało. Ja dzisiaj tez jestem padnieta , ale przez chrapanie mojego męża, kurde tak strasznie zapodaje ostatnio że nie moge spać, a jak uda mi się zasnąć to zaraz Maksiu mnie budzi i tak w kólko, albo jeden albo drugi, chyba wyrzucę go do drugiego pokoju na noc.
emi
2006-09-30
17:12:59
Email
witam Qurcze biedne te chorutkie malenstwa. Mam nadzieje ze szybciutko wroca do zdrowka. A ja od wczoraj nie moge chodzic:( Lekarka zdiagnozowała ze to rwa kluszowa;(( Boli strasznie a chodze dosownie po meblach. Musiałam odstawic Kubusia od piersi bo dostałam bardzo mocne leki. Jak nie przejdzie do poniedziałku to mam miec zastzryki:(( Maz wczoraj musiał wyjsc wczesniej z pracy a dzis w nocy wstawał do małego i dawał mu sztuczne mleko. Ja nawet nie moge wziasc go na rece. Dzis jak wyjełam go z łóżeczka (myslałam ze dam rade) to nie mogłam zrobic nawet kroku tylko krzyczałam zeby maz przyszedł i mi go wział z rak:( Mowie wam okropny bol:((( Mam nadzieje ze do poniedziałku minie, ale po lekach wogole nie jest lepiej:((
emi
2006-09-30
17:23:54
Email
A wiecie co najgorsze jest to ze widze ze mały chce sie przytulic i ze chce cycusia:(( Az mi sie serce kraje:((
niikitaa
2006-09-30
20:24:35
Email
Cześć dziewczyny! strasznie Ci współczuję Emi!!! i wszystkim chorusim dzieciaczkom. My z Weroniczką odzwyczajamy się już 4 dzień od usypiania przy cycusiu i malutka tak żałośnie płacze, ze chce mi się wyć razem z nią. Mówi przez płacz "mama" (normalnie to jeszcze tego nie mówi) otwiera buzię i próbuje cokolwiek wziąść do buzi to raz moje włosy to moją brodę to policzek to usta i jak nie daje razy to niesamowicie krzyczy i się wije - serce mi pęka :( ALe całe szczęście są już postępy na początku płakała po około 40 minut a teraz juz tylko około 15. Strasznie to trudne !!! Ale to koniczność bo malutka ma problemy z tolerancją laktozy i nie może tak non stop siedzieć przy cycusiu. pozdrowionka dla wszystkich strapionych mamuś !!! i dla reszty też:o)
Basia.26
2006-10-01
11:30:50
Email
Emi, o rety, co ty piszesz!! to na prawdę straszne, co przechodzisz. szkoda, ze musiałas malego odstawić:( jak to leki nie pomagaja?? kurcze, nie wiem co ci poradzić, chyba trzeba to przecierpieć. a z czego taka rwa się robi?? Nikitaa czytałam twój wątek o zasypianiu przy piersi. mój Miłek od pierwszego karmienia miał nawet wypluwania piersi zaraz po najedzeniu sie. nigdy tez nie dał sie np uspokoić przez podanie piersi czy utulić przy cycu. po prostu dla niego od początku cyc to była stołówka, najadał sie i koniec. tylko w nocy jak był taki spiący, to korzystalam i tuliłam go po nakarmieniu do gołej piersi. to takie przyjemne, ze zarywałam własne spanie kosztem przytulania:) co do misia do spania, ja od pocxzątku dawałam do łóżeczka Miłkowi takiego misia, który był (moim zdaniem) najłatwiejszy do przytulenia. mam takie 3 misie, od najmniejszego do najwiekszego. zaczeliśmy od średniego. teraz śpi z najwiekszym, a tego najmniejszego ma do wózka i na wyjazdy. bardzo sie do tych misiów tuli, obejmuje je, kladzie się na boku i obejmuje obiema rączkami misia i tak zasypia. a co najciekawsze, ten misiu jest dla niego najukochańszy do spania, ale w dzień nie lubi się nim bawic:) zamieszczam zdjęcie z tym srednim misiem. czesto kładzie tego misia sobie na twarzy i tak zasypia:) czesto się kręci, nie moze zasnać, a jak tylko mu tego misia podsunę, to dziuała on jak środek usypiajacy, dosłownie jeszcze nie zdąży powiek zamknąć, a juz w oczkach mu białka widac;) zasypia w momencie. nie od razu dziecko polubi spanie z misiem, musi się do takiego spania nauczyc. ale na pewno łatwiej będzie z misiem niż samemu:) aha, i to normalne, ze tego misia dziecko będzie gryzło, ssało itd. ja wtedy daję do buzi smoka, a te misie to już są chyba po 15 praniach i nieźle sa juz "zmaltretowane" przez Miłka.

Basia.26
2006-10-01
11:35:21
Email
a tu z tym największym misiem:)

Basia.26
2006-10-01
11:38:27
Email
w wózku urzęduje z tym najmniejszym misiakiem:)

niikitaa
2006-10-01
13:55:49
Email
Cześć dziewczyny!!! No dzisiaj jest już trochę lepiej z tym usypianiem - chyba zaczyna się poddawać, już tak mocno nie płacze ale chyba zrozumiała że ma się przytulić i będzie spała. Popłakuje jeszcze co chwila ale to już nie to samo co było. ufff oby tak dalej :o) Basiu dzięku za zdjęcia :o) Jaki on śliczniutki i jak fajnie śpi. Weronice miś do tej pory nie był potrzebny bo miała cycusia :o) głaskała mnie po nim i się przytulała. Teraz ma w łóżeczku małego kotka, i większego pieska i baranka :) jak się obudzi to się nimi bawi bo usypia jeszcze na moich rękach. Tak jak opisałam wcześniej na razie usypia na moich rękach bo chce ją oduczyć usypiania z cycusiem a potem dopiero samodzielnie w łóżeczku. Wtedy moze któryś miś się przyda:) Tak się martwię o Weronikę wczoraj zaś jej się dość mocno ulewało i dzisiaj był śluz w kupce .... Bidulka ciągle coś z tym jej brzuszkiem. A wy dziewczyny słyszałyście mozę coś o tej nietolerancji laktozy? może lepiej w ogóle powinnam przestac ją karmić piersią i poszukać jakiś preparat bez laktozowy???
Basia.26
2006-10-03
08:28:01
Email
Nikitaa no niestety nic nie mogę ci doradzić. nie wiem jak się ma laktoza do karmienia piersią:( no zeby mleko matki mogło jakos źle wpływac na dziecko... no cóz, może to się chyba zdarzyć, ale to już musisz omówić z lekarzem. może zrób taki test, sama odciągaj mleko, a dziecku podaj przez np dwa dni jakies modyfikowane. ostrzegam jednak, ze ja po takim dwudniowym odstawieniu (miałam silne zatrucie) straciłam jakby połowe pokarmu i Miłosz już się sam zaczął odstawiać od piersi od tego czasu. to wszystko musisz uzgodnić z lekarzem, bo może szkoda odstawiać małą, może problem tkwi gdzieś indziej. jak już pisalam w innym watku, Miłosz zaakceptował Bebilon 2, sama je próbowałam, faktycznie smaczne to mleko. i łatwiej się rozpuszcza niż Nan. i... co jest dla mnie równiez istotne. jest w bardzo estetycznym i FUNKCJONALNYM opakowaniu. już tych torebek, torebeczek mam dość.
emi
2006-10-03
17:20:30
Email
witam MOja rwa kulszowa jest juz troche lzejsza. Ale nadal zbytnio nie moge chodzic:(( Czuje sie okropnie. Maz musiał wziasc urlop. A do tego dzis zadzwonili ze mamy w koncu przyjechac z Kubusiem do szpitala na ta operacje na serduszko. Jutro raniutko musimy byc w Poznaniu ale operacja bedzie dopiero w piatek.Najgorsze ze to operacja na otwartym sercu. Nie wiem jak jak go przezyje:(( Bardzo sie boje:(( CHyba bede tam cały czas ryczec. Moze to głupie ale nic nie poradze:( Prosze pomodlcie sie za nas!!! NIe wiem tez jak my damy rade bo tam nie ma pokoi dla dziecka z rodzicami sa tylko łozeczka dla dziecka a rodzic moze siedziec cała noc na krzesle. Straszne bo wiem ze ja nie dam rady z tym bolem plecow:( Nawet nie chce myslec o tym ze moja kruszynka bedzie meczona badaniami i operacja. Jeszcze po zabiegu trzeba tam spedzic sporo czasu:( MOgłby stac sie cud i ta dziura w sercu mogła by sie zarosnac.... Jak wrocimy to dam wam znac jak poszło. Do zobaczenia za kilka tygodni.
czesia
2006-10-03
18:29:50
Email
Emi, będziemy z Wami, Zośka trzyma kciuki za Twojego maluszka. Pomodlimy się za Was!!!! ściskamy i wierzymy, że będzie dobrze!!!
JOLA-JOLKA
2006-10-03
20:53:35
Email
Emi będziemy się za Was modlić!Trzymajcie się.Wszystko będzie dobrze.Myśl pozytywnie.
JOLA-JOLKA
2006-10-03
21:00:34
Email
Jesteśmy po antybiotyku.Czekamy na badanie moczu.Mam nadzieję,że nie będzie już bakterii.Też mam dość szpitala i stresu.Matyś nadal sam nie siedzi.Ząbków też nie ma.Nadal mamy chodzić na rehabilitację.Nie zaglądam tu często, bo nie mam dużo czasu.Pozdrawim Was wszystkie i wszystkie maluszki, serdecznie.
Basia.26
2006-10-03
21:17:22
Email
Emi kochanie, trzymam za was kciuki, rozumiem twój strach, każda łezka będzie uzasadniona. nie bój się, wszystko z twoją kruszyną będzie OK, w końcu to specjaliści, wiedzą, co robią!! Bardzo mocno za Kubusia się pomodlimy, kiedyś to my możemy potrzebować czyjegoś wsparcia. po to tu jesteśmy, zeby sobie dodać otuchy. to będą dla was na pewno cięzkie chwile, ale wszystko przetrwacie, a usmiech Kubusia wynagrodzi cały ten bałagan związany z operacją. wszystkie troski już pójda w kąt:) całujemy Was mocno i czekamy na Wasz powrót :))
Basia.26
2006-10-03
21:18:50
Email
Jolka mam nadzieje że i wasze kłopoty sie skończa. teraz już powinno być wszystko ok, daj znac jak wyszły badania moczu. pozdrawiam i trzymam kciuki
bela
2006-10-03
21:37:30
Email
Emi i my jestesmy z Toba. Oby wszystko bylo dobrze. JOLA Matysiowi zyczymy duzo zdrowka.Pozdrawiamy i trzymamy za Wasze malenstwa kciuki
Basia.26
2006-10-03
21:40:22
Email
a jeszcze tak reasumując, fatalny zbieg okoliczności z tą rwą kulszową. tak to kurde jest, ja też kilka razy miałam takiego pecha. nie będe tu przytaczać przykładów, bo są błache w porównaniu z sytuacją emi, ale taki własnie pech po ludziach chodzi. trzeba walczyć z własną słabością i trwac przy dzieciątku. co zrobić, taka rola mamy...
niikitaa
2006-10-03
22:36:40
Email
Emi!!! trzymajcie się tam - my też trzymamy kciuki i na pewno będziemy się modlić - buziaki
Inka
2006-10-04
18:23:59
Email
emi trzymajcie sie!!! Bedziemy trzymac kciuki za Was!!!
Inka
2006-10-04
18:31:49
Email
Moj Misiek dzisiaj byl strasznie marudny. Praktycznie caly dzien przesiedzial u mnie na rekach :( a tak juz troche ciezko biegac z 9 kg przez pol dnia :) Chyba te zeby (gorne)wychodza. W ogole sobie poprzestawial caly dzien (chodzi o jedzenie i spanie). Ja swojemu tez gotuje sama obiadki bo tych ce sloiczka to nie chce jesc (az sie wzdryga jak to przelknie) natomiast deserki to chetnie zjada ze sloiczka. Nie lubi tylko moreli i brzoskwini a na gruszki chyba ma uczulenie :( bede musiala jeszcze raz sprobowac za jakis czas czy te krosteczki to byly po tym deserku czy nie (moze cos go ugryzlo?). Jak posadze Misia to sam troche bez trzymania i podpierania posiedzi ale niezbyt dlugo bo przewaznie chce dostac zabawke ktora lezy przed nim i wowczas sie przewraca. Spi teraz (przed chwila zasnal mezowi) to ide cos zjesc i nabrac sil na nocke bo nie wiadomo co bedzie. Jak Wasze pociechy spi: na brzuchu czy na plecach?
czesia
2006-10-04
19:43:23
Email
hej, moja Zośka zasypia na boczku, a potem przewraca się w nocy z jednego na drugi, czasami na brzuch. Uwaga, Zośka przespała dzisiaj calutką noc od 21 do 7 rano :-) hurrra! Przez długi czas spała z jedną przerwą na mleko tak o 3-4, a teraz śpi jak aniołek, strasznie się cieszę, bo wróciłam na pełen etat do pracy i zależy mi na przespanych nocach. Oby nie zapeszyć, mam nadzieję, że tak już zostanie :-) W ogóle jakoś mi się wszystko poskładało, a tak się bałam powrotu do pracy. A tu proszę, mała ładnie je i śpi z nianią i jest zadowolona. Zastanawiam się tylko dlaczego tak dużo ostatnio śpi - w nocy 10-11 godzin i do tego w dzień 2 razy po 2h. Kurcze, może to ta jesienna pogoda tak na nią działa, nie wiem, ale w tym wieku dzieci już chyba tyle nie śpią, co? Jak jest u was?
niikitaa
2006-10-04
20:28:51
Email
hejka!! Czesiu to śpi bardzo prawidłowo ja przynajmniej tak czytałam w książkach. Moja Weronika to zaś w dzień śpi po 20 minut i modlę się zeby wreszcie zaczęła sobie wydłużać te drzemki bo już mam dość muszę ją usypiać po kilka razy czasami nawet 4 do 5 a że uczymy się samodzielnie zasypiać to prawie nic innego nie robie!!! Za to jest nagroda dzisiaj Weronika zasnęła pierwszy raz sama w łóżeczku wieczorem. No prawie :) głaskałam jąpo główce i śpiewałam kołysankę - ale to i tak jak dla mnie wielki sukces - oby tak dalej trzymajcie kciuki
niikitaa
2006-10-04
20:36:37
Email
Dziewczyny mam pytanie - od kiedy można dzieciom podawać chrupki kukurydziane - ja dzisiaj jednego małej dałam i zjadała że huhu ale mama mówi że jeszcze zawcześnie i że isę może zakrzusić albo coś w tym rodzaju. Czy wy już dajecie? Widziałam w niektórych daniach że sa od 7 miesiąca wprowadzane kaszki kukurydziane, więc się tak zastanwiam. Skoro mała ma taką radochę jak wcina chrupka to czy jej częściej nie dawać.
Basia.26
2006-10-05
07:17:07
Email
czesiu Miłek śpi bardzo podobnie do twojej Zosi. też ok 21 zasypia i budzi sie tak miedzy 5.30 a 7 rano. dzis spał do 6.30 i pewnie spał by dłużej gdyby tata do niego nie wszedł. szukał paska i coś tam prewrócił co zbudziło brzdaca. w czasie dnia też potrzebuje takie dwie długie drzemki, nawet po 2 godz. był okres, ze nie spał już tyle, a teraz znów potrzebuje wiecej snu. może rośnie:) co do chrupek kukurydzianych, moja kolezanka już dawno je podaje dziecku. ma córeczkę z 2 lutego. sądzę, że juz mozna je dawać, tylko trzeba poobserwować jak dziecko z tym chrupkiem postpuje, jakie ma odruchy, czy nie wsadza za głeboko do buzi itd. jeśli sobie radzi, to chyba jest ok. ja już daję Miłkowi Danonki. zajade wszystkie rodzaje: truskawka, malina, brzoskwinia, wanilia. aż mu się uszy trzęsą:) nie ma po tym problemów z trawieniem ani żadnych takich podobnych. nie za bardzo za to smakuje mu kalafior, ale brokułę wcina chętnie. Inka Miłosz tez tak samo siada, chwile posiedzi ale chce po coś siegnąć i wtedy się przewraca:) nie matrw się, u nas też zdarza się dzień, ze maluch jest marudny i non stop chce przytulanek:)no na razie tyle :) cmokasy
bela
2006-10-05
07:57:31
Email
hej. Ja podaje juz od 3 tyg Tomkowi chrupki kukurydziane. Bardzo mu smakuja i fajnie je wcina. Mruzy oczy jak chrupia przy ugryzieniu. Czasem dam mu sprobowac owocow, jogurtow, naszych zupek, kawy (bo wyrywa kubek) itp. ale to tylko proby bo nadal jestesmy na diecie mlecznej i to mu wystarcza........UWAGA!!!......... Tomek od wczoraj opatentowal raczkowanie!! Tak wiec sam podnosi sie do siedzenia i pewnie siedzi, stoi a trzymany za rece idzie!!!! Nie trzeba go do niczego zachecac. O lezeniu nie chce slyszec, zaraz sie wyrywa.Wszystko robi na stojaco. Ma niesamowicie duzo sily az dziw!! Tomek postawil na rozwoj fizyczny - motoryke a mowienie sobie odpuscil.:-((. Czasem tam cos uda sie na zasadzie mmaammma, be ale nic wiecej. Ciekawe kiedy zacznie mowic??? Moglby przystopowac bo teraz to juz nie mam co z nim robic. Samego nigdzie nie zostawie. A on ciagle tylko by sie przemieszczal. Jak stanie w lozeczku to chodzi z jednej strony na druga. Jak stoi przy szafce to zaczyna przy niej majsterkowac, otwierac itp. Nie mozna go odciagnac.Ale zeby tak nauczyl sie sam zasypiac to NIE!!! TAki brzdac. Dziadek kupil mu rowerek i pieknie na nim siedzi. Cieszy sie ze moze sobie ponaciskac i ze mu gra no i ze jedzie :-))). Zdjecia pokaze poniej. Pozdrawiam
czesia
2006-10-06
13:05:36
Email
hej, no właśnie Basia, Zosia też już krócej spała w dzień, dwa razy po ok 1-1,5 godziny, a ostatnio bach, jak śpi po południu dłużej niż 1,5h to ją budzę, bo mi potem bryka do 22! Bela, ty to masz sportowca! No żeby już chodzić, wow. Moja mała na razie dopełznie wszędzie, jak wyczai jakiś interesujący przedmiot, to tak szybko przebiera rączkami i nóżkami, że dotrze wszędzie. Śmiesznie to wygląda, ona tak się ślizga po panelach i jest cała szczęśliwa, że w końcu umie się przemieszczać do przodu hi hi. Ale tyłeczka jeszcze nie podnosi, więc nie wiem czy będzie czworakować. A podobno chodzenie po czworakach ma bardzo dobry wpływ na rozwój mózgu. Tylko jak brzdąca do tego zachęcić? macie jakieś pomysły? pozdrawiamy, brr ale tu dzisiaj plucha....
czesia
2006-10-06
13:07:31
Email
nikita, trzymamy kciuki za naukę zasypiania bez cycusia, też przez to przechodziłam, ale jakieś 3 miesiące temu. Życzę wytrwałości, na pewno się uda :-)
czesia
2006-10-06
13:20:33
Email
Emi, myślimy o was, wyściskaj od nas Kubusia. Dzisiaj operacja. Oby serduszko malucha było już silne i zdrowe! Nawet sobie nie wyobrażam co teraz przechodzicie, tego lęku o własne dziecko i wiary że wszystko będzie dobrze. Trzymamy kciuki i czekamy na dobre wieści.
Inka
2006-10-06
14:18:48
Email
A moj Misio spi na boku lub na brzuszku. Tylko ze w nocy nie chce sie sam z tego brzuszka przekrecic. Podnosi glowke przez sen i zalosnie placze zeby go przekrecila. Nie wiem czemu tak bo w ciagu dnia obraca sie normalnie jak sie bawi. moj synek jeszcze nie raczkuje ale juz sie podnosi na kolankach i wyprostowanych raczkach tylko ze jeszcze chodzi do tylu. No ale to juz chyba za niedlugo bedzie raczkowac zwlaszcza ze zlosci sie gdy lezy przed nim zabawka on chce do niej podejsc a tu sie zabawka oddala.... A w ciagu dnia spi roznie: wczesniej spal dwa razy po ok. 2 godziny a teraz jest strasznie marudny i nie chce spac w ciagu dnia. Zasypia tylko na rekach (z powrotem bo juz zasypial sam). Nie wiem ... moze ida dalej zabki..
Basia.26
2006-10-06
19:31:00
Email
Miłek tez na prostych rączkach dźwiga pupe, kołysze się, ale nie raczkuje. raczej odpycha się raczkami i pełźnie do tyłu. za to jak lezy na brzuchu to jak żmijka sie przemieszcza:)co do ćwiczeń na raczkowanie to jak maluch zaczyna podnosić pupe to można mu pomóc, podtrzymac go i pokazac jak ma sie kołysac do przodu i tyłu:) u mnie dziś była piekna pogoda, samo słonko. pogoda dopisuje więc górale nam dach robią na domku:) ech proza życia... zobaczcie my przeżywamy kolejny nudny dzień, prawie niczym nie odbiegający od innych w tym tyg, a Emi się martwi.... na pewno bedzie dobrze, od moich znajomych synek też miał taką operację i po 9 dniach już strupek mu odpadł i sladu nawet nie było:) aha, byłam dziś u lekarza na kontroli. robiłam badania (mocz, morfologia). wszystko ok, a Miłek wazy 8 kg. w dwa tyg przybrał 400g. no nic, idziemy do kapieli i spac:)
bela
2006-10-06
19:31:43
Email
CZESIA no sportowiec z mojego synka tylko ze niemowa hehe. Szybki jest pod wzgledem rozwoju fizycznego. Chcialabym uslyszec mama albo tata ;-))))
niikitaa
2006-10-06
22:34:31
Email
Cześć Dziewczyny!!! Dzięki za słowa wsparcia bardzo mi to potrzebne, jakoś dodaje siły. A Wy jak uczyłyście samodzielnego zasypainia tojak postępowałyście w nocy. Jak się dzidzia obudzi do jedzonka to też potem samodzielnie zasypia czy pozwalałyście zasnąć przy piersi lub butli?? Bo ja właśnie nie wiem jak postęować. Weronika czasami przez sen coś poje i śi dalej a czasem się przebudzi i ma otwarte oczka i wtedy musi przysnąć na nowo przy cycusiu albo na rękach bo w łóżeczku płacze. Może powinnam też ją zostawiać w łóżeczku do samodzielnego zasypainia??? Weronika już dość ładnie siedzi, przewraca sie jeszcze ale zazwyczaj wtedy jak chce dosięgnąć jakąś zabawkę. Nie raczkuje ale pełza podciągając sie na rączkach i ostatnio podnosi się na kolana i na łokcie i sie kiwa do przedu i do tyłu - hihi zabawnie to wygląda:)) Zębów nadal jeszcze nie ma i dziąsełka ani trochę nie są czerwone. Pozdrowionka dla wszystkich
niikitaa
2006-10-08
11:05:27
Email
Witam:) Widzę że wszyscy gdzieś się weekendują, to i dobrze bo ładna pogoda to trzeba korzystać. No ja niestety siedzę sama w domku, mój mąż jest w pracy i dopiero popołudniu jedziemy do teściowej na urodziny. Malutka zasnęła - jest duży postęp już tak nie płacze w łóżeczku przed zasypianiem, tylko zaczyna się trochę bawić kotkiem przytulanka a jak zaczyna popłakiwać to ją pogłaszczę i pozwalam pogmerać rączkami w moich ustach - to ją o dziwo bardzo uspokaja :o)i zasypia w 10 minutek. Także super!!!! Jak Weroniczka wstanie to idzemy na spacerek. Pozdrawiam wszystkich i miłej niedzieli. papa
Inka
2006-10-09
14:43:03
Email
Ale tu cisza....chyba faktycznie pogoda sprzyja spacerkom. My tez dzisiaj bylismy na dluuuugim spacerze bo teraz juz moze byc roznie z pogoda. Dzisiaj w nocy strasznie krzyczal. Pomoglo dopiero posmarowanie dziasel zelem i butelka z mlekiem (o 3 nad ranem). Te dolne jedynki jakos mniej bolesnie wyszly a przy tych gornych bardzo sie meczy :( Nawet za bardzo nie dal sobie w nocy tych dziaselek posmarowac bo odsuwal glowe jak mu przykladalismy zel ... A dzisiaj wszystko wklada do buzi i trze sobie o dziaslo. Nadal pelza do tylu i podnosi sie na kolankach i wyprostowanych raczkach. Ale do przodu nie ma zamiaru ruszyc....
Basia.26
2006-10-09
17:10:34
Email
hej dziewczyny. ja jakoś nie mam czasu pisać bo te ostatnie dni to jakies takie gościnne mam:) wszyscy nagle mnie odwiedzają. nawet dzis od rana goście. tylko wyszłam o 9 rano z Miłkiem na zakupy, o 10 już w domu byłam i koleżanki z podstawówki przyszły, a o 13 już miałam brata z dziewczyną na obiedzie, bo z wczasów wrócili:) i na samym koncu, o 15 przyszła siostra ze szkoły na obiad. zapraszam ja, bo sama siedzi, rodzice sa na wczasach. \miłosz też marudzi, w nocy sie czasem budzi, nie chce jeść zupek, co wcześniej wcinał taki talerz, jak dorosły. normalnie cos mu się poprzestawiało. teraz też zupki nie chciał, ale prawie całą drożdżówke mi zjadł. tak się do niej wyrywał, ze nie odmówilam mu, bo kurcze coś przecież musi zjeść, a mleka nie chciał. po tej drożdżówce wypił 20 ml tylko. Nikita dobrze ci idzie z tym zasypianiem, nie poddawaj sie, musi się niunia sama nauczyc spac, zebyś i ty odetchnęła czasem:) pozdrawiam was ciepło. EMI WCIąż O TOBIE I KUBIE PAMIęTAMY:)
Inka
2006-10-11
14:06:56
Email
Ale tu cisza..... Emi mamy nadzieje ze Kubus ma sie dobrze po operacji!!! Dziewczyny czy smarujecie buzie dzieciakom jakims kremem? bo mi sie wydaje ze od chlodnego wiatru Misio mial bardzo czerwone policzki. Znacie jakis dobry?
polishgirl
2006-10-11
17:13:25
Email
Witamy. No właśnie Inka teraz na chłodne dni trzeba smarowac jakimś kremem tłustym. Ja narazie smaruje Cutibaza, bo małemu na dodatek wyskoczyła znowu jakaś wysypka, chyba za dużo nabialu ostatnio zjadłam, twój maluszek też jest alergikiem to moze spróbuj tym kremkiem, on jest dla alergików i osób o wrażliwej skórze. A na bardziej chłodne dni zamierzam kupic emolient Aqualan, jest typowo tłusty i dla osób o bardzo suchej skórze, mozna nim nawet myc zamiast mydła, do kupienia w aptece. A wogóle to mój mały znowu nabawił się katarku, chyba zaraził sie ode mnie, bo ja miałam okropny, juz mi troche przeszedł. Daję maluszkowi od razu wapno i krople Nasivin i do zupli dodałam mu pół ząbku czosnku upieczonego w folii. Czytałam ze pieczony można podawac juz od 7 mies.
Basia.26
2006-10-12
08:18:27
Email
hej dziewczyny, u nas na razie pogoda przepiekna, i właśnie zero wiatru więc jeszcze nie miałam tego problemu, co wy. ale na pewno z czasem trzeba będzie o buzię maluszka zadbać. no nie wiem, z jednej strony myślę o zwykłym bambino, ale też jest taki krem "na każdą pogodę" chyba z Nivea. będę się musiała zorientowac. Miłosz nie jest alergikiem więc jak na razie nie miałam większych problemów z jego skórą. Polish a co to za krem, o którym piszesz?? cieszę się, że ci pomogłam z tym kremem Cutibaza. człowiek ma satysfakcję jak komus na prawde coś poradzi i ten ktoś jest z tego zadowolony:)) pozdrawiamy, u nas znów pięknie dzis, więc najpewniej spędzimy kilka godzin na powietrzu:))
Basia.26
2006-10-12
08:21:53
Email
aha dziewczyny, jakie sobie extra buty kupiła.... coś pięknego, mąż sie zrujnował dla mnie ;)) sukienkę tez już mam, jeszcze tylko jakiś szal i torebka i jestem super na wesele ubrana:)) aha, jaki sobie push-up kupilam, normalnie biuscik wedruje dwa pietra wyżej, a kupic taki stanik w rozmiarze 75C to na prawdę problem. no właśnie, po karmieniu spadł mi jeden rozmiar, z D wróciłam do C, z czego się cieszę. nie mam jakiś traumatycznych przeżyc związanych z wyglądem biustu po karmieniu, no ale coś wypadałoby zrobić, zeby skóre troche w tym miejscu napiać (może dwoma spinaczami zbiore po bokach, haha) :) pozdrawiam
polishgirl
2006-10-12
20:12:49
Email
Basia, własnie dziekuję ci za poradę z tym kremem. A ten emolient Aqualan to taki krem do suchej skóry to link : http://www.emolienty.pl/index.php?ps=aqualan . Dziewczyny powiedzcie czy dawałyście swoim maluszkom żelazo, bo Maksowi wyszedł wynik troche przy dolnej granicy i lekarka przepisała żelazo Ferrum lek, jest w syropie, dlatego obawiam sie o zęby malucha czy im nie zaszkodzi. W opakowaniu dołączona była taka strzykawka , ale ząbki i tak się brudzą bo maluszek strasznie wypluwa ten syrop, mam okropny problem z podaniem go, a w herbatce albo soczku to nie chce.
Inka
2006-10-12
21:53:21
Email
POLISH ja mam na alergie (w zasadzie to nadal jest podejrzenie o alergie) taki krem/masc robione w aptece. Tez jest super ale raczej balabym sie go stosowac na dwor. BASIA u nas tez byla piekna pogoda ale wiaterek juz jest troszke chlodniejszy a maluch chyba po mnie odziedziczyl wrazliwa skore (zwlaszcza na wiatr). A o tym kremie co piszesz POLISH to tez nie slyszalam. Mam zwykle Bambino moze narazie bede nim smarowac buzke a jak sie zrobi juz tak bardziej chlodno to moze cos innego...zobaczymy jeszcze. dzisiaj bylismy na szczepieniu i wazy juz Misiek 9200
Basia.26
2006-10-13
07:02:54
Email
Inka a co to za szczepienie?? ja jak zaszczepiłam Miłka na 6 miesiecy, to dopiero mam nastepny termin na 13 miesięcy. polish poczytam o tym kremie, może też go zakupie.co do zelaza to ja wlasnie robila małemu morfologie, ale wyszła OK. ale wszystkie syropy i lekarstwa w płynie, witaminy, podaje mu za pomocą takiego fajnego zakraplacza, który jest w witaminach dla niemowlaków MULTITABS:) na prawde, ja juz daje Miłkowi którąś buteleczkę tych witamin, a te zakraplacze to wykorzystuje do wszystkiego. sa one gładziutkie, zaokrąglone i mozna dziecku bez obaw włożyć taki dość włeboko do buzi, żeby nie wypluł wszystkiego. w ten sposób Miłek połyka każdy specyfik w płynie:) polecam, a jak skończysz żelazo to normalnie mozesz Maxowi podać te witaminy po pół zakraplacza dziennie:)
Basia.26
2006-10-13
07:07:10
Email
aha,dziewczyny, Miłosz niesamowicie reaguje na moje głaskanie. tylko przyłożę rękę do jego główki, dwa razy pogłaszczę, a on juz oczy zamyka i śpi. czasem nachylę sie i go pocałuje i to wszystko działa na niego niesamowicie uspokajająco. przestaje w jednej sekundzie machać nóżkami, rączkami. przytula sie do misia i zasypia:)
Inka
2006-10-13
09:54:11
Email
BASIA to bylo szczepienie na WZW bo to ostatnie szczepienie szczepionka skojarzona nam sie przesunelo bo byl chory i czekaliscmy az wydobrzeje. No a od tamtego trzeba bylo poczekac 6 tyg. no i takim sposobem szczepilismy sie wczoraj a kolejne faktycznie po roku. POLISH moj Misio zelazo pil bez problemu wrecz mu smakowalo :) tylko ze ja dawalam odrobine herbatki i do tego wlewalam syrop.
niikitaa
2006-10-13
10:13:58
Email
Witam, No ja tez mam podawać żelazo no i unas tez problem z podawaniem. Jak jej wstrzyknę do buzi to ona robi prrrrrr i wszystko jest na mnie i wokoło. Może rzeczywiście dawać z herbatką??? Muszę spróbować. A mam pytanko. Jak robicie morfologiemaluszką to idziecie na czczo??? Jak długo nie jedzą wasze dzieciaczki przed badaniem. Pytam bo chciałam iść a Weronika często się budzi nad ranem do jedzenia i na czczo to nam będzie ciężko iść.
niikitaa
2006-10-13
10:16:25
Email
aaa czy wasze pociechy też się tak wiją i wiercą podczas przebierania na przewijaku??? Kurcze przebranie jej to prawdziwy koszmar nie idze tego w zaden sposób zrobić, pieuchę musimy ubierać w pozycji na brzuchu grrr hihi
emi
2006-10-13
11:45:28
Email
Hej Bardzo dziekuje za pamiec:)) Kubuś jest juz po operacji ktora poszła dobrze ale niestety ma powikłania. Cały czas ma temp:( i raz miał płyn w opłucnej ktory musieli sciagac. Na szczescie jak na razie nie zbiera mu sie powtornie. Lekarze nie wiedza od czego ma temp bo wyniki badan wychodza oki. Wczoraj stwierdzili ze moze to od zabków. Przdwczoraj przeniesli go z intensywnej terapii na normalny oddział pooperacyjny i trzeba z nim siedziec praktycznie 24h. W nocy spi sie na podłodze albo na krzesle:( Jak na razie cłay czas ma kroplowki, antybiotyki i fuul innych lekow. PIerwsza noc ja miałam przy nim siedziec ale niestety ok 1 jak sie obudził i daawałam mu pic to prawie zasłabłam:( Ledwo doszłam pod pokoj pielegniarek i juz nawet nie weszłam do srodka tylko w ostatniejsekundzie udało mi sie ukucnac i wsadzic głowe m-dzy kolana bo juz odpływałam:(( Dobrze ze pielegniarka akurat wychodziła. POsiedziałam u nich troche i dzwoniłam po meza zeby przyszedł na noc do małego a ja poszłam do hotelu. Rano okazało sie ze mam 38 i ojechałam na pogotowie. PO kilku godzinach lezenia na izbie przyjec i po serri badan lekarz stwierdził ze to grypa, dał mi antybiotyki i kazał lezec oraz nie zblizac sie do małego. Wczoraj przyjechły do mnie ciocia z kuzynka. Kuzynka została z moim mezem a ja wrociłam z ciocia i na kilka dni zostaje u niej:(( Wiecie jak mi przykro ze nie moge byc przy nim:((( A biedny ma takie zapadniete oczka i dostał jakiegos szczekoscisku, pielegniarka mowi ze to przez nerwy i ze powinno przejsc. Na szczescie kuzynka mowi ze juz dzis czuje sie lepiej i nie płacze juz duzo. NIestety jak leki przeciwbolowe przestaja dzialac to bol daje o sobie znac. Bardzo chciał bym zeby to było juz za nami. POzdrawiam wszystkie mamusie i malenstwa i jeszcze raz dzieki za pamiec:)
czesia
2006-10-13
11:57:12
Email
Emi, cieszymy się bardzo, że Kubuś dochodzi już do siebie. Na pewno potrzebuje teraz dużo spokoju i czułości żeby wrócić w pełni do zdrowia. Bądź z nim jak najwięcej. Trzymajcie się cieplutko i czekamy na was na forum!!!
Inka
2006-10-13
11:59:04
Email
EMI to dobrze ze Kubus juz ma sie lepiej i ze operacja sie udala. Wiesz moze Twoja grypa tez pojawila sie z powodu spadku odpornosci. Przeciez jeszcze przed operacja Kuby zle sie czulas, potem strach i nerwy o synka.... Trzymamy dalej kciuki za Was !!! Niikita moj maly to wierci sia jak jakis maly waz :) Jak mu zaloze jedna nogawke to jak zaczne zakladac druga to wiercac sie ta pierwsza juz zdazy sciagnac :) Wszystko go interesuje, rekawy lapie od srodka i nie chce wypuscic, rozwiazuje sobie czapke, jak go poloze na plecach to w ciagu paru sekund juz sie przekreci i jest na czworakach...a jesli chodzi o morfologie to nie wiem. ale chyba ciezko zeby takie male dziecko bylo na czczo...:( chyba najlepiej to jest sie spytac pielegniarki w laboratorium. A my mamy skierowanie do laryngologa bo nie placze ale bardzo wklada sobie paluszki do uszu - tak jakby go cos bardzo swedzialy :(
polishgirl
2006-10-13
16:07:20
Email
emi, cieszę się że operacja sie udała i nadal modlimy się żeby wszystko pomyslnie sie zakończyło. Dbaj też o siebie, żebys mogła byc z maluszkiem. Jesli chodzi o morfologie to nam lekarka powiedziała że 2 godziny powinno byc dziecko po jedzeniu, ja tak zrobiłam. Może faktycznie też spróbuję podać z herbatką to zelazo. Mój maluszek tez się kręci i właściwie to nie chce lezeć tylko albo na rękach albo na brzuchu albo siedzieć, jednak sam jeszcze się czasem przewraca. BASIA ten Twój miłoszek to taki spokojniutki, stworzony do spania ;-)), nie moge uwierzyć że tak ładnie sam zasypia, a Twoje ręce działają jak usypiacz;-). INKA , czy Ty dajesz małemu żółtko?, pytam bo chciałam zacząć dawać mojemu ale wyczytałam że jak dziecko ma alergię to żółtko należy wprowadzać w 10 miesiącu, bo uczula. Mój Maksiu od jakiegoś czasu ma policzki takie jak lakierowane delikatnie i czerwone. Chyba spróbuję też smarować maścią cholesterolową, ponoć bardzo dobra.
polishgirl
2006-10-13
20:37:28
Email
Dziewczyny, mam jeszcze pytanie do was czy używacie chodzika?? Ja sama nie wiem czy małego wkładać do chodzika czy lepiej kupic taki chodzik jeździk ponoc w takich zwykłych chodzikach dziecko krzywi nóżki, i tak naprawdę nie uczy sie chodzić prawidłowo, z drugiej strony mojej teściowej byłoby wygodniej gdyby włożyła małego do chodzika i zawsze cos w domu zrobi a on bedzie sobie biegał.
Basia.26
2006-10-14
08:50:14
Email
cześć dziewczyny :) EMI no to najwazniejsze już za Wami. mam nadzieję, ze teraz już żadnych powikłań nie będzie. co ja gadam, ja WIEM, że już wszystko będzie ok!! :) ale wiesz co, to jest na prawdę jakiś cholerny pech, najpierw te plecy, teraz grypa. chyba coś chce cie odciągnąć od Kuby w tych chwilach, zebyś sie nie zapłakała:) ty odpoczniesz i jak tylko się już spotkacie, to cała swoją enegią zarazisz Kubusia:) życzę wam szybkiego powrotu do zdrowia i... do domku:) POLISH mój Miłek to leniuch jest a nie spokojny;) przecież w niedzielę urodzony, to tylko by odpoczywał:)) co do chodzika, to tez mam mieszane uczucia. ja nie wsadzę Miłka do chodzika. jak przyjdzie czas, tokupię mu jeździk. córka mojej kuzynki ma 4 latka, tam wszystkie dzieci chowa sie w chodzikach. ta dziewczynka do dzis tak chodzi, jak w chodziku. to znaczy wspiera się praktycznie na palcach i te palce kieruje do wewnątrz (typowy chodzikowy chód). jej starsza siostra (16)całe stopy do środka zawija, jedynie brat (10) chodzi bardzo ładnie. no oczywiście oni nie widzą u swoich córek tych wad. nie jest z góry powiedziane, ze dziecku coś tam się stanie. przecież są setki dzieci, które w chodziku siedziały i nic im nie jest. ja jednak obawiam sie, że kręgosłup jest w chodziku za bardzo obciążony. dlatego Miłka w niego nie wsadzę. z mężem jestesmy jednomyslni. aha, Miłek od jakiegoś czasu przesypia całe noce. od 20 do 6-7rano;) dzią wstał o 7.20:) ale w tygodniu to budzi się ok 6, bo mąż sie strasznie trzaska jak do pracy się szykuje;)
emi
2006-10-14
16:55:00
Email
hej Ja juz wiecej chyba nie wytrzymam. Siedze u cioci i własnie sie dowiedziałam ze Kubus dostał jeszcze zapalenie płuc:(( Najlepiej ze zdjecie ktore to wykazało było z przed wczoraj ale jakos dziwnie zagineło jak go przenosili z kardiohirurgii na kardiologie:(( Boze ile to dziecko ma jeszcze cierpiec:(( Przepraszam ze wam tak smece ale siedze tu prawie 100km od niego i juz nie wiem co ze soba zrobic:(( Najgorsze ze cały czas lekarze mowili ze nie ma stanow zapalnych a teraz nagle chyba z ksiezyca zrobiło sie zapalenie płuc:( i jeszcze okazało sie ze to moze potrwac tydzien a moze rowniez i miesiac:( Jak bede musiała tam tyle siedziec to chyba oszaleje:( Boze nawet nie wieci ajk chce mi sie ryczec:( Chce juz moejgo synka miec w domu zdrowego!!!
JOLA-JOLKA
2006-10-14
17:21:17
Email
Cześć dziewczyny.Emi cieszę się, że wszystko jest z Kubusiem dobrze.Musisz dbać też o siebie.Wiem co to szpital.Serdecznie Wam współczuję.10 dni spałam w szpitalu razem z Mateuszkiem.Spałam i na podłodzę i na krzesłach.Najgorzej było jak w środku nocy do pokoju przyjmowali inne dzieci.Płacz, krzatanie i koniec spania.Trzeba wstać z podłogi o 6 rano, a położyć się na podłodze o 22, bo przeszkadzasz innym.Pokój 2x3 metry.Trzy małe łóżeczka i trzy krzesła.Pielęgniarki "ganiały" za materac i trzba było prosić lekarza o zgodę pisemną, żeby rozłożyć materac.O koc, to już nie prosiłam.Spałam pod polarem, albo Mateuszka kocykiem.Mój synek w domu śpi ze mną i w szpitalu tylko jedną noc przespał w łóżeczku, a pozostałę ze mną i częściowo na rękach.Najbardziej wkurzało mnie to, że zawsze pielęgniarki przypominały sobie, że trzeba mu podać np. leki, kroplówki, zawsze wtedy jak usnął.Przeżyliśmy koszmar.Tylko dwie pielęgniarki były ludzkie.Kolejna się zmieniła na miłą, jak dałam czekoladę i prezent.Nikomu tego nie zycze.No, konic rozpamietywania.Emi mam nadzieję, że Wy trafiliście dobrze. Mateuszek w środę sam usiadł w wózku.Teraz mąż z nim w domu siedzi.Narazie dwa tygodnie, potem zobaczymy.W moczu znowu mu coś wyszło, ale mamy się tym nie przejmować, bo 10 do 4 i lekarze mówią,że raczej to jest na napletku.Więc mamy posiew zrobić we wtorek.Proszę za nas też się módlcie.Dość mamy już tych lekarzy i szpiala.Pozdrawiamy
emi
2006-10-14
18:55:20
Email
Jolka no własnie chodzi o to ze nie jest z nim dobrze. Cały czas a to juz przeszło tydzien od operaci ma temperature. A teraz jeszcze to zapalenie płuc:(( Tam w szpitalu nie mozna miec materaca i spi sie na karimacie i pod spiworem. Pielegniarki sa rózne. Ja dopiero jutro jade do niego bo czuje sie juz troche lepiej. Oczywiscie bedziemy sie modlic równiez za Mateuszka;) Mam nadzieje ze niedługo asze malszki beda juz zdrowe i nie beda musiały wiecej słyszec o wizytach w szpitalu i u lekarzy.
bela
2006-10-15
08:00:43
Email
EMI kurcze to sie porobilo ale trzeba byc dobrej mysli. JOlka moze to rzeczywiscie nie bedzie nic groznego. Tak to jest z malymi dziecmi. Cos im sie dzieje i nnie moga powiedziec co by to szybko zdiagnozowac. U nas tez nastepne chorobsko. Dopiero 2 tyg temu skonczyly sie uszy to znow ma antybiotyk. Przez 2 dni mial bardzo wysoka goraczkje powyzej 39 stopni. My i Dr myslala ze to trzydniowka. Temperatury niczym nie dalo sie zbic.. Maly nic procz mnie nie chcial jesc. W koncu w piatek na wieczor poszlismy jeszcze . Dr zastanawial sie co to moze byc. Dumala i dumala w koncu dala antybiotyk ale nie wiedzielismy na co iwec poszlismy prywatnie. Okazalo sie ze to zapalenie gardla i migdalow. Juz po pierwszej dawce antybiotyku temperatura spadla. Nadal kiepsko jada ale przynajmniej troche pospimy w nocy. Na DZien NAuczyciela mialam takie worki pod oczami ale dobrze ze istnieja pudry, fluidy itp. ;-)))
JOLA-JOLKA
2006-10-15
08:39:48
Email
Emi ja myślałam,że już dobrze.Wiesz w szpitalu cały czas wietrzą i może go przeziębili.Żeby ta gorączka spadła.Emi pomódl się o wstawiennictwo Ojca ŚWIĘTEGO Jana Pawła II.Dziś jego dzień, a jutro rocznica.Mocno w to wierze, że to patron dzieci i młodzieży.Pomódl się do niego, a napewno WAM pomoże.Będziemy się za WAS modlić.Trzymajcie się.
Basia.26
2006-10-16
08:47:44
Email
witam dziewczyny. widzę, zedla naszych dzieciaczków łaskawszy był koniec poprzedniej zimy niz dzisiejsza jesień. Emi strasznie mi przykro się zrobiiło jak przeczytałam o Kubie. mąż jak widzi, jak ja się zamartwiam, to czasem ma ochote mi tego neta wyłaczyć, zebym forum już nie czytała. Jolu wy też się biedni nacierpicie, ale mam nadzieję, ze to już nic poważnego. Belu a co tówj Tomasz przejdzie, to też historia.... nas nęka cos innego... przez ponad 8 miesięcy nawet nie wiedziałam jak to wygląda, a teraz masz... odparzona pupa. ale jak posmaruję kremem (sudocrem, alantan czy linomag) to zaraz to łagodnieje. dwa dni spokoju i znów. także ciagle mój dzień się kręci nad kontrolowaniem pupci Milka. aha, pochwale sie, przesypia od kilku dni całą noc, śpi po 11 godzin:) pozdrawiamy i trzymamy za wszystkie lutniaki kciuki.... Max, nie bój się, za ciebie też ;)
Basia.26
2006-10-16
08:55:46
Email
dziewczyny pytanie... jaki rozmiar kombinezonu kupujecia dla dzieci?? ja już sama nie wiem, bo przecież bedzie musiał mu posłużyć jakieś 5 miesięcy, jak nie 6. to prawie ich całe zycie, więc jak tu kupic coś rozsądnego, nie mam pojęcia. już nie wspmne, ze w sklepach jest tak wszystko przebrane, ze juz nie ma mza bardzo z czego wybrac. o cenach nie wspomnę...
Basia.26
2006-10-16
10:23:41
Email
aha, co wam jeszcze napisze... moi rodzice aktualnie sa na Hawajach... nie żartuję ;) i wczoraj mieli trzesienie ziemi!!!! tata nie mógł się do nas dodzwonić, dopiero po jakichś dwóch godz zadzwonił do mojej siostry. mieli dwa duże wstrząsy, epicentrum było jakieś 260km od nich, ale i tak wstrząsy wynosiły 6,3 w skali Richtera, a ta skala ma 9 stopni!! potem były wstrząsy wtórne o sile 5,8... masakra, ewakuacja z hoteli, brak pradu, policja, straze pożarne... ale już jest wszystko oki;)) i pojechali na wycieczkę na Pearl Harbour:)) tu jest link o tym trzesieniu.http://wiadomosci.onet.pl/1418517,12,item.html
Inka
2006-10-16
10:45:22
Email
Polish ja jeszcze nie daje mu zołtka. Tez dopiero pozniej takie przysmaki jak zółtko, biszkopcik - chyba jest to zwiazane z tym podejrzeniem o skaze bialkowa. Ale mysle ze lepiej poczekac niz jeszcze cos dodatkowo sprowokowac... Wczoraj maly leniuszek usiadl sam w lozeczku. Wczesniej czekal az ja go posadze. Aha POlish nie wiemjak inne dziewczyny ale ja jestem przeciwna chodzikowi wlasnie ze wzgledu na to ze potem moga byc problemy z nozkami. Ide przebrac malego i chyba pojdziemy na maly spacerek bo jest pochmurno ale nie pada.
Inka
2006-10-16
12:47:59
Email
Basiu ja kupilam kombinezon na 98 cm. Mam nadzieje ze bedzie dobry na cala zime. Mniejszy sie balam kupic zeby nie byl zbyt ciasny za kilka miesiecy.
bela
2006-10-16
13:22:19
Email
Basiu ja kupilam na allegro kombinezon.Sa tam nowe i uzywane ale w super stanie. Moze cos znajdziesz?? Ja kupilam 2 miesiace temu 80-86 i moze wystarczy ?????
JOLA-JOLKA
2006-10-16
15:21:30
Email
Ja kupiłam na 86 i jest troszkę większy.Jutro robimy badanie moczu.Trzymajcie kciuki.
bela
2006-10-17
22:27:50
Email
uwaga......Moj syn dzis caly dzien powtarza MAMA !!!!!!! Po opanowaniu motoryki - porusznia sie na rozne sposoby i w roznych plaszczyznach wreszcie zabral sie za mowienie !!!! No a moj maz sie cieszy bo maly wola mame a nie tate wiec ja go mam bawic he he. Hm.... musi szybko nauczyc si ewolac TATA hi hi.....
polishgirl
2006-10-18
08:47:37
Email
Bela gratulacje dla Tomusia. Mój Maksiu też od jakiegoś czasu gada jak najęty, ale włąsnie na odwrót, wszystko związane z dada, tata, gaga. Mam niestety mu nie wychodzi. Dziadek cieszy sie po usłyszał jak mały powiedział Dadek hehehe. A z motoryka to u niego jest nieźle, najchętiej to już by chodził, stoi bardzo sztywno, siedzi już też prawie sam, czasem sie jeszcze przewróci. Pozdrawiamy
polishgirl
2006-10-18
09:25:37
Email
Dziewczyny mam jeszcze jedno pytanko do was. Czy ubieracie juz grube kurtki maluchom, czy np polarki, co pod spód, bo ja ubieram body z krótkim rękawkiem, na to koszulka z długim jakąs bluze i kurteczkę taka jesienną ocieplaną, lub polarek i kamizelkę puchową. Sama nie wiem jak go ubierać żeby nie zmarzł i nie zgrzał sie ;-) odwieczny problem heheh. Moja teściowa ostatnio mnie troche zdenerwowała ;-)) bo nie wyszła z maluchem na spacer, bo było zimno, fakt byłozimno, ale to jeszcze nie zima, bez przesady. Mówię jej żeby z nim wychodziła , bo nie chcę zeby siedział w domu, musi sie hartować, a ona twierdzi że się boi żeby sie nie przeziębił. Czuję że w zimie będzie ostro ;-)
niikitaa
2006-10-18
11:50:47
Email
Witajcie!!! Emi strasznie mi przykro, ze tak wam to wszystko ciężko przechodzi, trzymamy kciuki i modlimy sie o zdrowie dla ciebie i twojego maluszka. Niech to się jak najszybciej skończy!!! No ja też mam problem jak ubierać Nikę. Na razie jak jest słonecznie to ubieram jej body z krótkim rękawiem na to jakąś cienką bluzeczkę z dłukim, sweterek i jakąś kurteczkę cieńszą lub grubszy polarek. Rękawiczek jeszcze nie wkłądałam, chociaz sie nad tym zastanwialłam bo Weronika ma ciągle zimne rączki (nie tylko na spacerze) a na dół wkłądałam rajtki i spodenki. No i jakieś buciki. A wy na jak długo wychodzicie na spacery jak jest taka pogoda? Weronika już dosć pewnie siedzi, tyle że zwykle jakaś ciekawa zabawka jest daleko i wtedy jak ją próbuje podnieść to bach hihi. Jak leży na brzuszki i zobaczy pilota to dość fajnie pełza podnosi ciałko do raczkowania ale jeszcze nie wie co dalej zrobić i kiwa się do przodu i do tyłu aż sie zdenerwuje:) czasem jej wydzie ale do tyłu:) A poza tym na siłę chce wstawać i cały czas jak by mogła to by stała na nóżkach. Jak tylko ją posadzę to zaczyna krzyczeć a jak podejdę to wyciaga rączki żeby ją podciagnąć do stania. No i jak stoi to tak fajnie skacze jak sprężynka:D Jeżeli chodzi o mówienie to ostatnio jak płacze to woła mamusię a jak nie płącze to udaje jej się czasami powiedzieć ma albo gu gia. A no i jak robi kupkę albo jej sie chce prukać to robi prrrrr. Zabawne to jest!!! Mam pytanko jak często można podawać żółtko??? Ja słyszałam że 3 razy na tydzień. A można np częściej a np po połowie??? Pozdraiwam ciepło papa
Atka
2006-10-18
12:51:01
Email
zarejestrowałam się na waszym forum wczoraj to moj pierwszy wpis i mam nadzieje ze nie ostatni bo moje 8 miesieczne dziecko pokonuje rekory "nadpobudliwosci ruchowej"byl czas ze podejrzewałam je o ADHD ale to ponoc diagnozuja dopiero w wieku 5lat
Atka
2006-10-18
12:54:47
Email
Emi życze jak najszybszego powrotu do domu!!!
Atka
2006-10-18
13:15:42
Email
Ja podaje Mikolajowi żołtko na miekko jako dodatek do ziemniaczków (purre ryżowo - ziemniaczane z Nestle, 2lyżki stolowe puree,100ml przegotowanej wody + zotko na miekko)raz w tyg.Moja wszystkowiedzaca tesciowa wyczytała gdzies że niemowle aby strawić zótko potrzebuje na to tydzien akurat ta jej rada może byc prawda bo odkad urodził się Mikołaj ona zagrzebuje się we wszystkich niemowlecych poradach co wolno a co mi nie wolno zrobic własnemu dziecku:)! Zdarza sie ze czasem przyjmuje cos do wiadomości ale jej ostatni rewelacyjny pomysl abym zamiast niezdrowych dań ze słoiczków ugotowała mu fasoli z ziemn scial mnie z nog. Co do ubierania to ja kupiłam Mikciuniowi zimowa kurteczke z polarkiem i dzis jak wybieralismy sie na zakupy to ubrałam mu ja a pod spodem zostawiłam mu sam kaftanik + cieniutka bawełniana podkoszulka, na nozkach mial rajtuzki i polarowe gatki, ubrałam tez buciki i polarowa czapeczke. Jechał w spacerówce i jak wrócilismy to mial fajne ciepłe plecuszka i nie byl spocony ani przegrzeny chociaz juz w połowie drogi robil rodeo jak szlag i myslał ze bede go niosła a tu szok- dostal klucze do reki zeby mial co robić i jechalismy dalej.
Inka
2006-10-18
13:25:24
Email
Witaj Atka w gronie lutowych forumowiczek! Dzieci sa w tym wieku sa chyba BARDZO ruchliwe. Moj Misio juz pieknie mowi mama baba tata ostatnio nawet robil przymiarki do diada co oczywiscie dziadziusiowie odczytali jako dziadzia. Wydaje mnostwo roznych dzwiekow ktore ciezko powtorzyc. Natomiast zabral sie wreszcie za swoj rozwoj fizyczny :) raz nawet usiadl sam ale juz zapomnial jak to bylo i sie teraz zlosci. Na czworakach chodzi ale do tylu a ostatnio tak sie smiesznie husta do przodu i do tylu. Usiluje sie zlapac moich spodni zeby podciagnac sie do gory ale jeszce mu to sie nie udaje. POLISH moj ostatnio tez rozrabia cos w nocy. Niby spi a placze przez sen... W ogole sie roregulowal calkiem z tym spaniem... Zasypia pozno i czesto budzi - moze znowu zabki? Juz sama nie wiem....ma dolne jedynki i prawa gorna dwojke. Nie chce jesc kaszki (a tak bylo przy tamtych zabkach). Spi teraz to ide cos zjesc. Aha ja ubieram misia podobnie jak wy. A rekawiczek jeszcze nie zakladalam bo zawsze sie czyms bawi na spacerze.
Atka
2006-10-18
16:07:59
Email
Dzieki Inka za pierwsze powitanie!!!!!:)))!!!ja tez kupiłam Mikolajowi kombinezon na 98.A, co do tej ruchliwości to Mikolaj poprostu jest ...OKROPNY!!!pierwszy raz samodzielnie usiadl jak mial 5mies, na nogi stanąl jak miał 7mies,dlugo chodził do tyłu ale ostatnio (3tyg.temu) ruszył wreszcie do przodu. Do 6mies wciaż krzyczał na kolkach i każdą inną duperele czasem miałam już go naprawde DOSC-czulam sie jak wyrodna matka i pedagog bez powołania.Teraz nie ma kolek ale uwielbia plakac i marudzić miolion razy na dzien.W nocy juz od 10.00wstaje na mleko - co 2h na 180ml bebilonu, o 5.00 mlode wojsko powstaje na dobre - porazka;(zazdroszcze ci tego ze mówi mama.Mikolal ostentacyjnie twierdzi ze umie jedynie "baba". Basiu moj mikolaj slynie z odparzonego tyłka i super robi mu "tormentiol", jak juz mu wylecze te odparzenia to obsypuje go za kazdym przewinieciem "Alantanem".
czesia
2006-10-18
16:49:03
Email
cześć Atka, witaj wśród lutowych niemowlaczków :-) Chyba wszystkie dzieciaki w wieku 7,8 miesięcy są niesamowicie ruchliwe. Mi też się wydawało, że moja córka jest wyjątkowo ruchliwa, bo non stop się rusza, macha nóżkami, rączkami i stuka we wszystko co się da. Wiesz, może Mikołaj przyzwycził się do jedzenia w nocy i będzie się tego domagał. Próbowałaś podawać mu coś do picia zamiast mleka w nocy? Jak się organizm przyzwyczai do jedzenia w nocy, to maluch potem będzie faktycznie głodny. Ja nawet, jak się Zosia budziła w nocy często przy pierwszych ząbkach, to dawałam jej butelkę z mlekiem tylko raz, żeby się nie przyzwyczajała no i poskutkowało. Więcej się nie domaga. pozdrawiam
Basia.26
2006-10-18
17:09:15
Email
Atka witaj:)) napisz którego lutego urodził się Mikołaj i jaki był duży:)ja urodziłam 5 lutego. no Miłkowi juz na szczeście przeszło z tym tyłeczkiem. ale tez juz przed urodzeniem zaopatrzylam się w tormentiol:) z tą fasolą to miałam ubaw, hihi:) moja teściowa nie wtraca się, nic mi nie radzi, wrecz z zapartym tchem mnie słucha;) twierdzi, ze chowam dziecko zupełnie inaczej niz ona i to jest genialne!!:) bardzo jej sie to podoba, uwaznie słucha moich rad jak ma z Miłkiem zostac i twierdzi, że jestem najleprza mamą na świecie (to jest teściowa, hihi). ja bardzo wcześnie wychodze z Miłkiem, nawet o 9 rano, a wtedy jest ok 5 stopni. ubieram mu rajstopki, buciki, body na krótki rękaw, bluzeczkę na długi i taki polarkowy, ocieplany kombinezonik. z tymi nóżkami się boje, bo dzis pomimo, ze jechaliśmy samochodem, tylko 10 minut, to miał zimne stópki. chyba jakies cieplejsze butki musze mu sprawić. w wózku oczywiście albo ten śpiworek na nóżki daje, albo kocyk. aha, po południu kombinezon zastepuje takim cieplejszym dresikiem, bo na kombinezonik jest za ciepło. kupiłam zimowy kombinezon na 86, ale jest dośc spory, na pewno zimę obchodzi w nim do samej wiosny:) w kolorze rudo-bezowym:)już czapke pod kolor mam, jest świetna, no i kozaczki jakies musze wyszukac:) mało ostatnio pisze, bo cos mi net nawala, strony tak długo sie ładuja, ze mozna jajo znieść... co do zółtka, to ja słyszalam, ze co drugi dzien można dać żółtko. Miłosz już je całe jajka, robie mu jajecznice na masełku z buleczka i mleczkiem (krowim). juz jakis miesiac tak je i mu bardzo smakuje:) pozdrawiam:)
Atka
2006-10-18
17:09:26
Email
Czesiu probowałam i jak miał 4mies to przestał juz jesc w nocy a potem po 2mies nagle jeden wielki krzyk przez ktory myslalam ze oducza mnie sypiac w nocy.Przechodzilismy z Januszem ponad mies, poszlismy do lekarza smarowalismy dziasełka bo myslalam ze tak bolesnie zabkuje (zasypiał na 10min i znow rodeo od nowa)...i nic. Az w koncu dałam mu butelke: wypił 180 i zasnał...na 2h...i tak mu został.Nie wiem czemu, bo daje mu o 19.00 przed zasniesciem kaszke.W nocy nie chce nic innego poza samym mlekiem. Janusz mówi za on jest tak ruchliwy i krzykliwy bo trafił na rodziców pedagogów.Ale po 8mies przestaje byc to smieszne. Lekarka twierdzi za uspokoi sie po roku ewentualnie 2.Fajnie.
Basia.26
2006-10-18
17:13:44
Email
Atka, no to wytrwałości życzę... wszystko moze się jeszcze zmienic. u mnie Miłek śpi juz całe noce, a tez od 28 września jest na bebilonie, bo sam odstawił piers. ok 20 wypija 150, wiecej nie chce, i tak śpi do6-8. raz nawet spał do 9 rano. a budzi się ze śpiewem na ustach. pośpiewa tak ze 20 minut i wtedy domaga sie o jedzonko;) no tak to jest, każde dzieciatko ma już swój charakterek, co zrobic;)
Basia.26
2006-10-18
17:14:18
Email
ale tak jak pisze czesia, w razie, jak sie obudzi w nocy, to daję mu herbatke.
Atka
2006-10-18
17:23:22
Email
Basiu co za tesciowa!!!gdybym ja ja miała to poszłabym spokojnie do pracy a tak...siedze z Mikciem(urodziłam go dzien po tobie:)6 lutego)i pilnuje zeby nie jadł fasoli,delicji, nie pił oranzady i czworaczkował tyle ile zechce z golą pupa bez pieluchy itd. Z tesciwa mieszkam i jak nie zamykalismy na noc drzwi na pietro do nas to przychodziła np ze 3 razy w nocy sprawdzic co mu robimy ze tak krzyczy (miał kolki potworne)potem siadała na podłodze i płakała bo nie zgadzałam sie aby zabrała go do siebie na dół i sama uspakajała. Tematu zamykania gory nie poruszaja - temat tabu.Ja tez wychodze z Mikolajem tak wczesnie rano. Dlatego wyciagnęłam juz na jutro spiworek z futerkiem.
Basia.26
2006-10-19
07:55:22
Email
Atka, no aż się skóra jeży, jak czytam o twojej teściowej.... chyba bym w szał wpadła, jakby mi kobieta na podłodze ryczała, że dziecka do siebie zabrać nie może... no chyba bym zwariowała. albo bym się nieźle usmiala, albo bym też zaczeła ryczeć z bezsilności, że nie mozna jej przez okno wyrzucić... hehe, sory, że tak piszę, ale jak tu dziecko płacze, tu cyrki teściowa robi w srodku nocy, no to tylko zbzikowac idzie. ale widać, że masz chrakter mocny, bo zamykasz drzwi. I BARDZO DOBRZE!! dobrze też, że mąż temu nie sprzeciwia się, ze cię wspiera. moja teściowa tylko raz na żarty się wysiliła- Milek miał 2 miesiące, szliśmy na wesele, małego im zostawialiśmy. no i ona się mnie pyta co z kąpielą, to ja mówię, że trudno, raz bez kąpieli nic mu nie będzie. a ona, że założy strój kąpielowy i wejdzie z małym pod prysznic.... no normalnie zamarlam, a ona hihi, w śmiech, że tak, będzie się z nim kapać itd itp. to jej szybko wyjasmilam, razem z moim mężem, że przy takim podejściu to może byc pewna, że albo na to wesele nie pójdziemy, albo co godzine, dwie bedziemy ich kontrolowac i pewnie o 23 już będziemy w domu. no to dala sobie na wstrzymanie;) to był pierwszy raz, kiedy musialam małego zostawić i na prawdę takie żarty mi nie pomagały. było wtedy zimno, a teściu opowiadał, ze go nad rzekę zabiora, on bedzie ryby łowil, a mama pospaceruje te kilka godzin z małym , no normalnie ja już nie wiedziałam, czy oni sa niespełna rozumu czy jak. no ale sobie wyjasnilismy, okazało się, że oni sa bardziej przerażeni, niz my, hahaha. jedno, co im mogłam zarzucic, to tylko to, że go maxymalnie przegrzali, naubierali jak eskimosa, opatulili w kocyk, rozek i nakryli kołderką, a położyli go blisko kominka;) jesli chodzi o zostawienie dziecka z tesciową i pojście do pracy... no cóż, moja teściowa bardzo by chciała, i w przyszłości na to liczy, jednak prawda jest taka, ze pomimo młodego wieku, jest bardzo chora. choruje na stwardnienie, rozsiane, bardzo jej zaatakowało nogi, traci równowage, ma kłpoty z błednikiem. po prostu teściu musiałby być cały czas przy Miłoszu, a teść jeszcze pracuje. moi rodzice tez pracują-mama już chyba 3 lata zbiera się na emeryture i zebrac sie nie może. było mówione, że od września, teraz, ze od lutego kończy pracowac. i tak się obawiam, ze jeszcze pewnie z rok popracuje;) ma już 59 lat, ale siły za troje:)) to żywioł nie kobieta. żadna z "moich mam" nie ma jednak tak genialnych pomysłów, jak twoja teściówka;)) przyznaję jej medal:)) i tobie, że w tym wszystkim trwasz dzielnie;))
czesia
2006-10-19
08:38:34
Email
hej dziewczyny, ale nas zmroziło, brr. Atka, moja Zosia urodziła się 6 lutego o 13.20 :-) ale numer, jest już trójka dzieci na tym forum urodzona tego samego dnia. Fajna data 06.02.2006 :-) Atka, a może spróbuj uspać małego bez noszenia, nie wszystkie dzieci to lubią. Moja mała się denerwuje, jak jest zmęczona i ktoś próbuje ją nosić albo zabawiać. Widać, że chce do łóżeczka. Tam czasami też pomarudzi albo trochę popłakuje, ale sama spokojnie zasypia i śpi całą noc, chociaż czasami, jak np dzisiaj obudziła się raz w nocy. Kurcze, wierzę, że to jest męczące, takie ciągłe wstawanie do dziecka i usypianie. Życzę wytrwałości
Basia.26
2006-10-19
08:50:30
Email
o, czesia, masz zupełną rację. Miłek też nie toleruje kołysania na rękach. czasem, tylko czasem chce, żeby go przytulic przed snem, wtule się we mnie, chwilę tak trwa, a po minucie już trze poczka, wtedy musze go dac do łózia, mis, smok i lulu;) nawet wieczorem jest już tak padnięty, że nie ma mowy o nakarmieniu butlą na moich ramionach. musi leżeć w łóżeczku, misia mieć przytulonego i wtedy zje całą butelkę. jak zje, to zaraz fik na boczek i śpi.
Atka
2006-10-19
09:03:50
Email
Basiu, a probowałas kapać go w nadmanganianie potasu?jak były upały to Mikolaj odparzał mi sie tak ze w potówkach miał samą rope, skóra z niego złaziła normalnie - jak patrzyłam to mi gesia skórka wychodziła. Kapałam go codziennie w tym nadmanganienie, smarowałam czym popadło a teraz to tak profilaktycznie co 3dni, kupiłam mu tez rivanol w plynie. teraz tez mi sie troche odparzył, ale tyle to nic po tych rewelacjach na upałach. Mamy to dostały sie nam podobne, moja robi milion rzeczy naraz + pilnowanie wnuka.Zaluje ze pracuje a do emeretury jeszcze troche jej tam tego zostało - klęska.Za to moja druga przybrana mamusia mam w domu 24 na h:)zamknełam drzwi na noc (codziennie o stałej porze, o 21.00 mówie grzecznie dobranoc)bo nudzi mnie jak mówie 100razy jedno i to samo, poza tym doprowadziła mnie do powaznej refleksji jak pochyliła sie nad wózkiem i powiedziała:"chodź syneczku do mamusi"po czym wzieła Mikolaja na rece.Staram sie nie denerwować (czyt.nie wpadac w szał)bo ta metoda nie pomaga (sprawdziłam).Janusz stoi po mojej stronie głownie dlatego ze wg niej kobieta sama ma sobie radzić przy dziecku wiec te czynnosci które on wykonuje sa z gory skazane na krytyke i to ostra - Mikolaj cudem poprostu przezywa z od 8 miesiecy kąpiele z tatą i nocne usypianie;)teraz i tak nie jest juz zle na poczatku mama od janusza poprostu była pewna ze przejmie wychowanie nad Mikolajem i bez skrepowania otwrcie wyrazali krytyke z tesciem nad naszymi metodami, ale ja w koncu za namowa mojej zbulwersowanej i wtorbionej tymi uwagami mojej mamy zdecydowałam sie jasno i klarownie uzmysłowic im ze oni juz swoje dzieci wychowali i Mikolaj jest jedynie ich wnukiem a nie trzecim dzieckiem ktorego ja przrz przypadek i przy okazji (tak mi dali odczuc)jestem jego mamą.Efekt rozmowy:najpierw zdziwienie, potem obraza takimi bluznierstwami:) i w koncu brak krytyki na forum - przynajmniej tyle:)Mikolaj jest naprawdw naszym oczkiem w glowie a nie mam tak bojazliwej natury zeby spokojnie trwac w pokornym przyjmowaniu pelnych oburzenia uwag. Boze, ale sie rozpisałam...
Atka
2006-10-19
09:26:09
Email
W sprawie jedzenia nocnego rzeczywiscie was usłucham byłam pewna ze on poprostu jest taki głodomor ale dzis na przykład wytrąbił tyle bebilonu w nocy ze rano był istny cyrk przy sniadaniu, bo doszedł do wniosku ze nia bedzie jadł. Syn kolezanki ma 4 latka i do dzis podaje mu 4 razy w nocy mleko co tak o nie krzyczy, bije ja, rzuca sie...itd za to w dzien nie ruszy nic z jedzenia, je tyle ze jest jak zapałka.Ja dawałam Mikolajowi to mleko bo do dzis nie było problemu z jedzeniem w dzien ale teraz to boje sie zeby nie zrobił jak tamto dziecko- zastapil dzienne jedzenie tym w nocy.Z usypianiem zno to jest tak, w dzien mozna dostac szału, wszystko go interesuje czworaczkuje po łozeczku krzyczac tak długo az wezme go i uspie na rekach z to wieczorem jak ciemno to maz kładzie sie z nim w łozku i zasypia do 15min.potem wkładamy go do łozeczka ale dpiero od mies tak ma, chociaz jak ma zly dzien jak dzis to mozna zapomniec
Basia.26
2006-10-19
09:48:05
Email
no z tym "chodz do mamusi" to już mnie wmurowało..... szok... a co do pupy to juz mamy problem z głowy. ogólnie to ma bardzo mocną skórę, nigdy żadnych rewelacji nie miał na ciałku, nawet upały na niego nie działały. no a tu teraz, na jesień, odparzenie. ale to było tylko powierzchowne, bo juz znów ma gladziutką skórę:) ale dzięki za rady:)
Atka
2006-10-19
09:55:53
Email
Czesiu Mikolaja urodziłam 6 lutego po 17 wieczorem w dzien urodzin mojego lekarza prowadzacego przy porodzie składalam mu zyczenia urodzinowe. Trzy razy przesuwali mi termin:)a jak go urodziłam to powiedzieli mi:"urodziła pani córeczke"dopiero po paru sekundach poprawili sie:" a nie...to jednak syn"
polishgirl
2006-10-19
20:56:26
Email
Czesc dziewczyny. Ale Atka masz przeboje z ta swoja tesciową, ja bym nie dała rady. Moja z koleji słucha wszystkiego co jej mówie i tak robi, chociaż ma bzika na punkcie wychodzenia z małym na pole jak jest zimno. BELA co tam u was??? Powiedz jak Ty dajesz sobie rade w nocy, czy Tomus przesypia całe noce, czy nadal leżysz z nim godzine żeby zasnał, czy karmisz wciąż piersią. Nic się nie odzywasz.
bela
2006-10-19
22:15:08
Email
POLISH dzieki za pamiec. Brak mi czasu. Ciagle mam cos do zrobienia. Zapisalam sie na rozne kursy i szkolenia wiec czasu wolnego nie mam. Tomek raz przespi cala noc raz sie przebudzi ok 3-4 a czasem jeszcze ok1. Nie wim od czego zalezy to jego wstawanie. Nadal jestesmy na diecie mlecznej i tylko czasem daje zupke. Czasem podje cos z mojego talerza lub wypije z kubka. Ostatnio cos malo jada. karmie nadal piersia i usypia godzine przy karmieniu nan noc. Denerwuje mnie to ze usypia przy piersi - w nocy tez. Nie wiem co z tym robic ??? Moja mama tez tak nas karmila i mowila ze same sie oduczylysmy. Probowalam metody Treacy ale wrzeszczal i balam sie ze sasiedzi przyjda. Raz dalam smoczka ale tez plakal..... Nie wiem. Cierpliwie jeszcze bede karmic choc naprawde mam juz DOSC :-(. Choroby sa juz za nami.
Inka
2006-10-20
09:00:18
Email
No i u nas tez sie zaczely cyrki w nocy :( w zasadzie to juz trwaja jakis czas ale myslalam ze to moze jakies przypadkowe przebudzenia w nocy. Ale nie .... znowu sie obudzil o 3 dalam mu smoczka i spal do 4 no i zaczal marudzic i plakac przez sen. delilkatnie go wyciagnelam i dalam mu herbatki do picia ( zamiast mleczka) i wiecie co? - troche pomlaskal cos tam sie napil (moze tak z 20-30ml)dalam mu smoczka i zasnal. Ale juz nie spal tak spokojnie bo co jakis czas sie wybudzal.Nie sadze zeby byl glodny bo o 19 zjadl kaszke potem moze ze 30 ml herbatki sie napil a ook 12 dostal jeszcze mleczka:( wiec powinien spac do rana. Aha no i posmarowalam mu dziasla zelem. Zobaczymy co bedzie dzisiaj.
Atka
2006-10-20
17:00:48
Email
Polischgirl! Ja już sie po prawie 9 miesiacach (odkad urodził sie Mikolaj)przyzwyczaiłam. Po prostu często mówie jej "nie" na jej pomysły. Inka! ja tez mam cyrki z Mikolajem.Odzwyczajam za waszą radą Mikołaja nocnego karmienia. Wrzask co poł godziny. Skutek: ledwo widze na oczy, rak nie czuje, ale zjadł mi dzis pierwszy raz bez wiekszych buntów sniadanie. Narazie odstawiam go na raty czyli podaje mu ten jego ukochany bebilon do 1.00 w nocy, a potem do rana herbatka. Gdybysmy mieszkali na blokach to by nas za tego krzyki eksmitowali na ulice. Wrzeszczał do 5.00 rano,a potem zasnał aż na 45 min.
Atka
2006-10-20
18:00:41
Email
Mam niejasne wrazenie przeradzajace sie stopniowo i systematycznie w 100% pewność ze Mikolaj pozostanie jedynakiem. Jestem niesamowicie wdzieczna za tyle nieocenionych wrazen w moim zyciu, ale chyba nie mam ani siły ani ochoty na powtórkę. Kiedys byłam pewna ze za rok bedziemy starac sie o drugie dziecko, razem wyslemy je do przedszkola (jedno by miało wtedy 2latka, drugie 3)i pojde do pracy, ale teraz...Moje tak bogato rozbudowane plany szlag trafia. Boje sie ryzykowac drugim tak "zywiołowym" dzieckiem delikatnie sprawe nakreslajac. Dzis CUDEM przezylismy ten dzien, z domu wyszlislimy juz o 8.00 rano pomimo mrozu. Opatuleni oboje powedrowalismy ponad 2km sprawdzić czy prababcia tez juz wstała z łozka. Spokoj Mikcia w wozku trwał 10 min:)i powiało nuda. Dostał klucze w celu zabawy którymi gwizdnał mi do trawy gdzies(przyznaje moja głupota:( 5min nerwowych poszukiwań), tak wiec kom juz przywiazałam do wozka. Gdybym miała skłonnosci do szybkiego meczenia sie to pewnie spedzalibysmy całe dnie z krzyczacym Mikciem w 4 scianach a ja miałabym depresje z przemeczenia.A tak wszystkim pokazujemy zeby doceniali swoje dzieci bo mogł sie im trafic Mikciu. Wszyscy podkreslaja z wybałuszonymi oczami jego "niezwykle energiczna nature"pytajac jak organizuje sie dzien takiemu dziecku.Dzis zadało mi to pytanie 3 osób:) Przez to ze on tak wyprawia kładzie sie jeszcze conajmniej 4 razy na dzien spac(spi po godz lub 40 min; czasem 1,5), ale co on potem robi...o 19 krzyczy z przemeczenia.
polishgirl
2006-10-20
20:58:49
Email
Atka, trochę sie usmiałam , tak zabawnie to opisałaś, ale szczerze to współczuje Ci i wydaje mi sie co przezywasz. Ja też czasami zastanawiam sie czy dam radę i czy chcę przechodzic wszystko od nowa z drugim dzieckiem. Ale pocieszam sie tym że może za jakieś 4 latka to da się zapomniec niemiłe i męczące chwile i ochota na drugie dziecko przyjdzie ;-). Mój Maksiu dzisiaj zrobił postep w raczkowaniu - RUSZYŁ DO PRZODU, lae było zabawyi uciechy z mojej strony, jakby przynajmniej zdał maturę ;-)). Acha, a ja dostałam dzisiaj po 7 miesiącach okres od porodu.
Basia.26
2006-10-20
21:52:13
Email
hej dziewczyny, Miłosz już raczkuje:) ogromnie tym ucieszył dziedków, którzy szczęśliwie wrócili z Hawajów. spotkali tam dziennikarza-Piotra Kraśko, a w Beverly Hills widzieli Schwarzenegera, ale nie mogli sobie z nim foty strzelic:( ochrona itd. Atka no dosłownie nie wiem co ci powiedzieć. kurcze na prawde daje ci w skóre ten synek... a co do tego oduczania jedzenia w nocy, może nie odstawiaj tak radykalnie mleka, może dawaj mleko, ale w znacznie mniejszych ilościach, może bardziej rozcieńczaj. i tak wyeliminujesz jedno, dwa karmienia nocne... Miłosz to jest aparat, dziś go zabrałam do koleżanki, tydzień temu urodzila, tak na 10 minut wpadliśmy bo to sasiadka moich rodziców. położyłam go obok "kolegi", a ten poraczkował w jego stronę, zatrzymał się przy nim i jednym paluszkiem-wskazującym, gładził rączke malucha, hahaha. wszyscy tam się tak śmiali, kolezanka zrobiła zdjęcie temu przedstawieniu:) jak mi je wysle, to je tu zamieszcze:) aaa... zapomniałam, jutro idę na panieński!! idziemy do klubu nocnego i jest zamówiony striptizer. nie wiem jak to wypadnie, no nie nastawiam się ani na TAK ani na NIE, cieszę się, ze idę z dziewczynami potańczyć, bo o to mi chodzi najbardziej, wybawie się na całego, za tydzień wesele więc powtórzę zabawę:) a was wszystkie pozdrawiam, papa dobrej nocki
polishgirl
2006-10-21
20:33:18
Email
Spróbuję wkleic kilka fotek które dzisiaj zrobiliśmy na spacerze po lesie.

polishgirl
2006-10-21
20:51:59
Email
ciekawe te listki

polishgirl
2006-10-21
20:52:23
Email
.

polishgirl
2006-10-21
20:52:45
Email
,

polishgirl
2006-10-21
20:53:09
Email
,

polishgirl
2006-10-21
20:53:48
Email
a takie mam juz zębolki duże ;-))

Atka
2006-10-22
14:19:16
Email
Polisch! on siedzi ci w takim wozku?dał ci sie przypiać gornymi pasami? Mikołaj jest przypiety tylko dolnymi (musze miec w końcu czas zeby obleciec spacerówke i wciagnać z powrotem zaraz potym jak zobacze ze próbuje wyjsc twarza w dól z niego). Przy tych bocznych tak sie szarpał (chyba czyje sie nimi za bardzo zniewolony - nie mam innego rozsadnego wytłumaczenia)ze odarły mu do krwi szyje po bokach. Wczoraj tez bylismy w lesie. Było super : ja prowadziłam wózek, maz niosł wierzgajacego Mikcia na barana i po pol godz jak Mikciu wsunał z apetytem gałazke do buzi poszlismy jednak na chustawki.Polisch ile ma to twoje mało cudo? Duze juz.
Atka
2006-10-22
14:25:05
Email
Basiu ja mu to odstawiam powoli ale jeszcze troche i zrezygnuje. On sie dzis budzł od 2.00 w nocy co 10min.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!GRATULACJI z okazji raczkowania:) wogole pełna kultura - pogłaskał niemowle po raczce. Ja nie miałabym odwagi połozyć go tak blisko dziecka które nie potrafi sie bronic albo conajmniej odsunać od Mikcia - tak w razie czego jakby chciał je uderzyc.
polishgirl
2006-10-22
19:40:12
Email
Atka, no Maksiu spokojnie siedzi w wózku i daje się przypiąć pasami, chybaze mu się juz naprawdę bardzo znudzi, albo jest głodny wtedy płacze, ale na szczęście, bo jak miał 4 miesiace to bardzo płakał w wózku i spacery dla mnie były koszmarem, teraz są przyjemnością. Maskiu 3 listopada skończy 8 miesięcy. Dzisiaj była przepiękna pogoda, pojechalismy do lasu z teściami, było pięknie, cudowna polska złota jesień, a Maksiu dzisiaj był baaardzo przejety, cały czas gadał do drzew. Acha i wreszcie reaguje na psy i ptaki, jakieś dwa, trzy tygodnie temu wogóle ich nie zauważał, a teraz strasznie się rwie do psów i krzyczy z radości.
katka
2006-10-22
20:01:16
Email
Oj Atka ,teraz poczytałam o was i widze,że masz małego diabelka.Moja Agusia to na prawde aniolek. Teraz juz grzecznie śpi,pewnie obudzi sie w nocy na smoka,a kolo 5,może póżniej na mleczko i do 7-8 dalej lulu. W wózeczku grzecznie siedzi i bawi sie w papa z tatą,ostatnio namietnie wyrzuca rzeczy z wóżka. I tak bardzo lubi sama stać. Czekam kiedy to u nie zaczną sie problemy wychowawcze-może jakjuz będzie podlotkiem... Piękne zdjęcia polish
Basia.26
2006-10-23
08:46:50
Email
Polish piękne foty, to zloto faktycznie na tych zdjęciach widać:) a jakie zebole ma Maksim, szok. Miłosz dalej bezzębny:) już raczkuje między pokojami, zrobił mi porzadek w kuchni, gdzie stały butelki po zywcu... a co do przypinania, to Milka też przypinam tylko dolnymi pasami, po prostu jeszcze nie widze potrzeby używania tych górnych. w wózku mam taka półeczkę na napije itd przed dzieckiem, Miłosz jak siedzi, to najwyzej bawi się tylko, jeszcze nie praktykował "wywijania" sie z wózka.
JOLA-JOLKA
2006-10-23
10:03:19
Email
Polishgirl duże już te nasze maluszki.Macie taką samą czpkę jak my.My nadal walczymy z klepsillą pneumoni.
Inka
2006-10-23
10:15:25
Email
Jolu a co to jest to z czym walczycie? Polish faktycznie cos te dzieciaczki wyrosly nam. A jakie Maksiu ma zabki!!! Moj misiek dzielnie go goni. Juz mu wychodzi 4 zabek. O dziwo ostatnie dwie nocki nawet calkiem calkiem przespal. No ale jeszcze nie raczkuje. Wykombinowal za to leniuszek jak mozna samemu usiasc na podlodze ( w lozeczku po szczebelkach w ogole nie chcial siadac). Ja przypinam pasami ale kupilam takie szelki bo w tych z wozka to siedziec mi nie chcial. A w tych szelkach to siedzi ale musze go przypinac bo bardzo go interesuje co jest ponizej wozka a zwlaszcza jak sie kreca kolka. Poza tym bardzo zwraca uwage na samochody pilke i psiaki. Aha no i usiluje cos wykombinowac bo jak jest na czworaka to prostuje jedna noge (zdarzylo sie ze wyprostowal dwie) i podnosi pupe. Czyzby chcial pominac raczkowanie do przodu??
polishgirl
2006-10-23
15:58:42
Email
Dzieki dziewczyny, No Jola ta czapka jest fajna, lubie ja bardzo. Maksiu tez juz raczkuje, ale boję się jeszcze go dawać zeby mi po mieszkaniu raczkował i narazie tylko w kojcu.
Atka
2006-10-23
18:29:56
Email
Polisch! - zęby kapitalne. Duze je ma. Mikolaj ma dopiero 2 na dole i spuchłe dziasło na górze. Jak smarowałam mu calgelem dziasełko na górze to uzarł. Nawet troche bolało. Twoje dziecko ma bardzo ładna polischgirl - i nie podlizuje sie, stwierdzam fakty.No, nie dziewczyny?
Atka
2006-10-23
18:43:48
Email
Nie martw sie Basiu brakiem zebów, docen ze masz cierpliwe i spokojne dziecko - to jest osiagniecie:) a tak serio to ja tez nie mogłam sie doczekac i omało nie pekłam z dumy normalnie!!!a tym zywcem to no, no, no...kształcisz mu zawczasu smak? a co na to konwencja praw dziecka?:)powiem mojej tesciowej:)))
Basia.26
2006-10-23
19:16:17
Email
no pewnie, że Max to sama uroda:) Inka to prostowanie nózek to tzw poza "na misia". jak zacznie prostowac obie, podpierać sie główką to już będzie bardzo blisko raczkowania:)) mój Miłek to opanowal do perfekcji czołganie, potem dopiero "na misia" i raczkowanie". w sumie to mi własnie wszyscy mówią, żebymzębami się nie martwiła i specjalnie to sobie nimi glowy nie zawracam:)) a co do tego żywca... no ja po prostu Miłka "żywcem" chce zahartować, hahaha :)))
Basia.26
2006-10-23
19:17:17
Email
och, Jolka, wy to na prawdę sie biedaki namęczycie. no życzę wam szybkiego uporania się z ta bakterią.... chyba za niedługo to doktorat będziesz mogła obić na ten temat...
Inka
2006-10-24
12:43:11
Email
Basia26 cos takiego to robil wczoraj jak zasypial :) nawet udalo mu sie pare razy podunac do przodu. Dzisiaj tez cos takiego probowal robic ale wczoraj jak byl zaspany to wychodzilo mu lepiej :)) Dwie noce spal super a juz dzisiaj o magicznej 3 sie obudzil :( Dalam mu mleczko bo chyba wszystko jest przez tego zabkka bo wczorajszy dzien byl caly czas marudny. a jak nie budzi sie (czyli nic go nie boli - tak przypuszczam) to spi calusienka noc do 6-7 rano. POLISH ty masz kojec dla Maksa ze szczebelkami czy ze siatki? Bo wlasnie chcemy kupic Misiowi ale w sumie to nie wiem jaki jest lepszy. Aha i jakie dziewczyny macie hustawki dla maluchow?
JOLA-JOLKA
2006-10-24
13:10:47
Email
Inka klepsillą pneumoni to bakteria.Wychodzi w posiewie moczu.Wczoraj byliśmy u chirurga-urologa.Powiedział, że najważniejszy jest poziom leukocytów w moczu.Jeżeli jest w normie i nie ma temperatury i dziecko normalnie się zachowuje i je, to niczym się nie przejmować.Mam nadzieję, że ma rację.U nas nie ma ząbków i nie raczkujemy, ale siedzimy (najlepiej w wózku, bo ma się czego trzymać).Pozdrawiam
polishgirl
2006-10-24
22:07:58
Email
Inka, ja mam kojec z siatki, bardzo fajny, taki kwadratowy. Kupiłam na allegro, dużo taniej niż w sklepie.
bela
2006-10-26
07:19:58
Email
hej.Wczoraj bylam z klasa na wycieczce w Krakowie.Najpierw poszlismy do Multikina na "Sezon na misia".Fajny film, posmialam sie troche.Potem poszlismy do Parku Wodnego.Balam sie ale dzieci pouczone przeze mnie i przez rodzicow byly bardzo grzeczne.Nie zdazylismy tylko pojsc do KFC a wszystko przez te korki i remonty drogowe.Dzieci zadowolone a ja umeczona na maxa ;-).Poza tym nie mam czasu bo dalej zachcialo mi sie doksztalcac.Robie podyplomowke z ologofrenopedagogiki, rozne kursy, chodze na j. angielski 2 razy w tygodniu i zapisalam sie jeszcze na aerobik.Troche duzo i czasem nie daje rady fizycznie i psychicznie ale sama chcialam ;-).Ponizej wklejam zdjecia z zebolkami Tomka i na rowerku od dziadka.Wiecej w dziale fotek - zapraszam.

bela
2006-10-26
07:20:41
Email
a to rowereek

bela
2006-10-26
07:22:16
Email
.

emi
2006-10-26
12:36:51
Email
Własnie wrocilismy ze szpitala. NIestety mały jeszcze nie jest do konca zdrowy bo połozyli go na sali z chorym dzieckiem i sie zaraził:( A na oddziale panowały wirusy i lekarze nie mieli mozliwosci go odizolowac bo w izolatkach były ciezkie przypadki. Dlatego tez mimo podwyzszonej temp puscili nas do domu z antybiotykami doustnie. NIestety tutaj dopiero wyszły objawy tego czym sie zaraził:( Ma straszny katar, dosłownie leje mu sie z noska a do tego kaszle jak dorosły tak starsznie:( Najgorsze ze dzis dostał rozwolnienie chyba i boje sie ze dodatkowo oprocz tamtego wirusa załapał jeszcze jelitowke:(( CHoc mam nadzieje ze sie zatruł tylko czyms.

emi
2006-10-26
12:37:39
Email
wklejam kilka zdjec ze szpitala

emi
2006-10-26
12:38:37
Email
a to juz na oddziale kardiologii bo poprzednie były z kardiohirurgii

emi
2006-10-26
12:39:49
Email
z mamusia:)

emi
2006-10-26
12:40:27
Email
A to juz z domku

emi
2006-10-26
12:40:48
Email
I JESZCZE JEDNO:)

emi
2006-10-26
12:41:06
Email
I JUZ OSTATNIE:)

bela
2006-10-26
15:48:26
Email
Emi ja te nasze pociechy rosna.Biedny Twoj synio bo tyle przeszedl ale przynajmniej usmiechniety.Usmiech od ucha di ucha.Pozdrowka
polishgirl
2006-10-26
19:26:43
Email
Bela, ale extra rowerek, super, przydałby mi sie taki dla Maksia. Super fotki. Emi bardzo sie cieszymy że juz jestescie w domku, od razu widać ze kuba szczesliwy w domku, tak się smieje, na zdjeciach ze szpitala taki biedulek smutny. Niech wraca szybciutko do zdrowia. Pozdrowionka
Basia.26
2006-10-27
09:26:24
Email
Bela, niezły sportowiec z Tomka, hehe. Emi świetnie, ze już w domu jesteście, ładne fotki. ja też uzupełniłam zdjęcia Miłka w ostatnim dziale więc zapraszam:))
21Aneta
2006-10-27
10:23:46
Email
Emi... wiem co przeżyłaś bo ja też niedawno spędziłam tydzień w szpitalu z moim synkiem. Mam nadzieję, ze te wirusy szybko zostawią twojego synka. Widać, że w domku mu dobrze. Mój po powrocie do domku bawił się wszystkimi zabawkami z wielkim uśmiechem na ustach :)) A tak na marginesie - fajny jest Twój synuś - aż miło popatrzeć. Oj zapędziłam sie... przecież ja nie z tego działu...ale chętnie czytam co u Was słychać. Mój synio też dostał taki rowerek, od dziadków na pierwsze urodzinki. Tylko, że jego ma pelno przycisków z muzyczkami. Idzie oszaleć jak mały zaczyna je wciskać... dlatego wyjęłam baterie :)) Pozdrawiam.
21Aneta
2006-10-27
10:29:41
Email
Kurcze... tak sobie myślę jakie to życie jest niesprawiedliwe... taki maluszek juz musiał przejść poważną operacje... Ciesze się, ze wszystko już jest dobrze. Naprawdę.
Basia.26
2006-10-27
10:54:07
Email
Aneta masz rację, a te zdjęcia z opatrunkiem na piersiątkach i na rączce na prawdę powoduja ściśniecie gardła... dobrze, ze maluch ma zdjecia z tego okresu. ja żałuję, ze nie mam ani jednego zdjęcia z czasów operacji kolana. ciekawie to musiało wyglądać, bo miałam 10 cm różnicy w obwodzie ud;) a teraz, po 7 latach sa znów równe:) każdy taki ważny moment w zyciu powinien być udokumentowany, no zwłaszcza, że to była operacja serduszka...
JOLA-JOLKA
2006-10-28
09:41:42
Email
Emi bardzo sie cieszymy, ze jestescie w domu.
Atka
2006-10-28
17:07:40
Email
Inka. Ja nie kupuje Mikolajowi chustawki bo boje sie ze nasze wyjscia na plac zabaw przestana byc dla niego atrakcja a tak mam go na godz z głowy bo najpierw kolysze go na pojedynczej chustawce a potem idzemy na podwojne, potem na opony i na zjezdzalnie. Jest zachwycony. Wyszły nam kolejne 2 zeby:) dwie jedynki u gory (naraz w ciagu jednego dnia). Nie pijemy tez juz od tyg mleka w nocy:) i uczymy sie zasypiac bez noszenia na rekach. Na poczatku było krzyku na cala godz i zero spania, teraz buntyje sie gora poł godz i zasypia na godz albo 2:)
JOLA-JOLKA
2006-10-28
22:59:12
Email
Dziewczyny u nas nadal ząbków nie ma.Z noska czasami płynie nam woda.Nie wygląda to na katar.Czy może to być od zębów?Mam w tygodniu zrobić badania moczu, bo poprzednie wyszły nie najlepiej.Narazie mamy go obserwować i może uda się bez antybiotyku.Zdjęć nie mogę wkleić, bo są za duże.Pozdrawiamy
polishgirl
2006-10-30
16:41:35
Email
Cześć dziewczyny. A u nas biegunka. Małego dopadł wirus, od kilku dni miał zielona kupke a od soboty rzadką, w niedziele robił az 7 kupek takich zielonych bardzo rzadkich. Pojechalismy dziś wiec do lekarki , no i Rotawirus. Nic nie je, tylko kleik, który i tak je niechetnie, pije tylko mojego cyca i wode, dostał Lakcid, ORS - kleik marchwiowo - ryżowy z Hippa i smecte. Zobaczymy czy pomoże. Mam nadzieje, bo nie chcemy wyladowac w szpitalu nie daj Boże. Pozdrawiamy was.
Atka
2006-10-30
18:20:47
Email
Wspolczuje polisch.Zdrowiejcie szybko. Miki tez dzis zrobił cos zielonego do pieluchy a po poludniu kiedy dałam mu jak zwykle cebion to zwymiotował deserek. Mam nadzieje ze to nie oznaki choroby tylko jakis ogolnie słabszy dzien. Ja tez b.zmeczona dzis jestem wiec mozliwe ze miki tak samo dzis sie czuje.
Atka
2006-10-30
18:23:50
Email
Jola-Jolka mikolajowi nigdy nic nie leciało z nosa przy zebach. Tylko czasem miki miał podgoraczke. Moze jestescie przeziebieni?
bela
2006-10-30
19:12:26
Email
Oj Polish wspolczuje.Zycze zdroweczka Maksiowi !!!!!!!!!!!!.A mi chyba konczy sie mleko przez tyle tych spraw na glowie :-(((
JOLA-JOLKA
2006-10-31
11:44:19
Email
A u nas ząbek.Pierwszy.Jak szpileczka.Dziś odbieramy wyniki badań moczu.Pozdrawiamy
bela
2006-11-01
08:00:54
Email
POLISH jak zdrowie synka? Lepiej juz? JOLKA gratuluje pierwszego zabka. U nas 1,2 i 3 szykuja sie do wyjscia - chyba na raz he he. BASIA a co z zebami u Was?????????? To dopiero bedzie jak wyjda wszystkie razem :-(. Od wczoraj moj synio mowi _______ TATA _____!!!!!! Tata bardzo sie ucieszyl ( chyba nawet wzruszyl). Dodtakowo gada jeszcze jakies tam baba, dziada, bobo, i takie rozne.Fajnie to brzmi. A gada calymi dniami
bela
2006-11-02
09:12:16
Email
czesc mamusie. Wstaje rano, patrze przez okno a tu SNIEG !!! Co za pogoda??!! CZy u was tez powialo zimowa aura?????
Basia.26
2006-11-02
10:04:03
Email
cześć dziewczyny. Bela u mnie też snieg... i okropny wiatr, na pewno dzis siedzimy w domu, nie odwiedzimy cmentarzy :( w poprzedni weekend byłam na weselu, oj super się wybawiłam, wytańczylam:)) poprawiny były jeszcze lepsze!! w sobote moja siostra u mnie nocowała i Miłkiem sięzaopiekowała, a w niedziele moja mama ją zastąpiła:) Synek był taki za mną stęskniony, że wciąż chciał sie przytulać, a w nocy, z niedzieli na poniedziałek musiałam spać z nim i caly czas mieć go przytulonego, bo inaczej płakał. i po takiej nocce przytulankowej wszystko wróciło do normy:)) jeśli chodzi o zabki to JOLKA gratuluję wam pierwszej szpileczki:)) u nas dalej cisza. hihi, pierwszy się Miłek urodził, a ostatni bedzie ząbkował :) Polish napisz jak u was, co z tym wirusem?? jak dlugo trwało to zatrucie, czy już jest wszystko ok?? Jolka napisz jak wyniki badań, bo ciekawa jestem. Belu Miłek też gada jak najęty, fajnie, że Tomasz też się rozkrecił:) ____EMI___ co u was?? Kuba juz zdrowszy?? czy macie teraz jakąś kontrole w szpitalu w związku z serduszkiem?? napisz co u was słychać. pozdrawiamy
Basia.26
2006-11-02
10:10:23
Email
aha, nie napisałam wam, Miłosz już przemieszcza się z taka prędkością, ze nie można za nim nadążyc. łazi za mna po calym mieszkaniu, wszędzie sie wciska, do łazienki, do kuchni. cały czas lubi lezeć mi pod nogami.... juz sama nie wiem, czy jakiejś wykładziny czy dywanu na przedpokoju nie dac, bo nie mogę mu pozwolić tak leżeć na panelach. a jak tylko dam go na dywam, to za 3 sekundy znów jest na panelach.... co radzicie?? jak wy się uporacie z tym problemem??
Kajka
2006-11-02
20:51:43
Email
czesc dawno mnie nie bylo... przeprowadzki ulozenie sie w domku itp. Filipek juz na czterech myka prawie nie zauwazalny .... ma 5 zabkow:) i to pierwszy na tatusia ur. a dwa na nasza rocznice;)pozatym codownie sie chowa i jestem strasznie szczesliwa ze mam go jest naszym oczkiem w glowie;)
polishgirl
2006-11-02
21:39:21
Email
Kajka witaj, oj bardzo dawno Cie nie było. Witamy i cieszymy sie że Filipek swietnie sie chowa. U nas juz lepiej z tym wirusem, trwał jakieś 3 dni, jeszcze wczoraj była kupka zielona ale tylko jedna, dzisiaj juz było ok, ładne pomarańczowe od kleiku marchwiowo-ryżowego. Mielismy dzisiaj isc do kontroli, ale juz nie było miejsca, tyle chorych dzieci. Wiec idziemy jutro raniutko. Maksiu jet tak ruchliwy, ze nie jestem w stanie go ubrać, wogóle nie uleży przy zmianie pieluchy i jak chce go ubrac do wyjścia, oj co ja sie namęcze, az cała jestem mokra. Przewraca się na brzuch, raczkuje podnosi sie, ucieka. Szok. A wogóle to najchetnij by chodził i stał, nawet siedziec nie chce. Nie wiem dziewczyny czy nie kupię chodzika, żeby teściową odciążyć, przynajmniej na godzine dziennie go włoży, bo tak to go cały czas nocsi i z nim spaceruje trzymając za paszki, a już ma swoje lata. Tesciu tymbardziej po bajpasach to nie bardzo może go dzwigać. Wiec chyba musimy kupić chodzik.
olufal
2006-11-02
23:35:17
Email
czesc dziewczyny!oj ile to juz czasu mnie tu nie bylo? czas tak szybko leci...teraz po Ameli widze jak szybko sie starzejemy ;) ja niestety przez ostatnie tygodnie mialam zycie powywracane do gory nogami...w pracy sie palio a po powrocie do domu mialam tylko ochote na zabawe z mala.Ale juz jest lepiej -nareszcie skonczyl sie sezon i moge od czasu do czasu w pracy zerknac na forum.Nadrobie dzis zaleglosci i jutro sie odezwe.Wkleilam tez fotki z chrztu Ameli.Wielki buziak dla Was i maluchow!
Basia.26
2006-11-03
07:58:42
Email
Kajka no witaj, oj dawno cię nie było. świetnie, że Filip rosnie jak na drożdzach i zdrowy łobuz z niego;) widze, ze też odkrylas niespożyte poklady miłości w sobie, to tak samo jak ja:)) Polish fajnie, ze Max już wrócil do formy, ja tez kiedyś się tak nacielam, ze wcale nie było miejsc, a na drugi dzień poczekalnia przychodni stala niemal pusta. co do tego chodzika, no cóż, wiem jak musi być ci cieżko podjąć tą decyzję. wiem, że to dosć duże obciążenie dla teściowej. skoro Max już się bierze do stania, to juz chyba nie powinno mu to "chodzikowanie" zaszkodzić, jeśli nie będzie zbyt długo w chodziku trzymany. zdaje sobie sprawę, że najpewniej martwisz sie, ze teściowa zajmuje ci się małym, ze to dla niej męczace i wiadomo, chciałabyś jaknajbardziej ułatwić jej tą sprawe. Olufa no bo już myślałam, że zapadłas się pod ziemię. zmykam do dzialu fotek:)
Inka
2006-11-03
09:50:03
Email
Czesc dziewczyny! Musze sie Wam pochwalic Misiu juz raczkuje !!! BASIA ja tez niee wiem co zrobic bo tak samo najlepszym miejscem na zabawe sa panele :) aha no i mamy 4 zabka! ATKA moj Misio siedzi grzecznie na spacerze wiec na hustawki nie jezdzilismy no a teraz skoro juz spadl snieg to hustawki odpadaja. A taka domowa bylaby fajna... A teraz juz widze ze jak Maly podejdzie pod meble to kombinuje jak tu sie podniesc...Polish to juz dobrze ze Maksiu ma sie lepiej! Teraz my walczymy z jakas biegunaka (ale wiem ze nie jest to wirus bo bylismy u lekarza).
basienka25
2006-11-04
10:41:49
Email
Dziewczyny i u nas zima!!!!!!!! A my saneczek nie mamy:((
basienka25
2006-11-04
10:44:29
Email
Ola jeszcze nie raczkuje i wątpię,że wogóle będzie.Nie cierpi jak kladę ją na brzuchu.Za to wciąż stać by chciała, albo spacerować, trzymając ją pod paszki lub za rączki. Wyłazi górna jedynka, która spędza sen z powiek.I w nocy i w dzień.Pozdrawiamy z zasypanego śniegiem Podlasia!!!!
emi
2006-11-04
16:10:25
Email
Hej A my zeszły piatek znow wyladowalismy w szpitalu:(( Kubus cała noc płakał i nosiłam go na rekach, bo maz spał(po trzech tygodniach ktore spedził z nami w szpitalu w POznaniu ma takie zaległosci w pracy ze pracuje prawie po 12h i jest strasznie zmeczony:( ) a rano miał juz ponad 38 goraczki. Wieczorem wyladowalismy na oddziale dziecinnym. Okazało sie ze mały mimo ciagłego brania antybiotykow dalej ma zapalenie płuc:(( I znow nowe antybioryki, wenflony, płacz i strach:(( Na szczescie tutaj moglismy wykupic sale z łozkiem dla mnie. w czwartek mielismy juz wyjsc ale mały dostał w srode znow wysokiej goraczki a w czwartek cały dzien rozwolnienie. Na szczescie wczoraj mu przeszło(mam nadzieje ze na dobre ) i wypuscili nas do domu na diecie marchwiowej. POwiem wam ze mam juz dosc szpitali:(( Ciagle siedzenie w pokoju jak w klatce. I jak tu zajac dziecko przez ten cały czas. Na sczezscie bylismy w szpitalu w ZG i czasem ktos nas odwiedził. Ale juz pod koniec to poprostu psychicznie nie wyrabiałam. Na szczescie jestesmy w domku. Tylko niestety teraz wszystko zaczyna od nowa bo ten m-c to jakby wyrwany z zycia. POdejzewam ze normalnie to juz by chodził a tak stawia pare kroczkow przy czyms. Niestety mowi tlko mama i cos tam po swojemu:(( Mam jednak nadzieje ze niedługo wszystko wróci do normy:) Pozdrawiamy:))
Basia.26
2006-11-04
19:02:32
Email
Emi to juz po prostu niesamowite, ile wy wysiedzicie się w tych szpitalach. teraz to juz po prostu kategorycznie wam zabraniam tam sie wybierać:) kochani teraz to juz wszystko musi być dobrze. wierzę, ze ciezko ci było wytrzymac w czterech ścianach pokoju szpitalnego, ja w domu wytrzymac nie mogę, jeśli na spacer nie mogę z Milkiem wyjsć. trzymajcie się dzielnie, musze zmykać, Milek bardzo płacze....
Kajka
2006-11-05
10:41:52
Email
szpitale... grrry:( ja na sama mysl o nich ciarki mnie przechodza a jeszcze jak by moj szkrab mialial isc uuu... balam sie bo mu strasznie lulek napuchnal... naszczescie nei byla to stulejka przeszlo ale na pogotowiu bylam i strachu sie najadlam ze bedzie musiala zostac cos strasznego... ale trzeba wierzyc ze to dla tobra dziecka i naszego sa szpitale....
Atka
2006-11-05
14:17:40
Email
To jest faktycznie juz niesamowite ile jedno male dziecko musi zniesc. To czasem kilkoro naraz tyle sie nie nachoruje. Jak dobrze ze mikolaj przynajmniej tego mi oszczedza. Na razie wypluc odpukac choroby mijaja nas. Jedynie upaly dały nam popalic bo meczyło nas gardło ale upały mineły jest dobrze.
Atka
2006-11-05
15:16:35
Email
Basia bylam w dziale fotek milek ma taki szeroki piekny usmiech, PIEKNY!!!Pogladalam tez dzieciaczki olufal no na tyle starczyło mi czasu. Musze sie zmobilizowac i poumieszczac tez fotografie mikcia.
Atka
2006-11-05
18:29:32
Email
Na początek: pan niemowlatorek na chustawkach...

Atka
2006-11-05
18:46:07
Email
Troche niewyraznie, ale uwiecznialismy sie na komorce.A tu wychodzimy z chustawki...

Atka
2006-11-05
18:51:51
Email
...wiec...mamusia musiala postraszyc

Atka
2006-11-05
18:56:59
Email
...i odrazu usiedlismy spokojnie choc nieco niezadowoleni ;)

Atka
2006-11-05
19:05:55
Email
A tu bylismy malutcy... i podobni do dziadka.Obecnie nasze podobienstwo rosnie wciaz i wciaz...

Atka
2006-11-05
19:08:45
Email
a tu bylismy jeszcze bardziej malutcy wiec babcia wsadzala wnusia do wiaderek ;)

Atka
2006-11-05
19:16:50
Email
Zdjecia ciut niewymiarowe (ale jestem w klejaniu zdjec poczatkujaca) i niewyrazne ale SA. Narazie musi wystarczyc takie...:( lece do mojej dzidzi bo musimy ostatecznie sciagnac do swojego domku, dac odpoczac juz dziadkom po zaszczytnej calodziennej wizycie :) i okapac niemowlatorka. Jestesmy na etapie zmiany godz.bo wstaje o 4.00 :O wiec kladziemy nasze dziecko pozniej niz zwykle i mamy nadzieje ze tez wstanie pozniej niz o 4.00.
Atka
2006-11-06
18:15:28
Email
Wiecie, co dziewczyny czerwcowe mamy cos czesciej sie mobilizuja i wchodza na strone czerwcowych niemowlaczkow a tu co czyzby lutowe mamy dostaly az tak absorbujace lutóweczki??? ;\ nie wierze...Basia co ty tam wyprawiasz z Maksiem? dajze mu odpoczac od siebie i marsz do klawiatury! czesia uprowadzili cie? polisch? inka, katka! Ja juz wiem. Paluszki polamalo ;) !!!
Atka
2006-11-06
18:23:03
Email
Wpisalam sie na koncowke i teraz mam: sama ze soba prowadze tu monologi. Przyjezdzam 1km dalej do rodzicow zeby tu pozagladac a tu ...wyyyywialo ludzi czy licho tam wie. Normalnie cisza w eterze...
bela
2006-11-06
18:28:07
Email
hej hej Atka czsem rzeczywiscie jest cienko z czasem BASIA interesuja mnie zdjecia z wesela na ktorym bylas.Pisalas wtedy ze chcialas szyc sukienke taka podobna do tej rozowo-czarnej z allegro.Wiec jestem ciekawa bo lubie ogladac foty.czekam wiec na nie.
Atka
2006-11-06
18:30:12
Email
No..no..belus. Bo wam grafiki porobie;0
bela
2006-11-06
18:36:31
Email
a co taka czasowa jestes??? Ja wrocilam dopiero z jezyka angielskiego i nie mam juz sil po calym dniu zmieniac poscieli ale musze....
polishgirl
2006-11-06
19:47:17
Email
Hej dziewczyny. No Atka u nas to tak czasem jest, są dni że zagladamy tu co chwile i każda z nas cos napisze, a czasem cisza jak makiem zasiał. Atka to ja mam Maksia, a Basia ma Miłosza. BASIA no dawaj jakieś fotki w sukience. Mój Maksiu własnie zasnał , mam nadzieje że sobie przynajmniej spokojnie poogladam M ajk miłość ;-), jedyna wieczorna rozrywka hehe. Acha kupiłam jednak chodzik, uzywany na allegro. Maks cały czas tylko chciałby chodzic w kojcu posiedzi chwile i zaraz wstaje, a że jeszcze nie stoi pewnie to się przewraca i płacze. Ja jak wracam z pracy i te kilka godzin do wieczora z nim jestem, to teraz pod wieczór plecy mnie tak bolą że szok z tego chodzenia z nim pod paszki, a co dopiero babcia jak tak z nim maszeruje. Mam nadzieję że w chodziku bedzie chciał się poruszac, chociaz chwilkę dziennie. Zawsze to jakies odciązenie.
polishgirl
2006-11-06
23:24:18
Email
Dziewczyny, tak się coraz bardziej zastanawiam nad przejściem na butelkę. Juz chyba jestem zmęczona tym karmieniem małego, zwłaszcza w nocy. Dalje czasem budzi się co 2 godziny. Sama nie wiem, troche mam wyrzuty sumienia i boje sie jak to będzie wyglądać to odsunięcie od piersi, że nie będzie tak łatwo jak mi sie wydaje, że podam butelkę i juz. Zaczną sie problemy z nabrzmiałymi piersiami, mały pewnie będzie sie domagał piersi. Qurcze sama nie wiem co zrobic, czy jeszcze trochę pokarmic przynajmniej do Swiąt Bożego Narodzenia. Bo wtesy mamy paln przeprowadzic się też do naszego nowego mieszkania i mały miałby swój pokoik, więc może wtedy. Chociaż z drugiej strony może lepiej przezd przeprowadzką, żeby miał mniej wrażeń jeszcze z odkładaniem od piersi. No nie wiem. ATKA a Ty jak długo masz zamiar karmić, bo chyba karmisz piersia z tego co pamietam. Bo już chyba z lutowych mamusiek zadna z nas nie karmi piersia?
Inka
2006-11-07
08:50:49
Email
ATKA melduję się :))) Ja w zasadzie czytam posty ale jakos nie mialam czasu odpisywac. EMI to straszne ze znowu trafiliscie do szpitala!!! POLISH moj Misio sam sie odstawil od piersi jak mial polroku a robil to bardzo fanie bo stopniowo wykluczal jedna piers az w koncu nie chcial wcale. Moze tez jakos stopniowo odstawiac od piersi np. zamiast jednej piersi podac butelke?No sama nie wiem... Aha no i Twoj Maksiu miał chyba tez podejrzenie o alergie to najlepiej spytaj sie lekarza jakie mu mmleczko wprowadzic. Podajesz juz Maksiowi żółtko?
Atka
2006-11-07
17:49:50
Email
Inka z tego co wiem to basia daje juz milkowi zoltko( przepraszam za pomylke w imionach w poprzednim wpisie. Ja dalam mikolajowi zoltko jak skonczyl 7 miesiecy.Ugotowalam mu jajko na miekko i dalam pol tego zoltka w takich ziemniaczkach z nestle (tam tez byl dolaczony taki przepis i napisali ze podawac po 7 mies. Raz w tyg mu tak dawalam. A teraz robie mu jajecznice na parze z buleczka wkruszona do srodka. Nie dalas maksiowi jeszcze zoltka? dlaczego? (pytam bo moze ja zle robie?)
Atka
2006-11-07
17:57:38
Email
Belus nie jestem "czasowa" ino cos mi samotnie ;| kurde tu bylo przy tych sporadycznych wpisach. A o zmienianiu poscieli nawet mi nie mow - dzieki mikolajowi robie to chyba ze 4 razy w miesiacu jak nie czesciej bo zawsze wyleje sie nam do poscieli jak dobry tatus zabierze synka na swoja poduszke. Posciel w jego lozeczka jest czasem i 5 razy w tyg do zmiany bo jak nie uleje to nasika albo milion innych rzeczy zrobi. Niecierpie zmieniania poscieli.
Atka
2006-11-07
18:07:30
Email
Polisch moj mikolaj jak byl na butelce to niewiele sie zmienilo. Poza lataniem z butelkami i myciem ich w srodku nocy. Z nocnego karmienia odstawilam go niedawno DZIEKI KATCE. A chodzikiem nie gryz sie za tak mocno wiem ze lepieje bez ale moja kuzynka wychowana na chodziku chodzi normalnie choc tez sie bali dalszych skutkow bo nauczyla sie "chodzikowego stawiania nozek", ale ona byla w tym nonstop a ty chcesz go tam sporadycznie wsadzac i oprocz tego chodzic z nim normalnie. Ciezko jest jak trzeba dostosowywac dziecko do tego co dyktuje proza zycia;|
Basia.26
2006-11-09
12:57:40
Email
no to teraz jestem zła, rozpisałam sie 3 dni temu jak szalona, każdej dziewczynie coś napisalam. potem forum się zawiesiło aż do dziś, wcale nie moglam tu wejśc. no i teraz patrzę, nic nie ma, zero mojej wypowiedzi. kurde, no zła jestem. po krótce: Jolka jak wyniki małego, Atka super te fotki, mala słodycz, chyba oszukujesz, ze z Mikiego taki łobuz, hihi. Polish jak chcesz odstawić, to rób to stopniowo, eliminuj jedno karmienie, za jakiś tydzień kolejne. zastępuj innym posiłkiem, ale nie wiem jak to będzie, bo z Maxa jest ały alergik. Miłosz to jajecznice na masełku zje z buleczką wkruszoną i dodanym mlekiem krowim, kanapkę z serkiem topionym, ba, nawet z pasztecikiem. zje serek danio czy jakiś ryż na mleku. zupki chętnie zjada, najbardziej mu pasuje, jak odrobinę żurku dodam;) mam małego smakosza w domu, więc nie dziwię się, że tylko 8 miesięcy chciał być na piersi i sam sie odstawił. Belu zdjęcia mam nie bardzo udane, jeszcze raz je przejrze, może coś tam wybiorę. sukienka super sie spisała.... sam sex.... haha;) żartuję, ale byla dość figlarna;) trochę przy obrotach pończochy wystawały, ale o tym się dowiedzialam już na weselu więc nic nie mogłam już na to poradzić. a założenie rajstop tez odpadało, bo widać by było jak się wcinają w talię i wyglądalabym jak szynka świąteczna :(
bela
2006-11-09
14:40:18
Email
he he BASIA ty to masz dowcip.Zawsze udany!!! I nie zwlekaj z tymi fotkami. POLISH ja zostalam chyba ostatnia jako karmiaca tylko prawie piersia a takie mialam klopoty na poczatku :-))))
emi
2006-11-09
14:56:14
Email
Hej:)) Qurcze ja ostatnio to mam tylko czas zeby tu wpasc i poczytac co nie co:( Nie wiem co sie dzieje ale chyba krazy nad nami jakies fatum. Ledwo wyszlismy ze spzitala a tu maz znow załapał wirusa jelitowego i mnie chyba powoli cos tez łapie ale starams ie z tym walczyc:)) W koncu udało mi sie zapiosac do gina bo 3m-ce temu miałam zapalenie jajnikow i nadzerke ale nie mogłam tego leczyc bo karmiłam. M-c temu miałam isc na wizyte juz po odstawieniu Kuby ale trafilismy do szpitala. Niestety jajniki cały czas mnie mocno bola szczegolnie jeden ktory miałam juz wtedy dwukrotnie powiekszony:( Jutro ide na wizyte i strasznie sie boje:(( Sorkiz e wam tak tu smuce ale szczerze mam juz dosc lekarzy i chorob:( Co do Kubusia to szaleje ostatnio za dwoch:)) Wszedzie chce sie dostac, wszedzie wsadza te swoje malutkie łapeczki:)) i zacza gadac jak szalony a do tego.... zacza sie wstydzic. Nawet meza:)) patrzy na niego non stop a tamten jak sie popatrzy to Kuba głowka w dól i sie cieszy:)) Wyglada słodko:)) Z tego co tu czytam to widze ze wy juz fajne menu macie dla swoich maluszkow. Ja po szpitalu cofnełam sie o spory kawał czas, bo mały tam prawie tylko mleko pił a obiadkow nie chciał. W domku jest coraz lepiej ale szczerze mowiac na razie przez te choroby nie mam głowy do wymyslania menu. Czasem jak jem to daje mu ogorka lub pomidorka, kawałeczek szyneczki albo serka zóltego:)) Sciskam mocno wszystkie mamusie i maluszki:))
Inka
2006-11-09
15:04:09
Email
Wreszcie dziala!!! EMI trzymajcie sie cieplutko i nie dajcie sie chorobom! ATKA Maksiu to synek POLISH i z tego co wiem to tez alergik (jak moj) i chyba dlatego lekarz jeszcze o zoltku nic nie mowil. Tym bardziej ze co jakis czas mamy problemy z brzuszkiem i wprowadzanie nowych pokarmow musi poczekac az sie wszystko ustabilizuje. Dzisiaj moj Misio sam wstal w lozeczku i wkojcu. tak to wstawal ale po mnie a o szczebelkach to nie bylo w ogole mowy. A dzisiaj cos sie z nimi przeprosił :) i hop na nozki. JOLKA pisalam dzsiaj do Ciebie na gg. Dostalas wiadomosc czy nie? Musze isc bo Misio placze...
Atka
2006-11-09
18:24:47
Email
Tak mi glupio Inka ja chyba sobie zrobie spis dzieci i ich mam, zeby skonczyc to mylic...
Atka
2006-11-09
18:27:59
Email
Basia kurcze a my dopiero od tyg ta jajecznica zaszalelismy. teraz mam zamiar ze sloiczkow przejsc na normalne zupki gotowane przeze mnie. Ostatnio nawet dalam mu parowke z buleczka. Aty widze hodujesz przyszlego kucharza.
polishgirl
2006-11-09
19:37:40
Email
no nareszcie, działa, od trzech dni nie mogłam wejśc na forum. No wiec tak: mamy chodzik, ale mały posiedział w nim chwile , pobawiła sie zabawkami, melodyjki mu pograły , potańczył trochę, heheh mówię wam tańczy na nózkach do muzyki jeśli mu odpowiada oczywiście, no i tyle nie bardzo chcial chodzic. Jutro zawiozę chodzik do teściowej i zobaczymy. Co do odstawienia od piersi to kiepsko to widze, próbowałam podac mleko z butli, ale gdzie tam nie chce nawet słyszec o butli, zaciska ustka i koniec i kręci główką na nie. Nauczył się cwaniak mały i jak czegoś nie chce i ja mówie nie , nie chcesz? to on kręci główką. Nie wiem w nocy to chyba się nie da podac mleka tymbardziej , bo jest taki spiący i zdenerwowany, że płacze jak nie wiem . Próbowałam dwa razy ale nic z tego. Moze w dzień spróbuje mu wogóle nie dawać piersi, jak wrócę z pracy to podam butlę, a jak nie to jakąś zupkę, zobaczymy. A ostatnio od kilku dni nie chce jeśc kaszki ryżowej, nie wiem może ma dosyć po tym wirusie, bo wtedy jadł cały czas kleik ryzowy tylko. Musze mu spróbowac podać kukurydzianą. Jeśli chodzi o żółtko to ja podawałam chyba ze dwa razy do zupki, potem był ten wirus więc nie dawałam, i jutro powiem tesciowej żeby dodała do zupki. Acha próbowałam dać mu jajecznicę z samego zółtka , na oliwie z oliwek, ale nie chciał. Je smacznie chrupki kukurydziane, a jeszcze żadnych nowości nie dawałam oprócz słoiczków.
basienka25
2006-11-09
19:48:21
Email
Polish, jeszcze ja karmie piersia!!! I nadal odciagam na czas mojej pracy:) Męczy to strasznie ale sie nie poddaje. Oprocz mego mleczka Ola je zupke na obiad, a na podwieczorek robie jej papke z dyni i ziemniaczka, albo brokul.Ola to tez maly lasuch, bardzo lubi kanapki z wedlina, czasem jej dam troszke serka danio.Jajo na miekko jej nie posmakowalo. Nadal nie raczkuje, ale sama juz staje na nogi.Aha i mamy gorna jedynke.W sumie to 4 zebole, 3 na dole i 1 na gorze, hehe
Basia.26
2006-11-10
18:34:27
Email
babski wieczór, czyli kino, popcorn, komedia... mąż usypia Miłoszka, a ja z trzema koleżankami jedziemy do cinema city na mały seansik:)
polishgirl
2006-11-10
21:06:12
Email
Basia kurcze , ale Ci fajnie. Kiedy ja tak sobie bede mogła gdzieś wyjść ;-((( och. Dzisiaj maz próbował np uspac Maksa, był najedzony, tylko śpiący, ja poszłam się kąpać. I odkąd weszłam do łazienki i wyszłam po kąpieli Maks cały czas płakał. Stwierdzam ze smutkiem że mąż nie potrafi go uspać. Nie wiem co sie zmieniło, ale jeszcze kilka miesiecy temu mały dał mu sie uspac, a teraz strasznie płacze jak by mu krzywdę się robiło.
basienka25
2006-11-10
21:36:40
Email
Takie wyjscia sa nam potrzebne mamusie.Ja przedwczoraj wybralam sie na zakupy z kolezanka, w miescie spotkalysmy jeszcze jedna.I tak sobie poplotkowalysmy.I wiecie, przez chwile poczulam sie jak kiedys, wolna, niezalezna, nie muszaca sie nigdzie( do nikogo) spieszyc. Ale jak wracalam do domu( od 13 do 16.30 nie bylo mnie) to mialam juz wyrzuty sumienia ze na tak dlugo zostawilam moja Olenke , a rano jeszcze bylam w pracy.Ech, te wyrzuty sumienia juz zawsze będą mi towarzyszyc, bo tak mocno kocham mój skarb.Jak wychodzilam dzis do pracy, plakala jak bóbr.Juz rozumie ,ze jak przychodzi niania albo babcia to mama wychodzi:(( I nie zawsze robi papa w oknie z usmiechem na ustach.
JOLA-JOLKA
2006-11-10
22:37:06
Email
Witamy.Wiem coś na temat usypiania przez tatusia.Jak mnie nie ma to usypia przy nim, a jak ja jestem to tylko na rękach.Chyba go rozpieściłam.Mamy już dwa ząbki (na dole).Strasznie mi ostatnio płacze, a raczej drze się.Kupki ma znowu zielonkawe.Co to może być?Brzuszek ma miękki.W pachwinkach czerwone plamiki.Chyba jest uczulony na nowe pieluszki, które mu kupiłam.Mateuszek w połowie października pierwszy raz sam się podniósł do siadania i teraz zaczyna stawać.Nie raczkuje, bo chyba rączki ma zasłabe.Nadal chodzimy na rehabilitację.Ale tyłeczek podnosi, jakby chciał raczkować.Nie miałam czasu ostatnio, żeby do Was zawitać.Ciągle brak czasu.Praca, dom, spacer i kąpanie.Potem padam, bo ostatnio Matyś budzi się często w nocy i wstaje ok.6.Jestem trochę nie na czasie z waszymi wpisami.Nadal jest na piersi, jak jestem w domu i chyba mu to odpowiada.Po kąpaniu tylko pierś, butli nie chce.Co do naszych badań, to poprzedni mocz wyszedł średnio i mamy go kontrolować.Podrawiam Was serdecznie.
JOLA-JOLKA
2006-11-10
22:43:21
Email
Inka nie widziałam żadnej wiadomości od Ciebie na GG.Podaję nr 2092052 i czekam.Co do gin. to byłam wczoraj na wizycie, bo okres mam co 35 dni,a między cyklami drobne krwawienia.Kazała mi zrobić USG narządów i piersi.Okazało się, że nadżerka mi zniknęła.Mam nadzieję, że badania wyjdą dobrze, bo dość mam lekarzy.To pozdrawiam Was jeszcze raz.Miłej nocki :)
Atka
2006-11-11
16:57:26
Email
Wiecie, co... chyba bede w zime gotowac mikolajowi zupki na prawdziwym wywarze z miesa. Mam wrazenie ze to bedzie bardziej wartosciowe. Sprobowalam wczoraj i chyba smakowalo mu. Zagotowalam w 0,5l wody, wrzucilam tam pol z polowy piersi z kurczaka, 2 garscie warzyw i pogotowalam. Potem zmiksowalam warzywa, poszatkowalam mieso, a na wywarze ugotowalam kasze manna. Wszystko to wymieszalam i rozdzielilam do kubeczkow po jogurcie. Wyszly mi z tego 3 porcje. Jedna dalam mu dzis i wmiksowalam mu do tego jeszcze ziemniaczka. Reszte zamrozilam. Podobno ma to wiecej witamin i dobrze robi an kosci...zobacze. W kazdym badz razie napewno pochlania wiecej czasu ;)
Atka
2006-11-11
17:00:35
Email
A jaki bajzel przy tym dziewczyny zrobilam w kuchni ;0 robiac obiad nie robie za takiego ...
Inka
2006-11-11
22:14:25
Email
Atka nie przejmuj sie tym, ze myla Ci sie imiona. W koncu nas tu jest sporo i nie raz jest male zamieszanie :) Ja tez gotuje obiadki a czasami daje te ze sloiczka. Ale moje lubi jesc bardziej. zauwazylam ze sa bardziej tresciwe. Tylko ze ja ich nie mroze. JOLU pisalam na ten nr gg co podalas. Sprawdz czy nie masz przypadkiem zaznaczonej opcji zeby nie przyjmowal wiadomosci od nieznajomych osob. Moze dlatego nic nie dostalas. Sprobuje jeszcze ale teraz Malenstwo placze i musze juz isc.
Basia.26
2006-11-12
09:00:36
Email
cześć dziewczyny, wczoraj znów bylam na parapetówie u znajomych. wprowadzili się do mnie na osiedle:) bylo super, a w kinie tez sie bardzo fajnie ubawiłam. bylam z takimi aparatkami, że śmialam się non stop:) ALE..... MAMY PIERWSZEGO ZABKA, DZIS SIE POJAWIL, PIERWSZY RAZ łYżECZKA ZASTUKAłA:) mamy prawa jedynkę;) i to chyba prawda, ze dziecko boli, jak ząb wyżyna się ze szczeki, a mniej jak idzie już przez dziąsla. bo chyba ze dwa, trzy tyg temu był czas, że budzil sie chyba przez dwie noce i był dość marudny. a dziś znalazlam ząbka, bo jak mi chwycił palec, to poczulam małą igiełkę:) a wczoraj nic jeszcze nie czułam:) ogólnie to ma pod dziąslami juz zarys zabków widoczny, juz wiem co oznaczaja napuchniete dziąsła. przedtem byly takie chudziutkie:) aha, ja powiem wam szczerze, ze nie wiedziałam, że dziecku nie robi się zupki na wywarze i od samego początku, czyli od 6 miesiąca Miłosz je zupki na mięsku gotowane. w 7 miesiącu kolezanka mi powiedziala, ale stwierdzilam, że skoro już cały miesiąc zjada na wywarze, to już nie bedę nic zmieniac:) a rosolek jak lubi, fiu fiu:) ja też robię wiekszą ilość zupki, dzielę na dwa, trzy garnki. jeden zabielam śmietaną, do drugiego dodaję zurku, a treci np zostawiam taki rosołkowy. miksuję mięsko, ugniatam warzywka, dolewam płynnej zupki i to do tych dużych słoiczków po jogurtach Hipp ładuje. te słoiki zamrażam i sa jak znalazł na wyjście lub.... na lenia mamy, tak jak dzis, po imprezie;) po sloiczku tez zostawiłam u teściów i rodziców, nigdy nic nie wiadomo. ale moja mama tak gotuje, że spokojnie mogę Milkowi dac na obiad to, co my jemy. rosół nie dopieprza, sosik z mięska też nie jest pikantny. zawsze jakieś warzywka mama ma w zupie, ziemniaczek, sosik, czy chocby ta zupa. aa... wczoraj Milek wcinal nawet placki ziemniaczane. pomimo, ze zjadł cała michę zupki z cielęcinką, to jak widział, jak ja jem to nie dawał mi spokou. podchodził do mnie i za nogawki mnie ciągnął i jeczał przy tym;) aaaa.. jeszcze jedno. Miłosz na hasło "kosi kosi" klaska w rączki:) i świadomie reaguje tak na to hasło, bo kiedyś to sobie tam klaskał, ale wtedy jak sam do siebie gadał;) a my do niego wtedy non stop "kosi kosi..." i od wczoraj na to hasło klaska i smieje się:) pozdrawiam dziewczyny, ach jak cudnie mieć w domu taką małą pocieszkę:))
Basia.26
2006-11-12
09:02:44
Email
aaa... no miałam jeszcze napisac, że od tych trzech tyg , jak pomarudził, to juz więcej nie kaprysił, nawetnoce całe przesypiał, wiec przebicie przez dziąsła mu nie dokuczało
bela
2006-11-12
13:16:22
Email
he he BASIA no nareszcie.GRATULACJE.Teraz troche spokoju bedzie i znow to samosie zacznie-marudzenie itp.Czekam na zdjecia :-))))
Atka
2006-11-12
14:59:48
Email
Basia tobie za dobrze - same wyjscia. Tez tak chce ;| GRATULUJE ZABKA, u nas znow bylo na odwrot: samo wyjscie nie bylo tak krzykliwe jak to rosniecie z dziasla. Jak roznie dzieci reaguja na bol. Kurcze Twoj Milek ma strasznie rozszerzone menu :) ja nie jakos za takiej odwagi. Na razie zaczelam mu dawac te moje zupki i zalamal mnie bo po 2 dnaich takich "rarytasow" pluje sloiczkami :( czyzby koniec z wygoda??? sama przyznaje ze wolalabym jesc te moje niz te plone gerberki. W sumie jeszcze dlugo trzymalabym go na takich sloiczakch gdyby ostatnie USG nie wykazalo ze ma za malo tkanki kostnej w bioderkach. No, a na jajecznice z buleczka skusilismy sie po twoich wpisach, no ale ja robie mu ja na parze. Dziewczyny dajecie swoim pociechom budynie? bo mi brakuje jednego posilku ( miedzy obiadem a sniadaniem). Na czym im to gotujecie? no bo ponoc mleko krowie jest zakazane...
Atka
2006-11-12
15:01:23
Email
Inka ja postaram sie juz nie mylic - mam juz rozpisane:)))
Atka
2006-11-12
16:13:59
Email
Polisch miki tez robi krzyk o to zebym to ja go usypiala, na poczatku szlam i usypialam wychodzac z zalozenia ze maz nie umie...ale ostanio nie dalam sie. Doszlam do wniosku ze zajmuje sie nim dostatecznie duzo i ten jeden rytual moze zrobic maz. Poinstrulowalam go :) i stwierdzilam ze miki z czasem nauczy sie i zaakceptuje to. Trwalo pare dni ale teraz moje dziecko wie ze na wieczor jak mama nakarmi to kapie, ubiera i usypia TATA. Wczesniej tylko przygotowuje im wszystko, a potem wychodze z sypialni sama sie okapac. Jak bedzie starszy to ciezej byloby mi go do tego przekonac. A swoja droga niech ojciec tez ma swoje obowiazki przy dziecku po powrocie z pracy :) a dziecko swiadomosc tego ze tata tak samo jak mama nadaje sie do pielegnacji jego osobki.
Basia.26
2006-11-12
17:34:47
Email
hej, ja daję budyń, ale tylko jako taki rarytasik, do posmakowania 3-4 łyżeczki. robię na mleku krowim. ale możesz dać banana rozgniecionego z biszkoptami i startym jabłuszkiem, gruszką, brzoskwinią lub z jogurtem z Hippa, jakimiś owocami ze słoiczka. albo kisiel owocowy z dodatkiem mleka modyfikowanego (jeśli dokarmiasz butlą) lub kaszki mleczno ryżowej. możesz też sama zrobić kisiel. do mleka modykik gorącego dajesz trochę mąki ziemniaczanej i np sok malinowy:) Miłosz też czasem tak wcina. albo.... ja też podaję danio (wszstkie możliwe smaki) lub Bakusia (wszystkie oprócz czekoladowego). Bela no kurcze chyba aż wyszukam na prawdę jakąs fotę;) teraz jestem u rodziców, więc odpada. pozdrówki;)
olufal
2006-11-13
09:31:38
Email
Gash kobiety jak bedziecie tak duzo pisac to ise nigdy z tym nadrabianiem nie wyrobie! Dochodzi jeszcze to ze w domu nie mam inteernetu :( Basia ciesze sie ze maly ma wreszcie zabala! Amelia ma juz dwa :) ida jej cztery na gorze -w tym samym czasie! Mam w ogole jeden wielki problem a w sumie to nawet dwa...Amelia odkad nauczyla sie stawac w lozeczku nie umie sama w nim zasypiac,robi wielki cyrk i co sie ja polozy to wstaje na bacznosc chwyta sie ramy lozka i krzyczy w nieboglosy - potrawfi tak nawet godzine a rezultat i tak jest taki ze musze ja wziasc ze soba do mojego lozka i zasypia ze mna-czy wy tak tez macie? a jak nie to czy mialyscie taki problem i jak go rozwiazaliscie? Drugi moj problem to dania ze sloiczkow- nie wiem czy to prze z te zeby ale Amelia praktycznie nie chce jesc dan ze sloiczkow :( jak wiecie jestem bardzo zabiegana mama i nie mam czasu na gotowanie ale w weekend zauwazylam ze Amelia dania ze sloika nie tknela a za to zjadla calego ziemniaka z maselkiem!Takze moja prosba o jakies linki ze stronami z jedzeniem dla takiego maluszka?Caluje Was mocno
olufal
2006-11-13
09:36:27
Email
A i jeszcze napiszcie prosze co ile dajecie brzdaca jedzonko? Amelia je 60 ml leczka rano,4 godziny pozniej 240ml kaszki ,obiadek -ktory jej nie podchodzi -4 godziny po kaszce a w miedzy czasie herbatke lub soczek i deserek,i ok 20 butla 150ml i o polnocy 240ml kaszki.A martwie sie o nia bo wazy 8950 i bardzo malo ostatnio przybiera :( Basia26 Amelia tez klaszcze w raczki ale jak uslyszy piosenke -obojetnie jaka :)
Inka
2006-11-13
11:00:35
Email
OLU ja tez tak mam jak ty z Amelia a na dodatek w lozku to ucieka mi na czworaka albo wspina sie po mnie. Moj Misio je tak co 4-5 godzin. Ale kaszke je wczesniej tak o 19 a pozniej dostaje mleko dlatego ze kaszke zje tylko lyzeczka :) BASIA gratulujemy zabka!!! W ktoryms miesiacu wprowadza sie juz wywar z miesa. Moj Misio ma kilka ulubionych sloiczkow i tylko je chce jesc albo moje zupki. Ale zauwazylam ze te moje sa bardziej syte niz te ze sloiczkow. Atka ja tez robie kisiel i nawet mu smakuje :)
Basia.26
2006-11-13
11:17:14
Email
hej dziewczynki:) dzieki, dzieki za gratulacje, zębolek ma się swietnie;) Miłosz je co 3 godziny, czasem zdarzy się przerwa 4-ro godzinna. i tak: rano kaszka 180ml wody na 6 łyżeczek. potem banan z jakims owocem i kilkoma biszkoptami (lub jajecznica z dwóch jajek i kromka wykruszonego do niej chlebka). po 3 godz zupka (moja, nie je Milek słoiczków) ok 200-250ml. potem po 3 godz danio lub kisiel, bakuś (lub owoce, jeśli rano byla jajecznica zamiast owoców). i po kąpieli, przed snem ok 20-20.30 180ml mleka. w międzyczasie herbatka, soczek i podjadanie z mojego talerza róznych smakołyków;) nawet nie wiem ile Milek waży, ostatnio byliśmy u lekarza chyba pod koniec września i wtedy było ostatnie ważenie. a, dziewczyny wiecie co, bylam u kolezanki, ma 2-tyg maluszka-Sebastianka. jaki kochaniutki, wziełam go na ręce i już zapomnialam, że dziciątka sa takie leciutkie, drobniutkie. oj szybko się zapomina;)
emi
2006-11-13
13:46:22
Email
Hej:) U nas mam nadzieje okres chorob juz minał. Dzis bylismy na pierwszym spacerku po szpitalu. Przeraziłamn sie tym co piszecie o jedzeniu. Kuba potrafi zjesc nawet 350ml na raz. je tak co 3h. W sumie je najwiecej mleka. Rano jak wstanie to roznie zjada od 180-340ml. Pozniej cos ok 10 potem ok 12 obiadek ze słoiczka najczesciej. potem mleko ok 15 i ok 18 kaszka z owocami a na noc 280mleka. No i jeszcze dochodzi mleko w nocy czasem 2 razy a czaem nawet 4. Teraz czasem daje mu w nocy herbatke ale to zadko. Mały lubi tez podjadac mi z taleza rozne nowe rzeczy:)) Ostatnio dostaje jabłuszko (kawałek) w raczke i sobie pomału gryzie:)) Niestety po przezyciach w szpitalu ida mu jeszcze zabki i nie wiem od ktorego czaesm budzi sie w nocy z okropnym krzykiem. I przez jakis czas wogole na nic nie reaguje tylko krzyczy. Mam nadzieje ze mu przejdzie. Olu tez mam taki problem z usypianiem. Mały staje w łóżeczku i krzyczy a zasnac sam nie chce. To niestety wyszło po szpitalu bo przedtem juz sam zacza zasypiac ale tam ciagle był albo na rekach albo w łózeczku. dobra znikam bo juz płacze bo jest głodny:)
Atka
2006-11-13
16:32:09
Email
Miki tez wstaje w lozeczku, podskakuje i placze. Nie ma mowy o takim usypianiu, a w lozku nie ma konca z czworaczkowaniem. Pomimo ze na zachete palismy w gniazdku taka mala lampeczke. Tak wiec wkladamy mikcia w wozek, wozimy, on usypia a my go potem wkladamy do lozeczka gdzie spi do 23.00. No a potem robi nam pobudki, ostatnio dosc koszmarne bo szaleje z zebami.
Atka
2006-11-13
16:42:09
Email
Co do jedzenia to tak: 6.00 kaszka (250ml), 9.30 parowka z wkruszona buleczka (a raz w tyg.jajecznica), 12.00 budyn (200ml), 15.30 obiadek (robiony przeze mnie bo przestal jesc sloiki odkad mu zaczelam gotowac),17.30 2 danonki, 19.30 kasza manna (250ml) i SPAC. OLUFAL ja tez mam malo czasu wiec jak mu gotuje obiadki to wieczorem i odrazu rozlewam to do kubeczkow po jogurtach - robie zapas na 3 dni i zamrazam. Z tym sie nic nie dzieje ale nie trzymam tego dluzej niz te 3 dni. Ona ci nie chce jesc sloiczkow bo jest juz duza i tak jak powiedziala Inka robiony obiadek jest bardziej kaloryczny i tresciwy. Miki wazy 11,5 kg.
polishgirl
2006-11-13
20:03:43
Email
Dziewczyny jak tak czytam Wasze dania dla maluszków to zazdroszczę. Mój Maksiu ostatnio nie chce od kilku dni kaszek - żadnych. Wiec kombinuje co mu tu dac jak jestem w pracy, najchetniej je taki kleik z owocami ryżowy z Hippa w słoiczu, mam nadzieje ze to jest bardziej sycace niz same owoce, to je tak około 9, potem około 12 je zupke ze słoiczka rosołek, lub jakas pomidorówkę, bardzo mu nawet smakuje, ale nie zje wiecej jak 1/3 słoiczka tego wiekszego takiego, w miedzyczasie woda do popicia , herbatek żadnych nie chce a z soczków tylko geste marchwiowo, bannaowe z gerbera, pogryzie tez chrupki kukurydziane w miedzyczasie, potem około 14-15 je obiadek ze słoiczka jakies drugie danie, i tez nie wiecej jak 1/3. Jak juz jestem w domu to około 17 domaga sie cyca, spróbuje mu jeszcze włożyć do buzki owoce ze słoiczka tak około 18, jest już wtedy bardzo zmęczony i to jest jego taki podwieczorek, dzisiaj spróbowałam mu zrobic taki budyń na mleku modyf. jak piszesz BASIA i zjadł troche z owocami, chyba nie był bardzo głodny. Potem przed snem dostaje cyca . Niestety mleka modyf. z butkli za żadne skarby nie chce. OLUFA JEŚLI CHODZI O USYPIANIE TO mASKIU TEZ TAK ROBI ZE WSTAJE I CHWYTA SIE SZCZEBELEK ale mam czasem na to sposób żejak faktycznie jest bardzo juz spiący to lubi jak jestem przy łóżeczku i głaszcze go po główce, włączam kołysanki, on bawi sie moimi palcami i nawet tak usypia. Ale to od jakiegoś czasu dopiero tak sie udaje
Inka
2006-11-14
09:17:13
Email
BASIA ja ostatnio ogladalam w sklepie spioszki rozmiar 62 i jakos nie moglam uwierzyc ze moj olbrzym tez kiedys byl taki malutki. i ze wtedy rozmiar 62 wydawal mi sie taki wielki :) A ja myslalam ze moj Misio je duzo a z tego co czytam to wynika ze wcale tak duzo nie je :)W tym tygodniu bedziemy u lekarza to moze dowiem sie ile wazy. EMI tez sie nam budzi w nocy z krzykiem. I nic nie pomaga dopiero po dluzszej chwili sprawe lagodzi butelka z mleczkiem. Mam nadzieje ze to niedlugo sie skonczy (zabki) bo nie chcemy go przyzwyczaic do picia mleka w srodku nocy.
olufal
2006-11-14
12:56:20
Email
Nawet nie wiecie jak mi ulzylo ze Wasze maluchy tez takie cyrki odstawiaja :) Zawsze to w grupie razniej i conajmniej nie obawiam sie ze z Amelia jest cos nie tak :) Amelia ma katar i znowu ominelo nas zalegoe szczepienie :( Juz od tygodnia probuje jej go wyleczyc i nic :( Macie jakies sposoby? Odciagam firda i mialam na poczatku 3 dnia krople a potem przez 7 homoepatyczny sprey do noska i tylko troszeczke przeszlo :( Dzis w Krakowie piekne slonce- moj maz przyjezdza wiec to chyba na powitanie ;) Wreszcie przez tydzien bede miala zastepce w dawaniu butli o 24 i moze teraz wstajac o 7 bede bardziej wyspana ;) Wiecie jak bylam w ciazy z Amelia to bardzo chcialam miec drugie dzidzi w niedlugim odstepie czasu a jakos teraz cos mi sie nie spieszy...nie zebym byla egoistka ale naprawde nisadzilam ze to tyle szczecia ale i pracy taki maluch do domu wniesie :) nastepny dzidziak musi poczekac.A jak u Was? Chcecie miec jeszcze jedno szczescie?
Basia.26
2006-11-14
14:03:10
Email
hej laseczki:) Olufa u nas było chwile słonko i gdzieś spitoliło;) pewnie do Krakowa poleciało. Miłosz na szczęście w nocy sie nie budzi, wiecie nawet jak po kinie (w piątek) wróciłam do domu o północy, to okrywając malego zauważyłam, że ma strasznie nasiusianą pieluszkę, pomyślałam, ze trudno, obudze go i przewinę, bo szkoda mi go, zeby tak spał do rana w usiuranej. przewinelam go, chusteczkami pupulę wytarlam, nasmarowalam, ubralam, a on.... spał dalej i sie uśmiechal!! aha, no i z goła pupą odwracal sie na boczek i układal do spania dalej:D haha, ale musiałam z nim walczyć:) no i tak przespał cale przebieranie, odłożylam go do łóżeczka, przykrylam, nawet smoka mu nie podalam, spał do 7.30. czasem jest tak, ze można koło niego strzelac, a i tak nie wstanie, a czasem wystarczy odgłos gaszonego światla i już węgielki na mnie patrza. co o drugiej dzidzi... jak Milek mial miesiąc, dwa, trzy... to tak mi ię chciało kolejnego dziecka, no strasznie, ja chyba nie wiedziałam, że można kogoś tak kochać, no i chcialam mieć kolejne dzidzi. ale Olka, tak jak i tobie, mnie tez na razie jakoś sie odwidzialo;) chcialabym, ale juz kompletnie nie wiem jak dalabym sobie radę. czwarte piętro, Miłosz, ciaża, potem jedno za ręke, drugie na ręce... oj, poczekam az sie wyprowadze do domu i wtedy pomyślę o drugim. inaczej ugrzezne w 4 ścianach, bo żywcem nie zejde z dwójke dzieci z tego mojego 4 piętra;) także ilość pracy, obowiązki i inne nidogodności skutecznie mnie lecza od drugiego dzidziusia;)
polishgirl
2006-11-14
15:15:29
Email
Oj ja też narazie nie wyobrazam sobie drugiego dzidziusia. Jeszcze nie i nie wiem czy za jakies 5 lat dopiero się nie zdecyduję. BASIA jak tak czytam o twoim Miłku i jego spaniu to poprostu nie moge uwierzyć, żeby mój tak maluch chciał spać do rana. Niestety pobudki w nocy co 2-3 godziny i pobudka rano juz o 6 -6.30.
Atka
2006-11-14
16:14:48
Email
:) tez bym chciala pospac do 7.30 ja juz nie pamietam zupelnie jak to bylo wysypiac sie w ciazy ile weszlo...a co do nowego niemowlatka to my sie chyba z mezem zdecydujemy za nie dlugo tzn za jakies 2 mies. Jak urodze to miki bedzie mial wtedy PRAWIE 2 latka. Tez boje sie jak z brzuszkiem wyjde z wozkiem po schodach zwlaszcza ze pierwsze mies przypadna na zime, ale mam w domu tesciowa - co prawda jest jaka jest :| :) ale zawsze to jakas pomoc bedzie. U mnie bylo na odwrot: jak urodzilam mikiego to nie chcialo mi sie nawet sluchac o rodzenstwie w najblizszym czasie dla niego ale teraz doszlismy do wniosku ze za jednym razem wyjdziemy z pieluch i nocnych wrzaskow a potem to juz tylko ODSYPIAC;))))))))))))))))Wlasnie jestesmy na etapie czytania powaznych lektur;)"Jak zrobic spokojna dziewczynke???" ;))))
Basia.26
2006-11-14
17:33:01
Email
hahaha
polishgirl
2006-11-14
17:34:38
Email
Atka, gratuluję decyzji. Podziwiam Cię. Ja chyba bym sie nie zdecydowała tak szybko. Ale życzę szczęscia i powodzniu w "robieniu" spokojnej dziewczynki. ;-))
bela
2006-11-14
18:24:08
Email
dziewczyny a ja tez chetnie bym chciala drugie dziecko tylko by bylo spokojne - nie takie jak Tomeczek.A le ta sprawe odlozymy jednak ze wzgledow zawodowych (chce zrobic kolejny stopien awansu).moj Tomek tez znow zlapal katar :-((((((.Bylismy dzis na kontroli u Dr i mowila ze swietnie sie rozwija.Wazy 9900 i ma ok 82 cm. Dzisiejsza noc byla wrecz KOSZMAREM!!!!!!!!Maly nie mogla spac caly czas marudzil i plakal przez zeby a jak probowalo sie go dotknac w okolicach buzi albo by posmarowac dziasla to wrezszczal jeszcze bardziej.Ciezko bylo :-(((((( ale....... rano zobaczylam przebita lewa gorna 2 !!!!!!!:-)))))))))))Teraz w kolejnosci czeka druga 2 potem jedynki i trojki.Wszyskie sie skumulowaly.ZCyli jeszcze kjilka nocy bedzie nieprzespanych;-(
Basia.26
2006-11-15
14:52:42
Email
dziś w nocy Milosz przez godzine wojował, tzn śpiewał, bawił sie, w końcu go do siebie wzieliśmy a ten po nas łazil, buzi dawał, chciał krzyczec do otwartej buzi (tak sie nauczyl), przytulał się, poleżał tak chwile i szedl do drugiego się tulić.... i tak nam zeszla godzina od 3.30 do 4.30 :>
Atka
2006-11-15
18:27:48
Email
Dziewczyny nie powiedzialabym ze decyzja o tak szybkim zajsciu w druga ciaze to odwaga...nazwalabym to lekka desperacja... mie chce zostac z jedynakiem, a miki zacznie przesypiac cale noce to nastepna decyzje o drugim dziecku podejmowalabym chyba znajac siebie tak dlugo az zaskoczylaby wiadomosc o tym ze mam juz menopauze i to tyle z urokow macierzynstwa ;) Basia a propos Milkowych uciech w nocy to teraz wiesz co my czujemy z mezem jak miki wtyka nam palce do oczu i mowi "baba" a jest dopiero 3.00 rano :)))
bela
2006-11-15
18:50:11
Email
Atka cos te nasze dzieci maja w sobie takiego ze nie chca czasem spac w nocy.Moj Tomek tez czasem przebudzi sie w nocy ok godz 4 i chcialby sie bawic , gada sobie , zaczepia nas
Atka
2006-11-15
19:34:10
Email
belus ja nie wiem, ale on to mnie zalamuje. No jak z zegarkiem w tylku mlodo wojsko wstaje...dlatego lepiej jak nie wyjde z wprawy - ty tez sie nad tym zastanow;))) moze nawet umowimy sie pomysl to nie byloby glupie: dzieci w tym samym wieku i tobie tez przydalalby sie spokojna coreczka
polishgirl
2006-11-15
19:43:12
Email
hej dziewczyny. Mój Maks też tak sie potrafi obudzić o 4 rano i baraszkować z godzinę po łózku, głównie po mnie, męża tylko czasem dotknie hehe. A wiecie co, juz drugi raz zjadł mi na noc butelke z mlekiem, ale dolewam do mleka soku bobo frut, takiego marchwiowo-jabłkowo-bananowego. Tak 60 ml mleka i około 40 soku, zjada jakieś 90 ml, samego mleka niestety nie tknie. Co o tym myslicie, chyba taki koktajl mu nie zaszkodzi co nie. Acha OLUFA pomyslałm że spróbuje jutro zrobić mu ta kaszkę od ciebie, została mi jeszcze ta marchwiowa, bo on własnie bardzo lubi marchwe zauwazyłam, więc może ją zje.
Atka
2006-11-15
19:54:12
Email
Polisch jak tak czytam o tym soku w mleku to przypomnialo misie ze kolezanka corce dodawala do mleka deserek, dokladnie nie wiem w jakich proporcjach ale jak chcesz to spytam jej.
JOLA-JOLKA
2006-11-15
20:30:26
Email
Cześć wszystkim.Ale się rozpisałyście.Niestety nie mam czasu wszytskiego przeczytać, więc piszę co u nas.Inka nic od Ciebie nie dostałam.Podaj mi swój GG to napiszę.U nas ok.Wczorajsza noc to był koszmar.Matyś przepłakał prawie całą i spałam chyba z 30min.W drodze do pracy złapałam się na tym, że przysnęłam.Coś strasznie go bolało.Dałam krople na brzuszek, żel na ząbki i panadol przeiw bólowy.Makabra.Mocz odebrałam i wszystko naszczęście dobrze,ale jutro odbieramy posiew.Modlę się o dobry wynik.Nadal karmię go piersią.Szczególnie wieczorami i nocą.W pracy ciężko.Dużo roboty.Sorry, że piszę tak o wszystkim, ale się śpieszę, bo zaraz będziemy się myć.Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
polishgirl
2006-11-15
21:31:18
Email
Atka, jeśli możesz to popytaj. Z góry dziekuję.
Inka
2006-11-16
14:36:48
Email
Jolu wyslal Ci dopiero dzisiaj ale jestes niedostepna na gg. nr swoj napisze pozniej bo teraz maly po mnie sie wspina.
olufal
2006-11-16
15:00:38
Email
Wlasnie wrocilam ze szczepienia :) Amelia byla dzielna jak zwykle-nawet nie zaplakala tylko popatrzyla na igle i powiedziala " baba " :))) Mala tez budziala sie w nocy o 4 ale wydaje mi sie ze to bylo przed pojawieniem sie dolnych jedynek.Dzis Pani doktor poradzial sie zaopatrzyc w Viburcol bo ida dwie jedynki gorne i dwie dwojki oraz jedna dolna czworka :) Takze bedzie sie dzialo... Fajnie ze dzis tak sie pieknie wiosennie zrobilo :) mam nadzieje ze i weekend taki bedzie.Polish Amelia nadal pije te kaszki a teraz mamy dwa nowe smaki : czekoladowy -uwielbia go! i waniliowy. Buzka dla Was wszystkich!
emi
2006-11-16
15:38:28
Email
hej No to chyba wszystkie lutowe niemowlaczki szaleja w nocy:) Na szczescie Kuba do wstawania budzi sie tak ok 7 rano. W nocy budzi sie ze dwa razy i dostaje mleczko wtedy. Najgorsze ze czesto nadal budzi sie z krzykiem i nie mozna go uspokoic. Do tego ida mu kolejne zabki. Na razie ma 5. Co do jedzenia to ja np robie mu kaszke na mleku na gesto i do tego dodaje albo deserek owocowy albo obiadek ze słoiczka. Ostatnio wypatrzyłam takia fajna kaszke ryzowo kukurydziana Nestle z bifidobakteriami. Kubie smakuje i ma dobry wpływ na układ trawienny przez te bakterie:) A powiedzcie mi czy wasze maluszki spia z wami bo jak czytam ze po was pełzaja toi tak wnioskuje. A tak poza tym to super pogoda sie zrobiła. Az sie nie chce siedziec w domku. Jednak dzis zostalismy w domu:( bo wczoraj byłam z małym na drugim spacerku po szpitalu i byłam kilka godzin wiec dzis postanowiłam sobie darowac. Pojdziemy jutro. Boje sie zeby czegos nie załapał jak za duzo bedzi ena dworze gdzie krazy tyle wirusow. A wogole to zauwazyłam ze juz powoli robia mi sie straszne zapasy malutkich ciuszków:)) Wiecie jak czytałam wasze wpisy o tej drugiej ciazy to tez zaczełam o tym myslec. Moze i chciała bym teraz ale w pracy odchodza z mojego działu dwie dziewczyny, jedna jest w ciazy a druga zmienia prace i szef by sie załamał. Mysle ze poczekjam jeszcze troche. Szczegolnie ze niestety moj maz z pomoca to tak roznie ma a sama nie dam sobie rady z dwojka takich maluszkow.
Atka
2006-11-16
16:14:15
Email
Emi no mikolaj spi w lozeczku od 19.00 do 23.00 (usilnie od urodzenia namawiamy go tego), potem niestety budzi sie i robi to w takich czestotliwosciach do samego rana (z silnym kryzysem o 3.00 rano) ze musielibysmy zamieszkac przy jego lozeczku z butelka herbatki w rece, tak wiec zabieramy go z wygody po 23.00 do siebie. A reszta maluchow jak sie sprawuje???tylko nie mowcie ze grzeczniejsze.
JOLA-JOLKA
2006-11-16
17:05:29
Email
Witam. Odebraliśmy posiew.Bakteriuria 10 do 4.Flora bakteryjna różnorodna.Mamy się nie przejmować.Inka jestem w pracy.Postaram sięwieczorem włączyć Pozdrawiam.
bela
2006-11-16
18:39:28
Email
oj ATKA to fakt....spokojna coreczka by sie przydala ale jeszcze troche poczekam :-)))
Inka
2006-11-16
20:41:05
Email
No ja tez z drugim bobasem poczekam. Moze jeszcze do pracy pojde? Zobaczymy... A ja sobie wczoraj postawilam za cel ze maly usnie w lozeczku a nie na moich rekach no i udalo sie!!! Stalam przy lozeczku i jak wstawal to go kladlam i tak w kolko. Az w koncu sie zmeczyl i zasnal ale dopiero tak mocno jak posmarowalam dziasla zelem bo tak to trooche marudzil. Wczesniej lezal ze mna bo czytalismy bajeczke :)) a potem go przelozylam do lozeczka. EMI ja z maly spalam tylko kilka razy: jak karmilam piersia i poprostu sobie tak zaselismy i pare razy u rodzicow. OLU Amelia przyzwyczaila sie juz do swojego pokoju? Spi w nim czy z Wami? JOLU moze jutro uda nam sie spotkac na gg bo dzisiaj mnie nie bylo w domu. Macie cos pecha z tymi bakteriami.
Basia.26
2006-11-17
07:35:58
Email
cześ dziewczyny, u nas też wiosennie!! wczorajszej nocy Miłek raz się obudził, dostal smoka i poszedl spac, a dzis w nocy wcale się nie budził, spał od 20 do 6.30. ogólnie to on zawsze bardzo ladnie przesypiał noce, a dzisiejsza noc też byla udana (tak mysle), że był na dlugim spacerze- 4 godziny. Atka raz Milek w nocy się obudzil i mi tak szalal, na silę chcialam go uspokoic herbatka, nic to nie dawalo. dostal w koncu mleko i... O TO CHODZIłO. chyba przez dzień nie dojadł sobie dobrze. balam się, zeby to sie nie powtarzało, to nocne karmienie, bo przeciez już w nocy wcale nie je. ale wszystko jest ok, nie budzi sie na jedzonko. Miłosz śpi osobno, z reszta od samego początku tak bylo. teraz, dwa dni temu, jak tak się rozbawił w nocy, to go do siebie na godzinę wzielam, wyszalał się, zmęczyl i znów odlożylam go do jego łóżeczka. Jolka no mam nadzieję, że te wyniki tylko będą lepsze, już i tak sporo z tym wszystkim przeżyliscie. Olufa no Amelka to widac dzielna dziewczyna;) aaa... mam pytanko, kupujecie niechodzącym brzdącom kozaczki?? bo teściowa dala Milkowi pieniążki na kozaczki, a ja sama nie wiem, w sumie to takie ocieplane to fajnie nóżki by grzały, no ale czy jest sens?? z drugiej strony jakoś w zimie zacznie drepta, tojące szkraby to już na pewno, bo mój leniuch to może zime przeleżec, przeraczkowac... napiszcie jak wy to widzicie.
Basia.26
2006-11-17
07:49:10
Email
dziewczyny pochwalę się wam naszym domkiem. to elewacja ogrodowa. bardzo zadowolona jestem z okien, z tego, ze tak dzielone wybralam. dodają one urody calemu budynkowi:)

bela
2006-11-17
07:51:34
Email
BASIA my juz chodzimy w takich ocieplanych wyzszych trezwiczkach zapinanych na rzepe.Jest to frajda dla malego i czasem przy tej rzepie majstruje.Mysle ze takie butki choc Milek nie chodzi przydadza sie bo jak tzreba bedzie gdzies wyjsc to cos musi sopki oslaniac i grzac.Wez sobie o numer - dwa wieksze to beda na dluzej
bela
2006-11-17
07:54:50
Email
kurcze jaki duzy juz ten dom.Nie dawno pokazywalas zdjecia z fundamentami a tu juz "prawie " gotowy.Bardzo ladne okna rzeczywiscie dodaja takiego charakteru, przytulnosci i uroku.Ja tez takie bym wybrala.:-)A co ze zdjeciami z wesela ?????? CZekam
bela
2006-11-17
07:57:46
Email
a na kiedy przewidujesz zakonczenie budowy i wykanczania.Kiedy planujesz sie tam przeprowadzic???
Basia.26
2006-11-17
08:37:37
Email
belu a uwierzysz, że nikt nigdy jeszcze takich okien nie zamawiał?? takie sobie wymyśliłam i to było dośc ryzykowne posuniecie, bo do końca nie wiedzialam jak to wszystko będzie wygladalo, czy ta listwa dzilaca nie bedzie za chuda, za gruba. no ale końcowy efekt mnie bardzo zadowala:) przyznam, że dom jest duży. przeprowadzke planujemy na jesień przyszlego roku. wczesniej to raczej nie ma szans. fizycznie nie wyrobimy sie z calym wykończeniem. juz zamieszczam wesele... kurcze, ale mnie molestujesz;)
bela
2006-11-17
08:46:35
Email
oj molestuje ale ty sie ociagasz;-))))).Tu w Tarnowie widzialam chyba podobne do twich okna tzn byly dzielone ale zlotym paskiem i takim cienkim.Ciekawe czy dobrze bedzie sie mylo takie okna???
Basia.26
2006-11-17
08:46:45
Email
to chyba moje najleprze zdjecie z tego wesela, hahaha. szkoda tylko, że w płaszczu;) musze od koleżanki wydębi fotki, ja robiłam zdjecia jej, ona mi;) wtedy może coś fajnego znajdę.

Basia.26
2006-11-17
08:48:25
Email
ze znajomymi

bela
2006-11-17
08:48:58
Email
no fajnie wyszlas ale bede czekac na widoczne sukieneczki :-)))))
Basia.26
2006-11-17
08:50:13
Email
prawie cala nasz paczka:)

Basia.26
2006-11-17
08:51:31
Email
jakośc troche poprawilam

Basia.26
2006-11-17
08:53:18
Email
tutaj trochę góry widac

bela
2006-11-17
08:56:06
Email
a co panna mloda takiego zielonego miala we wlosach???A gora odwazna :-))
Basia.26
2006-11-17
09:00:05
Email
glupią mine mam, ale kiecki troche wiecej wida;)a panna młoda mi i bluszcz

Basia.26
2006-11-17
09:04:15
Email
tu przy odrobinie szczęścia mozna dojrzec ogon tej sukienki, pieknie wygladał przy obracaniu sie

bela
2006-11-17
09:04:55
Email
ee tam wcale nie glupia minemialas !A przebieralas sie w cos jescze?? Ladna ta sukieneczka i blondynkom ladnie w brazach.(Basia a wrocilas juz calkowicie do wagi sprzed ciazy?Ja sie zastanawiamczy kiedys wloze stare spodnie :-()
JOLA-JOLKA
2006-11-17
09:05:52
Email
Basiu śliczy domek.Też marzy mi się domek, ale muszę poczekać, bo narazie szukam działki.Powiedz tak w pgólenie ile on ma metrów?
bela
2006-11-17
09:06:09
Email
no to ostatnie zdjecie super! widac wszystko w calej okazalosci.Super sukienka i super wygladasz
Basia.26
2006-11-17
09:08:21
Email
belu do wagi ja wrócilam juz miesiac po porodzie. dwa tyg po porodzie wlazlam w swoje dzinsy sprzed ciąży, ale nie oszukujmy sie, w pasie mi zostalo 10 cm na plusie!! po prostu nie potrafię tego zgubic. ale myślę, ze to nie tylko sadełko, ale tez to, że w środku wszystko sie porozciągalo jak balon po nadmuchaniu, i nie skurczylo sie to wszystko tak jak powinno:(
Basia.26
2006-11-17
09:11:50
Email
Jolu ten dom ma 189m2 powierzchni uzytkowej plus pokój nad garazem (40m2) plus strych 70m2 i piwnice 100m2 ;) ja tez 3 lata dzialki szukalam, ale przyznam sie, że mialam mniej i bardziej aktywne chwile w tych poszukiwaniach;) pewnie nie jedna okazja mi koło nosa przeleciala, bo akurat mialam okres lenistwa w poszukiwaniach;) ale koniec końców jestem zadowolona z tej dzialki i z jej lokalizacji:) i tobie równiez zyczę tak pomyślnego znalezienia działki, ale może trochę szybciej niz za 3 lata;)
Basia.26
2006-11-17
09:16:07
Email
belu nie, w nic innego się nie przebieralam, z reszta u nas nie ma tego zwyczaju. jak jeżdze na wesela na mazowsze, a mam tam bardzo duza rodzine, totam obowiązkowo po pólnocy kobiety musza sie przebrac hihi;)no ale tam zazwyczaj nie ma poprawin. u nas wszyscy goscie do konca są w jednych strojach, a na drugi dzien poprawiny i wtedy już luźniej sie ubieram, teraz mialam spodnie czarne, ozdobny pasek czarno-srebrny i bluzeczka biało-ceglasta. ale tu już fotek nie mam, bo nie braliśmy aparatu na poprawiny.
bela
2006-11-17
09:22:54
Email
dzieki za foty :-)) U nas tez powoli odchodzi sie od zwyczaju przebierania.Tylko jeszcze starsze babeczki to preferuja :-)
Basia.26
2006-11-17
10:48:25
Email
Miłek wlasnie wpucował jajeczniczkę z dwóch jajek, kromke chlebka:) fajnie, bo będzie syty na spacerku, będziemy wychodzi, papa:)
Inka
2006-11-17
13:04:40
Email
Bela ja to juz chyba nigdy nie wloze starych ubran :( a tyle fajnych spodni i spodnic mialam. Po ciazy poszerzylam sie w biodrach no i biust mi sie powiekszyl ;) Basiu ladny domeczek. A gdzie (rejon) go budujesz? A sukieneczka tez fajna. U nas zabek sie jeszcze nie przebil ale to najgorsze juz chyba minelo bo znowu przesypia nocki. Wczoraj tez go ululalam w lozeczku. Moze sie w koncu nauczy sam zasypiac. Na spacer wyjdziemy juz po obiedzie bo wstal o 9 a zasnal po 11 (chyba odsypia nocne marudzenia). No a ja mam okazje cos porobic w domu. Jola cos sie nam ciezko na tym gg spotkac ;)
polishgirl
2006-11-17
16:49:33
Email
BASIA no super laska z Ciebie. Bardzo ładnie wyglądałaś. A domek to też śliczny - marzenie. My narazie kupilismy mieszkanko i niedługo dostaniemy klucze i juz nie mogę się doczekac kiedy aczniemy wszystko robić - malowanie, płytki itp. Narazie to wszystko wybieramy.A jeśli chodzi o kozaczki to ja mam na teraz takie do kostek trzewiczki sznurowane , ocieplane ze skórki , a na zimę kupiłam świetne butki wyższe ocieplane z takiego materiału oddychającego i nieprzemakalnego, nie wiem jak się nazywa. Butki na rzepy. Kupiłam je w Deichmanie za 49 zł. A naprawdę bardzo porządne, dobrze trzymaja nóżke. Mój Maksiu juz zasuwa, więc w zimie napewno sie przydadzą.
Atka
2006-11-17
16:49:34
Email
Widac ze super bawilas sie Basia, mam nadzieje ze tez trafi mi sie taka synowa. Ja narazie jestem chora (dostalam zapalenia miedniczek nerkowych ;( i chwilowo miki bedzie po nocach zabawial babcie). Co do kozaczkow na zime to my juz wychodzimy z rana od miesiaca w kozaczkach. Babcia kupila mu i Basiu jak sie zdecydujesz kupic to na zameczek, albo na rzep, bo my mamy na sznurki i miki stale je rozwiazuje. Na poczatku cieszylam sie tym sznureczkiem bo myslalam: "a, sama bede sobie regulowac nie bedzie go ani ciaglo ani spadalo z nozki.." a miki "mig, mig" i juz porozwiazywane, a ile uciechy (niestety) przy tym ma. Tak wiec dziewczyny nie polecam sznureczek przy kozaczkach.
Atka
2006-11-17
16:55:39
Email
Zapomnialam pochwalic ci dom. Kojarzy mi sie z takimi dworkami.Jak znajde jakies zdjecie naszego domu to wkleje. Polisch jutro wpisze ci ten przepis z tymleczkiem io deserkiem bo dzis bede rozmawiac z kolezanka. Mamy teraz darmowe minuty po calej Polsce od 20.00 do 8 rano, a w weekendy 24h na dobe wiec jak miki spi to nie raz wisze na telefonie ;)))))))))
Atka
2006-11-17
18:03:17
Email
Wpadlam tu jeszcze na moment zachecic was dziewczyny zebyscie wstapily do dzialu "problemy z tesciowymi...itd"( nie pamietam jak to dokladnie szlo) jest tam wyciagniety na gore stary temat pt. "Zalamka...na pomoc". Napisala tam ewelus, dziewczynie jest naprawde nie wesolo. Moze troche dodacie jej otuchy bo narazie tylko ja z Basia tam "wdepnelysmy" a wiadomo ze im wiecej osob tym cieplej na sercu ;)co do mnie to przez przypadek wlazlam nie tam gdzie planowalam - jak zwykle zreszta ;P, ale tym razem dobrze ze tak sie stalo. Narazie znikam bo cos tragicznie sie czuje przy tym zapaleniu miedniczek nerkowych ;0
polishgirl
2006-11-17
21:56:23
Email
Atka, szybko wracaj do zdrowia. A tak wogóle to nie wiem co to jest to zapalenie miedniczek nerkowych, pierwszy raz słyszę. Dziewczyny odkąd zaczełam podawac małemu mleko NaN2 HA na noc zauwazyłam ze ma zaparcia, pręzy się , stęka biedaczek a jak wreszcie uda mu sie zrobic kupke to taka zbita. Jak myślicie czy powinnam zmienić mleko? Jesli tak no najlepiej na jakie, musi byc HA. Zycze dobrej nocki
olufal
2006-11-17
23:42:20
Email
Nareszcie weekend!Bede mogla z Amelia spedzic duuuzo fajnego czasu :)Nadrobilam troche wpisow ale nie za duzo ;( ten czas! odkad mam Amelie wydaje mi sie ze czas zauwa jak nawiedzony!przeciez jeszcze niedawno bylysmy w ciazy a tu juz mamy 9m-ce dzieci!!!gash...teraz dopiero mamy namacalny dowod na to jak szybko sie starzejemy...BELA nic sie nie przejmuj! ja tez nie wrocilam do wczesniejszej figury,co prawda waze tyle co prze ciaza ale piersi mi znikly a w zamian pojawila sie oponka na biodrach i brzuchu ;( Wiecie ze mam jeszcze siniaki na pupie!!!skonczylam je brac w grudniu 2005 (zelazo)a slad jeszcze jest! i to po 20cm na kazdym posladku!!!Nie wiem juz czym to leczyc :( ...BASIA wygladalas szalowo :)We francji ostatnio jest moda na okna ze szprosami :) fajnie to wyglada.Gorzej z myciem jak sa to szprosy zewnetrzne bo okno myje sie po kwadraciku ale za to wyglad jest ;) INKA Amelia ma swoj pokoj i spi w nim wiekszosc nocki ale zasypia nadal ze mna w lozku.POLISH ja w takim raze jutro skocze po zakup bucikow :)ATKA duzo zdrowia!!!Buzka dla Was wszystkich i milego weekendu!
olufal
2006-11-17
23:51:26
Email
hihi wiecie weszlam sobie na chwilke na strone ciezy i przeczytalam posty przyszlych lutowych mamusiek :) pamietacie jak to my sie zakupami przejmowalysmy :)fajnie sobie tak poprzypominac jak bylo :)dobra uciekam dac butelke i lulu
Basia.26
2006-11-18
08:34:07
Email
cześc dziewczyny, kupiłam te buciki wczoraj, na zameczek, fajne kozaczki, z podeszwa zginająca sie w palcach, a nie w połowie stopy... jak to bywa z dzieciącymi butami. oglądałam kiedyś program, żeby nie kupowac butów sztywnych, bo one są jak ortopedyczne, a ortopedyczne buty sa dla dzieci chorych. niepotrzebnie ten nawyk sztywnych butów przeniesiono na zdrowe dzieci. Miłosz ma chyba wysokie podbicie bo dopasowanie mu bucików wcale nie było takie łatwe. ale w końcu trafiły się buciki, które wskoczyly mu na nóżkę jakby na miarę szyte były:) wiecie co, stwierdzam, że sklepy w moim mieście sa zupełnie bezsensownie zlokalizowane. wszystkie sklepy dziecięce czy z butami dla dzieci są.... po schodach w dół!! i to takimi wąskimi schodkami... pogłupieli. jeden obówniczy jest na poziomie zero i tylko jeden z ubrankami. no oczywiście jeszcze stragany są z ubrankami, ale jeśli chodzi o sklepy to... porażka!!!! dziewczyny z tym wyglądem to nie przesadzajcie, tak serio to grubas jestem, czasami to wy , bo nie umiem się zmobilizowac do schudnięcia:( jakbym zrzuciła tak z 6 kg to wtedy bym była z siebie zadowolona. no ale nie znalazłam chętnego na zakup tego balastu ode mnie. Atka nie wiem czy miedniczki bolą tak samo, ale mnie kiedyś tak nery rwały, ze myślałam, że umrę!! brałam wtedy Keflex, nic innego mi nie pomagało, a dzieki Keflexowi już na nastepny dzień do żywych wróciłam. dwa razy coś takiego przechodziłam i już wiecej nie chcę, to jest koszmar!! a wracając do milszych tematów, dziś mam spotkanie z kolezanka, idziemy do kawiarni, do parku, pogadamy sobie. pewnie mi się wyżali biedaczka, bo pół roku stara się o dzidzię (Miłosz ją zaraził) i jak na razie nic z tego;( aha, Miłek sam zaczął zasypiac bez smoka, a to niespodzianka:) własnie nawet teraz tak usnął:) moje dziecko to jakiś fenomen, samo cycka rzuciło, samo smoka odstawia... tylko leń do chodzenia jest;)) no ale nie można miec wszystkiego, ech ;)
Basia.26
2006-11-18
08:35:26
Email
fjnie napisałam... boÓwniczy... hehe, już sie poprawiam, obUwniczy ;)
Basia.26
2006-11-18
08:36:30
Email
no i zjadło mi częś w.. czasami to wy m jeśli chodzi o grubasa;)
Basia.26
2006-11-18
08:37:11
Email
ale jaja, znów coś nie tak, haha, wyc mi się chce... brrr... teraz już chyba bedzie ok;)
Atka
2006-11-19
13:30:33
Email
Dzieki dziewczyny za cieple slowa :)))))) Polisch tak dokladnie to nie doszukiwalam sie informacji o tych miedniczkach poprostu jakas bakteria z pecherza przewedrowala w gore do nerek i wywiazalo sie zapalenie w nerkach, dostalam krwiomoczu i bolalo mnie tak ze mikolaja podnosilam zagryzajac zeby, a do tego przez tydz.klocilam sie z moja mama i mezem ze nic mi nie jest i SAMA sie wylecze tym co mam w apteczce. Stanelo w koncu na tym ze zarejestrowali mnie bez mojej wiedzy i prawie sila zawiezli do lekarza. A potem spakowali mi mikiego i odstawili pomimo moich protestow do mojej mamy. Jest tam juz 3 dzien. Po lekach jest mi lepiej (mam na bol to samo co ty Basia - m.in.kefleks) ale nie powiem ze jest fantastycznie, pewnie byloby lepiej gdybym to przelezala ale mnie krew zalewa jak leze dluzej niz 5 min.no nie moge!!!! wiec korzystajac z wakacji mikolaja przemeblowalam pokoj goscinny i przesortowalam jego ubranka. Przy okazji staralam sie ignorowac meza i nie wubuchnac slyszac jak zrzedzi ze mam sie wreszcaie polozyc - gorzej niz stara baba...swoja droga nie wiem jak ta ewelus znosi tego leniwego potwora o ktorym pisala w tym temacie o "zalamce".
Atka
2006-11-19
13:42:47
Email
I gratuluje jeszcze nowych kozaczkow naprawde Basia dobrze zrobilas kupujac na zamek, bo ja to chyba bede zmuszona kupic jeszcze jedne. Myslalam ze miki w koncu znudzi sie rozwiazywaniem sznurkow ale po prawie 2 mies nadal nic na to nie wskazuje: rozwiazuje i wklada te sznurki do buzi z takim samym zapalem jak na poczatku...Wogole to obrazilam tesciowa bo pomimo naszych nalegan zeby nie kupowala mikolajowi ubranka na roczek bo sami chcemy mu wybrac ona zamowila i kupila...oczywiscie wg wlasnego gustu. Pomijajac juz to ze moglabym to jakos przelknac, ze zrobila po swojemu to ubranko bylo rozmiarowo na teraz (a za 2,5mies dopiero roczek) to z materialu cienkiego a to luty bedzie przeciez. Grzecznie jej podziekowalam oddajac ubranko i przypomnialam ze juz mowilismy ze MY kupujemy mu komplecik. I tak jedziemy w sobote - ciesze sie na ten objazd po sklepach uwielbiam mu kupowac ubranka!!! a wy rozgladalyscie sie juz za czyms?
polishgirl
2006-11-19
20:01:47
Email
Atka, mam pytanko do Ciebie jak tam z jedzeniem w nocy. Czy juz Miki nie je? Czy jeszcze mu podajesz? Ja właśnie zaczęłam podawać sztuczne mleko, na noc mały wypija nawet butelkę, ale w nocy podaje mu jeszcze piersi, bo po pierwsze mam nabrzmiałe a po drugie płacze i sie domaga. W dzień juz nie je piersi, tylko rano jeszcze przed obudzeniem około 7. Dzisiaj chyba Mały protestował, bo zjadł tylko na śniadanie drugie o 9 godzinie chlebek z szyneczkż (bardzo mu posmakował, dałam mu drugi raz) i potem wogóle nie chcial zupki, dopiero dałam wreszcie butle z mlekiem około 16.30 bo był juz głodny a zupy nadal nie chciał. Qurcze dziewczyny mam mieszane uczucia czy odstawiac małego od piersi czy nie, trochę mi żal że już nie bedzie leżał przy mnie tak blisko.
Basia.26
2006-11-20
07:27:34
Email
Atka pij też zioła Urosan, nawet 5 razy dziennie, są na prawdę świetne, tak filtrują nerki i pęcherz, ze wszystkie bakteria znikają w oka mgnieniu. co do tych bucików to Atka ja już sznurówki przerobiłam... na adidaskach Miłosza. dostał adasie od znajomych, fajne sa, myślę, że jeszcze cała zimę jako pantofelki będą służyły ale.... własnie te sznurówki, też cały czas rozwiązane i obowiązkowo przynajmniej jedna w buzi;) i tylko słychac mlaskanie, jakby to delicje jakies były. Atka no to twardziel jesteś, Mikiego na takie wczasy wysła:) ja Miłka zostawiam u mojej mamy na sylwestra, ale tylko na jedną noc. wyjeżdzamy rano w niedzielę a wracamy w poniedziałek wieczorem. mam chę bo moi znajomi już w piątek jadą, w sumie 16 osób, ale nie mam serca zostawi c Miłka na dłuzej. a zabierac go też nie ma sensu, bo ten sylwester to ciagła impreza, od pierwszego dnia do ostatniego. a dziecko przeciez musi sie wyspac. w tym roku sylwester czapkowy, co roku się przebieramy:) teraz musza byc jakieś odlotowe czapki. mieliśmy już pidżamowego, rzymskiego, bal sportowca, kolorowy (każda para ubrana w jeden kolor). co do roczku to jeszcze o tym nie myślałam, jeszcze trochę czasu jest;) Polish jeśli chodzi o karmienie piersią, to ja wiem, ze tobie jest strasznie cięzko podją ta decyzję. u mnie było prościej, bo to Miłek ja podjął za mnie. sama nie wiem, czy dalej bym nie karmiła, jeśli tylko Miłosz by chciał. ciężej rozstanie się z piersią przeżywa mama niz dziecko;) z drugiej strony pamiętam, że pod koniec, jak się budził do jedzenia, to non stop miałam wyrzuty, że pewnie kłade go na głodnego, nie najada się piersią i tak torturuję biedne dziecko;) cięzko jest mi doradzic co byłoby dla was najleprze. moge tylko napisac, ze kilka dni temu, jak mąż karmił na dobranoc Miłka, połozyłam sie i pomyslałam, że fajnie odzyskac ciało tylko dla siebie. ale musiałam przejśc swoje męki kiedy Miłek już nie chciał ssa, cięzko mi było, bo te przytulanki były bardzo miłe.
Basia.26
2006-11-21
09:26:34
Email
HALLLLOOOO!!!! gdzie wszyscy jesteście??
Inka
2006-11-21
12:12:52
Email
Jestesmy, jestesmy!!! U nas pojawila sie wreszcie gorna prawa jedynka. W sumie juz mamy 5 zabkow. basia ja tez mam kozaczkki ale na rzepy z racji tego ze Misio ma wysokie podbicie i ciezko cokolwiek na niego kupic. Nawet jest problem z bucikami po domu a juz smyk sie rwie do chodzenia (zwlaszcza jak uslyszy ze pranie w pralce sie pierze to musi "isc" zobaczyc co sie tam dzieje :)))) POLISH ja nie mialam problemow z podjeciem decyzji o odstawieniu od piersi bo misio sam sie odstawil :( ale pamietam ze sie poplakalam chociaz nie raz narzekalam na to karmienie (zwlaszcza na diete). Szkoda mi bylo... A jesli chodzi o mleczko to nie wiedze roznicy w kupkach jakie robil przy HA 2 a przy zwyklym NAN 2. Tak samo robi takie solidne kupki, prezy sie przy tym az jest caly czerwony na buzi ale robi je regularnie. moze to juz to ze w zasadzie jedza "normalne" dania? Jak bede w tym tygodniu u lekarza to sie spytam o te kupki.
olufal
2006-11-21
14:29:46
Email
Czesc dziewczyny :) Jakis taki nie fajny biometr dzis jest...wczoraj poszlam sobie kupic buty-butow nie kupilam ale za weszlam do H&M no i "ubralam" mala od stop do glowy ;) plaszczyk kupilam chlopiecy bo mi sie podobal ;)no w kazdym razie wydalam kaske na moje buty i teraz musze czekac na kolejna wyplate :)Wiecie nie sadzialam ,ze ciuszki dla maluchow sa tak drogie-do tej pory wszystko dostawalam od siostry Hervego a le ona teraz wymienia sie z kolezanka wiec musze zaczac kupowac,frajda jest w dobieraniu kolorow i robieniu z niej malej Miss ;) ale przy kasie robi sie nie za fajnie ;) POLISH wiesz ja to ci juz zupelnie nie pomoge bo stracilam pokarm bardzo szybko i karmialam mala tylko 5 miesiecy...Musze Wam sie pochwalic -Amelia zaczela raczkowac :) wczesniej tylko chodzila trzymana za raczki,robi juz papa i mowi mama,baba,papa-bo tak jest tata po francusku ;) a tata z francuskiego na polski znaczy ciocia :) Ciekawa jestem jak ona sie w tym wszystkim polapie ;)uciekam pracowac-jeszcze tylko 1,5godziny...
Atka
2006-11-21
15:18:59
Email
POLISCH ja go juz nie karmie w nocy (sporadycznie jak jest bardzo niedobry i nie chce zasnac o 3 rano to daje mu wtedy butelke - 100ml, ale jak mu np.dzis dalam to nie wypil nic, tylko pociagnal lyk herbaty i zasnal). Zabralam mu te nocne karmienia bo nie mialam juz sil do tych jego pobudek. Odstawilam go w ciagu tygodnia, poprostu zabieralam mu po jednym posilku co noc. Zabieralam mu te nad ranem az doszalam do tych z samego wieczora zaraz po kolacji. Nie wiem Polisch co ci doradzic - ja NIE mialam dylematow i widze ze DOBRZE zrobilam bo miki o wiele CHETNIEJ i WIECEJ je teraz w dzien. A co do zupek to mialam z miki ten sam problem, ktory ty teraz masz: ja zaczelam gotowac mikiemu domowe zupki i z braku czasu mrozic sobie na zapas porcje na 3 dni z wyprzedzeniem glownie dlatego ze miki odrzucil kaszki i zupki ze sloiczkow. Jadl je z łaską, polowe z tego wyrzucalam a widzialam ze nie jest najedzony. Podobno duzo dzieci w pewnym momencie odmawia jedzenia sloiczkow i kaszek. Nie dziwie sie bo teraz jak mam porownanie: moja zupka - zupka ze sloiczka, to moja jest gesta sama z siebie a ta ze sloiczka chyba glownie dzieki zageszczaczom. Poza tym widze ze jest bardziej syta bo mniejszą iloscią potrafi sie najesc, na dluzej mu starcza i je to ze smakiem. Tak, wiec miki zmusil mnie do pichcenia mu po nocach obiadkow, ale mecze sie tak tylko co 3 dni, tak to wyciagam sobie i rozmrazam i mam gotowe ;)
Atka
2006-11-21
15:22:35
Email
Basia ja juz pije wszystkie ziola jakie wpadną mi w rece - takie mam takie klopoty z pecherzem (lecze to juz 4 lata), a po ciazy to przeszlo mi na nerki jeszcze. Az boje sie myslec co bedzie z moim pecherzem w drugiej ciazy :((((
Atka
2006-11-21
15:34:24
Email
Wiecie dziewczyny na poczatku to mialalm wyrzuty sumienia ze tak bez mikolaj...3 dni...ale po 1 dniu doszlam do wniosku ze mu matki nawet nie zdajemy sie sobie sprawy (bo naprawde nie dopuszczamy do siebie tej mysli)z tego jakie mzeczone jestesmy czesto. Bylam PEWNA ze mam tyle sily co zawsze, ale po calej przespanej nocy, godzinie po prysznicem...poogladanym w calosci filmie...dopiero wtedy ma sie porownanie z normalnym dnie bez mikolaja a dniem a mikolajem w tle :) tak zwyczajowo to o 5.30 juz karmienie mikolaja (robi w sumie maz przed praca, ale ja tez juz wstaje), makijaz, sprzatnie sypialni po nocy, sniadanie, usypianie mikolaja... a potem juz tylko miki i miki: JEGO usypianie, JEGO zupki, JEGO spacery, JEGO zabawy. Caly dzien to mikciu. Naprawde odpoczelam i szczerze doszlam do wniosku ze jesli teraz nie zajde w ciaze to nie bede miec zadnej mobilizacji do powrotu do takiego rozkladu dnia. Za bardzo bedzie mnie cieszyl moj zaradny odrosniety syn ktory zje to co MY.
Atka
2006-11-21
15:37:05
Email
Basia wkurzalas sie ostatnio na literowki?????... to popatrz co ja narobilam w ostatnim wpisie :0!!!
basienka25
2006-11-21
16:31:58
Email
Olufal, moja Ola tez zaczela raczkowac.Dokladnie w niedziele.Nic juz sie przed nia nie ukryje niestety.Mamy 4 zeby, 3 na dole i jednego na gorze.Polish, ja niedawno przeszlam kryzys.W zwiazku z tym, ze Ola je juz 3 posilki stale w ciagu dnia, zmniejszyla mi sie bardzo ilosc mleka.Nie mam juz z czego odciagac.Tydzien czasu to przezywalam. Chce dalej karmic, poki Ola bedzie chciala.I tak, w dzien ssie 2 razy i w nocy 2-3 razy. Dziewczyny ja codzien tu zagladam, ale nie zawsze chce mi sie pisac.Atka, nie tesknisz za szkrabem??:)
Atka
2006-11-21
17:48:23
Email
Basienka tesknie. Ale ogarnia mnie takie slodkie lenistwo. Az strach pomyslec ze 3 dni tak wybijaja z rytmu...jak to jest ze jedne matki potrafia rozstac sie z dziecmi na kilka dni a inne nie? Mam nadzieje ze to normalne...jak wy rozstajecie sie z dziecmi?
basienka25
2006-11-21
20:07:22
Email
No, jak wychodze do pracy do nawet sie ciesze ze odpoczne troche od Olenki ( jestem wyrodna?? ) Ale jak wracam to prawie biegne, tak juz chce ją przytulic.Tak samo jest po nocy, jak sie obudzi to nie moge sie nacalowac i napatrzec, a wieczorem juz nie moge sie doczekac az pojdzie spac:))
olufal
2006-11-21
21:26:52
Email
Ja mysle ze nie ma tu co pisac o wyrodnosci w koncu kazda z nas dobrze opiekuje sie malenstwem i daje mu wiele milosci,a to ze czasami chcemy pobyc same no coz wczesniej z mezami z ktorymi bylismy tez nie wytzymalybysmy 24 godziny na dobe :) takie przerwy sa po prostu ludzkie-ale to moje zdanie ;)Mysle tez ze to nawet lepiej dla maluszkow bo przebywaja z innymi osobami a przez to potembedzie im latwiej w kontaktach z innymi dziecmi-tak mysle.Uciekam na Magde M ;)
olufal
2006-11-21
21:29:52
Email
Basia to gratulacje dla mojej imienniczki! A co z nowymi fotkami??? ostatnio byly z wrzesnia wiec skladam reklamacje!!! ;)
Basia.26
2006-11-22
12:31:13
Email
ej no dziewczyny, bez przesady, nie popadajmy w taką skrajnośc jak wyrodna matka;) hehehe. moim zdaniem "odpoczywanie" od bycia ze soba jest bardzo potrzebne i bardzo ludzkie. jak człowiek od człowieka odpocznie to aż wiekszą radoś mu sprawie ponowne przebywanie razem. wiecej pozytywnej uwagi sie wtedy drugiemu poświęca i jest po prostu milej:) w piątek idę na osiemnastkę siostry. z miłkiem będzie moja mama, a w sylwestra, jak juz pisałam, jade na zabawe i też Milek zostaje u dziadków:) a jak wróce to go wyściskam, wyprzytulam i będzie fajnie:) no i dziecko nie może by nauczone "tylko mama" :)
Atka
2006-11-22
13:16:29
Email
Ja to odpoczelam tak od mikolaja ze wstyd przyznac ale nie umiem zaskoczyc na stare tory.Zwlaszcza ze u nas jest tak "cudowna" pogoda ze nic tylko siedziec w domu. Jakies same gradowe chmury. Ciemno - w domu pale swiatlem, a srodek dnia. Dzis juz nie wytrzymalam i zabralam mikolaja w deszcz na spacer -byl wsciekly bo nie spodobala mu sie folia przeciw deszczowa. A co do spedzania czasu z dzieckiem to cieszcie sie ze nie musicie wysluchiwac zlotych mysli mojej tesciowej - tak przywiazanej do swoich dzieci ze wie kiedy maja szmery na oskrzelach (potrafi je uslyszec w trakcie rozmowy telefonicznej...)a ja jestem "OKRUTNA" bo nie chce sypiac z mikolajem w lozku - ONA sypiala ze swoimi dziecmi do 5 r.ż. a spalaby nawet i dluzej, ale oni juz chcieli osobno. Moj maz to zalapal ostatnio takie kazanie w tej kwestii przeze mnie ze szok! a jak zostawilam mikiego teraz u mamy bo bylam chora to dopiero miala powody do niezadowolenia, oj dobrą matką wg jej kryterium chyba nigdy nie bede...pozostaje mi tylko odczuwac spora ulge ze nie ma uprawnien do ograniczenia mojej wladzy rodzicielskiej.Ciekawe jaka mi sie trafi synowa.POLISCH mam ten przepis: rozrobic mleko modyfikowane (tyle ile ci zje) i utrzec do niego normalne jablko i wymieszac (ty tego nie jedz wg lekarki doroslemu zaszkodzilyby takie mieszanki, ale dziecko ma inny sysytem trawienia i nic mu nie bedzie). Oprocz tego mozesz mu robic tez mieszanki z kleiku ryzowego: kleik ryzowy z bobowity (ale taki, do ktorego dodaje sie osobno mleko modyfikowane) + deserek z bowity(4-5lyzeczek).Deserki wybieraj raczej takie malo slodkie ( np. dziką rożą z owocami)bo ponoc te mieszanki wychodzą w rezultacie koncowym dosc slodkie.Te przepisy dala kolezance jej piediatra jak jej coreczka zaczela pluc kaszkami i wogole odmowila jedzenia. A tak wogole to podobno - oswiecila mnie wczoraj wlasnie ta kolezanka - jak dziecko pluje kaszka to ponoc wcale nie chodzi mu o kaszke ale nie chce juz mleka, w 9 mies u niemowlakow to dosc powszechna fanaberia.
Inka
2006-11-22
21:57:13
Email
Oj tez bym sobie troszke odpoczela. Od 3 dni usiluje Malego usypiac samego w lozeczku no i oczywiscie klasc wczesniej. Juz slicznie przespal cala noc (pierwsz) a ta wczorajsza to byl koszmar:( od 24 do 4 rano byl placz wstawanie no i oczywiscie skonczylo sie mleczkiem o 4. Teraz juz zasnal zobaczymy jak bedzie. Spimy w jednym pokoju i zasypia przy zapalonej lampce a pozniej ja gasimy. Moze swiatlo juz gasic jak bedzie zasypiac? A moze sie poprostu wyprowadzic z jego pokoju? Sama nie wiem... A moze poprostu w nocy byl glodny? Zobaczymy jak bedzie spac dzisiaj.... Jedno jest pewne jak spi w nocy krotko i sie czesto budzi to spi dluzej w ciagu dnia czyli odsypia noc. JOLKA jak tam Matys i jego problemy z moczem? Juz dobrze? Przepraszam ze nie pisalam ostatnio ale maz pracowal wieczorami na komputerze. No ale juz koniec.... Polish i jak to mleczko? zmienialas czy nadal karmisz NAN 2 HA? Brawo dla Oli i Amelii!! A moj juz w kojcu lub w lozeczku wstaje i zaczyna sie puszczac raczkami :) A jak cos zobaczy co go zainteresuje to tak fajnie szybko raczkuje !!! :) aha no i w kojcu juz probuje robic kroczki w bok. Narazie 2-3 no ale to juz jakis postep :)
polishgirl
2006-11-22
22:32:30
Email
Inka zmieniłam mleko na Bebiko Ha 2, chciałam Bebilon, ale akurat w sklepie nie było więc kupiłam Bebiko. Małemu smakuje i zjada na noc butlę, a kupki juz robi spokojnie i ładne, bez zadnych zatwardzeń. Tylko troszkę się zmartwiłam dzisiaj, bo spotkałam kolezankę , która stwierdziła ze Nan jest najlepszym mlekiem, duzo mam to potwierdza. I teraz nie wiem czy dobrze zrobiłam.Atka , bardzo Ci dziekuje za te przepisy, spróbuje jutro małemu tak zrobic, mam nadzieje ze zje. Bo wiecie co, on ostatnio posmakował "normalne" jedzenie, bardzo smakuje mu chlebek, bułeczka, zaczełam mu juz dawać trzeci dzień z masełkiem i szyneczką, kupiłam taką lepszą bez konserwantów, swojską. oj jak się zajadał, strasznie mu smakuje. Wiec tak mysle że skoro posmakował chlebka, to co bedzie jadł jakies kaszki nie? ;-)) Ale jutro mu spróbuję dać taki kleik. Mój mały zjadł o 20 butle i jak narazie spi do tej pory, zobaczymy co bedzie w nocy. Buziaczki i dobrej nocki.
Atka
2006-11-23
11:25:07
Email
Polisch moze NAN jest dobry ale miki na przyklad wogole go nie tolerowal - tak na nim krzyczal jakby brzuszek go bolal, wiec ja akurat jestem zrazona do NAN-a.Przeszlam przez multum mlek modyfikowanych i dopiero Bebilon nam spasowal ostatecznie. Nie wyobrazacie sobie ile ja tego mialam - tych pootwieranych opakowan uzytych najwyzej 2 czy 3 razy, wszystko musialam oddac do osrodka dla dzieci niepelnosprawnych. Ale NAN to wspominam najgorzej.
Atka
2006-11-23
11:36:52
Email
INKA, co do wyprowadzek z pokoju to my z mezem tez do tego sie przymierzamy. Pisalam wlasnie o tym w temacie "Problem z zasypianiem". Miki spi dopoki mu nie wejdziemy do pokoju i chocbysmy nie wiem jak cicho weszli do sypialni to nie dochodzimy do lozka a miki juz fanfary i jedno wielkie meblowanie sie do nas! a potem koszmar co pol godzinnych pobudek na herbatke, zabawy...no szok!!! on nas poprostu wyczuwa ... a ja go chcialam zostawic u nas w sypialni jeszcze ze 2 lata bo myslalam ze bedzie zle znosil sypianie osobno!
polishgirl
2006-11-23
14:38:08
Email
Atka, dzisiaj w radiu słyszałam że jakieś dziecko zatruło się prawdopodonie mlekiem Bebilon, wycofali chyba akrat tą serię, podawali jaka to seria i z jakim numerem ważności ale dokładnie nie pamietam. Może cos więcej będą mówic w wiadomościach. Aż sie roztrzęsłam normalnie. I jeszcze jedno, ogladałyscie może wczoraj film po 20 na jedynce, o dziecku autystycznym które zachorowało od szczepionki MMR. Sprawdzałam i tą szczepionką będą szczepione nasze dzieci w wieku 15 miesięcy. Jest to jedna iniekcja na świnke , odrę i różyczkę , prawdopodobnie nie ma osobnych szczepionek a własnie ta szczepionka skojarzona może powodowac autyzm. Aż sie przeraziłam. Słyszałyście cos może o tym???
Atka
2006-11-23
16:42:37
Email
POLISCH nie strasz mnie...zaraz postaram sie dowiedziec o ta serie bebilonu jakims cudem. Film ogladalam i bylam strasznie zdiwiona bo nas uczyli ze autyzm jest w genach nikt nigdy nam nie mowil o takich badaniach ani o mozliwosci wywolania objawow autyzmu szczepionka. Ja tez sie o tej szczepionce dowiadywalam i wlasnie staramy sie z mezem dowiedziec czy sklad naszych odpowiednikow tu w Polsce jest dokladnie taki sam jak tych w Stanach. Jesli tak to nie wiem, ale chyba nie zaryzukuje...
Atka
2006-11-23
16:55:57
Email
A propos raczkowania wiecie ze dzieci ktore nie raczkuja moga byc dyslektykami? chodzi o wspolprace prawej polkuli z lewa, czyli prawa raczka - prawa nozka, lewa raczka - lewa nozka i tak dalej czwaroczkujemy ... nie ktore niemowlaki nie umia tego polapac i skoordynowac dlatego zaczynaja od chodzenia. Moj brat jest tego zywym przykladem - ortografia u niego to skaranie boskie on w jednym zdaniu umie napisac na 2 sposoby (o ile nie wiecej)slowo "ktory", ale juz na przyklad szwagier ktory tez czworaczkowal z orografia nie ma zadnych problemow.
Atka
2006-11-23
16:58:22
Email
Zapomnialam napisac NIE czworaczkowal, a napisalam ze szwagier czworaczkowal.Tak wiec poprawiam sie.
Inka
2006-11-23
17:45:38
Email
ATKA z tym raczkowaniem to nie jest regula.na necie czytalam ze to chodzi o Bebilon Pepti 2. Byl podany nr serii. Jak znajde na necie to wpisze. Poczytam sobie ten dzial o usypianiu ale dzisiaj wstawalam tylko 4 razy :)
Inka
2006-11-23
18:03:45
Email
Juz jest nr serii i data waznosci podana na forum. POLISH nie wiem czy to dotyczy NAN 2 HA ale jesli chodzi i zwykly NAN to podobno smakowo jest najbardziej zblizony do mleka mamy. Ale to co jest dobre dla jednego dzidziusia drugiemu moze nie pasowac. Moj Misio nie toleruje Bebiko i w ogole mlek z prebiotykami. Aha pije teraz zwykle NAN i nie ma wysypki. Moze to byla tylko nietolerancja mleka a nie skaza bialkowa?
JOLA-JOLKA
2006-11-23
19:23:29
Email
Mój Matys je Bebilon Pepti 2 czym on szkodzi?Nigdzie nic nie mówią dlaczego jest zły.Macie jakies informacje.
Atka
2006-11-23
20:56:26
Email
INKA, wiem ze z tym raczkowaniem to nie regula wlasnie pisalam ze i moj brat i szwagier pomineli ten etap w zyciu : jeden nie pomyli ani literki, a drugi zero rozeznania w ortografii :) - 2 przeciwiwnstwa - to byl wpis, ot tak w ramach ciekawostek. Polisch Chwala Bogu miki pije bebilon, ale nie Pepti tylko ten sojowy Bebilon 2, bez tego dopisku Pepti. Wystraszylam sie bo mama wspominala pare razy jak wypuscili tez felerną serię mleka kiedy moj brat byl mamy i potrulo sie troche dzieci.
Atka
2006-11-23
21:03:16
Email
http://happymumpl.nazwa.pl/forum/pok_wpis.php?id_dzial=4&id_tem=2753&str_nr=1 POLISCH to jest adres strony gdzie jakis czas temu mamy rozmawialy o roznicach między NAN, a BEBILONEM jesli masz czas i ochote mozesz sobie zagladnac.
polishgirl
2006-11-25
15:45:10
Email
Cześć dziewczyny. Weekend a tu cisza jak zwykle ;-). Dzisiaj była piekna pogoda, ale nie poszlismy na spacer, bo mały mi się rozchorował, ma katarek, a do tego zaczął kaszleć, nie wiem czy kaszle przez ten katar czy nie daj Boze coś mu siadło na oskrzelach. Dlatego bałam sie iść na spacer. Do tego wszystkiego to coś niechętnie mi je, może to przez katar brak apetytu ale nadal nie chce kaszek, odstawiam go od piersi wiec daję mu butlę to zje tak około 100 i tyle. Wydaje mi sie ze to za mało. Kurcze już kombinuje co by mu tu robic do jedzenia, przeglądam jakies przepisy. Najgorzej to nie mam pomysłu na sniadanie drugie tak koło 9, bo kaszki są ble, a pasowałoby cos na mleku mu podać. Najchętniej to jadły chlebek lub bułeczkę, ostatnio mu posmakowało, no ale martwię się tym że jada za mało mleka. Pierś daję mu już w zasadzie tylko w nocy i nad ranem, więc nie wiem ile dokładnie zje.Kurcze brak mi pomysłów i dzisiaj już miałam kryzys, że trafił mi się niejadek. Zupki ze słoiczka też już pomału odpadają.
emi
2006-11-26
09:51:12
Email
Hej:) qurcze jakos ostatnio nie mam kiedy sie tu wpisywac. ale staram sie przynajmniej sledzic watek:) Moj mały dzis pierwszy raz przespał cała noc:)) Mam nadzieje ze tak zostanie chociaz bardzo watpie;) POlish co do kaszeki to sprobuj małemu dodac do kaszki obiadek ze słoiczka. Ja mojemu mieszam jakis obiadek z kaszka ,i wcina jak szalony:))) My nadal podajemy mleko sojowe wiec nie mam problemu z rodzajami mleczka. CHociaz zastanawiam sie kiedy mozna mu wprowadzic takie normalne. Wogole to Kuba dostał jakies uczulenie na pleckach, normalnie jakby były piaskiem posypane.
emi
2006-11-26
10:04:51
Email
a do tego to w okolicach jajeczek i pupy dostał wysypke przez drozdzaki z ktora walczymy juz drugi tydzien:( lekarka powiedziała ze to od tego ze dostawał tyle antybiotykow w szpiatlu i po nim. W sumioe ponad miesiac non stop i przez to wyjałowił mu sie organizm:( Ostatnio bylismy na kontroli u kardiologa, powiedział ze z serduszkiem wszystko oki:) tylko roche mnie przeraził bo powiedział ze za wszelka cene musimy chronic małego przed jakimikolwiek chorobami bo on nawet przy zwykłym przeziebieniu odrazu musi dostawac antybiotyki zeby nie dostał zapalenia osierdzia ani innych powikłan po operacji:( Najgorsze ze od lutego idzie do złobka a tam to wiadomo jak jest:( Wiecie u nas ostatnio była taka ładna pogoda ze sie wogole w domku nie chciałao siedziec oby tak zostao jak najdłuzej:)) bo tak fajnie sie na spacerki chodzi:)
Basia.26
2006-11-26
12:09:21
Email
Emi witaj, oj długo cie nie było:) ciesze się, ze Kubus zdrowy, a z wysypkami sobie poradzicie:) Milkowi cos takie czółko sie zrobiło chropowate, taka drobniutka kaszka pod skórą, ale bez zmiany koloru. może to od czapki. na te bakterie to uwazajcie, oj dbajcie o maluszka. ten żłobek to na pewno będzie trudna decyzja, oj ja nie wiem, czy bym się zdecydowała na takie rozwiązanie. Polish co do ilości mleka to się nie martw, Miłek też musial sie przyzwyczaic, a sztuczne mleko jest dużo treściwsze więc szybciej go zapycha. po kilku tygodniach zwiekszysz dawke, zobaczysz, bo nauczy się pi raz wiecej. a co do drugiego śniadania, to może danonki, albo danio?? jeśli chodzi o ilosc posiłków mlecznych, to ja daje rano kaszke, w czasie dnia danio i na wieczór mleko. i to Miłkowi wystarcza. może raz na tydzień w czasie dnia też dostanie kaszkę, ale to bardzo rzadko. dwa dni temu podałam Miłkowi 100 ml przegotowanego mleka 2%, wypił je z wielkim smakiem i... nic mu nie było;) tak 2 razy w tyg będe juz mu dawała zwykłe mleko (tak sądzę) i w ten sposób go postaram się przyzwyczaic aha, mamy drugiego ząbka, już dwie dolne jedyneczki są:)
Atka
2006-11-26
15:23:55
Email
BASIA no to wy szalejecie ztymi zabkami ;) jeszcze troche i bedziecie ich miec wiecej niz my a pozniej zaczynaliscie;) nam przebija sie 5 zabek (lewa gorna dwojak a jak wrzasklawie :((( Ja tez zaczelam dawac Mikolajowi normalne mleko jakis czas temu, zaczelam (troche przerazona wlasnym pomyslem, ale zaczal mi robic cyrki z kaszkami i sloiczkami, wiec zdawalo mi sie ze nie mam wyjscia)od 1,5 % a teraz daje mu 3,2% i nic mu nie jest. Gotuje mu na tym kasze manna rano i na kolacje i budynie na drugie sniadanie. Wiem ze wszedzie zabraniaja podawac normalnego mleka do konca 3 r.z. ale nie czarujmy sie - my zostalismy na nim wychowani i nic nam nie jest, nie chorujemy chronicznie. POLISCH z tym sztucznym mlekiem to Basia ma racje ono jest bardziej syte dlatego na poczatku nie bedzie duzo go pil. Miki zaczynal doslownie od 70ml, czyli jeszcze mniej niz twoj szkrab, a potem wypijal ponad 300ml.
Basia.26
2006-11-27
06:56:13
Email
Atka z tym mlekiem masz racje. Miłek miał chyba 5 albo 6 miesięcy jak pierwszy raz ( i ostatni, hehe) dalam mu manną z mlekiem 2%. a dlatego ostatni, bo słabo mu przez smoczek leciało, bo korzuch potem sie zrobił i takie tam... więc na kaszki z bobowity przeszlam. ale teraz, jak już w smoku ma dziure ogromną, to może warto znów spróbowac... no a tez zawsze dodaję mleko krowie do jajecznicy. wiecie co, ja też myślę, ż ta nagonka na niepodawanie dzieciom mleka krowiego przez tak długi czas to po prostu biznes... bo inaczej kto kupowałby mleko w proszku jeśli dziecko pije to krowie?? a tak na 3 lata mają zapewnioną sprzedaż. teś mi opowiadał, że jak kiedyś kobieta nie mogła karmic piersią, to podawali dziecku rozcieńczone mleko od krowy, potem juz nierozcieńczone, a potem wzacniali je... mąka krupczatką. brrrr, no ale tak sobie ludzie radzili, wiec w wieku prawie 10 miesięcy to już myslę, że skrzata mleko krowie nie ruszy;)
bela
2006-11-27
14:52:21
Email
czesc. U mnie jak zwykle brak czasu. Moj maluszek dalej meczy sie z zabkami. Wyszly juz obie dwojki. Teraz przebija sie lewa gorna jedynka i wysciguje sie z prawa dwojka. Gotowe tez sa trojeczki. I tak sie razem zkumulowalu i nie daja nam odpoczynku. Poza tym po staremu. Tomek coraz pewniej chodzi za tylko jedna raczke. Tylko patrzec jak sam bedzie chodzic. Dostal juz od dziadkow na mikolaja dwuczesciowy kombinezon. Ladny ale jakbym wiedziala to nie kupowalabym wczesniej no ale.....
Atka
2006-11-27
17:53:33
Email
No wlasnie BASIA. Tak robili ludzie, moja tesciowa tez :P (tylko ze nie rozcienczala bo "glodne by to mieli!" :))))))) oczywiscie i mikiego rowniez tak chciala "chowac" ale sie zaparlam i nie dalam tak odrazu...:) ale teraz miki od miesiaca nic innego nie robi tylko wcina kasze manna i budynie wszelakich smakow na krowim mleku i nie jest mu z tym zle. Zdrowy facet jest badania tez mu swietnie wychodza. Poza tym jest juz za duzy zeby tylko kaszki i sloiczki, kaszki i sloiczki ...itd. Bela ja tez mam 2 kombinezony z tego samego powodu co ty :) nie przejmuj sie kobieto, bo jak bedziesz jeden prala i suszyla to chodzil bedzie w drugim - tak mi wytlumaczyla tesciowa. No.
olufal
2006-11-27
22:37:47
Email
POLISH cos mi mail nie chodzi :( w niedziele czytalam maila od ciebie:na opakowaniu nie ma nic o tym ile mozna kaszki trzymac po otwarciu-Amelii jedna starcza na 1,5 miesiaca i nic sie nie dzialo,na 120 ml ja daje 2 lyzki od zupy bo na 210 jest 5 lyzek.a jak ta z miodem? w ogole smakuja Maksowi? Buzka
olufal
2006-11-27
22:41:10
Email
hej dziewczyny! ale bede miala tydzien...w pracy nie wiem w co rece wsadzic...w weekend mialam gosci -poszlismy na film BORAT -trasznie glupi ale musze przyznac ze dawno sie tak nie usmialam! :) niestety co dobe szybko sie konczy...caluje mocno i jak bede miala chwile o napisze! aaa Amelie wczoraj ugryzl komar!!! komar pod koniec listopada-szok!
Basia.26
2006-11-28
15:21:01
Email
belu, gratuluję wam tak szybkich postępów:) Tomasz jest niesamowity:) ola to prawda, fajnie sie wyrwac czasami:) Atka, w koncu napisałas coś pozytywnego o tesciowej, ucałuj ja ode mnie;) a z ta milka przecholowałas, co najwyżej wchodzi w grę goplana;P
Atka
2006-11-28
16:28:06
Email
No Basia. Faktycznie pozytywny akcent w jej strone. A nawet sie nie staralam :P
Inka
2006-11-28
16:53:44
Email
Atka ja tez mam dwa kombinezony tylko ze....zimy nie ma :)))
polishgirl
2006-11-28
17:41:30
Email
Olu coś nie chce jesc tej kaszki z iodem zabardzo. Próbowałam ze 3 razy i za kązdym razem nie chce. Ta marchwiową zjadł raz ale tez tak nie bardzo ze smakiem. Qurcze sama juz nie wiem, raz mam wrazenie , że mu smakuje, a a na drugi raz juz nie chce. Spróbuje jeszcze raz podac mu ta z miodem, a jak nie będzie chciał to Ci ja odesle.Maks nadal ma katarek. Lekarka mówiła że moge mu juz podawac chlebek, i spróbowac danonki. Dzisiaj mu dałam łyzeczką i dostał na buzi pokrzywke, taka jak po kaszce kiedys mlecznej. Także niestety chyba jest uczulony i danonków nie mozemy podawać. Szkoda.
bela
2006-11-28
19:25:35
Email
Atka z tym praniem to masz - twoja tesciowa racje. POLISH i ja idzie odstawianie????
polishgirl
2006-11-28
19:59:34
Email
No Bela juz w dzień nie karmie wcale prawie, przed chwila tylko dąłam małemu własnie pierś bo miałam jakąs dziwnie boląca i nabrzmiałą, bo tak to juz przez cały dzień w sumie sie unormowało. Tylko jeszcze w nocy przystawiam. Mały nawet chetnie je mleko na noc, nie bardzo chce kaszki właśnie, ale i tak jakos baaardzo długo nie spi. jak zasypia około 20 to budzi sie ok 22-23 i wtedy juz daje piers
bela
2006-11-28
21:56:40
Email
POLISH moj tez budzi soe tak kolo 23-24.Pozniej tez.Nie wiem... moze jak te wszystkie zeby mu wyjda co ida teraz da mi pospac w nocy ??/Wklejam pare nowych zdjec w dziale fotek wiec zapraszam jesli macie ochote do ogladania ...

Inka
2006-11-28
22:11:58
Email
Polish mi lekarka powiedziala zeby po ukonczeniu 10 miesiaca podala malemu lyzeczke naturalnego jogurtu no i obserwowala.
emi
2006-11-29
08:25:34
Email
Hej:) A my mamy juz 6 zabka:)) Co do jeedzienia to ostatnio dostałam od pediatry lekki opr..... bo Kuba dostał uczulenie na pleckach a jak jej powiedziałam co mu daje do jedzenia i probowania to mnie za drzwi nie wystawiła. W sumie nie daqwałam mu jakichs strasznych rzeczy, np pomidorka, ogorka, wedzona szyneczke, czekoladke jakies ciasteczko lub ciasto ktore sama jadłam a ostatnio troszke owocowego jogurtu, kawałeczek mandarynki i łososia na spróbe. Niestety powiedziała ze maly jest po powwznej operacji i jeszcze alergik i absolutnie nie moge mu nic takiego dawac:( Moze jesc z owocow tylko jabłka banany i gruszki a z warzyw ziemniaczka, marchew, brokuły, kalafior no chyba że ze słoiczkow to juz wiecej moze jesc bo to zdrowa zywnosc. Polish co do danonkow to my małemu probowalismy podawac je juz w szpitalu ale od nich wymiotował wiec tez ich chyba nie toleruje. Qurcze ale u nas brzydka pogoda, nawet chyba nie bede wychodziła z małym na spacer zeby znow czegos nie załapał. Wogole ostatnio zauwazyłam ze tak rosnie ze juz jakos zapasy ciuszkow bardzo mi topnieja;)) Niestety nie he jeszcze chodzic. Tzn sam przy czyms sobie chodzi ale jak sie go wezmie pod paszki to zaraz siada. Pewnie ten mostek ktory miał rozcinany jeszcze go boli. POlish a przy odstawieniu bierzesz jakies leki na spalenie pokarmu?? Bo ja po odstawieniu chyba w sumie jak bym sie postarała to jeszcze teraz miała bym mleko a to juz przawie dwa m-ce jak nie karmie i nie wiem czy to normalne.
bela
2006-11-29
08:56:08
Email
EMI powinnas brac leki na spalenie pokarmu.Moja kolezanka byla wlasnie u gina i ta jej dala. Mowila ze to konieczne.Dziewczyna ma corke w wieku naszych pociech i nie karmi juz ok 3 miesiecy.U nas dzisiejsza noc byla super!!!Wreszcie pospalam sobie.Ale mysle ze nie na dlugo bo jeszcze trojki z zebow zostaly i tuz tuz druga jedynka.Mamy w sumie juz 5,5 zeba ;-)).A te dwojki i jedynki to ma duze tzn szerokie i Dr mowila ze wygladaja przez to jak zeby stale he he....
Inka
2006-11-29
09:44:39
Email
EMI moj Misio tez jak sie go trzyma pod paszkami to za bardzo nie chce chodzic. Raz "poszedl" bo uslyszal w lazience pralke :) i "poszedł" sprawdzic co tam sie dzieje. A tak to zrobi 2-3 kroczki i siada. Ale pewnie z dnia na dzien bedzie chcial tak chodzic :) bo chodzi w kojcu i w lozeczku i widze ze juz mu sie nie podoba to ze ma jakies ograniczenia przed soba :)
polishgirl
2006-11-29
17:37:19
Email
Emi ja nie biorę lekarstw na spalanie pokarmu, bo jeszcze małego karmię w nocy. A w dzień to juz mam miekkie piersi i nic sie nie dzieje. iłam przez jakis czas tylko szałwie. Ale spróbuję za niedługo już go w nocy nie karmić , więc zobaczymy napewno bedę musiała może brac te leki, ale bedę tez piła szałwię.
Atka
2006-11-29
19:12:34
Email
POLISCH, a moze on nie lubi kaszek ? nie ktore dzieci nie lubia. Moze cos w zastepstwie? moj miki zajadal sie tym a teraz pluje na odleglosc. EMI ja ci gratuluje odwagi z tym jedzeniem - slowa uznania i podziwu ;) ja to jestem jednak histeryczka pod tym wzgledem, chociaz i tak mysle ze duzo z "normalnego" jedzenia mu daje bo jednak jajecznice, chlebek z maselkiem, budynie na krowim mleku...BELA fajny ten twoj szkrab w tych rajtuzkach. Zasłony tez super.INKA, jak to nie ma zimy??? a bylas juz na spacerze o 7.30 rano? ja czesto musze, bo miki jest baaardzo "przekonujacy".Czesto przekonuje mnie juz od 5.00 rano ;| zapewniam cie idzemy ubrani jak w polarnych warunkach;) my mamy 5 zabek (stosunkowo swiezy bo od dwoch dni dopiero). Na roczek to my bedziemy miec taaakie uzębienie i taaakie podkrążone oczy z niewyspania...
Inka
2006-11-29
20:11:15
Email
Ale mi chodzilo o snieg :)
bela
2006-11-29
20:21:54
Email
ATKA idziemy leb w leb z tymi zebami he he
bela
2006-11-29
20:23:45
Email
czyli nasze szkraby maja cos wspolnego.Oprocz zebow taka sama wage urodzeniowa.No no.....
Basia.26
2006-11-30
07:36:26
Email
Belu świetnie rośnie twój Tomaszek, aż radoś oglada fotki. przystojniak z niego, a jak mu sie podoba na barana u taty:) no taka już rola taty, żeby nosił łobuziaka:) juz Tomasz nie jest dzieciątkiem, to mały mężczyzna:) Emi no no, faktycznie chyba trochę się zapędziłas z tym jedzonkiem;) łosoś, czekoladka.... pomidor, ogórek, jogurt, fiu, fiu;) ja też małemu bardzo rozszerzam diete, ale raczej przyzwyczajam go do przypraw, żeby jadł nasze zupy, sosy z mieskiem i ziemniakami. ryb to chyba jeszcze nie dawałam, czekolady unikam celowo, nie chce zeby tak wcześnie poznawał smak słodyczy. ale jak odbierałm go kiedyś od teściów, to oczywiście sweterek umorysany miał czekoladą, a teśc nie przyznał sie, że mu dawał:/ nie lubię czegos takiego. własnie wyciągnęłam sobie, a raczej Milkowi, kartoteke do lekarza. idziemy na 13.10. chcę go zważy, zmierzy, no i idziemy po recepte na witaminkę D3. u nas z dnia na dzień jest mroźniej, temperatura spada niepozornie, bo codziennie o jakieś 3 stopnie. ale ja mam termometr w wózku i codziennie to kontroluję. wczoraj wyszlam z Miłoszem przed 9 rano. ubralam go w nowy kombinezon, i cale szczęście, na dworze było 5 stopni. po południu 13, a jeszcze 2 dni temu po południu było 16-17 stopni. także zima nam sie zbliża, cho tak sie jakoś czai. pamietam, że w zeszłym roku o tej porze to juz mieliśmmy niezle śniegi, które wstrzymały prace przy fundamentach naszego domu. temp była poniżej -16 stopni, bo do tej temp można beton lac, a my juz nie moglismy. brrr... robi się zimno. aha, wyżalę się wam z jeszcze jednej rzeczy. kurcze muszę sobie coś eleganckiego kupiś. płaszczu nie mam, podarowalam kuzynce mój stary, niech nim wyciera kąty w autobusie jeżdzac na studia, szkoda jej nowego. a mnie tamten mój juz sie nie bardzo podobał. no i jestem w kropce. chce płaszcz, ale wiem jakie teraz te płaszcze robią, można cholery dostac. po sezonie ten płaszcz już traci fason, wyciąga się, mechaci, po prostu dziadostwo robią. gdzie te czasy, ze jak kupił się płaszcz, to po 2-3 sezonach wychodził z mody, a dalej wyglądal elegancko (i z tego tytułu mama nie chciała dac pieniędzy na nowy-modny- bo tamten jeszcze dobrze wyglądał;) chcę coś kupic, ale jak widzę te melanze na słabej jakości materiałach, to az mnie skreca. przyjda mrozy i wyskoczę w niedzielę w sportowej kurtce. albo lepiej- w święta... mam sztuczny kremowy korzuszek, ale długi - niepraktyczny do bólu... chyba go skrócę, z tego co skróce to uszyje kaptur i może obije tą zimę :/
Basia.26
2006-11-30
07:39:31
Email
o kurde, ja tu się rozpisuję, a do nosa dociera mi... mały smród... Miłosz kupe strzelił... fuu... to jednak duży smród;?
Atka
2006-12-01
15:18:37
Email
No INKA nie szalej ;) snieg??? malo ci go skarbie napadalo w zeszlym roku??? BASIA ja tez unarzekalam sie na fasony plszczy. Z reguly kupuje cos klasycznego bo w tym dluzej obchodzic mozna niz 1 sezon. POLISCH i jak tam maaly? - przekonalas go do tych kaszek i czy strajk anadl? ja Mikolaja to juz tylko raz za ruski rok jestem w stanie zmusic. Wogole super mialam wczoraj dzien, nawet do klawiatury nie doszlam...miki szarżowal jak mlody cielak idacy na rzeź ile razy cokolwiek po nim chcialam, przypalilam tesciowej ziemniaki, na nowo dostalam zapalenia pecherza (a jeszcze nie zdażylam nawet wykupic tej szczepionki za 300zl przeciwko nawrotom zapalen)zafarbowalam sie na ognistą czerwień (dzis to jakos postaram sie zmienic)a rano zamiast budyniu zrobilam mikiemu kisiel na mleku...no porazka w siedmiu aktach rozpaczy ;((((
Inka
2006-12-01
20:47:19
Email
Atka a zebys wiedziala ze mi malo sniegu - w zeszlym roku zima bylam w ciazy, do tego od listopada do porodu bylam w domu i lezalam :( Ja dzisiaj mam nawet spokojnie bo....Misiu wiekszosc dnia przesiedzial mi na rekach :( zaraz go klade spac. Zobaczymy jak bedzie dzisiaj.
Atka
2006-12-02
13:53:07
Email
jak nas zasypie tonami sniegu tak ze wozki beda ryły kolami to wiecie dziewczyny, gdzie pisac z poematy dziękczynne, prawda INKA ;))))) z tym noszeniem na rekach to cie rozumiem bo miki jeszcze tak zle nie zabkowal jak teraz z tymi dwojkami - no wiecznie na rekach bo inaczej rodeo.
Atka
2006-12-03
14:11:43
Email
Weekend..wiec cisza inernetowa...a u nas tak sobie.INKA dalej nosisz malego na rekach? czy poprawil mu sie nastroj? bo mikiemu ani troche :( wciaz na rekach a wczoraj zawiazlam go na noc do rodzicow bo juz padlam. Okapalam go, nakarmilismy dziecko i pojechalismy. Miki obudzil sie 1 raz w nocy!!!! czujecie to? 1 raz! u nas ostanio to potrafił setke razy wstac a gdybym nie dala mu zelu na dziaselko to podwoilby liczbe pobudek. Mama mowi ze robi WSZYSTKO tak jak ja. Od jedzenia, kapieli i na spaniu konczac. Nie wiem co o tym myslec. Juz nawet lozeczko przesunelismy w inny koniec pokoju bo myslalm ze moze jakas żyła wodna czy pieron wie co...?ale nie! to nie ma znaczenia. Moze chce sypiac bez nas? w osobnym pokoiku? no nie wiem. Inka pisalas ze bedziesz przeprowadzac malego, przeprowadzilas juz do innego pokoju? A wy dziewczyny? mi juz brakuje pomyslow. Moje dziecko za niedlugo skonczy 10 mies i noce tak zeby wstac dajmy na to tylko ze dwa , trzy razy to taka rzadkosc ze normalnie szok. Wiem ze zabkuje ale nie robi przeciez tego 24h na dobe przez wszystkie dni i noce od kiedy tylko wybil mu sie pierwszy zabek. I ja czasami widze i jestem pewna ze to nie zabkowanie. Cos mu nie pasuje i tej rzezcy najwidoczniej nie ma u moich rodzicow. Ale co? Wasze niemowlaczki tez tak maja?
bela
2006-12-03
14:21:34
Email
ATKA he he ja chetnie przenioslabym Tomka do innego pokoju ale..... mam tylko jeden :-( he he
Inka
2006-12-03
14:22:00
Email
Od dwoch dni jest strasznie marudny. Wczoraj pojechalismy do tesciowej to sobie troche odpoczelam :). A dzisiaj znowu marudzi. Nie widac zeby mial opuchniete dziaslo - no chyba ze przebija sie zab jeszcze gleboko w dziasle i to go boli. ATKA spi juz sam w pokoju :) i spi zdecydowanie lepiej niz jak spalismy wszyscy w jednym pokoju. A cos mi sie wydaje ze Wasz Miki wie ze z "babcia nie ma zartow" a Wam to mozna poplakac i bedzie na swoim. Czym przykrywac swoje szkraby? Bo moj sie strasznie rozkopuje. I w ogole jak je ubieracie do spania?
Atka
2006-12-03
14:40:38
Email
BELA widze małpiszonie ze dobry humor masz, bo mi tu jakies smiechy i hihy robisz ;))). Przekładaj mi tu zaraz łączem internetowym tego twojego niemowlaczka i zamieniamy sie na tydz.Czekam. Czy tu wszyscy aż tak dobrze spia? to nie wypada w towarzystwie kogos takiego jak ja i miki. INKA ja chyba faktycznie go przeprowadze - ja juz wszystko zrobie tylko niech to dziecko spi po nocach jakos w miare. Przeciez nie bede go zawozic na noc do mojej mamy...fluidy jakies złe mamy z mezem czy moze aura...? Ja ubieram mikiego tak: body z froty z dlugim rękawkiem (bo kaftanik to zawsze wywinduje az po pachy)spioszki ocieplane, skarpetki i takie spodynki dresikowe z weluru. Nie jest nigdy spocony. Ubieram go tak bo on w ciagu 1 sekundy od nakrycia go (obojetnie czym) zaraz ma dupę na gorze. A w takim nocnym spiworku to nie życzy sobie spac (probowalam wiele razy).
bela
2006-12-03
15:05:11
Email
ATKA mysle ze szybkoooo zatesknilabys za swoim maluchem. O tyle dobrze ze nie poczulabys roznicy w zachowaniu bo mamay takie male urwiski he he
polishgirl
2006-12-03
16:51:54
Email
Atka, ja mam podobnie jak Ty. Maksiu też budzi się kilka razy w nocy, oczywiście zaśnie tylko przy cycu. I wiesz co zauważyłam, że on poprostu wyczuwa moja obecność w pokoju, bo opstatnio zaczął sypiac nawet ladnie i czasem uda mu się od 19-20 do 23- 24, spać, zjada mleko z butli na noc ostatnio zaczełam dawać mu kaszkę z gruszkami Bobowity i nawet pije. Ale jak tylko wejdę do pokoju żeby sie położyć, to się budzi i od razu chce spac przy cycu. Ja na noc ubieram go lekko, bo on nie lubi jak mu jest za ciepło, zaraz ma głowke spoconą. Zauważyłam, że śpi ładniej jak jest w pokoju około 19-20 stopni. Dopiero jak zaśnie to przykrywam go kołderką, nie grubą. A ubieram go : w kaftanik bawełniany z długim rękawkiem lub body, spioszki bawełniane, lub taki cały pajacyk bawełniany -piżamka. Na noc skręcam też kaloryfery. My dzisiaj wychodzimy z mężem na wieczór, oj nie pamietam kiedy tak było ostatnio, acha w czerwcu jak szlismy na wesele. Przychodzi teściowa z teściem, zobaczymy jak mały bedzie spał. Mam nadzieję że nie bedą nas wzywać. A idziemy na jakis kabareton , ma byc Pazura i ktoś jeszcze nie wiem kto.
Basia.26
2006-12-03
23:10:55
Email
cześc laseczki:) u nas po imprezie, Milek szalal do 22,10 i zgarnelismy go do domu (bylismy u rodziców moich). co do spania to wam powiem tak: Miłek śpi ladnie, ale zauwazyłam, że czasami w nocy budzi sie, patrzy czy my jesteśmy u siebie w łóżku i bez mrugnięcia kładzie się i śpi dalej:) wczoraj troche rozrabiał, dostal katarku, xle mu sie oddychało. wzielam go do siebie do łóżka a męża wyekspediowałam do dużego pokoju. i tak wojował do 2 w nocy, był padnięty ale nie chciał spac. ja sobie myślę - ACH TEN KATAR!! w końcu dalam go do łóżeczka i... usnął odrazu;) haha, czyli ja wyrodna męczyłam go tylko tym wspólnym spaniem;) dziś po krótkim spacerku po dworze katar prawie całkiem minął, oj ciesze się, śpi jak aniołek, w nosku nic nie świszczy. suuuuper:) a ubieram do spania tak: wariant 1: body na długi rekaw, śpioszki welurkowe abo zwykłe, skarpetki. wariant2: body na krótki rękaw lub na bez rękawków, kaftanik bawełniany, rajstopki i skarpetki. wariant3: body bez rękawków, pajac welurkowy, skarpetki. Milek ma juz za sobą ten etap koszmarnego rozkopywania sie. śpi ladnie pod kołdrą przykryty do pasa i nie lubi jak jest za ciepło ubrany. co do wyprowadzki do drugiego pokoju to ja chyba Miłka nie wyprowadzę, bo w jego pokoju mam.... suszarke na pranie, deskę do prasowania, szafę z ciuchami. wstyd, ale mam 3 pokoje i nie wiem gdzie z tym całym bajzlem sie pomieśi, żeby dziecko miało swój pokój;) hehe. poczekam az sie wyprowadze do domu i tam dopiero się rozdzielimy do oddzialnych pokoi;)
emi
2006-12-04
14:31:03
Email
Hej A myslałąm ze tylko nasz mały szaleje w nocy:) Kuba budzi sie kilka razy i w sumie za kazdym razem dostaje albo mleko albo herbatke. A dzis to wogole obudził sie juz o 5 i wogole nie chciał spac, wiec musiałam wstac a on poszedł sie bawic zabawkami. POzniej ogladał bajki na mini-mini i zasna ok 6,45 wiec tez sie połozyłam, myslałamz e na dłuzej a tu 7,30 znow sie obudził juz na dobre:( A powiedzcie mi jak zasypiaja wasze maluszki?? My dajemy małemu do łózeczka butle i zazwyczaj zasypiał z nia ale ostatnio niestety nie i pozniej musimy go usypiac na rekach bo sam nie umie i nie chce zasypiac:( Do tego kilka razy w nocy budzi sie ze strasznym krzykiem, i normalnie nie mozna go przez chwile uspokoic, czasme to nawet oczu nie otwiera tylko krzyczy:(( Nie wiem wogole od czego to moze byc:( Moze od zabkow ale czy to az tak? My niestety nie mamy za bardzo mozliwosci lokalowych zeby zrobic sobie i małemu oddzielne sypialnie bo mamy jeden pokoj połaczony z kuchnia i sypialnie w ktorej spimy we trojke. Ale dzis lekarka powiedziała mi ze nie moge karmic malego w nocy i ze powinnismy sie kilka nocy przemeczyc zeby sie odzwyczaił, wiec chyba z mezem na kilka nocy wyniesiemy sie do duzego pokoju:)) Moze przez drzwi nie bede słyszała jak mały płacze.... Co do waszej tesknoty za zima to ja nie tesknie:))) Qurcze nawet nie chce myslec jak trzeba bedzie długo sie szykowac z małym zeby wyjsc na dwor, ile czasu zajmie samo ubieranie. A poza tym to teraz jest taka ładna pogoda ze nie chce sie w domu siedziec, gdyby jeszcze nie ten juz mrozny wiatr:) Alecoz w koncu grudzien. Qurcze nasze maluszki to juz na koncowce 10 m-ca. a za dwa juz roczek:)) Alez ten czas szybko leci az strach. Aha na noc to ja ubieram Kubusia w takie pajacyki ze stopkami lub bez. Ale nie daje mu skarpetek.Kilka razy włozyłam mu nawet takie grubsze ale sie pocił wiec juz teraz ubieram go w takie cienkie. W sumei to nie odkopuje sie za bardzo chociaz czasem jak sie obraca na brzuszek to alduje z pupa na wierzchu:)))
Kajka
2006-12-04
15:24:45
Email
ok, mamy juz swoj internet!! dlugo mnie nei bylo i mam zaleglosci ale mam nadzieje ze nadrobie:) pozdrawiam was wszystkie i smiem doniesc iz maly potworek FIlipek juz probuje sam chodzic :) na 2 nozkach i to z powodzeniem:) pozatym jest zdrowy i juz prawie zawsze cala noc przespi:) jast strasznie kochany i pieknie wyglada gdy sie usmiecha a z buzki mu jego zabki 4 wystaja (i 2 na dole)
Inka
2006-12-05
13:42:05
Email
Ale tu cisza... Gdzie jestescie??? ja na noc ubieram Misia podobnie jak wy. dzisiaj w nocy tak bardzo sie nie odkopywal i nie "chodzil" po lozeczku. Moze juz wyrasta z tego wieku :) EMI ja tez kiedys dawalam butelke na noc ale zauwazylam ze wtedy spi bardzo niespokojnie, placze przez sen. teraz je kaszke na noc pomiedzy 20 a 21 i wytrzymuje srednio do 7.30 i budzi sie ze 2-3 razy w nocy (to podobno w normie). Dzisiaj w ogole obudzil sie przed 9.
olufal
2006-12-06
16:14:42
Email
Ja wpadam od czasu do czasu i poczytam troszke ale przewaznie nie mam czasu aby cos skrobnac :( praca...tak sie ciesze ze juz za niedlugo swieta :) W tym roku lecimy z mezem do mojej siostry do Londynu wiec mala troche pozwiedza ;) dzis robilismy badania krwi i moczu-ile ja sie nameczylam aby ten mocz zlapac! Mala od Miloklaja dostala komorke -plastikowa of course ;) moze dzieki temu zostawi moje ktore i tak juz sa niezle przez nia wymeczone... koncze prace i uciekam do domku. Buzka dla Was wszystkich i milych Mikolajek!

basienka25
2006-12-06
20:45:16
Email
Olu, nie miej nadzieji, ze Amelia nabierze sie na plastikowa komorke,haha. Moja mala tez takowa dostala, niestety wyczula , ze to podroba:))) nadal najfajniejsze są te prawdziwe, hahaha
Atka
2006-12-07
13:30:38
Email
Nie bylo mnie tu 4 dni. A wszystko dzieki "mikolajkom", urodzinom meza ktory juz nie mial kiedy urodzic sie jak wlasnie w mikolajki i zebym nie zapomniala robiac tą litanię podziekowan - w szczegolnosci chcialam podziekowac mojemu synowi opornemu na wszelkie proby nauczenia go jako takiego sypiania w nocy. Dziewczyny wyprowadzilam go do osobnego pokoiku a ten przespal tam do 23.00 (jego magiczna godz na rozpoczynanie pobudek)a potem to odczynial takie lamentacje i brawarie co 5 min ze maz o 1.00 w nocy stwierdzil ze ma dosc biegów na oślep w trakcie snu i zaraz po tym jak w trakcie jednego z tych biegow (po co on tam leciał tak wogole? )nie wycelowal w drzwi i zderzyl sie ze sciana to przyniosl mikcia z powrotem do sypialni. Probowalismy tak przez 3 dni. Skutek: ta mala Franca znow spi z nami (przynajmniej nie budzi sie co 5 min.). Potem nadeszly mikolajki i przyszlo 14 osob. W dodatku w dzien urodzin meza okazalo sie ze miki dostal alergie na Virbucol ktory je od urodzenia (mial kolki)a teraz jak juz za duzo wywrzaskiwal na zebach to mu dawalam, nic mu nigdy nie bylo a tu nagle wczoraj spuchly mu jak balony łapki.No i teraz zostalismy bez srodkow wspomagajacych zabkowanie (panadol i nurofen wymiotuje a masci tylko troche pomagaja). Jak na niego patrze to mam wrazenie ze sama zacznę ząbkowac. Czy moja decyzja o drugim dziecku nie jest aby zbyt pochopna? - zadaje sobie to pytanie od wczoraj.
Atka
2006-12-07
17:20:23
Email
Miki leci zeby mama pospala

olufal
2006-12-08
16:18:35
Email
Atka ja mam taka fajna francuska masc na zeby Deodent sama sobie kiedys nalozylam i fajnie scierpl mi jezyk wiec dziala niezle ;) Smaruje nia Ameli dziasla raz przed snem i spi jak Aniol a ida jej 4 zabki! Jak chcesz to moj maz moze ci przywiesc bo jedzie na 2 dni do francji w nastepnym tygodniu.Kosztuje chyba ok 30-38zl nie pamietam dokladnie.Uciekam z biura bo jade na weekend do Brennej.Bedzie duzo dzieci,piwko a jak podoga dopisze to i grudniowy gril. BASIA25 prawda to z ta komora :( Ja dzis wymienilam punkty na bona a bona na nowa komorke wiec stara dostaje Amelia :) Pozdrawiam, Ola
Inka
2006-12-08
20:23:34
Email
Dziewczyny ile razy w ciagu dnia wasze maluszki robia sobie drzemke? Bo moj od kilku dni spi raz dziennie tak od 1 do 2 godzin. Przewaznie zasypia kolo 12 i wstaje ok. 14 (na obiad). ATKA dzisiaj wstal Misio o 5 rano wypil mleczko (bo byl straszny krzyk) pobawil sie godzine i w trakcie zabawy zasnal. No i wstal po 8. Zobaczymy jak bedzie dzisiaj. Zeby mu ida na 100%. OLUFA moj Misio tez dostal komorke - zabawke to tak srednio sie nia bawi.
Atka
2006-12-09
16:26:56
Email
OLUFAL masc jest EKSTRA, dzieki za chec pomocy. Zalatwilam sobie wlasnie ta masc w zeszlym miesiacu przez kuzynke i posmarowalam go nia tak jak mowisz : SPAL JAK ANIOL. Tylko ze jak rano wstal to odrazu rejestrowalismy sie do lekarza co tak spuchnely mu usta a na jezorku wyskoczyly mu bable. Lekarka stwierdzial ze za silne dla niego. Myslalam OLUFAL ze sie porycze jak rozstawalam sie z ta mascia bo na zadnym specyfiku tak dobrze nie zniosl zabkowania, jesli chcecie dziewczyny sobie zamowic przez Ole ta masc to naprawde warto. Mikiemu jako tako nie zaszkodzil sklad tylko ze on po tacie jakis taki uczuleniowiec (bananami na przyklad - nakbardziej dietecznym produktem - wymiotuje;)INKA miki spi 2x dziennie po 1h lub 2 (ale to akurat rzadko.
bela
2006-12-09
17:00:35
Email
ATAK moj brzdac spi tylko raz dziennie od 40 min do 2 godzin.Roznie bywa.Chyba jeszce mniej niz twoj maly...
bela
2006-12-10
20:49:18
Email
to mialo byc do ATKI a nie do "atak" he he
Basia.26
2006-12-11
09:39:05
Email
cześc dziewczyny, trochę czasu mnie nie było, ale jakoś tak chciałam poodpoczywac od komputera. Miłek jak na razie chyba karierę ząbkową zawiesił;) straszy dwoma jedyneczkami na dole i jakoś nic nie słychać o reszcie;) teraz od kilku dni ma katarek, juz przechodzi, ale kurcze jak ja nie lubie kataru, brrr. od trzech dni śpi na poduszce, wcześniej mu jej nie dawałam, żeby się uszka nie zawijały. z tatą opanował zabawe w Indian. siedzi, woła AAAAA i raczka o usta uderza:) prawdziwy Apacz:) ja chodzę na podyplomowe, jest fajnie, dobrze czasem się wyrwa z domu, ale dostaję szału, jak wracam o 22 i Miłosz nie śpi. oczywiście nie jest to winą tatusia, który mu klina za głową na komputerze(!!) pogoda u nas świetna, ale mamy na kilka dni areszt domowy, żeby sie wyleczyć. aha, na Mikołaja dostał pieska z fischer price (śpiewa, gada, liczy, mówi alfabet) fajny, kolorowy:) do tego komórka (też nie daje się nią oszukać, a przy tym piskliwa jest, że uszy bolą) i takiego fajnego piesi milusiego do spania, bo już zmasakrował swojego starego. nie wiem tylko czy będzie chciał się z nim rozstac;)
emi
2006-12-11
11:52:52
Email
Witam:))) Basiu nasz Kuba juz w sumie od dawna robi takiego Apacza:)) swietnie to wyglada. Umie robic na dwa sposoby: albo sam sobie uderza łapka albo my mu uderzamy w usta i tez wychodzi indianin:))) A wogole to jakis czas temu nauczyłs ie pokazywac jaki jest duzy i wyglada to przekomicznie;)) NIestety do tej pory nie chce jakos mowic tata, chociaz jak sie spytam gdzie tata to odwraca sie w jego strone. CHyba musi przyjsc na to poprostu czas:) Dobrze ze mama mowi:))) U nas tez był przez dwa dni katarek ale juz chyba powoli mija. Ja sie tego bardziej boje bo mały ponoc nawet przy lekkim przeziebieniu musi brac antybiotyki zeby nie dostac zapalenia otrzewnej. Nie chce go wiec faszerowac lekami. Na razie pryskałam mu do noska sol morska i sciagałam troche frida. Mam nadzieje ze nic sie z tego dalej nie rozwinie. Co do zabkow to u nas na razie jest 6 ale mały bardzo gryzie dziasła wiec nie wiem czy cos jeszcze nie idzie, bo niestety nie da sobie zagladnac do buzi:( POwiedzcie jak u was z pogoda?? U nas normalnie taka jesienna albo wczesno wiosenna;)) a to przeciez juz prawie połowa grudnia:)
Inka
2006-12-11
11:56:24
Email
No to widze ze to chyba norma z ta jedna drzemka ewentualnie druga (ale to bardzo rzadko) :) Basiu moj MIsio nie zasnie z tatusiem - stoi w lozeczku i krzyczy ma-ma :) Idziemy zaraz na spacer (wczoraj padalo a dzisiaj jest sliczna pogoda)
bela
2006-12-11
13:19:25
Email
czesc> BASIA rozumiem cie z ta podyplomowka :-((. JA przez ten weekend mialam zjazd i dostalam temat na prace dyplomowa. Mamy oddac ja do polowy stycznia. A tak mi sie nie chce pisac a tym bardziej robic badan :-))))))). Z jednej strony fajnie spotkac sie z innymi ludzmi, poczuc "studentka" jak za daaawnych lat ale ciezko przynajmniej u mnie z czasem na zabawy w pisanie pracy dyplomowej. Ale niestety nie mam innego wyjscia. Ty tez bedziesz musiala piosac taka prace na koniec????? Tomek na mikolaja dostal duze auto na ktorym sie siada i popycha nogami, duzo mniejszych aut, rozne ubranka, tanczacego i spiewajacego renifera. Tomek na uczyl sie pokazywac na niektore wymawiane przedmioty. Teraz probuje sam chodzic i stac i calkiem niezle mu to wychodzi.
Atka
2006-12-11
13:35:52
Email
...a to zaproszenie do działu fotek!
emi
2006-12-12
10:55:50
Email
Atka super pokaz:)) Wyobrazcie sobie ze wczoraj moj mały poszedł spac ok 18. Myslałam ze pospi chwilke i wstanie zeby sie jeszcze pobawic. Połozyłam go normalnie w ubraniu a on juz sobie zasna na noc. Co prawda pozniej w nocy budził sie kilka razy ale dostawał butle i dalej zasypiał(wieczorem nawet nie dostał mleka na noc). W sumie to wstał ok 7 rano:) Niestety nadal ma katarek:( Mam pytanko: jak usypiacie dzieci? Czy zasypiaja wam z butla czy jakims cudem nauczyłyscie je zasypiac samym?? MOj mały bez butli to absolutnie nie chce:( a czasem jak wypije to dalej płacze i musze go usypiac. CHciała bym jakos nauczyc go zasypiac samego. Jak probowałam zostawiac go zeby sie wypłakał to była masakra. Cały zapłakany, zasmarkany i niestety na stojaco w łóżeczku:( Najgorsze ze jest juz coraz ciezszy i trzymanie go na rekach jest dosc niewygodne dla mojego kregosłupa:(
Inka
2006-12-12
12:37:34
Email
Emi a moze dawaj mu butelke ta na noc wczesniej? Albo zastap ja kaszka (jesli je jada). A ja nie zostawialam malego zeby sie wyplakal. Wygladalo to mniej wiecej tak: kkladlam go, przykryywalam kolderka a on wstawal, wiec znowu go kladlam, przykrywalam, glaskalam po raczce, a on znowu na nogi, potem znowu go kladlam i przykrywalam (jak sie polozyl na brzuszku to glaskalam mu plecy). Aha Emi kiedys dawalam jeszcze butelke na noc (tak pomiedzy 11 a 12) i odkad jej nie daje to spi znacznie lepiej i spokojniej. chyba zle mu sie spalo z takim ciezkim brzuszkiem. Paskudna pogoda jest u nas. Nie da sie wyjsc na spacer. ATKA widzialam na necie ten wozek o ktorym pisalas Bby design. Faktycznie jest taki fajny jak wyglada? A jak sie sprawuje na lesnych drozkach?
Basia.26
2006-12-12
13:54:52
Email
Atka, no super!! widzę, ze się zawziełaś i dalas rade temu programowi:) jaka z ciebie piękna mama, a tata też nie ma co, przystojny:) szkoda tylko, że tak slabo go widac:> dziewczyny ja usypiam Milka od początku tak samo. buteleczka przed snem, je już w łózeczku, potem smok, misiu-przytulisiu i sam zasypia. po jakimś czasie wchodze tylko do pokoju kołderkę mu poprawic. w nocy nie daję żadnej butli, jak zacznie marudzi to tylko smoczka dostaje i koniec, zasypia. oczywiście raz na kilka dni zdarzy się taka noc, że muszę go wziąśc i przytulic, ale nie czekam aż zaśnie na rękach-to wręcz niewykonalne bo sam tego nie lubi- po prostu po przytulankach odkładam go z powrotem do łóżeczka, smok i miś i śpi jak aniołek:) to chyba cud, że od samego poczatku tak go nauczyłam zasypiac i już tak ma:) Belu mnie też czeka pisanie pracy, ale ponieważ start studiów mam opóźniony, więc i obrona tez przeciągnie się na lipiec a może nawet na początek października.
bela
2006-12-14
07:26:43
Email
witajcie mamusie!!!!! DZiewczyny ktora jescze karmi piersia???? POLish_ i BAsienka_???? U mnie to jeszce ok 70% dziennego jedzenia. Jakis taki niejadek z Tomka tylko cycus.Pewnie jak calkiem odstawie to bedzie jadl chetniej nowosci.Owszem zupke zje, owoce , danonki i sprobuje wszystkiego co my jemy ale nie zachwyca sie tym i woli mleczne rzezcy.Uwielbia moje mleczko , kaszke i , mleko z butelki. Numerem jeden jest picie ze szklanki czy kubka. kedys zapomnialam wziac butelke do babci i musialam podac mleko z kubka.Pieknie wypil!!! POLISH___ jak u ciebie z tym odstawianiem?? Udalo sie??? Teraz przed swietami jest tyle zalatwien ze hej. Chyba wezme w szkole opieke skoro przysluguje to czemu mam ja stracic. Meczymy sie z zebami - trojkami.Ponoc sa bolesne i z tym sie zgodze obserwujac Tomka.
bela
2006-12-14
07:29:58
Email
BASIA dobrze ci ze nie musisz sie teraz meczyc z pisaniem.JA bede to robic w swieta (w ferie obrona)a do tego jeszcze musze sie uczyc na egzamin z angielskiego. CZeka mnie wiec praca zamiast odpoczynku no ale...
basienka25
2006-12-14
08:16:22
Email
Belu, ja juz wykorzystalam opieke.A teraz jestem na zwolnieniu, bo niania nam przychorowala.Ola tez troche zakatarzona. I miala goraczke przez dwa dni, ale juz ok. Tak, ja karmie jeszcze,ale w zasadzie tylko juz w nocy.Czasem w dzien raz albo dwa. Ola sama nie chce, wczoraj nie ssala przez caly bozy dzien, a w nocy myslalam ze mi piers rozsadzi. Ola lubi serki najbardziej, kaszki tak sobie, woli ryzowa od kukurydzianej.Probuje jej dawac mleko modyf w butelece, ale wypije tylko jak naprawde glodna jest, nie wiem moze jej nie smakuje, kupilam Nan3. A po za tym to lubi nowosci, nawet bardzo.Wczoraj dalam jej pulpeta w sosie pomidorowym z ziemniakiem, to co nam gotowalam, jadla chetnie.I musze jej przyprawiac, dosalac zupy, inaczej nie zje.Lubi tez owoce, co mnie bardzo cieszy.Jakie mleko polecacie dziewczyny, nie wiem jakie kupic, zeby chetnie pila.Aha, jak daje jej cyca, a ona nie chce, to robi khy khy:))
Basia.26
2006-12-14
08:56:47
Email
belu no ja jeszcze mam troche luzu, za to za pół roku bede ci zazdrościła, że masz już wszystko za sobą;) basieńka ja osobiście polecan bebilon2. ale niech np mąż spróbuje poda za pierwszym razem, bo ty możesz oli kojarzyc się tylko z mleczkiem z cyca:) belu no masz racje z ta opieka,po co ma przepasc. ja miłkowi próbowałam dawacz kubka, ale mu nie szło to picie;) aaa, a co do pulpetów, tojakas mania, ja też takie dalam miłkowi, wczoraj moja kolezanka mi mówi, że ostatnio podała swojemy bartwkowi (jest ze stycznia), a teraz tutaj czytam, haha. jakas moda na pulpety;)
polishgirl
2006-12-14
19:33:36
Email
Czesc Dziewczyny. U nas starsznie amło czasu ostanio, czytam ale nie mam czasu napisac, urządzamy nowe mieszkanie które kupiliśmy i jest troche roboty, wszystko od podstaw. Jeśli chodzi o karmienie to ja juz w dzień nie karmię piersią wogóle, tylko w nocy troszke, ale to i tak zauwazyłam ze mało je tylko trzyma cyca w buzi , tak lepiej usypia. Na noc tez daje mleko. daje bebiko ha2, po nan miał zatwardzenie. bela kurcze ja całkiem zapomniałam o opiece, ile to dni przysługuje? chyba tez sobie wezme bo nie mam nawet czasu isc do fryzjera przed swietami i na zakupy. Bo to do końca roku tak?
Inka
2006-12-15
11:02:05
Email
ATKA mam pytanie do ilu kilogramow mozna przewozic dziecko w tym wozeczku spacerowym co masz teraz (to jest ta wersja TRAVEL?)i czy ma przkladana raczke?
olufal
2006-12-16
10:43:54
Email
Hej dziewczyny! Jak tam u Was przygotowania przed swietami? Ja jakos w ogole nie czuje tego nadchodzacego swiatecznego nastroju bo pogoda za oknem wiosenna :) Jak pomysle jak szybko minal ten czas...Musze Wam sie pochwalic ze zalozylam ameli bloga :) http://www.amelia.corka.pl/ co prawda jeszcze nie jest fajnie zrobiony ale potrzebuje czasu aby wgrysc sie w tajniki htlm...buzka dla Wszystkich
JOLA-JOLKA
2006-12-16
18:38:49
Email
Witam.Chyba jeszcze o nas nie zapomniałyście.Wszystko ok.Badania dzięki Bogu bez zmian,tzn.w miarę dobrze.Atka super zrobiłas te zdjecia.Basia kupiłam działke.1500 metrów. Teraz wszystko przed nami.Chciałam wkleić zdjecia, ale nie umiem zmniejszyc.Miałam awarie komp., bo maż sciagnał wirusa.Mamy 5 zabków.Matys sam wstaje i chce chodzic.Pozdrawiam
bela
2006-12-18
07:52:36
Email
16 grudnia w nocy moja szwagierka urodzila przez cc corke (37 tc). Wazyla 3400 i 57 dlugosci. Smialysmy sie ze gdyby rodzila terminowo to byly by 4 kg!!! h he . Chodzila do tej samej Dr co ja choc jej odradzalam. Dopiero jak sama sie przekonala to stwierdziala ze nigdy by do niej nie poszla. Straszyla ja , nie wiedziala skad sie biora pewne dolegliwosci ktore na poczatku ciazy u niektorych kobiet wystepuja!!! A terminow rodzeinia to miala ze trzy. Tak faktycznie na 6 stycznia dopiero ale ze wzgledu na zle ulozenie Dr zapalnowala termin na 2 stycznia potem na 26 grudnia no i cos wczesniej ze wzgledu na odstawienie fenoterolu. W sobote zamiast powoli odstawiac lek - jak to mowila wczesniej, zrobila to nagle !!!!!!!! No i szwagierka pojechala wieczorem bo miala skurcze co 5 min ale nie bolesne. NA co Dr ze to chyba juz TO !!! Ale bylam wsciekla na ta DR!!!!! Na swieta bedzie nas wiecej. TAk w srodku miesiaca a nie z samego konca roku. Moj Tomek bedzie mial kogo pilnowac albo uczyc chodic po drzewach he he.....Ja tzrymalam mala na rekach to przypomnial mi sie moj porod i jaki Tomek byl malutki. Mial tylko 53 cm i 2900 !!!! Juz zapomnialam jakie dzieci rodza sie male !!!!!!
Atka
2006-12-18
16:56:09
Email
INKA przepraszam ze dopiero teraz odpisuje ale maly dostal 38 goraczki od zeba (jednego!!!)wiec moj dzien i noc wyglada teraz dosc tragicznie - jednym slowem jedziemy ostro na panadolu 4 razy dziennie...w dodatku moja mama sie pochorowala i musze sama jakos z jego krzykami wytrzymywac. Tak wiec jak dla mnie ten wozek jest naprawde praktyczny: daje sie poskladac w laske (wchodzi bez problemow przed przednie siedzenie do malucha), ma folie przeciwdeszczowa, oslonke na nogi, odpinana budke i odpinana raczke, pasy pieciopunktowe regulowane, jest lekki, ma obrotowe kolka z przodu (ale mozna je zablokowac i ja to robie), ma pod spodem koszyk, Opieradelko na plecy sklada sie do pozycji lezacej w razie jakby maly ci zasnal na spacerze, czesto zabieralismy malego do lasu i nie narzekam - osobiscie nie powiem zeby zle sie prowadzilo a teren byl naprawde nierowny. Sprzedawczyni zapewniala mnie ze to jest spacerowka dla dzieci od 6 mies do 5 lat.Wady sa takie,ze nie ma przekladanej rączki wiec musialam dokupic parosolke bo czasem jechalismy tak ze slonce swiecilo mu do oczy a ja nie umialam odwrocic wozka bo rączka sie nie przeklada, hamulec troche slabo dziala i nie nadaje sie na zime bo kolka ugrzęzną ci w sniegu jezeli macie slabo odśnieżane chodniki. No, ale za 250 zl(tyle ja dalam w sklepie za niego) nie wybierze sie na wszystko ;)jutro zamieszcze ci zdjecie mojego wozka tutaj.
Inka
2006-12-18
19:44:35
Email
ATKA dzisiaj juz kupilismy ten wozek to wiem jak wyglada "na zywo" :) Ale dziekuje za pomoc!
Basia.26
2006-12-19
11:12:41
Email
czesć dziewczyny, cześc mali chłopcy;) niezbyt czesto teraz tu zagladam, mam sprzatanie, gości non stop na głowie... i lenia ogólnego;) pogoda u nas ponura, nie pada, ale tak ciemno na dworze, że nie chce się wychodzic z domu. wczoraj trochę śnieg padał. i w sumie nie wiem co wiecej napisac;) moje małe kochanie jest takie słodkie, że nie mogę się nadziwić. przytula sie, to niesamowite jak dziecko z dnia na dzien jest rozumniejsze:) takie małe mądrale nam roznął, juz usiąda przy stole wigilijnym:) belu to prawda, człowiek nie pamięta jakie te dzieciaczki malutkie sie rodzą:) gratulacje z okazji nowego dzidzulka w rodzinie:) pozdrawiamy
Atka
2006-12-19
16:25:47
Email
Kurcze INKA spoznilam sie . A ja tu specjalnie for you zrobilam prezentacje szczegolowa w temacie wozkow ;) no coz przynajmniej porownasz sobie. Tak wiec pedz do tego tematu zebym nie miala poczucia zmarnowanego czasu ;)i wyraź swoje zadowolenie a propos moich staran...
Basia.26
2006-12-22
10:51:55
Email
co to za cisza?? zapraszam do działu ze zdjeciami:)
Atka
2006-12-22
17:50:47
Email
U nas cisza, bo miki znow krzyczy od kilku a wlasciwie kilkunastu dni ;(((( nie wiadomo o, co, bo zdrowy!!! bylam w dziale fotek BASIA - super! do kogo Miłek jest podobny ?
Basia.26
2006-12-22
19:19:35
Email
Atka, ten podpis " z powazaniem... " mi sie podoba, hihi dzięki za głosa, dzieki też basieńce i polish :) a jeśli chodzi o podobienstwo... hm... no nie wiem, haha, może do taty..... :>
Atka
2006-12-22
19:41:56
Email
BASIU podpis "z poważaniem" jest niczym wobec twojego oświadczenia ze Milek MOZE jest podobny do taty...masz wątpliwosci ;)
emi
2006-12-23
10:45:56
Email
*Czekając, kiedy wzejdzie wigilijna gwiazda Do wpół zmarzniętej szyby przywarł chłopiec mały. Patrzył - zimowe ptaki wracały do gniazda, Jakby tego wieczoru też świętować chciały. Niegdyś gwiazda z Betlejem mędrców prowadziła, Dziś znak daje, by zasiąść do Świętej wieczerzy, By biel opłatka ludzkie waśnie pogodziła, A w sercu znów zamieszkał Ten, co "w żłobie leży". Chwila jedna! Przy tobie nikną odległości, Co szare - zmienia się w odświętne, tajemnicze. Daj nam więcej dni takich, spragnionych miłości, Niech świat przy żłóbku Twoim odmienia oblicze. (o. Franciszek Czarnowski)* Odnalezienia prawdziwego sensu świąt Narodzenia Pańskiego i wielu Bożych Błogosławieństw w nadchodzącycm roku. Wszystkim forumowiczom życzą: Emilia z Krzysztofem i Kubusiem
Basia.26
2006-12-23
18:04:58
Email
Emi to piękny cytat. My również życzyny rodzinnych, ciepłych i przede wszystkim zdrowych świąt :) ściskamy wszystkich forumowiczów, Basia i Miłek ;) ps. pamiętacie, jak w zeszłym roku wszystko mogłysmy przygotowac, a dziś małe łobuzy kręcą się pod nogami i przeszkadzają ;)ale kochane sa i dobrze, że są. ta gwiazdka bedzie wyjątkowa:)) bo pierwsza wspólna...
Atka
2006-12-24
17:08:55
Email
Karpicka, barscycka,kapecke wodecki co by smakowaly wsyckie potrawecki.Mrozicku, sniezycku, milosci po zmroku,samego dobrego w swieta i Nowym Roku. Zyczą MIKOLAJ z mamą i tatą.

Atka
2006-12-25
10:23:28
Email
Jednym slowem: Wigilia udala sie. Miki nawet usiedzial w krzeselku w zamian za to ze dostarczalismy mu regularnie tonę zabawek. Zjadl oplatek juz w polowie kolacji i omal go nie zwrocil jak poczul miód.Przy odbiorze prezentow najwiekszym uwielbieniem obdarzyl stary pantofel dziadka a potem musielismy go za noge (za wasko tam bylo na nas a odsunac nie dalo rady bo choinka i stosy prezentow)wyciagac zza tapczanu, gdzie polazl szlakiem przedluzacza do gniazdka. Miki dostal rowerek na lato, kocyk na zime,ubranko na wiosne, sakrpetki do spania, pampersy, misia, helikopter mrugajacy oczami i pieniażki. A w nocy wyszedl mu szósty zabek!!! - po dwóch dawkach panadolu. Jak tak patrze ile rzeczy przywiezlismy ze sobą to sprowadzac sie z powrotem bedziemy chyba przez tydzien!Z mezem umówilismy sie w ramach robienia sobie prezentow na mily, niedrogi drobiazg i dostalam duża broszke w ksztalcie niebieskiego motyla. Zdjecia i dolaczona do nich legenda po swietach.No a teraz drogie panie prosze za moim przykladem - chwalipięty - ladnie nawklejac mi tu wlasne intymne przezycia i wlasna liste prezentow. No juz - CZEKAM...
bela
2006-12-25
17:55:36
Email
ATKA Ty jak zwykle na posterunku. Jedyna. U nas wigilia tez minela dobrze. Tomkowi bardzo posmakowal barszczyk z uszkami. Dostal tez zabawki i ubranka. Nie dopatrzylismy a tu wyszly mu dolne dwojeczki i to juz chwile temu bo sa pieknie widoczne i ostre. W sumie mamy 8 zebow!!!! DZiewczyny na nas tez mozecie glosowac. NAsze zdjecia to "ekstremalnie zdziwony" i "ekstremalnie placzacy". Sa dwa bo "ekstremalnie placzacy" to blad - wcisnelo sie przypadkowo. Pozdrawiamy
Atka
2006-12-26
10:45:17
Email
BELUS no faktycznie znow ja ;))) na posterunku ale jak sie spedza swieta w takiej bandzie osób jak mi przypadlo w tym roku to idzie byc w szesciu miejscach naraz bo chetnych do noszenia mikiego nie brakuje ;)))gratulacje zabkow, a u nas nadal 6, ale czekajcie jeszcze was przegonimy;) teraz lece zaglosowac ci tam
Atka
2006-12-26
15:24:15
Email
Są święta! NIE BĘDĘ SIĘ KĄPAŁ!!!

Atka
2006-12-26
15:39:49
Email
Pan muszkieterek dopytuje się: "gdzie wszystkich wymiotło w te świeta?, a udały się?" - wiem, że powinnam to wkleić do działu fotek a nie śmiecić tutaj, ale co tam są święta - wszystko wolno....;)))
Atka
2006-12-26
15:48:08
Email
...czy można mi się oprzeć? ...;0

bela
2006-12-27
16:14:13
Email
DZiewczyny!!!! CZy slyszalyscie o takich plastikowych nakladkach na gorne krawedzie lozeczka???? Maja zabezpieczac przed gryzieniem dziecka. Wiem ze cos takiego jest ale nie moge znalezc. Moze wy wiecie ile to kosztuje i gdzie mozna kupic???? Tomek tak pogryzl łozeczko ze ....Obwiazalam wstazka ale powoli daje jej rade. Gryzie wszystko nawet nogi od stolu i lawy, drzwi od szafek itp. To taki maly chomik.
basienka25
2006-12-27
16:33:32
Email
Hahaha.Bela, u nas to samo:)) łóżeczko pogryzione, ale ja o nakladkach nic nie slyszalam.
Basia.26
2006-12-28
10:51:05
Email
wiem, że niektóre łóżeczka oryginalnie sa wyposażone w takie nakładki, ale czy można je osobno kupić... nie wiem... akta, super sesja z kapeluszem;)
czesia
2006-12-29
14:03:26
Email
Ło matko! ale mam zaległości! Muszę je koniecznie nadrobić. U nas z Zośką wszystko ok. Ja wróciłam do pracy full time i zakopałam się przez ostatni miesiąc totalnie, w dodatku zwolnił się mój kolega z pracy, więc miałam urwanie głowy! Ale myślę, że powoli będzie lepiej. Zocha raczkuje jak dzikus mały, wszędzie wlezie, uwielbia wszelkie sprzęty RTV i AGD, piloty i telefony (udaje że dzwoni i robi halo halo :-) majsterkowicz mały. A zabawki są fajne tylko pierwsze 5 minut. Nie chce chodzić, leniuch mały! Staje przy kanapie na nóżki i na tym koniec. Dziewczyny czy wy kupiłyście już dzieciaczkom swoim jakieś buciki do chodzenia po domu? Zosia dostała takie koszmarne buty pseudo-ortopedyczne na gwiazdkę, ale jej tego nie będe zakładać. Muszą być strasznie niewygodne, sama bym ich nie nosiła.Oczywiście wojna była, jak sie wypowiedziałam na ich temat w święta. Ale co tam. A propos świąt, mam nadzieję, że miło je spędziłyście, ja generalnie po świętach byłam zmęczona hi hi :-) tym jeżdżeniem z małą do rodziny, gośćmi i tym całym szumem. Kurcze, mam zamiar teraz trochę wypocząć, bo styczeń też będzie pracowity. Lece poczytać co tam u was słychać, bo wypadłam z tematu. Pozdrawiamy Agata i mały gryzoń (nadal tylko 2 zuby)

Basia.26
2006-12-29
15:07:00
Email
cześć czesia:) ale Zosia to urwis, z resztą to wszystko tak, jakbym o Miłoszu czytała, hahaha. co do bucików to Miłosz ma takie miekkie adidaski. z podeszwą materialna. a na dwór ma kozaczki. ja własnie ogladałam program, żeby nie kupować dzieciom zdrowym ortopedycznych butów. bo dziecku koszmarnie w nich się chodzi. stawia nogi jak robot, nie uczy się zginać kostki i palców. trzeba zwracać uwagę, żeby podeszwa zginała się w palcach a nie w połowie buta, żeby zapięcie sandałków nie było w miejscu zginania kostki itd... dobry był to program. wziełam te wszystkie wskazówki pod uwagę, jak kupowałam kozaczki. Miłosz też ma tylko dwa zuby, hihi, raczkuje, staje przy kanapie, fotelach. raz nawet próbował wspindrac się na kanape, jak zobaczyl na niej telefon. ale nie umiał tak wysoko kolanka dzwignąć, haha, ale się uśmiełam. boje sie tylko, że kiedys nieźle się grzmotnie, jak stanie i straci równowagę . moja mama od dzis jest emerytka;) mogę więc od stycznia na powaznie pracowac ;) na sylwestra jedziemy do Białki Tatrzańskiej, Milek zostaje z dziadkami:) a co do swiąt, to synek suuuper je przeżył, był grzeczny, cały czas roześmiany, cichotek niesamowity, przytulał kazdego, dawał "noski-eskimoski" ;) na wigilię... usnął... ale obudził się poniecałej godzince, zjadł barszcz z ziemniaczkiem, uszko z grzybami, kompot z suszonych owoców (taka zupa, przecier z tych owoców-gęsty) cały kawałek karpia-oprócz skóry i odrobinkę kapusty z grochem;) wcinał, az się uszy trzesły i nic mu nie było;) to tyle, a jak było u was?? :)
Basia.26
2006-12-29
15:18:29
Email
chichotek miało być;)
polishgirl
2006-12-29
15:23:35
Email
Basia Ty jak zwykle jesteś szalona z tym karmieniem Miłosza ;-)) Ja bałam się dac małemu rybę tymbardziej ze jest alergikiem, grzyby ... o rety cięzkostrawne, ale zjadł specjalny barszczyk gotowany dla niego. Spisal się też znakomicie. Pozatym to juz czasem nie mam z nim siły, chodzi jak szalony, wstaje puszcza sie i zrobi kilka kroczków sam. Wszędzie go pełno. A u nas wogóle to jest koszmar , przeprowwadzamy sie do nowego mieszkania i ja juz mam dosyć. Niby nie duzo mamy rzeczy a tyyyyyyle tego wszytskiego się nazbierało ze szok. I tak połowe ciuchów oddałam. Także od dzisiaj spimy na nowym mieszkaniu i przez jakiś czas mnie nie będzie bo nie bedziemy mieli internetu , do czasu aż nam zamontują. Więc juz dziisaj zyczę Wam szalonego Sylwestra i szczęśliwego Nowego Roku. Ja zostaję w domku, przyjeżdża moja przyjaciólka ze Stanów i posiedzimy w domu , w nowym mieszkanku ;-))
Basia.26
2006-12-29
16:09:11
Email
polish no to nic tylko pogratulowac nowego mieszkanka:) cieszę się:) ale nie zazdroszczę przeprowadzki:) fajnie się czułam, jak weszlam do mojego pustego mieszkania, tylko torba od rodziców, z ubraniami i wszystko kupowałam... nie wyobrażam sobie natomiast, że za rok wyprowadze się stąd do nowego domu... to będzie okropne, wyniesć te wszystkie klamoty z trzech pokoi!! normalnie jestem zbieracz nie z tej ziemi, mam tyle dziadostwa, że szok, połowe pewnie wyrzucę przy przeprowadzce;) a co do jedzonka... Miłek je już nasze zupy, mięsko, np w sosie... w sumie to wcina wszystko... tez bałam się tych grzybów, ciezkostrawne no i... to w końcu grzyby, tyle było przypadków, że rodzina sie zatruła, a wtym wszystkim dzieci najbardziej ucierpiały. no ale postanowiłam podać mu to uszko. zjadł i wiesz, nawet go to nie ruszyło, hihi;) Miłosz wszystko zjada, dziś zjadł kanapkę z pieczonym, swojskim boczusiem:) i z majonezem;) kiełbaski musza być z ketchupem... no i takie ma już mój synek upodobania;) no ale on nigdy nie był alergikiem, nigdy nie zwracał, nie ulewał ani nic... więc dlatego tak wszystko mu podaję. gdyby tylko na coś źle zareagował, to z pewnością byłabym bardziej ostrożna:)
bela
2006-12-29
19:48:46
Email
Basia ja odwazylam sie podac Tomkowi na wigilii barszyk z uszkami z mieskiem. Wcinal ze ho ho a jak juz chcialam pzrestac to sie darl he he. No i nic mu nie bylo. Polish wracaj do nas szybko. Tomek od pewnego czasu przymierzal sie do samodzielności w chodzeniu. Od wczoraj potrafi stac samodzielnie bez trzymania przez dluzsza chwile. Dodatkowo idzie sam ale jeszcze klapnie na pupe. Mysle ze szybko opanuje te umiejetnosc. A jak sie tez rozgadal. Buzia mu sie nie zamyka. Taki urwisek, wszedzie go pelno. A sylwestra spedze u tesciow. Mielismy z mezem isc na impreze ale potem on sie rozmyslil :-(((((
basienka25
2006-12-29
20:32:33
Email
Witajcie dziewczyny.Zapraszam do obejrzenia nowych fotek Oli fasoli, kto jeszcze nie widzial. Nasza Ola to tez fajna gadula i chodzi ale... trzymajac sie czegos.Sama jeszcze nie utrzymuje rownowagi.Czasem przez dwie sekundy stoi sama. Ciekawska jest strasznie, wszedzie wlezie, zajrzy. My obchodzimy swieta 7 stycznia, caly czas zastanawiam sie jak to bedzie choinka u nas stac:) Czy wasze szkraby jakos specjalnie ciekawily sie choinka? Ja daje juz jej prawie wszystko do jedzenia, nic jej nie szkodzi, wiec mysle ze na wigilie tez dostanie i rybe i moze cos jeszcze.
olufal
2006-12-30
14:59:26
Email
Czesc dziewczyny! Nareszczie chwila spokoju :) Tata wzial Amelie na zakupy bo ja mam 39 goraczki i co najgorsze to stracilam glos ;( cos u nas w ogole chorobowo...Amelia przed swietami dorawala wirusa i cala ja odsypalo krostkami..na poczatku myslelismy ze to po grzybowej lub od psa ale pani doktor powiedziala ze na alergie jej to nie wyglada....na szczescie wyeliminowali takze ospe,szkarlatyne,rozyczke i odre.Teraz mala czuje sie juz lepiej i krostki na szczescie znikaja.Swieta spedzilismy w Londynie chodz chodzac po ulicach Londynu ma sie wrazenie ze jest sie w kraju-tylu tam polakow!Siostra kupila choinke ale Amelia bardziej interesowala sie prezentami pod nia niz choinka-ale na wszelki wypadek nie wieszalismy na dole ozdob :) Sylwestra spedzamy w gronie rodzinnym tzn. ja ,maz,bacia i Amelia.Za rok bedziemy szalec ;) Z okazji Nowego Roku wszystkim Wam zycze zdrowia,nadzieji i pomyslnosci! Pozdrawiam, Ola ps. nowe zdjeca w galeri na stonie Ameli :http://smyki.pl/domeny/corka.pl/amelia/index.php?op=galeria
Atka
2006-12-31
14:30:24
Email
No i mamy katar!!! daję mikiemu kropelki nasivin, odciagam nosek frida an zmiane z gruszka (zalezy przy czym robi mniejszy protest ta zasmarkana i zazkrzyczana kuropatwa jedna mała i pijemy herbatkę na przeziebienie + wibowit z witaminami. Czy ktos tu moze mial nie dawno tez katar i stosowal cos jeszcze co pomagało?
Atka
2006-12-31
14:41:28
Email
...zmotoryzowani jestesmy ;)

Atka
2006-12-31
14:44:37
Email
nie tak mialo byc!!!!!! zle nam wkleilo ;((( jeszcze raz!

Atka
2006-12-31
14:47:12
Email
...oho...kobietką jestem :0

basienka25
2006-12-31
15:48:21
Email
Atka, my wlasnie po katarze:) Smarowalam Oli stopki, klatke i plecki na noc mascia Wic vapo rub( czy jakos tak ).Pomoglo, ja zamiast kropli nasivin, co lekarka przepisala zapuszczalam sol fizjologiczna i Euphorbium( taki spray do noska). I najwazniejsze!! Nawilzaj powietrze w mieszkaniu, ja wieszam mokre pieluchy tetroe oczywiscie na grzejnik:)
olufal
2007-01-01
22:01:27
Email
Kochane! Wszystkiego naj w Nowym Roku! Aby Wasze pociechy byly zdrowe,dawaly Wam duzo radosci, aby mezowie Wam pomagali,tesciowe mowily tylko komplementy i oby Wam sie dobrze dzialo w 2007 roku!
Basia.26
2007-01-02
14:11:58
Email
uuuu jaki Mikołaj zmotoryzowany, hahaha:) a gdzie garaż na to cudo?? ;) dziewczyny ubawiłam się jak nigdy na sylwestrze:) było bombowo, szałowo, odlotowo:) przebrałam się za czarownicę, ale był ubaw, jak zgram foty to wkleję. Olka lecz się nicponiu mały;) pozdrwóki w NR:)
Atka
2007-01-02
16:51:56
Email
zastosowalam sie do twoich rad Olufal i zaczyna dzialac!dzieki!Basia ze zmotoryzowany to nic takiego!ubrac gumke na wlosy i branzoletke na reke i robic za kobietke to dopiero cos!przyjrzyj sie dokladniej jak wyglaadmy pieknie;))))
Atka
2007-01-02
16:52:49
Email
Zamiast tobie basienka to olufal pozdiekowalam.Poprawiam sie!
Basia.26
2007-01-02
18:30:28
Email
Nie kupuj butów z wkładkami ortopedycznymi bo wydaje ci się, ze tak będzie lepiej, a nóżka będzie zdrowiej się rozwijała. Nadgorliwość może zaszkodzić. Taka wkładka ma swoje zadania ale i też wady- osłabia ona mięśnie i wiązadła gdy podpiera sklepienie zdrowej stopy. Tylko dobry ortopeda może zalecić tego rodzaju buty. Wiele dzieci ma płaskostopie fizjologiczne, którego nie leczy się nawet do 4. roku życia. to znalazłam w necie. dokładnie to samo napisali co ja usłyszałam w TV :) a co do zmiany płci to... hm... ATKA, Miki cię zabije jak bedzie miał 15 lat i koledzy zobaczą to zdjęcie, hahahaha
bela
2007-01-02
18:53:38
Email
oo tak. Atka Miki wyglada jak prawdziwa dziewczynka w tych kucykach!!! Wiec schowaj to zdjwecie jak mowi Basia jak chcesz zyc he he he
Atka
2007-01-03
11:43:31
Email
Bela! Basia! no co Wy???schowac???nie chcialybyscie miec takiego obciachu na jego miejscu w wieku 15 lat ;)))) nzpewno juz o tym marzy ;) no juz doczekac sie nie moge;) katar nam powoli schodzi ale na dwor jeszcze nie wychodzimy ;( to juz tydzien jak siedzimy w domu. Tesciowie szaleja - chyba poszukamy mieszkania w poblizu pracy meza, nie wiem jak dlugo utrzymam jezyk za zebami a klocic sie nie chce bo klotnia moze wiele zmienic ale tylko z osobami ktore klocic sie umieją.Bo trzeba umiec mądrze sie poklocic i wyciagnac z tego cos pożytecznego.
Basia.26
2007-01-03
16:25:24
Email
dziewczyny mam pytanie... czy wy też dostajecie za darmo co miesiąc gazete Twój maluszek?? bo ja dostaję, jest na niej normalnie cena... a dopiero dzis pierwszy raz dostałam z adresem nadawcy... jakies tam przedsiębiorstwo z krakowa... pierwszy raz dostałam gazetkę w marcu tamtego roku... skąd ona się biorą... nie wiem... dzis znów dostałam z fajnym kalendarzem na 2007 rok;)
bela
2007-01-03
17:04:29
Email
ja tez dostaje ta gazetke od lutego ubieglego roku. A ten kalendarz bardzo mi sie podoba
Atka
2007-01-03
17:18:41
Email
Ja nie dostaję tej gazetki ;(sama prenumeruję "Twoje Dziecko" a do tego od czasu do czasu kupuję inne gazety o niemowlakach jesli widze na okładce jakis ciekawy artykuł. Powiedzcie czy waszym maluchom czernieją ząbki? mikiemu może nie tyle czernieją co pojawią się mu na nich taki ledwo widoczny (ale jednak)osad, nie obżera się słodyczami ani nie pije słodzonych do przesady herbatek (ostatnio nawet nocą tego nie robi) a pojawił się...kupiłam mu pastę i szczoteczkę no i nie wiem...
emi
2007-01-04
11:44:56
Email
Atka te plamy moga być od podawanego żelaza.
emi
2007-01-04
12:03:29
Email
DAwno tu jakos nie zagladałam. Tzn zagladałam i czytałam wasze wpisy ale nie miałam jakos nastroju na pisanie. Świeta miałam nieciekawe. Przed bozym narodzeniem mąz powiedział mi ze ma juz dosc mojego marudzenia i ze mnie nie kocha i nie chce ze mna juz byc:( POzniej powiedział ze potrzebuje dwoch tygodni spokoju:( Zawióżł nas na wigilie do mojej babci a sam siedział w naszym mieszkaniu w swieta. Przyjecha ł po nas po swietach. W sumei zachowywalismy sie w miare normalnie. Doszłam do wniosku ze miał troche racji z tym moim narzekaniem i marudzeniem. Ale wkurza mnie to ze on przychodzi po pracy to siada do tv a jak mały pojdzie spac to odrazu do kompa i gra. W sumei w ta sama gre gra juz ponad 0,5roku:( POtrafi np wstac w sobote rano i grac praktycznie cały dzin np do 2 w nocy:( I jak tu nie narzekac. Wogole nie ma juz potrzeby spedzania z nami czasu przez ta gre:( Mielismuy nawet nie isc na sylwestra ale w koncu poszlismy. BYło nawet spoko. Co prawda mało sie wspólnie bawilismy ale to było u znajomych i wszyscy wspolnnie sie bawilismy. POwiem wam ze te dwa tygodnie ybły nawet spoko. Pokłócilismy sie tylko oczywiscie w Sylwewstra bo moj maz cały dzien grał i nic nie chciał mi pomoc:( Wczoraj mineło 2tyg i mielismy porozmawiac co dalej. Ale on stwierdził ze nie wie i oczywiscie usiadł do gry. Jak grał to probowałam z nim pogadac i niby ustalilismy ze przynajmniej jeden dzien w tygodniu ma spedzic z nami bez kompa. Ale wkurza mnei ze on zachowuje sie czasem tak jakby mu wcale nie zalezało na naszej rodzinie. Nie wiem tez czy to co powiedział ze mnie nie kocha i nie chce ze mna byc to prawda czy powiedział to bo był zły. Boze czy ja nie moge miec normalnego faceta:(((( Czasem najchetniej bym sie spakowała, wyszła i juz nigdy nie wracała:( Ale co to da?:( PO co był slub koscielny, dziecko. Jak patrze na Kubusia to serce mi sie kroi:( POza tym gdzie miała bym sie wyprowadzic:( Nie wiem co dalej bedzie, jak długo jeszcze wytrzymam to granie meza:( Moze powinnam sobie to całkiem "olac" ale tez potrzebuje czasami rozmowy i tego zewby czuc sie wazna. Moze to głupie ale juz sama nie wiem co robic:(( Przeprawaszm ze was tak tu zadreczam ale juz sama nie wiem co o tym myslec. Boje sie ze kazda decyzja jaka podejme bedzie zła:(
Atka
2007-01-04
12:37:53
Email
Masz EMI prawo narzekac w takiej sytuacji.Ja to bym szału dostała!ale ja ogólnie mam wybuchowy charakter i niewyparzony jęzor. Naprawdę gratuluję ci opanowania. Powiedział ci że cie nie kocha??? a potem że on nie wie co ma tym dalej zrobić??? - nie rzuca sie takich słów na prawo i lewo bez opamiętania i zastanowienia. Nie jest tak że on nie wie co dalej, mówiąc coś takiego mąż żonie musi wiedziec, co to miało dalej oznaczać dla ich związku!!! Nie daj sie tak poprostu zbyć jednym słowem "nie wiem".Czy ty byś tak zrobiła mu?
emi
2007-01-04
12:44:14
Email
Atka ja nie powiedziała bym czegos takiego jesli bym tak nie czuła. Szczegolnie ze on zrobił to przed sama wigilia. Pierwsza naszego synka;( Najgorzej wkurzył mnie to ze wczoraj pooprostu sobie olał cała ta sytuacje. Wogole nie chciał ze mna porozmawiac, a jak sie zaczełam denerwowac to stwierdził ze znow narzekam:( Juz nie wiem co mam robic. Z jednej strony mam juz dosc jego zachowania (chyba mysli ze nigdy go nie zostawie, choc juz mam coraz czesciej na to ochote) ale z drugiej strony nie chce rozbijac rodziny:( Ale to nie moige tylko ja o to walczyc. Jak wczoraj powiedziałam mu ze ja moge sie postarac zmienic ale chce zebby on mniej grał to powiedział ze nie bedzie mniej grał:( Czasem jest po prostu jak ktos obcy kto wogoel nie liczy sie ze mna i moimi uczuciami:( a czasem wrecz odwrotnie......
Atka
2007-01-04
13:00:26
Email
EMI może ty za dobra i zbyt tolerancyjna byłaś wobec niego i doszło teraz do tekiej sytuacji.Nie moze ci czegos takiego robić - to jest przemoc psychiczna!zwłaszcza po tym co przeszliscie kiedy Kubus tak chorował. Jego poprostu teraz przerosła sytuacja, kiedy nerwy juz opadły, co go wcale nie tłumaczy z resztą. Wiesz my tak naprawde wiemy dlaczego niektorzy ludzie uderzaja w nasze najsłabsze punkty. Sama napisałać Emi ze on najprawdopodobniej jest przekonany ze nie zostawisz go.Dla ciebie rodzina rzeczywiscie jest ważna, ale kurde to samo dotyczy jego!!! i jesli do tej pory nie egzekwowałas tego to teraz zaczni bo on widać az sam sie o to prosi. Ja zawsze uważałam i uwazam ze o rodzine sie walczy, nie pozwól zeby ktos wazny dla ciebie Emi mówił ci od niechcenia ze cie nie kocha a potem mysłał ze nie bedzie z tego zadnych konsekwencji.Nie jestesmy w koncu w piaskownicy w przedziale wiekowym naszych dzieci zeby grabkami po głowie sobie przykladać.
Atka
2007-01-04
14:13:17
Email
Dziewczyny jak to jest z ta "filipinką",bo chyba cos przeoczylam. Weszłam sobie zeby oddac Milkowi głos a tam tak "miło", wprost emocjonalnie...filipinka pisała same przyjemne posty i z tego co zrozumiałam to jest ogólno dostepny nick z hasłem dla wszystkich kto nie ma odwagi naubliżać ludziom pod swoim nickiem. Jak to moliwe? kto to wymyslił tak mądrze? gdzie o tym pisze? jak źle zrozumiałam to mnie poprawcie.
bela
2007-01-04
16:40:24
Email
ATKA dobrze zrozumialas z ta filipinka. To jest ogolno dostepny nick. Uwazam to za rzecz bezsensowna. Jestesmy doroslymi ludzmi wiec po co takie ukrywanie sie???? A potem takie dochodzenie kto to mogl byc co czesto bywa oczywiste...
Atka
2007-01-04
17:44:45
Email
Może ktos miał dobre intecje jak tworzył te nick, ale ja jestem tego zdania co BELA. Przecież to było do przewidzenia, że pod tym nickiem najczesciej pisać bedą Ci którym bynajmniej nie chodzi oto zeby zadać jakies pytanie a krępują się ale przede wszystkim skomentować coś w bardziej wybredny sposób od tego na jaki pozwalają sobie pod własnym nickiem. I to są MATKI :)
Basia.26
2007-01-05
07:39:34
Email
ja dodam od siebie, że kurcze bardzo, bardzo przykro mi sie zrobiło, że wpis filipinki odczytałas belu jako mój. my, co już tyle czasu się znamy, tyle tu razem przeszłysmy... my nie potrafiłybysmy sobie powiedzieć kilku rzeczy wprost?? czy uwazasz mnie za na prawdę taka pozbawioną odwagi osobę?? i jeszcze piszesz, że czesto jest OCZYWISTE kto te bzdury pisze, czyli nadal jestes przekonana, że to ja.... mało tego, ani słowem nie skomentowałas mojej wypowiedzi po tym całym zamieszaniu.... czy ja na prawdę muszę tą sprawę tutaj odgrzewać?? po prostu wszystko przyschło i co?? będzie mi mniej przykro?? postanowiłam puścić w niepamięć tą cała sprawe, ale kurcze znów piszesz, że to CZĘSTO OCZYWISTE kto pisze pod "filipinką" czyli znów pijesz do mnie... mam już dość
Basia.26
2007-01-05
07:43:17
Email
Emi a tobie dziewczyno wcale się nie dziwię, ze masz juz powyżej uszu swojego gracza... ja też czasem na mojego męza naskoczę, bo nieznałby umiaru przed siedzeniem przed komputerem. czy ci faceci zdają sobie sprawe ile waznych chwil im ucieka?? od rana sa w pracy, potem wracają , pogłaskają malca i... do kompa... przecież cały rozwój dziecka, nowe minki, postępy, grymasy- oni to wszystko tracą... ale mój mąż jest reformowalny. jedna akcja go oprzytomniła;) zobaczymy na jak długo...
Basia.26
2007-01-05
07:44:06
Email
idę upiec ciasto i zrobic sałatkę... dzis mój mąż ma urodziny a Miłek 11 miesięcy;)
bela
2007-01-05
09:15:33
Email
BAsia slowo "oczywiste" dotyczy wszystkich sytuacji nie tylko ostatniej bo bywalo tak ze ze osoba poszkodowana domyslala sie kto to mogl byc. No i Basiu dziwisz sie ze pomyslalam o Tobie skoro nikomu innemu to nie przeszkadzalo i na dodatek nie jedyna wystawilam tam swoje zdjecie?? Trudno teraz roztrzasac bo juz nawet z mezem doszlismy ze nie ma sensu....Ta filipinka od tamtej pory sie nie odezwala i nawet nie przeprosila.....Zawsze mozna poprosic Adminke o porownanie tamtego wpisu filipinki.
Basia.26
2007-01-05
10:52:33
Email
sama o to poprosze adminkę, nie mam nic do ukrycia. za to widze, że nawet taka znajomość, jak nasz, ponad roczna, nie wytrzyma wpisu jednej głupiej osoby. szkoda, że nie jesteśmy sobie w stanie zaufać bez tak twardych dowodów. ps jakbym ja mojego meża wciągała w takie rzeczy, to na pewno uśmiałby sie po pachy
Atka
2007-01-05
11:03:38
Email
"Filipinka" jest tak wieloma osobami ze nie warto robić o to brewerii - przejrzałam wiecej stron z tym wpisem i są to rózne posty: od pytan na temat rozmiaru dzinsów po takie na temat tego jak zapytać farmaceutkę w aptece o masc na odparzenia w miejscach intymnych u dziewczynki. Wiadomo są też wpisy zwyczajnie wrednych ludzi, ale z tego co sie zorientowałam (a nie wiedziałam nawet ze to ogólno dostepny nick)to nick ten powstał dla ludzi ktorzy zwyczajnie boją sie wyjść - powiem wprost - "na głupich i niedoinformowanych".Taka jest prawda. A ze są wsród nas też takie osoby i takie matki ktore lubią dogryźć to obrywa sie nie tym co trzeba po łapach. I tak stało sie z osobą która pod nickiem filipinki zapytała wczoraj co takiego złego robi w wychowaniu dziecka ze ono wciaż wywrzaskuje. Fakt faktem ze w przypadku pojawiania sie tych niewybrednych postów tak jak powiedziała Bela wiecznie powstają podejrzenia kto to napisał? i chociaz sprawa potem przysycha to i tak pozostają żale i niedomówienia. Sama nie wiem, usiłuje zrozumieć ze naprawde są osoby ktore wolą uzyskac radę anonimowo i jak wizde ze ktos normalnie pisze pod tym nickiem to odpowiadam ale spójrzcie moje mamy jaka wczoraj zrobiła sie nieprzyjemna sytuacja w temacie "Potrebny psycholog dzieciecy".Zerwało sie komuś niepotrzebnie tylko temu ze odezwał sie pod tym nickiem a prawde mówiąc wykorzystał ten nick zgodnie z jego przeznaczeniem pierwotnym a nie tak jak to juz zdazyły zrobic inne osoby.
bela
2007-01-05
18:38:59
Email
Basia moj maz sie nie usmial ale mnie opieprzyl ze pisze tu i trace czas ktorego mam tak malo. Za to sam pobawil sie w detektywa i dochodzeniowca w zwiazku z wpisem filipinki....
bela
2007-01-05
19:59:07
Email
acha Basia ktorego wpisu nie skomentowalam????
Atka
2007-01-06
11:24:35
Email
Dziewczyny czy teraz to już zawsze tak mam być? - jak ktoś napisze coś wrednego to reszta odrazu bedzie wpisywac posty udowadniajace ze to nie jej IP? to czy zablokujemy nick "dorotce" czy "filipince" niczego nie zmieni. Ta osoba zarejestruje sie odrazu pod innym nickiem i za jakis czas zacznie nowo obrażac wybrane przez siebie osoby. Jak to chcecie powstrzymac? Naprawde tak trudno wam poprostu na to nie reagowac?Swoimi komentarzami, kłotniami Tylko nakręcacie całą sytuacje i dostarczcie nie byle jakiej satysfakcji wszystkim dorodtkom, markom i filipinką.Jezeli już musicie komentować ich wpisy to ograniczcie to do obracania tego jadu i bezdennego prymitywizmu jaki sączy sie z ich postów do w zart, tak jak zrobił to ktos polecajac markowi który polecał sie jako laktator zeby kupił (cyt.)"se koze".
Basia.26
2007-01-06
11:57:32
Email
dokładnie tak Atka... zakończmy to, bo już tą całą burde rozniosłyśmy po całym forum. koniec tematu, nie ma roztrzasać. to po prostu internet a nie zamknieta prywatka
Atka
2007-01-06
12:59:57
Email
No wreszcie mądra odpowiedź!Pogódźmy sie zwyczajnie z faktem ze "dorotki, filipinki i marki"poprostu zawsze bedą gdzies w tle naszego forum czekając jaką reakcję i o jakim zasięgu zdołają wywołac swoimi rewelacjami na nasz temat.To jest ich celem przeciez.Jestesmy ludzmi, reagujemy emocjonalnie, ale oni na tym wlasnie bazują i na to liczą!!!Zatem ruszmy swoim poczuciem humoru i umiejmy im odpowiedziec w sposob jaki najmniej ich zadowoli : zwykłą ignorancją w formie żartu!!!PROSZĘ dziewczyny.Przecież jestesmy inteligentnymi mamami. Najłatwiej unieść sie honorem i też zwymyslac, oskarzyc i zejsc do zaproponowanego przez kogos poziomu. Trudniej zrobić tak zeby cos co budzi jedynie wsciekłosc umiało innych rozmieszyc smieszyc!Nasze ulice są zawalone takimi ludzmi i skoro my nie umiemy sobie z tym radzic to czego chcemy nauczyc nasze dzieci? Prowadzenia wojny podjazdowej pt."kto komu bardziej dokopie?".Już to pisałam ale powtórze nie jestesmy w piaskownicy w przedziale wiekowym naszych dzieci zeby lac sie grabkami po głowie.
bela
2007-01-06
13:06:14
Email
tak jest szefie !!!! Popieram i zgadzam sie. Ja na nikogo sie nie obrazilam a nie nie gniewam bo tak jak piszecie to internet. chcialam tylko jednego... ale to juz nieistotne. Buziaki dla wszystkich
Atka
2007-01-06
13:46:38
Email
;) !!!!!!!!!!!!!!!! wiem ze trudno odpuscic (bo ja sama należę np. do tych wybuchowych i wiem ile trudu mi przynosi zeby obniżyć sobie ciśnienie raz juz dźwignięte do zenitu)dlatego wyrazy szczerego, nieukrywanego PODZIWU i szacunku. Widac ze reprezentujemy zgodny i WYSOKI poziom. Wkleję wam tu jutro świetny tekst pt."Ból pustych ramion" tylko zeskanuję go i zrobię z niego link.
Atka
2007-01-06
17:46:30
Email
śmiech czworaczków :))
Via: VideoSift.pl
Atka
2007-01-06
17:48:47
Email
Puszczam sobie to w każdej chwili głębszego rozstroju do którego doprowadza mnie ostatnio mój Miki...jestem od tygo dziewczyny u mamy ;))))
Atka
2007-01-06
17:58:04
Email
DZIEWCZYNY!!!Nie zapomnijcie włączając to WŁĄCZYĆ (!!!) tez sobie głośników. Mówie bo ja za pierwszym nie włączyłam. Zatem NAJPIERW włączyc głosniki potem filmik ;)
Basia.26
2007-01-08
07:37:30
Email
haha, Atka... widziałam już ten filmik... normalnie niezłe piekiełko... 4 małe dranie :) i takie wesolutkie... pomysl ile radości dają rozicom jak są w gorszych humorkach;) Atka jak to u mamy jesteś?? czyli wyprowadziliście się od teściów?? na dobre?? wspominałas, ze będziecie szukać mieszkania... no ale nie wiedziałam, ze jest tak drastycznie;) Miłosz od dwóch dni w końcu stoi;) już wstawał wcześniej, no ale od dwóch dni to ma normalnie manię na tym punkcie!! opowiem wam coś jeszcze lepszego... zostawiłam go w foteliku do karmienia i poszłam do ubikacji. wracam a on na czworaka stoi na taborecie, który był obok krzesełka.... normalnie panika.....
Inka
2007-01-08
19:01:33
Email
Hej dziewczyny! Dawno mnie tu nie bylo. Jakos tak szybko czas mija... Moj Misio sie ostatnio strasznie rozgadal. tak w ogole to przez Swieta i Sylwestra zrobil sie strasznie marudny. Oczywiscie wszystko odbilo sie na spaniu :( ATKA a jak MIkciu spi? Juz powoli wracamy do normy z godzinami spania. Zeby cos sie nie moga przebic i czasami z krzykiem budzi sie w nocy. Spi jedna drzemke w ciagu dnia (od 2 do 3 godzin) ale zasnie tylko ukolysany na rekach.A jest juz taki ciezki! ATKA jeszcze raz dziekuje za opis wozka. My mamy taki granatowy z zoltym. Jest super! Latwo sie sklada, jest lekki. Jeszcze raz dzieki!
czesia
2007-01-09
08:04:32
Email
hej dziewczyny, co to za afery na forum? I to wśród lutowych mamusiek? No, ale dobrze, że już wszystko w porządku. Trzeba to "wziąć na miękko" :-) U nas Zocha ząbkuje i co się z tym wiąże urządza nam w nocy małe show - pradwczoraj 1,5 h, wczoraj 1h i dzisiaj pół godziny :-) tak koło 12-2 w nocy. Po tych wrzaskach jak padnie, to odsypia do rana, a my z mężem lecimy do pracy jak zombie. Lewa górna jedynka jest tuż tuż, no niech już wylezie, bo długo tak nie pociągniemy. A poza tym, to zaczynamy przestawiać małą na jedną drzemkę, bo jak sobie ucinała dwie ponad godzinne w ciągu dnia, to potem rządziła czasami nawet do 22 wieczorem pełna energii. Ja ręce do ziemi, padałam na twarz a ona tylko się bawić. No więc jak wyrodna matka zaczęłam jej ograniczać spanie w dzień i zobaczymy co z tego wyniknie. Jak u was wygląda spanie w dzień i w nocy?
czesia
2007-01-09
08:08:15
Email
piłuję ząbki kiedy tylko się da :-)

basienka25
2007-01-09
13:43:35
Email
hejka.Oj u nas to cos dziwnego z tym spaniem sie porobilo.Ola spi w dzien po pol godzimy, trzy razy wtedy ja klade.A przedwczoraj to bylo cos straszneGo wieczorem.Pierwszyraz i mam nadzieje ze ostatni.Ole kladziemy spac ok 19 kazdego wieczoru.No a w ta niedziele wstapilo w nia cos chyba.Zasnela o 22.15, po godzinach beczenia, zwymiotowala na koniec, polozyliSMY sie z nia a ona nam po glowach lazila, ale w koncu usnela.Nie mam pojecia co to bylo.Na szczescie jest juz ok
Atka
2007-01-09
16:04:23
Email
BASIA u mamy byłam tydzien bo Miki szalał a tesciowa pogłębiała to w nim bo płakała razem z nim i wciaż dopatrywała sie u niego lęków ( z bolałym głosem pytała :"czego niuniusiu sie tak boisz?)a on wył 10x głosniej i dłuzej. Pojechałam do mamy gdzie potwierdzili moją diagnoze(zęby + zły humor przez pogode + katar). Wrocilam dwa dni temu jak miki zrezygnował z wrzaskow na skale miedzynarodową. Z tą wyprowadzką to faktycznie najprawdopodobniej wyprowadzimy sie. Narazie chcemy wziąć kredyt i kupic dwu pokojowe mieszkanko z kuchnia i łazienką. Odremontować je i jesli tesciowie nie zaczną traktowac nas jak ludzi dorosłych to wyprowadzic sie. W kazdym badz razie nie chcemy ich wtajemniczac w te plany. Chcemy miec poprostu coś w rezerwie, miejsce gdzie bedziemy mogli sie spokojnie przeprowadzić w razie czego...no a jesli uspokoją sie i zdecydujemy sie narazie zostac na naszym pietrze to takie miaszkanie zawsze możemy zapisac kiedys mikolajowi;)zrobi z nim to co uzna za słuszne.
Atka
2007-01-09
16:05:05
Email
Inka nie ma za dziekowac.Spoźniłam sie z tym opisem wtedy;)
Atka
2007-01-09
16:26:17
Email
Inka ja dopiero teraz do czytałam ze ty nosisz go na rękach do usypiania!Słonce jak ty dajesz go rade utaszczyć? ja wypowiedziałam wojnę mikiemu o noszenie na rekach w celach uśpienia jak dobił do wagi 10 kg. No ręce mi Inka siadały!!!przerzuciłam go do wózka i tak hustałam uspakajajac herbatką. Na początku to wył godz i nul spania :)no to ja po godzinie go przebierałam, pudrowałam (spocił sie zawsze na tych wrzaskach)poiłam herabatką i znow cały rytuał od nowa. Po 3 dniach krzyczał już tylko po poł godz i zasypiał na godzine. A teraz po ponad dwóch mies takich praktyk to tylko cos pomiauczy postęka, herbatką wogóle już nie musze go w trakcie tego usypiania uspakajac bo nie wrzeszczy jak go wkładam do wozka tylko zasypia po 10 - 20 min ( to ponoc mormalny czas bo dziecko musi sie utulic do "podusi" i "uskakac" zeby wybrac tą odpowiednia pozycje). Może spróbuj. Mozesz go po 15 min od zasniecia przełozyc do łozeczka. Ja go zostawiam w wozku i jak sie rozbudza po 20 min ,a zawsze to robi i mysli ze to koniec spania;) to go positam a on dodrzemie zawsze do godziny a poczytam zawsze jakąs gazete czy ksiażke - godzina "nic nie robienia" w koncu tez mi sie nalezy;).
Inka
2007-01-09
18:16:47
Email
Atka no mi stawy juz "siadly". Wlasnie dlatego sie tak dlugo nie odzywalam. Zreszta co jakis czas nadal sie odzywaja. Ja na noc klade go do lozeczka i tam zasypia natomisat problem jest w dzien. Ale dzisiaj powiedzialam dosc i wsadzilam go do wozeczka. Po 5 minutach jezdzenia Maly zasnal i spal 2,5 godziny (przelozylam go potem do lozeczka). A jaka ulga dla rak :) Atka wspolczuje ci z tym zasypianiem bo sama widze ze jak brzydko i nie wychodzimy na dwor to Misio jest strasznie marudny i gorzej mi zasypia. A po spacerze nie ma wiekszych problemow. Tylko ze ta pogoda teraz taka beznadziejna.
bela
2007-01-09
19:45:52
Email
ATKA jaki ten wózek opisywalas. Daj namiary na ta strone. Chodzi mi o spacerowke...... Poleccie cos dziewczyny
Inka
2007-01-09
20:29:26
Email
BELU wyciagnelam topik o wozkach. Tam jest prezentacja ATKI z (chyba 19. 12). Ja mam ten wozeczek ale w innych kolorach BABY DESIGN TRAVEL
basienka25
2007-01-09
21:27:15
Email
Ile kosztuje ten wózek?
Inka
2007-01-10
10:11:12
Email
Basienko chyba ok. 250 zl.(nie wiem gdzie polozylam rachunek).
bela
2007-01-11
22:25:37
Email
dzieki dziewczyny. Zastanawiam sie nad wozkiem Coneco (trafic lub polo)albo tym co mi podalyscie. Musze w sklepie sobie dokladnie je porownac. Zapraszam do dzialu fotek. Nadrobilismy troche zaleglosci ale jeszcze jak zgram to umieszcze zdjecia jak stoi i sam chodzi

Basia.26
2007-01-12
07:28:35
Email
ja jak na razie nie myślę o zmianie wózka. mój graco idealnie się spisuje:) jestem z niego zadowolona. moze gongolka nie była zbyt duża, za to teraz spacerówka jest świetna:)

emi
2007-01-12
10:33:50
Email
Witam:) Ja tez zastanawiam sie nad zmiana wózeczka. W sumie moj sprawuje sie super ale jest troche ciezki:( Musze go wyfciagac pol pietra do gory z wózkowni z małym na reku:( dlatego szukam czegos lekkiego i wygodnego. Własnie szukam sobie czegos na allegro ale tego jest tyle ze absolutnie nie wiem jaki wybrac:( Chciała bym tez taki ktory mozna złozyc jedna reka. Moze znacie jakies takie fajne wózeczki godne polecenia? Ja tez pochwale sie fotka jak Kubuś robi mamie porządek w szafce:)

emi
2007-01-12
10:35:04
Email
A tu przy kartoniku z zabawkami:)

emi
2007-01-12
10:35:33
Email
I juz ostatnie:)

Atka
2007-01-12
18:35:38
Email
INKA coś szybko ci poszłoz tym przyzwyczajaniem małego do usypiania w wozku;) nie jest on za bardzo ustępliwy względem ciebie;) wiesz co ja sie nasłuchałam wrzasków Mikolaja zanim sie poddał...własnie dziś jak usypiałam małego (pół godziny!)to myslałam o tobie czy nosisz go jeszcze na rękach nadal. No, ale widzę że mądra z ciebie mama ;))))))) ja już nie wyobrażam sobie usypiania tego prawie rocznego kolosa na rekach zwłaszcza ze on sie tak wierci jakby miał ze 3 mrowiska z mrówkojadem w tyłku!EMI,BELA jak szukacie lekkiej spacerówki to desing własnie taki jest, w dodatku niedrogi i funkcjonalny - ja jestem zadowolona z niego a Inka widze ze tez sobie chwali.
Basia.26
2007-01-13
14:03:55
Email
tak się cieszyłam, że Miłek sypia całe noce, od 22 do 6.30... a ty przez ostatnie dwie nocki miał extra aktywnośc po dwie godziny.... musialam go brać do nas do łózka, łaził po nas, tate gryzł po nosie... normalnie wstaliśmy rano jak na kacu;)
emi
2007-01-13
21:28:41
Email
hej:) MY przez dłuższy czas mielismy problem ze spaniem Kubusia. Dostawał duza butle z kaszka do łózeczka ale jak ja wypijał zaczynał płakac i trzeba było go usypiac na kolanach. Pozniej wprowadziłam mu takie zasypianie ze siedziałam przy nim i co wstawał to ja go kładłam, czasami przy tym jak nie dawalismy rady to poprostu wychodzilismy (zalezy czy usypiałam go ja czy maz), on oczywiscie ryczał ale juz nie miałam siły ciagle go kłasc. Ostatni etap to było dłuzsze zostawianie go samego zeby sobie popłakał, pozniej wchodziło ktores z nas, kładlismy go bez słowa i znow wychodzilismy.,,,, i teraz od kilku dni sam zasypia z butelka w łóżeczku:))) I spi nawet do 7,30:)) mam nadzieje ze tak juz zostanie. Fakt ze to słuchanie jego płaczu było okropnym przezyciem ale sie opłaciło:) Niestety w dzien raczej tak nie zasnie:( Ostatnio spi albo na spacerze albo jak juz padnie zmeczony:)) Mam pytanko: kiedys pisałyscie ze dajecie maluszkom kisiel, to taki zwykły z torebki czy jakis specjalny?? I wogole co dajecie im juz do jedzenia??? Kolorowych snow dla wszytkich mam i ich malenstw:)
Atka
2007-01-14
14:25:26
Email
EMI super ten twoj mały. Widze ze na brak zabawek to raczej nie narzeka;)- rodzice dbają jak mogą ;) miki nadal wojuje po nocach ale ostatnio robi nam tą łaskę i swoje ekscesy rozpoczyna "dopiero" od 24.00...Nauczył sie też krecic główką "nie" i wszytko jest otatnio na "nie"(od jedzenia po wychodzenie na spacer nie mówiąc o spaniu).Mam nadzieję ze nie nadwyręży sobie chłopak ściegien i mieśni na szyi.
Atka
2007-01-16
16:14:30
Email
Miki dał nam wczoraj tak popalić ze usnęlismy wieczorem razem z nim i nawet nie wiem kiedy (mąż w koszuli, spodniach na kantkę i krawacie, bo wcisnęłam mu małego zaraz jak tylko stanął w drzwiach...).
bela
2007-01-16
20:03:57
Email
ATKA dobra firme mi polecilas co do tych wozkow. Tylko zastanawim sie jeszcze nad modelem MINI i PONY i oczywiscie TRAVEL. Musze porownac je na zywo w sklepie bo na stronce wszystkie fajnie sie prezentuja. Pisalas gdzies ze jestes pedagogiem a jakiej specjalnosci i gdzie konczylas bo ja tez jestem po tym fachu. Wiec znow mamy cos wspolnego ....;-)
Atka
2007-01-17
18:22:32
Email
;) hm... dzieci urodziły sie nam z tą samą wagą i wzrostem, obaj chłopcy, obaj "żywiołowi" i "nieśpiochy"...weź Bela zbierz się w sobie i wydaj mi na swiat w koncu synową!!! Ja jestem pedagogiem ze specjalizacją socjalno -opiekuńczo - wychowawczą (czyli pracownik socjalny). Na początku byłam na wczesno - szkolnej, ale po praktykach w Domu Dziecka, przeniosłam sie na socjalną i tam poznałam... męża.Mąż pracuje w zawodzie a ja...no coż też - niańczę własne i marzę o podyplomówce z terapii. Lece do domu bo dziecko woła o kąpiel.
bela
2007-01-17
19:01:42
Email
ATKA ja jestem po wczesnoszkolnej na Uniwersytecie rzeszowskim. Mam teraz klase 3.Ja zrobilam sobie podyplomowke z oligofrenopedagogiki.Atka a skad wogole jestes???Dawno konczylas studia??Nie chwalilas sie zdjeciami slubnymi a z pewnoscia super wygladalas.Lubie ogladac zdjecia slubne!!
olufal
2007-01-17
23:22:44
Email
Czesc Dziewczyny! Kurcze ale to bylo fajnie byc w ciazy i miec duzo czasu na siedzeniu na necie :) Ja nareszcie wywalczylam z mezem 1,5 godzinny internetu :) takze nareszcie bede mogla sobie z Wami oplotkowac.Szczerze mi Was brakowalo :) Mam nadzieje ze wybaczycie mi ta dluga nieobenosc :) Caluje Was i do uslyszenia juz jutro :) (dzis nadrabiam zaleglosci w czytaniu :)
Basia.26
2007-01-18
07:34:21
Email
dzis mam rozmowe kwalifikacyjną. u poddostawcy fiata i opla, produkują fotele i tapicerkę samochodową. na stanowisko logistyka ;) w sumie wiem, ze tej pracy nie podejme. chce miec wakacje z Miłkiem:) ale pilotazowo puściłam cv w eter i... okazało się, ze zapraszaja mnie na rozmowę. idę zdobyć to doświadczenie życiowe, ale wiem, że ostatecznie w raziepropozycji podpisania umowy, ja odmówię... troche podreperowałam wlasną samoocenę;) ale i tak mam strach przed ta rozmowa... co dopiero czuja osoby, które za wszelką cenę chcą dostac etat... o rety, nie chcę nawet o tym myśleć. o 14 trzymajcie kciuki ;)
Atka
2007-01-18
16:48:17
Email
BELA na zdjęciach ślubnych wyszłam okropnie, bo ślub mieliśmy w grudniu a zdjęcia w pleneże na molo nad stawem przy zamku ;))) trzęśliśmy sie z mężem jak dwie osiki...a sesja ponad godzinę;) studia konczyłam na UŚ ponad 2 lata temu. Po slubie jesteśmy ponad 3 lata. Zaraz po studiach zaszłąm w ciąe i najpierw przelezałam plackem pierwsze 3 miesiące a potem na sam koniec to myślałam ze bede chodzić jak słonie 2 lata w ciąży ( rozwarcie przez ostatni mies. na 1,5 cm i nic, termin porodu przesuwany 3 razy!!!)więc w końcu mąż wziął mnie na dziesieciopietrowy blok i przeciągnął 2x na dół i z powrotem. Urodziłam na następny dzien.Narazie robie co mogę zeby jak najdłużej zostaćz mikimw domu, ale ide na rozmowe kwalifikacyjną 23.01 i też nie chce być przyjęta ;) nie chce zostawiać Mikiego z teściową a to jedyna dyspozycyjna opiekunka...
bela
2007-01-18
16:56:01
Email
ATKA ale moze jednak skusisz sie i pokazesz troche swoich zdjec. Jak nie chcesz na forum to inaczej.No widzisz znowu cos wspolnego.Ja lezalam w ciazy od 5 miesiaca i 3 razy mialam podchody do rodzenia. Straszna rzecz ale...za trzecim razem wlasnie sie udalo.
Atka
2007-01-18
17:07:35
Email
BELA dobrze mi sie z tobą rozmawia ;) no to skupie sie i wynajdę jakieś zdjącie na którym najmniej drgamy na mrozie i przybieramy najmniej fioletowy kolor ;) ale wyślę ci na pocztę - nie bede sie w koncu publicznie kompromitować;) Kurcze boję sie ze tego razu mi nie wyjdzie i ze dojdzie do podpisania umowy ;( a nie bede odmawiać bo chce pracowac tak jak mąż w zawodzie a zbyt długa przerwa to nic dobrego w naszym zawodzie, zwłaszcza jak praca tak prześladowczo łazi za człowiekiem co w dzisiejszych czasach to luksus. A twój Tomuś gdzie przesiaduje gdy cie nie ma?
bela
2007-01-18
18:19:15
Email
Tomkiem zajmuje sie moja mama.Dobrze ze to 4-5 godzin dziennie bo na wiecej by nie chciala zostawac.Atka a co to za praca ze nie w twoim zawodzie??To czemu idziesz na ta rozmowe skoro chcesz siedziec z Mikim???Moja poczta to elzsaj@wp.pl
bela
2007-01-19
11:38:45
Email
BASIA jak po rozmowie??? A moze podjelas te prace??
Atka
2007-01-19
17:09:45
Email
BELA właśnie w moim zawodzie - wychowawca w Domu Dziecka. Właśnie BASIA jak ci poszło? masz mamę w domu czemu nie chcesz sie Basiu (jesli mogę spytać z czystej ciekawości) zdecydować? nie boisz sie tak długiej przerwy. Bo ja mam takie obawy.
Atka
2007-01-19
17:39:07
Email
Muszę zapytać, bo może to ja mam złe podejście do mojej teściowej. Czy wasze matki albo teściowe tak jak moja tesciowa: 1). 150 tys. razy dziennie wysyłają was gdziekolwiek namawiając do wyjścia na kilkugodzinne zakupy, poogladania tv...itd. i pozostawienia jej dziecka? 2). reagują na każdy ruch, każdą krzywą minkę małego pytając go uporczywie zalęknionym i drżącym głosem "czego niuniu sie tak boisz?" ignorując wasze odpowiedzi ze nie widzisz zeby dziecko było wystraszone 3). przynoszą dziecku wszystko na co tylko popatrzy albo pokaże rączką 4). kiedy zabierasz mu z ręki coś czym nie powinno sie bawić ale wzięło sobie (np. łapka na muchy, którą chce obśliniać)to czy babcia wbrew waszym protestom i tak mu to oddaje argumentując ze dziecko nie może płakać, wiec musi to miec 5). notorycznie nosi go na rękach (wyciąga w trakcie jego zabawy z łózeczka, zabiera z wózka i niesie choc wcale tam nie płakało 6). kiedy dziecko odmawia pojscia na ręce bo chce pobawić sie w łózeczku to za każdym razem co wstanie na nogi albo chce poczworaczkowac to łapie go zeby sie nie wywrociło na materacyk w łożeczku...7)kiedy płacze to przybiega i usiłuje zabrać go z waszych rąk nie przejmując sie niczym i nierzadko zaczynając płakać razem z dzieckiem. Nie koloryzuję.Mam tak na co dzien, jeśli to normalne to potrząśnijcie mną tak zeby przestało mnie to doprowadzac do szału, bo ja już nie wiem kto dobrze postępuje: JA - nie zgadzając sie na takie praktyki, czy ONA- nie słuchając mnie.DZiś mi się już ulało normalnie.
polishgirl
2007-01-20
13:53:57
Email
Cześć Dziewczyny!!!!! Ale mnie długo nie było, jak sie za Wami steskniłam, niezdąrzyłam jeszcze poczytać wszystkiego. Jestem u szwagra i korzystam z neta. My niestety jeszcze nie mamy, po przeprowadzce do nowego mieszkania i pewnie jeszcze chwilkę nie bedzie, zanim podepna tam siec. W każdym razie cały czas urządzam mieszkanie. Mieszka sie extra. Duzo wiecej miejsca , wcześniej 40 metrów a teraz 70. Maksiu szaleje po całym mieszkaniu, prawie juz sam chodzi. Puszcza sie i maszeruje, a raczek biegnie kilka kroków. W nocy budzi sie co 2-3 godziny, nie wiem co zrobic i nie zasnie jak nie dostanie butli, zjada jakies 120 ml. A po kapieli ładnie zasypia po kaszce i spi tak do 12 w nocy, do pierwszej pobudki i nawet nic nie jest go w stanie budzic. Pozdrawiam was dziewczyny i dousłyszenia. Buxka
Basia.26
2007-01-21
10:08:23
Email
polish witaj !!!!! :) ale dawno cię ie było. faktycznie zmieniliście stanowczo rozmiary mieszkania :) kiedys opiekowałam się córką koleżanki, mieszkają w kawalerce, to jak przyszła do mnie, to biegała od pokoju do pokoju, hihi. miała wtedy półtora roczku :) co do pracy to tak : to był pierwszy etap rozmów, chyba ich lekko zabiłam wymaganiami finansowymi, no ale co tam ;) rozmowa po angielsku, wywiad co teraz robię w pracy (wszystko w jęz angielskim) trochę się zdziwili, że na codzień nie mówię po angielsku, bo dość płynnie mi to szło;) ja teraz jestem na umowie stałej, w papierach mam, ze pracuje. rozmowa była fantastyczna, świetnie mi się gadało. był kierownik administracji i kierowniczka logistyki. wiecie co, jak się idzie na rozmowę i nie oczekuje się tej pracy, to tak na luzie się gada, taka jest super atmosfera;) uśmialam się trochę z nimi, pogadaliśmy, spytałam się jak tam wygląda dzień pracy, jaki mają system komputerowy obsługi logistycznej klientów i dostawców, jakie obowiązki, jaki system promowania i oceniania pracownika mają... ogólnie myślę, ze zrobiłam bardzo dobre wrażenie, tylko moja pensja chyba ich zrazi na dobre ;) ATKA co do teściowej i tych wymysłów, to u mnie na pewno jeden występuje: IDZ NA ZAKUPY, NAJLEPIEJ NA 12 GODZIN i zostaw nam Miłoszka. deszcz pada, wichura, a oni mnie na zakupy wyganiają :| ostatnio chcieli zabrać mi Miłosza na cała niedzielę i włóczuć sie z nim od jednej rodziny do drugiej... ma lekki katar, a oni na to, ze na wsi mu przejdzie. może i racja, może by mu przeszedł, gdyby faktycznie pojechal na wieś, ale jego dzień wygladałby tak, że 90% tego dnia spędziłby albo w samochodzie albo w domu pełnym ludzi.... nieźle się zdziwili, że nie dostaną Miłka na cały dzień;) też jakos nie na reke im było, żebym ja jechała z nimi... w koncu nigdzie nie pojechaliśmy i kwita. aha, ostatnio teść dał Milkowi do zabawy..... nakretkę z Bolsa.... a mały raz dwa do buzi ja... to ja szybko doskoczyłam i wyciągnełam ją z buzi. Miłek się wystraszył, teść o co mi chodzi, ja sie go pytam kto mu dał tą zakręktę, a on na to, ze on, ale ja nie musiałam tak gwałtownie reagować, bo mały się tylko wystraszył i to tak mocno "że aż ustka mu zsiniały".... myslałam, że odlece jak to usłyszałam... normalnie az się zaczełam śmiać, popłakał troszkę, bo faktycznie dość szybka akcja była, no ale bez przesady, w spazmy nie wpadł ani nic, zaraz czymś innym się zaciekawił... więc ATKA nie martw się, dużo z tych przykładów się powiela w życiu kazdego z nas ;)
basienka25
2007-01-21
12:49:50
Email
Dziewczyny, nie karmie piersia juz od wtorku!! Troche mi zal, nie sadzilam, ze tak szybko Olcia zapomni.Mialam nadzieje, ze pokarmie tak do roczku. No i spimy juz cale noce, czasem pobudka ok 11 popic troszke. i do 6 kimamy. Kazdy w swoim łóżku:) tzn Ola w swoim:) Kurcze, myslalam,ze z tym odstawianiem to bedzie problem, a tu prosze. Ja Oli nikomu na caly dzien nie moge odda, bo drzemki tylko w swoim łóżeczku. Nigdzie indziej nie zaśnie niestety.
Atka
2007-01-21
14:04:11
Email
Dzieki BASIA za pocieszenie. Nie wiem już sam czasem - może to my im wydajemy sie jakbyśmy porodzili sie poza orbitą ziemi...w każdym bądź razie mam wrażenie ostatnio ze dla rodziny męża moj Mikołaj był małpką w cyrku, którą można tak jak pisałaś obwieść po całej rodzinie i znajomych, a samemu Mikiemu według nich nie zrobi to zadnej róznicy, a nasz brak obecności przy nim przez cały dzień to żaden problem ;/ nie wiedziałąm ze masz wpisane stałe zatrudnienie w papierach w pracy - super. Ja nie wiem ale chyba napisze oswiadczenie wyjaśniające dlaczego nie mogę przyjąć pracy w Domu Dziecka, bo jak widzę charakter opieki jaki proponują mi teściowie nad moim dzieckiem to krew mnie zalewa.Szkoda mi tracić ta pracę bo wiem ze dobrze czułabym sie na tym stanowisku, bo to jedna z tych rzeczy które umiem dobrze robić. Nie to szlag...
Atka
2007-01-21
14:21:18
Email
BELA zdjęcie wybrane. Obecnie walcze ze skanerem. Skanuje mi zdjecie, ale nie przesyła do komputera (nawet dla komputera ten widok jest za silnym obciążeniem) musze przywlec brata informatyka, az coś zdziała w tej kwestii. A z tą pracą to tak jak pisałam Basi - napisze im oswiadczenie ze nie mogę jej teraz przyjąć ;( nie umiem spokojnie przyglądać sie jak teściowie snują rewelacyjne plany o ciąganiu małego przez swoich znajomych, rodzinę...itd.nie mówiąc o zminach jakie chcą zaprowadzić w jego menu, ubieraniu i wychowaniu pod moją nieobecność. Odczekam jeszcze te 2 lata i pośle go do przedszkola. Ale żal mi, strasznie mi żal tej pracy...
bela
2007-01-21
20:06:19
Email
no to ATKA czekam.....DZiewczyny czy tylko ja zostalam jako karmiaca piersia??? Ale mam zamiar skonczyc definitywnie 13 lutego jak Tomus skonczy roczek. Chyba ze samo jakos wczesniej to nastapi :-))
olufal
2007-01-21
20:49:38
Email
Bela: no na to wyglada,ze zostalas sama w karmieniu piersia- Tomek ma zawsze pod reka mleczko :) Basia25: Basiu to jak ty w koncu Ole nauczylas spac w swoim lozeczku? Amelia w dalszym ciagu zasypia ze mna i potem ja przenosze do swojego lozeczka gdzie spi do rana ale usnac nie usnie :\ Atka: ja Ci Slone nic nie moge poradzic na temat tesciow czy rodzicow...pozostaje mi tylko wspolczuc Ci takiej tesciowej...ja tesciow mam 1350km stad i odwiedzja nas tylko raz na 3 miesiace wiec wszyscy sie kochamy ;) Moja mama mieszka 70km od Krakowa takze Amelia jest albo z nami albo z niania. Musze Wam powiedziac ze sa tego plusy i minusy bo trzeba dziecko zostawic komus obcemu,jezeli wieczorem chcemy gdzies wyjsc to znowu trzeba placic niani,znajomym urodzila sie coreczka w listopadzie a my bylismy u nich tylko raz bo nie ma kto nam przypilnowac Ameli ...Moja mama jest bardzo wyluzowana osoba i szczerze mowiac wolalabym aby to ona byla przy malej,niestety jeszcze pracuje wiec nici z tego... Takze moze powoli staraj sie pracowac nad tesciowa?Milutko mow- wiesz mamo rozumiem ze chcesz dla swojego wnuka jak najlepiej i dlatego tez uwazam ze nie powinnas dawac nu packi na muchy na ktorej jest maaaaasa bakteri :) co ty na to?
olufal
2007-01-21
20:55:56
Email
Polish: jak Ci zazdroszcze ze juz sie urzadzasz :) My kupilismy mieszkkanie od dewelopera i wybuduje sie dopiero pod koniec roku- przy dobrych wiatrach ale ja juz w glowie wszystko urzadzam ;)))) Fajnie ze Max juz chodzi-prawie ;) Amelia dzis pierwszy raz zrobila 2 kroki ale narazie wiecej sie boi. Tak w ogole to u nas, tak jak i u Miloszka i Basi ,katarek jest - Basia jak z nim walczysz? Ameli wyszly 2 gorny jedynki czyli juz mamy 4 zabki. A teraz jej ida 2 dolne czworki- strasznie ja musza bolec bo jest marudna i wszystko dla niej jest na nie! Jutro poniedzialek- nienawidze poniedzialkow!Buzka dla Was wszystkich
basienka25
2007-01-21
21:41:25
Email
Olufal, ja nauczyłam Olę zasypiać w swoim łóżeczku jak skończyła 4 miesiące.Od tej pory kocha po prostu swoje łóżeczko z księżycem i gwiazdami( mimo że pogryzła ramę:))i nie uśnie nigdzie indziej.Niestety ma to też swoje minusy, bo zawsze jak gdzieś pojedziemy, musimy wracać do domu na drzemki. Olcia nie chce jeszcze chodzić sama.Jak ją prowadzę za rączki i puszczam żeby stała sama, to szybko kuca chytruska mała:) Belu karm jeszcze, póki Tomcio chce. Ja jakoś nadal żałuję, że tak szybko Oli się odechciało:(
Atka
2007-01-22
13:13:25
Email
OLUFAL zadroszcze ci tej cudownej odległości od rodz męża ...ech...BELA a może lepiej nie tak definitywnie, ze bach i po mleczku ukochanym tylko po troszku, zabieraj mu o po jednym karmieniu dziennie. Ja tak zrobiłam z Mikołajem bo strasznie mi sie drań o to rozbijał. BASIENKA 25 a próbowałaś zakładać malutkiej butki? takie normalne butki do chodzenia po domu z gumową podeszwą i za kostkę. Miki na przykład spacerował ostro po łózeczku ale strasznie koślawił stópki. Kupiłam mu 2 dni temu butki i na początku buntował sie, podwijał w nich paluszki ale ja mu je zdejmowałam tylko do spania a potem zakładałam znów i wiązałam na podwójna kokardę zeby nie zdjął i ...."wczoraj w Dzien Babci czworaczkuję, czwaraczkuję i doczworaczkowałem do stolika, łapię za kabelek od telefonika...słyszę :ZOSTAW!!! MIKI!!!ZNÓW SPADNIE! wiec w te pięty pociągam szybciutko i jak na porządne dziecko zwiawam ile siły w ciałku!na nożkach!przez pół pokoju!Mamusia klaszcze: MIKTUNIU TY CHODZISZ!!!padłem dopiero na kolanka przed ciocią Edytką...będę jak Korzeniowski;P "
bela
2007-01-22
19:25:24
Email
noo prosze. Pierwsze koty za ploty!!!! Teraz bedzie doskonalenie chodzenia. My mamy juz to za soba. Tomek kursuje po calym domu!!! Atka mysle ze jak bede tak stopniowo zmniejszac karmienie to nic z tego nie wyjdzie bo staram sie juz teraz tak robic a on jak mnie ujrzy i jest na rekach to wola "am am" i dobiera sie do cycusia dodatkowo lizac moj dekolt. No zobaczymy jak to wyjdzie

olufal
2007-01-22
21:59:00
Email
Atka -gratulacj dla MIKIego!Prosze jak sie chlopak postaral ;) Amelia w butach to nawet raczkowac nie chce :( Ale bez calkiem niezle jej idzie tylko sie slizga- o wlasnie moze zancie jakies sklepy z rajstopami z abs? Buzka
Atka
2007-01-23
13:12:07
Email
BELA super masz to zdjęcie jak Tomuś dobiera sie do jedzonka ;)))) nie wpadłam na to zeby też sobie chocby dla samych wspomnień takie zrobić;( chyba faktycznie w jego przypadku lepiej zadziała kategoryczne "nie"...dla mnie odstawienie Mikiego, który jakby mogł to wisiałby przy piersi dniem i nocą dla samej przyjemności wiszenia i robienia ze mnie przy okazji pełnoetatowego smoczka było prawdziwą ulgą. Ja miałam przez wiekszą cześć dnia i nocy biust na wierzchu...a bepathem wiecznie w ruchu, cieszę się ze mam już karmienie za sobą.Powodzenia Bela. DZIEWCZYNY dziś mam ręce aż do ziemi, miki nic tylko na ręce i na ręce...jak byłam kupic mu butki to omal nie wyszłam z chodzikiem, już sobie wyobrażałam jak moje dziecko jeździ posłusznie tym cudem, a ja nie musiałabym taszczyć go notorycznie tyle godzin dziennie...
olufal
2007-01-23
15:16:15
Email
No widziesz Atka ja skonczylam karmic jak Amelia miala 6 m-ce.Nie umiem logicznie wytlumaczyc czemu tak ktortko -po prostu nie moglam,czulam sie zniewolona -glupie to moze ale mysle ze gdybym nie wrocila do pracy i zostala w domu to mialabym wiecej czasu na karmienie a tak to jezdzilam do domu,odciagalam kombinowalam aby tylko malutka nie byla glodna... wytrzymalam 6 m-ce,ktore nadal nie zbyt milo wspominam... Wstyd mi bo w koncu powinno sie kazdej matce karmienie podobac,ta bliskosc z dzieckiem i wogole a ja po prostu nie moglam...Przy nastepnej ciazy na pewno od razu po porodzie nie wroce do pracy i moze wtedy lepiej mi pojdzie :)
Basia.26
2007-01-23
15:59:10
Email
hej Olka dzięki za maila, wezme te rady logistyczne do seca, hihihi. co do katarku to po prostu sół morska Disnemar, nasivin, , olbas oil masć majerankowa... czekałam az przejdzie... nie mam innego sposobu;) ale to był jakiś taki długi i bardzo lekki katar... trwał długo, ale nie był bardzo uciążliwy. w nocy wcale nie czysciłam nosa małemu, a w dzien może dwa, trzy razy... od dwóch dni nie ma juz tego katarku. Atka hihi, to jestes strong-woman;) Miłek spaceruje już przy kanapie, także pewnie za niedługo zacznie sie puszczac (w pozytywnym znaczeniu, hahaha) nadal mamy 2 zębole ;)
Atka
2007-01-23
18:03:01
Email
No, wiesz BASIA - na wszystko nie wybierzesz...;)my mamy 6 zęboli ,dziś spuchły nam na dole miejsca gdzie powinny wyjść dwójki, przebiegliśmy samodzielnie pokoj, ale nie wiem czy nie oddałabym tego za o wiele bardziej pokojową naturę Twojego Miłka, przespane Miłkowe noce (dziś wstaliśmy tylko 5 razy;) bo od 12.00 dzielnie huśtaliśmy drania w wózeczku, jedną ręką huśtając i drzemiąć na leżąco do pobudki o 6.00) i jego samodzielne zasypianie w łóżeczku ;) OLUFAL, ja też miałam wyrzuty sumienia, że nie sprawia mi karmienie Mikiego takiej przyjemności jak innym matkom, ale Miki był trudnym "laktatorkiem"..wiec jak rozchorowałam się i zaczęłam tracić pokarm na wysokiej gorączce to nawet nie walczyłam o podtrzymanie laktacji...znikała, a coraz rzadziej przystawiałam małego z ulgą podając mu butlę z bebilonem coraz częściej...czytając dziecięce gazety myślę, że matki mają na tym punkcie prawie obsesję. Naprawdę, wczytajcie w te listy i wywiady udręczonych matek...i potem nie mieć żalu do siebie. Ja poprostu szczerze podziwiam takie mamy jak BELA, które mają tyle samozaparcia ze karmią do roku swoje niemowlęta.BELA naprawdę dziewczyno wyrazy podziwu i uznania od samego Mikołaja i jego mamy;)
bela
2007-01-23
19:32:27
Email
dziekuje ATKO kochana.Wlasnie dla nie karmienie Tomusia to bylo cos cudownego i przyjemnego.Szkoda mi bedzie ale kiedys tRzeba tez skonczyc karmirnir piersia.Widze ze juz coraz mniej mam tego mleczka a to dlatego ze jak mi sie budzil w nocy specjalnie na cycusia 5 razy to zastosowalamtroche metody Tracy Hoog (czy jak tam sie to pisze) i poskutkowalo.Moze ACIU i ty sprobujesz ta metode)Wiedzialam pzreciez ze jest najedzony.Od tamtej pory nie budzi sie tak czesto, moze tylko raz.Wiec wlasnie przez to jedzonko sie konczy.Moze sie uda na tego 13 ze calkiem zaniknie a jak nie .... to ciach prach....
basienka25
2007-01-23
20:48:47
Email
Ja też uwielbiałam karmić Olcię cycusiem, mimo że początki były baaaardzo bolesne.żal mi, że już nie chce ssać,ale kiedyś ,wiadomo, musiałoby i tak to się skończyć.Więc może to i lepiej, że zrezygnowała sama.Też ciężko byłoby mi ją odstawiać jeśli domagałaby sie tak jak Tomcio:)
bela
2007-01-23
21:38:52
Email
ATKO i BASIENKO 25 a ile mleka dajecie na noc???? 210 ml czy wiecej, czy tyle ile wypije???
basienka25
2007-01-24
08:26:40
Email
Ja robię 180ml i dodaję troszkę kaszki ryżowej.Przeważnie tyle wypija.
czesia
2007-01-24
11:48:48
Email
cześć dziewczyny, zbliża się luty no i pierwsze urodzinki maluchów. My mamy imprezkę 6 lutego i już zaczynam myśleć o przygotowaniach, bo rodzinka mnie już straszy, że wszyscy przyjadą, czyli nazbiera się razem z nami jakieś 15 osób ! ło matko, pół dnia w garach mnie czeka, chyba sobie urlop wezmę na tą okazję, no ale co tam, damy radę. Niektóre z was też pewnie mają imprezy na początku lutego. Powiedzcie jak planujecie urodzinki, czy wyprawiacie i czy macie taki zwyczaj, że jako wróżbę dziecko wybiera przedmiot spośród kilku wystawionych (książeczka, pieniążek, różaniec, pióro, kieliszek i coś tam jeszcze). A może są u was jakieś inne zwyczaje? I jeszcze jedno, jakioe prezenty daje się dziecku na roczek? Chrzestni wydzwaniają a ja się nie orientuję co można zaproponować. pozdrawiam
Basia.26
2007-01-24
13:09:16
Email
ja robię imptreze 10 lutego, w sobotę. też nie mam pomysłu na prezenty, też mnie wszyscy mordują dookola... a co do wyboru tych rzeczy to jestem całkiem na TAK, ale do końca tego nie znam i chętnie bym się zapoznała :) zawsze to jakas dodatkowa atrakcja i okazja do śmiesznego zdjęcia :) Miłosz na noc wypija 210 mleka i do tego dodaje miarkę kaszki (taka samą miarkę, jak z mleka). rano wypija też 210, ale już daję dwie miarki kaszki.
bela
2007-01-24
13:15:41
Email
a o jakiej kaszce piszesz??tej gotowej??
basienka25
2007-01-24
13:40:33
Email
TAk, ryżowa, malinowa, bezmleczna, bezglutenowa.
basienka25
2007-01-24
13:41:47
Email
Chyba to pytanie nie było do mnie:))
Basia.26
2007-01-24
14:21:27
Email
basieńka chyba i do mnie i do ciebie, hihi:) ja daje ryżowa bezmleczną z Bobovity. bananowa, malinowa, brzoskwiniowa... jaka podleci w sklepie pod ręke ;)
bela
2007-01-24
14:39:00
Email
no bo ja daje 150-180 mleka NAN 3R on jest z kleikiem ryzowym. Moze z ta kaszka jest bardziej sycacy???
bela
2007-01-24
14:40:32
Email
Aha. Dzis moj Tomcio podszedl sam do mnie dotknal mnie po cycusiu i powiedzial "am".Kurcze jakie to slodkie bylo.Jak on zniesie koniec karmienia??A moze tylko ja tak dramatyzuje???
Atka
2007-01-25
19:37:37
Email
BELUŚ Mikołaj na wieczor je (podajemy mu to łyżeczką z kubeczka)gęstą kaszkę, 150 ml wody, 3 miarki bebiko 2 R i 6 łyżek stołowych kaszki (na noc jabłkową zeby było lekko strawne).Po rozrobieniu tego kaszki jest w garnuszku 250 ml. Zje to o 19.00, a o 3.00 (czasem już o 1.00 w nocy) burczy mu w brzuchu i wydziera sie (bo to nic wspolnego z płaczem nie ma!)o mleko. Wiec dostaje 120 mleka (samo bez kaszki)i przetrzymuje tak do sniadania o 7.00 Musiałam mu zmienić bebilon na bebiko bo dostał z bebilonu biegunki (nie wiem czemu)choć pił to od dawna.
Atka
2007-01-25
20:07:57
Email
My imprezę roczkową mamy 4 lutego. U nas z tej okazji kładzie się przed dzieckiem: książkę do nabożeństwa, pien. i chleb. Jak wybierze książkę to bedzie bardzo religijny (może biskup w rodzinie?), pien. - będzie bogaty, chleb oznacza, że będzie ciężko na życie zarabiał...prezenty u nas kupować każdy bedzie według własnej inwencji twórczej ;) i zasobności portfela ;) ubranko już mamy od miesiąca w komlecie (Miki pójdzie cały na biało), na imprezę przygotowuję na początek 2 torty, a potem zaraz za nimi pójdzie na stół potrawka z kurczaka, bigos przyprawiany pieczarkami, topionym serem no i mięsem, potem zimna płyta (koreczki, kanapki i gorąca herbata) i koniec. Wódka i ajerkonaki zostały jeszcze z chrzcin, więc pozostaje dokupić napoje. A, tak poza tematem to dziś na MOMENT (1,5 sekundy?) i odległość dosłownie 50 cm !!! oddaliłam sie do Mikiego odwracając sie do umywalki, a on siedząc w rowerku przechylił sie przez tą obręcz zabezpieczającą przed wypadnięciem i wywrócił sie z takim hukiem ze serce mi stanęło! Ostatecznie okazało sie ze przegryzł ząbkami wargę, ale wrzasku i krwi było tyle ze myślałam ze wybił wszystkie zęby i odgryzł sobie język...myślałam ze stracę przytomnosć jak wisiałam z nim nad umywalką i wymywałam mu krew z ust, dopiero jak przestało sie sączyć (10 min płukania krwi z ust - wiecie jak długo może trwać 10min?!?!)mogłam stwierdzić ze to krew z wargi, a dziś obejrzałam to dokładniej i zobaczyłam ze to wędzidełko w gornej wardze oderwane ma też, ale dziś już nic nie widać bo wczoraj raczyłam go hektolitrami Aftinu zeby to zdezynfekować jakoś. Na głowie ani jednego guza, ani sińca i nie chcę nawet myśleć co by sie stało gdyby z taką siła rąbną głową o tą kafelkową podłogę w łazience...zwłaszcza ze w głowie kołatała mi sie tylko jedna myśl mianowicie: dzien wcześniej 10 km od nas ktoś nie dopilnował dziewczynki i ta poczworaczkowała na schody i spadła a nich, przytomność straciła odrazu i wieźli ją helikopterem do Łodzi. W wyobraźni widziałam już Miktunię i siebie w tym helikopterze i moją teściową w spazmach lecącą do sądu odebrać mi prawa rodzicielskie...człowiek to ma jednak w takich chwilach wyobraźnię niesamowitą!...w każdym bądź razie jeszcze słabo mi na samo wspomnienie wczorajszego dnia.
basienka25
2007-01-25
21:27:40
Email
Boże, Atka, wy to macie przygody. Ola dziś bawiła sie szufladami, jak zwykle zresztą.Nie mogę jej od nich odpędzić , bo zaraz lezie do drugiej komody.I dziś przycisnęła sobie paluszki, nie pierwszy raz zresztą.Ale było wrzasku!
basienka25
2007-01-25
21:28:37
Email
Aha, byliśmy dziś na saneczkach! Ale było super, Ola szczerzyła zęby z radości:))
JOLA-JOLKA
2007-01-25
21:41:56
Email
Witamy.Dawno nas nie było. Matyś jest coraz mądrzejszy i sprytniejszy.Z dnia na dzień jest fajniejszy.Ma sześć ząbków i jeszcze sam nie chodzi, ale w chodziku biega.strasznie trzeba na niego uważać.Szybko się przemieszcza.Raczkować nie lubi, bo rączki nie nadążają za nóżkami.Nadal dokarmiam go piersią i nadal walczymy z moczem, a raczej z bakteriami w posiewie.Pozdrawiamy.
JOLA-JOLKA
2007-01-25
21:52:18
Email
Mam nadzieję, że uda mi się wkleić zdjęcie Mateuszka.Jak się nie uda, to zapraszamy do galerii zdjęć. Pozdrowionka

JOLA-JOLKA
2007-01-25
21:53:49
Email
Super!!! Udał się.Tak Matyś wygląda teraz.

JOLA-JOLKA
2007-01-25
21:55:03
Email
i JESZCZE RAZ

emi
2007-01-27
11:52:08
Email
Witam:) Atka wierze ze bardzo sie wystraszyłas, ja to bym chyba dostała zawału. Ale byłas bardzo dzielna;) Kuba jeszcze sam nie chodzi, ale lubi jak sie go prowadzi za raczki a nawet za jedna raczke;) Jest juz bardzo sprytny, wszedzie go pełno. Ostatnio rozbroił nam pralkę, łącznie z otwarciem drzwi i wyciganieciem pokretła od programatora, dostał sie juz do naroznej szafki z naczyniami i kilka sekund brakowało zeby taleze znalazły sie na podłodze, pomine juz wyłaczanie i właczanie kompa lub grzebanie przy kinie domowym. Ostatnio nawet wyciagna wtyczke od lodówki i dobrze ze zauwazyłam bo mielibysmy mały kłopot z rozmrozonym jedzonkiem:) Co do jedzenia to Kubus dostaje na noc butle z kaszka i z nia zazwyczaj zasypia. Jeszcze niestety nie umie zasypiac bez butli wieczorem. Co do roczku to niestety nie robimy duzej imprezy bo mielismy nieoczekiwane wydatki i nie mamy kasy:( Zapraszamy tylko chrzestnych i moją babcie (z mezem nie mamy rodzicow). U nas dziecku do wybierania kładzie sie książeczke lub rozaniec, pieniadze, długopis, ksiazke. Ale sama nie wiem co poszczegolne elementy maja oznaczac. Musze sie popytac:) Qurcze własnie ostatnio zdałam sobei sprawe ze ten rok minał tak szybko i te nasze niedawno nieporadne maluszki robia sie juz bardzo sprytne i zaradne:)) A tak wogole to kiedy dokładnie macie rodzinki maluszkow?? Kubus ma 07-02-07:)
bela
2007-01-27
12:17:02
Email
hej. Tomek sam chodzi od poczatku tygodnia. Tylko sie n amoment odwroce a jego juz nie ma bo sobie wedruje do kuchni lub lazienki!!.Tylko boje sie zeby gdzies sie nie uderzyl. Czasem zamykam drzwi do pokoju zeby nie szedl. Czesto wraca do mnie i sie przytula albo do kolan albo do reki albo wyciaga raczki zeby go wziac. Wtedy chwilke poprzytula sie i dalej zmyka do chodzenia lub do zabawy. Ostatnio bardzo lubi siedziec w takim koszu na zabawki :-)). Fajny jest i ogromnie go kocham!!!
bela
2007-01-27
12:18:30
Email
aha. Jutro mamy chrzciny - moj mąż jest chrzestnym. Kurcze tylko pogoda do kitu :-((. Imprezke na roczek robimy 17 lutego
basienka25
2007-01-27
14:01:09
Email
Belu, ja tez ostatnio często myślę o tym jak mocno kocham moja Olcię. Jak idzie na spać to mimo że mogę odetchnąć z ulgą, to już tęsknię, aż się obudzi i będę mogła ją wycałować.Dzisiejszej nocy nie mogła spać sama.Co chwilę sie budziła i siadała w łóżeczku.Może to ząbek tak dokuczał, bo dziś zauważyłam górną dwójeczkę.Ola ma już 8 zębów, dziś zakupiłam jej szczoteczkę.Ale nie mam pojęcia jak myć te jej zębole.Ona nie lubi jak jej sie grzebie w buzi.A jak wy dbacie o zęby maluchów?
basienka25
2007-01-27
14:04:11
Email
My imprezkę urodzinową robimy 24. w sobotę.Urodzinki wypadają w piątek, ale to wiadomo wszyscy pracują i ja nie będę mieć czasu żeby coś przygotować. A tak wogóle to nie mam pojęcia co podać na stół.Dziewczyny rzucajcie jeszcze pomysły co można upichcić.
basienka25
2007-01-27
14:10:06
Email
Aha, gratulujemy Tomciowi,że już sam chodzi.Ola to myślę jeszcze trochę z tym zaczeka.Chodzi trzymając się czegoś, nawet stoi bez trzymania przez pare sekund, ale na tym narazie koniec.W dalszym ciągu na czworaka najlepiej.i najszybciej.
Atka
2007-01-27
14:13:21
Email
BASIEŃKA ja z takich konkretnych rzeczy to robię 1).potrawkę z kurczaka, 2).bigos doprawiany topionym serem, farszem z pieczarek no i mięskiem na koniec zimna płyta, na którą składać będą się koreczki i kanapki. No, a ze słodkości to będą 2 torty.
bela
2007-01-27
14:30:02
Email
My tez niespokojnie spimy bo ida nam 3 dolne.Ale poki co mamy jeszcze 8 zebow.Ostatnio stosuje metode Tracy H. do usypiania w dzien bo w nocy juz Tomek potrafi dzieki tej metodzia sam zasypiac.Pojetny moj chlopczyk!!!Wystarczyl dzien.A co ja robie??Dosc skromnie bedzie:oczywiscie tort, jakies placuszki, salatka warstwowa, Jarzynowa,z kukurydzu i papryczki.Na cieplo bedzie ryżz cebulka, pieczarkami i miesem z dwoma rodzajami sosow i zestawik surowek.To chyba tyle...na razie ;-).BASIENKO powklejaj nowe fotki Olenki!!ATKO jestes "the best" z ta docinka Markowi he he
Atka
2007-01-28
13:21:20
Email
BELUŚ, a ty miałabyś serce zostawić Tomusia samego z TAKIM problemem...ja w życiu bym Mikiego nie opuściła w takiej chwili. No... normalnie tak długo bym mu pomagała, aż bym mu zdołała dopomóc. Bo serce matki nie zna granic poświęcenia. Sama wiesz najlepiej ;) karmisz Tomusia chociaż my już Matki Polki zdezerterowałyśmy jakiś czas temu ;) Jak tak czytam cię tu to zachciewa mi się tak znow przystawić Mikiego...
Atka
2007-01-28
17:29:03
Email
Znalazłam to w dziale o ciąży.Super.

bela
2007-01-28
18:50:54
Email
ATECZKO zawsze mozesz sprobowac spowrotem karmic he he ;-)(ale nie takiego mareczka fuj). U nas juz blisko konca karminie. Cociaz jest troche zalu to jednak wreszcie bede miec wiecej mozliwosci na chocby jakies wyjscie. Teraz jestem na chrzcinach i objadam sie .Moja waga pojdzie do gory ale jak tylko skoncze karmienie to bedzie ostra dietka.
Basia.26
2007-01-29
09:05:26
Email
JOLKA witaj, rzadko do nas zaglądasz:) Mati to już dorosły chłopak;) slicznie wyglada. mamy nadziję, że w końcu z tym moczem wyjdziecie na prostą. pozdrawiamy mocno, mocno :)
Atka
2007-01-30
17:16:30
Email
;) BELUŚ dzięki - ale mleczka zero już u mnie;) może to i dobrze. Nie musiałam przynajmniej niczego brać na zatrzymanie laktacji.Mnie narazie pochłanaiją przygotowania do roczku w tą niedzielę - pochwalę sie zdjęciami. Do fotografa jedziemy przed roczkiem 1 lutego. Najtanszą sesję zdjęciową fotograł wycenił na 30 zł od 1 zdjęcia + klizsa. Omało nie zemdlałam. Inny chciał 46 zł i ani widoku na dostanie klisze...
Atka
2007-01-30
18:30:11
Email
MOJE KOBIETY NAJDROZSZE - muszę ZNOW :( zmienić fotelik Mikołajowi, zdecydowaliśmy, że kupi sobie z roczku taki, który teraz to już na DŁUŻEJ mu wystarczy, bo to nasz trzeci!!! tego pokroju wydatek w tym roku ;( i każdy (poza tym pierwszym) miał być na dłużej. Co mi polecacie ? napewno macie jakieś dobre modele w rozsądnej cenie. Nie chce zakładać nowego tematu wystarczy, że wy mi coś dobrego polecicie. CZEKAM ;))))))
Basia.26
2007-01-31
11:58:26
Email
ja polecam Deltim mały podróżnik. mamy go odkąd Miłek skończył 7 miesięcy. rozkłada się aż do samej podkładki pod pupę, także my jesteśmy dobrej myśli, że na tym foteliku już poprzestaniemy do końca :) ps, ja za zdjęcia z chrzcin płaciłam 70 zł od pozycji, bez kliszy, bez cyfrowego zapisu na cd... ;) ale to była taryfa niedzielna, także pewnie dlatego tak drogo...
basienka25
2007-02-01
10:39:18
Email
Dziewczyny juz luty!! Czekam na relacje z imprezek urodzinowych;) My mamy pod koniec miesiaca, wiec moze jakies wasze pomysly mi sie przydadza:))
bela
2007-02-01
15:00:38
Email
a u mnie karmienie sie zmniejszylo do 2 razy. To takie krotkie karmienia. No i oczywiscie wczoraj dostalam okres :-(. Pierwszy po 21 miesiacach. Ciekawe ile bedzie trwal???
czesia
2007-02-01
15:39:16
Email
cześć dziewczyny! Moja mała niestety przeziębiona, smarki same lecą i do tego charczy jak parowóz, lekarka powiedziała, że jak jej się nie polepszy w ciągu 2 dni, to zapisze antybiotyki, niestety.... Ale humor i apetyt dopisują, więc choroby po niej nie widać. U nas jest tradycja, że wyprawia się roczek w dniu urodzin lub po, ale że jedziemy na narty w następny weekend, to zostaje nam dzień urodzin czyli 6 luty. Na szczęście mama mi pomoże w przygotowaniach i zamierzam urwać się z pracy we wtorek w południe, więc damy sobie radę. Zastanawiam się tylko nad jakimś fajnym daniem. Atka, jeżeli chodzi o fotelik, to my mamy Maxi-cosi Priori. Polecam, bardzo fajny, rozkładany, świetne kolory do wyboru, można ściągnąć tapicerkę i wyprać no i najbezpieczniejszy na rynku, a co za tym idzie niestety swoją cenę ma. Dużo fajnych uwag na temat fotelików samochodowych można znaleźć na stronie www.dzieckowpodrozy.pl Są tam ciekawe linki i artykuły.
Atka
2007-02-01
17:24:14
Email
BELA okres po 21 miesiącach? a ja pomimo, że karmiłam to dostałam zaraz po 2 miesiącach ;( i to taki, że w środku nocy po 7 dniach od jego rozpoczęcia jechałam z mężem do całodobowej apteki po tabletki na jego zatrzymanie, co tak mi się przelewało...w kościele gdybym nie miała czarnego skórzanego płaszcza za kolano to nie wiem. BASIA i CZESIA dzięki za informacje o fotelikach. Zdecydujemy sie na ten, o którym pisała Basia. Dziś w nocy usypialiśmy Mikołaja wg Tracy Hoog, ale trochę zmienionej to znaczy kładziemy się z Mikim, śpiewamy mu kołysanki i zawzięcie z żelazną konsekwencją kładziemy za każdym razem gdy wstanie. Po pół godzinie padł a w nocy stał 3 razy tylko, ale za każdym razem usypialiśmy go w łóżeczku. W dzien to samo. Spi teraz po 45 min, jest trochę niedobry (chyba niedospany) ale może zaowocuje to lepszymi nocami. Doszliśmy z mężem do wniosku, że drań poprostu nocą domaga się tego samego co w dzień czyli bezustannego huśtania mu tyłkiem w wózku gdy on śpi. Dzieci jednak powinny rozumieć, że w nocy obowiązują inne reguły...
bela
2007-02-01
18:58:30
Email
ACIU gratulacja ze odwazylas sie na inne usypianie Mikiego.Ja tez nie stosowalam calkiem dokladnie Tracy. Ja nie wychodzilam z pokoju tylko siedzialam obok lozeczka i konsekwentnie kladlam gdy wstal. Czasem glaskam po glowce lub trzymalam za raczke. Szybko zalapal o co chodzi. Ale jednak lepiej usypia jak trzymam go za ta reke. A z tym okresem to naleze do chyba szczesliwcow. 21 miesiecy to sporo czasu i jakos tak dziwnie mi teraz
emi
2007-02-01
20:40:58
Email
Belu no to tylko pozazdroscic tak długiej przerwy:)) My stosowalismy atka metode usypiania wieczorami i w sumie zadziałało, niestety w dzien to nie bardzo działa. Nie umiem go tak zostawic szczegolnie ze on w południe nie bardzo chce zasypiac wogole. Ja robie tak ze biore go na kanape, daje jakies picie, puszczam bajki itp a on czasem po godzinie łazenia po mnie, przewracania sie na kanapie w koncu zasypia. Wtedy przenosze go do łózeczka i tam spi roznioe czasem godzine a dzis np to spał chyba ze trzy:)) Niestety dzis w nocy obudził sie ze strasznym płaczem, pozniej miał problem z zasnieciem, wydawało mi sie ze dławił sie slina, tzn połykał ja jakby ciagle miał w buzi pełno czegos i jakby chciał to przełknac. Przestraszyłam sie ze sie dusi. Niestety moj maz wtedy grał sobie na kompie (o 1 w nocy) i jak go zawołałam to powiedział ze nie moze teraz podejsc bo jest w niebezpiecznym miejscu w grze. Myslałam ze mnie tam wsciekłosc rozsadzi. Ale nie wazne. Poza tym to Kubus coraz czesciej juz probuje sie puszczac i czasem zrobi sam kilka kroczkow:) Ciekawe kiedy bedzie juz sam chodził. My roczek wyprawiamy 11 lutego. Co prawda mały ma 07, 02 urodzinki ale to w srodku tygodnia. A 11 to niedziela i do tego moje urodziny:))) Ciekawe czy ktos bedzie pamietał o mnie.... Szczerze mowiac to nie wiem jeszcze sama co bede robic bo nie wiem jak lepiej czy robic obiad z kawa czy Ciasto a pozniej kolacje. A wy jak robicie, i od ktorej robicie imprezy?? Jesli macie ochote na ciekawa i dobra sałatke to podam wam przepis.: - 1 kapusta pekińska - 1 paczka paluszków krabowych - 2 pomidory - ogórek zielony - puszka kukurydzy - 1 cebula - 1 woreczek ugotowanego ryżu - majonez - przyprawy do smaku Wszystkie składniki wymieszac, te ktore trzeba oczywiscie pokroić:)) Sałatka jest pyszna i chyba mało spotykana:) Zycze smacznego. Moze wy tez macie jakis ciekawy niespotykany przepis to wrzucajcie:)
basienka25
2007-02-01
21:28:55
Email
Emi ,ja mam podobna sałatkę:), zamiast paluszków krabowych gotowana pierś z kurczaka, bez ryżu.Też pyszna.My imprezkę robimy w porze obiadowej.Na 14 chcemy zaprosić gości.Cały czas myślę, co podać na ten obiad. Chyba zrobie Twoja sałatkę Emi:)Kurcze, dziewczyny już rok zleciał, a pamiętacie jak czekałyśmy na relacje z naszych porodów?:) Basi mąż jako pierwszy pochwalił się synkiem:)
Basia.26
2007-02-01
21:39:29
Email
czesiu trzymam kciuki za Zosieńkę:) dobrze, ze ma apetyt i humorek:) u nas tez urodzin nie robi sie wcześniej, a że nam wypadają w poniedziałek, to robimy w weekend, 10 lutego. podaję przepis na coś fajnego- ciepłe danie. można przygotować dzień cześniej a przed imprezą wstawić do piekarnika i upiec. smacznego, to jest pyszniusie, już na dwa inne roczki podawałam koleżankom, bardzo to chwaliły: a ja mam świetny przepis na pieczeń w ananasach:) 70 dag pieczeni wołowej kroimy w kostkę, podsmażamy z dwiema cebulkami. w naczyniu żaroodpornym układamy kolejno: podsmażone mięso, surowe pieczarki pokrojone w kostkę, paprykę czerwoną, surową(kostka), groszek zielony konserwowy, ananas z puszki pokrojony a drobne kosteczki. to wszystko zalewamy sosem: smietama 30% pół litra(ja borę jogurt naturalny pół na pół z tą śmietaną), ketchup tortex pikantny, przyprawa curry i vegeta. składniki sosu dobieramy wg własnego gustu. powstaje sos tysiąca wysp:) nim zalewany przygotowane jedzonko w naczyniu. można piec w piekarniku odrazu po przyżądzeniu w temp 180 st. prze ok 1 godz. ale może też to postać w lodówce przez kilka godzin żeby przeszło wszystko sosikiem. podawać z ryżem:) smacznego:)
Atka
2007-02-02
11:54:55
Email
No to chyba jako jedyni z Mikołajem wybiliśmy sie z przedterminowym obchodzeniem urodzin, ale za to będziemy mieć te stresy imprezowe już z głowy ;)lęce kroić kiełbasę i szynki. Dwie miski!!!! :/
Atka
2007-02-02
17:29:29
Email
EMI my nie zostawiamy małego samego. Zostajemy z nim i śpiewamy do znudzenia...zresztą BELA podobnie usypia Tomaszka. Wkleiłabym zdjęcia do tej kołysanki ale przerosło to moje umiejętności;)
Atka
2007-02-02
17:29:29
Email
EMI my nie zostawiamy małego samego. Zostajemy z nim i śpiewamy do znudzenia...zresztą BELA podobnie usypia Tomaszka. Wkleiłabym zdjęcia do tej kołysanki ale przerosło to moje umiejętności;)
Atka
2007-02-04
17:38:14
Email
BELA SPECIALLY FOR YOU!!!! I pamiętaj, robię tą kompromitację publiczną właśnie dla CIEBIE! nie chce mi się to z jakiś względów przesłać na twoją pocztę. Tak, więc...
lidiamital
2007-02-04
20:12:28
Email
Acia masz moje gg 5357495 napisz co u małego u nas oj szkoda gadać! Sory, że tym razem ja się wkradłam do lutowych. A wogóle jaka kompromitacja. Pięknie wygladałaś. Zerknij do majowych!
Atka
2007-02-05
09:46:47
Email
DZIEWCZYNY pisałąm to już w temacie który założyła Lidiamital (adres strony to http://happymumpl.nazwa.pl/forum/pok_wpis.php?id_dzial=4&id_tem=3054&str_nr=1)zerknijcie tam jak znajdziecie chwilę czasu. Próbowaąłm zoriebtować sie jak to jest z tworzeniem dzaiłow ale nic mi z tego nie wyszło. Działy tworzy chyba Admin, prawda? W każdym bądź razie może utworzyłybyśmy osobny dział pt. DO AMINA i tam wklejałybyśmy strony które nadają sie jedynie do usunięcia (np. wpisy naszej aktualnej gwiazdy - Mareczka). Myślę, że Admin dlatego w tak oszałamiająco wolnym tempie je usuwa (o ile wogóle dociera do naszych notatek na ten temat), bo trudno jej czytać na bierząco wszystkie nasze wpisy i cenzurować je. A, tak jak miałaby 1 główny dział z adresami takich rewelacji to chyba łatwiej byłoby jej kontrolować "kulturę" niektórych z nas. Umiałby ktoś ten dział stworzyć?
bela
2007-02-05
13:46:09
Email
ATKO nie widze ic kompromitujacego w twoich zdjeciach.Wygladalas bardzo dobrze i tak mlodziutko. Jak chcesz zerknac na moje to sa na stronie http://www.happymum.pl/forum/pok_wpis.php?id_dzial=2&id_tem=280&str_nr=8. Mialam tez robione w studio choc ze wzgledu na letnia pore niektorzy mi odradzali. Ale nie zaluje bo studyjne zdjecia sa swietna pamiatka i bardzo sie nam podobaja. Moze kiedys uda sie cos zeskanowac. ATECZKO droga a co z planami na kolejnego dzidziusia bo o ile pamietam to takie zakusy mialas ?? ;-)
Atka
2007-02-05
17:47:51
Email
Wyszłam BELUŚ młodziutko, bo miałam tak umiejętnie "tapetę" nałożoną że wyglądało "ładnie i młodziutko". Makijaż na mrozy ;) ale i tak miałam dylematy czy jak ktoś nie klepnie mnie z tyłu po plecach to, czy nie odpanie mi z przodu z twarzy ;) sukietkę miałam z trenem i jak zapętliłam się w nią na śliskim stopniu kiedy szłam do łazienki to mogli mi spokojnie zaśpiewać ; "padnijmy na kolana..." i tak było po trenie i po kółku ;) byłam 3 razy w przymiarce u modystki a i tak żeby nie wejść w kółko od sukni to zręcznie ze stoickim spokojem na twarzy idąc czerwonym chodnikiem pod ołtarz do niego kopałam. Patrzałam na twoją sukienkę - PIĘKNA!!!no ale panna młoda też była niczego sobie ;))) widziałaś może sukienkę EMI (albo EMKI - bo są dwie i ja nie wiem już która jest którą) też mi się podobała.
Basia.26
2007-02-06
14:26:06
Email
o kurcze, jak nisko nasz wątek :) SEZON ROCZKOWY UWAŻAM ZA OTWARTY:) teraz czas na KUBUSIA:) dziś życzymy ci samego uśmiechu, pomysłów na psoty, zdrówka i uśmiechu mamy na co dzień :)
polishgirl
2007-02-06
14:39:09
Email
Cześć mamuśki lutowe. mam nadzieję że jeszcze mnie pamietacie. Ja nadal nie mam internetu na tym nowym mieszkaniu. Teraz korzystam ze szkolnego. Ach ale steskniłam sie za Waszymi pogaduszkami. Jak tam przygotowania do imprez roczkowych??? Ja juz tez o tym myslę, ale mam jeszcze miesiąc. Bo z tego co pamietam to Basiu26 twój Mikus i chyba Atki mają 6 lutego. Wszystkiego naj naj Wam życze. Zdajcie relacje jak było. Oj juz nie mogę sie doczekać kiedy będę regularnie do Was zaglądać. Buziaki i pozdrowionka.
Atka
2007-02-06
17:19:55
Email
HEJ POLISCH!jak długo cię tui nie było. Nam też ciebie brakuje - wracaj szybko! dzięki za pamięć o Mikołaju;) lecę do Mikiego bo dziś porawiny roczku. W niedzielę była oficjalna impreza rodzinna a teraz tak kameralnie u dziadków świętujemy prawdziwą datę urodzinek. Położyliśmy przed Mikołajem te akcesoria do wyboru i Miki wybrał ... różaniec...no ktoś z takim charakterem na biskupa? hm...ja go chyba nie doceniam.Wpadnę tu jeszcze dziś jak tylko znajdę chwilę czasu żeby złożyć Zosi życzenia i Maksiowi. Mam nadzieję że nie pomyliłam i dobrze zapamietaąłm że jest tu trójka dzieci z 6 lutego.
basienka25
2007-02-06
18:45:37
Email
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO żYCZYMY DZISIEJSZYM SOLENIZANTOM, ZDRóWKA, BO ONO NAJWAżNIEJSZE, BąDźCIE RADOśCIą DLA SWOICH RODZICóW:)))
emi
2007-02-06
19:11:29
Email
Witam:)) No to chyba od dziś zaczynają się lutowe urodzinki:))) Dzisiejszym solenizantom życzymy wszystkiego naj, naj. Dużo zdrówka, samych słonecznych i radosnych chwil, domu pełnego ciepła i miłości no i przedewszystkim wyrozumiałych rodziców:)))) Przesyłamy wszystkim buziaczki Kubuś z rodzicami
Basia.26
2007-02-07
07:57:45
Email
Polish witaj:) dziewczyny nasze dzieci ladnie wmaszerowują do 13 miesiąca swojego życia. w związku z tym moje pytanie: szczepicie tą szczepionką na odrę, swinke i różyczkę?? głośno o tym kiedyś było, że to pierwszy szczep zywych bakterii wprowadzany do organizmu dziecka, ze połączenie tych bakterii u słabszych dzieci może prowadzić do autyzmu itd... moja siostra po takiej szczepionce po prostu zachorowała na odrę:/ my wkroczylismy już w 13 miesiac, więc za jakiś tydzień powinnam iść do lekarza... na co się zdecydować?? aha, w rodzinie mamy przypadek dziecka chorego na MENINGOKOKI... to odmiana pneumokoków, ponoć zarażono go w szpitalu, jak był na obserwacji z powodu biegunki. teraz na ciągłe ropne zapalenia ucha, a o reszcie nawet już nie chcę pisać. dzieciom powyżej roku podaje się tylko jedną dawkę szczepionki na te "KOKI"... co sadzicie?? dodam, że choroba przenosi się drogą kropelkową... tamta rodzina nas chce odwiedzać, mój teściu chce tam jeździć... pogadam o tym z lekarką oczywiście. ale głównie pytam o tA SZCZEPIONKę NA ODRę, śWINKę I RóżYCZKę...
czesia
2007-02-07
09:27:08
Email
6 LUTEGO 2006 roku o godzinie 13:20 z wielkim pluskiem pojawiłam się na świecie! Kochane ciocie dzisiaj jestem po moich pierwszych urodzinkach, na których zgodnie z tradycją wybierałam ulubiony przedmiot. I co? Oczywiście pierwszy był różaniec, którego nie chciałam oddać. Mama się śmieje, że to dlatego, że widziałam go pierwszy raz w życiu, hi hi Potem było pióro i pieniążki. Dziadek więc wymyślił, że będę zarabiała pisząc donosy ne kler.... pozostawię to bez komentarza. Imprezka udała się znakomicie, mama zrobiła tyle jedzenia, że nawet pozostałości nie mieszczą się w lodówce, będziemy to jeść do końca tygodnia :-) Świeczkę zdmuchnęłam prawie.... Dostałam super namiot, w którym siedzę non stop i porozumiewam się z niego salwami śmiechu i do tego huśtawkę, na której tak mnie wszyscy wczoraj bujali, że zasnęłam w środku hucznej imprezy. Jak mamusią zrzuci zdjęcia na kompa, to wam ciotki-klotki powkleja. A tak wyglądałam rok temu.... Buziaczki i wszystkiego najlepszego dla pozostałych jubilatów/jubilatek a to moja zaciekawiona buźka

bela
2007-02-07
13:24:00
Email
CZesiu wszystkiego naj dla Twojego szkarbusia!!!!!!!
Atka
2007-02-07
14:14:16
Email
BASIA ja nie zaszczepię Mikołaja tą szczepionką na świnkę, odrę i różyczkę. Tak zdecydowaliśmy z mężem. Poprostu nie zgodzę się. Wiem, że któreś z tych trzech chorób zakaźnych mozna szczepić osobnymi szczepionkami, bo bratowa mojej mamy też nie zaszczepiła kilka lat temu córki tą skojarzoną szczepionką. A z tymi pneumokokami to wiem że w majowych niemowlaczkach dyskutowały o szczepionkach. Jedna dawka to koszt od 270 zł. Są jeszcze takie, które kosztują po 50 zł za jedną dawkę, ale są one krótko na rynku i lekarze nie bardzo polecają. Wiem że pediatrzy podkreślają ze jeśli jest znikome ryzyko zakażenia dziecka to lepiej nie bombardować małego oraganozmu kolejnymi dawkami szczepień i ja raczej nie będę szczepić na te pnemokoki, ale u nas w rodzinie nie ma przypadków dzieci, które przeszły takie zakażenie pneumokokami, nie ma też dzieci, które przyniosłyby to z przedszkola (Miki jest najmłodszym "rodzynkiem" w rodzinie), ale gdybyśmy mieli w rodzinie takie dzieci to pewnie nie ryzykowałabym. Powikłania są straszne. Napisz, co ci doradziła twoja pediatra - chętnie sama poczytam i napiszę potem, co powiedziała nam nasza lekarka.
bela
2007-02-07
14:34:56
Email
widze ze temat szczepionki MMR jest w toku.Ja tez sie boje i nie wiem co robic dlatego dziewczyny PISZCIE co wam mowily wasze lekarki. Mozna te wszystkie informacje skonfrontowac. Co pediatra to inaczej mowi.......
czesia
2007-02-07
15:15:14
Email
Bela, dziękujemy za życzenia! Basia, jeżeli chodzi o szczepienia, to ja generalnie jestem bardzo sceptycznie do nich nastawiona. Jeżeli będzie możliwość, to nie zaszczepię mojej córki tą szczepionką MMR, albo przynajmniej będę odwlekać szczepienie miesiącami. Im wcześniej bombardujemy rozwijający się dopiero układ odpornościowy wirusami ze szczepionek tym lepiej - jest to zdanie znajomego lekarza moich rodziców. On stanowczo odradza tą szczepionkę, twierdzi, że każde szczepienie upośledza naturalną odporność organizmu i że jest ono dla zdrowego układu odpornościowego trucizną - zawierają w sobie środki konserwujące na bazie rtęci, które dodatkowo (oprócz wirusów) obciążają układ nerwowy. Stąd przypadki autyzmu i innych powikłań poszczepiennych. Sama nie wiem co o tym sądzić, ale po przeczytaniu książki o szczepionkach mam dużo wątpliwości. Jeżeli któraś z was ją czytała, to jestem bardzo ciekawa co na ten temat myślicie - ksiązka pt. "Szczepienia - ukrywane fakty" autor bodajże Ian Sinclair (?) nie pamiętam dokładnie, bo pożyczyłam książkę koleżance.
czesia
2007-02-07
15:16:35
Email
MIAŁO OCZYWIŚCIE BYĆ : Im wcześniej bombardujemy rozwijający się dopiero układ odpornościowy wirusami ze szczepionek tym GORZEJ dla zdrowia
Atka
2007-02-07
16:11:30
Email
Ludzie dziewczyny tak się przeziębiłam że szok - zasmarkana jestem od trzech dni. Dziś mamy odbiór zdjęć z roczku to wkleję tu jutro kilka jak tylko rzucę je na skaner. Mam nadzieję, że Miki nie zarazi się ode mnie. Lecę do do niego bo narazie nosi go dziadek. Byłam też przed chwilą w dziale "Matki, żony..." i wiecie, co? staram się nie komentować, nie których wypowiedzi, ale niby matka powinna być osobą rozsądna, a małżenstwo tworzyć się z ludzi dorosłych. A tam kobieta zadaje pytanie czy powinna usłuchać swojego nowego parnera i zabronić 3 letniemu dziecku widzeń z biologicznym ojcem pomimo iż syn i ojciec kochają się a sam ojciec dziecka nie stwarza i nigdy nie robił problemów aniw kontaktachz nią ani z dzieckiem. Swoje rozterki motywuje faktem tego, że partner tak chce... ale najbardziej porywające za serce jest rozbrajające pytanie" czy syn zawsze już bedzie tesknił za ojcem biologicznym". JA nie wiem, zle że też ludzie maja takie poczucie humoru - bo jak to nazwać inaczej nikogo przy okazji nie obrażając? Aż jęsyk swędzi żeby napisać co naprawdę się myśli. Ciekawe co by powiedziała jakby jej tak ten ojciec biologiczny na czyjeś życzenie zabronił widywać się synem.
Inka
2007-02-08
14:59:22
Email
Czesc Dziewczyny! Dawno tu nie zagladalam i juz widze ze musze sporo nadrobic :) ale to chyba wieczorkiem jak maly zasnie a cos sie teraz mu poprzestawialo z popoludniowa drzemka :( i automatycznie z wieczornym spaniem.
emi
2007-02-08
15:16:13
Email
Hej:)) My juz oficjalnie wkroczylismy w drugi roczek:))) Imprezke robimy w niedziele wiec wczoraj nie dawalismy małemu nic do wybierania:) Ciekawe czy wyjdzie kolejny biskup na forum:) Atka a jak twoje przeziebienie?? Mam nadzieje ze juz jest dobrze i ze Miki bedzie na to odporny A to co piszesz o tej kobiecie ktora ma dylemat z biologicznym ojcem to szok. Szczegolnie ze facet jej nigdy nie zawiodł jako ojciec a przeciez partner wiazac sie z nia powinien sie liczyc z tyjm ze dziecko ma ojca. Dziwni sa ci ludzie. Jesli chodzi o ta szczepionke to my na razie ja przekładamy bo Kuba jest chyba uczulony na białko jaja kurzego i lekarka powiedziala ze po tej szczepionce moze dostac zapasci. Nie wiem czy to przez to ze miał ta operacje czy tez ta szczepionka moze miec takie powikłania. W sumie zanim nie poczytałam waszych wpisow nie myslałam je jest az taka grozna. Dobrze ze jest to forum:))) POzdrawiamy cieplutko:)
Atka
2007-02-08
17:51:38
Email
Atka
2007-02-08
18:11:00
Email
Jak znajdę więcej czasu na skanowanie to wkleję cały komplet zdjeć do galerii ale Miki tak mnie ostatnio zajmuje swoją osoba że pod wieczor nie wiem jak się nazywam. BELUŚ co do twojego pytania o rodzeństwo dla Miktuni to boję się czy nie oszaleję mając na głowie: teściową szlochająca z byle powodu potem juz nad dwqojgiem dzieci, Mikolaja zazdrosnego o rodzeństwo i noworodka (nie daj Boże z takimi kolkami jak miał Miki). Szczerze powiedziawszy jesteśmy w głębokiej rozsterce i to bez przesady. Nie wiem co mam zrobić. Wiem że jak pójdę za dwa lata do pracy to nie ma mowy o drugim dziecku i macierzyńskim od nowa - nie miałoby to sensu przecież. A możew Miki ma zostać jedynakiem? i stąd jego charakter który ma nam pomóc podjąć tą decyzję? nie wiem...chociaż dużo ostatnio o tym rozmawiamy i myślimy z mężem. Teoraia na zrobienie dziwczynki wchłonięta pomyślnie, testy owulacyjne przetestowane, metody naturalnej obserwacji wyryte na pamięć....i takie niezdecydowanie;))))
bela
2007-02-08
18:26:56
Email
no ATECZKo piekna sesja czekam na wiecej. Mikus pieknie wystrojony i rodzice tez.Synio do taty chyba podobny??Co do kolejnego dzidziusia ja tez bym chciala ale po 1 nie mam wrunkow mieszkaniowych (staram sie poki co o lepsze) apo 2 jakby trafil sie drugi taki tomus to juz chyba razem z mezem bylibysmy wykonczeni na maksa ;-).Skoro masz mozliwosci i opanowane metody na coreczke to sprobuj. Jak tobie sie uda corcia to i ja sprobuje he he.No a przede wszystkim z ta praca tez wypada by teraz.Ale to oczywiscie wasza decyzja ktora nie jest za pewne latwa.
Atka
2007-02-09
17:21:54
Email
BELUŚ zdecydowaliśmy się na CONECOO ze względu na niższą cenę (260 zł Conecco, a Deltim 399zł). Sprzedawczyni ztwierdziła, że cenę w foteliku deltim głównie podnosi stelaż metalowy który jest wmontowany dół fotelika no i firma. Drugą zaletą CONECCO było to, że jest on jednak nieco szerszy. Przynajmniej ten model, który myśmy kupili. Mam nadzieję więc że rosnący tyłek Mikiego zmieści siew tym siedzisku już do końca ;) no i koło główki jest też nieco szerzej co jest ważne w lecie żeby się nam nie zapocił. Odpisałam ci też w dziale o fotelikach ale jakbyś tam nie ditarła to przekleiłam ci też tutaj ten wpis.
bela
2007-02-09
20:17:20
Email
dzieki ATECZko. Pisalas ze ten fotelik ma regulacje oparcia tak??? UWAGA!!!! Tomek dzis wreszcie pierwszy raz nasiusial do nocnika!!Mam nadzieje ze tak bedzie czesciej.Tylko czasem nie zdazam sciagnac mu ciuszkow i pampersa. Ale moze teraz cos juz zrozumie bo jak wstal to patzryl i wolal "be". Tak tez ja mowie gdy przebieram pieluche a on to powtarza wiec chyba rozumie ;-)
Inka
2007-02-09
21:26:56
Email
Czesc Dziewczyny, my tez bedziemy musieli zmienic fotelik w samochodzie to sobie pozniej poszukam co pisalyscie o fotelikach. My impreze mamy 24.02. dokladnie wtedy skonczy roczek - jejku jak to szybko minelo. A niedawno byl taaaki malutki... Ja mysle o poszukaniu sobie pracy no ale zobaczymy jak to wyjdzie i jak dlugo potrwa. Na pewno przed drugim dzidziusiem to chcialabym popracowac.dzisiaj bylam po raz pierwszy na aerobiku. Fajnie bylo ale zobaczymy jutro rano jak sie bede czuc :)
Basia.26
2007-02-09
21:37:03
Email
dzięki dziwczyny za te rady odnośnie szczepionek... Atka śliczne fotki, proszę o wiecej;) też wróciłam z aerobiku, to był mój dziewiąty raz;) teraz przez miesiąc bedę chodziła raz w tyg na siłownię i raz na aerobik. tak troche pokombinuje, zobacze, co bardziej mi sie podoba:) Inka wypij sobie magnez, on minimalizuje zakwasy :)
Atka
2007-02-10
17:50:24
Email
Jasny gwint! wlasnie wrócilam z Mikim z 3 godzinnnego spaceru. Wyszłam o 15.00 zaraz jak nakarmiłam małego. Moje maleństwo jest dziś 'rozkoszne' - pospało się samo z siebie 3 razy a w międzyczasie urządza takie krzyki wojenne, że szok. Pogoda taka, czy co? BELINDO moja droga ja ci wkleję ten fotelik tak żebyś zobaczyła jak to wygląda w realu z zastosowaniem dziecka w środku ;) BASIA, INKA ja bym nawet po dwóch dawkach maksymalnej jednorazowej dawki magnezu nie ruszyła nogą ani ręką po siłowni albo Boże broń jeszcze po aerobicu. Taką ekstra mam kondyncję po ciąży. A mobilizację i zamiłowanie do takich rzeczy teraz jeszcze większe...tak więc wyrazy uznania.
Basia.26
2007-02-11
00:59:30
Email
JUż po wszystkim, goscie poszli jakieś pół godz temu.... powiem wam, że dobrze, ze takie imprezy sa tylko raz w roku... bo już imienin nie robie, olewam to... kurcze juz nie moge się doczekac mieszkania w domu... normalnie wewnętrznie to ja krzyczę o więcej przestrzeni!!!! masakra, nie mogłam się doprosić o 10 minut spokoju, zeby Miłek usnął... zawsze ktoś cos krzyknął, zasmiał się.... a najleprze jak wójek wlazł do pokoju z wielkim impetem i na cały regulator: A CO TY TAK ZASYPIASZ?? normalnie dziecko mi się zrywało, ja myślałam, ze szału dostanę, a mój teść twierdził, ze jakby był zmęczony to by spał... natomiast bardzo nas wszystkich uspokajał jak już pod koniec imprezy przysypiał jego zięć... no chciałam go udusic!! za to mój brat stwierdził, ze to moja wina, bo nie mam drzwi w duzym pokoju, bo wtedy by się je pozamykało i normalnie Miłosz mógłby usnąć... dziewczyny, myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok... powiedziałam "Jacku bedziesz miał swoje dziecko, to ci przyjde na gościne i zobaczymy" a ten jak się na to wydarł "no zapraszam, zaprszam" to k...wa Miłek znó się zerwał i poszedł w efekcie spać pół godz po północy... wiecie co... szlag mnie trafiał, bo do cholery, czy im nie szkoda tego dziecka??? w sumie fajnie się siedziało, tylko mnie wkurzało to, że na wieczór nie potrafili 10 minut spokojnie posiedzieć, żeby mały usnał twardziej i żebym i ja mogła się pobawić... ale rano zrobie dym męzowi i bratu. kurde, jestem wkurzona... ukroiłam wielki kawał tortu i wlaśnie go jem... bo cały dzien nawet nic nie zjadłam, taka byłam już tymi zapachami objedzona, że nie mogłam na jedzenia patrzec.... wkrótce wkleja fotki, buziaki...
Basia.26
2007-02-11
01:16:14
Email
ło matko jakie byki, wUjek oczywiscie i najlepSZe... a poza tym własnie 10 lutego minął rok, jak z Miłoszkiem wróciłam ze szpitala do domu:) i pamiętam, ze tez byłam wkurzona, bo wszyscy się zjechali i jakoś mi tak na nerwy działali, bo krok w krok łaziło za mna takie stado ludzi, a ja chciałam najzwyczajniej mamie się wypłakac, co i jak bylo w szpitalu itd, bo mnie wtedy nie odwiedziła, bo byla przeziebiona ostro i wolała w domu to przesiedzieć, niż mnie albo dziecku sprzedać... a tu chwili spokoju nie miałam... oj, chyba ten 10 luty to do konca zycia bedzie dla mnie takim dniem nerwów... eeeech...
bela
2007-02-11
09:22:08
Email
dzis Tomek znow zrobila do nocnika siku i kupke!!!! Wolala pzry tym "be be". Tomek umie ladnie pokazywac na rozne przedmioty na lampe wola "pampa" a jak mowie nu nu i groze palcem to on to powtarza ale mowi "na na". Potrafi tez nasladowac i odszukiwac w ksiazeczce zwierzatka. Wczoraj to chyba mial motorek w pupie. Poszlam z nim do siostry ktora ma wiecej przestrzeni niz ja. Tomek caly dzien (oprocz drzemki) choedzila jak najety.Krecil sie po calym pokoju. Juz mu sie nogi plataly a ona dalej. Nie chcial isc do domu. Musielismy go na sile brac bo ciagle chcial chodzic. A teraz probuje opatentowac sposob na wchodzenie na lozko. Jest dosc wysokie. Ejjj taki kochany ten szkrab ale czasem to ......
bela
2007-02-11
09:25:12
Email
no BASIA mnie podobne sytuacje czekaja w sobote. Mam jeden pokoj wiec tez nie wiem jak bedzie z usypianiem Tomka.Licze na wyrozumialosc gosci....Moze pojda wczesniej ;-). No nie wiem 14 ludzi w jednym pokoju uuffff.........
Atka
2007-02-11
11:02:09
Email
A my mamy to już od tygodnia za sobą:))))) BASIA też mieliśmy taki przemiał z zasypianiem i złotymi radami gości że dziecko śpi jak chce iść spać i trzeba koniecznie zostawić je przy stole aż samo padnie. A, że płacze ? to wcale nie zmęczenia!!! dziecko MUSI płakać, ja jestem przewrażliwiona i nie daję mu możliwości pobeczeć ile dziecko potrzebuje ;))) z wrażenia wypiłam 3 kieliszki ajerkoniaku raz za razem. Goscie + roczne dziecko = cudowny koszmar. Koniec końców impreza udana i co ważniejsze teraz to MY bęzdiemy chodzić na imprezy bo u nas sezon urodzin zakończony;))))) YES, YES, YES!!!!
Atka
2007-02-11
15:26:25
Email
ZAPRASZAMY (miki i mama)NA KILKA ZDJĘĆ DO GALERII.KILKA BO JETEM STRASZNIE UPIERDLIWYM NIEMOWLACZKIEM OSTATNIO I MOJA MAMUSIA NIE WIE GDZIE MA RĄCZKI WŁOŻYĆ JUŻ ;)))))

Atka
2007-02-11
17:51:03
Email
No i dziewczyny tak z ręką na sercu odpowiedzieć. Ile mam lat? załamałam się: byłam w piątek na spacerze i usłyszałam jak pakowałam do wózka zakupy:" jak młodziutka mamusia...naście latek chyba jeszcze...prawda?"
bela
2007-02-11
18:27:50
Email
he he pisalam Ci kiedys ze mlodzitko wygladaszs. Tak na 21-22 latka.Widzisz jak Cie odmladzam??(A jestes rocznik 81). Nie masz sie co zalamywac bedzie sie synio mogl chwalic przed kolegami taka sliczna i "mloda" mausia.No chociaz porownanie do nastoletniej moze byc irytujace
bela
2007-02-11
18:29:22
Email
ztym rocznikiem to jest pytanie a nie twierdzenie ;-)
Basia.26
2007-02-11
19:21:59
Email
na prawdę atka młodzutko wygladasz, ale ludzie tez są dziwni, pamiętam, ze jak miałam 13 lat i szłam z moją 4-letnią siostrą, to taki gośc do niej reke wyciagnął, a ona schowala się za mnie, na co on odparł: taka odwazna jesteś, a jak coś to za mamusię się chowasz... ale to jeszcze nic... jak rok temu byłam z nią na weselu, to mnie i mojego meza wzieli za jej rodziców.... ej.... to dopiero porazka... to jest irytujace ;)hehehe
Basia.26
2007-02-11
19:27:07
Email
aha, od jakiegos czasu kłania mi się taki gośc, często go spotykam na spacerach... i kiedys zagadał, że jak ja godzę szkołe i opiekę nad dzieckiem... w końcu wyszło, że myslał, ze ja do liceum chodze i opiekuje sie czyims dzieckiem, że dorabiam jako niania, hahaha... normalnie jedni mi daja 36 lat inni jak wariaty 18.... niektórzy nie mają daru oceniania wieku innych, hahaha ;) inna historia... jakiś gośc, co chodzil z moja mama do klasy podstawowej utrzymuje, ze dobrze mnie zna, że mam troje dzieci i dopiero teraz, jak to trzecie urodziłam, to skąds przywiozła pozostałą dwójke, bo je ukrywałam, żeby nikt o nich nie wiedzial i żebym mogla studiowac spokojnie, zeby się rodzice nie wstydzili... tej calej relacji wysłuchała dobra kolezanka mojej mamy, mieszkają na jednym osiedlu i zasmiewała sie do łez... tamten gośc nie dał się przekonac oczywiście, a teraz.... mieszkam w bloku razem z nim, w klatce obok i normalnie pali się ze wstydu jak mnie widzi, hahaha. a oczywiście gościa wcześniej na oczy nie widziałam ;)
Atka
2007-02-12
18:12:30
Email
No,ludzie nie mają daru oceniania, a ja już mam czasami dość pytań o wiek i zdziwienia jak odpowiadam.
Atka
2007-02-12
18:52:49
Email
...i jeszcze zeszłotygodniowy komentarz teściowej: "bo młodziutko urodziłaś dziecko..." Kurde 25 lat jak urodziłam, teraz 26. No może późne macierzyństwo to nie jest, ale moi mili bez przesady;) A, zadając niedyskretne pytanie: jaki przedział wiekoy my tu mamy reprezentujemy? Wogóle czytaąłm ostatnio gazete o innym forum i tam dziwczyny stworzyły sobie nawet dział w którym wpisały zawody swoje i swoich mężów w ramach wzajemnej pomocy, bezpłatnych porad specjalistycznych.Czasem przydałoby się. Z jednej strony chciałoby się pozostać anonimową w pewnym stopniu mamą, a czasem trochę więcej informacji innym też mogłoby pomóc.
basienka25
2007-02-12
18:55:05
Email
Ja mam 26 latek.\Rocznik 80.
Atka
2007-02-12
19:07:58
Email
O basienka!To z końca roku jesteś pewnie;) moj mąż też wyrobił się na ostatni moment i to ledwo;)
bela
2007-02-12
19:22:00
Email
ATKO na naszym forum tez byl wpis dotyczacy naszych zawodow i naszych mezow ale nie pamietam w ktorym dziale
Atka
2007-02-12
20:49:02
Email
DZIEKI BELA za oświecenie;) nie ma to jak dolecieć w końcówce, a potem sypać rewelacjami:) zdiś odwalam taką labę ze szok!!! nie ma jeszcze w domu, wysiaduję u mamy na internecie a dziecko z mężem wysłałam nocować na hause.
bela
2007-02-12
21:43:43
Email
ATECZKo specjalnie dla Ciebie poszukalam tego tematu. Jest w dziale matki, zony.....
olufal
2007-02-12
22:47:33
Email
Czesc dziewczyny! Nadrobilam kolejne wpisy-zajelo mi to godzinke :)ale za to jak mile spedzona ;)Przede wszystkim WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO dla wszystkich dotychczasowych solenizantow :) Rosna nam maluszki ze hej ze az hej :) Dobrze ze my sie nie starzejemy ;)))) Nie pisalam bo musielismy wyjechac w interesach do francji -14 godzin autem w jedna strone! Amelia przespala prawie cala droge!!!Byla cudowna! Ani razu nie marudzila ani nie zaplakala...Musze Wam sie pochwalic ze ma juz 6 zeboli i od 30 stycznia juz chodzi a teraz zaczela tanczyc! Jak slyszy muzyke to raczki do gory i dajemy :) Czy wy juz wszystkie sadzacie maluszki na nocniki? Jezeli tak to mozecie mi napisac od czego zaczynacie? Amelia ma juz nocnik ale nie wiem jak sie za to sadzanie zabrac :/ Dobra uciekam spac bo po 14 godzinach drogi troche mam dosc...dobranoc :)
emi
2007-02-12
23:07:38
Email
hej My tez juz po imprezce urodzinowej. Na szczescie nie miałam takich problemow z usypianiem bo było nas mało a po drugie gosie poszli zanim jeszcze kładłam spac Kubusia. Mały wybrał długopis ale absolutnie nie wiem co to miało by oznacza. Moze ktoras z was zna znaczenie?? Co do wieku to mam juz 29 latek, włąsnie wczoraj skonczyłam:) Boze normalnie starosc mnei dopada;))) Powiedzcie jak zachecacie maluszki do siadania na nocniku?? Bo Kuba jak sie go posadzi to ucieka jakby sie bał:(
olufal
2007-02-12
23:16:18
Email
Emi to wszystkiego najlepszego :) Ja wlasnei przekopalam forum i znalazlam cos co z przyjemnoscia sobie przegladnelam ;) http://www.happymum.pl/forum/pok_wpis.php?id_dzial=1&id_tem=1274&str_nr=56 Buzka
emi
2007-02-13
08:47:52
Email
dzieki za zyczonka:)) Olufa zeczywiscie miło poczytac teraz te wpisy:))) Taka nostalgia człowieka ogarnia. Boze jak ten rok szybko minał:)
bela
2007-02-13
20:50:34
Email
dzis u nas swieto bo Tomek skonczyl roczek. Impreza miala byc w sobote ale jedni dziadkowie nie mogli sie doczekac i przyjechali dzis. Tomus byl zadowolony z prezentow (zabawek i ubranek)i ladnie sie nimi bawil. Moze przez najblizsze dni bedzie mial sie czym zajac przez dluzsza chwile. No i jeszcze sobota nas czeka....
olufal
2007-02-13
22:36:24
Email
A Amelia ma angine!!!Pojechalismy dzis na zalegle szczepienie ,taka bylam zadowolona ze nie ma temperatury,zeby juz wyszly,i nie kaszle wiec wszystko wskazywalo na to ze szczepienie sie odbedzie...Kuzwa nigdy nie nadrobimy tych szczepien ;( a teraz jeszcze moje szczescie dostaje antybiotyk ;( co za kupa! Ja nie wiem w co rce wsadzic...Wszyscy sie pytaja o urodziny Ameli a ja jestem w lesie! Chyba podziele impreze na 3 dni...w jednym rodzinka w drugim znajomi a w trzecim nianie :) Mam nadzieje ze jak mala bedzie obchodzila 2 latka to juz bedziemy mniec swoje duuuze mieszkanie (funadamenty juz wylane wiec pierwsze koty za ploty ;) W pracy zaczal sie sezon wiec nie wiem w co rece wsadzic...skonczylam juz prace z informatykiem wiec moge pochwalic sie nasza strona internetowa: www.acr-export.com ;) buzka
Atka
2007-02-14
16:36:14
Email
OLUFAL no to zdrowiejcie! my też łapaliśmy 3 razy pod rząd gardło na uapłach i skończyło się w końcu antybiotykiem także wiem jak boli to niemowlaka - do dziś bolą mnie nogi po tamtych przechodzonych całych nocach i dniach i polerowaniu 1000 razy dziennie podłóg i lataniu już przy końcu dnia po nowe ubranka do sklepu (stare schły albo prały się a wyschnięte na nowo zafajdane) bo miki, co zjadł to wymiotował na na raty na zawołanie w dowolnym czasie od posiłku. Może to zabrzmi podle względem mikiego, ale na koniec to już nie wiedziałam czy mam jego czy siebie bardziej żałować.Za to dziś mikołaj tak wyprawiał że zwymiotował ledwo co zjedzone ziemniaczki na własne życzenie. Naciągał się i śmiał z tego pomimo prób, gróźb czy nie zwracania uwagi.No, ekstra zabawa. Skończyło się na myciu kuchni, krzesełka i kąpaniu nas dwóch i praniu ubrań - NO, CO ZA FLĄNDRA ZOŁZOWATA Z NIEGO!w dodatku od tyg. mówi mi po imieniu (normalnie koledzy z nas jak szlag...), a w nocy uspakaja się dopiero jak mąż do niego wstanie.
Atka
2007-02-14
16:43:58
Email
;(

basienka25
2007-02-14
17:32:33
Email
Olu, do urodzin Amelka musi wyzdrowiec!! 23 już nie tak daleko.Zdrówka życzymy:)
bela
2007-02-14
18:25:04
Email
dziekuje Wam dziewczyny BASIENKA, OLUFA, ATKA za pamiec i zyczenia urodzinowe dla Tomusia.JAk bede miec zdjecia i czas z oficjalnej imprezy to wkleje
olufal
2007-02-15
09:59:53
Email
Atka no co ty maly juz mowi twoje imie?Jakie to slodkie :) Amelia nic nie mowi :/ mysle ze zacznie duzo pozniej bo jednak w domu ciagle 2 jezyki takze chyba nie za bardzo lapie o co chodzi ;) Najlepsze jest to jak wychodzimy,wtedy mowimy papa a przeciez papa to tata z francuzkiego o tata po francuzku to ciocia po polsku! nam jest sie ciezko polapac a co dopiero jej :) A nie chcemy ja uczyc aby na tate mowila tata bo w wulgarnym jezyku jak mowi sie tata na faceta to znaczy "ciota"!!! Czujecie! Jedziemy do francji idziemy ulica a Amelia wola do taty "ciota,ciota " :)))))) Koszmar z tym jezykiem ...czeba bylo wyjsc za wlocha ;) Buzka
olufal
2007-02-15
10:01:08
Email
o boze nie czeba tylko trzeba ;) Buzka
Basia.26
2007-02-15
14:40:56
Email
Cześć dziewczyny, 100 LAT dla kolejnych roczniaczków:) dziewczyny teraz w moim otoczeniu dzień w dzień rodzą się dzieci;)7 lutego moja kolezanka z ławki szkolnej, 8 luty żona od mojego kuzyna z Katowic, 14 luty zona kuzyna z N.Sącza :) no i jeszcze się dowiedziałam, że moja sąsiadka z naprzeciwka (koleżanka z podstawówki;) ma termin na 3 sierpnia, a wczoraj odwiedzilam kolezanke ze studiów, ta ma termin na 15 września hihihi... no rozsypał się worek z dziecmi chyba ;) ale fajnie, będzie dużo dzieci w szkołach, a nie takie marne te klasy teraz sa... :)OLUFA kurde faktycznie wy to macie z Amelia przeboje... nawet nie chce myslec jak takie dziecko przechodzi angine... Atka ciebie mi nie żal, hihi, bo ty to już chyba zaprawiona w boju jestes, Miki przeciez dzień w dzień cię ćwiczy ;) hihihi co do pracy to jestem zaproszona na kolejną rozmowe kwalifikacyjną :) zaspiewalam im 3tyś netto a oni dalej chcą rozmawiac... dziwni, hihihi ;) na rozmowę pójdę, ale stety czy niestety do pracy na pewno nie... to praca na pełnym etacie, dzień w dzien bym mame zatrudniała do opieki nad małym. mieszkam na 4 pietrze bez windy, mama ma już 59 lat, musiałaby nosić wózek albo siedziec cały dzien z Miłkiem w domu. może po wakacjach, jak Miłek już bedzie dobrze chodził, to po schodkach sobie pośtupta i wtedy mamie go dam... ale... kurcze jak sobie tak pomysle, to nie mam serca mamie tak uwiązywac zycia, bo powiedzcie same, to bardzo duzy obowiazek siedzieć komuś z dzieckiem... i poświęcenie... gdybym tylko miała zdrową teściowa, to nie byloby kłopotu. jeden tydzień z jednymi dziedkami, drugi tydz z drugimi... no ale teściowa moja jest bardzo chora, sama wymama opieki, teśc wyjeżdza co jakiś czas znaczy raz w tyg na dwa, trzy dni... no i ja nie mogę tak mieć cały czas w głowie myśli, czy ktoś mi zostanie w końcu z tym dzieckiem.... a tak serio to nie widze wielkiego entuzjazmu mojej mamy.... gdybym ją postawiła przed faktem dokonanym: mam prace, ty pilnujesz... to pewnie by pilnowała, ale poniewaz z jej strony nie widze jakiegoś wielkiego zabieru, to i mi motywacji brak...
olufal
2007-02-15
23:57:57
Email
Basia to nic tylko na 4 godziny mame a na 4 nianie! Jak bedziesz zarabiac 3tys -czego Ci zycze!- to stac Cie bedzie.Niania od 8 do 12,13 a potem babcia.Ja w ogole nie mam nikogo w Krakowie i jestem na nianie skazana non stop ale nareszcie mam super nianie(tfu tfu) wiec siedzac w pracy sie nie denerwuje. Amelia przechodzi angine baaaardzo lagodnie! My nawet nie wiedzielismy ze ja ma bo wszystko jadla,nie kaszlala,brak temperatury no wiec jak pani doktor powiedziala ze ja ma to byl dla nas szok! Zaczynam planowac malej urodzinki :) 3 dni beda6jak wesele ;) w piatek torcik z nianiami dotychczasowymi :) w sobote rodzina i znajomi w Sosnowcu,a w niedziel znajomi z Krakowa-mam nadzieje ze przezyjemy...jeszcze tylko wszystko to zorganizowac-glowa mnie boli od tego wszystkiego!Aaaa Amelia dzis zrobila siusiu do nocnika :) Tata ja rozebral do kapieli i tak dla zartow posadzil na nocniku a tu slyszymy pozytywke :) ale radocha :)Przyznac mi sie ile paczkow dzis zjadlyscie???Ja trzy prawie malutkie ;))))
polishgirl
2007-02-16
13:44:43
Email
Cześć dziewczyny. Ale mnie dawno nie było, tak mi was brakuje że szok. Nadal nie mam internetu niestety, teraz korzystam ze szkolnego w pracy. Składam zyczenia wszystkim Roczniaczkom- duzo zdróweczka i usmiechu. Mój Maksiu juz zaczął chodzic sam, chodzi po mieszkaniu jak szalony, spada na pupe wstaje i dalej idzie, z pokoju do pokoju. My szykujemy sie na roczek 3 marca, wypada akurat w sobotę. Nie wiem jak sobie poradze bo bedzie około 20 osób, najblizsza rodzina.Jak wyrobie z przygotowaniami. Dziewczyny czytałam że zastanawiacie sie nad ta szczepionka na odre , rózyczke i świnke, kurde sama nie wiem czy szczepić na nią małego. Zaraz jeszcze poczytam co pisałyście o tym. A jesli chodzi o mój rocznik to ja jestem 77, więc chyba jestem najstarszą lutową mamuską. ;-))) Acha Bela, czytałam że pisałaś że dostaniemy koszulki z tego konkursu, Ty dostałas juz, bo ja nie pamietam jaki adres wpisałam , a teraz sie przeprowadzilismy i nie wiem czy wysłali ją na ten stary adres. Dobra dziewczynki, musze kończyc i wracam do pracy. Dousłyszenia szybkiego mam nadzieje. Buziaczki
Atka
2007-02-16
17:05:59
Email
BELA mam takie pytanie, czy miałabyś coś przeciwko podaniu mi swojego gg? moje to 7955044. BASIA no rzeczywiście fajnie radzi OLA te nianię na 4 godz.Miłek jest układnym dzieckiem więc niani będzie fajnie się z nim współpracowało a ty napewno super nianię mu wybierzesz bo z tego co się zorientowałam to potrafisz stawiać wymagania ;) ja bo bałabym się ze mi spoją w ostateczności dzieckop czymś usypiającym na czas mojego pobytu w pracy. Najgorsze że rozumiałabym motywy dlatego nie ryzykuję.A z wypłatą to nieźle zaszalałaś!dziewczyno ty musisz mieć niesamowite kwalifikacje skoro brną z tobą dalej, co ty im zrobiłaś???a moze ma Miłka też tak działasz nieodparcie i temu taki ułożony...bo Miki naprawdę szaleje. Z mężem śmiejemy się, że śmiało możemy jechać pod Częstochowę ślubować czystość małżeńską bo za chwilę stricte białym małżenstwem zostaniemy przy uporczywych staraniach Mikiego;( OLUFAL on nie mówi mi tak w pełnym brzmieniu mojego imienia tylko wywrzaskuje uparcie :"Beeeeaaaa!!!!!"na męża mówi "tata" a mi po imieniu. Chyba jest zachwycony pomysłem że w domu wołają na mnie "Bea" więć papuguje małpa i na słowo "mama" nie doczekam się.

Atka
2007-02-16
17:21:42
Email
...acha, no i NAJSERDECZNIEJ zapraszamy do działu fotek.Dokleiliśmy nowe ujęcia.
bela
2007-02-16
17:28:24
Email
ATECZKo nie ma problemu z numerem Gg.Sama tez kiedys o tym myslalam jesli chodzi o Ciebie ;-).No wiec podaje i biegne na fotki 3997385
JOLA-JOLKA
2007-02-16
21:24:27
Email
Witam wszystkich serdecznie.Chciałam złożyć wszystkim lutowiczom wszystkiego najlepszego.Mój Matyś 19 lutego skończy roczek.Pomysleć, że rok temu czytałyśmy o swoich porodach i nawzajem się straszyłyśmy.Minęł szybko.Trochę się nie odzywaliśmy, a to ze względu na brak czasu.Ciągle dom - praca.Mateuszek ma siedem ząbków.Raczkować nie chce,ale w chodziku biega.Szczególnie ubolewa na tym nasz pies.Pies na widok chodzika ucieka jak najdalej.Kilka razy dostał po łapkach.Nadal walczymy z wynikami posiewu.Jutro mam odebrać kolejne.Ciekawa jestem co u Was.Trochę mam za dużo zaległości z czytaniem i chyba nie nadrobie. Napiszcie jak spędzacie urodziny.Pozdrawiam
basienka25
2007-02-16
21:54:15
Email
Ola kończy rok 23, tak jak Amelka Olufal:) My tez robimy duzą imprezke, w zasadzie to tylko dziadkowie i babcie, no i chrzestni i najbliżsi wujek z ciocią.A razem z nami to bedzie 11 osób. Już wymyśliłam dania, które podam, m.in. szaszłyki z piersi kurczaka i kotlety wieprzowe zapiekane z parmezanem. Jak kogoś interesuje to podam przepisy.
bela
2007-02-17
22:27:02
Email
uff... po imprezie.Zdjecia i realcje jak odespie ;-) hi hi
Atka
2007-02-18
17:33:41
Email
Jutro napisze coś wiecej dziś z doskoku doleciałam i zaraz muszę się brać. Mamy zalatany tydz. Miki śpi rozregulowanie i to na własne życzenie. Obie prababcie mają urodziny w tą samą niedzielę i obie wojują, że mamy być już na obiedzie - rozdwoimy się więc chyba. Wogóle mówię wczoraj do męża : "narzekasz, że miki usypia z tobą godzinę a starczy żebyś dziecku zaśpiewał kołysankę tak jak jest nauczone" Miki uwielbia kołysanki, które mają jakąś fabułę ("Iskiereczka", " Śpij kochanie" albo "W starym młynie"). Mąż idzie więc wieczorem do sypialni z Mikim i po chwili słyszę: "W krzyżu cierpienie..." a za moment ciąg dalszy musicalu "Serdeczna matko opiekunko ludzi...".Strach myśleć co będzie mu śpiewał jak post zacznie się!Bela w ciągu tyg dostępna jestem od 16.00 do 18.00, ale jeśli ci to nie będzie przeszkadzać to chętnie zostawiałabym ci wiadom. do poczytania nawet jak nie będziesz dostępna. I zachącam cię też dozostawiania mi wiadom. nawet jak nie będzie mnie na dostępnym.
Inka
2007-02-18
18:43:28
Email
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin lutowym dzieciaczkom :) My mamy roczek w przyszla sobote 24-go. Maly chodzi slicznie za raczki ale sam to jeszcze nie ma zamiaru :( W ogole dostal na cos uczulenia chyba bede musiala troche rzeczy wycofac do tych po ktorych nic mu nie wyskakiwalo. Ja tez juz myslalam o poszukaniu pracy. Basiu a w jakim dziale pracowalabys? Atka moj Misio tez lubi jak mu sie spiewa ale niekoniecznie na dobranoc :)
Atka
2007-02-19
17:33:44
Email
INKA gdzie tyś się podziewała? długo cię nie było już. Miki uwielbia jak mu się śpiewa i lubi tańczyć do tego tylko zawężony repertuar męża cokolwiek pozostawia do życzenia...a potem ja się dziwię dlaczego dziecko wybiera z wszystkich możliwych akcesoriów jakie położono mu pod ręką w dniu pierwszych urodzin: różaniec...Bela odpisałam ci ale nie byłaś dostepna;( coś się rozmijamy. Czyżby naszym przeznaczeniem było satle pozostawiać sobie na gg wiadomości do odczytania? ;) Basia obiecałąś relację zdjeciową z roczku Miłoszka, jak tam nowi pracodawcy? a poszukiwania niani?...coś przepadłaś ostatnio w czeluściach swoich pieleszy domowych;)dziś ledwo zipię zpowodu miłości jaką okazuje mi mój syn.

Atka
2007-02-19
17:39:23
Email
Belindula odpisz mi gg jak dostałaś moją odpowiedź.
emi
2007-02-19
17:43:21
Email
Witam:)) wszystkiego naj, naj, dużo uśmiechu, zdrówka i samych słonecznych dni wszystkim lutowym niemowlaczkom życzy Kubuś z rodzicami:))) Chcieli bysmy sie pochwalić ze w piątek Kuba zacza sam chodzic:)) Teraz chodzi na dwoch nozkach ale jeszcze czesto tez na czworaczka:) A na tych dwoch to chodzi jak kaczuszka, wyglada to rewelacyjnie;)))) Basiu bardzo dobrze ze zarzadałas tyle, teraz za doswiadczonych specjalistow sie płaci i sie ich ceni.
basienka25
2007-02-19
18:09:15
Email
Dzis konczy roczek Mateuszek Joli. Zyczymy zdrowka smykowi, samych slonecznych i radosnych dni. Buziaki. Sto lat!!!!!
bela
2007-02-19
18:20:21
Email
wszystkiego naj dla Matiego!!! ATECZko na pewno sie kiedys spotkamy na gg. Wczoraj usmialam sie z kolysanek Twojego meza.. he he. Mozna i tak ;-).Moj Tomek na wrozbe roczna wybral: kieliszek !!! No kurcze... co to znaczy?? Zaraz potem chwycil rozaniec....hmm...??? A swoja droga ciekawe wymyslilas zdrobnienie - belindula- smiesznie brzmi hi hi. Pozdrowionka
olufal
2007-02-19
23:23:55
Email
Kuku! Zaczelam przygotowania do urodzin-najwaznejsza jest dobra logistyka-prawda Basiu? ;) Zamowilam trzy torty a dzis wymyslilismy menu :) W piatek impreza dla niani Ameli :) W sobote ddduuuuuzzzzza impreza ktora zrobimy u mojej mamy bo ma duzo miejsca :) A w niedziele wracamy do Krakowa i robimy imprezke dla kolezanek Ameli :) Ja sie odezwe w nastepny poniedzialek to znaczy ze przezylam ;) Jutro lece z mala do lekarza zapytac jak tam anginka-mala nadal nie ma zadnych objawow a do buzi nie da sobie zagladnac :( Amelia codzien robi cos nowego :) wczoraj wziela klucze i probowala zamknac drzwi :) dzis tata puszczal do niej buziaka i ona tez do niego puscila.A jak mowimy Amelio daj buzi to nastawia policzek :) Slodka jest :) Ja padam ze zmeczenia ale podobno co nas nie zabije to nas wzmocni wiec jak przezyje sezon to bede mocarzem ;) papa
Atka
2007-02-20
13:21:03
Email
BELA z tym kieliszkiem to okropnie dwuznaczne...wiesz ile teraz mówi się o zdeprawowaniu wśród kleru...DZIEWCZYNY moje dziecko właśnie ZNÓW odmówiło kategorycznie popołudniowej drzemki, no bo po, co sapć skoro z przemęczenia mozna wybierać takie tony ze za chwilę cała okolica będzie dzwonić na wszystkie numery alarmowe w kraju.
bela
2007-02-20
13:55:27
Email
Zapraszam wszystkich do dzialu fotek.Wstawilam troche zdjec z urodzin Tomeczka choc to nie wszystkie...ale zapraszam
Inka
2007-02-20
18:42:27
Email
Atka dzieki za pamiec :) maly jest chory wiec okropnie marudny. napisze jak juz bedzie lepiej. Ma okropne grdlo i straszny katar. Po raz pierwszy jest chory!!!!!
olufal
2007-02-20
19:51:03
Email
Uuu Atka :( Amelia tez ma takie dni ze nie moze zasnac przewaznie jak nadchodzi weekend.Ale my sobie tlumaczymy to tym ze chce sie nami nacieszyc a twoj maly to chyba taka mala zlosliwa mroweczka jest :) Pociesz sie slonce ze podobno drugie dziecko jest przeciwienstwem pierwszego ;)
olufal
2007-02-21
00:47:26
Email
Zapraszam do ogladania nowych fotek Ameli a na blogu jest filmik jak tanczy :)
Basia.26
2007-02-21
08:17:59
Email
Olka dostaniesz w nos... jak to drugie jest przeciwieństwem?? ;) to ja teraz się zastanowię nad tym "drugim" ;) Inka ojej, to wracajcie szybciutko do zdrówka :)
olufal
2007-02-21
09:15:59
Email
no podobno wlasnie tak jest :) Mnie ze wzgledu wlasnie na to za bardzo si nie spieszy bo Amelia jest aniolem-tfu tfu -aby nie zapeszyc ;) Buzka
Atka
2007-02-21
13:39:22
Email
Pierwsze przeciwieńsywem drugiego? No ...to nie mogę się już doczekać jak przy waszych drugich niemowlaczkach zasypywać będziecie mnie pytaniami w stylu: "ATEŃKO jak uważasz? czy to normalne żeby dziecko uaktywniało się na 24h?...jak myślisz? - co robić, gdy rzuca we mnie pełnym garnuszkiem zupki i krzyczy : BABA!!!! w momencie jak teściowa szczęśliwie po 3 godz wizytacji zdecydowała podjąć się decyzję o udaniu się na swoją część domu ...", a ja wam wreszcie wtedy zabłysnę swoją nieocenioną wiedzą pedagogiczną, czyli mianowicie: POŁKNĄĆ DEPRIM, ZA PÓŁ GODZ WYPIĆ KIELISZEK DOMOWEJ ROBOTY AJERKONIAKU, UKLĘKNĄĆ I POMODLIĆ SIĘ, CO BY OBJAWÓW PSYCHOTYCZNYCH TAKA KOMBINACJA NIE WYWOŁAŁA I WZNIEŚĆ PRZY OKAZJI GORLIWE POBOŻNE MODŁY DO WSZYTKICH ŚWIĘTYCH, ABY CAŁA OKOLICA NIE DZWONIŁA ZASUGEROWANA JAZGOTEM DZIECKA PO POGOTOWIE, POLICJĘ I STRAŻ POŻARNĄ...w kwestii deprimu i ajerkoniaku to była czysta przesada. Łykajcie moje umiłowane matki naraz tylko ALBO jedno ALBO drugie. Miki dziś wstał o 23.00 zwymiotował na pierzynę, kołdrę, materac i tatusia - no co za lojalne dziecko;))))- tak więc robiliśmy do 1.00 w nocy coś na kształt wiosennych porządków w sypialni i taplaliśmy się pod prysznicę. Po całej ekskapadzie myślę sobie: No teraz to do 8.00 rano sobie chyba pośpimy..a tu...6.00 i ślępięta mojego pierworodnego znów na chodzie...dziewczyny skupcie się i rodzcie już te drugie dzieci...czekam na wasze deklaracje.
basienka25
2007-02-21
14:22:55
Email
Hahahaha. Atka ty to książki powinnaś pisać. Masz talent:) Ja nie wierzę w to,że drugie moje dziecko będzie inne. U nas w rodzinie wszyscy spokojni, grzeczni od małego, więc skąd miałby się wziąć diabełek wśród aniołków:) A Ciebie Atka podziwiam za morze cierpliwości, bo mimo,że moja Olka to w zasadzie aniołek, to i tak często puszczają mi nerwy i wrzeszczę na nią nie wiem po co, przeważnie przy karmieniu jej. W ten sposób wyładowuję chyba stresy przyniesione z pracy. Za to mój mąż jest cierpliwy do niej za nas dwoje.To chyba po nim odziedziczyła charakter.
Inka
2007-02-21
14:27:33
Email
Oj Atka to rzeczywiscie mialas "wesola" noc !!! Jesli drugie dziecko ma byc przeciwienstwem tego pierwszego to tak jak Ola musze sie powaznie zastanowic ;) chociaz juz powoli pokazuje charakterek zwlaszcza jak czegos mu nie dam albo zabiore. Dzisiaj juz troche lepiej. W nocy tylko sie czesto budzil bo mu katar przeszkadzal :( Ale i tak udalo nam sie przetrwac bez choroby tak dlugo.Oby mu przeszlo do soboty.
lidiamital
2007-02-21
15:11:38
Email
ACIA wiem, wpadłam. To twoje wykształcenie musi być poparte solidnym doswiadczeniem. Ty się zacznij cieszyć bo niedługo jak już ustawisz MIkiego to druga Atka SUper niania będzie z Ciebie kobieto ile ona kasy zarabia. Tylko pamiętaj o mnie jak już sławna będziesz pierwsz wizyta u mnie. Hmmm tylko co ja mam z doświadczeniami z Damikiem robić jak to sie nijak ma do mojego wykształcenia!Wiem połknę deprim popiję ajerkoniakiem, za kilka lat napiszę ksiązkę Niesforny pierworodny, ajerkoniak i deprim,jak wyszłam z nałogu i też sławna będę.
bela
2007-02-22
08:26:47
Email
BASIA 26 Z A P R A S Z A M Y do dzialu fotek !!! Stesknilismy sie z Tomusiem bo dawno nas z Miloszem nie odwiedzilas i nic nie napisalas. No nie daj sie prosic !!! :-)

emi
2007-02-22
12:27:08
Email
Atka nie zazdroszcze takich porządków w srodku nocy, chociaz z drugiej strony bedziecie mieli co wspominac i z czego sie smiac:))) Olu a gdzie TY słyszałas takie rzezcy ze jedno dziecko jest przeciwienstwem drugiego?? Słyszałam tylkoe ze dziewczynki sa grzeczniejsze:) Ja na razie na KUbusia nie moge zbytnio narzekac, chociaz ostatnio zrobil sie straszny wymuszacz, jak czegos nie chce mu sie dac to płacze okrutnie i leja mu sie wielkie łzy. Najgorsze ze wtedy trzeba byc twardym a on nieraz robi taka mine ze nie moge wytrzymac z mezem ze smiechu. Taka podkowka i patrzy czy na niego patrzymy jak płacze:)) Mały testerek:) A wogole to co to za chorobska dopadły nassze forum??? Wszystkim chorym maluszkom i mamusiom zyczymy szybkiego powrotu do zdrowka:) Mam pytanko czy ktoras z was kupowala moze ostatnio lekka spacerowke. CHce kupic cos co łatwo sie składa jest leciutkie i funkcjonalne ale wogole nie mam pomysłu jakie sa dobre. Moze ktoras potrafi mi cos doradzic???
olufal
2007-02-22
21:04:33
Email
Atka daj spokoj wez prozak i po sprawie -cale Stany na nim jada ;)))) Emi co do tekstu ze drugie dzieci sa inne to po prastu kolejny z miliona przesadow :) Wszystko jest poezja ;) Moze Atka byla niegrzeczna i teraz musi za swoje po uszach oberwac a moze jej maly szybko sie rozwinal intelektualnie i juz jest buntujacym sie 2-latkiem ;) A my przezyjemy ten bunt za rok... Jutro urodziny Ameli...rok temu zjawilam sie na porodowce :) Buzka
basienka25
2007-02-22
21:37:08
Email
Olufal ja też wspominam ten dzień rok temu, czekałam na niego i czekałam...I się doczekałam. 23 lutego 2006 roku to najpiękniejszy dzień mojego życia. Oleńka jest największym moim skarbem. Kocham nad życie to moje cudo. Jutro kończy roczek:)
olufal
2007-02-22
22:19:10
Email
:) Basiek a co z fotkami oli? daawono jej nie widzialam!
bela
2007-02-23
08:05:38
Email
wszystkiego najlepszego, duzo zdrowka i spelnienia wszystkich marzen dla O L E Ń K I i A M E L K I !!!!!!!!! Bela z Tomusiem. Czekamy na fotograficzna i slowna relacje z imprezy
basienka25
2007-02-23
11:26:29
Email
DZIEKUJEMY ZA żYCZENIA!! IMPREZKA JUTRO, NA PEWNO ZDAMY PóźNIEJ RELACJę:))
Inka
2007-02-23
11:45:28
Email
Olenko i Amelko wszystkie najlepszego z okazji pierwszych urodzin!!! Szybko jakos minelo te 12 miesiecy. Ostatnio ogladalam swoje zdjecie "z brzuszkiem" az trudno uwierzyc ze rok temu bylam taka "okragla" a jutro smyk bedzie miec swoje pierwsze urodziny :))) Bylismy dzisiaj u lekarza i juz jest lepiej. Nigdzie nie "zeszlo" wiec obejdzie sie bez antybiotykow. Tylko bedziemy musieli pojsc do laryngologa bo cos bardzo drapie uszka... Emi ja polecam Travel Baby Desing. Jest naprawde super !!! W temacie "WOZKI" Atka zrobila prezentacje takiego wozeczka (mamy taki sam model. Rozni sie tylko kolorem). Jeszcze raz wszystkiego NAJ dla Oli i Amelki!!!!!!!!!!!!!
basienka25
2007-02-23
11:58:30
Email
Dziękujemy Inko:)
Basia.26
2007-02-23
13:14:46
Email
Amelio i Olciu!!!!!!!!!! dla Was dzisiaj sa życzenia, uściski i wieeeeelkie torty pierwszo-urodzinowe :) całujemy i ściskamy :)
Atka
2007-02-23
16:35:16
Email
Idzie nam siódmy ząbek. Lewa dolna trójka, ale mamy panadol, który barzdo efektywnie działa ;))))Co do szczepień pytałam ciotkę pielęgniarkę o to MMR. Poradziła mi, aż przyjdę do ośrodka za miesiąc lub dwa jak Miki będzie miał prawie póltorej roczku i powiedzieć, że chcę opóźnić szczepienie o rok, bo boję się obciążać tak mały organizm szczepionką z żywych wirusów. A potem jak nie zdecyduje się to zwyczajnie odmówić. Byłam też wczoraj z Mikim u ortopody i Miki wreszcie zakwalifikował się do dolnej grupy jeśli chodzi o normęz bioderkami. Tkanka kostna tworzy mu się w takim tempie, że narazie mamy stan tej tkanki w normie 5 mies niemowlaka. Ale my wiwatujemy bo dotąd nigdzie się nie kwalifikowaliśmy i groziło nam wykłębienie a od wczoraj jesteśmy wreszcie w dolnej grupie ;).
basienka25
2007-02-23
17:08:50
Email
Jeszcze raz dziękujemy za życzenia .Amelce życzymy wszystkiego najpiękniejszego w życiu, spełnienia marzeń i uśmiechu na codzień:)Sto lat:)
basienka25
2007-02-24
09:00:23
Email
Dziś kończy roczek synek Inki. Zyczymy Misiowi wszystkiego co najlepsze i najpiękniejsze, spełnienia marzeń. Sto lat!
Inka
2007-02-24
15:30:27
Email
Dzieki Basienko za pamiec dokladnie dzisiaj Radek konczy roczek :)))
Atka
2007-02-24
16:37:37
Email
OLUFAL super blog z Amelką! napisałam długi wywód na ten temat wcisnęłam 'dodaj' i zamknęło mi forum.
Atka
2007-02-24
16:43:04
Email
RADUŚ nie umiemy z Mikołajkiem odnaleźć twojej galerii tak więc przyjmnij wzsystkie najszczersze całusy od nas tutaj na lutowych niemowlaczkach!
emi
2007-02-24
21:51:23
Email
Najlepsze zyczonka dla Amelki, Olci i Radusia:) Duzo słonka i radosci i zawsze usmiechnietych buziaczków:))) Kubuś z mamusia:)
emi
2007-02-24
21:53:06
Email
Atka a od czego ta tkanka kostna twozy sie tak powoli?? Bardzo sie ciesze ze juz jest lepiej:) Trzymamy kciuki za bioderka;)
emi
2007-02-24
21:53:49
Email
Atka a od czego ta tkanka kostna twozy sie tak powoli?? Bardzo sie ciesze ze juz jest lepiej:) Trzymamy kciuki za bioderka;) Inka dzieki za odpowiedz o tym wozku, a mozesz mi podesłac link stronki o ktorej mowiłas?
Atka
2007-02-25
09:41:24
Email
EMI taki feler poprostu, czy anomalia. Ortopedia mówi, że zdarza się. Jest to o tyle paradoksalne, że ciemiączko już dawno zarośnięte, ząbki też idą jeden za drugim a bioderka takie felerne. A w końcu tkanka kostna opwinna zarówno w jednych a jak i w drugich miejscach mniej wiecej równomiernie dawać sobie radę. Narazie ograniczamy mu chodzenie żeby nie przeciążał tych swoich niedorobionych bioderek, faszerujemy go witaminami i samymi domowymi specjałami (domowe zupki... itd.)
Inka
2007-02-25
10:48:36
Email
EMI dla Ciebie ta stronka: http://www.happymum.pl/forum/pok_wpis.php?id_dzial=4&id_tem=2308&str_nr=3
Atka
2007-02-25
15:11:26
Email
...i mały kawalątek codzienności z życia Miktuni.
JOLA-JOLKA
2007-02-25
19:15:00
Email
Dzięki dziewczyny za życzenia dla Mateuszka. My taż życzymy Waszym Dzieciaczkom Wszystkiego Najlepszego!!!
bela
2007-02-25
20:37:58
Email
najlepsze zyczenia dla dzieciaczkow INKI i JOLKI. duzo zdroweczka
Inka
2007-02-25
22:01:37
Email
Dziekujemy za zyczenia !!!!! Atka nie ma naszych zdjec w galerii. Ale za zyczenia dziekujemy!!!
olufal
2007-02-26
14:33:21
Email
Radku i Olu -wielki buziak od Ameliki z okazji waszych urodzin-spoznione ale szczere ;)!!! My juz po urodzinkach...3 dni trwaly :) Jak dojde do siebie to jutro zdam releacje ;) Buzka
Atka
2007-02-26
17:41:02
Email
ŚPIĄCA NÓŻKA...

Atka
2007-02-26
17:41:59
Email
ŚPIĄCA RĄCZKA...

Atka
2007-02-26
17:42:49
Email
DRUGA ŚPIĄCA RĄCZKA...

Atka
2007-02-26
17:44:13
Email
..I CAŁY ŚPIĄCY MIKTULONT ;)))))wreszcie!po godzinie.

bela
2007-02-26
18:16:52
Email
Atko coz za "spiaca" sesja. a ostatnie zdjecie mozna by nazwac: "spiacy, przebojowy Miktulon" he he
Atka
2007-02-26
18:53:17
Email
..dzięki za rady "super nianiu";)moze wpadniesz do nas uśpić go choć raz;)napewno sprawi, ze poczujesz się nie tylko przebojowa, ale jak gwiazda - schow...no to jak jutro pierwsza drzemka poranna o 10.00...nie zapomnij Tomusia, bo "w gromadzie to jest siła" - jak mówią Gplcowie i mój mąż który pragnie trójki dzieci..niepoważny..
bela
2007-02-26
21:04:06
Email
Atko o jakiej drzemce ok 10 mowisz??Moj Tomcio wstaje o godz 7 rano a zasypia po 21. W ciagu dnia ma jedna godzinna drzemke.Caly dzien ma na brykanie a mama zero odpoczynku....
olufal
2007-02-27
11:41:19
Email
Amelia odkad zaczela chodzic to spi 2 razy dziennie po 1 godzinie a pozniej o 19 jest juz wykapana dostaje butle do raczek i przy tej butli zasypia w swoim lozeczku a budzi sie o 7 rano nastepnego dnia! Genialna jest! ;) Ja nareszczie odpoczywam i dobrze sie wysypiam wiec pracuje sprawniej i o 16-17 jestem juz z moim brzdacem :)
olufal
2007-02-27
11:45:29
Email
Urodzinki Ameli trwaly 3 dni i daly nam popalic ;) W piatek byly nianie Ameli na torcie :) W sobote rodzinka a w niedziele znajomi -az do 3 w nocy :) Amelie tlumy nie przerazaly,z duma prezentowala to czego sie z nami nauczyla -wysylania buziaczkow,taniec,dawania buzi...byla przeszczesliwa ze stala sie punktem 3 dniowego zainteresowania ;)ALe sjesty robila tak jakby wcale w mieszkaniu nie bylo 14 osob! Jej godzina i koniec ,niech sie zali niech sie pali ona idzie spac :) Dostala mase pieknych prezentow. I zaczelismy odliczanie do 2 latek ;)
emi
2007-02-28
11:03:28
Email
witam:) Inka dzieki za linka do stronki o wozkach:) My wczoraj w nocy wrocilismy z Wrocławia:) Udało nam sie z małym odwiedzic zoo:) bardzo mu sie podobało, chyba jak bedzie cieplutko to znow sie wybierzemy. Najbardziej podobał mu sie tygrys ktory miał tylko taka szybe m-dzy nim a nami wiec jak podszedł to byl dosłownie na wyciagniece reki:) Fajne wrazenie:)) POza tym Kubusiowi ida kolejne zeby i neistety nie przechodzi tego gładko. Dziosła ma strasznie spuchniete (przy poprzednich zabkach tak nie miał) a tam gdzie maja byc zeby oczne to zrobiły mus ie w dziasłach takie krwiaki sine. Biedny ciagle tylko paluszki gryzie i strasznie marudzi. Kubus spi raz dziennie i to bardzo roznie czasem 0,5h a czaem ponad 3h. Przepraszamy ze spoznione (to przez ten wyjazd) ale przesyłamy najszczersze zyczonka dla wszystkich solenizantów:))) Olufal to wy mieliscie urodzinki prawie jak goralskie wesele:))) tyle dni:))
basienka25
2007-02-28
14:42:58
Email
U nas tez urodzinki jakos minęły. Ola była bardzo grzeczna i towarzyska:) Nawet wieczorem usnęła bez problemu, mimo że w drugim pokoju goście cicho nie siedzieli:) A w niedzielę zrobiła nam niespodziankę: zaczęła chodzić!! Ale fajnie jej to wychodzi:)2 dni po urodzinkach zaczęła dreptać sama:) Powoli nabiera wprawy i nie zrażają ją upadki. Oleńka dostała fajne prezenty, m.in. nocniczek:) który wcale nie wzbudził jej zainteresowania, basen- ponton z piłeczkami, kombinezon na zimę, następną oczywiście:)no i fotelik samochodowy. Powiedziałam mężowi,że jeszcze jedne święta albo urodziny i będziemy zmuszeni zrobić Oli oddzielny pokój, tyle ma już zabawek. Zdjęcia z imprezki wstawię niedługo do galerii. Ola w dzień śpi raz albo dwa po ok 2 godziny. A na noc od 19 do 6.30 przeważnie.
Atka
2007-03-01
13:12:59
Email
!!!!!!UWAGA!!!!!!!!!!Zaraz zaprezentujemy specjalnie dla was echa przebrzmiałej już wprawdzie imprezy nocniczkowej...no bo my zrobiliśmy trzy dni temu kupkę do nocniczka i upuściliśmy tam nawet dwie krople siku...A BYŁO TO TAK: Pewnego razu mamusia posadziła na nocniczek...

Atka
2007-03-01
13:15:28
Email
..BYŁO NUDNO...WIĘC LIZALIŚMY PIELUSZKĘ (urynoterapia;)ale nie opłaca się bo potem mama wlewa mi do buzi całe litry Aphita na odkażenie..nie rozumiem po co...)

Atka
2007-03-01
13:16:52
Email
...AŻ TU NAGLE...

Atka
2007-03-01
13:18:47
Email
...POPCHNĄŁEM...MOCNO!!!!!!...BARDZO MOCNO...

Atka
2007-03-01
13:20:54
Email
...NO I WYSZŁO!!! SAMO OD SIEBIE!!!...MAMUSIU! GOTOWE;)

Atka
2007-03-01
13:23:03
Email
...POPATRZ MAMUSIU...JAK PIĘKNIE..NO BRAK SŁÓW;))) PRAWDA...???

bela
2007-03-02
08:50:34
Email
ATECZko caly proces robienia kupki przez Twego synka o pisalam juz w "fotkach". Ale nic chyba nie pobije zdjecia jak Miki "pcha.." . Jego mina jest swietna!!!!!
bela
2007-03-02
08:52:57
Email
a Tomus nadal choruje (od niedzieli) i jakos nie chce mu to przejsc. Kaszle strasznie jak stary gruzlik. Nie spi po nocach i ja tez..... Szkoda mi ze tak sie meczy :-(. Dziewczyny a gdzie sesje zdjeciowe z urodzin waszych dzieciaczkow???? Nie ociagac sie Basienka , OlA, Inka, Emi
olufal
2007-03-02
09:31:32
Email
Kuku! Miki brawo za kupke :)Amelia jak na razie co wieczor robi siku :) Tomciu wracaj do zdrowia -moja mala juz skonczyla antybiotyki-miala angine.W ogole przez ta pogode tyle chorob :( Przez to ze nie bylo mroznej zimy w lecie bedzie pewnie pelno robali :( ja osobiscie nie nawidze pajakow i nawet nie chce myslec ile tego mi sie do domu zwali... Dzis dostalam cios nozem w plecy :( Do Ameli przychodzi opiekunka bo ja musze pracowac i dzis pierwszy raz zamiast pomachac mi na porzegnanie wziela opiekunke za reke i odwrocila sie na piecie do pokoju...ile sie naryczalam jadac do pracu...zreszta jeszcze teraz szlocham przy komputerze :(((( Boli ,cholernie boli...
olufal
2007-03-02
09:39:37
Email
tak drogie dzieci pozegnanie sie pisze przez z a nie rz wiec prosze z cioci Oli przykladu nie brac ;) kurcze jak za szybko pisze to byki stawiam :)
emi
2007-03-02
12:37:27
Email
witam Belu my niestety nie pochwalimy sie fotkami z roczku bo robilismy zwykłym aparatem, a jakos nie pomyslałamz eby pstryknac telefonem, bo niestety nie mamy cyfrowki:( Atka no to niezły wyczyn z ta kupka:) Kuba nawet usiasc na nocnik nie chce, wyrywa sie i płacze jak tylko probuje go posadzic:( Nie mam pojecia jak go do tego przekonac:( Olu to zeczywiscie musiał byc cios w plecy, no ale niestety takie sa dzieci. Kubus na razie robi papa tacie jak wychodzi do pracy. Czasem to wyglada komicznie bo oglada tv i robi papa nawet nie patrzac na meza. Tak jak by mowil no idz juz sobie.... A ja dzis wymyslilam ze pierwszy raz w zyciu sama zrobie pierogi ruskie, zazwyczaj mialam od babci albo kupowalam. Ciekawe czy beda jadalne;)))
Inka
2007-03-02
12:45:53
Email
Emi moj Misio tez nie chce siedziec na nocniku. Chyba najpierw bedzie sie musial z nim "zaprzyjaznic" poprzez zabawe. Spi wlasnie smyk maly. Mamy w przyszlym tygodniu wizyte u laryngologa bo cos bardzo drapie sobie uszko. Ostatnio bylismy na USG bioderek. Wszystko wyszlo w porzadku i juz nie musimy jezdzic. Ola ja wlasnie mysle o znalezieniu pracy ale przeraza mnie sama mysl o rozstaniu z dzieciaczkiem :( ale wiem ze im dluzej to wcale latwiej nie bedzie :(
basienka25
2007-03-02
18:40:56
Email
Nocnik Oli tez jest ozdobą narazie. Jak ją sadzam, to szybko z niego złazi. Zdjęcia wstawimy jutro na pewno:)Baterie do aparatu ładują się:)
basienka25
2007-03-02
18:41:23
Email
Atka, a ta relacja jest świetna:)
Atka
2007-03-04
15:49:33
Email
DZIĘKUJEMY!!!! NAPRAWDĘ DZIĘKUJEMY!!!! WAM ZA WSZYSTKIE POCHWAŁY, KTÓRE TU DLA NAS NAPISAŁYŚCIE!!!!wiecie Miki też przez trzy mies bawił się nocnikiem w łóżeczku, ślinił do niego i nosik ten swój drogocenny tron na głowie, ale ja go sadzałam przez te 3 mies codziennie jak uparta oślica choćby na 2 sek (tyle trwały jego początkowe posiedzenia).Rana jak otwierał oczy to lądował na klopie a jak tylko zauważałam ze pcha kupkę to torpedą leciaąłm z nim na nocnik...i udało się;) teraz już posiedzi dłuzej to znaczy tak z 5 min ale bawię z nim zabawkami w tym czasiue i powtarzam ze by pchał mozno... i on pcha choć przeważnie to nic z tego pchania nie owocuje nam.OLU szkoda mi Cię z tym pożegnaniem Amelki, ale wiem jak się czujesz bo mój Miki w taki sposób reaguje na moją teściową. Jak wychodzę to nawet czasem nie ma czasu na pomachanie :"papa" a jak wracam to nierzadko zdarza się, że płacze jak chcę go wziąć na ręce...mam czasem wrażenie, że obojętne mu na jak długo wychodzę i czy wrócę...może ktoś powie, że to bzdury i pewnie bęzdie miał rację, ale mnie jest bardzo przykro kiedy Miki tak robi zwłaszcza, że to ja zostaję w domu, bawię sie, czytam książki, codziennie wychodzę na spacery. No, cóż OLU - życie;) EMI, a Ty spokojnie zeskanuj te zdjęcia Kubusia i potem wklej na galerię - ja tak samo zrobiłam, bo też robiliśmy normalnym aparatem zdjęcia.BELA wyzdrowieliście już? BASIEŃKA 25 wklej już choć jedno zdjęciątko na lutówkach!dawno chwaliłaś się malutką - choćby takie normalne w łózeczku!
Atka
2007-03-04
15:51:43
Email
INKA teraz doczytałam, że chcesz iść do pracy - a, gdzie Radusia zostawiasz?
basienka25
2007-03-04
18:54:02
Email
Ciocie zapraszamy do galerii:))
olufal
2007-03-05
23:02:20
Email
kuku.po "klopotach" z niania postanowilam spedzic caly weekend tylko z mezem i coreczka :) Co prawda pol planu sie powiodlo bo w sobote bylismy zaproszeni na urodzinki kolezanki Ameli ktora konczyla roczek ale za to poszlismy cala trojka no i dziewczynki oczywiscie byly gwiazdami imprezy :) W niedziele pojechalismy do aqua parku na wonde szalensto-Amelia nurkowala! Ale dzis niestety...sezon nam sie zaczyna wiec papiery sie mnoza a czasu nie przybywa :( 9 godzin spedzilam dzis w pracy...chodz musze powiedziec ze reakcja ameli po naszym powrocie byla swietna-pocalowala nas pokolei i chciala do mamy na raczki- cudne dziewcze wiedzialo na co mama czeka ;) A co u Was? Jak karmicie swoje maluchy -chodzi mi o ilosc posilkow i jakie? Czy wase maluchy pija juz z kubkow? BASIA26 gdzies ty sie podziala?POLISH Maks obchodzil 2 dni temu urodzinki wiec skladamy najlepsze zyczonka dla naszego spoznionego lutowego niemowlaka ;)Buzka
bela
2007-03-07
22:19:50
Email
dziewczyny!! niedlugo znikniemy z tej strony!! U nas dalej choroba Tomka. W piatek jedziemy na kontrol i oby bylo dobrze bo jak nie to lekarka mowila ze szpital :-(. Juz siostra cioteczna Tomka tam wyladowala....
olufal
2007-03-07
23:18:13
Email
Belu a co sie dzieje Tomcowi? co doktor powiedzilala?
emi
2007-03-07
23:30:31
Email
Witam:) Belu trzymamy kciuki za dobrye wyniki kontroli:) A dlaczego chcecie znikac z tej stronki??? U was tez dzis była taka piekna pogoda?? JAk wyszłam na spacerek to normalnie wiosna, odrazu człowiekowi jakos tak weselej na duszy:)) Mam nadzieje ze juz taka pogoda zostanie:))) Quba meczy sie z zabkami tymi ocznymi i jednym z dolu. Dziasełka spuchniete i az sie krwiaki tam porobiły a zeby wyjsc nie chca. Strasznie mi go szkoda:(
Atka
2007-03-08
16:55:10
Email
My tu ostatnio dość okazyjnie wpadamy, bo komputer wiecznie zajęty ponieważ nie umiemy sobie poradzić z zainstalowaniem programu do skype'a.BELU mam nadzieję, że z wami już o wiele lepiej...Miki szlocha żałośnie, bo ciocia go zdołowała wyjmując bezceremonialnie bez żadnych wcześniejszych pertraktacji torebkę herbaty i rzucając nią do wody...całkiem dobra torebka ia ciocia dokumentnie ją popsuła - no szok co te ciocie umieją napsuć jak się nie upilnuje ich - no, ale jak to mówią "małe dzieci mały kłopot, duże dzieci duży kłopot".BASIEŃKO25 zdjęcia oglądnęliśmy i wyraziliśmy już swoje zadowolenie w galerii Oleńki.EMI strasznie ciężko idą wam te zęby. Myślałam, że u nas boleśnie wychodzą bo zawsze wiwatujemy to z gorączką i ogólnymi wrzaskami dziennymi i nocnymi, ale o krwiakach na dziąsełkach to pierwszy raz słyszę - aż gęsiej skórki dostałam, dlaczego aż krwiaki mu wyszły? to normalne? my mamy tylko spuchłe i pojawiają się nam takie białe kwadraciki, czasem są zapalone , ale nigdy nie umywało się to do waszych objawów ząbkowania.INKA co u was? BASIA 26 porwało was z Miłkiem?
Atka
2007-03-08
18:05:28
Email
..a w dniu tak podniosłym i wspaniałaym zapraszam wszystkie was baby do działu "matki, żony i kochanki" na temat "DROGIE BABY"...no już!!!!!!!!!, co do jednej proszę mi się tłumnie przelogować do wyżej wymienionego działu i w celach dopieszczających, podnoszących na duchu i ciele złożyć sobie jedna drugiej życzenia świetlanej przyszłości u boku naszych mężów, kochanków i ostatecznie ojców naszych dzieci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
emi
2007-03-08
22:08:42
Email
Atka ja tez przeraziłam sie tymi krwiakami w dziasłach ale lekarka jak do niej zadzwonilam mowiła ze to sie zdaza i zeby ewentualnie smarowac mu mascia na zabkowanie. A co do przelogowywania to juz wedle zaleceni zmieniam temacik:)
Inka
2007-03-08
22:52:36
Email
BELU i jak Tomuś? Co powiedzial lekarz? Dlaczego zamierzacie stad zniknac? :(((My jedziemy jutro do kontroli bo dostaje co jakis czas wysypki i juz sama nie wiem z czego tzn. jedziemy to skontrolowac do innego lekarza. ATKA u nas zabkowanie w fazie bardzo rozwojowej. nieprzespane nocne a w ciagu dnia straszny maruda. Dzisiaj mielismy wizyte u laryngologoa i nie pojechalismy bo przespal godziny przyjmowania pacjentow :))) Dziewczyny mam male pytanko: dostalismy na roczek przesylke od Nestle z ksiazeczka do wycinania kodow. Tam pisza ze maja to byc kody z opakowan na ktorych jest niebieski misiu. Czy moze wiecie czy to jest jakis specjalny Mis i gdzie on jest na tych opakowaniach? POLISH wszystkiego najlepszego z okazji roczku :))) Gdzie sie podziewasz?
Basia.26
2007-03-09
08:00:08
Email
hej, my nigdzie nie znikamy... jakiś taki lekki zastój tu na forum mamy, ale chyba nam nie grozi całkowite zniknięcie ;) po prostu chyba się trochę wypaliłam ;) musiałam odetchnąć i poczekac na nową wene do pisania :) my jesteśmy już 2 tyg po szczepionce MMR. Miłek zniósł ja swietnie.
Atka
2007-03-09
17:58:30
Email
Lecę z nóg, ale w pozytywnym sensie tego słowa, bo dziś z mamą i siostrą "buszowaliśmy" po sklepach za kieckami na wesele - w tym roku szykują się 3 wesela w tym jedno na 2 dni. Mama znalazła dla siebie komlet z żakietem i dwie bluzeczki, siostra sukienkę a ja ...narazie ładny zegarek, do którego musze namówić męża w jakiś miły przyzwoity sposób;))))jak tak czytam wasze posty to dochodzę do wniosku, że całe lutówki ząbkują.BELA lepiej już się czujecie? EMI dalej macie te krwiaki na dziąsełkach?BASIA26 no wreszcie daliście znak życia ;0 oglądałam was w galerii. Ładne ciocie ma Miłek. Widziaąłm ze obcinasz Milka - to takie pozowanie do zdjęć, czy prawdziwe ostrzyżyny? ja chcę zapuścić Mikołajkowi włoski po uszka, no i potem zapleść w masę warkoczyków. Widziałam takiego chłopczyka i przyznam że całkiem łądnie to wyglądało - takie miliony warkoczyków na kolorowych cieniutkich gumeczkach.Zobaczymy czy Mikiemu też będzie pasować.
bela
2007-03-10
08:34:24
Email
czesc dziewczyny. Ja nie chcaialam stad znikac. chodzilo mi o ta pustke w naszym topiku. A co do Tomka.......Bylismy wczoraj na kontroli. Pluca sa czyste ale przerzucilo sie na uszy. No i kolejny trzeci antybiotyk. mialy byc zastrzyki ale ma juz siwa obolala pupe wiec dala doustny. Tak na probe bo wiedziala ze pluje takimi antybiotykami. Jesli nie uda sie nam go podac to w poniedzialek przepisze znow kolejne zastrzyki. I zostane sama przez moze 3 dni........Moj maz idzie do szpitala na zabieg. Pozdrawaiam Was wiosennie
polishgirl
2007-03-10
11:37:05
Email
Dziewczyny witajcie. Już wrócilismy z Maksiem na forum. Mam internet nareszcie. Ale mnie długo nie było. Inka dzieki za zyczenia . A jesli chodzi o ta paczuszke z nestle to ja ja tez dostałam i to chodzi o tego misia co jest na produktach dla Juniorów, bo dla młodszych dzieci nie ma misia wiec te opakowania sie nie liczą. Tez się nad tym zastanawiałam ,a le wreszcie skumałam o co chodzi. dziewczynki musze szybko nadrobić zaległości w czytaniu. Postaram sie tez wkleic fotki z roczku. A jak tam wasze bąble chodzą juz, bo mój
polishgirl
2007-03-10
11:59:16
Email
coś mi sie urwało. mIało byc bo mój chodzi juz od miesiąca. Pozdrawiamy i buziaczki
emi
2007-03-10
13:35:15
Email
Witam w ten piekny wiosenny dzionek:) Atka niestety dalej mamy takie brzytkie dziasełka:( W przyszłym tygodniu ide do lekarki to spytam czy tak długo to normalne. A co do zakupow to masz juz fajny poczatek kreacji:)) Zycze udanego przekonywania meza;))) Belu ja to juz niemoge nawet czytac ile sie ten twoj maluszek nacierpi. Mam nadzieje ze te doustne antybiotyki pomoga. A co teraz jest z tymi uszkami?? Moze powinniscie zmienic lekarza? polish witamyponownie na forum:))) Moj mały chodzi juz od jakichs 3tygodni:)) i teraz to juz wogole trzeba miec oczy wokol głowy. Ostatnio upodobał sobie pstrykanie telewizorem. I nie pomagaja juz nawet krzyki jak tylko moze leci do tv i włącza/wyłacza:) Niby zabawne ale czasem mozna dostac szłu.... Dziewczyny mam prosbe załozyłam watek o spacerowkach. Potrzebuje pilnej rady jesli ktoras moze cos pomoc to bede bardzo wdzieczna:) A tak wogole to własnie porownałam ilosc wpisow z naszego watku z innymi i jest mi bardzo milo ze klikam na najdluzszym watku:)))
basienka25
2007-03-10
14:03:32
Email
Belu, życzymy Tomkowi jak najszybszego powrotu do zdrowia. Ile się nacierpiał biedaczek:(( Polish witaj, długo Cię nie było. Pokaż szybko jak Maksio wyrósł. Moja Ola zaczęła chodzić 25 lutego, teraz to nie nadążam za nią;)) Basia26, Miłoszek jest śliczny jak zawsze, a w tym krawacie to tak dorośle wygląda:)Fajnie te nasze dzieciaczki rosną, Polish , składamy spóźnione życzenia urodzinowe Maksiowi, niech rośnie zdrowy:)
basienka25
2007-03-10
20:35:21
Email
Dziewczyny, potrzebuję Waszej rady, wsparcia,Waszego zdania.Otóż, mam okazję pojechać na 5-dniową wycieczkę, Praga-Wiedeń, finansowaną w większości przez szkołę, w której pracuję.Dopłata- 127zł. Taka okazja, trudno jej się oprzeć. Bardzo bym chciała pojechać, ale... Nie wiem jak mogłabym zostawić moją Oleńkę na tak długo:( Tzn, wiem,że tatuś zajmie się nią doskonale, w razie czego są też babcie do pomocy, ale chyba bym uschła z tęsknoty za moim słoneczkiem. Jeszcze jak mąż spytał, co będzie jeśli ona będzie płakać za mną przez te 5 dni...Kurcze, tak bym chciała pojechać....Ale chyba nie mogę jej zostawić:( Do poniedziałku muszę podjąć decyzję. Pomóżcie:(
Basia.26
2007-03-11
09:31:34
Email
hej dziewczyny:) ja wczoraj cały dzien balowałam... o 8.30 pojechalam do Krakowa.... zakupowe szaleństwo było!!!! ach, jak ja lubię kraków, tej atmosfery nie ma żadne inne miasto:) hejnał, pary młode w bryczkach, barbakan, turyści z plecakami w grupach i indywidualnie zwiedzający....mimowie, zabiegani stakli mieszkańcy, rózne języki... to wszystko się miesza i daje niepowtarzalny w rezultacie klimat:) Olufa czy ty tez to czujesz, czy może już ci spowszedniało?? kupiłam trochę ciuchów, moja szwagierka buty ślubne i inne pierdołki, moja siostra to dosłownie wagon ubrań... potem jeszcze Plaza, Galeria Kazimierz... i do domu, zjadłam obiad u mamy i fru do siebie, przebralam się, uczesałam, wymalowałam i na impreze do knajpy!!! jejku jak było fajnie :) ale powiem wam, że skutecznie się wyleczylam z łażenia po sklepach... kurcze, zaraz mnie głowa boli, denerwują mnie tłumy.... nie lubie szperać w tych stertach ubrań... najchętniej wchodze tam, gdzie mam kolezanki i one coś mi wybieraja, hihihi
olufal
2007-03-11
09:35:56
Email
Basiek z doswiadczenia wiem ze ja bardziej tesknilam za Amelia niz ona za mna. Ja zostawilam ja na 5 dni jakis miesiac temu jak bylismy we francji.Mala zostala z dziadkami ktorych na dodatek widywala tylko okazjonalnie.Przez dzien siedzielismy u nich caly dzien aby sie mala do nich przywzyczaila a potem wyjechalismy w delegacje.Do tesciowej dzwonilam codziennie i dostawalam newsy ze mala czuje sie wpaniale,pienie spi i szybko przystosowala sie do rytmu tesciowej.Mysle wiec ze nie masz sie co obawiac -ale to tylko moje zdanie :) Pozdrawiam Ola
Atka
2007-03-11
14:32:44
Email
BASIA no to zaszalałaś...ja nadal naciągam męża na zegarek, ale mam już do tego dodatku żakiet, który teściowa mi przytaszczyła ze sklepu, tak więc nie jest tragicznie;) BASIENKA 25 tu nie ma się nad czym zastanawiać z tym wyjazdem!!! Austria jest piękna - byłam tam na 3 dni - jedź - a nie będziesz żałować, słowo honoru. A Oleńka napewno będzie dobrze się czuła z babciami no i przecież tata zostaje!!! ty wiesz jaka wypoczęta wrócisz? z całym zapasem wspomnień i sił do zajmowania się małą...i nie waż mi się na tym wyjeździe zadręczać wyrzutami sumienia. Taki odpoczynek na "złapanie oddechu" to obowiązek każdej matki i trzeba z takich okazji korzystać zawsze kiedy się nadażają. Widzę ty nie doceniasz babć i męza ;)))) ostatnio jak byłam chora to moja mama wzięła urlop i zabrała do siebie Mikołaja na tydzień! codziennie dzwoniłam mu powiedz "dobranoc", a po tyg go odwiedziłam i wiesz, co usłyszałam ? Zdanie mojej mamy, które zapamiętam do końca życia : "dziękuję córeczko, że nam zaufałaś i pozwoliłaś zająć się nam Mikołajem..." i od tamtej pory nie zadręczam się już tęsknotą i wyrzutami sumienia bo wiem jak dowartościowani czują się moi rodzice i teściowie kiedy muszą zająć się Mikołajem. Mam nadzieję ze moja synowa a w przyszłości sam Mikołaj też docenią mnie i jak będzie trzeba to przywiozą mi wnuka nie trzęsąc się, że strachu nade mną, że sobie nie poradzę bo już teraz wiem że NAPEWNO poradziłabym sobie z moim wnuczkiem i zajęłabym się nim tak żeby nie płakał, jadł i spał pomimo, że rodziców nie byłoby w zasięgu wzroku.Już teraz wiem, że to by były najpiękniejsze 5 dni spędzone z wnukiem!!!!!Tak więc jedź i zaraz po powrocie zdaj nam relację:)EMI mam nadzieję, że te krwiaki już wam zeszły.POLISCH super , że już wróciłaś! BELA co u Ciebie? Jak tam Tomuś? - napisz koniecznie.
Basia.26
2007-03-11
15:22:29
Email
hej, Miłek mi rano wyłączył kompa i nie dopisałam reszty.... polish extra, ze już jesteś, na prawdę brakuje tu czegoś jak któraś dziewczyna ma zaległości w pisaniu ;) koniecznie zdaj sprawozdanie z urodzinek i uściskaj Maksima:) Bela a czy Tomek ma obbniżoną odporność?? czy robiłaś wymaz z ucha na ustalenie jaka to bakteria?? bo też mam w rodzinie takiego chłopczyka, który jak nie zapalenie ucha, to płuca, oskrzela albo zainfekowana jama ustna i gardło... oni leczą tego chłopca w Prokocimiu, wiem, ze większość wykrytych u niego bakterii jest z rodziny VIRIDANS- czyli z naturalnej flory bakteryjnej, ale jestv też e-cola i z nią mają najgorsze kłopoty. napisz jak to u ciebie wygląda. chyba by mi serce pękło, gdybym musiała Miłkowi zastrzyki dawać. ogólnie kłopotliwe jest pilnowanie odpowiednich pór i dawek leków, a tu jak nie zastrzyki to zawiesina... musicie być dzielni. Basieńka oczywiście, że powinnaś pojechać. zobaczysz jak się wyluzujesz, odpoczniesz. ja pojechałam na 3 dni na sylwestra i bardzo, bardzo wspaniale to wspominam, a Miłosz był grzeczniutki i wesoły, mało do niego dzwoniłam, bo nie chciałam go zbudzić telefonem... wróciłam wypoczęta i z nową chęcią o opieki nad szkrabem.
Atka
2007-03-12
17:36:29
Email
BASIENKA25 - GRATULACJE Z OKAZJI PODJĘCIA SUPER DECYZJI;) EMI i BELUŚ lepiej już ze zdrowiem krasnali ? co wam powiedzieli w ośrodku? ja dalej zwlekan z tym szczepieniem. Trochę boję sieczy dobrze robię nie szczepiąc go na to MMR, ale mam takie opory że szok. Miki chwilowo jest super aż boję się to zmieniać.Nie wiem co zrobić . BASIA pisałaś ze zaszczepiłaś Miłka i że zniosł to całkiem fajnie.Rozmawiałaś wcześniej o tej szczepioncez lekarzem albo z kimś innym? co ci powiedzieli że zdecydowałaś się jednak zaszczepić go?
bela
2007-03-12
18:02:47
Email
hej. Chyba zblizamy sie ku koncowi chorobska. Jeszcze ma chore uszy ale mniej niz w sobote. W czwartek znow do kontroli i sondowania uszu i moze bedzie juz koniec antybiotykowania. Mezus w szpitalu i zamiast juz jutro miec zabioeg to moze w srode. Kurcze tyle bedzie tam siedzial a ja sama. Ale z drigiej strony odpocznie sobie, pospi sobie lepiej i jak wroci to zrobimy zamiane i ja bede spac a on bedzie wstawal do Tomka w nocy he he ;-)
polishgirl
2007-03-12
19:22:01
Email
Atka ja rozmawiałam z pediatrą na temat tej szczepionki. Tez mam opory, ale chyba zaszczpię Maksia. Lekarka powiedziała mi że odkąd ona prazuje w tej przychodni czyli jakieś 15 lat, szczepili dzieci na ta szczepionke i nie zdarzyło się na szczęsie aby jakieś dziecko zachorowało na autyzm. Mówi że tak naprawdę to bardzo negatywnie tą szczepionke przedstawił ten film w TV, że taki przypadek zdarzył sie jeden na milion i tak naprawdę nie wiadomo na 100 % że to od tej szczepionki. Ona mówi że decyzje zawsze pozostawia rodzicom, ale że choroby te : odra, świnka i rózyczka, niosą ze sobą tak bardzo poważne konsekwencje że radzi zaszczepić. Ale decyzję podejmuja rodzice. Mówiła też że jeszcze żaden z rodziców nie zrezygnował z tego szczepienia. Tak więc ja raczej zaszczepię Maksia.
basienka25
2007-03-12
20:02:41
Email
Atko, długo się zastanawiałam nad tym, jechać, czy nie.Ale postanowiłam i coraz bardziej nie mogę doczekać się już tego wyjazdu:) Dziewczyny , ja tez zaszczepiłam Olkę tą szczepionką. Zniosła ją bardzo dobrze, a przy ukłuciu nawet nie zapłakała.
Basia.26
2007-03-14
07:39:11
Email
Basieńka dobrze, ze jedziesz, oby pogoda dopisała, bo humor to na pewno dopisze ;) co do szczepionki to rozmawiałam z pediatrą. powiedziała, że tez w zyciu nie spotakała się z czymś takim, jak autyzm po tej szczepionce. a pomyślcie też dziewczyny, całe nasze pokolenie było szczepione MMR i czy w waszym środowisku ktoś ma dziecko, które zachorowałoby po tym szczepienie?? w moim mieście nie odnotowano takiego przypadku. tak więc uwierzyłam, że Miłek jest zdrowym, silnym dzieckiem i na pewno nic mu nie bedzie :) i też nawet nie wiedział kiedy igiełka go ukłuła. ale pogoda jest u nas świetna, takie słonko, że Miłek w bluzie z kapturek i w katance chodzi,no i w bojówkach;) ale się wszyscy za nami patrzą, hahaha. jest lepiej ubrany niz ja i mąż!!!!
Atka
2007-03-14
16:29:14
Email
BELA całe szczeście, że polepszyło się wam już.Z tą szczepionką to już sama nie wiem. Zwłaszcza że Mikołaj ma te bioderka takie opóżnione pod względem tworzenia siętej tkanki kostnej a te szczepionki to wszystkie są podawane w właśnie do nóżki.Muszę lecieć teraz bo jadę do Czech z męzem kupować buty. Jak wróce to napiszę wiecej. Jestem cała nerwowa bo Miki został z teściową. Mam nadzieje że jutro nie będe musiała pójść do lekarza.
bela
2007-03-14
21:26:52
Email
no Atko chyba za wczesnie si epochwalilam koncem choroby..........Dzis Tomek mial temperature 37,7. Nie wiem skad ona sie bierze. Jutro znow bieganina po lekarzach :-(((. Juz nie mam sil i nie wiem co jest grane
Basia.26
2007-03-15
13:56:04
Email
http://www.allegro.pl/item174397732__kk_nowe_ogrodniczki_jeans_z_bykiem_86_92_czadowe.html takie fajne ogrodniczki kupuje dla Miłosza :) ma katanę to fajnie będzie wyglądać :)
Atka
2007-03-16
13:19:01
Email
Buty kupione, wyjazd do Czech udany.BELA głowa do góry, wiem, że łatwo mi tak powiedzieć jak w domu mam zdrowego chłopaka.Szkoda, że Tomuś jeszcze nie mówi bo moze powiedziałby gdzie go boli i byłoby prościej go wyleczyć.Wczoraj Miki przespał 6 godz w ciągu dnia. - rozbił sobie tą 6 godzinną drzemkę na raty i tak najpierw padł o 8.00 rano i wstał o 12.00 w południe a potem zasnął znów o 14.30 i wstał o 17.00. Na dodatek nie robił nam żadnych problemów z pójsciem spać o 19.30 - poprostu okapaliśmy dziecko, nakarmiliśmy i położyliśmy spać a on zasnął zaraz po pierwszej zwrotce "zawitaj matko różańca świetego..." -czy jakoś tak (nie umiem tych piosenek)- którą mąż mu uparcie i zawzięcie wyśpiewuje od kiedy tylko post się zaczął. EMI mam nadzieję, że już wyszły wam te ząbki i nie macie już tych krwiaków na dziąsełkach.
Atka
2007-03-16
14:33:01
Email
Zapomnieliśmy się pochwalić w poprzednim wpisie. 2 dni temu pojechaliśmy autobusem na zakupy o 10.00 rano i wróciliśmy koło 15.00. Pojechaliśmy wprawdzie małym prywatnym busikiem zeby uniknać przeciągów i całego tłumu ludzi, ale miki był rewelacyjnie grzeczny i tylko raz zdarzyło mu się prawie w histerie wpaść jak przeciągnął sobie między fotelamu włosy jakiejś pani i nie chciał sobie dać ich odebrać. Krzyczała pani (z bólu, bo Miki ciagnął z całych pokłedów sił jakie w sobie znalazł)i krzyczał Miki bo nie skoro sam sobie znalazł to widział powodów do tego zeby oddawać.Potem jeszcze wygryzł część plastikowego zamka z polaru i zjadł ( uważajcie zatem kiedy wasze dzieci miętoszą między zębami plastikowe zapięcia), ale za to reszta podróży była spokojna - Mikołaj rozpłaszczony na szybie jak żaba wywrzaskiwał do wszystkiego, co zobaczył za oknem upewniając się przy okazji czy ja też widzę to samo, co on. Kupiliśmy sobie buty, 3 czapki i 2 kuteczki (z metalowym zamkiem) - wszytko na teraz bo nie mieliśmy się za bardzo w co ubierać w tą cieplejszą pogodę. No i balon oczywiście - w nagrodę za postawę wzorowego dziecka na zakupach.Jak wróciliśmy to Miki ledwo przyłożył głowę do poduszki i zaraz zasnął.
lidiamital
2007-03-16
15:09:28
Email
Oooo Acia ja takie same zakupy zrobiłam. A mój Dami ostatni złapał szal w zasadzie końcówkę którym była opleciona pani w kolejce ale wszystko ok się skończyło. Oj podobne charakterki!!!
emi
2007-03-16
21:10:34
Email
Atka myslałam ze padne zesmiechu jak czytałam o poczytaniachg twojego mezczyzny w autobusie;))) No i jeszcze ta kolysanka Twojego meza:))) POprostu poprawa nastroju na cały wieczor:))) Co do zabkow to niestety jeszcze nie wyszly a krwiaki dalej sa. Lekarka powiedziala ze znikna dopiero jak sie zabki przebija, a Kuba juz swira dostaje wszystko gryzie i okrutnie marudzi. Basia fajniutkie te ogrodniczki. Ja tez bardzo lubie małemu takie wkładac bo przynajmniej wiem ze plecki ma zakryte:) A jaki juz rozmiar kupujesz? My juz przekroczylismy 80cm i mały wazy 13kg. Jak mam go wnosic na 3pietro to mam dosc. Niedługo ide do lekarki rehabilitantki bo mi kregosup nie wytrzymuje:( A wy jak dajecie sobie rade z waszymi cieżarkami? Belu okropnie mi przykro z powodu tych chorob ktore wac ciagle mecza. Wierze jednak ze niedługo juz bedzie oki i Tomus bedzie zdrowiutki biegał. Basieńka gratuluje decyzji o wyjezdzie. Na pewno bedziesz sie swietnie bawila. Ja mialam okazje wyjechac z mezem do Egiptu ale niestety nie mamy z kim zostawic małego i jedzie tylko maz (jego firma sponsoruje kilku osobao tygodiowy wyjazd i ja za doplata moglam jechac ale niestety nie mamy rodzicow i nikogo komu moglibysmy zostawic małego) No ale chociaz maz sobie wypocznie a w wakacje moze uda sie wyskoczyc nad morze. Co do szczepionki to mamy ja odroczona do grudnia, bo kuba ma uczulenie na bialko kurze a to chyba eliminuje ta szczepionke.
Atka
2007-03-18
13:41:04
Email
EMI te krwiaki u was na dziąsełkach normalnie są straszne. A z tym wyjazdem do Egiptu to nie było takiej możliwości żeby wziąć Kubusia też na ten wyjazd? wszyscy w trójkę wypoczęlibyście, może zmiana klimatu szybciej "wypchnęłaby" wam te ząbki? BELA pozdrów męża i ucałuj Tomusia żeby szybko wydobrzeli na rekonwalescencji. Liczę na to że jak będziesz to czytać to po Tomaszku nie będzie już ani śladu choróbska.
Basia.26
2007-03-19
08:43:55
Email
hej dziewczyny:) powiedzcie mi, czy wasze łobuzy też są takie "niedobre" przy przewijaniu?? bo Miłosz ucieka, nie da sobie założyc pieluchy i chichra się przy tym w niebogłosy!! i tak trwa bieganina z gołym siusiakiem.... raz skapitulowałam, a niech ma, niech pobiega... i dwie minuty później miałam nasiusiane na kołdrę.... aha, a ubieranie przed wyjściem jest takie samo.... wyrywa się, chce sobie isć i po co ja w ogóle go tak maltretuję ;) EMI spoko, ja wynoszę Miłka na 4 piętro ;) no ale ja nie mam problemów z kręgosłupem.... więc tutaj ci współczuję. co do wyjazdu to na prawdę wielka szkoda.... kurcze no ja też sama nie wiem co bym miała z małym począc, gdybym nie miała rodziców.... jakas wypróbowana niania by się przydała, no ale w sytuacji kiedy siedzisz z dzieckiem w domu, to raczej nie ma takiej pod ręką.... no nie wiem, spróbuj coś wykombinowac.... jakas ciocia, może kuzynka.... może kolezanka...
polishgirl
2007-03-19
10:13:57
Email
Hej dziewczyny. Basia u nas jest to samo przy przewijaniu, poprostu jak mam mu zmienic pieluchę to dostaję od razu nerwicy. Maks drze sie w niebogłosy, ucieka a ile przy tym ma siły to szok. Kurde idą mu kolejne ząbi (ma już 10 i dwa kolejne) i dostał katarku, taki jest marudny że czasem ręce mi opadają, wogóle to rośnie z niego niezły łobuz, ąż sie boję. Własnie dopiero co zasnął wiec mam chilę spokoju, ale ciekawe jak długo, mu ktos nam nad głową wierci niemiłosiernie. Pozatym wczoraj bawiąc sie z mezem, ucieka a mąz go łapie, przewrócił sie i przecial sobie górną wargę, krew leciała bardzo i teraz ma lekko spuchniete. Wogóle to codziennie musi sobie coś zrobic, juz nie wiem jak go pilnowac. Dzoiewczyny amm jeszcze do was pytanko . Co robiecie z rzeczami typu wózki, kojec itp. takie z czego juz Wasze szkraby wyrosły, sprzedajecie, czy zostawiacie dla kolejnego bobaska??? Bo ja mam ochotę sprzedać kojec i za to kupić wózek parasolka, bo już nie daję rady z wynoszeniem go na drugie pietro.
Basia.26
2007-03-19
10:56:24
Email
Polish z tym obijaniem sie malucha to u nas to amo... codziennie musi byc jakiś "wypadek". podrapany, jakiś siniak czy stłuczenie... palce wsadzi pod drzwi i drugą ręką je zacznie otwierać itd... ja tylko biegam i patrze co on znów wykombinował... chyba pokłady mojej cierpliwości wyczerpują się, szczególnie widoczne jest to wieczorami, nie mam już siły. co do parasolki to my jakąś kupimy z pieniążków, które dostał Miłek na urodziny. reszty nie sprzedaję. bo w sumie reszta to prezenty, szczególnie od chrzestnych, a teraz chrzestna wychodzi za maż i wiem, że od razu będzie starała się o swoje "bejbi" no to na pewno liczy na "pożyczkę". ja zastanawiam się nad ubrankami... kurcze tyle tego się nazbierało... chyba powybieram takie "perełki" a reszte albo komuś dam albo ... nie wiem ... bo kurcze nie mieszcze się z tym a tez nie ma co zbierać, bo przeciez jak teraz wszystko kupiłam dla dziecka to przecież i drugiemu dam radę kupić... takie rajstopki np i inne bieliźniane rzeczy... czy jest sens to trzymac?? przeciez drugiemu dziecku tez będę chciała nowe coś kupic... co wy na to?? już nie wspomne jakie mamy łóżeczko pogryzione.....
Inka
2007-03-19
13:51:54
Email
Basia, Polish ja mam to samo przy przewijaniu i ubieraniu. Jak go juz przewine albo ubiore to jestem cala mokra :) Kiedys byla u mnie kolezanka i jej synek grzecznie lezal jak mu zmieniala pampersa...bylam w szoku!!! Atka z Mikiego to rzeczywiscie niezly lobuz. Ja ubranka zostawilam. Wiadomo ze cos sie dokupi ale jednak nie trzeba wtedy kupowac od podstaw. Nie wiem czy Wam pisalam ale jednak potwierdzilo sie to ze Misio skaze bialkowa. Biedaczek ma bardzo okrojona diete...
olufal
2007-03-19
22:59:28
Email
Czesc dziewczyny! Widze ,ze lutowe maluszki niezle sie rozbrykaly i wszystkie testuja cierpliwosc mamusi :) Amelia tez ucieka z gola pupa a ze nauczyla sie juz schodzic z lozka to czeka spokojnie az sciagne jej pampersa a potem w nogi z golo pupa! Uwielbia biegac tak po domu... Jak mam ja teraz przewinac to zazwyczaj daje jej jakas rzecz ktora moglaby sie przez chwile zainteresowac-najbardziej przy zmianie kupkowego pampersa ;)-ostatnio Amelia duzo "gotuje" wiec daje jej a to pokrywke a to lyzke drewniana i wszystkim wali mnie po glowie ja przez zeby sie usmiecham i pampers zmieniony...Dzis mala przeszla sama siebie i zlamala nam stol! W ogole sparwdza na co jej pozwolimy i jest strasznie marudna...tata sie cieszy bo nauczyla sie mowic papa -szkoda tylko ze teraz wszystko sie tak nazywa :) Amelko gdzie jest lampa? a Amelia reke do gory,glowa idzie za reka i rzuca:papa :) Wiecie moze sie takkiedys spotkamy wsadzimy dzieci do basenu z pilkami aby sobie nie za duzo krzywdy zrobily;) a my w spokoju wypijamy sobie kawke? :) co wy na to? ;)czy Wam takze brakuje kina,dobrej ksiazki i zakupow w spokoju? Bylismy z Amelia wybirac lazienke do nowego mieszkania.Amelia w wozku nie chciala siedziec wiec latala po sklepie i zagladala do kazdej ubikacji a ze nic nie bylo w srodku to dla zabawy-chyba-glosno trzaskala klapa...w rezultacie nic nie wybralismy bo ja non stop latalam za Amelia i nie moglam sie skupic na kolorach plytek,czy ksztaltach wanien...Co do ubranek i zabawek to my dajemy Zuzi ktora ma 4 miesiace i jest Ameli kolezanka a po Zuzi jak wracaja do nas to woze je do domu dziecka. Buzka
Atka
2007-03-20
17:31:55
Email
U NAS ŚNIEG!!!!NAJPRAWDZIWSZY ŚNIEG...WSTAJĘ RANO I MYŚLĘ: "WIDZĘ ZA MGŁĄ JUŻ ZE ZMĘCZENIA..." a tu 20 cm śniegu. Zaraz przed dziewiątą lecimy z Mikołajem na spacer - cali zaaferowani żeby zdążyć zanim stopnieje. Oczywiście pogoda jak na rozstopach, ledwo wyszłam za furtkę to wlazłam w kałuże aż do kostki ( chlupałam nogą jak w stawie), weszłam na chodnik auta chlapały jak szalone po nas ( Miki zachwycony oczywiście) a w drodze powrotnej to czułam jak kropelki potu płyną mi po plecach, co tak się upchałam po tych cholernych zasypanych chodnikach ( nasze służby drogowe znów zaskoczyła zima...jak co roku) - tak więc kondycję mam poprostu..super...jakby tak z boku obserwować moje zmagania to ludzie pewnie wysnuli przypuszczenia, że biedna kobieta nie dość, że astmę ma to jeszcze wózek musi taszczyć po zaspach.Tak się udyszałam.Co do ubranek to ja tak jak powiedziała BASIA z rzeczy , w które nie wchodzi Miki wybieram tylko takie "perełki" i staram się żeby przy okazji były nie zniszczone, jak nowe. Takich perełek uzbierało mi się już całe nosidełko i gondola....wózek też zostawiam bo nawet jeśli postanowimy kupić drugiemu dziecku nowy wóz do transportu to wiem jak ile się nalatałam taszcząc po każdym spacerze wózek po schodach zeby umyc kółka aby potem powozić Mikiego po domu kiedy brakowało mi już sił w rękach. A tak będę jeden odstawiała do werandy a drugi będzie w domu ;)zabawki, wanienkę, łóżeczko i foteliki samochodowe, z których Miki wyrósł chowam do szafy.
bela
2007-03-20
17:56:48
Email
ATKo zima??? u mnie bylo ok 15 stopni i sloneczko. Po poludniu zachmurzylo sie i pokropilo ale zima??? A kysz!!! Jutro pierwszy dzien wiosny!!! Popros Mikiego co by tak lozbuziarsko te zime od was wygonil. Na pewno mu sie to uda ;-)
basienka25
2007-03-20
19:30:56
Email
Witajcie mamusie.Ja ubranka Oli pożyczam młodszej siostrzenicy, potem wracają do nas i chowamy na strych, dla następnego potomka. Ja to się śmieję,że jak będziemy mieć synka, to będziemy go w sukienki i różowe bluzeczki ubierać, hehe.U nas też wariacje w czasie zmieniania pieluchy, tak jak Amelka, Oleńka złazi sama z łożka i ucieka ile sił w nogach. Na szczęście jeszcze nie zdarzyło sie jej zrobić plamy na podłodze ( odpukać )i na nocnik za żadne skarby nie usiądzie:(
emi
2007-03-20
21:35:41
Email
Witam:) A u nas na szczescie tylko deszcz, chociaz zimno i bardzo nieprzyjemnie. A juz było kilka takich fajnych cieplutkich dni, ktore mogły by zostac na dłuzej:))) Co do przebierania to ja nadal przebieram Kube na przewijaku na łózeczku bo tak mi jest najwygodniej a mały nie moze zwiewac jak wasze golaski;)) Nad nim wisza zabawki wiec ma troche zajecia a jak nie chce sie nimi bawic to daje mu cos do łapek. Jednak mimow szystko juz pare razy zdazyło mu sie prawie zleciec z przewijaka bo tak zachcialo mu sie brykac:)) Olufa a jak to mozliwe zeby takie malenstwo złamało stol?? Co do wymuszania i testowania rodzicow to kuba tez tak robi. Pokazuje co chce a jak mu sie nie chce dac to robi koncert. Najgorzej jest w sklepach gdy chce wyjsc z wozka. Dzis Kubie normalnie buzie zasłaniałam reka bo tak sie darł przy kasie. Qurcze zrobilam bład bo w jakiejs madrej ksiazce wyczytałam ze jak dziecko zaczyna sie komunikowac i pokazywac czy mowic co chce to nalezy mu to podawac no i teraz mam, jak nie dam to słucham. Zastanawiam sie czy teraz mozna jeszcze to wymuszanie zmienic i spowodowac zeby mały tak nie reagował bo juz w myslach widze rozdarciuch mohjego w sklepie kiedy nie chce mu kupic jakiejs zabawki. Az mnie ciarki przechodza. Co do ubranek i rzeczy po Kubie to mam juz kilka przyszłych mam w kolejce:) Jednak tez chce powybierac takie perełki i zostawic dla nastepnego maluszka:)
polishgirl
2007-03-21
09:37:43
Email
Cześć dziewczynki. U nas pogoda dzisiaj fatalna 0 stopni i pada deszcz brrr. Idę na 11 do pracy i teściu ma po nas przyjechać, Maksiu własnie zasnął, bo oczywiście pobudka była o 6 rano jak zawsze. A zapomniałam wam napisać że kilka dni temu spadł z łózka, zostawiłam go jak zawsze nad ranem z mężem (mąż na pół przytomny oczywiście ) i poszłam zrobić małemu mleczko. A tu słyszę wielkie bum. Oj jak strasznie płakał. Na szczęście nic poważnego sobie nie zrobił. Acha zamówiliśmy na allegro wózek - parasolka, taki zwyczajny, chciałam lekki żeby móc samej wychodzić swobodnie na spacery. A jak będziemy szli razem z mężem to ten stary wózek będę brać bo lepiej sie nim kieruje. To link do tego wózka: http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=174548333
olufal
2007-03-21
11:05:21
Email
Czesc dziewczyny! Siedze w pracy i nic mi sie nie chce :(przy takiej pogodzie z przyjemoscia wslizgnelabym sie do lozka i czytajac dobra ksiazke pilabym goraca czekoladke...Jutro moj maz wyjezdza na tydzien wiec niestety marzenia sie rozplyna chodz musze Wam powiedziec ze lubie z Amelia zostawac sama bo wtedy spimy sobie razem :) Basia25: jak bylo na wycieczce? nic nie napisalas! Bela: jak Tomek? Emi: mielismy taki stoli zlozony z dwoch czesci kwadratu duzego koty po jednej stronie mial nozke i tam byla zamocowana druga czesc stolu takie koleczko ktore sie obracalo- no i na tym nasza panna usiadla i poszlo...Jednak 10 kg juz ma...Baska26 : co znowu przerwa w pisaniu??? ;)Polish : czy mozesz zrobic mi foteczke tej spacerowki ktora kupilas i wyslac na maila? na aukcji nie widzialam go zlozonego :( z gory dzieki. Sroda minie tydzien zginie ;)))oby do weekednu! A kiedy w ostatnio bylyscie w kinie? jest cos ciekawego? a moze ktoras z Was ostatnio czytala dobra ksiazke lub widziala jakies fajne dvd? Buzka
Basia.26
2007-03-21
13:29:33
Email
kurde Olka, znów mi sie od ciebie dostało... juz jestem, jestem ;) u nas też zima... ale co to zazima, juz bym wolała wiekszy mróz, ale żyby ten snieg był konkretny, a nie taka breja na drogach. kijowo. aha, poszłam na nowa siłownię... tak mnie tam instruktor wyćwiczył, ze poczulam mięśnie, o których istnieniu nie wiedziałam... znaczy instruktor to mnie tak w miarę oszczędzał, no ale ja-ambitna, przesadziłam z ilością serii i teraz mam... ;)
Basia.26
2007-03-21
13:29:50
Email
Polish fajna ta spacerówka :)
olufal
2007-03-21
14:10:09
Email
Ha Baska ja to pamietam jak kiedys z ambicji przerobilam cala kasete znanej modelki chyba Cindy...byly tam 2 45-minutowki i jedna 25 minutowka. Trzeba bylo cwiczyc 45 minut dziennie ale ja mloda i ambitna wlanelam wszystko w jeden dzien...Na drugi dzien nie wstalam po prostu z lozka a mama byla zmuszona wypisac mi zwolnienie, na 5 dni, ze szkoly bo nie bylam wstanie chodzic :)Kocham sport chodz teraz z braku czasu go nie uprawiam,szkoda ze nie mam magnetowidu bo znowu bym sobie Cindy "walnela"chodz 10lat od ostatniego razu minelo i moglabym zawalu dostac ;) buzka
Atka
2007-03-21
14:49:01
Email
Polisch super spacerówka. Jaki kolor wybrałaś? U nas dalej sypie śniegiem. W dodatku takim mokrym, wróciłam znów z przemoczoną kurtką jedynie buty wyjątkowo tego razu nie przemokły. Wyprałam Mikołajowi śpiworek i kombinezon i dupa blada znów na nowo wyciąganie zimowych czapek, rękawiczek, bo jak wychodzimy przed ósmą na zakupy to jakoś zimno jeszcze na dworze, a już zapowiadało się tak przyjemnie.Kiedy czytam o wyczynach waszych roczniaków to naprawdę "podbudowywuje się" bo Miki lata po między pokojami jak torpeda, włazi pod łóżko a następnie wydziera się w skrajnej panice bo ubzdurał sobie , że jak tylko wejdzie pod łózko to automatycznie wyprostuje się i będzie sobie pod nim spacerował. Nie trafiają do niego żadne argumenty ani tym bardziej ćwiczenia w praktyce, które powtarza raz za razem jak katarynka.Sama nie wiem kiedy było lepiej, czy teraz jak chodzi czy przedtem jak nie umiał, wtedy przynajmniej siłą rzeczy musiał być w polu widzenia, a tak w jednym ułamku sekundy był przy mnie a zaraz potem wraca i taszczy w rękach cały rozanielony łapkę na muchy albo świeczkę ze świecznika. Szkodnik jeden.
emi
2007-03-21
15:47:13
Email
Witam:) My tez mamy juz nowa spacerowke. Jeszcze nie taka parasolke typowa ale duzo lzejsza od poprzedniej. Tez kupilam na allegro tylko ze byla uzywana, tu jest link http://www.allegro.pl/item173311067_inglesina_max_spacerowka_w_idealnym_stanie_od_1zl.html U nas pogoda paskudna zimno i czesto mzy lub mocniej pada:( Kuba szaleje a najbardziej jak gdzies jestesmy i cos idzie nie po jego mysli. Dzis znow krzyczał w autobusie:( A ja myslałamz e uda mi sie wychowac grzeczniutkiego maluszka a tu taki rojberek:)))
basienka25
2007-03-21
16:01:36
Email
Olufal na wycieczkę jadę dopiero w długi weekend majowy:) Wrażenia opiszę na pewno. U nas jakaś choroba sie zaczyna, Ola paskudnie kaszle. Dziś byliśmy u pani doktor, Ola dostała jakieś syropy, na szczęscie nie antybiotyk jeszcze.
polishgirl
2007-03-21
18:39:11
Email
dziewczyny, przyszedł mi właśnie ten wózek. Jest extra, wygląda duzo ładniej niz na zdjęciu, naprawdę nie tandetnie czego sie obawiałam za taka cenę, bo były za 300 -400 zł ale pomyślałam że na samotne wypady z maksiem to za drogi. Tymabrdziej ze ten stary jest super tylko ciezki. W każdym razie wybrałam kolor czerwony, swietny, az sie chce wychodzić na spacerki. Juz sie nie moge doczekać jak będzie cieplej to wsiadam w autobus i jedziemy na ryneczek. Wcześniej z tamtym wózkiem nie było czans. Maskowi tez się chyba spodobał, bo dorwał sie tych małych kólek i kręcił nimi jak szalony. Olufa jak tylko zrobie fotkę to ci prześlę. Basienka niech Oleńka szybko wraca do zdrówka.
olufal
2007-03-21
23:12:57
Email
Atka jak sama widzisz nie jestes juz sama :) Nasze dzieci dorastaja i sa troche jakby niemozliwe ;) Amelia dzis ostentacyjnie polozyla sie na podlodze i zaczela krzyczec :/ jak chcielismy ja podnies czy pozwolic zapomniec o tym ze wlasnie nas terroryzuje przez glupie miny,misie czy pilke to jeszcze glosniej zaczela krzyczec :( czy ktoras z was ma jakos ksiazke jak na takie ataki trzeba reagowac? lepiej zostawic dziecko ? starac sie zainteresowac czyms innym? ja nie mam pomyslu :( Basia 25 to cos mi sie walnelo z tymi weekendami myslalam ze juz bylas :)
Atka
2007-03-22
14:21:14
Email
OLUFAL jak Miki rzuca się na podłogę ( a robi to średnio od 3 do 4 razy dziennie) to u nas sprawdziła się jak dotąd tylko jedna metoda. Bierzemy go z tej podłogi na ręce, przytrzymujemy mocniej przy sobie w pionowej pozycji i pokazujemy uparcie jakąś jedną( jedną nie milion )rzecz np. żaby w akwarium ( on je uwielbia) i mówimy : " Patrz Miki szybciutko!!!jakie łapki ma żabka , co ona robi? nie wiesz? woła Mikołajka, a co ona woła ? Ona woła : Mikolaj przesztań płakusiać bo też będę płakać! zobacz żabka już płacze...łułułu - biedna, biedna żabka...smutno jej bo Miki płacze.." i tak w kółko aż załzawiony, rozszlochany i drący się w niebogłosy Mikołaj z łaską bierze butlę z herbatą, popija i zaczyna przez szybę w akwarium głaskać i całować te żaby.Z reguły skutkuje po 2 minutach opowiadania.Lubi też jak zabieram go do okna i pokazuję auta. Niektórzy zostawiają dzieci aż same skończą histeryzować, ale ja myślę, że on jest na to jeszcze za mały poza tym boję sięjak on tak tłucze się po tej podłodze nie panując nad swoimi nerwami.Może jak będzie miał ze dwa latka to poczekam aż mu samo przejdzie, ale teraz wolę pokazywać mu jakieś rzeczy i opowiadać o nich jakieś niestworzone historie. Z dzieciństwa pamiętam że moja mama robiła to samo z nami - przytulałą nas z całej siły do siebie i coś tam opowiadała. Ja myślę ze Miki poprostu probuje przestawiać granice jakie mu stawiamy i sprawdzić jak głośno i długo powienien drzeć się po nas żebyśmy mu dali coś do świetego spokoju.
emi
2007-03-22
14:24:34
Email
A u nas normalnie dzis snieg spadł. Kubus patrzył zauroczony przez okno. Troche boje sie go brac na takie zimno, szczegolnie ze snieg jest mokry i sie robi juz taka breja:( Olufal moj mały tez wymusza tylko na szczescie jeszcze nie probuje kłasc sie na podłodze chociaz nie ma zadnych oporow zeby krzyczec w miejscach publicznych jak siedzi w wozku. Gdzies czytałam ze nie powinno sie na takie cos reagowac, wtedy dziecko niby zrozumie ze takie zachowanie nic nie daje, tylko ze łatwo sie komus pisze a trudniej to wprowadzac w czyn. Najlepiej spokojnie sprobowac dziecko zajac czyms innym a jak nie podziala to zostawic samo i zajacc sie swoimi sprawami. Ja zauwazylam ze moj mały w domu zachowuje sie podobnie jak np za długo zostawiam go samemu sobie i np robie cos na kompie a on bawi sie sam. To takie proby zwrocenia na siebie uwagi, chociaz z drugiej strony dziecko tez musi nauczyc sie zajmowac czyms samo. I jeszcze jedno, zadne dziecko nie jest sam i to rodzice a nie ksiazki najlepiej wiedza co mu potrzeba;))) A tak poza tym to mam pytanko: w co bawicie sie z maluszkami bo jakos nie mam pomysłow na zabawy:( Atka moj mały co prawda nie włazi pod łózko ale za to ostatnio upodobał sobie pełzanie pod ława:)) Wyglada komicznie bo nawet głowy nei moze zbytnio podniewsc zeby sie tam rozejrzec.
Basia.26
2007-03-22
15:20:31
Email
emi ale cyrki, a u nas dzis znów wiosna ;) Atka ale esej fajny napisałaś;)
Atka
2007-03-22
15:40:42
Email
EMI ja to przeważnie wygrzebuje coś z notatek ze studiów. 1).I tak np. babcia dała mi koszyk ze starymi włóczkami wełny. Biorę taki motek i rzucam go Mikiemu, on rzuca go dalej po panelach w inne miejsce i ścigamy się na czworakach kto szybciej do niego doleci i rzuci go jeszcze dalej.Oczywiście zawsze muszęzłapaćteżMikiego i udawać zechcę mu zabraćtą wełne - Mikołaj krztusi sięze śmiechu i wrzasków co tak broni swojego łupu.Jak pierwszy raz bawiłam się z nim w to, to pół dnia zeszło na tłumaczeniu mu że musi biegnąćza motkiem wełny. Jak już pojął to teraz tak piszczy i zasuwa na czworakach, że zawsze muszę go po tej zabawie przebierać,co jest taki zgrzany.Kupiłam mu też akwarelki i największy jaki się dało blok no i Miki maluje po rozłożonych na ziemi gazetach i sobie i po mnie a ja po nim ( bo to są takie farby,którymi można malować też twarz, ręce..itd. byle nie jeść ;)).Pokazuję mu te efekty w lustrze w trakcie malowania i mówie: "patrz jakie wąsy maluję Mikołaj mamie! aaaa!!! to jest straszne!" i łaskoczę go a on śmieje i wywija pędzlem dalej.Odbijamy łapki też na kartkach i stópki... a potem to już tylko prysznic bo wygladamy jak Apacze.Mikołaj lubi też jeżdzić na krześle na kółkach, odkurzacz to jego przyjaciel największy. Układam mu też tunele z krzeseł które przytkrywam kocami i on pod nimi przechodzi przynosząc stamtąd rózne zabawki albo kostki czekoladek, które mu ustawiam po drodze. Najbardziej jednak lubi jak jedziemy do mojej babci bo tam jest dziewczynka, co ma 7 lat i dosłownie "hurtownię zabawek" + trzy chętne ciotki do noszenia Mikołaja. A jak nie mam na nic siły to ubieram Mikołaja i idziemy na spacer do zamku. Tam go wypuszczam z w ozka i zbieramy listki, gałazki i inne "badziewie" albo idziemy do biblioteki poczytać jakieś grające książeczki dla dzieci. Każda z tych zabaw to trwa ok 20 - 30 minut. Jeżdzę tez Mikim na zakupy do jastrzębia. Przygotowyje jedzenie na drogę wyjeżdzamy koło 10.00 i wracamy koło 15.00 małym prywatnym autobusikiem żeby uniknąć tłumów i przeciągów z pootwieranych okien.A wy jak sobie radzicie?
emi
2007-03-22
17:30:25
Email
qurcze Atka ale ty to masz wyobraznie. Ja jeszcze nic tfakiego nie probowałam:) Napewno cos z twoich zabaw skopiujemy sobie:))) Dziewczyny piszcie wasze zabawy bo zawsze troche urozmaicenia bedzie:) Ja ostatnio puszczałam kubie papierowy samolocik a on mi go przynosił i uciekał przed nim:))) A wiecie mam jeszcze jeden nietypowy problem. Nie wiem od czego ale mojemu malemu strasznie brzydko pachnie z buzi. nie wiem kompletnie od czego to moze byc:( Boje sie zeby to nie bylo cos z zoładkiem:(( Chociaz Kuba nie je nic nadzwyczajnego, w sumie to najwiecej kaszki i duzo pije. Moze wy macie jakies pomysły?
polishgirl
2007-03-22
19:29:20
Email
Atka, Ty jesteś niesamowita. Świetne te zabawy wymyślasz małemu. A jak wybieracie sie na wycieczkę na miasto, to co szykujesz mu do jedzenia, zupke ze słoiczka? i czy taka zimna dajesz? Czy cos innego? Nie wiem czy mój Maks potrafiłby bawic sie w takie zabawy jak tunel itp. najbardziej to lubi jak oglądamy bajki i pokazuje na rózne zabawki, przedmioty, ostatnio polubił samochody i jeździ nimi , mówiąc bum bum. Lubi tez patrzec za okno na koparki które cos kopią pod balkonem. Mamy tez mnóstwo nadmuchanych balonów i rzucamy do siebie (oczywiście nie tak poręcznie mu to wychodzi)Co jeszcze... acha lubi tez wrzucać figury geometryczne do pojemniczka, taka spechalna zabawka wiecie, bardzo dobrze mu to juz wychodzi i jak wrzuci to to robi wielkie oczy ze mu sie udało.Acha ostatnio bawilismy sie w łapanie baniek mydlanych, ojej ale był wniebowziety a zarazem zdumiony że te bańki mu znikaja gdy je dotyka.Acha a najlepsza zabawą jest zabawa w łapanego, on ucieka a ja go łapie na czworakach, chowam sie za scianami, w pokojach i wyskauje krzycząc : łapać Maksia, łapać" a on zanosi sie ze smiechu i zwiewa wszedzie.
Basia.26
2007-03-23
07:36:50
Email
hej dziewczyny, u nas tez na porządku dziennym sa zabawy w :zlapię cię, zwiewaj, zaraz cię złapie :) i Miłosz tak ucieka, ze aż podskakuje :) a chichot jest taki, że az sie diabełek popluć potrafi ;) albo w gonienie piłki... juz mu kupilismy taka małą do nogi, tenisowa i ma takie kolorowe plastikowe kuleczki z fischer prica. uwielbia je turlac, wydaja różne dzwieki:) no i oczywiście jest gonitwa, kto pierwszy ja dopadnie. poza tym świetnie udaje nurka, hahaha, uparcie zbiera śmieci z dywanu i mi je przynosi (ps Atka ja w odróżnieniu od twoich czekoladek, nie zostawiam ich tam specjalnie;) moja mama trenuje Milosza w kopaniu takiej wielkiej plazowej piłki. w malowanie akwarelami tez sie bawilismy, no myslałam, że peknę ze smiechu, jak podczas odbijania raczek na papierze Miłosz sobie oku przetarł... wygladal jak pies-ciapek;) aha, uwielbiamy zabawe w przetaczanie sie na łózku. przytulamy sie do siebie i toczymy raz w jedną raz w druga stronę. Miłosz wtedy bardzo bardzo do mnie sie przytula, uwielbia jak moje włosy glaszcza go co jakis czas po buzi i jest tak jakoś wtedy spokojnie radosny, jakby był na prochach, hahaha ;) poza tym pokrywki od sloików... to jest najlepsza na świeie zabawka. wkładanie mniejszej w wieksza... dziwne, ze na odwrót sie nie da ;) chodzi z nimi na czworaka i udaje, że ma kopytka, w pewnym momencie odkryl, że można wcale nie podnosic rak, wystarczy nogami zapychac, a ręce w pokrywkach same ślizgają sie po podłodze (uwaga na panele, one tego nie znoszą;) mamy kilka plastikowych koszyczków, mniejsze i wieksze.... i uklada w nich paczki z husteczkami higienicznymi, owe pokrywki, łyżeczki i co tam jeszcze pod ręke przyjdzie. oczywiście jest przy tym tyle tlumaczenia, gadania, ze mi struny wysiadaja :) o tak Miłoszek ładnie układa, raz dwa trzy paczuszki... dwie pokryweczki... o bach, wszystko wypadło.... itd.... jak coś sobie jeszcze przypomne to napisze :)
olufal
2007-03-23
15:35:59
Email
Ameli to jak tytpowej babie- da sie garnek i derniana lyzke do tego pare plastikowych pojemnikow i kobity nie ma przez godzinne :) Oczywiscie co cos ugotuje to zaraz mi przynosi do sprobowania :) Bawimy sie tez w jazde na mojej nodze "pojedziemy na low..." ale najlepsza zabawa jest dla niej miska z woda :) wklada i wyklada z niej pileczki i inne plastikowe zabawki za kazdym razem sprawdzajac czy zmienily smak czy tez nie :) musze kupic dzis farby -faktycznie musi byc fajna zabawa :) Milego weekednu dla wszystkich
Atka
2007-03-23
18:07:05
Email
No to dziewczyny widzę ze podobnie bawimy się ze swoimi "rodzynkami".Ja musiałam zacząż cośwymyślać do zabawy z nim bo Mikołaj jest strasznie żywym dzieckiem, jak robilismy mu testy to wyszło, że jest wyjątkowo aktywny.Z jednej sytrony dobrze bo wszędzie można go ze sobą brać i jego to nie męczy tylko całkowicie pochłania. Jak myliśmy okna to Miki miał swoją ściereczkę i wiaderko ...tylko musiałam nadążyć za jego ruchami bo najpierw wymył mi poręcz i kafelki na balkonie, a potem przyszedł mi z tym samym zamiarem do okien i nie chciał zamienić się ze mną na inną ścierkę...nie będę tu pisać w jakim stanie był jego kombinezon i czapka - no koszmar, co tak to dorobił.Myślałam, że tego nie dopiorę już nigdy. POLISCH te bańki mydlane są super!całkiem o nich zapomniałam, dobrze, że się pochwaliłaś ;) Kupię sobie parę pudełek z tymi bańkami. A pod tymi tunelami Miki też nie chciał chodzić na początku - więc go uczyłam. Skusił się po dwóch godz za czekoladki. Materialista jeden...a jak wy stoicie wielkanocnymi porządkami, bo ja mogę dziś pochwalić umytymi oknami i "świeżymi" firankami w oknach ;))))))no dumna jestem z siebie po dzisiejszym dniu, że szok. No i jeszcze mam już dwa prezenty na zajączka kupione.
polishgirl
2007-03-24
19:31:00
Email
A tu jak zwykle cisza w weekend. U nas dzisiaj był bardzo silny wiatr. Za to jutro ma być ciepło. Wczoraj mój mały zajadał z jednego talerza z dziadkiem pęcak (to taka kasza jaglana gruba z fasolą) ojej, ale mu smakowało, jadł aż mu sie uszy trzęsły, a dziadek (mój teść) był zachwycony bo nikt nie lubi tego w domu oprócz niego, no a teraz Maksio . Sprawdzałam jakie warzywa mogą już roczniaki jeść to wszystkie, tylko kapuste dopiero od 13 miesiąca, bo dziadek troche się martwił tą fasolą, żeby go brzuszek nie bolał, ale na szczęście nic mu nie było.
Basia.26
2007-03-26
07:16:50
Email
hej dziewczyny:) a Miłek to juz od dawna wcina kapustę... na rózne sposoby... duszoną, bigos, kapusniak z ziemniakami:) raz na obiedzie u Miłka prababci tak się zajadał kapusta, że mieso to mogło dla niego nie istniec:) i babcia tez była zachwycona, bo z jej talerza najbardziej chciał jeśc:) a co do fasoli to też Miłek zjadł kilka razy fasolke po bretońsku, ale nie przesadzałam z ilosciami:) jednak też dobrze zniósl ten posiłek:) jejku, jak fajnie juz jest, że można dziecku wszystko i wszedzie dac. jak zgłodnieje na miescie to kupię pączka czy zwykła byłke... danio z drożdzówka... i jest po kłopocie :) cieszy mnie to :)
olufal
2007-03-26
13:09:14
Email
A dajecie dziecia jeszcze mleko? tzn jak im ustalacie posilki? Ja deje Ameli mleko z kaszka rano potem o 12 kaszke na mleku, o 15 obiadek i deserek a o 19 butle z kaszka. W miedzy czasie chrupki,wode i soczek. A jak to u Was wyglada??? Pozdrawiam w ten piekny sloneczny dzien :)
Basia.26
2007-03-26
13:37:31
Email
hej, Miłosz ma taki rozkład dnia... mniej wiecej ;) 6.40mleko 210 i do tego dwie łyżeczki kaszki ryżowej... ok9-10 sniadanie, ok 13 obiad, ok 16 podwieczorek-owoc, ok 18 kolacja, ok 20-21 kaszka tak samo jak rano. a śniadania wygladaja tak:parówka/kiełbaska na goraco z kromka chlebka z maselkiem plus ketchup oczywiście ;) lub kanapka, bułeczka z dżemem, wedliną czy dorszem wedzonym, lub jejeczniczka (koniecznie na skwareczkach albo z kiełbaską, bo inna jest dla smyka niejadalna ;), lub jajko na miekko. obiad to zupka obojetne jaka, gotuję dla wszystkich i Milek ją zjada. jak jest taka bardziej syta, np z ziemniaczkami i zatrzepana smietaną to juz nic więcej nie chce, a jak rosołkowa to je tez drugie danie czyli ziemniaki (kasza, ryż), jakies jarzynki do tego, np marchewka z groszkiem lub kapustka i mieso czyli gulasz, gotowane, ryba, drób, no co tam mamy to mu dajemy ;) podwieczorek to z kolei albo owoce babany, jabłko, pomarańcze, potem ok 18 kanapka z masełkiem lub jakas drożdzówka, babka i to z serkiem danio. ale wiecie, te posiłki czasem zmieniają kolejnosć, bo np jak chcę z Miłkiem wcześnie rano wyjsć to wiem, ze najszybciej zjada danio i słodką bułeczke, a na kolację z kolei ma kanapke lub jajeczko. ja od początku sztucznego karmienia nie daje wiecej jak dwie butle na dzień. tak jakoś sobie ubzduralam i tak zostało;) wprowadzalam nowe posiłki, wymyślałam, dawalam malemu sie rozsmakowac i tak już zostało;)
Atka
2007-03-27
14:36:52
Email
Ludzie ja przez te święta to wypluję sobie płuca, co tyle latania mam! i jeszcze czas mi zmienili - rano nie wiem jak sięnazywam kiedy wstaję o 6.00 ( dawniej była 5.00!!!)Do tego teściowa jak katarynka powtarza: "jedźmy do Jastrzębia! jedźmy do Jastrzębia, no jedźmy do Jastzrębia..." nie mam jeszcze prezentu na zajączka do Mikiego i do szwagra. BASIA już Ci to kiedyśchyba pisałam ale napiszę raz jeszcze : Dziewczyno ty to masz odwagę z tym karmieniem Miłka.Miki, co prawda nie jest alergikiem, ale ani fasoli ani bigosu nie umiem się odważyć żeby mu dać.Wydaje mi się, że to jest jednak jeszcze za bardzoo ciężko strawne dla takiego roczniaka. Wprawdzie dajęmu tak na koniuszek języka żeby dziecku się nie zachciało jak widzi kiedy my jemy, ale tak żeby coś więcej ponadto to nie...moja mama twierdzi że fasolę dostaliśmy dopiero w wieku przedszkolnym. Może za bardzo trzęsę się pod względem nad Mikołajem. U nas teraz to z menu wygląda to tak: 7.00 - kasza manna 300ml, 10.00 - parówka + 2 kromki chleba, 13.00 domowy obiadek, 15.30 - jabłko + 6 biszkoptów, 18.30 kasza manna 300 ml. Pomiędzy posiłkami Miki wcina danonki, jogurty naturalne, serki homogenizowane, soczki, albo kromki chleba z szynką - jak gdzieś jedziemy na zakupy to właśnie takie rzeczy zabieram Mikiemu ze sobą do torby.
Atka
2007-03-27
15:18:28
Email
A z obiadków to najczęściej dostaje ziemniaczki z piersią z kurczaka i kaszą manną + warzywa. Daję mu też żurek,rosół z makaronem, a ostatnio jadł pomidorową.Wszytko muszę niestety miksować bo strasznie siększtusi i naciąga potem, co nieraz kończyło się wymiotami.
polishgirl
2007-03-28
09:46:16
Email
O rety dziewczyny, to mój Maksiu chyba je o wiele mniej niz wasze szkraby. A już Basia Ciebie to faktycznie podziwiam pod względem karmienia Miłoszka. Kurde najgorsze jest to ze nie mogę zabardzo podawać małemu serków Danio czy Danonków bo zaraz wyskakują mu plamki na ciałku. Mleka to zjada na noc około 150 - 180 ml z kaszką potem w nocy jeszcze sie budzi ze 2 ,3 razy i daję mu 60 ml. Rano tak koło 6-7 dostaje jakies 120-150 ml mleka , a potem to jeszcze jakieś sniadanko, kanapeczka, jajecznica (też lubi taką na kiełbasie i cebulce, chociaż tą kiełbasę to wybieram). A potem to juz zabardzo nie wiem jak je, bo jest u babci , gdy ja jestem w pracy. Napewno dostaje tam jakąś zupkę czasem babcia mu ugotuje a czasem ze słoiczka. Inka a ty dajesz małemu danonki, danio?? Bo Twój szkrab też był uczulony na mleko z tego co pamietam. Acha a ja wogóle od poniedziałku jestem chora, mam grypę, gorączkę. małego oddaję do babci na cały dzień, żeby ze mną nie siedziała w domu, bo za oknem piekna pogoda.
Basia.26
2007-03-29
08:50:13
Email
powiem wam dziewczyny, że Milek tak do wszystkiego buzie otwiera, nie da się oszukac, że podam mu coś innego, a my jemy cos innego. to było oczywiście, że wszystko po trochu dostawał, a potem to juz coraz więcej :) jego obiad nie wyglada oczywiscie tak, że jak my jemy fasolówe, to on tez... dla niego jest to dodatek do obiadu. no ale kapuste to juz wcina ;) normalnie;) jako surowkę do obiadu. aha, co do tych skwarków... zalezy z czego je zrobie. mam taka fajna kielbaskę wypróbowaną, jak z niej robie, to obieram ją ze skórki i mały wcina razem z jajecznica, ale jak mam coś innego, inna kiełbaskę, boczek, to tez wybieram je potem z jajecznicy, a mały wcina jajka z "aromatem skwarkowym" i cebulka, hihi. ostatnio męzowi wyjadał kangusy z mlekiem... co zrobic, dziecku nie sposób odmówić ;)
Basia.26
2007-03-29
08:52:42
Email
Polish a ciebie to podziwiam... tyle w nocy wstawać. ja jak się przebudze, to moze ze dwa razy wstanę i sprawdze, czy Miłek nie rozkrył się... a jak się nie obudzę, no cóż, to nie sprawdze. bo Milek to już się nie budzi... może raz na tydzień zrobi wyjatek i cos tam pod nosem pokwili. czasem zaraz sam usnie, czasem wstane dac mu smoka... ale w nocy wcale nie je, odkad tylko przeszedł na sztuczne mleko, to śpi przez noc jak suseł
basienka25
2007-03-29
13:11:13
Email
Dziewczyny, a ja Oli daję już kaszkę manną na krowim mleku. Już modyfikowanego nie kupujemy.Mamy takie prawdziwe prosto od krowy. Oli bardzo smakuje, na kolacje wypija cała butlę 250ml, jak robię rzadką, na śniadanie je gęstą, ale o wiele mniej. Ola też je wszystko to co my. Zupy przyprawiam mniej, bo sama nie lubię, a mąż jak coś, to sobie w talerzu doprawia. Wprawdzie kapusty i fasoli jej nie dawałam, bo sama tego nie jem i nie robię w domu. Ale wszelkie kanapki, kotlety, jajka to tylko na miękko lubi. Bardzo jej smakuje sałatka warzywna z groszkiem. A u teściowej raz na obiedzie byliśmy i Ola zajadała się surówką z porem, tylko na drugi dzień miała 3 razy rzadką kupę:/ więc nie daję jej tego na razie.
basienka25
2007-03-29
13:12:43
Email
Zapomniałam jeszcze powiedzieć, że Ola nie budzi się już w nocy. Śpi od 19 do 6. I ja też:)No może nie od 19:))
Atka
2007-03-29
17:39:29
Email
BASIEŃKA 25 ja też gotuję na krowim mleku. Na początku też zamawialiśmy "prawdziwe mleko", ale teraz od dłuższego czasu daję mu łaciate 3,2%.W nocy to tak z 5 - 7 razy (oczywiście o ile go nic nie boli w tym czasie)wstanie tyle, że nie na mleko, ale na herbatkę. Potrafi wypić za całą noc nawet 2 butle. Wypija na jeden raz 100ml i idzie spać na godzinę i po godzinie powtórka z rozrywki.W sypialni mamy akwarium, często też rozkładam tetrowe pieluchy na grzejnikach więc nie sądzę zeby brało mu sie to z powodu małej wilgotności w powietrzu.Próbowałam mu zabrać to nocne pojenie się herbatą na wszytkie możliwe sposoby, ale nie ma takiej siły żeby dał tej tradycji już świety spokój. A jak ząbkuje to koło 24.00 żąda butli z mlekiem no, a potem to już tylko herbata, herbata i herbata... Tak więc nie mieliśmy od ponad roku ani jednej przespanej nocy. I wiecie, co? da się przyzwyczaić do tego nawet.
Basia.26
2007-03-30
07:24:32
Email
Atka widzę, ze chwalisz swoje, haha ;) ja tam nie narzekam na moje przespane noce hihi;) Basieńka ja też daje krowie mleko, ale tak do popicia, np do kanapki z dzemem. ale... nie chce mi sie gotowac małemu butli na nim... wiecie co, z tej budowy to my wracamy do domu ok 21... muszę jeszcze wykapać Miłka, wiec najszybciej idzie zrobienie kaszki ryżowej. on sie nia najada, więc po prostu nie chce mi sie kombinowac;) kidys mu zrobiłam kasze manna na mleku krowim, pił ja bardzo ładnie :) ale teraz... zwyczajnie nie chce mi sie ;) wiem, zołza jestem ;)
polishgirl
2007-03-31
10:27:51
Email
Dziewczyny prosze powiedzcie jak przygotowujecie kaszkę manną na mleku zwykłym. Ile mleka i ile kaszki żeby byla taka do picia na noc. mam zamiar dzisiaj spróbować małemu zrobić , zobaczymy jak zareaguje na to mleko, bo sama juz nie wiem czy te plamki czerwone i policzki to są od mleka czy od czegoś innego.
basienka25
2007-03-31
18:28:24
Email
Polish, na szklankę mleka daje 2 łyżeczki kaszki manny. Jest w sam raz do picia.
Atka
2007-04-01
11:15:36
Email
POLISCH ja robię mu taką kaszę manną żeby zjadł mi ją z łyżeczki (z butli nie chce mi jej pić - nie mam pojęcia dlaczego). Na półtorej szklanki mleka daję łyżeczkę cukru + 2,5 łyżki stołowej kaszy. I gotuję 5 - 10 min. Jeśli mam ją za gęstą to dolewam w trakcie gotowania mleka i rozmieszuję to taką małą łyżką drewnianą. Potem przelewam gotową wystudzona kaszkę do szklanki po nutelli i karmię Mikiego łyżeczką. Mam wrażenie, że bardziej najada się tą kaszą na noc niż kaszkami z bobowity czy tam z nestle. Oczywiście karmiłabym małą flądrę dalej kupowanymi kaszkami bo z tym jest mniej roboty, ale on mi nie chce ich jeść. Tak, więc głębokie ukłony w stronę Miłka za wyromiałość wobec swojej mamy;)
Atka
2007-04-01
11:53:33
Email
Zapomniałam dopisac. Wzięliśmy dziś na niedzielę palmową na 8.30 Mikiego do kościoła.Dziecko zachwycone - tyle ludzi w jednym miejscu. Cały czas upewniał się, czy my też ich wszystkich widzimy tak on ich widzi. Najpiękniejsze były oczywiście "ba" (palmy, a w wolnym tłumaczeniu Mikołaja - kwiatki), pół mszy zamieniał się z nami na naszą palmę w końcu zdecydował, że obie są zbyt piękne zeby móc się z którąkolwiek rozstać tak więc trzymał obie ( i swoją i naszą). Pod koniec uspakajał sie już w sumie herbatką, ale honor trzeba mu zwrócić - nasze dziecko pokazało się z jednej z tych lepszych swoich odsłon.
lidiamital
2007-04-01
15:09:36
Email
Kobitki tak dla informacji Polish i Atki. Wyszła nowa kaszka manna z bobovity, wystarczy dodać do niej wodę przegotowaną. Wzbogacona w witaminki super wygodna i szybka.
Basia.26
2007-04-02
09:13:48
Email
e tam, moja mała bestia zje wszystko, hihi;) dzis zjadł 250 kaszki mannej na krowim mleku. rodzice byli na wsi i mi przywieźli 5 litrów ;) smakowało mu, że hej:) my też wczoraj zabralismy Miłka na msze na 12. haha, i ta sama historia, palmy... obie piekne, i nasza i jego, więc po zastanowieniu się zaaresztował obie:) a jak ksiądz śpiewał, to Miłek tańczył, machał palmami, tyłkiem podskakiwał. w chwilach najwiekszej ciszy sam dośpiewywał ;) był bardzo grzeczny, nie wiercił się, zamiatał podłoge koło wózka nasza palmą... hehe, fajnie było ;) wesoło :)
basienka25
2007-04-02
10:15:36
Email
A u nas Palmowa niedziela minęła tak sobie. Ola była bardzo niegrzeczna.Ale to pewnie dlatego,że nie miała swojej palmy:)))A z naszej zrywała listeczki.Wierciła się, kręciła, ręce odpadają nam od trzymania jej.Biegała w koło i piszczała i nie mogliśmy końca doczekać.
Atka
2007-04-02
17:39:21
Email
Fajna dziś pogoda.Z pierwszego spaceru musieliśmy wprawdzie zawrócić bo za ciepło ubrałam i siebie i Mikołaja. Wróciłam i wyszlismy już w samych polarach i cieniutkiej bawałnianej czapeczce. Prześcieliłam też mu wózek.Nie wiem czy to prawda ale podobno w środę głosili, że ma spaść śnieg, a do piątku znów wrócić taka pogoda jak dzisiaj.
Atka
2007-04-02
17:46:17
Email
BASIEŃKA 25 słyszałąm, że te dzieci, które nie umieją usiedzieć w kościelę i robią sobie tam plac zabaw to potem spełniają się na szczeblach kariery stricte kościelnej. A Oleńka chyba już podczas wybierania przedmiotów z okazji roczku przejawiała sympatię do różańca, dobrze zapamiętałam? ;)
basienka25
2007-04-02
19:39:46
Email
Oj nie, Atka:)chyba coś Ci się pomyliło:)A tak po za tym to chyba ktoś mi podmienił dziecko:)To już nie ten sam aniołek:( Jest strasznie wredna, robi na przekór.Po popołudniowej drzemce jest wprost nie do zniesienia.I coś jej odbiło z jedzeniem, nic nie chce oprócz kaszy manny, na dodatek tylko z butelki. O przepraszam dziś naszła ją chęć na bakusia, zjadła całego ( odkąd pamiętam ) i jeszcze kromkę chleba z ogórkiem wsunęła, który był dodatkiem do jajecznicy , na którą się wypięła. Jakakolwiek zupa, ziemniaki czy mięso, już nawet nie gotuję bo i tak idzie do śmieci:( Mam nadzieję, że wkrótce jej to przejdzie, bo już nie wytrzymuję psychicznie z karmieniem jej. Kasza manna i bobobfruty, więcej nic może dla Oli nie istnieć. Całymi dniami biega w kółko, nawet sekundy nie usiedzi w miejscu.
polishgirl
2007-04-02
20:08:12
Email
A my dzisiaj spędzilismy bardzo ciekkawie dzień. Byłam z Maksiem (wyszłam wreszcie po chorobie) w parku. Pierwszy raz dałam go do piaskownicy. Dziewczyny , mówie Wam, nie było dziecka. Jak sie cieszył, bawił jakimis znalezionymi koparkami, sypał piaskiem sobie po głowie ubraniach. jak wrócilismy do domu, to piasek miał w pupie, jajeczkach, wszędzie.
Basia.26
2007-04-03
08:35:35
Email
Polish to tak jak Miłosz po plazowaniu w lecie... cały czas leżał albo w wózku albo na kocyku, a piasek miał wszędzie, hihi. basieńka nie przejmuj się, Miłek tez ma dni, że tylko dziubie po kawałeczku tego i tamtego. nie wiem czym to dziecko żyje cały dzień. a po kilku takich dniach wsunie takie śniadanie, że ja bym się nie powstydziła, hahaha. także uszy do góry, jeszcze apetyt wróci :)
Atka
2007-04-03
18:05:03
Email
BASIEŃKA 25 nie zrozum mnie źle, ale naprawdę przyjemnie czytało mi się to co napisałaś. No jakbyś mi z ust wyjęła to jak spędzam z Mikim dnie;) Jak Miki ma kłopoty z jedzeniem to daję mu 'sanostol'. To taki syrop z witaminami - chroni zdrowe dzieci przed infekcją i uodparnia, a chorym pomaga w rekonwalescencji i odbudowywuje florę bakteryjną po antybiotykoterapii. Reklamują go ostatnio w telewizji, ale to stary medykament bo jak byliśmy mali to moja mama nam go dawała. Ja go podaje 2x dziennie Mikołajowi ( 4ml na jeden raz). Zauważyłam ze lepiej je i szybciej wychodzi mi z przeziębień jesli coś zaczyna go łapać.Problem moze być w cenie bo kosztuje 30 zł, ale jest bardzo wydajny.To tak jak z tą firmą Oilatum - droga, ale na dłużej starcza.Kurcze POLISCH świetny pomysł z piaskownicą. Zaprowadzę tam jutro Mikołaja - już mi obojętne skąd wybierać będę ten piasek jemu i sobie. Byle się zajął sam sobą.BELA gdzie jesteś?
basienka25
2007-04-03
19:38:02
Email
Haha, Atka, bardzo śmieszne:) A ja z siebie wychodzę po całych dniach z Olką.Ja chcę do pracy!!! Dzięki za pomysł z syropem.Lekarka mi polecała Bioaron, czy jakoś tak.Też na poprawę apetytu. Coś trzeba spróbować.Ale, ale...panna Ola zjadła dziś prawie całego banana i 10 łyżeczek zupy( oprócz 2 butelek kaszy manny i bobofruta oczywiście)Więc może powoli coś tam wraca do normy.Wiecie co, dziś odwiedziła mnie koleżanka z córeczką Olą, młodszą od mojej o 2 dni. I stwierdzam,że moja Ola to jednak anioł:)) Tamta to dopiero nie usiedzi w jednym miejscu:) Aha u nas piaskownica nie przejdzie, bo Ola pewnie zjadłaby cały piach, wszystko czego dotknie wędruje do buzi:)
polishgirl
2007-04-04
10:16:48
Email
Czesc Dziewczyny. Wczoraj bylismy na szczepieniu MMR. Maksiu nawet nie zajęknał przy wkłuciu, jakby nic nie poczył, obojetnie. Dzielny chłopak hehehe. Tylko jak go pani doktor chiała zbadać to wrzeszczał niesamowicie, wystraszył sie słuchawek. Noc po szczepionce spedził spokojnie, zadnej temperatury, płaczu. Wczora tez byliśmy w piaskownicy, o rety ależ on ma ubaw w tym piachu, raczkował (nie mógł chodzic bo się zapadał) jak pies z jednego końca do rugiego. Bardzo sie cieszył. Atka, spróbuj i daj znać jak Miki w piaskownicy sie zachowywał. Bo , był tez z mama taki maluszek 10 miesięcy miał i np. brzydził sie wejść do piaskownicy, mama go na siłę włozyła, to nie chciał dotknąc piasku , tylko łyzeczką nabierał do garnuszka. Hehe śmiesznie to wyglądało, taki maluszek a juz sie brzydził. Tak mama jego mówiła ze ma to po tacie heheh. U nas dzisiaj pogoda fatalna, siedzimy narazie w domu, jest zimno 3 stopnie i pada deszcz.
polishgirl
2007-04-04
12:46:53
Email
Dziewczyny, mam do was pytanie, bo jednak wczoraj lekarka nie pozwoliła małemu dawac zwykłego mleka jak zobaczyła jego skórkę, najwyrażniej od tego, bo nic nowego nie wprowadzałam. Musielismy więc powrócic do Bebiko HA 2, niestety nie znalazłam w sklepach 3 dla roczniaków żeby były Ha, wiec musze dawać 2. Tak więc sprawdzimy czy to faktycznie od mleka ta skóra szorstka i plamy. Moje pytanie jest odnosnie parówek, bo dawałam dzisiaj Maksowi te Jedynki (nic nie chciał zjeść innego) , a mają one mleczan sodu- reg kwasowości i tak sie zastanawiam czy jest to jakaś pochodna od mleka?
olufal
2007-04-05
00:32:57
Email
czesc dziewczyny.jestem u kresu sil...Ameli ida 4-ki ,ja mam sezon w pracy a do tego sie przeziebilam :( Amelia od 3 dni budzi sie o 4 rano i chce sie bawic :/ bardzo to zabawne...
Basia.26
2007-04-05
07:26:49
Email
no niestety u nas nie ma takiej "estetycznej" piaskownicy. wszędzie właża psy wiec Miłka tam nie zabiorę. gdzie te czasy, kiedy co wiosne czyszczono piaskownice pod każdym blokiem, zwożono nowy piach. za mojego dzieciństwa pod kazdym blokiem była piaskownica, huśtawka i karyzela albo drabinki. ostatnio się przygladałam, na całym osiedlu została jedna drabinka i pod innym blokiem piaskownica, ale taka, że pożal sie boże... ale niedaleko mojego bloku jest jeszcze taki niemal nowy plac zabaw, musze sie tam przejsć i obadać czy tam czasem nie ma takiej fajnej piaskownicy:) Olka kurcze juz myslałam, ze przepadłas. ty sie kuruj, a Amelii wybacz;) ja nie wiem co to u nas b edzie, lekarka mówiła, że po 3, 4 zeby na raz będą szły, bo Miłek ma dopiero 3 zeby na wierzchu, a dziasła to juz tak ma napuchniete, że boje się, czy na swieta nie bedzie "masakry"...
Basia.26
2007-04-05
07:41:51
Email
tu wam tez sie pochwale, bo w pięknej mamie juz to napisalam... kupiłam sobie dzinsy... DWA ROZMIARY MNIEJSZE :) do tego czerwone bytki na obcasiku, czerwona torebka i czerwony szaliczek pod szyje... taki cieniutki:) do tego fryzjer, tylko podcięcie, ale jakas taka świeża ta fryzurka... czuję się... wiosennie:))
Goga66
2007-04-05
21:46:02
Email
Wiesz Basiu - u nas przywożą świeży piach, właściciele psów pilnują żeby nie wchodziły na placyki. Ale to wszystko jest wynikiem pisania pism do administracji przez kolejne pokolenia mam. Może trzeba się zebrac w kilka i wystosować pismo z "prośbą" o naprawienie i ogrodzenie placyków. Spóldzielnia łaski nie robi. U nas też nie wszystko na tych placykach jest do końca tak jak trzeba ale jest nieźle. Na dodatek w Warszawie otworzono kilka miejsc z odjazdowymi urzadzeniami - od malucha raczkującego do prawie dorosłego czowieka. Musze wybrać się z Zu :), bo dwa są na linii metra więc jak najbardziej wygodnie dla mnie. Pozdrawiam lutowe mamuśki i dzieciaczki. Wesołych Świąt
emi
2007-04-06
12:52:01
Email
Witam:) Qurcze wystarczy kilka dni przerwy w czytaniu a tyle nowych wpisow trzeba poczytac:))) My jestesmy juz po wizycie w Poznaniu na kontroli serduszka Kubusi. Badanie wyszło dobrze ale Kuba szalał ze szok. Jak weszłam z nim na sale zeby go przygotowac do uspienia to wpadł w szał:( chyba pamietał ten szpital:( Jak juz mu dali uspienie to wogole nie chciał zasnac, mimo ze wygladał jak pijany to ciagle wstawał i sie przewracał w łóżeczku. Do badania musiały go trzymac ze cztery osoby. Dopiero jak było juz po wszystkim to zasnał. Ja niestety pozniej złapałam tez doła bo miałam zły wynik cytologii, lekarka powiedziała ze stan przedrakowy:( i jeszcze wirus HPV nie wiem skad:( Wyslała mnie na badania ktore wykazały ze nie mam raka ale jakies zmiany. W poniedziałek byłam w szpitalu i pobrali mi probki do badania hist.-pat. Niestety na wyniki musze czekac 3 tygodnie:( Dodatkowo złapało mnie koszmarne przeziebienie i szczerze mowiac wszystkiego miałam dosc:( Ale teraz juz jest troche lepiej:) Kubie wyszedł w wielkich bolach nocnych kolejny zabek (7), jednak nie na gorze gdzie miał te krwiaki tylko na dole:) MY ostatnio tez bylismy w piaskownicy, mały z poczatku sie bał ale pozniej bawił sie wysmienicie, szczegolnie ze znalazły sie jakies dwie kolezanki do zabawy;))) Basiu gratuluje tych spodni mniejszych o dwa rozmiary:))) Ja chyba tez zrobie sobie cos z włosami zeby poczuc sie jakos swierzej;))) Namawiam mojego meza zeby zrobił mi pasemka:) taka mała odmiana a odrazu samopoczucie inne:)
emi
2007-04-06
12:55:57
Email
:)

Atka
2007-04-06
17:35:07
Email
EMI nawet nas strasz...koniecznie napisz jak jużbędziesz zmieć poprawny wynik tych testów.Co oni teraz będą robić żeby poprawiły ci się te wyniki z cytologii? U nas świątecznie. Opkupiłam się już w ciuchy na wesele z mężem - mamy w tym roku 3 wesela a jedno dwudniowe. Pozostał jeszcze Miki do ubrania bo ze swojego garnituru z roczku już wyrosnął.A co do wątku związanego z ubraniami to gorące gratulacje w związku z tymi rozmiarami ogrodniczek Basia ;)))))) jak ty to zrobiłaś? będziesz to zwracać czy podarujesz komuś? - okazja przyszła w sumie ja do ciebie bo święta, zajączek już.
Atka
2007-04-06
17:37:16
Email
...widzę Basia, ze ty też zdenerwowałaś się tym wpisami Daniela na majówkach, bo obie wywaliłyśmy się tam z komentarzami.
Goga66
2007-04-06
17:46:35
Email
Emi - SPOKOJNIE!!! Ja od kilkunastu lat żyję z HPV!!! Najpierw miałam stan przedrakowy. Potem ustąpił i mam tylko zaznaczoną obecność wirusa. Póki to nie jest zaawansowany rak, to w 100 proc. przeżyjesz :)))) Niestety, czeka Cię prawdopodobnie cytologia co pół roku już na zawsze a przy pogorszeniu odcięcie zainfekowanej części szyjki macicy. HPVa masz od ktoregoś z facetów, z ktorymi współżyłaś i zaraziłaś od tamtego czasu każdego, z ktorym się przespałaś bez prezerwatywy. Masę ludzi jest nosicielami, tylko u niektórych kobiet się ujawnia. Mnie pobierano zmienioną tkankę i mam którąś z groźnych odmian a żyję i urodziłam dziecko :). Dziś robiłam cytologię na Onkologii (jako mieszkanka ursynowa, nawet zdrowa podlegam pod Instytut Onkologii z cytologią :)) Cóż nie czuję się komfortowo, bo od czasu ciąży tj. od 2 lat nie badałam się. A powinnam już 3 razy. Moja wina :(
Tak, czy owak - najważniejsze, że w porę Ci wykryli to świństwo. Najgorsza nowina - jeżeli masz b. zaawansowany stan przedrakowy, mogą uciąć część szyjki macicy i mogą być nici z drugiego dziecka. Dobra - na ogół wykrywają niezaawansowany i możesz się decydować ale lepiej szybko :) Pozdrawiam. I wierz mi - nie ma się czego obawiać.NIE MASZ RAKA !
olufal
2007-04-06
19:01:40
Email
Kurcze Emi strasznie sie zmartwilam jak przeczytalam twoj wpis!Dobrze ze Goga dala (jak zwykle zreszta :) otuchy! Fajnie ze z malym jest juz dobrze! Baska ja mam nadal rozmiar jak po ciazy :( koszmar! Tez bym chciala tak wiosennie...no dobrze ze mi nogi nie utyly i nadal moge sobie kupic fajne buty ;) Amelia i ja mamy angine :]obie marudzily i tata ma nas juz dosc ;) Zycze Wam moje drogie spokojnych i spedzonych w milej atmosferze swiat!Buzka

Atka
2007-04-07
17:02:23
Email
Wróciliśmy właśnie ze święconki. Miki zachowywał sie w kościele jak najprawdziwsza paskuda.Na stole leży mi mazurek i babka.Święta spędzamy w domu choć chętnie pojechałabym gdzieś.
Atka
2007-04-07
17:09:17
Email
Malutki baranek ma złote różki pilnuje pisanek na trawie z rzeżuszki. Gdy nikt nie widzi - chorągiewką buja i beczy cichutko: Wesołego Alleluja!
basienka25
2007-04-07
17:15:52
Email
My także życzymy Wam smacznego jajka i spokojnych, rodzinnych świąt.
Atka
2007-04-07
17:46:32
Email
Moje dziecko rozkochało się w teletubisiach, właszcza w teletubisiu, który nazywa się "PO", asłoneczkoz buzią niemowlaka podbiło odrazu serce Mikołaja. Jedyny efekt uboczny tych sesji z teletubisiami to to, ze Mikołaj wciąż uderzał się z płaczem po brzuszku - podejrzewam, że chodzi mu o te telewizorki, które mają te teletubisie jego. Nic ponadto nie przychodzi mi do głowy.Przy okazji - zapomnieliśmy napisac wszystkim naszym dzieciom i mamom z lutówek - po świętach jakiś czas nie będzie nas z Mikołajem. Wyjeżdzamy na 3 - 4 tyg. Tak więc mówimy grzecznie: "dowidzenia". Jesli tylko będziemy mieć dostęp do kawiarenki internetowej to napewno przywitamy się. Będziemy tęsknić. Juz tęsknimy. EMI trzym za Ciebie kciuki!!!BELA dzwoń albo pisz mi na kom jeśli będziesz chciała pogadać przy kawie na odległość ;)całusy dla Miłka, Radusia, Maksia, Tomusia, Olki, Amelki, Mateuszka. Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam.Piszcie same ciekawe rzeczy zeby potem nam się miło odrabiało zaległości!
bela
2007-04-07
19:33:32
Email
Aciu bede tesknic....My bylismy na swieceniu przed poludniem i.... Tomek nie chcial siedziec w w ozku, podchodzil do innych ludzi wolal "am" i siegal do ich koszykow. Na caly kosciol wolal "mama" i "pampa" co zn lampa. Chodzil sobie gdzie chcial i trzeba bylo za nim biegac. Myslalam ze inaczej sie zachowa ale coz to tylko dziecko ;-). My w swieta jestesmy u rodziny iwec pieczenie i ogolne pichcenie odpadlo. Sprzatalam tylko. Wszystkim lutowkomi ich dzieciom zyczymy WESOLEGO ALLELUJA!!!!!!
polishgirl
2007-04-09
21:44:45
Email
Cześć dziewczyny. Jak tam po świętach? My byli smy u moich rodziców, niestety trochę nam się nie udały świeta. W sobote Maksiu dostał gorączki i tak do dziś. Nie wiem czy to trzydniówka, czy możliwe że po szczepionce MMr ta gorączka, tyle, ze Maksiu dostał ją w środę zeszłą. Czy może pojawić się gorączka kilka dni po szczepieniu? Jutro moze zadzwonię do pediatry jak mu nie przejdzie. A tak pozatym, to w sobotę (wcześniej przed gorączką ) bylismy w górach (nie wysoko). Maksia zapakowalismy do nosidełka takiego na plecy. Podobało mu sie, podziwiał drzewa, dopiero po powrocie dostał tej gorączki. Mysleliśmy że go tam przeziębiliśmy, ale nie ma ani kataru ani nie kaszle. Buziaczki dla wszystkich maluszków.
Basia.26
2007-04-10
07:47:17
Email
Hej dziewczynki:) Emi nie napędzaj nam tu takiego stracha. kurcze... dobrze, ze Gopga tu wparowała i nam wszystko wyjasniła, bo juz i serce do gardła weszło. dużo zdrowia ci życzymy:) Atka gdzie uciekłaś na tak długo?? Belu rąbek tajemnicy nam tu uchyl;) Atka będziemy z utesknieniem czekać na was:) Bela u nas tak samo, tyle, ze do kościoła nie poszliśmy z wózkiem, ale na nogach, hihi. Miłek maszerował ze swoim koszykiem, wszystko w koszyczku miał przywiazane, poprzeszywałam czekoladowego zająca i jajeszka, a szyneczka miała swój sznurek, który wykorzystałam jako "mocowanie" do koszyka;) ludzie się dziwili, ze tak macha tym koszykiem, a nic nie wyleci:) ale nie puścił koszyka ani na sekundę. za to po kościele tez urządzał sobie wędrówki, nawet nakrzyczał na jednego chłopca... oj, nunu mu pokazał i poważnie "ochrzanił"... nie wiem czym sobie biedak tak zasłużył;) Polish sama nie wiem co ci doradzić, raczej gorączka nie jest od szczepienia. jaka wysoka ta temperatura?? podalas jakiś czopek?? ja bym podała. My spedzilismy święta rodzinnie, nie gotowałam, za to upiekłam 3 duże blachy ciasta i rozwoziłam podczas wizyt u rodziców i babci:) w sobote i niedziele bylismy u moich, a w ponidziałek u rodziców męża na śniadaniu i na obiad pojechalismy do ich rodziny na wsi, koło Brzeska. za kazdym razem wracaliśmy do domu ok 21, Miłek był tak padnięty, że zasypiał 3 razy bez jedzenia. nie miał juz siły wydoić flachy. ogólnie oceniam święta na bardzo udane, ale zdenerwowało mnie to, że jak bylismy u tej rodziny meża, to tam jest ten chory chłopczyk, ma e-coli bakterie i jakie stam "koki". a pierwsze jak weszlismy to były słowa jego dziadka "kubus pocałuj Miłoszka..." i chyba z 15 minut tak nudził... masakra... a lekarki mi mówiła, że spoko moga się bawić, ale żeby dzieciaki nie jadły tą samą łyżeczka i NIE CAłOWAłY SIę... straszna sytuacja, próbowałam dziadka owego odwieść do planu całusnego przez mówienie "wujek daj spokój, dzieci to na zawołanie nic nie zrobia"... a on swoje... w pokoju było chyba ze 20 osób, wiec nie chciałm na forum ogólnym wygłaszac teorii mojej lekarki, ale przez chwilę miałam ciśnienie w zenicie. na szczęscie po chwili wszystko wróciło do normy;) Olufa.... no to kup sobie fajne buty, hehehe;) jestes laska, nie gadaj mi tu o rozmiarach, bo ja chyba wróciłam w świeta do poprzedniego, hahaha;) żartuje, ale dzis ide na siłownię;) pozdrawiamy
bela
2007-04-10
10:43:02
Email
Basia o jaki rabek tajemnicy chodzi???? ;-).... Z tym wiazaniem wszystkiego do koszyka to mnie rozbawilas do lez. Swietny pomysl!!!! Wyobrazam sobie to zdziwienie ludzi ha ha ha ha.... Jak ja nie trzymalabym Tomka to powyciagalby ludziom to "am" z koszykow. Ja w swieta jadlam wszystko ale tak zeby sie nie przejesc.Waga skoczyla ale dzis ide na cwiczenia i ostro bede cwiczyc. A swieta jak pisalam w gronie rodzinnym. Tomek jest przeslodkim LOBUZEM!!! I wzbogacil sie o kolejne 2 zeby - dolne trojki. Wciaz jednak ma temp 37,5 bo ida dolne czworki i gorne trojki. Taki stan podgoraczkowy mamy juz 3 tygodnie odkad zakonczyl tamto chorowanie. POlISh byc moze to trzydniowka o ile temperatura jest wysoka ok 39 stopni. Niech Maksio zdrowieje. Emi nie martw sie bedzie dobrze
Basia.26
2007-04-10
12:36:04
Email
aaaa... własnie, Miłek zaczął świeta z trzema zębami, a zakończył z sześcioma;) czyli nam w końcu zaczeły tez na dobre te zebole wylazić.... troche póxno, hihi, ale w końcu;) Belu chodzi mi o rąbek tajemnicy gdzie to wybywa Atka... bo albo mi umknęło tutaj, albo nic nie pisala gdzie jedzie na tak długo;)
polishgirl
2007-04-10
12:41:22
Email
Temperatura była 38 stopni. Byłam z nim dzis u pediatry. Okazało się że to Rotawirus, bo nie ma apetytu a dziś zrobił rzadką, śluzowata kupkę. Jest taki marudny że szok, na szczęsćie nie ma już gorączki. Teraz zasnął i prawie wogóle nic nie je, dobrze że chociaz pije. A z lekarstwami to dopiero jest problem, trochę mu przemycam w soczku ale zdarzy się że i tak wyczuje. Basia, ale się usmiałam z tym przywiązaniem do koszyczka, nie wpadłam na to. Hehehe. Pozdrowionka dla Was i uciekam coś zrobic póki mały śpi.
Basia.26
2007-04-10
12:43:39
Email
http://www.wrozka.com.pl/?i=art7 polecam artykuł o szczepieniach.... całość w aktualnej ANGORZE. to bardzo dobry artykuł, naswietla jak to jest z tymi szczepieniami, co mogą powodować itd.
kasiarys7
2007-04-11
08:08:39
Email
cześć dziewczyny!!!czytam o waszych lutowych dzidziusiach.ja też mam synka z luego ale z tego roku-jestem młodą mamusią i dużo się dowiedziałam wchodząc na stony forum.teraz też będe pisała o juniorze i o wszystkim co wiem-może komuś to się przyda.A z wami lutowymi mamusiami będę się dzieliła wiadomościami na bierząco bo widze że piszecie o wszystkim o problemach i radościach.pozdrawiam wszystkie dzieciaczki.(i ich mamusie też)
Basia.26
2007-04-11
09:39:57
Email
Kasiu witaj!! :) mamy nowa lutóweczkę:)) hihi, to nic, że z tego roku;) serdecznie zapraszamy do nas i ogólnie na forum:) pisz jak b edziesz szczęsliwa, jak cos ci bedzie doskwierało lub maluszek dawał popalić:) napisz którego dnia urodziłas, czy masz chłopca czy dziewczynke i ile dzidzia wazyła:) pozdrawiamy:) ja mam Miłosza, urodziłam 05.02.2006:)
Basia.26
2007-04-11
09:40:49
Email
ale jestem ofiara, masz synka;) tak szybko czytalam twój wpis, ze połowe "zjadłam" ;) wybacz...
kasiarys7
2007-04-11
10:38:14
Email
Urodziłam 7 lutego 2007 przez cc.bardzo się bałam,bo to prawie jak operacja a ja nigdy nie miałam doczynienia ze szpitlem a co dopiero z cięciem.Ale byłam dzielna-tak mówi mój mąż-był przy porodzie-jestem z niego dumna spisał się na 10.Hubert-tak ma na imię mój synuś ważył 3.400 i miał 56cm.cały owinięty był pępowiną nawet rączka i nóżka była obkręcona.W czasie naturalnego porodu groziło niedotlenienie i dlatego cesarka.Jestem szczęśliwą mamusią.Jak narazie nie mam większych problemów z juniorem (odpukać)Teraz jest po zmianie mleka.karmie go piersią ale butelka jest niezbędna mam mało pokarmu-mały głodomorek.A tak bardzo chciałam i chcę go karmić cycusiem-ale troche naturalnego jedzonka dostanie.dostaje BEBILON PEPTI ale ma zatwardzenie po nim(wcześniej pił bebiko 1 ha ale zrobiła mu się skorupka na policzkach)teraz ma ładną buzie ale nie ma kupki.Lekarz przepisał mu syrop DEBRIDAT i czopki VIBURCOL-i kazał dużo dopajać.mam nadzieje że już będzie dobrze.Jedyny problem to że Hubi nie lubi wychodzić na spacerki płacze i nie chce leżeć w wózku.Będę pisała o swoim synusi i radziła się was bardziej doświadczonych mam.Miło się czyta o waszych pociechach
emi
2007-04-11
13:09:43
Email
Witam:) Dziekuje za wsparcie. Goga wiem to wszytsko jednak kiedy sie o tym dowiedziałam nie na tem temat nie wiedziałam i weszłam na jakies forum, a tam takie wpisy ze małoz awału nie dostałam. PO tych wynikach z pobranych probek bede wiedziała własnie co beda dalej robic czy wymrazanie czy tez usuwanie czesci szyjki. Mam nadzieje ze to pierwsze. No dobra dosc juz tego smucenia. Ja nie brałam Kuby do koscioła bo ostatnio jak z nim byłam to prawie cała msze spedziłam biegajac za nim na dworze:( Atka a gdzie TY tak wybywasz:) Moj Kuba tez lubi teletubisie, szczegolnie lubi im robic papa a jak widzi to słoneczko z buzka to sie do niego cieszy i gada:)) Basia super pomysł z tym przywiazywaniem swieconki, chyba nie wpadła bym na to:)) Wcale sie nie dziwie ze byłas zła jak kazali sie małemu całowac z tym chorym chlopcem. Ja to chyba bym nie wytrzymala i powiedziała bym ze nie chce zeby sie zaraził.A z tymi zabkami to niezłego tempa nabraliscie:)) polish jak tam zdrtowko?? Mam nadzieje ze ten ratrowirus juz przeszedł? A wogole gdzie sie tym mozna zarazic?? Witaj Kasiu wsrod lutowiczek:))) Mysle ze duzo odpowiedzi na pytania znajdziesz w historii naszego forum ale jakby co to zawsze mozesz pytac i oczywiscie pisz co u was słychac na bierzaco:))))
polishgirl
2007-04-11
19:08:09
Email
Witaj Kasiu u nas. mamy nadzieje że będzie Ci z nami dobrze ;-)). Emi, to chyba jednak nie Rotawirus tylko trzydniówka. Mały dzisiaj dostał takiej wysypki że szok, kaszka, na brzuszku i pleckach. Zaczęlam sprawdzać w inetrnecie i u nas na forum i wyglada to na trzydniówke. Miał 3 dni goraczki, a teraz wysypka- oznacza że choroba juz sie kończy. A co za lekarka że tego nie zdiagnozowała . Dawałam małemu leki na biegunkę niepotrzebnie, bo tak naprawdę tylko raz zrobił rzadką kupkę (przy trzydniówce tez sie zdarza). Zapłaciłam za nie 50 zł i teraz leżą w szafce. Niektóre sie przydadzą, ale niektóre muszą byc zuzyte w ciągu tygodnia od otwarcia.
bela
2007-04-12
13:23:12
Email
witaj Kasiu. Ale ci bedzie u nas dobrze bo mozesz wiedziec co cie byc moze czeka ;-). Dziewczyny uczace w szkole mialayscie dzis wolne????? Bo ja tak i poszlam z Tomkiem do lekarza bo zlapal mi katar. Na szczescie osluchowo jeszcze czysto. Mam nadzieje ze na katarze sie skonczy. Jestem zadowolona bo wreszcie kupilam Tomkowi czapeczke taka jak chcialam. Mala rzecz a cieszy he hee. Dla dziecka szwagierki (dziewczynka) kupilam czapeczke - kapelusik. No oblednie sliczna. Jestem od dluzszego czasu w depresji ( stad tez tak rzadko sie tu odzywam) ale dzisiejszy sloneczny dzien jakos tak wplynal na mala poprawe nastroju. Basia 26 Atka wyjechala do rodziny na 3-4 tygodnie zeby odpoczac chyuba psychicznie od tescioweja a fizycznie od Mikiego ;-). Pozdrowionka
bela
2007-04-12
13:24:53
Email
aha Tomcio wazyl dzis 11, 900 kg a jak wasze pociechy waza???
Basia.26
2007-04-12
15:00:59
Email
Polish no juz kilka razy tez sie naciełam, że kupilam leki i... no cóż, albo straciły ważność, albo czychają w zakamarkach szafki na nasza chorobę;) to Atka bez Mikiego pojechała?? ale jaja:) niezłe wakacje:) a może sprzeda Mikiego tam na miejscu jakiejś kuzynce i dychnie sobie kobieta;) Belu a co to za depresja?? kurcze no tak byc nie może!! ja kiedyś, jakieś trzy miesiące temu, mialam takiego dola, ze szok. bo miałam te oferty pracy, chacieli mnie, ale takie tam sprawy kazały mi siedziec w domu... no i siedze, ale jak jest taka pogoda jak dziś, to wszystko przechodzi:) Tomasz na pewno wyjdzie z kataru, my trzymamy kciuki:) Miłek wazy jakieś 10-11 kg, nie wiem nawet, stawiam tak pomiedzy;) dziś zrobilismy sobie 4,5 godzinni spacer:) był aparat, kamera:) ja nagrywałam, a Miłosz łaził, raczkował po bruku, po ziemi, a gdzie tylko chciał:) nawet się zdziwiłam, bo nie pobrudził się za bardzo;) siedział na murku przy żonkilach:) jak zgram foty, to wkleję:)
bela
2007-04-12
15:10:46
Email
kurcze Basia zle sie wyrazilam. Atka pijechala z Mikim a pisalam ze odpocznie bo wiadomo ze zawsze ktos ja odciazy w bawieniu malego. A moja depresja....hm....tak jakos sie przyczepila...lepiej nie mowic. Mysle ze wkrotce ( za jakis miesiac) bedzie lepiej
polishgirl
2007-04-12
19:58:03
Email
Belu co Ty nas tu straszysz ta depresją. Nic sie nie wyżalisz. Ale trzymaj sie, pogoda piekna sie robi, to i na serduchu będzie cieplej. Tomuś niech szybko wygoni ten katarek. My jutro idziemy na kontrolę. Małemu dzisiaj ta wysypka jakby lekko zschodziła , zobaczymy jutro, bo minie 24 h. Ja dzisiaj pracowałam w szkole tylko 3 godz. od 7 do 10. Niestety taki urok nas wychowawczyń na świetlicy, ze jak nauczyciele mają wolne, to my musimy czasem pracowac, bo niestety rodzice nie mają co zrobic z dziećmi. A , że było ich mało to bylismy tylko 3 godziny na zmianę. Basia wklejaj szybciutko fotki. Mój Maks waży 9.950 , a ma 76 cm. Bela ja też nareszcie kupiłam małemu taką czapkę co zakrywa idealnie uszka (teściowa zawsze mu zmienia czapke na swoją jak mu ucho chociaż troche wychodzi hehehe).
basienka25
2007-04-12
20:14:46
Email
No ja niestety nie mialam dzis wolnego.Siedzialam w komisji na sprawdzianie. Dziewczyny wkleje dzis nowe fotki Oli, zapraszamy do ogladania. Ola wazy 9 kg.Urodzila sie najciezsza, a teraz widze nalzejsza:) No w koncu dziewczynka, laseczka:))
Goga66
2007-04-12
20:35:35
Email
Emi, proponują Ci wymrażanie? W Instytucie Onkologii poza pobraniem próbek i częstymi badaniami nie dotykali mi się tego. Upewnij się, czy wymrażanie jest OK. Bo ruszanie komórek przedrakowych niekoniecznie musi być korzystne. Wiesz, pisze tylko dlatego o tym, bo nie chce mi się wierzyć, że najlepszy chyba w Polsce Instytut nie zaproponowałby mi tego gdyby to było właściwe. Chociaż, w polskiej medycynie wszystko możliwe.
Goga66
2007-04-12
20:38:58
Email
Polish - lekarze niestety nie są w stanie stwierdzić trzydniówki zanim nie wyjdzie wysypka. Czasem przy trzydniówce jest też katar czy zaczerwienione gardziołko i diagnozują błędnie. Upewnij się też, czy to nie różyczka. Przy różyczce są powiększone wężły chłonne potyliczne - cały sznureczek
bela
2007-04-13
08:20:21
Email
Zmiezrylam wkoncu Tomka i ma 83 cm wzrostu i wage 11,900. Polish nic sie nie zale bo kazda ma duzo swoich klopotow a o tym to ja tak wlasciwie nie chce mowic....wystarczy ze truje w domu... Mam nadzieje ze zniknie jak tylko zniknie problem. Buziaki dla wszsytkich. Aha !!!!!! Pzrypomnijcie jak mozecie jeszcze raz wage i wzrost swoich dzieci
Basia.26
2007-04-13
08:50:33
Email
niedziela palmowa

Basia.26
2007-04-13
08:51:44
Email
pozamiatam...

Basia.26
2007-04-13
08:52:39
Email
polatam na miotle...

Basia.26
2007-04-13
08:54:01
Email
z rodzicami

Basia.26
2007-04-13
08:55:46
Email
szkoda, że się zasłoniłem...

Basia.26
2007-04-13
08:57:04
Email
dzielnie niose koszyczek

Basia.26
2007-04-13
08:58:11
Email
wczoraj na spacerku

Basia.26
2007-04-13
09:00:11
Email
...

Basia.26
2007-04-13
09:03:36
Email
...

Basia.26
2007-04-13
09:07:53
Email
...

Goga66
2007-04-13
12:01:34
Email
Basiu, odjazdowe foty, te z palemką i koszyczkiem. I masz niezłe nogi i buty - jeżeli mogę tyu jeszcze cfoś pochwalić :)
Basia.26
2007-04-13
13:54:21
Email
Goga o ty spryciaro, widze, że sokole oko masz;) dziękuje za komplement, będe nieskromna i powiem, że tez podobaja mi sie moje nogi na kilku fotkach, dobrze, że ud nie widac, hahaha:) a buciki... mąż się zrujnował dla mnie;) cieszę się, ze ci sie podobają:) są szalenie wygodne, przeszłam tamtego dnia w nich ponad 6 km:) i na drugi dzien tez je załozyłam na spacer:)
lidiamital
2007-04-13
14:16:00
Email
No no nogi aż do nieba! Coś ty mu kobieto naładowała do koszyka kilo schabu? Ach Ci rodzice dziecko dźwiga,a rodzice się opierniczają:)
polishgirl
2007-04-13
21:32:04
Email
Basia, świetne fotki. Miłek jest slicznym facetem. Zresztą jacy rodzice takie dzieci. Faktycznie też zwróciłam uwage na Twoje nogi i buty - ekstra. Bela to Twój Tomus jest duzo wyzszy od mojego. Maks ma 76 cm i waży 9950.
basienka25
2007-04-13
21:41:52
Email
Bardzo ładne zdjęcia. Najbardziej podoba mi się Miłek przy żonkilach(?).Rzeczywiście Basia, nogi zgrabniutkie:)) Ola ma 72cm wzrostu.No widzę ,że mam mikruska w domku. No, ale po kim ma być wysoka, hehe:)))
bela
2007-04-14
11:29:54
Email
Basia 26 a jaki duzy jest Miloszek??? tak pytam bo ludzie mowia mi ze Tomek wyglada na 2 lata i chcialam to sprawdzic i porownac ze wzrostami waszych maluszkow. Tata juz zartuje ze z Tomka bedzie koszykarz ;-)
kasiarys7
2007-04-14
13:46:49
Email
Ale fajowe foty-no no-ja też zwróciłam uwagę na nogi długie aż do ziemi-a buty extra.Mąż się zrujnował ale warto...A mój maluszek podłapał ode mnie katar.Tak mi go szkoda.Cała noc nie spaliśmy(cała trójka)teraz był lekarz-dostał leki-infekcja górnych dróg oddechowych-lekarz powiedział ,że u takiego maluszka to aż katar.Mam kiepski nastrój...no i spacery odpadają-zdrowie juniora najważniejsze.P.S.ale wy jesteście zgrane aż mi głupio ,że się tak wkleiłam do was na doczepke....dużo zdrówka dla dzieciaczków i dla was też...
emi
2007-04-14
16:29:51
Email
Goga nie wiem jeszcze jak beda to leczyc bo nadal czekam na wyniki tych probek ktore pobrali do badania:) Jeszcze ok tygodnia. Basia swietne wiosenne fotki a figurki to tylko pozazdroscic:))) Co do wzrostu mojego maluszka to chyba nalezy do jednych z wiekszych (tak wnioskuje po waszych wymiarach;) ). Kuba ma juz ponad 12 kg i ok 82cm. W sumie ostatnio mierzylam go ze 3tyg temu i miał 81 a ciuszki to mu juz na 86 wkładam a czasem to nawet takie na 2latka:)) Belu a jak nastruj? Mam nadzieje ze ta piekna wiosenna pogoda przepedziła handre?:) Kasiu a jak zdrowko małego?? Lepiej po lekach? U nas super pogoda:) Wczoraj bylam z Kuba w lesie na spacerze i bardzo mu sie podobało chodzenie na kolankach po lesie:) Normalnie spodenki to nei wiem czy da sie doprac tyle wszystkiego sie naczepiało, ale jak mały był za to szczesliwy:)))) Pozdrawiamy wiosennie:)
Basia.26
2007-04-14
19:31:01
Email
ooooo dziewczyny bez przesady, już się czerwienie od waszych wpisów... dajcie spokój, pokazałam to, co mam w miare fajne, a reszta pod płaszczem schowana;) Polish to dopiero ma figurkę:) Bela nie wiem ile Miłek ma wzrostu, obudzi sie to go zmierzę. dziś cały dzień spędziliśmy na dworze, Miłek padł jak zabity. najpierw na moich włościacvh pilnowaliśmy jak koparka ziemię rozwoziła, a potem u dziadków na ogródku. biegał, przewracał się, furtkami dziadków i sąsiadów sie bawił, jadł kiełbaske z ogniska, zrywał kwiatki i też maszerował na czworaka w swoich dzinsach;) wrócił taki brudny, że nie wiem czy myć, czy robić nowe, hahahaha :)) następny tydzień czeka mnie na budowie, muszę dokładnie grabiami wyrównać teren, żeby trawę posiać i niech już rośnie, a potem pomyślę co i jak w ogrodzie zrobic. jak jest świerza ziemia to żeby trawa korzenie puściła i jak najmniej chwastów wyrosło. a co do Miłka to mam tylko nadzieję, że ma mocne uszy, bo non stop bez czapki biegał, ściągał ją i rzucał gdzie popadnie, nawet wiązana nie jest dla niego problemem... Kasia no chyba wiesz, że my już cię tu adoptowałyśmy hihihi, więc też już jesteś nasza lutówką;) ale fotkami musisz się wkupić;) inaczej lanie murowane:)) mam nadzieję, że maluszkowi szybko katar minie, kupiłas FRIDE do czyszczenia noska?? bardzo dobra sprawa, do kupienia w aptekach, zielarski a nawet ostatnio widziałam w sklepie z zabawkami. jeśli dziecko nie ma goraczki to tak za dwa dni wyjdz z małym na spacer, byle unikać wiatru (w gondolce jest dobrze osłoniony, bakterie trzeba wywietrzyć:) tylko nie przegrzej brzdąca, nie ubieraj za ciepło. i pokój wietrz często, świerze powietrze przy katarze jest bardzo ważne:) pozdrawiamy:)
kasiarys7
2007-04-14
21:08:19
Email
cześć to ja mały Hubi.pozdrawiam was dziewczyny!!!!

kasiarys7
2007-04-14
21:16:33
Email
dziewczyny jak wklejacie zdjęcia?staram się ale nie wychodzi...
Atka
2007-04-15
17:06:17
Email
Widzę, że u was Polisch też choroba zwala was z nóg. Ostatnio kogo spytam to mówi, że chory i zasmarkany.My wróciliśmy na weekend, ale zaraz ruszamy w trasę z powrotem. Miki źle zniósł podróż. Dostał gorączki, kaszle, ma katar i chore uszka. Jedziemy od czwartku na antybiotyku, a do tego wszystkiego ząbki nam znów wychodzą. Normalnie lecę z nóg.BASIA świętne zdjęcia, naprawdę super. No i do tego wszystkiego maszerowaliście na nogach.Ja raz poszłąm z Mikim na rękach i wyleczyłam sie z chodzeniem bez wózkach, ledwo doszliśmy do rodziców.Ręce to myślałam, że naciągną mi się aż do ziemi.Teraz też mam takie wyobrażenie - bo Mikołaj jak tylko rozchorował się to zażyczył sobie być 24h na dobę na rękach.
Atka
2007-04-15
17:08:28
Email
Zapomniałam ... ale już siędopisuję do powitań - Witaj Kasiu na lutówkach;) ja z Mikim też dopisałam się w połowie o ile nie później.
polishgirl
2007-04-15
19:37:02
Email
Hej dziewczyny. Jak tam po niedzieli. Basia, ale mi komplement szczeliłaś ;-)) dziekuje bardzo. Atka, my juz wyzdrowielismy. Bylismy dzisiaj prawie cały dzień na polku. Pojechalismy do pobliskiego lasu, taki specjalny przygotowany na pikniki rodzinne. Było sporo ludzi, grilowali, grali w piłkę itp. maksiu miał frajde co nie miara, ale się nabiegał po trawie. Nawet zabke skoczkę trzymał w ręce hehehe. Basia, a czapke to tez ściągał z głowy, oj jak sie złościł jak mu nakładałam, miałam dwie jedną zawiazywana a druga taka z daszkiem bejsbolówkę, no ale tez prawie cały czas biegał bez czapki, a wiaterek wiał , wiec mam tylko nadzieje ze tez ma uszy "mocne" ;-). Pozstaram sie powklejac kilka fotek. Acha, a jaki apetyt mu na tym świeżym powietrzu dopisywął to huhu. A najbardziej podobały mu sie pilki innych dzici, nawet lekka szarpanina była z chłopaczkiem 17 miesiecznym o piłki, jeden drugiemu wyrywał swoje hehe. Mam fotke to wkleje. Atka wracajcie do zdrówka szybciutko.
Basia.26
2007-04-16
07:11:06
Email
Kasia poszukaj w temacie zmniejszanie zdjęć. ja uzywam programu GIMP2, ale widzę, ze tu dziewczyny maja wiele innych. nie wiem co ty masz na komputerze. Atka kurcze, ale się wpakowaliśie z tą chorobą. mam nadzieję, że szybko Miki odzyska formę. wypoczywajcie na wyjeździe. Polish ja tylko napisałam prawde;) po prostu laska jestes i tyle, hihi. my wczoraj od 9 rano byliśmy za Krakowem u teściów na działce:) słonko piekło, wysmarowałam Miłka kremem z filtrem, bo w sobotę już go trochę opaliło i nie chciałam przesadzić z tym słonkiem. za to wiatr byl spory, ustawiliśmy stokim, parasol, kocyk i reszte gratów z boku domku, bo tam bylo w miare "najciszej".na świeżym powietrzu apety rośnie, to fakt;) Miłosz wtrabil caly talerz rosołku z miesem, kiełbaskę z grila i za skrzydełka sie brał;) u nas żabki nie było, za to obserwowalismy gniazdka ptaszków, które pozakładały w tujach na działce:) aha, no i Miłek ma już 8 zębów:) a przed śietami miał zaledwie 3:)Emi daj znac co z tymi wynikami, czytam i czytam i nie mogę uwierzyc co to do człowieka się przypląta. aha, chyba wam nie pisałam, że teśc mial kupic Miłkowi takiego pchacza, bo strasznie mu się spodobal, jak bylismy u kuzynów. tam nie chciał z niego schodzić. teśc stwierdził, że mu takiego kupi, że kupi najpiękniejszego.... i wiecie co... on przywiózł nie takiego zwykłego pchacza, tylko MAłEGO KłADA elektrycznego!!!! z bagażnikiem, światlami i kogutem policyjnym.... i myślałam, że odpadną mi rece....moze za rok do niego dorosnie, a mi chodziło o coś takiego:

kasiarys7
2007-04-17
09:02:20
Email
Basia 26 ale twój synuś ma kochającego dziadziusia szkoda,że mój tata nie doczekał wnuka(+)wierze,że byłby najlepszym dziadkiem na świecie(b.przykra sprawa byłam w 4 m-c.ciąży).My już prawie przepędziliśmy katar i Hubi się już lepiej czuje.byliśmy wczoraj u lekarza i jest dobrze.No i wychodzimy na spacery....Matko kochana jakie drogie są lekarstwa dla maluszków ale najważniejsze że pomogły.Właśnie usnął-niech odpoczywa mój aniołek tak go ten katar wymęczył-najgorzej jest w nocy -ale to już za nami.Teraz walczymy z wypróżnieniem chyba trzeba będzie zmienić mleko.No tak się męczy,że szok...b.mu współczuje.Stękamy razem a tylko jedno odnosi sukces...hihihi....Ciekawe kiedy ja zrzuce swoje kilogramy,ale musze się pochwalić,że zostało mi jeszcze a może tylko 2,5 kg.do wagi sprzed ciąży.Ale ja chcę zrzucić jeszcze jakieś 10 -byłoby super-przed "brzuszkiem" nie byłam najszczuplejsza.Mój królewicz też rośnie jak na drożdżach-ha-ha-ma już 62 cm.i 5,5 kg żywej wagi-taki sobie jestem fajny chłopak.I dużo zdrówka dla zasmarkanych nosków.Piękna pogoda słonko górą...aż się chce...
Atka
2007-04-17
16:54:25
Email
Wiecie przez te kłótnie na forum to po 2x czytam własne wpisy zastanawiając się czy kogoś to przypadkiem nie urazi.Teraz patrzę- ktoś ma podobny nick do mojego bo zarejestrował sie jako "mama Mikiego". Patrząc na to mam odrazu taki odruch żeby na wszelki wypadek napisać odrazu zawiadomienie, że: " Jeśli cokolwiek przykrego wyjdzie tej pani podczas rozmów z nią to nie kojarzyć tego z moim nickiem bo to zbieg okolicznosci, że ona też ma ponad rocznego syna Mikołaja i woła na niego 'Miki'." No istna histeria.....W sobotę idę na wesele dwudniowe i Miki zostaje z teściową - chyba zakupię sobie coś relaksującego bo zejdę na nerwy przez te dwa dni wyobrażając sobie co oni będą wyprawiać. Ostatnie Picasso świeczką po umytych okna jakoś nie zafascynowało mnie za bardzo. Podobno Miki rysował kółka - cokolwiek narysował to zajęło mi 2,5h czyszczenie tych hieroglifów.Wogóle zderzyłam się ostatnio z piszczącą teściową jak w negliżu wychodziła z łazienki....a jeszcze nie dalej niż dzień wcześniej mówiła: "no ja nie wiem dlaczego nie mozesz przyjść jak cię wołam z łazienki - szlafroka nie masz???!"Miki to siłę decybeli odziedziczył po niej - jak napompuje te swoje płucka to też tak krzyczy lecąc z wanienki do sypialni jak Bóg go stworzył merdając siusiakiem na wszystkie strony geograficzne:P
Basia.26
2007-04-17
16:57:12
Email
Kasiulku wielka szkoda, ze dziadziuś nie doczekał, na pewno by się cieszył z wnuka. ponoc wnuk to najwieksza duma dziadka ;) fajnie, ze HUbiemu przechodzi przeziębienie, niech łobuziak zdrowieje i wyciaga mame na spacerki:) Miłosz wała DADEK za dziadkami swoimi;) a nawet tak woła jak zobaczy jakiegoś gościa podobnego do dziadka, hihi. sam włazi na łóżka, wersalki, a mnie jeszcze nie udało się go na tym przyłapać. jak wchodze do pokoju to juz tam siedzi i bawi się zabawkami, które na to łóżko naznosił:)
bela
2007-04-17
19:29:04
Email
KASIU przyjmij i nasze powitanie. BASIA fajne zdjecia Miloszka. My mamy taki pojazd jak kuzyn Milka. Tomus dostal go na roczek a wczesniej mial inny ale sie popsul. Przed chwila sie zdenerwowalam na Tomka bo ja tu pisze, odwracam sie w pwenym momencie a on wdrapal sie na krzeslo i dumnie na nim stoi!!!!!!!!!!!!!! RZucilam sie w jego strone a on nic sobie z tego nie zrobil. Taki lobuz. wszedzie wyjdzie wejdzie, wszedzie sie dostanie. Mam juz przygotowane zdjecia tylko brak mi czasu by je wstawic w galerii. W takim razie wychodzi na to ze Tomus tu najwiekszy. Kupuje mu ciuszki w wiekszosci w rozmiarze 92 - 98, takie na 2 lata. Rosly z niego chlopak po tatusiu. Pozdrowka
polishgirl
2007-04-17
21:40:33
Email
Dziewczyny, czy wasze dzieciaczki też tak się do was tulą?? czy to taki wiek teraz? Bo mój Maksim jest poprostu niesamowity, kilkanaście razy w ciągu dnia przytula się do mnie, głaszcze po twarzy, całuje i to prosto w usta. Normalnie jest to takie fantastyczne wrażenie,że taka mała istotka tak bardzo Cie kocha. Czy Wy tez tak macie, czy to on jest taki pieszczoch? Acha , ale oczywiście tuli się tylko do mnie, do męża nie. A jak zobaczy że ja sie z mężem przytule i pocałuję to zaraz leci i mnie całuje, taki mały zazdrosnik kochany.
Basia.26
2007-04-18
08:06:54
Email
aha, nie napisałam, ze Miłosz ma 77cm:) body tez mu kupuje już na 92, ale dresiki i takie tam to nosi na80-86. Atka masz rację, to była bardzo niesmaczna sytuacja z ta kłótnią na forum. ogólnie moim zdaniem niepotrzebnie rozdmuchana do wiadomości wszystkich uczestników forum... dużo bym mogła o tym mówic, ale lepiej sie zamknę, bo potem i mnie się oberwie. Polisch haha, Miłosz tez taka przylepa się zrobił:) Musimy z tego korzystac, bo chłopcy potem juz tak nie chcą sie przytulac:) dziewczynki sa dłużej pieszczochami:) Miłek ma takie napady miłości, że non stop włazi na mnie, całuje, obejmuje, z otwarta buzię przyklada do moich ust i krzyczy mi do buzi, hihi. najfajniejsze to chyba jest to obejmowanie. takie malusie raczki:) a do taty idzie, jak ten lezy na kanapie i tv oglada, to Miłek ma swoj kącik na tej kanapie, gramoli sie tam ze swoim miskiem, przytula do taty i tak razem leżą:) oczywiscie ta mała więrcipieta 500 razy zmienia swoje ułożenie;) hihi. wczoraj to tak biegał ode mnie do męza i sam nie wiedzial kogo ma meczyć ;)
bela
2007-04-18
22:14:29
Email
wreszcie sie zmobilizowalam i wkleilam nowe zdjecia. Zapraszam do ich obejrzenia

bela
2007-04-18
22:16:06
Email
to tak dla zachęty ;-))

JOLA-JOLKA
2007-04-18
22:39:15
Email
Witam.Pamięta nas ktoś jeszcze?Pozdrawiam serdecznie.Mateuszek zaczyna chodzić sam.Ma osiem ząbków.Ostatnio trochę chorowaliśmy.Najpierw miał wirusówkę (biegunkę, temp.) potem tydzień przerwy i trzydniówka, potem tydzień przerwy i uczulenie (na całym ciele miał najpierw krostki,a potem z tego robiły się czerwone plamy).Przestraszyłam się i pojechaliśmy do naszej pani doktor.Najpierw pyślała, że to ospa, ale okazło się, że uczulenie.Dostał wapno i było ok.Potem zaraził go mój mąż i dostał kataru.Naszczęście zatrzymało się.Tfu, tfu...Mateuszek zaczyna pokazywać charakterek.Jak mu czegoś nie chce dać, to rzuca się na podłogę,albo do tyłu.Dawno nas tu nie było.Nie będę w stanie przeczytać wszystkiego co mnie ominęło.Ciekawa jestem co u Was?Pozdrawiam
bela
2007-04-18
22:51:49
Email
witaj Jolka!!Kope lat ;-). U nas 10 zebow i kolejne juz zaczynaja sie pokazywac. Tomek rozrabia i tak jakos leci. Pozdrowionka
Basia.26
2007-04-20
07:49:15
Email
hej Jolka, no dawno cie nie było!! Olufa też przepadła ostatnio, musze ję ochrzanić, to się odezwie... u nas też 8 zabków:) a sw Wielkiej Nocy zaczynaliśmy z trzema, a już jest 8 :) Miłosz tez juz sam drepta i póki co to nic go nie bierze. odpukać, ale tak na prawde to Miłek jeszcze nie był jakoś powazniej chory. miał w sumie tylko 3 albo 4 razy katar. ostatni raz w grudniu. za to nie chce lobuz siedziec na nocniku. może majówkę spędzimy u teściów na działce i tam jesli pogoda bedzie ładna, to rozbiore smyka z pieluchy i niech sobie leje po nogach i po trawie ;) może coś wskóramy z tym nocnikiem, bo jak na razie to mu sie świetnie siusia do pieluchy albo na stojaco na meble.... świetna sprawa, nie?? ;)
basienka25
2007-04-20
12:10:24
Email
Witajcie. I u nas 8 zębów, z tym że wylazły one już jakiś czas temu i nowych ni widu ni słychu:)) Ola biega całymi dniami po domu.Dosłownie biega, w kółko, sekundę w miejscu nie usiedzi.Nawet je w biegu.A nocnik... Słuchajcie drogie ciocie bo mamy się czym pochwalić:)) Ola lubi swój nocnik coraz bardziej. Przedwczoraj w porę zdjęłam rano pieluchę i piękna kupka wylądowała w nocniczku( nie ukrywam że część na podłodze) .A wczoraj( także rano)pięknie zagrała muzyczka, bo Ola nasiusiała do nocniczka:) Ale cieszyliśmy się z mężem, jak głupi,hehe:)
basienka25
2007-04-20
12:11:35
Email
Ale dziś za późno wstaliśmy i nie było już czasu, żeby odbywać ten rytuał na nocniku:)
bela
2007-04-20
15:12:39
Email
u nas 10 zebow. Mialam kiedys napisac ze moj Tomusiek tez lubi sie przytulac i calowac. Och jak ja to u w i e l b i a m ! ! ! Chociaz chlopaki nie lubia tego robic i czasem na sile sie przytulam. Jak tylko synus ma ochote na przytulanki to wykorzystuje to ile sie da.
polishgirl
2007-04-20
21:28:38
Email
My jeszcze nie wprowadzalismy nocnika. Muszę kupić i zawsze zapominam. No ciocie u nas to zębów jest juz 14. Qurcze dziewczyny, wczoraj załozyłam małemu na noc ten woreczek na mocz, musze mu zrobic badania, nie chciał go załozyc, co go przykleiłam to on odklejał, no ale udało sie. Rano otwieram pampersa, a tu tylko 10 ml moczu. Za to cała koszulka i spioszki mokre. Nie wiem czy to wystarczyłoby więc wyrzuciłam. Spróbuje jeszcze raz w nastepnym tygodniu. Ale dzisiaj kupiłam w aptece kolejny woreczek i nie dość że był tańszy to jeszcze był wybór czy dla chłopców czy dziewczynek. I Tak sie zastanawiam czy ten wcześniejszy nie był dla dziewczynek czasami.
olufal
2007-04-20
22:17:56
Email
czesc ciotki klotki ;) Nie pisze bo po 9 godzinach komputerka w pracy mam dosc :( ale czytam was regulanie -taki poranny rytual- herbatka z ciociami z forum ;) U nas jak zwykle brak czasu na wszystko.Amellia jest kochana przylepa :) Uwielbiamy z mezem weekendy kiedy to mozemy sie wszyscy soba nacieszyc :) Dzis Amelia powiedziala pierwszy raz tata :)mama mowi tylko jak jest jej zle-dobre i to ;) Za to mowi: chce i pa (co znaczy lampa ;)Po za tym za niedlugo mamy kontrole u laryngologa a za tydzien szczepienie na odre,swinke i rozyczke -prawie nadrobilismy szczepienia.Czy wy tez szczepiliscie na te choroby wasze maluchy? Buzka dla Was wszystkich i milego weekendu -Baska dzieki za ochrzan-dziala motywujaco ;)
bela
2007-04-21
09:58:42
Email
no wlasnie Ola zawsze ktos cie musi ochrzanic zebyc choc pare slow skrobnela i pokazala ze zyjesz :-).
Basia.26
2007-04-21
10:17:10
Email
hej Olka no widzisz, mały ochrzan i wszystko już jest OK ;)
emi
2007-04-21
21:17:35
Email
Witamy:) Polish ten woreczek najlepiej przykleic raniutko odrazu po przebudzeniu dziecka inaczej zawsze bedzie ci wyciekał mocz bo dziecko przeciez w nocy sie kreci. Jolka i olu witamy ponownie:)) My mamy juz 8 zabków:) Qubuś juz dawno sam chodzi i teraz juz wszedzie sie wcisnie. Ostatnio wyczaił robienie mostka do przodu:), niestety raz jakos nieszczesliwie upadł i przeciął sobie warge. Jednak to go nie zniecheciło:)) co do mowienia to ciagle powtarza tata i mowi to na wszystko ale dokładnie wie ze tata to tata ale z mama to juz gorzej. Niby wie ze ja to mama ale jak ma pokazac to tylko czasami mu sie udaja:( Do tego na wszystkie upadki lub jak cos wyzuci mowi bam bam:) a jak sie go o cos pytam to mowi tak tak i tak smiesznie kiwa głowka;)) Poprostu napatrzec sie nie moge chociaz czasem niezle juz nabroi ale jak sie tylko przytuli to nerwy mi mijaja, jak tu sie denerwowac na takiego brzdaca:) Pozdrawiamy cieplutko i zyczymy miłego weekendu:)
Basia.26
2007-04-22
08:03:09
Email
Hej emi:) to widzę, ze Miłek z zebami dogania reszte bandy:) tez potrafi nieźle nabroic, tak bałagani, ze juz mi sił brak. a szuflada z drewnianymi łyżkami, tłuczkami itd to już jest raj!! nie mam siły już tego wszystkiego sprzatać!!!! ale podejsdzie, pokaże mi NU NU, powiem tak tak kiwając główka, albo uda, że przez tel gada i się przytuli no i co.... no już się nie gniewam ;)
kasiarys7
2007-04-22
10:06:48
Email
Hej hej ale fajne te wasze pociechy.U mnie będzie tak za rok(bo tyle dzieli nasze dzieciaczki).Mojemu juniorowi do zębów to jeszcze daleko ... oj daleko.Teraz jest na etapie wkładania sobie rączki do buzi i ssania-chyba mu przywiąże rączki do nóżek hihihi-no żeby mu tak nie zostało z tymi piąstkami.Już katarek został przegoniony i Hubi czuje się świetnie poprostu wróciło życie do domu(FRIDA do noska rewelacja).Ale dzisiaj piękna pogoda zaraz trzeba wyruszyć wdroge na spacerek do parku.Tylko czekamy na tatusia jak wstanie-wczoraj mieliśmy małą imprezkę-tak żeby nie wypaść z rytmu.życzymy wszystkim mamusiom i ich kochanym dzieciaczkom udanej niedzieli i dużo dużo słoneczka.
olufal
2007-04-22
22:38:51
Email
o nowa kolezanka w lutowych?cos przegapilam :) Witam Kasiu! Faktycznie niedziela byla przepiekna!Bylismy dzis na glosowaniu-tata wybieral prezydenta francji ;)Wyszlismy z domu o 10 a wrocilismy 16 takze Amelia o 19 byla juz w lozeczku :)Dzis na plantach mala znalazla barierke,dlugo zastanawiala sie do czego ona mogla by sluzyc az w koncu przez nia przeleciala!!!Chwycilam ja w ostatniej chwili takze nie uderzyla glowa o ziemie ale serce prawie mi z klatki wyskoczylo! Maz moj opija porazke swojego kandydata -nie przeszedl do drugiej tury - a ja musialam sobie zrobic drinka aby jakos zasnoc po tej barierce...mam nadzieje ze wam tez dobrze zlecial weekend ale bez szokujacych przezyc... Buzka
kasiarys7
2007-04-23
08:48:56
Email
Miala być fajna niedziela-tak sie cieszułam,że w trójke pójdziemy na spacerek.Junior ubrany w nowiutki dresik-chciałam go pokazać całemu światu-tak cudnie w nim wygląda-aż tu nagle pare metrów od domu spotykamy szwagra z rodziną-idą do nas w odwiedziny.Tachają pake haginsów dla małego no dobrze że pamiętali o moim księciuniu...hihihii pchają sie do nas do domu.Ja mówie wiecie ładna pogoda spacer a oni twardo idą do nas...maja dziecko 4 latka i świże powietrze dobrze mu zrobi oni w uparte,że sa zmęczeni i wogóle.No dobra żeby nie było ,że nie chce ich zaprosić(jeszcze u nas nie byli a mieszkamy tu 4 lata-ot taka zgrana rodzinka)W domu mała kawka ciasteczka mija godzina dwie...siedzą no dobra robie obiad(rosołek ziemniaczki kurze cycki i sałata tak na szybko)Wszyscy najedzeni to mówie idziemy...a oni pół godzinki dla słoninki...szlak mnie trafił!!!!znowu kawka herbatka...siedzą ...i nie można ich wyciągnąć na dwór...kurza stopa co za ludzie.Kolacja.Dopiero o 20 wyszli.A ja już z siebie wyszłam.Także niedziela kicha bo w domu.Wieczorem winko własnej roboty dla odreagowania...Ale się napisałam-musiałam to z siebie wyrzucić-ale ulga.DZisiaj Hubi jeszcze śpi ale napewno wyjdziemy na spacerek....
kasiarys7
2007-04-23
10:23:22
Email
To ten nowy drasik dostał w święta od zajączka

kasiarys7
2007-04-23
10:38:23
Email
A to ze mną na spacerku-niestety na rączkach

kasiarys7
2007-04-23
11:02:08
Email
To my wszyscy-tatuś mamusia i najważniejszy z nas wszystkich HUBI-w wózku

polishgirl
2007-04-23
19:45:32
Email
Kasia, no to faktycznie niezłych gosci miałaś. Jak ja tak nie lubie jak ktos sie nie domysli żeby juz iść do domu. A tymbardziej że sama mówiłaś ze ładna pogoda i powinni zrozumiec że z dzieckiem chcesz wykorzystać. Qurcze co za ludzie. Sorki, bo to rodzina, no ale tak sie nie robi. Wchodzic komus do domu bez zapowiedzi, na obiad kolacje. Żeby chociaz na spacer wyjść w międzyczasie to jeszcze rozumiem. U nas niedziela minęła sympatycznie. Byliśmy z koleji u szwagierki na imieninach na obiedzie. Mały tyle miał wrażeń że w nocy budził sie prawie co 2 godziny, takie jakieś mial sny. EMI dobry pomysł z tym woreczkiem założe mu rano. Tylko mam nadzieje że nasiusia zanim wyjdziemy, bo to trzeba rano wszystko załatwić chyba do 9 albo 10 tylko przyjmuja. Acha , nie wiem jak będzie z kupką , bo Mask ostatnio nie robi mi kupki zaraz po przebudzeniu tylko tak koło 10. Czy w takim razie mozna np dzień wcześniej tą kupkę zebrać i przechowac w lodówce??
emi
2007-04-23
21:51:08
Email
Hej:) A u nas weekend minął tak sobie. W sobote po 12 maz pojechał do pracy i wrocił dopiero po 20 a w niedziele pojechał juz o 9 rano i wrocił ok 18 bo mowił ze juz nie widzi na oczy i zle sie czuje. Zmiezyl temp a tu prawie 38 goraczki:( Dzis rano pojechał bo miał jeszcze to co robił skonczyc ale nie dał rady wyladował u lekarza i na zwolnieniu do konca tygodnia:( No i okazało sie ze na prózno przez ostatni czas pracował od rana do nocy bo nie zrobił tego wszytskiego co miał:( Aha tak dla uscislenia:) on jest programista i pisał jakies aktualizacje do swojego programu bo od dzis rusza kompilacja czyli sprawdzanie wszystkich nowosci zanim program pojdzie do klientow. Qurcze szkoda mi bo codziennie siedział praktycznie do ok 20 albo i dłuzej. Mały to widział go tylko rano jak wychodził do pracy i niestety jesli nie wydobrzeje szybko i nie skonczy tego w tym tygodniu to wszystko pojdzie na marne:( Basiu Kuba tez ma takie ulubione szufladki:) jedna to z jego herbatkami itp a druga z miskami kuchennymi. Dzis własnie rano przyniosł mi dwie takie metalowe do łózka i urzadził koncert:))) Normalnie artysta mi rosnie jak nic:)))) Olu nawet nie chce myslec jak sie przestraszyłas przy tej barierce. Niestety te nasze maluszki sa bardzo ruchliwe i oczy trzeba miec wokol glowy:) polisch nie wiem czy mozna przechowywac tak długo ta kupke do badania. Musiała bys zadzwonic do laboratorium. U nas w przychodni tez tak wczesnie zbieraja probki do laboratorium ale jak sie nie zdazy to mozna samemu pojechac z probkami do laboratorium i wtedy mozna zrobic to pozniej. Dowiedz sie zcy u ciebie tez nie ma takiej mozliwosci. Kasiu co do tych gosci to nie dziwie sie ze byłas zła. Ja to bym chyba była wsciekła. Nienawidze jak ktos wpada bez zapowiedzi szczegolnie na tak długo i jeszcze wymaga obiadu, kolacji i ciasta. Przeciez mogliscie nie miec zaplanowanego obiadu. mogliscie gdzies wyjezdzac.... Ja czasem mam takie dni ze nie robie obiadow i albo gdzies wychodzimy albo jemy np kanapki:)) lub inne lekko strawne jedzonko. W koncu kazdy ma czasem prawo do odetchniecia od obowiazkow. Poza tym dla tylu osob to i wiecej jedzonka trzeba (zaczynajac od mieska na obiad a konczac na chlebie na kolacje). Jasne ze wizyty gosci sa miłe ale najlepsze to te zapowiedziane;))) No ale najwazniejsze ze daliscie rade:)) Pozdrawiamy cieplutko:)
olufal
2007-04-23
22:17:49
Email
Kasia -nikt chyba nie lubi jak ktos sie zwala na glowe i jeszcze narzuca co ma sie robic-ja jestem cholernie szczera osoba i to po prostu mowie tzn nie ze sie zwalil ale ze chce teraz spacerowac bo tak- a ty moja droga masz jeszcze bron w dloni-mozesz miec baby blues :) Emi cos was te chooby gonia i gonia :( Ja strasznie sie wkurzam jak moj chlop prace do domu przynosi chodz wiem ze musi ale mamy tak malo czasu z mala ze chce abysmy chodz te 2-3 godziny dziennie jej poswiecili...szkoda Emi ze wszystko poszlo na marne ale ma kolejne doswiadczenie chodz pewnie to marne pocieszenie...Polish ja kiedys tez mialam problem z kupka - Amelia robi 2 ale pierwsza zwykla po 11 wiec zadzwonilam i dowiedzialam sie ze ewentualnie moge przechowac w jakims szczelnym opakowaniu w lodowce i oddac rano.Buzka dla wszystkich
olufal
2007-04-24
01:30:24
Email
spodobalo mi sie :) http://www.allegro.pl/item186251105_pierwsza_kredka_kulatwojego_dziecka_nowosc_.html
kasiarys7
2007-04-24
09:32:43
Email
Dzięki dziewczyny za zrozumienie*polisgirl-to tak jak dorośli dzieci też przeżywają i odreagowywują np: w nocy podczas snu.szkoda tylko że tak często się budził umęczył się pewnie no i ciebie też.Mój maluszek dzisiaj miał ciężką noc -spał nie spokojnie też się budził może tez przeżywał no wkońcu wczoraj byliśmy cały dzien na dworku-rekompensata za niedziele-nawet jedzonko było na dworku...a tak mu się póżniej bekało że ludzie patrzyli się czy to ja czy on.Jak to mówi mój mąż beka i odbija mu się jak staremu po piwie..hihihi...*emi to masz męża pracusia-ale w dzisiejszych czasach to narma,Mój przed dzieckiem też dł.pracował teraz przystopował bo jest mała dzidzia a choroba w domu to nic przyjemnego ,żeby tylko twój Kubuś nie podłapał.A co do mężą to mój jak jest chory to tak jakbym miała małe dziecko w domu-no teraz to już mam...i mam nadzieje,że teraz to już wyrośnie z tego.Dużo zdrówka dla rodzinki.*olufal mnie też sie podoba poprostu rewelka.Szkoda żenie mam komu jej sprezentować-wszystkie dzieci u rodziny i znajomych są już za duże do takiej kredki ale jak mój junior podrośnie to mu kupie,taką kredką to najlepiej po ścianie malować ala picasso..hihi*
olufal
2007-04-25
11:33:39
Email
http://www.allegro.pl/item187324508_chustka_bandanka_bandana_bandamka_20_kolorow_.html
olufal
2007-04-25
11:40:09
Email
Kupilam Ameli takie 3 bo nie grogie i kolorowe ;) Zostalam znowu slomiana wdowa na 5 dni :( Nie lubie siedziec sama w domu... Ale jest tez dobra strona-wtedy ja i niania Ameli robimy sobie diete :) A jak Amelia pojdzie spac to sobie pocwicze-mam cwiczenia na DVD a jak mala spi to przwaznie tata oglada TV wiec nie moge puscic plytki :) No takze przede mna 5 dniowa odchuda ;) Buzka
Inka
2007-04-25
12:50:36
Email
Hej dziewczyny pamietacie nasz jeszcze? ;) troche nas tu nie bylo i mamy duuuuzo do nadrobienia. Walczymy z przeziebieniami, alergia no i nadal z paskudnymi zebami. maly biega po domu - wszedzie go pelno. Codziennie robi mi porzadki w szafkach :) Szkoda tylko ze teraz kiedy jest taka piekna pogoda musimy siedziec w domu bo oboje jestesmy chorzy :(((
Basia.26
2007-04-26
07:41:07
Email
hej laseczki, Inka kope lat:) Kasiurys nie przejmuj sie, zobaczysz, że jeszcze nie raz bedziesz musiała zrezygnować ze spaceru bo ktoś was nawiedzi;) Olka ty to się masz dobrze, odchudzanie razem z nianią;) te apaszki sa super, własnie nic nie mogłam Miłkowi kupic pod szyję. były kiedyś w H&M takie chustki ze Snoopy'm, ale nie kupiłam, bo kolor nie pasował i potem żałowałam, bo nie dosć, że te wykupili, to nowe nie przyszły... ogólnie to jest problem żeby dostać coś fajnego dla chłopaka z takich rzeczy. czy chustka czy czapka na wiosnę, lato. dla dziewczynek jest wiekszy wybór... znaczy ogromny, a mamy chłopcó musza łapac to, co jest;) Inka wracajcie do zdrówka, Miłosz tez porzadkuje szuflady i szafki, ściereczką kuchenną czyści wszystkie drzwi, potem ją wiesza na suszarce z bielizną;) cmoki laski, dziś jade wybrać materiał na kieckę na wesele :)
Basia.26
2007-04-26
07:46:22
Email
co myślicie ?? ;)

kasiarys7
2007-04-26
08:36:14
Email
BOMBA mnie się bardzo podoba.To kiedy weselicho? htpp://www.complicite.com/ Fajne kiecki są na tej stronie tylko mają jeden mankament-są drogie ale można coś podpatrzeć.We wrześniu ide na wesele i młoda będzie miała suknie tej firmy.Tu są wskazówki jak do niej dotrzeć.Wejdz na strone którą podałam póżniej kliknij na BRIDAL COLLECTION póżniej LISE SAINT GERMAIN a suknia to TORNADE.Przy suwaku są kryształki Swarowskiego-ale to tak na marginesie.POWODZENIA
kasiarys7
2007-04-26
08:39:40
Email
To ta suknia

kasiarys7
2007-04-26
08:42:37
Email
A może taka

olufal
2007-04-26
11:22:02
Email
hihihi Kasia BAska juz jest mezatka i tylko szuka kiecki na zabawe :) Ja jestem rozwodka ale jakos drugi raz mi sie nie spieszy -uwaga zaraz zostane zlinczowana ze zyje na kocia lape ;)-ale sukienki sa ladne dam linka mojej niani bo ona w sierpniu wychodzi za maz :) Piekna pogoda! Wolalabym spacerowac z Amelka po parku niz siedziec w pracy...no ale juz za niedlugo dlllluuuuuugggggiiii weekend i bede mogla pobawic sie z mala.Amelia od wczoraj wie gdzie ma nos :)
olufal
2007-04-26
11:29:29
Email
Baska sukienka niezla :) Swoje nogi bedziesz mogla wyeksponowac :) Ja z moimi -wyprostowanymi na beczce- raczej nie mam co sie pokazywac :) Uwaga tylko aby przy szalenstwach biust ci nie wyskoczyl ,takie kiecki musza byc bardzo niezle dopasowane bo jak nie to roczki do gory a sukienka w dol :) Ja tak wygladalam na moim slubie...

kasiarys7
2007-04-26
19:20:15
Email
Ale dałam plame hihihi... tak to jest jak się nie jest z wami od początku...Basia26-sorki wszystkiego dobrego dla rodzinki****olual -dzięki kocia czy nie kocia ja nic do tego nie mam najważniejsze że tobie jest ok(mam nadzieje).Ja jestem na macierzyńskim to sobie spaceruje a tobie wspólczuje siedzieć w pracy no ale cóż takie czasy..... Pozdrowionka
Basia.26
2007-04-28
08:56:31
Email
Olk ty jak zwykle.... pełna extrawagancja;) Kasia nie przejmuj się, ja się nie przejełam, hihi, choc pewnie miło by było byc panienką, to jednak wczoraj mi stuknęło 5 lat stażu małżeńskiego:) co do sukienki to w sumie chciałam wam dół pokazac, bo góre zupełnie przeprojektowałam. wczoraj kupiłam materiał na sukienke i koronke sznurkową. wszystko w kolorze bladego różu i takiego popielatowego beżu:) dziś ruszamy ogladać parkiety i ewentualnie coś zamówimy do salonu i jadalni:) cmokamy i zyczymy udanego długiego weekendu. aha, Miłek wczoraj przyrżnał w fotel i ma guza na czole wielkości kurzego jaja...... masakra
kasiarys7
2007-04-28
19:23:47
Email
Ja też mam za sobą 5 lat pod jednym dachem z jednym facetem a tak wogóle to razem jesteśmy już 10(i oby tak dalej-jestem szczęśliwa).Basia26 jeszcze raz sorki.Jak będzie gotowa suknia to strzel fotke-jestem ciekawa efektu końcowego.I jaka fryzura?Buty to pewnie mega wysokie szpile?
basienka25
2007-04-29
13:03:12
Email
Dziewczyny dziś wyjeżdżam na tę wycieczkę do Pragi. Już mi serce pęka z tęsknoty za Oleńką.Mam nadzieję, że będzie fajnie i że nie będę mieć czasu na zamartwianie się, czy dobrze zrobiłam wyjeżdżając. Bo, niestety, do końca nie jestem tego pewna:( Po powrocie chciałabym powiedzieć, że nie żałuję. Trzymajcie się mamusie. Życzę Wam duuuużo słońca na długi weekend i miłego czasu spędzanego z Waszymi rozrabiakami:)
olufal
2007-04-30
10:25:44
Email
Baska26 jaka tam ekstrewagancka od razu ;) dziewica juz nie bylam -hihihi ;) wiec nie dla mnie byly welony :) Na guzy jest super sposob-jak sie malych wywali to szybko do lodowki po jakjo i na watke nakladamy bialko jajka i tak trzymamy chwile-najlepiej jak watka przyklei sie do guza. Guz szybko znika a siniakia nie ma-wyprobowalam to na Ameli kiedy to miala blizsze spotkanie z metalowa framuga od drzwi...Basia25 dobrze zrobilas!Zobaczysz ze mala nawet nie zauwazy ze cie nie bylo!My wylatujemy 11 maja na 4 dni do francji aby odwiedzic corki meza i aby nie byly zazdrosne ze liczy sie tylko ich mlodsza siostra jedziemy sami -chyba nie musze Wam mowic jak taki chodzaco-latajacy brzdac jest absorbujacy a tak to spokojnie przez weekend posluchamy 2-och zbuntowanych nastolatek :) Mam nadzieje ze wszystkie gdzies wyjechalyscie i tylko ja musze siedziec w pracy. Buzka
Basia.26
2007-04-30
13:12:25
Email
spoko spoko Olka, siedz sobie w pracy i nie narzekaj;) hihi Basia bardzo dobrze zrobiłas, udanego wypoczynku:) wracaj i opowiadaj co i jak:) Olka no własnie moja mama mu robiła okłady z białka, hihi:) stary sprawdzony sposób:) ale wiesz jak to jest, wierci sie i wygina taki poobijany gangster, po tych całych okładach poszlismy kupic małemu garniturek na wesele no i wygladał jak po wojnie.... nie dosć, ze poobijany to jeszcze z tym niezmytym białkiem na połowie głowy....wyrwijcie sie do tej francji, wam też dobrze zrobi odskok od juniorki do nastolatek:) Kasia no oczywiście, że szpile, hihi:) mam nadzieję, że moje bezowe spasują do niej:) jeden wydatek byłby mniej;)jak tylko będzie gotowa, to wstawię fote:0 bo jak na razie to krawcowa material ma, ale jeszcze nawet mnie nie pomierzyła;) aha, ja tez z mezem jesteśmy razem już ponad 10 lat:)
Basia.26
2007-04-30
15:40:27
Email
aha, to nasz nowa spacerówka. osztowała 270 zł, z firmy coneco, coś tam, że z serii baby point. jest extra, ma pokrowiec na nózki, taki przeciw wiatrowy, mocny kosz-przetestowałam;) i amortyzowane koła, dzięki czemu swietnie pokonuje nierówności chodnika, krawężniki, dziury, jedzie po żwirze itp;) ta amortyzacja tez jest bardzo pomocna przy wjeżdzaniu na wysoki kraweżnik, fajnie się podnosi przednie kółka, po tylnie na amortyzatorach "siadają", fajne uczucie, takiej miekkosci:)
Basia.26
2007-04-30
15:40:58
Email
kurde, zapomniałam fotke wkleic;)

Basia.26
2007-04-30
16:18:40
Email
a tu link, jakby ktoś chciał zobaczyc nasz wózek, to Coneco speedy:)http://www.allegro.pl/item189998804_rewelacja_coneco_speedy_wys_0zl_7_x_supergratis.html
bela
2007-04-30
20:24:20
Email
Basia tez chcialam kupic ten wozek ale nie ma regulacji oparcia na lezaca.
bela
2007-04-30
20:27:10
Email
a no i waga. Moj wazy 7 kg.
bela
2007-04-30
20:58:19
Email
ja od siebie ze szkoly mialam mozliwosc wyjechac do Niemiec na 5 dni ( w tym dlugim teraz tygodniu, za tanie pieniadze) ale nawet nie wpisywalam sie na liste bo myslalam ze maz mnie nie pusci i jak dadza sobie rade. Dzis tak sie zapytalam meza czy by mnie puscial a on ze tak. Zaskoczyl mnie !!!! Troszke zaczelam zalowac ale juz musztarda po obiedzie. Przynajmniej dzis wypucowalam okna w domu. Posprzatalam i jeszcze musze ocenic dzieciom sprawdziany i zeszyty. Moze jeszcze kiedys bede miala mozliwosc......
olufal
2007-05-01
20:59:01
Email
zimno troche w ten weekend tzn ten wiatr jest nie za fajny...moze w czwartek wreszcie uda nam sie pojechac w gory...czuje ze jestem juz baaaardzo zmeczona...zadowolonej matka ktora godzi zycie prywatne i firme pozostanie dla mnie tylko mitem...jestem zmeczona i sflustrowana ze mija mi cale dziecinstwo Ameli...plakac mi sie chce...mala jest kochana i baaardzo wyrozumiala -macha nam jak wychodzimy i wysyla buziaczki ech zycie...jutro bedzie lepszy dzien a przed nami 5 dni ktore spedzimy nareszcie razem wiec na pewno sie podbuduje...
basienka25
2007-05-04
11:31:36
Email
Wróciłam!!!No i rzeczywiście szybko minęło.Tęskniłam za Olusią strasznie, ale z tego co mi opowiadali mąż i teściowa to Ola nie marudziła za bardzo.Była pogodna i wesoła.Dopiero wczoraj jak zadzwoniłam w drodze powrotnej to wieczorem piszczała i moje zdjęcie wypatrzyła na półce. Praga jest piękna, ale Wiedeń jeszcze piękniejszy. Nie żałuję, że pojechałam. Fajnie spędziłam czas, a teraz cieszymy się z Olą sobą.Była bardzo szczęśliwa jak się rano obudziła i mnie zobaczyła.To było cudowne o 6 rano usłyszeć to wytęsknione MAMA!!
basienka25
2007-05-04
11:33:25
Email
Zapomniałam dodać.Pogoda była wymarzona na wycieczkę. A wiecie, że w Czechach przekwitają już bzy??? U nas jeszcze nie zakwitły nawet.
emi
2007-05-05
22:33:38
Email
hej:) Basienka super ze udał ci sie wyjazd, a tak sie obawiałaś:) Czasem trzeba dac szanse innym a samemu trzeba odpuscic i zajac sie troszke soba:)) Belu a Ty bedizesz miała na nastepny raz nauczke;))) Jak zdaza sie szansa wyjazdu to trzeba kozystac. Niestety w zyciu trzeba byc troszke egoista;)) Olufal mam nadzieje ze słoneczko odpedziło od ciebie juz te ponure mysli. Wierze ze jestes zmeczona ale niestety takie to sa uroki macierzynstaw a kobieta pracujaca i super matka to chyba mit. No chyba ze jednym lub drugim jest sie na niby, tzn jesli sie nie angazujesz w prace lub macierzynstwo. Pochwale sie wam ze ja tez złozyłam papiery do nowej pracy, przeszłam do drugiej tury i w srode ide na rozmowe. Co prawda to nic imponujacego ale troche lepsze stanowisko. Ale zobaczymy co z tego wyjdzie, bo jesli wyjdzie to niestety moja laba z Kubusiem sie skonczy i on do niani a ja do pracy. POza tym to byłam z moimi wynikami u gina i niestety musze miec usuniety fragmet szyjki macicy:(( Lekarka wogole zdziwiła sie jak sie dogadałysmy ze poprzednia jeszcze dobra cytologie miałam poł roku temu a teraz juz tak poszło:( Lekarka powiedziała ze moja w sumie nadgorliwosc wyszła mi na dobre, bo co by bylo gdybym poszła tak np po 2 latach jak to robia niektore kobiety........ Nawet nie chce myslec. Teraz oprocz tego ze moze mi sie tam cos rozwinac to boje sie ze jak mi za duzo wytna to bede miała problem z nastepna ciaza, z jej donoszeniem a jeszcze chciała bym miec malenstwo. Qurcze najbardziej dołuje mnie to ze niedawno zmarl moj wujek własnie na raka..... boze to normalnie zaraza XXI wieku:(( Mam nadzieje ze jak mi wytna to juz przynajmniej z tym bedzie spokoj. No dobra dosc tego smucenia. Napiszcie jak wam minał majowy weekendzik:)) MOj mały nauczył sie wachac kwiatki. I ciagle tylko jak gdzies widzi kwiatki, drzewa lub nawet trawke to zaciaga sie tak powietrzem ze mozna pasc ze smiechu. Aha i nauczył sie spiewac razem z tancem:))))) Ciekawe co z nigo wyrosnie:)
bela
2007-05-06
13:39:04
Email
EMI moj tez lubi wachac kwiatki :-). A co to za praca?? Mozesz zdradzis wiecej szczegolow???. Kiedy bedziesz miec ten zabieg?? Wspolczuje Ci bardzo. Oby wszystko sie udalo....!! A lekarka mowila cos o ciazach po zabiegu?? Jak to wogole wyglada potem?? Pozdrowionka. BASIENKA dawaj foteczki z wyjazdu
Goga66
2007-05-06
16:49:56
Email
Emi - skonsultuj to jeszcze z jakimś onkologiem od tych miejsc. Nie wiem, jaka grupa Ci wyszła - 3 czy 3 na 4. Szkoda, że nnnie jesteś z Wawy, tu chyba najlepiej się tym zajmują. Mnie oszczędzali przez lata zainfekowaną szyjkę a teraz po ciąży chyba nie widać nawet obecności wirusa (jakby ciąża to zaleczyła), bo w wyniku nie ma żadnej informacji poza grupą II i lekkim stanem zapalnym. Szłam z duszą na ramieniu, bo ostatnią cytologię robiłam w ciąż i bałam się, że ciąża moze stan pogorszyć a tu niespodzianka :)Ja wtedy miałam grupę III i przez lata grupę bez oznaczenia z zaznaczoną obecnością wirusa. Ale jeżeli trzeba, to trzeba ciąć i wtedy nie ma co się zastanawiać - najważniejsze jest życie.
basienka25
2007-05-06
17:04:59
Email
kilka zdjęć z wycieczki, Praga

basienka25
2007-05-06
17:05:24
Email
.

basienka25
2007-05-06
17:05:53
Email
/

basienka25
2007-05-06
17:06:20
Email
i Wiedeń

basienka25
2007-05-06
17:11:22
Email
jeszcze raz

basienka25
2007-05-06
17:12:10
Email
.

emi
2007-05-07
13:49:17
Email
Bela jeszcze nie wiem kiedy termin, nawet jeszcze nie wybrałam szpitala. W jednym to czeka sie az do pazdziernika. Zastanawiam sie nad szpitalem bo w zaleznosci od tego ile mi wytna bede mogła miec dziecli bez problemu lub moge miec problemy z donoszeniem ciazy. Zobaczymy jak to wyjdzie. Co do pracy to jak sie uda to napisze cos wiecej:))) Basiu super zdjecia:))) TYlko pozazdroscic:)))
bela
2007-05-07
16:16:04
Email
jestem w dziale fotek... :-)

kasiarys7
2007-05-07
18:17:30
Email
Hej hej jak tam po długim wekendzie?Basienka super zdjęcia-fajna wycieczka.Byłam kiedyś w tamtych stronach-też mi się podobało.(*)emi-duża bużka bądz dobrej myśli(wiem że łatwo się mówi jak osobiście się tego nie przeżywa)gorące serducho dla ciebie.Napiszcie o pracy może ja po macierzyńskim pomyśle nad zmianą -ciekawe czy znajdzie się jakiś pracodawca co przyjmie młodą mamusie.Ale tak czy siak do swojej robotki mam drzwi otwarte.Acha jeszcze mam dwa m-ce urlopu wypoczynkowego i wychowawczy tylko nie wiem jak długo zależy wszystko od domowego portfelika....hihihi(*)belu-ładny brzdąc ach te dzieciaczki wszystkie kochane.Ja swojego to bym schrupała...z miłości oczywiście...Hubert jest na etepie wkładania rączek do buzi chociaż wydaje mi się,że bardziej upodobał sobie kciuka.Już nie wiem co robić w dzień jeszcze daje rade ale nocki sa przecmokane przez małego.jak tylko mogę to mu wyciągam paluszka ale to nic nie daje zaraz jest znowu w buzi a może on szuka ząbków-czy to możliwe w 3 m-cu?A i jeszcze chcemy kupjć juniorowi lężaczek-bo to już kawał mężczyzny i swój fotel musi mieć.papapa
kasiarys7
2007-05-07
18:21:47
Email
A tak mnie ochrzcił mój synuś.

emi
2007-05-07
22:48:48
Email
Dzieki kasiu. Co do lezaczka to polecam ci ten: http://www.allegro.pl/item193320466_nowy_lezaczek_fisher_price_ocean_wonders_aquarium.html#photo my mielismy go i sprawdził sie w 100%. W wielu innych sa wiszace zwierzatka, jednak nikt nie mysli o tym ze malenkie dziecko nie umie ich jeszcze łapac a do tego tez po prostuy nie dosiega. W tym lezaczku włączasz muzyczke a w okienku ruszaja sie zwierzatka i bulgocze woda. Jak juz dosiega do zwierzatek to sam uczy sie włoczac muzyczki:) Nasz synek bawił sie na nim w sumie chyba do ok 8-9m-ca. Dodatkowo lezaczek ma wibracje ale Kubus jakos nie bardzo to lubił. POza tym mi samej wydawało sie takie wytrzasanie dziecka nie zdrowe:)) Te rybki mozna odczepic i masz sam lezaczek, ktory latwoe sie składa i przewozi. Naprawde polecam:) Pozdrawiam cieplutko:))
emi
2007-05-07
22:51:28
Email
aha i jeszcze jedno. Podałam ci oczywiscie tylko przykładowa stronke z allegro:) zeby nie było ze naciagam na zakupy od kogos znajomego:))) Nie znam absolutnie sprzedajacego:))
kasiarys7
2007-05-08
22:21:44
Email
Dzięki emi.Fajny ten leżaczek ale cena jak dla mnie ciut za duża.Ja wybrałam dwa i teraz mam dylemat który.Jak możecie to doradzcie mi który kupić.
kasiarys7
2007-05-08
22:27:54
Email
Ten leżaczek posiada regulowane oparcie (od leżącego do siedzącego),trzypunktowe pasy,funkcje bujania i jej blokade,materiał zdejmowany - można prać,uchwyt do przenoszenia,pałąk z zabawkami można go zdjąć.obciążenie leżaczka do 18 kg.

kasiarys7
2007-05-08
22:31:19
Email
A to drugi:posiada pięciopunktowe pasy,wyprofilowaną wkładkę pod główke,regulowany uchwyt do przenoszenia,regulację oparcia (od leżącej do siedzącej) ,funkcje bujania i jej blokade.

Basia.26
2007-05-09
09:24:23
Email
cześc dziewczyny. basiar super zdjęcia, tez byłam w Pradze kiedys na wycieczce, piękne miasto, takie romantyczne, a co dopiero Wiedeń (przez Wiedeń tylko przejezdzałam jak na Chorwację jechałam, więc nie zachłysnęłam się klimatem tego miasta- niestety). najlepsze są po takiej rozłace przytulanki z dzidzia i seks z mężem, hihihi;) Emi dowiedz się wszystkiego dokładnie, nie idz pod nóż do pierwszego lekarza, dopytaj jaki zakres ma obejmowac ta operacja, czy jest konieczna i jakie sa jej nastepstwa. Polish gdzieś ty zniknęła?? Belu szkoda, że zrezygnowałaś od razu z wyjazdu, tak podswiadfomie kazda z nas uwaza, że jest niezastąpiona i nie może opuścić posterunku przy dziecku;) ale... swiat się jednak bez nas nie zawali... Kasiarys mnie przypadł do gustu ten pierwszy fotelik- leżaczek. sama miałam dla Miłka huśtawkę, byłam z niej bardzo zadowolona, ale to droga impreza, bo z fischer-price, no i Miłek dostał ją jako prezent na chrzciny od chrzestnej... ale zawsze żałowałam, ze nie kupiłam takiego lezaczka (no ale ilez mozna miec tych "mebli" dziecięcych w domu). przychodzi taki etap, że dziecko bardzo fajnie spędza czas w nim:) huśtawka była super, ale nie taka mobilna jak lezaczek, nie chciało mi się jej nosić np do kuchni. no i taki lezaczek to fajna sprawa przy poczatkach wprowadzania posiłków stałych ( ja to własnie w huśtawce praktykowałam:)). wygodne pierwsze siedzonko do karmienia:) z taką wytrzymałością wagowa posłuży ci bardzo długo. Olka jak po weekendzie?? kurcze pogoda trochę się popsuła, ale nie było tak źle:) my spedziliśmy kilka dni u teściów na działce, za Krakowem. aha.... no i w ZOO bylismy w Chorzowie :)) super sprawa, Miłek tak się cieszył jak dopatrzył zwierzaki:) machał im papa na dowidzenia i pokazywał je paluszkiem:)

kasiarys7
2007-05-09
12:14:15
Email
Wiecie gdzie byłam z Hubertem w piątek?-u mnie w pracy!Ale się podobał dziewczynom.Hubi dostał od nich prezenty:mate edukacyjną,grzechotkę i skarpetko-buciki ^odjazdowe te kapcioszki^A my w podziękowaniu postawiliśmy szampany i ciasto i taka mała imprezka się zrobiła(no wkońcu było nas 30 kobitek a on sam jeden mężczyzna)Ale fajnie ,że tak pamiętają o mnie-to bardzo miłe.Zawsze jak jestem(co miesiąc po pieniążki)to witają mnie serdecznie.Wiecie jak to teraz jest w pracy-nie zawsze są mili ludzie i fajna atmosfera.Kazały nam częściej razem przyjeżdzać-tak dziewczynom podobał się mój synuś,że każda trzymała go na ręku a on dzielny nie płakał-wkońcu tyle cycków go przytulało hihihi.Jaka ja jestem z niego dumna..........aż się wzruszyłam.###Basiu dzięki za podpowiedz tak też myślałam ale wolałam się poradzić### Dużo słoneczka wam życze bo coś ostatnio go brakuje...a tak spał po tych przytulańcach...

kasiarys7
2007-05-09
12:31:04
Email
Basiu - fajne zdjęcie tylko ten pan z tyłu coś niemrawy i bez uśmiechu hihihi nie to co ty taka promienna a Miłek jak ładnie wygląda w kapelusiku-fajny facecik.
bela
2007-05-10
08:29:55
Email
czesc. Bylam wczoraj z Tomkiem na szczepieniu MMR. Balam sie bardzo bo syn mojej kolezanki z pracy po tej szczepionce opoznil sie nieco w rozwoju a uczen z klasy 2 lub 3 po tej szczepionce (przypominajacej) zostal zabrany do szpitala ze szkoly. Nie wiem dokladnie co zaczelo mu sie dziac. No ale zaszczepilam bo lekarka w osrodku mowila ze ona nie spotkala sie z rzadnymi zlymi reakcjami. Stresa mialam wielkiego i mam nadzieje ze nic sie nam nie bedzie dzialo. Pytalam o szczepionke na pneumo i meningokoki bo byc moze zaszczepie ale przed pojsciem Tomka do przedszkola bo wtedy ma kontakt z duza iloscia dzieci. Lekatrka mnie uspooila ze to taka teraz nagonka i ze te szczepionki chronia dziecko TYLKO w 40% !!!!!!!!!!!!! I ze dziecko chocby szczepione i tak zachoruje moze nie koniecznie smiertelnie ale jednak jesli ma slaba swoja odpornosc. No i zastanawiam sie bo pierwsze lata zycia dziecko to same szczepienia ktore obciazaja organizm i jak ma sie samo jakos uodparniac skoro laduje sie w nie chemie??? Mowila zeby wszystkie lyzeczki wyaprzac, nie oblizywac cumelkow, zeby nie jadl od ciotek z lyzeczki tylko mial wszystko swoje to bedzie dobrze (bo kazdy ma w sobie te bakterie). Boje sie ale jeszcze poczekam
Basia.26
2007-05-10
08:43:12
Email
Belu nic się nie bój, musi byc dobrze. ja mam takie samo zdanie na temat obciążania dziecka dodatkowymi szczepieniami, te szczepionki przeciez tez atakuja organizm dziecka i upośledzają tworzenie naturalnej odporności. a te choroby zawsze były, po prostu teraz ktos wyprodukował szczepionkę i chciałby ja sprzedać... biznes to biznes... a co do tego oblizywania... no cóż, nie jesteśmy w stanie dopilnowac wszystkiego. a moja mama to już jest mistrzynią.... od razu bez żadnego skrepowania oblizywała Miłkowi smoka czy łyzeczkę jak go karmiła.... a kiedys taka ciotka jadła u nas kiełbase swojska, Miłek był mały, miał z 6 miesięcy, ja się patrzę, a ona wyciąga taka pogryzioną kiełbase z buzi i chce Miłkowi ja dac... ja zareagowałam, że przeciez on zupkidopiero zaczyna jeśc, a gdzie taka pikantną kiełbase mu daje (głupio mi było jej powiedziec : najpierw pogryzlas w swojej buzi a teraz dziecku mojemu chcesz dać...) no i jak same widzicie, nie zawsze jesteśmy przy dziecku i nie jestesmy niestety w stanie dopilnowac, zeby ktos mu nie oblizał smoka, łyżki czy wpros- nie podał jedzenia z własnej buzi!!!! szok.... ale prawdziwe...
Basia.26
2007-05-10
08:44:34
Email
kasia świetnie, ze masz takie stosunki ze wspołpracownicami;) szampan i ciastka była jak najbardziej na miejscu, a Hubi spał po tych przytulankach jak marzenie, widac, ze pasowało mu tulenie się do tylu cycusiów;) hihi
polishgirl
2007-05-10
17:09:29
Email
Cześć dziewczynki. Basiu fajne zdjęcie. Belu Tomuś jest extra. Szkoda że nie mogłyśmy sie wtedy spotkać w tym Parku. Kasiu ale masz slicznego synka. Byłam dzisiaj u alergologa z Maksiem. Dosatlismy skierowanie na badanie krwi w kierunku uczulenia na mleko i kurz. Oraz receptę na maść Elidel i Lichtena. Kosztują około 100 zł . Kurcze nie wiem czy warto ją wykupic , czy faktycznie pomoże mu na ta skórkę. Bo juz tyle tych maści wypróbowalismy i najlepszy okazał się krochmal. Musimy zmienić mleko na Bebilon Pepti. Chyba któraś z Was go kupuje. Ile kosztuje na receptę?? Czy faktycznie pomaga na alergię? Kurcze zmartwiłam sie, miałam nadzieje że jednak to nie będzie skaza białkowa. Zobaczymy jeszcze po tych badaniach krwi.
kasiarys7
2007-05-10
17:54:03
Email
Plishgirl Bebilon pepti na recepte kosztuje 10-11 zł.U mnie się sprawdził.Hubert dobrze toleruje to mleko ale maści i innych specyfików nie dostał może dlatego ,że tylko raz miał zaczerwienione policzki i nic poza tym.Może w pore zareagowałam.Ja jeszcze karmie go piersią czyli je pół na pół a jem wszystko oczywiście nabiał i jego pochodne oraz rybe i wołowine w mniejszych ilościach.Narazie jest ok.Nawet się nie pręży jak mu się to wcześniej zdażało.Nie martw się z tego dzieci wyrastają.Mój chrześniak miał typową skaze białkową pił Nutramigen i wyrósł z tego .Teraz ma 7 lat pije mleko i jest ok.Niczego nie ogranicza.Napisz jak zrobisz testy jestem ciekawa jak one wyglądają i jaki będzie wynik.Trzymam kciuki...
Basia.26
2007-05-13
18:52:53
Email
hej co u was.... u nas byli goście, kuzynka z dwiema dziwczynkami.. tak się bawili z Miłkiem, że aż serducho rosło:) taki fajny szkrab z niego, a te dziewczyneczki super do zabawy:) nie obyło się bez wojny o kilka zabawek, ale generalnie panował pokój;)
kasiarys7
2007-05-14
10:55:58
Email
My byliśmy w piątek na usg bioderek wszystko ok.Za dwa trzy miesiące kontrola.I tak każda wizyta płatna a powinno byc refundowane-to była już druga wizyta i tak za każda 30 zł.ZŁODZIEJE.Tym barziej ,że to nie prywatnie tylko w przychodni...A w sobote byliśmy na szczepieniu już druga seria-też płatna.Ręce opadają ile to wszystko kosztuje a rodzinne to śmieszne pieniądze a dziecko tzeba ubrać nakarmić i zapewnić opieke lekarską same wiecie jak to jest.Ale najważniejsze ,że Hubi jest zdowy...jak ja dziękuje Bogu tyle jest teraz chorób tyle się słyszy-jak ja go kocham...A wracam do szczepienia zniół dzielnie...nie płakał ...prawdziwy mężczyzna...Waży 6,5 kg a wzrostu ma 65 cm.Teraz idę go wycałować i zrobimy małe przytulaski-to tak z miłości...
emi
2007-05-14
11:22:34
Email
Hej:) Musze sie pochwalic ze parwdopodobnie zmienie prace, ale niestety bede musiała zaczac juz od 1 czerwca. Nie wiem jak przezyje rozstanie z moim małym:) Poza tym to w sobote Kuba dostał bardzo wysoka goraczka, ponad 39: i nie wiem czy wyzdrowieje do tego czasu, bo jak nie to z pracy nici:( Zadzwoniłam w sobote do lekarki a ona mowi ze skoro nie ma innych objawow to pwenie trzydniowka. Jakby tylko pojawiłos ie cos jeszcze to mielismy jechac do szpitala. Niestety nic sie nie pojawiło, dopiero wczoraj popołudniu zauwazyłam afty w buzi i niestety zrobiły mu sie do dzis juz trzy zimna na ustach. Stwierdziłam wiec ze wybiore sie dzis do niej na kontrole. I w sumie bardzo dobrze ze poszłam bo okazało sie ze mały ma zaawansowana angine a do tego mocne zapalenie jamy ustnej. Dostał leki na ok 100zł:( i do tego lekarka powiedziała ze i tak nie jest pewna czy nie wyladuje w szpitalu:((( Kazała nam smarowac w buzi roznymi lekami a Kuba jest taki ze niee daje sobie nawet zajrzec do buzi, Niee wiem jak uda mi sie mu smarowac:( I jeszcze jedno, nie kupujcie dzieciom jak maja goraczke Ibufenu. Lek faktycznie pomaga ale smakuje strasznie, jak sie połyk to słodki a po chwili jakby sie połkneło spirytus czysty:( My dawalismy Kubie a sile bo sie strasznie przed nim bronił. Nawet nie chce myslec jak go musiało bolec skoro miał takie rzeczy w buzi:( Boze normalnie chce mi sie ryczekc jak o tym myslec, i nie moge sobie wybaczyc ze nie pojechalismy odrazu do szpitala. Mam nadzieje ze wasze malenstwa sa zdrowiutkie:) Pozdrawiam cieplutko:)
kasiarys7
2007-05-18
08:06:23
Email
Emi napisz co z Kubusiem.Czy już wyzdrowiał?Życzę mu duuuuużo zdrówka.Jaki to musiął być okropny ból dla twojego dzieciątka.Mam nadzieje ,że wszystko dobrze się skończyło.A co do pracy hmmm...sama myślę jak to będzie jak ja będę musiała zostawić Huberta i iść na 10 godz.-chyba mi serce pęknie z żalu i tęsknoty.Póki co trzymam kciuki za ciebie i powodzenia.****Hej lutówki co u was i waszych bączków?
Basia.26
2007-05-18
09:16:29
Email
Emi napisz jak KUba, co z tą gorączką, kiedy udało się ją zbić?? maleństwo z taką goraczka musi byc strasznie umordowane, az nie mogę o tym myślec. Miłek razem ze mną i z mężem przechodził jelitówkę. dwa razy wymiotował i przez trzy dni miał raz dziennie biegunke. w sumie zniósł to chyba najlepiej z nas wszystkich, bo nie miał goraczki ani nic, ogólnie jadł, tylko w mniejszych ilosciach i na spacerze był jak skowronek. za to mnie jak dopadło, to lezałam z goraczką w sumie tylko wymiotowałam, ale czułam się okropnie, Miłkowi pozwalałam na wszystko, byle dał mi swięty spokój. dopiero kromka chleba z miodem postawiła mnie na nogi...
emi
2007-05-18
12:46:29
Email
Hej No my niestety dalej meczy,my sie z choroba:( Na szczescie od wczoraj Kuba nie ma juz goraczki ale niestety te afty w buzi sa straszne. Musze smarowac mu cała buzie w srodku fioletem a pozniej to szorowac gazikiem nawinientym na palec i nasaczonym drugim lekarstwem. Mowie wam koszmar. Kubus jak tylko widzie ze szykuje gazik to juz zaczyna płakac. Teraz to dodatkowo jak mu smaruje tym drugim to jeszczez z tych dziasełek leci mu krew:( Normalnie tylko siasc i płakac:( Jak juz myslałam ze jest z tym lepiej to znow pojawiły sie kolejne afty. Dolna warge ma cała napuchnieta bo od wewnatrz ma cała w tym paskudztwie. Prawie nie zamy ka przez to ust i ciagle mu leci slina. Juz nie mam siły patrzec jak cierpi:( Na poczatku wogole nic praktycznie nie mogł jesc ani nawet pic. Teraz udaje mu sie zjesc zadka kaszke i herbatke a to wszystko podawane łyzeczka bo z butelki lub niekapka nie moze pic bo mu chyba bardzo podraznia te rany w buzi:(Najgorsze jest jak chce zjesc cos innego co podraznia mu buzie, wtedy zaczyna strasznie płakac i juz nic nie chce ruszyć do jedzenia. Boze mam nadzieje ze to sie jak najszybciej skonczy. Bo takie patrzenie na cierpienie dziecka jest straszne, pomijajac juz ze od tygodnia praktycznie non stop siedze w domu i juz zaczynam swirowac:( Aha pochwale sie tylko ze dostałam ta prace ale zaproponowali mi niestety mniej niz chciałam, ale zawsze wiecej niz w starej wiec chyba sie przeniose. Niestety bede musiala zaczac od przyszłego m-ca:( No dobra dosc tego smucenia. Sory ze wam tu tak namarudziłam ale musiałam sie gdzies "wygadac". napiszcie co u Was, jak malenstwa i mamusie:)
bela
2007-05-18
20:12:02
Email
EMi kochana bidulka jestes a Kubulonek jeszcze wiekszy. Moze poradzcie sie innego lekarza albo niech cos innego przepisze na te afty bo cos mi sie widzi ze za dlugo to sie ciagnie. A nystatyna???? Tez jest dobra bo ma dzialanie bakteriobojcze i nie tylko. U nas dobrze Tomulas duuzy i cigale te zebiska mu dokuczaja. Wyszla mu jedna dolna czworka i czekamy na gorne trojki ktore bawia sie w chowanego:raz sa raz nie ma ;-)
emi
2007-05-19
14:32:58
Email
belu Ja własnie smaruje a raczej nacieram mu to nystatyna. Niestety to okrutne zajecie. A wogole to nie wiem co sie dzis w nocy stało ale o 4 rano KUbus obudził sie z takim wrzaskiem ze chyba wszystkich sasiadow obudził. Wogole nie moglsmy go uspokoic:( nie wiem co mu było. Zastanawiam sie czy nie miał'jakiegos koszmaru zwiazanego własnie z tym nacieraniem albo moze gdzies sobie uraził te rany w buzi. Nie mam pojecia w kazdym razie krzyczał w sumie to az piszczal prawie przez godzine. W koncu po godzinie zasnał z nami w łózku. Boze czym to dziecko sobie zasłuzyło na takie cierpienia:(
bela
2007-05-19
15:16:42
Email
Emi a moze wtedy w nocy przebil mu sie zabek??? Nasz Tomek tez swego czasu tak krzyczal w nocy przez godzine a rano zobaczylismy zabka.
Basia.26
2007-05-21
07:27:10
Email
tak, tak, u nas też czasem była taka afera nocna, a rano nowego ząbka w buzi zobaczyłam. Emi strasznie mi przykro, że Kubus tak cierpi. to na prawdę okrutne. dobrze, ze ma tak kochającą mame. ale wiem, ze cierpisz razem z nim:( jak weekend wam minął moje panie?? my byliśmy w sobote na grillu u mojej kolezanki ze studiów, dostaliśmy zaproszenie na wesele, a w niedzielę byliśmy u teściów, za Krakowem, tam tez grill, spacer nad rzekę i ogólne lenistwo:)
bela
2007-05-21
14:19:44
Email
a my w sobote spotkalismy sie ze znajomymi a w niedziele na obiadku u mojej mamy i wlasciwie tyle :-)
kasiarys7
2007-05-22
17:24:12
Email
A my mamy już nowy mebel w domu i jesteśmy zadowoleni -wszyscy i Hubert i my .Już nie muszę go targać na rękach tylko ciach do leżaczka a jemu w to graj i lubi się bójać.Oczywiście cały czas w nim nie siedzi bo to mały wiercipięta ale zawsze coś.Czytam że u was ząbkowanie u nas jeszcze troche ale rączki i gryzak w buzi to norma a ślini się na 10 zagon -mokry jest do pasa hihi.Dużo słoneczka dla waszych bączków i dla Kubusia zdrówka.

emi
2007-05-23
17:08:11
Email
Hej:) My juz czujemy sie lepiej, chociaz andal musze smarowac Kubusiowi w buzi fioletem i nystatyna. Jednak czuje sie na tyle dobrze ze juz tak przerazliwie nie krzyczy no i je w miare normalnie. Niestety zostało mu to slinienie sie. Straszne, bo slini sie tak ze musze mu kilka razy dziennie zmieniac koszulki i sliniaki:( mam nadzieje ze mu minie. A co do tego płaczu w noocy to chyab macie racje bo okazało sie ze wyszedł mu zab trzonowy, jakby tego cierpienia było mu mało:( A wogole to przezywam stresa bo zwolniłam sie juz u siebie w pracy i od 1 czerwca rozpoczynam nowa. Miałam straszny dylemat ale mam nadzieje ze zrobiłam dobrze i ze nie bede zalowała:) Kasiu to prawda lezaczek to super pomoc, qurcze jak to bylo dawno kiedy Kubusia kładłam na lezaczek:))) Teraz cały czas trzeba za nim biegac:))))) Wszystkim mamusiom i ich maluszkom zyczymy udanego wypoczynku przy tak pieknej pogodzie;)))
bela
2007-05-23
22:34:02
Email
EMI mialas pochwalic sie i napisac co to za praca
emi
2007-05-23
22:38:38
Email
juz pisze:)) W sumie to nic specjalnego przenosze sie do urzedu gminy i bede sie zajmowac ochrona srodowiska w gminie. Do tej pory pracowałam w starostwie powiatowym. Bardzo boje sie tej nowej pracy poniewaz bede miała wiecej obowiazkow. Do tej pory zajmowałam sie tylko wydawaniem decyzji dotyczacych odpadów a teraz bede musiała zajmowac sie wszystkim i bede pracowac tylko z jeszcze jedna kobieta. Mam nadzieje ze dam rade i ze nie bede pozniej załowac. Ale mysle ze gdybym tego nie zrobiła to załowała bym tego, a tak ryzyk fizyk:)))
kasiarys7
2007-05-23
23:01:26
Email
Emi kto nie ryzykuje ten nic nie ma...Napewno podołasz obowiązkom-będzie dobrze.Zobaczysz będziesz zadowolona wiadomo więcej obowiązków ale i większe zarobki.Cieszę się że Kubuś ma się lepiej.Bidulek ale się namęczył i jesze ten ząbek.Duża buzia dla Kubusia...A tak na marginesie to ile jeszcze przede mną apropo ząbkowania.Jestem ciekawa kiedy Hubertowi zaczną wyżynać się zębolki...i jak będzie to znosił. Czy wystarczą maści na ząbkowanie czy jeszcze coś podajecie?Maści co ja pisze żel na ząbkowanie .I który polecacie?
Basia.26
2007-05-24
09:42:37
Email
kasia fajnie, ze już macie leżaczek, Emi cmoki dla Kuby, super, że już coraz lepiej. też myślę, ze dobrze robisz z tą pracą. co do zabków, to Miłkowi wylazła czwórka dolna prawa. a gdzie trójki??... hm...
Basia.26
2007-05-24
09:44:06
Email
aha na zabki mam CALGEL, chyba dobry, bo po nim ustaje płacz synka i spi spokojnie. lekarka zapisała mi jeszcze syropek Nurofen forte przeciwgoraczkowy, przeciwbólowy, ze jak już bedzie dosć ostro z zabkami to żeby dać, no ale póki co, to jeszcze go nie musiałam podawać.
basienka25
2007-05-24
13:16:14
Email
Basia, u Oli wylazły tez czwórki, a trójek ni ma:))
basienka25
2007-05-24
13:17:05
Email
My tez mamy Calgel, ale ani razu go nie używałam.Ola ząbkuje bezboleśnie, na szczęście.
Basia.26
2007-05-25
09:31:19
Email
dziewczyny kiedy myślicie wyjąc te dwa szczebelki w łóżeczku?? zeby dziecko samo wchodziło i wychodziło...
Basia.26
2007-05-28
14:40:44
Email
hej laski... co tu tak cicho?? w sobotę byłam na panieńskim, było rewelacyjnie, na takiej imprezie to ostatni raz bawiłam się na pewno przed ciąża, hihi:) no i oczywiście było fajne towarzystwo, potanczyłam, popiłam, po prostu luz totalny:) a uwieńczeniem całej imprezy był występ striptizera;) nie wiem skąd on jest, w kazdym razie do nas przyjechał:) podaje stronę internetową, może kiedyś któraś bedzie się wybierała na taką imprezę, a młodej warto załatwic "niepowtarzalny" prezent;) jak się zrzuciłyśmy, to 15 zł od łebka to wyszło, w sumie 300zł kosztował ten wystep. u nas był w stroju policjanta i marynarza:) a oto link http://www.taniecerotyczny.pl/
emi
2007-05-28
21:56:01
Email
hej:) U nas juz mam nadzieje koniec choroby:) Jednak teraz mam problem bo mały po chorobie nie odstepuje mnie na krok, a do tego zacza strasznie reagowac na ludzi, szczegolnie jak ktos sie do niego odzywa i np wyciaga do niego reke. Kuba wpada w jakis szał, zaczyna płakac, krzyczec wczepia sie we mnie. Normalnie nie wiem co robic. Dzis to wogole bal sie wyjsc ze mna na klatke schodowa i tak samo strasznie zareagował jak chciałam go włozyc do wanienki zeby wykapac. Nigdy tak nie reagował. Juz nie wiem co robic, boje sie co to bedzie jak pojde do pracy i zostanie z niania:( normalnie jak nie urok to...... Basia qurcze zazdroszcze ci takiej imprezki, ja juz nie pamietam kiedy sobie tak poszalałam. Co do zelu na zabki to ja tez miałam CALGEL. Nie wiem czy działal ale smarowałam czasem. Jejku dziewczyny ale mam stresa bo juz od piatku ide do pracy. Jak ja przezyje rozstanie z moim maminsynkiem:)))
emi
2007-05-28
22:13:03
Email
A to zeby pokazac jak urosłem:)

kasiarys7
2007-05-28
23:13:00
Email
Hejka!!!!W sobote byliśmy u mamy na działce.Krótko siedzieliśmy bo w niedziele szliśmy na komunie.Obie imprezki się udały najbardziej we znaki dał się upał-tak się spociłam że hej .Hubert był tak grzeczy że wszyscy byli w szoku że taki berbeć tyle czasu siedzi z nami w knajpie(przyjęcie komunijne było w Sfinksie na Pietrynie).A co on jakiś odmieniec czy co?TO na tyle.*Basia ale miałaś fajną imprezkę zazdroszcze ci jeszcze nie widziałam na żywo takich występów.Szkoda że u mnie wszystkie mężatki ooooooooooooooo nie we wrześniu idę ns wesele ...do kuzyna........no przecież na jego wieczór nie pójdę.Chyba że młoda będzie robić bibke to można pomyśleć-kurcze ale byłoby fajnie tylko ja nie znam jej znajomych...hihihi i tyle z pokazów pana tancerza...*Emi bo może Kubuś potrzebuje teraz twojej bliśkości -no wiesz u mamy najlepiej.Choroba go wymęczyła to teraz nabiera sił w przytulaniu..dobra dobra ale do pracy musisz iść i faktycznie zostawić taką przylepke w domu to żal serce ściska.*Powiem wam że ja też bardzo lubie tulić sie z Hubim -tak bardzo bardzo ciesze się że go mam,Jestem szczęśliwa oj oj szkoda że już śpi ...*Dzięki za nazwe żelu na ząbkowanie-chyba mam jeszcze troche czasu .I bardzo jestem zmęczona tą gorączką na dworzu...troche ochłodzenia by się zdało tak do 25 stopni mi wystarczy bo po ciąży jakoś bardziej się poce,chyba musze iść do lekarza i zrobić badania poprostu ze mnie kapie kap kap.Tak jakoś nie naturalnie może to sprawka hormonów może jeszcze się nie zregenerowały po ciąży...Rozumiem tłuszczyku troche mam ale to nie znaczy że tak ma być-bardzo żle się z tym czuje...Ale się rozpisałam brykam juz do łóżeczka...
kasiarys7
2007-05-28
23:30:34
Email
Mam kłopot z wklejeniem zdjęć.Zmniejszm zmniejszam a one ciągle są za duże no przecież nie może tak być żeby były miniaturowe.Może jutro nad tym posiedze bo teraz oczka mi sie zamykają.Lece spać.
Basia.26
2007-05-30
12:50:38
Email
emi fajne zdjęcie, rosnie Kubus jak na drożdzach. ciesze się, że juz do normy wszystko wraca. ubaw mialam po pachy, to fakt, impreza super :) kasiarys no zrob te badania, może i hormony wariuja. co do zdjęć to może zmniejsz ich jakość, nie tylko wielkośc
kasiarys7
2007-06-04
11:02:25
Email
A co tutaj tak cicho ? Umówiłam się do gina na 28 czerwca zobaczymy co powie na te moje poty a i zapytam też o brzuch bo jeszcze przy ranie mam taki odrętwiały - nie wiem jak długo wszystko się goii po cesarce.Mam kontakt z dziewczyną ze szpitala i u niej wszystko ok.A mnie jeszcze przy zmiania pogody ciągnie i szczypie ale słyszałam że u niektórych osób po operacji tak jest.A wogóle to mam doła ....mąż mnie wkurza...szkoda gadać.A co u was dziewczyny ?
kasiarys7
2007-06-04
11:10:46
Email
A taki dostałam bukiet kwiatów na pierwsze moje święto - dzień matki.

basienka25
2007-06-04
22:02:42
Email
Rzeczywiście cicho tu jakoś:)A to znak ,że nasze pociechy zajmują cały nasz czas:)nie ma czasu na kompa jak kiedyś. Ja w zasadzie często tu zaglądam, czytam ,ale jak chcę coś napisać to zaraz Ola zabiera mi klawiaturę:)Kasiu ja też mam ostatnio złe dni i nie odzywam się z mężem , ale u nas tak jest cyklicznie, co jakieś dwa trzy miesiące wymyślamy sobie powód do kłótni, bo inaczej nudno by było:)A po za tym Ola pochłania cały mój dzień, nawet nie mam juz czasu na drzemkę w ciągu dnia, bo jak wracam z pracy to ona już śpi, ja zanim coś zjem , ogarnę dom to Ola się budzi i do wieczora biegam za nią po domu albo podwórku.Na szczęście trzyma się stałej wieczornej pory pójścia spać i tak od ok 19.30 mam już luzik:)hehe. Ale u nas jest własnie inny problem.Nasza niania zrezygnowała nagle i klops! Do wakacji jakoś dociągniemy, mąż chodzi na drugą zmianę do pracy więc jak ja jestem w pracy to on z Olą i na odwrót.Ale po wakacjach....co robić?? Zastanawiamy się nad żłobkiem.Jak myślicie?
basienka25
2007-06-04
22:04:15
Email
Kasiu jak też miałam takie odrętwienie przy ranie, oj długo jakoś.Jakieś 3-4 miesiące temu minęło chyba.Zresztą do dziś mam takie dziwne uczucie jak tam dotykam.
emi
2007-06-08
14:13:26
Email
Witam:)) Widze ze piekna pogoda sprawia ze zadko sie tu zaglada:)) U nas same noew rzeczy:) Zaczełam prace i jestem troche podłamana bo jest poprostu masakra. Dziewczyna do ktorej doszłam sie nie wyrabiała z robota i ma totalny zamet w dokumentach a ja nawet nie wiem jak to porzadkowac bo to sa nowe sprawy ktorych jesszcze nie robiłam, a niby mam sie tego uczyc zebysmy sie pozniej podzielily ta praca. Mam jednak nadzieje ze niedlugo powypychamy tez zaległe sprawy i uporzadklujemy dokumenty. POza tym Kuba zostaje z niania. Najgorzej jest jak wychodzimy rano bo strasznie płacze jak widzi ze szykuje sie do wyjscia. jak jestem w domu to nawet jak ide do łazienki to biegnie za mna:) Mam jednak nadzieje ze niedługo sie przyzwyczai ze mama tez idzie do pracy a nie tylko tata:)) A wogole to ostatnio tak własnie patrzyłam na Kubusia i nie wiem kiedy ale juz tak urusł, a jeszcze nie dawno był taki malutki. teraz ma juz swoje zdanie i stanowczo potrafi postawic na swoim:))) A co u Was?? Jak maluszki i ich mamusie?? Pozdrawiamy:))
venuss
2007-06-11
19:13:53
Email
krysiarys7 nie martw sie, po cesarce długo czujemy bliznę. Do roku moze byc nawet to odrętwienie, zmianae pogody będziesz czuła może nawet dłużej, ale pocieszę Cię: coraz słabiej i coraz mniej. Co do męża, nic do bani. Oni od tego są zeby wkurzać:) powiem więcej: nik inny nie potrafi bezkarnie tyle przykrości sprawic co mąz,. nie daj się wciągać w kłótnie , kobietki i tak są mądrzejsze:)buzka
venuss
2007-06-11
19:18:27
Email
emi moja Ola ma 3 miesiące i tez już zostaje z nianią, na szczęście tylko na 4 godzinki, ale i tak serce mnie boli. chciałabym chociaż do roku być z nią cięgle, ale jak sie ma firmę nie mozna sobie na to pozwolić. Podobno dzieci lepiej znoszą to roztanie niz mamusie, tylko spokój moze nas uratowac.:):):) pozdrawiam!
kasiarys7
2007-06-14
08:13:42
Email
Hejka już jesteśmy ale zaraz znowu nas nie będzie.Jedziemy do babci na działke.Nie jest daleko jakieś 20 km. od Łodzi .Jak tam jest fajnie cały czas na powietrzu i do lasu blisko nawet nadmuchaliśmy basen dla Huberta...mówie wam ale on ma frajde.łedwo otworzy oczka i już jest na dworku i każdy posiłek też je na powietrzu.Wprowadziłam mu już pierwszą zupke hihi ale mu smakuje - ziemniaczek marchewka i masełko aż się trzęsie jak ją wcina no i bardzo ładnie idzie nam karmienie łyżeczką nawet kaszke podaje mu tak samo...Jakie to miłe jak dziecko je aż się uszy mu trzęsą...mój mały głodomorek...Dziewczyny jakie jeszcze zupki można podawać? Czy wystarczy dodawać warzywa czy je wymieniać ?Kaszka też mu bardzo smakuje no i jak pojedziemy to podam mu pierwsze gotowane jabłuszko a może lepiej prażone?Wiem pójde do sklepu i poczytam na słoiczkach jakie składniki są zupek.Narazie nie chce kupować bo mam czas na gotowanie a jeżeli zajdzie potrzeba to się kupi...a i od kiedy można gotować na mięsku?Ale was zasypuje pytaniami...A co do męża...nigdy na niego nie narzekałam aż do teraz...wiadomo że nasze życie jest teraz inne bo jest maluszek i może on potrzebuje więcej czasu żeby to pojąć....będzie dobrze...Właśnie jak to będzie jak trzeba będzie wrócic do pracy ...napewno ciężko najgorsze będzie rozstanie z Hubertem .Venuss dobrze napisałaś że to mamy więcej przeżywają niż ich dzieci chociaż może się myle zależy jaki jest kontakt z dzieckiem i w jakim wieku jest.Mnie chyba serce pęknie fajnie byłoby cały czas siedzieć z brzdącem ale to niemozliwe.Basieńka a może babcia zajmie się Olą może jakaś znajoma lub ciocia może nowa niania..Wydaje mi się że żłobek to ostateczność.Chociaż córka moich znajomych chodzi i nie nażekają poza tym że nontoperek jest chora ale nie było problemu z zaklimatyzowaniem się małej w nowym miejscu.Ja pewnie zostawie Hubiego z moją mamą - oj ja nie chce wracac do pracy!!!!!!A pośle go dopiero do przedszkola....póki co to chciałabym byc z nim jeszcze rok.Ale zobaczymy co z tego wyjdzie.Emi bidulko ale masz roboty mam nadzieje że szybko się z tym upoarasz i wyjdziesz na prostą a póżniej to juz na bierząco.Dasz sobie rade my kobiety jesteśmy silne hihihi Hubi też rośnie jak na drożdzach ma 68 cm i 7,2 kg.wasze bączki rok temu tez takie były...fajnie powspominać...POZDROWIONKA...
emi
2007-06-24
21:49:21
Email
Hej:) A coz tu tak cichutko?? CHyba ta letnia pogoda sprawiła ze wszystkich wywiało sprzed komputerków;)))) Ja przez to ze zaczełam prace po powrocie do domu praktycznie nie mam juz kiedy siasc do kompa a w pracy jeszcze nie dostałam swojego:( A co u Was/? Jak tam maluszki? Ωurcze jak ten czas szybciutko leci przeciez juz praktycznie maja po 1,5 roczku:) Kuba jest juz taki sprytny i taki wymuszacz ze szok:) Napiszcie jakie macie plany na wakacje, czy zabieraci pociechy na jakies dalsze wyjazdy. Napiszcie tez co teraz juz dajecie im jesc. Ja ostatnio zaczełam KUbie dawac zamiast soczkow dla dzieci Kubusia lub smakusia. Na opakowaniu nie ma od jakiego wieku ale mysle ze juz mozna. Nie wiecie kiedy mozna dzieciom podawac takei normalne soki z kartonikow jakie my dorosli pijemy? Podrowionka;)))
kasiarys7
2007-06-24
22:14:46
Email
Hejka my znowu byliśmy na działce i w sobote tez jedziemy-mam troche spraw do załatwienia i byłam zmuszona wrócić do domu.Emi masz racje bardzo tu cicho ale faktycznie pogoda,praca...Teraz częściej będę w tegorocznych lutówkach ale was też będę odwiedzać jak do tej pory bo...kurcze fajne kobitki jesteście...i fajnie się z wami pisze..doświadczone mamusie...no i przytuliłyście mnie wkońcu biedną sierotke...Hubert juz je zupki warzywne ,deserki i soczki ach jak miło patrzec jak on to wszystko pałaszuje ze smakiem.I jak nic ma się mu na ząbki...
polishgirl
2007-06-25
20:54:26
Email
Hej. Tak, tak pogoda i brak czasu, a wieczorem to nawet chęci brakuje żeby usiąść przy kompie. Emi ja tez od jakiegoś czasu daje Maksowi te Kubusie pro A, ale tez na zmiane z bobo frutami. Najwięcej staram się dawać wody. Używam Nestle Aquarel i nie gotuję już. Maksiu tez zrobił się urwis, potrafi się tak złościc że ściska pięści i krzyczy. Wtedy nie reaguję.Zaczyna juz duzo mówić. A namietnie powtarza mama z taka czułością i miłością i gładzie mnie po twarzy mówiąc "cacy". Teraz mam wakacje i siędzimy razem w domku. Mam nadzieje że wutrzymam, bo on zabiera naprawdę mnóstwo energi. Co do jedzonka to próbuję mu wszystko dawać, ale niestety bez mleka. Ostatnio zjadł trochę ryżu z masłem i serek biały z warzywami i dostał takich okropnych plam na całym ciałku, że jak go rozbieram to aż nie mogę patrzeć. Wygląda to oookropnie. Domniemam , że to od tego masła i sera , bo staram sie nic mu takiego uczulającego nie dwać. Acha zjadł tez kilka truskawek i poziomek. Pije Beilon pepti i juz było w miare ok, aż tu nagle te plamy od jakiegoś czasu. Przez to strasznie sie drapie i w nocy czasem sie budzi i też drapie. Poza tym wychodzi juz na krzesła i łóżka, co mnie przeraża, łóżka nauczył sie schodzic, ale z krzeseł jeszcze nie.Co jeszcze.... :-) Chyba juz nic ciekawego. Staramy sie dużo przebywać na dworze, jeździmy na działkę i tam Maksiu figluje. Próbuje różnych owoców, bardzo zajadał sie ostatnio groszkiem cukrowym, takim młodziutkim. Acha, my wybieramy sie nad morze polskie w sierpniu. Mam nadzieje że ta skórka mu sie zagoi, bo inaczej nici z kapieli w morzu. Nie wiemy jeszcze gdzie jechać, chcemy tam , gdzie w miare cicho i fajnie dla dziecka. Pozdrawiamy cieplutko i wypoczywajcie duzo. Acha i ODEZWIJCIE SIE CZASEM ;-)))
basienka25
2007-06-26
08:30:39
Email
Witajcie zajęte mamusie! Ja też mam już wakacje i cały czas poświęcam Olce. Ona ma tyle energii przez cały dzień, że nawet minuty nie usiedzi w jednym miejscu.Nawet je w biegu:)Zaraz wybieramy się na spacer, założyłam że będziemy maksymalnie wykorzystywać ładną pogodę na spacerki.Póki jest ciepło nie ma co siedzieć w domu. U nas od jutra ma być spore ochłodzenie i deszcze. Ale mam nadzieję że się poprawi znów bo za tydzień wyjeżdżamy nad morze. Dziewczyny ja tez Oli daje już Kubusie i Pysie, czasem pije tez bobofruty, które kupuje jej babcia.Kupiłam Oleńce strój kąpielowy. Spójrzcie jaka laseczka:))

basienka25
2007-06-26
08:30:53
Email
:)

basienka25
2007-06-26
08:31:07
Email
:)

kasiarys7
2007-06-26
08:48:27
Email
Ola wyglada przeuroczo - hmm...mała modelka nad morzem będzie podrywać chłopaków..hihi..tak Basiu korzystaj z pogody bo u nas dzisiaj leje od samego rana i jest 14 st.My jeszcze w tym roku nie jedziemy ale za rok to wczasy murowane i też zawsze jeżdzimy nad nasze morze.Buziaki
kasiarys7
2007-06-26
08:52:44
Email
I jakiego ma rumaka...napewno znajdzie adoratora...
polishgirl
2007-06-26
10:20:42
Email
hej dziewczyny. U nas dzisiaj pogoda fatalna, leje i strasznie wieje. musiałam kwiaty z balkonu pościagać bo by je połamało. Basiu Oleńka wygląda przeuroczo w tym stroju. A rumaka ma takiego samego jak Maksim. Zdaj relacje koniecznie jak wrócicie znad morza. Może i my wybierzemy się tam gdzie Wy. Pozdrawiamy
bela
2007-06-26
14:32:39
Email
swietnie Ola wyglada w tym stroju!!! Cala mama :-). My mielismy jechac do KOlobrzegu ale stwierdzilam ze z moim zywiolowym Tomkiem nie bylo by szans spedzic paru minut na plazy. Wiec w tym roku zmienilismy miejsce wypoczynku na male gory. Jedziemy do Łomnicy Zdroj. basiu koniecznie napisz jak bylo nad morzem, ile placilas i czy dobre warunki bo chetnie pojechalabym w nowe miejsce. A moze za rok spotkamy sie tam w trojke razem z Polish??? Ale nasze dzieciaki mialy by ubaw. A Ola mialaby dwoch adoratorow hi hi.Tomek jada i pije wszsystko - jesli ma ochote ;-)
bela
2007-06-27
10:06:09
Email
hej kolezanki. Mam maly... problem tzn. martwie sie...Chcialam sie wyzalic... i troche wam posmucic ;-) za co przepraszam. Tylko ze codzien sie obserwuje i widze ze jest nie tak jak powinno. Wiem ze na to jest rada, mozna sie leczyc. W roku szkolnym nie maialam czasu isc do lekarza ale teraz sie wybiore. To tyle wstepu. Po ciZay moje cykle zrobily sie dziwne. Myslalam ze sie unormuja a tu nic. Chodzi mi o faze lutealna. Mam zbyt krotka ( 9 dni)co uniemozliwia utrzymanie czy zajcie w ciaze a temperatura skacze. W maju bylo inaczej... udalo mi sie chyba - zaznaczam chyba - zajsc w ciaze ( trafiony dzien). Temperatura trzeciej fazy pieknie wzrosla i unormowala sie i mialam kilka objawow takich jak w pierwszej ciazy tj. zmeczenie, bole jajnikow, bole krzyzy i to przeczucie ze bedzie coreczka ;-). Juz nawet mialam dolaczyc sie do Agaty (jesy w ciazy i dzielila sie ta nowina w "matkach.." ale postanowilam poczekac i dobrze zrobilam :-). Test zrobilam w dniu spodziewanej miesiaczki- wyszedl negatywnie- dwuznacznie tak jak za pierwszym razem ale na drugi dzien dostalam okres :-(. Policzylam dni fazy lutealnej i wyszlo 10 dni - malo. Stad pisalam wczesniej "chyba" bo wlasciwie to nijak potwierdzone. Teraz rozpamietuje czy bylam w ciazy czy nie??? Czy to zbieg roznych dolegliwosci czy to byly objawy ciazy??? Tysiace mysli...Bylo nam smutno... POLISH przepraszam za to moje nietypowe pytanie ale wtedy myslalam ze... Nadal jst to samo moim cyklem... I to tyle. Moj maz jakos sie tym chyba nie przejmuje a ja bardzo bo jego "zdrowa" pod wzgledem ginekologicznym kuzynka nie moze zajsc w ciaze. I pewnie przez to ja dodatkowo sie martwie. Pomyslicie ze zanudzam tu bezsensownie zamiast isc do lekarza ale chcialam sie wyzalic. Przeciez wy - kobiety bardziej mnie zrozumiecie :-)
Joanna26
2007-06-27
10:15:03
Email
Dziewczyny,przpraszam,ze sie wtracam do nie swojego watku,ja z marca tego roku(widzialam,ze Venus tu pisuje,dlatego czasami zagladam).BELA,po pierwsze to super i wspaniale,ze sie zdecydowalas na drugie dziecko!!!!Bedziesz za chwile w ciazy,oj,wiesz co,zazdroszcze na calego,to taki mily stan!:)))I malenstwo na reku,oj:))))Po drugie,nie martw sie.Nie znam sie za grosz na fazach itd.,ale wiem,ze czasem,jak sie czegos baaardzo chce i planuje sie rozne rzeczy,to to nie wychodzi.Skoro jestes zdrowa,to daj sobie po prostu troche czasu.Na pewno wszystko bedzie dobrze i juz za chwile bedziesz w upragnionym stanie.Ale nic na sile,nie?Pozdrawiam bardzo cieplo i trzymam kciuki:)No i zycze dziewczynki:))))
polishgirl
2007-06-27
20:47:34
Email
Hejka. Bela, nie przepraszaj , nie masz za co. Nie wiedziałam że planujesz drugą ciążę. Nie martw się, zgadzam się z Joanną, jak sie człowiek bardzo stara to czasem nie wychodzi. Ja też nie znam się tak dobrze na tych fazach, chodziłam na kurs przedmałżeński, ale jakoś nie pamietam tego. Daj sobie trochę czasu, próbujcie, nie zabezpieczajcie się, a napewno się uda. tylko nie myśl o tym za dużo. A tak a propo`s to dzisiaj miałam pisać do Ciebie smsa, że może się spotkamy jesli nie masz półkoloni , w któryś dzień, może w parku albo gdzieś na mieście. O albo np w tym zameczku dla dzieci, chyba sie nazywa "Promienny Zamek", nie wiem czy tam byłaś, jest całkiem fajnie. Na falklandach, nie wiem jaka to ulica dokładnie. Gdybyś chciała pójść to ci powiem, zapytam . Tam są takie atrakcje dla dzieci, dla maluszków takich jak nasze są piłeczki takie, że można wejść i w nich "pływać", wiesz, różne pojazdy fisher price. Byłam tam raz z Maksiem i miał frajde w tych piłkach nie z tej ziemi. Kosztuje to w dni powszednie 10 zł a w święta 12 za godzinę (za dziecko). Niestety troche droga inwestycja , ale raz na jakis czas... Tak więc może wreszcie się spotkamy ??? ;-))
kasiarys7
2007-06-27
21:23:32
Email
Belu nie zamartwij sie to w niczym nie pomaga a wręcz odwrotnie.Ja też się nie znam na fazach ale wierz mi naprawde jak człowiek nie może i mu to nie wychodzi to ma straszne myśli.(rok czasu staraliśmy sie o dzidziusia-wiecej nie chce pisać -wybacz) i jak już wyluzowałam troche i troche psychicznie odpoczełam to ...sie udało nawet nie wiedziałam jak i kiedy.I oto mam synka.A juz miałam czarne myśli.Trzymam kciuki i głowa do góry - będzie dobrze ani sie obejrzysz a napiszesz nam że pod serduszkiem nosisz małą fasolke.POWODZENIA.
venuss
2007-06-27
22:20:59
Email
Bela to musi być endokrynolog a nie zwkły lekarz (tak na wszelki wypadek) Ja na Olkę czekałam 13 lat (tyle ma pierwszy synek). Nie leczyłam sie. Ale mam koleżankę która miała problem z utrzymaiem drugiej ciąży i zajściem też. I wlasnie gin- enokrynolog pomógł tak ze urodziła po 13 latach synka i jeszcze jednego zaraz za 1,6 roku. To dopiero radość:) Teraz ma więc 4-miesięcznego maluszka, 2-latka i 13-letnia panne:) Nie martw sie kobieto i męża nie stresuj, bo on sobie wymyśli ze strzela pustymi nabojami i to też może zaszkodzić:) :) :)
kasiarys7
2007-06-27
22:56:42
Email
Święta racja Venuss - dobrze to ujełaś.
bela
2007-06-28
08:25:23
Email
dziewczyny bardzo dziekuje za odzew. To nie jest tak jak myslicie bo ja nic nie planowalam po prostu tak wyszlo.A moj problem to bardziej martwienie sie na zapas. Moj maz mowi ze zbyt nerwowa jestem i nerwowo reaguje. Bo moj "problem" to ta krotka faza lutealna ktora da sie "leczyc" - wyrownac. No ale ja glupiutka wlasnie tym sie martwie, bo dawniej mialam wszystko pieknie na wykresach a teraz to "gory i doliny". Nie wiem dlaczego tak sie stalo, co jest przyczyna. Przepraszam ze wprowadzilam Was moze w jakis blad. DZieki i przepraszam
Joanna26
2007-06-28
09:23:33
Email
No to jak to? Planujesz w koncu te druga ciaze czy nie? Czy tylko martwisz sie na zapas?Bo ja juz nic z tego nie rozumiem:)
venuss
2007-06-28
17:09:36
Email
Joanna dobre pytanie. Bela nie martw sie, skoro jestes nerwowa polecę Ci z kolei psychologa, działa jak balsam. Oczywiście nie od razu, trzeba odbyć kilka ładnych wizyt, ale za to bez zadnych leków i pomaga na długo radzic sobie w wielu sprawach. Nie trzeba isc prywatnie, mozna normalnie... kazdy psycholog zwykle wie co zrobic zeby pomóc. Ale wiele zależy od pacjenta. Usmiechnij się, cale życie przed Toba:)
bela
2007-06-28
20:47:12
Email
dziewczyny nie zrozumialyscie mnie wcale. Moze przeczytajcie jeszcze raz... Chcialam wylac swoje mysli i to co mi chodzi po glowie, czym sie przejmuje, bo mialam wrazenie ze moj maz mnie nie rozumie. Na to wyglada ze wy chyba tez nie. Chodzilo przede wszystkim o ta faze lutealna o ktorej jak piszecie nie wiecie. Myslalam ze moze ktoras miala taki klopot i powiedziala jak sie leczyla. Nic poza tym. Jednak zle zrobilam bo byc moze zle sie okreslilam, napisalam a tym samym namieszalam. Przepraszam - tematu nie bylo :-)
Basia.26
2007-06-29
07:19:49
Email
hej dziewczyny, widzę, ze sie rozhulało towarzystwo trochę fajnie, bo już temat spađl z wokandy dosc dawno. Basiar super masz panienke w domku:) jaka elegancka w tym stroju, a jak pozuje do zdjęcia:) Emi i jak w pracy?? co u Kuby?? Belu ja, jak i reszta, nie mam pojęcia o tych fazach, aż sobie to w necie poczytałam;) pierwszy raz mialam w zyciu do czynienia z nazwami tych faz;) powiedz mi jak określasz, że to juz zaczyna się ta faza lutealna?? mierzysz temp?? a mierzysz pod językiem czy w pochwie?? co cię skłoniło ogólnie, że zaczełas to kontrolować?? masz nieregularne cykle?? jak tak, to co ile dni, jakie są wahania?? a swoja drogą to az coś we mnie drgnęło, jak przeczytałam o ciąży:) chyba bardziej bylam gotowa na kolejną ciaże jakieś 4-10 m-cy po porodzie, niz teraz;) znowu myśle kategoriami "próżności", a nie tym, że takie słodkie malutkie ciałeczko będzie mozna przytulić i całować;) a swoją drogą.... kurcze ja to i przed porodem i po mam cykle 28 dni.... no i wczoraj mialam dostac okres (zawsze dostają 28-go dnia rano, jak w zegarku) a tu... nic... a mam taki apetyt przez ostatnie 2 tyg, że masakra, wczoraj mówię mężowi, że kurcze... no nie wiem... a on mi na to, że jak to możliwe, to on sobie nie poszalał na całego, a ja miałabym byc w ciąży;)..... eeee... no i ja czekam i czekam na ten okres.... kurcze...
Basia.26
2007-06-29
07:22:23
Email
pamiętam, że jak panienką byłam, a wtedy to trochę stracha mialam przed każdym okresem, to juz juz... zawsze gdzies tam podświadomie miałam "ciąże urojoną" ;) i tak to już jest, kobitka ma zmartwienia, watpliwości, a facet tylko powie "EEEEEE.... jak to możliwe" (???)
kasiarys7
2007-06-29
07:35:58
Email
A ja właśnie dostałam pierwszy po porodzie- masakra.A tak bylo fajnie ...i ja nigdy nie miałam regularnie może teraz coś się zmieni...narazie czuje się fatalnie ale to juz takie nasze życie
bela
2007-06-29
09:51:55
Email
Basia ja juz od 4 lat sie obserwuje: sluz + temp. mierzona w buzi. Zawsze bylo ok z moim cyklem a faza lutealna- cialka żółtego wynosila 13 dni. Cykl sklada sie z 3 faz: 1. FAZA PRZEDOWULACYJNA (krwawienie, niska temp, potem sluz gesty , zoltawy) moze trwac ok 10 lub wiecej dni w zaleznosci od dlugosci cyklu i obserwacji. Jest to czas nieplodny. 2.FAZA OKOŁOOWULACYJNA - PŁODNA (sluz przezroczysty, rzadszy, temp niska). Przy wielu obserwacjach mozna dokladnie znac dzien owulacji. Koniec tej plodnej fazy nasyepuje po 3 dniach wyzszej temp. pow 37 stopni. Po wyznaczeniu tych dni nastepuje trzecia FAZA POOWULACYJNA - NIEPŁODNA (sluz nieprzezrozczysty lub go brak, temp utrzymujaca sie wyzej niz 37 st). Tu nieplodnosc jest pewna. Ta trzecia faza to wlasnie faza lutealna - cialka zoltego trwajaca srednio 12-16 dni. Z pozostałości pękniętego pęcherzyka Graafa wykształca się tzw. ciałko żółte, które produkuje hormon, zwany progesteronem. Pod jego wpływem śluzówka macicy rozrasta się, przygotowując się w ten sposób na przyjęcie dziecka. Progesteron powoduje także zmianę wyglądu śluzu szyjkowego na biały i gęsty oraz podwyższenie podstawowej temperatury ciała. Jesli nie doszlo do zaplodnienia komorka jajowa obumiera, czynność ciałka żółtego zanika, poziom hormonów spada i zaczyna się miesiączka, a więc nowy cykl. Zbyt krotka faza cialka zoltego uniemozliwia utrzymanie ciazy.
To tyle w wielkim skrocie specjalnie dla Ciebie Basiu. Ja sie do takich obserwacji przyzwyczailam i poki co nie zawiodlam sie :-). I wlasnie obserwujac juz ktorys cykl z kolei widze jak jest stad ten temat tu sie znalazl. Problem tkwil w tej fazie a nie w ciazy :-).
bela
2007-06-29
09:53:05
Email
a no i masz racje ze troche sie tu przez to ruszylo ;-)
emi
2007-06-30
15:02:55
Email
hej kobietki:)) Basiar ale ci "laska" w domku rośnie:)) Penie na plaży bedzie miała tłum adoratorów:)) Belu ale rozruszałas towazystwo:))Podziwiam cie za cierpliwosc w obserwowaniu tych faz:)) Pisałas ze masz teraz te fazy nie tak jak trzeba, moze to wina hormonuów ktore po porodzie jeszcze sie jakos nie unormowały. Ja zawsze miałam nieregularne m-czki i nigdy nawet przez chwilke nie zabierałam sie za mierzenie temp i obserwowanie sluzu. Chyba nie miała bym do tego cierpliwosci a i systematycznosć nie jest moja mocna strona:) Basiu w pracy roznie. Teraz kolezanka poszła na urlop i od poniedziałkuy jestem sama a niestety nie uporzadkowałysmy wszystkich spraw, ale mam nadzieje ze dam rade. Poza tym mam nie ciekawa szefowa i zaczynam sie zastanawiac czy dobrze zrobiłam zmieniajac prace. Mam nadzieje ze nie bede tego kroku załowac. Co do Kuby to szaleje:) np wchodzi na krzesło i zaczyna sie krecic w kółko, mozna zawału dostac jak sie na to patrzy:) Niestety nie chce jeszcze za duzo mowic:(( Mam nadzieje ze za jakis czas słownictow mu sie poszerzy:)) na razie jest straszny nerwus jak sie mu na cos nie pozwala. Niestety tez nadal nie chce siadac na nocnik:( Moze macie jakies sprawdzone sposoby?? Jednak bieganie na golaska po domu odpada:) Basiu a jak tam z tym twoim okresem?? Jest juz czy moze bedziemy ciociami:)) Kasiu fakt pierwszy okres po porodzie to masakra. Fajnie jak ma sie taka długa przerwe:))) A tak wogole to mam nadzieje ze dzis pojedziemy troche na wies do mojej babci i Kuba pobiega po naprawde świeżym powietrzu:) W sumie to chetnie bym juz gdzies pojechała na jakies wakacje. Ale zobaczymy czy wogole sie uda. Pozdrawiamy cieplutko:)
Basia.26
2007-07-03
10:07:10
Email
aha, no dostałam okres;) spóźnił sie jeden dzień, w sumie to półtora dnia, bo dostalam 29 na wieczór, no ale wszystko ok, i na razie ciotkami jednak nie będziecie;) hehe
kasiarys7
2007-07-03
10:14:17
Email
A już myślałyśmy że będzie nowa dzidzia na forum.HIHI.A jakie miałaś myśli jak nie dostałaś na czas.Wiesz ja nigdy nie miałam regularnie zawsze ruchomy i zawsz póżniej.Buziaki
Basia.26
2007-07-04
07:09:25
Email
hej Kasia, a w sumie to powiem ci, że w całym tym zamieszaniu, jakie mam teraz, to tylko na chwile przystanełam, zastanowilam się, ze jeszcze nie dostałam, no ale jeden dzień to jestem w stanie podarować;) przez chwile zastanowił mnie duży apetyt, jaki miałam przez ostatnie dwa tyg. no ale nie myslałam nad tym długo, bo kafelki.... bo elewacja.... bo... projekt holu... no i tak mam nawalone tego wszystkiego w głowie, że szczególnie nie zastanawiałam się nad tym;) no... ale jakby była ciąża to latwo by mi nie było..... oj nie...
kasiarys7
2007-07-04
07:42:39
Email
Czasami zerkne jakie robicie postepy remontowe.Powiem ci że chatke masz ful-wypas bardzo mi sie podoba.Nie to co moje dwa pokoje w bloku ale ja nie narzekam i jestem zadowolona.Ale ty masz co pokazać - super.Faktycznie teraz rynek jest zasypany wykończeniówką jest w czym przebierać .Sama niedawno skończylam remont.Dobra ale sie rozpisałam a to nie w tym dziale.Pozdrowienia dla wszystkich bączków.
olufal
2007-07-04
12:07:33
Email
Kuku :)))) Tak tak jeszcze oddycham- a conajmniej takie mam wrazenie... Strasznie dawno mnie u Was nie bylo!Brak czasu i dostepu do komputera :( Milo znowu do Was zawitac :) Musze szybciutko zobaczyc jak tam lutowe maluszki przesistaczaja sie w poltora roczniaki! ;) Amelia zabkuje -jest ostro :( Ma dopiero 6 zebow i ida jej 4. Wiec bedzie 10 takze do 20 jeszcze nam troche brakuje :( Niestety badania potwierdzily u niej jednostronna gluchote wiec bedziemy musieli wybrac jej aparat. Mala umie mowic juz tata,baba,i nasladowac zwierzaki - najlepiej wychodza jej swinki- prawie ze placze ze smiechu jak to robi!Umie tez kotka,pieska,krowke :) Powie nie i nie chce oraz chce :) I to tyle. Czekaja nas wizyty u logopedy i dluga nauka... Ale jestem dobrej mysli i ciesze sie ze chodz jednym uszkiem slyszy. Na wakacje pojedziemy dopiero we wrzesniu lub w pazdzierniku. Ech dobrze do Was zawitac chodz na chwile :))) Buzka dla wszystkich!
kasiarys7
2007-07-04
12:19:15
Email
Pozdrowienia dla Amelki

bela
2007-07-04
20:10:32
Email
u nas 16 pieknych , bielutkich zebow
Basia.26
2007-07-04
21:58:59
Email
hej Ola, no witaj, u nas też 16 zęboli. nawet nie wiem kiedy one wychodza, kiedyś Miłek rozdziawił buzię, a tam całe czwórki na wierzchu.... kurcze ale się zdziwiłam, bo bez echa to przeszło :) nic się nie martw o Amelię, da sobie rade. jak nie słyszy na jedno uszko od urodzenia to nie jest duża krzywda, jedno uszko ma zdrowe, a reszte nadrobi aparacikiem:) cmokasy dla was :)
polishgirl
2007-07-05
10:36:03
Email
Hej Olu, Amelko. Dawno was nie było. Dawaj fotki Amelci, jak pannica rosnie. Mój Maks ma juz chyba za 20 zębów, nie da sbie zobaczyc, ale calutka buzia jest w zębach. Dzisiaj mały urwis zrobił siku i kupkę na dywan z rana. Ganiał bez pieluszki. Ale sie zdenerwowałam. U nas pogoda kiepska, zimno, wieje i kropi. Wybieram sie później kupisz Maksiowi kalosze (gumiaczki), widziałam w Carefurze takie fajne w zebre. Akurat w sam raz na taka chlapę. Buziaczki dla was
Basia.26
2007-07-05
14:07:52
Email
aha, no właśnie, a propo nocnika. był czas, że milek już codziennie robil kupkę na nocnik, miał stałą porę, mniej wiecej między 9 a 10 rano. jak ja poduważyłam, że się szykuje, to go zaraz na nocnik sadzałam, dawalam jakies zabawki i było OK. raz zrobił fałszywy alarm, puściłam go bez pieluchy, a tu zaraz przychodzi, smrodek za nim się ciągnie... ide do dużego pokoju, a tam na dywanie.... na gazecie kupka... hahaha, myślałam, ze peknę ze śmiechu;) zalatwił się na gazetę... na nową, nieprzeczytaną gazetę;) ale co tam, hihi. ale w pewnym momencie zaczął robic po kilka takich małych dziennie, także nawet 4 kupki dziennie robił, i to nie był już rytuał, tylko "pryk" i już w pieluszce, no i teraz robi znów jedną albo dwie dziennie, ale jakos nie mogę go przyuważyć, jestem zalatana w zwiazku z ta budową domu, wychodzimy z domu o 10 rano, wracamy nawet o 23. dzis siedze w domu, robie sok z wiśni. mam czas, bo juz dalam zamówienie płytek do wyceny, wycenili mi dzis do południa i kazałam zamawiac. ech... ale to nie koniec, ale was nie zanudzam już. Kasiarys dzięki, ciesze się, ze podoba ci się mój domek:) Polish z tymi gumiaczkami to dobry pomysł, muszę Miłkowi na budowę kupić. wczoraj usiadl mi w takich fajnych bojowkach do takiej gliniastej kałuży, bleee
kasiarys7
2007-07-06
08:34:28
Email
Apropo kupek to mój Hubercik wczoraj zrobił kupke na mnie.HAHAHAHA .Zaczęło sie tak :przed kąpielą zdjełam mu pieluszke jak zwykle zresztą troche wcześniej żeby mu się pupcia przewietrzyła ale dostałam widomość na gg i wzięłam małego pod pache i usiadłam przy kompie a mały na kolanach.W pewnym momencie robi mi sie ciepło i mokro na nogach od kolan do kostek spodnie zalaneale myśle niech juz dokończy i tak już jastem mokra.Lece zaraz z nim do kuchni na przewiak i na kąpiel a on w międzyczsie robił kupke i cała droga z pokoju do kuchni była zaznaczona i meble w kuchni też ale co ciekawe to zauważyłam to jak juz go położyłam i jakiś znajomy zapach poczułam Bluzka i spodnie do prania.Ale się uśmiałam a mąż popatrzył i tylko kiwał głową nie wiem czemu?Prawie jak zabawa w podchody tylko strzalki zastąpione czym innym...
bela
2007-07-06
14:59:14
Email
ha ha ha KASIARYS no to mialas przygode hi hi. Mozna sie zdenerwowac ....ale wlasciwie na co i na kogo. Rozbrarajace.....
olufal
2007-07-06
15:14:13
Email
Kuku :) Za chwile weekend i uciekne z pracy wiec zycze Wam duzo sloneczka i pieknej pogody. Ja mam gosci a chlop we francji wiec znowu wszystko na mojej glowie...Amelia wczoraj miala 40,7!!! Dzis rano bylam u lekarza - angina ropna-znowu!!! To juz 5-ta! Tata Ameli mial wycinane migdalki w wieku 4-latek takze ze wzgledu na ciagle anginy... Przed podaniem antybiotyku polecialam jeszcze zrobic wymaz z noska i migdalkow aby zobaczyc co do za bakterie moje slonce atakuja i raz skutrcznie je zwalczyc a dzis znajomi maja przyjsc z jakas maszyna do rozpylania powietrza- mam nadzieje ze pomoze jej to troche w oddychaniu.Powoli nadrabiam zaleglosci na forum. Bylam w dziele fotek ale musze z przykroscia przyznac ze nie tylko ja sie opoznilam we wklejaniu nowych zdjec :)))) do roboty kochane! Buzka
Basia.26
2007-07-10
06:36:08
Email
tak tak Olu, wszystkie mamy niezle zaległości;) zdjęciowe. Napisz co z córcią Twoją. jejku 5-ta angina, ja miałam przed ciąża dwie, jedną w październiku, gruga w grudniu, z zutobusu wychodziłam spocona, botam ogrzewanie na maxa i przewiewało mnie, ze ho ho. to był koszmar, nigdy nie miałam do czynienia z anginą a tu tak mnie dopadło. przeszlam to okropnie, nie chce nawet myśleć jak takie małe dziecko to znosi, oby nie była bardzo dla Amelki dokuczliwa ta angina i żebyscie ją szybko przegonili.
ATKA, JOLKA JOLKA gdzie wy sie podziewacie??

Atka miała na kilka tyg wyjechac a juz zniknęła na strasznie długo... to już na pewno dłuzej niż 4 tyg....
polishgirl
2007-07-10
12:22:55
Email
NOOOO, Ja nadrobiłam zaległości "zdięciowe". Zapraszam do obejrzenia w dziale "Chwalimy się..." I zachęcam Lutówki, pokazcie swoje 1,5 roczne skarbki jak urosły. Pozdrowionka
olufal
2007-07-12
11:13:49
Email
Kuku! Nareszcie jakies piekne sloneczko na niebie chodz szczerze wam powiem ze jak kwitne w pracy caly dzien to wole jak jest pochmurnie bo wtedy mi nie zal :) Amelia czuje sie juz znacznie lepiej.Nadal ma czerwone gardlo ale bialy nalot zniknal. Dzis bylam z nia na badaniu krwi i moczu -jejku ale sie z tym woreczkiem nalatala!!!Koszmar! Prawie 1,5 godziny czekalam az zrobi siusiu-normalnie zrobilaby juz prwnie z 5 razy...wkoncu wsadzilysmy ja do wanny i poskutkowalo :) Dziewczyny napiszcie jak sprawuja sie wasze wozki parasolki i czy jestescie z nich zadowolone -na wakacje to fajowa sprawa bo male to i wszedzie wejdzie :) Dzieki z gory i milego dnia
Basia.26
2007-07-14
10:22:13
Email
hej dziewczyny, a my dziś znów na wesele uciekamy:) także ciesze się, że sie rozpogodziło i mogę ubrać paseczki na stopy:) pozdrowienia dla Amelki, wracaj skarbie do zdrowia:) dla reszty buziaki, aha, polish oglądałam fotki Maksima, nie zdążylam się wpisac, ale jest po prostu..... OSZAłAMIAJąCY... !!!! jaki sliczny, no można wpatrywac się godzinami:)
bela
2007-07-14
12:43:45
Email
no to Basia udanej zabawy!!! Pochwal sie pozniej zdjeciami.
Ja jutro z mezem bede swietowac kolejna rocznice slubu a w poniedzialek wyjezdzamy na tydzien urlopu do Łomnicy. Mam nadzieje ze pogoda nam dopisze.
Nadrobilam zaleglosci zdjeciowe wiec zapraszam do ich ogladania. A to dla was wszystkich - tak na poprawe humoru :-)

kasiarys7
2007-07-16
07:29:05
Email
Belu wszystkiego najpiękniejszego i wymarzonego.Dużo radości i jeszcze więcej miłości bo to zaraz po zdrowiu chyba najważniejsze.I wogóle wszystkiego naj naj naj..........

polishgirl
2007-07-16
13:32:59
Email
Belu, duzo szcześcia i nieustającej miłości na dalsze lata. Basiu jka tam po weselu??? Wy to juz chyba z 6 raz idziecie na weselicho. Nieźle kasy na to wydacie hehehe. Ale extra przynajmniej sie wybawisz. My mamy wesele męża kolegi 1 wrzesnia. Cieszę się juz na nie. Kupiłam juz sobie sukienke, bylismy w sobote w Krakowie na wyprzedażach. A małego zostawimy u teściowej, to będzie na dwa dni bo wesele nie na miejscu. Basiu jeszcze Ty i Olufa zalegacie ze zdjęciami.
Basia.26
2007-07-18
07:30:22
Email
hej, jestem tak pochłonięta wykańczaniem domu, ze nia mam czasu na siedzenie na kompie. wesele było udane, super się wybawilam, ale jak ma się tyle wesel pod rząd to już się nudzą... ufff...ja mam wesele co miesiąc z październikiem właczenie. powiem wam, ze przez taką ilosć wesel to człowiek potem tylko idzie i jak "expert marketingu" ocenia co na tym weselu było OK, a co nie, hehe... no na prawdę nie da się nie porównywac, tym bardziej jak 2 lata temu byłam na 4 weselach pod rząd, co tydzien. można było oszaleć. ale odkąd z meżem się poznaliśmy, od 96 roku, to co roku mamy przynajmniej 4-5 wesel. ram mieliśmy 9 w jednym roku, ale na dziewiate już nie poszlismy, no nie daje się rady. co innego było, jak sie z rodzicami chodziło;) finanse tak nie bolały;) a teraz..... ufff.... za te wesela w tym roku to bym miała calkiem wypasioa płytę ceramiczną, wannę z hydromasażem czy kabine z panelem i... hihi, z radiem;) widzialam ostatnio w sklepie taka;)
kasiarys7
2007-07-18
11:31:19
Email
U mnie wesele jest raz na pare lat od wielkiego dzwona - może dlatego że mam małą (tyci tyci) rodzine.Nie jest żle.Właśnie 1 września ide się bawić .Sama nie wiem czy mi się chce .....Basiu to ty kasy wydasz na takie imprezki ...pozdrowienia dla bączków

polishgirl
2007-07-18
22:47:11
Email
Kasia , ja też idę akurat 1 września na wesele. Mnie to się chce i to bardzo. Juz ie moge sie doczkeać w sumie. A tak wogóle to dziewczyny wstyd, bo czerwcowe mamusie juz nas przegonily , maja 206 stron w swoim wątku.
kasiarys7
2007-07-19
08:46:09
Email
Musimy nadrobić zaległości.A wiesz Polish dlaczego mi sie nie chce ...bo waga stanęła w miejscu i brzuszek nie chce być mniejszy nie wiem co kupić za kiecke .A na weselisku będą ludzie " z młodych lat "i co musze jakoś extra wyglądać a nie mam pomysła .Ale podobno jak sie nie chce to zabawa dędzie super.Czeso Tobie i sobie życze..A i Hubi pierwszy raz zostanie z ciocią na noc ........o matko jak ja to przeżyje...himusze być dzielna.
polishgirl
2007-07-19
10:16:50
Email
Kasia powiem Ci że mój brzuszek też jest widoczny, niestety przytyłam trochę odkąd nie karmie małego piersią i zawsze brzuch mi się zaokrągla, mam to po mamie. Tak więc też będzie z tym problem, ale juz postanowiłam ubrać majtkopas i musi byc ok. A sukienkę kupiłam sobie na wyprzedaży w centrum handlowym w Krakowie. za 69 zł, taka z marszczonego materiału. Tak więc troszkę i brzuch ukryje - myślę hehehe A Kasia gdzie Ty idziesz na to wesele, ja jadę do Krosna. Małego też pierwszy raz zostawię na noc u babci, mojej teściowej. W niedzielę też, bo zostaniemy chwilę na poprawinach. Mam nadzieję że nie będzie płakał. Choć on już do babci jest przyzwyczajony. Powiedzcie dziewczyny czy wychodzicie w te upały na spacery, bo mi się nie chce, wychodze dopiero około 15. No wczoraj mąz zawiózł mnie i Maksia na działkę dziadków więc tam byłam cały dzień, mały miał basenik to było extra. Ale nie wiem czy go słońce trochę nie podrażniło bo strasznie się drapał tej nocy i budził co chwilę. A wogóle to spi w sammym pampersie na golaska, bo tak jest w domu ciepło.
kasiarys7
2007-07-19
14:11:36
Email
POlish ja bawie się w Łodzi dobrze że sal weselna jest 10 min.drogi samochodem od domu.A Hubert zosanie z moją serdeczną kumpelką (sama się zaoferowała + jej córka 15 letnia.Hahaha ale różnica wiku w naszych dzieciach,A powiem wam że ta koleżanka i mó mąż chodzili do jednej klasy podstawówki.)he jaki ten świat mały a jej mąż to przyjaciel mojego męża.A i przyjadą do mnie pilnować Hubiego mam nadzieje że będzie ok.już się denerwuje na samą myśl...Wiem że dadzą sobie rade ale wiesz jak jest...A co do kiecki to pustka w głowie...ale chyba pojade do PTAKA w Rzgowie (centrum handlowe czynne 7 dni w tyg.)i same ciuchy pełen wypas...
bela
2007-07-22
22:08:22
Email
czesc. Kasia i Polish dziekuje za zyczenia. Wrocilismy dzis z wczasow. Bylo swietnie!!!!!!!! Obiadki pyszne - jak domowe. Pogoda jak na Majorce. Moze troche za goraca ale przezylismy. Bardzo fajne miejsce szczegolnie dla dzieci bo duzy ogrodzony trawiasty teren, przyjemny drewniany dom. Do poludnia Tomek chlapal sie w wodzie a popoludniu czesto jezdzilismy gdzies (po okolicach), odwiedzali znajomych, zwiedzali lub podziwialismy przepiekne krajobrazy. Zrobilismy duzo zdjec ale powklejam je z opoznieniem. Aaa i oczywiscie przytylam przez to lenistwo :-((((. Troche wypoczelismy bo przy dziecku nie da sie calkiem leniuchowac, szczegolnie przy naszym Tomusiu. Oj zrobil sie straszny urwisek ;-). Ale i tak bylo OK!!!!!!
bela
2007-07-22
22:10:53
Email
aha . Za 2 tyg mam wesele. Kupilam sobie takie majtki wyszczuplajace na te moje zbedne kilogramy. Wyszczuplaja o jeden rozmiar. Fajne ale jak bedzie wielki upal to ufff........
polishgirl
2007-07-23
10:10:31
Email
Bela to fajnie że wypoczęliscie. A pogoda faktycznie wam sie udała. A gdzie byliscie? Ja tez mam zamiar ubrać majtki wyszczuplajace na wesele hehehe. Kupiłam sobie tez na allegro takie wkładki silikonowe do biustonosza. Ciekawa jestem czy faktycznie troszkę podnoszą i powiększają biust hehe. Dzisiaj powinny przyjść.
polishgirl
2007-07-23
10:11:43
Email
Acha, a mojego Maksia pogryzły komary i tak sobie rozdrapał te ranki że mu sie to jadzi i roznosi po ciele. Nie wiem czym to mogę smarować żeby się szybko zagiło???
bela
2007-07-23
11:30:30
Email
hej Polish. My bylismy w Łomnicy Zdrój. Szkoda ze bylismy tak krotko ale moze pojedziemy jeszcze pozniej na jakis na weekend. Sprobuj posmarowac Maksiowi te jadzace sie miejsca woda utleniona w zelu. Tam pisze ze dziala na bakterie lepiej niz zwykla woda utleniona i na dodatek tworzy taka ochronna blonke. Jej koszt to ok 4,50.
kasiarys7
2007-07-24
08:23:18
Email
Polish nie wiem czym smarować rozdrapane ranki .Ale na ukąszenie (nie rozdrapane ) skuteczny jest -fenistil -.Ja Hubikowi podaje fenistil w kropelkach ( 1 dziennie)łagodzi objawy alergii skóry (a wtym ukąszenia owadów co powoduje że jak juz ugryzie "coś "to mniej albo wogóle nie swędzi u mnie naprawde się sprawdza .Często jeżdze na działke a tam komarów masa.I wiesz te krople to jeszcze są na alergie pokarmowa a czytałam że Maksio ma uczulenie na nabiał - mnie poleciła te krople lekarka bo Hubi ma też uczulenie na białko mleka krowiego i to naprawde łagodzi dolegliwości.Acha a jak juz małego ugryzie komar lub jakaś inna paskuda to miejsce to smaruje właśnie tym fenistilem w kropelkach.U nas sie sprawdził.Cena ok 20 zł.
kasiarys7
2007-07-24
08:28:00
Email
To może i ja zaopatrze się w takie majtochy Napiszcie jakie wizyalne wyszczuplenie daja czy polecacie? Belu Fajnie że wypadzik sie udał zawsze to odskocznia od rzeczywistości i codziennego życia.Pozdrowionka dla was i dzieciaczków
bela
2007-07-24
08:54:36
Email
hehe Kasia goraco w tych majtkach ale daja efekt. Splascily mi brzuch i uda. Ale ciezko sie jej ubiera , wciaga. Wygladaja jak takie getry - kolarki. polecam
polishgirl
2007-07-24
12:06:18
Email
Kasia, ja ten Fenistil w kropelkach dawałam jak miał zmiany skórne po mleku i faktycznie chyba łagodziło swedzenie. Ale teraz mi sie skończył kupiłam więc tą masć Fenistil. HMmm i nie wiem czy cos daje , bo smarowałam a on dalej sie drapał. Idę z nim dzisiaj do dermatologa, bo tak sobie rozdrapał do krwi, że rozchodzi sie na całe ciałko. Strasznie te ranki wygladają, boję sie żeby to nie było coś grozniejszego, no i nie wiem czym to smarować , bo fenistilem na ranki raczej nie wolno.
kasiarys7
2007-07-24
12:22:26
Email
nie na ranki nie wolno i dobrze zrobiłaś idąc do lekarza niech spojrzy na to fachowym oczkiem.I napisz koniecznie jak już będziecie po wizycie ,A dla Maksi dużo dużo nieswędzenia hihi.
kasiarys7
2007-07-24
12:29:53
Email
OJOJ zjadłam literke ....dla Maksia o teraz dobrze ....
polishgirl
2007-07-25
10:48:57
Email
Bylismy u dermatologa. Hmmm, szczerze mówiąć to lekarka sama nie wiedziała chyba zabardzo co to jest. Patrzyła , patrzyła na te ranki zaskoczona. Stwieerdziła w końcu że to zakażenie bakteryjne. Ze mały ma atopową skórkę i może go takie zakażenie łapać, wystarczy że się własnie zadrapie, potem, popływa w baseniku itp. Przepisała nam Bactroban - maść na zranienia, ranki, liszaje (37 zł) oraz maść robioną z antybiotykiem ( 5 zł). Zobaczymy czy to coś pomoże. Maksiu sie strasznie po tych rankach drapie wiec zakładam mu długie rękawki. Biedaczek strasznie mu ciepło.
venuss
2007-07-27
19:44:07
Email
polish a dajesz dziecku coś doustnie? zyrtec? fenistil? wapno? trzeba dac cos od uczuleń, przecież swędzenie jest gorsze od bólu. Poza tym mozesz dawać czopki Viburcol (homeopatyczne, nieszkodliwe) działaja uspokajająco, przeciwzapalnie... obserwujgo: maści powinny zaczać działać szybko, jak nie będzie poprawy po dwóch dobach leć do innego lekarza, ja chyba zrobiłabym tak od razu jeżeli kobieta nie wie co to jest. pozdrwiam, zycze zdrówka maluszkowi:)
venuss
2007-08-02
22:17:40
Email
basienka25 jaki masz nick w dziale z fotkami????????
polishgirl
2007-08-03
11:37:18
Email
basieńki nick wcześniejszy to basiar
Rafal
2007-08-14
20:48:50
Email
Witam Co mogę podać tygodniowemu noworodkowi na koleczkę bo dziecko strasznie się męczy a ja nie wiem co mam zrobić??
Basia.26
2007-08-15
08:57:42
Email
hej możesz podac herbatke HIPP ułatwiajaca trawienie lub herbatke PLANTEX- dostepna w aptekach. dzidzia nie wypije jej za dużo, moze z 20ml, ale powinna pomóc. jesli dziecko ma powracające kolki, to podawajcie dziecku dwa razy dziennie trochę tej herbatki, na pewno bedzie lżej. jeśli dzioecko je z piersi, to matka też może pić te herbatki, nawet wskazane:) no i lekkostarwna dieta mamusi:)
polishgirl
2007-08-15
22:07:35
Email
Jutro w nocy wyjeżdżamy na wczasy na Mazury i nad morze. Nie będzie nas jakies 2 tygodnie. Życzymy ladnej pogody i dousłyszenia. Buziaczki
bela
2007-08-19
22:19:10
Email
hej kolezanki. Dawno sie nie odzywalam bo... Posylam syna od wrzesnia do zlobka. We wtorek idziemy zapytac o szczepienia na pneumo i meningo. Tomusiek rosnie i daje duzo radosci. A oprocz tego czasem popalic ;-). Mimo to jest kochany. Lubi sie przytulac do mnie. Duzo rozumie i zaczyna coraz wiecej mowic. Udaje sie mu tez zalatwiac do nocnika. Na kupke mowi "pupa". Na poczatku sierpnia bylismy na weselu . Zostawilam malego z bratem ale strasznie to przezywalam, lacznie z placzem. Mialam czarne mysli, z niecierpliwoscia czekalam na kazdy umowiony telefon. Na sczescie maly dobrze sie sprawowal a wujek z zona swietnie sie spiasli. Na weselu bylo calkiem fajnie. Dawno nigdzie sie nie bawilam. Bylo "chlopskie" jadlo na szwedzkim stole. Oto troszke zdjec...

bela
2007-08-19
22:19:43
Email
.

bela
2007-08-19
22:20:19
Email
,

basienka25
2007-08-20
08:16:53
Email
Belu ślicznie wyglądasz no i widzę, że świetnie się bawiłaś. Ola też idzie do żłobka od września!! Trochę się tym stresuję:( Też myślałam o szczepionkach na pneumokoki, ale jednak odłożymy to za pół roku, jak Ola skończy 2 lata.Niestety nasze fundusze nie pozwalają teraz na to szczepienie.Ale myśle też o szczepieniu przeciwko ospie i grypie. Belu, jak myślisz? Warto?
bela
2007-08-20
09:50:00
Email
Basienka ide jutro do lekarza i popytam. Nie pewnie ze warto zaszczepic jesli pneumo odlozysz. Ja dostalam na szczepienie troche wsparcia od prababci. Mowia zeby szczepic jak dziecko idzie w duze skupiska dzieci. Z ospa poczekam zeby nie obciazac zbytnio organizmu. Tez sie stresuje tym zlobkiem jak beda wygladaly rozstania :-(. Ile placisz za zlobek?? Ja 150 maksymalnie bo jak bedzie mniej dni to kwota sie zmniejszy - przynajmniej tak zrozumialam.
bela
2007-08-20
09:50:33
Email
aaa dzieki za komplement :-)
basienka25
2007-08-20
10:09:27
Email
U nas 70zl oplata stala, plus wyżywienie to bedzie jakies 120zl miesiecznie
bela
2007-08-23
10:23:41
Email
bylismy wczoraj z Tomkiem na szczepieniu na pneumokoki bo jak mowila lekarka to koniecznosc przed pojsciem do zlobka czy przedszkola. Inne szczepionki (meningo, ospa itp) moga poczekac w kolejce. Tomus tylko pisnal i tyle. Myslalam ze Tomek przytyl a tu na odwrot. Wazy 12,400. Jego wzrost to 88 cm. Napiszcie jak sie ma waga i wzrost waszych dzieczaczkow. Basienka co postanowilas ze szczepieniem
kasiarys7
2007-08-23
11:01:29
Email
Belu jak jest cena takiej szczepionki i w jakich dawkach dziecko ją dostaje tzn.czy powtarza sie takie szczepienie.Rozumiem że dostają je dzieci które przebywaja w wiekszym skupisku...A swoja droga to ślicznie wygladałaś na weselu...ładna kobietka z ciebie...><><>< Pozdrowienia dla wszystkich cioteczek i dzieciaczków
bela
2007-08-23
11:21:27
Email
Kasiu dziekuje za komplement. Cena tej szczepionki to 280 zl. W jego Wieku (12 - 23 mies) bierze sie 2 dawki w odstepach 2 miesiecznych. Czyli jeszcze jeden taki wydatek nas czeka...
basienka25
2007-08-23
12:06:26
Email
Byłam dziś w przychodni, ale była taka lekarka, z którą nie lubię gadać, więc popołudniu pojedziemy jeszcze raz, do naszej. Ta nic konkretnego mi nie powiedziała.Przeciw grypie, szczepić owszem, jej zdaniem, ale przeciw ospie nie szczepią często. Ja chciałam żeby mi poradziła, a ona mówi, że decyzja należy do mnie.Pójdę jeszcze z naszą pogadam i zobaczymy.
bela
2007-08-30
22:15:20
Email
halooo!!!!!!!!Dziewczyny gdzie sie podzialyscie????????????Basienka i co z tymi szczepieniami doradzila lekarka??
kasiarys7
2007-08-30
22:20:02
Email
Ja jestem obecna ale częściej zaglądam do lutówek z tego roku.Klaps mi się należy...Tylko mocno nie bijcie...POZDRAWIAMY WSZYSTKIE MAMUSIE I KOCHANE DZIECIACZKI....
bela
2007-09-01
19:43:34
Email
Kasia ty jak zwykle na posterunku a pozostale mamy???
emi
2007-09-02
14:01:43
Email
Witam:) Troche czasu tu nie zagladałam, ale widze ze wiekszosc mamuś ma ostatnio mało czasu. DObrzez e chodz kilka pełni honory i podtrzymuje watek:)))) U nas czas powoli płynie. Jutro Kubuś idzie pierwszy raz do żłobka. Strasznie sie o niego boje, ale mam nadzieje ze da rade. Z tego co poczytałam nie tylkok on idzie wiec prosze napiszcie jak wasze maluszki dały sobie rade:) Ja mam teraz tydzien urlopu ale nie stety nigdzie nie wyjezdzamy:( Jednak mam nadzieje ze uda sie pojechac na kilka dni do mojej babci na wies. Kubus uwielbia te wyjadzy wiec pewnie bedzie sie dobrze bawił. Kobietki czy szczepiyscie maluszki przeciw pneumokokom?? Ja własnie zaczełam sie nad tym zastanawiac ale nie wiem czy tak po tej operacji ktora Kuba przeszedł moge wprowadzac mu kolejne bakteryjki do organizmu. No dobra ale sie rozpisałam:))) napiszcie co tam u Was? Jak maluszki i ich mamusie sie czuja:)) Pozdrawiamy Cieplutko:) Kubus z mamusia:)

bela
2007-09-02
19:32:36
Email
EMI to ci synek urosl!!!! Ja tez jutro posylam Tomka do zlobka i martwie sie jak sie przyjmie...
Inka
2007-09-02
23:13:35
Email
HejDziewczyny! Pamiętacie nas jeszcze? Trochę dawno tu nie zaglądałam :( ale jakos tak wyszło... Piszecie, że posyłacie maluchy do żłobka - moj Misio też miał pójść od września ale lekarz nam odradził. Misiek szybko rośnie. W tym tygodniu idziemy na szczepienie to może dowiem się ile waży :). Jest strasznie energiczny, wszędzie się wspina,zagląda, robi przegląd szafek (garnki sa najfajniejsze!!!)i coraz więcej mówi :))) I chyba wychodzą mu piatki bo strasznie marudzi. No teraz mam internet to moze znowu czesciej bede tu zagladac :)
basienka25
2007-09-03
12:12:28
Email
Witajcie! U nas pierwszy dzień w żłobku minął ok. Ola podobno nie płakała( tak twierdzi pani), za to ja poryczałam się jak bóbr jak wychodziłam z sali.Dziś była tam 2,5 godz.Jutro zostanie już na obiadek.Ale ze spaniem poczekamy do następnego tyg.A jak odbieraliśmy ją z mężem to jak już nas zobaczyła tak strasznie się ucieszyła i wciąż powtarzała mami, taci, mami, taci ( tak ostatnio nas nazywa:)aż mi łzy stanęły w oczach:) Pani mówiła,że fajnie się bawiła, na śniadanie zjadła trochę zupy i bułeczki.Aj, wiem że ja bardziej to przeżywam od niej, ale jakoś nie mogę inaczej. Co do szczepień, Belu, kupimy tą przeciw grypie w tym miesiącu, potem może przeciw ospie, no a przeciw pneumokokom, tak jak pisałam, po 2 urodzinach Oli.
emi
2007-09-03
15:27:21
Email
Witam:) My tez juz mamy za soba pierwszy dzień w żłobku:) Kuba troche płakał jak go zaprowadziliśmy, ale to podejzewam ze przestraszył sie nowego miejsca i pewnie skojazył ze szpitalem. odebralismy go po obiadku. Ponoić troche płakał ale ogolnie było ok. Kobiety w złobku zrobiły na mnie srednie wrazenie. zaniosłam rano specjalne mleko sojowe dla Kubusia i pieluszki i ta ktora przyjmowała wiedziała o tym a ta ktora nam go oddawała mowiła ze ma inne pieluszki i pił normalne mleko bo ta pierwsza nic jej nie przekazała. Normalnie porazka. Ale mam nadzieje ze nastepne razy beda lepsze, w koncu dzis to pierwszy dzien. Zobaczymy jak mały jutro zareaguje na złobek. Basiu ja tez bardzo to przezywałam, w sumie nie poryczałam sie ale czułam stresa w Zoładku:))) W koncu to pierwszy kroczek naszych maluszków w dorosła zycie:)))
bela
2007-09-03
15:54:50
Email
Mojego Tomeczka zaprowadzila moaja mamam bo ja wczesnie wychodzilam. Na poczatku bylo ok ale potem podobno ryczal. Mama chciala go zabrac bo az sie zanosil od placzu. Ja poszlam go odebrac. jak mnie zobaczyl to zaczal plakac, wolac mama i przytula sie bardzo. Tka jakby chcial sie wyzalic ze byl w obcym miejscu, beze mnie. Ja tez plakalam jak bobt wtedy. Potem nie odstepowal mnie na krok. Jak moja mama chciala go ubrac to krzyczal strasznie i lapal sie mnie mocno. Boje sie jutra. Ja go zaprowadze i nie iwem jak zniose placz bo on juz wie co to za miejsce i co tam ma robic, no i ze nie ma mamy :-( buu
JOLA-JOLKA
2007-09-04
18:13:54
Email
Witam kochane mamuśki!!!Dawno nas nie było.Mam nadzieje, że jeszcze nas pamiętacie.Za dużo mam do czytania, więc chyba pominę.Co u Was słychać?U nas dobrze.Byliśmy na wczasach we Władysławowie.Mateuszek robi się coraz bardziej rozpieszczony.Potrafi położyć się na ziemi, jak jest coś nie po jego myśli.Teraz mam dobrze babcia jest na emeryturze, to opiekę mam bardzo dobrą.Mateuszek ząbków ma dużo, już nawet nie liczyłam.Mam wam tyle do napisania, że nie wiem od czego zacząć.Mamy zaległe dwie szczepionki, bo Matyś miał katar.W przyszłym tygodniu idziemy na mierzenie i ważenie, to powiem wam ile mierzy.Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
basienka25
2007-09-11
16:35:50
Email
Jak tam żłobkowe maluszki???? U nas katar od czwartku:( Ola chodzi nadal do żłobka, ale już nie tak entuzjastycznie jak na początku tamtego tygodnia. Zaczyna płakać jak tylko wchodzimy do sali, albo i wcześniej jak usłyszy inne płaczące dziecko.Dziś została już na spanko. Nie było tak źle, jak mówiła pani, ale marudziła od rana.Już nie je tak chętnie jak na początku, na zupy to w ogóle się wypięła, ale ja zwalam to na katar, bo i w domu ma mniejszy apetyt.Zaczęła się budzić w nocy z płaczem, nawet kilka razy i to bez różnicy czy śpi ze mną czy sama.Oj, w piątek to byłam załamana tym żłobkiem, ale dziś już mi lepiej:)Jeszcze trochę, Ola się przyzwyczai i wszyscy będą zadowoleni:) A jak Was, Belu, Emi?
bela
2007-09-11
16:52:32
Email
Oj Basienka dobrze ze sie odezwalas bo niedlugo nasz watek odejdzie do lamusa!!!!!!!!
Tomek odkad poszedl do zlobka nie spuszcza mnie z oka. W nocy tez zrywa sie z placzem. W sumie to nie wiem czy ze stresu czy przeziebienia. Zawsze przy rozstaniu plakal. Od piatku siedzi w domu bo jest chory i ma antybiotyk. Nie pojdzie do zlobka do konca tego tygodnia.
basienka25
2007-09-11
17:01:23
Email
Ola tez mi zyc nie daje:) Nawet teraz siedzi mi na kolanach, nie odstepuje na krok:)Życzymy zdrówka dla Tomusia. Wiesz co, nawet dobrze że on teraz w domku, jak pójdzie znów do żłobka, to inne dzieci juz płakać nie bedą i może on też nie:)
bela
2007-09-11
17:17:16
Email
no masz racje. Wtedy bedziemy go juz zostawiac na spanie. Wlasnie babki tak mowily zeby przez 2 tyg zabierac go wczesniej a potem poswieca mu wiecej czasu - chodzi o zasypianie (ja go tzrymam za reke spiewam). Tak na marginesie tak srednio zajmuja sie tam dziecmi. Jest u mnie jakis swietny zlobek z supr paniami ale tracilabym czas na droge a ten teraz mam po drugiej stronie ulicy. Zobaczymy jakie beda dalsze postepy.
basienka25
2007-09-11
17:42:49
Email
No u nas wyboru nie ma. Jest jeden żłobek w mieście.Ale negatywnych opinii nie słyszałam.chociaż nie do końca wierzę, w to ci mówia panie. Np. jedna taka ma dziecko w przedszkolu u mojej teściowej w grupie. I teściowej opowiadała, że Ola w piątek była taka fajna, jako nieliczna w grupie potrafi sama się bawić i ładnie je.A jak zaszłam po Olę po obiedzie, to sama słyszałam jak wyła z innymi dziećmi i pani która ją wyprowadziła,powiedziała, że Ola nie chciała jeść i marudziła cały dzień:/ Więc której tu wierzyć?
emi
2007-09-11
18:13:14
Email
Hej:) my na szczescie nie mamy az takiego problemu z tym żłobkiem. Kuba bardzo chetnie tam chodzi, chociaz w zeszłym tygodniu pani mowiła ze płakal jak jakies dziecko zabierał mu albo odwrotnie zabawke lub tez jak go ktos opchną i stracił rownowage lub gdy go ktos udezył. powiedziała ze to taki rozpieszczony jedynaczek:) najgorsze ze tak im płakał ze az sie zaciagał i wpadał prawie w bezdech, a one bały sie i nie wiedziały co robic, jak reagowac bo on przeciez po tej operacji. Nam tez raz zrobil taka akcje w domu i w sumie sama nie wiedziałam jak zareagowac bo przedtem tak nie robił. Jednak teraz odpukac juz jest lepiej. powiedzielismy ze maja sie tak zachowywac jak przy innych dzieciach a najlepiej odciagac jego uwage:) Po poludnu w sumie tez chce z nami spedzac duzo czasu ale potrafi sie tez sam ze soba bawic:) Co do jakosci tego złobka to sa rozne opinie, ale wybralismy ten bo jest najdłuzej czynny a czasem potrzeba zeby dziecko mozna było zostawic dłuzej a nie pedzic na złamanie karku. Kuba raczej nie budzi sie w nocy z płaczem, a moze ja nie słysze. Mam nadzieje ze wasze maluszki juz niedługo tez sie przystosuja do nowej sytuacji i beda chetnie chodzic do złobka. Szczegolnie ze razem z dziecmi przeciez i my sie denerwujemy. Zyczymy duzo zdrowka i odwagi dla maluszkow i mamuś:)
polishgirl
2007-09-13
21:43:09
Email
Witam wszystkich. Troche nas nie było. Dzisiaj wróciłam z pogrzebu babci:-((( Jak tak czytam dziewczyny o waszych maluszkach w tych żlobkach to aż mnie ciśnie do płaczu. Kurcze ja chyba bym nie dała rady. Mój Maksiu tez po wakacjach musiał wrócić do babci (na szczęście że do babci), i tez nie moze sie do końca przyzwyczaić. Jak chce go zostawić to ściaga mi kurtke i mówi mama nie..., a jak wrócę po pracy to tak sie wtula i z 15 sekund siedzi wtulony. Potem nie odste puje mnie na krok w domu, chodzi i mówi cały czas: mama, jest, mama jest i robi cacy bo twarzy. Bardzo jest steskniony. Chociaż zostaje z babcia i dziadkiem. Buziaki dla Wasz i życzymy wytrwałości
kasiarys7
2007-09-13
23:15:45
Email
Oj Oj ciężkie chwile ...Teraz widze co przede mną ..Mnie tez czeka żłobek ale póki co jestem na wychowawczym. To jest nie uniknione.Buziaki dla wszystkich maluszków i dużo słonka jeszcze więcej zdrówka .Hubert jest na etapie początkowego raczkowania i juz sam wstaje w łózeczku i trzyma sie barierki...a jak mu wtedy jest wesoło - mówie wam jaki on jest z siebie dumny i tylko wodzi wzrokiem za nami żeby zeerknąc w jego stone i podejść .Kawał klocka jest z niego - 9,5 kg. Ale najważniejsze ze jest zdrowy pogodny i radosny.No i jeszcze jest bezzębny hihihi....pozdrawimy...
kasiarys7
2007-09-13
23:18:04
Email
polish - bardzo bardzo mi przykro z powodu babci.Trzymaj sie cieplutko.
bela
2007-09-14
15:31:37
Email
POLISH wspolczuje Ci. Juz rozumie czemu sie tu nie pokazywalas... Tzrymaj sie. Pozdrawiam
emi
2007-09-17
14:40:18
Email
Hej Polish bardzo mi przykro z powodu babci:( Qurcze ostatnio sie chwaliłam ze moj mały nie zachorował w złobku a tu niestety przed weekendem dopadł go paskudny katar:( Dzis w sumie jeszcze miał zatkany nosek ale posłalismy go do złobka. Mam nadzieje z mu szybciutko przejdzie. Kasiu ty to masz fajnie:)) taki okres raczkowania i próby chodzenia maluszków sa swietne:)) Ja juz zapomniałam jak to było hihihi Pozdrawiam wszystkie mamusie i pociechy:)
polishgirl
2007-09-18
11:10:04
Email
Dziekuję dziewczyny za słowa wspołczucia. Strasznie mi przykro z powodu babci, bo nie była aż tak bardzo stara, dopiero 75 lat. a tu dopadł ją rak płuc i zniszczył. Najgorsze że przez całe zycie ani nie piła i nie paliła. Zawsze była pełna sił. Jeszcze 2 lata temu na szym slubie bawiła sie do rana. No niestety trudno..., ale bardzo mi przykro, bardzo kochałam ta babcię. A u nas niestety choróbsko mnie dopadło, - zapalenie gardła, biore antybiotyk, miałam goraczkę i gardło boli jak oszalałe. Maksiu juz drugi dzień u babci, bo ładna pogoda i nie chcę żeby siedział ze mna w domu i z tymi zarazkami. Do pracy nie ide do końca tygodnia. Wściekła jestem bo dopiero co sie rok szkolny zaczął a ja złapałam chorobę. Zeby tylko Maksiul sie nie rozchorował. Mój mąz też kaszle juz chyba 4 tydzień okropnie, wczoraj w nocy to już poszedł spac do salonu, bo ani ja ani on bysmy się nie wyspali przez ten jego kaszel. OKROPIEŃSTWO. Qurcze dziewczyny nie wiem jak oduczyc Maksia w nocy jedzenia mleka, budzi sie jeszcze raz w nocy albo nad ranem i płacze, jak nie dostanie przynajmniej 30 ml to nie chce zasnąć. Ja dla swojej wygody już odpuszczam i daję, choć wiem że nie powinnam. A i jeszcze jedno, jak wam idzie z myciem ząbków maluszkom. Mój niestety nie lubi myc zębów i czasem musze mu na siłe umyc. Sam wezmie szczoteczkę , chwile pogryzie a potem czysci nią szafki. Nie wiem jak go zachęcic, juz próbowalismy razem, zeby on mył mi a ja jemu ale niestety, zaciska buzię.a jak tam mali żłobkowicze??????
kasiarys7
2007-09-18
16:39:48
Email
polish dużo zdrówka dla ciebie i Maksia...A co do ząbków to może piosenka albo wierszyk go zachęci .
Czyś jadł serek tort czy żur
Szoruj ząbki szur - szur - szur
Masuj dziąsła
Język też
Niech bakterie pójdą preczBłyszczą sie jak diamenciki
Z piosenką dędzie gorzej bo nie pamiętam słów ale wiesz chyba jest ta piosena od zębów w dziale pod niemowlaczkami - link pioseneczki.Poszukam to wstawie.Ząbki możecie myć razem - taka wspólna kosmetyka albo myc sobie nawzajem.Ty Maksiowi a on tobie to powinno mu sie spodobać i zachęcic ...To jeszcze nie mój etap ale jakby co to tak będę robić .
emi
2007-09-18
19:05:50
Email
Witam:)) My niestety siedzimy w domu:( Kuba w nocy dostał wysokiej gorączki. Obudził sie ok 3 w nocy i strasznie płakał, juz myslałam ze wyladujemy na pogotowiu:(. Rano poszłam do lekarki i dostał antybiotyk a ja musiałam wziasc wolne w pracy. Qurcze a tak sie cieszyłam ze nie chorował jeszcze w żłobku. Co do ząbków to u Kuby jest różnie, raz daje sobie umyc a raz nie. Najlepiej myje mu je mój mąż:) a pozniej dostaje szczoteczke w łapke i sam je myje tzn gryzie szczoteczke:)) Zastanawiam sie jak nauczyc go wypluwania pasty zamiast połykania. Plish kuruj sie bo to napewno zadna przyjemnosc jak w domu nie biega mały szkrabik:) Co do karmienia w nocy to sprobuj najpierw zastapic mleko herbatka albo dawaj zadsze mleko, zeby bylo w nim wiecej wody niz normalnie przypada. pozniej mozesz podac ta herbetke najpierw ciepła a pozniej coraz chłodniejsza, na koniec przejdz na wode. Jesli dziecko zobaczy ze dostaje cos co mu nie smakuje nie bedzie czuło juz takiej potrzeby budzenia sie. U nas wyszło ta ze mały przestał sie tak budzic od czasu jak wynieslismy sie z mezem z sypialni i teraz spi sam. Wiadomo ze czasem obudzi sie w nocy i wtedy tez nieraz mu daje mleko ale zazwyczaj przesypia noc do rana. Pozdrawiamy cieplutko z zimnej i mokrej Zielonej Góry:)
polishgirl
2007-09-18
19:34:27
Email
Emi, niech Kubus szybko wraca do zdrowia. Ja już lepiej sie czuje, gardło mniej boli, ale katar dostałam. Emi ile Kubus je mleka na noc, bo Maksiu zjada zaledwie 150 ml, jak ma wiecej to zostawi. Moze nie jest bardzo głodny, bo staram sie mu dawać jeszcze kolacje, kanapkę, albo cos innego około godziny, 1,5 przed spaniem, a mleko dostaje do łózeczka jak juz idzie spać. Bo może on jest w nocy głodny i dlatego sie budzi?
kasiarys7
2007-09-18
22:10:48
Email
SZCZOTKA,PASTA____ Szczotka, pasta, kubek, ciepła woda, Tak się zaczyna wielka przygoda. Myję zęby bo wiem dobrze o tym, Ten kto nie myje ten ma kłopoty. Żeby zdrowe zęby mieć trzeba tylko chcieć. Ref.: Szczotko, szczotko, hej szczoteczko ooo, Zatańcz ze mną, tańcz w kółeczko ooo, W prawo, w lewo, w lewo, w prawo ooo, Po jedzeniu kręć nią żwawo ooo. Bo to bardzo ważna rzecz, żeby zdrowe zęby mieć.
emi
2007-09-19
10:34:10
Email
polish Kubus tez nie chce ostatnio jesc za duzo na kolacje mleczka. Daje mu mała butle tak jak ty ale i tak nie zawsze nawet to zjada. Nie mysle zeby przez to byli głodni w nocy, to bardziej kwestia przyzwyczajenie sie organizmu. Qurcze on chyba za duzo je słodkiego:(, na szczescie w złobku je normalne jedzonko.
polishgirl
2007-09-19
11:56:50
Email
Kasia znam tą piosenke , szczotka, pasta... śpiewam ja ale i tak mały ucieka. Emi, to mnie uspokoiłas z tym mlekiem. A jeśli chodzi o słodkie, to mój mały bardzo polubił gumy Mamba i żelki misie. Gumy czasem zje nawet 3-4 w ciagu dnia. Strasznie lubi, woła daj , guma, mama, guma i szuka po torebce , mojej, bo tam zazwyczaj trzymam, albo w szafce w kuchni. Pozatym, to nic słodkiego nie je. Acha wczoraj teściowa mi powiedziała, że kupiła mu taki ryż pompowany , słodki, w takiej panierce słodkiej jakby lukrowej, bardzo mu smakowało. Niestety nie daje mu zadnych czekoladek , bo ma uczulenie na mleko i czekolade.
lidiamital
2007-10-12
15:07:25
Email
Dziewczyny sorki, że w ten temacik wlazłam. Ale czy odzywa się Atka mam Mikołaja? Stare forumowiczki hihi w przenośni oczywiście tego przymiotnika używam więdzą o kogo chodzi. Dajcie proszę znać i pozdrawiam. Atka zniknęła razem za naszym działem, czy odzywa się bo nie śledzą zbyt dokładnie?
bela
2007-10-12
16:43:59
Email
LIDKA Atka nie odzywa sie tu juz dluuugo. Pisalam z nia na GG ale tez przestala sie odzywac. Zniknela w pewnym momencie i mam pewne przypuszczenia dlaczego...........
emi
2007-10-12
20:54:06
Email
a ja juz myslałam ze tu nikt nie zaglada:)) Tak tu ostatnio cicho było:( Kobietki jak tu zagladacie to skrobnijcie cos czasem. Jka tam wam maluszki rosna??:) My niestety teraz juz drugi raz na zwolnieniu bo Kubus znow jest chory:( Niestety zaczeły sie złobkowe przeboje. Jka tak dalej pojdzie to chyba bedziemy szukac niani, bo ja mam na razie umowe do konca grudnia w pracy i nie za bardzo moge sobie brac czesto wolne. CHociaz wolała bym zeby Kuba chodził do złobka, bo bardzo to lubi. Poza tym wiadomo ze dzieci w grupie lepiej sie rozwijaja. No ale zobaczymy jak to bedzie. A jak wasze maluszki?? Moj Kuba to straszny wymuszacz i uparciuch. Ostatnio probowałam go zmusic do pozbierania kredek ktore rozrzucił po podłodze. Wyobrazcie sobie ze ryczał jhak szalony a kredek nie chciał pozbierac. Prosiłam, krzyczałam, sama chciałam z nim zbierac, nawet klapsa dostał i nic. W koncu sladami super niani:) posadziłam go w kacie na poduszce, siedział tam i ryczał ale jak przyszedł to ani mnie nie chciał przytulic ani oczywiscie kredek pozbiewrac:( POsadzilam go tam znow i oczywiscie nic to rowniez nie dało. W koncu zrobiło mi sie juz go szkoda i jak wziełam go takiego zaryczanego na rece to mi zasna. Jak sie obudził to po jakims czasie znow prosiłam zeby zemna pozbierał kredki, i wiecie co, znow nie dał sie namowic. W koncu skapitulowałam, jak widzialam ze chodzi i sie o nie potyka to w koncu sama je pozbierałam. Normalnie nie wiem czasem jak sobie z nim poradzic. A jak wy radzicie sobie z waszymi maluszkami. A moze to tylko moj taki uparciuch:(
polishgirl
2007-10-12
21:35:49
Email
Faktycznie coraz rzadziej tu zaglądamy. Jeśli chodzi o mojego smyka, to nie moge sie nadziwić jak on szybko sie uczy, jak wszystko , naprawdę wszystko rozumie i jak duzo mówi. Hehehe ale sie pochwaliłam synusiem co? hehe Ale naprawdę tak jest. Wydaję mi sie że mówi juz naprawdę dużo, przynajmniej jakby miał 2 latka. Powtarza za nami mnóstwo wyrazów i potrafi powiedziec krótkie zdanie, jak cos chce to poprostu mówi np. mama daj mi guma , lub pokazjuąc na motorek zabawkowy : tak jedzie pan tam. Jest też uparty, ale staramy się z męzem mu nie ustępować we wszystkim czego chce, i bardzo duzo go chwalimy, za każdą nowa rzecz którą zrobi, za nowy wyraz wypowiedziany, za to ze ładnie sam je, dosłownie za wszystko. To go podbudowuje i chętnie robi więcej . Zabawek też raczej nie sprząta, porozrzuca po pokoju bajki i mówi : oo BAŁAGAN JEST , hehe. Wtedy wymyslam zabawę, kto szybciej powrzuca zabawki do skrzynki, lub poukładamy wierze z ksiażeczek i w ten sposób troszkę posprzata. Ja jeszcze nie używałam kary :siedzenie na poduszce" za przykładem super niani, bo właściwie nie było potrzeby, a pozatym , to nawet sobie nie wyobrażam, żeby on na niej usiedział. Jedyna rzeczą, której nie potrafie go jeszcze oduczyć to wyciaganie mnie i wołanie od stołu gdy jem sniadanie. Ciagnie mnie za rękę i nie da mi zjeść. Sam jest najedzony i dlatego nie chce usiąść obok, bo czasem jemy wszyscy razem przy stole , to grzecznie siedzi i je, jak jest głodny. ojej ale sie rozpisałam. Oczywiście to było w wielkim skrócie. Pozdrawiam
emi
2007-10-12
22:11:48
Email
polish no to super ci sie rozwija. Moj Kuba niestety nie chce jeszcze nic mowic, tylko po swojemu cos probuje. Juz ostatnio sie zaczełam zastanawiac zcy to normalne ze tak długo nie mowi:( A czy Twoj mały juz siusia do nocniczka?? Kuba siada na nim jak jest w ubraniu, a jak chce go rozebtac to placze i ucieka:(
polishgirl
2007-10-15
16:27:45
Email
Niestety nie sika jeszcze do nocnika. Nie chce, posiedzi na golaska, chwile ale zaraz "dzium" - co oznacza zejść i nie chce sikać.
basienka25
2007-10-15
21:03:48
Email
Dziewczyny u nas pierwsza żłobkowa choroba - różyczka!! Do końca tygodnia siedzę z Olą na zwolnieniu.Mam nadzieję, że nie zapomni żłobka, bo już było tak fajnie:)Nie płakała i sama wchodziła do sali.Polish, Maks dużo mówi, Ola też używa dużo swoich słów, ale zdaniami to nie mówi, chociaż odpowiada na pytania, po swojemu, ale ja się domyślam:)A u nas jest tak z bałaganem:)- ja pytam: Kto zrobił bałagan? A Ola odpowiada: AA ( co znaczy Ola:) Na nocnik siada sama, ale nie zawsze coś zrobi, w żłobku sadzają na nocnik też. Odkąd poszła do żłobka zaczęła spać z nami, musiałam nawet leżeć z nią póki nie zasnęła. Ale od kilku dni znów zasypia sama, niestety na naszym łóżku:/ Mam nadzieję, że niedługo wróci do swego łóżeczka. Ola umie bardzo ładnie bawić się sama, lubi układankę taką drewnianą, trzeba w niej dopasować kształty zwierząt.Rozpracowuje ją w dwie minuty.Muszę jej chyba jakąś nową kupić. Sama "czyta" książeczki, lula lalę w kołysce, wózek dla lalek służy jej do siedzenia w nim i odpychania się nogami:)).Czasem daję jej kredki i rysuje, ale muszę pilnować, bo gryzie kredki!! Umie też bawić się klockami, próbuje coś z nich składać, no i samochodziki ją ciekawią też, to chyba ze żłobka :) Nazywa po swojemu: dzici(dzieci), papa(pani), isio(misio), dzidzi( jedzie samochodzikiem po podłodze), dudu( samochód), siosia( ciocia), aś(gorące), fafa(Rafał i kaczuszka tak robi), tototo( kurka), mu( krówka), tutu ( a kuku ), pipi( kurczaczek), siasia( ptaszek), pi( śpi, albo pić), mimi( mleko),fufu(pępek), eno(ciemno), niania(Magda),no i mama tata( albo mami, tatsi) , baba:) Tyle mi się przypomniało ze słownika Oli. Dziewczyny napiszcie jak mówią Wasze dzieci, jakich śmiesznych wyrazów używają.
basienka25
2007-10-15
21:12:07
Email
Mnie też czasem dziwi jak dużo rozumie:)Muszę chyba już uważać co mówię:)Opowiadam mężowi, jak Ola była u babci, raz po żłobku ją zabrała do siebie i Ola była taka głodna, że zjadła całe Danio i bułeczkę z cynamonem, a ta mądralińska podsłuchała i już biegnie do lodówki i krzyczy am!!Otwieram lodówkę , a ona wyciąga serek:)Wyczaiła, w której szafce trzymamy łakocie, czasem jak przypomni, to ciągnie do tej szafki i woła : To!! Mówię, żeby przyniosła mi skarpety, to przynosi, ale niekoniecznie do pary:) Albo jak składam pranie, to roznosi do szuflad bieliznę moją, męża, czy swoją, wie gdzie co leży:)Rano mówię, gotujemy mleko? A ona już przynosi garnek do mleka:) W ogóle fajna jest:)I co dzień zadziwia nas czymś nowym:)
basienka25
2007-10-15
22:32:36
Email
A to Ola ( sierpien chyba )

basienka25
2007-10-15
22:37:51
Email
:)

basienka25
2007-10-15
22:39:49
Email
.

basienka25
2007-10-15
22:42:21
Email
.

basienka25
2007-10-15
22:50:56
Email
:)

Basia.26
2007-10-25
08:06:43
Email
ale wstyd, dopiero zobaczyłam fotki małej Oli :) śliczna, jejku jak nam te dzieciaczki wyrosły;) co u was dziewczyny?? jak maluchy?? Miłęk pieknie myje zabki sam i daje sobie potem poprawic, ale musiałam mu kupić szczoteczką od4-6 lat, bo mniejszymi po prostu nie chciał, on chciał miec taka "jak my" ;) oprócz tego to niezły wymuszacz z niego sie robi, ale tylko nas-rodziców tresuje, dziadków tak nie męczy ;) co jeszcze?? aha, wepchał sobie ostatnio kulki styropianowe do nosa... ale frida pomogła. no coraz ciekawsze rzeczy wymyśla. na dziadków przestał mówic "baba i dadek", uprościł sobie, od jakiegoś czasu mówi na nich "koko" ;)
Basia.26
2007-10-25
08:09:11
Email
a poza tym wszystkim to chowa sie bardzo fajnie, zdrowo. największym kłopotem jest dla mnie kupowanie butów. czy dobre, czy nie za duże, małe, czy ciepłe... tego nie lubie najbardziej:) budowe domku już zakończylismy, czekamy na meble do kuchni i montaż wewnętrznych schodów, anzcy obłożenie betonowych schodów deskami ;) także na święta chcemy się przenosić :)
emi
2007-10-31
14:00:08
Email
Fakt, wyrosły nam już te maluszki:))) Basiu śliczna ta Twoja kruszynka;))) My niestety od poniedziałku dajemy Kubusia do niani, bo strasznie nam chorował w żłobku i przez tą operację musiał ciągle brac antybiotyki wiec lekarka powiedziała ze absolutnie nie nadaje sie teraz do żłobka. Szkoda mi go bo bardzo lubił tam chodzić. no ale cóż, jeszcze bedzie miał czas na zabawy z dziećmi:)) Basia niezły pomysł z tymi kuleczkami w nosku. Mam nadzieje ze Kuba na nic takiego nie wpadnie:)) Co do mycia zabków to kuba daje sobie w miare umyc, ale jak mu dajemy szczoteczke to wysysa paste, nawet ostatnio zaczł ja spacjalnie dodatkowo moczyc w wodzie, i to wysysał. Nie umie tez jeszcze niestety wypluwac pasty;)) Troche probuje też pogadać, ale najczęściej tak po swojemu, chociaż juz coraz cześciej mozna cos z tego zrozumieć:) Tzn my rozumiemy a osoby z zewnątrz juz nie bardzo;)))) Kuba to tez straszny uparcuiuch i wymuszacz. Jak sobie cos postanowi to koniec:)) Wogole ostatnio sparwia mu ogromna frajdę żucanie zabawkami, szczegolnie jak sie zudzi nimi to np ląduja z hukiem na ziemie z biurka lub stołu. Zawału mozna dostać, nie mowiąc juz o tym ze pozniej tylko sprawdzam czy gdzies nie leżą części autek:)) Mam nadzieje ze niania go troche wychowa;))) Niestety nadal nie chce siadac na nocniczek:( W ubraniu usiadzie ale na golaska juz nie da rady. Napiszcie co tam u was i jak maluszki, bo cos tu cicho ostatnio sie zrobiło:( Przesyłam cieplutkie pozdrowienia:)
basienka25
2007-10-31
21:39:46
Email
Witajcie. My niestety znów chorujemy:( Tym razem gardło i przyjmujemy antybiotyk.Do żłobka oczywiście też nie chodzimy i nie wiem czy do poniedziałku sie wykurujemy. Ola zaczęła prosić na nocnik jak chce kupę, zresztą bardzo jej się podoba ściąganie rajstop i rozpinanie pieluchy i wciąż powtarza si, z chęcią siada na nocnik. To zasługa pań w żłobku.A jak zrobi kupę to wypina pupkę, pewnie robią tak w żłobku, hehe. Ja mam nadzieję,że nie będziemy musieli zrezygnować ze żłobka przez te choroby, bo Ola lubi chodzić do "dzici i papi".Emi pokaż jakieś zdjęcie Kuby, pewnie wyrósł:) Ola jest drobna, waży 10,5kg i ma ok.81cm wzrostu.
bela
2007-11-06
09:42:40
Email
a ja mam juz dosc... U nas znow Tomek zasmarkany, zaczal mokro kaszlec. Nie chodzi do zlobka juz prawie miesiac, teraz tez nie wychodzimy na spacery ajesli juz to na chwile i jest cieplo ubrany. Skad wiec te paskudne chorobska - przeziebienia sie biora????????????????????
emi
2007-11-06
12:57:35
Email
Hej:) A my od wczoraj u niani:) Na razie jest oki ale zobaczymy jak to bedzie dale:) Niania jesta taka stanowcza i starasie wychowac Kube:)) ale zobaczymy czy on sie da:) Basiu zeczywiscie drobniutka twoja Ola bo nasz Kuba to wazy chyba ok 14kg a co do wzrostu to nie wiem, nosi ubranka bardzo rozne, nawet na ponad 90.

emi
2007-11-06
13:00:58
Email
A tam wyzej to moj malutki syneczek:) Te plamy na buzi to oczywiscie po ciasteczkach z czekoladka;)))) Atak zmieniajac temat, mysle ze złobkowe choroby biora sie stad ze rodzice ktorzy nie maja z kim zostawic ,malucha to zaprowadzaja podziebione dziecko do złobka a wirusy pozniej szybciutko atakuja inne dzieci, szczegolnie te o osłabionej odpornosci:(
basienka25
2007-11-06
13:05:05
Email
Belu trzymaj się jakoś.Ola też zasmarkana ciągle, już drugi tydzień nie chodzi do żłobka.Ja ciągle kombinuję jak tu nie brać zwolnienia, ale teraz byłam zmuszona, bo nie ma nikogo kto by został z Olą w domu.I na dodatek mnie wzięło, katar i kaszel.U Oli poprawy nie widać, więc nie wiem co będzie w czwartek bo ja muszę iść do pracy.Mam ją zaprowadzić chorą?:/ Kuba to wygląda na ponad dwa latka.Duży chłopczyk i taki uroczy:)
Basia.26
2007-11-06
15:29:11
Email
hej kobietki. widzę, że chyba tylko ja jestem z lutowym szkrabem w domu. pracuje tylko "na telefon". teraz mnie mąż namówił, znaczy we wrześniu, zebym nie szła do pracy dopóki nie przeprowadzimy się do nowego domu, bo tyle z tym bałaganu i tyle jeszcze trzeba kupic, obmyśleć itd, że już jakbym poszła do pracy to chyba byśmy tego nie wykończyli nigdy. Miłek tez ma wagę "sportową", waży 11,5 kg ;) może teraz już 12, ale na pewno nie więcej ;) na szczęście nie choruje, zdrowy jak ryba. w sumie jeszcze nigdy nie brał antybiotyku (odpukać). zawsze jak złapał katar to przez kontakt z jakims przeziębionym dzieckiem, ostatnio byli znajomi z bardzo zakatarzonym synkiem, ale na razie nic nie widzę, zeby go brało, więc jest OK. szkoda mi i was i tych zakatarzonych brzdąców. Emi kuba jest świetny, sliczny:) a te pusie ma słodkie:) aha, wiecie co, Miłek czasem w nocy drepta do naszego łóżka.... przytuli się, usnie i go przenosze z powrotem:) mąż czesto nawet się nie zorientuje, ze on nam wszedł do łóżka ;) fajnie się tak w nocy przytulic do maluszka :)
basienka25
2007-11-06
19:30:01
Email
Co do tego tulenia się w nocy ,Basiu, to Ola odkąd poszła do żłobka śpi z nami:/ Nie chce spać w swoim łóżeczku, co gorsza nie chce zasypiać sama:/ Na razie nie zmuszam jej do tego, mam nadzieję,że jej się odmieni.
emi
2007-11-08
13:43:23
Email
Witam:) Mam prośbe. Zbieramy głosiki w konkursie, czy mogła bym prosić o wsparcie?:) Mogę zrewanżować się tym samym:))) Proszę o jakąś pozytywną ocenkę i komentarzyk na zdjecie mojego Kubulka:? Na tej stronce lub trzeba cofnąć w stecz lub w przud przezucić stronkę bo tam sie ciagle wszystko zmienia:): http://klinika-zdrowego-usmiechu.wp.pl/index.php?m=7&sub=4&p=4 autor: emisucha. Temat: To mój Tatuś, nie zbliżać się:) Z góry dziękujemy:) W załączeniu wklejam tutaj nasze zdjęcie:) Z góry wszystkim serdecznie dziękujemy:)))
emi
2007-11-08
21:21:14
Email
A to dokładniejsze namiary:)) http://klinika-zdrowego-usmiechu.wp.pl/index.php?m=7&sub=4&photo=4276
Basia.26
2007-11-09
17:54:23
Email
Emi nie wyświetla mi się wtoje zdjęcie, a chętnie bym ci zaklikała w Klinice :) jak coś to daj linka na gg 1400871
emi
2007-11-09
19:22:06
Email
to chyba bardziej prawidłowy link: http://klinika-zdrowego-usmiechu.wp.pl/index.php?m=7&sub=4
emi
2007-11-30
10:14:40
Email
Hej:) Jak Wam mijają zimowe dzionki?? U nas epidemia choroby:( Ja mąż i Kubuś chorzy, normalnie porazka:(
basienka25
2007-11-30
13:52:22
Email
Hej Emi, u nas chorób ciąg dalszy.Ja więcej na zwolnieniu niż w pracy( mam nadzieję , że mnie nie zwolnią, hehe)no a Ola więcej w domu niż w żłobku. Pewnie dlatego nie opuszcza jej dobry humor.Broi od rana:)
basienka25
2007-11-30
13:52:58
Email
o taka z niej lobuziara

basienka25
2007-11-30
14:02:35
Email
z oka jej spuścić nie mogę:)

basienka25
2007-11-30
14:08:40
Email
:)

emi
2007-11-30
14:33:24
Email
śliczna ta Twoja łobuziara:))) Ja przez to tez ze nie mogłąm sobie pozwolic na czeste branie wolnego musiałam oddac Kubusia do niani. Ale co z tego jak znow jest chory, tylko ze teraz jest u niej a ja nie musiałam brac zwolnienia. Kuba tez strasznie broi, i do tego okrutnie wymusza;) Ale jak sie tak przytuli i da mi buziaczka to jest najkochanszy na swiecie;)))
bela
2007-11-30
19:09:06
Email
cala mama :-)
olufal
2007-11-30
22:28:47
Email
Czesc dziewczyny :) tak,tak jeszcze zyje chodz co to za zycie...praca,dom ,dom ,praca i tak w kolko...Czytam forum ale zawsze brakuje mi czasu aby cos napisac...teraz mamy na szczescie martwy sezon i nareszcie moge zajac sie wiecej Amelia,blogiem Ameli i forum...Basiek Ola faktycznie jest bardzo do ciebie podobna :) Slodka dziewczyna! A reszta dziewczyn zamiesci wreszcie jakies fotki? :)
olufal
2007-12-07
20:01:14
Email
Halo halo ja tu mam teraz chwile czasu a Was nie ma :) Cos sie zgrac nie mozemy ;) Buzka
emi
2007-12-10
08:21:59
Email
Hej:) olufal rzeczywiście jakas posucha na naszym forum:)Ja tez czesto tu zagladam, ale jakos ciezko zabrac sie za wpisywanie bo to ciagle czas goni. Niestety jak sie pracuje i jeszcze zajmuje domem, dzieckiem i mezem:))) to juz niewiele czasu zostaje dla siebie szczegolnie ze teraz tak szybko juz robi sie xciemno a dni sa takie ponure, ze nic sie nie chce:( A jak wy radzicie sobie z jesienna melancholią??
Basia.26
2007-12-10
10:06:24
Email
hej dziewczyny, ja sie chce pochwalić, od 2 grudnia Miłek z dnia na dzien porzucił smoka:) zostawiłam go na godzine z babcią i tak rozrabiali, że dwa smoki zgubili... babcia poszła, a ja chce kłaść MiŁka do spania, a smoków brak... szukałam, no ale w końcu dałam spokój, połozyłam się z synkiem, a on tylko dwa razy tak smutno cmokał wołał" mama cmok, mama cmok... " i dwa paluszki do ustek przykładał... mówiłam mu, ze zgubił itd, a on połozył sie spac i tyle ;) jak nie śpi ze smokiem to też rzadziej do nas do łóżka przychodzi, praktycznie nie budzi się w nocy, lepiej śpi :)
emi
2007-12-11
14:44:48
Email
Basiu to gratulacje:))) Ja nawet nie myslałam, ze dzieciaczki jeszcze w tym wieku uzywaja smoczkow bo moj Kubus w ogóle nie chciał praktycznie smoczka:)
basienka25
2007-12-11
14:58:23
Email
Dziewczyny kupiłam dziś gazetkę Rodzice.Jako dodatek jest płytka z piosenkami dla najmłodszych, np Pokochaj pluszowego misia, Krasnoludki, Pieski małe dwa itd.Właśnie słucham sobie:))Będziemy dziś z Olą tańczyć, hehe:)To fakt, dni takie krótkie teraz,że jak zabieram Olę po 15 ze żłobka, to tak mało czasu mamy dla siebie do wieczora, że aż szkoda:( Ale muszę Wam pochwalić się też czymś, od kilku dni Ola znów zasypia w swoim łóżeczku:)))Odkąd poszła do żłobka nie chciała spać sama, czekałam na ten dzień, kiedy sama zechce wrócić do łóżeczka i doczekałam się.A my z mężem znów możemy przytulać się ile wlezie:)więc zaczynamy starania o braciszka dla Olusi, hahahahaha
JOLA-JOLKA
2007-12-14
10:40:26
Email
Witam dziewczynki.Mateuszek jest strasznie rozpieszczony.Jak czegoś mu się nie da, to kładzie się na ziemie i wali nogami, albo uderza głową.Myślałam, że może mu coś dolega, ale pytałam się lekarza i powiedział, że to przejdzie, bo jest rozpieszczony.Basia brawo super decyzja.Braciszek to fajny pomysł.
emi
2007-12-14
12:36:06
Email
Jolu, nasz mały tez jest rozpieszczony:) Jak np nie chce isc pieszo na dworze to zaczyna krzyczec a do tego siada na drodze i nie chce isc dalej. Poza tym jesli mu sie czegos nie da, zabroni lub zrobi cos ogolnie nie po jego mysli to szczypie lub nas probuje bic:( Nie wiem czy mam na niego krzyczec, czy mu oddac tak zeby poczuł ze to boli czy ignorowac:(
Goga66
2007-12-14
16:08:24
Email
Dziewczyny - mnie się nie wydaje, że to jest rozpieszczenie. To typowy tzw. bunt dwulatka. Okres mniej więcej między 1,5 roczku a 3 latkami, kiedy dziecko bada jak daleko może się posunąć, gdzie są granice. Nie dotyczy to tylko dzieci rozpieszczonych. Jak jest to nasilone zależy i od reakcji rodziców (spokojna ale stanowcza i konsekwentna jest najlepsza) i od temperamentu dziecka. Na ile jest osobnikiem genetycznie upartym, żywym z silną osobowością. Trzeba to przetrwać nie ulegając małemu terroryście, bo jeśli się nauczy, że w ten sposób osiąga swoje, to tylko będzie się to pogarszać. Pozdrawiam lutowe mamusie
Goga66
2007-12-14
16:12:43
Email
Emi - czym bardziej ściszysz głos i przytrzymasz stanowczo bijące rączki - tym lepszy powinnaś z czasem wynik otrzymać Krzyczenie powoduje narastanie stresu i frustracji w dziecku czyli pogorszenie sprawy. A jeśli Ty zaczniesz bić, to nauczy się tylko, że skoro rodzice to robią too i on może to robić. Tak masz przynajmniej argument - czy widziałeś żeby rodzice bili? Nie! Więc tego nie rób bo to boli. I jak się uspokoi kilka razy pokazać mu miejsce, w które uderzył ze smutną miną mówiąc że to wciąż mnie boli. Chociaż są dzieci, któe uderzone w to samo miejsce, w które uderzyły rozumieją wreszcie, że to nieprzyjemne i boli i przestają. Ale metoda jest odradzana przez psychologów. Chyba trzeba wyczuć dziecko. Ciężka sprawa :(
polishgirl
2007-12-14
18:56:24
Email
cześć dziewczynki. Ja zgadzam się z Gogą. Mój Maksiu też tak sie zachowywał jak opisujecie. Gdy czegoś chciał , a mu nie dałam, lub nie pozwoliłam, to bił mnie po twarzy. Chwytałam wtedy szybko rękę i mówiłam że nie wolno nikogo bić, że mamusie to boli, że mamusia Masia nie bije, robiłam smutną minę , a on wtedy przytulał sie do mnie i mówił: Kochana mamusia, Maksiu kocha bardzo mamusie. Mówiłam żeby mnie przprosił i on przepraszał. Powtarzało sie to kilka jeszcze razy, twdy robiłam to samo, tylko mówiłam jeszcze, że będę sie gniewać na Maksia jak będzie mnie bił, cały czas powtarzajac że to boli i tak nie wolno robic. Udało się, że przestał bić. Dopiero od niedawno znowu mu sie prztrafiło ze dwa razy, po obejrzeniu Super niani. Wtedy jak mu zwróciłam uwage że tak nie wolno , że to boli itd. to on odpowiedział, że Niania tak bije. Od tego czasu staram sie żeby nie oglądał Super niani. Poza tym jest też uparty, jak czegoś chce a ja nie pozwalam to płacze, ale wtedy staram sie nie ustepować, lezy wtedy i płacze, aż przestanie, gdy zobaczy że nic nie wskurał. Pozatym wchodzi na swój stoli, który przysuwa do blatu kuchenneg gdy coś robię i musi wszystko ruszyc, oczywiście usuwam ostre narzedzia jak noże itp. Mąż tez własciwie nie pozwala mu wchodzic na ten stolik , bo boi sie że spadnie, i tu sama nie wiem czy mu pozwolic, tylko wtedy gdy ja jestem w poblizu, bo wydaje mi się że wtedy uczy się, obserwuje jak ja cos robię. Ale niebezpieczne jest też bo może np sciagnąć wtedy garczek z woda itp. Tu jest własnie dylemat jak postępować. A tak wogóle to ten mój mały łobuzek juz wszystko mówi, właściwie to mozna sie z nim prawie dogadać jak z dorosłym. Bardzo szybko łapie wszystkie słówka i układa wyrazy. Buziaki
polishgirl
2007-12-14
19:01:27
Email
Acha, kiedys moja koleżanka powiedziała mi że pewna pani psycholog, powiedziała, że gdy zauwazymy że dziecko chce uderzyc, nalezy jak najszybciej uchwycic rekę i zagadnąć dziecko czyms innym. Wtedy ono nie uczy sie mimo wszystko takiego zachowania, po pewnym czasie nawet nie wie że takie zachowanie jak uderzenie istnieje, bo nie utrwalamy w nim czy jest to dobre czy złe. Nie wie co znaczy wogóle uderzenie i nie uczy sie tego. To takie rózne opinie psychologów. Może i ta tez jest warta wypróbowania.
bela
2007-12-14
19:48:31
Email
Gratyuluje Polish pomyslow. Ja to chyba szybko sie denerwuje.. Bylismy dzis na szczepieniu - druga dawka na pneumokoki. Tak nam sie odciagnela bo Tomek chorowal. Wazy 13,5 kilo a wysoki na 91 cm. pani mowila ze duzy jak trzylatek. Jak waga i wzrost waszych pociech??? Rosna tak jak moj ;-) hih
Goga66
2007-12-14
20:16:59
Email
Belu - to faktycznie duży! Zuzia ma 91 cm i niecałe 13 kg
polishgirl
2007-12-14
20:22:22
Email
Ojej Belu to duży Tomcio jest, zresztą po tacie. Maksia nie mierzyłam ostatnio ale ma jakies 86-87 cm, waży około 12 kg. Nie jest za duzy. Ale mój maż tez był ponoć najmniejszy w przedszkolu i podstawówce, a potem go troche podciagnęło.
emi
2007-12-15
14:52:17
Email
Hej:) To widze ze nasz kubus jest najwiekszy:) Wazy cos koło 14 kg i ma chyba z 92 wzrostu:) Ta wagw to czuc szczegolnie jak trzeba go niesc:))
basienka25
2007-12-15
15:30:33
Email
Ola jak to dziewczynka, filigranowa ok.83 wzrostu i niecałe 11kg/
JOLA-JOLKA
2007-12-17
10:31:27
Email
Mateuszek ma wzrost 93cm i 13kg.U mnie w domu konsekwentnym jest tylko mąż.Ja i mama we wszystkim mu ustępujemy.
Goga66
2007-12-17
16:55:26
Email
Jolu, to będziecie mieć kłopoty. Z trzech co najmniej powodów. Pierwszy, bo po prostu dajecie się terroryzować i dziecko nie będzie brać pod uwagę Waszych sprzeciwów i jak będzie starsze to już będzie prawdziwa masakra - już dwu-trzylatek może dać nieźle do wiwatu (kłopot zacznie się jeszcze większy jak pojawi się rodzeństwo!). Po drugie - tata i mama we wszystkim powinni być zgodni - dziecko musi czuć, że oboje mają to samo zdanie, co do tego co mu wolno. Po trzecie, dzieci potrzebują granic, bo są za małe żeby decydować i zbytnia swoboda wywołuje lęk i brak poczucia bezpieczeństwa. Nie chcę się wymądrzać ale powinnyście coś z tym zrobić, bo potem to już tylko pozostanie wzywać supernianię lub innego psychologa.
emi
2007-12-24
13:57:48
Email
„To właśnie tego wieczoru, gdy mróz lśni jak gwiazda na dworze, przy stołach są miejsca dla obcych bo nikt być samotny nie może. To właśnie tego wieczoru, gdy wiatr zimny śniegiem dmucha, w serca złamane i smutne po cichu wstępuje otucha. To właśnie tego wieczoru, zło ze wstydu umiera widząc jak silna i piękna jest miłość gdy pięści rozwiera. To właśnie tego wieczoru od bardzo wielu wieków pod dachem tkliwej kolędy Bóg rodzi się w człowieku” Życzymy nadziei, własnego skrawka nieba, zadumy nad płomieniem świecy, filiżanki dobrej, pachnącej kawy, piękna poezji, muzyki, pogodnych świąt zimowych, odpoczynku, zwolnienia oddechu, nabrania dystansu do tego co wokół, chwil roziskrzonych kolędą, śmiechem i wspomnieniami. Pełnych pokoju świąt Bożego Narodzenia i błogosławionego Nowego 2008 Roku! Życzą: Emilia, Krzysztof i Kubuś Gaik
olufal
2008-01-01
01:12:36
Email
Wszystkiego dobreg dla Was jaki i Waszych maluszkow w Nowym Roku! Moze jakies rodzenstwo? ;) Niech Wam bedzie jak najlepiej! Buzka!
Basia.26
2008-01-11
22:20:33
Email
hej, życzę wam wszystkiego najsłodszego w N.R. u nas OK, netu na razie nie mamy, rodzeństwo też się szykuje;) a co u was?? jakie plany odnośnie kolejnego dziecka?? my może w tym roku zmajstrujemy, żeby w 2009 na wiosnę było "gotowe" hihi ;) pozdrówki dla was, napiszcie coś co u was słychać i maluchów :)
basienka25
2008-01-12
10:28:36
Email
Witajcie. My też planujemy powiększenie rodzinki, tak samo jak Ty, Basia:))Właśnie odstawiłam piguły i zabieramy się do dzieła, hehehe.Może na następną wiosnę będzie braciszek dla Oli. Ola póki co rozrabia na maxa.Wykorzystuje naszą cierpliwość na każdym kroku. Ostatnio odnosi dużo sukcesów na nocniku, hehe.Ale czasem oszukuje po prostu.Rano ściąga mnie z łóżka, krzyczy:Mamo siusiu, ale jak już wstanę i chcę zdjąć jej pieluchę to ucieka i krzyczy: Nie!Taki urwis z niej. W poniedziałek w żłobku zabawa choinkowa, będzie Mikołaj i paczki.Już nie mogę się doczekać, hehe. Jak będą zdjęcia to wkleję. Gada coraz więcej, wymyśla swoje słowa.Teraz Teletubisie są u nas na pierwszym miejscu( isie ) Dziewczyny już za miesiąc nasze pociechy kończą dwa latka. Ale zleciało, no nie?:)))
bela
2008-01-13
22:14:56
Email
Basia 26 ja tez planuje potomstwo i tak jak Ty mysle zeby na wiosne 2009 bylo. Moze znow sie spotkamy w jednym dziale?? Ale to sa plany mam nadzieje ze beda do zrealizowania i nic ich nie zmieni....
bela
2008-01-28
10:31:27
Email
Basienka jak Twoje plany "ida"???
basienka25
2008-01-28
14:47:59
Email
Plany dopiero zaczęły iść, więc nie spodziewam się,że to tak szybko pójdzie.O Olę staraliśmy się prawie rok:) A u Ciebie?
bela
2008-01-28
14:54:19
Email
moje plany sa wakacyjne ;-)
bela
2008-01-28
14:57:44
Email
u mnie bylo od razu. Ciekawe jak bedzie tym razem...
Basia.26
2008-02-17
17:45:00
Email
hej, ja też mam wakacyjna plany;) haha, może się umówimy;) znowu na forum się spotkamy:) u nas OK, Miłek zdrowy, w domku dobrze się zaaklimatyzował, w przyszłym tyg zakładają mi neta, także napisze coś więcej:) pozdrawiam, buziaki:)
emi
2008-02-22
13:29:22
Email
Hej:))) No my tez z mężem oststnio cos zaczelismy rozmawiać na temat powiekszenia rodzinki. Ale na razie czekam na wyniki cytologii od których zależy co dalej. Bardzo sie boje a musze czekac az do 10 marca:( Ale mimo tego ze bycie mamusia wcale nie jest łatwym zajeciem:) bardzo chciała bym miec jeszcze jednego maluszka. Zastanawiam sie tylko jak by na to zareagował nasz rozpieszczony Kubulek:))

bela
2008-02-22
15:11:37
Email
dziewczyny a jak u weszych pociech z zalatwianiem sie do nocnika czy ubikacji??? Moj Tomcio od dlugiego czasu wiedzial kiedy robi siku czy kupke ale szkoda mu bylo czasu na siedzenie na "tronie". Czasem udalo mi sie go namowic w koncu sie zdenerwowalam i "przycisnelam go do muru" i przypilnowalam. Udalo sie od razu w jeden dzien.Od 25 stycznia sam wola, sam sie zalatwia i wola w nocy. Nie sadzilam ze tak szybko mi to pojdzie no w 1 dzien szok!! Ciesze sie bo zaoszczedzam na pieluchach.
teraz cwiczymy marki samochodow. Tez jestem zaskoczona ze tak szybko zapamietuje i rozpoznaje. Siedzi w oknie i poznaje samochody: o jedzie opel, rino (reno), fot (ford), koda (skoda). Jeszcze zna volvo, uno, WV,seat, audi... Gada casly czas i powtarza co uslyszy. Jest przekochany!!!!!!!!!!!!!! Pomaga w pracach domowych
Basia.26
2008-02-27
07:36:39
Email
hej, my dokładnie od 3 lutego siusiamy na nocnik. niestety dziadki tak się tym podekscytowały, że 9 lutego na imprezie urodzinowej tak żwawo podskoczyli na "siusiu", że Miłka strasznie tym wystraszyli i znów zaczął się moczyć. już mamy to jednak za sobą, Miłek znów ładnie załatwia się i na ubikacje i na nocnik. na noc jeszcze zakładam pieluchę bo żadną siłą nie moge go w czasie snu namówić na załatwienie sie i popuszcza w majteczki. no... u nas tyle.
emi
2008-02-27
07:55:58
Email
No to my niestety jeszcze w pieluszkach biegamy:( Kubuś nie chce zrobic nic do nocniczka ani na ubikacje:( Posiedzi sobie i tyle. Na razie tylko woła jak juz zrobi kupke. Woła mnie i pokazuje zatkany nosek:)))) Poza tym to tez pewnie nasza wina bo za czesto go nie probujemy sadzac. CHyba trzeba sie zaprzec i kilka dni tak co jakis czas go posadzic, tylko zeby on chciał a nie zwiewał z krzykiem;)) Ostatnio KUbus załapał szkarlatyne:( i przez 10 dni siedziałam z nim w domu. Teraz niestety okazało sie ze wyniki moczu sa złe;( i na razie dostał leki na nerki i układ moczowy. POzniej znow wyniki i zobaczymy. Mam nadzieje ze juz beda dobre.Najgorsze ze on po tej operacji serducha i to moze stwarzac zagrozenie;( Normalnie chyba nigdy nie moze byc za dobrze. A mam jeszcze pytanko: czy wasze maluszki juz normalnie wszystko chca jesc?? Kuba niestety nie bardzo chce jesc, a najgorzej to ida obiadki. Wogole nie chce probowac nowych rzeczy:((( Nejlepiej to pił by ciagle mleko:( Czy to normalne??? Przesyłamy cieplutkie pozdrowionka z wiosennej Zielonej Góry:))
basienka25
2008-02-27
09:16:25
Email
Ola też biega w pampersie. Jak ma pieluchę , to częściej po fakcie mówi, że siusiu, czy fu (kupka). Ale jak puszczam ją z goła pupą to zdąża usiąść na nocnik i zrobić co trzeba. Bardzo lubi siadać na sedes, mamy taką specjalną nakładkę dla dzieci. Przed kąpielą przeważnie robi siusiu do sedesu, bo łazienkę mamy na dole, więc nocnik u nas na pierwszym miejscu.
basienka25
2008-02-27
09:18:15
Email
A z jedzeniem to u nas różnie bywa, przeważnie ma apetyt na wszystko, a lepiej wchodzi jak sama je, ale u nas mleko ( mimi) też na pierwszym miejscu.
basienka25
2008-02-27
09:19:16
Email
Aha, na bilansie dwulatka byłyśmy. Ola waży 11,700 i ma 84cm wzrostu. A jak u Was, dwulatki?:)
Basia.26
2008-02-28
08:52:10
Email
hej, my dziś idziemy na bilans, trudno było się zarejestrować, a w zeszłym tyg przyjmowali tylko dzieci chore, taki nawał!! dziś rano mąż pojechał o 6 i był piaty. podobno przez neta można się rejestrowac, musze to obadać. Miłek je wszystko, po prostu wszystko, kaszkę na mleku je tylko rano i wieczorem. ale tez ma takie etapy, że żyje chyba powietrzem. obiad zły, śniadanie złe itd. danio, kinder kanapkę- to zje zawsze:) ale jakieś 2 tyg temu chyba przez tydzień nie jadł obiadów... no i co mogłam zrobić?? poczekałam po prostu:) przeszło mu:0 też mamy nakladkę na ubikację. ale raz tam chce siedziec raz nie... raz zrobi siusiu na nocniku w pokoju, innym razem musi iść do ubikacji i siusia bez nakładki a jeszcze innym życzy sobie wstawić nocnik do wanny i bawi się woda z kranu... no takie ma pomysły moje dziecko ;) Emi jejku na prawde musicie dużo przejść. mam nadzieję, ze wszystko jakoś dojdzie do normy, napisz jak Kubulek się czuje, jak wyniki. POLISH a ty gdzie zwiałaś??
polishgirl
2008-03-03
15:20:04
Email
Hej. jestem, jestem. Tylko nie mam ostatnio czasu na pisanie, a wogóle to komp mi sie co chwile zawiesza. Jakis wirus który nie chce się dać usunąć. My jeszcze nie bylismy na bilansie, dzisiaj Maksiu kończy 2 latka, a w sobotę miał imprezkę. Zamieszcze kilka fotek w dziale z dziecmi. Pozdrawiamy gorąco.
polishgirl
2008-03-03
15:35:48
Email
Basia26, mam do Ciebie pytanie, bo kiedys wyczytałam gdzies na forum, że masz lodówkę Ariston, taką jak ja. Mam pytanko więc na jakim programie masz ja uruchomioną, bo ja mam tą funkcje I care i na lodówce i zamrażarce, mysle że to jest dla oszczędności energii? Gdzies zagubiłam instrukcję.
Basia.26
2008-03-10
07:08:06
Email
hej polish, sprawdzę dokładnie te funkcje, na razie powiem ci tylko tyle, że na pewno mam funkcję ECO, impreza- częste otwieranie lodówki, szybkie mrożenie i wakacje- znikome lub brak otwierania drzwi. mam na ECO nastawioną na co dzień. a tobie na wyświetlaczu pisze CARE?? dziewczyny widzę, ze żadna z nas nie zajęła miejsca w temacie do Gogi... co o tym myślicie?? bo jak ja widze ostatnie wpisy to az się we mnie gotuje, ale daję sobie na wstrzymanie, nie warto chyba się wypowiadać i tańczyc w tym g... bo inaczej nie da sie już powiedzieć. co o tym sądzicie??
basienka25
2008-03-10
09:25:11
Email
Ja też to czytałam, ale po co mam się wtrącać. Mam swoje zdanie i my wystarczy. Chamów nigdy i nigdzie nie brakuje.Cóż.
bela
2008-03-10
17:02:23
Email
hej ja tez to czytalam. Wlos sie jezy ale co zrobic. Przeciez sie nie odezwe bo i mi sie dostanie. Kurcze my jestesmy chorzy. Wrocilam od fryzjera u ktorego ledwo wysiedzialam. Mam teraz 38 stopni :-(. Jakies przeziebienie. Przychodze do domu a tu moj Tomek caly w pasach. Zaraz polecielismy do lekarza i ma antybiotyk :-(.Ide lezec - nie mam sil pisac. Ppapap
basienka25
2008-03-10
21:15:23
Email
Belu, życzymy zdrówka. Ola już drugi tydzień nie chodzi do żłobka, bo chora i też przyjmuje antybiotyk. Jest już dużo lepiej, ale do końca tygodnia posiedzi w domu, żeby wyzdrowiała do końca, a nie jak poprzednio, zaprowadziliśmy ją po tyg, choroby i za tydzień znów to samo.
bettimal
2008-03-12
16:54:53
Email
Witam was ,dziewczyny prosze was o porade, wiem ze ten tamat byl juz poruszany chodzi mi o uczulenia na kaszke.Moj maluszek ma 6 miesiecy i od 2 tygodni dostaje juz normalne jedzonko i wlasnie po podaniu kaszki do okola ust pojawiaja mu sie czerwone plamy ktore po jakis 20 minutach znikaja.Czy ktoras z was spotkala sie juz z takim czyms, czy sa to objawy uczulenia? pozdrawiam
Basia.26
2008-03-13
07:49:53
Email
hej dziewczyny, u nas ok, ja po operacji- rewelacja, Miłek przedwczoraj jakby katarku dostał, ale podałam mu biseptol i kropelki Homeodose na stany grypowe, wit c w kropelkach i granulki do ssania homeopatyczne, wszystko mu przeszło. waszym pociechom też życze szybkiego powrotu do zdrówka. napiszcie jak u was postępy. co do tych kaszek to proponuje wstawić temat w dziale ogólnym, tam penie dziewczyny coś doradzą. ja nie miałam do czyniania z takimi uczeleniami i chyba u nas ten problem nie był zbytnio poruszany. wstaw nowy temat, na pewno ktoś się odezwie i ci pomoże:) Pozdrawiamy:)
olufal
2008-03-22
01:54:30
Email
Zyczymy Wam, by na Wielkanoc robote w kuchni odwalil zajac, baranek potem posprzatal stoly, a dla Was zostaly ... sex i pierdoly!!! :)
JOLA-JOLKA
2008-03-24
19:45:53
Email
Hej dziewczyny!Pamiętacie nas jeszcze?Dawno tu nie byłam.Obecnie jestem na zwolnieniu lekarskim.Mateuszek najprawdopodobniej bedzie miał braciszka.W środę byliśmy na USG.Dzidzia waży już 562 gramy i około 21cm.Byliśmy z Matyśkiem na bilansie.Waży 13kg i ma 92cm.Podobno w normie.Nareszcie nadrobiliśmy szczepienia.Dziewczyny to już minęło dwa lata.Jak ten czas mija.Pamiętam jak byłyśmy w ciąży.Piszcie co u Was.Strasznie jestem ciekawa, a nie zdołam nadrobić tyle czytania.Mam nadzieję, że Święta minęły dobrze.Pozdrawiam

bela
2008-03-25
13:08:57
Email
u nas dziwnie bo od niedzieli Tomek zno0w ma temperature. Poszlam z nim dzis do lekarki al enic chorobowego nie znalazla. Powiedziala ze moze? od zeba i kazala obserwowac. Zrobilismy od arzu bilans: wszystko ok. Waga 14 kg a wzrost 93 cm. Znow nam Powiedziano ze bardzo dobrze sie rozwija i jest duzym dwulatkiem (wyglada na starszego). To mam juz z glowy bilans a teraz bedziemy patrzec z czego temperaturka. Po swietach troszke objedzona jestem. A wogole to ostatnio jakas przygnebiona jestem. Jak zuwazylam bardzo malo sie usmiecham - jakos tak od poltorej tygodnia. Czyzby jakies przesilenie wiosenne?? Czy Wy tez tak macie??
bela
2008-03-25
13:24:52
Email
a to my przed wyjsciem do kosciolka

bela
2008-03-25
13:38:45
Email
wiecej zdjec w dziale dzieci
Basia.26
2008-03-25
15:23:34
Email
cześć dziewczynki, Jolka witaj, oj chyba o nas zapomnialaś, super, że znów ciężarówkujesz;) my tu gadamy, że chcemy rodzeństwo dla dzieci, że czas się postarać a ty bez gadania i ciach- zrobione;) belu ja też czasem zauważam u siebie takie nastroje, mój mąż jest wtedy trochę zly na mnie, jak mi to wypomni że taka jestem nie do .zycia to mi zaraz humor wraca;) coś cię tomek w konia robi z tą gorączką. pięknie wyglądasz, bardzo schudłaś:) tomasz jest duuużym chłopcem, jest śliczny:)
bela
2008-03-27
17:20:50
Email
dzieki Basiu za komplement. Nic tak nie poprawia humoru jak slowa innej kobiety ze "schudlas" ;-). To prawda ale nie stosuje zadnych diet. Poprostu mniej jem - juz kiedys pisalam...
Basia.26
2008-04-01
09:33:10
Email
hej dziewczyny. co u was?? pewnie wszyscy teraz na spacerki wychodzą:)my dużo czasu spędzamy w lesie, bo mamy go bardzo blisko domku:) dla takiego blokowca jak ja to niezły rarytas;) Jolka jak się czujesz w drugiej ciązy?? jak pozostałym lutniakom idzie nocnikowanie?? bo w sumie Miłek to na nocnik nie lubi sie załatwiać. siusia na stojąco (staje przy muszli na odwróconej misce), a kupkę robi na muszlę z podkładką. ewentualnie może się wysiusiać do nocnika, ale też na stojąco;) wiecie- wygodne to, czasem jak jesteśmy gdzieś na spacerze albo w sklepie to idę z nim w kącik i siusia do zwykłego plastikowego kubka jednorazowego;) wczoraj tacie pomagał przekopywać ogródek, wrócił czarny jak murzynek i od razu usnął także dziś z rana kąpiel obowiązkowa była;)
Basia.26
2008-04-01
09:35:22
Email
ach... no i zapomniałbym. dziewczyny wiecie jak to jest z tymi rozliczeniami na dziecko?? czy coś faktycznie można odpisać w picie?? o co chodzi, wie ktoś??
emi
2008-04-01
10:25:37
Email
Jolka gratulacje:)) Napisz jak znosisz drugą ciążę? no i obowiązkowo pogłaszcz się po brzuszku od nas:) Co do nocniczka to Kuba niestety nie chce ani na nocnik ani na ubikacje. Co prawda potrafi na nich siedziec ale siku nie zrobi. Wydaje mi sie ze anwet specjalnie trzyma zeby nie popuscic:( Jedyne miejsce gdzie robi siku to wanna, jak tylko włoze go do kapieli to odrazu prawie tam sika;( nawet jesli przez jakis czas siedział przedtem na ubikacji. Juz nie wiem co mam z nim zrobic:( Poza tym jeszcze nie mowi ale jusz na szczescie probuje, wiec moze niedług bedzie mozna z nim pogadac;)))
emi
2008-04-01
10:29:54
Email
belu a jak zdrowko Tomeczka?? Mam nadzieje ze juz temperatura mineła? A co do twojej figurki to nawet sie nie wypowiadam;)) Swietnie wygladasz:) Ja ostatnio znow przytyłam, ale to przez moja głupote bo objadam sie słodkimi rozkami francuskimi. Ale jak tu sie oprzec jesli piekarnie z tymi pysznosciami mam pod praca..... Basiu co do odliczania kasy na dzieci to mozna odliczyc jakas stała kwote. Ale nie powiem ci dokładnie bo u nas moj maz nas rozlicza i ja sie w to nie zagłebiałam. Jesli chcesz to moge sie go popytac, ale napisz co cie dokładnie interesuje?? Pozdrawiamy cieplutko;))
Basia.26
2008-04-01
11:02:51
Email
emi ja własie tak zaczynałam z Miłkiem, że jak rano wstawał to nocnik dawałam do wanny, sadzałam Miłka i polewałam mu ciepła wodą nóżki, a nawet tak, zeby mu po pyrtusiu poleciała woda. zaraz nocnik był nasiusiany;) i cała ceremonia klaskania, chwalenia, szliśmy wspólnie wylać i zrobic siku papa... no i tak załapał. kupiłam mu majtusie z misiem, pszczółkami i samochodzikami i tłumaczyłam,że na pszczółki siusiac nie wolno, pani doktor pokazywał że niu niu, nie wolno, że robi si i mama bije brawo, hahaha, ale się babka uśmiała ;) tak.ze spróbujcie. tak samo przed kąpaniem go wysadzaj. ja zauwazyłam, że ok 10 Miłek robi takie duuuże siku, więc go pilnowałam i ok 10 sadzałam w wannie na nocniku:) za to kupke wstrzymywał, zawsze chciał robić w pieluchę. dałam mu rano czopek i puściłam po łazience z goła pupą. jak sie zaczęło to zaraz mnie wołał, bo nie wiedział co teraz, ja go ciach na nocnik, załatwił się, zobaczył, że tak to można robić, dostał brawa i buziaka no i od tamtej pory woła "pru pru" ;) co do odliczeń to po prostu ja nic nie wiem co i jak, co można odliczyc, ile... no i jestem własnie ciekawa czy wy coś wiecie
JOLA-JOLKA
2008-04-01
13:49:28
Email
Mateuszek nie umie jeszcze siusiać do nocniczka.Przyniesie i troszkę na nim posiedzi, wstanie i siusiu zrobi do ..... pieluchy.Emi tę ciążę też spędzam w domu.W 8 tyg.krwawiłam i w 9 tyg.Lekarz kazał mi leżeć, a potem bolał mnie brzuch i tak na razie siedzę w domu.Mateuszek też jescze nie mówi.Ale wszystko rozumie.Słownictwo ogranica do mama i baba.
bela
2008-04-01
20:17:10
Email
czesc Emi. Dzieki za pamiec. Tomkowi chyba dolegala trzydniowka. Ale znow wczoraj nad ranem po piatej obudzil sie z krzykiem i zaczal lapac za szyje. Myslalam ze od spania mu zdretwiala szyja. Plakal ze boli, byl przerazony, nie ruszal gowa. Jak darl sie-krzyczal 25 minut to pojechalam na pogotowie bo mialam blisko. Obsluga "mila". Stwierdzili ze nic mu nie jest zeby obserwowac i sparwdzic uszy. Wiedzialam ze uszy nei bo dopiero je leczylismy.Ale pojechala sparwdzic do przychodni. Bylam druga w kolejce ale przede mna wepchala sie matka pracujaca tam w przychodni ze swoim dzieckiem. Jak jej powiedzialam ze ja tylko doslownie"na piec sekund" bo chce sprawdzic uszy to ona powiedziala ze jej dziecko wrecz leci i nie da rady wytrzymac. Czas lecial, ja musialam isc do pracy bo nie zdazylam mnikogo poinformowac a tu ona siedziala 25 minut!!!! I tyle dziecko dalo rade wytrzymac w gabinecie??? To 5 minut tez by wytrzymalo. Tylko sie wkurzalam pod tymi drzwiami bo od 5 rano Tomek byl juz glodny i zmeczony. Uszy okazaly sie czyste i dostalismy skierowanie do ortopedy gdzyby bol utzrymywal sie pare dni. W pracy w rozmowach z kolezankami wzielam pod uwage zawianie, choc nie wiem kiedy by to bylo. Kupilam masci wygrzewajace i dzis juz jest prawie dobrze bo jeszcze trosze blokady w ruchu glowa zostalo. Uffffff...........Jestem teraz sama bo maz na dluzszym szkoleniu wiec tym bardziej panikowalam co sie dzieje. A dzis wlasnei niedawno wrocilam z zebrania no i caly dzien zajety.
U mnie tomek bae=rdzo szybko nauczyl sie sikac i robic kupke bo wczesniej wiedzial kiedy robi siku w pieluche wiec wykorzystalam to i zamiast pieluchy podstawialam nocnik. Kolezanki drogie fajniej tak jak pozniej robi sie ciemno?? Jakos tak radosniej na sercu.... pozdrawimy
bela
2008-04-01
20:19:13
Email
o krcze .....dawno tyle nie napisalam ;-)
olufal
2008-04-01
22:34:26
Email
Hej dziewczyny :) U mnie znowu zaczyna sie sezon wiec nie mam czasu na nic...a w domu dorastajaca 14-latka i zbuntowana 2 latka :) Z jedna rozwiązuje problemy sercowo-uczuciowe a z druga jedzeniowo- majtkowe :) Jest zabawnie...Do tego prawie caly czas jestem sama bo Herve non stop na delegacjach...Doszlo do tego ze zakupy robie przez internet bo zamiast po pracy spedzac czas w sklepie wole go spedzic z dziewczynkami na basenie czy spacerku-Bele swietnie ze tak pozno sie robi ciemno bo nareszcie moge z Ami porobic babki w piaskownicy po 17 :) Co do nocnika to Amelia robi do niego siku ale kupe wali w majtki!!! Potem wola mama kaka ale jest juz za pozno...Dziewczyny powiedzcie mi czy wasze maluchy jedza jeszcze butle rano i wieczorem? Szukałam na necie diety dwulatka i jest tam pierwsze sniadanie w postaci musli czy kanapki a potem drugie nie wiem zatem czy mlodej jak dam rano butelke to mam wykasowac jedno sniadanie i dac tylko drugie ,obiad,deser i znowu problem z kolacja bo Ami je butle i nie wiem czy robic jej kanapke wieczorem czy juz nie...jak wy sobie to rozplanowalyscie? Buzka dla Was wszystkich ps. Basia odlicza sie 1000zl na dziecko
basienka25
2008-04-02
09:08:32
Email
Ale się rozpisałyście:) Jak kiedyś... Olufal, co do butli, to u nas już od jakiegoś miesiąca nie ma. Udało nam się odzwyczaić Olę, baaaardzo mnie to cieszy, a i ona jakos szybko zapomniała. Kaszkę mannę Ola je czasem na kolację, ale ostatnio rzadko, chyba jej sie przejadla. A tak to jakaś kanapka, na sniadanie tez raczej kanapka, albo platki z mlekiem częśćiej. Co do siusiania, to prosi coraz częściej i siusiu i fu( kupkę) . Ale chodzi jeszcze w pampersie, choć czasem w jednym cały dzień. Dużo gada, coraz bardziej zrozumiale, zadziwia mnie codziennie, wczoraj wracałyśmy wózeczkiem ze żłobka i mówię do niej jak przechodziłyśmy wiadukt: Patrz, pociąg. A za chwilę Ola do mnie Pać dom, pokazując na dom:) Fajnie te PAĆ wychodzi, jak coś chce pokazać, hehe. Ale niektóre słowa są naprawdę śmieszne: Tuci ( jak coś upadnie), chochoł ( pies) nana ( fiacik ) dudu ( samochod, jechac ), siasia ( ptak ), mjo ( kot ). pocio ( pociąg ) Dziś rano takie zdanie usłyszałam, jak szłyśmy do złobka: Mama, pać dudu jojo. Tzn, mama, patrz, wózek dzidzi:)))
basienka25
2008-04-02
09:09:17
Email
Ale się rozpisałyście:) Jak kiedyś... Olufal, co do butli, to u nas już od jakiegoś miesiąca nie ma. Udało nam się odzwyczaić Olę, baaaardzo mnie to cieszy, a i ona jakos szybko zapomniała. Kaszkę mannę Ola je czasem na kolację, ale ostatnio rzadko, chyba jej sie przejadla. A tak to jakaś kanapka, na sniadanie tez raczej kanapka, albo platki z mlekiem częśćiej. Co do siusiania, to prosi coraz częściej i siusiu i fu( kupkę) . Ale chodzi jeszcze w pampersie, choć czasem w jednym cały dzień. Dużo gada, coraz bardziej zrozumiale, zadziwia mnie codziennie, wczoraj wracałyśmy wózeczkiem ze żłobka i mówię do niej jak przechodziłyśmy wiadukt: Patrz, pociąg. A za chwilę Ola do mnie Pać dom, pokazując na dom:) Fajnie te PAĆ wychodzi, jak coś chce pokazać, hehe. Ale niektóre słowa są naprawdę śmieszne: Tuci ( jak coś upadnie), chochoł ( pies) nana ( fiacik ) dudu ( samochod, jechac ), siasia ( ptak ), mjo ( kot ). pocio ( pociąg ) Dziś rano takie zdanie usłyszałam, jak szłyśmy do złobka: Mama, pać dudu jojo. Tzn, mama, patrz, wózek dzidzi:)))
emi
2008-04-03
10:57:12
Email
hej:) Basiu super pomysł z tym nocniczkiem w wannie. Najgorsze ze my nasz oddalismy do niani a u nas jest tylko nakładka na ubikacje. Chyba musze kupic nocnik do domu. A jaki czopek dałas ze tak podziałal?? Glicerynowy? Moze tez bym tak np w weekend sprobowała:)
emi
2008-04-03
11:04:30
Email
Jolu bardzo ci wspolczuje z powodu tych problemow z ciąża ale wierze ze juz wiecej sie nie powtorza i bedzie juz ok do konca;))) A ktory to M-c??? Wstaw jakas foteczke z USG:))) Co do mowienia to Kuba tez wszystko praktycznie rozumie ale nie chce jeszcze mowic. Chociaz ostatnio zauwazyłam ze juz probuje:) Czasem smiesznie mu to wychodzi. Belu masz racje, w tych przychodniach to trzeba miec anielska cierpliwosc. Mysle ze Twoje kolezanki z pracy moga miec racje z tym przewianiem, bo w koncu wystarczy głupi przeciag w domu albo w jakims sklepie. Takie małe dzieci sa wrazliwe, szczegolnie przy takiej pogodzie gdzie raz jest goraco a za chwile wieje zimny wiatr.
emi
2008-04-03
11:23:09
Email
olufal tp masz wesoło z dziewczynkami jednym słowem mowiac:) Co do butli to kuba nadal pije mleko i w sumie to jego ulubione danie, poza czekolada oczywiscie:))Dostaje butle na wieczor, czsem w nocy, rano tez i czasami w ciagu dnia. W koncu dorosli tez powinni pic mleko wiec dlaczego dziecku bronic??:) Basiu to Twoja Olenka jest super do przodu ze wszystkim. Na prawde nie chce juz mleka?? Moj mały to czasem wrecz wymmusza mleko, niczego innego nie chce jesc. Poza tym masz racje, fajnie ze znow to nasze lutowe forum sie tak ozywiło:) To chyba za sprawa wiosny;)))
basienka25
2008-04-03
12:16:10
Email
Emi, ona bardzo lubi mleko ( mimi ) ale pije z kubeczka a nie z butelki, o to mi chodziło:)
polishgirl
2008-04-03
15:32:39
Email
No to ja sie "zagapiłam" z tym pisaniem. Faktycznie zaczynamy od nowa i super heheh. U nas jest tak że ostatnio wszystko jest niedobre, głównie miesko, warzywa owoce tylko jabłko ewentualnie banan. Ale cieszymy sie bo małemu przeszło uczulenie na mleko jak tylko skończył 2 latka, także moze jeśc juz nabiał. Dostaje butle rano z kaszka kupiłam mu ostatnio z truskawkami mleczno-ryżową i bardzo chetnie wcina nawet 30 ml, na wieczór je około 150 bo wczesniej zje jakąs mała kolację, ale nie zawsze. Najchętniej to jada spagetti, potrafi zjeść duży talerz. Jesli chodzi o nocnik to nie bardzo chce siadać, rano sie uda, ale zrobi tylko siku, kupe niestety robi w pampersa. Nawet jak widze że kuca i zaczyna stekać to próbuje go posadzic na nocnik ale nie chce. Chyba w weekend wypróbuje tetrę i jak będzie miał mokro to moze chetniej bedzie siadał. A jesli chodzi o mówienie. To mój Maks musze się pochwalic gada jak stary. Nie przekreca żadnych wyrazów, mówi wszystko, sosłownie, nie ma dla niego wyrazu nie do powtórzenia. Odpowiada całymi zdaniami, potrafi opowiedziec co robił u babci w ciagu dnia . Także każdy jak go usłyszy to dziwi się ze to dwulatek bo gada jak pięcio. Hehehe także to mu sie chwali i jestem z tego bardzo dumna.
polishgirl
2008-04-03
15:36:23
Email
Acha , dziewczyny powiedzcie szczepicie na pneumokoki. ja juz sama zgłupiałam. Byłam wczoraj u lekarki na bilansie i ona zaleca, nawet jesli mały nie chodzi do przedszkola, bo i tak ma kontakt z dziecmi i dorosłymi. Wczesniej czytałam gdzieś ze jak dziecko skończy 2 latka to mozna zasczepić szczepionką Pneumo 23 i ona kosztuje 50 zł a nie tak jak ta Preneval 280 zł. Z tymze wczoraj lekarka mi powiedziała że ta Pneumo 23 nie chroni przed wszystki chorobami co ta Preneval, głównie sepsa, i zapalenie opon mózgowych, a o to najbardziej własnie chodzi. Próbuje cos znależć w internecie, ale ile zdań tyle opini róznych i chyba posłucham lekarki. jak to było u was?
JOLA-JOLKA
2008-04-03
16:29:24
Email
Emi jestem w 24 tyg, a według USG 26tyg.Jutro idę do gina.Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.Polishgirl ja nie szczepię na pneumokoki.Rozmawiałam z dobrą znajomą pediatrą i ona powiedziała, że swojego wnuka nie zaszczepiłaby.Szczepy się mutują i te szczepionki nie chronią tak jak powinny, a obniżają odporność.Trochę się tym interesowałam i słyszałam, że 30% dzieci szczepionych dostaje białaczki.I to mnie odepchnęło od szczepienia.Pediatrzy polecają, bo dostają kasę od firm farmaceutycznych za wykupienie recepty.Ja szczepiłam tylko na obowiązkowe i hib.Pozdrawiam
basienka25
2008-04-03
19:17:08
Email
Ja wlasnie w zeszłym tygodniu zaszczepiłam Ole tą szczepionka za 50 zł,
Basia.26
2008-04-04
11:10:33
Email
fiu fiu... to i ja coś dopisze;) Olufa sory że nie odpisałam, kurcze zagapiłam się i jeszcze wyczyściłam zupełnie pocztę i nie mogłam znów przeczytać listu, ale na to, co pamiętam to ci odpiszę. Miłek je rano i wieczorem butle, kaszkę mleczno-ryżową. no chyb, ze tak jak wczoraj i dziś wrąbie miskę cyni-minisów z mlekiem, to już butli nie chce. jak tylko skończyłam karmić piersią to postanowiłam, ze butla bedzie tylko 2 razy w ciągu dnia i tego się trzymam do dziś, Miłek z resztą też;) Miłek trochę gada, ale najwięcej po arabsku. jak już na prawdę nie może czegoś znaleźć albo kogoś, to wtedy mówi co chce, ale jak uda mu się wytłumaczyć po arabsku, to nie widzi potrzeby mówienia poprawnie;) też mamy sąsiada, który mówi dosłownie wszystko, no niestety Miłek nie ma zamiaru jak na razie być wylewny w mowie;) Basieńka25 spróbuj ole puszczac w czadie dnia bez pampersa, niech leje w majtki. miełk najpierw lał gdzie popadło, potem wiedział,mże trzeba do łazienki, ale lał na kafelki, a jak sięmw końcu poryczałam i mu powiedziałam,że mam już dosć, to na dobre zaczął wołac;) potrafi trzymać siku nawet ponad 3 godziny:) mogę z nim iśc na spacer, na zakupy, fajnie jest:) zawsze mam przy sobie kubeczek, taki z proszku do prania;) ale większy, hihi. i jak gdzieś jesteśmy, a chce siku, to siusia na stojąco do tego kubeczka:) Emi ja mam 3 nocniki już w domu. ale Miłek upodobał sobie ten kupiony a samym poczatku, ten, który wydawał się byc zupełnie niepraktyczny, za mały itd. grający spisał się najgorzej, aczkolwiek był pomocą w chwili, gdy mały miał fazę " wolę trzymac niż sikać ". usłyszał muzyke i znów do nocnika się przekonał. ale może z 5 ryzy go uzyłam. teraz siusia tylko na stojąco, kupke robi sporadycznie na nocnik, przewaznie już na muszle z podkładką. a co do jedzenia, Polish co jest w tymspagheti?? Miłek też je uwielbia, haha, kiedyś wrąbał porcję mojemu mężowi;) fajnie, że Maksim nie ma już uczulenia. Jolka jak to suuuper, że u was OK:) jesteś w dziale ciążowym??
Basia.26
2008-04-04
11:18:11
Email
basienka co to za szczepionka?? ja na razie nie planuję żadnych dodatkowych szczepień.
bela
2008-04-04
16:47:25
Email
Basia 26 Twoj pomysl z kubeczkiem na siusianie jest bardzo praktyczny. Troche mnie to rozbawilo ale nawt wygodny ten sposob i sama go kiedys wyprobuje tylko czy Tomkowi sie spodoba??
Basia.26
2008-04-04
19:57:16
Email
Belu Miłkowi tak się to podoba, że często jak jest marudny i chciałabym, żeby zrobił siku, a ma fochy na nocnik i kibelek, to wiem, że jak tylko pokażę kubeczek, to zaraz się śmieje i ma radochę:) też przed wyjściem z domu to działa. pomimo,że siusiał jakieś np 20 minut wcześniej, a chcę, żeby przed wyjściem wysiusiał się dokładnie, to własnie do kubeczka zawsze coś tam z siebie wyciśnie... :) i mam spokój na caaaały spacer :)
basienka25
2008-04-04
20:39:54
Email
No dla chłopca to wygodne, dla dziewczynki raczej nie, hehe:) A szczepionka, Basia, to od pneumokoków.
bela
2008-04-05
10:08:15
Email
dziewczyny co myslicie.....oststnio w jeden dzien nie chcialo mi sie gotowac wlasnyej zupy bo mialam ochote na grochowa. Ugotowalam tak w proszku z torebki no i dalam ja Tomkowi. Smakowala mu ale potem mialam takie wyrzuty ze takim czyms karmie malego. Dodatkowo jeszcze dostalam reprymende od mamy i juz czulam sie fatalnie. Czy Wam tez sie tak zdazylo?? Czy to bardzo zle??
emi
2008-04-05
14:35:33
Email
ten pomysł z kubeczkami rzeczywiście super, może wypróbuje go na Kubusiu:) Bela, ja zadko gotuje sama, najczesciej kupuje cos gotowego a i z torebki sie zdazylo i tez dawałam Kubie. W koncu jesli ja to jem i nic mi nie jest to troche jemu tez mozna dac. Poza tym jak robie sosy do miesa to tez z torebki i on tez takie je. Wogole to ja chyba jestem wyrodna matka. Ostatnio poszłam do kolezanki a ta mi mowi ze jej maly tv to tylko raz dziennie na bajke jakas, a u nas tv to praktycznie ciagle jest właczony nawet jak nikt nie oglada, i Kuba w sumie caly czas siedzi przy grajacym tv. Oczywiscie jak jest w domu a nie u niani bo tam chyba mniej oglada:)
olufal
2008-04-07
10:21:16
Email
Bela ja znalazlam kompromis pomiedzy zupami gotowanymi przez mnie a zupami w proszku - po prostu kupuje mrozone zupy! Amelia je uwielbia! Albo dodaje do nich kostke rosolowa albo po prostu troche soli i tyle. Nie musze marnowac czasu na obieranie warzyw itd...Wczoraj dalam Ami kisiel z opakowania i strasznie jej zasmakowal- zjadla cala miseczke!Amelia mowi takze po arabsku ale przede wszystkim po polsku i po francusku :) Selekcjonuje sobie co latwiejsze slowa z kazdego jezyka i np mowi mama tu via (mama chodz tu :) jest ogolnie zabawnie :) Widze ,że z nadejsciem wiosny nasze forum pieknie odzylo :)
Basia.26
2008-04-09
08:08:25
Email
hej, olka ale jestem sierota, nie podałam ci w końcu tel do tych od wykończeniówki, podam ci na naszej klasie;) co do zupek to ja gotuję swoje, a jak nie mam czasu lub ochoty- to nie gotuję wcale. Miłek zjada wszystko więc jemu tam wszystko jedno. nawet ostatnio woli zjeśc naleśnika czy ziemniaki z czymś tam niż zupę. czasem jak przesiadywaliśmy na budowie to też mu dałam goracy kubek albo zupkę z Vifona. zawsze to coś ciepłego. też sobie pomyślałam, że chemię mu ładuję no ale cóż... niech się uodparnia;) haha, w koncu w czym dziś nie ma chemii?? ;) takie sproszkowane sosy stosuję tylko jak robię spaghetti, daję do mięsa sos ze słoika i trochę fixa z knorra. mały mnie odrywa od kompa, pa
polishgirl
2008-04-09
09:37:14
Email
Dziewczyny musimy sie poichwalic. U nas sukces nocnikowy !!! Przez wekend Maksiu pojął o co chodzi. Na początku nie chciał zakładać majtek, ale potem udało sie troche szantarzem. Zesikał sie kilka razy owsze, ale jak tylko zobaczył ze ma mokre rajstopy to płakał że pieką go nózki, wytłumaczyłam ze jest juz duzy i nie ma pampersów i musi wołać siku i kupke jak chce zrobic. No i udało sie teraz woła siku, juz nie popuszcza prawie i kupke tez udało się ze juz robi, bo tak to wstrzymywał kupke i mówil ze brzusxzek go boli. Takze 2 dni i są postępy. Extra. Belu, nie miej wyrzytów, ja tez dalam Maksiowi zupke raz z kubka na działce, smakowała mu. Ja robie jak Ola, kupuje mrozonki i dodaje kostke i zupa gotowa. Czasem naładuje róznych warzyw , miesa i miksuje na krem. Mały to uwielbia i potrafi zjeśc dwie miski duze. Takze ciesze sie wtedy bo to bardzo zdrowe.
JOLA-JOLKA
2008-04-10
13:18:29
Email
Witam.Byłam w szpitalu.Dziś wyszłam.Brzuch mnie bolał i dostałam kroplówkę i zastrzyki na rozkurczenie.Zrobili USG i póścili.Podobno jest ok.Mateuszek nawet do mnie nie podszedł jak wróciłam.Chyba się obraził.Pozdrawiam
olufal
2008-04-11
01:16:45
Email
Jolka - ja Cie kobieto podziwiam za ta wytrwałość i walke bo jezeli dobrze pamietam to jak byłaś z "młodym" w ciąży to także miałaś problemy...no ale moze mnie pamiec zawodzi...Grrryyyy tak pieknie za oknem a u nas chorubsko sie do domu przyplatalo! Ameli ma nadal jedno zaległe szczepienie a tu przeziebienie załapała no i na dodatek wyszyły jej z badania krwi podwyższone krwinki duże nie mam pojecia co to znaczy ale pediatra nie byla zachwycona...Bedziemy miec skierowanie na jakies dodatkowe badania krwi... Manon ma 38,4 goraczki wiec zalego w łóżku a ja mam bóle brzycha ,wymioty i biegunke ale ktoś na chodzie musi być...mam nadzieje,że jutro juz Herve przejmie pałeczke bo ja musze odpocząć...oby do lata ;)Basia przeslij mi ten numerek ;)
JOLA-JOLKA
2008-04-11
10:39:19
Email
To prawda.Z Mateuszkiem też leżałam w szpitalu.Czego nie robi się z miłości!!!
olufal
2008-04-11
19:11:41
Email
Jolka - no tak wlasnie mi sie wydawalo -trzymam za Was kciuki! A czy wasze dzieciaki przechadza bunt dwulatka? Ameli od czasu do czasu ma napady placzu i agresji ale wtedy mowie aby poszla do swojego pokoju sie uspokoic -i nawet dzwie sie ze tak robi :) Potem wychodzi i caluje wszystkich :) dzis poszlam kupic z nia buty -to byla godzina koszmaru...uciekala mi po calym sklepie a ze bylam sama to sie balam ze gdzies mi sie schowa wiec ganialam za nia...po godzinie wyszlam umordowana z para butow -nie wiem czy beda wygodne...buzka
basienka25
2008-04-11
20:36:54
Email
Dziewczyny a u nas sukces!!! Ola od poniedziałku chodzi bez pampersa, sama siada na nocnik jak chce siusiu czy kupkę.Do spania jej zakładam, ale tylko raz się zdarzyło, albo dwa, że było nasiusiane troszkę. Ale to w domu tylko, ewentualnie u kogoś, gdzie jest nocnik, bo do żłobka chodzi w pampersie nadal, rozmawiałam z panią, powiedziała,że Ola nie prosi na nocnik, a jak ją sadzają, to nie robi siusiu. I właśnie tego nie rozumiem. A bunt dwulatka i u nas jest, owszem:/ Jola, zazdroszczę Ci brzuszka, my staramy się już 4 miesiąc, i nic:( może, dopiero 4 miesiąc.
bela
2008-04-12
10:08:11
Email
gartuluje Wam dziewczyny nocnikowych sukcesow. Troszke pracy i zawsze sire udaje ;-). Basiu mialam nawet kiedys zapytac jak Wam idzie ;-) ale nie chcialam sie wtracac. Ja nie mialam z kim dzialac bo maz wyjechal na szkolenie. Dzis w nocy wraca ale w tym miesiacu juz za pozno wiec w nastepnym. I jak sie uda to znow bedzie lutowy niemowlaczek hihihihi. A moze bedzie nas wiecej??? Zdrowka dla wszystkich Mamus i powodzenia!! Aaa Basia 26 a u Ciebie co tam slychac jesli chodzi o "brzuszek"??
JOLA-JOLKA
2008-04-12
19:46:52
Email
Basienka25 więcej cierpliwości i najważniejsze nie myśl o tym.Napewno bedzie dobrze.Pozdrawiam
emi
2008-04-15
07:55:12
Email
Witam:)) Kobietki mozemy prosić o głosik?:) http://hosting.pampers.pl/pl_PL/google_video/gallery_view.php?type=photo&id=5932
Basia.26
2008-04-17
08:49:32
Email
Basieńka super, cieszą wasze postępy, Jolka dbaj o was, trzymaj się zdrowo i oszczędzaj się. Belu my jeszcze nie próbujemy, myślę, ze fajnie byłoby zaciążyć w lipcu, żeby na kwiecien było dziecko. ale tak szczerze to się troche na meża wkurzam, bo to zawsze ja musze zagadywać. jak on nie zagada to chyba po prostu nie bedzie dziecka i tyle. a z drugiej strony przecież nie jemu zrobię tym na złość tylko sobie... no i taki mam dylemat;)
Basia.26
2008-04-17
08:50:34
Email
Emi masz codziennie nasz głosik :)
olufal
2008-04-18
13:12:56
Email
hm to chyba tylko ja nie mysle jeszcze o drugiej ciazy :) tzn. nie to ze nie mysle ale chcialabym dopiero za rok bo przede mna remont nowo kupionego mieszkania a ze jeszcze mam Manon w pierwszej klasie gimnazjum i duzo pracy z pracami domowymi od nauczycieli... A szczerze wam powiem ze po pracy nie mam ochoty palecem ruszyc a zostaje zrobienie obiadu,prania,prasowania ,lekcji,kapiel Amelii i czytanie bajki -ale to te najlepsze chwile dnia :) tylko gdzie ja bym znalazla czas na drugie malenstwo ktoremy chcialabym rowniez poswieciec czas??? nic z tego nie zrobie tego kosztem czasu Amelia :) Jak sie Manon usamodzielni a tatus nauczy pomagac mi w obowiazkach domowych to o dzidziusiu pomyslimy ;) Ale za was moje drogie trzymam mocno kciuki!!! Czy wam mezowie pomagaja w codziennych obowiazkach???
basienka25
2008-04-18
13:44:15
Email
U nas to wygląda tak,że ja zajmuję się sprzątaniem, gotowaniem, on dba o to aby w domu było ciepło, żeby woda była ciepła, no i jakieś prace koło domu, wynosi też śmieci i częściej niż ja robi zakupy. Olą zajmujemy się razem, tu nie ma podziału, co kto robi przy niej, tylko kto ma czas. Mąż prowadzi też działalność gospodarczą, czasem mu pomagam, np wypisuję rachunki, ale w zasadzie to jego działka:) Zawozimy Olę do żłobka często razem, jak mamy na tą samą godzinę do pracy, ale odbieram ja, bo kończę wcześniej. A po za tym, dziewczynki, żegnamy się z pampersami, pewnie jeszcze jakiś czas na noc będziemy zakładać, ale nie sądziłam, że tak szybko załapie, myślałam, że do wakacji co najmniej to potrwa. A tu proszę, dziś rano Ola wstaje i sama bez przypominania mówi, Oła siusiu cie:)
bela
2008-04-21
14:46:02
Email
Basia 26 ja tez pomyslalam o lipcu z "zaciazeniem" ale potem (troche z e wzgledu na prace) przestawilam sie na czerwiec potem na maj a teraz czekam......;-)
JOLA-JOLKA
2008-04-21
16:16:42
Email
Nie wiem czy tak do końca da się "to" zaplanować.
basienka25
2008-04-21
16:32:12
Email
No wlasnie nie u kazdego sie da:) Ja planuje juz od 4 miesiecy, chyba im bardziej chce tym bardziej nie moge:( Jeszcze zobaczymy w maju, jak sie nie uda to znow sie wybiore do mojej pani gin. Ja sie pocieszam faktem, ze Ola tez taka dlugo wyczekiwana planowana i ze w koncu zajde i znow radosc bedzie niesamowita:)
bela
2008-04-21
16:42:54
Email
ja od 5 lat sie obserewuje i jakos na razie wiem co i kiedy. Przy Tomku w 100% bylo zaplanowane i udane. Tym razem tez utrafione w dzien. Czy natura sprawi ze sie przyjmie ?? to sie okaze bo to juz nie ode mnie zalezy. Basienko nie mysl tyle prosze.... troszke luzu
basienka25
2008-04-22
13:10:07
Email
A wiecie, że jednak chyba znów będę mieć problem z zajściem. Przez kilka dni robiłam testy owulacyjne, no i okazuje się że nie mam owulacji:( Potestuję jeszcze w maju, zobaczę, ale myślę, że historia lubi sie powtarzać:(
bela
2008-04-22
16:32:25
Email
kurcze Basienko to moze lepiej isc wczesniej zebys sie calkiem nie zdolowala??no nie wiem czy wytrzymalabym tyle........Trzymam kciuki zeby jednak sie udalo w nastepnym miesiacu. Buziaki
emi
2008-04-23
14:09:20
Email
witam:)) Ale mi smaczka narobiłyście na kolejnego maluszka:))) My na razie jeszcze nie planujemy bo jakos nie moge sie zdecydowac. Mam nowa prace i umowe tylko do konca grudnia;( Poza tym mam ciagle problemy z kregosłupem i boje sie ze przy ciazy i kolejnym malenstwie wogole juz bym nie mogła chodzic. Tak planuje ze najpierw to sie za siebie wezme, jakies cwiczenia w basenie i cos na wzmocnienie kregosłupa, no i przydało by sie zrzucic pare kg, ale to jest niezwykle trudne bo przy pracy mamy piekarnie z przepysznymi słodkosciami, a ja niestety nie mam zbyt silnej woli..... ale chyba trzeba sie zebrac do kupy i ograniczyc kalorie;))) Jolu jak tam malenstwo w brzuszku?:)) Basiu26 dziekujemy za głosiki:)) Basienka popieram bele, wybierz sie do lekarza zamiast sie tak stresowac...
JOLA-JOLKA
2008-04-23
18:18:36
Email
Emi dzieki za pamięć. Byłam na kontroli w poprzedni czwartek i gin. powiedział, że ok.Mam brać nospę i magnez i leżeć.To już 26 tygodni i dwa dni.Już nie daleko do końca.Trzymajcie kciuki.Pozdrawiam
basienka25
2008-05-09
11:32:55
Email
Belu, co u Ciebie;)? Dziewczyny trzymajcie kciuki, dziś mam dwie kreski na teście owulacyjnym, więc do dzieła wieczorkiem:) A nuż się uda:)
bela
2008-05-09
14:45:19
Email
Basieenko ja tez dzis chyba mam owulacje. Ale u mnie plany chyba poszly w odstawke buuu przez prace...Ryczec mi sie chce. Bylam nastwiona, przygotowana na ciaze a tu tak jakby mi ktos cos odebral, zabil :-((... albo jakbym stracila ciaze - moze przesadzam ale czuje sie od 3 dni potwornir pod wzgledem psychiki. Nie mam sie komu wyzalic, nie ma mi kto pomoc rozwazyc to wszystko by podjac wlasciwa decyzje. wszystko przez ta prace w tej skichanej Polsce....Basienko zycze ci powodzenia!!!!!!!!(moze na gg sie odezwe przy wolniejszym czasie)
basienka25
2008-05-24
08:53:01
Email
Chyba sie udało!!!! Okresu nie ma, na teście dwie kreseczki:))) Dziewczyny, jestem taka szczęśliwa, pod koniec stycznia znów będę mamą, jak wszystko dobrze sie ułoży:))))
bela
2008-05-24
09:50:43
Email
Basienko ja tez mam 2 kreski na tescie!!! Czekalam na ciebie!! Nie pisalam tu wczesniej bo nie chcialam ci ewentualnie robic przykrosci. Ale teraz jestesmy razem.Wiedzialam ze tak bedzie. Buzka
basienka25
2008-05-24
10:28:12
Email
Super!!! Oby wsszystko bylo dobrze:))))
Basia.26
2008-05-27
16:31:48
Email
fajnie, dwie lutóweczki na stycznióweczki się szykuja, gratuluje dziewczyny:)
JOLA-JOLKA
2008-06-02
14:57:18
Email
Gratulacje.Mówiłam, że się uda!!!
basienka25
2008-06-02
21:58:00
Email
dziękuję dziewczyny. Dzis byłam u mojej gin, dopiero 18 mam na usg, wtedy też założy mi karte ciąży. Martwi mnie tylko fakt, że startuję juz z waga ciężką i nie mogę za dużo przytyć, a tak poza tym to podchodze do tego bardziej na luzie niż jak bylam w ciazy z Ola. Chyba jednak na luty sie zalapie Belu:))
emi
2008-06-05
11:21:30
Email
Wielkie gratulacje:) Trzymam kciuki za zdrówko mam i maleństw;)) Prosimy rowniez o wpisy z przebiegu ciąż:))) Ja też coraz bardziej zastanawiam sie nad powiekszeniem rodzinki, ale na razie niestety nie moge. Wczoraj znow byłam na badaniu u gina, juz kolejny i ten mnie troche podłamał widząc moje poprzednie wyniki cytologii robione pol roku po wymrazaniu tych zmian rakowych:( Zrobił mi wczoraj kolejna cuytologie ale na wyniki trzeba czekac m-c:((( CHyba zwariuje do tego czasu:( Moze ktoras z Was słyszała o jakims dobrym ginekologu onkologu?? POzdrawiam cieplutko:)
Basia.26
2008-06-07
01:24:42
Email
no świetnie, 3 ciężarówki:) napiszcie kiedy miałyście okres ostatni i jak termin się plasuje... dziewczyny właśnie moja szwagierka zbiera się do szpitala, dokładnie dziś ma termin porodu:) ale trzyma się terminów fiu fiu :) aż mi się przypomniało jak z Belą na forum pisałam w trakcie skurczy;) bo ona mi przez pół godz wisiała na telefonie i tak marudziła jak ja wtedy ;) i mówiła, że jej nie uprzedziłam, że to bedzie tak bolało hihihi;) tego się wyprę, bo uprzedzałam;) Emi za Ciebie bardzo trzymam kciuki, skąd ty jesteś?? może się zapytam mojej lekarki czy zna jakiegoś specjaliste z tego rejonu. i opisz mi dokładnie na gg co ci wycinali, co to było, jakie wyniki, żebym konkretnie mogła z nią pogadać. pozdrówki
Basia.26
2008-06-07
01:30:04
Email
ale sentymencik ;)a było to tak :))) kurde czy skurcze to takie cholerne bóle w podbrzuszu?? i nie mówię o bólach jak przy okresie, ale o takich napływających falami.... rany.... ledwo pisze... jak mierzyć czas?? od końca ostatniego do początku następnego?? czy czas każdego też?? ja pierdziele... już sama nie wiem, czy to kolejny fałszywy alarm?? ale od 21.40 to już na prawdę mam bez przerwy..... wcześniej to były o połowę mniejsze i w odstępach tak co 2-3 godz... a teraz tak co 10 minut, ale jak to kuźwa zmierzyć ten czas???????
bela
2008-06-07
10:01:07
Email
hehe no Basia ale szczegoliki wtedy pisalas;-). Ciarki mnie z tych wspomnien przeszly. Moj gin jeszcze mi ni ewyliczyl terminu ale sama sobie policzylam i wychodzi na koniec stycznia 27-29. Ale mam nadzieje ze i tym razem bede rodziec nieco wczesniej. Poko co nie mam zadnych objawow procz troszke wiekszych piersi i chyba 2 kg na plus. Mysle ze bedzie to dziewczyna bo ponoc na nia tyje sie szybciej i brzydnie sie. Wiec juz utylam a jak pojem to wygladam na 4-5 miesiac (porownujac z poprzednia ciaza) A na dodatek kurcze wychodza mi syfki na twarzy nie duze i nie duzo ale pojawiaja sie. Moj maz sie cieszy jak mu truje ze juz utylam bo mowi ze bedzie dziwuszka a tak by chcial. Basia 26 dlaczego piszesz ze 3 ciezarowki???
Basienka25 dlaczego piszesz ze nie zalapiesz sie na styczen?? przeciez idziemy tak samo - dni roznicy??
basienka25
2008-06-07
15:04:42
Email
No może się załapię, ale u mnie cykle krótkie, bo 27 dni i kalkulator pokazuje 31 styczeń, a inny 1 luty. bylam juz u gin,ale usg mam 18 i wtedy tez karte ciąży zalozy
basienka25
2008-06-07
15:05:56
Email
A ja tez juz chyba z 2 kg mam do przodu, i poki co to takie same objawy jak przed Ola:/ czyzby i u mnie dziewczynka?:/
emi
2008-06-07
22:32:08
Email
Basiu ja jestem z Zielonej Góry. Na razie to mi własnie nic nie wycinali, chociaz miałam juz skierowanie. Co do wynikow to aktualne wyniki cytologii bede miała za m-c. Podaj mi swój nr gg bo nie mam:) a co do wspominek, to fajnie czasem tak powspominać. jak przeczytałam sobie Twój wpis to odrazu przypomniały mi sie moje bóle. Normalnie koszmar. A co do Twojej szwagierki to i tak żadne ostrzezenia przed blem nie pomogą, to trzeba przezyc na własnej skórze:)) i najlepiej jak najszybciej zapomniec:)
Basia.26
2008-06-08
01:28:12
Email
no jestem ciocią Oliwki, ma 3600 i 55 cm :) i będę chrzestną:) urodziła się o 9.10:) piszę 3 ciężarówki bo przecież JOLKA JOLKA też cięzarówkuje :) no ale ta moja Ewelina się nacierpiała, dajcie spokój, dzieciątko było poowijane pępowiną, jakby szelki tył na przód założyła. kazali jej przestać przeć, tu skurcz, ona w panikę co sie dzieje, jej mąż widzi i w ryk... ona w ryk, mówi, ze taką tam panike odwaliła, że az jej wstyd;) potem przepraszała położne, bo z tych jej krzyków to dwóch lekarzy się zbiegło, tu główka już urodzona a ona mówi, że już ma ich dość i nie umie i nie urodzi dalej tego dziecka... wcale nie bagatelizowałam tych jej słów, dałam jej się wygadać, chciało jej się płakać, widziałam. a sama wiem jakie to ważne, zeby ktoś wysłuchał i zrozumiał a nie tylko mówił "jejku super wyglądasz, chyba miałas rewelacyjny poród" . bo wtedy aż człowieka trzepie, żeby wykrzyczeć, że g... a nie rewelacja. oj jak mi się wszystko dokładnie przypomniało, mówię wam przeżyłam deja vu, ten sam oddział, ci sami lekarze, aż mi coś ściskało w środku.
bela
2008-06-08
20:11:44
Email
a tak tak o Jolce tez wiem tylko on juz prawie "na wyjsciu" a ja myslalam ze masz jeszcze jakas nowinke ;-)
JOLA-JOLKA
2008-06-09
21:10:37
Email
Witamy.Miło, że jeszcze o mnie pamiętacie.Wróciliśmy na kilka dni do domu.Upał daje się nam we znaki.Siedzimy na działce.Mati cały dzień jest na dworzu.Mój mąż wymalował nam mieszkanie, ale kolory to wybrał kiepskie.Cóż to tylko facet.Co do brzuszka, to rusza bardzo intensywnie, a ja "wije gniazdko" strasznie chce mi się sprzątać.Jutro idę na USG i do gina. na kontrol.U nas zaczął się 34 tydzień.Zabaczymy jaka tym razem będzie płeć.Najpierw był chłopiec, a teraz podobno dziewczynka.Muszę też naszykować wszystko do szpitala, bo mój mąż nie będzie wiedział co zabrać.Moja koleżanka urodziła 23 maja i wczoraj przyszła do mnie ze swoim maleństwem.Opowiadała o porodzie.Zapomniałam już, że dzieci mogą być tak malutkie.Jej Olcia cały czas płakała i siedziała przy cycusiu.Trudnio mi sobie to wyobrazić.Już raz to przeszłam może damy radę.Zobaczymy jak Mati zareaguje i czy będzie zazdrosny.Odezwę się jutro po wizycie u gina.Pozdrawiamy
basienka25
2008-06-17
13:53:49
Email
Cześć dziewczyny, ja nie najlepiej się czuję. mam okropne mdłości, break apetytu do tego stopnia ze schudlam 3 kg w ciagu 2 tyg, a dzis zaslablam w pracy i dlatego juz mam wakacje. mam nadzieje ze u Was lepsye wiesci
basienka25
2008-06-18
22:04:51
Email
aa termin wyznaczono mi na 2.02.2009
akela
2008-06-23
23:52:32
Email
witam!!!jestem mama 4mc tymusia!!!mam problem tydzien temu pojawily sie na buzce i brzuszku dziwne czerwone krostki,nie sa to potowki,zmienilam mleko i mysle ze byc moze to od tego,odstawilam juz to mleko i krostki na brzuszku prawie poznikaly ale na buzce nadal sa,oprocz tego dwa dni temu pod paszkami maluszka pojawily sie jakby sniaczki bardziej krwiaczki czy ktos wie od czego to moze byc i jak moge pomoc mojemu maluszkowi!!!
olufal
2008-07-08
00:34:31
Email
No prosze, prosze ile nowych mamusi szykuje sie na styczniowo/lutowe podboje :) -GRATULACJE ! A ja prosze bez bolow porodu zyskałam kolejna coreczke (17 letnia) wiec pewnie jeszcze z roczek poczekamy na kolejne powiekszenie rodziny bo jest nas juz 5-tka!!! Jolk-jolka gdzie jestes??? W ogole gdzie sie podziałyście???
JOLA-JOLKA
2008-07-09
12:57:27
Email
Olufal jestem, jestem!Jak zyskałaś córkę?Fajnie ja też zawsze chciałam mieć dużą rodzinę.U mnie 38 tydzień.Matyśka to już w tym terminie urodziłam, a tu nic.Ciąże przeleżałam, a teraz, żeby szybciej urodzić wszystko robię (piorę, myję podłogi dwa razy dziennie, sprzątam) i nic.W piątek mam KTG.Mój gin. wraca z urlopu w poniedziałek to zobaczymy co powie.Podobno to będzie dziewczynka.Co tam u WAS?Jak samopoczucie?
olufal
2008-07-09
14:28:59
Email
No ja juz sie martwiłam ,że za wcześnie urodziłaś i dlatego sie nie odzywasz! Oj tak właśnie jest z tymi maluchami ze na początku ciąży nie chca sie brzuch trzymac a potem za nic nie chca brzusia oposcic :) Jak zyskałam córke? Herve miał 2 córki z poprzedniego małżeństwa, 2 lata temu przyjechała Manon i oznajmiła ze zostaje a 2 tygodnie temu Melissa...No i tak z 2 osobowej rodziny zamienilismy sie na początku w 3 potem 4-ro a teraz 5-cio :) Buzka
basienka25
2008-07-09
18:13:54
Email
No tutaj zastój , jak zwykle:) od czasu do czasu ktoś sie odezwie. Ja czuję sie różnie, odkąd przestałam jeść mięso nie mam mdłości o dziwo. Czasem dziwne zachcianki mnie nachodzą, np wczoraj zjadłam za dużo sałatki śledziowej, która chodziła za mną już parę dni i mama zrobiła ją specjalnie dla mnie, niestety ja straszny łakomczuch zjadłam jej o tyle za dużo, że dostałam rozwolnienia i bolał mnie brzuch całe popołudnie. A teraz placki ziemniaczane mi pachną, pewnie jutro sobie zrobię i znów nie będę wiedziała kiedy skończyć, więc rozwolnienie i ból brzucha murowany. Po za tym u nas remont pełną parą, już najbliższa zima nam nie straszna, chatę mamy ocieploną że hej:)))
bela
2008-07-11
09:01:57
Email
jestem po kolejnej wizycie u gin i jestem zla. Wszystko rozwija sie dobrze ale dzidzius jest mniejszy niz wskazuje kalendarz. Wg kalendarza Dr jestem w 11tc a wg usg 10 tc i pare dni. Dzis zalozyl mi karte i napisal na niej totalna bzdure zeby sie zgadzalo z tygodniami z usg tj ze ostatnia miesiaczke mialam 2 maja (anie 23 kwietnia)!!!!!!!! A w ciaze zaszlam ok 17-18 maja!!!!!!! Fajny ten lekarz ale mnie to bardzo irytuje bo jestem dokladna i malostkowa. Powiedzialam mu ze na nastepna wizyte przyniose swoj wykresWtedy tez chyba powiem mu zeby poprawil to odnosnie miesiaczki bo przeciez to nieprawda!!! Bo on ma czule usg ..wrrr. Sprzeczaj sie tu ze specjalista.. Mama mowi ze juz zmieni do mnie stosunek i moze byc mniej uprzejmy lub miec jakis uraz. Pomysli ze madrzejsze jajko od kury ;-). Co o tym wszyskim myslicie?? Mowic mu cos??
basienka25
2008-07-11
20:32:27
Email
Hmm, no nie wiem, jak Cię to tak razi to może poszukaj innego lekarza. Chodzisz do niego prywatnie, czy do przychodni?Ale przeciez powiedzialas, ze miesiaczka byla 23 kwietnia, tak? To nie rozumiem, jak on mógł wpisac inaczej?
bela
2008-07-12
08:35:23
Email
tak wszytsko mu powiedzialam ale on uwaza ze ma bardzo czule USG. Mowilam nawet za w 1 ciazy tez tak bylo ale on swoje. Usg to maszyna a nie natura i fizjologia czlowieka przeciez...... Chodze prywatnie. On ma dobre opinie. Jessy wielu innych ale maja cos co zniecheca. Jesli przy nastepnej wizycie mu powiem i bedzie jakas niemila atmosfera to zmienie dr. Tak mi to glupio w glowie siadlo ze nie spalam cala noc a potem caly dzien o tym myslalam.......Dzieki Basienka za odzew. A Tobie jak licza?? Co wpisali na karcie?? Buziaczki
basienka25
2008-07-12
09:16:46
Email
No mi chyba też w głowie by siedziało:) Mi w sumie tez jakoś dziwnie policzyła. Miesiączkę miałam 25 kwietnia, tak też wpisała, ale termin porodu wychodzi wg jej kalendarza na 2 lutego, usg też. Ale jeśli będzie wszystko ok do końca, to i tak urodzę w wyznaczonym przez nią terminie. Będę mieć cesarkę najprawdopodobniej.
basienka25
2008-07-23
09:05:50
Email
Dziewczyny co u Was??? Jola jeszcze w dwupaku??
bela
2008-07-23
09:14:11
Email
Basienka a jak Ty sie czujesz?? U mnie nadal mega mdlosci. Mam juz ich dosc. Wczoraj chodzilam po domu z miedniczka jakby mnie cos chcialo zebrac ;-). Kolejna wizyta w przyszlym tygodniu na ktorej sprobuje "podebatowac" z Dr na powyzszy temat :-)
basienka25
2008-07-23
09:19:51
Email
Hahahaa, u mnie mdłości jak ręką odjął:) Teraz już jest super:) Ja na wizycie byłam przedwczoraj, wszystko jest jest ok, dzidzia rośnie. Waga stoi w miejscu:) narazie. Ale zaczęłam już normalnie jeść, tzn mięso i wędliny, więc pewnie już będzie rosnąć. Olę nauczyłam już gadać do brzuszka, śmiesznie to wygląda, jak mówi, kocham cię dzidziusiu i całuje brzuch:)
basienka25
2008-07-30
09:11:38
Email
Położyłyśmy się wieczorem spać, mnie zaczyna już swędzieć brzuch, więc się drapię, a Ola mówi: Nie djap dzidziusia:)
JOLA-JOLKA
2008-07-30
13:38:56
Email
Witamy.25 lipca o 11,45 urodziła się Marysia.3400/55 cm dostała 10 pkt.W poniedziałek wypisali nas do domu.Podejrzewali żółtaczkę, ale okazało się, że jest ok.Marysia jest grzeczna i często się uśmiecha.Mateuszek przyjął ją dobrze.Nawet butle jej przynosi.Pokarmu mam coraz więcej.Miałam cesarskie cięcie i jeszcze boli mnie wszystko.Ta cesarka była gorsza.Musieli wycinać dużo zrostów po poprzedniej.W piątek mam zdjęcie szwów.Pozdrawiamy
basienka25
2008-07-30
14:05:27
Email
Jola, gratulacje:)))
olufal
2008-08-01
11:45:49
Email
Jola GRATULACJE!!! Fajnie ze dziewczynka bo teraz masz parke :) Trzymam za was kciuki dziewczyny! U nas "wakacyjnie... nie chce mi sie pracowac chodz sezon w pełni i musze :( Bylismy we francji przez tydzien i bylam zdzwiona bo Amelia tylko po polsku nawijala i uczyla swoich kuzynów a w rezultacie oni zaczeli mowic po polsku -komedia :) Myslalam ze ona raczej cos po francusku zacznie nawijac a tu nici :) Buzka wielka
basienka25
2008-08-04
16:03:57
Email
Dziewczyny powklejajcie troche aktualnych fotek, juz tak dawno nie widzialam Amelki, Miłoszka, Tomka, Kubusia. No i Jola oczywiscie pokaz swoje dwa skarby:)
basienka25
2008-08-04
16:12:28
Email
A tu Ola wakacyjnie:)

basienka25
2008-08-04
16:12:49
Email
;)

basienka25
2008-08-04
16:13:16
Email
.

basienka25
2008-08-04
16:13:43
Email
;)

basienka25
2008-08-04
16:14:10
Email
Pozdrawiamy ;)

olufal
2008-08-05
15:43:04
Email
Słodka!!! Ja nie mam sily zmniejszac zdjec :( maks ma byc 35 kb a ja albo mam 40 albo 45 a potem to takie male pycki mi wychodza i sie denerwuje...buzka
bela
2008-08-05
17:43:21
Email
ale pannica z Twojej Oli!!!! A gdzie to plywaliscie??
basienka25
2008-08-05
17:51:26
Email
30km od nas jest fajny zalew, czysta woda i piasek jak na prawdziwej plaży. W sumie byliśmy tam tylko raz, ale może jeszcze pogoda nam pozwoli wybrać się tam. Ola w ogóle nie chciała wyłazić z wody, najwyżej na 10 minut, wyszalała się tak, że w drodze powrotnej do domu zasnęła, jak tylko zapięliśmy ją w foteliku:)
bela
2008-08-06
18:47:43
Email
no to fajnie. Myslalam ze moze nad morze sie wybralas
basienka25
2008-08-07
07:58:33
Email
Niestety nie, w tym roku remonty pochłonęły nas do tego stopnia, że nawet nie myślimy o jakimś wyjeździe:( Jesteśmy spłukani już totalnie, a tyle jeszcze zostało do zrobienia!
emi
2008-08-22
09:25:27
Email
Witam:) jejku jak dawno tutaj nie zaglądałam:) Widzę, że grupa się rozrosła;) Jolu ogromne gratulacje i buziaczki dla maleństwa;))) Oczywiście trzymamy kciuki za kolejne mamusie z brzuszkami;)))) U nas powolutku leci:) Kubuś rośnie, gada już coraz więcej ale jeszcze troche tak po swojemu:) Na szczęscie pożegnaliśmy już pieluszki:) Plany o następnym maluszku pozostają na razie w swerze marzeń, bo troche namieszało mi sie w pracy i nie mam za bardzo możliwości na odchodzenie na urlop macierzyński.... Poza tym to za tydzień jedziemy na wycieczke do Grecji i już boję się jak Kuba będzie reagował na lot samolotem i nowe otoczenie. Mam nadzieje, że damy rade:) Zastanawiam się tylko co zabrać ze sobą w bagażu. Czy brać jakieś soczki i wode. Niestety ten hotel do którego jedziemy nie ma oferty all inclusive:( Dlatego jeśli ktoś z was ma doświadczenie w takich wycieczkach to proszę o podpowiedź:) Buziaki dla wszystkich:)

emi
2008-08-22
09:26:39
Email
A to zdjęcie z majówki w Zoo:)

basienka25
2008-08-24
10:59:57
Email
Kuba wygląda jak prawdziwy trzylatek. Gratulujemy pożegnania pampersów, my też narazie od nich odpoczywamy:) W lutym czas będzie sobie o nich przpomnieć, hehe
Basia.26
2008-08-26
08:12:00
Email
hej Jola wielkie gratulacje:) oj jak fajnie:) My na wakacjach byliśmy nad morzem razem ze szwagierką i jej dwumiesięczna córeczką:) jak jest super z dwójką dzieci, Miłek każdego ranka biegł do Oli (Oliwia;) dawał jej cześć w obie rączki, buziaka w czółko i w usteczka i kładł się koło niej żeby z wielkim zapałem coś opowiadać, pokazywać i śmiac się. szwagierka mówi, ze jej pusto teraz jak Miłek rano nie przybiega. mi za to brak tego zapachu malutkiego dziaciaczka:) także Jolu fajniutko masz:) Emi ślicznie Kubulek rośnie, wyglada cudnie. Basieńka Olcia to niezła plażowiczka hihi. Miłek ma etap "proszę mi nie robić zdjęć" ale i tak kilka ujęc się udało;) Od poniedziałku będziemy walczyć w przedszkolu:) także zdam wam relację co i jak:) dziś kontynuuję zakupu. ale to dziwne-idzie do przedszkola to robie niewiadomo jakie zakupy, a jakby miał siedzieć w domu z babcią to na razie nic bym nie kupowała;)
JOLA-JOLKA
2008-08-26
22:08:32
Email
Śliczne macie dzieciaczki.My wróciliśmy dziś z działki.Marysia wczoraj skończyła miesiąc.Spróbuję wkleić jej pierwsze zdjęcie.

JOLA-JOLKA
2008-08-26
22:09:22
Email
a TERAZ JEST TAKA

JOLA-JOLKA
2008-08-26
22:10:11
Email
I TAKA

basienka25
2008-08-27
11:34:22
Email
Śliczna:)
basienka25
2008-08-27
11:35:37
Email
Jola, jak Mateuszek sprawuje się jako starszy brat?
JOLA-JOLKA
2008-08-27
19:33:29
Email
Mateuszek przyjął Marysie dobrze. Jak płacze to i on sie denerwuje.Podaje jej butelkę z piciem.Zobaczymy jak będzie dalej.
JOLA-JOLKA
2008-08-27
19:35:22
Email
Mateuszek...

Basia.26
2008-08-28
07:53:27
Email
NO prześliczna ta Twoja córeczka Jolu:) moja szwagierka urodziła 7 czerwca. Miłek na początku był zafascynowany, a potem tym faktem obojętny. mała nie dawała "piątki" ani "żółwika" wiec go przestała interesować, hahaha. ale jak pojechaliśmy razem na wakacje to właczył mu się syndrom opiekunczości. codziennie rano biegł dać cześć i buzi Oliwce, cały czas jej chciał coś pokazywac, nawet jak spała;) a jak tylko zaczynała popłakiwać, to zaraz ją głaskał i krzyczał "POPOCY!!" co znaczy pomocy;) i do teraz tak ma, że jak ją tylko zobaczy, to szaleje na jej punkcie, chce ją całować, przytulac i znosi jej trawę, kwiatki i inne gadżety;) BELU a co u ciebie, jak się czujesz?? Basieńka aTy?? zdrowo sobie rośniesz?? :)

basienka25
2008-08-28
10:03:50
Email
A rosnę, rosnę:) powolutku. Chociaż brzuszek już całkiem spory to wczoraj waga u pani doktor pokazała tylko kg więcej:) Baaaardzo mnie to cieszy. Mam nadzieję, że Ola będzie wspaniałą starszą siostrą, ale póki co wykorzystuje chyba maksymalnie że jest jedynaczką, wymyśliła wiecie co ostatnio?? Mamusiu, daj cici! i wyjmuje sobie mego cycusia ze stanika i ssie:) Co to będzie jak maleństwo się urodzi!
bela
2008-08-28
21:19:44
Email
Basia 26 u mnie mdlosci wieczorne sa nadal. Brzuszek nieduzy. Babki w pracy wcale nie poznaly ze jestem w ciazy dopoki jedna nie wypalila na forum. Byly zaskoczone bo jak mowily"nic nie widac". Wygladam jakbym sobie nieco przytyla po wakacjach - jak kilka z nich ;-)). Mam jakies 3-4 kg na plusie. Wiecej w dziale ciazowym. Pokazalac nam swego cudnego synka!!! Przystojniak :-)
bela
2008-09-13
07:51:06
Email
hej Laseczki!!! Cisz u nas jak zwykle. MI od 2 tyg przeszly te wieczorne mdlosci hurrraaa... Tomcio chodzi do zlobka. Ciezko mu jest rozstawac sie z mamusia ale nie ma jakis histerii. Przez pierwszy tydzin troszeczke plakal przy oddawaniu ale na sali jak zamknelam drzwi to juz sie uspokajal. O dziwo wszystko w zlobku (ponoc) zjada !!!!!!!!!!!!!!!!! Bardzos ie ciesze bo zniego taki niejadek. Nic nie chce nowego sprobowac, zadnych deserow, owocow, surowek. No NIC. A tam sobie probuje i je. Przychodzi i mowi ze fajnie bylo w zlobku :-). Mowi mi wierszyki i spiewa piosenki. A na wystawce ma juz powieszone 2 swoje prace ;-). Przekochany moj Smoczek. Zastanawiam sie czasem czy wystrczy mi milosci dla kolejnego dzieciatka bo Tomunia to ubostwiam. Taki maminsynek hihihih. Ja jeszcze chodze do pracy choc szybciej sie mecze i od tego tygodnia zaczely mnie lapac skurcze a to dobrze o mojej przyszlosci w pracy nie wrozy. No i na dodatek skrocona szyjka :-(. Chcialabym popracowac jeszcze bo to jakos tak fajnie organizuje dzien. Z reszta o lezeniu tez juz cos wiem..........wiec mam porownanie. Moze jakis szew by mi zalozyla??? No nic jeszce 2,5 tyg w pracy a potem zobaczymy co powie
bela
2008-09-13
07:55:11
Email
aaa i piszczie Basie jak pociechy sprawuja sie w przedszkolu: pierwsze dni itp......
basienka25
2008-09-13
17:43:15
Email
U nas cięzko w przedszkolu. Dwa tyg minęły z płaczem codziennie. Czekam na poniedziałek.... Ola co dzień zapowiada, że będzie płakać, pani mówi, że uspakaja się zaraz po moim wyjściu, ładnie się bawi, je. Jakoś musi sie przyzwyczaić . Ja tez mam sie dobrze, chociaż też szybciej się męczę. Do pracy planuję chodzić do końca grudnia, no ale zobaczymy jak to będzie.
JOLA-JOLKA
2008-10-26
20:55:46
Email
Witam dziewczyny.Co u WAS?Ja mam problem.Mateusz skończył 2lata i 8m-c i nie mówi.Byliśmy na badaniu słuchu.Jutro jedziemy do foniatry.W nocy kilka razy się budzi, jakby coś go bolało.neurolog kazał iść nam do psychologa.Podobno się zablokował.Czy wasze dzieci już mówią?Mówili w TVN, że niektóre dzieci reagują tak po szczepionkach.My mieliśmy tylko szczepienia obowiązkowe i wybierałam skojarzone.Czy Wy też szczepiliście skojarzonymi?Nie wiem czy szczepić Marysię i jakimi?Boję się, żeby to nie był autyzm.Co myślicie?Pozdrawiam
basienka25
2008-10-26
21:08:46
Email
Jola, nie panikuj. Dzieci rozwijają się w różnym tempie, ich mowa również. Moja Ola wprawdzie rozmawia bardzo ładnie, ma duży zasób słów, składa całe zdania i zadaje złożone pytania, ale w jej grupie przedszkolnej są dzieci ( trzylatki, bo Ola od nich młodsza), które mówią gorzej od niej. Ja znam chłopca( ma teraz 5 lat i rozmawia już na poziomie swojego wieku), który w trzylatkach właśnie znał trzy słowa( tapu tapu, brum brum i mama). Co do szczepionek, to ja szczepiłam Olę też skojarzonymi, do tego w zeszłym roku od pneumokoków i od grypy, z tych nieobowiązkowych.
basienka25
2008-10-26
21:11:04
Email
Zobaczysz, co powie jutro foniatra. Ale wydaje mi się, że narazie nie ma jeszcze co panikować.
basienka25
2008-10-26
21:14:09
Email
A tak po za tym to u nas świetnie . Ola kocha swoje panie w przedszkolu, Zaczęła lepiej spać w nocy, wprawdzie budzi się jeszcze czasami i płacze, żeby włączyć lampkę ( zasypia przy lampce, potem ją wyłączamy ), ale nie przychodzi już do nas w środku nocy ( hura!!!). Rano przeważnie wstaje sama i mówi dumna: Wyspałam się w swoim pokoju:)
basienka25
2008-10-26
21:20:00
Email
Jeszcze na dobranoc opowiem Wam śmieszną sytuację z dzisiejszego dnia:) Byliśmy na basenie, przebrałam Olę w strój i mówię poczekaj teraz ja się przebiorę, a ona rozgląda się wokół i pyta: Gdzie to może być basen?:)
bela
2008-10-27
12:49:03
Email
JOLKA daj znac co powiedzial foniatra.
u nas Tomek ladnei zaadoptowal sie w zlobku chociaz czasem mowi ze nie chce tam isc a kazde wyjscie poprzedza tysiac pytan na jeden temat: "Mamo przyjdziesz do mnie do zlobka?" czasem "nie zostawisz mnie w zlobku?". Czesto ma lzy w oczach ale w zlobku jest ok. nauczyl sie jesc wiecej pokarmow co mnie cieszy. taki kochany i gzreczny jest ale jak siedzi w domu to lobuzuje. Pani ze zlobka mowila ze jak na swoj wiek to jest bardzo madry i duzo rzeczy wie lub potrafi zaskakujaco odpowiedziec. Z reszta nbas w domu tez zaskakuje. Bardzo duzo mowi, spiewa, recytuje. Czasem zada madre pytania lub udzieli nad podziw doroslej odpowiedzi. Wtedy opadaja nam szczeki z zaskoczenia. No i taka przylepka mamusi choc dopominac swojego tez potrafi....a jak sie uprze przy tym.....Sytuacji i tekstow do smiechu tez nie malo
JOLA-JOLKA
2008-10-27
16:01:02
Email
Fajnie masz belu.Dużo czytałam w waszych wypowiedzich na temat autyzmu i coraz bardziej się boję.Mateusz nie mówi.Chciałam go zapisać do żłobka, ale nie ma miejsc.Mateusz jest bardzo mądry.Jak się do niego mówi, to wszytsko rozumie.Nawet Marysi pieluszki wyrzuci.Ale nie mówi.Kilka razy coś mu się wymsknęło.Raz powiedziałam do niego "idziesz ze mną?"A on odpowiedział "gdzie?" I raz powiedział, "nie chce" gdy go karmiłam i powiedział"prose"Mam wrażenie, że jest leniwy.Jakby był chory, to nic by nie mówił.pokazije mi palcem na jakiś przedmiot i mówi"YYYYY?"to znaczy co to.Wszysko go ciekawi.W sklepie cały czas mówi "YYYYYYYYY?"Co ja mam zrobić?Jak go przełamać do mówienia.Chyba też przestanę do niego mówić tylko bedzie"YYYYYYYY"może zrozumie, że tak nie można.Co do foniatry to nie byliśmy, bo w nocy Mati dostał gorączki i kaszle i nie pojechaliśmy.Pojadę jak mu przejdzie.Czekam na waszą radę.Jak Mateusza nauczyć mówić?Pozdrawiam
bela
2008-10-27
16:13:08
Email
musial sie zablokowac. jakies silne przezycie - moze narodzenie sie Marysi albo poprawialiscie jego mowe choc nie sadze. Mnie na moj rozum wydaje sie ze to pzrez mlodsze rodzenstwo. Nie jest moze gotowy do roli starszego brata. Milczy tak jak jego siostra. Nie sadze zeby to byl autyzm bo nie oderwalabys go od jego swiata, nie odpowiadalby czasem, nie pokazywalby palcem i nie rozumialby co mowisz. RZeczywiscie zlobek czy przedszkole mogloby mu pomoc sie odblokowac. Rozmawiaj z nim duzo, zapewniaj o milosci i tlumacz ze mala nie mowi bo jest mala. Podam Ci taki przyklad moze nie do pzrypadku Mateusza ale chodzi mi o to bys zrozumiala o co mi chodzi lub moze synkowi: dwuletni chlopczyk sikajacy na nocnik, jedzacy normalnie z miseczki po urodzeniu sie mlodszej siostry zaczal sikac w majtki i z wrzaskiem domagal sie jedzenia z butelki tak jak mlodsze dzizdi i wtych samych porach. To przyklad z rodziny. No chyba ze on przed urodzeniem Marysi tez malo mowil czy tez wcale to troszke inna sprawa ale nie autyzm. Niektore dzieci pozno zaczynaja mowic, wolniej sie rozwijaja
JOLA-JOLKA
2008-10-27
16:23:29
Email
Belu trochę mnie uspokoiłaś.Też tak sie pocieszam.Mateuszek przed urodzeniem Marysi też nie mówił.Raz mu się zdażyło "BABA DZIDZI" co znaczyło babciu weś dzidzi.Nigdy mi nie gryzł zabawek, nawet jak rosły mu zęby, a teraz często coś gryzie np.samochody, zabawki, piłki.Wszystko.Nadal je z butelki.Neurolok twierdzi, że trzeba się skonsultować z psychologiem, ale jej zdanie też się zablokował.Pytała się, czy ktoś w rodzinie miał padaczkę.Teraz mam Marysie na kolanach, a on koniecznie chce żebym sie nim zajmowała. Może jak byłam w ciąży on to wyczuł i się zablokował?Postaram sie poszukać prywatnego przedszkola.Co o tym myślisz?
bela
2008-10-27
17:11:51
Email
kazda proba bedzie dobra. Zobaczysz ale po lekarzach tez pochodz i popytaj
JOLA-JOLKA
2009-01-17
21:17:37
Email
hej.ale tu u nas cisza.Dziewczyny przeniosły się na forum ciążowe, a tu cisza.Może i tu zajrzycie?
basienka25
2009-01-20
10:56:02
Email
No zajrzałam:) Jola jak Twoje maluchy? Ja się jeszcze nie rozpakowałam, mam nadzieję do 2-go donosić. Ola chodzi do przedszkola nadal, tak jak my wszyscy nie może się doczekać siostrzyczki ( a może braciszka:). Ciągle jej powtarzam że to już niedługo ,ale takie dziecko nie ma przecież żadnego poczucia czasu. Jak wychodzi do przedszkola, to mówi, że wróci jutro:)
bela
2009-01-31
14:22:14
Email
JOLKA a jak z Mateuszem?? Co nowego?? Jak z zachowaniem??
JOLA-JOLKA
2009-02-05
18:36:55
Email
Witam. nie miałam czasu czytać ani pisać i wszyscy mieliśmy grypę.Mati i Marysia byli w szpitalu, bo żaden antybiotyk nie działał.Spędziliśmy w szpitalu i Święta i nowy rok i sylwestra.A dziś Mati dostał diagnozę od psychologa i psychiatry i stwiedzili, że ma autyzm dziecinny.Wierzę, że bedzie dobrze.Muszę szukać dobrego ośrodka i terapełtę.Mati nadal nie mówi.Mam nadzieję, że u Was już dobrze.pozdrawiam
Basia.26
2009-02-06
19:14:12
Email
cześć Jola, no cóż zrobić, życie jest życiem, toczy się i nie zawsze mozemy je zmienić. przykro mi bardzo, że u Matiego zdiagnozowali autyzm. jednak trzeba wierzyć, że możliwie jak bajbardziej wyrwiesz go z tego stanu. pisałas, że domaga się żebyś się nim zajmowała, a to oznacza, że dostrzega was i sygnalizuje swoje potrzeby. trochę czytałam o tej chorobie i dowiedziałam się, że właśnie dzieci częstop lekceważą obecność innych i niczego się nie domagają tylko po prostu to biorą. skoro Mati nie używa słów to wiadomo- przeszedł na język gestów, teraz trzeba walczyć, żeby choroba nie zdominowała go. tak jak piszesz potrzebny dobry ośrodek, terapeuta i może przedszkole integracyjne, gdzie panie wiedza jak zainteresować dziecko w tym stanie. bo jeśli w przedszkolu zostawią go samemu sobie to na nic takie przedszkole-przechowalnia. pobyt w przedszkolu, gdzie nie pracują z dziecmi może tylko utrwalać zachowania i ten czas będzie czasem straconym. szukaj pomocy u terapeutów, zobaczysz, że tacy ludzie dają bardzo dużo z siebie, przekonasz sie, że często ty sama nie poświęcisz małemu tyle czasu i cennej uwagi, którą bedą mogli jemu ofiarować ludzie w ośrodku. ja mam takie odczucie odnośnie przedszkola. niestety sama nigdy nie pracowałam z Miłkiem tak dużo jak to robią Panie wychowawczynie. także zachęcam cie do tego, zeby znaleźć jakies zajęcia grupowe, gdzie będa wiedzieli jak uczyć Matiego wychodzić z tego zamknietego świata, a i ciebie tam nauczą jak w życiu codziennym używając prostych gestów podczas rutynowych zajęć domowych zaangażować synka i tym samym pomagać mu w walce ze schorzeniem. trzymam za was kciuki, pisz co udało ci sie załatwić, jakie są możliwości w twojej okolicy. u mnie w mieście jest Ośrodek Wczesnej Interwencji. przyjmuja tam na róznego rodzaju terapie dzieci z problemami neurologicznymi. poproś o skierowanie do takiego ośredka swojego pediatrę. a jeśli nie ma takiego ośrodka to musi być coś podobnego, popytaj lekarzy, oni MUSZĄ WIEDZIEĆ!! ślę buziaki
bela
2009-02-12
09:01:29
Email
BASIA 26 zamilklas nam calkiem. Napisz co u Ciebie?? Jak wykonczenie domu?? Czy pracujesz?? No i jak naszla Cie juz chec na drugie bobo??
basienka25
2009-02-13
18:54:33
Email
100 lat dla Tomka!!!!!
bela
2009-02-14
11:33:33
Email
ojej BASIU dziekuje za pamiec!!!!!!!!
Basia.26
2009-02-17
08:59:07
Email
cześć dziewczynki:) no gratuluje wam serdecznie kolejnych maleństw:) spisałyście się na piątke, bez dwóch zdań:) u mnie... hm... na razie z drugim dzieckiem spokój;) mój brat wyskoczył z weselem w przyszłym roku. bedzie to wesele wyjazdowe bo ma dziewczyne z dość daleka no i jak pomyślę, że miałabym się tam wybierać z małym dzieckiem, z mlecznymi piersiami, do tego jakoś wyglądać.... to stwierdziłam że jestem za leniwa hahaha i że o drugie postaram się po ślubie;)poza tym podjęłam pracę od września, chcę trochę popracować zanim znów pójdę w odstawkę ;)
JOLA-JOLKA
2009-02-24
21:29:16
Email
Witam dziewczynki. wszystkiego najlepszego dla maluszków.Mati 19 lutego skończył 3 lata.Byliśmy na szczegółowym badaniu słuchu i okazało się, że nie słyszy na prawe ucho, bo ma w nim płyn.Teraz mają mu ściągnąć ten płyn i mam nadzieję, że zacznie mówić.Mam nadzieję, że diagnoza jest błędna i cała wina jest w tym uchu.A żeby było "weselej" wczoraj zwolnili mnie z pracy. Wróciła po macierzyńskim i urlopie wypoczynkowymi adli mi popracować 2 tygodnie i wręczyli mi wypowiedzenie. Poprostu super. pozdrawiam
JOLA-JOLKA
2009-02-26
11:08:07
Email
Na domiar złego, zwolnili mnie z pracy gdy wróciłam po macierzyńskim. PAni dyrektor kazała mi zając się dziećmi i powiedziała, że tak dla mnie bedzie lepiej.Jestem załamana.
ciekawa
2009-02-26
12:56:16
Email
Jolu a na jakiej podstwie ci wypowiedzieli? Jeżeli zgadzasz sie na wypowiedzenie pamietaj nalezy Ci sie doprawa. Nie sądze żeby zwalniali cie dyscylinarnie. W sumie jesli to nie jest likwidacja stanowiska czy likwidacja zakładu to mozesz sie nie zgodzic i tyle. Oczywiscie masz takie prawo wtedy jeśli niedopuszcza cie do pracy zostaje wniosek do sądu pracy o odszkodowanie lub przywrócenie na stanowisko. Ludzie unikaja sądów pracy a to wbrew pozorom nie takie straszne miejsce-zastanów sie. Pisze to tylko informacyjnie.
ciekawa
2009-02-26
12:58:16
Email
Nie wiem ile pracowaąłs-masz prawo do 2 lub 3 dni na poszukiwanie pracy-skorzystaj.
ciekawa
2009-02-26
13:01:32
Email
No i oczywisćie musisz dostać wypowiedzenie na pismie-pod rygorem niewznosci "Oświadczenie, zarówno pracownika jak i pracodawcy, o wypowiedzeniu umowy o pracę powinno zostać złożone na piśmie. Ponadto pismo pracodawcy, który wypowiada pracownikowi umowę o pracę zawartą na czas nieokreślony, powinno wskazywać przyczynę uzasadniającą wypowiedzenie, a także pouczenie o przysługującym pracownikowi prawie odwołania od wypowiedzenia do właściwego sądu pracy."
ciekawa
2009-02-26
13:07:31
Email
Jolu jeszcze taka uwaga-koleżanka mi podpowiada. Jesli baba wypowiedziała ci telefonicznie to jest to nie wazne-musisz zapoznac sie z pismem-napisz szybciutko wniosek i urlop wychowaczy( musza sie zgodzic) i wyslij lub wręcz im zanim dostaniesz wypowiedzenie na pismie. To moze nie zmienia wiele w twojej sutuacji ale nie wiadomo kiedy znajdziesz prace z wychowawczy liczy ci sie do stazu jesli potrwa powyzej 3 mies.
ciekawa
2009-02-26
13:09:33
Email
Kurde nie doczytałam-dostałas to wypowiedzenie do ręki....
JOLA-JOLKA
2009-02-26
16:04:36
Email
Tak.dostałam wypowiedzenie do reki.Dopuścili mnie do pracy.Popracowałam 2 tygodnie.Nawet zaprosili na zabawe integracyjną i w poeniedziałek po 3 godzinach pracy pani dyrektor zaprosiła mnie do siebie i wręczyła wypowiedzenie.Stwierdziła, że potrzebuje do pracy młodą krew, a ja mam dzieci i lepiej, bym zajęła się dziećmi.Powiedziła,że mam prawo do urlopu wychowawczego,ale po urlopie nie wie co bedzie (przeciesz bede starsza niż obecnie) i kazała mi podpisać rozwiązanie umowy o prace z powodu likwidacji stanowiska.Było mi strasznie źle.Poczułm się stara i ni potrzebna.Pracowałam tam 8,5 roku, a zwolnili mnie, bo mam dwoje dzieci i niepotrzebie mówiłam o kłopotach z Mateuszem.Teraz mam nauczkę, nigdy pracodawcy nie mów prawdy o życiu prywatnym.
ciekawa
2009-02-26
16:19:10
Email
Ale kur.....!!!!!!! Jolu bardzo Ci współczuje. Ja proponowała bym ci wychowawczy bo zawsze to lepiej jak bezrobocie-i masz czas szukać pracy. Na wypowiedzeniu musisz mieć uzasadnieni-rozumiem ze nie chcesz tam już zostać ale ja bym walczyła o odszkodowanie. no ale to już twoja decyzja.
JOLA-JOLKA
2009-02-26
16:31:02
Email
Dostałam odszkodowanie 2600 brutto.
ciekawa
2009-02-26
18:04:22
Email
Odszkodowania? odszkodowanie może zasadzić tylko sąd, Tobie należy się odprawa w wys 3 wypłat-to powinien sam wypłacić pracodawca no i odszkodowanie za czas pozostawania bez pracy jeśli pójdziesz do sadu. Zaczynam coraz bardziej doceniać swoja prace-w wojsku istny cyrk na kółkach ale niech by próbowali zrobić coś niezgodnego z prawem....wystarczy mruknąć i doprowadzić ich do pionu. Jolu znajdziesz sobie rewelacyjna prace-wierze w to. Strata tamtej baby. Oby trafiła na okropnych pracowników.
ivonka
2009-03-09
00:44:33
Email
Emi moja Julia urodzila sie 2 marca a forum jest zatytuowane lutowe niemowlaki,mam nadziej ze nie ma zadnego problemu.Tak bardzo sie ciesze ze znalazlam to forum bo nie mam z kim porozmawiac o moich obawach i chwilowych zalamaniach.Julia wazyla 4160 i 57cm,nie bylamalutka i porod byl dla mnie ciezkim doswiadczeniem,jeszcze sie borykam z wspomnieniami.Jeszcze nie odpoczelam po porodzie bo kazda noc mam zarwana,Julka nie chce spac w nocy.W dzien spi tak slodko a w nocy zaczyna sie koszmar,czasami mam ochote uciec z domu.Boje sie ze przez te nocki popadne w depresje.A jak z wami dziewczyny bylo po porodzie,mialyscie podobne doswiadczenie czy tylko ja tak mam.Pozdrawiam mamusie
ciekawa
2009-03-10
19:44:55
Email
Ivonko to temat lutowych niemowlaczków które są już duże:) Pewnie ich mamusie nie maja czasu tu zaglądać. Twoje złe samopoczucie to baby blus-spadek hormonów-niedługo przejdzie-każda z nas to przeszła. Maluszka budź w dzien-rozmawiaj, usmiechaj sie-maluszki czesto myla dzien z noca-choć napewnoo sporo minie zanim zacznie spac w nocy. Jesli wkrutce nie powstanie temat marcowy z tego roku(może sama go założysz)-zapraszam do majówek i czerwcówek-częściej tam zaglądamy.
JOLA-JOLKA
2011-01-05
22:09:00
Email
Hej dziewczyny jesteście? Jak wasze prawie pięciolatki? Pamietacie nasze problemy w ciąży? Odezwijcie sie :)
basienka25
2011-01-21
16:41:13
Email
Hej, moja prawie pięciolatka ma się dobrze. Chodzi do przedszkola do grupy dzieci starszych o rok, ale na dobre jej to wychodzi. Wcale od nich się nie różni, no może tylko tym, że jest dużo niższa od nich. Nikt nie wierzy, że przy urodzeniu ważyła ponad 4 kg:) Teraz ma nieco ponad 1m i waży nieco ponad 15 kg:).Jest drobna, nogi ma jak ołówki:) Próbuje pisać i czytać proste słowa. Dziś w przedszkolu był Dzień Babci. Nie mogłam tam nie być, chciałam zobaczyć jak recytuje wierszyk, jak prezentuje się na tle innych dzieci. Byłam strasznie wzruszona. Było tak pięknie. Jak ten czas leci, już ma prawie pięć lat, a niedawno cyca ssała:)
Basia.26
2014-03-16
22:46:11
Email
:)
Strona 102 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176, 177, 178, 179, 180, 181, 182, 183, 184, 185, 186, 187, 188, 189, 190, 191, 192, 193, 194, 195, 196, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum