szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - krwawienie i bóle brzucha w 7 tygodniu ciąży


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 2 - poprzednia, 1, 2,
Napisano: Treść:
monica1986
2009-05-06
Email
witam. jestem w 7 tygodniu ciąży dostałam bardzo mocnego krwawienia i mocnych bólów podbrzusza. kosultowałam się z lekarzem stwierdził na USG że prawdopodobnie ciąża się nie rozwija.wyznaczył termin następnej wizyty za tydzień by roztrzygnąć czy maluszek się jednak rozwija.jak zostanie stwierdzone że ciąża jest obumarła czeka mnie usunięcie mojego maleństwa. jestem załamana. to moja pierwsza ciąża i nie wiem co będzie dalej.
FK
2009-05-11
14:56:58
Email
Monica, skoro test wyszedł pozytywnie, to nie trać nadziei. A przede wszystkim zamiast żyć w niepewności jedź jak najszybciej do szpitala. Zrozum, że od tego może zależeć, czy uda się uratować to Maleństwo. Wiem, że jest Ci ciężko, tym bardziej, że nie ma teraz przy Tobie męża, ale nie wolno Ci się załamywać i zniechęcać. Póki jest jeszcze nadzieja (a jest skoro taki był wynik testu), to musisz walczyć, rozumiesz? Trzeba to sprawdzić! Pakuj torbę i do szpitala!!!
bea1978
2009-05-11
15:13:39
Email
Test mógł wyjść pozytywnie, bo hormony jeszcze nie wróciły do normy po ewentualnym poronieniu ale ja też bym wolała jak najszybciej to sprawdzić, bo nigdy nic nie wiadomo. Piszesz, że tak bardzo chciałaś tego dziecka - w tej chwili właśnie możesz mu bardzo zaszkodzić, jeśli jeszcze jest w Tobie, a Ty nic nie robisz! Pędź dziewczyno do tego szpitala i nie czekaj na nic, może zbadają Cię na izbie przyjęć i puszczą od razu do domku, nie musisz się od razu martwić że zostawią Cię na oddziale!
Basjaa
2009-05-11
23:58:31
Email
tez nie moge tego czytac ze jeszcze siedzisz w domu i czekasz do czwartku - --- ale chyba przemawia przez Ciebie jakis szok !!!!!!!!!!!! bo mówisz straszne rzeczy ----- błagam Cieeeee jedź do szpitala ---- moze uratujesz jeszcze życie dziecka !!!!!!!!!! nie mysl o swoim załamaniu bo to moze byc jeszcze wszystko do uratowania!!!!!!!!!!!!!
monica1986
2009-05-15
07:19:55
Email
witajcie dziewczyny. mam dla was smutną wiadomość. jednak poroniłam. i to samoistnie. nawet do szpitala nie musiałam jechać. teraz jest mi bardzo ciężko. bez męża i bez maleństwa. straciłam nadzieję na wszystko. nie rozumię dlaczego tak się stało. najbardziej mnie zabolało wczoraj jak przede mną moja kuzynka weszła i wyszła z nowiną że jest w ciąży z drugim,a mi powiedział że poroniłam. nie mam nawet jednego.....jest mi ciężko nie wiem czy się pozbieram tak szybko,męża nie ma wróci dopiero za pół roku, a ja zostałam z tym sama.....bez zrozumienia bliskich i wsparcia....zastanawiają się wszyscy jak ja mogę tak opłakiwać to maleństwo,twierdzą że jestem młoda i będe jeszcze miała dzieci,a skąd ja mogę mieć pewność że nic się nie stanie,czy nie poronie jeszze kilka razy???a jak mój mąż niedaj Boże nie wróci bo coś się stanie......nie wiem jak się pozbierać......wybaczcie za to co pisze ale jest mi ciężko,ogarnia mnie żal i ogromny ból,nie wiem czy pozbieram się do powrotu mojego męża....ta pustka zostanie i ten ból bo nie ma przypnie bliskiej mi osoby.......
ciekawa
2009-05-15
07:32:40
Email
Kochanie aniłek czeka na lepszeciałko-pamietaj a zanim maż wróci zdążysz sie pozbierac i fizycznie odpocząć. Znajomi maja racje wszytsko bedzie dobrze jeszcze dostaniesz swoja ruszynkę. nie napisze ci ze cie rozumiem bo nigdy nie poroniłam tylko ty wiesz co czujesz. uśmiechnij sie do siebie kochanie jeszcze bedziesz mamą. Gdybyś źle sie czuła radze ci iść do psychologa-to profesjonalista i wierz mi pogadanie z kimś takim potrafi postawic na nogi. Powodzenia
Basjaa
2009-05-16
22:42:33
Email
mi tez jest strasznie przykro i jesli bliscy nie przytulą Cie tylko Ci sie dziwią to lepiej daruj sobie rozmowe z nimi - PŁACZ bo masz do tego prawo - kazda matka by tak robila (oczywiscie ta normalna) bo tylko Ty je nosilas w swoim ciele - pomysl sobie ze nie jestes wyjątkiem - bo jakbys poszla to szpitala to zobaczylabys jak czesto sie to zdarza ... współczuje ze nie ma przy TObie męza - moze bądz z nim w kontakcie jak najczęstrzym i no i z nami :)))) szczeze mówiąc to zaglądam na forum wlasnie zeby sie dowiedziec co u Ciebie i przykro mi ze stalo sie to jednak faktem - pociesze Cie (mam nadzieje) ze akurat wlasnie za pól roku bedziesz mogla starac sie o drugie dziecko jak mąż wróci - wiec moze dobrze sie sklada ze bedziecie mogli sie wtedy kochac i starac o dziecko --- płacz kochanie i potrzebujesz i rób to co Ci pomaga ..... i tak jak pisze ciekawa - Twój Aniołek czeka na Ciebie i na silniejsze ciałko - buziaki ...i odzywaj sie
FK
2009-05-18
07:06:46
Email
Monica tak strasznie mi przykro :( To prawda, że nikt nie ma prawa mówić Ci, że to co się stało jest bez znaczenia. Owszem musisz starać się pozbierać, ale bliskie Ci osoby powinny pomóc Ci poradzić sobie z tym bólem zamiast wmawiać Ci, że nic się nie stało. Płacz jeśli tego potrzebujesz i spróbuj odnaleźć w swoim otoczeniu choć jedną osobę, która zrozumie, co czujesz, przytuli i wysłucha. Przecież wszyscy ludzie wokół nie mogą być tacy bezduszni. No i tak, jak napisała Basjaa zaglądaj tu do nas, bo całym sercem jesteśmy z Tobą. Ściskam Cię bardzo bardzo serdecznie.
monica1986
2009-05-20
20:33:39
Email
czesc dziewczyny. dziękuje za miłe słowaa jestem wam bardzo wdzięczna. narazie czuję się dobrze ale za każdym razem jak wychodze na miasto i widzę kobietę w ciąży albo z dzieckiem ogarnia mnie żal i ból po stracie mojego. mam troje chrześniaków z którymi staram się najczęciej widywać.są jeszcze mali ale chyba czują że ze mną jest coś nie tak bo jak się z nimi widzę to mocno je przytulam i całuje, a oni się pytają dlaczego tak mocno i czy coś się stało? nie wiem czy pozbieram się do przyjazdu męża bo nie mam najważniejszej osoby przy sobie. ta pustka zostanie dopóki nie będe miała nastepnego maleństwa,ale dziękuje wam za wspracie. będee się odzywała. buziaczki
Joanna26
2009-05-21
13:29:41
Email
Monica,a nie ma mozliwosci, zeby maz do Ciebie przyjechal choc na chwile? Albo Ty jedz do niego? Powinniscie byc teraz razem. Jesli to niemozliwe, trzymaj sie, musisz byc dzielna, kiedys bedzies miala swoje ukochane malenstwo, na pewno.
Strona 2 - poprzednia, 1, 2,

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum