szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - Jak "TO" powiedzieć szefowi


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Napisano: Treść:
Aneta
2006-01-03
Email
Dziewczyny mam gorącą prośbę. Dzisiaj chcę powiedzieć szefowi o ciąży i nie mam pojęcia jak się za to zabrać. Macie może sugestie jak rozpocząć rozmowę?
bela
2006-01-03
11:41:20
Email
najlepiej "prosto z mostu" bo wtedy szef bedzie widzial ze jestes pewna swojej sytuacji (ciąża).To jest rzecz piekna i naturalna.My same napedzamy sobie strachu a szefowie to widza.Wydaje sie nam ze sa wtedy potworami.Ja tez sie okropnie balam ale nie "owijalam w bawelne" bo to jeszcze wiekszy stres i rozmowa byla bardzo mila ale to wiedzialam dopiero po.(zawsze musi byc ten pierwszy raz :-) )Powodzenia
olufal
2006-01-03
12:03:45
Email
Zgadzam sie z Bela-trzeba prosto z mostu i najlepiej jak najszybciej bo jezeli sie rozejdzie poczta pantoflowa to szef bedzie mial uczucie ze go ominelas,balas,nie mialas zaufania...Takze gdybys czasem trafila na L4 (czego Ci z calego serca nie zycze!) to na L4 bedzie juz kod B czyli ciazy a wtedy kadry poinformuja szefa.W momecie kiedy poinformujesz szefa masz juz pewnosc ze nic Ci nie grozi -nie bedzie mogl Cie zwolnic. Wiec Aneta do dziela i prosto z mostu!!!
Eryka
2006-01-03
13:40:44
Email
A ja miałam zabawną i zarazem niezabawną sytuacje w tej kwestii. Właśnie zamierzałam powiedzieć dyr. że jestem w ciąży, a tu on przyprowadził mi jakąś studentkę z zapytaniem czy zgodzę się, aby odbyła u mnie miesięczną praktykę. Patrzę w papiery i widzę, że termin praktyki wypada akurat w okolicach terminu porodu. Musiałam powiedzieć, że sie tego nie podejmę z wiadomych przyczyn. I cóż było robić wzięłam głęboki oddech i prosto z mostu. I było w porządku:) Ja chciałam tak po cichu narazie na osobnoąści z dyrektorem, a tu miałam z zaskoczenia. Nie miałam czasu się jakoś specjalnie zestresować. Też uważam, że nie trzeba owijać w bawełnę, poczta pantoflowa na pewno nie jest dobrym rozwiązaniem.
Aneta
2006-01-03
13:52:42
Email
Dzięki dziewczyny. Jestem już po rozmowie, zrobiłam dwa podejścia (za pierwszym był falstart bo szef musiał pilnie wyjść), Także dwa razy przed jego drzwiami przeżywałam horror. Serce to mi wyskakiwało z piersi, ale na szczęście nie było tak źle. Szef pogratulował, spytał się kiedy termin i kiedy mam zamiar wrócić do pracy i na jakich warunkach (cały, czy pół etatu). Mam nadzieję, że jego "entuzjazm" nie zmieni się gdybym wcześniej niż planuję "zaniemogła" i nadal będzie wszystko ok z moim stanowiskiem -> mam nadzieję, że nie będzie zagrożone i wolne jak powrócę.

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum